• Nie Znaleziono Wyników

Nowości radzieckiej literatury : (B. Jesin, Putieszestwije w proszłoje ; G. Pietrjakow, Marksistskaja robocza pieczat)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Nowości radzieckiej literatury : (B. Jesin, Putieszestwije w proszłoje ; G. Pietrjakow, Marksistskaja robocza pieczat)"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Kmiecik, Zenon

Nowości radzieckiej literatury : (B.

Jesin, Putieszestwije w proszłoje ; G.

Pietrjakow, Marksistskaja robocza

pieczat)

Kwartalnik Historii Prasy Polskiej 23/4, 107-109

(2)

R E C E N Z J E T O M Ó W I E N I A

107

O ceniając ogólnie p racę L ew andow skiego, trze b a stw ierdzić, że a u to r w y k o rz y ­ sta! dostępne źródJa dotyczące te m a tu i p rze d sta w ił ca ło k sz tałt sp ra w zw iązanych z fu n k cjo n o w a n iem p rzem ysłu poligraficznego w W arszaw ie. P ew ien n ie d o sy t od ­ czuw a się p rzy le k tu rze, gdy chodzi o u k az y w an ie w p ły w u zachodzących w czaso­ pism ach p rze m ian n a p rzek ształcen ie i rozw ój p oligrafii.

Z e n o n K m i e c i k

Nowości radzieckiej lite r a tu r y z dziedziny h isto rii prasy.

U kazały się o sta tn io dw ie p race h isto ry k ó w radzieckich, k tó re sw ym zasięgiem o b ejm u ją dzieje p ra sy ro sy jsk iej od połow y X IX w. do w y b u ch u I w o jn y św ia to ­ w ej. A utorem pierw szej pt. P u tie sze stw ije w proszłoje je s t w y k ład o w c a n a W y ­ dziale D zie n n ik a rstw a U n iw ersy te tu M oskiew skiego B. Je sin ; druga, p t. M a rksi-

stskaja robocza pieczat’ pió ra G. P ie trja k o w a , przeznaczona je st dla stu d en tó w

d zien n ik a rstw a. Obie w y d an e zostały w M oskw ie w 1983 r.

Je sin je s t dośw iadczonym badaczem p ra sy ro sy jsk ie j X IX w., m a jąc y m w sw ym d orobku n au k o w y m k ilk a m o n o g rafii h istorycznych. O sta tn ia jego p ra c a o m aw ia czynniki, k tó re złożyły się na p o w sta n ie i fu n k cjo n o w a n ie now oczesnej p ra s y r o ­ sy jskiej. A u to r c h a ra k te ry z u je sy lw e tk i głów nych tw órców n o w ożytnej p ra s y co­ dziennej, p rze d staw ia h isto rię różn y ch czasopism o raz p o d k re śla te w szy stk ie e le ­ m en ty postępow e w p ra sie ro sy jsk ie j, k tó re św iadczyły o jej żyw otności i a tr a k c y j­ ności. P rz y le k tu rz e p rac y Je sin a h isto ry k o w i p ra sy polskiej n a s u w a ją się sp o strz e­ żenia dotyczące w ielu p odobieństw m iędzy czasopiśm iennictw em polskim i r o s y j­ skim .

Z arów no p ra sa p olska w K rólestw ie, ja k i p ra sa ro sy jsk a przeznaczone były dla czyteln ik ó w w yw odzących się z w a rs tw ośw ieconych: in te lig e n cji, ziem iaństw a, m ieszczaństw a. Dla chłopów tu i ta m w y d aw an o pism a tygodniow e c h a ra k te ry z u ­ ją ce się p rzy stęp n o ścią fo rm y i treści. P ostępow a g ru p a in te lig e n cji rosyjskiej- w y ­ d aw a ła sp ecjaln ie dla chłopów „Sielskij W iestn ik ”. In n e pism a ro sy jsk ie do chło­ pów nie docierały ja k o zbyt dla n ich tru d n e . Dla chłopów w K ró lestw ie P olskim w ychodziła „G azeta Ś w iąteczn a” K o n ra d a P rószyńskiego, red a g o w a n a w podobny sposób ja k „S ielskij W iestn ik ”. R óżnice m iędzy obu pism am i w idoczne były w licz­ bie p ła tn y c h p re n u m e ra to ró w : w 1900 r. „Sielski W iestn ik ” m ia ł 70 tys. a b o n e n ­ tów, podczas gdy „G azeta Ś w ią te c z n a ” osiągała zaledw ie 12 tys. Z innych pism polskich docierała do chłopów w K ró lestw ie je d y n ie „Z orza”.

