R ec en zje 187
w ym SGPiS. Prof. Skrzyw an przekazał red. D ziew anow skiem u ciekaw e w spom n ie nia z okresu okupacji i pierw szych lat pookupacyjnych.
Jubileusz SG PiS uczcił także „Sztandar M łodych”, zam ieszczając artykuł A gnieszki W róblewskiej Ju bila tk a i okolice (nr 240/1966). W róblewska, oceniając dorobek szkoły, pisze, że co czw arty polski ekonom ista z w yższym w ykształceniem jest jej w ychow ankiem .
W związku z sześćdziesięcioleciem S G P iS w arto przytoczyć kilka liczb ze sta ty sty k i tej najpotężniejszej w kraju uczelni ekonom icznej. Obecnie szkoła zatrudnia ok. 90 profesorów , docentów i w ykładow ców oraz ok. 160 asysten tów i adiunktów . N a studiach dziennych, zaocznych i w ieczorow ych kształci się 8,5 tys. studentów .
* J. R.
JAN MAJER — „OJCIEC POLSKIEGO SŁOWNICTWA LEKARSKIEGO” W zeszycie 4/1965 „Języka Polskiego” Jan Ross ogłosił artykuł Z d zie jó w p o l sk ieg o sło w n ictw a lekarskiego. Autor, zgodnie z historykiem m edycyny F. G ie-
droyciem uważa, iż prymat w pracy nad polskim słow n ictw em lekarskim m a K ra k ów , gdzie w X IX w. ukazały się różne słow n ik i tej term inologii. Przełom ow ym w ydarzeniem w h istorii leksyk ografii lekarskiej było w ydan ie w 1838 r. S ło w n ik a a n atom iczn o-fizjologiczn ego dwóch krakow skich lekarzy, późniejszych profesorów U niw ersytetu Jagiellońskiego: Józefa M ajera (1808— 1889; w ielokrotny dziekan W y działu Lekarskiego i rektor U niw ersytetu Jagiellońskiego) oraz Fryderyka K azim ie rza Skobla (1806— 1876).
B ył to p ierw szy słow nik oparty na naukow ych podstaw ach i choć zakres jego ograniczał się do term inów anatom ii i fizjologii, jednak ze w zględu na m etodę opracow ania i szeroko pojętą koncepcję stał się pionierską pozycją w polskiej lek syk ografii m edycznej. J. Ross, tak jak historycy m ed ycyn y J. P en k e i Giedroyć, w iększą rolę w e w spólnych pracach Majera i Skobla 1 przypisuje tem u pierw szem u. W iększa część om awianego artykułu pośw ięcona jest w łaśn ie tylko M ajerow i i jego rozpraw ie U w agi w p rzedm iocie zasad sło w n ic tw a lekarskiego [-...], ogłoszonej w t. 4 <1849 r.) „Rocznika Tow. N aukow ego w K rakow ie” 2.
Z. Br.
CENNA PUBLIKACJA O KSIĘGOZBIORZE FRANCISZKA BŁOŃSKIEGO W nrze 2/1965 „W iadomości Botanicznych” A lin a S kirgiełło i Zofia Sidorow icz w krótkim artykule K sięgozbiór Franciszka B łońskiego szkicują życiorys tego w y bitnego botanika (1867— 1910), dają charakterystykę jego księgozbioru, podkreśla jąc bezcenną w artość starych druków, oraz opisują losy b iblioteki po śm ierci B łoń skiego.
F. Błoński, choć był z w ykształcenia lekarzem i uprawiał ten zawód, b ył także od lat m łodzieńczych w ielkim m iłośnikiem botaniki, odbyw ał w ięc przyrodnicze w ycieczki, robił zielniki i gromadził książki. A m bitnym zam ierzeniem B łońskiego b yło napisanie F lory P olski, znaczna część książek była w ięc gromadzona m eto
dycznie pod tym kątem widzenia.
1 O w spółpracy M ajera i Skobla nad słow n ictw em lekarskim w iele cennych inform acji zaw iera książka A. Wrzoska Józefa M ajera ży c ie i zasługi n aukow e. W rocław 1957.
2 16 listopada 1964 r. autor om awianego tu artykułu w y g ło sił w krakowskim k ole T ow arzystw a Przyjaciół Języka Polskiego odczyt Z asługi J. M ajera dla ję zy k a lekarskiego.
