• Nie Znaleziono Wyników

Miejskie budownictwo mieszkaniowe w Łodzi międzywojennej (1918—1939)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Miejskie budownictwo mieszkaniowe w Łodzi międzywojennej (1918—1939)"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

A C T A U N I V E R S I T A T I S L O D Z I E N S I S

FOLIA H1STORICA 30, 1987

Barbara W a c h o w s k a

MIEJSKIE BUDO W NICTW O M IESZKANIOW E W ŁODZI MIĘDZYW OJENNEJ

(1918— 1939)

Jedną z d on iosłych k w estii sp o łeczn y ch w o k resie m ięd zyw ojen n ym , która trapiła środow iska p racow n icze m iasta, b yła k w estia m ieszk an io­ wa. W Łodzi przybrała ona rozm iary k ryzysu , n a zy w a n eg o n ie k ie d y epidem icznym głod em m ieszkan iow ym . N iek tó rzy badacze w yrażają n a­ w et opinię, iż sytu acja m ieszkaniow a n ależała w tym m ieście do n aj­ go rszych w Europie zarów no pod w zględ em zag ęszczen ia m ieszkań, bra­ ku p od staw ow ych urządzeń sanitarnych, jak i fatalnej jak ości b u d yn ­ k ó w ’. Szacow ano, iż ch ron iczn ie b rakow ało Łodzi w cały m tym o k re­ sie od 120 000 do 150 000 m ieszkań2. M iasto p o siad ało w porów n an iu do innych w ielk ich ośrod k ów m iejskich w P olsce n a jw y ższ y od setek m iesz­ kań jed n o izb ow ych , zaś sp isy p o w szec h n e w y k a za ły ich zatrw ażające ubóstw o tech niczne. ,,W alk ę z ruderam i1' i prób y p opraw y stosu n k ów m ieszk an iow ych w od czu w aln ym w ym iarze sp o łeczn y m p odejm ow ał samorząd m iejski.

D zięki niem u w ła śn ie Łódź już w 1920 r. zysk ała sob ie op in ię m iasta, w którym „zrozum iano d on io sło ść reform y sto su n k ó w m ieszk an iow ych i zap oczątk ow ano w tym kierunku pow ażną akcję". U b o lew a n o przy tym, iż Łódź „n iestety należała do n ieliczn y ch w yjątków ". Bowiem obok niej w ym ien ian o je d y n ie K alisz i Radom3.

Z asięgiem sw ej d ziałaln ości ob ejm ow ał on cało k szta łt spraw m iesz­ k an iow ych . D ziałał poprzez kilka w y sp ecja liz o w a n y ch służb. P ierw szą był p ow ołan y 8 lipca 1919 r. Urząd M ieszk an io w y. P ełn ił on sw e

funk-1 Z. S w i t a l s k i , T r a d y c j e s p ó ł d z i e l c z o ś c i m i e s z k a n i o w e j w Łodzi, W arszaw a

1978, s. 2.

1 J e d n o d n ió w k a T o w a rzy stw a „Lokator" w Łodzi, sty c z e ń 1927, s.' 6__7.

3 L. R o g o w s k i , S p r a w a m ie s z k a ń w n a s z y c h m ia s ta ch, [w:] In form ato r m

(2)

c je za p ośred n ictw em insp ek cji ok ręgow ych . M iasto p od zielon o na 6 inspekcji. Zadaniem UM b y ło zap o b iegan ie brakow i m ieszkań drogą re­ k w izy cji i nadzoru w yn ajm u lokali, b y u żytk ow an e b y ły zg od n ie z p rze­ znaczeniem . Tuż po sw ym p ow stan iu podjął on akcję rejestra cji d o ­ m ów i m ieszkań n iew y k o ń czo n y ch lub zrujnow anych, celem za b ezp ie­ czen ia k red ytu na ich w y k o ń cze n ie. A k cja ta jednak przebiegała nader op ieszale, gd yż w ła ś c ic ie le n ie ch ętn ie sk ład ali inform acje o takich m ieszkaniach. M imo zachęt ze strony UM n ie zdołał on sporządzić p e ł­ n ej rejestracji tych ob iek tów 4. UM działał do 1924 r., k ie d y to został zlik w id ow an y6.

W ażn ą rolę nadto sp ełn ia ły d w ie sam od zieln e kom órki, a m ian o w i­ c ie Inspekcja M ieszk an iow a i Inspekcja B udowlana. Ta p ierw sza spra­ w o w a ła nadzór nad w arunkam i sanitarnym i m ieszkań oraz ich p rzyd at­ n ością do zasied len ia. W 1925 r. została ona w łączon a do W yd ziału Z drow otności Publicznej. Inspekcja B udow lana zaś nadzorow ała rem on­ ty b u d yn k ów m ieszkaln ych . W latach 1924— 1932 in terw en io w ała i d o ­ zorow ała 12 745 rem ontów . Zakres jej działań w latach trzyd ziestych rozszerzył się, k on trolow ała ona też sp raw y b ezp ieczeń stw a w b u d ow ­ n ic tw ie m ieszk aln ym oraz czy sto ść i dbałość o teren y b u d ow lan e i p rzy­ le g łe 8.

R ów n ież w 1919 r. p ow ołan o Urząd R ozjem czy ds. N ajm u. P ow stał on i d ziałał na m ocy u sta w y o o ch ron ie lok a to rów z dnia 28 czerw ca 1919 r. U tw o rzy ł g o p rezes Sądu O k ręg o w eg o w Łodzi, którem u p o d le­ gał. P osied zen ie inaugurujące jego d ziałaln ość od było się 11 w rześn ia tegoż roku. R ozstrzygał on sp raw y m iędzy w ła ściciela m i a lokatoram i i sublokatoram i, g łó w n ie na tle w y so k o śc i czynszu. UR b ył instytu cją sam odzielną, n iezależn ą w sw y ch d ecyzja ch od zarządu m iejskiego, p o ­ siadającą praw o do b ezp ośred n iego k om unikow ania się z w szelk im i w ład zam i i urzędam i. S tan ow isk o p rzew o d n icząceg o Urzędu i za stęp cy odpow iad ało przew od niczącem u i n aczeln ik o w i sam od zieln ego w yd ziału M agistratu. W sp raw ach gosp od arczych p o d leg a ł on UM. Do 1934 r. rozpatrzył on 84 tys. spraw. Z dniem 1 k w ietn ia 1936 r. UR u leg ł li­ k w idacji. O statn ie jego zebranie od było się 28 listopad a 1935 r. C zyn ­ n o ści U rzędu zo sta ły p rzekazane sądom 7.

W re szcie w oparciu o u sta w ę o rozbudow ie m iast z dnia 29 k w ie t­ nia 1925 r. p o w sta ł w Łodzi K om itet Rozfbudowy M iasta. Zadaniem j e ­

4 R o g o w s k i , op. cii., s. 97.

5 J. W a s i a k , O r g a n iz a c ja s a m o r z ą d u m i e j s k i e g o w Łodz i w latach 1915— 1939, „R oczn ik Łódzki" 1978, t. XXIII (XX VI), s. 198, 200. »

6 E u r o p eiza c ja z ł e g o miasta, „G azeta P o ls k a ” 18 I 1938, s. 5.

7 S p r a w o z d a n i e U r z ę d u R o z j e m c z e g o d la s p r a w najmu w Ł o d z i za c z a s o d 1 X

1919 do 1 XII 1935 r., „D zien n ik Zarządu m. Łodzi" (dalej DzZmŁ) 15 V 1936, nr 5,

(3)

go b yło inspirow anie, popieranie in icja ty w oraz k o ord y n o w an ie b ud ow ­ nictw a m ieszk an iow ego. W p rak tyce d ziałaln ość je g o sprow adzała się do zatw ierdzania p lan ów b ud ow lan ych oraz op in iow an ia podań o k re­ dyty z Banku G ospodarstw a K rajow ego (BGK). J eśli ch od ziło o plany, to KRM w y k a zy w a ł dużą tolerancję, n ie chcąc utrącać ja k iejk o lw iek m o­ żliw o ści p ow ięk szen ia zasob ów m ieszkan iow ych . N ie sły c h a n ie rzadko nie zatw ierdzał planów , prosząc n ajczęściej w w yp ad k ach w ątp liw y ch 0 dodatkow e inform acje lub w yjaśn ien ia. N atom iast w przyznaw aniu kredytu miał ogran iczon e m ożliw ości, w tym b ud ow n ictw u p ry w a tn e­ mu daw ał w yraźn e p ierw szeń stw o, n astęp n ie b ud ow n ictw u sp ó łd ziel­ czem u, a w trzeciej k olejn o ści zarządow i m iasta. W latach 1925— 1929 przyznał tem u ostatniem u 20% sum, jakim i d ysp on ow ał. W latach 1928— 1932 kredyt na b ud ow n ictw o m ieszk an iow e m iejsk ie n ieco w zrósł 1 w y n o sił 24% ogółu p rzyznan ego Łodzi k redytu budowlanego*. W n a­ stępnym ok resie jednak zn ow u zm alał i to dość znacznie, gd yż ogó łem na k om unalne p rzed sięw zięcia b ud ow lan e przypadło w latach 1928— — 1935 jed y n ie 17,5%®.

Przeto spośród w y m ien io n y ch tu urzędów , jak w idać, z b u d ow n ic­ tw em m ieszkan iow ym , w tym także z m iejskim , ś c isły zw iązek miał je d y n ie KRM. P rojekty b u d ow y m ieszkań w am bitnych w ym iarach osied li m ieszk an iow ych p odejm ow ał już sam orząd łódzki w 1920 r. Jednakże trudności fin an sow e ok azały się n ie do pokonania, ch oć z za ­ m ierzeń takich nie zr ezy g n o w a n o 1*. W 1921 r. sporządzono o g ó ln y pro­ jekt k olon ii m ieszkalnej. M iała ona b yć p rzeznaczona dla p raco w n i­ k ów m iejsk ich 11.