Istn ia ły rów nież różnice m iędzy p ra są polską a ro sy jsk ą w w y k o rz y sta n iu n o ­ w oczesnych źródeł in fo rm ac ji. P ra sa ro sy jsk a, m a ją c a k ilk a k ro tn ie w ięcej p ła t­ nych p re n u m e ra to ró w , dysponow ała w iększym i funduszam i n a w p ro w a d za n ie ró ż ­ nych innow acji technicznych. Ju ż na p o czątk u la t sześćdziesiątych X IX w. głów ne o rg an y p e te rsb u rsk ie n aw ią za ły k o n ta k ty z zachod n io eu ro p ejsk im i ag e n cjam i in fo r­ m a cy jn y m i i zam ieszczały ich teleg ram y . P olskie pism a w W arszaw ie n a szerszą skalę k o n ta k ty ta k ie zaczęły n aw iązy w ać dopiero n a przeło m ie la t sied em d ziesią­ tych i osiem dziesiątych X IX w.

C iekaw e są te fra g m e n ty p rac y Je sin a, k tó re o m a w iają czy telnictw o czasopism w śród ro botników M oskw y. U kazując stan o św iaty w śród nich, a u to r dochodzi do w niosku, że cz y te ln ik a m i p ra sy w k ońcu X IX w. m ogli być nieliczni p rzo d u jący

(3)

108

R E C E N Z J E I O M Ó W I E N I A

robotnicy. D ochodziły do n ich ta k ie m .in. pism a, ja k „ K u rie r”, „M oskow skij L isto k ”, „M ośkow skije W iedom osti”, „P o łiticzesk ije W iedom osti” „R usskoje S łow o”, a także m a rk sisto w sk a p ra s a nieleg aln a.

C zytelnictw o p ra sy legalnej k sz tałto w ało się w śró d ro b o tn ik ó w W arszaw y p o ­ dobnie, ja k w śró d p ro le ta riu sz y M oskw y. N a p rzełom ie X IX i X X w . je d y n ie w nieznacznym p rocencie ro b o tn ic y ci byli o dbiorcam i różn y ch dzienników ; później zaczęły p o w staw ać gazety sp e cja ln ie obliczone n a cz y teln ik ó w z tych w arstw . Do tego ro d za ju czasopism zaliczają się „D ziennik dla W szystkich” i „ K u rie r P o lsk i”. W końcow ych fra g m e n ta c h p ra c y a u to r om aw ia różne p ro je k ty zorganizow ania w P e te rsb u rg u w yższych k u rsó w dla d zien n ik a rz y rosy jsk ich . P ierw szy pom ysł p o ­ w o łan ia do życia k u rsó w dla d ziennikarzy, k tó ry n aro d z ił się w 1902 r. w śró d d zien n ik a rz y p e te rsb u rsk ic h , nie został zrealizow any. D opiero w 1905 r. gro n u p o ­ stępow ych działaczy udało się zorganizow ać ta k ie ku rsy , n a k tó ry c h w y k ład a n o elem e n ty p raw a, ekonom ię polityczną, h isto rię lite ra tu r y pow szechnej, praw o są d o ­ we, fin an so w e i policyjne, pow szechną h isto rię te a tru , h isto rię sztuki, a ta k ż e uczo­ no p isa n ia rep o rtaży .

R ów nież w środow isku d zien n ik arzy polskich w K ró lestw ie plan o w an o w 1910 r. zorganizow anie w yższych k u rsó w dla dziennikarzy, ze w zględu je d n a k n a b ra k w y ­ sta rc za ją cy ch fu n d u szy p ro je k tu tego nie zrealizow ano.

W ładze ca rsk ie długo w z b ra n ia ły się p rze d w y ra że n iem zgody na c y rk u lo w a n ie legalnej p ra sy m a rk sisto w sk ie j w R osji. M ożliwości ta k ie za istn ia ły dopiero, gdy system ca rsk i został n a d w e rę żo n y w czasie rew o lu c ji 1905—1907. (Pierw sze trw a łe legalne pism o m a rk sisto w sk ie polskie pt. „W iedza” p ow stało w 1906 r. w W ilnie). Pod koniec 1910 r. działaczom bolszew ickim udało się w ra z z m ień szew ik am i zo rg a ­ nizow ać i w y d aw ać w P e te rs b u rg u le g aln ą gazetę p a rty jn ą pt. „Z w iezda”, k tó re j p ierw szy n u m e r u k a z a ł się 16 g ru d n ia. N ad sp raw am i pism a czuw ał zespół d zia­ łaczy p a rty jn y c h n a czele z W. I. L eninem .

