• Nie Znaleziono Wyników

View of Polityka karna w założeniach nowego kodeksu karnego

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "View of Polityka karna w założeniach nowego kodeksu karnego"

Copied!
11
0
0

Pełen tekst

(1)

R O C Z N I K I N A U K P R A W N Y C H T o m V III - 1998 T O M A S Z L I P S K I L u b l i n P O L I T Y K A K A R N A W Z A Ł O Ż E N I A C H N O W E G O K O D E K S U K A R N E G O *

Projekt now ego kodeksu karnego w wersji pierw otnej, j a k i w o statec znym kształcie, określonym w ustawie z dnia 6 c z erw c a 1997 r., m o że być ro z p at­ rywany i oceniany z różnych punktów widzenia, w tym także pod kątem je g o racjonalności, czy według stopnia adekw atności je g o ro z w iąza ń do rozm iarów i struktury przestępczości, czy w reszcie pod kątem założeń polityki karnej, którą chce realizować. P ojaw ia się więc pro b lem stopnia szczegółow ości w przedstawieniu tematu. Zw iązany je d n a k k o n iecz n o ś cią zw ięzłości w y p o ­ wiedzi, chciałbym przede w szystkim w skazać ogólny k ieru n e k polityki karnej w założeniach now ego kodeksu karnego oraz odnieść się do tych p r o p o n o w a ­ nych rozwiązań, których sposób ujęcia w zbudzać m oże p o w a żn iejs ze w ą tp li­ wości.

Przed sform ułow aniem pew nych ocen nasu w a jący c h się na tle now ego kodeksu karnego w pierw szym rzędzie konieczne je st sprecy zo w a n ie pojęcia „polityka karna” . Za J. Jasińskim przyjąć m ożem y, że polity k a k arn a to „sp o ­ sób posługiw ania się karami i środkam i k a rn y m i” 1. Jej ram y w y z n a c z a ją więc

A rt ykuł o p arty został na refe ra cie w y g ł o s z o n y m na s y m p o z ju m nt. n o w e g o k o d e k s u k arn eg o m aterialn ego, z o r g a n iz o w a n y m przez K a ted rę P r a w a K a r n e g o K U L w d n iu 12 m aja

1997 r.

1 T ak ie o k reślen ie „polityki k a r n e j ” J. J a siń sk i p o d a ł w re fe r a c ie pt. O n o w y k s z ta łt system u ś r o d kó w ka rn ych , w y g ł o s z o n y m na s y m p o z ju m w K a z i m i e r z u n a d W i s ł ą w d n iac h 28-30 k w ietn ia 1988 r., k tó reg o o r g a n iz a to r e m był K U L. S z e rs ze z n a c z e n i e J. Jas iń s k i nadał term inow i „poli tyka k a r n a ” w p racy P rze m ia n y p o lity k i k a rn e j s ą d ó w p o w s z e c h n y c h , r o z w ija n e j na tle k o d yfika c ji k a rn e j ( „ A r c h i w u m K r y m in o lo g ii” , 1982, t. V III-IX , s. 135), g d z ie napis ał, że po lit yka karna to „ u k sz ta łto w a n y i z in s ty tu c jo n a liz o w a n y sp o s ó b p o s t ę p o w a n ia z u j a w n io ­ nymi sp raw am i p rzestęp stw w y ra żo n y w c ało k s z ta łcie k o n s e k w e n c j i p r a w n y c h p ły n ą c y c h

(2)

- z jednej strony - przepisy części ogólnej kodeksu karnego, zawierające katalog, zasady stosow ania i w ym iaru poszczególnych kar i środków karnych oraz dyrektyw y w ym iaru kary, z drugiej zaś - za grożenia karam i konkretnych typów przestępstw przew idziane w części szczególnej kodeksu karnego. Na p odstaw ie więc tych uregulow ań poznać m ożem y założenia polityki karnej przyjęte w kodeksie k a rn y m 2.

I

Już na w stępie podkreślić trzeba, iż nowy kodeks karny zm ierza do istot­ nego obniżen ia punityw ności polskiego praw a karnego, w szczególności przez o bniżenie dolnych i górnych granic zagrożenia karam i za wiele typów prze­ stępstw, przyjęcie zasady ultim a ratio w orzekaniu kary p o zbaw ienia wolnoś­ ci, ograniczenie sankcji zw iązanych z p o zba w ieniem w olności na rzecz kar nieizolacyjnych, tj. grzyw ny i kary ograniczenia wolności. P onadto nowy kodeks karny proponuje rozbudow any katalog i szerokie m ożliw ości stosow a­ nia środków karnych zam iast kar oraz położenie nacisku, w ramach polityki karnej, na ro z w iązyw a nie konfliktu społecznego pow stałego w wyniku popeł­ nienia prz estęp stw a przez napraw ienie szkody. W reszcie oparcie dyrektyw wym iaru kary na odm iennych zasadach niż określone w jeszc ze obow iązują­ cym kodeksie karnym z 1969 r.

