• Nie Znaleziono Wyników

Widok Nowa Huta na tle procesów urbanizacyjnych Polski powojennej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Widok Nowa Huta na tle procesów urbanizacyjnych Polski powojennej"

Copied!
15
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N IK I N A U K SPO Ł E C Z N Y C H T om III — 1975

FRANCISZEK ADAMSKI

N O W A HUTA N A TLE PROCESÓW URBANIZACYJNYCH POLSKI PO W O JE N N E J

1. PROCESY INDUSTRIALIZACJI I URBANIZACJI W POLSCE LUDOWEJ Polska o kresu p o w o jen neg o sta ła się k ra je m , w k tó ry m n a stą p iło nasilenie — w n iesp o ty k an y m d o tych czas tem pie i z a k re sie — p ro c e ­ sów in d u strializacji i u rb an izacji. R ozm iary obu ty c h p ro c e só w dobrze c h a ra k te ry z u ją n a stę p u ją c e cyfry:

— ludność u trz y m u ją c a się z p ra c y poza ro ln ictw em w z ro sła z 40% w 1931 r. do 53% w 1950 r„ 61,6% w 1960 i 70,1% w r. 1970. W tym liczba z a tru d n io n y c h w p rzem y śle w zro sła z 1,9 m in do 3,9 min;

—• ludność m iejsk a w z ra sta w tym sam ym czasie z 30% do 48,1% i w reszcie 51,2% L

Ó w szybki p rzy ro st ludn o ści m iejsk iej o k re śla ją w n a szy c h p o ­ w ojen n y ch w a ru n k a ch trz y czynniki. Są to:

a) m ig racja ze w si do m iasta 2

b) bardzo w ysok i w p o w o jen n ym 15-leciu (1946-1960) p rz y ro st n a tu ­ ra ln y 3

1 Zob. „M ały rocznik statystyczn y" 10:1939; R o ln iczy ro cznik s t a t y s t y c z n y 1945-1965. W arszaw a 1966; „Rocznik statystyczn y" 30 : 1970.

2 W edług obliczeń M. P ohoskiego o b ję ły one w sum ie 2,5 min ludności. Zob. tego autora: M igracje z e w s i do miast. W arszaw a 1963.

3 W skaźniki przyrostu naturalnego dla p oszczególn ych lat okresu p ow ojen n ego k ształtow ały się następująco:

1946 — 9,6 1956 — 19,1 1966 — 9,4 1947 — 14,9 1957 — 18,1 1967 — 8,5 1948 --- 18,1 1958 — 17,9 1968 — 8,4 1949 — 17,8 1959 — 16,1 1969 — 8,2 1950 — 19,1 1960 — 15,0 1970 — 8,2 1951 — 18,6 1961 — 13,3 1971 — 8,5 1952 — 19,1 1962 — 11,9 1972 — 8,4 1953 — 19,4 1963 — 11,7 1973 - - 8,5 1954 — 18,8 1964 — 10,5 1955 — 19,5 1965 — 10,0

(2)

c) zm ian y g ran ic a d m in istra c y jn y c h m iast, łącznie z nadaw aniem s ta ­ tu su m iejsk ieg o doty ch czaso w y m osiedlom w iejskim 4.

W a rto tu zauw ażyć, że n a sile n ie k ażd eg o z ty c h czynników było różne w p o szczeg ó ln y ch e ta p a c h rozw o jow ych Polski o k resu p o w ojen ­ nego, g łó w nie zaś do r. 1960. I ta k w o k resie do r. 1950 p rzy ro st n a tu ­ ra ln y sta n o w ił ty lk o ok. 32% p rz y ro stu rzeczyw isteg o ludności m iej­ skiej. G łów ną n a to m ia st ro lę o d e g ra ły w ów czas ru c h y m igracyjn e. N a­ to m iast w X -leciu z am y k ający m się w la ta c h 1951-1960, rów na rola p rz y p a d ła p rzy ro sto w i n a tu ra ln e m u oraz zm ianom adm inistracyjnym . O ba te czy nn iki d a ły w sum ie 80% ogólnego p rz y ro stu ludności m iej­ skiej. Saldo ru ch ó w m ig ra c y jn y c h nie p rze k ra cz a w ów czas 20% całk o­ w itego rzeczy w isteg o p rz y ro stu 5. W ostatn im X -leciu w y b ija się znowu bez w ą tp ie n ia — ja k o czynnik d o m in u jąc y — ru ch m ig racy jny .

O m aw ian eg o tu p ro c e su u rb an iz ac ji n ie zrozum ie się je d n a k w pełni p o słu g u ją c się a n alizą w sp o m n ian y ch trz e c h czynników . Z in te re s u ją ­ cego nas p u n k tu w id zen ia n iezb ęd n e w y d a je się jeszcze w yróżnienie co n ajm n iej trz e c h faz ro zw o jo w y ch m iast Polski o k resu p o w o jen ­ n e g o 6.

P ierw szą z n ich m ożna zam knąć w lata ch 1945-1950. Z nam ienną dla n iej cech ą b y ły m asow e ru c h y ludności n a Ziemie Z achodnie. T eren y te m iały — ja k w iadom o — g ęstszą w p o ró w n a n iu z cen traln y m i i w schodnim i reg io n am i k r a ju sieć m iast i d a w a ły przez to najw ięk sze w ów czas m ożliw ości dla o sadn ictw a m iejskiego. J a k słusznie n o tu ją liczni so cjo lo g o w ie 7, ta postać u rb an izacji, d a ją c a się n a jła tw ie j sp ra w ­ dzić za pom ocą w sk aźn ik ó w staty sty czn o-d em o graficznych , n ie od razu oznaczała p rzy sw o je n ie sobie przez ludność, p rzy b y w a ją c ą z m ałych zbiorow o ści lo k aln y ch , m iejsk ich w zo ró w życia. Co w ięcej, w iadom o, że częściow o p rzy n o siła on a n a w e t zjaw isk a ru ra liz a cji w ielkom iejskich (nie m ów iąc o m ałom iasteczko w ych ) zbiorow ości.

N astęp n a, szczególnie in te re s u ją c a nas faza, zaczyna się około 1950 r. Różni się od p o p rzed n iej nie ty lk o g eograficznie — te ra z faza o sied leń cza k o n c e n tru je się n a ziem iach d aw n y c h — ale przede w szy ­ stkim p rzy czyno w o . J e j w ażn ym ry sem je s t m ianow icie ścisłe pow iąza­ n ie i u z a le ż n ie n ie od siebie p ro ce só w u rb an iz ac ji i in d ustrializacji. Lata, n a k tó re ona p rzy p a d a , z ap o czątk o w ały o k res ro zb ud ow y istn iejący ch c e n tró w p rzem y sło w y ch oraz tw o rze n ia n o w ych w ielkich o środ k ów

4 P rzyczyniło się to do zw ięk szen ia stanu lu d n ości m iejskiej o ok. 2 m iliony, 5 Zob. P. R y b i c k i . N o w a Huta na tle p r o c e s ó w urban izacji w Polsce Ludowej. M ateriał p o w ie lo n y na konferen cję n aukow ą z okazji X X -lecia N ow ej H uty. Kraków

1970.

6 Por. tam że.

7 Zob. m. in. J. Z i ó ł k o w s k i . Urbaniz acja —m iasto— osiedle. Studia socjo lo g icz­ ne. W arszaw a 1965.

(3)

przem ysłow ych. W zw iązku z tym w z ra sta n iep o m ie rn ie liczba ludności zn ajd u jącej p rac ę w p rzem yśle i z te j p rzy czy n y p rze n o sz ą ce j się ze wsi do środow isk m iejskich.

