• Nie Znaleziono Wyników

Między snami : elementy biblioteki-sennika w książce "Bezpowrotnie utracona leworęczność" Jerzego Pilcha

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Między snami : elementy biblioteki-sennika w książce "Bezpowrotnie utracona leworęczność" Jerzego Pilcha"

Copied!
13
0
0

Pełen tekst

(1)

Katarzyna Przebinda

Między snami : elementy

biblioteki-sennika w książce

"Bezpowrotnie utracona

leworęczność" Jerzego Pilcha

Annales Universitatis Paedagogicae Cracoviensis. Studia Historicolitteraria 4,

157-168

(2)

Folia 20

Studia Historicolitteraria IV (2004)

K a ta rzy n a P rze b in d a

Między snami. Elementy biblioteki - sennika

w książce

Bezpowrotnie utracona leworęczność

Jerzego Pilcha

K siążek n ie czyta się po to, by j e pam iętać. K siążk i czy ta się po to, by j e zapom inać, zap o ­ m in a się je z aś p o to, by m óc z n ó w je czytać. B iblioteka je s t z b io rem sn ó w zapom nianych, ale utrw alonych, je s t sza n są nieustannego pow rotu, a każdy p o w ró t m o że tu n a p o w ró t stać się p ierw szy m przyjściem .[...] Z najbardziej n aw et zap o m n ian y ch tek stó w od k ład ają się w labiryntach p odśw iadom ości fragm enty obrazów , tonacji, fabuł.[...] O braz literatury jak o snu, biblioteki-sennika, zb io ru zap isan y ch snów m a o g ro m n ą i w ielo rak ą trad y c ję 1. W ie o t y m d o s k o n a l e c z ło w ie k , k tó r y l ite r a tu r ę c z y ta , s tu d iu je , k tó r y o l it e r a t u ­ rz e r o z m a w i a i k t ó r y l it e r a t u r ą i z l ite r a tu r y ż y je ( p o n i e w a ż s a m t a k ż e j ą w s p ó łt w o ­ r z y ). Ó w p i s z ą c y z d a je s o b ie r ó w n i e ż s p r a w ę z te g o , ż e

literatu ra je s t w iek u isty m w y ch o d zen iem ze sn u i w ch o d zen iem w sen a czło w iek , który j ą tw o rzy , je s t z aw sze n a k raw ęd zi ty c h św ia tó w i w ie, ż e n a w e t w głęb i p isan ia je s t się zaw sze u b rz e g u p isa n ia (s. 111)

S k o r o lite r a tu r a j a w i się j a k o z b ió r z a p is a n y c h p r z e z w ie k i s n ó w , to s a m e r o d z ą się p y ta n ia , c z y d z iś m o ż n a j e s z c z e w y ś n ić s e n , k tó r y j u ż k o m u ś k ie d y ś s ię n ie p r z y ­ ś n ił? C z y w s z y s tk ie e le m e n ty w ie lk ie g o s e n n ik a z o s ta ły j u ż r o z p o z n a n e ? C z y b y c ie p i s a r z e m d z is ia j n ie s p r o w a d z a s ię ty lk o s k ła d a n ia f r a g m e n tó w r ó ż n y c h s n ó w w n o w y s e n ? L u b u z u p e łn ia n ia s ta r e g o o e le m e n ty , k tó r y c h w n i m w c z e ś n ie j n ie b y ło ? T o w ł a ś n i e te z a g a d n ie n i a s ta ły się p o d ł o ż e m d l a w s p ó łc z e s n y c h b a d a ń n a d in - t e r t e k s t u a l n o ś c ią . T o p o s s k a r g i n a n i e u c h r o n n ą w t ó r n o ś ć w s z e l k ie g o p i s a r s t w a j e s t b a r d z o s ta r y , s ię g a c z a s ó w s ta r o ż y tn y c h . J u ż w t e d y T e r e n c j u s z p o w ie d z ia ł: “ N i c n ie z o s ta ło p o w ie d z ia n e , c o b y n ie b y ł o p o w i e d z i a n e w c z e ś n i e j ” , c o m o ż n a s p a r a f r a z o ­ w a ć : N i c n ie z o s ta ło w y ś n io n e , c z e g o b y n ie w y ś n ił w c z e ś n ie j k t o ś in n y . P o c o w ię c p is a ć , s k o r o z g ó r y w ia d o m o , ż e w s z y s tk o j u ż z o s ta ło n a p is a n e , ż e m o ż n a s ię ty lk o p o w ta r z a ć ?

1 J. Pilch, Bezpowrotnie utracona leworęczność, Kraków 1998, s. 110. Wszystkie pozostałe fragmenty z tego samego wydania, strona zaznaczona w nawiasie.

(3)

W y d a je s ię , ż e d z is ia j, j a k n ig d y w c z e ś n ie j, tw o r z e n i e l ite r a tu r y to g r a z c z y t e l ­ n ik ie m , s p r a w d z a n ie , j a k i e f r a g m e n ty z w ie lk i e g o s e n n i k a d r z e m i ą w j e g o ś w ia d o ­ m o ś c i. P r z y p a tr y w a n i e s ię r e a k c jo m , j a k i e w y w o łu j e w c z y t e l n i k u ó w n o w y s e n z ło ż o n y z e z n a n y c h m u w c z e ś n ie j. C z a s e m p o d p o w i a d a s ię o d b io r c y , d o k tó r e g o s n u p o w i n i e n j e s z c z e r a z z a jr z e ć , u j m u j ą c w y b r a n y f r a g m e n t w c u d z y s łó w . I n n y m r a z e m w c z e ś n i e js z e f r a g m e n ty p a r a f r a z u j e s ię b ą d ź s ty liz u je , u t r u d n ia j ą c t y m s a ­ m y m c z y t e l n i k o w i i c h o d k r y c ie . Z a w s z e j e d n a k p o z o s t a w ia s ię o tw a r ty d y le m a t, j a k a j e s t r o l a t e g o s ta r e g o f r a g m e n tu w n o w y m o to c z e n i u ? J a k s ta r e s ło w a , f a b u ły , w ą tk i, m y ś l i o d n a j d u j ą s ię w z u p e łn ie i n n y c h k o n t e k s ta c h ? C z y te ln ik id e a ln y , w y m y ś lo n y p r z e z w i ę k s z o ś ć p is a r z y , j e s t s o b ie w s ta n ie z ty m p r o b le m e m p o r a d z ić . C z a s e m o w e f r a g m e n ty w c z e ś n ie j j u ż w y ś n io n e r o z p o z n a z a r a z i n a ty c h m ia s t d o s tr z e ż e i c h in te r a k c je , c z a s e m b ę d z ie m u s ia ł k ilk a ra z y w r a c a ć i z a ­ d a w a ć s o b ie p y ta n ie : Z a r a z , z a r a z , j a j u ż to g d z ie ś c z y ta łe m , j u ż to g d z ie ś ś n iłe m .

W c zy tan iu z ap o m in an ie j e s t ró w n ie w a żn e j a k p am ięć, p o w tó rn a, k o le jn a lek tu ra to nie je s t żad n e “p rz eż y jm y to je s z c z e raz ” , to p o n o w n e u ru c h o m ien ie snu, a sen, choć ju ż k ied y ś śniony, z aw sz e je s t n iep rzew id y w aln y (s. 111).

I le r a z y c z y ta ć m o ż n a B e z p o w r o t n ie u t r a c o n ą l e w o r ę c z n o ś ć i o d k r y w a ć w n ie j c o r a z to n o w e ś la d y u t r w a lo n y c h j u ż w c z e ś n ie j s n ó w ? N i e d a s ię o d p o w i e d z i e ć n a to p y ta n ie . K a ż d a p o w tó r n a le k tu r a p r z y n o s i b o w i e m o tw ie r a n ie in n y c h p o k ła d ó w p a ­ m ię c i. K ie d y j u ż w y d a je się , ż e w y g r a liś m y o w ą z a b a w ę z a u to r e m , ż e m o ż e m y n ie ty lk o w s k a z a ć ź r ó d ła p o s z c z e g ó ln y c h f r a g m e n tó w , a le , c o n a jw a ż n ie js z e w g r z e in te r - te k s tu a ln e j, p o tr a f im y o d n a le ź ć i c h z n a c z e n ie w n o w y m k o n te k ś c ie , o k a z u je się , ż e n o w y s e n , n o w a le k tu r a p r z y n o s i n ie s p o d z ia n k ę , “ p o w r ó t o k a z u je s ię p ie r w s z y m p r z y jś c ie m ” . W t y m tk w i t a je m n ic a n ie ty lk o u t w o r u P ilc h a , a le i c a łe j lite r a tu r y w s p ó łc z e s n e j. I t u d o c h o d z ę d o o d p o w ie d z i n a p o s ta w io n e w c z e ś n ie j p y ta n ie : p o c o p is a ć , s k o r o w s z y s tk o j u ż n a p is a n o . W ła ś n ie d la tej n ie s p o d z ia n k i. D l a in te le k tu a ln e j g r y n ie ty lk o z c z y te ln ik ie m , a le z s a m y m s o b ą . J e r z e m u P ilc h o w i u d a ło się p o s k ła d a ć ró ż n e f r a g m e n ty w y ś n io n y c h j u ż w c z e ś n ie j s n ó w w z u p e łn ie n o w ą j a k o ś ć te k s tu a ln ą , p o d ją ć d ia lo g z h i s t o r ią lite r a tu r y i z p e w n o ś c i ą d o p is a ć s w o ją k s ią ż k ę d o b o g a te j b i ­ b lio te k i te g o s e n n ik a . O to k i lk a k o le jn y c h p o w r o tó w d o s n u n a p is a n e g o p r z e z P ilc h a , p o n o w n e i c h u r u c h o m ie n ia i b y ć m o ż e z u p e łn ie n ie p r z e w id y w a ln e o d k ry c ia .

