Szultka, Zygmunt
Znaczenie bursztynu z Prus
Książęcych dla rozwoju cechu
bursztynników w Słupsku w
XVI-XVIII wieku
Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 4, 427-440
1979
Zygm unt Szultka
ZNACZENIE BURSZTYNU Z PRUS KSIĄŻĘCYCH
DLA ROZWOJU CECHU BURSZTYNNIKÓW W SŁUPSKU
W X V I — XVIII WIEKU
P odstaw o w y m w yznacznikiem rozw oju cechu b u rsz ty n n ik ó w w Słupsku, podobnie zresztą ja k in n y ch ko rp o racji tej specjalności, b y ła sp raw a surow ca. Cech słupski, początkam i sięgający XIV—X V stulecia, n a le ża ł do najw cześ niejszych o rganizacji b u rszty n n ik ó w w re jo n ie M orza B ałtyckiego ’. K a m ie ń bu rsztynow y znajdow ano w p raw d zie w całej niem al E uropie, jed n ak że znacz niejsze jego złoża w y s tępow ały n a d M orzem Północnym , a zwłaszcza w re jo n ie południow ego pobrzeża B ałtyku. Przysłow iow ą n a to m ias t k o p alnią „złota północy” b y ł pas w ybrzeża bałtyckiego od G d ań sk a do K ła jp e d y z. J a k w y k a za ły dotychczasow e b ad an ia, zbiory k a m ie n ia bursztynow ego n a ty m odcin k u decydow ały o dynam ice i k ie ru n k a c h rozw oju b u rsz ty n n ic tw a w rejo n ie
1 D o k ł a d n e o k r e ś l e n i e c z a s u p o w s t a n i a c e c h u s ł u p s k i e g o n i e j e s t p r z y o b e c n y m s t a n i e ź r ó d e ł m o ż l i w e . R . S c h u p p i u s ( D a s G e w e r k , d e r B e m s t e i n d r e h e r i n S t o l p , B a l t i s c h e S t u d i e n N . F . , B d . 30, 1928, H b 2, s . 105), o p i e r a j ą c s i ę n a z a p i s c e c e c h o w e j z 1805 r . d o s z e d ł d o w n i o s k u , ż e p o c z ą t k i j e g o s i ę g a j ą d a l e k o w g ł ą b X V w . W . R u n g e ( D e r B e r n s t e i n i n O s t p r e u s s e n . 2 V o r t r ä g e , w : S a m m l u n g g e m e i n v e r s t ä n d l i c h e r w i s s e n s c h a f t l i c h e r V o r t r ä g e , I I I S e r i e , B e r l i n 1868— 1869, s . 279) j e g o z a w i ą z a n i e w i ą ż e z p i e r w s z y m z n a n y m p r z y w i l e j e m k s . B a r n i m a z 1534 г ., z a ś F . H o e p f n e r p r z y p u s z c z a , ż e z a ł o ż o n y o n z o s t a ł o k o ł o 1450 r . ( D a s a l t e S t o l p e u n d s e i n e P a t e r n o s t e r m a c h e r , U n s e r P o m m e r l a n d , J g 6, 1921, H . 5, s. 154). W i ę k s z o ś ć b a d a c z y ( [ K . H .] H a g e n , G e s c h i c h t e d e r V e r w a l t u n g d e s B ö r n s t e i n s i n P r e u s s e n , B e i t r ä g e z u r G e s c h i c h t e P r e u s - s e n s , B d . 6, K ö n i g s b e r g 1824, H . 1, s . 7; H . E l d i t t , D a s B e r n s t e i n - R e g a l i n P r e u s s e n , A l t p r e u s - s i s c h e M o n a t s s c h r i f t , B d . 5, 1868, s. 581; W . T e s d o r p f , G e w i n n u n g , V e r a r b e i t u n g u n d H a n d e l d e s B e r n s t e i n s i n P r e u s s e n v o n d e r O r d e n s z e i t b i s z u r G e p e n i o a r t , J e n a 1887, s . 34; O . P e l k a , B e r n s t e i n , B e r l i n 1920, s s . 41— 42; H . S p r u t h , K u n s t u n d G e s c h i c h t e d e r B e r n s t e i n b e a r b e i t u n g i n P o m m e r n , H e i m a t k a l e n d e r f ü r O s t p o m m e r n a u f d a s J a h r 1932, S t o l p 1932, s . 82) o k r e ś l a p o c z ą t k i j e g o i s t n i e n i a n a p o d s t a w i e a k t s p o r n y c h m i ę d z y c e c h e m b u r s z t y n n i k ó w w G d a ń s k u a Z a k o n e m , w k t ó r y c h g d a ń s z c z a n i e , u z a s a d n i a j ą c s w o j e p r a w o d o z a ł o ż e n i a w ł a s n e j k o r p o r a c j i s t w i e r d z i l i m . i n . , ż e b u r s z t y n n i c y w m i a s t a c h z a c h o d n i o p o m o r s k i c h , a S ł u p s k a w s z c z e g ó l n o ś c i , o d d a w n a z o r g a n i z o w a n i s ą w c e c h a c h . N a t e j p o d s t a w i e b a d a c z e c i p r z y j m u j ą , ż e c e c h s ł u p s k i p o w s t a ł p r z e d 1480 r . i p o s i a d a ł n a j s t a r s z ą m e t r y k ę w r z ę d z i e c e c h ó w P o m o r z a Z a c h o d n i e g o . P r z y j m u j ą c z a T . H i r s c h e m ( H a n d e l s - u n d G e w e r b s g e s c h i c h t e D a n z i g s u n t e r d e r H e r r s c h a f t d e s D e u t s c h e n O r d e n s , L e i p z i g 1858, s . 323), ż e b u r s z t y n n i c y g d a ń s c y z a w i ą z a l i c e c h w 1477 г ., p o w s t a n i e c e c h u s ł u p s k i e g o m u s i a ł o m i e ć m i e j s c e w c z e ś n i e j . M o ż e w l a t a c h 1329— 1341, k i e d y S ł u p s k z n a j d o w a ł s i ę p o d p a n o w a n i e m Z a k o n u ? Z g o d n i e z t y m , c o w i e m y , p i e r w s z e c e c h y b u r s z t y n n i k ó w p o w s t a ł y w B r u g i i (1302), L u b e c e (1317), S ł u p s k u ( p r z e d 1477), G d a ń s k u (1477), E l b l ą g u (1539), K o s z a l i n i e (1550), K o ł o b r z e g u ( p r z e d 1583), K r ó l e w c u (1641). P r a c e w y m i e n i o n y c h w y ż e j a u t o r ó w o r a z O . P e l k a , D i e M e i s t e r d e r B e r n s t e i n k u n s t , L e i p z i g 1918, s s . 7 i n . S e p a r a t a b d r u c k a u s „ A n z e i g e r u n d M i t t e i l u n g e n d e s G e r m a n i s c h e n N a t i o n a l - M u s e u m s i n N ü r n b e r g ” , J g 1916, s s . 75— 120. 2 K . T h o m a s , D e r B e r n s t e i n i n n a t u r x o i s s e n s c h a f t l i c h e r i n d u s t r i e l l e r u n d v o l k s w i r t s c h a f t l i c h e r B e z i e h u n g , A r c h i v f ü r L a n d e s k u n d e d e r P r e u s s i s c h e n M o n a r c h i e , B d . 1, 1858, s s . 288 i n . ; W . R u n g e , o p . c i t . , s s . 227 i n . ; E . S u k e r t o w a - B i e d r a w i n a , B o g a c t w a m i n e r a l n e n a z i e m i m a z u r s k o - w a r m i ń s k i e j , Z i e m i a , 1950, s s . 131 i n . ; J . S z w e d , R o l ą B a ł t y k u w d z i e j a c h P o m o r z a w s c h o d n i e g o го s t a r o ż y t n o ś c i , W r o c ł a w — W a r s z a w a — K r a k ó w — G d a ń s k 1977, s s . 83 i n . K o m u n i k a t y M a i u r s k o - W a r m i ń s k i e , 1979, n r 4 (146)
całego basenu M orza B ałtyckiego; burszty n n ictw o rozw inęło się bow iem na w iększą skalę i przez dłuższy czas jedynie w ty ch ośrodkach, k tó re zdołały sobie zapew nić odpow iednie ilości tego surow ca z Zatoki G dańskiej i Z alew u Kurońskiego.
