• Nie Znaleziono Wyników

Prawa dziejowe wielkich myśli

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Prawa dziejowe wielkich myśli"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)

ROCZNIKI TEOLOGII DOGMATYCZNEJ

Tom 4(59) — 2012

CZESAW S. BARTNIK

PRAWA DZIEJOWE WIELKICH MYS´LI

Potocznie s adzi sie, ze wielka mys´l ludzka jest ponadhistoryczna, wieczno-trwaa, pena i nie podlega prawidowos´ciom historycznym, a jedynie logicz-nym i twórczym po linii prostej od stanów nizszych ku coraz wyzszym. Tym-czasem w perspektywie uniwersalnej dostrzegamy wiele prawidowos´ci nie tylko odpowiednio pozytywnych, ale i ograniczonych, czy wrecz niepozytyw-nych. Pierwszych jest najwiecej w obszarze mys´li potocznej, koniecznej dla zycia czowieka, gdzie ma miejsce postep w pewnych pasmach technicznych, cywilizacyjnych i pragmatycznych, czyli w obszarze rozumu praktycznego, drugich jest najwiecej w wymiarze rozumu teoretycznego, wielkich systemów, ideologii, interpretacji caej rzeczywistos´ci. Tutaj próbujemy przedstawic´ gównie te drugie, ujawniaj ace sie przede wszystkim w dziejach mys´li w szerokim znaczeniu filozoficznej.

I. PRAWIDOWOS´CI ROZUMU PRAKTYCZNEGO

W czowieku, jako istocie osobowej, relacje do rzeczywistos´ci nie ograni-czaj a sie tylko do funkcji zmysowych, instynktów, odruchów, intuicji prak-tycznej i witalnych funkcji rozumu, ale osi agaj a takze najwyzszy poziom mys´li, która transcenduje codzienne zycie, jest refleksj a nad sob a i nad ca a

Ks. prof. dr hab. CZESAWS. BARTNIK emerytowany profesor zwyczajny KUL, twórca sytemu personalizmu realistycznego oraz Lubelskiej Szkoy Personalistycznej; adres do korespondencji: ul. Bernardyn´ska 7E/8, 20-109 Lublin; e-mail: kth@kul.lublin.pl

(2)

rzeczywistos´ci a, szuka sensu bytu i próbuje kreowac´ nowe wymiary s´wiata. W kazdym razie rozum czowieka osi aga poziom takze ponadkonkretny, po-nadwitalny i ponadpraktyczny i to odróznia go zdecydowanie od s´wiata zwie-rzecego. W sferze rozumu praktycznego jest – jak sie zdaje – prawo sukce-sywnego rozwoju, tworzenia kultury i ksztatowania zycia i kumulacji osi  ag-niec´, które narastaj a w obrebie jednej kultury, ale tez – przynajmniej po duzszym czasie – przenikaj a do innych kultur wspóczesnych lub nastepnych. Przy tym sia rozumu praktycznego wydaje sie zawsze w historii taka sama, a rosn a z czasem jedynie jego wytwory i osi agniecia, jak np. nauka, technika, zasób informacji1.

II. PRAWO POWSZECHNOS´CI MITOLOGII

Na bazie rozumu teoretycznego uniwersalnego niezwykym zjawiskiem jest mitologia, choc´ sam termin „mit” nie jest do kon´ca okres´lony. Otóz rozum praktyczny natrafia od pocz atku na granice, których nie móg przekroczyc´. Przekracza je natomiast rozum teoretyczny. Ciekawe, ze na pocz atku greckie