Pierwsze odczytanie - Praksięga i pretekst

J e r z y P ilc h , w j e d n y m z w y w ia d ó w p o w ie d z ia ł:

W szy stk o , co n a jw aż n ie jsz e w ż y c iu c zło w iek a p isząceg o , zd arzy ło się w je g o d z ie ciń ­ stw ie .^ ..] M o je dzieciń stw o b y ło n a w sk ro ś protestan ck ie. M o i ro d z ic e s ą ew an g elik am i, p ra -, p ra-, p ra d ziad k o w ie i w szy stk ie m o żliw e c io tk i i b liż si i dalsi k rew n i, [...] tam po p ro stu w szy scy b y li e w a n g e lik a m i2.

(4)

A j a k n a e w a n g e l ik ó w p r z y s ta ło , w s z y s c y u w a ż n i e s tu d io w a li P is m o ś w .: “ N a B i b li i G d a ń s k ie j s ię w y c h o w a łe m i o t r z y m a n y o d k s i ę d z a p a s t o r a F i s z k a la w d n iu k o n f i r m a c j i e g z e m p l a r z te j B i b li i s łu ż y m i d o d z iś . N i e k ie d y m a m w r a ż e n i e , ż e s ł u ­ ż y m i c o r a z i n te n s y w n ie j ” 3 . B ib lia , P o s ty l l a i k a n c j o n a ł y s ta ły s ię p o d s t a w ą j e g o e d u k a c ji. B i b li ę t e ż ś w ia d o m ie i r ó ż n o r o d n i e p r z y w o ł u je w k s i ą ż c e B e z p o w r o t n ie u tr a c o n a le w o r ę c z n o ś ć . C z y n i to n a w i e le s p o s o b ó w . P i e r w s z y z n ic h , n a jb a r d z ie j w id o c z n y , to p r z y to c z e n ie o r y g in a ln y c h f r a g m e n tó w P i s m a i K a n c jo n a łu H e c z k i. W c a ł y m u tw o r z e s p o ty k a m y d w a g łó w n e ta k ie p r z y w o ła n ia . P o r a z p ie r w s z y , k ie d y n a r r a to r c o f a się w s p o m n ie n ia m i d o d z ie c iń s tw a i o p o w ia d a o ty m , j a k z a r a z p o z a ­ k o ń c z e n iu n a b o ż e ń s tw a w s z k ó łc e n ie d z ie ln e j b ie g ł z k o le g ą - r ó w ie ś n ik ie m d o k in a , a to , c z y d o n ie g o z d ą ż a ł, z a le ż a ło w y łą c z n ie o d d łu g o ś c i w y g ła s z a n e g o k a z a n ia . K s ię ż a p a s to rz y , m ó w ią c y k ró c e j, p rz y m n a ż a li w ia ry m ło d y m p ro te s ta n to m , k tó rz y , w d z ię c z n i B o g u z a k r ó tk ie n a b o ż e ń s tw o , m o g li w s p o k o ju p r z e jś ć d o s a li k in o w e j. P a s to r z y p r z e d łu ż a ją c y s w o je k a z a n ia , o d b ie r a ją c m ło d z ie ń c o m n a d z ie ję n a o b e jr z e n ie f i lm u d la d o r o s ły c h , d o p r o w a d z a li i c h j e d n o c z e ś n i e d o z w ą tp ie n ia w is tn ie n ie S tw ó rc y .

R o zleg ała się k o ń co w a pieśń [...] i gnaliśm y z Jerzykiem n a złam anie k ark u do kina. U dziel n a m p o k o ju / W te dni p ełn e zn o ju - darliśm y się ja k opętani - D u ch u św ięty ośw ieć nas - śpiew aliśm y n a całe gardło i b iegnąc ja k szybkobiegacze, ostrożnie nieśliśm y zarazem w sercach n asz y ch k ru c h ą ja k p ło m ie ń nadzieję, iż stary Pilch, bileter i operato r w jednaj osobie, z n ó w będzie w sztok pijany i z am iast b ajek p uści coś d la dorosłych. [...] M yśm y z Jerzykiem C ieślarem tego nie w iedzieli, że nasz szaleńczy bieg z D o m u Z borow ego do k in a “M arzenie” b y ł też w p ew n y m sensie biegiem od m iłosnego abstraktu do m iłosnego konkretu, o d B iblijnej A g ap e do kinem atograficznego E ro sa (s. 63).

S a m e s ło w a z K a n c jo n a łu H e c z k i, t e k s t p r o s te j, a le j a k ż e z a r a z e m w z n io s łe j p i e ­ śn i r e lig ijn e j, b y ło n ie b y ło , m a ją c e j z n a c z n y w p ły w n a in ic ja c ję r e li g i jn ą n a rra to r a , p r z y w o ła n e w k o n te k ś c ie o p o w ie ś c i o j e g o in ic ja c ji f ilm o w e j i m iło s n e j t r a c ą sw ó j p a to s i w y w o łu j ą u ś m ie c h . C e le m n a r r a to r a j e d n a k n ie j e s t o ś m ie s z e n ie ś w ię te j d la j e g o w s p ó łb r a c i K s ię g i. P i l c h z d a je s ię m ó w ić , że d z ie c i w p e w n y m w i e k u p o c ią g a c o ś in n e g o n iż o k r y ta e n ig m ą w ia r a . B ó g j e s t c z y m ś o d le g ły m , w ię c p o c o z a p r z ą ta ć s o b ie n im g ło w ę . M iło ś ć B o ż a , c h o ć id e a ln a , ta k ż e s ta n o w i o d le g ły a b s tr a k t, m iło ś ć m ię d z y k o b i e t ą i m ę ż c z y z n ą j e s t c z y m ś , c o m o ż n a z o b a c z y ć , p r z e ż y ć . D l a m ło d e g o c h ło p c a w a ż n ie js z a o k a z u je się t a b l iż s z a ta je m n ic a , k t ó r ą k r y je k in o . T e n tr o c h ę b lu ź n ie rc z y s p o s ó b m ó w ie n ia o w ie r z e n ie j e s t p r z e c ie ż o d o s o b n io n y w lite r a tu r z e . W s z a k s a m L e ś m i a n w U r s z u li K o c h n o w s k ie j p o r u s z a p o d o b n y p r o b le m .

J e r z y P i l c h w y d a j e s ię p r z y w o ł y w a ć t y lk o te f r a g m e n ty P is m a , k t ó r e j e m u s a ­ m e m u s z c z e g ó ln ie s ię p o d o b a ły , lu b te , k t ó r e o d c is n ę ły ś la d w j e g o p a m ię c i, g d y ż w i ą ż ą s ię z j a k i m ś tr a u m a t y c z n y m p r z e ż y c i e m z p r z e s z ł o ś c i. T a k i m w y d a r z e n i e m n i e w ą t p l iw ie s ta ła s ię ś m ie r ć w a ż n e g o d la n ie g o i d la j e g o s p o jr z e n ia n a w i a r ę B i ­ s k u p a W a n tu ły . N a p o g r z e b i e d u c h o w n e g o z a b r z m ia ły p ie ś n i: “ P a n z a w o ł a ł s łu g ę s w e g o ” , “ D z i ś j e s z c z e ż y ję , le c z j u t r o lu b m o ż e p r z e d w i e c z o r e m ś m ie r ć p r z y jd z ie ” 3 Tamże.

