• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi o stylu współczesnej piosenki religijnej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Uwagi o stylu współczesnej piosenki religijnej"

Copied!
9
0
0

Pełen tekst

(1)

Izabela Kępka

Uwagi o stylu współczesnej piosenki

religijnej

Język - Szkoła - Religia 1, 105-112

(2)

UWAGI O STYLU WSPÓŁCZESNEJ PIOSENKI

RELIGIJNEJ

C elem tej części artykułu je s t ukazanie najbardziej charakterystycz­ nych cech stylistycznych w spółczesnych piosenek religijnych. A naliza ta stanowić będzie próbę odpow iedzi na pytanie o różnice w stylu piosenki/ pieśni religijnej dzisiejszej i dawnej. Opierać się ona będzie n a m ateriale w yekscerpow anym ze śpiew nika opracow anego przez alum nów G dań­ skiego Sem inarium D uchow nego w 1997 roku1.

In teresu jącą dla stylistyki k w e stią je s t w y stępo w anie w b ad an ych tekstach środków artystycznych, które - odpow iednio intensyw nie w y ­ zyskane - budu ją w poezji podniosły nastrój. N ależy w skazać, których chw ytów je s t najwięcej oraz ukazać ich działanie.

Z nam iennym dla m odlitw y, a także pieśni religijnej środkiem arty­ stycznym je st a p o stro fa 2. Częste apostrofow anie znam ionow ało ju ż sta­ ropolskie pieśni kościelne3. Ta figura retoryczna je s t charakterystyczna dla stylu podniosłego, nie w ykorzystuje się jej w m ow ie potocznej4.

We w spółczesnych piosenkach religijnych (podobnie ja k w m odlitw ie) apostrofy m ają za zadanie określenie adresata, do którego zw raca się pod­ m iot mówiący. N ajczęstszym adresatem analizow anych piosenek je st Bóg rozum iany albo ja k o Istota N ajw yższa, albo jak o je d n a z trzech Osób Boskich.

1 Dokładny opis Śpiewnika zob., L. Warda-Radys, Perswazja we współczesnej pio­

sence religijnej w niniejszym tomiku.

2 Por. Słownik terminów literackich, red. J. Sławiński, wyd. II, Wrocław 1988, s. 354: Pieśni religijne (...) utwory słowno-muzyczne wyrażające przeżycia religijne, często utrzy­ mane w formie zwrotu do Boga, w dużej części związane z obrzędami i liturgią danego wierzenia.

3 T. Skubalanka, O kilku problemach gramatyczno-stylistycznych literatury staropol­

skiej, „Acta Universitatis Lodziensis. Folia Linguistica” 23, 1990.

(3)

W zw racaniu się do B oga w pierw szym znaczeniu dom inują apostro­ fy proste, złożone z sam ego rzeczow nika bądź z rzeczow nika z zaim kiem dzierżaw czym . Słow am i-kluczam i b ęd ą tu: Pan5: Chcę P anie Tobie śp ie­

w ać chw ałę (11)6; Chwalę Ciebie P anie (22); D otknij P anie m oich oczu

(35); Błogosław iony je ste ś P anie nasz (56); O Panie, n a sz P anie (114);

O P anie m ó j (117); O fiaruję Tobie, P anie m ój całe życie (127); P anie Twój tron w znosi się nad w szystkie ziem ie świata, je s te ś najw yższy P anie m ój (143); Bóg: P anie i B oże n a s J (47); O Boże, o Boże, P anie m ój (83); C hcę Cię w ywyższać, B o że m ój (190). Sporadycznie p o jaw iają się n a­

zwy: K ról8: Jesteś królem, je s te ś królem, królem j e s t B ó g (61); Moc: B ędę

śpiew ał Tobie, M ocy moja (11). Rzadko odnotow ać m ożna apostrofy n a­

zyw ające B oga w postaci pięknych, choć prostych określeń m etaforycz­ nych, np.: O piękności niestworzona, kto Cię poznał, nic kochać nie m oże (120); O Ty co m ieszkasz sam w m oim sercu na dnie (121); Wspaniały

dawco m iłości (192).

B óg Ojciec nazyw any je s t najczęściej w yłącznie za pom ocą rzeczow ­ nika Ojciec, niekiedy z zaim kiem dzierżaw czym n a s z (zapew ne przez naw iązanie do P a ter noster), np.: Ojcze obm yj m n ie (107); Ojcze Ty k o ­

chasz m n ie (131); O jcze nasz m iłość daj (130). W dw óch pieśniach po ja­

w ia się szereg: Abba, Ojcze (1, 2).

