• Nie Znaleziono Wyników

Rzecz o edukacyjnym kłamstwie

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Rzecz o edukacyjnym kłamstwie"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogusław Śliwerski, Konrad

Kobierski

Rzecz o edukacyjnym kłamstwie

Annales. Etyka w życiu gospodarczym 11/2, 23-36

(2)

Bogusław Śliwerski

Wyższa Szkoła Pedagogiczna w Łodzi e-mail: rektor@wsp.lodz.pl

Konrad Kobierski

Uniwersytet Łódzki

Rzecz o edukacyjnym kłamstwie

1.

1. Wprowadzenie

Człowiek żyje w świecie dobra i zła, w swojej bytności staje „[...] wobec wartości

roz-strzygającej o potwierdzeniu jego tożsamości, bądź zaprzeczeniu jej”1. Wśród tych wartości

znajdują się honor, uczciwość i prawdomówność. W kulturze chrześcijańskiej sprawiedliwy Bóg – apogeum wartości, prawdy zawsze obiektywnej i absolutnej – jest uprawniony do roz-strzygania wszelkich dylematów i podejmowania ostatecznej decyzji, co do potępienia lub zbawienia. „Prawda jest wiedzą o tym, co rzeczywiste”2. Prawda to wartość nadrzędna i bez-cenna, zwłaszcza w nauce i edukacji ma wartość najwyższą. Dowody prawdy i uczciwej pra-cy winien dawać każdy, kto chce się uczyć i w sposób rzetelny, uczciwy poddawać weryfika-cji swoją wiedzę, jak i ten, kto podejmuje się badań na rzecz rozwoju nauki.

W prawdzie musi zawierać się twierdzenie o rzeczach bądź stanach, które są autentycz-ne, zgodne z rzeczywistością, potwierdzone faktami. Prawda jest podstawą sprawnej komuni-kacji między ludźmi, a także świadectwem miłości, lojalności i uczciwości. Prawda jest fun-damentalnym ogniwem umożliwiającym rozwój nauki i tym samym człowieka, tylko dzięki niej możemy się rozwijać, odkrywać, ale również potwierdzać prawdy wcześniej odkryte i eliminować te wątpliwe. Prawda to jedna z podstawowych cnót, którą winien legitymować się człowiek na co dzień. „Wartość prawdy i dążenie do niej jest dla myślenia takim samym

aksjomatem jak dla chcenia i działania wartość dobra i dążenia do dobra. Chcieć – w sytuacji kryzysu dobra – wesprzeć je przez prawdę oznacza poddać niezależną i aprioryczną dziedzinę dobra dziedzinie prawdy, [...] prawda jest zasadniczo adekwatnością myśli i działania”3.

Kłamstwo ma dwa znaczenia: 1) „to wypowiadanie rzeczy we własnym przekonaniu

fałszywych”; 2) „to świadome wprowadzanie kogoś w błąd”4. Jeden z przejawów kłamstwa

edukacyjnego łączy w sobie oba znaczenia, bowiem gdy zastanowimy się nad tym, czym jest akt ściągania w procesie edukacyjnym, to okaże się, że jest wypowiadaniem sądów 1 W. Chudy, Filozofia kłamstwa. Kłamstwo jako fenomen zła w świecie osób i społeczeństw , Volumen,

Warszawa 2003, s. 377.

2 T. Gadacz, O prawdzie, o kłamstwie, Wydawnictwo Znak, Kraków 1996, s. 11. 3 Tamże, s. 78.

(3)

prawdziwych, ale w sposób fałszywy, bo niezgodny z faktycznym stanem wiedzy o nich i ich rozumieniem. Człowiek działa w horyzoncie wartości, gdyż wyrazem jego działania jest czyn ukierunkowany na określony cel. „W świecie wartości, wśród których żyje

czło-wiek, kłamstwo objawia swoje najszersze znaczenie. Człowiek w tym świecie »mówi« ży-ciem. Wypowiada prawdę lub fałsz uczynkami, zachowaniem, postawą itp. Kłamstwo pole-ga na odrzuceniu odpowiedzialności za swoje życie w horyzoncie aksjologicznym. Dlatego w aspekcie hierarchii wartości uderza ono wprost w godność osoby”5.

Przedmiotem mojego referatu będzie kategoria autokłamstwa, kiedy to jednostka udaje zalety, jakich nie posiada, jej działania nie zgadzają się z tym, co rzeczywiście wie i potrafi. Mamy tu do czynienia z pewnego rodzaju działaniem użytecznym, które ma przynieść ko-rzyść przede wszystkim osobie kłamiącej. Kłamstwo stanowi taką formę wyrazu, która ze swej istoty sugeruje prawdę. Jednostka przybiera maskę, by nie została odkryta jej prawdziwa natura. „Działanie kłamstwa, polegające na przywdziewaniu takiej czy innej maski i

odpo-wiednim odgrywaniu, jest w dużej mierze integrujące”6. W ludzkim działaniu potrzebne jest

sumienie, „wewnętrzny głos” rozsądzający o wartości własnego czynu. Etyk W. Chudy okre-śla tę instancję mianem „serca” osoby, ludzkiego istnienia. „To sumienie stanowi »węzeł«

intelektualno-moralny „zawiązujący” jedność bytowo-przeżyciową człowieka”7. Fenomen samozakłamania pojawia się wówczas, gdy wyciszamy tę instancję, poszukując usprawiedli-wienia dla własnego postępowania wbrew obowiązującym normom moralnym. Jakże charak-terystyczna jest dla tego typu zaangażowania reakcja w stylu: „inni też tak postępują; przecież ściągają wszyscy, a więc moja sytuacja nie jest wyjątkowa” (to uśrednianie swej odpowie-dzialności moralnej) lub kwestionowanie norm („nie ma w tym nic złego”). Skutkiem kłam-stwa jest deformacja siebie.

2.