mythos oznaczao was´nie „mys´l” (ponadpraktyczn a), sowo, temat, a dopiero potem przekaz, opowiadanie, legende. Mity odpowiaday na pytania ostatecz-ne: o s´wiat boski, kosmos, ziemie, przyrode, o pochodzenie czowieka, cel i sens jego zycia, dobro i zo, o powszechne dzieje s´wiata, o istote czowieka, jego ostateczne przeznaczenie i zycie wieczne. Byy one tworem intelektu, jakiejs´ pierwotnej intuicji ludzkiej i zmysu religijnego, czyli pierwotn a form a autointerpretacji czowieka, filozofi a uniwersaln a i teologi a. Byy wiec naj-wyzszym sposobem zakorzenienia sie czowieka, jako jednostki i jako spo-ecznos´ci, w ca a rzeczywistos´c´ na sposób osobowy. Jes´li nawet byy tworami niezwykych jednostek, to przeciez oddaway duchow a przestrzen´ czowieka2. Nie jest prawd a, ze filozofie stworzyli dopiero Grecy, którzy mieli odrzu-cic´ mity, gdyz i Grecy dugo posugiwali sie pojeciami mitologicznymi w swej filozofii, choc´by w przyjmowaniu czterech pierwiastków rzeczywistos´-ci: wody, ziemi, powietrza i ognia, a nastepnie pewna warstwa filozofii

tkwi-1Por. M. K o w a l c z y k, U pocz atków teologii historii w Polsce, Lublin 2008, s. 97 nn.

2M. E l i a d e, Traktat o historii religii, Warszawa 1966; t e n z e, Sacrum, mit,

historia, Warszawa 1974; M. R u s e c k i, Istota i geneza religii, Warszawa 1997 (I wyd.

(3)

a niemal we wszystkich wielkich mitach, np. egipskich, indyjskich, chin´skich (choc´by w zasadzie: yin-yang – diada pierwiastka biernego i czynnego).

Mitologia jawi sie zgodnie z jak as´ prawidowos´ci a historyczn a. Wyst apia ona, i to w postaci bardzo podobnej, we wszystkich zorganizowanych plemio-nach, ludach, pan´stwach, kulturach i religiach, i miaa charakter nie tylko religijny, lecz i s´wiecki. Kazda wieksza okres´lona wspólnota kada mity u swoich pocz atków, takze doczesnych, jak u nas mity „Lech, Czech i Rus”, „Piast i Rzepicha”, „Cudowne Postrzyzyny Mieszka syna Ziemiomysa”, „Król Popiel”, „Biay orze na polanie”, „Ksi aze Krak i jego córka Wanda”, proroctwa o Królestwie polskim i inne. W ogóle mity byy wyrazem silnych d azen´ wspólnot ludzkich do poznania swych pocz atków, praw dziejowych, kolei losów i przeznaczen´.

Nasuwa sie refleksja, ze mys´lenie kulminuj ace w mitologii, w jej gebiach i sednach, nie w samych obrazach i jezyku, byo bardziej uniwersalne i inte-gralne niz póz´niejsze systemy naukowe czy filozoficzne. Obejmowao ca a rzeczywistos´c´, cae dzieje czowieka oraz s´wiata i odpowiadao caemu czo-wiekowi, nie tylko jego sferze rozumowej, a wreszcie przedstawiao cay s´wiat jako proludzki, bliski i w szerokim znaczeniu ku-osobowy. W zadnym razie nie wolno utrzymywac´, ze ludzie pradawni, posuguj acy sie czes´ciowo mitami, byli pozbawieni rozumu krytycznego.