Cech burszty n n ik ó w w S łu p sk u praw dopodobnie od początku swego istn ie nia cierpiał na okresowe, m niejsze lub większe, trudności surow cow e. M usiały być one szczególnie odczuw alne n a początku X V I w ieku, skoro w 1514 ro k u n a jp ie rw książę zachodniopom orski, Bogusław X, a następ n ie ra d a m iejska Słupska, w zw iązku ze s k a rg ą m iejscowego cechu, zwrócili się do wielkiego m istrza Zakonu, aby zezwolił b u rszty n n ik o m S łu p sk a kupow ać b u rsz ty n ze zbiorów należących do Z ak o n u w ed łu g p ra w i cen obow iązujących in n e m ia sta i cechy. Z doku m en tó w w y n ik a bowiem, że słupszczanom sprzedaw ano surow iec w m ały ch ilościach, nie zaspokajających ich potrzeb prod u k cy jn y ch i po cenach wyższych niż in n y m n a b y w c o m 3. N ależy w ty m m iejscu dodać, że Zakon, uzyskaw szy dostęp do B ałtyku, szybko zorientow ał się, że b u rsztyn w y rzucany przez fale m orskie stanow ić może pow ażne źródło dochodów. W zw iązku z ty m zmonopolizował cały h a n d el b u rsz ty n em oraz sp rzed aw ał go w yłącznie kupcom zagranicznym , głów nie z B rugii i Lubeki, gdzie posia d ał w łasne k antory. Objęcie b u rsz ty n u monopolem Z akonu oraz o b w aro w a nie go bardzo surow ym i reg u lam inam i, k tó ry ch naru szen ie groziło n a w e t k a rą śmierci, g w aran to w ało K rzyżakom całkow itą swobodę dysponow ania ty m su rowcem. Z p ra w ty ch skrzętn ie k o rzystali w zależności od potrzeb w y n ik a jących z a k tu aln ej sy tu acji ekonomicznej i politycznej. Tymczasem, poniew aż na początku X V I w iek u nastąpiło w y ra źn e zbliżenie Pom orza Zachodniego do Polski 4, in te rw e n cje ks. Bogusław a X i r a d y m iejskiej S łupska n ie p rz y niosły oczekiw anej p o p raw y sytu acji surow cow ej b u rszty n n ik ó w słupskich. Wobec tego w 1534 ro k u uzyskali oni n a podstaw ie p rzy w ileju ks. B arn im a p raw o w arzen ia i sprzedaży piw a n a rów ni z b r o w a r n ik a m i5. P rzy w ilej ks. B a rn im a g w a ran to w a ł cechowi nowe, pow ażne źródło zajęcia i dochodów. Do k u m en t ten, chociaż nie stw a rza ł przed cechem słupskim lepszych p erspektyw surow cow ych, w p ły n ą ł jed n ak k o rzystnie n a jego sy tu ację ekonomiczną.
O dzyskanie przez Polskę w 1466 ro k u P ru s K rólew skich, pow stanie ce chów burszty n n ik ó w w G dań sk u i E lblągu, w y danie zakazu ek sp o rtu k am ie n ia bursztynow ego przez G d ań sk oraz zwycięstwo refo rm acji w północnych k ra ja c h E u ro p y zrodziło now e pro b lem y dla dalszego rozw oju b u rszty n n ictw a w rejonie M orza Bałtyckiego. Te ogólne p rzem iany nie mogły nie odbić się n a dochodach księcia A lb rech ta z reg ale b u rsz ty n o w e g o 8. W ykorzystując tę sy tu ację oraz wychodząc n ap rzeciw w zrastający m potrzebom surow cow ym b u r sztynnictw a gdańskiego, k o nsorcjum kupców gdańskich z P a w łe m Ja sk im na czele pod koniec 1533 ro k u zaw arło z księciem A lbrechtem w ieczystą u m o
3 W . T e s d o r p f , o p , c i t . , s. 66.
4 [K . H .] H a g e n , o p . c i t . , s s . 4—11; W . R u n g e , o p . c i t . , s. 279; H . E l d i t t , o p . c i t . , s s . 579— 585; O . P e l k a , Bernstein, s s . 14— 15; R . A r m s t e d t , G e s c h i c h t e d e r K öntgl. H a u p t- u n d R e sid en z
s ta d t König sberg in Preussen, S t u t t g a r t 1899, s . 40; E . C a r s t e n n , Geschichte der Hansestadt
Elbing, E l b i n g 1937, SS. 116— 117.
5 W o j e w ó d z k i e A r c h i w u m P a ń s t w o w e w S z c z e c i n i e ( d a l e j W A P S z .), R ę k o p i s y i S p u ś c i z n y ( d a l e j R S . ) , 567, f . 5—6; Regesta his toric o-diplom atica O r d i n i s S . M a r i a e T heutonicorum ,
P a r s I . v o l . 3. O p r . E . J o a c h i m , w y d . W . H u b a t s c h , G ö t t i n g e n 1973, N r 20030, 20054. 6 A . R o h d e , Das B u c h v o m B ernstein, K ö n i g s b e r g ( P r . ) — B e r l i n 1937, s s . 8—9; H . E l d i t t , o p . c i t . , s . 585; K . T h o m a s , o p . c i t . , s . 391; S . R ó ż a ń s k i , z d zie jó w w sch o d n io p ru sklc h regaliów b u r sz ty n o w ych , K o m u n i k a t y M a z u r s k o - W a r m i ń s k i e , 1959, n r 2, s s . 183—184; M . B o g u c k a , G dańsk ja k o ośrodek p r o d u k c y j n y w X I V —X V I I w ie k u , W a r s z a w a 1962, s s . 197—198. 4 2 8 Z y g m u n t S z u lt k a
Z n a c z e n i e b u r s z ty n u z P ru s K s i ą ż ę c y c h 4 2 9
wę, k orzystną d la Jaskiego, na podstaw ie k tó rej on i jego następcy o trzym ali na ponad 100 la t monopol n a zbyt całego (z w y ją tk ie m I klasy — „ H au p tstein ”) b u rsz ty n u z P ru s Książęcych. Z pozoru p rzyw ilej z 1533 roku, konfirm o w an y i now elizow any k ilk a k ro tn ie w lata ch n astępnych, stw a rza ł korzystniejszą sy tu ację dla b u rsz ty n n ic tw a słupskiego. F ak tycznie je d n a k k o nsorcjum (a po k ilk u n a stu lata ch J a s k i już sam odzielnie) k o n tynuow ało politykę sw ych po przedników , zaś podstaw ow a różnica polegała n a tym , że dochody ze sprze daży b u rsz ty n u przeszły z rą k zakonników do k a sy Jaskiego
W sk u tek om ów ionych przem ian n a stąp ił szybki rozwój burszty n n ictw a gdańskiego. Z d ru g iej je d n a k stro n y nie kończące się pasm o sk a rg i proce sów m iędzy Ja s k im i jego sukcesoram i a b u rsz ty n n ik a m i tego m iasta dowo dzą w yraźnie, że tra p iły ich pow ażne trudności surow cow e 8, k tó re w dru g iej i trzeciej ćw ierci X V I w ieku, ja k w y n ik a to z późniejszych przekazów źródło wych, n ie om inęły także cechu słupskiego. Pośrednio w skazuje n a nie ró w nież p rzyw ilej księcia J a n a F ry d e ry k a z 1574 roku, w k tó ry m książę k o n fir- m ow ał dotychczasow e „d odatkow e” u p ra w n ie n ia b u rsztynników , dotyczące prod u k cji i sprzedaży piw a oraz zezw alał im n a prow adzenie h a n d lu „jak in n y k u p c y ” : bursztynem , perłam i, k lejnotam i, złotem, srebrem , jed w ab iem i inn y m i t o w a r a m i 9. D o kum ent te n dowodzi, że konsekw encją trudności su row cow ych b u rszty n n ik ó w słupskich było dalsze odchodzenie od zajęć zw ią zanych bezpośrednio z obróbką b u rsz ty n u oraz w zrost zaangażow ania w s p ra w y handlow e m iasta.
N asilanie się w a lk społecznych w cechach b u rsztynniczych oraz między cechami, głów nie gdań sk im a p rzedsiębiorstw em Jaskiego, oraz w zro st n ie legalnego h a n d lu k am ieniem b u rszty n o w y m doprow adziły do zaw arcia w 1584 ro k u um ow y m iędzy cecham i b u rsztynników : G dańska, Słupska, E lbląga i K ołobrzegu a Jask im , k tó ra regulow ała sporne problem y, a przede w szy stk im m etody w alk i z b u n tu ją c y m i się czeladnikam i. Cech słupski w obszer n ym m em oriale sk iero w an y m do ra d y m iejskiej Słupska, uzasad n iający m ko nieczność przy stąp ien ia do w spom nianego związku, k tó ry był w rzeczyw istości d y k tate m P a w ła Jaskiego, stw ierdził, że od Jaskiego „cały nasz h a n d el i w y żyw ienie zależy”, że „pieniądze i k am ień [bursztynow y — Z. Sz.] od niego o trzym yw ać m u sim y ” 10, w zw iązku z ty m m usieli oni pracow ać n a zasadach przez niego określonych.
Chociaż w ięc postanow ienia um ow y z 1584 ro k u b yły n iek o rzystne dla słupszczan, jedn ak że wobec trudności surow cow ych zmuszeni b yli zaakcepto w ać w a ru n k i, p odyktow ane przez monopolistę. Możemy przyjąć, że b u rsz ty n z P ru s K siążęcych odgry w ał decydującą rolę w rozw oju b u rsz ty n n ic tw a słu p skiego; bez zabezpieczenia sobie jego przydziałów cech nie w idział możliwości dalszego działania. Św iadczy to o tym, że zbiory b u rsz ty n u z w ybrzeża B ał ty k u na odcinku zachodniopom orskim b yły m ałe i nie w ystarczały n a po trze b y słupszczan “ . Mimo krytycznego stosu n k u słupszczan do um ow y z 1584
7 [K . H .] H a g e n , o p . c i t . , s s . 17—21; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s . 68; H . E l d i t t , o p . c i t . , s s . 586— 587; K . T h o m a s , o p . c i t . , s. 392; O . P e ł k a , Bern stein , ss. 15— 16; A . R o h d e , o p . c i t . , s . 10; S , R ó ż a ń s k i , o p . c i t . , s s . 184— 185; M . B o g u c k a , o p . c i t . , s. 198.