Liczne in w e sty c je przem ysłow e są w ięc p o d ejm o w an e rów n o leg le z inw estycjam i m iejskim i czy osiedlow ym i. O d p o w iednikam i p o stę p u ­ jącej in d u strializacji sta ją się szybko w y ra s ta ją c e m iasta czy osiedla, a ich w ielkość św iad czy o rozm iarach in w esty cji p rzem y sło w y ch . K ie­ ru n ek rozw oju jest tu dw ojaki: in w e sty c ja p rzem y sło w a ty p u k om b in a­ tu w ielk o p rzem y sło w eg o jest lok alizo w ana w jed n y m m iejscu i obok n iej w y ra s ta zupełnie now y, duży organizm m iejski albo też o d p o w ied ­ nikam i p o stę p u ją ce j ind u strializacji s ta ją się re jo n y u p rzem y sław ian e, tj. o kręgi przem ysłow e złożone z m iejscow ości o c h a ra k te rz e m iejskim i w iejskim , w k tó ry c h zachodzą c h a ra k te ry sty c z n e dla u rb an iz ac ji zm ia­ n y źródła u trzym ania ludności, zm iany w ro d za ju z a tru d n ie n ia i spo so­ bach je j życia. Przykładem dla p ierw szego (czasow o w cześniejszego) k ieru n k u in d u strializacji i u rb an izacji jest k o m bin at m e ta lu rg ic z n y h u ty im. Lenina oraz m iasto N ow a H uta. C h a ra k te ry sty c z n y m zaś dla d ru ­ giego k ie ru n k u je s t bądź bud o w a n o w y ch ośro d k ó w przem y sło w y ch , bądź rozw ój d o ty ch czas istn ieją cy c h (rejon Puław , Płocka, K onina czy T arnobrzegu).

T rzecia faza u rb an iz ac ji Polski, zacz y n a ją c a się m niej w ię c ej z p o ­ czątkiem lat sześćdziesiątych, m a znow u to do siebie, że dla jej c h a ra k ­ tery sty k i nie w y starcza już p ro sty sch em at po w iązan ia zm ian e k o n o m i­ cznych k ra ju i ru ch ó w m ig ra cy jn y c h ludności. L udność w ę d ru je do o ś­ rodków przem y słu i sku p isk m iejskich, z n a jd u jąc z a tru d n ie n ie n ie ty le może w przem yśle, co w u słu g ach i p rzy c z y n ia ją c się ogólnie do w z ro ­ stu liczby czy nn y ch zaw odow o poza rolnictw em . R u chy m ig ra cy jn e do ­ k o n ują się p rzy tym w ielo k ieru nk o w o: obok dalszego n ap ły w u ludności w iejskiej do m iast i o g ólnych te n d e n c ji lu dn ości do zam ieszk ania w ag lom eracjach w ielkom iejskich, zaznaczają się ru c h y z w ielk o m iejsk ich sk upisk do m niejszych z b io ro w o śc is. S zczególnego znaczen ia n a b ie ra ją w tej fazie także stabilizo w an e d o jaz d y do p racy , stw a rz a ją c e k a te g o rię ludzi zw iązanych trw a le z dw om a środ o w isk am i społecznym i i p rze n o ­ szących do w iejskiego śro d o w isk a zam ieszkan ia m iejsk ie w z o ry życia n ab y te w śro do w isk u pracy .

To o statn ie zjaw isko, k tó re m u zresztą w n iem ałej m ierze sp rz y ja oddziaływ anie środk ó w m asow ych, c h a ra k te ry s ty c z n e jest dla tzw. póź­ niejszych faz urbanizacji. W te d y to sc h em a ty społeczne m iejsk ieg o ży­ cia w ychodzą poza obszary w ielkich m iast, a u rb an iz ac ja s ta je się głó w ­ nie spraw ą u p o w szech nienia o k reślo n y c h w zoró w życia k u ltu ra ln e g o i społecznego w łaściw ych dla śro d o w isk a m iejskiego. P roces u rb a n iz a ­

(4)

cji m oże tu jeszcze b yć o k re ślo n y za pom ocą w sk aźnik ów dem ograficz- n o -sta ty sty c zn y c h , jed n a k ż e coraz bard ziej w ym aga an alizy socjologi­ cznej, k tó ra je s t w sta n ie w sp osób u z u p e łn iają c y w y jaśn ić zachodzące zm iany.

W m ech anizm ie p ro ce só w In d u strializacy jn o -u rb an izacy jn y ch szcze­ gó ln e m iejsce zajm u ją w ięc ludzie, k tó rz y nie ty lk o zm ieniają m iejsce zam ieszkan ia, lecz także, n a s k u te k znalezienia się w różnym od do­ ty ch c z a so w e g o śro d o w isk u p ra c y i zam ieszkania, stan ęli przed n ie ła t­ w ym p ro b lem em p rzy sto so w an ia się do zupełnie now y ch w aru n k ó w życia. J a k w iadom o, te n p ro ces a d a p ta c ji i p rzem ian obejm uje nie ty l­ ko w a ru n k i ich życia, ale ró w n ież w zo rce i n o rm y po stępow ania. W ch o ­ dząc do zu pełn ie n o w ej społeczności, po zn ają oni cech y życia m iej­ skiego, in sty tu c je m iejskie, a n a stę p n ie p rze jm u ją m iejski styl życia z w szelkim i k o n sek w en cjam i dla doty chczas uzn aw an y ch m odeli i re a ­ lizo w an y ch w zo ró w z a ch o w an ia 9. S y tu a cja ta k a w pełn i odnosi się do tej faz y u rb an iz ac ji, k tó re j efek tem je st in te re su ją c e nas m iasto N ow a H uta, b ę d ą ce w p ew n y m z ak resie sym bolem przem ian industrializacyj- n o -u rb a n iza c y jn y c h Polski p o w o jen n ej.

2. N O W A HUTA JAKO SYMBOL PRZEMIAN

INDUSTRIALIZACYJNO-URBANIZACYJNYCH POLSKI POWOJENNEJ

N ie je d n o k ro tn ie m ożna się sp o tk ać ze stw ierdzeniem , że N ow a H uta je st sw o je g o ro d za ju sym bolem p rzem ian in d ustrializacyjn o-urb an iza- c y jn y c h k r a ju po II w o jn ie św iato w ej. M am y tu bow iem po raz p ie rw ­ szy w d z ie jac h Polski do czy n ien ia ze zjaw iskiem now oczesnej u rb an i­ zacji, w iążącej p o w stan ie i rozw ój m iasta z budow ą o śro dk a p rzem y ­ słow ego. W p rz y p a d k u bow iem N ow ej H u ty przem ysł w y stę p u je jako z asad n iczy lu b n a w e t je d y n y czy nn ik m iastotw órczy. M iasto p ow staje (podobnie ja k p o w sta w a ły X IX -w ieczne m iasta przem ysłow e) w zasa­ dzie dzięki n ap ły w o w i lu d no ści w ie jsk ie j, k tó ra zn a jd u je źródło p racy i u trz y m a n ia w ro zw ija ją c y m się zakładzie przem ysłow ym .

P rz ea n a liz u je m y te w zajem n e zależności w sposób bardziej szczegó­ łow y, z u w zg lęd nieniem czy n n ik a histo ry czneg o.

