• Nie Znaleziono Wyników

"Beiträge zur Psalmenforschung. Psalm 2 und 22", oprac. i wyd. Josef Schreiner, Würzburg 1988 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Beiträge zur Psalmenforschung. Psalm 2 und 22", oprac. i wyd. Josef Schreiner, Würzburg 1988 : [recenzja]"

Copied!
6
0
0

Pełen tekst

(1)

Józef Wiesław Rosłon

"Beiträge zur Psalmenforschung.

Psalm 2 und 22", oprac. i wyd. Josef

Schreiner, Würzburg 1988 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 60/2, 182-186

(2)

ja n w k ieru n k u u rob ien ia m e n ta ln o śc i p o trzeb n ej dla o ch ro n y środ ow isk a n a tu ra ln eg o . K oń czy p od su m o w a n ie m , że lo s z ie m i i lu d zk o ści są ze sobą n ie r o z e r w a ln ie złączone. S tw o rzen iem n ie m ożn a k u p czyć, n a d u ży w a ć go sa m o w o ln ie , a le s ię n im cieszy ć i m ądrze k o rzy sta ć z n ieg o jako z daru B ożego. S am a m ąd rość je s t też d arem B oga, o b y w ię c B óg jej u d z ie lił w e w ła śc iw y m cza sie i w d o sta teczn ej m ierze.

K siążk a p ożyteczn a jak o m a te r ia ł do h o m ilii czy ro zw a ża ń b ib lijn y ch z n a w ią z a n ie m do a k tu a ln y ch potrzeb i problem ów .

o. J ó z e f W ie s ła w R osłon O F M C on v., W a r sza w a

B e itr ä g e z u r P sa lm en fo rsch u n g . P s a lm 2 u n d 22, o p ra co w a ł i w y d a ł J osef

S c h r e i n e r , W ürzburg 1988, E ch ter V erlag, s. 384 (F orsch u n g z u r B ib e l, t. 60). W b ib lijn y c h b a d a n ia ch o sta tn ie g o d ziesięcio lecia n a sila s ię ten d en cja, b y eg zeg eta zw ra ca ł w ię k sz ą u w a g ę n ie n a d zieje p o w sta w a n ia te k stu , jak to się d okonuje od p o ło w y zeszłeg o w iek u , a le n a jego o sta teczn ą p ostać w c a ło ś c i u tw oru , k s ię g i czy n a w e t S ta reg o T estam en tu . C zy z k o le i n ie trzeb a brać pod u w a g ę o p rócz N o w e g o T esta m en tu w czesn o ży d o w sk ich p ism o ra z litera tu r y w czesn o ch rześcija ń sk iej, jako k lu cza h erm en eu ty czn eg o do Sta reg o T estam en tu ? T e p rob lem y z a jm o w a ły n ie m ieck o ję zy czn y ch sta r o te - sta m e n to w c ó w k a to lic k ic h n a zjeźd zie w S alzburgu w 1985 r. i jak o tem at n a stęp n eg o sp o tk a n ia 25—29.8.1987: u k a za n ie cało ścio w eg o zn a czen ia b ib lijn o - -te o lo g ic z n e g o k sięg i b ib lijn ej na p rzy k ła d zie K sięg i P sa lm ó w . W ybrano tę k się g ę , bo w n ie j p oszczególn e p sa lm y jako od ręb n e całości tw o rzą ca ło ść n ad rzęd n ą — k sięg ę m a ją cą w ła sn e m ie jsc e w B ib lii. O d gryw ają d u żą rolę w S ta ry m i N o w y m T esta m en cie. P s 2 i P s 22 w yb ran o jak o „ tek sty r o ­ b o c z e ” z e w zg lęd u n a ich szczeg ó ln y ch arak ter i p o ło żen ie w p sałterzu . R e­ fe r a t k o ń c o w y m ia ł pokazać, jak rozum iano p sa lm y i ca ły p sa łterz w czasie u sta la n ia k an on u k sią g w ży d o stw ie p a lesty ń sk im i h ellen isty czn y m .

