• Nie Znaleziono Wyników

i jej zastosowanie w górnictwie

Po w y b ra n iu w ęgla czy innego m i­

nerału użytecznego z danego izloża, po­

wstają w ko p aln iach duże przestrzen ie niewypełnione, p ociągające za sobą b a r ­ dzo często w ielkie niedogodności. W miarę pow iększania się ty c h p rzestrzen i skały stropow e, nie m ające podparcia, powodują w iełki w zrost c iśn ien ia w ko­

palni, a n a stęp n ie p ę k a ją , k ru sz ą się, w ypełniając m n iej lu b więcej szciziel- nie c a łą w olną przestrzeń. Im bliżej po­

wierzchni ziem i zn ajd u je się d a n y po­

kład, k tó ry został w y b ra n y , im większą była jego miąższość, tem widoczniejsze będą sk u tk i owego obsuw ania się stro p u na pow ierzchni. — N a pow ierzchni po­

wstaną zaw aliska, sk utk iem czego ilość ziemi u ro d zajn ej, placów budow lanych etc. bardzo się zm niejszy. A dzieje się to w łaśnie w okolicach przem ysłow ych, gdzie w artość ty c h terenów je s t ogrom ­ ną. Chcąc więc te u jem ne sk u tk i g ó r­

nictwa obniżyć zostaw iano daw niej dla podtrzym ania pow ierzchni ta k zwane

- 57

„ fila ry oporowe" także „ fila ra m i bez­

pieczeństw a" zwane. P ozostaw ianie t a ­ kich filaró w , k tó re już uw ażać należy za przepadłe n a zawsze dla górnictw a, p o ciąga za sobą ogrom ne s tr a ty d la ko­

p aln i, dochodzące do 50 a n aw et do 60

% w arto ści całego p ola górniczego. Z d ru g ie j izaś s tro n y naw et te f ila ry nie zabezpieczają dostatecznie pow ierzchni ziemi, a jeżeli pokład w ęgla, w k tó ry m te f ila ry zostawiono, sk ła n ia się do sam ozap alenia, — tw orzą one bardzo poważne niebezpieczeństw o dla ko p al­

n i i w niej p rac u jąc y c h robotników , gdyż z biegiem czasu pod w pływ em ci­

śn ien ia w a rstw gó rn y ch tudzież wilgoci i t. d. p o w stają w nich pożary, te n s tr a ­ szny w róg górników . —

W k o p aln iach zaw ierający ch gazy wybuchow e ja k n. p. w zagłębiu śląsko- m oraw skiem o tw arte przestrzenie po­

w stałe po w y b ra n iu w ęgla są głównie dlatego bardzo niepożądane, że tw orzą one zbiornifi. dla gazów w ybuchow ych,

z k tó ry c h g azy te przed o stają się do chodników i m iejsc p ra c y w czasie r a p ­ tow nych spadków b aro m etryczn ych , p rz y zastaw ien iu w e n ty la to ra i t. d.

Celem u su n ię c ia lub p rz y n a jm n ie j zm niejszenia ty c h w szystkich niedogo­

dności zastosow ują w górnictw ie od w ie­

lu l a t ta k zw aną „ p o d s a d z k ę " . TJV życie podsadzki p oleg a n a tem , że p rze ­ strzen ie pow stałe po w y b ra n iu w ęgla czy innego m in e ra łu użytecznego w y ­ p e łn ia się ręcznie sk a la m i płonnem i

przez, co z jednej stro n y stro p znajd uje znowu po d p arcie a przez to ciśnienie gó rn y ch w a rstw się zm niejszy, zaś bez­

pieczeństw o p rz y prow adzeniu robót

t a jest n ieraz do 50% swej pierwotnej objętości ściśliw ą, zależnie od m atery­

ału, którego do podsadzania wyrobisk używ am y. —

Z postępem w iedzy górniczej zaczę­

to się więc oglądać za sposobam i, które- by po w y b ra n iu w ęgla z pokładu umo­

żliw iły szczelne w ypełnienie pozostałych próżni. — P ierw sze p ró b y w ty m kie­

ru n k u zrobiono w A m eryce w r. 1891.

n a k o p a ln i D udsonm ine, koło Plymouth M ianow icie zanząd k o p aln i postanowił opuszczać k am ien ie z, sortow ni i płuczki r u ra m i do k o p aln i do s ta ry c h chodni­

ków razem z wodą. W owych chodni­

k ach k am ien ie i m uł osadzały się,

two-Fig., 1.

podziem nych znacznie się podniesie.

