ANDRZEJ DERDZIUK
Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Paw³a II Wydzia³ Teologiczny
Sprzeciw sumienia w ¿yciu Kocio³a
Conscientious Objection in the Life of the Church
Wierz¹cy przynale¿¹cy do Kocio³a s¹ wezwani do kierowania siê sumie-niem, bo przez to zachowuj¹ wiernoæ Bogu nieustannie powo³uj¹cemu i prowa-dz¹cemu do wiêtoci, która polega na pe³nieniu Jego woli, czêsto ró¿ni¹cej siê od woli ludzkiej (por. Iz 55,8). Ludzie sumienia s¹ potrzebni w Kociele, by przez swój profetyczny sprzeciw budziæ innych z upienia i wskazywaæ im drogi od-nowy. Jan Pawe³ II przypomina³, ¿e byæ cz³owiekiem sumienia, to znaczy przede wszystkim w ka¿dej sytuacji swojego sumienia s³uchaæ i jego g³osu w sobie nie zag³uszaæ, choæ jest on nieraz trudny i wymagaj¹cy oraz to znaczy anga¿owaæ siê w budowanie królestwa Bo¿ego: królestwa prawdy i ¿ycia, sprawiedliwoci, mi³oci i pokoju, w naszych rodzinach, w spo³ecznociach, w których ¿yjemy i w ca³ej Ojczynie; to znaczy tak¿e podejmowaæ odwa¿nie odpowiedzialnoæ za sprawy publiczne; troszczyæ siê o dobro wspólne1. W sumieniu nie tylko wybiera
siê dobro i z³o, ale te¿, zachowuj¹c to pierwsze, zwa¿a siê na owoce dokonanego wyboru. Cz³owiek jest wezwany do czynienia prawdy w mi³oci i realizowania powo³ania do tworzenia wspólnoty z innymi. Nie mo¿e siê to dokonywaæ za cenê kompromisów z prawd¹ i ulegania permisywnym tendencjom ujednolicaj¹cym, ale trzeba znaleæ z³oty rodek, który polega na zachowaniu ³¹cznie sprawiedli-woci, prawdy i mi³oci2.
T
EOLOGIA IM
ORALNOÆNUMER 2(14), 2013
1 Por. Jan Pawe³ II, Homilia w czasie Mszy w. odprawianej na wzgórzu Kaplicówka. Sko-czów, 22 maja 1995 r., w: ten¿e. Dzie³a zebrane, t. IX: Homilie i przemówienia z pielgrzymek Europa, cz. 1: Polska, Kraków 2008, s. 639.
2 Por. J.W. Gogola, Rady ewangeliczne. Teologia, praktyka, formacja, Kraków 2003, s. 110--111.
Wspó³czesny cz³owiek ¿yje w coraz bardziej skomplikowanym systemie wzajemnych uwarunkowañ prawnych, kulturowych i technicznych, wobec cze-go trudno mu siê zorientowaæ, jakie podejmowaæ wybory. Wielokulturowoæ po³¹czona z ogromnym rozwojem techniki sprawia, ¿e w wiecie, przesyconym nat³okiem szybko docieraj¹cych informacji, dopuszcza siê odmienne punkty wi-dzenia i na ró¿ne sposoby ocenia siê te same sytuacje3. Narzucanie
ideologicz-nych koncepcji zgodideologicz-nych z dominuj¹cymi nurtami w kulturze masowej rodzi niebezpieczeñstwo zagubienia zwyk³ych ludzi, którzy nie tylko nie wiedz¹, jak post¹piæ, ale te¿ dowiadczaj¹ s³usznych obaw, ¿e ich bezkompromisowa posta-wa spotka siê z niezrozumieniem i potêpieniem tzw. rodowisk postêpowych. Zachowanie poczucia w³asnej godnoci i prawo do postêpowania zgodnego z dobrze ukszta³towanym sumieniem domaga siê istnienia i respektowania w sys-temie prawnym i w codziennej praktyce klauzuli sumienia. W niniejszym przed³o¿eniu wskazano na p³aszczyzny sprzeciwu sumienia w Kociele, kryteria rozeznawania jego autentycznoci oraz miejsce i formê jego wyra¿ania.
1. P£ASZCZYZNY SPRZECIWU SUMIENIA W KOCIELE
Najistotniejsz¹ p³aszczyzn¹ dzia³ania sumienia jest kierowanie ¿yciem po-szczególnego cz³owieka, który przed Bogiem zdaje sprawê z odpowiedzialnoci za swoje czyny. Chrzecijanin winien nieustannie prowadziæ duchow¹ walkê, w której nie tylko unika grzechów, ale przede wszystkim, rozpoznaj¹c prawdzi-we dobro, ze wszystkich si³ pod¹¿a za nim, kieruj¹c siê mi³oci¹. Formacja su-mienia dotyczy najpierw takiego jego ukszta³towania i przyjêcia jego stwierdzeñ, by cz³owiek przyzwyczaja³ siê do weryfikowania swego ¿ycia i poddawa³ je oce-nie obiektywnej prawdy. Gotowoæ poddawania siê os¹dowi sumienia otwiera na prawdziwy rozwój, w którym cz³owiek uczy siê od innych i dostrzega potrzebê korekty swego mylenia i dzia³ania. Bez tego podstawowego wymiaru dzia³ania sumienia ³atwo mo¿na zagubiæ jego istotê, gdy bêdzie siê je odnosi³o jedynie do sprzeciwiania siê si³om i naciskom zewnêtrznym.
