• Nie Znaleziono Wyników

"Księga mojego domu", Leonard Turkowski, Olsztyn-Białystok 1979 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Księga mojego domu", Leonard Turkowski, Olsztyn-Białystok 1979 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Martuszewski, Edward

"Księga mojego domu", Leonard

Turkowski, Olsztyn-Białystok 1979 :

[recenzja]

Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 2, 285-286

(2)

Recenzje i o m ó w ie n ia 28 5

L e o n a r d T u r k o w s k i , K s i ę g a m o j e g o d o m u , O l s z t y n —B i a ł y s t o k 1979, P o j e z i e r z e , s s . 387.

Stało się już niem al trad y cją, że olsztyńscy członkowie Z w iązku L ite r a ­ tów P olskich piszą w spom nienia. Dow odem tego są książki J a n a Boenigka, W ładysław a Gębika, M ichała Lengow skiego, F ry d e r y k a L eyka, K a ro la Małłka, Teofila Ruczyńskiego, Tadeusza Stępowskiego, Emilii S u k e rto w e j-B ied ra w i- ny, Alojzego Śliwy, M arii Z ientary-M alew skiej.

Leonardow i T u rk o w sk iem u tru d n o jes t jed n ak zarzucić naśladow nictw o, przede w szystkim dlatego, że zaczął od R eko n stru kcji. Słow em ty m objął k ilk a pierw szych rozdziałów sw ojej książki, pośw ięconych tem u, co m ożna by n azw ać jego osobistą prehistorią. Jeśli w spom nienia z w łasnego życia o k re ­ ślim y jako historię, wów czas re k o n stru k cją p re h isto rii będzie p ró b a pok aza­ n ia przeszłości rodzinnej czy rodowej.

„Zawsze p rzed k ład ałem p rzy jaźń nad in n e więzi społeczne, tak ż e nad więzi p o krew ieństw a. — — K re w n y c h p ra w ie n ie znałem. — — N igdy nie u trzy m y w a łe m bliższych k o n tak tó w z krew n y m i, choć zawsze b rakow ało m i d o m u . Nic dziw nego, że w ty m klim acie nie wiedziało się o d ziad ­ k ach p ra w ie nic, a o dalszych przo d k ach zupełnie n ic ” — pisze w p ierw szym rozdziale w spom nień i przyznaje, że to pod w p ły w em siostry zdecydow ał się n a p oszukiw ania archiw alne, k tó re d oprow adziły go nie tylko do p ra d ziad ­ ków z X IX w ieku, ale i do średniow iecznych przodków -sołtysów w prze­ m ęckich d o b rach cystersów.

A rc h iw aln e m u szp eractw u T urkow skiego m ożna zarzucić, że poszło ty l­ ko po jed n ej linii, k tó ra b y ła w ty m w y p a d k u n iew ątp liw ie linią n a jm n ie j­ szego oporu. B usolą w jego p o szukiw aniach było bow iem tylko i w yłącznie rodow e nazw isko ojca. A u to r w te n sposób opow iedział się zdecydow anie po stro n ie p a tria rc h a tu , elim in u jąc p a r y te t biologiczny, k tó ry powoduje, że dzie­ dziczym y — biologicznie — zarów no po ojcu, ja k i po m atce, zarów no w e w szystkich lin iach żeńskich, ja k i męskich. A linii ty ch z k ażdym pokole­ niem jest — ja k łatw o to sobie obliczyć — coraz więcej.

Mimo „ p a rtria rc h a ln e g o ” podejścia do b a d ań genealogicznych udało się T u rk o w sk iem u w prow adzić czytelnika w te pa rę najbliższych pokoleń (dziad­ ków i pradziadków ), dzięki k tó ry m przyszedł n a św ia t w poznańskiej rodzi­ nie p ro letaria ck iej n a początku X X stulecia. W rodzinie, k tó ra żyła już tylko i w yłącznie teraźniejszością, k o n cen tru ją c się n a codziennej w alce o byt.