P rz y zastosow aniu podsadzki odpadnie też konieczność pozostaw iania -filarów) oporowych, będących ty lk o „złem ko- niecznem " w pew nych w aru n k ach . —

„S u ch a" czyli ręczna podsadzka w części ty lk o czyni zadość sta w ia n y m jej w ym agan iom , P ra y uży ciu jej nie m o­

żna n ie ste ty w ypełnić szczelnie w szy­

stk ich p ró żni — m im o n aw et n ajlep sze­

go dozoru — a co najgorsze, podsadzka

rżąc zb itą m asę, podczas gdy woda od­

chodziła do rzom pia. Po tem doświadcze­

n iu próbow ano w yb rać f ila r ochronnj pod m iastem P ly m o u th , wypełniając w y ro b isk a pow stałe kam ien iem i sztu­

cznie w prow adzonym m ułem . I ta pró­

b a u d a ła się znakom icie, a od tego czasu

„ z a m u l a n i e " czyli użycie „ pod­

s a d z k i p ł y n n e j " ogrom nie się roz­

powszechniło, szczególnie w kopalnia,cli

o g ru b y ch pokładach. —

— 58 —

W ogólnych z a ry sa c h polega zam u ­ lanie: n a doprow adzeniu odpow iednią go płonnego m a te ry a łu , k tó ry nie po­

winien się sk ład ać ze zb yt dużych k a ­ wałów, do szybu, ta m przepuszcza go się przez odpow iednie ru sz ta z a trz y m u ­ jące większe b ry ły , do zbiornik a (leju ).

Do zbiornika doprow adzam y równocze­

śnie wodę, a m ieszaninę m a te ry a łu a wodą odprow adza się r u ra m i do m iejsc pracy w k o paln i, k tó re m a ją być pod­

sadzone. Z r u r y w ychodzi n ia te ry a ł pod­

sadzony pod stosunkow o dużern ciśnie­

niem, a w m ia rę ja k woda odpływ a, klaruje się i odchodzi do rzom pia, skąd ją pom py znowu n a pow ierzchnię ziem i podnoszą, części sta łe w y tw a rz a ją zbitą m asę, bardzo m ało ściśliw ą, k tó ­ ra w ypełnia szczelnie w szystkie wolne przestrzenie w danem m iejscu. —

S / S 3

Fig.

Podsadzkę p ły n n ą w g ru b y ch p o k ła ­ dach w ęg la zaczęto stosow ać w E u ro p ie najpierw n a Ś ląsku G órnym około r.

1900. N astępn ie w zagłębiu śląsko-mo- raw skiem w Polskiej O straw ie w k o p al­

niach h r. W ilczka, oraz. w Mor. O stra ­ wie n a szybie Głębokim i K a ro lin a To­

w arzy stw a W itk ow ick ich k o p alń fwę- gla. W zagłębiu D ąbrow skiem K ró le ­ stw a P olskiego używ a się podsadzki płynnej od r. 1902 w k o p aln i „ K a z i­

m ierz." „H r. R e n a rd ", a w now szych

czasach sporo in n y ch k o p alń w prow a­

dza ją u siebie. —

M a te ry a ł podsadzkow y.

N ajlepszym m a te ry a łe m do podsadz­

ki p ły n n ej je s t p i a s e k . J e s t on n a j­

m niej ściśliw y, bardzo sypki, tw orzy po odejściu w ody zbitą, jed n o litą masę, w y ­ p ełn iając w szystkie, naw et n ajm niejsze szczeliny. —

Gorszym od p iasku, ale także w ca­

le niezłym m a te ry a łe m podsadzkow ym są k am ien ie tłuczone, zw ały h u tn ic z e i k o p aln ian e (h ałd y ), o raz szlak a z.

