• Nie Znaleziono Wyników

"Die Kirche in der Gegenwart", część 1, Roger Aubert, Johannes Beckmann, Patrick J. Corish, Rudolf Lill, Freiburg-Basel-Wien 1971 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Die Kirche in der Gegenwart", część 1, Roger Aubert, Johannes Beckmann, Patrick J. Corish, Rudolf Lill, Freiburg-Basel-Wien 1971 : [recenzja]"

Copied!
3
0
0

Pełen tekst

(1)

Henryk Bogacki

"Die Kirche in der Gegenwart", część

1, Roger Aubert, Johannes Beckmann,

Patrick J. Corish, Rudolf Lill,

Freiburg-Basel-Wien 1971 : [recenzja]

Collectanea Theologica 43/2, 216-217

(2)

nierska w polskiej literaturze orientalistycznej — spełnia w zasadzie swe zadanie. Przy wprow adzeniu drobnych, ja k się wydaje, uzupełnień i pew ­ nych korektur mogłaby oddać dużą usługę także studentom Studium A fry- kanistycznego, które przygotowuje adeptów różnych dziedzin do pracy w krajach afrykańskich, gdzie — także w tzw. Afryce Czarnej — muszą stykać się z islamem.

Trzeba tu też podkreślić obiektywizm z jakim autor — teolog katolicki — podchodzi do analizy teologicznych i praw nych zagadnień obcej przecież doktryny religijnej.

Należałoby więc życzyć autorow i przygotowania drugiego w ydania tej pracy8, a także podjęcia prac nad przygotowaniem i opublikowaniem po­ pularnonaukow ej książki o doktrynie religijnej i praw nej Islamu. Książki takiej do chwili obecnej w literaturze polskiej brak, a skutki tego godnego pożałowania fak tu dają o sobie znać na każdym kroku, choćby w dzienni­ karskich reportażach z krajów m uzułm ańskich rojących się od rzeczowych błędów i wadliwych interpretacji m uzułm ańskich zwyczajów i wierzeń. Ks. J. N o s o w s k i , autor takich prac jak T eolo gia K o r a n u , m onograficz­ nych opracowań P r o b l e m u w i e r z y t e l n i e n i a p o s ł a n n i c t w a M a h o m e ta w ś w i e t l e K o ra n u , K o r a n ic z n e o k re ś le n ia i c h a r a k t e r y s t y k i p o z a a r a b s k ic h w y z n a w c ó w m o n o t e i z m u b ib l ij n e g o mógłby więc z powodzeniem także tę lukę zapełnić.

W o jc ie c h D e m b s k i , W a r s z a w a

Roger AUBERT, Johannes BECKMANN, P atrick J. CORISH, Rudolf LILL,

D ie K i r c h e in d e r G e g e n w a r t , część I: D ie K i r c h e z w i s c h e n R e v o lu t io n u n d R e sta u r a tio n , F r e i b u r g - B a s e l - W i e n 1971, Verlag Herder, s. XXXII + 828

(H an dbu ch d e r K ir c h e n g e s c h ic h t e , wyd. H ubert J e d i n , t. VI/1).

Nie tylko historycy Kościoła w itają z zadowoleniem ukazanie się nowego tomu H a n d b u c h d e r K i r c h e n g e s c h ic h t e. Obejm uje on okres niem al stuletni — od początku pontyfikatu P i u s a VI po Sobór W atykański I (1775—1870), a więc czas kształtow ania się w katolicyzmie postaw które domino­ wały w Kościele niem al do Soboru W atykańskiego II czyli przez następne stulecie. Główny autor R. A u b e r t (pochodzi od niego 80% tekstu!) w swych badaniach historycznych szczególnie uwzględnia rozwój doktrynalny. Dzięki tem u dzieło stanowi dla wszystkich dyscyplin kościelnych niezbędną pomoc w zrozumieniu genezy ich obecnego stanu.

Wiek XV III pozostawił po sobie — mimo pewnej odnowy na polu egze- gezy, historii Kościoła i duszpasterstw a — żałosną spuściznę, a ośrodki naukowe w Europie zachodniej uległy dezorganizacji w skutek rewolucji francuskiej i późniejszych działań wojennych. Odbudowa nauk teologicznych rozpoczyna się w pierwszych dziesiątkach lat X IX wieku. Romantyzm po­ maga przezwyciężyć dominujący dotąd racjonalizm , jak również ułatw ia ponowne odkrycie w artości dorobku przeszłości chrześcijańskiej, zwłaszcza okresu patrystycznego i średniowiecznego. W Niemczech rozw ijają się ośrodki w Bonn (G. H e r m e s ) , Tybindze (J. S. D r e y , J. B. H i r s c h er , J. A. M ö h - 1 er), M onachium (F. v o n B a a d e r , J. J. G ö r r e s ) . Znacznie wolniej prze­ biega proces odnowy we F rancji (L. B a u t a i n, L. d e B o n a 1 d, J. d e M a i s t r e , F. L a m e n n a i s ) , gdzie jeszcze nie odczuwa się potrzeby po­ głębienia naukowego, a przew ażają apologie chrześcijaństw a o charakterze raczej literackim niż naukowym. We Włoszech natom iast zaznaczają się pierwsze próby odnowienia tomizmu.

W następnym okresie (1830—1848) duskusje teologiczne w Niemczech kon­ 8 Koniecznie z indeksem!

