Bogdan Mazan, Dominika Szajder
Polonistyka w Chinach : rozmowa z
prof. Bogdanem Mazanem
-dziekanem Wydziału Filologicznego
UŁ, wykładowcą literatury
Pozytywizmu i Młodej Polski
Acta Universitatis Lodziensis. Folia Litteraria Polonica 8, 487-490
A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S
FO L IA L IT T E R A R IA PO L O N IC A 8, 2006
D o m in ik a S z a jd e r
P O L O N IS T Y K A W C H IN A C H Rozmowa z prof. Bogdanem M azanem - dziekanem W ydziału Filologicznego U Ł, wykładowcą literatury Pozytywizmu i M łodej Polski
- W ja k i sposób zaczęła się P an a przygoda z Chinami?
Pierwszy raz pojechałem do C hin w g rudniu 2000 r. n a sym pozjum poświęcone W ładysław ow i R eym ontow i, a zorganizow ała je K a te d ra Języka Polskiego n a Pekińskim U niw ersytecie Języków O bcych o ra z P ek iń sk a A k a demia N a u k Społecznych. Przez kilka pierw szych dni zw iedzałem Pekin i jego zjaw iskow e okolice, zapoznaw ałem się z m iejscow ą k u ch n ią i obycza jami. K olejne dni spędziłem n a U niw ersytecie. W ystąpiłem z referatem prezentującym sylwetkę R eym onta, a n azaju trz m iałem w ykład dotyczący
Trylogii. D ru g ie w ystąpienie skierow ane było zw łaszcza d o studentów . A by
dokładniej zo brazow ać niektóre przykłady, zdecydow ałem się w ykorzystać moje wcześniejsze turystyczne obserwacje i zastosow ać p o ró w n an ia d o kultury i w yobrażeń chińskich. J a k się przekonałem , zarów no R eym ont, ja k Sien kiewicz byli zasłużonym i am basadoram i k u ltu ry polskiej w C hinach.
- Czy to była P a n a jedyna wizyta? Czy potem jeszcze współpracował P an z chińskimi polonistami?
D rugi p o b y t rów nież w iązał się z cyklem w ykładów n a Pekińskim U n i wersytecie, ale m iał ju ż nieco inny charakter. Podczas pierwszej w izyty poznałem tam tejszych naukow ców - profesorów , d o k to ra n tó w , tłum aczy, zawiązały się przyjaźnie. Podjęliśmy wówczas rozm ow y o w spólnym projekcie badawczym, k tó reg o efektem finalnym m iała być książka o roboczym tytule
Pozytywizm i negatyw izm . R ozważaliśm y, co w literatu rze drugiej połow y
XIX w. m a c h a ra k te r pozytyw ny, a co negatyw istyczny, ale przynoszący też efekty korzystne i w artościow e. Spojrzenie C hińczyka n a literatu rę po lsk ą może odsłonić pew ne kontrow ersje. Inaczej jest przez n ich oceniana i w ar tościowana. O dkryłem to ju ż podczas w ykładu o Trylogii. Pew ne kw estie się
488 D om inika Sząjder
zbiegały, np. pozytyw ne odczucia w sto sunku do kreacji B ohuna. Jednak ju ż Jerem i W iśniow iecki z chińskiej perspektyw y to w w iększym stopniu człek indyw idualny (co łączy się w języku chińskim z ujem nie zwaloryzowa nymi określeniam i: egoista, sobek). W ynika to ze sposobu bycia Chińczyków, n aznaczonego zbiorow ością. N aw et w kaw iarniach i restauracjach przy stołach zasiadają duże grupy znajom ych, przyjaciół.
- Czy różnice językowe, kulturowe nie sprawiały trudności w kontaktach
ze studentami?
N a pew no trzeba brać p od uwagę możliwości językow e słuchaczy podczas w ykładów . W iększość z nich - k ad ra dydaktyczna, d o k to ra n c i znają język polski b ard zo dobrze, więc nie było p od tym względem p roblem ów komuni kacyjnych. C h iń sk a m łodzież z niezw ykłym zainteresow aniem słuchała roz m aitych „słów skrzydlatych” , k tó re były d la nich kluczem d o zrozumienia polskiej m entalności. P o w ykładzie n a tem at Quo vadis podszedł do mnie jeden ze stu d en tó w i zadał b ard zo m ąd re pytanie o scenę k o ń co w ą powieści. D yskutow aliśm y przez dłuższą chwilę i m uszę przyznać, że była to inte resująca rozm ow a.
- Czy studia na wydziale polonistyki cieszą się w Chinach zaintere
sowaniem?
T ru d n o m i pow iedzieć, ilu słuchaczy liczy W ydział Języków Wschodnio europejskich. Podczas sesji na W ydziale Języka Polskiego w wykładach uczestniczyło o k o ło 20 studentów .
- Jak wyglądają studia polonistyczne w tak egzotycznym kraju? Jaki jest
program, wykładane przedmioty?