9 P o jęcie m odeli i w zorów zachow ania w prow adziła do polskiej literatury so cjo lo g iczn ej A. K łosow ska. Przyjm ując nadane im przez tę autorkę znaczenie (m odel oznacza tu w yobrażenia o należytym zachow aniu, podczas gdy wzór jest realizacją praktyczną o w y ch w yobrażeń, zresztą nie zaw sze z nimi zgodną), autor przeprow adził badania so cjologiczn e, w których ukazał realizację w now ym środo­ w isk u m iejskim u p o w szech n ian ych przez prasę m odeli i w zorów m ałżeństw a i rodzi­ n y. Zob. M o d e le m a ł ż e ń s t w a i r o d z in y a kultura masowa. W arszaw a 1970. Do tej pracy, ze w zględ u na fakt oparcia jej na badaniach zrealizow anych w N ow ej Hucie, b ędziem y n iejed n ok rotn e n aw iązyw ać.

(5)

Region k rak o w sk i jest od d aw n a jed n y m z n a jb a rd z ie j zalu d n io n y ch i n ajm n iej zu rban izow anych o b szaró w Polski. O dznacza się p rzy tym jed nym z n ajw ięk szy ch w k ra ju ro zd ro b n ien iem g o sp o d a rstw ro lnych . W edłu g ,,R ocznika sta ty sty c z n eg o " z 1970 r. 10 g o sp o d a rstw a m ałe, tj. do 5 ha, zajm ują tu niem al 60% p o w ierzchn i g ru n tó w u p raw n y c h , gdy przeciętn ie w k r a ju o b ejm u ją o n e ok. 27% g ru n tó w u p raw n y ch . W nieco gorszej sy tu a c ji z n a jd u je się ty lk o s ą sia d u ją c e od w sch o d u w ojew ództw o rzeszow skie, w chodzące k ied y ś w sp ó ln ie z k rako w sk im do obszaru tzw. G alicji, znan ej z p rzy słow iow ej „ n ęd zy g a lic y jsk iej". N adm iar ludności w ojew ó d ztw a nie m ogącej znaleźć — pom im o em i­ gracji — u trzy m an ia w ro ln ictw ie szaco w ano w la ta c h m ię d z y w o jen ­ n y ch na ok. 400 000 osób u .

Z arów no sam K raków , ja k i m iasta w o jew ó d ztw a k ra k o w sk ie g o b y ły za m ało u przem ysłow ione, żeb y w ch ło n ąć ta k ie zasoby siły robo czej. Przem ysł k rak o w sk i daw ał w lata ch p rzed II w o jn ą św iato w ą p ra c ę zaledw ie 20 000 osób. Z n a jd u ją c y tu p rzy p ad k o w o p ra c ę p rzy b y sze z okolicznych w si p o dejm o w ali n ajro zm aitszego ro d za ju sezonow e c zy n ­ ności, bądź angażow ali się ja k o pom ocnicy budow lani, stróże, pom oc dom owa, term in ato rzy , rzem ieślnicy czy ro b o tn ic y k o lejo w i.

W p ierw szy ch lata ch p o w o jen n y ch s y tu a c ja u leg ła p e w n e j zm ia­ nie. O koło 400 000 ludności w y w ę d ro w ało na Ziem ie Z ach o d n ie (co stanow iło ok. 20% całego s ta n u ludn o ścio w ego w o jew ód ztw a) bądź do sąsiad u jąceg o z k rakow skim przem y sło w eg o reg io n u kato w ick ieg o . A le w tym sam ym czasie na te re n w ojew ó d ztw a k rak o w sk ie g o — g łó w nie K rakow a i stre fy po d m iejsk iej — n a p ły n ę ło p o n ad 80 000 p rzy b y szó w z in nych stro n Polski i z zag ra n ic y — głów n ie z te re n ó w p rzy łą cz o ­ nych do Z w iązku R adzieckiego ,2.

M imo o dbudow y i ro zbu d o w y istn ieją cy c h w K rak o w ie zakład ów przem ysłow ych, duża część pozo stałej n ad al w n ad m iarze lu d n o ści nie m ogła znaleźć zatru d n ien ia. Je d n o cz e śn ie d aw ały się zauw ażyć oznaki schodzenia K rak o w a — w obec o d b u d o w y sto licy i in n y ch dużych m iast — do rzędu m iast p ro w in cjo n aln y ch . Istn ie ją c e tu o środ ki n a u k o ­ we i liczna k a d ra in telig en cji tw ó rczej n ie zdo łały zapew nić m iastu c h a ra k te ru prężn eg o o śro dka o te n d e n c ja c h rozw o jow ych. B rak było m ianow icie — pom im o z a tru d n ie n ia w r. 1950 ok. 45 000 ludzi w lo k a l­ nym p rzem yśle — silnego czyn n ik a m iasto tw ó rczeg o. C zynniki p o lity ­ czne d o strzegły też jed n o cześn ie „ n a ra sta ją c ą konieczność p rzeb u d o w y

10 Zob. rozdział: „Indyw idualne gospodarstw a dom ow e w g w o jew ó d ztw ”.

11 Zob. R. C z y ż , J. K u b i c a . Przem ian y w stru k tu r ze sp o łe c zn o -e k o n o m ic zn e j wsi. W: R o zw ó j ek o n o m ic zn y regionu k r a k o w s k i e g o w XX-Jeciu PRL. W rocław —W ar­ szaw a— Kraków 1965 s. 455 n.

(6)

s tru k tu ry społeczno-zaw od o w ej m ieszkańców K rakow a, w k tórym je ­ szcze d o m in u jąc e zn aczen ie p o sia d a ły w a rstw y d robnom ieszczańska i in te lig e n c k a, n ato m ia st m n iejszą ro lę o d g ry w a ła klasa robotnicza. Bra­ k o w ało w n iej zw łaszcza liczn iejszej g ru p y praco w n ik ó w w iększych z ak ład ó w p rzem y słow y ch , re p re z e n tu ją c y c h sk o n cen tro w an ą siłę poli­ ty c z n ą ” 13.

G dy zatem w y c z e rp a ły się m ożliw ości osadnicze n a Ziem iach Z achod­ nich, p ro b lem p rze lu d n ie n ia ro ln iczy ch o k ręg ó w w o jew ód ztw a oczeki­ w a ł szerszeg o ro zw iązania. D od atk ow e jeszcze w zględ y polityczno-go­ sp o d arcze p o d su n ę ły w ładzom m yśl b u d o w y pod K rakow em now ego k o m b in a tu h u tn iczeg o , p rze ra sta ją c e g o sw ym rozm achem istn iejące do­ ty ch c z a s w P olsce z a k ła d y przem y sło w e. D ecyzja lokalizacji zakładu w pobliżu K rak o w a zo stała w ięc p o d ję ta w o p arciu o p rzesłank i eko no ­ m iczne, g eo g raficzne i p o lity czn e. W zięto bow iem pod uw ag ę fak t p o ­ łożenia K rak o w a n a szlak u k o lejo w y m łączącym GOP ze w schodnią g ra n ic ą m iędzy P o lskę ze Z w iązkiem Radzieckim , skąd Polska sp ro w a­ dza ru d ę żelaza dla h u t śląskich. U w zględniono w ięc łatw ość do staw ze Zw. R ad zieckiego p o d staw o w eg o su ro w c a dla k o m bin atu hutniczego, tj. ru d y żelaza o raz w ęgla k o k su ją c e g o i to p n ik ó w z GOP. D odatkow ą k o rz y stn ą ok olicznością b y ły w y sta rc z a ją c e (w edług ów czesnych obli­ czeń) z aso b y w o d y w p ły n ąc e j przez K rak ów W iśle oraz odpow iednie te re n y n a w sch ó d od m iasta, b ard zo dogodne dla ro zbudow y ta k roz­ ległego z a k ła d u 14. U w zg lęd niając zatem om ów ione tu czynniki spo ­ łeczno -d em og raficzn e i polity czne, d n ia 17 V 1947 r. p o d jęto d ecyzję bu dow y na p rze d p o lu K rak ow a n ajw ięk szej w k ra ju h u ty i now oczes­ n eg o m iasta na co n ajm n iej 100 000 ludności.