2. Kłamstwo antywartością w edukacji szkolnej. Zjawisko ściągania

Czynem w horyzoncie kłamstwa jako świadomej nieprawdy jest w toku edukacji szkol-nej m.in. zjawisko ściągania. Uczeń ściągający wprowadza w błąd nauczyciela, który nie wykrywszy tego zjawiska ma prawo być przekonanym, że w trakcie sprawdzianu jego pod-opieczny w istocie posiada określoną wiedzę. Oszukiwanym jest także on sam. W rzeczy samej, uczniowie, którzy ściągają, chcąc uzyskać aprobatę społeczną dla swoich czynów eksponują walor solidarnościowy wobec tych, którzy tak czynią. Pozycja w klasie szkolnej, w grupie studenckiej zależy często od postaw nie tylko tolerancji, ale wręcz lojalnego wspo-magania tych, którzy oszukują. Sytuacja, w której uczeń staje po raz pierwszy twarzą w twarz z kłamstwem, staje się albo aktem inicjacji etycznej, albo podtrzymywaniem pozorów. Tam, gdzie inni ściągają pojawia się konieczność zajęcia wobec tego zjawiska własnego stanowi-ska: być z nimi (ale przeciwko sobie) lub przeciwko nim (ale w zgodzie z sobą). „Noszenie

adekwatnej do środowiska maski przynosi również zyski, na przykład w formie pomocy, jaką świadczy nam otoczenie, uważając nas za „swojego” człowieka”8

.

5 W. Chudy, op.cit., s. 379.

6 A. Kępiński, za: W. Chudy, op.cit., s. 337. 7 W. Chudy, op.cit., s. 389.

(4)

Jednym z poważniejszych problemów współczesnej szkoły jest występujące w niej nagminnie zjawisko ściągania, o którym się pisze i mówi najczęściej w okresie przeprowa-dzania w szkołach egzaminów zewnętrznych i wewnętrznych. Warto zadać sobie pytanie: Jak szeroki jest zasięg tego zjawiska? Dlaczego uczniowie ściągają? Jakie są ich postawy wobec ściągania? Z czego to wynika, że ściąganie w naszym społeczeństwie postrzegane jest jako zjawisko pozytywne, a nie jako rodzaj oszustwa czy pasożytnictwa? Wydawałoby się, że osoba ściągająca działa na swoją korzyść, gdyż dzięki temu uzyskuje dobra, których być może w innej formie by nie uzyskała. Zdaniem Wojciecha Chudego „Nie może być

skutku bardziej nieszczęsnego od skutku wynikłego z postanowienia człowieka z własnej woli, aby stać się gorszym, niż było się przed danym aktem”9.

Sprawdzian wiedzy, umiejętności jest niczym innym jak „spojrzeniem prawdzie w oczy”. Ten, który przystępuje do egzaminu wie, czy umie (lub nie umie) i w jakim zakre-sie jego (nie-)wiedza jest konieczna oraz (nie-)wystarczająca do (nie-)uzyskania pożądane-go celu. To uczeń w rzeczy samej zna prawdę, której nie zna jeszcze jepożądane-go nauczyciel, eg-zaminator. Czas poprzedzający moment sprawdzianu jest decydujący dla osoby i stanu jej autonomii moralnej. To także czas rozstrzygający o świadomości roli własnej mądrości i wykształcenia. Skierowanie własnej aktywności na zakłamanie tej rzeczywistości prowa-dzi do odrzucenia odpowieprowa-dzialności za swoje życie w horyzoncie wartości prawdy i god-ności osoby. Zdradzając świat wartości osoba zdradza też samą siebie, degradując własne życie przez kłamstwo. Ściąganie jest wprowadzaniem egzaminatorów w błąd w celu unik-nięcia własnych strat lub asekuracji przed potencjalną porażką. Im dłużej to trwa, im czę-ściej osoba w tym uczestniczy, tym bardziej się przyzwyczaja, krzywdząc siebie i innych. Siebie – bo okłamuje siebie, utrwala poczucie wartości, które nie ma obiektywnych pod-staw, innych – bo wprowadza ich w błąd pozorując prawdę własnego istnienia i wartości.

„Samozakłamanie jest długotrwałym procesem prowadzącym do całkowitego zerwania związków z rzeczywistą prawdą i wartościami określanymi jako prawdziwe”10.

Zakłamanie edukacyjne ma swoją postać indywidualną oraz społeczną. Ta pierwsza sprowadza się do samooszukiwania siebie przez uczniów celem uzyskania jak najkorzyst-niejszych dla siebie wartości. Zakłamanie społeczne natomiast polega na tym, że obejmuje ono całą społeczność, grupę czy instytucję, jaką są w interesującym mnie zjawisku klasy szkolne, zbiorowości czy instytucje szkolne.

Ściągający jako autokłamca żyje w świecie fałszu wzmacnianym przez skuteczność swojego oszustwa. Istnieje jednak szansa na uwolnienie szkół, uczniów i nauczycieli od tego podwójnego życia. Każda ze stron musi się jednak w to szczerze zaangażować. Po-trzebny jest tu namysł nad rzeczywistymi przyczynami takiego stanu rzeczy, a więc dialog z drugim, uważne słuchanie tego, co sprawia, iż ucieka się do form zastępczych. Ściąga się na kartkówkach, klasówkach i egzaminach. Ściąganie, zaglądanie przez ramię traktuje się jako mniej szkodliwe, gdyż patrzy się na nie przez pryzmat pojedynczych osób w klasie szkolnej. Aż „71% uczniów deklaruje korzystanie”11 ze ściąg. Niestety wciąż jest to

akcep-towe przez społeczeństwo.

9 Tamże, s. 400. 10 Tamże, s. 414.

(5)

3.

3. Wymiar prawny ściągania

Ściąganie podczas egzaminów nie jest prawnie zabronione. Zdarzają się nauczyciele przestrzegający zasad uczciwości i niepozwalający na ściąganie. W żadnym kodeksie nie jest napisane, że ściąganie jest niezgodne z prawem. Artykuł 272 kodeksu karnego stwier-dza: „Kto wyłudza poświadczenie nieprawdy przez podstępne wprowadzenie w błąd

funk-cjonariusza publicznego lub inne osoby uprawnione do wystawiania dokumentów, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”12. Każdy ściągający uczeń, student wyłudza

po-świadczenie nieprawdy od swojego nauczyciela. Każdy, kto otrzymał świadectwo dojrzało-ści, dyplom lub jakikolwiek inny dokument potwierdzający posiadanie pewnych umiejętno-ści, zdolności a zdobył go nieuczciwie – ściągając, popełnia czyn przestępczy na podstawie art. 270 §1: „Kto w celu użycia za autentyczny, podrabia lub przerabia dokument lub

do-kumentu jako autentycznego używa, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5”13.