Dzis´ bierze góre ogólnie rozum praktyczny, czyli zyciowy, techniczny, naukowy, komputerowy, zmatematyzowany. Ale to odrealnia i czowieka i s´wiat. Redukuje rzeczywistos´c´ i istnienie do wirtualnos´ci. Odgrywa wiec w jakims´ sensie role mitu negatywnego. Was´nie myl a sie ci uczeni, którzy uwazaj a, ze mys´l mitologiczna juz we wszystkich swych formach przeminea. Tymczasem jest ona jedynie troche rzadsza i ma postacie jakby „naukowe” lub filozoficzne. Niektóre s a zgoa zwodnicze. S a to m.in.: wiecznos´c´ materii, samorodnos´c´ s´wiata i jego samoprzyczynowos´c´, materia jako z´ródo zycia, rozumu, logosu i ducha, teoria wielkiego wybuchu, przyjmowanie „dugiego czasu” jako przyczyny powstania zycia i czowieka, postep jako samo-opatrznos´c´ s´wiata, czowiek jako autokreator, redukcja czowieka do jezyka, „boskie” pojmowanie przypadku, bezgrzesznos´c´ czowieka, osi aganie nie-s´miertelnos´ci fizycznej przez technike, osi agniecie wszechwiedzy w przyszos´-ci, sterowanie caos´ci a ziemi, kosmosu i dziejów przez czowieka, stworzenie penego raju na ziemi, chaos jako pocz atek wszelkiego bytu (postmodernizm, mit starochin´ski) i wiele innych. W rezultacie wydaje sie, ze pewne formy mitologii bed a istniay do kon´ca historii ludzkiej, ale nie trzeba ich wszyst-kich oceniac´ bynajmniej negatywnie. Wielka mitologia bowiem oddaje duzo z niewysowionej poezji czowieka i bytu.

(4)

III. PRAWO PLURALIZMU

Mozna mówic´ w historii o przewrocie neolitycznym w postaci wybuchu mys´li teoretycznej na sposób wulkanu po uformowaniu sie rolnictwa, zycia osiadego, wsi, miast, pan´stw i wyzszych kultur. Jest zadziwiaj ace, ze z cza-sem wyst apiy cae kierunki i systemy dosyc´ wielorakie. Okazao sie, ze ludzkos´ci nie jest dane dojs´c´ jednym ci agiem i jedn a drog a do jednej i caej prawdy. Z czasem wyst apiy, jednoczes´nie lub nastepczo: mitologizm filozo-ficzny, idealizm, materializm, dualizm materii i ducha, spirytualizm, misty-cyzm, determinizm, sceptymisty-cyzm, liberalizm itd. Nie sposób ich wszystkich tu wymienic´.

Rodzi sie pytanie: czy ta wielos´c´ i róznorodnos´c´, niekiedy przeciwien´stwo, jest si a czy sabos´ci a rozumu ludzkiego. Chyba nalezy dac´ odpowiedz´ dialek-tyczn a: jest jednym i drugim w zaleznos´ci od tres´ci. Niektóre kierunki s´wiad-cz a o mocy intelektualnej ich twórców czy kontynuatorów, inne odsaniaj a raczej sabos´c´ ich mys´li. Ale jedne i drugie odkrywaj a po czes´ci tajemnice bytu i niewyczerpane bogactwo rzeczywistos´ci oraz dysponuj a róznymi droga-mi dochodzenia do podstawowych prawd. Ale nie ma takiej uniwersalnos´ci mys´lowej w filozofii, która by wyczerpaa ca a penie bytu i to juz na zawsze. Zreszt a gdyby jakis´ kierunek obj a ca a rzeczywistos´c´, to wielkie mys´lenie musiaoby sie skon´czyc´ albo dany kierunek byby juz totalitarny. Tymczasem czowieka stanowi wolnos´c´ realizowania sie przez twórcz a mys´l odkrywcz a lub afirmuj ac a, sprawdzaj ac a inne mys´li.

Najczes´ciej wystepoway i wystepuj a kierunki aspektowe czy wrecz re-dukcjonistyczne. I jes´li obrany aspekt rzeczywistos´ci jest trafny, np. materia i duch, to cay kierunek moze byc´ twórczy i realistyczny. Jes´li jednak jakis´ kierunek zakada realnos´c´ jedynie materii lub redukuje czowieka jedynie do jezyka, to jest bedny juz w punkcie wyjs´cia. Ale u mys´liciela m adrego sama wielos´c´ ujec´ i kierunków wzbudza zachwyt nad misterium rzeczywistos´ci, uczy szerokomys´lnos´ci, gebi mys´lenia, pokory, gebokiej refleksji, postawy dialogu i poczucia wspólnoty w ludzkich dociekaniach prawdy. Trzeba tylko zaznaczyc´, ze najlepszym kierunkiem bedzie zawsze kierunek maj acy jak najszersze podstawy i niezawodne punkty wyjs´cia, niezamkniety na zaden prawdziwy problem i pozostaj acy w odniesieniu do caej osoby, do wszyst-kich jej struktur i sfer. Natomiast najgorsze z góry s a wszystkie kierunki redukcjonistyczne, np. sprowadzaj ace s´wiat tylko do energii, liczby, mai, chaosu, czy samej mys´li lub tylko nonsensu.