Z asługą P ie trja k o w a je s t p rze d staw ie n ie zespołu ludzi, k tó rz y k ie ro w a li p is ­ m em i za pew niali m u sta łą eg zystencję. P rz y p o m in a on. że w iele dla pism a uczynili poseł do III D um y P ań stw o w ej M ikołaj P o le ta je w oraz K o n sta n tin Je rm ie je w , k tó ry p ełn ił fu n k c ję re d a k to ra i w ydaw cy. U k az u je zw iązki L en in a z pism em i sk rzę tn ie w y k o rz y stu je jego a rty k u ły u k az u ją ce się na ła m ac h „Z w iezdy” i innych pism m a r ­ ksisto w sk ich w R osji.

D rugim p ism em m a rk sisto w sk im by ła bolszew icka „M ysi” w y d a w a n a w M o­ skw ie. Szczególnie dużo m ie jsc a pośw ięca P ie trja k o w om ów ieniu treśc i pow stałego 22 k w ie tn ia 1912 r. pierw szego dzien n ik a m ark sisto w sk ie g o w R osji — gazecie „ P ra w d a ”. In ic ja ty w a jej założenia w yszła od k lu b u robotniczego -— T o w arzy stw a O św iatow ego S tasiulew icza, jednego z legalnych ośrodków bolszew ickich w P e te rs ­ burgu. Członkow ie tego k lu b u przep ro w ad zili pierw szą zbiórkę fu n d u szy p o trz e b ­ nych n a założenie codziennego pism a, k tó re rozchodziło się w d ziesiątk ach tysięcy eg zem plarzy w śród załóg robotniczych w fa b ry k a c h ; czytano je ta m zbiorow o i p rz e ­ k azyw ano z jednego w y d ziału do drugiego. Pism o to silnie angażow ało się w b ie ­ żącą w alk ę polityczną, p u b lik u ją c w każdym n u m erze k o resp o n d en cje z przebiegu w y stąp ień ro b o tn ik ó w w różnych m ia sta ch Rosji. „ P ra w d a ” angażow ała się b ezpo­ średnio w w alk ę m as. d ru k u ją c ogłoszenia o stra jk a c h , bojkocie przedsiębiorców , listy ła m istra jk ó w oraz in ic ju ją c zbiórki d aró w dla stra jk u ją c y c h ; by ła leg aln ą try b u n ą w alk i p ro le ta ria c k ie j w okresie w zn iesien ia fali rew o lu c y jn ej w R osji.

A u to r s k ru p u la tn ie o d notow uje i cy tu je w szystkie a rty k u ły L enina d ru k o w a n e w „P ra w d z ie ” i u k az u je jego w pływ na k ie ru n e k tego pism a. P o d k re śla, że in fo r­ m acje zam ieszczone w „P ra w d z ie ” i z a w a rte w nich o sk arżen ia stan o w iły w y p o ­ w iedzenie w o jn y całem u system owa rząd zen ia w R osji. C zytanie zbiorow e z a w a r-. łych tu m a te ria łó w i d y sk u sje nad nim i sp rz y ja ły w y ra s ta n iu działaczy re w o lu ­

(4)

R E Ć E N Z J E I O M Ó W I E N I A

1 0 9

cyjnych spośród robotników . P ism o m iało sieć k o resp o n d en tó w terenow ych, z w o ­ le n n ik ó w jego p ro g ra m u , k tó rz y byli bezpośrednio z a a n g a ż o w a n i. w w alk ę ideow ą p row adzoną przez bolszew ików .

Zespól re d a k c y jn y n ie ograniczał się do p ro w a d ze n ia w alk i o sp raw y bytow e robotników , ale in te re so w a ł się rów nież życiem chłopów. „ P ra w d a ” zam ieszczała k o resp o n d e n cje chłopów i p o p ie ra ła ich dążenia, dom agała się k o n fisk a ty całej ziem i obszarniczej n a rzecz chłopów.

Na końcu p ra c y zam ieszcza a u to r te k s ty ciekaw szych a rty k u łó w i k o re sp o n ­ dencje ro b o tn ik ó w d ru k o w a n y ch przez „Z w iezdę” i „ P ra w d ę ”, co u ła tw i c z y te ln i­ kow i zapoznanie się z celniejszym i w ypow iedziam i obu pism .

O m aw iane p race n ie w ą tp liw ie z a in te re su ją czy teln ik a polskiego zajm u jąceg o się h isto rią p rasy , gdyż um ożliw ią m u pozn an ie różnic i podobieństw ' m iędzy p ra są obu narodów .

Z e n o n K m i e c i k

Tarnów. Dzieje m iasta i regionu, t. 2: Czasy rozbiorów i Drugiej R zec zy p o sp o ­ litej, pod red. F. K iry k a, Z. R uty, T arn ó w 1983, ss. 728, ilu str.