Do wa¿nych problemów w zachowywaniu jasnego ogl¹du rzeczywistoci przez w³aciwie funkcjonuj¹ce sumienie nale¿y dziedzictwo intelektualizmu etycznego, które powoduje, ¿e ludzie g³osz¹cy piêkne idee i w swym wewnêtrz-nym przekonaniu szczerze je podzielaj¹cy w rzeczywistoci nie s¹ w stanie wpro-wadziæ ich w ¿ycie, bo automatycznie przyjêli, ¿e bêd¹c do czego przekonani, bêd¹ tym ¿yli na co dzieñ4. Dramatyczny rozziew miêdzy g³oszonymi prawdami
3 Por. M. Pokrywka, Antropologiczne podstawy moralnoci ma³¿eñstwa i rodziny, Lublin 2010, s. 18-19.
4 Por. A. Derdziuk, Dynamizm powstawania grzechu na³ogowego, „Sosnowieckie Studia Teologiczne” 8 (2007), s. 240-241.
etycznymi a ich codzienn¹ realizacj¹ bierze siê z niedopuszczania do siebie wia-domoci o w³asnej s³aboci i rozdarciu grzechem pierworodnym, które w. Pa-we³ wyrazi³ w s³owach chcê dobra, a narzuca mi siê z³o, przeto ju¿ nie ja to czyniê, ale mieszkaj¹cy we mnie grzech (Rz 7,17).
Brak uwiadomionej akceptacji tego rozdarcia sprawia, ¿e nawet pobo¿ni chrzecijanie nie chc¹ poddawaæ siê weryfikacji, uwa¿aj¹c, ¿e jakiekolwiek sprawdzanie jest wyrazem nieufnoci i przejawem autorytarnych zapêdów w³a-dzy. Umi³owanie wolnoci idzie za daleko i staje siê roszczeniem wolnoci od prawdy, która to prawda mo¿e byæ niekiedy oskar¿aj¹ca i przykra. Ponadto doæ ³atwo dostrzec dzi tendencjê do usprawiedliwiania siê i stawania ponad prawem, gdy w imiê wolnoci cz³owiek chce swoj¹ sytuacjê interpretowaæ jako wyj¹tko-w¹ i przez to niepodlegaj¹c¹ ocenie. St¹d te¿ rodz¹ siê w Kociele sytuacje, w których zaufanie okazywane przez prze³o¿onych jest nadu¿ywane, a ewentu-alna weryfikacja i sta³a kontrola nadzorcza jest uznawana za nieuprawnion¹5.
Poprawne funkcjonowanie wdra¿ania praw sumienia w Kociele winno za-tem dotyczyæ tak¿e jasnego wskazywania roli prze³o¿onych kocielnych, do któ-rych nale¿y odpowiedzialnoæ za to, co dzieje siê w ich wspólnotach. Niekiedy przypominanie o koniecznoci poskromienia niepoprawnych podw³adnych jest wezwaniem do nieukrywania spraw trudnych i tzw. zamiatania ich pod dywan. Krytykowanie Kocio³a hierarchicznego za bezczynnoæ nie od razu jest form¹ ataku na niego, ale wyrazem troski o czystoæ przekazywanej doktryny i jednoæ w sprawach dyscyplinarnych. Ludzie domagaj¹cy siê od Kocio³a spe³niania naj-wy¿szych standardów moralnych i obyczajowych czêsto maj¹ na uwadze wznio-s³oæ powo³ania uczniów Chrystusa, którzy winni staæ siê wiat³em wiata i sol¹ ziemi (por. Mt 5,13-14).
Prawo do wyra¿enia skutecznego sprzeciwu sumienia stoi na stra¿y dobra spo³ecznoci oraz zapewnia poczucie bezpieczeñstwa ludziom kieruj¹cym siê podstawowym rozeznaniem dobra i z³a. Oznacza to, ¿e ¿adna instytucja spo³ecz-na nie mo¿e zmuszaæ nikogo do dzia³ania wbrew jego sumieniu. Osoby o rady-kalnym spojrzeniu na wiat nie mog¹ staæ siê zak³adnikami ludzkich oczekiwañ wyp³ywaj¹cych czêsto z niezrozumienia zasad etycznych. Klauzula sumienia chroni osoby ludzkie przed traktowaniem ich jako automaty pozbawione w³asnej godnoci i zmuszone do bezdusznego wykonywania narzuconych im poleceñ.
Zarazem kierowanie siê sumieniem nak³ada na chrzecijanina obowi¹zek odpowiedzialnego kszta³towania swej wra¿liwoci na dobro i z³o oraz konse-kwentnego dokonywania wyborów. Cz³owiek ma bowiem tendencjê do przyzwy-czajania siê do pewnych rozwi¹zañ i rezygnuje z odwo³ywania siê do rozwi¹zañ
5 Por. A. Derdziuk, Formacja seminaryjna w s³u¿bie jednoci eklezjalnej, w: Dojrza³oæ inte-lektu i serca, red. A.A. Napiórkowski, Kraków 2007, s. 51-65.
przekraczaj¹cych jego horyzont rozumienia rzeczywistoci. Sk³onnoci do zanie-dbywania dobra i mijania siê z prawd¹, wynikaj¹cej z ludzkiej grzesznoci, win-na przeciwstawiaæ siê zdecydowawin-na postawa wiadków wiary, którzy w Kocie-le podejmuj¹ pos³ugê przypominania prawdy Ewangelii.
Cz³owiek poszukuj¹cy dzi poczucia bezpieczeñstwa i pewnoci wród zmien-nych opinii tego wiata poszukuje w Kociele ostoi prawdy i odwa¿nego wiadka rzeczywistoci. Wymagania moralne winny byæ ukazane jako dostêpne i realne, z pomoc¹ ³aski Bo¿ej6. Dlatego podstawowym zadaniem chrzecijan jest
autentycz-ne d¹¿enie do wiêtoci, które przez radykalizm postêpowania stanie siê znakiem sprzeciwu wobec wiata. Niekiedy owo wiadectwo mo¿e posun¹æ siê do koniecz-noci znoszenia mêczeñstwa. W mêczeñstwie, jako potwierdzeniu nienaruszalno-ci porz¹dku moralnego, janieje wiêtoæ prawa Bo¿ego, a zarazem nietykalnoæ osobowej godnoci cz³owieka, stworzonego na obraz i podobieñstwo Boga7.
Pa-pie¿ Polak wzywa³ chrzecijan nastêpuj¹cymi s³owami: G³osz¹c Ewangeliê nie powinnimy siê lêkaæ sprzeciwów i niepopularnoci, ale odrzucaæ wszelkie kom-promisy i dwuznacznoci, które upodobni³yby nas do tego wiata”8.