W 1923 r. M agistrat i Rada M iejska p o d jęły kroki w kierunku lo ­ kalizacji osied la m ieszk an iow ego dla robotników , u rzędn ików oraz dla b ud ow n ictw a p laców ek sp ołeczn o-op iek u ń czy ch . W ybór ich padł na osadę m łynarską Jędrzejów . W ład ze m iejskie z d ec y d o w a ły — M a gi­ strat 2, a Rada M iejska 22 listopada — przeprow adzić ak cję w y w ła ­ szczen iow ą i u regu low ać k w estię w łasn ości gruntów . P o stan o w iły na ten teren nie dopuszczać n o w y ch p ryw atn ych n a b yw có w i zab ezp ie­ czyć g o w c a ło ści dla m iasta, w y łą cz n ie na c e le tan iego bud ow n ictw a m ieszk a ln eg o12.

8 S a m o r z ą d m. Łodzi w lalach 1918— 1932, S p r a w o z d a n ie Zarządu M i e js k ie g o ,

Łódź 1933, s. 183.

L. M r o c z k a , W a r u n k i m i e s z k a n i o w e r o b o t n i k ó w ł ó d z k i c h w lata ch 1918—

—1939, „R ocznik Łódzki" 1977, t. XXII (X X V ), s. 165.

10 W . J a s k ó l o w s k a , R o z w ó j s t o s u n k ó w m i e s z k a n i o w y c h w Łodzi w latach 1918— 1968, Łódź 1976, s. 67.

11 O d d z ia ł Z a b u d o w y mia sta , DzZmŁ 26 IV 1921, nr 17(80), s. 8.

ч P r o t o k ó ł 12 (1 s e s j i ) p o s i e d z e n i a R a d y M i e j s k i e j (dalej RM) dn. 22 XI 1923 r.,

(4)

W ła śn ie b ud ow n ictw o m ieszk an iow e uznały w ład ze m iejskie w 1924 r. za p o d sta w ow e o gn iw o sw ej p olityk i m ieszk an iow ej. Coraz w yraźn iej też za częły k reślić w izję b u d ow y k olon ii u rzędn iczych i ro­ b o tn iczych oraz ob iek tów op iek i sp o łeczn ej n a zy w a n y ch schroniskam i oraz tzw. dom ów w y c h o w a w czy c h . K oja rzyły o n e spraw ę b u d o w y dom ów z tzw. p olityk ą gruntow ą, tzn. zab ezp ieczen iem przez m iasto teren ów pod b u d o w ę13. Rada M iejska w y w ie ra ła presję na M agistrat, b y p rzy stę­ pow ał ,,do b u d ow y na szerszą sk alę dom ów m ieszk aln ych dla n ie za ­ m ożnej lu d n ości m iasta”. Z całą m ocą rzuciła to w e zw a n ie na p o sie d z e­ niu 25 czerw ca 1924 r.1*

W tych k o m p lek sow ych zam ierzeniach w id ziała też RM potrzebę bu ­ d o w y gm achów p ub liczn ych jako sied zib dla w ładz, urzędów , biur, in­ stytu cji p ań stw ow ych , w ojsk o w y ch , sam orząd ow ych itp. M iało to o t y ­ le śc isły zw iązek z k w estią m ieszkan iow ą, iż dotąd Łódź n ie d y sp o n o ­ w ała gm acham i o takim przeznaczeniu. N a odw rót, w sz y stk ie w y m ie ­ n ion e w cześn iej p laców k i zlo k a lizo w a ły się w bud yn kach m ieszkaln ych i d odatkow o zaostrzały w ten sp osób g łód m ieszk an iow y. P otrzebę roz­ w in ię cia tak iego b u d ow n ictw a M agistrat argum entow ał d odatkow o p er­ sp ek tyw ą zm niejszen ia b ezrobocia, oży w ien ia p rzem ysłu b u d o w la n ego i g a łęzi p okrew n ych . U b olew ał, iż w ła d ze rządow e żadnej akcji w tych spraw ach n ie p odejm ow ały. M agistrat przeto u siło w a ł w y w ie ra ć na nie n acisk także za p ośred n ictw em łódzkich p o słó w 15.

W ram ach p rzed sięw zięć p rzyg o to w a w czy ch Rada M iejska sk łan ia ­ ła w 1925 r. M agistrat, b y b ud ow ał drogi k o ło w e i lin ie tram w ajow e do od dalon ych od m iasta przedm ieść, w k tórych plan ow an o zlo k a liz o ­ w a ć osied la m ieszk an iow e. N a p osied zen iu 28 maja 1925 r. w ezw a ła M agistrat „do podjęcia, w zorem A m eryk i i p aństw zachodnich, akcji p arcela cy jn ej gruntów m iejsk ich poza m iastem dla sfer robotniczych, urzędn iczych i w ogól.e ludzi pracy na w arunkach d łu goterm in ow ych spłat, b y tym sposobem um ożliw ić im budow ę w ła sn y ch dom ów m iesz- k aln ych ''1®.

PL A N Y OSIEDLA N A POLESIU W IDZEW SKIM

Z projektem b u d ow y w y stą p ił sam Komitet. R ozbudow y M iasta. N a w n io sek ław n ik a J. B ednarczyka na p osied zen iu 18 marca 1925 r. p rzy­

13 O p o l i t y k ę g r u n t o w ą i m ie s z k a n i o w ą , DzZmŁ 26 III 1924, nr 13(236), s. 3. 14 P r o t o k ó ł 23 (II s e s j i ) p o s i e d z e n i a RM dn. 25 VI 1924, DzZinŁ 22 VII 1924, nr 30(253), s. 9.

13 W w a l c e z g ł o d e m m i e s z k a n i o w y m , DzZmŁ 22 VII 1924, nr 30(253), s. 30. io P r o t o k ó ł 16 (III s e s ji) p o s i e d z e n i a RM dn. 28 V 1925 r., DzZmŁ 14 VII 1925,

(5)

jął on u ch w ałę, którą p rzedłożył M agistratow i i za je g o p ośrednictw em Radzie M iejskiej. Plan zasadzał się na w yb u d ow an iu 70 dom ków m ie­ szk alnych „z p om ieszczeniam i dla 4— 8 rodzin w k ażd ym ’'. Z ostały one zlok alizow an e na P olesiu W id zew sk im w zdłuż ul. R okicińskiej, na pasie gruntów szerok ości 100 m i d łu g ości 900 m. Prop on ow an o do b u d ow y p rzystąpić już z początkiem maja tegoż roku, po rozpisaniu konkursu na rozplan ow an ie dom ków. W y stąp ion o też z w n ioskiem , by na ce le b u d ow y osied la przezn aczyć 4 000 000 szt. c e g ie ł z ce g ie ln i m iejsk ich 17.

Propozycja ta znalazła się 20 marca na porządku d zien nym obrad M agistratu. Z aaprobow ał on ją ca łk o w icie, p recyzu jąc, iż każdy z dom ­ k ów m ieścił będzie 4 rodziny. R ealizację uzależn iał jed y n ie od „k red y­ tów z funduszów p ań stw ow ych " 18. T ym czasem sam KRM zm ieniał sw e p om ysły. Na posiedzen iu 8 k w ietn ia 1925 r. p ostan ow ił sk łon ić M agi­ strat do „odłożenia b u d ow y dom ków m ieszkaln ych na terenach Polesia W id zew sk ieg o do czasu rozstrzygnięcia b udow y stacji tow arow ej PKP". N atom iast zalecał „ w yd zielić z parku P on iatow sk iego pas gruntów przy now o projektow anej u licy (rów noległej do R adw ańskiej) szero ­ kości 30 m i d ługości 400 m na budow ę dom ów m ieszkaln ych , d w u p ię­ trow ych, z m ieszkaniam i dwu- i czterop ok ojow ym i o sy stem ie zabudo­ w an ia g ru p ow ego . W n io sk o w a ł też, by ,,z P olesia K o n sta n ty n o w sk ieg o na przedłużeniu al. Unii w y d zielić pas gru n tów 50 m szerok i i 600 m długi pod- b ud ow ę rob otn iczych dom ków jed n o p iętro w y ch z m iesz­ kaniam i jedno- i d w u pok ojow ym i z kuchnią o sy stem ie zabudow ania gru p ow ego 1). Z alecał w reszcie KRM rozpisać na te b udow y konkurs.

T ym czasem jednak projektem b udow y osiedla na P olesiu W id zew ­ skim zain teresow an o w ojew o d ę Ludwika D arow sk isgo. W yk azał on du­ że zaan gażow an ie i pragnienie, by realizacja projektu przebiegała p o ­ m yślnie. Radził przeto naw iązać bezpośredni kontakt z inż. P o lk o w ­ skim, kom isarzem budowlanym , który był jed n o cześn ie d elegatem m i­ nisterstw a skarbu w BGK, celem uzysk ania d łu goterm in ow ego kredytu. Pisał w liście 25 czerw ca: „Pragnę zaznaczyć, że konieczną jest o so b i­ sta interw encja p rzed staw icieli M agistratu w m in isterstw ie skarbu oraz w bankach, bez tych bezpośrednich starań cała akcja m oże się n iesły ch a n ie p rzew lec i w ten sposób zostan ie stracon y n ajdrogocen- n ie isz y czas dla ruchu b udow lanego". Radził, n ie czek ać na w yn ik i konkursu, a podjąć konkretne działania. O biecał, iż ze sw ej strony

« A rch iw um P a ń stw o w e Ł ódzkie (dalej APŁ), A kta m. Łodzi (AmŁ), W y d z ia ł T e­ ch n iczn o -B u d o w la n y (WT-B), K om itet R ozbu dow y M iasta (KRM), t. 19420, P o s i e d z e n ie

KRM 18 III /925 г., к. 13.