(5)

IV. PRAWO CI AGOS´CI I CYKLICZNOS´CI

Wielka mys´l rozumu praktycznego, realizuj aca sie w zyciu codziennym, technice, cywilizacji i kulturze, w naukach szczegóowych na ogó idzie, jak juz byo wspomniane, po linii prostej wznosz acej sie, rozwija sie i akumuluje, choc´ mog a zachodzic´ okresy kryzysów i upadków, powodowane np. wielkimi wojnami czy kataklizmami. Dobrym przykadem jest cywilizacja europejska, która z jednej strony odziedziczya niemal wszystek dorobek kultur poprzed-nich, a z drugiej strony osi aga wpyw na cay s´wiat.

Natomiast mys´l rozumu teoretycznego w postaci s´wiatopogl adu, filozofii i teologii jawi sie raczej w formie cyklicznej i wi aze sie raczej ze swoimi podmiotami. Poszczególne os´rodki, plemiona, ludy, pan´stwa, kultury, imperia, religie maj a swoje wasne systemy mys´lowe, które sie tylko w nich rodz a, rozwijaj a, sprawdzaj a, ale nastepnie przechodz a kryzys i upadaj a, czesto razem ze swymi podmiotami. I tu znowu moze byc´ przykadem nawet potez-ny Zachód, który technicznie opanowa s´wiat, ale intelektualnie i duchowo juz sie rozpad i gas´nie. Oczywis´cie kierunki lokalne i cykliczne mog a sie odradzac´, chociaz juz przewaznie w dosyc´ zmienionej formie, i wtedy do ich nazw dodajemy termin „neo”: neotaoizm, neokonfucjanizm, neoscholastyka, neomarksizm, neopozytywizm, neoliberalizm i inne. Ale owe „neo” maj a juz zazwyczaj zywot wzglednie saby i krótki. Wielka mys´l ludzka jest dosyc´ paralelna do epoki i nie da sie nowej epoki cofn ac´ do epoki minionej.

Kiedy mówimy o cyklicznos´ci mys´li lokalnej, to jednak nie mozemy tego samego odnies´c´ do najwiekszych idei religijnych. Oto Me  Prawo s´wiata w Sumerze i Babilonie; Maat  Mios´c´ i Sprawiedliwos´c´ w Egipcie; Logos  Rozumnos´c´ bytu w Grecji; Samoistniej acy (Jahweh, Ehjeh) w hebraizmie; Tian  Osobowe Niebo w chin´skim taoizmie i Dao (Tao)  Prabyt, M adros´c´ i Dobro w staroperskim zaratusztrianizmie; Osobowos´c´ Kosmosu  Brahman i Atman w hinduizmie; Lex  Prawo w Rzymie i inne przygotowyway pod róznymi nazwami najwyzsz a idee Boga, a bardziej konkretnie: idee Jezusa Chrystusa Osobowej Gowy stworzenia (Ef 1, 10). Ta idea jest kodem naj-wyzszej mys´li i idzie poprzez ca a historie.