Zasada uczestnictwa potwierdza nienaruszaln¹ godnoæ osoby, której wk³a-du w ¿ycie spo³ecznoci nie mierzy siê tylko jej zewnêtrznymi dokonaniami, ale raczej jej twórcz¹ obecnoci¹ promieniuj¹c¹ dobrem moralnym. Aktywne i pe³-ne uczestnictwo zak³ada sprzeciw motywowany trosk¹ o prawdê i dobro. Wyra-¿any w s³usznej formie przyczynia siê on do budowania spo³ecznoci opartej na prawdzie oraz dobru wszystkich i ka¿dego z osobna. Jest te¿ podstawowym spo-sobem podkrelania podmiotowoci ka¿dego z cz³onków spo³ecznoci oraz ak-centowania wolnoci osoby i jej prawa do bycia sob¹ przez zachowanie jej to¿-samoci9. Niew³aciwymi postawami s¹ zarówno unik, jak i bunt, które prowadz¹
do usuniêcia siê na margines ¿ycia spo³ecznego i niebrania w nim czynnego udzia³u. Rodz¹ siê one z rezygnacji z wysi³ku skutecznego przekszta³cania wia-ta na lepsze i zw¹tpienia we w³asn¹ wartoæ10. Jak zauwa¿y³ Benedykt XVI,
le-pe sprzeciwianie siê oznacza czêsto b³êdn¹ postawê, uprzedzenie i cechuje je ignorowanie procesu zawieraj¹cego równie¿ aspekty pozytywne11.
Sprzeciw sumienia w Kociele obok p³aszczyzny indywidualnej wyra¿aj¹cej siê w czytelnym wiadectwie ¿ycia ma te¿ swój wymiar spo³eczny w postaci dzia³añ na rzecz wyeliminowania niew³aciwych postaw w ³onie Kocio³a i na zewn¹trz. Chrzecijanie odpowiedzialni za kszta³t wspólnoty, któr¹ tworz¹ na
mo-6 Por. Jan Pawe³ II, Encyklika Veritatis splendor, Watykan 1993, nr 103. 7 Ten¿e, Encyklika Veritatis splendor, nr 92.
8 Ten¿e, Encyklika Evangelium vitae, Watykan 1995, nr 82.
9 Por. J. Gocko, Koció³ obecny w wiecie pos³any do wiata. Teologiczno-spo³eczne aspek-ty pos³annictwa Kocio³a w wiecie po Soborze Waaspek-tykañskim II, Lublin 2003, s. 375.
10 Por. K. Wojty³a, Osoba i czyn, Kraków 1985, s. 355-357.
cy chrztu wiêtego, s¹ wezwani do podejmowania dzia³añ poprzez spe³nianie ewangelicznego wezwania do braterskiego napomnienia. Obok milcz¹cego wia-dectwa dawanego czynami potrzebna jest niekiedy interwencja s³owna, bêd¹ca upomnieniem siê o prawa najs³abszych, a nade wszystko przypomnieniem ja-snych wymagañ Ewangelii. Odwa¿ne wyra¿anie opinii w pismach, petycjach oraz osobistych interwencjach w formie ewangelicznego upomnienia jest zna-kiem profetycznego zaanga¿owania i wymaga roztropnoci oraz odwagi.
Cz³owiek zabieraj¹cy siê do poprawiania innych nie musi byæ od razu wiê-ty, ale winien jasno rozeznawaæ prawdê, dbaæ o to, by jego dzia³anie by³o spra-wiedliwe i kierowane do w³aciwego adresata. Winien on bowiem liczyæ siê z oskar¿eniami o wtr¹canie siê w cudze sprawy i bêdzie musia³ znosiæ podwa¿a-nie jego argumentów, które bêd¹ weryfikowane przez tych, którzy podwa¿a-nie zgadzaj¹ siê z krytyk¹. Przeciwdzia³anie z³u nie mo¿e mieæ podstawy tylko w osobistym dowiadczeniu niesprawiedliwoci, ale winno mieæ na uwadze szerszy wzgl¹d spo³eczny w postaci przeciwdzia³ania niebezpieczeñstwu krzywdzenia innych oraz domagania siê przejrzystoci w ¿yciu Kocio³a. Odpowiedzialnoæ za wiê-toæ Kocio³a ³¹czy siê z trosk¹ o wiarygodnoæ sposobu pe³nienia przez niego misji, która mo¿e byæ podwa¿ona przez niekonsekwencjê w postêpowaniu. Nie mo¿na te¿ oskar¿aæ tylko tych, którzy nie s¹ zdolni do skutecznego przeciwdzia-³ania, gdy¿ nie dysponuj¹ w³adz¹ i nie s¹ w stanie siê obroniæ. Sprzeciw sumie-nia winien kierowaæ siê przeciwko faktycznym sprawcom z³a, którymi mog¹ okazaæ siê te¿ osoby wysoko postawione w hierarchii spo³ecznej i dysponuj¹ce realn¹ si³¹ nacisku zdoln¹ do uciszenia niewygodnego wiadka12.
Przeciwieñstwem konstruktywnego sprzeciwu jest obojêtnoæ i ucieczka w indywidualizm, w ramach którego chrzecijanin zwalnia siê z zabierania g³osu i nawet posiadania w³asnego zdania w imiê wiêtego spokoju podszytego czêsto przekonaniem o w³asnej niemocy i bezradnoci. Stanis³aw Celestyn Napiórkow-ski, wspominaj¹c wizytê bp. Heldera Camara w Szwajcarii, przytoczy³ jego zda-nie, które wskazuje na bogactwo ró¿nicy zdañ w Kociele: Jeli siê we wszyst-kim zgadzasz ze mn¹, nie jeste moim przyjacielem, ale tylko moim cieniem. Wtedy bowiem mo¿esz mnie ubogaciæ, kiedy siê ze mn¹ nie zgadzasz13.