Autorzy projektu now ego kodeksu karnego podkreślili zresztą ten kierunek zm ian pisząc w uzasadnieniu: „Do założeń now ego kodeksu karnego należy przekonanie, że praw o karne m oże być tylko p o m o cn icz y m środkiem zapobie­ gan ia przestępczości, którego efektyw nością jest u w a ru n k o w an a wieloma czynnikam i. P rojekt odrzuca założenie d om inujące w pow o jen n y m prawie karnym , iż efektyw ność zw alczania przestępczości zależna je s t w d ecydują­ cy m stopniu od surowości represji k arn ej”3. C h arakterystyczne je st przy tym to, że w uzasadnieniu projektu kodeksu karnego w ielokrotnie mówi się o po ­

z fak tu n a r u s z e n i a p r z e p is ó w p r a w a ” . Por. tak że: J. S z u m s k i , O p rz e d m io c ie i za kresie p o lity k i k ry m in a ln e j, „ P a ń s tw o i P r a w o ” , 1979, nr 6, s. 100-102.

2 A u t o r z y pro jek tu n o w e g o k o d e k s u k a rn eg o ni e p rz ed sta w ili n a to m ia s t j e g o założeń. Ten b ra k nie o z n a c z a je d n a k , iż ich sfo r m u ło w a n ie , w tym ta k ż e w zak re sie polity ki ka rnej, nie jes t m o żliw e . T r z e b a j e ty lk o z r e k o n s tr u o w a ć z treści k o d e k s u k arn eg o . Sz erzej na ten temat: M. T a r n a w s k i, C o d a le j z p ro je k te m k o d e k su k a rn e g o ? , „ P a le s t r a ” , 1994, nr 1-2, s. 43; A. Z o 1 I, Z a ło ż e n ia p o lity k i k a r n e j w p r o je k c ie k o d e k su k a rn e g o , „ P a ń s tw o i P r a w o ” , 1994, nr 5, s. 3-5.

(3)

trzebie racjonalizacji praw a karnego, i w łaśnie ta potrzeba, w p ierw szym rzędzie przez obniżenie punityw ności p ra w a karnego, m a - w e dług p ro je k to ­ daw ców - uzasadniać w szystkie rozw iązania przyjęte w projekcie. Podnieść przy tym należy, żę posłow ie i senatorow ie, po za nieliczn y m i wyjątkam i, w zasadzie zgodzili się z tą argum entacją4.

Aby ocenić stopień obniżenia punityw ności now e g o k o d ek s u karnego w stosunku do kodeksu karnego z 1969 r., p o ró w n a jm y sankcje zaw arte w częściach szczególnych tych dwu kodeksów .

W now ym kodeksie karnym znajdują się 82 sankcje p rz e k ra cza ją ce 5 lat pozbaw ienia wolności, co stanowi 26% ogółu sankcji. W o b o w ią z u ją c y m kodeksie karnym takie sankcje stanow ią 34%. S ankcje o b ejm u jące karę pozbaw ienia wolności do górnej granicy 3 i 5 lat w n o w y m ko d ek sie karnym stanowią 39% ogółu sankcji, natom iast w kodeksie z 1969 r. - 48% . W o d ­ niesieniu do sankcji obejm ujących karę p o zb a w ien ia w olności do 2 lat, ograniczenie wolności lub grzyw nę stosunek kształtuje się w ten sposób, że stanowią one 34,5% ogółu sankcji w n o w y m k odeksie karnym , w kodeksie karnym zaś z 1969 r. tylko 17%. Z aznaczyć przy tym należy, że now y k o ­ deks karny przew iduje także sankcje bez p o zb a w ien ia w olności, których nie zna obowiązujący kodeks karny. Już z tego ze sta w ienia w y n ik a w niosek o znacznym obniżeniu stopnia punityw ności now e g o k o d ek su karnego, chociaż dla uzyskania pełnego system u sankcji n ależałoby u w z g lę d n ić nowe rozdziały, które znalazły się w części szczególnej nowej kodyfikacji. N a ­ suwa się jednak pytanie, czy przyjęte w n o w y m k o deksie k a rn y m regulacje, zwłaszcza w zakresie obniżenia je g o punityw ności, zm ierzają do ra c jo n a ­ lizacji polityki karnej czy też do wyraźnej liberalizacji p ra w a k a rn e g o 5.

Oceniając przyjęte w n ow ym kodeksie rozw iązania, na p o d staw ie których odczytać m ożem y założenia polityki karnej, m o żem y dojść do w niosku, że zasadniczą cechą nowej kodyfikacji jest tendencja do liberalizacji p ra w a k ar­

4 P o s tu laty z m ie js ze n ia su ro w o ści p o ls k ieg o p ra w a k a r n e g o b y ły o d d a w n a z g ła szan e. S f o r m u ło w a n e zostały w w y s tą p ien iu w ię k sz o ści p o ls k ich „ k a r n i s t ó w ” do M i n i s t r a S p r a w i e d li ­ wo ści w 1980 r. Por. J. J a s i ń s k i , S ystem ś r o d kó w k a rn y ch , „ P a ń s t w o i P r a w o ” , 1982, nr 8; t e n ż e, T en d en cje p o lity k i k a rn e j w la ta ch o sie m d z ie s ią ty c h , „ P a ń s t w o i P r a w o ” , 1988, nr 6.