8 W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s s . 69, 110; M . B o g u c k a , o p . c i t . , s s . 198— 199; F . B e c k , V o m V o l k s l e b e n a u f der D anziger N e h ru n g nach a r c h i u a l i s c h e n Q u e l l e n vo n 1594—1814, M a r b u r g /
/ L a h n 1962, s s . 286 i n .
9 W A P S z ., R S . , 567, f . 8; R . S c h u p p i u s , Das G e w erk, s s . 127—128.
10 W A P S z ., R S . , 567, f . 14— 17; R . S c h u p p i u s , Das G ew er k, _s s . 109— 116.
4 3 0 Z y g m u n t S z u l tk a
ro k u sądzić można, że korzystnie w pły n ęła ona n a dalszy rozw ój b u rszty n - n ictw a w Słupsku, poniew aż zapew niała m u system atyczne i praw dopodobnie większe przydziały surow ca oraz zbyt gotow ych wyrobów . P rzy stąp ien ie do zw iązku cechów pom orskich z P a w łe m Jask im m iało ty m większe znaczenie, że w latach 1584— 1598 zbiory b u rszty n u w P ru s ac h K siążęcych były o około 10% niższe niż w poprzednim piętnastoleciu. W w a ru n k a c h ogólnego niedo b o ru surow ca i zaostrzonej w alk i k o n k u ren cy jn ej m iędzy organizacjam i b u r- sztynników m ia st pom orskich cech słupski przypuszczalnie nie był w stanie sprostać ryw alizacji, co zagrozić mogło jego dalszej egzystencji. A naliza licz by m istrzów i czeladników z la t 1584 i 1643 skłan ia rów nież do przypuszcze nia, że pod koniec XVI i na początku X V II w ieku burszty n n ictw o słupskie p rzejaw iało w iększą dyn am ik ę rozw ojow ą niż w okresie poprzednim 12.
W ojna trzydziestoletnia, a także przejście P ru s Książęcych pod władzę H ohenzollernów b ra n d en b u rsk ic h stw orzyły now ą sy tuację polityczną w re jonie b u rsztynow ych złóż południow ego B ałtyku. Z dru g iej stro n y w z ras ta jące tendencje m erkanty listy czn e w gospodarce p a ń stw a bran d en b u rsk ieg o s ta ły się podstaw ow ym i w yznacznikam i długofalow ej polityki rozdziału b u r sztynu. K ieru jąc się zasadam i fiskalizm u adm in istracja b ra n d e n b u rs k a od po czątku la t czterdziestych X V II w iek u podejm ow ała rozliczne in ic jaty w y i dzia łania, m ające na celu m aksym alne zwiększenie dochodów z regale burszty n o wego. Dlatego dążono do ja k najszybszej zm iany bardzo niekorzystnego kon tr a k tu z Jaskim . Ostatecznie pod koniec 1642 ro k u za 40 000 tala ró w elektor w y kupił od Jaskiego w szystkie jego p ra w a do b u rszty n u z P ru s Książęcych ł3. W ślad za ty m zreorganizow ał ad m in istrację złóż bu rszty n o w y ch (1644), roz ciągnął regale, m imo p ro testów K ołobrzegu, K oszalina i Słupska, na b ra n d e n b u rsk ą część P om orza Zachodniego (1655, 1663, 1689), w ydał now y reg u la m in brzegow y (1644), zaostrzył k a ry za jego n ajd robniejsze n aru szenie (1644,
1649), k tó re rozp atry w ać m iał nowo utw orzony sąd b u rsztynow y (1644), założył cech burszty n n ik ó w w K rólew cu (1641) itp .14.
Nie m niejszą uw agę zwrócono n a s p ra w y finansow e. Ś ladem poprzedni ków elektor b ra n d en b u rsk i dążył do w ydzierżaw iania złóż b u rsz ty n u na pod staw ie w ieloletnich um ów na m ożliwie najkorzy stn iejszy ch dla siebie w a r u n kach. W ygórow ane opłaty spraw iły, że dzierżaw cy, re k ru tu ją c y się głów nie spośród k u p iectw a gdańskiego, p aństw ow ej ad m in istracji bursztynow ej, ce chów G dańska, K rólew ca i Lubeki, najczęściej nie byli w stan ie w yw iązać się z podpisanych k o n trak tó w , co było powodem częstego ich z ry w an ia oraz licz ny ch zm ian k o n trahentów . P odkreślić należy, że p rzy zaw ieran iu um ów dzier żaw nych w d ru g iej połowie X V II w ieku a d m in istracja b ra n d en b u rsk a k iero w ała się przede w szystkim w zględam i finansow ym i. Nie stosow ano jeszcze, ja k będzie to m iało m iejsce w n a stęp n y m stuleciu, zasad protekcjonizm u w zględem b u rszty n n ictw a krajow ego 15.
S k u tk i przeprow adzonych refo rm nie b yły w p raw dzie n a ty c h m ia st od czuwalne, gdyż śred n ie roczne zbiory b u rszty n u w P ru s ac h Książęcych w la tac h 1643—1654 b yły n a w et m niejsze o około 10% niż w lata ch 1620—1639,
12 K . T h o m a s , o p . c i t . , s . 309; R . S c h u p p i u s , D a s G e w e r k , s s . 117, 123. 13 [K . H .] H a g e n , o p . c i t . , s s . 25— 26; H . E l d i t t , o p . c i t . , s s . 591—592; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s. 71. 14 [K . H .] H a g e n , o p . c i t . , s s . 26—28; H . E l d i t t , o p . c i t . , s s . 592— 593; W . T e s d o r p f , o p . c i t ., s. 71; H . R i e m a n n , G e s c h i c h t e d e r S t a d t K o l b e r g , K o l b e r g 1924, s s . 375—376. 15 (K . H .] H a g e n , o p . c i t . , s s . 30— 31; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s. 71; S . R ó ż a ń s k i , o p . C '+ s s . 186 i n .
Z n a c z e n i e b u r s z ty n u z P rus K si ą ż ę c y c h 4 3 1
jedn ak że już w lata ch 1665—1674 i 1691— 1700 przew yższały podany w skaźnik 0 około 70%. W dru g iej połowie X V II w ieku, dzięki w zrostow i cen b u rsz ty n u 1 korzy stn y m k o n trak to m d zierżaw nym oraz obniżce kosztów ad m in istrac y j nych, w zrosły dochody z reg ale bursztynow ego, stanow iąc znaczącą sum ę w budżecie państw a. W lata ch 1665— 1674 i 1691—1700 śred n ie roczne zbio rów b u rsz ty n u były jednakow e, ale czysty dochód p a ń stw a w ty m okresie wzrósł o ponad 10% ,e.
J a k zarysow ane skrótow o p rzem iany w p ły n ęły na sy tu ację surow cow ą i rozw ój b u rsz ty n n ic tw a słupskiego w dru g iej połowie X V II w ieku? Rozcią gnięcie reg ale bursztynow ego n a P om orze b ra n d en b u rsk ie o raz w zrost cen surow ca nie sp rzy jały szybkiem u jego rozwojowi, zwłaszcza że z w o jn y tr z y dziestoletniej wyszło ono bardzo pow ażnie osłabione. Z n ajdow ało to w yraz w spadku liczby m istrzów cechowych (1643 — 22, 1665 — 14, 1680 — 12), ich pau p ery zacji oraz pogłębieniu się ro z w arstw ie n ia m ajątk o w eg o i społeczne go. Słabość finansow a cechu pow odow ała, że nie był on w s ta n ie sam odziel nie, a n a w e t w spólnie z ko rp o racjam i b u rszty n n ik ó w inn y ch m iast pom or skich wnieść odpow iedniej o p łaty za dzierżaw ę b u rszty n u na obszarze P ru s K siążęcych i tą drogą zabezpieczyć sobie jego system atyczne dostaw y. W ty ch okolicznościach słupszczanie n ab y w ali b u rsz ty n z P ru s K siążęcych za pośred n ictw em G dańska i — ja k w y n ik a to z ich relacji — w ilościach coraz m n ie j szych. W iązało się to po części praw dopodobnie ze znacznym w yczerpaniem się złóż burszty n o w y ch w Zatoce G dańskiej oraz silnie ro zw iniętym h andlem nielegalnym . W y n ikający stąd n iedostatek surow ca b y ł przyczyną porzucania przez n iek tó ry ch m istrzów dotychczas w ykonyw anego zawodu. B ra k do sta tecznej ilości surow ca ze złóż w P ru s ac h Książęcych oraz in n e czynniki były powodem, że burszty n n ictw o słupskie w dru g iej połowie X V II w iek u przeży w ało głęboki kryzys ' 7.