V. PRAWO WAHADA I SEKWENCJI

W dziejach wielkiej mys´li teoretycznej zachodzi przedziwny ruch wahado-wy od jednego kierunku do drugiego, czesto przeciwnego i ma miejsce sek-wencja kierunków, systemów i caos´ci mys´li. Zwróc´my uwage na klasyczny

(6)

proces filozofii starogreckiej. Oto z mitologii wyonia sie filozofia m adros´ci spoecznej. Po niej przysza szybko filozofia kosmosu, przyrody i dziejów. Po filozofii przyrody pojawi sie mistycyzm i zarazem matematyzacja bytu przez pitagoreizm. Po nim wyst api szerzej ateizm i system Heraklita, wedug którego s´wiat jest wiecznie zmieniaj acym sie rozumnym logosem. Heraklityz-mowi przeciwstawi sie eleatyzm, wedug którego wszystko jest jednos´ci a i zmiany w niej s a pozorne. Teorii jednos´ci bytu przeciwstawili sie atomis´ci, ucz acy, ze caa rzeczywistos´c´ jest tylko zbiorem najmniejszych, niepodziel-nych juz cz astek (atomów). Filozofia kosmosu i bytu musiaa byc´ dopeniona przez filozofie czowieka i etyke (sofis´ci, Sokrates). Po cynikach, którzy twierdzili, ze jedynym dobrem czowieka jest cnota, wyst apili cyrenaicy, wedug których najwyzszym dobrem czowieka jest przyjemnos´c´. Potem po-gl ady cyników kontynuowa surowy stoicyzm, a cyrenaików epikureizm. Po kierunkach minimalistycznych przyszed czas na maksymalistyczne juz naj-wyzsze: idealizm Platona i realizm Arystotelesa. Przy tym po wielkich syste-mach przychodzi z reguy minimalizm, krytycyzm, sceptycyzm lub w naj-lepszym razie eklektyzm lub fantazyjny gnostycyzm. Filozofie greck a zakon´-czy was´ciwie Plotyn, który chcia  aczyc´ platonizm, arystotelizm, filozofie Wschodu i czes´ciowo gnoze3.

Bardzo podobnie, wahadowo, rozwija sie nowoczesna mys´l europejska. Po racjonalizmie os´wieceniowym przyszed romantyzm, po romantyzmie idealizm niemiecki, a po nim krytycyzm i pesymizm oraz materializm dialektyczny. Kierunkom spekulatywnym przeciwstawia sie pozytywizm i neopozytywizm. Z kolei przeciwstawiaj a sie sobie: filozofia bytu i filozofia jezyka, egzysten-cjalizm i strukturalizm, indywidualizm i kolektywizm, modernizm i post-modernizm, reizm i personalizm oraz inne.

Zachodzi pytanie, czy taka sekwencja wahadowa kierunków jest twórcza i dla ogólnego bilansu korzystna. Otóz powracanie i odzywanie wielkich kierunków pozytywnych jest niew atpliwie korzystne, gdyz one sie doskonal a, krzepn a i lepiej odpowiadaj a potrzebom nowej epoki. Lecz jaki ma sens powracanie do kierunków bednych i niszcz acych? Moze ozywiaj a one war-tos´ci kierunków dobrych, moze tworz a nadal konieczny dla mys´li klimat walki, albo moze mys´l w ogóle musi miec´ wewnetrzne napiecie miedzy dobrem a zem, jak w moralnos´ci, co juz kazda jednostka musi rozwi azac´ w sposób wolny dla swojej samorealizacji. W kazdym razie wielka mys´l

3Por. J. B a n´ k a, Filozofia cywilizacji, t. I, Katowice 1986; F. Ch. C o p l e t o n,

A history of Philosophy, t. I., London 1946; G. R e a l e, Mys´l starozytna, t. E. I. Zielin´ski,

(7)

teoretyczna jest wci az, a dzis´ moze szczególnie, za trudna dla ogóu, zeby j a wspótworzyc´, choc´ czesto ten ogó ulega róznym „modom” mys´lowym nie-s´wiadomie czy podnie-s´wiadomie, jak np. marksizmowi, postmodernizmowi, skrajnemu liberalizmowi lub nawet nihilizmowi. Spoeczen´stwo zatem musi miec´ wielkich przywódców mys´li twórczej i pozytywnej. Mogyby to czynic´ w jakims´ zakresie uniwersytety lub/i Kos´ció, choc´ dzis´ raczej lekcewazone.