D u żą wagę przyw iązuje się do praktycznych zajęć, np. tłumaczenia literatury polskiej. W tym zakresie b ad an ia szybko się rozw ijają i pojawi ły się liczne przekłady (niektóre czekają jeszcze n a w ydanie). Poznałem p a rę m ałżo n k ó w - tłum aczy i zarazem p ro feso ró w (Y i L iju n i Yuan H an ro n g ), k tó rzy przełożyli na chiński m .in. K rzyżaków , Ogniem i mie
czem , D ziady czy Pana Tadeusza. U kończyli rów nież pracę n ad Potopem,
je d n a k nie znaleźli d o tej p o ry wydawcy zainteresow anego opublikowa niem tej książki.
- Jakie są perspektywy pracy dla chińskich studentów po ukończeniu
polonistyki?
W iększość absolw entów zostaje w k raju , ale niektórzy decydują się na w yjazd d o Polski. P racu ją ja k o wysocy urzędnicy, w dyplom acji. Zostają też n a uczelni, n a stu d iach doktorskich, k o n ty n u u ją pracę tran slato rsk ą.
Polonistyka w C hinach 489 - Czy planow ana jest wizyta chińskich studentów w Łodzi, a może powstał program wymiany studenckiej?
Z organizow anie w spółpracy m iędzyuczelnianej jest m ożliw e, ale w ymaga zaangażowania o bu stron. Osobiście bardzo chciałbym , aby za m ojej kadencji dziekańskiej nasz w ydział naw iązał bliższe k o n ta k ty z pekińską polonistyką. Na razie są to je d n a k odległe plany. N ato m iast n a p o czątk u przyszłego roku akadem ickiego jest zaplanow ana w izyta chińskich d o k to ra n tó w i b a d a czy. Szczegóły dotyczące ew entualnych sp o tk ań n a naszej uczelni będą dopiero opracow ane.
- Jak im i studentam i byli P an a słuchacze?
W ydaje m i się, że nie m a szczególnych różnic m iędzy p o lsk ą a chińską młodzieżą, cechuje ich po d o b n e zaangażow anie, sposób bycia. A le o szczegó ły należałoby zapytać w ykładow ców, którzy m ają z nim i zajęcia n a co dzień. - M ial P an okazję zwiedzać Pekin i jego okolice. D o których miejsc wraca P an z sentymentem?
Pekin jest niezw ykłym miejscem i posiada wiele pięknych zabytków . Ja zapewne w idziałem jak ąś reprezentacyjną cząstkę tej pekińskiej m ozaiki. Udało m i się zobaczyć Z akazane M iasto - rezydencję daw nych cesarzy. Zachwycające były lśniące rdzaw o krzewy, drzew a i posągi w O grodzie Pałacowym. P otem m ój przew odnik, m łody tłum acz-stażysta zaprow adził mnie do słynnego P ałacu N iebiańskiego Spokoju i M auzoleum М ао . Z d o byłem najwyższy odcinek W ielkiego M u ru (za co otrzym ałem pam iątkow y dyplom ze zdjęciem). W spom nieć m uszę też o zjawiskowej D ro d ze D uchów . Jest to k ilom etrow a aleja z posągam i ludzi i zw ierząt, realnych i m itycznych. Dostojnicy i żołnierze przerastali m nie dw ukrotnie. D ośw iadczenia z tej wyprawy w ykorzystałem później podczas w ykładów .
- J a k Polacy są postrzegani przez typowego Chińczyka?
K ierow ca taksów ki, gdy dow iedział się, że jesteśm y z Polski, odrzekł: „Ona też kiedyś była w obozie socjalistycznym ” . N a to m ia st przy obiedzie pytano m nie, czy Polacy piją m niej alkoholu niż R osjanie. M usiałem z p o mocą tłum aczki znaleźć odpow iedź nie rozm ijającą się z p raw d ą, ale i nie stawiającą nas w złym świetle.
- Czy Chiny są obecnie bezpiecznym krajem dla Europejczyka?
Podczas m ojego p o b y tu nie zauważyłem żadnych szczególnych zagrożeń. Wydaje m i się, że tam tejsze ulice są po d o b n e p o d względem bezpieczeństw a do naszych. Oczywiście trzeba do wszystkiego podchodzić z o d ro b in ą roz sądku, np. nie w stępow ać w nocy do ciemnych zaułków . Z m oich pobieżnych obserwacji w ynika, że C hiny otw ierają się na turystów . G oście z E uropy witani są ta m z d użą sym patią, czego m ogłem osobiście dośw iadczyć.
490 D o m inika Szajder
Dominika Szajder
THE POLISH PHILOLOGY STUDIES IN CHINA (Summary)
Interview w ith professor B ogdan M azan, dean o f the F acu lty o f Philology on University o f Łódź ab o u t cultural exchange betw een Polish and Chinese n ations. H e tells about Polish Philology in C hina, tran slatio n research works and collaboration Polish scholar with teaching staff o f E astern E u ropean Language D epartm ent on Beijin F oreign Studies University. Professor describe also his observation o f Chinese culture, custom s during scientific conferences in Peking and travels aro u n d the China.