Ściąganie – poza łamaniem norm moralnych – narusza również normy prawne. Mimo to obywatelom demokratycznego państwa to nie przeszkadza. Ściąganie nie kwalifikuje się do czynów, za które można ukarać ucznia. Jedyną karą, jaka może spotkać ucznia za ścią-ganie, jest ocena niedostateczna lub dwie oceny niedostateczne: jedna za to, że ściągał a druga za to, że dał się złapać. W społeczności szkolnej panuje przekonanie, że tylko fraje-rzy, kujony, oszołomy i „chorzy psychicznie nie ściągają” – jak stwierdził jeden z uczniów odpowiadając na pytanie, czy wyobraża sobie szkołę bez ściągania. Ściąganie nie jest po-strzegane w opinii uczniów jako oszustwo, przestępstwo, ale jako wyraz solidarności. Oso-by publiczne, aktorzy, dziennikarze, sportowcy, politycy jawnie i z dumą opowiadają, jacy to oni byli nieznośni, niepoprawni, ile razy byli zmuszani do zmiany szkoły, jak wagarowali, ściągali, oszukiwali, kombinowali. Mówią o tym bez najmniejszego zażenowania, wstydu.

Przyzwolenie społeczne na ściąganie powoduje, że uczniowie, studenci i ich rodzice nie widzą nic złego w tym, że posiłkują się wątpliwymi moralnie „pomocami naukowymi” podczas egzaminów. Jest to usprawiedliwiane tym, że ściągało się od zawsze. Również lenistwo jest istotnym powodem, dla którego uczniowie ściągają. Łatwiej i szybciej jest skopiować ściągę z Internetu, przepisać zadanie od kolegi lub przeczytać bryk lub stresz-czenie. Czasy, kiedy uczeń samodzielnie pisał pomoce naukowe, powoli przechodzą do lamusa. Także nauczyciele powtarzają swoim uczniom, że poprzez pisanie ściąg można najwięcej się nauczyć. Tym samym namawiają ich do ściągania. W dobie ksero, Internetu i ściąg w pigułce dostępnych w każdym kiosku, tak rozumiane samodzielne ściągi robią tylko nieliczni. Uczniowie uważają, że powinno im się pozwolić z nich korzystać, ponie-waż jest to ich samodzielna praca. Należałoby karać tylko te osoby, które pasożytują na innych. Dobrze zrobione ściągi służą wielu rocznikom, pożycza się je młodszym kolegom, a ci kserują je lub korzystają z nich bezpośrednio.

Fenomen solidaryzmu, który powstaje w czasie egzaminu między uczniami, jest nie-zwykły. Tworzy się bowiem koalicja wobec jednego wroga, jakim jest nauczyciel, oponent, którego należy oszukać, ośmieszyć i pokazać, że uczniowie są sprytniejsi i żaden belfer nie może im nic zrobić, bo gdyby tylko spróbował, to przekona się, kto jest silniejszy. Jest to zatem także swoista sytuacja „wojny podjazdowej”, rywalizacji uczniów z nauczycielami.

12 Kodeks karny, art. 272, wyd. C.H. BECK, Warszawa 2000. 13 Tamże.

(6)

Ściąganie postrzegane jest też jako pozytywna cecha charakteru, gdyż świadczy o „zarad-ności życiowej”. Osoba, która nauczy się ściągać w szkole, da sobie radę w dorosłym ży-ciu. Takie i podobne komentarze na temat ściągania słyszał z pewnością każdy. Trudno się z tym nie zgodzić. Przyglądając się programom nauczania, ściąganie można nazwać samo-obroną przed tyranią encyklopedyzmu i wkuwaniem rzeczy, z których nigdy w życiu nie będziemy, korzystać. W szkole liczy się tylko to, co uczeń pamięta i to, co uda mu się ścią-gnąć. Nie sprawdza się tego, jak uczeń może tę wiedzę wykorzystać.

Ściąganie należy do kłamstw negatywnych. Jest to kłamstwo manipulacyjne i pragma-tyczne zarazem. Ściągający odgrywa swoistego rodzaju „komediodramat” przed nauczycie-lem, robi wszystko, aby nie zostać przyłapanym na ściąganiu: kamufluje się, dopasowuje technikę ściągania do cech charakterologicznych nauczycieli lub ich „możliwości” aktyw-ności kontrolnej. Uczeń kupuje „belfrowi” gazetę, pączka i herbatkę w celu odwrócenia jego uwagi. Tak najczęściej manipulatorzy urabiają swoich nauczycieli. Kiedy jednak zo-staną złapani na oszustwie, to próbują i nie bez efektów wywołać w nim współczucie, li-tość, aby nauczyciel przymknął na ten fakt oko. Obiecują zarazem, że już nigdy nie będą ściągać. Pragmatyzm przejawia się w korzyściach, jakie daje ściąganie i zdany egzamin bez wcześniejszego uczenia się.

Koniec wieku XX i początek XXI to czas „ery ułatwień”. Tu mało kto potrafi „odrzu-cić” impuls pokusy, przeciwstawić się emocjom, popędom. W momencie kuszenia nas promocjami, reklamami, czy możliwości ułatwienia sobie pracy, „pójścia na skróty”, za-pominamy o normach moralnych, etycznych. Prawo zaczyna żyć obok nas, ale nie dla nas. W tym „wyścigu szczurów” nikt nie chce być z tyłu, każdy chce być w peletonie, podążać po ścieżkach życia w koszulce lidera. Pokusa „żółtej koszulki” lidera – osiągnięcie maksy-malnych zysków w możliwie najkrótszym czasie przy minimalnym wysiłku to „myślenie

kategoriami racjonalności instrumentalnej [...]”14.

4.

4. Rodzaje ściąg

Janusz Gęsicki wskazuje na cztery rodzaje ściąg: 1) ściągi „pełne – encyklopedie” za-wierają wszelkie możliwe informacje niezbędne do napisania sprawdzianu; 2) „ściągi hasło-we” – znajdują się w nich hasła, które pozwolą na splot kolejnych skojarzeń do stosownego „ubarwienia” (mogą to być daty, wzory etc.); 3) modyfikacja ściągi hasłowej – „ściągi po-rządkujące”, które pomagają nam zachować kolejność, przez co nasza praca nie jest cha-otyczna; 4) ściągi z tzw. „obszaru niewiedzy” – które stosuje się wtedy, gdy części materiału uczeń nie jest w stanie opanować. Ściąganie to także przepisywanie, odpisywanie prac do-mowych. O tej pladze nieuczciwości w szkołach się nie mówi. Odrabianie pracy domowej w horyzoncie zła polega na przepisywaniu fragmentów lub całych tekstów od innych, z bry-ków lub z portali internetowych, w których możemy znaleźć kilkadziesiąt tysięcy gotowych wypracowań, opracowań, analiz i ściąg. Robiąc ściągi uczeń stara się pamiętać, aby były jak najmniejsze. Najczęściej ściągi pisze się na komputerze w celu ich miniaturyzacji przy bardzo dobrej widoczności jej zawartości. Kiedyś uważano, że gdy uczeń samodzielnie robi ściągi, to uczy się zarazem podczas ich opracowywania określonych treści, powtarza materiał i orientu-je się, czego orientu-jeszcze nie umie. Dzisiaj w dobie Internetu szuka się gotowych ściąg w