w ysokich p iecó w . N ajm n iej n ad aje się do podsadzki pły n n ej g l i n a , gdyż jest bardzo ściśliw ą (do 50% p ierw o ­ tn ej swej objętości). — W oda, odchodzą­

ca z ta k ie j g lin iaste j podsadzki jest b a r ­ dzo zam ulona i potrzebu je długiego cza­

su, zanim się ta k w y k la ru je , by m o g ła

__________/ S S S ' - --- >

2.

p rzy pom ocy pom p zostać podniesioną z kopalni. — N areszcie je s t g lin a i d la ­ tego bardzo niedogodną, że obudow a w a rstw w yższych w gniata, się w ta k ą podsadzkę, pow odując często zawalenie- się chodników i filarów . —

To też ty lk o w w y jątkow ych w yp ad ­ k ach używ am y czystej g lin y do podsa­

dzki p ły n n ej. N ajczęściej m ieszam y g li­

nę z innem i częściam i składow em i ja k piasek, tłuczone kam ienie, zw ały i t. d., k tó ra to m ieszanina w stosunku

gli-2>y, l/<i p iask u, Ya zwałów n a d a je się do tego celu doskonale.

Przew óz m a te ry a łu podsadzkowego.

Złoża m a te ry a łu podsadzkow ego nie z n a jd u ją się tuż obok m iejsc jego zapo­

trzebow an ia lecz zazw yczaj w pew nej n ie ra z bardzo znacznej odległości oct szybów. Z tej odległości należy p rz e ­ wieść m a te ry a ł podsadzkow y, co m oże­

m y uskutecznić zapom ocą s i ł y l u d z ­ k i e j , k o ń m i l ub m a s z y n a m i .

S iła lu d zk a tylk o w yjątkow o w cho­

d zi w rachub ę, bo je s t za drogą. Czę­

ściej używ am y koni do p o ru sz a n ia wo­

zów po szynach po szynach, szczegól­

n ie p rzy m niejszych odległościach. Gdy odległość t a je s t większą, uciek am y się do popędu m echanicznego w n a jró ż n o ­ rodniejszej postaci.

B ardzo często uży w am y do tego przew ozu: d ro g i żelaznej ju żto istn ie ­ jącej, ju ż też do tego ceki specyalnie

obudow anej. W ozy do przew ożenia m

a-Fig. 3.

te r y a łu podsadzkow ego p o w in n y być bardzo siln ej, lecz rów nocześnie ja k n a j­

prostszej budowy. W yład ow y w an ie po­

w inno się odbyw ać ja k najszybciej. K il­

k a typów ta k ic h wozów p o d a ją n a m fig u r y : 1. 2, 3 i 4. —

Celem zapobieżenia szybkiem u zu­

życiu ty c h wozów, w y ra b ia się je z s il­

nej b lach y 4 - 5 m m gru b ej. Woz,y d re ­ w niane sp o ty k a m y obecnie o w iele r z a ­ dziej. —

Urabianie i ładowanie podsadzki.$ M a te ry a ł do podsadzki p ły n n ej mo­

żna u ra b ia ć ręcznie, gdy się rozchodzi o niew ielkie jego ilości, m aszynowo i sposobem zam u lan ia. Sposób ręczny je s t n a jp ro stsz y ; należy ty lk o uważać, by robotnicy nie m u sieli zb yt

wyso-Fig. 5.

ko m a te ry a łu podsadzkow ego rzucać do wozów. — Sposób m aszynow y przy pom ocy ta k zwanego c z e r p a k a naj­

lepiej tłu m aczą fig u r y 5 i 6:

Z m ały m bu dynkiem spoczyw ają­

cym n a kółkach celem um ożliwienia p rzesu w an ia go po szynach, je s t połą­

czona r a m a ru ch o m a A, wzdłuż której pełza łańcu ch bez końca z przym oco­

w a n y m i k u b e łk a m i do n a b ie ra n ia sa­

m oczynnie podsadzki. Gdy ten łańcuch p u ścim y w ru c h zapom ocą m aszyny u- m ieszczonej n a górze b u d y n k u czerpa­

k a n a p e łn ia ją się p rzy jego powrocie kub ełki m a te ry a łem podsadzkow ym . P o przeciw nej stro n ie czerpak a znaj­

d u ją się w agoniki, do k tó ry c h się ma­

te ry a ł z kubełków w sypuje.