K siążk a, w y d a n a p rzez J. S ch rein era z jeg o p rzed m ow ą w p ro w a d za ją cą i w y ja śn ia ją cą , w se r ii F orsch u n g z u r B ib el, jest w ła śn ie zb iorem r e fe r a tó w z e zjazd u e g z e g e tó w S tarego T esta m en tu w S alzburgu w 1987 r. J est ich w su m ie d ziew ięć .

O sw ald L o r e t z (M onaster), K o lo m e tr y c z n a a n a liza P s 2 — w oparciu 0 te k s t sp ó łg ło sk o w y h eb ra jsk i u sta lił od cin k i (kola, stych y) o w y liczo n ej, m n iej w ię c e j ró w n ej d ługości, w ie le o b iecu jąc so b ie po stron ie p o ety ck iej u tw o ru , bo d oty czy o n a isto tn ej stro n y tek stu . N ie m o że pod ać za d o w a la ją cej k o lo m etrii dla w w . 10— 12. W o d p o w ied zi na cztery p o sta w io n e so b ie, a z w ią ­ z a n e w z a je m n ie p y ta n ia , o trzy m a ł w w y n ik u badania k o lo m etrii n a stęp u ją ce dane: e le m e n ty p rzed w y g n a n io w e i p o w y g n a n io w e z o sta ły p ołączon e w jedną ca ło ść po n ie w o li, o sa d zen ie w ż y ciu je s t różn e (dla w w . 6— 8 w k u lc ie przed n iew o lą ), b y ła r e le c tu r e w h isto rii tek stu . P ie r w o tn y tek st to w w . 1—5 i 10— 12a o p rze c iw ie ń stw ie m ię d z y Ż yd am i i p ogan am i. R ozszerzon y p rzez c y ta t w w . 6— 8 p ołączon y glo sa m i w w . 2.6 i 9. O tw arty pozostaje p ro b lem k olo­ m e tr ii w w w . 10— 12a, gd zie L X X su p o n u je 6 k o la i sp raw a p ow iązan ia 1 i 2 z w . 12b.

F ried rich D i e t r i c h (O snabrück), P s a lm 2: R o zw a ża n ia o k o ń c o w e j

p o s ta c i p s a lm u — n ie w d a ją c się w zagad n ien ia h isto r ii p o w sta w a n ia , źródeł,

osa d zen ia w życiu itp., od n ośn ie czego o d sy ła do E richa Z e n g e r a W ozu

to s e n d ie V ölker...? (B eo b a ch tu n g en z u r E n tsteh u n g u n d T h eo lo g ie d e s 2 .P s a l - m e s , w : F S H ein rich G ro ss z u m 70. G e b u r ts ta g — F reu d e a n d e r W eisu n g d e s H errn , S tu ttgart 1986, 495— 511), przeprow adza egzegezę p rzekazanego

te k s tu sp ó łg ło sk o w eg o n a p ła szczy źn ie sy n ch ro n iczn ej w sześciu krokach, a w ię c trzeb a od gran iczyć P s 2 o d pop rzed n iego i n a stęp n eg o , uznać TM i z w o k a liza cją , d a je a n a lizę sło w n ą , o p is fo rm i ich ro zp isa n ie sto so w n ie d o stru k tu ry tek stu , w sk a zu je n a b o g a te u k sz ta łto w a n ie reto ry czn e. O k re­

(3)

śla ca ło ść ja k o k om p ozycję w sty lu o p o w ia d a n ia o p rzy szły ch w y d a rzen ia ch z ten d en cją p a ren ety czn ą i p ou czającą dla g m in y p sa lm isty . L X X zm ien ia ch arak ter u tw o ru (m ow a J a h w e-k ró la ). C zas p o w sta n ia p rop on ow an y to r . 300— 200 przed Chr. w d iasp orze w E gip cie. N a p isa n y dla m a łe j g m in y , p o te m p rzejęty na p o czą tek zb ioru k o ń czą ceg o s ię n a P s 110, jak o k lu cz dla zro zu m ien ia zbioru. O pis s łu ż y p a ren ezie, p sa lm ista o czek u je n a w ró cen ia p o g a n i p o w szech n eg o p ok oju p od p a n o w a n iem J a h w e.