(7)

nym świecie, zaznacza się je, kopiuje i drukuje lub kupuje się je w księgarni. Tu nie można mówić o uczeniu się, powtarzaniu, szukaniu luk, braków w wiedzy. Ściąganie z gotowych ściąg jest bezmyślnym przepisywaniem. Ściąganie odbywa się w jednej z trzech form: 1) indywidualnej, kiedy uczeń sam zmaga się ze ściąganiem z wcześniej przygotowanych ściąg; 2) partnerskiej – gdy współpracuje z innym uczniem i 3) grupowej – np. w czasie te-stów poprzez dawanie wcześniej umówionych znaków, przekazywanie właściwych rozwią-zań wszystkim uczestnikom egzaminu lub gdy ściągę pisze się na tablicy.

Często uczniowie nie czytają „gotowych ściąg” przed sprawdzianami; nie wiedzą, że ściąga może zawierać błędy rzeczowe, a te nie są rzadkością w gotowych ściągach. „[...] 75%

ludzi korzystających z internetowych ściąg nawet nie wie, co przepisuje [...], po pierwsze ściągi piszą ludzie, którzy robią błędy [...] po drugie nic a nic nie zostaje w głowie po takim sprytnym ruchu w głowie”15. Niektóre portale internetowe w celu uniknięcia błędów

rzeczo-wych w ściągach „zatrudniają” nauczycieli, którzy sprawdzają owe ściągi, gotowce – wypra-cowania, referaty, prace maturalne. Uczniowie mogą odetchnąć. Ściągi są już sprawdzone, pozostaje tylko problem wybrania najskuteczniejszej metody ich wykorzystania. Nauczyciele w zamian za sprawdzanie ściąg, wypracowań dostają upominki oraz „otrzymują prawo do

otrzymania świadectw współpracy dla nauczycieli ubiegających się o awans zawodowy”16.

O tym, jak czynić to skutecznie, pisze w jednym z poradników pracownik resortu eduka-cji, a zarazem profesor pedagogiki. Ściągając trzeba być pewnym siebie, brak pewności siebie zostanie szybko wykryty. Ściągi nie wolno chować tam, gdzie trzeba się odwracać, aby z niej skorzystać. Podstawową cechą ściągacza są „żelazne nerwy. Pamiętaj, że nauczyciel

obser-wuje twoje zachowania. Jeżeli zauważy, że trzęsą ci się ręce, wykonujesz nimi dziwne manew-ry, [...] śledzisz wzrok nauczyciela, że nienaturalnie pocisz się, bledniesz lub nagle pąsowie-jesz, to jest dla niego sygnał, że albo już ściągasz, albo się do tego przymierzasz”17. Gdy

po-dejrzewamy, iż belfer nas obserwuje należy udawać, że się myśli. „Na pewno możesz sobie

zabronić nerwowego rozglądania się i kręcenia na krześle. Możesz nakazać sobie wykonywa-nie flegmatycznych ruchów, które wykonywa-nie wzbudzą podejrzeń nauczyciela”18.

5.

5. Techniki ściągania jako sposób na nieuczenie się

Jak ściągać? Uczniowie wymyślili kilkadziesiąt sposobów umożliwiających zdanie egzaminu bez potrzeby uczenia się. W tym celu stosują kilkadziesiąt metod, technik i środ-ków, które są uzależnione od czynników zewnętrznych.

15 www.mojanauka/ściąi/wypracowana.pl 04.04.13 16 www.mojanauka/ściąi/wypracowana.pl 04.04.13

17 J. Gęsicki, Jak nie zwariować w szkole, WSiP, Warszawa 1999, s. 112. 18 Tamże, s. 112.

(8)

Schemat 1. Metody ściągania

METODY

WERBALNE NIEWERBALNE

gesty, mimika, sygnały dźwiękowe, świetlne itp.

TECHNIKI

TRADYCYJNE: wykorzystujące papier

WYKORZYSTUJĄCE

ZASOBY LUDZKIE: kolega z ławki, sygnały komunikacyjne, (język migowy, gesty), nauczyciel, osoba wynajęta do rozwiązywania zadań

WYKORZYSTUJĄCE ŚRODKI TECHNICZNE

I ELEKTRONICZNE: drukarki, telefony komórkowe, zegarki, kalkulatory, systemy komunikacji radiowej, organizery elektroniczne

(9)

6. Ściąganie w świetle badań

Postanowiliśmy przyjrzeć się temu, jakie postawy wobec ściągania zajmują uczniowie szkół gimnazjalnych i ponadgimnazjalnych w Łodzi. Badania w losowo wybranych szkołach Łodzi przeprowadził pod moim kierunkiem Konrad Kobierski19. Dobór próby był losowy. Wybraliśmy

do badań 5 gimnazjów publicznych, 3 niepubliczne katolickie i 6 niepublicznych świeckich, 5 liceów ogólnokształcących publicznych, 3 niepubliczne katolickie, 3 niepubliczne świeckie i 3 niepubliczne świeckie dla dorosłych; 5 szkół średnich technicznych i 5 zasadniczych szkół zawodowych. Badaniami objęto uczniów ostatnich klas. W gimnazjach, liceach i technikach byli to uczniowie klas trzecich, a w zasadniczych szkołach zawodowych uczniowie klas drugich. Ba-dania były przeprowadzone w 14 gimnazjach i 23 szkołach ponadgimnazjalnych na terenie Łodzi między 1 X–10 XI 2004, na łącznej próbie 705 uczniów. W badaniach wzięło udział 293 (41,6%) dziewcząt i 412 (58,4%) chłopców, z czego 35,3% to licealiści, 34,2% to uczniowie gimnazjum, niespełna 17% stanowili uczniowie techników, 13,6% uczniowie zasadniczych szkół zawodo-wych. Badaniami objęto 65,1% uczniów szkół publicznych i 34,9% uczniów szkół niepublicz-nych. Wśród tych ostatnich 13,9% stanowili uczniowie szkół katolickich, zaś 16,5% stanowili uczniowie szkół świeckich. Diagnozą objęto też uczniów szkół dla dorosłych, którzy stanowili 4,5% ogółu respondentów. Ponad połowę respondentów (50,6%) stanowili uczniowie dobrzy, których średnia ocen mieściła się w przedziale między 4,5 a 3,51, zaś 26,6% w tej populacji sta-nowili uczniowie bardzo dobrzy. Tylko 5% stasta-nowili uczniowie mierni.