O pu b lik o w an ie p rze d k ilk u la ty pierw szego to m u m o n o g rafii T arn o w a s p o t­ kało się z dużym z a in te re so w an iem czytelników , k tó ry c h n ie p rze ra ziła w ysoka jego cena. I oto n a ry n k u w ydaw niczym u k az ał się d ru g i tom dziejów m ia sta i r e ­ gionu tarn o w sk ieg o , o b ejm u ją cy czasy ro zbiorów i D rugiej R zeczypospolitej. Z n a ­ lazły się w n im p u b lik a c je dośw iadczonych b adaczy h isto rii, dziejów ośw iaty, obok k tó ry c h p o ja w iły się n az w isk a m łodych h isto ry k ó w . D ośw iadczeni red a k to rz y , a z a ­ razem w sp ó łin icja to rzy tego ro d za ju b a d a ń i p ra c n a d a li całości ta k i k sz ta łt, że uleg ły z a ta rc iu różnice dzielące badaczy różnych pokoleń.

Tom sk ła d a się z dw u części: pie rw sz a p rz e d sta w ia dzieje ziem i ta rn o w sk ie j w czasach rozbiorów i niew oli, d ru g a — w dw udziestoleciu m iędzyw ojennym . Na pie rw sz ą sk ła d a ją się n a s tę p u ją c e p race: Z ie m ia ta r n o w s k a w okresie przedautono-

m i c z n y m M a ria n a T yrow icza i B olesław a Ł opuszańskiego, T a r n ó w i region t a r n o w ­ sk i w dobie w a l k o wolność narodow ą i społeczną M a ria n a T yrow icza, Jerzego

Z d ra d y Z iem ia ta rn o w sk a w okresie au to n o m ii ga lic yjskie j 1849—1918. O św iatą i k u ltu r ą reg io n u tarn o w sk ie g o w ok resie rozbiorów i n iew oli z a ję li się tacy z n a w ­ cy przed m io tu , ja k C zesław M a jo re k i W acław M arm o n (S z k o ln ic tw o lu d o w e w la ­

tach 1772— 1830, R o zw ó j szk olnic tw a ludow ego i pedagogicznego w czasach a u to ­ no m ii g a lic yjskie j 1870—1918), Z ygm unt R u ta (S zk o ln ic tw o średnie ogólnokształcące w T a rn o w ie ), S te fa n K m ieć i J a n . M a tu la (S z k o ln ic tw o zaw odowe) oraz S tan isław

P o tęp a (Zycie k u ltu ra ln e w okresie autonom ii galicyjskiej).

Część drugą, dotyczącą la t 1918—1939, sta n o w ią ro zp raw y Jerzeg o G ołębiow ­ skiego (S to s u n k i społeczno-ekonom iczne T a rn o w a i p o w ia tu tarnowskiego), Józefa H am p la (Zycie polityczne i w a l k a z sanacją), M a rii Z ychow skiej (Organizacje m ł o ­

dzieżowe w Tarnowie), Z y g m u n ta R u ty (S z k o ln ic tw o powszechne, średnie ogólno­ kształcące i pedagogiczne..,), S te fa n a K m iecia i J a n a M a tu ły (S z k o ln ic tw o z a w o ­ dowe), T adeusza A le k sa n d ra (Organizacje i in s ty tu c je ku lturalno-ośw iatow e), M a rk a

B iałoty (Prasa Tarnowa), W iesław a Łozińskiego (Sport i tu ry sty ka ). H e n ry k a J. M a- niocha (Ochrona zdrowia),

Cytaty

Powiązane dokumenty

Analizując dochody budżetów województw na tle dochodów budżetów innych szczebli samorządu terytorialnego, trzeba stwierdzić, że w odróżnieniu od budżetów

Rynek pracy Bibliotekarze Wynagrodzenia bibliotekarzy rosną wraz ze stażem pracy.. Wzrost płacy jest

Podobnie na gruncie postępowania administracyjnego strona, która nie ma miejsca zamieszkania lub zwykłego pobytu albo siedziby w Rzeczypospolitej Polskiej lub innym

Pismo Komitetu Opałowego do CKMO z dn. 80 Protokół posiedzenia GKO z dn.. Miało to być podstawą do ustalenia rozkładu podatku kominiar- skiego, z którego dochód miał

Uważano, że wojska radzieckie nie będą uchylać się od decydujących bitew w rejonach nadgranicznych, nie będą też w stanie od razu wycofać się w głąb

Przed wojną jasełk a funkcjonowały zasadniczo w dwóch kręgach kulturowych: wiejskim i świetlicowo-kościelnym; w o kresie późniejszym obserwuje się zatarcie

dzywojennego działacze Związku Teatrów Ludowych, którego periodyk był organem: Adam Chętnik, Wacław B ud zyń ski,zaś od r. 1923 aż do wybuchu wojny zasłużony

Charakteryzując pokrótce zapoczątkowaną w połowie ubiegłego stulecia h istorię przekładów M ickiewicza na język białoru sk i, autor podkreśla wy­ bitne zasługi