Syn B oży określany je st w apostrofach rzeczow nikam i P an lub Jezus,

Zbawca, Baranek. Częściej jed n ak określaniu C hrystusa służą rozbudo­

w ane, poetyckie dopow iedzenia, np.: Jesteś Panem św iata i królem m o­

je g o życia, Jezu (59); Jezu, Tyś wszystkim dla m nie j e s t (...), Tyś pokoju K sięciem, lekarzem dusz, je ste ś światłem , co w ciem ności nie gaśnie (64).

5 M. Kamińska w artykule Stylistyka polskiej pieśni kościelnej (dz. cyt., s. 147) za­ uważa, iż ten prosty zwrot do Boga Panie stanowi ze względu na częstość występowania wyodrębniający rys nowej pieśni kościelnej.

6 W nawiasie podajemy numer, którym oznaczona została piosenka w śpiewniku. 7 Niekiedy w jednej apostrofie znajduje się kilka określeń prostych Boga, które pod­ kreślać mają Jego wielkość.

8 Nazwa król w odniesieniu do Boga jest jednym z centralnych środków nazewni- czych, już od średniowiecza. Wiąże się ona m.in. etykietą językową modlitwy, w której wobec adresata ze sfery sacrum, który nie należy do świata ludzi stosuje się szczególnie podniosłe etykiety językowe przeniesione ze świeckiego życia. Por. M. Makuchowska, dz. cyt., s. 95-100. Trzeba jednak podkreślić, iż w badanych tekstach określenie król po­ jawia się stosunkowo rzadko. Znacznie częściej spotkać można określenie nowsze i mniej podniosłe - pan.

(4)

Piosenek, w których w ystępują bezpośrednie zw roty do D ucha Świę­ tego je st najm niej. Ta O soba Boska, jak o stosun k owo najsłabiej znana, była także w daw nych tekstach religijnych najm niej barw nie określana. W analizowanych piosenkach podstaw ow ym określeniem je st D uch Święty lub Duch. N a uw agę zasługuje jed n a pieśń, w której znajdujem y bardzo rozbudow aną, cechującą się silną ekspresją m etaforyczną apostrofę do D ucha Świętego: D uchu Ogniu, D uchu Żarze, D uchu Światło, D uchu

Blasku, D uchu Wichrze i Pożarze (37). Jest ona oparta na w izerunku Ducha

Świętego jak o ognia, św iatła i wiatru.

Przyglądając się pow yższym apostrofom stw ierdzić należy, że choć nadal m ają cechy zw iązane ze stylem wysokim , utrzym ują uroczystą to ­ nację pieśni, to są - w przeciw ieństw ie do pieśni kościelnych tradycyj­ nych, należących do kanonu - stosunkow o proste, pozbaw ione bogatej ornam entyki9. To ogranicza charakterystyczny dla tekstów religijnych patos, zbliża bardziej do języ k a potocznego niż poetyckiego.

Innym chw ytem składniow ym , który często pojaw ia się w analizow a­ nych tekstach, je st p o w tó rz e n ie 10. Specyficznym , a charakterystycznym dla pieśn i pow tórzeniem je s t refren. W om aw ianych p ieśniach je s t to zwrot, w ers lub strofa. Dwu-, trzy- lub czterokrotnym pow tórzeniom p od ­ legają też poszczególne w ersy piosenek, często na początku lub na końcu strofy, np.: D uchu Św ięty p rzyjd ź /x4 (38) lub ich fragm enty (geminacja):

B ędę chw alił P ana na wieki, chw alił Pana na w ieki (9); Bo g óry mogą ustąpić, ale m iłość moja, m iłość moja nigdy (15); P anie skazałem Cię na banicję (na banicję). P anie skazałem Cię. P anie w ygnałem Cię z mego serca (z m ego serca). P anie w ygnałem Cię. (42). B udow a niektórych p io ­

senek oparta je s t na pow tarzaniu każdego w ersu: B ęd ę śpiewał, będę śpie­

w ał memu Bogu, memu Bogu, gd yż j e s t godzien, g d yż j e s t godzien w szel­ kiej chwały, w szelkiej chwały. On m nie wyzwolił, On m nie w yzw olił o d nieprzyjaciół, o d nieprzyjaciół (10). Sprzyja to zapam iętyw aniu tekstu