18 Ibid em, t. 19436, W y c i ą g z p o s i e d z e n i a M a g istra tu 20 III /9 2 5 r 19 Ib idem, t. 19420, P o s i e d z e n ie K RM 8 IV 1925 r., к. 14.

(6)

,,b ęd zie rów nież k ołatał w tej sp raw ie u w y m ie n io n y ch c z y n n i­ ków ''20.

W yd ział T echniczno-B udow lany w spraw ie b u d ow y tych że dom ków nie czyn ił prak tycznych kroków , n atom iast sk oncen trow ał się na p ro ­ je k c ie w yb u dow an ia na P olesiu W id zew sk im „dw óch dom ów robotni­ czych d w u p iętrow ych z w yk orzystan iem poddasza". P tzew id yw an o,

w każdym z nich znajdow ać się będzie 6 m ieszkań d w u pok ojow ych z kuchnią, 24 m ieszkania jed n op ok ojow e z kuchnią oraz 5 pokoi ka w alerek na poddaszu. W szy stk ie m ieszkania m iały posiadać p ełn e w y ­ p osażen ie techniczne. Z ainteresow any p om ysłem M agistrat przeznaczył pod b ud ow ę plac o p ow ierzch n i 9000 m2 (200X 45 m). K oszta budow y szacow an o na 466 400 zł i p ostan ow ion o zaciągn ąć pożyczkę w w y s o ­ k ości 80% sum y k o sztorysow ej, tj. 373 120 zł. P rzeznaczono na ten cel 640 000 szt. c e g ie ł (licząc po 70 zł za 1000 szt.)21.

Jed n akże Rada M iejska, która dw ukrotnie zajm ow ała się tą spra­ w ą 30 czerw ca i 1 lipca, zaaprobow ała jed n o m yśln ie oba projekty. Uznała, iż zarów no k onieczn a b yła budowa osiedla dom ków, jak i o w y c h d w u piętrow ych kam ienic. U pow ażniła też M agistrat do po w zięcia p o ży czk i w w y so k o ści 1 424 000 zł22.

P rezydent m iasta 2 lipca 1925 r. zw rócił się o pożyczkę do BGK. Rozm iary jej u ściślon o w w y so k o śc i 1 139 200 zł. U zasadniał, iż „brak m ieszkań w Łodzi jest tak d otk liw y i w p ły w a tak ujem nie na stosunki zd row otne i m oralne szerok ich w arstw pracujących, że p rzysporzenie m iastu k ilk u set m ieszkań b ęd zie praw d ziw ym d obrodziejstw em dla lu ­ dności". W sk a zy w a ł dalej, iż u zysk an a p ożyczka u m ożliw iłab y pracę licznej rzeszy rzem ieśln ik ów i robotników . W reszcie argum entow ał, iż p rzedłożon y w piśm ie program stan ow ił tylk o p ierw szy etap zam ie­ rzeń m iejskich w tym zakresie. Inform ował, iż M agistrat przeznaczał pod zabudow ę m ieszkalną d alsze teren y23, które na P olesiu W id z e w ­ skim w y n o siły 30 000 m*, zaś na P olesiu K onstantynow sk im 20 000 m2 Bank długo nie daw ał żadnej odpow iedzi. P rezydent dw ukrotnie m on itow ał, p on aw iając prośbę 3 i 24 w rześn ia 1925 r. W Ładze m iejskie przeto sk o n c en tro w a ły się na realizacji projektu o w y c h d om ów c z y n ­ szow ych . Z decyd ow an o zbudow ać ich ogółem cztery — dwa przy ul. R okicińskiej i dwa przy al. Unii. N a posiedzen iu KRM w y w ią za ła się 14 w rześn ia 1925 r. nader znam ienna d yskusja. M ia n ow icie ław nik F ranciszek Folkierski b y ł zdania, iż m ieszkania te w in n o się w y p o sa ­ ży ć w urządzenia h igieniczno-sanitarne — „jak to się czyni na całym

10 Ib idem, t. 19436, Pis mo w o j e w o d y L. D a r ó w s k i e g o 25 V 1925 r.

21 I bidem , Pis mo n a c z e ln ik a W T - B do W y d z i a ł u P r e z y d i a l n e g o z dn. 19 VI 1925 r.

гг Ibidem , W y c i ą g z p r o t o k ó ł u p o s i e d z e n i a R a d y M i e j s k i e j 30 VI i 1 VII 1925 r.

(7)

św iecie". O stro z nim p olem izow ał G erszon Praszkier. Stał on na sta­ now isku, iż w w arunkach głodu m ieszk an iow ego i trudności zdobycia kredytu n a leży budow ać „jak najtaniej i jak n ajw ięcej". A* w ięc m ie­ szkania m ałe i prym ityw ne, b yle zap ew n ić ludziom dach nad głow ą, nie zaś zu żyw ać p ieniąd ze „na k osztow n e urządzenia k ą p ielo w e i w y ­ gódki przy każdym m ieszkaniu robotniczym ". W ym ow n ym był fakt, iż w ięk szo ść zebranych poparła Praszkiera. F olkierski w odpow iedzi złożył v o tu m separatum . KRM przyznał na tym że posiedzen iu p ierw sze raty k red ytów — na dom y przy ul. R okicińskiej 92 400 zł, przy al. Unii 89 100 zł24.

Po czterech bez mała m iesiącach od ezw ał 9ię dopiero BGK. Dnia 26 października 1925 r. poinform ow ał on w ład ze m iejskie, iż u dzielił im pożyczki w w y so k o śc i 207 000 zł, którą uiści w 12 ratach. W piśm ie nie b yło m ow y o ow y ch 70 dom kach jed y n ie o 2 „dom ach rob otn i­ czych" oraz o „m ieszkaniach n a u czycielsk ich przy szkołach"25. Jed n ak ­ że k w estia b ud ow y tego osied la b yła za p ew n e nadal aktualna, skoro BGK zażądał 20 k w ietn ia 1927 r. w yja śn ień w spraw ie p rzyznanego m iastu k red ytu w k w o c ie 438 900 zł na „ w yk o ń czen ie 10 dom ów m iej­ sk ich na P olesiu W idzew skim ". W ó w cza s o sta teczn ie k w estia ta zos- lała d efin ityw n ie rozstrzygnięta, gdyż KRM zakom unikow ał Bankowi co nastęipuje: „...poniew aż ca łe P o lesie zostało oddane d yrek cji PKP na rozbudow ę dworca, w ięc p ozostały pas 100 m etrow y w zdłuż ul. R okicińskiej b ęd zie przedstaw iał dla miasta w y so k ą w artość handlow ą po w yb u dow an iu dw orca, w ięc b u d ow le w y żej w y m ien io n e zo stały w z n iesio n e na placach m iejskich p rzy ul. P odm iejskiej zam iast na W i­ d zew ie i P olesiu K onstantynow skim "2*.

M agistrat p rzystąpił do ich b u d ow y w 1926 r. po w e jściu w ż y c ie u sta w y z 29 k w ietn ia 1925 r. o rozbudow ie miast, która ch oć z tru­ dem, ale zab ezpieczała częściow ą pom oc fin ansow ą w postaci k red y ­ tów. D om y przy ul. Pod m iejsk iej 16 i 16a zosta ły przezn aczon e dla pracow n ik ów m iejsk ich 27. B yły to budynki d w u piętrow e, zbudow ane tzw. system em zw arto-łań cu eh ow ym wq projektu Juliana Lisieckiecio, k tóry na rozpisanym w tym celu konkursie u zysk ał p ierw szą naarodo. N adzorow ał budow ą architekt m iejski inż. W ie sła w L isow ski. M iały on e ogółem 48 m ieszkań czterech rodzajów: p o jed yn cze p okoje małe, p oied y n cze pokoje w ięk sze, m ieszkania jed n o p o k o jo w e z kuchnią oraz d w u pók ojow e z kuchnią. W y p o sa żo n e b y ły w ubikacje, urządzenia

« Ib idem, t. 19420, P r o t o k ó ł p o s i e d z e n i a K R M 14 IX 1925 r„ k. 31. я Ibidem, t. 19436, P is m o BGK z dn. 26 X 1925 r.

se Ibidem, t. 19423, P r o t o k ó ł p o s i e d z e n i a K RM 25 IV 1927 r„ s. 6— 7.

27 K s ię g a p a m i ą t k o w a d z i e s i ę c i o le c i a sam orządu m iasta Łodzi. 1919— 1929, Łódź 1930, s. 8?.

(8)

k ąp ielow e, b y ły sk an alizow an e i m iały podłączenia do sieci w o d o cią ­ gów . W o k ół zaprojektow ano z iele ń c e i ogródki. Dnia 28 listopada 1928 r. kom isja m agistracka dokonała ich odbioru28, a w ięc faza w y ­ kańczania b ud yn ków przypadała na k a d en cję innej Rady M iejskiej i in n ego składu KRM, które to ciała u zn ały za elem en tarn y w ym óg

ó w c zesn eg o bud ow n ictw a m ieszk a n io w eg o p ew n e tech n iczn e w y p o ­ sażen ie m ieszkań.

P ierw otną w y so k o ść k om orn ego określała u ch w ała RM z dnia 21 listopada 1928 r. W y n o siła ona od n a jw ięk sze g o do n ajm n iejszego m ieszkania następująco: 70 zł, 52,50 zł, 22,50 zł oraz 16,50 zł m ie­ sięczn ie. U stalenia te o b o w ią zy w a ły do 1 k w ietn ia 1932 r. N a skutek p o w szech n eg o zubożenia lud n ości RM na p osiedzen iu 7 k w ietn ia 1932 r. p ostan ow iła Obniżyć do 60 zł, n astęp n ie za m niejsze m ieszk a­ n i e — 40 zł, 19 zł i w reszcie za najm n iejsze — 14 zł m iesięczn ie39.