(5)

(s. 2 2 8 ) . D o p r z y w o ł a n y c h f r a g m e n tó w a u t o r d o ł ą c z a z a s k a k u j ą c y k o m e n ta r z : “ U w ie l b ia ł e m t e ż p o g r z e b o w y n a s tr ó j i ś p i e w a łe m z c a łe j d u s z y , g d y p r z y c h o d z ił a c z w a r ta , p e łn a h e r m e ty c z n e j p o e z j i z w r o tk a , d r e s z c z p r z e n i k a ł m o je ż ó łto d z io b ie s e r c e ” (s. 2 2 8 ). A w ię c k o l e j n a in ic ja c ja , t y m r a z e m w p r o w a d z a j ą c a w ta j e m n i c ę u m ie r a n ia . B r a k t u j e d n a k o d w o ł a ń t e o l o g i c z n y c h , z a s ta n a w ia n i a się n a d i s t o t ą ś m ie r c i. P i l c h a in te r e s u j e t y lk o e s t e t y k a f r a g m e n tó w p i e ś n i r e li g i jn y c h (“ z a ś p ie w a liś m y p o r y w a j ą c ą i r o z d z i e r a j ą c ą n i c z y m u k r a iń s k a d u m k a p i e ś ń n u m e r 8 2 5 ” (s. 2 2 8 ) ) i w r a ż e n i e , j a k i e w y w o ły w a ł y w j e g o s e r c u . P o z o s t a j ą o n e w y ł ą c z n ie w s f e r z e e m o c j i i g u s tó w . “ L u ­ b i łe m , p o d o b a ło m i s ię , w z r u s z a ł o m n ie ” to j e d y n a r e g u ła w y b o r u t y c h p r z y w o ł a ­ n y c h c y ta t ó w P is m a .

A le J e r z y P i l c h n ie t y lk o P is m o c y tu je . U k r y t e e le m e n ty K s ię g i ś w ię te j m im o ­ w o l n i e p o j a w i a j ą s ię w t y m j e g o ś n ie n a z w a n y m B e z p o w r o t n ie u tr a c o n a le w o r ę c z ­

n o ś ć . Z j a w i a j ą s ię j a k o lic z n e p a r a f r a z y . Z d a r z a s ię , ż e a u to r s a m p r z e d s t a w i a i c h

ź r ó d ło , j a k w e f r a g m e n c i e o m ił o ś c i d o k o tó w :

P o w ia d a o n m ian o w ic ie , iż kto by m ia ł d alek o w zro czn o ść p o lity c zn ą a p rz y w iązan ia do stw o rzeń by n ie m iał, b y łb y ja k o m ie d ź b rz ąk a ją c a albo cy m b a ł b rzm iący . B y ć m o że ry ­ z y k o w n ie p a rafrazu ję a p o sto ła P aw ła, ale w je g o sław n y m L iście do K o ry n tian m iło ść do k o tó w u m n ie jszo n a n ig d zie n ie je s t, m iło ść ta m ieści się w o b ręb ie w ielkiej m iło ści, k tó ­ rej ja k b y ś n ie m ia ł, n ic e ś je s t (242). C z ę ś c ie j j e d n a k p i s z ą c y lic z y n a o c z y t a n i e o d b i o r c y w t y m p o d s t a w o w y m ź r ó ­ d le k u ltu r y e u r o p e js k ie j, j a k i m j e s t B i b li a i p o z o s t a w ia p a r a f r a z y d o s a m o d z ie ln e g o c z y te l n i c z e g o r o z p o z n a n ia . K o ń c z ą c n a p r z y k ła d o p o w ie ś ć o p o r z ą d k a c h w s w o je j b i b li o t e c e , p is z e : “ C o m w s z a k ż e u c z y n ił, t o m o c z a d z i a ły u c z y n i ł ” (s. 2 2 0 ). P a r a f r a z y t e k s tó w b i b l i j n y c h p r z e p l a t a j ą się u P i l c h a z f r a g m e n ta m i s t y l iz o w a ­ n y m i n a j ę z y k P is m a . S ło w a m i “ Z a p r a w d ę p o w i a d a m w a m ” - n i e r a z a u to r , j a k a p o ­ s to ł, z a c z y n a o p o w i e ś c i o ż y c i u s w o ic h w s p ó łb r a c i e w a n g e lik ó w : “ Z a p r a w d ę p o ­ w i a d a m w a m , l ic z n i m o i k r e w n i i p r z o d k o w i e d o p e łn e j d o s k o n a ł o ś c i d o c h o d z ili... ” (s. 1 5 2 ). “ Z a p r a w d ę p o w ia d a m w a m ” to ta k ż e c z ę s to s ło w a s tr a ż n ik a p rz e s z ło ś c i, p o - k a z u ją c e g o w ł a s n ą p o tę g ę i w ie lk o ś ć - p is a r z a , m o c ą s ło w a k r e u ją c e g o lite r a c k ą r z e - c z y w is to ś ć , o c a la ją c e g o o d z a p o m n ie n ia d a w n o m in io n e w y d a r z e n ia , z m a rłe p o s ta ­ ci, c z y z a g u b io n e p r z e d m io ty . “ Z a p r a w d ę , z a p r a w d ę p o w i a d a m w a m , j e d y n ą r z e c z ą j a k ą m o ż e c ie u c z y n ić d la p r z e d m io tó w , g ło s ó w , ś w ia te ł i d la c ie m n y c h z a g a d e k ś w ia ­ ta , j e d y n ą r z e c z ą j e s t z a p is a ć p r z e d m io ty , g ło s y , ś w ia tła i z a g a d k i...” (s. 2 1 3 ).

W y k o r z y s t a n ie s t y liz a c ji b ib lijn e j w u t w o r a c h l i t e r a c k ic h m ia ło n a c e l u n a d a n ie s t y l iz o w a n y m t e k s t o m t o n a c j i p o d n io s łe j i u r o c z y s te j, z a ś “j a ” m ó w ią c e g o , p o d n o ­ s iło a u to r a d o r a n g i a u to r y te tu , o b j a w ia j ą c e g o i s to tn e i n i e p o d w a ż a l n e p r a w d y . W id o c z n a u P i l c h a s t y l iz a c j a b i b li j n a w y d a j e s ię j e d n a k b y ć p r ó b ą u s t a n o w i e n i a p e w n y c h r e g u ł w s w o is te j g r z e z p r o t e s ta n t y z m e m p o d s z y te j d e li k a tn y m p a m f l e t e m n a ś r o d o w is k o w i ś l a ń s k i c h e w a n g e lik ó w . N a d a n i e p a to s u w y d a r z e n i o m i p o s t a c i o m t a k n a p r a w d ę i s t o tn y m t y lk o w ś w ie c ie a u to r a s p r a w ia , ż e p o s t a c i e te i i c h z a c h o w a ­

(6)

n i a n a b ie r a j ą c e c h u n iw e r s a ln y c h . C z y te l n ik w p e w n y m m o m e n c ie z a c z y n a o d n o s ić w r a ż e n ie , ż e B ó g u ś w ię c a ł w s z y s tk o , c o c z y n i l i e w a n g e lic c y m ie s z k a ń c y W is ły :