Po rozw iązaniu k o n tra k tu dzierżaw nego z Ja sk im now ą um ow ę z elekto re m w 1643 ro k u próbow ały zaw rzeć cechy: G dańska, Elbląga, S łupska i K ró lew ca (w m iejsce Kołobrzegu, k tó ry popadł w „całkow itą ru in ę ” ). P ró b a ta zakończyła się niepow odzeniem . W 1661 ro k u przedstaw iciele cechów b u r- sztynniczych G dańska, E lbląga i S łupska z aw a rli porozumienie, k tó re reg u lo w ało zasady p racy i płacy czeladników oraz m etody w alki z rzem iosłem poza- cechow ym 1S. W idzim y więc, że n a początku d ru g iej połowy X V II w iek u cech słupski kon ty n u o w ał bliską w spółpracę z G dańskiem .
P ogłębiający się kryzys b u rsz ty n n ic tw a słupskiego, a z d ru g iej strony dy n am iczny rozwój b u rsz ty n n ic tw a w K rólew cu, idący w parze z coraz częś ciej p ojaw iającym i się głosami, m.in. przedstaw icieli adm in istracji p aństw o w ej, w sp ra w ie stosow ania zasad protekcjonistycznych w sto su n k u do cechu królew ieckiego, skłoniły b u rsz ty n n ik ó w S łupska do szukania dróg zbliżenia i w spó łp racy z Królew cem . N a tej płaszczyźnie doszło w 1683 ro k u do za w arcia przez o m aw iane ko rp o racje porozum ienia, w k tó ry m obie stro n y zo
16 H E l d i t t , o p . c i t . , s s . 595— 596; K . T h o m a s , o p . c i t ., s s . 310—312; O . B e h r e , G eschic hte
d er S ta tis tik in B r a n d en b u rg -P reu ssen b i s zur G rü n d u n g des Sta tistisch e n B u reaus, B e r l i n
1905, s . 85. 17 W A P S z ., A r c h i w u m K s i ą ż ą t S z c z e c i ń s k i c h ( H e r z o g l i c h S t e t t i n e r A r c h i v , d a l e j A K S .) , 1/4908, f . 258— 259 , 267; 1/5053, f . 17— 40; W o e j w ó d z k i e A r c h i w u m P a ń s t w o w e w K o s z a l i n i e O d d z i a ł w S ł u p s k u ( d a l e j A P S ł.) , C e c h b u r s z t y n n i k ó w ( B e r n s t e i n d r e h e r z u n f t i n S t o l p ) , 3, s . 487; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s . 71; R . S c h u p p i u s , D a s G ew e r k, s . 123; M . B o g u c k a , o p . c i t . , s . 198; F . B e c k , o p . c i t . , s s . 286—300. 18 W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s . 71; R . S c h u p p i u s , D a s G ew e r k, s. 118.
4 3 2 Z y g m u n t S z u l tk a
bowiązały się przyjm ow ać czeladników w ra m a ch ich w ędrów ek, przeciw działać zaw ieran iu przez nich związków m ałżeńskich, zwalczać rzemiosło pozacechowe; ponadto cech królew iecki przyjm ow ać m iał odtąd w poczet sw ych członków m istrzów słupskich, z tym jednakże, że nie mieli oni o trzy m yw ać 2 cechu przydziałów surow ca do czasu zw iększenia jego d o s t a w 19.
K o lejnym k ro k iem n a drodze w spółdziałania obu cechów był u k ład z 1702 roku, stanow iący, że odtąd uk ład ające się stro n y nie będą przy jm o w ały od byw ający ch swe w ędrów ki czeladników z G dańska, L ubeki i Elbląga. Oba cechy zobowiązały się przyjm ow ać bez jakichkolw iek przeszkód i w aru n k ó w w s tępnych swoich czeladników na p ra k ty k ę oraz dopuszczać ich do m istrzo stw a na rów nych p ra w ac h z czeladnikam i miejscowym i. B yła to pierw sza p róba o tw artego w spółdziałania cechów p a ń stw a bran d en b u rsk ieg o w celu osłabienia k o n k u ren cy jn y ch korporacji rejo n u nadbałtyckiego. O strze um ow y sk ierow ane było głów nie przeciw cechom: g d ańskiem u i lubeckiem u, gdyż elbląski przeżyw ał już pow ażny kryzys 20.
R ealizacja zaw artego porozum ienia ze stro n y cechu słupskiego, w p rze ciw ieństw ie do królew ieckiego, pozostaw iała bardzo wiele do życzenia. M i strzow ie słupscy od czeladników z K rólew ca pobierali w ysokie opłaty w s tę pne, przyjm ow ali czeladników z G dańska, pomimo że cech gdański, liczący w 1713 ro k u 18 m istrzów , nie p rzyjm ow ał czeladników ze Słupska. S tan o w is ka gdańszczan w tej sp raw ie n ie zdołała n a w e t zmienić in te rw e n cja zachod niopom orskich w ładz prow incjonalnych. Mimo tego słupszczanie w 1719 ro k u oficjalnie zerw ali um ow ę z 1702 roku. W odpowiedzi cech królew iecki zaw arł w ro k u n a stęp n y m porozum ienie z cechami: gdańskim , lubeckim i elbląskim. Z aostrzający się sp ó r m iędzy cecham i p ań stw a H ohenzollernów p rzerw ała in terw en c ja rząd u pruskiego, k tó ry uznał cech słupski w in n y m z erw an ia poro zum ienia oraz u k a ra ł go k a rą pieniężną 21.
W z erw an iu przez słupszczan u k ład u z 1702 ro k u B erlin słusznie dopa try w a ł się udziału gdańszczan, od k tó ry ch cech słupski uzależniony b y ł w dziedzinie zaopatrzenia w k am ień burszty n o w y i zbytu w yrobów gotowych. Od końca X V II w ieku b u rszty n n icy słupscy, w obliczu pow ażnych nied o stat ków surow ca, k o rzystając z rozległych p ra w o trzy m an y ch mocą przyw ilejów z la t 1534 i 1574 w coraz w iększym stopniu angażow ali się w handel, głów nie płótnem i piwem, k tó re sam i produkow ali lub w ykańczali. T o w ary te zbyw ali przede w szystkim w G dań sk u i dlatego kupiectw o g d ańskie i b u rsztynnicy tego m iasta mieli możność skutecznego n a n ich oddziaływ ania, k tó re d opro wadziło w konsekw encji do poróżnienia cechów p ań stw a pruskiego.
Now y eta p w rozw oju b u rsz ty n n ic tw a słupskiego zapoczątkow ały decyzje resk ry p tu z 11 lutego 1726 roku, k tó ry na długie la ta reg u lo w ał podział b u r sztynu na zupełnie innych zasadach. Jego genezy d o p atry w ać się należy w d a l szym u m acn ian iu się m erk a n ty łizm u w gospodarce pru sk iej i stosow aniu za sad protekcjonizm u w stosu n k u do krajow ego przem ysłu i handlu. Poprzedzo n y on został odstąpieniem w 1705 ro k u od dotychczasow ej p ra k ty k i w y d zier żaw iania złóż burszty n o w y ch i przejściem na system licy tacji publicznych.
19 I b i d e m ; H . E l d i t t , o p . c i t . , s . 595. 20 [K . H . l H a g e n , o p . c i t . , s . 184; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s s . 36, 41; R . S c h u p p i u s , D a s G e w e r k , s . 121. 21 W o j e w ó d z k i e A r c h i w u m P a ń s t w o w e w G d a ń s k u ( d a l e j W A P G d .) , A k t a m i a s t a G d a ń s k a . K o r e s p o n d e n c j a , 300, 53/698, b . f . ; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s . 36; R . S c h u p p i u s , D a s G e w e r k , s s . 121, 122.
Z n a c z e n i e b u r s z ty n u z P rus K s i ą ż ę c y c h 4 3 3
N ow a m etoda zbytu kam ien ia bursztynow ego d a la zrazu bardzo pow ażne ko rzyści finansow e. J e d n a k z upły w em la t zain teresow anie licytacjam i szybko m alało z pow odu gw ałtow nego w zrostu cen nab y w an eg o surow ca. Dlatego w 1715 ro k u zam rożono ceny sprzedaży n iek tó ry ch rodzajów b u rsztynu, z tym że cechy p ru sk ie n a b y w ały go z 2% bon ifik atą 22.
Z asady protekcjonizm u b ard ziej widoczne są w resk ry p cie F ry d e ry k a W il h elm a I z 1726 roku, na podstaw ie którego cechy: k ró lew iecki i słupski otrzy m y w ały o dtąd po 1/3 rocznych zbiorów b u rszty n u w schodniopruskiego (z w y jątk iem I g a tu n k u — „S o rtim en t”), zaś pozostałe 3 cechy: gdański, lubecki i elbląski łącznie — resztę. Decyzja ta spo tk ała się z p ro testam i cechów „obcych” oraz królew ieckiego, k tó re doprow adziły do w y d a n ia p o p raw k i do re sk ry p tu , w m yśl k tó rej K rólew iec otrzy m ał p raw o zak u p u dow olnej ilości b u rsz ty n u z części przeznaczonej d la w s p o m nianych trzech cechów, jednakże bez bonifikaty. P ra k ty cz n ie oznaczało to przy zn an ie cechowi k ró lew ieckiem u całego surow ca, k tó ry dotąd o trzy m y w ały cechy polskie i lubecki. P rzeciw ko te j p ro w o kacyjnej decyzji zaprotestow ali stanowczo gdańszczanie. K ró l p ru sk i w piśm ie do ra d y m iasta G d ańska odpowiedział, że bu rszty n n icy tego m iasta o trzy m ają kam ień z K rólew ca dopiero w tedy, gdy zostanie zniesiony zakaz w w ozu piw a słupskiego do G d a ń s k a 23. Nie czekając długo n a decyzje w ładz g d ańskich F ry d e ry k W ilhelm I w 1733 ro k u pozbaw ił całkow icie 3 cechy „obce” p ra w a do b u rsz ty n u z tere n ó w p ru sk ich oraz przydzielił p rzyznaną im w 1726 ro k u część cechowi królew ieckiem u. O dtąd cech słupski aż do w ojny siedm ioletniej otrzy m y w ał trzecią część rocznych zbiorów b u rsz ty n u m o rsk ie go, a pozostałe 2/3 w y k u p y w ali b u rszty n n icy z K r ó le w c a 24.