D ow odem n a d a w a n ia całem u zam ierzen iu w y sokiej ran g i p o lity cz­ n ej b y ł fak t u czy n ien ia go n a w e t p rzedm iotem o b rad n a K ongresie Z jed­ noczen io w y m PPR i PPS w g ru d n iu 1948 r. D ecyzja P rezydium Rządu zo stała p o d ję ta w n iesp ełn a 11 m iesięcy od referen d u m ludow ego i w 4 m iesiące p o p ierw sz y c h w y b o ra c h do sejm u u staw odaw czego. Pow ­ sta n ie w ięc p o tężn eg o o śro d k a p rzem y sło w ego m iało zm ienić c h a ra k te r K rakow a, stw o rz y ć duży, siln y o śro d ek robotniczy, now ą socjalistyczn ą spo łeczność m iejską, k tó ra z czasem p o tra fiłab y w p łyn ąć na zm ianę s tru k tu ry i w a ru n k ó w sp o łeczn y ch w m ieście.

W ro k po ro zpo częciu b u d o w y m iasta p rzy stąp io n o do w znoszenia k o m b in atu i ju ż w połow ie g ru d n ia 1951 r. uruchom iono pierw szy w y ­ dział k o n stru k c ji stalo w y ch , a 22 VII 1954 r. — w X -lecie PK W N — 18 J. S u l i m s k i . Rola N o w e j H u ty w przeobrażeniach społeczno-ekonom icznych

a g lo m era cji k r a k o w s k i e j. Materiał powielony na konferencję naukową z okazji

XX-lecia Now ej Huty. Kraków 1970 s. 6 n.

(7)

dokonano spustu su ró w k i z je d y n e g o w ów czas w ielk ieg o pieca. O d teg o czasu h u ta stała się zasadniczym źródłem p rz y ro s tu p ro d u k c ji stali w Polsce. W r. 1971 — a w ięc w X X -lecie sw ego istn ien ia -— d a ła k r a jo ­ w i ponad 4,5 m iliona to n stali, tj. niem al 3 ra z y w ięcej niż całe p olsk ie hutnictw o w p rzed d zień II w o jn y św iato w ej. W ie lo le tn i p ro g ram ro z ­ b udow y polskiego h u tn ictw a jest niero złączn ie zw iązan y z tym w łaśn ie kom binatem .

N iem al ró w n o cześn ie i ró w no leg le do ro zw o ju k o m b in atu re a liz o ­ w any był (i je s t nadal) p ro g ram ro zb u do w y m iasta. Ó w k o m b in at w y ­ znaczał s tru k tu rę zaw odow ą i stru k tu rę w ie k u śc ią g a ją c y c h tu ludzi, decyd ow ał o u p rzy w ilejo w an iu n iek tó ry ch k a te g o rii p rac o w n ik ó w w pierw szo plan ow y m przy dziale m ieszkań, z a k re śla ł ro zm iary i tem po b u ­ dow y m iasta.

Biorąc pod uw ag ę p rzy to czon e w y żej d ane m ożna pow iedzieć, że w szybkości sw ego rozw oju N ow a H uta b y ła pod ob na do p rze m y sło ­ w ych aglo m eracji m iejskich, ja k ie p o w sta w a ły w zach o d n iej E uropie w XIX w. N atom iast w w iększej sk ali je s t po w tó rzen iem p ro ce su , jak i na przełom ie u biegłego i ob ecnego w ie k u d o k onał się w k ilk u p u n k ta c h intensy w n ej ind u strializacji ziem polskich, głów nie w g ó rn o śląsk im z a ­ g łębiu przem ysłow ym . Podobna b y ła w obu p rz y p a d k a c h żyw iołow ość procesu ludnościow o-społecznego. Różnice sp ro w a d za ją się n ato m ia st do sam ego sposobu p o w staw an ia ó w czesn y ch m iast p rze m y sło w y ch i N ow ej H uty. Sposób te n zaznacza się w z e w n ętrzn y m k ształcie zab u ­ dow y oraz przeznaczeniu poszczeg óln y ch dzielnic dla o k reślo n y c h k a ­ tegorii ludności.

N ow a H uta jest m iastem p lan o w e j zabudow y, m iastem , w k tó ry m w podobnie zlokalizow anych, u k ształto w an y ch i w y p o sażo n y ch zespo­ łach bloków m ieszkalnych są u tw o rzo n e podobne, tj. w y r ó w n a n e , w aru n k i m ieszkaniow e dla h e te ro g en ic z n ej ludności. M iasto to re a liz u ­ je św iadom ie p rz y ję te założenia i k o n c e p cje sp ołeczn e w g ran ic ac h o k reślon ych u w aru n k o w ań ek on o m iczn o -tech niczn ych i społeczno -poli­ tycznych. I w tym znaczeniu m ożem y m ów ić, że je s t ono sym bolem przem ian id u stria liz a cy jn o -u rb a n iz a c y jn y c h Polski w sp ółczesn ej. M ia­ sta różnych o k resów h isto ry cz n y c h i ró żn ych śro d ow isk g e o g raficz­ nych b y ły system am i za sp o k a jan ia ró żn o ra k ic h p o trzeb h e te ro g e n ic z ­ nych gru p ludności, dalszego ich ró żn ico w an ia bądź in te g ro w a n ia . T e sam e fu n kcje spełnia w d zisiejszy ch w a ru n k a c h N o w a H u ta -— n a z y ­ w ana przez jej tw ó rcó w m iastem so cjalisty czny m . Ja k że je d n a k inny jest sposób i zakres te g o zasp o k ajan ia.

N ow a H uta ro zp a try w a n a „w ró żn y ch a sp ek ta ch sw e j g e n e z y — pisze prof. P. R ybicki — o dzw iercied la p rzeobrażenia, przez ja k ie p rz e ­ chodzą p ro cesy u rb an iz ac y jn e Polski p ow o jen n ej. A w ięc: ży w iołow y

(8)

pęd lu d n o ści z zacofany ch ro ln iczy ch tere n ó w do ośrodków przem ysło­ w y c h i m iejsk ich ag lo m eracji, p lan o w a działalność w budow ie m iasta, w podziale i u rzą d z e n iu m ie jsk ie j przestrzen i, zd erzenie grup ludności różn ego p och o d zen ia i p o w o ln e k ształto w an ie się u n iejed n o litej zbio­ row ości w y ró w n a n y c h sposobów m iejskiego życia" 15.