Posta-wa chrzecijan wycofuj¹cych siê z czynnego uczestnictPosta-wa w ¿yciu spo³ecznym staje siê w pewien sposób zdrad¹ Ewangelii, która wzywa do czynnego wiadec-twa i odwa¿nego przyznawania siê do wartoci. Jan Pawe³ II przypomnia³, ¿e z pos³uszeñstwa Bogu któremu nale¿y siê bojañ, wyra¿aj¹ca uznanie Jego absolutnej i najwy¿szej w³adzy cz³owiek czerpie moc i odwagê, aby przeciw-stawiaæ siê niesprawiedliwym ludzkim prawom”14.
12 Por. J. Nagórny, Wezwanie do uczestnictwa w ¿yciu spo³ecznym, red. K. Je¿yna, J. Gocko, W. Rzepa, Lublin 2011 s. 127.
13 S.C. Napiórkowski, S³udzy Chrystusa S³ugi, Pelplin 2011, s. 19. 14 Por. Jan Pawe³ II, Encyklika Evangelium vitae, Watykan 1995, nr 73.
2. KRYTERIA ROZEZNAWANIA AUTENTYCZNEGO SPRZECIWU SUMIENIA
W rozeznawaniu sytuacji sk³aniaj¹cej chrzecijanina do okazania sprzeciwu sumienia istotne jest nastawienie na to, by s³uchaæ bardziej Boga ni¿ ludzi (Dz 5,29), i uwa¿ne ws³uchiwanie siê w g³os Bo¿y rozbrzmiewaj¹cy w sumieniu, tak by go odró¿niæ od innych g³osów. Wolnoæ sumienia nie jest bowiem wolnoci¹ od prawdy, ale zawsze usilnym d¹¿eniem do tego, by unikaj¹c subiektywizmu, postêpowaæ w prawdzie. Tak¿e obowi¹zek pos³uszeñstwa wobec prawa ludzkie-go nie jest nieograniczony, ale zawsze wskazuje na koniecznoæ liczenia siê z po-rz¹dkiem Bo¿ym. Nie oznacza to jednak dowolnoci i nikogo nie zwalnia z od-powiedzialnoci15. Dokument o pos³uszeñstwie i pos³udze w³adzy w Kocieleprzypomina, ¿e osoba konsekrowana d³ugo powinna siê zastanawiaæ, zanim dojdzie do wniosku, ¿e nie otrzymane polecenie, ale to, co czuje w swojej g³êbi, wyra¿a wolê Bo¿¹16. Musi ona bowiem mieæ wiadomoæ, ¿e odrzucenie
pos³u-szeñstwa czêsto niesie powa¿n¹ szkodê dla dobra wspólnego i nara¿a na zgor-szenia oraz dewaluacjê prawa przez odrzucanie lub podwa¿anie autorytetu prze-³o¿onego.
Podstawowym czynnikiem we w³aciwym dzia³aniu sumienia jest wiara po-g³êbiana przez medytacyjn¹ lekturê s³owa Bo¿ego. Tylko w perspektywie auto-rytetu Boga i jego prawdy i wolnoci mo¿na zrozumieæ pozytywny stosunek su-mienia do autorytetu ludzkiego, kocielnego i pañstwowego. Cz³owiek mo¿e i powinien s³uchaæ swoich prze³o¿onych, oni bowiem reprezentuj¹ autorytet Boga w wolnoci i prawdzie17. Wiara w Bo¿e prowadzenie zak³ada, ¿e nawet z
sytu-acji trudnych i niezrozumia³ych Bóg mo¿e wyprowadziæ okrelone dobro. Piel-grzymuj¹c w wierze, chrzecijanin odkrywa w swoim ¿yciu jaki g³êbszy plan, który bêd¹c ukryty, ujawnia siê stopniowo w miarê postêpu w ³asce i latach. Zbyt szybkie pragnienie racjonalnego t³umaczenia wszystkich wydarzeñ mo¿e staæ siê przeszkod¹ w uleg³oci natchnieniom Ducha wiêtego mówi¹cego do Kocio³a. Nadzieja dotarcia do pe³nej prawdy i zwyciêstwa dobrych pragnieñ i zamia-rów, które na okrelonym etapie historycznym s¹ niedostrzegane i niedoceniane, mo¿e staæ siê si³¹ pomagaj¹c¹ znieæ trudny okres cierpieñ i odrzucenia. wia-domoæ koniecznoci przejcia czasu oczyszczenia i weryfikowania w³asnych zamierzeñ, które musz¹ przejæ próbê czasu, wyp³ywa z wiary w zwyciêstwo Odkupiciela, który obumieraj¹c, jak ziarno pszeniczne wyda³ plon obfity. Su-mienie dopiero wtedy jest wolne, poprawne, dobre, gdy zosta³o zakotwiczone
15 Por. J. Wróbel, Sumienie a prawda, w: Veritatis splendor. Przes³anie moralne Kocio³a, red. B. Jurczyk, Lublin 1994, s. 53.
16 Kongregacja ds. Instytutów ¯ycia Konsekrowanego i Stowarzyszeñ ¯ycia Apostolskiego, Pos³uga w³adzy i pos³uszeñstwo. Faciem tuam, Domine, requiram. Instrukcja, Kraków 2008, nr 27. 17 E. Kaczyñski, Prawda, dobro, sumienie. Z zagadnieñ teologii moralnej, Warszawa 2007, s. 73.
w zmartwychwsta³ym Chrystusie18. W wietle powo³ania do mi³oci
chrzecija-nin powinien kierowaæ siê we wszystkim mi³oci¹ Boga i bliniego, co sprawia, ¿e w ¿adnej sytuacji nie mo¿e t³umaczyæ siê nakazem, ale samodzielnie wybie-raæ to, co s³u¿y wiadczeniu dobra w mi³oci. Nic nie zast¹pi odpowiedzialnej decyzji cz³owieka, który w obliczu wezwania do dzia³ania dysponuje prawem moralnym, ale sam musi wybraæ jego konkretne zastosowanie. Mi³oci bliniego nie mo¿na zacieniaæ do okrelonej liczby obowi¹zków, ale zawsze trzeba do-strzegaæ osobê, która nie mo¿e zostaæ poddana kryteriom u¿ytecznoci.