T a b e l a 1. Struktura badanych uczniów z uwzględnieniem podziału na rodzaj i typ szkoły

Kto ściąga w szkołach? Jaki jest zakres tego zjawiska z punktu widzenia liczby osób w nim uczestniczących?

19 Dane z badań na podstawie rozprawy magisterskiej Konrada Kobierskiego, Etyczne i wychowawcze aspekty ściągania w szkole powszechnej, napisanej pod moim kierunkiem w Katedrze Teorii Wychowania

Uni-wersytetu Łódzkiego w 2005 r. 116 25,3 125 50,8 116 25,3 60 61,2 65 56,0 241 34,2 96 20,9 96 20,9 96 13,6 139 30,3 110 44,7 139 30,3 38 38,8 32 100 40 34,5 249 35,3 108 23,5 11 4,5 108 23,5 11 9,5 119 16,9 459 100 246 100 459 100 98 100 32 100 116 100 705 100 gimnazjum zasadnicza szkoła zawodowa liceum ogólnokształcące technikum rodzaj szkoły razem l.odp. % publiczna l.odp. % niepubliczna typ szkoły l.odp. % publiczna l.odp. % niepubliczna katolicka l.odp. % niepubliczna świecka dla dorosłych l.odp. % niepubliczna świecka typ szkoły l.odp. % razem

(10)

T a b e l a 2. Podmioty ściągania

Pojęcie „prawie cała klasa” jest płynne. W potocznym języku przyjmuje się, że „pra-wie” to znaczy niespełna 100%. Tak właśnie odpowiedziało 55,4% uczniów, zaś niespełna 30% respondentów uważa, że w ich klasach ściągają wszyscy. Ponad 35% ogółu uczniów sądzi, że ściąganie jest niezależne od płci. Taki niski procent odpowiedzi uznających tę kategorię za słuszną, przy deklaracji 85% uczniów uważających, że ściąga cała lub prawie cała klasa, wynika z faktu, iż zdecydowana większość respondentów zaznaczała tylko jedną odpowiedź, określającą zakres sprawstwa.

Na ściąganie przez całą klasę najczęściej wskazywali uczniowie zasadniczych szkół zawodowych (35,8%) i techników (36,4%), zaś tylko co 4. uczeń liceum ogólnokształcące-go (25,4%). Wśród uczniów szkół świeckich przeważali uczniowie szkół publicznych (30,8%), w stosunku do uczniów szkół niepublicznych (27,5%). Co ciekawe, największy odsetek wskazań na ściąganie przez całą klasę dotyczył szkół katolickich (32,3%). Częściej wskazują na ściąganie uczniowie dostateczni (34,9%), niż bardzo dobrzy (25,9%). Naj-większy odsetek wskazań dotyczył kategorii „ściągają prawie wszyscy”, a obejmował on uczniów miernych (68,1%), w tym uczniów szkół publicznych (57,1%) i uczniów liceów ogólnokształcącego (62,9%).

Ponad 89% uczennic i 88,7% uczniów przyznaje się do ściągania. Tylko 11% deklaru-je nieściąganie. Największy procent przyznających się do ściągania stanowił ponad 94% w technikach i liceach dla dorosłych (96,9% uczniów). Typ szkoły może wpływać na przy-znanie się lub nieprzyprzy-znanie się do ściągania. Najwięcej uczniów deklarujących nieściąga-nie jest w szkołach nieściąga-niepublicznych świeckich, bo aż 16,7%, podobnieściąga-nie jest w szkołach kato-lickich. Tu 12% deklaruje, że nie ściąga. Wydaje się, że kategorie uczniów mogą wpływać na deklarowanie bądź zaprzeczenie ściąganiu, Ponad 19% uczniów bardzo dobrych i 11% dobrych deklarowało, że nie ściąga, natomiast 94% uczniów miernych i 93,3% dostatecz-nych przyznaje się do ściągania.

Najczęstszym powodem ściągania, jaki podawali uczniowie, jest to, że czegoś nie umieją, nie nauczyli się. Tak odpowiedziało 227 respondentów (39%). Drugim powodem ściągania jest chęć uzyskania lepszego stopnia, o czym świadczy 120 odpowiedzi (20,5%). Kolejnym powodem jest lenistwo, brak chęci do nauki (17%). Podobna liczba uczniów nie ma czasu na naukę (15,6%). Niespełna 10% uważa, że nie jest w stanie nauczyć się całego wymaganego materiału; zaledwie 0,5% ściąga, ponieważ jest na to duże przyzwolenie, zaś 0,3% uważa, że uczciwość nie popłaca i lepiej jest ściągać jak większość.

207 29,6 387 55,4 57 8,2 39 5,6 21 3,0 246 35,2 699 136,9 cała klasa

prawie cała klasa t ylko nieliczni przeważnie chłopcy przeważnie dziewczyny niezależnie od płci zakres sprawst wa razem

kt o według ciebie ściaga l.odp. %

(11)

T a b e l a 3. Powody ściągania

Pośród uwarunkowań emocjonalnych najczęstszym powodem ściągania, podawanym przez uczniów jest chęć otrzymania lepszej oceny (68,2%) oraz uniknięcia negatywnej oceny (15,3%). Spośród wszystkich respondentów 176 osób powód ściągania lokuje w swoich am-bicjach, 17% ściąga, aby mieć pewność, że dobrze napisała sprawdzian. Może to świadczyć o niskim poziomie wiary we własną wiedzę i umiejętności. Tylko 3,4% uczniów podaje jako przyczynę ściągania stres, który paraliżuje ich tak mocno, iż zapominają to, czego się nauczy-li, a ściąga jest swoistym panaceum na sytuację egzaminacyjną. Brak wiedzy dla 78% re-spondentów jest najczęściej wymienianą przyczyną ściągania. Dla 18% rere-spondentów powód ściągania usprawiedliwiony został tym, że dany przedmiot nie jest im potrzebny, lub ich nie interesuje. Tylko 2,4% uważa, że robienie ściąg ich czegoś uczy. Z 705 respondentów tylko 10 uczennic i 25 uczniów twierdzi, że są zawsze przygotowani do lekcji i egzaminów, więc nie ściągają, zaś 7 uczniów nie ściąga, gdyż nie mają takiej potrzeby. W całej próbie, tylko 2 uczennice i 7 uczniów uważało, że jest to nieuczciwe i nie ściągają.

