• Nie Znaleziono Wyników

Co dalej z Europą Środkową? Miejsce Austro-Węgier wśród brytyjskich celów wojennych w latach 1914-1918

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Co dalej z Europą Środkową? Miejsce Austro-Węgier wśród brytyjskich celów wojennych w latach 1914-1918"

Copied!
16
0
0

Pełen tekst

(1)

a c t a u n i v e r s i t a t i s l o d z i e n s i s FO LIA H ISTO R IC A 76, 2003 Jo l a n t a Ko l b u s z ew s k a H IS T O R IA K U L T U R Y JA K O S A M O D Z IE L N A D Y S C Y P L IN A B A D A Ń H IS T O R Y C Z N Y C H A C Y W IL IZ A C Y JN E K O N C E P C JE F E L IK S A K O N E C Z N E G O I

Przem iany zachodzące w historiografii n a przełom ie X IX i X X w. wiążą s*? z n a rastającą w śród historyków św iadom ością kryzysu tradycyjnego zicjopisarstw a1. Szybki rozwój dyscyplin szczegółowych, zw łaszcza p rz y ro d -niczych, oraz w zrost zdolności w yjaśniania przez nie procesów globalnych postaw iły now e za d an ia także przed n a u k ą historyczną. W yrażały się one w ążeniu d o opisu nie tylko pojedynczych faktów , ale szeregów w ydarzeń, k ownie o ch arak terze społeczno-gospodarczym 2. D o k o n u jąc a się w E uropie m odernizacja n auki historycznej znalazła odzw ierciedlenie także na polskim gruncie. U schyłku X IX stulecia, naw iązując do europejskich stan d ard ó w ,

P o ejm ow ano u nas p ró b y przew artościow ania podstaw ow ych pojęć m eto- ( o ogicznych związanych z przedm iotem i charakterem poznania historycznego, m etodam i badaw czym i historii, jej stosu n k u do n au k społecznych i m iejsca w u ltu rz e 3. P o stu lo w a n o d o k o n a n ie ściślejszego zespolenia dyscypliny istorycznej z dynam icznie rozwijającymi się naukam i społecznymi: socjologią,

o r óI t ? Z^S tra<^ 'cyj nej historiografii przejawiał się w dwóch płaszczyznach: jak o kryzys dzi n^° w arto*c' n a ” ki historycznej, jej założeń teoretycznych oraz jak o kryzys warsztatu ejopisarskiego, prow adzący do postępującej dezintegracji poznania, nasilania się tendencji Si ™analit>'czn>'ch * kultu „fak tu ” (zob. A. F. Grabski, Orientacje polskiej m yśli historycznej, na ^ '■ rozwa*an‘a' W arszawa 1972, s. 368-369). Pogłębił się on na obszarze historiografii ązującej do tradycji indywidualistycznego uprawiania dziejów, a także na gruncie dziejopisar-z a ^ hołdującego kategoriom nomologicdziejopisar-znym.

3 Z o b - A- F. Grabski, Kształty historii, Łódź 1985, s. 182.

Zob. M . H . Serejski, Odwrót od pozytywizm u - szukanie nowych dróg, [w:] tenże, kilsl° ry cy 0 historii. Od Adama Naruszewicza do Stanisława Kętrzyńskiego 1775-1918, W arszawa ly o3, s. 403.

(2)

etnologią, an tro p o lo g ią, ekonom ią i psychologią. Z m ierzano d o przebudow y p odstaw teoretycznych - swoistej rewizji dotychczasow ej tradycji historio- graficznej. N a w zór europejski ro d zim a h isto rio g rafia szybko rozszerzała h o ry zo n ty swych zainteresow ań zarów no pod względem chronologicznym , ja k i problem ow ym . Z aow ocow ało to pojaw ieniem się now ych, n ie sta n d a r-dow ych kierunków u praw iania historii, k tó re w pełni rozw inęły się w wieku X X . S am odzielną subdyscypliną badaw czą stała się wówczas historia kultury, której najw ybitniejszym przedstaw icielem w E u ro p ie był Ja c o b B u rk c h a rd t4. O bok niej pojaw ił się nowy dziejopisarski k ierunek - historia gospodarcza, k tó ra stała się w yspecjalizow aną gałęzią akadem ickiej histo rio g rafii, m. in. dzięki przedstaw icielom niemieckiej m łodszej szkoły historycznej w ek o n o m ii5. U k szta łto w a n a ja k o nowy stan d ard b a d a ń histo ria g o sp o d arcza sp o tk ała się n a swym polu badaw czym z kierunkiem , k tó ry w yrósł z tej sam ej tradycji - kierunkiem marksistowskim6.

W ym ienione wyżej n iestandardow e m odele up raw ian ia historii pojawiły się w polskiej nauce historycznej w stosunkow o k ró tk im odstępie czasu od ich „in au g u racji” w dziejopisarstw ie europejskim . Pewien w yjątek stanow iła h isto ria k u ltu ry , J a n R utkow ski tw ierdził, iż „nie było drugiej takiej nauki historycznej, której usam odzielnienie się w yw ołałoby tyle zam ieszania i tyle nieporozum ień, co w łaśnie przy historii k u ltu ry ” 7. P ow odem jej późnego w yodrębnienia się był b ra k ogólnej koncepcji k u ltu ry ja k o dziedziny bad ań historycznych, a także wieloznaczność sam ego pojęcia k u ltu ry ”. R óżnorodność w pojm ow aniu zad ań historii k u ltu ry w ynikała z tego, iż h isto rią różnych jej działów zajm ow ano się ju ż od d aw n a - przed n aro d zin am i odrębnej dyscypliny badaw czej. Z akres znaczeniow y pojęcia „ k u ltu ra ” był niezwykle szeroki: obejm ow ał wartości, norm y, zachow ania ludzkie, urządzenia społeczne; tru d n o było w skazać ta k ą dziedzinę, k tó ra m ogłaby p ozostaw ać poza sferą b a d a ń historii k u ltu ry 9. N aw et refleksja polityczna „w chodzi - ja k zauw ażył

4 Zob. Z. Kudcrowicz, Biografia kultury. O poglądach Jakuba Burckhardta, W arszawa 1973, s. 47, 56-57, 125-126.

5 Przedstawicielami niemieckiej szkoły historycznej w ekonomii byli m. in.: Karl von Inam a-Sternegg, Heinrich R itter von Srbik, A dolf D opsch, a także G ustav Schmoller. 0 kształtowaniu się i m etodach badań historii gospodarczej pisał m. in.: W. Kula, Problemy 1 metody historii gospodarczej, W arszawa 1983.

6 Szerzej zob. A. Flis, Marksowska teoria historii. Rekonstrukcja i krytyka, K raków 1990. 7 J . Rutkowski, Historia kultury i próba systematyzacji je j zagadnień [artykuł pochodzący ze spuścizny rękopiśmiennej pozostawionej przez Jana Rutkowskiego, opracowany i przygotowany do druku przez J. Deresiewicza], „K w artalnik Historii K ultury M aterialnej” 1959, R. VII, nr 1, s. 6-7.

* „N ie ma nic bardziej nieokreślonego niż słowo k u ltu ra” pisał J . G. Herder, M yśl o filozofii dziejów, t. I, W arszawa 1962, s. 4. Proces definiow ania pojęcia kultura nie został zakończony, obecnie funkcjonuje ok. 161 definicyjnych ujęć tego terminu.