D ość sk utecznie p od jęły ó w c zesn e w ła d ze kom unalne budow ę m ie­ szkań dla n au czycieli. B udow ano d om y n a u czy cielsk ie przy w z n o ­ szon ych szkołach, a w ięc przy ul. Podm iejskiej 21, N ow o-M arysiń - skiej 1/3, D rew n ow sk iej 88, P rzyszk ole 16/20, B olesław a L im anow skie­ g o 124, Ł ęczyck iej 13/15. W ten sp osób n au czycielom oddano 6 domów, 121 m ieszkań o 291 izbach, w y p o sa żo n y ch w łazien k i i w u b ik acje30

N a te p ierw sze in w esty c je m ieszk an iow e m iasto za cią gn ęło w la ­ tach 1926— 1928 pożyczkę z BGK na sum ę 1 220 000 zł31. T akże w o- parciu o te k red yty rozpoczęto w 1927 r. b ud ow ę M iejsk iego Domu W y ch o w a w c zeg o przy ul. Przędzalnianej 66/68 oraz k o lejn eg o domu c z y n sz o w eg o przy ul. A leksandra N ap ió rk ow sk iego 76.

W ybrana 9 października 1927 r. RM k olejn ej kadencji miała nader am bitny program budow nictw a. Z najdow ała się w nim dalsza budowa gm achów szk olnych, szpitala, zakładu k ąp ielow eg o, teatru m iejskiego, budynku p osiedzeń Rady M iejskiej, zakładu u ty liza cy jn eg o i innych. Jednakże na p ierw szy plan w y su n ię to b ud ow ę dom ów m ieszkalnych, gdyż m ieszkania uznano za „artykuł p ierw szej potrzeby na rów ni z p o żyw ien iem i odzieżą". N a ten cel przew idziano w b u d żecie nad­

zw y cza jn y m na rok 1928/1929 ok oło 4 min zł32.

W 1928 r. gm ina m iejska w y sta w iła 20 dom ów , w k tórych zn ajd o­

28 M i e j s k i e d o m y m ie s z k a ln e p r z y ul. P o d m i e js k ie j , DzZmŁ 4 X II 1928, nr 49(477), s. 958. 29 DzZmŁ 21 XI 1928, nr 50(478); 19 IV 1932, nr 16(652), s. 974, 329. 30 S a m o r z ą d m. Ł odzi w 1. 1928— 1932, S p r a w o z d a n ie Z arządu M i e js k ie g o , Łódź 1933, s. 177. 31 P r o t o k ó ł 25 (V s e s ji) p o s i e d z e n i a R M z dn. 12 XI 1931 r., DzZmŁ 1931, nr 48 (631), s. 901. 32 S a m o r z ą d m. Ł odzi w 1. 1928— 1932..., s. 152,

(9)

w ało się 917 m ieszkań o 2670 izbach. W s z y stk ie o n e zn a la zły się w zam kniętym stan ie surow ym . K oszt budow y 1 m3 k ształtow ał się poniżej k o sztów w y stę p u ją c y ch w b u d ow n ictw ie p ryw atnym . Gdy w tym ostatnim w y n o sił od 35 do 70 zł, to w b ud ow n ictw ie kom u ­ nalnym u trzym yw ał się na poziom ie 32 zł, zaś ca łk o w ity k oszt bu­ d o w y izby zn ajd ow ał się w gran icach 3258 z ł33. O gółem w latach 1927— 1932 sam orząd m iejski w yb u d ow ał w Łodzi i oddał do użytku 2119 izb m ieszkaln ych , które sta n o w iły 18% o g ó łu w tym ok resie w zn iesio n y ch 34.

W raz z realizacją bud ow n ictw a M agistrat podjął w ó w c za s w ielk ą ak cję zm ierzającą d o likw id acji lich w iarsk ich cen na artyku ły b u d o ­ w lane. D om agał się od w ładz ob jęcia ich u staw ą o zw alczan iu lich w y, szczeg ó ln ie zaś d o ty cz y ło to cen ce g ły , którą «prywatni p rod ucen ci w y ­ jątkow o w y so k o w yw in d ow ali. Stąd też m iasto zab iegało o w ła sn e ce g ie ln ie i klinkiernie, zaś nad w szystk im i innym i cegieln iam i pro­ pon ow ało zaprow adzić zarząd p rzym u sow y oraz ob niżyć taryfy za przew óz c e g ły 35.

Idea budow y tanich dom ów , o m ożliw ie p ełnym w yp o sażen iu m ie ­ szkań, staw ała się dla Rady M iejskiej trzeciej k adencji nader trudna do realizacji. Z roku na rok b ow iem można b y ło w y g o sp o d a ro w a ć coraz sk rom n iejsze fundusze na b udow nictw o. N ad to także k u rczy ły się k redyty. P rezydent B ronisław Z iem ięcki p ow ied ział w zw iązku z tym na 7 p osied zen iu V sesji Rady M iejskiej 5 marca 1931 r. — ,,Co do b udow y dom ów z tanimi m ieszkaniam i — n ie w y rzek liśm y się sw oich p ogląd ó w i programu. N a razie jednak — dodał — u m iesz­ czam y tylk o k w otę 1 162 000 zł niezbędną na w y k o ń czen ie budują­ cych się ob ecn ie 12 k am ienic"36. Rada M iejska w ostatniej fazie sw ej kadencji starała się doprow adzić do końca p rzy go tow an ie teren ów pod budow ę tanich dom ów, które zlok alizo w a ła w m ajątkach m iej­ skich Ł agiew niki A. i M arysin III. Z d ecyd ow ała się w tym celu za­ ciągn ąć od Funduszu Pracy p ożyczk ę w k w o cie 164 250 z ł37. W Ła­ giew n ik ach pod budow ę p rzeznaczono teren y leśn e. Sporządzono plan parcelacji i zabudow y, n astęp n ie przystąpiono do sprzedaży działek. W yobrażano sobie, iż zostan ie tam zbudow ane osied le m ieszk an iow e

« W y k a z d o m ó w m i e s z k a ln y c h , w z n i e s i o n y c h w r. 1928 w m. Łodzi, DzZmŁ 12 XI 1929, nr 46(525), s. 873.

34 S a m o r z ą d m Ł odzi w latach 1928— 1932..., s. 186.

33 W a l c z m y z d r o ż y z n ą a r t y k u ł ó w b u d o w l a n y c h , DzZmŁ 24 I 1928, nr 4(431), s. 50 36 E x p o se b u d ż e t o w e p r e z y d e n t a B ro n isła w a Z ie m ię c k i e g o , DzZmŁ 10 III 1931, nr 10(594), s. 190.

37 P r o to k ó ł U p o s i e d z e n i a (VII s e s j i ) RM dn. 7 VI 1933 r„ DzZmŁ 15 VIII 1933, nr 8, s. 517.

(10)

tonące w zieleni, stąd też ok reślon o je jako m ia sto -o g r ó l38. N adal też RM działała w kierunku takiej kalkulacji w y so k o śc i najmu, by m iesz­ kania m iejskie b yły jednak d ostęp n e dla lud n ości uboższej. O gółem w latach 1932— 1936 sam orząd w Łodzi w yb u d ow ał 3,5 tys. izb na ogóln ą liczb ę 9 tys. izb, które w tym ok resie zd ołały w yb u dow ać jednostki u sp o łeczn io n e39.

N O W E ROKICIE

Jednym z w ięk szy c h p rzed sięw ziąć b ud ow lan ych Rady M iejskiej III k adencji (1927— 1933) m iała b yć — jak ok reślon o — kolon ia m iesz­ kalna na N o w y m Rokiciu. Z lokalizow an o ją na d aw n ych terenach p o ceg ieln ia n y ch oraz części osad y m łynarskiej Rokicie. P ierw szy p re­ c y z y jn ie jszy zam ysł zrodził się na p osied zen iu K om itetu B udow y D o­ m ów R ob otn iczych 6 lu tego 1928 r. Z d ecyd ow an o w ó w c za s ściślejsz ą lok alizację oraz p ostan ow ion o rozpisać konkurs40 na plan osied la i bu­ dow ę. N a p osiedzen iu 8 lu tego uznano nadto za n iezb ęd ne w yp o sa ży ć

p rzyszłe osied la w in sty tu cje so cjaln e, tak ie jak ochronki, stację o p ie ­ ki nad matką i dzieckiem , salę na zebrania i rozryw ki, w r eszcie p rzy­ jęto p ropozycję, by przezn aczyć odpow iedni teren na boisko, plac sp ortow y i ogród o sied low y. P rop ozycje K om itetu zaak cep tow ał 14 lu ­ tego M agistrat. W dniu 6 marca rozpatryw ała tę spraw ę radziecka kom isja do spraw ogó ln y ch pod p rzew od nictw em S tan isław a K ow al­ sk iego. R eferow ał ją ław nik Roman Izdebski. Sprecyzow an o zakres zadań K om itetu B udow y oraz om ów ion o w arunki i program konkursu. O stateczn y term in jego zak oń czenia w y zn aczon o na dzień 29 marca. Na referenta całok ształtu k w estii osied la na p lan ow an e p o sied zen ie RM w y ­ zn aczono W ła d y sła w a D o le c k ie g o 41. Dnia 15 marca rozw ażało ten tem at plenum Rady M iejskiej, k tóre je d n o cześn ie p rzem ianow ało K om itet Bu­ d ow y D om ów R obotniczych na K om itet B udow y D om ów M ieszkaln ych w Łodzi, oddając pod jego p ieczę spraw ę realizacji b u d ow y teg o o sie ­ d la42.