5 K w es tia ta zos tała z a z n a c z o n a w a rty k u łac h W, M ą c io r a (N a d m ie rn a lib e r a liz a c ja je s t tak sam o szko d liw a j a k n a d m ie rn a a g re sja , „ R z e c z p o s p o l i ta ” z 16 m a j a 19 96 r.; Z a ło że n ia p o lity k i k a rn e j w p r o je k c ie k o d ek su k a rn e g o z 1995 r., „ P r z e g lą d S ą d o w y , 1996, nr 9) oraz A. Z o ll a (Z a ło że n ia p o lity k i ka rn e j, s. 11). Por. t ak ż e w y s tą p ie n ie w S e n a c ie A. G r z e ś k o w ia k : S p ra w o zd a n ie ste n o g ra fic zn e z 98 p o s ie d z e n ia S e n a tu tr z e c ie j k a d e n c ji z 2 4 k w ie tn ia 19 9 7 r., s. 37.

(4)

nego. C h arakterystyczne dla tej tendencji są, przede wszystkim , przepisy części szczególnej kodeksu. W ram ach liberalizacji praw a karnego proponuje się znaczne obniżenie dolnych i górnych granic zagrożenia karą pozbawienia wolności przy wielu typach przestępstw , j a k rów nież poszerzenie sankcji alternatyw nie określonych lub sankcji bez pozba w ien ia wolności.

Przy wielu typach przestępstw budzi to pow a żne zastrzeżenia. Dotyczy to w szczególności przyjęcia przez now ą kodyfikację m inim alizacji w zakresie ochrony wartości tradycyjnych. Kodeks karny z pew n o śc ią idzie zbyt daleko w liberalizacji niektórych przestępstw przeciw ko życiu, poszerzając granice uprzy w ile jo w an eg o typu dzieciobójstw a przez objęcie nim zabójstw a nowo­ rodka, w tym także ze w zględów eugenicznych lub społecznych. W przypad­ ku eutanazji kodeks w prow adza m ożliw ość odstąpienia od w ym ierzenia kary za to przestępstw o. Kodeks nie poręcza też prawnej ochrony dziecka poczętego. Jego życie nie stanowi b ezpośredniego przedm iotu ochrony. Do projektu kodeksu karnego w p row adzono również zm ianę przepisów dotyczą­ cych pornografii przyjm ując skrajnie liberalne rozwiązanie.

Kolejny krok, w skazujący na tendencje liberalistyczne now ego kodeksu karnego, nastąpił w wyniku p rz ekw alifikow a nia z kategorii zbrodni do k a ­ tegorii w ystępków takich typów przestępstw j a k np. kw alifikow ane zgw ał­ cenie czy sp row adzenie katastrofy. O słabiono też znacznie ochronę własności czy dóbr osobistych, choćby przez zniesienie p rzestępstw a oszczerstwa.

P odkreślić przy tym należy, iż nowy kodeks karny, i to w części szcze­ gólnej, w p ro w ad za bardzo szeroko, bo w odniesieniu do 54 typów prze­ stępstw , m ożliw o ść n ad z w yczajnego złagodzenia kary, przy 30 typach - m oż­ liwość odstąpienie od w y m ierz enia kary, przy 27 - niepodleganie karze.

Aby uzyskać pełny obraz system u sankcji, trzeba też pam iętać, że w części ogólnej nowy kodeks w prow adza m ożliw ość zamiany kary pozbawienia wolności do lat 5 na kary łagodniejszego typu (art. 58 § 3) oraz - także w części ogólnej - instytucję odstąpienia od w ym ierzenia kary, gdy przestęp­ stwo zagrożone jest karą pozba w ien ia wolności do lat 3 lub karam i łagod­ niejszym i (art. 59). P oszerzone też zostały granice n ad z w yczajnego złagodze­ nia kary (art. 60) i w a runkow ego u m orze nia postęp o w a n ia (art. 66). W efek­ cie, w edług now ego kodeksu karnego, w arunkow e um orzenie postępow ania je s t m ożliw e w odniesieniu do ponad połow y typów przestępstw, podobnie ja k m ożliw ość odstąpienia od w ym ierzenia kary. Te w szystkie instytucje części ogólnej now ego kodeksu karnego oznaczają, że i tak obniżone granice ustaw o w y c h sankcji w części szczególnej przesuw ają punkt ciężkości polityki karnej z karania, zw łaszcza p o zba w ieniem wolności, na inne formy reakcji na p o pełnione przestępstw o, a naw et faktyczną bezkarność sprawcy przestęp­

(5)

stwa. P ojaw ia się więc pytanie, czy nie została w ten sposób p rz ek ro c zo n a granica racjonalnej polityki karnej zw łaszcza pod k ą te m jej ade kw atności do rozmiarów i struktury przestępczości,

W każdym razie twierdzenie, że p roponow any przez now y kodeks system sankcji wcale nie osłabia ochrony wielu dóbr, n a s u w a w iele w ątpliw ości. Z tak określonej polityki karnej w wielu p rz ypadkac h w y n ik a raczej przekaz o małej wartości wielu dóbr praw nych, skoro od p o w ied z ia ln o ść za ich n aru ­ szenie ustaw iona jest na m inim alnym p oziom ie lub p ra k ty c zn ie fikcyjna. Budzi to tym większe zastrzeżenia, że pro p o n o w a n e re gula cje pra w ne istotne dla polityki karnej realizowane będą w trudnym okresie znaczn e g o wzrostu przestępczości i relatyw izow ania przez społeczeństw o w ielu w artości c h ro n io ­ nych prawem.