W uzasadnianiu sprzeciwu sumienia trzeba uwa¿aæ, by nie pomyliæ go z in-dywidualnymi obiekcjami, które mog¹ mieæ ró¿ne racje. Niezgoda ze zdaniem prze³o¿onego nie oznacza automatycznego powstania uprawnienia do wyra¿ania kontestacji. Nawet jeli wydane polecenie wydaje siê mniejszym dobrem, to trze-ba odró¿niæ je od polecenia niezgodnego z prawem moralnym, którego spe³nie-nia nale¿y odmówiæ. Zatroskanie o dobro Kocio³a nie polega na wybieraniu zawsze optymalnych i wygodnych rozwi¹zañ, które mog¹ napotkaæ opór, ale na takim rozstrzyganiu spraw, by znalaz³y one wiêkszy konsensus spo³eczny i oka-za³y uleg³oæ wobec prawnie ustanowionej w³adzy kocielnej.
Warto pamiêtaæ, ¿e dobre sumienie nie jest norm¹ dla siebie, ale znajduje sw¹ normê w woli Bo¿ej. St¹d te¿ w ¿yciu Kocio³a trzeba zwa¿aæ na wspólnotê bra-tersk¹, która budowana jest na zgodzie i szukaniu jednoci. Mo¿na zatem powie-dzieæ, ¿e lepszy jest czyn wype³niony w zgodzie z braæmi ni¿ doskona³e dzia³a-nie prowadz¹ce do siania zamêtu i rozbicia. Nie³atwo osi¹gn¹æ obiektywn¹ pewnoæ, ¿e decyzja podw³adnego jest lepsza ni¿ jego prze³o¿onego w Kociele, i zawsze istnieje niebezpieczeñstwo pychy i zalepienia. Nie oznacza to jednak, ¿e samo pos³uszeñstwo nie powinno byæ otwarte na dialog i wzywaæ do roze-znawania woli Bo¿ej przez podw³adnych i prze³o¿onych. Zadaniem instytucji pos³uszeñstwa jest takie nastawienie chrzecijanina, by otwiera³ siê on na wia-t³o docieraj¹ce przez innego cz³owieka19.
Nastawienie chrzecijanina na pe³nienie woli Bo¿ej zak³ada najpierw jej w³a-ciwe odczytanie, co niesie potrzebê okrelonego porednictwa w postaci pos³u-gi Kocio³a. Zachowuj¹c bezporedni dostêp do serca ka¿dego wierz¹cego, Chry-stus dociera do ludzi przez porednictwo Kocio³a sk³adaj¹cego siê z osób wyposa¿onych w nadprzyrodzon¹ moc. W tym kontekcie ujawnia siê swoiste porednictwo cz³owieka jako narzêdzia Bo¿ej interwencji. Jest to narzêdzie, któ-re jest wolne i mo¿e byæ niekiedy zbyt autonomiczne lub te¿ naznaczone ludzk¹ s³aboci¹ i brakiem kompetencji. Nawet jeli ludzie nie s¹ doskonali, to Bóg nie wycofuje siê z obietnicy, ¿e bêdzie siê nimi pos³ugiwa³. Prawnie ustanowieni prze³o¿eni kocielni otrzymali od Boga specjalny mandat wyposa¿aj¹cy ich do
18 Por. A.J. Nowak, Osoba konsekrowana, t. II: lub pos³uszeñstwa, Lublin 1994, s. 275. 19 Por. A. Derdziuk, Pos³uszeñstwo prze³o¿onych, Kraków 2008, passim.
rozeznawania woli Bo¿ej. Cz³owiek zraniony dziedzictwem grzechu, subiektyw-noci, egoizmu i zaciemnienia tylko w ten sposób, poprzez skuteczne i dostêpne porednictwo, jest w stanie w sposób pewny i zobiektywizowany dotrzeæ do tego, czego Bóg od niego naprawdê chce. Dlatego tak jak potrzebny jest Koció³ do zakosztowania porednictwa zbawczego, tak te¿ potrzeba Kocio³a do korzysta-nia z porednictwa w pos³uszeñstwie woli Ojca20.
Czynne uczestnictwo w ¿yciu Kocio³a zak³ada koniecznoæ odkrywania pro-fetycznego powo³ania ka¿dego chrzecijanina, który jest wezwany do ¿ycia ra-dykalizmem Ewangelii. Istotn¹ p³aszczyzn¹ sprzeciwu sumienia jest wiadectwo ¿ycia, które okazuje przywi¹zanie do prawdy i uczciwe stosowanie zasad moral-nych. Mo¿na stwierdziæ, ¿e skutecznoæ sprzeciwu wzrasta wraz z autorytetem samego sprzeciwiaj¹cego siê, który swoim wczeniejszym postêpowaniem do-wiód³ zachowywania poczucia odpowiedzialnoci za dobro wspólne. By sprze-ciw by³ przekonuj¹cy, trzeba byæ wystarczaj¹co uleg³ym. Oznacza to najpierw czytelne wiadectwo respektowania norm moralnych i kierowanie siê autentycz-n¹ trosk¹ o bliniego wyra¿aj¹c¹ siê w ¿yczliwoci i gotowoci do zrozumienia innego. Sumienie mo¿e tylko wówczas mieæ prawo do szacunku i pos³uszeñ-stwa, gdy cz³owiek sam na nie zwa¿a i gdy zapewnia siê mu tak¹ opiekê, jaka odpowiada jego godnoci21. Ponadto uleg³oæ sprzeciwiaj¹cego siê zak³ada
kie-rowanie siê empatyczn¹, choæ wymagaj¹c¹ mi³oci¹ w ramach wyra¿ania sprze-ciwu. W istocie nie chodzi o bunt i podejmowanie walki, ale jasne i czytelne wyra¿anie swego zdania, za którym winny iæ czyny proporcjonalne do bronio-nych prawd.