*8 S a m o r z ą d m. Łodzi w lata ch 1928— 1932..., s. 14. (W 1932 r. uk azd ł s ię drukiem w zw iązk u z tym nader w y m o w n y dok um ent, m ia n o w icie, lic z ą c y 32 stro n ice „Statut o sie d la 'M iasto— Las Ł agiew niki'

39 f a s к 6 ł o w s к a, op. cit., s. 67.

« M a g is tr a t p r z y s t ę p u j e d o re a liz a cji p l a n ó w b u d o w l a n y c h , DzZmŁ 14 II 1928, nr 7(434), s. 98.

41 B u d o w a d w ó c h d z ie ln ic r o b o t n i c z n y c h , „Łodzianin" 10 III 1928, s. 2.

(11)

Na konkurs d w óch „k olon ii m ieszk an iow y ch '1 w Łodzi w p ły n ęło łączn ie 46 projektów . N agrody za o sied le na N ow ym Rokiciu o trzy­ mali: I nagrodę architekci z W arsza w y R. Gutt i J. Jankow ski, II na­ grodę także architekci w a rsza w scy W . W ek er i J. Żurawski, zaś III nagrodę J. D obrzyńska i architekt Z. Łoboda. N adto przyznano trzy w yróżn ien ia. Autoram i p ierw szego b yli d w aj architekci łód zcy __ J. Łę­ czyck i i M. Ł ęczycki, d ru giego w yróżn ien ia F. M oraw ski z W arszaw y, a trzeciego architekci J. Łukasik i M. S łońska także z W arszaw y. S p e­ cjalna kom isja 12 czerw ca 1928 r. zatw ierdziła do realizacji projekt, k tóry u zysk ał I n agrod ę43. P rzew id yw ał on zw arte bloki trzypiętrow e, o n ow oczesn ych , p ełn ych św iatła m ieszkaniach w y p o sa żo n y ch w gaz, o św ie tle n ie elek try czn e, sk analizow an e, z b ieżącą w odą. W ed ług pro

jektu 10% m ieszkań m iało b y ć trzyp ok ojow ych , 75% d w u p ok ojo w y ch zaś 15" o o jednym pokoju z kuchnią. M ięd zy domami zap lanow ano z iele ń c e i kw ietniki, p lace zabaw , arterie k o m u n ik a cyjn e44.

Jed n o cześn ie K om itet B udow y pod p rzew od nictw em w ice p r ezy d en ­ ta S tanisław a R apalskiego na p osied zen iu 11 k w ietn ia om ów ił spraw ę tzw. planów p oiicyjn o-b u d ow lan ych 45. T ym czasem b liższe pom iary t e ­ renów pod p rzyszłe osied le, na którym już stanął n o w y b udynek szk o l­ ny, ok azały się zbyt m ałe, by p om ieścić na nich obok dom ów m iesz­ k aln ych także infrastrukturę socjalną. Z ałożenia p ierw otn e przeto zr e­ dukow ano tylk o do dom ów m ieszkalnych, zaś z b ud yn ków u ży te czn o ś­ ci publicznej zrezygn ow an o. A le Radzie tej k adencji n a w et w tym k ształcie programu nie udało się zrealizow ać. Z pow odu k ry zysu e k o ­ nom icznego i zu p ełn ego braku gotó w k i zan iech ała ona zu p ełnie budo­ w y osied la na N o w ym R okiciu46.

Do p rojektów tych w róciły w ład ze m iejsk ie dopiero z p oczątkiem 1938 r. W ex p o sé budżetow ym , g d y o ficjaln ie zgłaszan o zam ierzenia budow lane, w sk azan o na budow ę bloku m ieszk aln eg o o m ałych m iesz­ k aniach półtora i d w u izb ow ych na Rokiciu m iędzy ulicam i: Przyszko- le, C zek an ow sk iego i B en io w sk ieg o 47. Dnia 23 marca ty m czasow y p re­ zyd en t m iasta zlecił sporządzenie p lan ów i k o szto ry só w budow y, jak ok reślon o — „m ieszkań rob otn iczych na p lacu m iejskim położonym przy ul. Przyszkole". Z atw ierdziła tę d ecyzję Rada Przyboczna na p o­ sied zen iu 31 marca, gd yż zgodna ona b yła z p ostu latam i w y su w a n ym i

43 S p r a w o z d a n ie z d z ia ła ln o ś c i W y d z i a ł u B u d o w n i c t w a w ro k u 1928, DzZmŁ, 3 XII 1929, nr 49(528), s. 926. 44 S a m o r z ą d m. Łodzi w lata ch 1928— 1932..., s. 175. 45 Z K o m it e tu B u d o w y D o m ó w M i e s z k a l n y c h , DzZmŁ 24 IV 1928, nr 17(444), s. 282. 46 S a m o r z ą d m. Łodzi w la ta c h 1928— 1932..., s. 177. 47 E k s p o s e b u d ż e t o w e , DzZmŁ 15 II 1938, nr 2, s. 113.

(12)

przez tąż Radę48. W oparciu o u stalen ia architektów 12 lipca W ydział T ech n iczn y Zarządu M iejsk iego k ierow an y przez inż. J. R ybołow icza w ystąp ił z w n ioskiem budow y na tym teren ie bloku m ieszkaln ego o 96 m ieszkan iach dw u izbow ych . W n iosek ten poparła 28 lipca K om i­ sja Finansow o-B udżetow a. K oszt budow y szacow an o na 930 tys. zł, przy czym liczon o na p ożyczk ę w w y so k o ści 670 tys. zł od T o w a r z y ­ stw a O sied li R obotniczych w W arszaw ie. W takim k szta łcie 18 sierp ­ nia p rzyjęła ten projekt Rada Przyboczna, działająca w zastęp stw ie Rady M iejskiej przy tym czaso w ym p rezyd en cie Łodzi49. T ym czasem udało się je d y n ie u zysk ać p o życzk ę w w y so k o ści 400 tys. zł z Fun­ duszu Pracy. M iano ją zw rócić w 100 ratach, p o czy n a ją c sp łaty z dniem 31 grudnia 1940 r.

O kazało się jednak, iż teren, gd zie zaczęto budow ę bloku, p rzy­ leg a ją cy od strony p ółn ocn ej do placu szk oln ego nie był zbyt k o ­ rzystn y pod budow ę. Z m niejszono przeto blok do 72 m ieszkań, n ato­ miast p od jęto b ud ow ę na teren ach p ołożon ych przy zbiegu u licy Ro­ goziń sk ieg o i Przysżkole. Z aplanow ano w y b u d ow an ie tam 60 m iesz­ kań. D e cy zję tę oraz spraw ę fin alizow an ia budow y osied la podjęła już w ybrana Rada M iejska ostatn iej kadencji. R ozpatryw ano tę k w e ­ stię w ielok rotn ie na p osied zen iach plenarnych Rady, M agistratu, oraz K om isji F inansow o-B udżetow ej. A n g a żo w a li się w realizację planów prezydent Jan K wapiński, w icep rezyd en ci Artur S zew czy k i Adam W alczak oraz w ielu radnych (Franciszek Szwajdler, A. Czernik, B. G rochow ski, W in cen ty Staw iński). U znano przy tym, iż n ie n ależy się tylk o ogran iczyć do budynków m ieszkaln ych i 21 czerw ca 1939 r. uch w alon o „w znieść na teren ie osied la dom sp o łeczn y na p o m ieszcze­ nie sklepu sp ółd zielczego, lokalu adm inistracji, czyteln i, punktu lek ar­ sk iego itip. o kubaturze ok. 1500 m3"50. Liczono na zw ięk szon ą p o ży cz­ kę od TOR. R ealizację tych p lan ów przerwała w ojna.

W ładze m iejskie n iejed n ok rotn ie p od k reślały, iż p rzy św iecała im idea budow ania m ieszkań g łó w n ie dla robotników . M iały w ięc to być m ieszkania tanie, ale h igien iczn e i zdrow e. Za typ ow e m ieszkan ie robotnicze zarząd m iejski uznał w 1938 r. lokal dwu lub p ółtoraizb ow y — a w ięc pokój z sam odzielną kuchn ią łub w n ęk ą kuchenną, przed­ pokojem , spiżarnią, łazien k ą i ubikacją. Uznał, iż każde tak ie m iesz­ k an ie w in n o b yć w yp o sa żo n e w gaz, w od ę i elek try czn o ść. Dla m iesz­ kań w ięk szy c h p rzew id yw an o sam od zieln ą łazien k ę, dla m n iejszy ch zaś

48 P r o t o k ó ł 14 p o s i e d z e n i a R a d y P r z y b o c z n e j , DzZinŁ 15 V 1938, nr 5, s. 586. 49 P r o t o k ó ł 17 p o s i e d z e n i a R a d y P r z y b o c z n e j p r z y T y m c z a s o w y m P r e z y d e n c i e m.

Łodzi, DzZmŁ 15 IX 1938, nr 9, s. 914.

50 P r o t o k ó ł 10 p o s i e d z e n i a R a d y M i e j s k i e j dn. 21 VI 1930 i , DzZmŁ 15 VII 1939, nr 7, s. 733, 745.

(13)

w spólną. O gółem zam ierzano w yb u d ow ać w 1938 r. o k oło 250 m ałych m ieszkań. W p lan ie tym p rzew id yw an o w yb u d ow an ie budynku m iesz­ k aln ego na teren ie majątku m iejsk iego R szew oraz Domu S po łeczn eg o w M arysinie IIй .