Decyzje z la t 1726— 1733, będące cząstką szerokiego p ro g ram u re fo rm gos podarczych p a ń stw a pruskiego w duchu m erk an ty lizm u , spow odow ały b a r dzo pow ażne p rzem iany w rozw oju b u rsz ty n n ic tw a n ad M orzem B ałtyckim . P ociągnęły za sobą upad ek cechu elbląskiego oraz g w ałtow ne pogłębienie się kry zy su cechów lubeckiego i gdańskiego. Z d ru g iej stro n y dały solidne pod w alin y pod dynam iczny rozw ój b u rsz ty n n ic tw a pruskiego, a królew ieckiego w szczególności. Znalazło to w y raz m.in. w bardzo szybkim wzroście liczby jego członków, k tó ra w ynosiła: 24 w la ta c h 1721 i 1726, 48 — 1742, 55 — 1743, 68 — 1758. W zrost ten o d b yw ał się w dużej m ierze dzięki n ap ływ ow i elem en tu obcego, w śród którego znaczącą rolę o d gryw ali słu p sz c za n ie 2S. R esk ry p t z 1726 ro k u zapoczątkow ał też okres dynam icznego rozw oju b u rsz ty n n ic tw a w Słupsku. F ragm en tary czn o ść źródeł staty stycznych n ie poz w a la n a w y m iern e określenie jego skutków . W iadomo, że w la ta c h 1718—1720
22 [K . H . ] H a g e n , o p . c i t . , s s . 180—182; H . E l d i t t , o p . c i t . , s s . 995, 599. 23 S t a n y P r u s K r ó l e w s k i c h i r a d a m i a s t a G d a ń s k a p o d j ę ł y w d r u g i e j p o ł o w i e X V I I w . k i l k a u c h w a ł , k t ó r e p o d s u r o w y m i k a r a m i w z b r a n i a ł y i m p o r t u p i w a s ł u p s k i e g o , n a j w a ż n i e j s z e g o a r t y k u ł u e k s p o r t o w e g o i ź r ó d ł a d o c h o d u k u p i e c t w a s ł u p s k i e g o . B a r d z o w a ż n ą r o l e w j e g o e k s p o r c i e n a r y n e k g d a ń s k i o d g r y w a l i b u r s z t y n n i c y ( W A P G d . , 300, 53/697, b . I . ; 300, 53/693, h . f . ; 300, 53/658, b . I . ; W A P S z ., A K S . , K5462, f . 5—6, 10—11; B i b l i o t e k a G d a ń s k a P A N w G d a ń s k u , M s . 96, f . 38; K . G ó r s k i , I n w e n ta rz a k t ó w s e jm ik o w y c h P r u s K r ó le w s k ich ( 1600— 1761), t . 1. T o r u ń 1950, S S . 119, 247; t . 2, s s . 388, 396). 24 A P S ł . , C e c h h u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 132—133, 142— 144, 160, 245, 267, 469 , 484—486; [K . H .J H a g e n , o p . c i t . , s s . 184—185; H . E l d i t t , o p . c i t . , s . 600; O . P e l k a , Die Meister, s . 44; R . S c h u p - p i u s . Das G ew erk, s . 143. 25 {K. H .] H a g e n , o p . c i t . , s s . 184—185; H . E l d i t t , o p . c i t . , s. 601; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s . 41; F . G a u s e , Die G eschichte der S ta d t König sberg i n Preussen, B d . 2, K ö l n - G r a z 1968, ss.
105, 214— 215; C . S c h u l z , K . T i e s l e r , Das älteste Bürg erb u ch der S t a d t K önig sb erg ( P r . ) (1746—
1800), K ö n i g s b e r g ( P r . ) , b . d . , s s . I X , X I I I i n .
4 3 4 Z y g m u n t SzuJtka
cech zakupił około 180 beczek w schodniopruskiego kam ien ia bursztynow ego, to jest około 22,5% całych zbiorów. W arto też dodać, że zak u p y w y k azyw ały bardzo duże w ah an ia w skali rocznej. N a przy k ład w 1718 ro k u w ynosiły one ponad 96 beczek, co stanow iło około 28% rocznych zbiorów. W ro k u n astęp n y m w skaźniki te w ynosiły odpowiednio 49 i 16,7%, a 1720 — 49 i 26,8% se. P rz y założeniu, że p roporcje zakupów surow ca bursztynow ego w pierw szej ćw ierci X V III w ieku kształto w ały się w g ra n icach 20—25% całych zbiorów, to res k ry p t z 1726 ro k u teoretycznie zw iększył bazę surow cow ą cechu słupskiego o około 30%. A naliza wielkości dostaw surow ca w schodniopruskiego z la t 1726— 1755, obliczonych na podstaw ie danych, odnoszących się do całości zbio rów (tabela 1), oraz rozw oju ilościowego cechu słupskiego (1726 — 34, 1741 — 50, 1747 — 52, 1756 — 54 p ełnopraw nych i 6 niepełn o p raw n y ch (Expectan- t e n ) 27 w ykazuje, że zakupów w latach 1718—1720 nie m ożna uznać za r e p re zentaty w n e d la pierw szej ćwierci X V III w ieku; b yły one n a jp e w n iej wyższe niż „n o rm aln e”.
T A B E L A i . n o ś ć w s c h o d n i o p r u s k i e g o k a m i e n i a b u r s z t y n o w e g o z a k u p i o n e g o p r z e z c e c h b u r s z t y n n i k ó w w S ł u p s k u w l a t a c h 1718— 1755 L a t a Ś r e d n i a r o c z n a ( w b e c z k a c h ) 1718— 1720 a 61,3 1726— 1735 b 45,2 1736— 1745 60,7 1746— 1755 71,5 Ź r ó d ł o : a A P S ł . , C e c h b u r s z t y n - n i k ó w , 4, s. 156; b к . T h o m a s , o p . c i t . , s s . 314— 315; C h . W u t s t r a c k , K u t z q M - s t o r i s c h - p e o p r a p h i s c h - s t a t t s t i s c h e B e schreib u n g v o n d e m königlich-preus- sischen H erzo g th u m e V o r- u n d H in te r- - P o m m ern , S t e t t i n 1793, s s . 712—713. I n n e d a n e z l a t 1727, 1745— 1750 p o d a j ą W u t s t r a c k i T h o m a s . D a n e w t a b e l i p r z y j ę t o z a T h o m a s e m .
W zrost liczby m istrzó w cechu słupskiego n a początku la t czterdziestych X V III w iek u do 50 spow odow ał w y raźn e trudności surow cow e. D latego w 1740 ro k u w strzym ano w yzw oliny czeladników oraz zapisy n a n au k ę rzem iosła „obcych”, tj. chłopców nie pochodzących z rodzin członków cechów. M istrzo w ie podjęli też uchw ałę w spraw ie ograniczenia ich liczby do 50. Tegoż roku słupszczanie wszczęli sta ran ia, k tó re przekształciły się w ciągnący się 9 lat (1740—1748) spór z cechem k ró lew ieckim o zm ianę dotychczasow ych proporcji podziału b u rsztynu. Cech słupski podnosił, że obow iązujące od 1733 ro k u zasady są niespraw iedliw e, poniew aż liczba jego członków jest w iększa niż królew ieckiego (co nie było zgodne z praw dą), a ponadto m usi on dodatkow o ponosić w ysokie koszty, zw iązane z tra n s p o rte m surow ca z K rólew ca, oraz że słupszczanie są w tru d niejszej sy tu a cji m ate ria ln e j i finansow ej, gdyż cech
26 A P S ł . , C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 4, s . 156; K . Thomas, op. cit., ss. 313— 314.
27 A P S ł . , C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 31, 162; 4. s. 12; [K . H .] H a g e n , o p . c i t . , s . 185; H . E l d i t t , o p . c i t . , s . 601; R . S c h u p p i u s , D a s G ew e rk, s . 123.