9 Zob. P. Hagby, Kultura i historia. Prolegomena do porównawczego badania cywilizacji, W arszawa 1975, s. 121.

(3)

J R u tk o w sk i - w dzied zin ę h isto rii społecznej, a p rzez to p o śre d n io w dziedzinę historii k u ltu ry ” 10. Spierano się o to, czy wszystkie subdyscypliny historyczne k o ncentrujące się na pew nych fragm entach kulturow ej rzeczywis-tości winny roztopić się w jednolitej historii kultury. N iektórzy przekonyw ali, ze pow inna o n a pozostaw ać n au k ą o d rę b n ą ze względu na swe specyficzne, nie uw zględnione d o tą d za d an ia. P roblem em był tak że b ra k logicznie spójnej i wyczerpującej klasyfikacji w chodzących w skład h istorii k u ltu ry obszarów badaw czych.

W X IX w. term in „ k u ltu ra ” był stosow any w odniesieniu do wszelkich w ytw orów ludzkiej działalności - zarów no w zakresie m aterialn y m , ja k 1 duchow ym ; obejm ow ał filozofię, koncepcje religijne, lite ratu rę , m uzykę, a także nauki przyrodnicze i stosunki społeczne. Szeroki zakres znaczeniow y le8 ° pojęcia pow odow ał, iż refleksję h isto ry czn o -k u ltu raln ą u p ra w ian o na ziemiach polskich w pow iązaniu z h isto rią obyczajów , lite ratu ry , języka, sztuki, praw a, ustroju, w ojskow ości, n auki i ośw iaty, przy czym nie istniała św iadom ość pokrew ieństw a tych bad ań . P o n a d to k ażda z w ym ienionych Płaszczyzn badaw czych rządziła się w łasnym i regułam i, odw oływ ała się do rożnych kategorii i języka opisu.

D o 1880 r. zainteresow ania historyków ograniczały się d o sfery obycza-jow ości, k tó rą p rz ed staw ian o w sp o só b o p iso w y ". D o p ie ro u schyłku w., niem al rów nocześnie, w śro d o w isk ac h uniw ersyteckich L w ow a 1 K rak o w a, zaczęły pojaw iać się prace dotyczące k u ltu ry duchow ej pew nych °kresów dziejow ych i dziedzin życia daw nej P o lsk i12. D uże znaczenie dla rozwoju refleksji historyczno-kulturow ej m iały prace: Józefa Szujskiego pt. Odrodzenie i reformacja w Polsce, w ydana w 1880 r., rozw ażania W ładysław a Sm oleńskiego n a te m a t P rzew rotu um ysłow ego iv Polsce X V I I I wieku, a także dzieło S tanisław a Sm olki pośw ięcone M ieszk o w i Starem u i jego wiekowi13, stanow iące pierw szą p ró b ę nakreślenia w szechstronnego o brazu życia w ew nętrznego i atm osfery pew nego okresu dziejowego. W tym m iejscu jednak podkreślić należy, iż b a d a n ia history czn o -k u ltu raln e „w ystępow ały wówczas [tj. w ostatn im dw udziestoleciu X IX wieku] w Polsce w kształcie z8oła nie zespolonym ; w yrabiały się d o p iero pew ne kierunki b a d a ń [...] Pewne drogi, dziedziny składow e przyszłego obszaru badaw czego” 11. H istoryk kultury odw oływ ał się d o wielu dziedzin: języka, literatu ry , nauki, sztuki, Prawa. B adał dzieje przesądów , wierzeń, religii i obyczaje życia codziennego.

J . Rutkowski, Historia kultury..., s. 10.

" Źródła i m ateriały z tego zakresu wydawali: Łukasz Gołębiowski, Wacław Maciejowski, azimierz Wójcicki, Józef Kraszewski i inni.

S. Lcmpicki, K. H artlcb, Historia kultury, „K w artalnik Historyczny” 1937, R . LI, s. 430. S. Smolka, M ieszko Siary i jego wiek. Uwagi o pierwotnym ustroju społecznym Polski P a lo w skiej, K raków 1881.

(4)

W polskiej dziew iętnastow iecznej historiografii nie w ykształciło się całościow e spojrzenie na rozw ój kultury. B rakow ało uczonych rangi F ran ęo is-P ierre G u izo ta, H enry T h o m asa B uckle’a, Ja c o b a B u rck h a rd ta czy K a rla L am p- rechta. N asi badacze dziejów z dużą rezerwą traktow ali p ró b y w yodrębniania k u ltu ry ja k o sam odzielnego przedm iotu b a d a ń historycznych. P o d ejm ow ano się w praw dzie oceny przeszłości Polski z tej persp ek ty w y , ale w zrost p o p ularności owej problem atyki n astąp ił d o p iero u schyłku lat dziew ięć-d ziesiątych15.

Od k o ń ca X IX w. rozm aicie ro z u m ia n a i u p ra w ian a na różne sposoby historia kultury interesow ała wielu badaczy, m . in.: K azim ierza M oraw skiego, T e o d o ra W ierzbow skiego, A n to n ieg o K a rb o w ia k a , L e o n a rd a L epszego. D otyczyło to tak że historyków m łodszego poko len ia, by w spom nieć o A lek -sandrze Brucknerze, Janie Ptaśniku, Stanisławie K ocie, Stanisław ie Łem pickim czy Zygm uncie K ukulskim . P odkreślić je d n a k należy, iż we wczesnej fazie dziejów polskiej refleksji h istoryczno-kulturalnej niewielu przedstaw icieli akadem ickiej historiografii parało się tą dziedziną bad ań . Z dom in o w ali ją głów nie etnografow ie, socjologow ie, historycy myśli i wreszcie najliczniej reprezentow ani filologowie.

K ształtująca się n a początku X X stulecia w Polsce jak o odrębna dyscyplina badaw cza, histo ria k u ltu ry , k o n cen tro w ała swą uw agę głów nie na dziejach obyczaju staropolskiego, co niew ątpliw ie spow odow ane było uśw iadom ieniem sobie d o k o n u jący c h się n a tym p o lu przem ian. N a stę p n ie ro z p o czę to b a d a n ia nad h isto rią szkolnictw a, p roblem am i ośw iaty i dziejam i polskich uniw ersytetów o raz K om isji E dukacji N arodow ej. N a tym polu szczególne zasługi mieli: A ntoni K a rb o w iak , T e o d o r W ierzbow ski i Jó z e f Bieliński, a także badający szkolnictw o jezuickie O. Stanisław Załęski. W iele uwagi pośw ięcono szkolnictw u różnow ierczem u16, a także dziejom placów ek ośw ia-tow ych i ruchow i um ysłow em u n a Litw ie i B iałorusi17.

D ru g ą sferą b a d a ń h istoryczno-kulturalnych były ruchy religijne. O życiu religijno-um ysłow ym polskiej refo rm acji i k o n trre fo rm a c ji pisali m . in.: A leksander Bruckner, Stanisław K o t oraz w spółpracownicy pism a „R eform acja w P olsce” . B adano piśm iennictw o tej doby, pisano także o najw ybitniejszych postaciach tego okresu i związkach polskich ruchów religijnych z Z ac h o d em 18. Trzecim terenem b a d a ń były dzieje życia i ruch u um ysłow ego w Polsce. T u wymienić m ożem y w spom nianą wcześniej pracę W ładysław a Sm oleńskiego

15 Zob. S. Bednarek, Pojmowanie kultury i je j historii we współczesnych syntezach dziejów kultury polskiej, W rocław 1995, s. 25.

16 Zasługi w tej dziedzinie m iał m. in.: S. K ot - autor rozprawy Szkoła lewartowska. Z dziejów szkolnictwa ariańskiego w Polsce (1910).

17 Problematykę tę podejm ował m. in. M. Rolle - au to r prac poświęconych Liceum Krzemienieckiemu: Ateny wołyńskie, Szkic z dziejów oświaty tv Polsce (1898).

" Duży wkład do tych badań wnieśli: A. Bruckner - au to r pracy Różnowiercy p ohey (1905), a także T. G rabow ski i inni.