P rzy b y li tu lud zie stan ęli p rzed n iełatw y m problem em przy sto so w a­ nia się do zu p ełn ie n o w y c h w aru n k ó w życia. T en pro ces dostosow a­ nia i przem ian o b e jm u je p rzecież n ie ty lk o w a ru n k i p ra c y i życia, ale tak że w zo rce i n o rm y p o stęp o w an ia. S tosunki m iędzyludzkie p rzy bie­ r a ją n o w e form y, k s z ta łtu je się n o w y m odel rodziny 16, stosun ki m iędzy p o kolen iam i u k ła d a ją się na n o w y c h zasadach, obow iązuje now y ste ­ re o ty p w codziennym życiu. P rzy jm o w an ie tzw. „m iejskiego sty lu ży­ c ia ” nie p o zo staje p rze c ie ż bez k o n sek w en cji dla dotychczas uznaw a­ n y c h m odeli i rea liz o w a n y c h w zo ró w zachow ania.

W szy stk ie o p isan e tu zjaw isk a m ożem y jed n o cześnie obserw ow ać w sz ero k iej sk a li k ra jo w e j i z te j p rzy c z y n y w y d a je się trafn e tra k ­ to w a n ie N o w ej H u ty jak o sy m b olu p rzem ian in d u strializacy jn o -u rb an i- z a c y jn y c h Polski p o w o jen n ej.

3. MIASTO — JEGO HISTORIA I LUDZIE

Ju ż n a p o d sta w ie d o ty ch czaso w y ch inform acji, zarów n o in te re s u ją ­ ce nas m iasto ja k i jeg o ludzie u k a z u ją się czyteln iko w i w sposób dość n iety p o w y . Tym b ard ziej w a rto im jeszcze pośw ięcić tro c h ę m iejsca.

J a k ju ż w spo m n ian o w yżej, b u do w ę m iasta ro zpoczęto zanim jesz­ cze sp y c h ark i p rz y stą p iły do p rzy g o to w y w an ia te re n u pod now oczesny k o m bin at m etalu rg iczn y . Pod p ro je k to w a n e in sty tu cje w ydzielono ob­ sz ar 76 km 2, na k tó ry m zn ajdo w ało się 14 w si n a leżący ch do grom ad M ogiła, R uszczą i W adów , częściow o tak że do g rom ady B ranice i Prze­ wóz. B yły tu w io sk i częściow o już zu rb anizow ane, dość zam ożne, po­ s ia d a ją c e b ardzo u ro d z a jn ą glebę. W ty c h w a ru n k a ch prow adzona a k ­ cja w y w ła sz c za n ia m ieszkań ców 17 w y w o łać m u siała ich niezadow olenie. M ogli zostać ro b o tn ik am i w m iejscow ym b u d ow nictw ie m ieszkaniow ym i p rze m y sł ow ym , przen o sząc się z tra d y c y jn y c h dom ostw do now oczes­ n y ch blo kó w m ieszkalnych.

Dla n ich to g łów nie ju ż w 1950 r. o ddano do u ż y tk u na tere n ie da­ w nej w si M ogiła 54 bloki m ieszkalne, gdzie do r. 1951 z arejestro w an o p o n a d 5000 m ieszkańców . W ty m że ro k u rozpoczęto budow ę osiedla A l

15 Por. F. A d a m s k i . Rodzina n o w e g o miasta. Przeobrażenia w stru ktu rze spo- łe cz n o -m o r a ln ej r o d z in y now ohuckie j. W arszaw a 1971.

18 Tam że s. 21.

17 P łacono za w y w ła szczo n e nieruchom ości w ed łu g cen ustalonych urzędowo, daw ano też szan sę zam ieszkania w n ow o budow anych blokach.

(9)

(obecnie W an dy), n a stę p n ie BI (obecne K rakow iaków ) i C l (obecne G órali i T eatraln e). W lata ch n a stę p n y c h od dano k o lejn o do u ż y tk u osiedle A -Zachód i B2 (dzisiejsze O g ro do w e i Zielone).

W a rto tu zaznaczyć, że bu d o w an e bloki m ieszkalne w y p o sażo n e b y ­ ły w e w szystkie niem al w yg o d y, co d o d atk o w o stan o w iło n iem a ły e le ­ m ent a tra k c y jn y dla w erb o w an ej tu lu d n ości (nie w e w sz y stk ic h ty lk o m ieszkaniach in stalo w ano c.o.). U zyskanie no w o czesn eg o m ieszk an ia w N ow ej H ucie b yło zasadnicznym czynnikiem podn oszący m poziom b y ­ tow ania ludności, tym b ard ziej, że p rzew ażający m ty p em m ieszkania by ły tu 2 po k o je z k u chnią, p rzed p o k o jem i łazienką, n ie rz a d k o je sz ­ cze balkonem , k tó ry z zasad y p rzezn aczan o na m in iatu ro w y o g ró d ek pełen kw iató w i zieleni — co lu d n o ści w iejsk iej p rz y n a jm n ie j częścio ­ w o przypom inało daw n e w a ru n k i bytow ania. A czkolw iek m ałe pod w zględem pow ierzchni, to je d n a k n iep o ró w n a n ie lep sze od d o ty ch c z a ­ sow ego było m ieszkanie, jak ie bez zbyt długiego oczek iw an ia o fero w ała N ow a Huta.

Tablica 1. W ielk o ść m ieszkania i jeg o zaludnienie*

Liczba zam ieszkałych osób W ielk o ść m ieszkania O gółem 1 pokój 1 p + k 2 p + k 3 p + k 1 30,0 7,5 0,4 1,9 2 70,0 24,9 3,9 0,4 8,1 330,2 19,6 4,2 18,1 428,0 47,2 27,5 38,2 56,7 20,7 35,0 20,5 6 i + — 1,8 1,8 31,7 11,8 brak danych 0,9 0,9 0,8 1,4 R a z e m 0,9 (100) 20,5 (100) 57,0 (100) 21,6 (100) 100,0

* Dane oparte na reprezentatyw nych badaniach autora zrealizow an ych w 1972 r. W zro st budo w nictw a m ieszkaniow ego n ie n a d ą ża ł je d n a k za w z ro ­ stem zatru dn ienia. Znaczna liczba p rac o w n ik ó w b y ła w ięc lo k o w an a w b a rak ach , h o telach robotn iczy ch, a n a w e t letn ią p o rą m łodzieżow e b ry g ad y SP p rze b y w ały w nam iotach. W 1953 r. N ow a H u ta liczyła ju ż ponad 30 000 zam eldow anych n a sta łe m ieszkańców . Liczba ta s y s te ­ m atycznie ro sła osiąg ając w 1955 r. p o n ad 70 000, w 1960 r. 105 000, w 1965 — 120 000 i w 1970 p rze k ro c zy ła 165 000 18.

O czyw iście, razem z budo w nictw em m ieszkaniow ym i w zro stem li­ czebnym now o tw o rzącej się zbiorow ości m iejsk iej, realizo w an o b u d o ­

(10)

w ę sieci zak ła d ó w u słu g o w y ch 19, sklepów , szkół, resta u ra c ji, placów ek ro zry w k o w y c h , ja k św ietlice, klub y , k in a czy te a tr, k tó ry zresztą n ie ­ baw em w y ro b ił sobie b ardzo w y so k ą p o zy cję w śród znanych tea tró w k raju . W y b u d o w a n o ró w n ież k ilk a p u n k tó w lecznictw a otw arteg o oraz 2 szpitale: m iejski i p rzy zakład o w y . Dzięki tym inw estycjo m N ow a H u ta s ta ła się w p ełn i sam o w y starczaln y m organizm em m iejskim , połą­ czonym z K rako w em siecią dró g k o ło w y ch i 9 km linią tram w ajow ą.