Z n a c z e n i e b u r s z ty n u z P rus K sią ż ę c y c h 4 3 5
królew iecki od początku swego istn ie n ia posiadał zawsze dostateczną ilość su rowca. B u rszty n n icy z K rólew ca, p opierani przez K a m erę W o jenno-S karbo- w ą w K rólew cu i radę m iejsk ą akcentow ali, że jest ich więcej, że w czasie dłu g o trw ałej w o jn y północnej ponieśli dotk liw e s tr a ty i dlatego są obecnie biedniejsi niż słupszczanie, k tó rzy posiadają pow ażne dochody z han d lu , b ro w a rn ictw a i rolnictw a. A rg u m e n ty jednej i d ru g iej stro n y b yły po części słuszne. Cech słupski nie um iał przekonyw ająco dowieść sw ych racji, dlatego B erlin uch y lił jego roszczenia. Wobec tego w lata ch 1751 i 1753 cech słupski w p row adził dalsze ograniczenia, dotyczące zatru d n ie n ia czeladników i ucz niów, przyjęć uczniów n a n aukę, w yzw olin czeladników itd. Decyzją F ry d e ry k a II z 1755 ro k u oba cechy zostały „zam k n ięte” ; liczba członków cechu słupskiego n ie m ogła odtąd przekraczać 54, a królew ieckiego 68 28.
Należy podkreślić, że w w sp om nianym sporze cech k ró lew iecki poruszył bardzo isto tn y problem , a m ianow icie kw estię dochodów cechu słupskiego z h a n d lu i b ro w arn ictw a. W w a ru n k a c h m onopolistycznego sy stem u n a k ła d czego, rozbudow anego przez P a w ła Jaskiego i jego następców , szybko doszło do ro zw arstw ien ia m ajątk o w eg o b u rszty n n ik ó w słupskich. G ru p a p o średni ków m iędzy firm ą Jaskiego a cechem stopniow o uzależniała pozostałych człon ków cechu od siebie, sprow adzając n iek tó ry ch do pozycji chałupników . Uzy sk anie „dodatkow ych” u p ra w n ień w parze ze zniszczeniam i w o jn y trzydzie stoletniej oraz trudnościam i surow cow ym i w ciągu X V II i na początku X V III w ieku procesy te przyspieszyło i pogłębiło. W pierw szej połowie X V III stu le cia, a głów nie w d ru g iej jego ćwierci, nastąp iło dalsze w zm ocnienie pozycji kupców b u rsz ty n u (nakładców ) w h an d lu dalekosiężnym i pro d u k cji piwa. W w alce z cechem królew ieckim , k u pcam i i b ro w a rn ik a m i słupskim i b u r sztynników słupskich w rzeczyw istości rep rezentow ało 5—7 nak ład có w — kupców b u rszty n u i hurtow n ik ó w , właścicieli b ro w aró w i przedsiębiorstw handlow ych, specjalizujących się głów nie w w y m ian ie arty k u łam i lu ksuso w ym i i w łókienniczym i. Pozostali członkowie byli biedni i nie uczestniczyli w dalekosiężnym h a n d lu w yro b am i z b u rsztynu, sprzedając je m iejscow ym h urto w n ik o m . Część z nich p racow ała n a ra ch u n e k nakładców . Istn iejącą sy tu ację dobrze c h ara k te ry zu je spraw ozdanie cechu z czasów w o jny siedm io letniej, w k tó ry m stw ierd za się, że tylko 7 spośród 54 p e łn o p raw n y ch człon ków organizacji, dzięki p ro w adzeniu h an d lu , w arzen iu piw a i prod u k cji go rzałki, w s p ie ra pozostałych członków, któ rzy „nie są w stan ie się u trzym ać, g dy zamożne dom y ich zaliczką n ie w esprzą i p racy nie dadzą". P ozostałych 47 dzieliło się n a dw ie g rupy, z k tó ry ch jedna, licząca około 20 rodzin, „stoi na rów ni z ż eb ra k am i” (chałupnicy), d ru g ą zaś stanow iło około 20—25 człon ków, n a w pół samodzielnych, tzn. w y k u p u ją cy c h jeszcze należne im z cechu przydziały surow ca, ale zbyw ających swe to w a ry u m iejscow ych n a k ła d ców 29. N ieporów nyw alnie w iększe zróżnicow anie m ajątk o w e i społeczne cechu słupskiego niż królew ieckiego stanow i isto tn y w yró żn ik ty ch ośrodków b u r- sztynniczych.
Z p rzeprow adzonych w yw odów w y n ik a, że w yraźn ie odczuw alny od la t czterdziestych X V III w ieku n ied o statek surow ca stał się ham u lcem doty ch czasowego rozw oju b u rsz ty n n ic tw a słupskiego. S y tu a cja surow cow a słupszczan
28 A P S ł . , C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, SS. 143—144, 159—160, 246, 465— 492, 650— 675; 4, s s . 588— 589; R . S c h u p p i u s , D a s G e w e r k , s s . 123— 124; H . E l d i t t , o p . c i t . , s . 601.
29 S p r a w o m t y m w i ę c e j m i e j s c a p o ś w i ę c a m w p r a c y R z e m i o s ł o i h a n d e l S ł u p s k a w d r u
4 3 6 Z y g m u n t S z u l tk a
uległa gw ałto w n em u pogorszeniu w czasie w ojny siedm ioletniej. Po zajęciu obszaru P ru s przez w ojska rosyjskie całkowicie w strzy m an o dostaw y dla Słupska. K am ień najw yższej jakości (Sortim ent i T onnenstein) wyw ozili Ro sjanie do P e ters b u rg a, a pozostałą część otrzy m y w ał cech królew iecki 3".
P ró b a częściowego chociażby złagodzenia trudności surow cow ych drogą dzierżaw ienia w lata ch 1756—1765 pobrzeża B a łty k u od Ł eby do K ołobrzegu nie dała oczekiw anych rezultatów , poniew aż zbiory kam ien ia b yły m niejsze niż oczekiwano. W d o d atk u część ich przech w y ty w ali k upcy darłow scy, z k tó ry m i cech toczył k ilk u letn i proces 81.
T A B E L A 2. W i e l k o ś ć i p o d z i a ł b u r s z t y n u w s c h o d n i o p r u s k i e g o w l a t a c h 1764— 1790 R o d z a j K r ó l e w i e c S ł u p s k D a r y i i n n e R a z e m b e c z
-kl
ćw ie r -tn ie 5? be c z k i cw ie r -tn e s? be c z k i ćw ie r -tn le 5? be c z k i 1 ć w ie r -tn ie S o r tim e n t 35 1 100 35 1 T o n n e n s te in 221 4 51,4 209 2 48,6 — — — 430 6 F ir n itz 132 5 49,8 132 6 49,8 — 2 0,4 265 5 S a n d s te in 1430 6 50,4 1406 3 49,6 — — — 2837 1 S c h lu c k 396 5 50,4 390 — 49,6 — 1 0,0 786 6 S a n d g e m ü h l_
— — — — 47 — 100 47 — R az e m 2181 4 2138 3 82 4 4402 3 Ź r ó d ł o : A P s ł . t C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 476—477.S y tu acja surow cow a cechu słupskiego u legła ra d y k aln ej p opraw ie po za kończeniu wojny. S ta ra n ia o należną część k am ien ia w schodniopruskiego cech rozpoczął już w 1762 roku. W ro k u następ n y m , w yko rzy stu jąc obecność kró la pruskiego w Kołobrzegu, słupszczanie przedłożyli m u sw oje p re te n sje i uzy skali zapew nienie, że zostanie im udzielona w szechstronna pomoc w odbudo w ie i likw idacji sk u tk ó w wojny. N iebaw em rząd p ru sk i podjął decyzję, zobo w iązującą K am erę W schodniopruską do p rzekazania Słupskow i w ciągu 3 la t należnej m u ilości b u rsz ty n u z la t 1757— 1763. W ykorzystując przychylną atm osferę słupszczanie wszczęli ponow nie sta ra n ia o zm ianę p roporcji roz działu b u rszty n u wschodniopruskiego. Zabiegi zakończyły się pełnym sukce sem, gdyż 6 czerw ca 1764 ro k u F ry d e ry k II podpisał re sk ry p t, mocą którego w schodniopruski kam ień m orski dzielony m iał być odtąd po połowie m iędzy oba cechy. T rzyletnie s ta ra n ia cechu królew ieckiego o p rzyw rócenie p ro porcji ustalo n y ch w 1733 ro k u zostały ostatecznie w 1767 ro k u o d d a lo n e зг . Decyzje te sta ły się podstaw ą n ajb ard ziej dynam icznego rozw oju b u r sztynnictw a słupskiego w jego w ielow iekow ych dziejach. D ostaw y surow ca z K rólew ca po w ojnie siedm ioletniej osiągnęły rek o rd o w ą wielkość (tab. 2 i 3). W lata ch 1763—1772 n a stąp ił trz y k ro tn y w zrost liczby p e łnopraw nych członków cechu. Liczba członków niep ełn o p raw n y ch kształto w ała się w g r a nicach 20—30.
30 A P S ł . , C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 494—497; [K . H .] H a g e n , o p . c i t . , s s . 186— 187; R . S c h u p p i u s , D a s G ew er k, s s . 146— 147.
31 A P S ł., A k t a m i a s t a S ł u p s k a ( M a g i s t r a t d e r S t a d t S t o l p , d a l e j A . m . S ł.) , 6, f . 6, 8, 9, 11, 13— 17; H . G a e b e l , Die B ern s te in g ew in n u n g i n P o m m e r n u n te r Frie drich d e m Grossen,
M o n a t s b l ä t t e r , 1912, n r 9, s s . 138— 140; H . S p r u t h , o p . c i t . , s. 83.