N a ty m tle zarysow ał T u rk o w sk i sw oje w łasne, in d y w id u aln e losy w ie ­ ku dziecięcego, młodzieńczego i dojrzałego, okres spędzony w P oznaniu, na o k u p acy jn o -w o jen n ej tułaczce i lata nauczycielskie po w ojnie w p a r u w siach w ielkopolskich. N ie m a w ięc w tej książce w sp o m n ień o k resu czw artego, b a r- toszycko-olsztyńskiego, w k tó ry m nauczyciel sta je się rów nież d ziennikarzem i realizu je sw oje młodzieńcze a sp iracje w dziedzinie lite r a tu r y jako poeta i prozaik.

Nie bez kozery z aak cen to w ał T u rk o w sk i w ty tu le książki swój dom. Dom, k tó ry stw orzył w b re w p rzeciw ieństw om losu, dom now y w ta k im sam ym stopniu, w ja k im sta ła się now ą cała nasza ojczyzna. Nowa, lecz n ie rezy g ­ n u jąca z n a jb a rd zie j odległej przeszłości, p rzy p o m n ian ej w rozdziałach ob­ jętych ty tu łe m R eko n stru kcje.

A u to r zapow iada dalszy ciąg w spom nień, w k tó ry ch m ow a będzie o B a r­ toszycach i Olsztynie. Nie znalazłem w p raw d zie żadnej w zm ian k i na tem at tego, co spowodowało, że z w ielkopolskich w si nie przeniósł się do ro d zin n e­ go Poznania, k tó r y d a rzy ta k w ielkim sen ty m en tem , lecz w dość odległe

(3)

286 Recenzje i om ó wi e n ia

regiony Polski północno-w schodniej, m ożna się jed n ak domyślać, iż nie była to przyp ad k o w a decyzja. J e d n y m z jej elem entów były być może k o n tak ty z pochodzącym z W arm ii Feliksem N ow owiejskim . W iele in te res u jąc y ch szcze­ gółów na te n te m a t znalazło się już w Księdze mojego domu.

W spom nienia L eo n ard a T urkow skiego są ro z rach u n k iem z w łasn y m ży­ ciem, ale są zarazem d o k u m en tacją nie tylko losów autora. L iterack ie do­ św iadczenie nie służy w n ich do pisan ia „ładnie” o sp ra w a ch nie raz przez sw oje skom plikow anie bardzo tru d n y ch , a jedynie do w p ro w ad zen ia ładu i przejrzystości. W księdze dom u L eo n ard a T urkow skiego w ielu czytelników znajdzie m ate ria ł do przem yśleń n a te m a t w łasnego b udow ania i na tem at d ziałania ty ch pokoleń, k tó re odeszły już w przeszłość.

Cytaty

Powiązane dokumenty

The GeoImpuls program took the opportunity to extend the field tests to a five year monitoring period as well as to include test piles for monitoring their behaviour due

(1900-1992), skła- da się ze słowa wstępnego dyrektora Węgierskiego Archi- wum Krajowego L. 9-34), w którym krótko i rzeczowo omówiono m.in.: czym jest pieczęć, na czym pisano i

b ył od

Fundam entalnym zadaniem U rzędu Nauczycielskiego Kościoła jest o brona depo­ zytu wiary. Z adanie to jest realizowane nie tylko na drodze strzeżenia czystej wiary, ale wypełnia

Celem badania jest analiza stopnia rozwoju poszczególnych e-usług dla obywateli świadczonych przez administrację publiczną omawianego państwa.. Na podstawie uzyskanych

śledztwo dziennikarskie publikacja ujawnienie problemu atak władzy na gazetę oskarżenie Zengera o zniesławienie mobilizacja opinii publicznej proces inicjatywy polityczne

p owołano na Wydziale BNZ specjalistyczne laboratorium analityczne o nazwie: Labor atorium Nauk Biologicznych UŁ.. Labora torium jako jednostka wydzi ałowa

Thanks to globalization the mechanism of the market economy has exceeded the level of current international economic relations (trade, capital, etc.) and the linking of the