P o siad am y cały szereg czerpa­

ków. N a jb a rd z ie j używ ane p rz y u ra ­ b ian iu podsadzki są ta k zwane c z e r ­ p a k i b o c z n e (fig. 5.) i c z e r p a ­ li i s p o d n i e (fig. 6.).

C zerpaki spodnie sto su je się, gdy złoża p iasku, k tó re czerp ak w y biera, są niezm iernej grubości'. K ażd y kubełek

— 60 —

(fig. 7.) p o siad a z boku o stry ząb, m a ­ jący m a te ry a ł p oruszyć i tem sam em umożliwić łatw iejsze n ap ełn ien ie się kubełków.

Z a m u l a n i e polega n a tem , że materyał podsadzkow y, k tó ry w ty m wypadku n ie może być z w a rty lecz przeciwnie w zględnie sypki, poddajem y działaniu silnego p rą d u wody od 10 - 50 atm osfer (fig. 8.). Pod działaniem tego prąd u, odłączają się cząstki d a ­ nego m a te ry a łu od ogólnej m asy i

mo-pieców, to przed użyciem go m usi być- rozkruszony w specyalnych „ l a m a - c z a e h . “ F ig . 9 p rzed staw ia n a m ta k zw any „ ł a m a c z s z c z ę k ó w y ,“ u- ży w an y p rzy b ry ła c h tw a rd y c h i g r u ­ bych, gdzie m ieżdżenie odbyw a się po­

m iędzy szczękam i B, A, z k tó ry c h A jest ruchom ą, p o ru szającą się do s ta ­ le utw ierdzonej szczęki B.

N a fig u rz e 10 w idzim y ta k zwa­

n y „ł a m a c z o b r o t o w y ,“ uży w a­

n y p rzy m a te ry a le m iększym i

dro-Fig. 6.

żna je p rz y pom ocy w ody ry n ie n k a m i aż do sam ej k o paln i odprowadzić, Ten sposób je s t n a jta ń szy , lecz niezawsze można go zastosować. —

O ile m a te ry a łe m podsadzkow ym jest g ru b szy k am ień n. p. z płuczek jak w O straw ie lub szlak a z w ysokich

b n o ziarn isty m , gdzie łam an ie odby­

w a się pom iędzy rucho m y m stożkiem A, a nieruchom ym płaszczem B.

Zbiorniki.

M a te ry a ł podsadzkow y u robiony i doprow adzony do szybu grom adzi się;

— 61

w odpowiednio urządzonych z b i o r ­ n i k a c h , do k tó ry c h się rów nocześ­

n ie doprow adza wodę, celem o trz y m a ­ n i a podsadzkow ej m ieszaniny, d ająeej

się z łatw ością doprow adzać ru ra m i do m iejsc p ra c y w kopalni. Z b io rn i­

k i te zw ano także d la ich k sz ta łtu po­

czątkow ego : „1 e j a mi i.“

Pierw sze „Ieje“ b y ły zastosow ane w E u ro p ie n a k o p aln i ,,M ysłow ice"

m ieszały się z wodą d o pływ ającą sta­

le r u rk a m i e i f, poczem mieszanina t a r u ra m i sp ły w a ła do k opalni. —

In n e fo rm y zbiorników przedsta­

w ia ją n am ry su n k i: 13, 14, 15, 16.

Je że li w ytw órczość k o p a ln i jest znaczna, a w szystkie w yrobiska, z któ­

ry ch w ęgiel został W ybrany m a ją być zam ulone, — zbiornik i pow inny być stosow ane do tej w ytwórczości, to zna­

n a Ś ląsku G órnym . M iały one k ształt p odany w fig u ra c h 11 i 12.

Pod lejem a o objętości 6 m 3 b y ­ ły um ocow ane ru sz ta b o śred n icy k r a ­ te k 40 m m, k tó re z a trzy m y w a ły g ru b ­ sze k aw ały. K a w a ły m niejsze aniżeli 40 m m p rze p a d a ły przez kratow nicę,

Fig. 6.

czy po w ih n y m ieć ('znacznie większe ro zm iary .

T ak i zbiornik, zw any „ t o r b ą “ wi­

dzim y w fig. 17.