W sp ó łb rac ia m o i n ie p alili p ap iero só w , ciężko p raco w ali i ż y li w d o sk o n ało ści. P ism o p ow iada: “B ą d źc ie d o sk o n ali ja k o i P a n w a sz w n ieb ie dosk o n ały je s t” i w n a sz y ch stro­ n a ch w erset ten , ja k i w szy stk ie p o zo stałe w e rsety P ism a, trak to w an y b y ł z e śm ierteln ą p o w a g ą (151). Z d ru g ie j j e d n a k s tro n y ó w p a te ty c z n y s ty l o d n o s z ą c y s ię n ie d o z b io r o w o ś c i, d o o g ó łu w s p ó łw y z n a w c ó w , a le d o im ie n n ie p r z y w o ła n y c h p o s ta c i: d o S ta r e g o K u b ic y , p iją c e g o n a u m ó r , b ie g a ją c e g o z a k o b ie ta m i z n a b it ą s trz e lb ą , d o c io tk i z C ie n k o w e g o , k tó r a w u jk o w i k a z a ła b r a m k ę p r z e z p ó ł d n ia z a m y k a ć i o tw ie r a ć , p o to ty lk o b y n ie s ie d z ia ł b e z c z y n n ie , w y d a je się p o tw ie r d z a ć s łu s z n o ś ć w y p o w ie d z ia n e g o n ie g d y ś p r z e z M a r ia n a S ta lę tw ie r d z e n ia , ż e P i l c h “ m a le k k o b l u ź n i e r c z ą s k ło n n o ś ć d o m ó w ie ­ n ia o p r o te s ta n ty z m ie j a k o o p e w n e g o r o d z a ju m a s z k a r a d z ie , ż e lu b i m ó w ić o s w o ic h w s p ó łb r a c ia c h , j a k b y m ó w ił o o s o b liw y c h p r o te s ta n c k ic h p r z e b ie r a ń c a c h ” 4. J e r z y P i l c h k o c h a s w o ją p r z e s z ł o ś ć , c h o ć s ta r a n n ie u k r y w a s e n t y m e n t p o d m a ­ s k ą k p in y i s ta r a s ię w y n a j d y w a ć r ó ż n e z a s ło n y d l a u k r y c ia n o s ta lg ii. J e d n ą z n ic h o k a z u j e s ię b y ć w ł a ś n i e i r o n ia , k t ó r ą p o s ł u g u j e s ię p r z y o p i s y w a n i u n i e k t ó r y c h d z ie j ó w w iś la ń s k ie j w s p ó ln o t y e w a n g e l ic k o - a u g s b u r s k i e j . P r z e m y s ła w C z a p liń s k i z a u w a ż a , ż e to w ł a ś n i e t e n c h w y t c z y n i P i l c h a “ c z ł o w i e k i e m w o l n y m o d i lu z ji, ż e to , c o m in ę ło j e s t w z n i o s ł e ” 5 . O p is u ją c z p r z e s a d ą s w o ic h k r e w n y c h i w s p ó ł w y ­ z n a w c ó w , a u to r B e z p o w r o t n ie u t r a c o n e j le w o r ę c z n o ś c i p o k a z u je , ż e t a k n a p r a w d ę k a ż d a o p o w ie ś ć o i n ic ja c ji, k t ó r ą w p l ó t ł d o s w o je j k s ią ż k i, k a ż d a e g z a lt a c j a w s p o ­ m n ie n i o w a s ą p o p r o s t u k o n w e n c j a m i l ite r a c k im i, p o w tó r z e n ia m i, w k tó r e b i o g r a f i a p r ę d z e j c z y p ó ź n ie j w p a d n ie . C h o ć t a k p i ę k n i e s ty liz u je B ib lię , to j e d n a k a u to r “B e z p o w r o t n ie u tr a c o n e j le - w o r ę c z n o ś c i ” n ie j e s t a p o s to łe m . S a m n a z y w a s ie b ie ir o n ic z n ie “ p i e w c ą d u s z y s k a ­ c o w a n e j ” , d l a k t ó r e g o z n a jo m o ś ć k a n c j o n a ł u k s i ę d z a H e c z k i s ta n o w i n ie b y l e j a k i e z a p le c z e in te l e k t u a l n e , a w i n n y m m ie j s c u o k r e ś l a t e ż s ie b ie j a k o k r o n i k a r z a z a m ę tu , j e d n a k m o m e n t a m i b liż e j m u d o k a z n o d z ie i b i e g l e w ł a d a j ą c e g o c a ły m i f r a z a m i P i ­ s m a i c h ę tn ie to P is m o p a r a f r a z u ją c e g o . A b i o r ą c p o d u w a g ę f a k t, ż e n a p ó ł c e w j e g o b i b li o t e c e n a p r a w i e p ie r w s z e g o p i s a r z a w y c h o d z i P i o t r S k a r g a , ż e n a r r a t o r l u b i s o ­ b i e o d c z a s u d o c z a s u j a k i ś k a w a ł e k Ż y w o tó w a lb o K a z a ń s e j m o w y c h p o c z y t a ć i n a d o d a te k z g a d z a s ię z w i e lk i m j e z u i t ą , ż e p a m f l e t j e s t le p s z y o d l a u d a c ji, p o w r o ­ ty d o s n ó w s z e s n a s t o w i e c z n e g o k a z n o d z ie i s ą a ż n a d e r w y r a z is te . K a z a n i a S k a r g i n ie s ą j e d y n y m i s p i s a n y m i p o s t y l la m i, d o k t ó r y c h n a r r a t o r n a p r z ó d s ię g a , a p ó ź n ie j m n ie j lu b b a r d z i e j p o w a ż n i e n a ś la d u je . P r a c a w b i u r z e p i s a n ia n e k r o lo g ó w i w s p o m n i e ń p o ś m i e r t n y c h w i ą z a ła s ię z n a b y c i e m t o m u M ó w ż a ł o b n y c h A r c y b i ­ s k u p a F lo r ia n a O k s z y S t a b le w s k i e g o z 1 9 1 2 i c z ę s t y m p la g i a c i e j e g o p is a n y c h k w i e c i s t y m s ty le m te k s tó w . W z n io s ło ś ć , p a te t y c z n o ś ć , a r c h a ic z n o ś ć i p o e ty c k o ś ć 4 Duch i trzewia..., “NaGłos” 1996.

(7)

j ę z y k a P i l c h a ( c h a r a k te r y s t y c z n e p r z e c ie ż i d l a S k a r g i, i d l a S ta b le w s k ie g o ) to j e d ­ n a k te c e c h y , n a k tó r e z w r a c a się u w a g ę d o p ie r o p r z y w t ó r n y m p o w r o c i e d o le k tu r y .

Sny o poezji

“ T e k s t j e s t t k a n k ą c y ta tó w , w y w o d z ą c y c h s ię z ty s i ę c y ź r ó d e ł k u l tu r y ” . J e ż e li z a ło ż y m y , że k a ż d ą k s i ą ż k ę - s e n , s k ł a d a j ą c ą s ię z f r a g m e n tó w in n y c h s n ó w m o ż e m y p o r ó w n a ć d o p ię k n e g o o z d o b n e g o p u d e łe c z k a , k r y j ą c e g o w e w n ą tr z ta j e m n i c ę , to o k a ż e s ię , ż e o d k r y w a n i e p o s z c z e g ó ln y c h e le m e n tó w t e g o s n u b ę d z i e r ó w n o z n a c z n e z o d c h y la n i e m w i e c z k a te j s z k a tu łk i i o d n a jd y w a n i e m w j e j w n ę t r z u k o l e j n y c h z a ­ m k n ię t y c h p u d e łe c z e k , z a p r a s z a j ą c y c h d o o d c z y t a n i a z a w a r t y c h w n ic h , k o l e j n y c h s n ó w . W u tw o r z e P i l c h a s z k a tu łk i p r z y w o ł u ją c e c o r a z to g ł ę b s z e p o k ł a d y p a m i ę c i lite r a c k ie j i k u ltu r o w e j o t w ie r a ć m o ż n a w n ie s k o ń c z o n o ś ć . A n a l iz a p ie r w s z e g o ź r ó ­ d ła k u l tu r y , k t ó r e g o f r a z y , m o ty w y i s y m b o l ik a p r z e w i j a j ą się w w i ę k s z o ś c i s p i s a ­ n y c h j u ż s n ó w , o t w o r z y ła tę p i e r w s z ą , n a jo b s z e r n ie j s z ą s z k a tu łk ę k s i ą ż k i P ilc h a . I w z m o g ła t y m s a m y m c ie k a w o ś ć te g o , k tó r e e le m e n ty w i e lk i e g o s e n n ik a k r y je n a ­ s tę p n e , m n ie js z e o z d o b n e p u d e łe c z k o . P r z y w o ł a n ie s t y liz a c ji b ib lijn e j z w r a c a u w a g ę c z y t e l n i k a n a s a m j ę z y k u tw o r u . J e g o a n a liz a z a ś p r o w a d z i d o w n io s k u , ż e m a m y d o c z y n i e n i a z p r o z ą p r z e s i ą k n ię t ą p o e ty z m a m i. J e j a u t o r w j e d n y m z f r a g m e n tó w m ó w i:

D la m n ie o so b iśc ie p o e zja b y ła z aw sz e w a żn ie jsza o d p ro z y . [... ] p o e zja z o stała w m ojej b ib lio tec e szu m n ie w y ję ta n a w ierzch , co n ie zn aczy , że teraz b ęd ę p iln ie p o e zję czytał, p o n iew aż p o ezję p iln ie c zy tam o d z aw sze (s. 221).

W y d a je s ię , że P i l c h o d u w a ż n e g o s tu d io w a n ia t y s i ę c y b i b l i j n y c h w e r s e tó w p r z e c h o d z i d o z a g ł ę b i a n ia t a j e m n i c y t y s ię c y p o e ty c k i c h w e r s ó w . C z y n n o ś c i te p r z e ­ p l a t a j ą s ię , p r z e n i k a j ą u m y s ł a u to r a , z a g n i e ż d ż a j ą s ię g d z ie ś w p o d ś w ia d o m o ś c i, p o c z y m n i s tą d n i z o w ą d u j a w n i a j ą s ię p o d j e g o p ió r e m , p r o w a d z ą c d o p o w s ta n i a p r o ­ z y p is a n e j j ę z y k i e m p o e z ji. W e r s e t b i b li j n y w y g r y w a w a l k ę o f o r m ę , w e r s p o e ty c k i z w y c i ę ż a w b i tw ie o j ę z y k . “ Z a m a s z y s to ś ć i r o z m a c h w s t ę p u j ą w m o je p i ó r o ” m ó w i n a r r a t o r i z a s y p u je c z y t e l n i k a lic z n y m i e p ite ta m i, m e ta f o r a m i, p o r ó w n a n ia m i, o k s y m o r o n a m i, in w e r s j a m i z d a n io w y m i, a n a f o r y c z n y m i p o w tó r z e n ia m i. N a g r o m a ­ d z e n ie t y c h ż e ś r o d k ó w p r z e s u w a j ą c y c h u w a g ę c z y ta ją c e g o z t r e ś c i c z y ta n e g o f r a g ­ m e n t u n a j e g o j ę z y k j e s t w p r o s t im p o n u ją c e :