(funkcja m nem otechniczna) i um ożliw ia czynny udział w m odlitw ie tak­ że osobom , które w cześniej tekstu nie znały. Pow tórzenia tego typu m ają 9 Zob. np. M. Karpluk, Ze studiów nad językiem modlitw staropolskich: Godzinki, [w:] O języku religijnym. Zagadnienia wybrane, red. M. Karpluk, J. Sambor, Lublin 1988, s. 103-132; M. Kucała, Nazywanie Chrystusa w historii polszczyzny, [w:] Tysiąc lat pol­

skiego słownictwa religijnego, red. B. Kreja, Gdańsk 1999, s. 205-212.

10 Szerzej na temat powtórzeń w tekstach sakralnych zob. M. Makuchowska, dz. cyt., s. 106-110.

(5)

zw iązek z m uzycznym charakterem utw orów i są w ażnym elem entem organizow ania śpiewu.

W om aw ianym śpiew niku pojaw iają się także pow tórzenia o charak­ terze figur retorycznych, np. anafory i epifory. Stanow ią one naw iązanie do tradycji, jak o że paralelizm należy do najbardziej elem entarnych spo­ so b ó w w y ra ż a n ia m y ś li p o e ty c k ie j S ta ro ż y tn e g o W sc h o d u . O to przykłady:

D uchu Św ięty wołam przyjdź. /x2 B ądź j a k ogień w duszy mej. /x2 B ądź j a k ogień w ciele mym. /x2 R ozpa l mnie. (39)

D obry Bóg, w ykrzykuj to z radością. D o b ry Bóg, uw ielbiaj Go.

D obry Bóg, On zw ątpić nie pozw oli. D obry Bóg, On p ra w d ą jest. (36)

D otknij P anie moich oczu, abym przejrzał.

D otknij P anie moich warg, abym p rzem ó w ił - uwielbieniem. D otknij P anie mego serca i oczyść je . (35)

Słońce, księżycu - w ielbijcie Pana, G wiazdy św iecące - w ielbijcie Pana, N iebiosa niebios - wielbijcie Pana,

Wody p o d niebn e - wielbijcie P ana! (6) Tylko Jezus,

Jezus Jedno Imię, P anów Pan. Tylko Jezus

Jezus Jedno Imię, K rólów Król. (101)

System atyczne pow tarzanie określonej struktury w ersyfikacyjno-skła- dniowej, w prow adzanie elem entów paralelnych, podobnie zbudow anych (zaczynających się lub kończących tym i sam ym i w yrazam i) je s t dla tek­ stów religijnych, a zw łaszcza dla pieśni w ażne, gdyż w zm acniają one podniosłość w ypow iedzi i służą w ydobyciu silnych tonów em ocjonalnych. M łodzieżow a piosenka obficie korzysta z tych m ożliwości.

W om aw ianych tekstach religijnych na uw agę zasługują też h ip e rb o ­ le. One szczególnie uw ypuklają literacki patos, a także są sygnałem za­ angażow ania osoby m ówiącej oraz sposobem silnego oddziaływ ania na odbiorcę. W analizow anych tekstach pojaw iły się m .in. takie przykłady tej figury stylistycznej: K iedyś na dnie m ej rozpaczy, znalazłem łzę (42);

(6)

K iedy ziem ia p o d stopam i będzie drżeć, kiedy p o w ó d ź zaleje dom (...), kiedy drżeć będzie ludzi tron (...), w y się nie bójcie (85); M iłość Twa o d najw iększych g ór większa j e s t (...), M iłość Twa głębsza niż ocean bez dna

(91); niech spadnie deszcz błogosławieństw Twych (107); m orza d u sz lud z­

kich (137); P anie Twój tron w znosi się nad w szystkie ziem ie św iata (143).