Pawe³ VI, omawiaj¹c zagadnienie sprzeciwu sumienia w ¿yciu konsekrowa-nym, wskazuje, ¿e dotyczy ono sytuacji, w której s¹d moralny o sytuacji orzeka, ¿e wype³nienie polecenia by³oby sprzeczne z prawem moralnym. St¹d te¿ wy-ró¿nia siê trzy typowe przypadki koniecznoci odmowy spe³nienia czynu naka-zanego22. Po pierwsze, dotyczy to czynu sprzeciwiaj¹cego siê prawu Bo¿emu
i ³¹cz¹cego siê z koniecznoci¹ pope³nienia grzechu. Inn¹ sytuacj¹ jest nara¿anie podw³adnego na za³amanie nakazów konstytucji instytutu ¿ycia konsekrowane-go, przez co prze³o¿ony uzurpuje sobie w³adzê nad prawodawstwem zakonnym. Kolejna sytuacja wskazuje na niebezpieczeñstwo powa¿nej szkody dla same-go podw³adnesame-go lub osób trzecich. W tych przypadkach mowa jest o powierza-niu zadañ, które przekraczaj¹ mo¿liwoci podw³adnego lub te¿ mog³yby spowo-dowaæ powa¿ny uszczerbek na zdrowiu i stwarzaæ zagro¿enie ¿ycia. Spraw¹
20 Por. Kongregacja Nauki Wiary, Deklaracja Dominus Iesus, Watykan 2000, nr 16-17. 21 Por. J. Ratzinger, G³osiciele S³owa i s³udzy Waszej radoci. Teologia i duchowoæ sakra-mentu wiêceñ, t³um. M. Górecka, M. Rodkiewicz, Lublin 2012, s. 279.
22 Por. Pawe³ VI, Adhortacja apostolska Evangelica testificatio, w: ten¿e, Charyzmat ¿ycia zakonnego, Poznañ 1974, nr 28.
podnoszon¹ w tym kontekcie jest posiadanie lub brak odpowiednich kompeten-cji oraz si³ psychicznych i duchowych do zrealizowania nak³adanego zobowi¹-zania. £aska stanu nie wyposa¿a od razu do spe³niania wszelkich czynnoci, ale winna siê opieraæ na w³aciwym rozeznaniu realnych mo¿liwoci podw³adnego23.
Sprawdzianem ewangelicznego sposobu prze¿ywania sprzeciwu sumienia jest gotowoæ osoby kontestuj¹cej polecenia prze³o¿onych kocielnych do zno-szenia cierpienia i niezrozumienia. Upodobnienie do Chrystusa, który nauczy³ siê pos³uszeñstwa przez to, co wycierpia³ (Hbr 5,8), winno sk³aniaæ chrzecijanina do pokonywania oporu wobec trudnoci wynikaj¹cych z koniecznoci dwigania krzy¿a bycia prorokiem we w³asnej wspólnocie. Cz³owiek o znacznej wra¿liwo-ci sumienia cierpi, gdy nie mo¿e byæ w pe³ni pos³uszny, i wtedy, gdy spe³niaj¹c polecenie, jest przekonany, ¿e mo¿na i trzeba je realizowaæ na innej drodze i w inny sposób. Mimo cierpienia jednak zachowuje pokój wewnêtrzny i zewnêtrzn¹ ule-g³oæ, co nie oznacza pozbawienia go prawa do wyra¿enia swoich zastrze¿eñ wobec kompetentnej w³adzy.
Jednym z istotnych warunków zaistnienia postawy sprzeciwu sumienia jest w³aciwe wychowanie, które bêdzie rozumiane jako budzenie wra¿liwoci cz³o-wieka na prawdê objawion¹ przez Boga. Cz³owiek bowiem czêsto nie chce siê przyznaæ, ¿e jest s³aby, i niechêæ do wysilania siê w kierunku pokonywania sie-bie potrafi zas³aniaæ szukaniem przyczyn w nieracjonalnoci wydawanych mu poleceñ lub te¿ w oskar¿aniu innych o z³¹ wolê i brak kompetencji do pos³ugi rz¹dzenia24. Chrzecijanin okazuj¹cy sprzeciw sumienia musi odwa¿nie i zarazem
roztropnie wskazywaæ drogê wiod¹c¹ miêdzy tyrani¹ a anarchi¹, prowadz¹c¹ przez pokój serca i gotowoæ respektowania wartoci innych osób oraz respekto-wanie prawa stanowionego25.
3. MIEJSCE I SPOSÓB WYRA¯ANIA SPRZECIWU SUMIENIA W KOCIELE
Prawo do sprzeciwu sumienia jest potrzebne w Kociele jako warunek po-wa¿ania jednostkowego sumienia, które jest wiadkiem Chrystusa i przybytkiem Ducha wiêtego. Urz¹d Nauczycielski potrzebuje wolnych sumieñ zdolnych podj¹æ dialog, wypowiedzieæ siê, dokonaæ konfrontacji, sformu³owaæ pytania: tylko one mog¹ zapewniæ pe³n¹ szacunku akceptacjê i szczer¹ aprobatê i dopro-wadziæ do poznania prawdy26. Oznacza to, ¿e wszyscy powinni szanowaæsu-23 Por. J.W. Gogola, Rady ewangeliczne, s. 112-113.
24 Por. K. Trojan, Potrzeby psychiczne i wartoci oraz ich implikacje religijne, Kraków 2001, s. 39.
25 Por. J. Gocko, Koció³ obecny w wiecie pos³any do wiata, s. 353.
26 F. Maceri, Synowskie sumienie moralne, w: Synowie w Synu. Teologia moralna
mienie ka¿dego cz³owieka i nikt nie powinien chcieæ narzucaæ mu swoich pogl¹-dów. Ze wzglêdu na to, ¿e przyjmowanie autorytetu Kocio³a nie mo¿e oznaczaæ zrzeczenia siê w³asnego wyboru przez wierz¹cych, Koció³
powinien uzasadniaæ w sposób zrozumia³y swoje decyzje, zabezpieczaj¹c w ten spo-sób szacunek dla sumienia jednostek. Z drugiej za strony, poniewa¿ odpowiedzial-noæ jest zawsze wobec w³asnego sumienia gdyby nakaz autorytetu w sposób oczy-wisty sprzeciwia³ siê poznanemu przez sumienie porz¹dkowi, cz³owiek musi pozostaæ wierny sumieniu, nawet wtedy gdyby postawa taka nara¿a³a na ekskomunikê27.