C zarn iaw y kan alarz w y ją tk o w o n ik czem n eg o w z ro stu śpi sn em k a m ie n n y m n a sto jący m p o d d y ż u rk ą łó żk u , lu cy fery cz n ie sm olisty zaro st, m o n arch iczn ie zm ie rz w io n a czu p ry n a i im p erialn e z an ied b an ie cielesn e p o z w a la ją n a d o m y sł, iż b y ć m o że n ie je s t to zw y k ły szereg o w y k an alarz, m o że to je s t k to ś zn aczn y , k to ś w y so k o w k an alarsk iej h iera rch ii sto jący , m o że je s t to sam k ró l k a n alarz y . D y szy ciężk o , rz ęz i w d e liry czn y m śnie n icz y m zarzy n an y b a w ó ł i a k u ra t w ch w ili, gdy m ijam k ró lew sk ie ło że, n a d k tó ry m lśni n eo n o w y b a ld a ch im z k rw a w y m n a p isem P u n k t p ie lę g n ia r sk i , a k u rat w ch w ili, gdy staję n a p a l­ cach, b y n ie zak łó cić p e łn eg o n iepojętej grozy snu, o n b u d z i się g w ałto w n ie (s. 14).

(8)

P i l c h p r z y z n a je , ż e p r o z ę n a d p o e z j ę s ta w ia d la te g o , ż e u n a s p o e c i p i s a li z a w s z e j a s n o a p r o z a i c y c ie m n ie j, ż e to p o e c i o p a n o w a l i s z tu k ę u k ł a d a n i a z d a n ia , p r o z a i c y w o g ó le . O n s a m , ł ą c z ą c e le m e n ty p r o z y i p o e z ji, b u d u j ą c p ię k n e f r a z y , p o k a z u je , ż e m o ż n a p o ł ą c z y ć p s e u d o n i m o w a n i e z n a z y w a n ie m . P o e z ja j e s t ty m , c o m u s ię p o d o ­ b a , c o c z y ta , p r o z a z a ś ty m , c o c h c i a ł z a w s z e p is a ć . A k o g o z p o e tó w c z y t a P ilc h , d o f r a g m e n tó w c z y i c h s n ó w p r z y z n a je s ię , k tó r e u b r a n e w c y ta c j e u m ie s z c z a w B e z p o w r o t n ie u tr a c o n e j l e w o r ę c z n o ś c i? P r z e d e w s z y s tk i m M i ło s z a , H e r b e r t a , M a j a i P o lk o w s k ie g o . C y ta ty t y c h p o e tó w p r z y w o ł a n e p r z e z a u to r a m a j ą n a jc z ę ś c ie j c h a r a k te r m e ta - te k s to w y . M o t y w u j ą j e l e k tu r y n a r r a to r a , c z ł o w i e k a d o s k o n a le p o r u s z a j ą c e g o s ię p o b i b li o t e c e s e n n ik u , p o s ia d a j ą c e g o o l b r z y m i k s i ę g o z b i ó r (“ a b s o l u tn i e n i e p o c z y ta ln y , c h o r o b liw y , k r y m in o g e n n y ” (s. 3 3 ) ) w k tó r y m , j a k i w e w ła s n e j p a m ię c i, s ta r a s ię c z a s e m z r o b ić p o r z ą d e k . P r z y o k a z j i s n u je w ł a s n e r e f le k s je i r o z w a ż a n ia n a te m a t n i e k t ó r y c h t e k s tó w i o k o l ic z n o ś c i i c h ś n ie n ia . N a r r a t o r s a m w y d a j e s ię o d k r y w a ć w p o k ł a d a c h p a m i ę c i p e w n e f r a g m e n ty d a w n o j u ż p r z e z s ie b ie w y ś n io n y c h s n ó w . J a k ż e c z ę s to p r z e b i ja w t e d y z j e g o s łó w n o s ta lg ia , a le n ie z a o w y m d a w n o p r z e c z y ­ t a n y m t e k s te m , b o p r z e c ie ż d o n ie g o m o ż n a w i e lo k r o t n i e w r a c a ć , a le z a s a m ą s y tu - a - c j ą c z y ta n ia , w c h o d z e n i a w s e n . P i s z e n a p r z y k ła d z a r a z n a p o c z ą tk u k s ią ż k i:

P atrzy łem n a Jasia P o lk o w sk ieg o , św ieżo u p ieczo n eg o rz ec zn ik a rz ą d u i p rzy p o m n iały m i się je g o w iersze. “B ia ła ry b o listo p a d a (już z as y p ia to m ia sto )” , “ O b o k g ó ra szepce ła c iń s k ą m o d litw ę ” , “B y łem p u stk o z to b ą w m iło sn y m o b jęc iu ” - p ły n ął p rzez m o ją g ło w ę w ers z a w ersem i p rz y p o m in ały m i się d aw n e d o zn an ia i d a w n e ro zu m o w an ia, do ja k ic h n a s te w iersz skłaniały. T ak je s t, słychać w n ich b y ło to n p o lity c zn y , a le b y ł i to n m eta fiz y cz n y , i to n m iło sn y , i w izja i tajem n ica, i szyderstw o i b ó l, słow em - w szy stk o , co p o w in n o b y ć w w ielkiej lite ratu rze (s. 8).

P o d o b n e d y s k u r s y w n e w y p o w ie d z i P i l c h a - u j a w n ia j ą c e s e n ty m e n ta ln e s k ł o n ­ n o ś c i a u to r a , m o ż e m y p r z e c z y t a ć n a t e m a t p o e z j i C z e s ła w a M i ł o s z a c z y B r o n i s ł a w a M a ja . L o s y t e g o d r u g ie g o p o z n a j e m y z r e s z t ą w k o n t e k ś c i e z a b a w n e j o p o w i e ś c i 0 p ię k n e j f i n a l i s t c e k o n k u r s u p i ę k n o ś c i p r a g n ą c e j z o s ta ć s t u d e n tk ą f i lo l o g i i p o ls k ie j. 1 tu ta j r ó w n ie ż P i l c h p r z y w o ł u je d a w n e c z a s y . F a b u ł a z n ó w s ta je s ię t y lk o p r e t e k ­ s t e m d o w s p o m n ie ń , d o w y d o b y c i a z p a m i ę c i t o m i k ó w k o le g i, d o p r z y w o ł a n i a i c h f r a g m e n tó w i p o n o w n e g o i c h s k o m e n to w a n ia . O p o w ie ś ć o p r z y ja c i e lu p o e c i e , c y ­ t o w a n ie “ p e r e ł e k p o e ty c k i c h ” , k tó r e w y s z ł y s p o d j e g o p i ó r a s k ł a n ia w r e s z c ie n a r r a ­ to r a d o s n u c ia g o r z k ic h r e f l e k s j i n a t e m a t w s p ó łc z e s n o ś c i , w k tó r e j p o e ta m u s i z a ­ m ie n ia ć s w o je z n a k o m ite w ie r s z e n a f e lie to n y . G o r y c z p ły n ie z e s łó w :

G łęb o k o p o jm u ją c in teg raln o ść oso b o w o ści p isarskiej i zd ając sobie spraw ę, ż e B ro n io tą sam ą rę k ą i sw oje felieto n y p isz e, z az n aczy ć m u szę n ie bez pew nej g o ry czy , iż ja m im o w szy stk o n ie czek am n a daw ny w iersz p rzero b io n y n a ak tualny i p rzy o kazji n a w sk ro ś u n iw ersaln y felieton. Ja czek am n a no w y w iersz B ro n isław a M aja, a ściśle m ó w iąc, c ze­ k a m n a no w y to m w ierszy tego p o ety o n iep o ję cie rzadkiej czystości to n u (s. 84).

(9)

D w a p r z y w o ł a n e p o w r o t y d o k s i ą ż k i P i l c h a o d s y ł a j ą p o p i e r w s z e d o le k tu r y P r a k s i ę g i, k t ó r ą d la a u to r a o k a z a ła się B ib lia , p o d r u g ie z a ś p o k a z u j ą w p ł y w p o e z ji o r a z o s o b is te j z n a j o m o ś c i n a r r a t o r a z p o e ta m i n a j ę z y k j e g o w ł a s n e g o te k s tu . I k a ż ­ d y u w a ż n y c z y t e l n i k s p o s tr z e ż e , ż e w u tw o r z e t y m t a k n a p r a w d ę p o s z c z e g ó ln e f a ­ b u ł y s t a j ą s ię t y lk o p r e te k s t e m d o u k a z a n ia s p r a w n o ś c i s ty lis ty c z n e j a u to r a . J e r z y P i l c h b o w i e m p o s ł u g u j e s ię s t y l e m p r z e w r o tn y m , s u c h o m ó w i ą c y m o s p r a w a c h n i e z w y k ł y c h i p a te t y c z n ie o s p r a w a c h p o w s z e d n ic h .