Z abiegi o k red yt na ten cel czyn ion o w ielok rotn ie, a g łó w n ie od ТО’Я i BGK. P ierw sze w tym cza sie zan iech ało n iek tórych in w esty c ji na teren ie Łodzi, zaś Bank m iał zw o ln io n e p ew n e sum y w w yn ik u spadku zapotrzebow ania na kredyt b ud ow n ictw a ind yw id u aln ego, m ia­ sto przeto k w o ty te zagosp od arow ało. O gółem w 1938 r. w y n o siły on e 2 350 000 zł, zaś na początku 1939 r. k r e d y t b u d ow lan y sięg n ą ł 1 800 000 zł. W obec ogrom u potrzeb m ieszk a n iow ych oraz w p orów ­ naniu do innych m iast w ielk o ści te p rzed staw iały się skrom nie32.

POLESIE K O N ST A N T Y N O W SK IE

Jak w idać sam orząd m iejski p odejm ow ał w ielo ra k ie działania w za ­ k resie złagod zen ia k ry zy su m ieszk an iow ego. N a czo ło jeg o p oczyn ań jednak w y su w a ł się, w ed łu g ok reślen ia B olesław a D udzińskiego „pier­ w szy racjonalny czyn b ojow y na froncie w alk i z głodem m ieszk an io­ w ym w Łodzi", k tóry stan ow iła „budowa w ielk iej k o lon ii m ieszk an io­ w ej na P olesiu K onstantynow skim "*3. Trud ten podjęła Rada M iej­ ska III kadencji w ybrana w 1927 r. Dla op racow ania program u sw ej pracy w y ło n iła ona K om itet B udow y D om ów R obotniczych. W jego skład w chodzili p rzed staw iciele Rady M iejskiej, M agistratu, o k ręgow ej D yrekcji Robót Publicznych, Koła A rch itek tów oraz W o jew ó d zk ieg o Urzędu Zdrowia. W ładze m iejsk ie reprezentow ali: B ronisław Ziem ęcki, S tan isła w Rapalski, Edmund W ieliń sk i, Roman Izdebski, A n ton i Purtal, W. Adam ski, Ludwik Kuk, A lek san der M argolis54. Rada M iejska na p osiedzeniu 15 marca 1928 r. przem ianow ała ten zesp ół na K om itet B udow y D om ów M ieszk aln ych w Łodzi.

J eszcze jako K om itet B udow y D om ów R obotniczych w y zn a czy ł on 6 lutego teren pod b u d ow ę osied la oraz konkurs na jego rozplano­ w an ie przestrzenne, a także na architekturę. M ó w iło się, iż k olon ia ow a zostan ie u sytu ow an a na P olesiu K on stantynow sk im u w y lo tu ul. Srebrzyńskiej. S u gestię tę M agistrat przyjął 14 lutego, precyzując lokalizację w p ółn ocn ej części Polesia K on stan ty n o w sk iego m iędzy u li­

51 DzZmŁ 15 IX 1938, nr 9, 11, s. 903, 1155.

s» T y l k o 1800 t y s . z ł o t y c h k r e d y t u b u d o w l a n e g o , „K urier Łódzki" 14 1 1939, s. 4. B. D u d z i ń s k i , J a k z a r a d z i ć k r y z y s o w i m ie s z k a n i o w e m u ? , DzZmŁ, 30 X 1928, nr 44(472), s. 855.

(14)

cą Srebrzyńską, al. Unii, ul. S olec i Projektow aną. Z refero w jn y przez W ładysław a D oleck iego w n iosek M agistratu 15 marca zatw ierdziła Ru­ da Miejsika. Przed tym p o zy ty w n ie o nim w yp ow ied zia ła się także kom isja do spraw ogólnych, która pod przew odnictw em Stanisław a K ow alsk iego obradow ała 6 marca, a referat o projektow anej bu.Iowie w y g ło sił w ó w czas Roman Izdebski55.

Dnia 2 k w ietn ia zak oń czył pracę Sąd K onkursow y. Z 46 n a d esła ­ n ych projektów na „n ieogran iczon y konkurs publiczny" zorganizow ano w y sta w ę w gm achu Gimnazjum im. J. P iłsud sk iego przy ul. H. S ien ­ k iew icza 46. Przyznano trzy nagrody oraz dwa w yróżn ienia. N agrodę

p ierw szą otrzym ał projekt arch itek tów S. M on a stersk ieg o i R. O stoi- -C hodkow skiej z W arszaw y, drugą otrzym ali architekci J. Łukasik i M. Słońska rów nież z W arszaw y. W yróżnien ia przypadły także a u ­ torom w arszaw skim — R. G uttowi i J. Jackow skiem u. P o z a konkursem rozpatryw ano projekt architekta łód zk iego — W iesła w a L isow sk ieg o56.

1 ym czasem 11 k w ietn ia K om itet B udow y pod p rzew od nictw em

S. R apalskiego om ów ił plany p ołicyjn o-b u d ow lan e p rzyszłego osiedla. N astęp n ie w yk on an e zostały k osztorysy, które po zatw ierdzeniu przez Inspekcję Budowlaną, przyjął 4 czerw ca K om itet Budowy. Z k olei na w y k on an ie budow y ogłoszon o przetarg, zaś 4 lipca K om itet p ow ierzył k ontrolę nad realizacją p rzed sięw zięcia n aczeln ik ow i W ydziału Budow ­ nictw a inż. W ołodźce.

M agistrat p oczątkow o przyjął oferty trzech firm b ud ow lan ych i i 6 lipca zlecił im budow ę p ierw szych czterech bloków . Dwa m iało w y k o ­ nać K rajow e T ow arzystw o B udow lane (Ka-Te-Be), jed en W arszaw ska Spółka Budowlana oraz jeden łódzka firma ,,I. Tyllera". Poniew aż W arszaw ska Spółka B udowlana nie d opełniła w arun k ów w ad ialn ych , M agistrat 8 sierpnia zerw ał z nią u m ow ę, a budow ę tego bloku p o­ w ierzył firm ie ,,I. Tyller".

U roczyste w m u row anie p ierw szy ch c e g ie ł w fundam enty dom ów od­ było się 11 sierpnia. W icep rezyd en t m iasta Edmund W ieliń sk i w o k o­ liczn ościo w ym przem ów ien iu zw rócił u w agę, iż „d otych czas łó d zcy ro­ b otn icy budow lani w zn osili dom y i p ałace je d y n ie dla m ożnych i b o ­ gatych, ob ecn ie zaś klasa robotnicza Łodzi, d zięki in ic ja ty w ie i stara­

55 B u d o w a d w ó c h d z ie ln ic r o b o t n i c z y c h , „Łodzianin" 10 111 1928, s. 2.

DzZmŁ 9 XII 1929, ni 49(528), s. 926. (Na o d b y w a ją cą s ię w 1929 w Poznaniu P o w szech n ą W y sta w ę K rajow ą sam orząd łód zk i w y s ła ł m. in. m od el k o lo n ii m ies z k a ­ n io w ej na P o lesiu K o n sta n ty n o w sk im , za co od k iero w n ictw a w y s ta w y u z y sk a ł na­ grodę). S a m o r z ą d ni. Łodzi w la ta c h 1928— 1932..., s. 292.

(15)

niom M agistratu, rozpoczyn a w ie lk ie

dzieło budowy zdrowych i tanich

m ieszkań dla najbardziej potrzebujących"57.

Prace n abierały rozmachu. Na p oczątku

września zatrudnionych by­

ło 1300 robotników . J ed n ocześn ie

Komitet Budowy rozpatrywał projek­

ty i u sy tu o w a n ie w szy stk ich elem en tó w infrastruktury. W

osiedlu bo­

w iem p rzew id yw an o w ieżą ciśn ień , szk ołę o 26 k lasach, a

właściwie

d w ie szk oły bliźniacze po 13 oddziałów , przedszkole, stację

opieki nad

matką i dzieckiem , pom ieszczen ia b iu row e i h an d low e

dla kooperatyw,

salę k on feren cyjn ą dla zebrań, czy teln ię, k aw iarnię,

kino oświatowe

w zg lęd n ie teatr, na u żytek

nie

tylk o m ieszk ań ców

osiedla, ale całej

d zieln icy P olesie, pralnię m echaniczną.

Zadaniem p ierw szop lan ow ym p ozo sta w a ły dom y m ieszkalne. O gółem zap lanow ano 33 bloki o 1552 m ieszkaniach. Z am ierzano p ierw sze 20 z nich „w czterech k om p leksach o ogóln ej liczb ie 1000 m ieszkań" w sta ­ n ie surow ym oddać do 15 grudnia. P lan y te zrea lizo w a n o

do

30 listo p a ­ da 1928 г., a w ięc na dwa tyg o d n ie przed term inem 58.

Łącznie

m iały on e 1029 m ieszkań, a 2671 izb59. Spośród tych m ieszkań 75%

to

dwa p ok oje z kuchnią, 15% je d n op ok ojow ych z kuchnią, a 10% trzyp ok ojo­ w y ch z kuchnią. Każde m ieszk an ie nadto w y p o sa żo n e b yło w ubikację. P rzew id yw an o instalację urządzeń gazow ych , o g rzew czy ch

oraz wod­

n o-k an alizacyjn ych 60.

Spraw y te 14 listopad a b y ły przedm iotem rob o czy ch obrad

Komite­

tu Budowy. K om itet 26 listopada rozstrzygał p lan y architektury te ren o ­ w ej, tj. sk w ery, ziele ń c e, p lace zabaw, arterie k om u nik acyjn e,

ogrodze­

nia, bramy, furtki, latarnie. N ad k w estią b u d ow y stu d zien w osied lu debatow ano 15 grudnia. Dalsza budow a tego osied la w y su n ęła

się

na czoło zadań w ładz m iejskich w 1929 r. Stan ow iła ona n ajw ięk szą

pozy­

cję w b udżecie w dziale b udow lanym 61.