VI. ZASKAKUJ ACE WADY WIELKICH SYSTEMÓW

Rzecz jasna, ze niektóre systemy s a z gruntu bedne, niszcz ace i ze, jak ateizm, marksizm, postmodernizm, skrajny liberalizm czy w ogóle materia-lizmy. Ale takze i niektóre wielkie systemy pozytywne i twórcze miewaj a zaskakuj ace wady, wypywaj ace  jak mys´le  z braku samokrytycyzmu. Wymienie tu trzy: przekonanie, ze wasny system jest juz w caos´ci wieczny, ze system ten wyczerpuje juz wszystkie tres´ci bytu i tworzenie utopii ideolo-gicznej.

a) Twórcy wielkich systemów, jak i entuzjastyczni ich zwolennicy, s a czesto skonni mniemac´, ze posiedli juz system „najprawdziwszy”, najpeniej-szy i ostateczny. Tak stawiali sprawe: Platon, Arystoteles, Tomasz z Akwinu, Kant, Hegel, Marks, Teilhard de Chardin i inni. Miao to znaczyc´, ze gówna magistrala filozofii juz sie z nimi skon´czya, mog a nastepowac´ z czasem jedynie drobne udoskonalenia. Ludzie ci jednak nie rozumiej a natury historii, która jest gigantycznym pynieciem s´wiata i ludzkos´ci z przeszos´ci w przy-szos´c´ i ze w zwi azku z tym kazdy system, nawet najdoskonalszy, przeciez sie starzeje. Wszechrzeczywistos´c´ jest nieskon´czenie bogatsza, niz nasze jej poznawanie. St ad tez ewentualnie jeden tylko system w s´wiecie zglobalizowa-nym zabiby w rezultacie wszelk a wyzsz a mys´l.

b) Nastepnym bedem jest was´nie przekonanie, ze doskonae ludzkie sys-temy przenikaj a cay byt do gebi i nie ma juz zmiany tego stanu, gdyz mys´l jest fundamentaln a form a, a rzeczywistos´c´ materi a, choc´ razem pyn a wraz z czasem. Filozoficzny proces poznawczy biegnie zas´ po linii asymptotycznej w stosunku do caej rzeczywistos´ci i mog a sie obie w peni spotkac´ dopiero w nieskon´czonos´ci, czyli w Bogu.

c) I trzeci b ad to czeste uleganie utopii mys´lowej. Chyba wiekszos´c´ filo-zofów s adzi, ze mys´l ludzka jest form a bytu i ze ona tworzy nowy s´wiat: doskonay, bez za w sobie i rodzaj królestwa Bozego juz na ziemi. I tak przemieniaj a oni filozofie na ideologie spoeczno-polityczn a. Tymczasem mys´l

(8)

ma role ograniczon a i s´wiat nie sprowadza sie jedynie do niej. Przede wszyst-kim s´wiat ludzki to nie tylko s´wiat mys´li.

VII. OD LIBERALIZMU DO ATEIZMU

Warto tez zwrócic´ uwage na fakt, ze niektóre kierunki i systemy zbaczaj a z was´ciwej drogi na bezdroza w mys´l tezy s´w. Tomasza z Akwinu, ze „may b ad na pocz atku staje sie wielkim na kon´cu”. Takim przypadkiem jest choc´-by wspóczesny liberalizm. Wychodzi on z fundamentalnej dla czowieka „wolnos´ci”, ale te wolnos´c´ wyrwa z caej niszy bytowej i kontekstu ludzkie-go, oderwa j a od prawdy, dobra, mios´ci bliz´niego, prawa, sprawiedliwos´ci, spoecznos´ci i sensu ludzkiej egzystencji.