Zbiornik ten je s t zbudow any z ce­

g ły lub k am ie n ia na ta k im poziomie, by pociągi z wozam i ładow nym i mo­

g ły w prost n a niego wjeżdżać. We- wjnątra zbiornik te n je s t wyłożony g ru b ą b lach ą lub deskam i, by mate­

ry a ł staczał się do le ja a, połączonego ru ra m i z m iejscam i m ającem i być pod- sadzonem i w kopalni. —

K ratow nice.

W dolnej części każdego leja musi być um ieszczona krato w n ica, k tó ra pa

— 62 —

Fig.

dy ru rk a m i a, b, c. J e d n ą z krato w n ic mogących się sk ład ać z oddzielnych prętów żelaznych skrzyżow anych z so­

bą lub zrobionych z b lach y żelaznej 8,

R u rociągi.

M ieszaninę m a te ry a łu podsadzko­

wego z w odą odprow adza się z le ja o- sobnem i ru ra m i do m iejsc p racy. Ten

w ian a 1.) zatrzym ać su ch ą podsadzkę w leju, 2.) n ie dopuścić, b y w iększe b ryły d ostały się do rur, w k tórychb y się m ogły zak lin o w ać i d opływ pod­

sadzki do m iejse p racy zatam ow ać, 3.) u m ożliw ić doskonalsze zm ieszan ie się wody z m a tery a łem podsadzkow ym .

Fig. 7.

N a fig u rz e 18 lej z uw ieszoną u góry k rato w n ic ą o raz a dopływ em

wo-g ru b ej, w k tó rej rozm ieszczone są o- tw o ry w ro d za ju s ita w idzim y w fig . 19.

Gdy podsadzka zjnajduje się przez dłuższy czas w zbiornikach, w ytw o­

rzy z b itą m asę, k tó rą należy zapom o­

cą osobnych h y d ran tó w podm ulić, i- naczej nie d o sta lib y śm y jej do r u r n am u lający ch . T akie h y d ra n ty w i­

dzim y w fig . 20 i 21.

Stosunek wody do m a te ry a łu pod­

sadzkow ego zależy przedew szystkiem od m a te ry a łu , jak ie g o do podsadzki u- żyw am y. N a jm n ie j w ody w y m a g a p ia ­

sek, bo zaledw ie 0‘7 — 1 m s wody n a 1 m 3 p iasku. N a 1 m s popiołu, szlak i l i ­ czym y 2 — 3 m ^ wody, — najw ięcej wody p o trz e b a p rz y użyciu g lin y do podsadzki bo do 5 m 3 wody n a 1 m 3 g lin y . N a ogół zużytkow anie w ody po­

w inno być ja k najm niejsze, gdyż wodę tą należy znowu z k o p a ln i n a pow ierz­

chn ię podnosić, co je s t połączone ze znacznym i kosztam i.

A

2 - y m - t y .

— 63 —

ru rociąg ’ posiada nieraz setk i a n aw et r n r y ogólnie b ardzo chw alą, chociaż ce-ty siące m etrów długości, przyczem za- n a ich je s t znacznie w yższą od ceny za leżnie od w yrobisk, k tó rem i je s t pro- r u r y zw ykle. D ługość pojedynczych w adzony, m usi n iejed nok rotn ie zm ieniać r u r n am u lający cli nie pow inna byó

Fig. 9.

swój k ieru n ek , n a c h y le n ie i t. d. J a k o zasadę należy uw ażać, by r u r y m ia ły ja k n a jm n ie j zała m a ń i by p osiadały tzawsze pew ien acz nieznaczny spad. —

W p ra k ty c e sp o ty k a m y r u r y z ró ż ­ nego m a te ry a łu : z, żelaza lanego, k u ­ tego i ze sta li. N ajb ard ziej rozpow szech­

nione są r u r y z żelaza kutego, k tó re j a ­ koby są przeciw ko ta rc iu n a jb a rd zie j w y trzy m ałe. Poniew aż w w y ro b isk ach poziom ych lu b nie bardzo n ach y lo n y ch (chodniki, przekopy, pochylnie) w dol­

nej części r u r y będzie w ystępow ało n a j­

większe ta rc ie , — m ożna r u r y w ty c h w yrobiskach co pew ien czas odwrócić, b y spód dostał się n a górę i odw rotnie.