Z p oczątkiem 1929 r. M agistrat o g ło sił konkurs na

roboty wodno-ka­

n a lizacyjn e i za in sta low an ie o św ietle n ia elek tr y czn eg o oraz

przewodów

gazow ych . T eren osied la zd ecyd ow an o o św ietlić lampami

gazowymi.

W n iosek K om itetu B udow y co do zain stalow an ia ogrzew an ia

centralne­

go n ie u zysk ał jednak aprobaty M agistratu. W o b ec

tego postanowiono,

iż w m ieszkaniach zbudow ane zostaną p ie c e węglowe®2.

57 W m u r o w a n i e p i e r w s z y c h c e g i e ł na k o lo n ii m i e s z k a n i o w e j na P olesiu K o n ­ s t a n t y n o w s k i m , DzZmŁ 21 VIII 1928, nr 34(462), s. 669. 58 S a m o r z ą d m. Łodzi w latach 1928— 1932..., s. 153. 58 B. K ö h l e r , M a j ą t e k k o m u n a ln y m iasta Łódź, DzZmŁ 15 VII 1934, nx 7 , s . 244. 60 K s ię g a p a m i ą t k o w a d z i e s i ę c i o le c i a sa m o r z ą d u m ia s ta Łodzi 1919— 1929, Łódź 1930, s. 60. ч E x p o s e p r e z y d e n t a m ia s ta t o w a r z y s z a Z ie m ię c k i e g o , „Łodzianin" 23 II 1929, s. 2. 6* K o lo n ia na Polesiu K o n s t a n t y n o w s k i m , DzZmŁ 26 II 1929, nr 9(489), s. 152.

(16)

Dnia 1 lu tego ław n ik R. Izdebski wraz z kom isją d okonał inspekcji budow y. Stw ierdzono, iż zak oń czon o sta w ia n ie murów, pokryto dachy i sk lep ien ia, n atom iast p ozostały nie w yk on an e sk lep ien ia w klatkach sch od ow ych , n ie w yb u d ow an e kom iny, n ie um ocow an e ryn n y ściek o w e. P row adzące te roboty firmy „I. T yller" i K a-Te-Be w in n e b y ły c a łk o ­ w icie za k oń czyć sw e prace do p o ło w y 1929 r.6:l N atom iast do k ońca ro­ ku zam ierzano zam knąć roboty w y k oń czen iow e.

Prace w y k o ń cze n io w e p row adzono n ajp ierw w 8 budynkach. Zatrud­ niono przy nich ok oło 300 robotników *4. W sierpniu K om itet B udowy rozstrzygnął już takie spraw y, jak rob oty stolarsk ie, w e n ty la c je str y ­ chów , urządzenia pod kuchenki g a zo w e, w en tylatory, p oręcze kuchen- n ee>. W e w rześn iu załatw ian o spraw y oto czen ia parkanem terenu k o ­ lonii od ul. Srebrzyńskiej, od w od nien ia 6 b ud yn ków spośród d alszych w zn iesio n y ch w stan ie surow ym , in stalow a n ie piorunochronów , urzą­ d zan ie stacji pomp w osied lu. O ddanie do użytku p ierw szy ch dom ów p rzew id yw an o na 1 grudnia 1929 r.ee R oboty w y k o ń cze n io w e jednak zn acznie się p rzeciągn ęły, dopiero na początku lu teg o 1930 r. ław nik R. Izdebski zak om u n ik ow ał K om itetow i Budowy, iż 8 trzyp iętrow ych

budynków zo stało na osied lu ca łk o w icie u kończonych.

Był to nader w ażny m om ent w b ud ow ie osied la, gd y ż w ład ze m iejs­ k ie m ogły teraz w ystąp ić, poprzez K om itet R ozbudow y M iasta, do BGK o dalszą p ożyczk ę oraz k on w ersję d o ty ch cza so w y ch w arun k ów k red y ­ tow ania 8,5 min zł z krótko na d ługoterm inow e. Dnia 6 marca Rada M iejska d eb atow ała o zasadach przydziału u k oń czo n ych m ieszkań oraz o w y so k o śc i czynszu. O kazało się, iż spraw y te w y w o ła ły ostrą i d łu g o­ trwałą dysku sję. S ocjaliści p ostu low ali p rzyd zielać m ieszkan ia najbar­ dziej potrzebującym , a w ięc bezdom nym oraz m ieszkającym w m ałych, w ilg o tn y ch i ciem nych p om ieszczen iach , n ie n ad ających się na m iesz­ kania. W y w o ły w a ło to g w a łto w n y sprzeciw in n y ch frakcji radzieckich, w tym także czło n k ów N PR -Lew icy — Ludwika W aszk iew icza , W a cła ­ wa W o jew ó d zk ieg o i B olesław a Fichny. „Robotnik" p osta w ę tych rad­ nych uznał za „n ajw yższy dow ód zdrady robotniczej" i skom entow ał: „E nperow cy, tak jak i kam ien iczn icy, ch cielib y, b y robotnik nadal m iesz­ kał w norach, piw nicach, na poddaszach, b y le b y n ie w jasnem , słonecz- nem, obszernem , suchem i z w ygod am i mieszkaniu"®7.

и K o lo n ia m i e s z k a n i o w a na P olesiu K o n s t a n t y n o w s k i m , DzZmŁ 12 II 1929, nr 7(487), s. 116. 64 D z ia ła ln o ś ć W y d z i a ł u B u d o w n ic tw a , DzZmŁ 18 VI 1929, nr 25(505), s. 474. 65 Z K o m ite tu B u d o w y D o m ó w M i e s z k a l n y c h , DzZmŁ 6 VIII 1929, nr 32(512), s. 594. M B u d o w a k o lo n ii na P ole si u K o n s t a n t y n o w s k i m , DzZmŁ 24 IX 1929, nr 39(518), s. 699.

(17)

W następnym eta p ie zap lanow ano w y k o ń cze n ie do końca 1929 r. d alszych 6 dom ów. Jed n o cześn ie gazow n ia m iejska in stalow ała o ś w ie ­ tlen ie na zew n ątrz w y k o ń czo n y ch b ud yn ków i zam ontow ała 37 latarń. O pracow ano nadto program robót ziem n ych i brukarskich88. Coraz bar­ dziej jednakże od czu w ało się brak środ k ów fin an so w ych . Istniejące, n ie sły ch a n ie skrom ne, stop n iow o w yd atk ow an o. W ład ze m iejskie u s iło ­ w a ły k oord yn ow ać in ic ja ty w y budow lane, by za b ezp ieczyć g o tó w k ę na zap lan ow an e w y k ań czan ie dom ów na P olesiu . W sk a zy w a ły na p o trze­ bę ..oddania w jak n ajszyb szym cz a sie jak n ajw ięk szej ilo śc i m ieszkań do użytku", z czym w iązała się ściśle spraw a w y k ań czan ia osiedla*9. P od ejm ow ały w tym duchu ok reślon e d ecy z je p raktyczne, p ub liczn ie ap elo w a ły do różnych instytu cji go sp od arczych i sp o łeczn y ch w Łodzi o zrozum ienie d o n iosłości tej spraw y. U rabiały op in ię publiczną m iasta w przekonaniu, iż „budow ę k olon ii m ieszk an iow ej na P olesiu K onstan­ tyn ow sk im uznać n ależy za d on iosłe p o su n ięcie naprzód sp raw y b ud ow ­ nictw a sp ołeczn ego, tak w ażnej n ie ty lk o dla Łodzi, a le i dla ca łeg o kraju"7ft.

T ym czasem w y stę p o w a ły coraz w ięk sze op óźn ienia w prow adzeniu robót ze strony firm b ud ow lan ych . T oteż 9 maja 1930 r. M agistrat, na w n iosek W yd ziału B udow nictw a, w e zw a ł firmę „I. T yller" do o sta te cz­ n ego w yk oń czen ia robót w jak najkrótszym cz a sie „pod rygorem sk ut­ k ów p rzew idzian ych w um ow ie"71. Próba zd yscy p lin o w a n ia firm y była o ty le jałow a, że i w y k o ń cze n ie d alszych 6 dom ów w ła d ze m iasta p o­ le c iły także jej „jako najtańszej". U c zy n iły to co prawda po d łu ższych w ahaniach, gd yż term in zgłoszenia ofert w drodze pub liczn ego p rze­ targu u płynął 21 maja, zaś d ecyzja M agistratu została o sta teczn ie pod ­ jęta po 20 sierpnia. I choć w id ziano, iż w y k o n a w ca ten n ie okazał się najbardziej term inow ym , to jednak p rzew a ży ł w zgląd fin an sow y. T akże dalsze prace w y k o ń cze n io w e p ow ierzano firm om najtańszym — m ian ow icie roboty k a n a liza cy jn o -w o d o cią g o w e w arszaw sk iej firm ie „Bronisław G eisler, O kólsk i i Patsche", zaś elek tro tech n iczn e łódzkiej firm ie „Leona T yllera"72. U m ow y z nimi w im ien iu w ładz miasta pod­

pisał w icep rezyd en t E. W ieliń sk i i ław nik R. Izd eb sk i7*.

*■8 O ś w i e t l e n i e i z a b r u k o w a n i e kolon ii na Polesiu K o n s t a n t y n o w s k i m , DzZmŁ I IV 1930, nr 13(545), s. 268.

10 Z K o m ite tu R o z b u d o w y M iasta, „Łodzianin" 5 IV 1930, s. 4.

70 W . P., W a l k a z g ł o d e m m i e s z k a n i o w y m , DzZmŁ 22 IV' 1930, nr 16(548), s. 333. 71 W s p r a w i e w y k a ń c z a n i a d o m ó w na P olesiu K o n s t a n t y n o w s k i m , „Łodzianin" 10 V 1930, s. 5.

n DzZmŁ 27 V 1930, nr 21(553), s. 418; 26 VIII 1930, nr 35(567), s. 717.