Kategori a wolnos´ci operowali ludzie juz od niepamietnych czasów i odgry-waa ona znacz ac a role w filozofii. Ale wesza ona na wielk a scene publiczn a dopiero w kulturze europejskiej, poczynaj ac od wieku XVIII. Zaczeo sie od susznych z adan´ wolnos´ci w zyciu spoecznym, gospodarczym i politycznym. Szybko jednak wolnos´c´ staa sie sowem  kluczem ideologii wielkich rewo-lucji, nie tylko spoeczno-politycznych, ale i intelektualnych. I tak niepostrze-zenie sowo „wolnos´c´” przerodzio sie w „gwat” przeciwko caemu dotych-czasowemu s´wiatu. Stao sie zasad a totalnej rewolucji przeciwko rozumowi, prawu, logice, etyce, kategorii jednos´ci, tradycji, kulturze duchowej, praw-dzie, zyciu spoecznemu i wreszcie przeciwko wszelkiej religii4.

W konsekwencji liberalizm wspóczesny wyradza sie w chaos, antyperso-nalizm, antyspoecznos´c´, irracjoantyperso-nalizm, relatywizm, ucisk innych, niemoralizm i ateizm. I taki liberalizm sta sie dzis´ wiod ac a ideologi a Unii Europejskiej. W rezultacie okazuje sie, ze istotnym kodem wszelkiej wielkiej mys´li jest idea Boga. Od niepamietnych czasów ogó mys´licieli i zwykych ludzi uwaza Boga nie tylko za Stwórce i Rz adce s´wiata, lecz takze za zasade adu, sensu, logiki, prawdy, wszelkich wartos´ci i wreszcie wyzszej mys´li. Idea ta broni przed chaosem, bezsensem, determinizmem, relatywizmem, nihilizmem i

de-4Por. S. K o w a l c z y k, Liberalizm i jego filozofia, Katowice 1995; Liberalismus in

Geschichte und Gegenwart, Würzburg 2000; J. Z y c i n´ s k i, Bóg postmodernistów, Lublin

2001; J. B a r t y z e l, W g aszczu liberalizmów, Lublin 2004; S. K o w a l c z y k, Idee filozoficzne postmodernizmu, Radom 2004; R. T o k a r c z y k, Wspóczesne doktryny poli-tyczne, Lublin 2004; H. K i e r e s´, Postmodernizm, PEF VIII s. 387-391; S. Z u k o w s k i, Kosmopolityzm i postmodernizm a ad s´wiatowy, Warszawa 2009; R. T o k a r c z y k, Wspóczesne kultury prawne, Warszawa 2012.

(9)

generacj a czowieka jako jednostki i spoecznos´ci. Idea ta daje równiez wza-jemn a przechodnios´c´ miedzy mys´l a praktyczn a i teoretyczn a, zeby stworzyc´ jedn a osobow a caos´c´. Dlatego katolicyzm moze sie posugiwac´ róznymi wielkimi i susznymi systemami mys´lowymi, wi azac´ je w jedn a najwyzsz a m adros´c´ i s´cielic´ im uniwersalne drogi przez s´wiat i historie. Trzeba powie-dziec´, ze Jezus Chrystus jest nie tylko zasad a teologii, ale takze filozofii, jak i wszelkiej mys´li wielkiej, twórczej, uniwersalnej, realistycznej i nieprzemi-jaj acej. Jezus Chrystus, Gowa wszelkiego stworzenia (Ef 1, 10), zbawia nie tylko byt ludzki, ale takze i jego mys´l5.