Z deklaracji uczniów wynika, że przeważają wśród nich ci, którzy ściągają tylko cza-sami. Podczas klasówek czasami ściąga 318 respondentów (46,6%), 75 (11%) zawsze ko-rzysta ze ściągawek. Tylko 54 (niespełna 8%) deklaruje, że nigdy nie ściąga. Rzeczywisty procent nieściągających, nie przekracza 2%. Jeszcze mniejszy odsetek uczniów deklaruje ściąganie podczas kartkówek. Tu zawsze ściąga 10%, czasami 51,5%, nigdy 8,8%, zaś często niespełna 30%. Zdecydowanie najtrudniej ściąga się podczas odpowiedzi ustnych. Tylko 4,2% deklaruje, że zawsze ściąga, 34,8% ściąga tylko czasami. Ponad połowa (58,3%) nigdy nie ściąga, gdy są odpytywani.

227 38,9 120 20,5 99 17,0 91 15,6 58 9,9 53 9,1 30 5,1 27 4,6 22 3,8 17 2,9 12 2,1 7 1,2 6 1,0 6 1,0 5 ,9 3 ,5 2 ,3 584 134,4 nie umiem lepszy st opień

nie chce mi się uczyć(lenist wo) brak czasu na naukę

nie jest em w stanie się nauczyć, jest zbyt dużo materiału ściagam z przedmiot ów, kt óre są mi niepotrzebne, nie int eres aby mieć pewność, że dobrze napisałem/am

żeby nie dast ać jedynki

zbyt duzo klasówek, kartkówek(mat eriału) ściaganie jest prost sze od nauki

nie rozumiem danego materiału robienie ściąg uczy

stres powoduje,że zapominam i ściąga sprawia,że czuję się pe nie zdążę się nauczyć

ułat wia pisanie klasówek

z powodu przyzwolenia na ściąganie ze st rony nauczycieli uczciwość nie popłaca

Dlaczego uczniowie ściągają

razem

l.odp. %

(12)

T a b e l a 4. Sposoby ściągania

Jak wynika z badań, najskuteczniejszymi sposobami ściągania są tradycyjne małe kartecz-ki. Tak uważa 59,3% respondentów, niemniej skuteczna jest pomoc kolegi/koleżanki (56,4%). Trzecie miejsce wśród ściąg zajmuje zeszyt 41,4%. Niespełna 28% uczniów uważa, że najlepiej ściąga się ze ściągi schowanej w piórniku, równie dobrze ściąga się z dłoni (25,3%) i ławki (20,3%). Za równie skuteczny sposób ściągania uznane jest zaglądanie do książki (19,6%), zaś 62 respondentów uważa, iż podrzucenie „gotowca” jest równie skutecznym sposobem. Naj-mniej powszechnymi sposobami oszukiwania jest napisanie ściągi na tablicy, poNaj-mniejszenie tekstu na ksero. Mało popularne jest ściąganie za pomocą walkmana, do czego przyznało się zaledwie 8 uczniów, zaś tylko 13 korzysta z „ściągi nie do wykrycia” jaką jest długopis UV.

49 56,3 15 17,2 13 14,9 8 9,2 7 8,0 7 8,0 87 113,8 165 40,9 121 30,0 77 19,1 76 18,9 62 15,4 61 15,1 33 8,2 29 7,2 22 5,5 21 5,2 8 2,0 5 1,2 403 168,7 337 99,4 15 4,4 339 103,8 354 69,1 247 48,2 151 29,5 117 22,9 512 169,7 z t elefonu komórkowego z kalkulat ora długopis UV

z kaset odsłuchiwanych w walkmanie pomniejszone ksero zeszytu

pomniejszone ksero książki ściagi z zast osowaniem zdobyczy t echniki i elekt roniki razem

ze ściagi schowanej w piórniku ze ściągi napisanej na ławce ściąga schowana jest w ubraniu z długopisu

podrzucanie gotowców ze ściągi schowanej w rękawie ze ściągi przyklejonej pod linijką ze ściągi schowanej pod pupą

ściąga napisana ołowkiem na kartce, na kt órej piszę sprawdzi

zamienianie się pracami klasowymi ściąga napisana jest na identyfikatorze z t ablicy

ściągi innowacyjne

razem

od kolegi/koleżanki

za pomocą kodów( podczas t est ów) ściągi

personalne razem

ze ściągi - małej karteczki z zeszytu

ze ściągi napisanej na dłoni z książek

ściągi t radycyjne razem

l.odp. %

(13)

Interesował nas też sposób przygotowywania ściąg. I tak 263 uczennice i 324 uczniów samo-dzielnie przygotowuje swoje ściągi. Aż 107 uczniów korzysta z gotowych ściąg swoich kolegów, gdy do takiego rodzaju współpracy przyznaje się tylko 39 uczennic. Do korzystania z gotowych ściąg oferowanych przez wydawnictwa lub Internet przyznało się 180 respondentów. Najczęściej uczniowie korzystają ze ściąg z tzw. obszaru niewiedzy (393). Na tych ściągach jest wszystko to, czego wcześniej się nie nauczyli, a więc mają pełną świadomość swojej niewiedzy. Ze ściąg ha-słowych korzysta 225 uczniów, z pełnych 152, a tylko 106 z porządkujących ich wiedzę.

T a b e l a 5. Zakres i rodzaj ściąg

Na pytanie, jakie restrykcje mogłyby powstrzymać ich przed ściąganiem, 108 dziewcząt i 206 chłopców stwierdziło, że nie ma takiej kary. Dla 161 respondentów kara finansowa mo-głaby skutecznie stać na straży uczciwości uczniów podczas sprawdzianów. Tylko 122 uczniów nie ściągałoby, gdyby karą za to było sprzątanie szkoły po lekcjach, zaś tylko 26 uczniów bało-by się ściągać, gdybało-by karą bało-było relegowanie ze szkoły. Jeszcze mniej uczniów odstraszałabało-by przed ściąganiem ocena niedostateczna (24).