(5)

pt. Przewrót um ysłow y w Polsce X V I I I wieku. P ro b lem aty k ę tę poruszali także: J a n P taśnik, H enryk Barycz, Stanisław Łem picki i wielu innych. N a tej płaszczyźnie m ieściła się także refleksja nad m ecenatem ku ltu raln y m w P olsce19 o raz problem naszych zw iązków um ysłow ych z zagranicą. T ę o statn ią kwestię poruszali Stanisław W indakiew icz, S tanisław K o t, H enryk Barycz, Stanisław Łem picki i K azim ierz H artleb . W tym nurcie m ieszczą się także b ad a n ia nad dziejam i teatru , książki, d ru k a rstw a i w ydaw nictw w Polsce20.

C zw artą dziedziną b ad a ń , nieco zan ied b an ą w p o ró w n a n iu z wcześniej w ym ienionym i były dzieje obyczajow ości w Polsce. Z ajm o w a ł się nimi W ładysław Łoziński o ra z socjolog i e tn o g ra f Ja n B ystroń, a tak że a u to r czterotom ow ej E ncyklopedii staropolskiej (1900 -1903) Z y g m u n t G loger. Janow i B ystroniow i zaw dzięczam y prace pośw ięcone polskim nazw iskom , Przysłowiom, a także systematyczne opracow anie dziejów polskich obyczajów 21. O byczajow ość i um ysłow ość kleru średniow iecznego b a d a ł ksiąd z Ja n Fijałek. Z aś tuż po I w ojnie światowej C harę w ieżow a i E streicherów na podjęły p ro blem atykę życia codziennego m ieszkańców pew nych dzielnic, ziem, m iast o raz w arstw społecznych22.

P odsum ow ując powyższe rozw ażania, podkreślić należy, iż cechą c h a ra k -terystyczną polskiej historycznej refleksji nad k u ltu rą u schyłku X IX i na Początku X X w. było posługiwanie się przez naszych badaczy niedookreślonym bądź wręcz potocznym pojęciem kultury. P rzedstaw iano ją zw ykle w postaci ehronologicznie u p orządkow anej sekwencji w ybitnych dzieł, intelektualnych | artystycznych w ydarzeń w zbogaconych opisam i sposobów życia, obyczajów ‘ instytucji. Ja k zauw ażył S. B ednarek, było to ujęcie tradycyjne, c h a ra k -terystyczne d la dziew iętnastow iecznego n u rtu niemieckiej K ulturgeschichte2*. K ultura uznaw ana była za fragm ent ludzkiego św iata podległy idiograficznemu opisowi obejm ującem u ciąg jednostkow ych zdarzeń i ich skutków . Z rzeczywis-tości ludzkiego św iata, całokształtu substancji historycznej, sw oistość k u ltu ry słabo się w yodrębniała. P róby syntetycznego ujęcia jej dziejów wychodziły naprzeciw społecznym oczekiwaniom . Prezentow ano inform acje o m aterialnych w arunkach bytu o raz życiu kulturalnym społeczeństw a i na ich podstaw ie udow adniano spójność i ciągłość cyw ilizacyjnego i duchow ego d o ro b k u

15 Badania w tej dziedzinie prowadzili: J. Kieszkowski - autor m onografii pt. Kanclerz K rzysztof Szydlowiecki. Z dziejów kultury i sztuki zygmuntowskich czasów (1912), S. Łempicki,

studiów nad Janem Zamojskim jako humanistą (1913), a także K. M orawski, A. Nidecki i inni. 20 Podejmowane m. in. przez: S. W indakiewicza w rozprawie Teatr Władysława IV (1893) 0raz Teatr ludowy dawnej Polsce (1904), L. Bernackiego w Notatkach do dziejów teatru lv dawnej Polsce (1910), a także W. Semkowicza, K. H artleba i innych.

21 J. Bystroń, Dzieje obyczajów w dawnej Polsce, wiek X V I- X V III, W arszawa 1932-34. 22 Szerzej zob.: S. Lcmpicki, K. H artleb, Historia kultury, s. 451-453.

(6)

n aro d u . K u ltu rze o dm aw iano sw oistości, uzależniano ją od sfery politycznej, ekonom icznej, społecznej czy tzw. „życia d u ch o w eg o ” . U schyłku I wojny św iatow ej zdan o sobie spraw ę, ja k w ażnym jest ukazanie sam ym P olakom i europejskiej opinii publicznej k u ltu ra ln e g o d o ro b k u naszego n a ro d u . D użym osiągnięciem w tej dziedzinie, w ieńczącym d o ro b e k historii k u ltu ry polskiej interesującego nas okresu, było opublikow anie w K rakow ie, w 1918 r. dw u to m o w eg o dzieła pt. P olska w ku ltu rze pow szechnej pod re d a k c ją F eliksa K o n ecznego24. A u to ram i artykułów zam ieszczonych w tym w ydaw nictw ie byli m. in.: W acław Sobieski, F ranciszek B ujak, W ładysław K o n o p -czyński, Bolesław L im anow ski, Stanisław K u trz e b a i A leksander B ruckner.

O pozycji i w adze b adań h istoryczno-kulturalnych polskie środow isko historyków d yskutow ało podczas zjazdów historycznych. S tanow iska zaj-m ow an e przez kolejne zjazdy św iadczą o stopniow ej przezaj-m ianie sposobu postrzeg an ia tego zagadnienia. Pierwszy Zjazd z 1880 r. sk o n cen tro w ał swą uwagę na archeologii, sztuce, oświacie, języku i literatu rze, przy czym sta ra n o się nie rozdzielać płaszczyzn refleksji tych dyscyplin. N a II Zjeździć w 1890 r. na czoło zagadnień history czn o -k u ltu raln y ch wysunęły się sztuka i szkolnictw o. O dbyw ający się w K rak o w ie w 1900 r. III Z jazd H istoryków Polskich podkreślił wagę b ad ań h istoryczno-kulturalnych. W zw iązku z tym , iż był to zjazd jubileuszow y, podczas k tó reg o św iętow ano pięćsetną rocznicę istnienia U niw ersytetu Jagiellońskiego, skon cen tro w an o się n a p roblem atyce ośw iaty, szkolnictw a i na uniw ersytetach. Podczas IV Z jazdu H isto ry k ó w w 1925 r. gruntow nej rewizji p o d d a n o stosunek historii k u ltu ry do innych n a u k , szczególnie historii sztuki. D o p iero na tym oficjalnym fo ru m polskiej n auki historycznej zaakceptow ano historię k u ltu ry ja k o o d rę b n ą dyscyplinę badaw czą. P odjęto pró b ę ustalenia p rzedm iotu jej b a d a ń , określenia m etod badaw czych o raz języka opisu.

Z naczącą pozycję w historiografii polskiej zyskała o n a w okresie d w u -dziestolecia m iędzyw ojennego. U praw iano ją ja k o historię ku ltu ry umysłowej, głównie w K rakow ie (badania S. K o ta), Lwowie (S. Łempickiego i J. Ptaśnika) i W arszaw ie (S tefa n a C zarnow skiego). C zęsto też za jm o w an ie się nią w iązano z upraw ianiem historii nauki i ośw iaty25. W tedy też upow szechniono rezultaty b ad a ń podejm ow anych u schyłku X IX i n a p o cz ątk u X X w. N ad al je d n a k w rozw ażaniach h istoryczno-kulturow ych d o m in o w ał fenom e- nalistyczny opis zespołu m ateria ln y c h i d u ch o w y ch w ytw orów ludzkiej aktyw ności. Niezwykle rzad k o p o dejm ow ano p ró b y d o ciek an ia ukrytego pod pow ierzchnią tych zjaw isk p o rz ąd k u . Jednym z nielicznych przykładów całościow ego postrzegania przeszłości przez p ryzm at zjaw isk cyw

ilizacyjno-24 F. Koneczny był autorem następujących rozdziałów: Rzut oka na polskie dzieje gospodarcze; Warunki pracy kulturalnej iv Polsce porozbiorowej; Wpływy polskie zachodniej Slowiańszczyinie oraz Wpływy literatury polskiej iv Slowiańszczyinie.