(18)

W łasnym i już siłam i M agistrat prow adził porząd k ow an ie i za g o sp o ­ d arow yw an ie teren iu osied la, a g łó w n ie zaś budow ę ulic n iezb ęd nych już p ierw szym m ieszkańcom . Jed n akże zarów n o prace w y k o ń cze n io w e w budynkach, jak i w otoczen iu zew n ętrzn ym szły coraz w o ln iej, gd yż n a sila ły się braki fin ansow e. W ład ze m iejskie za c zęły stop n iow o zda­ w a ć sob ie spraw ę, iż p ierw otn e rozm iary osied la b y ły zbyt am bitne na aktualne m ożliw ości. K ryzys coraz siln iej d aw ał się w e znaki. Podjęto przeto dram atyczną, ale jed yn ą w takiej sytu acji d ecyzję — rezy g n a ­ cji z p la n ow an ych zam ierzeń, a ogran iczon o się do w yk o ń czen ia roz­ p oczęty ch budów. Tak w ięc na zap lan ow an e 33 b loki p ostan ow ion o do­ prow adzić cio końca o w e 20, które w stan ie su row ym udało się p o sta ­ w ić je szcz e w p ierw szym roku k adencji tejże Rady M iejskiej. W y k a ń ­ czane dom y w latach 1930— 1931 na p o le c e n ie w ład z w o jew ó d zk ich m ia­ ły w ięk szą liczb ę m ieszkań m ałych, jed n oizb ow y ch z kuchnią, niż p ier­ w o tn ie p lan ow an o74. Tak w ięc o sied le zap lanow ane na „w ielk ą k olo n ię m ieszkalną" ok azało się p rzed sięw zięciem dość skrom nym . Prezydent m iasta B ronisław Z iem ięcki, ch oć św iadom , iż b yła to je d y n ie c z ę śc io ­ w a realizacja b u d o w y d om ów z tanim i m ieszkaniam i, uznał jednak, że n aw et w tych w ym iarach w y siłk i m iasta od d ziałały inspirująco na ini­ c ja ty w y innych in stytu cji sp ołeczn ych , że w p ły n ę ły na ob n iżen ie cen za m ieszkania kom u naln e i jednak w p ew n ym stopniu zah a m ow a ły sp e­ k u la cję m ieszkaniow ą.

K oszt b u d ow y tego osied la w y n ió sł 20 093 101,73 zł. Z tego około 13 min sta n o w iły pożyczki, zaś ponad 7 min d ały w p ły w y m iasta. P ie ­ niąd ze czerpano z p ożyczk i tzw. dolarow ej, z P a ń stw o w eg o Funduszu R ozbudow y, z K om itetu R ozbudow y M iasta i w reszcie z w p ły w ó w b ie ­ żących . O sied le przeto, n aw et w tej ok rojon ej p ostaci, stan ow iło nadal n ajw ięk szą in w esty c ję m ieszkan iow ą sam orządu75.

W latach następ n ych , gd y sytu acja ek on om iczn a się popraw iła, za­ częto stop n iow o w racać do p ierw otn ych u staleń zaw artych w p rojek ­ cie b u d o w y o sied la 76. Z początkiem 1938 r. podjęto p on ow n ie k w estię b u d o w y pralni i suszarni w osied lu, czego n ie udało się poprzednio zrea­ lizo w a ć z p ow od u braku gotów k i. Zrodził się w ó w czas także zamiar w yb u d ow an ia dla potrzeb m ieszk ań có w garaży. W n ie sio n o ten tem at do projektu budżetu na rok 1938— 1939. Także w te d y naw iązan o do p ierw otn ych zam iarów rozbu d ow y substancji m ieszkaln ej osied la. W b u d że cie p rzew idzian o sum ę w w y so k o śc i 1 min zł na p od jęcie bu­

74 S a m o r z ą d m. Ł odzi w lata ch 1928— 1932..., s. 153, 175.

75 B. Z i e m i ę c k i , Rzut o k a na d z ia ła ln o ś ć s a m o r z ą d u ł ó d z k i e g o w pięc io le ciu

1927— 1932, DzZmŁ 15 V 1933, nr 5, s. 261.

(19)

d ow y ,,b lok ów o m ałych m ieszkan iach półtora i dw uizbow ych" wzdłuż ul. F. Perla. Przew idziano budow ę ok oło 250 m ałych m ieszkań 77. A le rów nież i w ó w cza s sp raw y się o d w lek a ły z p ow od u trudności fin a n so ­ w ych i niem ożn ości u zyskania k red y tó w 78.

Po zasied len iu p ierw szych 8 dom ów na osied lu w ła d ze m iejsk ie p o ­ sta n o w iły ,,nadać trw ałe m iano w y b u d ow an ej k o lon ii robotniczej" i w czerw cu 1930 r. p od jęły uch w ałę, by n azw ać ją „O sied lem M iejs­ kim im. M ontw iłła-M ireckiego". T akże i n azw y ulic, z inspiracji so c ja ­ listów , przypom inały p o stacie „zasłużonych b ojow n ik ó w o n ie p o d le­ gło ść i w y z w o le n ie sp ołeczn e k lasy pracującej". W y ty c z o n e na o sied lu u lice otrzym ały n azw y — H enryka Barona, G ustaw a D an iło w sk iego , Franka G ibalskiego, B olesław a J ęd rzejew sk iego , Stan isław a K siężczy- ka, S tanisław a K unickiego, Karola M arksa, Ludwika M iero sław sk iego , Feliksa Perla, Zygm unta P od lew sk iego, K saw erego Praussa, A leksandra S ulk iew icza, Borucha Szulm ana, Piotra Ś cieg ien n eg o , S tanisław a W or­ cella, W aleriana W ró b lew sk ieg o 79.

Z asiedlan ie rozpoczęło się w marcu 1930 r. W dniach 24— 28 marca chętni m ieli pobrać dek laracje i w y p ełn ić od pow iedn i blankiet. O m iesz­ kania m ogły się starać rodziny, nie zaś osob y sam otne, także te, które b y ły stałym i m ieszkańcam i Łodzi, a m ieszkań nie p osia d a ły lub zam iesz­ k iw a ły lok ale nie od pow iad ające w arunkom zdrow otnym . W ład ze b ez­ pośrednio oraz za p ośred n ictw em prasy in form ow ały nadto, iż k a n d y­ daci w inni w y p ełn ia ć an k iety zgod n ie ze stanem faktycznym , gdyż w p rzeciw n ym w ypadku, g d y b y kontrola stw ierd ziła fa łszy w o ść inform a­ cji, u b iegają cy straciłby praw o do otrzym ania m ieszkania. O p rzyd zie­ len iu m ieszkania d ecy d o w a ć m iała liczba u zy sk an ych punktów . U b ie­ g a ją cy u zysk iw ał punkty za k ażd ego członka rod zin y razem z nim z a ­ m ieszku jącego w jednym m ieszkaniu. D od atk ow e punkty p rzysłu g iw a­ ły, gd y się b yło sublokatorem , gd y w jedn ej izbie m ieszkała w ięc ej niż jedna rodzina, gd y m ieszkan ie p ołożon e b y ło w su teren ie, na podda­ szu, b y ło ciem ne itp. Prawo do otrzym ania m ieszkania je d n o p o k o jo w e­ go p rzysłu giw ało rodzinie conajm niej d w u osob b w ej, d w u p ok o jo w eg o rodzinie co najm niej czteroosob ow ej, trzyp ok ojow ego rodzinie sk ład a ją ­ cej się co najm niej z sześciu osób. Ten system w p row ad zon o — jak zap ew niał „Łodzianin” — by za b ezp ieczyć p ierw szeń stw o w szy stk im tym, którzy znajdow ali się w n ajgorszych w arunkach m ieszkan iow ych ,

77 E xpose buc lże lo w e, DzZmŁ 15 II 1938, nr 2, s. И З. 78 DzZmŁ 18 VII 1938, nr 7, s. 756.

79 O s ie d l e M i e js k ie im. M o n tw ił ł a -M i r e c k i e g o , DzZmŁ 1 VII 1930, nr 26(558), s. 499

Cytaty

Powiązane dokumenty

SEZI MI ESZr

kresie mieszkań, izb 1 powierzchni użytkowej mieszkań oddanych do użytku w przeliczeniu na 1000 ludności, jednakże pozostało mierniki takie jak: mieszkania oddane do użytku no

Przeciętny cykl realizacji budynków oddanych do użytku (bez indywidualnych) wyniósł 24,4 miesiące (w budownictwie spółdzielni mieszkaniowych - 25,1, komunalnych - 21,2) i był o

Dominującą metodą wznoszenia budynków mieszkalnych (bez indywidualnych) była metoda tradycyjna udoskonalona (55,8% kubatury - przed rokiem 3,1%), maleje natomiast liczba

Koszty budowy budynków mieszkalnych wielorodzinnych oddanych do użytku według inwestorów przedstawiały się następująco:.. Przeciętna wartość 1 powierzchni

kań oddanych do użytku (bez budownictwa indywidualnego), w tym w spółdzielniach mieszkaniowych 89,3 % (przed rokiem odpowiednio:|. 59,7 % i

Koszty budowy budynków mieszkalnych wielorodzinnych oddanych do użytku według inwestorów przedstawiały się następująco:. Przeciętna wartość 1

47,2 %» /737/ mieszkań przekazały spółdzielnie mieszkaniowe w I kwartale 1992 roku i było to wynikiem zapowiedzianej wcześ­.. niej decyzji o zaprzestaniu z dniem 1