Kolejne pytanie miało ukazać moralną ocenę ściągania w opinii uczniów. Zaledwie 55 uczen-nic i 56 uczniów jest zdania, że ściąganie jest złe, zaś 166 respondentów uważa, że jest dobre. Dla 280 uczniów temat ściągania był pod tym względem obojętny. Postrzeganie ściągania w katego-riach zła dotyczyło jedynie 50 licealistów, 36 gimnazjalistów i zaledwie 8 uczniów szkół zawodo-wych. Aż 59 gimnazjalistów i 50 licealistów było zdania, że ściąganie jest dobre. Dla 106 uczniów liceów ściąganie jest obojętne, podobnie uważało 60 uczniów technikum. Aż 60 gimnazjalistów nie miało zdania na temat powodów ściągania. Zaledwie dla 16 z 96 uczniów szkół katolickich ściąga-nie jest złe, a dla 43 jest to zupełściąga-nie obojętne. Ściągaściąga-nie postrzegane jest jako zło przez 58 uczniów dobrych, 2 miernych i zaledwie 20 bardzo dobrych. Aż 21 spośród najlepszych uczniów twierdzi, że ściąganie jest dobre. Wśród 65 uczniów dobrych i 53 dostatecznych panuje przekonanie, że ściąga-nie jest dobre. Powyższe wypowiedzi świadczą o niskiej moralności uczniów.

Najwięcej argumentów potępiających ściąganie podawali uczniowie liceów (67) i gimna-zjów (53). Najczęściej przytaczanym argumentem była opinia, w świetle której ściąganie jest niesprawiedliwe wobec osób uczciwych. Niespełna 20 gimnazjalistów, 14 licealistów i zaledwie 3 uczniów z zasadniczych szkół zawodowych wśród wszystkich respondentów (705) powie-działo, że należy potępiać ściąganie, ale nie uzasadniło swojego wyboru. Tylko 2 licealistów, 1 gimnazjalista i 1 uczeń technikum zauważyli, że podstawowym obowiązkiem ucznia jest uczenie się. Świadomość, iż każdy uczy się dla siebie a nie dla ocen, miało zaledwie 4 licealistów. Naj-mniej opinii potępiających ściąganie wyrazili uczniowie zasadniczych szkół zawodowych.

Czy mogłaby istnieć szkoła, w której nie można by było ściągać? Niespełna 25% ba-danych potrafiło wyobrazić sobie taką szkołę, ale niewielu umiało uzasadnić swój wybór. Zdecydowana większość uczennic (212) i uczniów (304) nie była w stanie nawet wyobrazić

393 63,4 225 36,3 152 24,5 106 17,1 620 141,3 z obszaru niewiedzy hasłowych pełnych porządkowych Rodzaje najczęściej

wykorzyst ywanych ściąg razem

l.odp. %

(14)

sobie taką szkołę. Aż 77 licealistów uważa, że mogłaby istnieć szkoła, w której nie można by było ściągać, przy sprzeciwie 168. Wśród uczniów z zasadniczych szkół zawodowych zaledwie 20 uważa, że mogłaby istnieć taka szkoła, w której ściąganie byłoby niedozwolo-ne. Niespełna 28% uczniów ze szkół niepublicznych i 23% z publicznych jest zdania, iż mogłyby istnieć szkoły, w których ściąganie byłoby czymś nagannym. Najmniej zwolenni-ków uczciwej szkoły jest w szkołach dla dorosłych i placówkach publicznych. Przyglądając się kategoriom uczniów widać, że aprobata dla szkoły uczciwej jest najmniejsza wśród uczniów miernych, a największa wśród uczniów bardzo dobrych.

Gdyby pokusić się o opracowanie profilu ucznia ściągającego, to okazałoby się, że dla niego głównym motywem ściągania jest: lenistwo (97,1%), brak wiedzy (78%), chęć uzy-skania lepszego stopnia (68,2%), brak czasu na naukę (49,7%). Biorąc pod uwagę osiągnię-cia szkolne, częściej ściągają ze względu na lenistwo uczniowie: dostateczni (39,4%) oraz dobrzy (37,4%) w stosunku do uczniów bardzo dobrych (10,1%) i miernych (6,2%). Biorąc pod uwagę osiągnięcia szkolne, częściej ściągają ze względu na brak wiedzy uczniowie: dobrzy (49,8%) oraz dostateczni (30,8%) w stosunku do uczniów bardzo dobrych (9,7%) i miernych (6,2%) Biorąc pod uwagę osiągnięcia szkolne, częściej ściągają ze względu na chęć uzyskania lepszego stopnia uczniowie: dobrzy (59,2%) oraz dostateczni (21,7%) w stosunku do uczniów bardzo dobrych (12,5%) i miernych (5%).

Ten, który daje ściągać innym najczęściej jest kobietą (99% – w stosunku do mężczyzn – 95%), uczniem zasadniczej szkoły zawodowej (97,9%), uczniem szkoły publicznej (98% w stosunku do niepublicznej – 94%) i uczniem dobrym oraz dostatecznym (97,2%);. Ze względu na przedmioty uczniowie zawsze ściągają w pierwszej kolejności na: fizyce, potem na matematyce i historii. Ściąga się z małej karteczki (59,3%), od innego ucznia (56,4%) oraz z zeszytu (41,4%). Pojawiły się też ściągi z zastosowaniem najnowszych technologii, jak telefon komórkowy (56,3%). Częściej korzystają z tego chłopcy (61,2%) niż dziewczęta (38,8%). W przypadku ściągania z małej karteczki przeważają uczniowie technikum (73,5%) i ZSZ (69,8%); zaś w przypadku ściągania od innego ucznia uczniowie gimnazjum (64,2%) oraz ZSZ (57,1%). W przypadku ściągania z zeszytu przeważają uczniowie z: ZSZ (61,9%) oraz technikum (60,8%). Dziewczęta wolą ściągi klasyczne – przyklejone pod linijką (78,8%), zamienianie się pracami klasowymi (76,2%), napisane na małej kartce (68,2%) i ukryte w piórniku (66,7%). Ściągający – a jest nim najczęściej chłopiec – najczęściej sięga po gotowe ściągi z Internetu (77,6% w stosunku do 54,5% dziewcząt) oraz korzysta z goto-wych ściąg od rówieśników z klasy (73,3% chłopców w stosunku do 26,7% dziewcząt).