II

Duże znaczenie dla odczytania założeń polityki karnej m a sposób ujęcia zasad wym iaru kary. Tem u w ażnem u zagadnieniu został p o św ięc o n y rozdział VI now ego kodeksu karnego, w szczególności art. 53, d otyczący dyrektyw sędziow skiego wym iaru kary. P aragraf pierw szy tego artykułu, po po p ra w ce poselskiej, uzyskał następujące brzmienie: „Sąd w ym ierz a k arę w e dług swego uznania, w granicach przew idzianych przez ustaw ę, bacząc, by jej dolegliw ość nie przekraczała stopnia winy uw zględniając stopień społecznej szkodliw ości czynu oraz biorąc pod uw agę cele zapobiegaw cze i w y c h o w aw c ze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształto w a n ia świadom ości prawnej społeczeństw a”*'.

Przepis ten w ym ienia zatem trzy ogólne dyrektyw y sęd z io w sk ie g o wym iaru kary. Są nimi: odpłata, prew encja in dyw idualna i p re w e n c ja ogólna. W edług autorów uzasadnienia wyżej w ym ienione trzy d yre ktyw y nie są w stosunku do siebie konkurencyjne, co było p rz edm iote m krytyki roz w ią z a n ia przyjętego przez art. 50 kodeksu karnego z 1969 r., lecz k o m p le m e n ta rn e i m ają do spełnienia w procesie wym iaru kary rów nie w ażną funkcję. D y re k ty w a nie- przekraczania w karaniu stopnia winy pełnić m a funkcję lim itującą górny wym iar kary. Kara nie m oże bow iem przekroczyć stopnia zaw inienia. M a to zapobiegać wym ierzaniu kar zbyt surowych ze w z glę du n a potrzeby prew encji

6 Z az n ac z y ć j e d n a k należy, iż d y r e k ty w y w y m ia r u kary w p r o je k c ie k o d e k s u k a r n e g o nie zaw ierały e le m en tu społe cz nej s z kodliw ości czy nu. Z o stał on w p r o w a d z o n y d o p i e r o w w y n ik u p o p raw ek pose lskich.

(6)

indyw idualnej lub generalnej. Funkcję lim itującą dolny w y m iar kary pow inna pełnić d y re ktyw a prew encji ogólnej, polegająca je d n a k nie na odstraszaniu za p o m o c ą kary, tak ja k w obow iązującym kodeksie, lecz na oddziaływ aniu karą w k ierunku k ształtow ania świadom ości prawnej społeczeństwa. W ramach w yznacz o n y ch przez te dw ie dyrektyw y sąd pow inien w ym ierzyć karę kierując się w zględam i w y c h o w aw c zy m i wobec sprawcy przestęp stw a7.

P rojektodaw c y zaproponow ali więc kom prom is m iędzy w ym iarem kary spraw iedliw ej a w ym iare m kary odpow iadającej w y m ag a n io m prewencyjnym . W o b e c krytyki, j a k ą w zbudzało określenie dyrektyw sędziow skiego wymiaru kary w obow iąz u ją cy m kodeksie karnym , j u ż now e ich sform ułow anie zasłu­ guje na uznanie, chociaż nie prz esądz a to jeszc ze o trafności rozw iązania tej kwestii. N a tle formuły przyjętej w art. 53 now ego kodeksu nasuw ają się w ątpliw ości. P ie rw sz a z nich wiąże się ze sform ułow aniem , że dolegliwość kary nie po w in n a przekraczyć stopnia zaw inienia uw zględniając stopień spo­ łecznej szkodliw ości czynu. Problem p olega na tym, że nowy kodeks, tak jak poprzedni, nie w yjaśnia, na cz y m w ina polega, co m oże pow odow ać, że w praktyce sądowej p rz ypisyw anie winy spraw cy p rzestępstw a może mieć w d alszym ciągu, wbrew jej naturze, charakter czysto obiektywistyczny. W k o n sekw e ncji w spółm ierność kary do stopnia winy m oże być ustalana na w zór w spółm ierności kary do stopnia społecznego n ieb ez piecz eństw a czynu, czego prz ecież chcieli uniknąć twórcy kodeksu. S form ułow anie, o którym m ow a, po p opraw ce poselskiej budzi tym w iększe zastrzeżenia, że zostało w z b o g aco n e o elem ent w postaci stopnia społecznej szkodliw ości czynu, co w ydaje się być tylko u trw a le niem d o tychczasow ego stanu praw nego i praktyki sądowej. Z m ian a społecznego niebezp iecz eń stw a czynu na społeczną szkodli­ wość czynu m oże być o dczytana ja k o zm iana w yłącznie terminu. Ponadto, jeśli zw aży się, że stopień społecznej szkodliwości czynu - ja k przyjm uje A. Zoll - w p ły w a na stopień winy, to całe rozw iązanie, ostatecznie przyjęte przez Sejm, nie jest z ro zu m iałe8.