Zadaniem Kocio³a jest dawanie czytelnego wiadectwa, a nie si³owe prze-konywanie do przyjêcia gotowych rozwi¹zañ. Cz³owiek w sposób wolny i nie-kiedy powolny dochodzi do prawdy, dlatego te¿ ow¹ osobist¹ dynamikê nale¿y dostrzec i doceniæ28. Dzia³anie sumienia nie oznacza bowiem biernej
akcepta-cji prawdy i dobra, które s¹ ukazywane w prawie i zarz¹dzeniach w³adz, ale to dynamiczny, osobisty, twórczy trud poszukiwania nowych dróg-projektów i ich spe³niania w ¿yciu religijno-moralnym. Mechaniczna aplikacja norm mo-ralnych, kanonicznych i pañstwowych to karykatura sumienia ludzkiego i chrzecijañskiego29.
Jednak nie mo¿na nie przypominaæ, ¿e ka¿dy cz³owiek jest zobowi¹zany do poszukiwania prawdy i dobra. Nakaz g³oszenia prawdy nie oznacza jej narzuca-nia, ale wi¹¿e siê z prawem i obowi¹zkiem ka¿dego chrzecijanina do rozwoju moralnego, który uwra¿liwia na g³os Bo¿y rozbrzmiewaj¹cy w sumieniu30.
Zdo-bywaj¹c umiejêtnoæ odwa¿nego wiadczenia o wartociach, chrzecijanie s¹ wezwani, by byæ znakiem sprzeciwu i nadziei dla spo³eczeñstwa chorego na horyzontalizm i potrzebuj¹cego otwarcia na Transcendencjê31.
Bardzo istotnymi kwestiami s¹ forma i miejsce wyra¿ania sprzeciwu sumie-nia w Kociele oraz pogodzenie odmiennego zdasumie-nia z pos³uszeñstwem duchow-nych, którzy w obrzêdzie wieceñ przyrzekaj¹ swoim prawnie ustanowionym prze³o¿onym czeæ i pos³uszeñstwo. Zbyt daleko id¹ca interpretacja czci i pos³u-szeñstwa skojarzona z wynios³ym stosunkiem do swoich podw³adnych powodu-je, ¿e wszelka forma krytyki, a nawet odmienne zdanie i brak aplauzu oraz oka-zywania aprobaty, jest odczytywana jako bunt i niechêæ do wspó³pracy.
Przekonanie o w³asnej nieomylnoci sprawia, ¿e ka¿dy, kto nie podziela po-mys³ów zwierzchników, jest postrzegany jako wróg, który nie rozumie aktualnej
27 J. Wójcik, Seweryn Rosik teolog moralista, Lublin 2005, s. 173.
28 Por. Z. Perz, Prawo i sumienie a zobowi¹zanie moralne, Warszawa 2001, s. 104. 29 E. Kaczyñski, Prawda, dobro, sumienie, s. 73.
30 Por. Jan Pawe³ II, Poszanowanie sumienia ka¿dego cz³owieka warunkiem pokoju, „L’Osser-vatore Romano” wyd pol. 11 (1990) nr 12, s. 16-18.
sytuacji Kocio³a i uwarunkowañ, w których znajduj¹ siê prze³o¿eni. Powo³ywa-nie siê na w³asny autorytet musi znaleæ uzasadPowo³ywa-niePowo³ywa-nie w postawie gotowoci do wys³uchania drugiej strony. £atwe zaliczanie innych do massa damnata na zasa-dzie, ¿e kto nie jest z nami, jest przeciwko nam, powoduje zapominanie o g³êbo-kim rozumieniu katolickoci, która oznacza powszechnoæ i gotowoæ do szuka-nia dobra, tam, gdzie ono mo¿e siê znaleæ.
Szczególnym kontekstem sprzeciwu sumienia w Kociele jest troska o dobro wspólne i zasada solidarnoci w zabieganiu o realizacjê idea³ów ewangelicznych. Zarówno prze³o¿eni, jak i podw³adni, winni zwracaæ uwagê na poszukiwanie ta-kich rozwi¹zañ, które zachowuj¹c zasady prawne, bêd¹ mia³y na celu prawdziwe uszanowanie ka¿dej z osób. Zasada dobra wspólnego zak³ada, ¿e istnieje mo¿li-woæ takiego pogodzenia ró¿nych d¹¿eñ, które bêd¹ s³u¿yæ dobru wszystkich i ka¿dego. Personalistyczne podejcie do rozwi¹zywanych spraw nakazuje wziê-cie pod uwagê osobowej godnoci, której naruszanie nie mo¿e byæ usprawiedli-wione nawet najwzniolejszymi racjami. W duchu solidarnej troski o dobro obie strony sporu winny zabiegaæ o poszukiwanie pojednania.
Sprzeciw sumienia jest pojêciem technicznym i oznacza specyficzne zacho-wanie osoby, która odkrywaj¹c sprzecznoæ stawianych jej wymagañ z wewnêtrz-nym odczytywaniem woli Bo¿ej, chce zamanifestowaæ odmienne zdanie, które opiera na prawid³owo rozpoznanym dobru. Celem sprzeciwu sumienia nie jest jednak tylko opór wobec z³a, ale ocalenie dobra, które w spo³ecznoci ludzkiej mo¿e zostaæ zapoznane przez przyzwyczajenia, lenistwo lub ma³odusznoæ i lek-cewa¿enie zasad moralnych. Solidarnoæ chrzecijanina sprzeciwiaj¹cego siê na-ruszaniu norm moralnych bêdzie siê wyra¿aæ tak¿e w gotowoci do ponoszenia ofiar i przyjêciu cierpienia, które wyda owoc w przysz³oci.