D obrze służą podniosłem u stylow i religijnem u p e ry fra z y . D zięki nim m ożna uniknąć w yrażeń prostych i pospolitych, zastępując je w yszuka­ nym i, ciekawym i, rozbudow anym i ujęciam i obrazow ym i11. Ta figura re ­ to ry cz n a ch arak tery sty c zn a b y ła dla d aw nych tek stó w re lig ijn y c h 12. W om aw ianych utw orach peryfrazy są proste i zwięzłe. Jest ich stosun­ kow o m ało, brak im zazwyczaj ujęć obrazow ych i znamiennej poetycko- ści. M ają często form ę w ypow iedzenia z orzeczeniem im iennym , najczę­ ściej pozbaw ionym łącznika np.: Pan radością mą (23); Jahw e (...) źródłem

m ęstwa (45); w ręku Słow a J e g o m iec z (58); Jezus siłą mą, Jezus p ieśn ią m ego życia, królem w iecznym On (71); O Ty, co m ieszkasz sam w m oim sercu na dnie (122); N iech p rzyjm ie chw ałę i cześć siedzący na tronie

(106); P okłońm y się temu, który rozpostarł niebiosa i utw ierdził ziem i

krąg (126).

U w aża się, że p o ró w n a n ia , ze w zględu na subiektyw izm prezentacji dobrze służą ukazaniu właściw ej nadaw cy hierarchii wartości. M ogą być w ykorzystane jak o elem ent persw azji, gdyż przez dobór członów porów ­ nania dokonuje się pew nej oceny i interpretacji opisyw anych zjaw isk. W analizow anych utw orach porów nania zw ykle w ystępują w postaci b ar­ dzo prostej, a w spólnota znaczeniow a m iędzy obom a członam i je st łatwo uchw ytna, oparta na stałych naw ykach językow ych. P orów nania często podkreślają w ielkość i w szechm oc Boga, np.: Wkracza k r ó lja k ogień moc (17); D uchu Święty, bądź j a k ogień w duszy mej, bądź j a k ogień w ciele

mym (39); O P anie (...) Twa m iłość j a k wielka rzeka (94); M iłość Twa j a k blask słońca nad nam i w ciąż trwa (5). Rzadziej podm iot liryczny w p o ­

rów naniu pokazuje swój stosunek do Boga, np.: Twe imię j a k m iód na

ustach mych. Twój D uch j e s t j a k woda w duszy mej. Twe słow o j a k lampa u mych stóp (79); Oczyść serce me, chcę j a k złoto lśnić (123). Rzadko

11 Por. Literatura polska. Przewodnik encyklopedyczny, t. II, Warszawa 1984, s. 77. 12 Więcej na ten temat [w:] I. Kępka, Modlitewniki Kalwarii Wejherowskiej (1785­

(7)

pojaw iają się porów nania bardziej rozbudow ane: J a k łania p ra g n ie w ody

ze strumienia, moja dusza p ra g n ie Cię (52 - n a podstaw ie Ps 8).

W ję z y k u religijnym peryfrazy, porów nania i hiperbole służą w y ra­ żaniu niew yrażalnego, stanow ią p ró b ę oddania ludzkim języ k ie m B o ­ żej rzeczyw istości. P odkreślić tu je d n a k należy, że te środki artystyczne w ystępujące w analizow anych tek stach zask ak u ją sw ą p ro sto tą i ja s n o ­ ścią. B rak im daw niejszej ornam entyki i w y szukanych figur uw zniośla- jący ch .

C ech ą charakterystyczną om aw ianych pieśni je s t n iew ielk a liczba epitetów . Trochę to dziwi, gdyż ten trop stylistyczny je s t m ało skom pli­ kowany, a łatwo m oże w yrazić postaw ę m ów iącego w obec B oga i czło­ w ieka oraz określić jeg o stosunek do świata. Jest to w yraźny środek zdob­ niczy, który uplastycznia i ubogaca język, nasyca go ekspresją. Jeśli ju ż w pieśniach epitety się pojaw iają, to zw ykle nazyw ają cechę, która je st naturalną, prozaiczną w łaściw ością przedm iotu: Wracając sam pow rotną

drogą (42); na wielkim nieboskłonie (17) lub tw orzy stały, skonw encjo­

nalizow any zw iązek z określanym wyrazem: Jesteśm y ludem K róla chwał,

Jeg o św iętym narodem (58); Je ste ś P a n ie w innym krzew em (62); Ty z otw artym i ram ionam i za m arnotrawnym stałeś synem (42); B oży Syn, B oży B aranek (28), syn człow ieczy (114), C hwalim y św ięte Im ię Twoje