In n a p o w a ż n a w ątpliw ość, d o tycząca dyrektyw w ym iaru kary, wiąże się z bra k ie m obiektyw nych kryteriów , n a podstaw ie których m o żn a przyjąć, że w y m iar kary odpow iadać będzie z a kła danym przez kodeks celom karania czy

S zerzej na ten tem at: Z o l l , Z a ło ż e n ia p o lity k i k a rn e j, s. 7; M ą c i o r, Z a ło żen ia p o lity k i k a n ie j, s. 72-7 5 ; T. K a c z m a r e k , O g ó ln e d y re k ty w y w y m ia ru k a ry ja k o p ro b lem k o d y fik a c y jn y , [w:] P ro b le m y re fo rm y p ra w a k a rn e g o , L u b lin 1993. Por. też: U zasa d n ien ie p r o je k tu , s. 38-40 .

P or. A. Z o 1 1, O re fo rm ie p ra w a k a rn e g o (w o d p o w ie d z i W. M ą c io ro w i), „Państ w o i P r a w o ” , 1992, n r 1, s. 98.

(7)

sprawiedliwej odpłacie. Sądy nie mając tych z o b ie k ty w iz o w a n y c h kryteriów przy orzekaniu kary w konkretnym przypadku m o g ą tak j a k d o tychczas k ie ­ rować się ustaloną praktyką w ym ierzania k ar w p o d o b n y ch spraw ach lub własnym system em wartości. W iele racji m a T. K a c z m a re k pisząc, iż „nie należy przeceniać praktycznego znaczenia p rz episów fo rm u łu jąc y ch ogólne dyrektywy sądow ego w ym iaru kary. P rzepisy te o bojętnie w jaki sposób ujm owałyby ich treścią, stanow ią najczęściej m istyfikację, służącą dla p o d ­ trzym ania złudzeń, że sędziowie przy w ym iarz e postęp u ją ra cjonalnie w tym znaczeniu, że usiłują urzeczyw istnić w yłącznie te w artości, k tóre zakłada p ra w o”9. Jest to je d n a k problem złej praktyki sądow ej. A utorzy projektu zaproponowali idące w dobrym kierunku rozw iązanie w s k az u jące n a filozofię karania i w tym sensie now e ujęcie dyrektyw sęd z io w sk ie g o w y m iaru kary zasługuje na u z n a n ie 10.

N iepotrzebnie je d n a k ustaw odaw ca, w brew ro z w iąza n io m przyjętym w projekcie, w prow adził do dyrektyw w ym iaru kary e lem e n t w postaci społecznej szkodliwości czynu.

P rócz ogólnych dyrektyw w ym iaru kary k odeks prz ew id u je ró w n ie ż zasady szczegółowe. D otyczą one wym iaru kary p rz estęp co m nieletnim , n a d z w y ­ czajnego złagodzenia i obostrzenia kary, odstąpienia od jej w y m ie rz e n ia oraz regulują w ym iar kary pozbaw ienia wolności, gdy kodeks prz ew id u je m o ż li­ wość wyboru rodzaju kary, oraz w y m iar kary ogra nic zenia w olności w p rz y ­ padku, gdy przestępstwo jest zagrożone karą p o zb a w ie n ia w olności do lat 5. D okładne om ów ienie tych zasad w ym agałoby odrębnego opracow ania. O m o ­ żliwościach zamiany kary pozbaw ienia w olności na k arę o g ra n ic zen ia w o ln o ś­ ci lub grzyw nę była ju ż m owa. Dodać tylko m ożna, iż m o żliw o ść orzekania kar nieizolacyjnych dotyczy aż 73% typów przestępstw , co o d czytać trzeba jako zm ianę idącą w kierunku znacznej liberalizacji p ra w a karnego.

Nowy kodeks zaostrzył natom iast o d pow iedz ia lność k arn ą w stosunku do nieletnich, proponując w art. 10 § 2 obniżenie granicy odp o w ied z ia ln o ści za niektóre przestępstw a z 17 do 15 lat. F ak tem je s t w zrost prz estęp cz o ści n ie ­ letnich, ja k również to, że nieletni potrafią za ch o w y w a ć się brutalnie. W łaśnie tym próbuje uzasadniać się przerzucenie całej winy n a nieletnich, nie d o strze­ gając jednak, że przestępczość nieletnich je s t skutkiem w ielu p rz yczyn oraz że proces rozwoju m oże różnie kształtow ać się u różnych nieletnich. Kodeks jednak sięga po rozw iązanie najłatw iejsze - zaostrzając odpow ied z ia ln o ść

’ K a c z m a r e k , O g ó ln e d y r e k ty w y , s. 55.

10 U ję cie d y re k ty w n e g aty w n ie o c en ia W. M ą c io r (Z a ło ż e n ia p o lity k i k a rn e j, s. 74). W ie le u w a g k ry ty cz n y ch zg ło sił te ż T. K a c z m a r e k (O g ó ln e d y r e k ty w y , s. 54).

(8)

nieletnich przez obniżenie wieku odpow iedzialności karnej i poszerzenie katalogu przestępstw , za które nieletni będzie ponosił odpow iedzialność karną. T akie rozw iązanie, m o im zdaniem , bardziej w yraża p ragm atyczne nastawienie pra w a karnego niż je g o ra cjo n alizac ję11.