A kim w rzeczy w isto ści są p ierw si i obecni m ieszk ańcy in te re su ją ­ cego nas m iasta, ja k a je s t s tru k tu ra ich płci, w ieku, w ykształcenia, za­ w odu czy pochodzenia? N iestety , nie po siad am y jeszcze w y sta rc z a ją ­ c y ch d a n y c h s ta ty sty c z n y c h o b raz u jąc y c h w pełni i dokład nie ów stan rzeczy. M a te ria ły u z y sk an e w b ad an iach socjologicznych, p row adzo­ n y ch w ró żn y c h o k resa c h czasu, przez ró żn y ch b ad aczy i na rozm aitych pró bach , u w z g lę d n ia ją c e czyn n ik czasow y p o zw alają na w y o d rę b n ie ­ n ie dw ó ch zasadn iczy ch 20, p rze c iw sta w n y ch sobie k ateg o rii m ieszkań­ ców N ow ej H uty.

Do pierw szej, stan o w iącej zasad n iczy trzo n m iasta, n ależą róż­ n e g ru p y im ig ran tó w — g łów n ie ze wsi, do d ru g iej nato m iast lu d ­ ność m iejscow a. N a tę d ru g ą g ru p ę sk ład a się ludność m ieszk ają­ ca n a d a w n y c h te re n a c h w iejsk ich w łączo n y ch w obszar N ow ej H uty (14 w si zam ieszk ały ch przez ok. 15 000 ludzi p ra c u ją c y c h na sw ych u ro d z a jn y c h g ru n ta c h o b ejm u ją c y c h p o w ierzch n ię ok. 60 km 2), ludność p o ch o d ząca z sam ego K rak o w a o raz lu dność w yw odząca się z okolic p o d m iejsk ich ju ż w znacznym sto pn iu z u rb a n iz o w a n y c h 21. S tru k tu rę tzw . im ig ran tó w tw o rz y n ato m iast ludność m asow o p rzy b y w a ją c a do N ow ej H u ty b e zp o śred n io z d alszy ch śro d ow isk w iejsk ich i m iejskich, czy raczej m ało m iasteczk o w y ch 22.

19 N a k on iec 1970 r. b y ły tu czynne 44 placów ki kulturalne, a m ianowicie: 1 biblioteka, 3 dom y kultury, 3 kina, 15 klubów , 21 św ietlic, 1 teatr. Zob. Informator s t a t y s t y c z n y d z i e ln i c y N o w a Huta w K ra k o w ie. N ow a Huta 1971 s. 53.

29 Zob. S u l i m s k i , j w. s. 10.

21 K. D ob row olsk i w yróżnia n aw et 3 kategorie dzisiejszej ludności N ow ej Huty, a m ianow icie: ludność, która n ap łyn ęła bezpośrednio ze w si i nie miała dotychczas b liższych sty czn o ści ze środow iskiem m iejskim i pracą w przem yśle; ludność o częś­ ciow ym przygotow an iu do pracy w przem yśle, nabytym w innych środow iskach m iejskich; lu dność w iejsk a o dłuższym ok resie adaptacji do pracy w przem yśle, która do N o w ej H uty n ap łyn ęła z m iast i m iasteczek m ałopolskich. Zob. tego autora: W z a j e m n e za leżn o ści m i ę d z y w p ł y w e m lu dności w ie j s k ie g o pochodzenia na ż y c ie s p o ł e c z n e i ku ltu rę N o w e j H u t y a o d d z i a ły w a n ie m N o w e j H u t y na j e j bliższ e i d a ls z e w i e j s k i e zap lecze. W: Studia nad ż y c i e m s p o ł e c z n y m i kulturą. W rocław 1966.

22 W sz y stk ie z w y m ien io n y ch tu ok oliczn ości n ie p ozostały potem bez w pływ u na przebieg procesów ad aptacyjnych tej ludności do m iejskich w arunków pracy i zam ieszkania.

(11)

W edług obliczeń n ie k tó ry c h d e m o g ra fó w 23 ju ż w pierw szym X -leciu istnienia m iasta zam ieszkało tu ok. 85 000 ludności. Połow a z n ich r e ­ k ru to w ała się z te re n u w ojew ó d ztw a k rak o w sk ie g o i w ok. 15% z k a ­ tow ickiego, rzeszow skiego i w ro cław sk ieg o . P rzyb ysze z ty c h trz e ch w ojew ództw rek ru to w a li się p rzew ażn ie ze wsi. Brak p ro w ad zo n ej s y ­ stem atycznie spraw ozdaw czości sta ty sty c z n ej, u w z g lę d n ia ją c e j o m aw ia­ ne tu cech y dem ograficzne lu dności N ow ej H uty, nie p ozw ała na do­ k ład n ą je j c h a ra k te ry s ty k ę w poszczególnych o k resa c h ro zw o jo w y ch m iasta. W iele o praco w ań p u b licy sty czn y ch o cen ia ludność p o ch od zen ia w iejsk ieg o n a ok. 3/4 ogólnego sta n u m ieszk ań ców m iasta 24. Szacunki w łasne n ie k tó ry c h socjologów sp ro w ad zają u d ział te j k a te g o rii ludności do n a jw y ż ej 2/3 całej p o p u lacji 25. Z auw aża się tu jedn o cześn ie, że m n iej w ięcej połow a tej ludn o ści tra fiła do N ow ej H u ty b ez p o śre d n io ze wsi. Reszta m iała już za sobą w ęd ró w k i przez inne re g io n y k ra ju — głó w nie Śląsk i Ziem ie Zachodnie.

W szystkie pow yższe stw ierd zen ia z n a jd u ją częściow e ty lk o po­ tw ierdzenie w p rez e n to w a n y ch w tej p u b lik acji re p re z e n ta ty w n y c h b a­ daniach a u to ra o b ejm u jący ch 17 o siedli N o w ej H uty, w c h o d zący ch w skład parafii B ie ń c z y c e 28. W ed łu g dan y ch, u zy sk an y c h w ty c h b a d a ­ niach, ludność w iejsk ieg o poch o d zen ia stan o w i 38,8% ogółu m ieszk ań ­ ców (tej części m iasta), p rzy czym niem al 2/3 z niej p rzy b y ło tu b e z ­ p ośrednio z ro d zin n ych środow isk w iejsk ich .

G dyby się chciało w liczyć część resp o n d e n tó w tu u ro d zo n y c h do g ru p y p o chodzących z śro dow isk a w iejsk ieg o — b ierzem y tu pod u w ag ę tych, k tó rzy urodzili się i m ieszkali w d aw n y ch w io sk ach z n a jd u jąc y c h się na te re n ie dzisiejszego m iasta — w ów czas o trz y m u je m y n a jb a rd zie j praw do po do bn y podział całej zbiorow ości n a dw ie g ru p y środow iskow o- -tery to rialn e, zbliżone do siebie p od w zględem w ielkości (z p ew n ą ty lk o przew agą ludności pocho d zen ia w iejskiego). Podobnie ja k inne b a d a ­ nia, p rezen to w an y tu m ateriał stw ierd za też ów fak t „ o ta rc ia się" p o ło ­ w y (51,8%) o sie d la ją c y ch się tu p rzy b y szó w o inne, m iejskie (37,6%) bądź w iejsk ie (14,2%) śro dow isk a zam ieszkania.