Drug¹ skrajnoci¹ jest natomiast krytykowanie Kocio³a przez samych du-chownych i czynienie tego na formach mediów, czêsto niesprzyjaj¹cych spo³ecz-noci ludzi wierz¹cych. Mo¿e wprawdzie zdarzyæ siê, ¿e sprzymierzanie siê z wrogami Kocio³a, wielokrotnie udowadniaj¹cymi swoj¹ stronniczoæ w zwal-czaniu wiary i moralnoci katolickiej, rodzi siê z poczucia bezradnoci w zderze-niu siê z dzia³aniem instytucji, która ma wielk¹ si³ê oddzia³ywania spo³ecznego i dysponuje wystarczaj¹cymi narzêdziami do zamykania ust prawdzie32. Jednak
nawet taka sytuacja nie usprawiedliwia szkodzenia Kocio³owi i godzenia w za-sady, które wyp³ywaj¹ z mi³oci i sprawiedliwoci. Niekiedy naiwni duchowni ³udz¹ siê, ¿e u dotychczasowych adwersarzy z mediów antykatolickich znajd¹ pomoc w dzia³aniu na rzecz wyjanienia prawdy i próbach osi¹gania
sprawiedli-32 Por. M. Ko¿uch, Z dowiadczeñ formatora: Dlaczego i jak odchodz¹ dzisiaj ksiê¿a i osoby konsekrowane?, w: Odejcia od kap³añstwa. Studium historyczno-psychologiczne, red. K. Dyrek, Kraków 2010, s. 72.
woci. S¹ te¿ i tacy duchowni i wieccy cz³onkowie spo³ecznoci eklezjalnej, który wiadomie chc¹ zniszczyæ Koció³, poniewa¿ czuj¹ siê skrzywdzeni lub oszukani i dlatego szukaj¹ mo¿liwoci odegrania siê na ca³ej instytucji. Ka¿dy taki przypadek winien byæ traktowany indywidualnie i choæ nie mo¿e byæ od razu uto¿samiany z form¹ apostazji, to jednak zas³uguje na trzew¹ ocenê, w której zachowuje siê w³aciwe proporcje w traktowaniu obu stron. Sytuacja pokrzyw-dzenia, prawdziwego lub te¿ domniemanego i przyjmuj¹cego tylko formê subiek-tywnego odczucia, nie stanowi usprawiedliwienia do pos³ugiwania siê metodami nieewangelicznymi.
Sam sposób wyra¿ania sprzeciwu moralnego w Kociele mo¿e mieæ decydu-j¹cy wp³yw na jego skutecznoæ33. Agresywne i niekulturalne zwracanie uwagi
oraz wyra¿anie dezaprobaty przyczynia siê do usztywnienia stanowiska krytyko-wanego i zamiast zwróciæ uwagê na postawiony problem, wi¹¿e obie strony w ramach konfliktu, który schodzi na poziom argumentacji ad personam. Z kolei cierpliwe wiadczenie dobra i ¿yczliwa zachêta do dialogu po³¹czona z modli-tw¹ mo¿e skutecznie otworzyæ serce i umys³ na poszukiwanie nowych roz-wi¹zañ.
Trzeba zwróciæ uwagê, ¿e nie ma sprzecznoci miêdzy pos³uszeñstwem a szukaniem prawdy, o ile obie postawy wynikaj¹ z mi³oci. Cz³owiek ma swoj¹ przyrodzon¹ mu godnoæ i nie mo¿e ona zostaæ zniesiona nawet w kontekcie pobo¿nego zas³aniania siê pos³uszeñstwem. Nie oznacza to jednak, ¿e ka¿dy mo¿e wyra¿aæ swoje pogl¹dy na zewn¹trz, bez liczenia siê z odpowiedzialnoci¹ za swoje czyny i ewentualne szkody, które taka wypowied lub zachowanie mo¿e wyrz¹dziæ spo³ecznoci Kocio³a.
Sprzeciw sumienia w Kociele jest nie tylko czym mo¿liwym, ale te¿ i ko-niecznym. Przez wieki profetyczn¹ rolê odgrywali wiêci, którzy kieruj¹c siê ewangelicznym radykalizmem, odwa¿nie sprzeciwiali siê letnioci ¿ycia ducho-wego i stawali siê oskar¿eniem dla chrzecijan poszukuj¹cych kompromisu ze wiatem. Duch zewiecczenia gro¿¹cy cz³onkom Kocio³a sprzeciwia siê ¿yciu w prawdzie i mi³oci przyniesionym przez Chrystusa. Tak¹ funkcjê winien te¿ pe³niæ Urz¹d Nauczycielski Kocio³a oraz prawnie ustanowieni prze³o¿eni, którzy winni czuwaæ nad poprawnoci¹ doktryny i przejrzystoci¹ praktyki. Jed-noznaczna ocena zachowañ z ¿ycia moralnego winna stale towarzyszyæ Kocio-³owi, by w ten sposób mobilizowaæ uczniów Chrystusa do nieustannego nawra-cania siê i szukania Królestwa Bo¿ego (por. Mk 1,15).
33 Por. J. Nagórny, Wezwanie do uczestnictwa w ¿yciu spo³ecznym, red. K. Je¿yna, J. Gocko, W. Rzepa, Lublin 2011, s. 233-234.
SUMMARY
This presentation indicates the plane of conscientious objection in the Church, criteria for discernment of its authenticity and the place and form of its expression. Conscientious objection in the Church based on the prophetic mission of summoning to conversion, has an individual dimension clear testimony of life, and a social dimension also in the form of actions to eliminate wrong attitudes within and outside the Church. In order to discern the situation that induces Christians to show their conscientious objection it is very important to listen to God rather than people. The decision must be made in an atmosphere of faith and love. The attitude of objection requires courage, but also prudence in the choice of tools and forms of expression of disagreement to evil.
Keywords