(7)

-kulturow ych były rozw ażania Feliksa Konecznego26. S tw orzona przez niego teoria cywilizacji stanow i ciekaw ą propozycję zaró w n o w dziedzinie b adań ° a d przeszłością, ja k i refleksji m etahistorycznej. Cyw ilizacyjne koncepcje F- K onecznego m ożem y p o trak to w a ć ja k o p ró b ę całościow ego ogarnięcia P roblem atyki historyczno-kulturow ej: sw oistą konceptualizację przedm iotu badań historii kultury.

II

1'eoria cywilizacji Feliksa K onecznego jest najczęściej u jm ow ana w k a -tegoriach historiozoficznych, ja k o pro p o zy cja teoretycznego m odelu dziejów Powszechnych27. Jego cywilizacyjne koncepcje funkcjonują także n a płaszczyźnie socjologii28, często je d n a k zap o m in a się, iż krakow ski uczony był przede wszystkim profesjonalnym historykiem , badaczem dziejów P olski i Rosji. Ilisto ria R osji stanow iła przedm iot jego zainteresow ań ju ż w czasie studiów ° a U niw ersytecie Jagiellońskim , rozw ażaniom o przeszłości tego pań stw a poświęcił następujące prace: Dzieje Rosji, tom 1 (1917 r.), L itw a a M oskw a łv latach 1449-1492 (Dziejów Rosji, tom II) o raz p o p u la rn y zarys Dzieje Rosji od najdawniejszych do najnowszych czasów (1921 r.)29. W postaw ie badawczej tego uczonego dostrzegam y bard zo w yraźne i k onsekw entne dążenie do syntezy, budow anie całościowych ujęć przeszłości. Prace poświęcone dziejom Rosji czy P olski30 nie są prostym i narracjam i diachronicznym i, lecz

26 Szkic biograficzny Konecznego zawarty został w pracy J . Skoczyńskiego, Idee historiozoficzne Feliksa Konecznego, K raków 1991, s. 1522. Biogram Konecznego, autorstw a T. S. G ra -bowskiego znajduje się w „K w artalniku H istorycznym ” 1949, R. LVII, s. 334, a także w pracy

Konecznego, O lad iv historii. Warszawa 1991, s. 158 i n.

Analizy poglądów historiozoficznych Feliksa Konecznego dokonał J . Skoczyński, Idee historiozoficzne Feliksa Konecznego, K raków 1991. Koneczny jako historiozof interesował także Goćkowskicgo, Konecznego model dziejów powszechnych, [w:] Feliks Koneczny dzisiaj, red. ■* Skoczyński, K raków 2000, s. 21-34; oraz Z. Kuderowicza, Koncepcja praw historii ujęciu 1'eliksa Konecznego, [w:] Feliks Koneczny dzisiaj, s. 35-44.

Teorię cywilizacji Konecznego na płaszczyźnie socjologicznej rozważali m. in. K. Kurowska, Feliksa Konecznego nauka o wielości cywilizacji, „Przegląd H um anistyczny” 1978, nr 7-8, a także Z. Pucek, Feliksa Konecznego zarys nauki o cywilizacji, „Zeszyty N aukowe WSE [Kraków] 1972, nr 46; tenże, Teoria pluralizmu cywilizacyjnego, [w:] Szkice z historii socjologii Polskiej, red. K. Z. Sowa, Warszawa 1983; tenże, Socjologiczny walor paradygmatu cywilizacyjnego, [w:l Feliks Koneczny dzisiaj, s. 93-102.

M Poza publikacjami stanowiącymi całościowe spojrzenie na przeszłość państw a rosyjskiego ogłaszał szereg artykułów będących przyczynkami bardziej szczegółowych rozw ażań. Zob. •J- Kolbus/ewska, Konecznego koncepcja dziejów Rosji, [w:] Feliks Koneczny dzisiaj, s. 187.

50 F. Koneczny, Dzieje Polski, Łódź 1902; tenże, Dzieje Polski za Piastów, K raków 1902; •enże, Dzieje Polski za Jagiellonów, K raków 1903.

(8)

an alizą przeszłości tych państw z perspektyw y przem ian cyw ilizacyjnych i kulturow ych, a także konsekw encji z nich w ypływ ających. A u to r oceniał ich dzieje z p u n k tu w idzenia sto p n io w o tw o rzo n ej p rzez siebie teorii cywilizacji, której zarys znajdziem y ju ż we w stępie do D ziejów R osji31. S tudia historyczne, wiedza o przeszłości stanow iły sw oistą p o d staw ę cywi-lizacyjnych rozw ażań F. K onecznego. N aszkicow ana przezeń teo ria cywilizacji była p ró b ą całościow ego uchw ycenia procesu dziejow ego w jeg o złożoności, o garnięcia d o ro b k u kultu raln eg o ludzkości w sferze m aterialn ej, duchow ej i społecznej. S tanow iła także propozycję m odernizacji polskiej nauki h isto rycznej. Feliks K oneczny w raz z W acław em Sobieskim , Stanisław em Z a -krzew skim czy F ranciszkiem B ujakiem należał d o generacji najm łodszych polskich historyków , którym w udziale przy p ad ło zap o czątk o w an ie reform y rodzim ej histo rio g rafii32. W ychodzili oni naprzeciw pow szechnym oczekiw a-niom , zgodnie z którym i polska n au k a historyczna w inna sprostać wyzwaa-niom now ych czasów - prezentow ać nie tylko fakty o ch a rak terze jed n o stk o w y m , ale całe szeregi zdarzeń, k tó re nabierały w ym iarów uniw ersalnych.

K onecznego interesow ały przede wszystkim zagadnienia kulturow o-cyw i- lizacyjne, a także człowiek ja k o isto ta społeczna sam oo k reślająca się przez kulturę. Postrzegał on dzieje ja k o proces kształtow ania się, rozw oju cywilizacji o ra z ich starć. Z ap ro p o n o w an e przez niego definicyjne ujęcie term inów „cyw ilizacja” i „ k u ltu ra ” było niezw ykle now atorskie, o czym p rzekonam y się śledząc, ja k pojęcia te funkcjonow ały w języku i nauce.

D o term inu „cywilizacja” odw oływ ali się n a przestrzeni wieków historycy, an tro p o lo d z y i przedstaw iciele n au k społecznych; nie m iał o n je d n a k do ko ń ca sprecyzow anego znaczenia33. P osługiw ano się nim w tro jak i sposób: 1) w rozum ieniu „bycia cyw ilizow anym ” , czyli „postępow ym w ykształceniu

obyw ateli państw a zm ierzającym do d o b ro b y tu fizycznego i m o ra ln e g o ” 3'’. Pod tym względem cyw ilizacja (civilisatio, civilisation) stanow iła k o n tra st ze stanem natu ry . W takim znaczeniu pojęcie to funk cjo n o w ało we Francji w X V III w. Równolegle w Niemczech podobny zakres znaczeniowy przysługiw ał term in o w i „kultura” {kultur), k o ja rz o n e m u z postęp em w sferze intelektualnej i m oralnej; z procesem d o sk o n alen ia się człow ieka i jego szeroko pojętego środow iska;

31 Jednakże pewne jej elementy były obecne we wcześniejszych rozważaniach związanych z historią Polski. Szerzej na ten tem at zob. Ł. Nadolski, Koncepcja dziejów Polski Feliksa Konecznego (mpis pracy magisterskiej w posiadaniu autorki). O stateczną postać swej teorii cywilizacji zaprezentował F. Koneczny w dziele pt. O wielości cywilizacji, K raków 1935.