(119); w oda żyw a (184). R zadko jed n ak m ają one w łaściw ości w arto­ ściujące: Ż ycie ludzi przebiega krętą drogą (83); noc ciem na w m ej w ę­

drów ce (42); m yśli snuły się niedobre (42); spełniałem zachcianki myśli zdrożnych (60); dobry B oże nasz, Ty je ste ś Bogiem w iernym (119); B ó g hojnym dawcą j e s t życia (1). Pew ien w yjątek na tym tle stanow i w sp o­

m niana ju ż wyżej poetycko rozbudow ana apostrofa do D ucha Świętego. R eligijne pieśni m łodzieżow e o bfitują za to w zaim ki dzierżaw cze i osobow e, które p o d k re śla ją relacje p o m iędzy po dm io tem lirycznym a B ogiem , podm iotem lirycznym i człow iekiem : O Ty, co m ieszk a sz sam

w m oim sercu na dnie (122), Tobie m ó j m istrzu n a za w sze o dd a n y (123), C hrystusa Ciało - to w łaśnie wy. I Jego krew - to p rze c ie ż wy. I Jego m iłość - to rów nież w y (124), P rze z d a r Twojego chleba - dobry B oże nasz. (119), M y Jego dzieci zrodzone z cierpienia, krw ią Sw oją odkupił nas (92); Jezu s dziś p rzy sze d ł do mnie, w zią ł m nie w ram iona swoje. R zekł: je s te ś mój, Ja za ś bratem tw oim jestem . D a j m i dłoń.(66). To

nagrom adzenie zaim ków dzierżaw czych i osobow ych w zm aga ekspresję tekstów.

(8)

D la celów hieratycznych i artystycznych ję z y k sakralny w yzyskuje a r c h a iz m y . P o d k re śla ją one ta k ż e tra d y c y jn o ść ję z y k a re lig ijn e g o i w zm acniają jeg o ekspresję.

W om aw ianych pieśniach spotykam y archaizmy, ale je s t ich stosun­ kow o niewiele. Obecnie bow iem „nadm ierne użycie archaizm ów m oże drażnić przestarzałością, m oże odstręczać od tekstu, w ręcz - go ośmie- szać”13. W w ypadku tekstów przeznaczonych dla m łodzieży m oże też czy­ nić je niezrozum iałym i i trudnym i do zaakceptow ania.

Do archaizm ów gram atycznych m ożna zaliczyć zastosow anie starej końców ki 1 os. lm cz. teraźniejszego: sp o d Twojej n ie wyjdziem opieki (17); daw ną końców kę m ianow nika lm: niech chw alą Go anieli (17); odm ianę p ro stą przym iotnika: j e s t godzien wszelkiej chw ały (22). Co do tej ostatniej form y trzeba dodać, że je s t ona pow szechnie znana ze w zglę­ du na pow tarzanie jej w liturgii m szy św.

G dy o leksykę chodzi, to w yrazy uznane przez Uniwersalny słow nik

ję zy k a p olskieg o pod red. S. D ubisza (W arszawa 2003) za przestarzałe

znalazły się tylko dwa: odziany i chrom y (46). Słow nik ten nie odnotow ał w yrazu nieboskłon. W iele je s t natom iast słów, które leksykony zaliczają do starannych odm ian polszczyzny. S ą to w yrazy książkow e: pierzchnąć (69), urągać (80), niedola (109), trwożyć się (129), truchleć z trwogi (45),

nieboskłon (17), troska (73), uw ielbiać (18), s tr ze c (138), triumfować (69);

lub podniosłe: banicja (42), niecha j (4), m ajesta t (114).

C harakter patetyczny m ają połączenia wyrazowe: m iecz słow a (58),

p o tęg a zła (69), moc śm ierci (72), p ełn ia życia (81), niew ola g rzech u

(34), krąg ziem i (126), duchy niebieskie (4), oblicze pa n a (61), w ielkość

niezm ierzona (17); w znieść ku niebu (5), przem ierzać św ia t (57), w yzw a­ lać w sercu radość (62). Trzeba tu dodać, że pojaw iają się też w yrażenia

i zw roty m ało oryginalne, oklepane, przechodzące w banał: przem ierzać

św ia t (57), w ziąć w ram iona (66), będzie w sercu w iecznie m aj (170), lśnić j a k złoto (123), osuszyć łzy (183) i w dzierają się potoczne zw iązki

frazeologiczne: zacząć o d nowa (93), podn ieść krzyk (63), spełniać za ­

chcianki (60), zasłużyć na gniew (60), do znudzenia (170), mieć fa n ta zję

(174). Ten typ słow nictw a i frazeologii desakralizuje tekst, ale też dodaje m u spontaniczności i naturalności.