32 A P S ł ., C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 129— 141, 158— 171, 497—511; R . S c h u p p i u s , D a s Ge
T A B E L A 3. W i e l k o ś ć i r o z d z i a ł w s c h o d n i o p r u s k i e g o b u r s z t y n u m o r s k i e g o w l a t a c h 1764—1790 Z n a c z e n i e b u rs z ty n u z P rus K s i ą ż ę c y c h 4 3 7 1764— 65 96 5 93 4 193 7 1765—66 90 3 87 5 180 8 1766— 67 48 4 46 8 97 — 1767— 68 133 1 132 2 273 5 1768— 69 131 2 129 6 267 — 1769— 70 202 3 202 2 411 5 1764— 70 117 115,3 237,3 1770— 71 116 3 116 2 237 1 1771— 72 102 1 102 — 209 4 1772—73 67 5 67 5 138 4 1773—74 84 — 84 — 171 5 1774— 75 90 3 90 3 184 2 1775— 76 63 7 63 6 130 7 1776— 77 81 1 81 1 165 — 1777— 78 64 — 63 7 129 7 1778— 79 115 5 115 5 236 1 1779— 80 146 7 146 7 299 4 1771—80 93,2 93,1 190,2 1780— 81 62 4 62 4 127 3 1781—82 48 6 48 5 98 7 1782— 83 58 4 58 3 118 6 1783— 84 50 7 50 6 102 7 1784— 85 42 3 42 3 86 3 1785— 86 76 8 76 8 155 5 1786— 87 33 _ 33 — 66 5 1787— 88 42 7 37 3 81 _ 1788— 89 38 1 30 3 69 2 1789— 90 93 2 74 1 169 1 1781—90 54,7 51,4 107,6 R a z e m 2181 4 2138 3 82 4 4402 3 * w b e c z k a c h 2 r ó d ł o : j a k w t a b e l i 2.
Tabele 1 i 3 w ykazują, że zbiory b u rsz ty n u n a w schodniopruskim w y brzeżu B a łty k u po w ojnie siedm ioletniej b yły ja k n ig d y przed tem obfite. Dzięki tem u oraz dzięki postanow ieniom re s k ry p tu z 1764 ro k u zak u p y b u r sztynu w K rólew cu przez cech słupski b yły najw yższe w jego całym w ielo w iekow ym rozw oju. W zw iązku z ty m d ru g a połowa la t sześćdziesiątych i la ta siedem dziesiąte X V III w iek u to okres najbujn iejszeg o rozw oju burszty n n ic- tw a słupskiego. Został on jed n a k gw ałto w n ie zaham o w an y n a początku la t osiem dziesiątych tegoż stulecia w s k u te k w yczerp an ia się złóż bursztynow ych. Ś red n ie roczne zbiory kam ien ia bursztynow ego w lata ch osiem dziesiątych w p o ró w n an iu do poprzedniego dziesięciolecia zm niejszyły się o około 45%. Pociągnęło to za sobą bardzo pow ażny spad ek dochodów z reg ale b u
rsztynn-4 3 8 Zygmunt S z u l tk a
wego. S y tuację cechów na początku la t osiem dziesiątych dodatkow o pogarszały gorączkow e poszukiw ania możliwości przeciw działania spadkow i dochodów. D yskutow ano n ad przyw róceniem system u licytacji publicznych bądź w ielo letnich dzierżaw, podniesieniem cen surow ca itd. Propozycje te spo ty k ały się z zdecydow anym i zgodnym pro testem obu zaintereso w an y ch cechów, co odwlekło ich realizację (podwyższenie cen surow ca — 1792, przejście n a sy stem dzierżaw — 1811)33.
Spadek zbiorów b u rszty n u pociągnął za sobą rów nież w znow ienie w 1786 ro k u przez cech królew iecki s ta ra ń o anulow anie p roporcji rozdziału b u rsz ty nu, ustalonych w 1764 ro k u i przyw rócenie zasad wcześniej obowiązujących. Cech b u rsztynników z K rólew ca, p o p ierany przez K am erę W schodniopruską i m ag istra t K rólew ca, uzasadniał sw e roszczenia tym, że słupszczanie daw no już uzyskali pełną satysfakcję za s tr a ty poniesione podczas w o jny siedmio letniej oraz że dotychczasow y podział jest n iespraw iedliw y, gdyż cech k ró lew iecki liczy 68 członków, a słupski 54. P o d k reślał rów nież, że słupszczanie m ają obecnie jeszcze większe dochody z h a n d lu i b ro w a rn ic tw a niż w p rze szłości, któ ry ch oni nie posiadają. Dlatego ich sy tu a cja m a te ria ln a i finanso w a jest obecnie znacznie tru d n iejsza niż słupszczan. S ta ra n ia te uw ieńczone zostały powodzeniem, gdyż 11 stycznia 1788 roku, rząd p ru sk i podjął decyzję o p roporcjonalnym do liczby pełnop raw n y ch członków obu cechów podziale surow ca 34.
Spow odowało to istn ą law in ę protestów , próśb i odw ołań ze stro n y cechu słupskiego, k tó ry n adto w ysłał do B erlin a sw ych przedstaw icieli, szczodrze zaopatrzonych w b u rsztynow e „ p o d ark i”. W yroby bursztynow e, łososie i inne „ w ik tu a lia ” w ysyłali słupszczanie n a adres m in istró w rząd u pruskiego: B lu- m enthala, H erzberga, pochodzącego z pobliskiego Pobłocia Hoyma, W erd era oraz inn y ch niższych u rzędników d w o ru i kancelarii królew skiej aż do końca toczącego się sporu s‘. Poniew aż w akcji p rzek u p stw a i łap o w nictw a zaan g a żow any był rów nież cech królew iecki, w sp raw ie te j „różne d e p a rta m e n ty ze sobą k o n k u ro w a ły ” 38. W rezultacie 8 g ru d n ia 1790 ro k u decyzja z 11 stycznia 1788 ro k u została uchylona i zarządzono, że n a d al obowiązywać będzie re s k ry p t z 1764 roku. Po k ilk u m iesiącach rząd p ru sk i postanow ił jed n ak , że rozdział pow inien odbyw ać się w stosunku 4 : 5 n a korzyść K rólew ca. Cech słupski zrobił n a ty c h m ia st odw ołanie i 8 w rześn ia 1791 ro k u przyw rócono proporcje, u stalone w latach 1764 i 1790 ” . Ponow nie interw en io w ały K a m era W schodniopruską, ra d a m iejska K rólew ca i burszty n n icy tego m iasta, którzy w konkluzji stw ierdzili zrezygnow ani, że sam jeden tylko „Bóg wie, jakim i środkam i i k a n a ła m i” strzeżone są in teresy S łu p sk a 38.
Ostatecznie w 1792 ro k u k ról p ru sk i F ry d e ry k W ilhelm II w y d ał zarzą dzenie, na mocy którego w schodniopruski kam ień m orski dzielony m iał być pom iędzy oba cechy po połowie, nato m iast b u rsz ty n k o p aln ian y przypaść m iał w całości cechowi królew ieckiem u. K am erę W schodniopruską zobowiąza
33. [K . H .] H a g e n , o p . c i t . , ss. 189—191; W . T e s d o r p f , o p . c i t . , s s . 127 i n . , r y s . n l b . p o s . 147; H . E l d i t t , o p . c i t . , s s . 603—605; K . T h o m a s , o p . c i t . , s s . 314— 315; O . P e l k a , D i e M e i s t e r , s s . 38— 4 1 ;R . S c h u p p i u s , S t o l p i n s i e b e n j ä h r i g e n K r i e g e , S t o l p 1929, s . 70. 34 A P S I., C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 2—14; R . S c h u p p i u s , D a s G e w e r k , s . 152. 35 A P S I., C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, ss. 32—49 , 55— 58, 63—66, 117, 151—152 , 218— 220 i n . ; A . m . S I., 8, s s . 30, 32, 38, 63, 71, 73 i n . 36 A P S I., C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 185, 230. 37 I b i d e m , SS. 106— 107, 142, 182— 184, 211—214, 235— 238. 38 I b i d e m , s s . 244—259.
Z n a c z e n i e b u rs z ty n u z P rus K si ąż ęc y ch 4 3 9
no do rów nego podziału b u rszty n u m orskiego z la t 1788— 1791. S p ra w a w y k o n a n ia ostatniego polecenia p rzeciągnęła się aż do końca 1793 r o k u 39. O sta teczny w y nik sześcioletniego sporu był korzy stn y dla słupszczan. K a m era w K rólew cu pisała, że ze w zględu na znaczne już w yczerpanie m orskich złóż b u rsztynow ych tak ie rozstrzygnięcie sporu przyczyni się do u p ad k u b u rsz ty n n ic tw a pruskiego, spow oduje odpływ czeladników do m iast k u rlan d zk ich i P e ters b u rg a, ja k i nasilenie się nielegalnego h a n d lu k am ieniem Chociaż zbiory b u rsz ty n u m orskiego n a przełom ie X V III—X IX w iek u znacznie w zro sły w p o ró w n an iu do la t osiem dziesiątych X V III stulecia (średnia roczna dla ok resu 1791—1800 w ynosiła 159 beczek, a d la n astępnego dziesięciolecia — około 141)41, m imo to najbliższe la ta potw ierdziły słuszność tej oceny.