32 O roli, ja k ą odegrał Koneczny w procesie modernizacyjnym polskiej nauki historycznej, pisał A. F. Grabski, Feliks Koneczny a mutacja modernistyczna w historiografii polskiej, [w:] Feliks Koneczny dzisiaj, s. 11-20.

33 Zob. The Encyklopedia Americana, t. VII, C onnecticut 1993, s. i

(9)

2) cyw ilizacja w ystępow ała także w znaczeniu „p o sia d a n ia wiedzy i um iejęt-ności” , o kreślała więc stopień rozw oju ludzkości;

3) w epoce R o m an ty zm u m onistycznie pojm ow ane cyw ilizacje i k u ltu ry zastąpił swoisty pluralizm cywilizacji i kultu r.

U schyłku X IX w., czyli w okresie kształto w an ia się jed n eg o z n iestan -dardow ych m odeli up raw ian ia dziejopisarstw a, jak im była h isto ria k u ltu ry , panow ał pogląd, wedle którego cywilizacja i kultu ra to pojęcia przeciwstawne35. Opozycja ta - zdaniem F . B raudela - m iała swe źródło we „właściwej myśli niemieckiej dychotom ii m iędzy um ysłem i n a tu rą (Geist und N atur)"*6. Przeciw staw iając k u ltu rę cywilizacji u znano ją za przeciw ieństw o natu ry . Stąd też - zdaniem A. K łoskow skiej - wzięło się późniejsze w iązanie kultury ze sferą idei i w artości, a cywilizacji z dziedziną m a te ria ln ą i tech-niczną37. R o zróżnienia tego nie spotkam y w tradycji rom ańskiej, w której zakresy obu pojęć częściowo się pokryw ały. W piśm iennictw ie francuskim cywilizacja odnosiła się d o życia w ew nętrznego, zaś k u ltu ra - d o zew nęt-rznego3“. O konsekwencji owych różnic znaczeniow ych Stanisław W ędakiewicz P>sał m. in.: „D la jednych «cywilizacja» oznacza postęp m aterialno-techniczny, a «kultura» zasób zdobyczy duchow ych, d la innych - pozostających pod wpływem francuszczyzny - odw ro tn y sposób oznaczania tych pojęć m a inną wartość. Jedni m ów ią o p o n ad n aro d o w ej czy m iędzynarodow ej «cywilizacji», a narodow ej «kulturze», inni jeszcze o społecznej «cywilizacji», a jednostkow ej, indyw idualnej «kulturze»” 39.

dojęcia cywilizacji i k u ltu ry w ystępow ały w różnych relacjach. B ardzo często używ ano ich zam iennie40. C zasem cyw ilizacja p o strzeg an a była ja k o najwyższy stopień rozw oju kultury. M ogły one tak że egzystow ać obok siebie ja k o dw a p orządki w artości. Jeden identyfikow any ze św iatem m aterii, drugi - ze św iatem ducha. Z d arzało się także, iż term in „ k u ltu ra ” używ any był dla oznaczenia tzw. k u ltu r pierw otnych, k tó re nie znały pism a, zaś Pojęcie cywilizacji zarezerw ow ane było dla cało k ształtu d o ro b k u „ludów wyższych”41. O pozycja m iędzy pojęciem cywilizacji i kultury została zastąpiona Przez Osw alda Spenglera ich ścisłym związkiem. Niemiecki myśliciel posługiwał S1Ç owymi term inam i, opisując przeciw staw ne fazy procesu historycznego.

O ba pojęcia używane były w znaczeniach dalekich od pierwotnych (cywilizacja wywodzi S|Ç z administracji, kultura z rolnictwa): zob. W. Tatarkiewicz, O filozofii i sztuce, W arszawa I986, s. 147.

F. Braudel, Historia i trwanie, W arszawa 1971, s. 260. A. Kloskowska, Kultura masowa, W arszawa 1980, s. 10. Zob. A. Kloskowska, Socjologia kultury, W arszawa 1981, s. 15.

S. Wędakiewicz, Cywilizacja czy kultura. Zagadnienia terminologii nauk humanistycznych, '] Symholae grammaticae in honorem Ioannis Rozwadowski, K raków 1928, s. 517.

40 Zob. A. Rambaud, Histoire de la civilisation française, t. I-III, Paris 1885-1888. 41 Zob. L. H. M organ, Społeczeństwo pierwotne, czyli badania kolei ludzkiego postępu od dzikości przez barbarzyństwo do cywilizacji. W arszawa 1887, s. 8.

(10)

K u ltu rę odnosił d o fazy w zrostu, d o sk o n alen ia się, zaś cywilizację - do fazy nietw órczej, schyłkow ej, zam ykającej rozw ój „w ielkich k u ltu r” 42. „C y -w ilizacja” tak się m iała do „ k u ltu ry ” ja k tr-w anie d o sta-w a n ia się. P odobne poglądy w tej kwestii m iał F lo rian Z naniecki. Św iat k u ltu ry był dla niego obszarem tw orzenia now ych w artości, jedn o razo w y ch i niepow tarzalnych w swej genetycznej istocie, zaś ich przetw arzanie i pow ielanie decydow ało 0 obliczu cywilizacji43. K u ltu ra i cyw ilizacja były więc d w o m a stad iam i tego sam ego procesu, przy czym k u ltu ra była tw órczym korzeniem przem ian życia społecznego, cyw ilizacja zaś ich owocem .

R ó żn o ro d n o ść definicji i relacji obu pojęć sp o w odow ana była pew nym i im plikacjam i n atu ry poznaw czej, polem icznym ch a rak terem term inów , ich zm ieniającym się zakresem znaczeniow ym , a także sposobem , w ja k i były one a d a p to w a n e n a ró żn y ch o b sza rac h językow ych i w śro d o w isk ach społecznych. W Polsce słowa „cyw ilizacja” i „ k u ltu ra ” zapożyczone zostały z F ran cji i Niem iec. Weszły w życie z pew nym opóźnieniem - na początku X IX w. Z anim je d n a k pierw sze słowniki zarejestrow ały term in „cyw ilizacja” , był on ju ż p o p u larn y w sferach intelektualistów ; posługiw ali się nim H . K o łłą ta j, S. S taszic, J. Ś niadecki. O d n o sz o n o go d o ośw iaty, postęp u intelektualnego, społecznego i m o ralnego. Słowo „ k u ltu ra ” pojaw iło się na ziem iach polskich później niż cywilizacja, lecz ich zakresy znaczeniow e częściowo się pokryw ały. K u ltu ra definiow ana była ja k o „zbliżenie się człow ieka lub n a ro d u d o stan u d o sk o n ało ści” 44. Pojęć tych zaczęto więc używ ać zam iennie. Je d n a k ju ż u Lelewela „ k u ltu ra ” w yparła „cyw ilizację” , k tó ra zaw ężona została do k u ltu ry zachodniej: rzym skiej, antagonistyczncj w sto su n k u do słow iańskiej, polskiej. Z aś w epoce pozytyw izm u cyw ilizacja u zn aw an a była za w artość n adrzędną. W yrażała osiągnięty przez Z achód postęp intelektualny, obyczajow y i gospodarczy. Ł ączyła się ze sejentyzm em 1 w iarą w potęgę nauki. N a p o czątku X X w. polskie słow niki, definiując słowo „cyw ilizacja” , kładły nacisk n a w ew nętrzny rozw ój jed n o stk i i m oralne doskonalenie się obyw atela (Civis). K u ltu rę zaś ujm owały ja k o uszlachetnianie się człow ieka, kształtow anie się jego poglądów i zdolności45.