Chce zaznaczyc´, ze jeszcze niedawna tendencja przeciwstawiania sobie filozofii i teologii okazuje sie dzis´ niesuszna. Jakkolwiek rózni a sie ich metody, przede wszystkim w teologii chrzes´cijan´skiej, to jednak na wyzszym poziomie jedna nie moze istniec´ bez drugiej i ich radykalne rozdzielanie przynosi obu wielk a szkode. Trzeba zreszt a pamietac´, ze istnieje tez tzw. teologia naturalna. Religia pozostaje najgebszym z´ródem uniwersalnej, in-telektualnej intuicji ludzkos´ci. Idea Boga stanowi zas´ niewzruszony constans choc´by w najbardziej rozchwianym s´wiecie najrozmaitszych m adrych i pozy-tywnych systemów i kierunków.

THE INFLUENCE OF HISTORICAL LAWS ON GREAT THOUGHTS

S u m m a r y

Great thoughts: philosophical systems, intellectual currents and ideological outlooks are affected by the laws of historical change. The author briefly presents the following laws: (a) universal presence of mythology, irrespective of the degree of its cultural influence; (b) the law of ideological pluralism (a single global ideological system would thwart any great thought); (c) the law of historical sequencing and of historical continuity; (d) the law of histo-rical pendulum; (e) inevitable presence of structural shortcomings (statements about the ultima-te, cognitively exhaustive nature of one’s own system of thought and the declaration that it offers sufficient instruments for creating heaven on earth); (f) degeneration of a system due to false founding premises (e.g. „freedom” as an essential of its own right, separated from truth, good, justice and the love of kin, which has led to the creation of the ideology of the European Union and leads it towards chaos, nihilism and atheism.). A vital denominator of any

5Por. I. S. L e d w o n´, „… i nie ma w zadnym innym zbawienia…”, Lublin 2006; M. R u s e c k i, Traktat o Objawieniu, Kraków 2007; W. F a c (red.), Wiara w Jezusa Chrystusa, Lublin 2007; K. G ó z´ d z´, Jezus. Twórca i Speniciel naszej wiary, Lublin 2009.

(10)

great thought is its reference to an idea of God. Jesus Christ, as the crown of all creation (Eph. 1:10) is also a redeemer of great thoughts and philosophical systems.

Translated by Konrad Klimkowski Sowa kluczowe: prawa dziejowe, mitografia, mitologizm, cyklicznos´c´, ci agos´c´ dziejowa,

prawo wahada historycznego, prawo sekwencji dziejowej, idea Boga, Chrystus uniwersalny.

Key words: historical laws, mythography, mythologism, cyclicity, historical continuity, the law

of the historical pendulum, the law of historical sequencing, idea of God, universal nature of Jesus Christ.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Rachunek caªkowy funkcji jednej zmiennej.. Caªkowanie przez cz¦±ci

Wówczas funkcja fg 0 równie» ma funkcj¦ pierwotn¡ i ma miejsce tzw.. Kilka

1 lit.f Europejski Trybuna³ Praw Cz³owieka sk³onny jest rekonstruowaæ ochro- nê ¿ycia rodzinnego imigrantów w oparciu o ochronê praw dziecka, odwo³u- j¹c siê do koncepcji

Pomoc w rozwiązaniu tych zadań można uzyskać na dodatkowych ćwiczeniach w poniedziałek

• Prawo ustanowione przez ludzi mo¿e byæ tylko wtedy dobre, kiedy nie jest sprzeczne z Prawem Bo¿ym. • Bóg wzywa ludzi, aby przestrzegali prawa, a swe obowi¹zki wykony-

Okazuje si¦, »e sytuacja jest bardzo trudna i w wielu wypadkach caªki po prostu nie da si¦ policzy¢ (tzn. nie da si¦ jej wyrazi¢ przez wszystkie znane funkcje elementarne)..

Nuklearne rozbrojenie świata okazało się iluzją już wów- czas, gdy nie udało się powstrzymać Indii, Pakistanu, a także Izraela i ostatnio Korei Północnej przez

Lotne zwiàzki fe- nolowe mogà równie˝ wch∏aniaç si´ przez skór´ na zasadzie dyfuzji i sorpcji, a szybkoÊç absorpcji przez skór´ jest wprost proporcjonalna do st´˝enia par