B ra k źródeł uniem ożliw ia pełniejsze n aśw ietlenie sytu acji surow cow ej cechu słupskiego, a wielkości zakupów b u rsz ty n u w K rólew cu w szczegól ności. M am y jed n a k podstaw y, aby przypuszczać, że zasady podziału ustalone w 1792 ro k u w lata ch następ n y ch nie b yły w pełni przestrzegane. N aw et g d y by było inaczej, to i ta k ilość su row ca w schodniopruskiego byłab y zbyt m ała (patrz la ta czterdzieste X V III w.), b y w pełni zabezpieczyć z atru d n ie n ie i b y t około 95 rodzin m istrzów słupskich (1791 — 95, 1797 — 99, 1798 — 95, w ty m 54 pełnopraw nych) 4г. D zierżaw a w ybrzeża bałtyckiego od Ł eby do P ia n y od 1795 ro k u za sum ę ponad 200 tala ró w rocznie czy prow adzenie n a dość sze roką skalę, ale bez większego powodzenia, w rejo n ie U stki poszukiw ań b u r sztynu kopalnianego, n ie może zmienić ogólnego osądu sytu acji surow cow ej b u rszty n n ictw a słupskiego. O grom ny b ra k su row ca doprow adził do skarło - w acenia cechu słupskiego, k tó ry w 1798 ro k u liczył 95 m istrzów , 10 czeladni ków i 2 uczniów 43.
Począwszy od la t osiem dziesiątych X V III w ieku, w obliczu g w ałtow nie kurczącej się bazy surow cow ej, a ty m sam y m sp ad k u dochodów z b u rsz ty n nictw a, n ajbogatsi jego przedstaw iciele zaczęli lokować posiadane k ap ita ły w rozwój p rzem ysłu m anufak tu ro w eg o , dając często początek now ym g a łę ziom pro d u k cji m iejskiej. Józef de S tra ssb u rg i F ry d e ry k L ange założyli ho dowlę jedw ab n ik ó w na skalę przem ysłow ą, F ry d e ry k W ilhelm A rn o ld zbudo w ał krochm alnię, burszty n n icy dali w S łu p sk u początek ra fin e rii cukru, stali się oni rów nież pow ażnym i udziałow cam i spółek budow n ictw a okrętow ego. Nade w szystko jed n a k rozw inęli gorzelnictwo. Rola i znaczenie b u rsz ty n n i ków królew ieckich w dziedzinie k ształto w an ia zaczątków u k ład u k a p ita li stycznego w ty m m ieście były niep o ró w n y w aln ie m niejsze niż ich tow arzyszy z g rodu nad S łupią ".
39 I b i d e m , s s . 314— 318, 426 i n . ; R . S c h u p p i u s , Das G e w e r k , s s . 152 i n . 40 A P S ł., C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 263—266, 380—386. 41 K . T h o m a s , o p . c i t . , s . 316. 42 W z w i ą z k u z e s p o r e m z c e c h e m k r ó l e w i e c k i m r a p t o w n i e z w i ę k s z y ł l i c z b ę s w y c h c z ł o n k ó w n i e p e ł n o p r a w n y c h . L i c z b a c z ł o n k ó w o d e g r a ł a i s t o t n ą r o l ę w o s t a t e c z n y m r o z s t r z y g n i ę c i u s p o r u . N a m n i e j s z ą s k a l ę i p ó ź n i e j p r a k t y k i t e s t o s o w a ł t e ż K r ó l e w i e c . 43 A P S ł., C e c h b u r s z t y n n i k ó w , 3, s s . 323, 380—386; R . R i c h t e r , B e rn s te in g r u b e n i n O s t p o m m e r n , O s t p o m m e r s c h e H e i m a t , 1938, n r 1 8; H . B o l d t , V o m B e rn ste in u n d seiner G e w in
nu n g an der O s t s e e k ü s t e d e s S to lper L andes, i b i d e m , 1933, n r 11— 12; R . S c h u p p i u s , D a s G e
w e r k , s s . 154— 158.
44 F . G a u s e , o p . c i t . , S d . 2; G.v. G l i ń s k i , Die K ö nig sberger K a u fm a n n s c h a ft d e s 17. u nd
4 4 0 Z y g m u n t S z u l tk a D I E B E D E U T U N G D E S B E R N S T E I N S A U S D E M H E R Z O G L I C H E N P R E U S S E N F Ü R D I E E N T W I C K L U N G D E R B E R N S T E I N D R E H E R - Z U N F T I N S Ł U P S K ( S T O L P ) I M 16.— 17. J A H R H U N D E R T Z u s a m m e n f a s s u n g I n d e m A r t i k e l w i r d d e r V e r s u c h u n t e r n o m m e n , z u b e w e i s e n , d a s s d e r F a k t o r , w e l c h e r ü b e r d i e E n t w i c k l u n g d e r B e r n s t e i n d r e h e r e i i n S ł u p s k ( S t o l p ) i m 16.—18. J a h r h u n d e r t e n t s c h i e d , d i e R o h s t o f f r a g e w a r , i n s b e s o n d e r e a b e r d i e F r a g e d e s B e r n s t e i n s v o n d e r 2U H e r z o g l i c h - - P r e u s s e n z u g e h ö r i g e n O s t s e e k ü s t e . K l e i n e u n d g r ö s s e r e R o h s t o f f s c h w i e r i g k e i t e n b e g l e i t e t e n d i e Z u n f t s e i t d e n A n f ä n g e n i h r e s B e s t e h e n s u n d f ü h r t e n i m 16. J a h r h u n d e r t z u e i n e r w e i t g e h e n d e n E n g a g i e r u n g d e r Z u n f t m e i s t e r i m H a n d e l u n d i n d e r B i e r p r o d u k t i o n , D i e s e „ z u s ä t z l i c h e n ” B e s c h ä f t i g u n g e n u n d E r w e r b s q u e l l e n , d i e a u f g r u n d d e r P r i v i l e g i e n d e r p o m m e r s c h e n H e r z ö g e b e t r i e b e n w u r d e n , w u r d e n i n d e n P e r i o d e n d e r R o h s t o f f s c h w i e r i g k e i t e n u n d K r i s e n z u H a u p t e x i s t e n z g r u n d l a g e n u n d f ü h r t e n z u z a h l r e i c h e n S t r e i t i g k e i t e n u n d Z u s t ä n d i g k e i t s g e r i c h t s v e r f a h r e n m i t a n d e r e n s t ä d t i s c h e n K ö r p e r s c h a f t e n , v o r a l l e m m i t d e r K a u f m a n n s c h a f t . V i e l A u f m e r k s a m k e i t w u r d e a u c h d e n B e z i e h u n g e n g e w i d m e t , w e l c h e d i e S t o l p e r B e r n s t e i n d r e h e r e i , ä h n l i c h w i e v i e l e a n d e r e P r o d u k t i o n s z w e i g e , m i t G d a ń s k v e r b a n d e n , u n d d a r ü b e r h i n a u s a u f d i e G r u n d s ä t z e d e r V e r t e i l u n g d e s B e r n s t e i n s a u s H e r z o g l i c h - P r e u s s e n . D e r K u r f ü r s t F r i e d r i c h W i l h e l m h a t 1642 v o n P a u l J a s k i s e i n e M o n o p o l r e c h t e a u f d e n B e r n s t e i n a u s H e r z o g l i c h - P r e u s s e n a b g e k a u f t u n d d i e B e r n s t e i n v e r t e i l u n g s p o l i t i k a u f d e n G r u n d s ä t z e n d e s F i s k a l i s m u s u n d s p ä t e r d e s P r o t e k t i o n i s m u s a u f g e b a u t ; d a s h a t z u t i e f g r e i f e n d e n U m w a n d l u n g e n i n d e r E n t w i c k l u n g d e r B e r n s t e i n b e a r b e i t u n g i m O s t s e e r a u m g e f ü h r t : d i e „ p r e u s s i s c h e n ” Z ü n f t e ( K ö n i g s b e r g , S t o l p ) e r l e b t e n e i n r a s c h e s W a c h s t u m , d i e „ f r e m d e n ” ( G d a ń s k E l b l ą g , L ü b e c k ) d a g e g e n e r l a g e n d e m V e r f a l l . F ü r d a s 18. J a h r h u n d e r t f ä l l t d i e ü p p i g s t e B l ü t e z e i t d e r B e r n s t e i n d r e h e r e i i n S t o l p , d i e b e i m E n d e d i e s e s J a h r h u n d e r t s d u r c h e i n e u n e r w a r t e t e E r s c h ö p f u n g d e r o s t p r e u s s i s c h e n B e r n s t e i n l a g e r g e h e m m t w u r d e . D i e i m m e r t i e f e r g r e i f e n d e R o h s t o f f k r i s e h a t t e e i n e n A b g a n g d e r B e r n s t e i n d r e h e r z u d e n „ z u s ä t z l i c h e n ” B e s c h ä f t i g u n g e n z u r F o l g e . D i e r e i c h s t e n v o n i h n e n l e g t e n d i e g e s a m m e l t e n K a p i t a l i e n i n d e r E n t w i c k l u n g d e r M a n u f a k t u r i n d u s t r i e a n u n d b r a c h t e n s o m i t ö f t e r s n e u e s t ä d t i s c h e P r o d u k t i o n s z w e i g e i n G a n g . U b e r s . J . S e r c z y k