W poszukiwaniu utraconej przeszłości

S p o s ó b o b r a z o w a n i a o r a z p o s ł u g i w a n ie s ię j ę z y k i e m p o e ty c k i m p r z y o p i s y w a ­ n i u ś w ia ta , lu d z i, w y d a r z e ń i p r z e d m io t ó w , a t a k ż e p r z e d k ł a d a n i e p o e z ji n a d p r o z ę , z k t ó r y m s p o ty k a m y s ię w u t w o r z e P ilc h a , k a ż e n a m s ię g n ą ć p o n a s t ę p n ą s z k a tu łk ę , z a ś j e j o tw a r c ie o z n a c z a p o w r ó t d o r ó w n ie ż d a w n o s p i s a n y c h s n ó w , k t ó r y c h a u t o ­ r e m j e s t B r u n o S c h u lz . W B e z p o w r o t n ie u tr a c o n e j le w o r ę c z n o ś c i s p o tk a m y r ó ż n e ś la d y o b e c n o ś c i te g o p is a r z a . P i e r w s z y , z n ó w p o d a n y c z y te ln ik o w i b e z p o ś r e d n i o p r z e z p r z y w o ł a n i e t y t u ł u S k le p ó w c y n a m o n o w y c h w k o n t e k ś c i e a u to b io g r a f ic z n e j o p o w i e ś c i z d z ie c i ń s t w a n a r r a to r a , z w r a c a u w a g ę c z y te ln ik a z j e d n e j s tr o n y n a w a ż n o ś ć p i s a r s t w a S c h u lz a w ż y c iu P ilc h a , k t ó r y w h u m o r y s t y c z n y s p o s ó b o p o w i a ­ d a o ty m , ż e p r z e z l a t a ż y ł w p r z e k o n a n iu , ż e ty lk o j e m u j e d n e m u p r z y tr a f ił o s ię o g l ą ­ d a n ie l a ta ją c e g o z w ś c i e k ło ś c i p o d s u f i t e m w ła s n e g o o jc a i d o p ie r o k i e d y n a tr a f ił n a m o ty w p ta s ie j m e ta m o r f o z y o jc a w o p o w i a d a n i a c h S c h u lz a , p o c z u ł n ie s ły c h a n e b r a te r s t w o z a u to r e m S k le p ó w c y n a m o n o w y c h . Z d r u g ie j s tr o n y z a ś s ta je s ię j e d n y m z e le m e n t ó w g r y P i l c h a z c z y te ln ik ie m , k t ó r e m u w m a w ia , że :

R zecz ja s n a n ie p a d a m i n a um ysł n a w e t c ie ń m y śli, by w jak ik o lw ie k sposób p o ró w n y ­ w ać się z g e n iu sze m p ro zy , ale w p o ró w n y w a n iu o jcó w , i to p o ró w n y w a n iu ich ty lk o p o d je d n y m w zg lęd e m , k u n sz tó w areo n au ty cz n y ch , n ie w id zę nic n iesto so w n eg o . N ie sto ­ so w n ie tu co najw yżej m o że z ab rzm ie ć w y zn an ie, ż e m ój stary fru w ał o w iele lepiej od starego S ch u lza, ale nic n a to n ie p o rad zę , ta k a b y ła p raw d a, n ie b ę d ę jej p rz esłan iał w o ­ a lem fałszyw ej sk ro m n o ści (s. 2 4 ).

C h y lą c c z o ło p r z e d g e n iu s z e m p r o z y , a u t o r B e z p o w r o t n ie u t r a c o n e j l e w o r ę c z - n o ś c i , u d a ją c s k r o m n o ś ć , z d a je s ię j e d n a k z w y c z a jn i e k o k i e t o w a ć c z y t e l n i k a i s p r o ­ w a d z a ć g o n a m a n o w c e i n te r p r e t a c y j n e , o d s u w a j ą c o d s ie b ie j a k i e k o l w i e k p o d e jr z e ­ n i a o s ię g a n ie d o S c h u l z a c z y p i s a n ie w s ty lu S c h u lz a . U w a ż n y c z y t e l n i k k s i ą ż k i P i l c h a n ie t y lk o d o s tr z e ż e d u c h o w y p a tr o n a t p is a r z a z D r o h o b y c z a , a le i o d k r y je to , ż e p o s t a c i ą , u k tó r e j t a k n a p r a w d ę o d n a jd z ie m y r y s y o j c a z o p o w i a d a ń S c h u lz a , w c a l e n ie j e s t r o d z ic w i ś l a ń s k i e g o p i s a r z a t y lk o j e g o d z ia d e k , o b r o s ły le g e n d ą , u g a n ia j ą c y się z e s t r z e l b ą z a k o b i e t a m i S ta r y K u b ic a . S c h u lz w s w o ic h o p o w i a d a n i a c h m it y z o w a ł o t a c z a j ą c ą g o r z e c z y w is to ś ć , c h o r e u k ła d y w d o m u , s tr u k tu r y s p o łe c z n e . P is a ł:

(10)

n ajtrze ź w iejsz e n asz e p o jęc ia i o k re śle n ia są dalek im i p o c h o d n y m i m itó w i d a w n y ch h i­ sto rii [... ] u m ity c zn ien ie św iata n ie je s t z ak o ń c zo n e [...]. W ie d z a n ie je s t n icz y m in n y m ja k b u d o w a n iem m itu o św iecie, g d y ż m it leży ju ż w sam y ch e le m en tac h i p o z a m it nie m o żem y w o góle w y jś ć 6. P r o c e d e r m it o l o g iz a c j i u j a w n ia ł s ię u n ie g o w j ę z y k u n a r r a c ji, p o p r z e z a lu z je d o b i b li j n e g o s ty lu . O p r ó c z w y k o r z y s t a n i a s ty lu r o d e m z B i b li i p i s a r z w s w o ic h o p o ­ w i a d a n i a c h w ą t k i b i b li j n e s p la ta ł z a lu z j a m i d o m it o l o g ii g r e c k ie j, r z y m s k ie j, g d y ż j e g o i d e ą b y ł o u k a z a n ie , j a k w k a ż d e j n a s z e j c z y n n o ś c i lu b w y o b r a ż e n i u n a z n a c z a j ą s o b ie s p o tk a n ie w ą t k i r ó ż n y c h k u ltu r . S c h u lz n ie t y lk o w y k o r z y s t y w a ł d a w n e m ity , a le i t w o r z y ł n o w e . S p r a w ia ł t y m s a m y m , ż e t a j e g o z m i t y z o w a n a r z e c z y w is to ś ć l it e r a c k a d a ła s ię i n te r p r e t o w a ć w n i e s k o ń c z o n o ś ć . J e r z y P ilc h , p i s z ą c j ę z y k i e m B ib lii, w y k o r z y s t u j ą c ś r o d k i w y r a z u c h a r a k te r y ­ s ty c z n e d la p o e z ji, t a k ż e k r e u je o t a c z a j ą c ą g o r z e c z y w is to ś ć ( j a k w p r z y w o ł a n y m w y ż e j p r z y k ła d z i e o k r ó l u k a n a l a r z y ) , b l is k ie m u p r z e d m io ty (n p . s z a b lę d z ia d k a K u b i c y ) , z w i e r z ę t a (n p . k o t a p r z y w i e z io n e g o z F r a n c ji) . J e d n a k j e g o r z e c z y w is to ś ć n ie n a b ie r a c e c h s a c ru m . P i l c h r ó w n i e c h ę tn ie w y n o s i c o ś lu b k o g o ś z w ła s n e g o o t o c z e n i a n a p i e d e s ta ł, c o g o z n ie g o s tr ą c a . T a k d z ie je s ię n a p r z y k ła d z c e n t r u m j e g o ś w ia ta , z c e n tr u m k s z ta łto w a n ia s ię j e g o o s o b o w o ś c i. O k a z u je się n i m b y ć , p o ­

d o b n ie j a k u S c h u lz a , d o m ro d z in n y . D l a P i l c h a j e s t o n j e d n o c z e ś n i e m ie js c e m z d o ­ b y w a n i a w i e lu d o ś w ia d c z e ń - g łó w n ie r e lig ijn y c h i lite r a c k ic h , a z y le m (i t a k j e p o k a ­ z u je w k i l- k u o p o w ie ś c ia c h ) a z a r a z e m m ie js c e m , k tó r e tła m s i m ło d e g o c z ło w ie k a , j e g o in d y w id u a ln o ś ć , z m u s z a ją c g o n a p r z y k ła d n a s iłę d o p is a n ia p r a w ą r ę k ą (ty tu ł