III

Przy om aw ianiu przyjętych przez kodeks karny założeń polityki karnej nie m o ż n a p om inąć - o cz y m w spom nieliśm y - katalogu kar i środków karnych. N o w y kodeks zryw a z doty ch cz aso w y m podziałem na kary zasadnicze i d o ­ d atk o w e oraz um ieszc zone w różnych rozdziałach kodeksu tzw. środki proba- cyjne. O becny kodeks proponuje u p orz ądkow anie system u sankcji przez ich podział na kary, środki karne i w olnościow e środki zw iązane z poddaniem próbie. S potkało się to na ogół z uznaniem , chociaż odnośnie do każdego u re g u lo w an ia zgłoszono wiele zastrzeżeń. Znam ienne jest przy tym to, że najm niej kontrow ersji w zbudziły te regulacje, które bez zm ian lub tylko z nieznacznym i m odyfikacjam i zostały przeniesione z kodeksu z 1969 r. N o ­ wy kodeks nie dzieli kar na zasadnicze i dodatkow e, lecz operuje katalogiem kar (rozdział IV) i środków karnych (rozdział V). T łum aczy się to tym, że no w a kody fik ac ja przew iduje dużą m ożliw ość p oprzestania na orzeczeniu środków karnych bez orzekania kary zasadniczej, W ten sposób dotychczaso­ we kary d o d atk o w e nabierają w znacznej części charakteru sam oistnego i dlatego naz w ano je środkam i k a r n y m i 12. T w ierdzenie to w zbudza w ą tp li­ wości. Podkreślić trzeba, że kodeks z 1969 r. przew iduje także m ożliw ość po ­ prz estania na w ym ierzeniu tylko k ar d odatkow ych na m ocy art. 55 i 56. Za po zo staw ie n iem p odkre śle nia wagi tych k ar w stosunku do kar zasadniczych w zakresie o d działyw a nia społecznego, a zw łaszcza indyw idualnego, co m oże m ieć istotne znaczenie dla polityki k a r n e j 13. Ten ostatni argument nie m o ­ że p ozostać obojętny, jeśli zw aży się na w zrost przestępczości w ostatnich latach.

11 P r z e c i w k o zao s trz en iu o d p o w ie d z ia ln o ś c i karnej n iele tn ich w y p o w ia d a ł a się w ielo krotnie A. G r z e ś k o w i a k - por. z w ła s z c z a S p ra w o z d a n ie s te n o g r a fic z n e , s. 37. P o d o b n ie W. M ą c io r (Z a ło ż e n ia p o lity k i k a n ie j, s. 78). O d m i e n n i e T. K a c z m a r e k w opi nii o p ro jek tac h kodeksu k a r n e g o z ło żo n ej P o d k o m is ji do S p ra w K o d e k s u K a r n e g o (nie p u b lik o w an a ) . Por. także: U z a sa d n ien ie p r o je k tu , s. 8.

12 Por. U za sa d n ien ie p r o je k tu , s. 22.

13 Por. J. W ą s i k, E k s p e r ty za n a te m a t sy ste m u k a r w p r o je k c ie k o d ek su k a rn eg o p r z e s ia n a d o P o d k o m is ji d /s re fo rm y p ra w a k a rn e g o , s. 16 (nie p u b lik o w an a ).

(9)

Z kar proponow anych przez nowy kodeks niew ą tp liw ie n a jw ięk sz e k o n tro ­ wersje w zbudza zm iana modelu kary grzyw ny, po leg ają ca n a w p ro w ad ze n iu systemu stawek dziennych w miejsce dotychczasow ej grzyw ny k w o to w e j 14. W skazane w uzasadnieniu argumenty, iż „ten m odel grzyw ny spraw dził się w kilku k rajach” oraz „pozw ala na uw z g lę d n ie n ie znacznej rozpiętości z a m o ż ­ ności sprawców przestępstw ” , nie są do k o ń ca p r z e k o n u ją c e 1 5.

Przecież grzyw na k w otow a rów nież pozw ala na u w z g lę d n ie n ie stopnia zamożności osób skazanych. W p ro w ad ze n ie n atom iast system u staw ek d z ie n ­ nych wiąże się z pew nego rodzaju eksperym entem . M o że okazać się to e k s­ perym entem niedobrym w skutkach, zw ła szcz a że w edług założeń kodeksu „grzyw na stanie się głów nym środkiem polityki k ry m in a ln e j” 10.

Projekt kodeksu karnego utrzym ał karę o gra nic zenia w olności (art. 34-36), ale gruntownie ją zmienił, tak że pozostała trzecia część d o ty c h c z a s o w e g o jej brzmienia. Zrezygnow ano bow iem z dwu jej postaci o kreślonych w art 34 § 2 i 3 starego kodeksu. W wyniku popraw ek poselskich u trzy m a n o także drugą postać kary ograniczenia wolności, p o legającą na p otrąc aniu od 10 do 25% wynagrodzenia za pracę. Z danych statystycznych wynika, że liczba o rz e c z o ­ nych kar ograniczenia wolności w pierw szej jej postaci po 1992 r. zaczęła wzrastać, podczas gdy drugiej sp a d ła 17. W y n ik a z tego w niosek, że kara ograniczenia wolności polegająca na potrącaniu części w y n a g ro d z e n ia nadal nie ma pow ażniejszego znaczenia dla polityki krym inalnej. N ie potrz ebnie więc Sejm zdecydow ał się utrzym ać tę postać kary o g ra n ic zen ia wolności, zw łaszcza że jest ona właściw ie g rzyw ną rozłożoną na raty. Być m o że n a jle p ­ szym rozw iązaniem byłoby całkow ite zniesienie kary ogra nic zenia wolności.