Ja k ą postaw ę wobec w ielokrotnie w ym ienionych wyżej pojęć zajął badacz, dla którego zagadnienia cywilizacyjne były m otyw em przew odnim naukow ych rozw ażań, i w jak i sposób definiow ał on cywilizacje? O d p o w ia d ając n a to

42 O. Spengler, Der Untergang des Abendlandes, t. I, M ünchen 1929, s. 31-34.

41 Cyt za: G. Labuda, Historia kultury historia cywilizacji, „N au k a Polska” 1993, R. XL1. nr 4, s. 24.

44 M . Czerwiński, Rys dziejów kultury i oświecenia narodu polskiego od końca X do końca X V U wieku, Przemyśl 1816, s. 1-4.

45 Zob. M . H. Serejski, Przeszłość a teraźniejszość. Studia i szkice historiograficzne, W rocław 1965, s. 41-42.

(11)

Pytanie, należy podkreślić, iż Feliks K oneczny przeciw staw iał się w iązaniu P°jęć ku ltu ry i cywilizacji z d u chow ą bądź m a te ria ln ą stro n ą życia. O bie sfery - cyw ilizacyjna i k u ltu ro w a - pozostaw ały, jego zdaniem , w ścisłych zw iązkach W miejsce dotychczasow ej dychotom ii p ro p o n o w a ł więc relację •nkluzji. w której cyw ilizacja pełniła rolę kategorii naczelnej, m ieszczącej w sobie szereg k u ltu r, będących jej częściam i składow ym i. N ie był on pierwszym czy też jedynym badaczem , któ ry w owym czasie podejm ow ał prob lem aty k ę46. Jego now atorstw o polegało na sposobie definiow ania owego zagadnienia, a co za tym idzie — zm ianie m eto d badaw czych47 1 kategorii opisu. Cyw ilizacja stanow iła w zór kultury, p ra k ty k o w an y przez Populację respektującą taką, a nie inną „m etodę życia zbiorow ego” . K oneczny uważał, że „społeczeństw o trzym ające się tej sam ej zasady m etody życia zbiorow ego tw orzy tę sam ą cyw ilizację”48. Przez ustrój życia zbiorow ego r°zum iał stru k tu rę, wedle której zorganizow ane było to życie. Z aś m e to d a leJ stru k tu ry to nic innego, ja k jej kształt in stytucjonalno-praw ny. W takim uJęciu dzieje były „w id o w n ią” przem ian sposobów życia określonych ludów czy społeczeństw . P orów naw cze b a d a n ia nad cyw ilizacjam i - p oprzez ob- Scrw ację nie ty lk o p o d o b ień stw , ale ta k ż e stałych ró żn ic - pozw alały odnajdow ać różnego rodzaju regularności i budow ać uniw ersalny o b ra z dziejów.

O pierając się n a m ateriale historycznym , K oneczny zb u d o w ał teorię stanow iącą „ n a u k ę o cywilizacji” , której punktem wyjścia były jed n o stk o w e fakty, celem zaś abstrakcyjne zasady ogólne, czyli praw a dziejowe. Postrzegał ° n historię jak o : „dzieje walk cywilizacyj i p ró b syntez cyw ilizacyjnych [...], lch ckspansyj i z a n ik ó w ...” 49. P o d m io tem dziejów były więc istniejące w czasie i przestrzeni cywilizacje: d o ro b e k k u ltu raln y społeczeństw , które •Uiały wymyśleć i zastosow ać (albo przyjąć) rozm aite idiom atyczne, „m etody ustroju życia zb iorow ego” 50, a także relacje zachodzące pom iędzy nimi. K ategoria cywilizaq'i pozw alała uchwycić całość życia ludzkiego we wszystkich Jego przejawach. Cywilizacja była porządkiem zachow ań zbiorowych, u których zrodła leżało pięć w artości podstaw ow ych, quincunx - d o b ro , praw d a, zdrowie, d o b ro b y t i piękno. Cywilizacje różniły się m iędzy so b ą sposobem Pojm ow ania owych w artości oraz podejm ow aniem działań na rzecz trw ałej

Spośród współczesnych Konecznemu historyków uprawianie historii jako historii cywilizacji ■^proponował A. Szelągowski, Wschód i Zachód. Zagadnienia z dziejów cywilizacji, Lwów 1912. cfleksję cywilizacyjną podejm ował także Jan K arol Kochanowski. W nauce europejskiej ■Spengler, Oer Untergang des Abendlandes, 1918-1922, M ünchen 1923; oraz nieco później

* °ynbce, A study o f history, t. I, Oxford 1956.

Narzędziem badawczym cywilizacji miała być „m etoda indukcyjna” . !'• Koneczny, O wielości cywilizacji, K raków 1935, s. 154.

4V Ibidem, s. 318.

“ Por.: J . Goćkowski, Konecznego model..., s. 31, a także J . Baradziej, J . Goćkowski, ° zrnyślania o cywilizacji, K raków 1996.

(12)

ich obecności w życiu codziennym . W teorii K onecznego odnajdziem y elem enty determ inizm u kulturow ego. G łów nym i czynnikam i kształtującym i cywilizacje były bow iem w artości k u ltu ro w e - sw oiste a b stra k ty sprzyjające zarów no d o sk o n alen iu indyw idualności, ja k i duchow ej w sp ó ln o ty 51. W śród tych w arto ści czołow e m iejsce zajm o w ała lite ra tu ra , k tó r a d o sta rc z a ła w zruszeń jed n o stk o m o raz d oskonaliła językow ą w spólnotę. Isto tn ą rolę o dgryw ała także religia: zespół zbiorow ych p rz ek o n ań , a zarazem źródło indyw idualnych przeżyć. E k sponow ane miejsce przy p ad ło rów nież nauce. Te trzy sfery w artości przyczyniały się d o w ytw orzenia n a gruncie każdej cywilizacji swoistych zasad m oralnych regulujących współżycie m iędzyludzkie, a także stosunki polityczne. O grom ny wpływ k u ltu ro w y ch w artości n a ludzkie postępow anie nazw ał K oneczny „p rzem ien n o ścią” sił. Dzięki niej k ażd a cywilizacja w yróżniała się w łasną etyką, k u ltu rą i „ m e to d ą ” .

H isto ria pow szechna była terenem w alk o hegem onię i wpływy pom ię-dzy cyw ilizacjam i. U jm o w an e w ten sp o só b dzieje pow szechne m ogły objąć „w szystkie objaw y historycznego życia, całą pełnię tego życia” 52. Cyw ilizacja fenom en w yrastający n a gruncie życia zbiorow ego s ta n o -wiła klucz d o rozum ienia ludzkiej rzeczywistości i istoty procesu histo ry cz-nego. W pracy będącej podsum ow aniem całej tw órczości naszego b o h a te ra znajdziem y n astęp u jącą wypowiedź: „ n a u k a o cywilizacji jest po p rostu wyższym piętrem n au k i historii stan o w iąc jej rozszerzenie, pogłębienie a zarazem p o d n iesien ie” 53. P oprzez w p ro w ad zen ie k ateg o rii cyw ilizacji K oneczny otw orzył w dziedzinie w yjaśniania, rozum ienia zjaw isk k u ltu ro -wych perspektyw ę h erm e n eu ty cz n ą p o leg ają cą n a u jm o w an iu b ad a n eg o fa k tu w ram ach określonej całości54. Z abieg ten u łatw iał k o n stru o w a n ie całościow ych ujęć przeszłości. K oneczny w pisyw ał się tym sam ym w pew -n ą tradycję, której rep reze-n ta-n tam i byli O sw ald Spe-ngler czy z-nacz-nie później A rn o ld T oynbee; jej isto tn ą cechą było odrzucenie rozum ienia dziejów ja k o jednolitego, linearnego procesu, zm ierzającego d o zrealizow a-nia jak ich ś celów. Z astąpienie go poglądem , w edług k tó reg o rzeczyw istym p o d m io te m dziejów m iały być n iesp ro w ad za ln e w sto su n k u d o siebie, indyw idualne aglom eraty społeczne k u ltu ry - cywilizacje w yposażone we właściwy sobie rytm i kierunek zm ienności. U jm ow anie k o n k re tn y c h wy-darzeń w ram ach określonych całości, jakim i były cywilizacje, pozw alało tw orzyć syntetyczne o brazy przeszłości, co pociągało za so b ą w zrost n a u -kowej w artości historii. Pow szechna h isto ria ludzkości - h isto ria g lobalna była h isto rią kultury.