B e z p o w r o tn ie u tr a c o n a l e w o r ę c z n o ś ć !). S tą d b ie r z e się e p ite t n a d a w a n y b l is k im - to k s y c z n y (“ m o ja t o k s y c z n a m a tk a ” ) o d s y ła ją c y d o s n u S u s a n F o r w a r d T o k s y c z n i r o ­ d z i c e . J e d n a k k ie d y j u ż c z y t e l n i k o w i p r z y c h o d z i o c h o ta p o u ż a l a n i a się n a d l o s a m i a u - t o r a - n a r r a t o r a , t e n n ie o c z e k i w a n ie o d k r y w a s w o je p r a w d z i w e o b lic z e k r e a t o r a r z e ­ c z y w i s to ś c i l ite r a c k ie j, k t ó r a o k a z u j e s ię m ie ć n i e w ie le w s p ó ln e g o z p r a w d ą . P o k a ­ z u je j e d n o c z e ś n i e , ż e o d b i o r c a j e g o u t w o r ó w t a k n a p r a w d ę n ic z e g o z te g o , c o się w n i c h o p o w ia d a , n ie m o ż e b y ć d o k o ń c a p e w ie n . P i l c h z a s k a k u je p r z y z n a n ie m się:

W o g ó le m am g ra n ic z ą c ą z n a ło g ie m z asad ę z m ie n ia n ia re alió w .[... ] P isz ę n p . m o ja to k ­ sy czn a m atk a, choć w rz ec zy w isto ści m o ja m atk a to je s t św ięta k o b ieta (św ięto ść nie w y k lu c za to k sy c zn o ści): w lite ratu rze n e g u ję w szak że jej św iętość, zm ie n ia m realia i ek sp o n u ję jej to k sy c zn o ść, bo a k u rat to k sy c zn o ść je s t te m u “j a ” , co p isze, n iezb ęd n ie k o n iec zn a d la n ależytej k o m p o zy c ji d z ie ła sztuki (s. 115).

O k a z u je się , ż e w B e z p o w r o tn ie u tr a c o n e j le w o r ę c z n o ś c i r ó ż n ic a m ię d z y w s p o m - n ie n ie m a z m y ś le n i e m u l e g a z a ta r c iu , p o n i e w a ż t a k n a p r a w d ę w s z y s tk o j e s t t u o p o w ie ś c ią .

6 B. Schulz, Opowiadania. Wybór esejów i listów, oprac. J. Jarzębski, BN s. I, nr 264, Wro- cław-Warszawa-Kraków.

(11)

U t w ó r P i l c h a w y d a j e się b y ć n a r r a c y jn ą t ę s k n o t ą z a c z a s e m , w k t ó r y m w s z y s tk o s ię d o p ie r o z a c z y n a ło , w k t ó r y m s ię g a ło s ię p o r a z p i e r w s z y p o e le m e n ty w i e lk i e g o s e n n ik a i z a c z y n a ło d o p ie r o ś n ić s n y , z k t ó r y c h d z iś b u d u j e s ię w ł a s n e te k s ty .

Ó w e le m e n t c z y t a n i a p r z e w i j a się p r z e z k a ż d ą z tr z y d z ie s t u o p o w ie ś c i. P i l c h b e z c e r e m o n ia ln i e o p i s u j ą c s w o ic h b l i ź n i c h ( w ś r ó d k t ó r y c h z n a j d u j ą s ię o b e c n i w y ­ ł ą c z n i e w j e g o p r y w a t n y m ż y c i u j a k i c i, k t ó r y c h u m ie s z c z e n ia w s w o im A b e c a d le n ie p o w s ty d z i łb y s ię s a m K is e l ) d z ie l i i c h n a ty c h , z k t ó r y m i ł ą c z y g o w s p ó ln o t a K s ię g i i ty c h , k t ó r z y p o d o b n i e j a k o n z a g ł ę b i a ją się w b ib li o t e k ę - s e n n ik i tę b i b l i o ­ t e k ę w z b o g a c a j ą o n o w e s n y . W p r o w a d z a n ie r o z b u d o w a n y c h f a b u ł, w ą t k ó w c z y a n e g d o t z w i ą z a n y c h z s y t u a c j ą c z y to c z y ta n ia , c z y p i s a n ia to t a k ż e k o l e j n y łą c z n i k m ię d z y P i l c h e m a S c h u lz e m . W ło d z i m i e r z B o l e c k i , p is z ą c o p r o z ie a u to r a S k le p ó w c y n a m o n o w y c h , s tw ie r d z a :

N ie w ątp liw ie “czy tan ie ” je s t tu je d n y m ze słó w k lu cz y : w szystko je s t p rzez n a rrato ra czy tan e, św iat, o k tó ry m o n opo w iad a, je s t n icz y m te k s t p o d d aw an y rek o n stru k cji w trak cie lektury i n icz y m p ism o , k tó re je s t p rz ed czy teln ik iem w y k ła d an e w trak cie egzegezy. [...] P o w ró t do m ity c zn e g o p o c zą tk u , do k ra ju la t d ziecin n y c h , ok azu je się w “p ro z ie ” p o w ro tem do d ziecięcej w izji św iata ja k o “tek stu ” i “k się g i” . D o trzeć zatem do d zieciń stw a to ty le, co o d zy sk ać d ar d z iecięceg o czy tan ia św iata. O g ląd an e z tej p e r­ sp ektyw y S k le p y c yn a m o n o w e i S a n a to riu m P o d K lep s yd r ą o k a zu ją się być o d y se ją w p o sz u k iw a n iu straconej le k tu ry 7.

B e z p o w r o t n ie u tr a c o n a l e w o r ę c z n o ś ć to t a k ż e w y p r a w a . W y p r a w a w p r z e ­

s z ło ś ć , o d b y w a j ą c a s ię m ię d z y s n a m i. T o w ł a ś n i e p o w r o t y d o l e k t u r p o m a g a j ą o d ­ n a le ź ć u t r a c o n y c z a s , e w o k u j ą w s p o m n ie n ia . P o d e j m u j ą c d i a l o g z c z y t a n y m i k s i ą ż ­ k a m i, P i l c h p r o w a d z i j e d n o c z e ś n i e r o z m o w ę z s a m y m s o b ą . P a t r z y n a s w o je ż y c ie z p u n k t u w i d z e n ia p is a r z a , k tó r y k r e u je j u ż n ie ty lk o ś w ia t p r z e d s ta w io n y s w o ic h u tw o r ó w , a le i r z e c z y w is to ś ć , w k tó r e j p r z y s z ło m u ż y ć . O p o w ia d a ją c o s w o ic h w s p ó łb r a c ia c h , m ó w i j ę z y k i e m B ib lii; p r z y w o łu ją c d o m r o d z in n y , z w r a c a s ię w s tro n ę S c h u lz a ; p o k a z u j ą c t w a r z n o s t a lg i k a z i r o n i ą g a w ę d z ą c e g o o s w o je j m a łe j o jc z y ź n ie o r a z w a ż n e j r o li k o t ó w w s w o im ż y c iu , p o s ł u g u j e s ię p o d o b n y m d o H r a b a l o w e g o t r y b e m p r o w a d z e n i a o p o w ie ś c i. J e g o o p is s p o t k a n ia z p r z y ja c i e le m o r a z K a w a ł e k o tr z ę s ą c y c h s ię r ę k a c h w y d a j ą s ię b y ć p o d s z y t e G a ł c z y ń s k i m z a ś n a d w s z y s tk i m i o p o w i e ś c ia m i k r ó l u je p o d o b n e G o m b r o w i c z o w s k ie m u j a a u to r a .

Badacz snów

W p r o w a d z e n ie p o j ę c i a s n u , z a s tę p u ją c e g o c z y ta n ie i m ó w ie n ie o o d k r y w a n i u z a w a r t o ś c i b i b li o t e k i s e n n ik a z a m ia s t o le k t u r z e k s ią ż e k , k i e r u j e n a s z ą u w a g ę w s tr o n ę p o s z u k i w a ń s z k a tu łk i z a w ie r a ją c e j s e n a u to r s tw a Z y g m u n t a F r e u d a . W ł a ­ s n e l e k tu r y P i l c h a u j a w n i a j ą się z a w s z e w k o n t e k ś c i e j a k i e g o ś w y d a r z e n i a , k tó r e g o 7 W. Bolecki, Poetycki model prozy w dwudziestoleciu międzywojennym, Kraków 1996, s. 259.