— "W now szych czasach zaczęto u ży ­ w ać do p ro w ad zenia m a te ry a łu pod­

sadzkow ego r u r , w ypełnion y ch w środ­

k u tw a rd ą m asą ja k po rcelan a, szkło i t. p. W o k ręgu śląsko-m oraw skim tak ie

— 64 —

Fig. 10.

za m ała — ale także n iezb yt duża. Zw y­

kle spotykam y r u r y od 3 — 6 m d łu ­ gości. Ś red nica w a h a się pom iędzy 100 a 200 m m zależnie od ilości m a te ry a łu podsadzkowego, m ającego przez r u r y te przechodzić. —

Fig. 11.

W ielk ą u w ag ę należy poświęcić miejscom, w k tó ry c h r u r y zm ien iają swój k ieru n e k , poniew aż tu ta j w y stę­

puje 'nie ty lk o najw iększe tarc ie , lecz tu tak że może się n ajprędzej c a ły m a ­ te ry a ł podsadzkow y zaklinow ać. W t a ­ kich m iejscach um ieszczam y odpowie­

dnio dopasow ane łączniki, um ożliw ia­

jące łatw y dostęp do środka ru ro ciąg u . P r z y g to w a n ie w yrobisk do zam ulenia.

Celem z a trz y m a n ia m a te ry a łu pod­

sadzkow ego w w yrobiskach, należy je odpowiednio do tego przygotow ać. Dzie­

je się to p rz y pom ocy tam , (fig. 22) k tó re m ogą być z k am ie n ia lu b

dnz.e-Fig. 12.

w a w n a stę p u jąc y sposób sporządzone:

Po w y b ra n iu w ęgla w danein m iejscu n a p rzestrzen i m niejszej lub większej,

— zależnie od w ytrzym ałości stro p u , —.

m u sim y w szelkie dostępy do niego u dołu zatam ow ać tak , by części stałe pod­

sadzki p ły n n ej zostały zatrzy m an e, podczas gdy w oda m a m ieć możność u jśc ia do ścieku, k tó ry m odpływ a do rzom pia. — N ajczęściej dolne te dostę­

p y zam urow uje się such y m m u rem ,

lub słomę. Je że li te ra a n a d any znak | ze zb iornika n a górze opuścim y masę nam u łow ą do ru r, k tóre dochodzą do tego w yrobiska, — to m asa t a z

wiel-Fig. 15.

d z a ją dwie ta m y jed n ą za d ru g ą, po­

m iędzy k tó re w k ład a się nawóz koński T am y te muszą, w y trzy m a ć nieraz sunkow o duże ciśnienie m a te ry a łu pod- j

Fig. 13.

p rze k ład a ją c go słom ą lu b nawozem celem z a trzy m a n ia m ułu, albo też p rz y b ija ją do odpowiednio siln ie u s ta ­ w ionych ste m p li deski ewent.

sporzą-Fig. 14.

k ą siłą w ydostaje się z r u r raz e m z wo-|

dą, w oda odchodzi przez szczeliny m y do rzom pia, podczas g dy piasek, gli

j

■na, kam ien ie i t. p. osadzają się n a spą­

gu. fig. 23.

Fig.

Czynności podczas z a m u lan ia.

Czynności te zależą od ro d za ju u rz ą ­ dzenia. U rząd zen ia większe w y m a g a ją naturalnie więcej obsługi i dozoru, a n i­

żeli u rzą d z e n ia n a m n iejszą skalą. Z a ­

zwyczaj jed e n człow iek m usi być (na górze p rz y le ju celem re g u lo w a n ia

do-17.

w ent. ich p rz e rw a n iu przez n a ty c h m ia ­ stowe zastanow ienie zam ulania. W wy-i robisk u , w k tó rem p ły n n ą podsadzkę u- m ieszczam y, m ożna w y b ra ć znaczną część stem p li odbudowy, przez co osią­

g a m y pokaźne oszczędności w drzew ie.

R abow anie ty c h stem p li m u si się a to li sadńowego. N a le ż y je w te d y n a leżycie

wzmocnić, co u sk u teczn iam y odpowie­

dnio silną obudową zapom ocą podpór ustawionych pod k ątem do ta m y a o p a r­

tych o spąg i strop. —

p ły w u w o d y i uw ażania, b y

materyał

podsadzkow y s ta le do r u r odchodził.