23 Por. np. W . C z a r k o w s k a , M. D o b r o w o l s k a . W ę z ł o w e p r o b l e m y d e ­ mograficzne regionu. W: R o zw ó j e k o n o m i c z n y s. 293.

24 Zob. m. In. zbiór reportaży: J. L o v e l l . T warz ziemi. W arszaw a 1964. Por. też R. Z i e l i ń s k i . C lo n d y k e nad W isłą. „Wiąż" 1960 nr 6.

25 I tak Sulim ski w cytow an ym w yżej opracow aniu, opartym na badaniach z lat 1967-68, k w alifik u je ludność w iejsk ą na ok. 55%> ogóln ego stanu, D obrow olski na ok. 65°/o. W łasn e badania autora z teg o sam ego okresu, tj. końca lat sied em d zie­ siątych, sugerują proporcję 2/3 ludności w iejsk iej i 1/3 m iejsk iej. Zob. Rodzina no­ w e g o miasta s. 11.

23 Przeważają tu osied la najnow sze, m ające n ieco inną strukturę pochodzenia ludności aniżeli osied la budow ane w pierw szych latach p ięćd ziesiątych .

(12)

Tablica 2. W y k szta łcen ie a środow isko pochodzenia m ieszkańców N ow ej Huty P rzybyli do N ow ej Huty W y k szta ł­ cen ie % Bezpośrednio z m iejsca urodzenia Z innej

m iejscow ości Tusię urodzili B. d. Razem Ze w si Z m iasta Ze w si Z miasta Podst. n iep ełn e 9,0 25,8 7,9 24,7 38,3 1,1 2,2 100,0 Podst. p ełn e 28,6 33,4 9,9 21,7 29,6 3,5 1,9 100,0 Zasadn. zaw od ow e 27,6 30,6 16,8 12,0 33,8 5,8 1,0 100,0 Średnie techn. 16,6 17,0 23,6 5,5 44,1 8,2 1,6 100,0 Średnie human. 10,4 9,6 26,3 7,9 43,0 12,3 0,9 100,0 W yższe techn. 4,5 8,2 16,3 4,1 67,3 4,1 100,0 W y ższe human. 3,3 11,1 16,7 8,3 47,2 16,7 100,0 Ogółem 100,0 24,6 16,1 14,2 37,6 6,1 6,4 100,0

To ci w ła śn ie przy b y sze stano w ią gros m ieszkańców pochodzenia ro b o tn iczeg o (41,6%), p rzy je żd ż a jąc y tu n ato m iast bezpośred n io ze sw y ch śro d o w isk ro d zin n y ch w yw o dzą się w zasadzie z w a rstw y chłop­ sk iej (33,9%) bądź re k ru tu ją się spośród tzw. c h ło p o ro b o tn ik ó w (8,1%). T y lk o co d z ie siąty z d o ro sły ch m ieszkańców m iasta w yw odzi się z w a rs tw y in telig en cji.

A ja k w y g lą d a obraz s ta ty sty c z n y m iasta ro zp a try w a n y ze w zględu n a s tr u k tu rę w iek o w ą jeg o m ieszkańców ?

W e d łu g d a n y c h o sta tn ie g o N a ro d o w eg o Spisu Pow szechnego z a ­ m ieszkiw ało w N o w ej H ucie pod ko n iec grud nia 1970 r. 160 702 osoby o n a s tę p u ją c e j s tru k tu rz e w ieku:

Tablica 3. Ludność N o w ej H uty w ed łu g płci i w iek u

Płeć Grupy w ieku

do 15 16-19 20-24 25-39 40-54 55-59 | 60-64 65 i + Razem M ęż­ czyźni K obiety 25,2 27,8 13,7 11,3 11,3 9,2 27,2 26,9 17.2 16.2 2,1 2,2 1,51,9 1,8 4,3 100,0 100,0 O gółem 26,5 12,5 10,2 | 27,1 16,7 2,2 | 1,7 3,1 100,0

(13)

J a k w idać, w y b ija ją się tu 3 k a te g o rie w iek ow e. N iem al p o ło w ę lu d ­ ności stanow i m łodzież w w iek u do lat 24. Z n am ienne p rzy tym , że w m iarę przesu w an ia się k u m łodszym gru p om w iek o w y m w ram ach tej szerszej k a te g o rii, odpow iednie p ro c e n ty ro sn ą w sposób n ieb y w ały . G rupa n ajm ło d szy ch — tu uro d zo n y ch — m ieszkań ców N o w ej H u ty w y ­ bija się n a czoło w śró d pozostałych, d o ró w n u jąc n a jb a rd zie j p ręż n e j zaw odow o i życiow o grupie p raco w n ik ó w w w iek u 25-39 lat. T a o s ta t­ nia stan o w i gros zatru d n io n y ch w kom binacie, w sp ie ra ją znacznie grupa 40-54-letnich pracow ników , k tó rz y p rze d 20 la ty p rzy b y w a li do N ow ej H u ty jak o pierw si osadnicy i tu w ra z z ro zw o jem m iasta i za­ kład u d o k o n y w ała się ich stab ilizacja zaw odow a i życiow a. Z nam ienne, że w obu ty c h k a te g o ria c h — ja k zresztą i w k ilk u p o z o sta ły ch — w y ­ raźnie przew ażają liczbow o m ężczyźni n a d k obietam i. N a n ich bow iem istniało i n ad al istn ieje głów ne zap o trzebo w an ie w ko m binacie. T rzeba je d n a k pam iętać, że ok. 13 000 z nich to m ieszk ańcy h o teli ro b o tn iczy ch (na 10 m ieszkańców ho teli ro b o tn iczy ch p rzy p a d a 8 m ężczyzn i 2 k o ­ biety), zam eldow ani w N o w ej H ucie na p o b y t czasow y. Po o d jęc iu w szystkich m ieszkańców h oteli, in te rn ató w i osób zam eld o w an y ch cza­ sow o p rzy ro dzin ach o trz y m u je m y w y ra ź n ie odm ienną s tru k tu rę sta łe j ludności m iasta. P rzed staw ia się ona n astęp u jąco :

d zieci do lat 7 23 314 = 16,2% w tym ch łop cy — l i 923 = 16,8% d ziew częta — 11 386 = 15,6% m łodzież 8-18 34 636 = 24,2% w tym ch łop cy — 17 672 = 24,9% d ziew częta — 16 964 = 23,3% dorośli p ow yżej 85 633 = 59,6% w tym m ężczyźni — 41 298 = 58,3%

18 lat k o b iety — 44 335 = 61,1%

O gółem 143 583 = 100,0% w tym m ężczyźni — 70 896 = 49,3% k o b iety — 72 682 = 50,7%

S tw ierdzam y tu zatem w y ró w n a n ie liczebne płci w najm ło d szej g ru ­ pie w ieku. T akże różnice w p o zo stały ch g ru p ac h nie są ta k znaczne, jak to w y n ik ało z zestaw ien ia u w z g lę d n ia ją c e g o ró w nież m ieszkań có w p rzeb y w ający ch w N ow ej H ucie na o k res czasow y 27.