(12)

o p o w i e d z e n ie w y m a g a n i e r a z k i l k u k o n t e k s tó w lu b n a w i ą z a ń d o w c z e ś n i e js z y c h b ą d ź p ó ź n ie j z a i s t n i a ł y c h s y tu a c ji. J e d e n c y ta t, s y g n u ją c y j e d e n s e n s ta je s ię w ię c p r e te k s t e m d o u ja w n ie n ia r ó ż n o r o d n y c h m y ś li n a r r a to r a . W ie d e ń s k i p s y c h o a n a lity k , b a d a j ą c s n y s w o ic h p a c je n tó w , d o s z e d ł d o w n io s k u , że s ą o n e

stan am i re g re sy w n y m i u k ieru n k o w an y m n a p ro c esy p ierw o tn e, d ro g ą w stecz do p o d ­ św iad o m o śc i. Ic h k ie ru n e k w y z n a c z a ją p rzy p ad k o w e z d arz en ia co d zien n eg o ży cia, któ re z w ra c a ją się je d n o c z e śn ie w d w ó c h ró ż n y ch k ieru n k a ch : w stronę h isto rii n ie zw iązanej z n icz y m i n ie bud zącej z a s trz e ż eń oraz w stronę ukrytej treś ci p rzesy co n ej p ierw o tn y m i n am ię tn o ściam i i w y p a rty m i p ra g n ie n ia m i. Jed en e le m en t sn u o d p o w ia d a w ie lu u krytym m yślom . T reść sn u z a ś je s t p o d d a w an a w tórnej rew izji: o trzy m u je fałszy w y b la s k sp ó j­ n o śc i tak , aby h isto ria w y d a w a ła się w iary g o d n a. Ż ad e n sen n ie je s t sz c ze ry 8.

S n y - l e k tu r y w p l e c i o n e d o o p o w i e ś c i P i l c h a s ą p r a w d z i w e , i m p l i k u ją j e d n a k w s p o m n i e n ia n a r r a t o r a i s k ł a n ia j ą g o d o p o w r o t u d o p r z e s z ło ś c i. D o s n u c i a f a b u ł, k t ó r y m j u ż c e c h p r a w d z i w o ś c i n ie m o ż n a p r z y p is a ć . O ty m , ż e s a m f a k t ś n i e n ia j e s t w u tw o r z e P i l c h a n i e z w y k l e w a ż n y m b u d u l c e m n a r r a c ji ś w ia d c z ą t a k ż e p o w t a r z a ją ­ c e s ię e p ite ty . W ie le p o s ta c i, w y d a r z e ń c z y p r z e d m io t ó w w y s tę p u j ą c y c h w j e g o ś w ie c ie z o s t a j e o b d a r z o n y c h o k r e ś l e n i e m o n ir y c z n y lu b f a n ta s m a g o r y c z n y . K s i ą ż k ą B e z p o w r o t n ie u tr a c o n a le w o r ę c z n o ś ć J e r z y P i l c h p o w r a c a d o d a w n o w y ś n io n y c h s n ó w . P o k a z u je r ó ż n e s p o s o b y p r z y w o ł y w a n i a e le m e n t ó w w ie lk ie j b i ­ b l io t e k i s e n n ik a . W ię k s z o ś ć p u d e łe c z e k , k t ó r y c h z a w a r to ś ć o d k r y w a c z y t e l n i k p r z y k o l e j n y c h p o w r o t a c h d o le k tu r y , z o s ta ło ś w ia d o m ie z a p r o j e k t o w a n y c h w m n ie j lu b b a r d z i e j w y s z u k a n y s p o s ó b p r z e z s a m e g o a u to r a . D o n i c h s ię p r z y z n a je , u b i e r a w c y ta ty , t w o r z y z n i c h c z y te ln e d l a o d b io r c y s ty liz a c je . B o to g łó w n ie te s n y e w o - k u j ą j e g o w s p o m n ie n ia . I lo ś ć o d w o ł a ń i n a w i ą z a ń n ie t y lk o lite r a c k ic h , a le i i n te r ­ d y s c y p l in a r n y c h p r z y w o ł u ją c y c h m u z y k ę c z y f i lm , w y m a g a w k s i ą ż c e P ilc h a s z c z e g ó ło w s z y c h b a d a ń , a i c h d o k ł a d n a a n a l i z a p r z e k r a c z a g r a n ic e j e d n e g o r e fe r a tu . P r z y w o ł a n e i n te r te k s ty to t y lk o n ie lic z n e p o w r o t y d o le k tu r y , k t ó r e ł ą c z y j e d e n w n io s e k . U P i l c h a w s z y s tk o d z ie je s ię m ię d z y . N o s ta l g ic z n a p o d r ó ż a u to r a d o c z a ­ s ó w p r z e s z ł y c h o d b y w a s ię m ie d z y s n a m i. O p i s y w a n i e b l i ź n i c h b a la n s u j e n a g r a n ic y w z n i o s ł o ś c i i o ś m ie s z e n ia , p o w a g i i ir o n ii, z a ś j e g o w ł a s n e p i s a r s t w o c ią g le to c z y w a l k ę m ię d z y f e li e t o n e m a o p o w ia d a n ie m .

Among dreams. Elements of a library-dream book

Bezpowrotnie utracona leworęczność by Je rzy Pilch

Abstract

I n h is b o o k B e zp o w ro tn ie u tra c o n a lew o ręc zn o ść, Jerzy P ilch says th a t “a library is a c o lle ctio n o f d re am s” , w h e rea s “ literatu re is a n e tern al going o u t o f a d re am a n d entering 8 S. Wilson, Zygmunt Freud, przekł. A. Jachimiak, Warszawa 2001, s. 54.

(13)

a d ream ” . T h o se w o rd s b e co m e th e m a in th esis o f th e p ap er, w h ic h show s th e in ce ssan t g am e o f th e w rite r w ith th e re ad e r con sistin g in reca llin g e v er n e w frag m e n ts o f p a st d ream s, and carefu l o b serv atio n o f th e re ac tio n s ev o k e d in th e reader. H o w ev er, it is im p o ssib le to dis­ co v er all o f th e tex ts w h ic h are c o m p o sed into th is v o lu m e e n title d B ezp o w ro tn ie u tracona

lew o rq czn o sc (Irretrieva b ly L o s t L eft-h a n d ed n ess) . T herefo re, th e p a p er ev o k es only th e m o st

e ssen tial o n es fo r Jerzy P ilc h ’s w riting. T h o se include: th e B ib le - th e O rig in al B o o k a n d the so u rce o f in fin ite re fe re n ce s an d creativ e in sp iratio n , th e c o n tem p o rary p o etry w h o se traces c a n b e d isc ern e d in th e a u th o r’s p h rase, B ru n o S c h u ltz ’s p ro se in w h ic h “re ad in g ” is also one o f th e k ey w o rd s, a n d also S ig m u n d F re u d ’s te x ts in ex tricab ly c o n n ected w ith th e n o tio n o f dream ing.

T h e tex ts re fe rre d to are only a fe w co m eb ack s to read in g w h ic h d em o n strate th at in th is b o o k , ev ery th in g h a p p en s in-betw een. T h e a u th o r’s n o stalg ic jo u rn e y to th e p a st tim e s h a p ­ p e n s am ong dream s. T h e d escrip tio n s o f fe llo w h u m a n b e in g s w a lk th e fine line b etw een lo ftin ess an d d erision, serio u sn ess a n d irony, w h ile P ilc h ’s o w n w ritin g c o n tin u e s to w a g e a w a r b e tw e e n a co lu m n an d a sh o rt story. T h e p a p e r sig n als th e n ecessity o f fu rth er researc h into th e p ro se o f th is a u th o r in w h ic h m an y in terestin g d ream s-m y steries still re m a in to be discovered.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Chodzi tu o znajdujący się niegdyś w horynieckich zbiorach książąt Ponińskich druk autorstwa Jana Ostrowskiego, bez adresu wydawniczego (ten na postawie materiału

Podczas turnieju rycerskiego połamano (376) …... W podanych zdaniach błędnie zapisano liczebniki. Popraw zdania... a) W tysiąc dwieście czterdziestym jednym roku Tatarzy napadli

- elementy wektora E o są sumami źródłowych napięć gałęziowych występujących w oczkach, przy czym te źródłowe napięcia bierzemy ze znakiem „plus”, jeśli

Oferta firmy Druk Kosiński nie spełnia warunków formalnych (brak oświadczenia o spełnianiu warunków ustawowych, brak referencji i załączenie wzorów druku).. Wszystkie

Oferty firm PHU EKTA Tadeusz Kobosko, TRONUS Polska nie spełniają warunków przetargu (brak wadium).. Wszystkie pozostałe oferty spełniają

Śladywycięcia5kart (+fragment —pasekjednej strony, zakreślony).. „Bibliothecauniversalis”, Tiguri

więc można było zakodować tylko 2 7 =128 symboli i znaków. Ponieważ był to amerykański standard więc zakodowano tylko litery łacińskie: A,B,..,a,b,.., znaki specjalne

Bardzo ożywiona dyskusja dotyczyła problemu procesu brunatnienia rędzin, w arunków, w jakich się on odbywa, oraz procesu terra fusca — jego specyfiki i w ie­