(3)

Recenzje ZI /

centrują się wokół koncepcji G. H e r m e s a i A. G ü n t h e r a. Równolegle rozw ijają się teologiczne studia historyczne (H. K l e e , K. J. H e f e 1 e, I. v o n D ö l l i n g e r ) i systematyczne (J. E. K u h n , F. X. D i e r i n g e r , F. A. S t a u d e n m a i e r). Tymczasem k raje rom ańskie mimo pewnych prób (np. założenie uniw ersytetu katolickiego w Lowanium) nie potrafią osiągnąć w teologii poziomu praw dziw ie naukowego.

W rezultacie w okresie 1848—1870 w zrasta znaczenie naukowe niemieckich wydziałów teologicznych. Poza nim i dostrzega się niewiele ośrodków, które — mimo przeważającego w X IX wieku nastaw ienia apologetycznego — mogłyby zmierzyć się z osiągnięciami protestantów lub racjonalistów. Inspiracje J. H. N e w m a n a nie zostały podjęte przez współczesnych mu teologów. W Niemczech trw a w tym czasie polemika między przedstaw icielam i teo­ logii uniw ersyteckiej, hołdującym i nierzadko racjonalizm owi lub historyz- mowi, a zwolennikami odnowy scholastyki (J. B. H e i n r i c h , P. L. H a f - f n e r ) akcentującym i wagę teologii systematycznej z pominięciem znaczenia badań historycznych. N arastające tendencje ultram ontańskie zaostrzają sytuację w teologii i w ywołują liczne i gwałtowne spory w teologii aż po Sobór W atykański I.

Przedstaw ienie stanu dyscyplin teologicznych stanowi tylko jeden wątek obszernego tomu. Autorzy prezentują całość życia Kościoła w okresie 1775—1870. Z tym większym zainteresowaniem trzeba oczekiwać następnego tomu obejmującego ostatnie stulecie dziejów Kościoła, które nie doczekało się dotąd syntetycznych opracowań.

K s. H e n r y k B o g a c k i SJ, W a r s z a w a

Wilhelmus Antonius M aria LUIJPEN, E x is t e n ti e ll e P hä n o m en o lo g ie. Eine Ein fü hrung (tłum z hol.), München 1971, Manz Verlag, s. 320.

Egzystencjalizm i fenomenologia są tym i kierunkam i w filozofii, które bardzo wpłynęły na dzisiejszy sposób myślenia. Mimo że powstały nieza­ leżnie od siebie, w ykazują wiele podobieństwa. Jeden z reprezentantów pierwszego kierunku, K i e r k e g a a r d akcentuje egzystencję człowieka jako coś jedynego, niepowtarzalnego, osobistego i własnego. H u s s e r 1 natomiast, twórca fenomenologii, obiera jako punkt wyjścia swojego systemu świado­ mość człowieka i jego poznanie skierow ane do tego, co świadomością nie jest. Obydwa kierunki m ają więc wizję człowieka jako całości, a zw racają się przeciw wszelkiemu ujm ow aniu go, które jest atomistyczne i fragm enta­ ryczne.

Ta zbieżność inspiracji zachęciła autora do własnych poszukiwań. Celem jego jednak nie jest przeprowadzenie porównania obydwu systemów, ale prze­ myślenie zasadniczych i odwiecznych problemów filozofii w horyzoncie m y­ ślowym egzystencjalistów i fenomenologów. L u i j p e n usiłuje przy tym stworzyć w łasny kierunek, który nazywa fenomenologią egzystencjalną, będąc przekonany, że tego rodzaju podejście, to znaczy fenomenologiczne i egzy­ stencjalne zarazem, wzbogacone danym i tradycji, otw iera najbogatsze z dziś możliwych perspektyw y dla filozoficznego myślenia.

Autor przedstaw ia pięć zasadniczych dla filozofii zagadnień: człowiek, ludzkie poznanie, wolność, „istnienie razem ” oraz możliwość metafizyki. Wszy- skie te problemy uzyskują w książce własne, oryginalne naświetlenie, cłioć autor konfrontuje stale swoją myśl z innym i rozwiązaniami.

W określeniu człowieka fenomenologia egzystencjalna szuka pośredniej 1 Polskie tłum aczenie: F en o m en o lo g ia e g z y s te n c ja l n a , tłum. z ang. B. C h w e d e ń c z u k , W arszawa 1971, Inst. Wyd. PAX, s. 445.

Cytaty

Powiązane dokumenty

[r]

Bezpośrednim polem powstania modernizmu w e Francji była biblistyka, podejm ująca poglądy niem ieckich liberalnych egzegetów protes­ tanckich, oraz apolegetyka i

Zespoły synodalne i kolegialne jako organy doradcze i kierownicze nie są nowością sprzeczną z naturą Kościoła ani rew olucyjną inowacją, ale m o­ gą przydać

istn ien iem w Bogu trzech boskich

[r]

i w dużej mierze stało się kontynuatorem tradycji Lwowskiego Towarzystwa Naukowego, od samego zaś początku jego istnienia jednym z ak ty w­ niejszych był Wydział

Otóż oprócz kółek CTR i CZKR istniały tam również kółka rolnicze przy Powiatowym Kole Związku Osadników, podległe bezpośrednio Wojewódzkiemu Związkowi

Po zawarciu przez Napoleona pokoju z Austrią miasto to zostało włączo­ ne w obręb Księstwa Warszawskiego stając się jednym z ważniejszych ośrodków