(9)

N iestety, m ożna znaleźć także fragm enty (na szczęście nieliczne), w których pojaw iają się pojęcia i w yrazy m odne, nadużyw ane, typow e dla w spółczesnego życia społecznego, także znane z natrętnych reklam , np.: N a w ieki będzie Twa m iłość trwać. Z aw sze św ieża i now a, św ieża

i n o w a (110), B ó g n a sz P an j e s t d obry cały czas (18), czy też: My, któ rzy w szystko lic zy m y Ciebie m a m y za darmo. D ajesz nam Siebie w całości i je s te ś ta k i rozrzutny (81).

M ożem y zaobserw ow ać też charakterystyczną zw łaszcza dla niektó­ rych w spólnot tendencję do używ ania słow nictw a obcego: Szem m a Izra ­

el. (55); M arana tha, M arana tha (102); A bba Ojcze (146), Powiedz, kto kochać tak m ógł p o śró d ciemności, co kryją grzech? A n i eros, ni am or lecz tylko agape (186). Poza tym p ojaw iają się często w yrazy tradycyjne: hosanna i alleluja: H osanna na niebiosach (...) H osanna niechaj ciągle brzm i (51); Alleluja - nuci świat. A lleluja - m iłości to znak. A lleluja - niech m iłość nad nam i złotym i strunam i gra. Alleluja. (5).

Zabiegiem składniow ym , który służy uw zniośleniu utw oru, je s t w y ­ korzystyw anie szyku wyrazów. Zw ykle dotyczy to m iejsca przydaw ki w postpozycji: chcę w yw yższać Im ię Twe (24), I niech spadnie deszcz bło­

gosław ieństw Twych. (107). Spotykam y się także z rozpoczynaniem zda­

nia słow em albow iem lub innym i spójnikami: albow iem łaska Jego nad

nam i (29), I tak poprow adź m nie p rze z piętra trudnych lat. (113).

Zaprezentow ane tu w ybrane figury stylistyczne i syntaktyczne k ażą stwierdzić, iż styl piosenek religijnych zaw artych w tym śpiew niku ce­ chuje prostota. Jest on jed n ak stylem charakterystycznym dla tekstów poetyckich i języ k a sacrum , gdyż środki stylistyczne w ykorzystyw ane w prezentow anych utw orach podkreślają hieratyczność w ypow iedzi i do­ niosłość przekazyw anych treści. Daje się jed n ak zauw ażyć tendencję do uw spółcześniania języ k a poprzez um iarkow ane archaizow anie i przede w szystkim czerpanie z zasobów języ k a potocznego. A utorzy tych pio se­ nek starają się w ten sposób dotrzeć do m łodego człow ieka, przesiąknię­ tego języ kiem kultury m asowej.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Z uwagi jednak na fakt, że w łodziach próbujących pokonać Morze Śródziemne znajdują się obok Erytrejczyków, Sudańczyków i Somalijczyków również Gambijczycy, Senegalczycy

Dla niektórych stał się on odskocznią do dalszej pracy artystycznej, - wywodzą się z niego Andrzej Łazuka, aktorka warszawskiego kabaretu „Pineska” - Maria

Zastanów się nad tym tematem i odpowiedz „czy akceptuję siebie takim jakim jestem”?. „Akceptować siebie to być po swojej stronie, być

- jeśli podczas minionego tygodnia udało Ci się zbudować własny instrument, spróbuj zachęcić kogoś z rodziny do wspólnego muzykowania. Pobawcie się muzyką, wyczarujcie

i chcę się podzielić swoją pracą, proszę o wykonanie zdjęcia i przesłanie na adres mailowy – jerzysowa.jr@gmail.com a być może znajdą się na facebook'owej stronie szkoły

Wyrażenie znajdujące się wewnątrz znacznika <pattern> jest prostym wyrażeniem regularnym języka AIML, jest więc pisane w całości wielkimi literami i może zawierać

ko zarodnie, zygospor zaś nie tworzą, tymczasem Zygorhynchus Vuilleminii tworzy zarodnie i bardzo nieliczne zygo­. spory. Na glicerynie 10 % zygospory i zarodnie

Dzieje się tak, gdyż najwyższym priorytetem dla człowieka nie jest bynajmniej działanie zgodne z rozsądkiem, w imię największego pożytku, lecz poczynania zgodne z własną,