Nowy kodeks proponuje trzy rodzaje kary p o zb a w ien ia w olności: zw ykłą - w granicach od 1 m iesiąca do 15 lat, karę 25 lat p o zb a w ie n ia wolności oraz karę dożyw otniego pozbaw ienia wolności. Z asa d n ic za zm iana, poza

14 Por. w tej s p raw ie z w łas zcza: Z. S i w i k, P o ls kie p r o je k ty w y m ia ru g rz y w n y w s y ste m ie sta w e k d zie n n yc h , „ A cta U niversita tis W r a t is l a v i e n s is ” , 1985, n r 7 5 0 , P r a w o C X X V ; t e n ż e , P ra k ty czn e zn a c ze n ie d y re k ty w y d o ty c z ą c e j w y m ia ru g r z y w n y na tle sta w e k d z ie n ­ n ych , „Pale st ra ", 1983, nr 5-6; A. S p o t o w s k i , G rzy w n a d zie n n a , „ G a z e ta P r a w n i c z a ” ,

1981, nr 15-16. A u to rzy ci o p o w ie d zieli się za p r z y ję c ie m te go sy s te m u . P r z e c i w k o o p o w i e ­ d zia ła się M. Melezini - Czy sy stem sta w e k d zie n n y c h p r z y w y m ia rze k a r y g rz y w n y ? , „ N o w e P r a w o ” , 1982, nr 3-4.

U za sa d n ien ie p ro je k tu , s. 24. 16 T am że , s. 26.

17 Szerzej na ten temat: A. B e n d k o w s k i , K a ra o g ra n ic ze n ia w o ln o ś c i w p r o je k c ie k o d ek su ka rn eg o , „ P a ń stw o i P r a w o ” , 1993, nr 8, s. 9 0 -99; K. M a k s y m o w i c z, K a ra o g ra n ic ze n ia w o ln o śc i w p r o je k c ie k o d ek su k a rn e g o , [w:] P ro b le m y re fo r m y p r a w a k a rn e g o , Lub lin 1993, s. 197-208.

(10)

w pro w ad ze n ie m do kodeksu kary d o żyw otniego p o zbaw ienia wolności, nastą­ piła więc w propozycji obniżenia dolnej granicy zwykłej kary pozbaw ienia w olności z 3 miesięcy do 1 miesiąca. W ten sposób p rojektodaw cy zrealizo­ wali, od wielu lat zgłaszany przez różne środow iska, postulat obniżenia dol­ nej granicy tej kary, chociaż padały też propozycje ustalenia dolnej granicy dla tej kary na jeszc ze niższym poziom ie. Postulaty te poparte były wynikami badań, które podw ażyły stanow isko o nieprzydatności polityczno-krym inalnej krótkotrw ałych kar p o zbaw ienia w o ln o ś c i18.

N ow y kodeks w zakresie katalogu kar różni się od obecnie obow iązujące­ go także tym, że elim inuje karę śmierci. Z nam ienny je s t przy tym fakt, że już projekt kodeksu nie p rz ew idyw ał tej kary. O dnotow ać więc należy, iż jest to pierw szy p rzypadek w historii polskiego u staw o d a w stw a karnego, gdy nie p rzew iduje ono kary śmierci. N iem ożliw e jest w skazanie na w szystkie argu­ m enty za i przeciw karze śmierci. W obe c wielu kontrowersji, jak ie wzbudza ten rodzaj kary, przytoczyć należy m otywy, jakim i kierow ali się autorzy projektu kodeksu karnego. Napisali oni: „K ara śmierci nie da się pogodzić z zasadą godności człow ieka i w spółczesnym system em wartości. Także w yni­ ki badań k ry m inologic znych p rz em aw iają przeciw ko tej karze. B adania te wykazały, że kara śmierci nie je st w stanie skutecznie odstraszać od popełnia­ nia zbrodni, za których popełnienie je s t p rz ew idziana i stosow ana, że rezyg­ nacja z niej nie prow adzi do zw iększenia zagrożenia przestępczością, której m a zapobiegać. Funkcję zabezpieczenia społeczeństw a przed najgroźniejszym i prz estępca m i m oże skutecznie przejąć kara d o żyw otniego pozbaw ienia w ol­ ności, k tóra m oże także czynić zadość społecznem u poczuciu sprawiedliw ości w razie po p ełn ien ia najcięższych zbrodni. Do pew nego stopnia funkcje te m o że spełniać rów nie ż kara 25 lat pozba w ien ia wolności. R ezygna cja z kary śmierci prow adzi do zgodności projektu z protokołem nr 6 do Europejskiej Konw encji o O chronie Praw C zło w iek a i P odsta w ow ych W o ln o śc i” 19.