Nic nie jest w stanie powstrzymać od ściągania zdaniem 65,6% chłopców i 34,4% dziew-cząt. Jeśli już, to musiałaby to być kara w postaci pracy społecznej na rzecz szkoły (57,4% chłopców w stosunku do 42,6% dziewcząt). Aż 26,2% chłopców (w stosunku do 21,4% dziew-cząt) uważa, że jest to dobre, i jest to najczęściej uczeń szkoły publicznej (27%) niż niepublicz-nej (19%) oraz uczeń mierny (48,9%) i dostateczny (24,5%); zaś tylko 13,8% chłopców (w stosunku do 19,6% dziewcząt) ocenia ten fakt jako zły; w tym jest to najczęściej uczeń li-ceum ogólnokształcącego (20,7%) i szkoły publicznej (16,3%) oraz uczeń bardzo dobry (22,7%). Zdecydowana większość uczniów akceptuje ściąganie, część robi to z lenistwa lub ekonomiczności, ściąga z przedmiotów, które uważają za zbędne i nieżyciowe; inni robią to dla bardzo dobrych ocen i korzyści, jakie mogą im one zagwarantować. Analiza zjawiska ściągania powinna zainicjować zmiany prawne w szkolnictwie na wszystkich jego poziomach.

Ściąganie porównywalne jest z plagiatem, tym samym powinno być równie surowo karane. Badania wskazują, iż uczniowie mają problem z odróżnieniem podstawowych wartości, jak praw-da i kłamstwo. Jest to ewidentny dowód braku edukacji z zakresu etyki, ale same zajęcia z tej

(15)

dzie-dziny niczego nie zmienią, jeśli nie zmieni się mentalność społeczeństwa, aprobującego ściąganie. W końcu ściągali wszyscy, zarówno ministrowie, profesorowie i etatowi nauczyciele, czym zresz-tą się chwalą udzielając wywiadów prasowych. Również i rodzice powinni zdawać sobie sprawę, iż zdolnością opanowaną do perfekcji przez ich dzieci jest ściąganie. Oni o tym wiedzą, gdyż sami musieli walczyć z absurdalnymi wymogami szkoły. Również przemycali ściągi w kanapkach na maturze oraz odrabiali prace domowe za swoje dzieci. Stąd ściąganie postrzegane jest jako zarad-ność życiowa, umiejętzarad-ność odnalezienia się w trudnej sytuacji egzaminacyjnej. Ściąganie jest sa-moobroną przed przeintelektualizowanym, encyklopedycznym i niepraktycznym programem nauczania. Jedyną drogą do istotnego zredukowania plagi ściągania jest innowacyjny renesans programów nauczania, systemu oceniania oraz prawo, które będzie karało oszustów i kombinato-rów. Od ściągania nigdy nie będzie można uwolnić polskiej szkoły w 100%, gdyż zawsze znają się osoby próbujące przechytrzyć system. Należy jednak walczyć z ściąganiem, gdyż przyzwalanie na nie w szkołach jest sprzeczne z podstawowymi ideami wychowawczymi szkoły.

W celu zweryfikowania wniosków z diagnozy tego zjawiska należy przeprowadzić ogólnopolskie badania rozszerzone na uczniów szkół podstawowych oraz studentów. Nie-zbędna jest ogólnopolska kampania na rzecz uczciwości edukacyjnej w której będzie popu-laryzowana wiedza o uczciwości i znaczeniu edukacji; prawdziwej edukacji a nie o prowa-dzonych w niej działaniach pozornych. Ściąganie stało się w szkolnictwie kłamstwem konwencjonalnym, które wpisuje się w strefę kulturowo-obyczajową bazując na swoistego rodzaju umowie społeczno-towarzyskiej. Uprawnia ona ucznia do kłamania (ściągania) przy założeniu, że ta konwencja jest znana także nauczycielom. W końcu i oni kiedyś ścią-gali, a więc powinni wyrazić nie tylko zrozumienie dla tego typu postaw uczniowskich, ale i okazać przyzwolenie na ich reprodukcję. Co ciekawe, nauczyciele, pedagodzy nie prze-ciwstawiają się temu kłamstwu traktując je w kategoriach obyczajowych jako coś, co przy-należy do codziennego świata życia szkoły i w szkole. Akceptując z jednej strony wycho-wanie do prawdy, sami się jej sprzeniewierzają, odczulając na jej znaczenie społeczne i jednostkowe nie tylko siebie. Szkoła staje się zatem terytorium życia w nieprawdzie, tole-rującym je i utrwalającym współegzystencję wielu sprzecznych pozornie czynników ją determinujących. Mamy nadzieję, że nadszedł już czas na zmianę.

An Issue of Educational Mendacity

Summary

The subject of the analysis is within the category of an educational lie. According to Maria Ossowska, this might be understood as either a justified or permitted misleading of someone, or the maintaining an illusion for either one’s own or another’s sake.

Looking at different categories of these distortions of truth, we find that they are used not only for a child’s upbringing or the benefit of the topic, but for withholding or modifying the information about the reality or educa-tional concept. Cheating is an example of an educaeduca-tional lie and it combines someone’s opinion with truth, but would be falsely incompatible with factual knowledge and truthful understanding. Pupils who cheat mislead the teacher and, in the instructor’s ignorance, are led to believe that those pupils have, in fact, knowledge reflected in the exam. Likely the teacher is being cheated as well the student for different reasons. The educational lie has another dimension (when we take into account the sham activity) the quasi teaching or the pseudo-education. This occurs when educators/teachers offer their pupils/clients something different from what should be. The pretence takes place along with the authentic process of learning or completing educational tasks.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bezdogm atow cy tego czasu, którzy poznawali siebie w Płoszow skim , ale czuli się odepchnięci przez m oralizatorstwo jego twórcy, znaleźli nagle pełny swój w yraz w

Kto powoduje naruszenie czynności narządu ciała lub rozstrój zdrowia trwający nie dłużej niż 7 dni, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do

społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym oraz 2) potrąceniu 25% wynagrodzenia za pracę w stosunku miesięcznym na..., przy czym czas wykonywania obowiązku, o którym

• Oznaczając różne przedziały czasowe oraz różnicując moment rozpoczęcia wykonywania poszczególnych składników, sąd musi mieć na uwadze końcowy okres na jaki orzeka

mowa w pkt 1, oznacza na 6 miesięcy od rozpoczęcia tego obowiązku";.. i za to na podstawie... wymierza jej karę 2 lat ograniczenia wolności polegającą na: 1) obowiązku

Wykonywanie kary pozbawienia wolności ma na celu wzbudzanie w skazanym woli współdziałania w kształtowaniu jego społecznie pożądanych postaw, w szczególności

= postawa, właściwości i warunki osobiste, okoliczności popełnienia przestępstwa oraz zachowanie po jego popełnieniu i w czasie odbywania kary uzasadniają przekonanie, że skazany

Kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.