N ajuciążliw sza p ra c a p rz y p a d a

robot-Fig. 16.

Fig. 18.

nikom z a tru d n io n y m u w y lo tu r u r w kopaln i. S ta le należy uw ażać, czy ta m y są peWne, b y zaw czasu przeszkodzić

e-odbyw ać z w ielką ostrożnością, a b y n ie ­ p otrzebnie nie p o w staw ały obw ały. — R obotnicy i dozorcy tu z a tru d n ie n i m u ­

szą bardzo uw ażać, b y po dsadzka w y ­ p e łn iła w szystkie szczeliny, bo ty lk o t a ­ k a szczelna podsadzka może dać n am gw arancy ę, iż osiadanie się pow ierz­

ch n i będzie doprow adzone do m inim um ', jeżeli n ie zupełnie w ykluczone.

m iejscem p ra c y w k o p a ln i a urządzf

n ia m i n a górze b y ły doskonale funkcy

onujące p rzy rz ą d y do sygnalizowania

— 68 — W m ia rę w y o e łm a n ra się w y ro b i­

ska, ru ro c ią g należy sk racać, co u sk u ­ teczn iam y przez odjęcie końcow ych ru r.

Fig. 21.

Celem praw idłow ego pro w ad zen ia ro b ó t je s t koniecznem , by pom iędzy

Czy chodzi o rozpoczęcie pracy k:

o je j p rzerw an ie w raz ie ukończenit czy o ja k iś nieszczęśliw y w ypadek n.) w raz ie p rze rw a n ia się ta m y musi by możność natychm iastow ego' porozumif n ia się odnośnych osób w kopalni i li pow ierzchni. Do tego celu słu żą telefo ny i dzwonki, zapom ocą k tó ry ch przi um aw ian e z n a k i m ożna się każdej cŁi

Ii porozum iew ać. . . . , ISTa zakończenie niniejszego, byna;

m n ie j n ie w yczerpującego^ opisu zasfe sow ania podsadzki p ły n n ej, jeszcze Mi k a u w a g końcow ych: — Podsadzi p ły n n a je s t w yn alazk iem now ym , o H

Fig. 19.

rym nie m ożna jeszcze w ydać o statecz­

nego sądu. N ie u le g a a to li w ątpliw ości, ze zastosowanie jej w górnictw ie p rz y ­ nosi w [odpowiednich w arunkach, o- gromne korzyści d la k o p aln i i d la p r a ­ cujących w n iej robotników a m ia n o ­ wicie :

a) w ydajność robotników się zwię­

ksza, poniew aż przez podsadzenie szczelne w yro bisk, ciśnienie w w y ro b i­

skach się zm niejsza i m niej obudowy wymaga.

d) w ielk ą oszczędność w drzew ie;

e) zm niejszenie się, jeżeli n ie zupeł­

ne usunięcie pożarów w kopalni. P o d ­ sadzk a je s t bow iem ta k szczelną, że przez, n ią dostęp p o w ietrza je s t niem o­

żliwy, wobec czego po żar z powodu b r a ­ k u p o w ietrza sa m się tłu m i. —

P odsadzka p ły n n a um ożliw ia d a le j:

f) doskonałą ochronę powierzchnii przed osadzaniem, się a tem sam em zm niejszanie się su m y odszkodowań, ja k ie k o p a ln ia w łaścicielom g ru n tó w

b) P o d sad zk a p ły n n a um ożliw ia zu ­ pełne w ypełnien ie w yrobisk, co p rz y zastosowaniu p odsadzki suchej ty lk o w części je s t m ożliw em , gdyż pom iędzy poszczególnymi k a w a łam i podsadzki suchej p ozo stają p u ste szczeliny, k tó re umożliwiają ściśnienie suchej podsadz­

ki o 50 — 60 % zależnie od użytego m a ­ teryału.

c) Z m niejszanie się ilości pokale- czeń iz pow odu zm niejszenia się ogólne­

c) Z m niejszanie się ilości pokale- czeń iz pow odu zm niejszenia się ogólne­

Powiązane dokumenty