W a rto na ty m m iejscu zauw ażyć, że N ow a H u ta — ja k o jed n a z dzielnic — w niem ałym z a k re sie p rzy czy n iła się do odm łodzenia w ie ­ kow ej s tru k tu ry ludności K rakow a. S tru k tu ra ta — ja k w iad o m o — została w zn aczny sposób zach w ian a w czasie II w o jn y św iatow ej, k tó ­ ra pozbaw iła m iasto licznych m ęskich ro czn ik ó w w w ie k u przed- i p ro ­

(14)

d u k c y jn y m 28. J e d y n ie pod w zględem w y k ształcen ia ludność w iększości sta ry c h dzielnic K rak o w a d om inuje n ad m ieszkańcam i N o w ej H uty. N a 50 000 m ieszk ań có w N o w ej -Huty w w ieku pow yżej lat 18 — ty lko 7% m iało w 1960 r. w y k sz tałc en ie w yższe, 24% śred n ie i zasadnicze za­ w odow e, 44% — po d staw o w e i co cz w a rty leg itym ow ał się zaledw ie kilkom a klasam i szk o ły p o d s ta w o w e j29. S y tu a cja w tym zak resie uległa w ciąg u n a stę p n y c h 10 lat znacznej p opraw ie. J a k bow iem w ynika z m a te ria łu em p iry czn eg o — odnoszącego się do podobnej ze w zględu na b a d a n y obszar m iasta liczby ludn o ści — p rezen to w an eg o w refe ro ­ w a n y c h b adan iach, w y k ształcen ie w yższe p osiada niew iele w ięcej, bo 7,9% d o ro sły ch m ieszkańców , ale śred n ie i zaw odow e już 54,6%, pełne p o d staw o w e — 28,6%, zaś udział osób z n iep ełny m w ykształceniem p o d staw o w y m zm niejszył się do 9,0%. J e s t to zatem zd ecydow ana zm ia­ na n a lepsze, p o z w a lają ca oczekiw ać ry ch łe g o eta p u w y ró w n an ia się poziom u w y k sz tałc en ia p rzy n ajm n iej śred n ieg o i m łodszego pokolenia

Tablica 4. W iek a w y k szta łcen ie dorosłych m ieszkańców N ow ej Huty (w edług obliczeń w łasn ych autora)

G r u p y w ie k u Poziom w yk ształcen ia podst. n iep ełn e podst. p ełn e zasad. zaw ód. średnie techn. średnie human. w yższe techn. w yższe human. Ogółem 18-24 _ 1,3 19,6 26,9 32,5 8,2 11,1 14,6 25-29 3,4 10,5 15,1 11,0 9,6 10,2 22,2 11,5 30-39 16,8 39,5 39,6 30,3 27,2 38,7 38,9 34,3 40-49 31,5 34,1 17,2 25,8 11,4 28,6 16,7 24,6 50-59 19,1 12,1 5,1 6,0 10,5 10,2 8,3 9,3 60 i + 25,8 2,2 2,4 — 8,8 4,1 2,8 4,7 brak danych 3,4 0,3 1,0 1,0 Razem 100,09,0 100,028,6 100,027,6 100,016,6 100,010,4 100,04,5 100,03,3 100,0

ifiieszkańców N o w ej H uty z poziom em w y k ształcen ia ty c h sam ych k a ­ teg o rii lu dn o ści p o zo stały ch dzielnic K rakow a 30.

W chw ili o d d aw an ia tej p rac y do d ru k u N ow a H uta liczyła już nie­ m al 190 ty s. m ieszkańców , w tym po nad 85 tys. czynnych zaw odow o — z czego p raw ie p ołow a z n a jd u je za tru d n ie n ie w kom binacie i w sp ó łp ra­

‘- s W . K w i e c i e ń . Struktura lu dności miasta K r a k o w a pod w z g lę d e m pici i w ie k u z e s z c z e g ó ln y m u w zg lę d n ie n ie m N o w e j Huty. „Z eszyty N aukow e WSE w K rakowie" 1964 nr 19 s. 55.

Zob. ln torm alor s t a t y s t y c z n y s. 17.

30 Ze zrozum iałych w zględ ów oczek iw an ia tego nie można odnosić do starszego i n ajstarszego pokolenia.

(15)

cującym z nim przem y śle budow lanym . Z k ażd ym m iesiącem liczby te w zrastają. W obecnym 5-leciu, tj. do r. 1975, p o w sta n ą d w a n a stę p n e osiedla m ieszkaniow e — jest ich o becn ie 36 — dla 40 000 m ieszkań ców każde, a do ro k u 1985 lu d n o ść N o w ej H u ty m a w zro sn ąć do 230 tys. i tym sam ym osiągnie w ciąg u 35 lat sw ego istn ien ia sta n lu d n o śc io w y K rakow a z ok resu p rz e d w o je n n e g o 31.

N OW A HUTA A S A SYMPTOM OF POST-WAR URBANIZATION IN POLAND

Summary

A fter th e Second W orld W ar Poland becam e a country of rapid progress of industralization and urbanization. Three factors determ ine a con sid erab le rise in the urban population: m igration from the v illa g e to th e tow n, a v e r y h igh birth rate in the yaers 1946-1960 and the changes of adm inistrative boundaries of tow ns Each of th ese factors w as acting w ith various force at different sta g es of Polish developm ent. M any industrial investm ents w ere undertaken sim u ltan ou sly w ith urban and estate investm ents. N ow a Huta near Krakow is a good exam p le of this. The author se e s N ow a Huta as a sym bol of post-w ar industrial and urban ch an ges in Poland. In N ow a Huta w e have a phenom m enon of modern urbanization w hich con sists in the erection and d evelop m en t of a tow n w ith th e construction of an industrial plant. Industry is here a principal or e v e n the o n ly factor w hich cau ses the growth of a tow n. The rise of this enorm ous industrial plant, absorbing th e extra labour pow er, had to change the character of Krakow and had to create a big Poland. In N ow a Huta w e h a v e a phenom enon of modern urbanization w hich could influ en ce the changes of structures and so cia l conditions in the tow n. N ow , N ow a Huta has about 190 000 inhabitants. It becam e a self-su fficien t urban organism . The population com ing from the rural region am ounts to 2/3 of th e N ow a Huta's population. The you th under 24 years con stitu tes half of its population.

31 Zob. W. K w i e c i e ń . Stan l u d n o ś c i o w y N o w e j H u t y i j e j p e r s p e k t y w y . „Biuletyn Inform acyjny H uty im. Lenina" 1969 nr 5-6.

Cytaty

Powiązane dokumenty

, η M be the probability that a catastrophe will not arrive during the rest of the tagged customer sojourn time in the system conditioned on the fact that, at the given moment,

Onimiczny obraz świata w tłumaczeniu poprzez język trzeci na przykładzie antroponimów 

Rozdział 9: Logika pierwszego rz˛edu: główne tematy.. Cz˛e´s´c IV:

On prouve aisément que tout multiple entier d’une période modulo m d’une suite donnée est aussi une période modulo m de cette suite.. On peut aussi démontrer que toute

The FTIR spectra of the unmodified and modified LDH are shown in Figure 6 Modified SLDH shows two types of bands: the first one corresponding to the anionic species

gastruli (pęcherzyka dwuwarstwowego z otworem gębowym), albowiem stopniowe wpuklanie się ścianek, jak się ono odbywa przy rozwoju osobnikowym (ontogenii), nie

Do kreowania środowiska wysokiej produktywności, które autorzy artykułu utożsamiają ze środowiskiem pozytywnie oddziałującym na konkurencyjność firm przyczyniają

(c) Liczba całkowita jest podzielna przez 3 wtedy i tylko wtedy, gdy suma cyfr tej liczby jest po- dzielna przez 3.. (d) Jeżeli liczba całkowita jest podzielna przez 9, to