Jako p rzeciw nik kary śmierci tę argum entację w pełni podzielam. Nie m ożna je d n a k zapom inać o polaryzacji stanowisk w sprawie kary śmierci, która była w yraźnie za znaczona w pracach parlam entu nad now ym kodeksem k arnym i je s t obecna w doktrynie. Z p ew nośc ią problem kary śmierci będzie j e s z c z e prz edm iote m wielu dyskusji.

18 Por. W ą s i k, E k s p e r ty za , s. 16; t e n ż e, K a ra k ró tk o te r m in o w e g o p o zb a w ie n ia w o ln o śc i w P o lsce , W r o c ł a w 1981; J. A n d e n a e s , P r zy sz ło ś ć p r a w a k a rn e g o , „P ań stw o i P r a w o ” , 1974, nr 1, s. 50.

(11)

Ostatnie zagadnienie, które chciałbym poruszyć, dotyczy środków karnych, na których - według kodeksu - po w in n a spocząć w dużej m ierze realizacja

polityki karnej. Katalog ich uległ istotnym zm ia n o m w porów naniu

z zakresem kar dodatkow ych przew idzianych przez obo w iąz u ją cy kodeks. P ierw sza różnica polega na tym, że now y kodeks nie p rz ew id u je p o zb a w ien ia praw rodzicielskich lub opiekuńczych, w y chodząc ze słusznego - m o im zda­ niem - założenia, że „sąd karny nie je s t kom peten tn y w tej sp ra w ie ”20. Druga różnica polega na tym, że nowy kodeks w p ro w a d z a n o w e środki karne, a m ianowicie obow iązek napraw ienia szkody, n aw iązkę oraz św iadczenie pieniężne. Zasadnicze zastrzeżenia w z budza nie tyle k atalog środków karnych, lecz nadaw ana im znaczna rola, zw łaszcza środkom n ow ym . M o ż e to być odebrane jak o w prow adzenie do praw a karnego zasady b ez p raw n o śc i p ew nych zachowań przy jednoczesnej ich bezkarności. W k a ż d y m razie tw ierdzenie, że tak duża rola nadaw ana środkom karnym , n aw et k o sztem kar, nie osłabi ochrony wielu dóbr prawnych - nie przekonuje. T rz eb a też zw rócić uw agę na w prow adzoną do kodeksu tzw. m ediację. M oże o n a stać się w y ra zem niebezpiecznej tendencji swoistej pryw atyzacji p ra w a k arnego i fo rm ą p s y ­ chologicznego przym usu*1.

Artykuł niniejszy chciałbym zakończyć krótką konkluzją. Z a p ro p o n o w a n e w now ym kodeksie karnym rozw iązania stw arzają duże m ożliw o ści w za k re ­ sie złagodzenia polityki karnej, która obecnie charak tery zu je się n ad m iern ą surowością. Należy jed n ak z dużą rezerw ą odnosić się do wielu regulacji przyjętych w now ym kodeksie karnym. D om in u jąca tendencja, zm ierzająca w kierunku znacznej liberalizacji polityki karnej, m oże w konsekw encji oznaczać nieadekw atność rozwiązań now ego kodeksu do celów , j a k ie stawia przed sobą praw o karne. Z u za sadnienia projektu kodeksu oraz z w y p o w ie ­ dzi większości parlam entarzystów w ynika p rz ekonanie o trafności now ych tendencji w prawie karnym, w tym także w zakresie za k ła d an y ch k ierunków polityki karnej. N a ile słuszne są to prz ek o n an ia - do w iem y się po wejściu kodeksu w życie.

20 U za sa d n ien ie p ro je k tu , s. 29.

21 N a takie n ieb e zp ie cz eń s tw o z w ró ciła u w a g ę A. G r z e ś k o w i a k (S p ra w o z d a n ie s te n o g r a ­ fic z n e , s. 39). T zw . p rz y p ad e k G o ło ty w s k a z a ł - j e s z c z e p rz ed o b o w i ą z y w a n i e m n o w e g o

Cytaty

Powiązane dokumenty

Lato jest pogodne, środek więc okazuje się sku­ teczny, z nastaniem jednak zimy rozpoczynają się znowu ciem­ ności. Dopiero wówczas ktoś z chłopów, trafiwszy

Próbując zestawić wnioski, płynące z roz­ poznań archeologicznych i analizy stylowej odkrytych reliktów architektonicznych z nakreśloną szkicowo sytuacją

Apart from very important bibliographical data on structures themselves the publication, so valuable for conservators and restorers of paintings and polychromed

Byłby to bardziej wymierny wkład organizacji konserwatorskiej krajów so­ cjalistycznych w działalność Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.. Obok trwających już od

Fragment malowidła ołtarzowego na południowej ścianę nawy — stan przed konserwacją (fot.. Fragment malowidła portalowego na północnej ścianie nawy — stan po

i objął, obok pobytu w Addis Abebie, także wizytację zabytków w rejonie jeziora Tana (kościoły i klasztory) oraz Gondar (zespół dawnych pałaców królewskich,

Block diagram of the methodology employed to estimate IoT/M2M missions using the self-sustaining constellation of nano-satellites communication architecture Orbital dynamics

In this paper, we present the results of our international survey to investigate the adoption of geospatial data, standards, and software by the practitioners in different