51 Zob. Z. Kudcrowicz, Koncepcja praw..., s. 37-38. 52 F. Koneczny, O wielości..., s. 318.

53 F. Koneczny, Prawa dziejowe, K om orów 1997, s. 6.

54 Por.: Z . Pucek, Koncepcje cywilizacyjne F. Konecznego na tle hum anistyki przełomu antypozytywistycznego, [artykuł w pracy zbiorowej - tytułu i redaktora nie odtworzyłam], s. 123.

(13)

O braz stru k tu ry św iata m iał u K onecznego c h a ra k te r pluralistyczny, k ra k o w sk i uczony kw estionow ał istnienie ludzkości55 ja k o k ategorii so-cjologicznej, protesto w ał tak że przeciw idei uniw ersalnej cywilizacji jak o faktycznej form y życia ludzkiego56. K oneczny stw orzył typologie cyw iliza-cji, dzięki której m ożliw e było prow adzenie b a d a ń porów naw czych nad nimi. O d n o to w ał siedem ak tu aln ie istniejących zrzeszeń cyw ilizacyjnych. Cztery spośród nich: cywilizacja bram ińska, chińska, żydow ska i tu ra ń sk a wywodziły się ze starożytności. T rzy pozostałe - ara b sk a , b izan ty ń sk a 1 łacińska ukształtow ały się w czasach now ożytnych. C ywilizacje s ta n o -w y nie tylko p rz ed m io t typologii, ale tak że -w a rto ścio -w an ia, k tó reg o kryterium była em anacja sił duchow ych osiągana przez zbiorow ość. N a jwyżej w tej hierarchii usytu o w an a była cywilizacja łacińska, najniżej tu -rańska.

Przedstaw icielką cywilizacji turańskiej, w koncepcji naszego b o h atera, ty ła R osja. Specyfika jej dziejów stanow iła przedm iot długotrw ałych stu -diów K onecznego. Bieg procesu dziejow ego, sposób organizacji p aństw a 1 społeczeństw a, „o b o zo w a m eto d a życia zbiorow ego” , pow szechne p o d -daństw o w obec władcy, ekspansjonizm , w rogość w sto su n k u do innych nacji, g o sp o d ark a ekstensyw na, b rak odrębnego praw a publicznego o raz ntski poziom kultury i m oralności stanow iły przejaw y - były swoistym »działaniem ” owej cywilizacji w dziejach R osji. W teorii krakow skiego UCz°nego cyw ilizacja tu ra ń sk a stanow iła abso lu tn e przeciw ieństw o łacińs- kiej57. Ź ródłem opozycji była o dm ienna koncepcja człow ieka; cywilizację łacińską charak tery zo w ał personalizm , dzięki k tórem u pow staw ała zb io ro -wość będąca zalążkiem późniejszego społeczeństw a obyw atelskiego. T u ra ń s-

kolektyw izm , w którym miejsce jedn o stk i zajm ow ała hom ogeniczna zbiorow ość cechująca się biernością, przym usem i obojętnością dla spraw ogółu.

Cywilizaq'e m iały c h a rak ter duchow y, były „o tw a rte ” w sensie m ożliwości oddziaływ ania na siebie, lecz jednocześnie „z am k n ięte” w sensie logicznym . Zgodnie z praw am i dziejow ym i K onecznego, k aż d a z „m eto d u stro ju życia zbiorow ego” stanow iła system zam knięty, z którego nic m o żn a było wydzielić Jakiegokolwiek elem entu i zastąpić go przez inny, pochodzący z zew nątrz. Cyw ilizacyjne syntezy nie były m ożliw e, gdyż zgodnie z tw ierdzeniem

Ludzkość nie istniała nigdy - jego zdaniem - „ani historycznie, ani socjologicznie” , była >lko fikcją i hipostazą. Zob.: F. Koneczny, O wielości..., s. 153.

Rozwiniętą przez Konecznego teorię pluralizmu cywilizacyjnego badali: J . Skoczyński, ee historiozoficzne Feliksa Konecznego, K raków 1991, oraz Z . Pucek, Pluralizm cywilizacyjny Jako perspektywa myśli socjologicznej (na przykładzie poglądów F. Konecznego i F. Znanieckiego), K raków 1990. W spom nianej koncepcji poświęcono także wiele miejsca w tomie: Feliks

°neczny dzisiaj.

(14)

naszego b o h a te ra „nie m o ż n a być cyw ilizow anym n a d w a s p o so b y ” 58. R zekom e syntezy różnych cywilizacji były w rzeczyw istości m echanicznym i m ieszankam i, k tórych konsekw encją był chaos i upadek. P luralizm m etod cyw ilizacyjnych w obrębie zrzeszenia był zagrożeniem i stanow ił istotę kryzysu cywilizacji. W edle K oneczncgo, był on dopuszczalny jedynie w obrębie określonej m etody, wspólnej d la całego zrzeszenia. P o d staw o w ą po stacią tego p luralizm u była wielość k u ltu r w obrębie jednej cywilizacji.

Jed n y m z p o d sta w o w y c h z a d a ń staw ian y c h teo rii cyw ilizacji p rzez naszego m yśliciela było w ykryw anie praw , jak im i rządziła się ta sfera. P raw um ożliw iających d o tarcie do k o n k retn y ch przejaw ów życia zbiorow ego. Id eał n au k i społecznej w ykryw ającej p ra w a dziejow e przyśw iecał wielu m yślicielom , m. in. Spencerow i czy M arksow i, lecz stan o w isk o K onecznego nie daje się pogodzić z ich propozycjam i. Jego p raw a dziejow e nie stanow iły bow iem reguł procesu historycznego, lecz były zasadam i organizującym i życie zbiorow e wielkich zrzeszeń w długich okresach. O dw ołanie się do nich ułatw iało odnalezienie sensu historii. K oneczny sytuow ał się w opozycji do zw olenników determ inizm u historycznego, którzy trak to w a li regularności i zw iązki przyczynow e ja k o pow szechnie w ażne, nieodw ołalne d eterm in a n ty dziejów , i liczyli na przew idyw anie biegu w ydarzeń w przyszłości. Nie u tożsam iał praw historii z koniecznościam i, lecz pojm ow ał te p ra w a ja k o zw iązki w ystępow ania o raz n astępstw a s tru k tu r i funkcji59. P oniew aż trw ały o ne rów nolegle nie tw orząc żadnego ciągu rozw ojow ego, nic m ogły być oceniane za p o m o cą absolutnych kryteriów . W relacjach cyw ilizacyjnych nie było pow tarzających się regularności, nie m o żn a też m ów ić w odniesieniu d o nich o postępie.