188 R e c e n zje
W księgozbiorze uderzają liczne, dobrze zachow ane stare druki, tym cenniejsze, że są one rzadkością naszych bibliotek. Ogółem druki te liczą 196 pozycji, a 101 spośród nich n ie jest w ykazane w K a ta lo g u ce n tra ln ym sta rych d ru k ó w B iblioteki Narodow ej. A utorki w ym ien iają przykładow o k ilk a k lasycznych prac z w ieków X VI—X V III, znajdujących się w zbiorze. Poza w ym ien ionym i zasługują na uw agę liczn e dzieła Linneusza, jak: S pecies P lan taru m z 1764 r., rozszerzone opracow anie z 1779 r. oraz pow iększone do 13 w olum inów z 1797 r.; S yste m a P lan taru m Europae z 1785 r. (4 tomy); S y ste m a V e getabiliu m z 1825 r. (5 tomów). B iblioteka Błońskiego zawiera ponadto dzieła podstaw owe, jak In d ex K eW ensis <z suplem entam i 1 i II), opracowania m onograficzne w ielu rodzajów i gatunków roślin, dzieła z dziedziny ogrodnictwa, rolnictw a, leśn ictw a oraz m ałe broszury, czasopism a i atlasy.
Po śm ierci F. B łońskiego, zaw dzięczając prof. B. H ryniew ieckiem u b iblioteka znalazła się w 1913 r. w posiadaniu Tow arzystw a N aukow ego W arszaw skiego, a od 1919 r. pozostaw ała jako depozyt w Zakładzie S ystem atyk i i G eografii Roślin U niw ersytetu W arszawskiego.
W czasie drugiej w ojn y św iatow ej, w 1942 r., k ied y N iem cy zajm owali lokal tego Zakładu, biblioteka Błońskiego w raz z całym m ajątkiem Zakładu zabezpie czona została w B ibliotece G łów nej U niw ersytetu w W yższej Szkole H an dlow ej oraz w lok alu K om isji Likw idacyjnej U niw ersytetu. Część tych m ateriałów prze trw ała na m iejscu w W arszawie, część spłonęła, część przebyła daleką drogę i po w róciła z N iem iec, a część zaginęła.
Przez w iele lat po w ojn ie losy b iblioteki B łońskiego n ie b yły w yjaśnione. D o piero w 1961 r. zidentyfikow ano uratowany księgozbiór Błońskiego, który znajduje się obecnie w bibliotece Polskiej A kadem ii Nauk z sygnaturam i T.25000—T.28593, w śród których brak jest jednak ok. 300 pozycji zaginionych.
Spraw ie biblioteki F. Błońskiego należałoby p ośw ięcić jeszcze w iele miejsca, i czasu, choć p isali już na jej tem at: B. H ryniew iecki (1949 r.) i Z. Sidorowicz. (1961 r.). Autorki ostatniej pracy p odk reśliły krótko n ajistotniejsze w artości k się gozbioru, a przede w szystk im ogłosiły cenną dla botaników w iadom ość o zidenty fikow aniu zbioru i jego lokalizacji.
Irena R ejm en t-G ro ćh o w sk a
TRiZY WIEKI ONOMASTYKI KSIĘŻYCA
A rtykuł S. R. B rzostkiew icza O n om en klatu rze u tw o ró w k się życ o w y ch w „Pro blem ach” nr 5t/1966 jest drugim z k olei polskim opracowaniem z zakresu onoma styki K siężyca i jej h isto r ii1. „Tarcza K siężyca stała się sw ego rodzaju panteonem astronom icznym ” — pisze m. in. £3. Brzostkiew icz — od czasu, kiedy w łosk i astro nom J. B. R iccioli opublikował w dziele F. M. Grim aldiego A lm agestu m n ovium (Napoli 1651) m apę K siężyca, na której kraterom księżycow ym nadał nazw y od nazw isk w ybitn ych uczonych.
Na m apie R iccioliego znalazło się — jak podaje B rzostkiew icz — ok. 200 naz w isk sław nych uczonych, a późniejsi selenografow ie liczbę tę pow ięk szyli do ok. 500. N azw am i kilku kraterów uczczono i upam iętniono uczonych polskich: Riccioli upam iętnił Kopernika i H eweliusza; J. H. Schroter w 1802 r. — Lubienieckiego--i W Lubienieckiego--itelona; J. N. K rLubienieckiego--ieger w 1889 r. — H erkulesa Dem bow skLubienieckiego--iego; nLubienieckiego--iedaw no opra
1 W nrze 7/1960 „Uranii” S. B rzostkiew icz ogłosił artykuł D zie je n om en klatu ry K siężyca. W. Taszyckiego B ibliografia on om astyki p o lsk iej (Kraków 1960) nie za w ierała żadnych prac onom astycznych poza pracami z zakresu nazw: osobowych,, plem ion i krajów, geograficznych i zwierząt.