T e o ria cywilizacji Feliksa K onecznego była propozycją u jm o w an ia prze-szłości w now ych kategoriach. Jego m etodologiczne i teoretyczne p o stu laty zm ierzały d o w zm ocnienia historii ja k o nau k i, a także swoistej m odernizacji tej dyscypliny. D o m ag ał się on w zbogacenia zainteresow ań h istoryków o now e dziedziny: religioznaw stw o, geografię, praw o, n auki polityczne, ekonom ię, etnologię o raz filozofię. T ylko wówczas bowiem - jego zdaniem b adający dzieje będą potrafili staw iać p y tan ia n a tu ry ogólnej, dotyczące celu procesu dziejow ego i jego praw idłow ości. K onecznego interesow ało całościow e ujm ow anie dziejów - h isto ria globalna. N a przeszłość spoglądał z wyższego piętra, m etapiętra. D ążenie d o poszerzania h o ry z o n tó w b a d a w -czych, odejście od „ k u ltu ” faktu i wysunięcie p o stu latu , by n au k i h u m an is-tyczne upraw iać ja k o nauki o kulturze, a także zakw estionow anie założenia o jedności św iata i dokonującym się w dziejach postępie - to propozycje unow ocześnienia historycznej refleksji. K oneczny kw estionow ał o b a p o pularne

51 F. Koneczny, Prawa dziejowe, Londyn 1982, s. 213. 58 Z. Kuderowic/., Koncepcja praw..., s. 37.

(15)

w drugiej połow ie X IX w. m odele up raw ian ia h istorii60. Ani jeden, ani drugi w swym dotychczasow ym kształcie nie były bowiem w stanie wyjść naprzeciw nowym oczekiw aniom staw ianym nauce historycznej n a rubieży wieków. tJznaw anie cywilizacji za główny p o d m io t dziejów , a jednocześnie główny przedm iot b ad a ń historii, pozw ala zaliczyć K onecznego d o pew nego n u rtu , reprezentow anego przez najw ybitniejszych h istoryków europejskich, którzy Postulow ali przesunięcie jej zainteresow ań z politycznej sfery dziejów na kulturow ą. P oprzez obserw ację podobieństw , a także stałych różnic „m etod ustroju życia zb io ro w eg o ” , p orów naw cze b a d a n ia cyw ilizacji pozw alały o d n ajd o w ać różnego ro d z aju reg ularności w dziejach, co um ożliw iało budow anie uniw ersalnego ich obrazu.

Propozycja K onecznego jest form ą pogodzenia idealistycznej i po zy -tywistycznej koncepcji historii, staw ia idee i w artości w pozycji centralnej, definiuje je w sposób em piryczny61. M aria n II. Serejski podkreślał zasługi krakow skiego uczonego w niem al sam otnej walce o now y kształt Historii, k tó ra nic m ogła pozostaw ać „m ałą n a u k ą o p rz y p ad k o w y m ”62, lccz m iała ukazyw ać wielkie całości i ich stru k tu ry 63. P rzypadek K one- cznego jest o tyle ciekaw y, iż fachow i historycy tego czasu w zbraniali Sl? przed konstru o w an iem szerokich ujęć syntetycznych i rz ad k o d o strze-gali potrzebę poszukiw ania sensu, istoty dziejów . P oprzestaw ali na «hi- storyjkarstw ie» zajm ującym się tylko zjaw iskam i i uw ażającym za «nie-naukow e d o ciek a n ia» , jak iej isto ty rzeczy objaw em zew nętrznym było dane zjaw isko dziejow e” 64. Losy cyw ilizacyjnych koncepcji K o n ecznego w polskiej historiografii dw udziestolecia m iędzyw ojennego św iadczą o zn acznym w yprzedzeniu oczekiw ań własnej epoki, k tó ra zgłaszała za p o trz e -bow anie na inny rodzaj historii65. W obliczu rodzącego się niepodległego Państw a historycy podejm ow ali przede wszystkim te tem aty , k tó re, ich zdaniem , pozostaw ały w bezpośrednim zw iązku ze spraw am i bieżącym i. Dzieje cywilizacji przegryw ały w konkurencji z histo rią polityczno-pań- stwową, zaś jej tw órca nie rozum iany przez w spółczesnych p o p a d a ł w za-pom nienie.

60 Naw iązujący d o tradycji indyw idualistycznego historyzm u wzorzec rankow ski oraz hołdujące kategoriom nomologicznym - dziejopisarstwo pozytywistyczne.

1 Zob. P. Bagby, Kultura i historia..., s. 261.

i . Braudel, Historia i trwanie, W arszawa 1971, s. 93.

63 Zob. M . H. Serejski, Wstęp. Historycy o historii 1918-1939, W arszawa 1963. F. Koncczny, Prawa dziejowe, K om orów 1997, s. 17.

65 Na lem at historiografii polskiej okresu międzywojennego pisali m. in.: J. M aternicki, Historiografia polska X X wieku, W arszaw a-W rocław -K raków 1982; tenże, Historiografia 1 kultura historyczna. Studia i szkice, t. II, W arszawa 1990; tenże, Historia ja ko dialog, Rzeszów ' " 6 , s. 70-290; A. F. Grabski, Zarys historii historiografii..., s. 166-185.

(16)

Jo l a n t a Ko l b u s z e w s k a

A H ISTO R Y O F CU LTU RE

AS A N IN D EPEN D EN T D IS C IP L IN E O F H IST O R IC A L R ESEA RC H AND FELIKS K ON ECZN Y ’S C O N C EPT O F CIV ILISA TIO N

The aim o f this article is to give a brief profile o f the reorientation in Polish historiography in the latest 19th and the beginning o f 20th century. D uring the process o f modernisation the methodological vision o f historical science has changed. Traditional academic historiography concentrated on political and diplomatic events lost significance in value. A part from economic history a history o f culture has become increasingly one o f the most popular area o f interest.

In the first p art of this article 1 tried to show how the history of culture gained independancy am ong the other discipline existing in 19th century Polish historical knowledge.

In the second part I tried to reconstruct the reflection o f civilisation o f Feliks Koneczny who is still less known as a historian. I located his considerations on the ground o f history o f culture.

As a result the article dem onstrates how K oneczny’s research practice and his theoretical conceptions break away from tradition and transcend the level of its contem porary theoretical experience.

Cytaty

Powiązane dokumenty

1) Każda zmiana treści uchwały 28.V będzie zmniejszeniem jej, obniżeniem, w gruncia rzeczy anulowaniem jej. Z programu zasadniczego narodu przemieni się ona w

Ale Ojczyzna nie może rozporządzać Legjonami, bo austryjacy oddali Legjony nie polskiemu rządowi, lecz gen. Beselerowi na własnoś'- ale króla prze­.. cież niema

Proszę o zapoznanie się z zagadnieniami i materiałami, które znajdują się w zamieszczonych poniżej linkach, oraz w książce „Obsługa diagnozowanie oraz naprawa elektrycznych

Uogólniony model refleksji dotyczącej pracy z uczniami Analizowanie fragmentów transkrypcji wywiadów, w których przejawiał się zaini- cjowany samodzielnie przez nauczycieli

Jeśli wiadomo, że wszystkich kuponów jest 185 250 786, to aby dowiedzieć się ile one wszystkie kosztują należy ich ilość pomnożyć przez cenę jednego kuponu; 4

Założenie: najefektywniejsze rozwiązanie stosu za pomocą tablicy – szczyt stosu to ostatni element wstawiony tablicy począwszy od miejsca o indeksie 0 (jeśli liczba elementów

Zdawaćby się mogło, iż w „kraju robotników i chłopów” praca sta­.. nie się czynnikiem nadrzędnym, fundamentem sowieckiego

Ze złej formuły promującej „nabijanie” procedur przechodzimy na tak samo złą, jeżeli nie gorszą: „Czy się stoi, czy się leży, pińćset złotych się należy”.. Jasne, że