A lfo n s D e i s s l e r (F reiburg i. Br.), M ie jsc e P s 2 w p s a łte rz u . N a s tę p s tw a

d la e g z e g e z y . — P ow raca tu n a p o m k n ięty p rzez pop rzed n iego au tora pro­

b le m łą czn o ści w zg lęd n ie ro zd zie len ia d w óch p ie r w sz y c h p sa lm ó w . O m a­ w ia n y je s t ty m ra zem szero k o n a tle p o w sta w a n ia p sa łterza , a zw łaszcza zb ioru p sa lm ó w z a ty tu ło w a n y c h le d a w id . W iązało się to z re n e sa n se m po­ s t a c i D aw id a w cza sa ch po n ie w o li i jej w y id ea lizo w a n iem p rzez K ronikarza. Z aznaczono w te n sp osób p rzyn ależn ość do cy k lu D a w id a i łączn ość z n im . M od lący się i śp ie w a ją c y p sa lm y a k tu a lizo w a li „D a w id a ” zarów n o h isto­ ry czn eg o , jak i p rzy szłeg o (m esjań sk iego). C o do stru k tu ry p sa lm u zgadza s ię z w y n ik a m i, d o ja k ich d oszli N . H. R i d d e r b o s i P ierre A u f f r e t. P ie r w sz y w sk a za ł n a cztery części w u k ład zie ch ia sty czn y m , drugi — na stru k tu rę „k rzyżow ą” w ca ło ści i w częściach . A n a liza sło w n ic tw a i treści w sk a z u je n a czasy p o n ie w o li i w p ły w y d eu tero n o m isty czn e. W tr a d y c ji ż y ­ d o w sk iej i sta ro ch rześcija ń sk iej u w a ż a n y b y ł za d alszy ciąg P s 1 i dużo d an ych za ty m p rzem a w ia . A u to r u za sa d n ia u m ieszczen ie go po P s 1 tym . ż e oba tw o rzą jak b y dyptych: P s 1 u k azu je Torę J a h w e jako drogę życia, dającĄ siłę i rad ość, n a to m ia st P s 2 jest przestrogą d la n e g u ją c y c h P raw o B o że p rzek azan e za p o śred n ictw em k róla m esja ń sk ieg o na S y jo n ie. Oba p sa lm y łą czn ie w ię c d a ją p e łn y obraz.

P a u l M a i b e r g e r (P asaw a), R o zu m ie n ie P s 2 w S e p tu a g in c ie , w T a r-

g u m ie , w Q u m ra n , w e w c z e s n y m ju d a iz m ie i w N o w y m T e sta m e n c ie . —

S zerzej n iż p o p rzed n ik p rzed sta w ia trad ycję o jed n o ści obu p ierw szy ch p sa l­ m ó w , a p rzy n a jm n iej ich za leż n o ści litera ck iej i treścio w ej. L X X i T argum n ie z a le ż n ie od sie b ie w y ja śn ia ją P s 2 w duchu p obożności p raw n ej i sa p ie n - c ja ln e j (np. n a s z e q u -Ъаг „p rzyjm ijcie p o u czen ie”, „S łow o B o że” — m e m r a — śm ie je s ię ze zb u n tow an ych ). W Q um ran p raw d op od obn ie p ie r w o tn ie w P s 1 w id zia n o za ch o w u ją cy ch P ra w o i b ezb o żn y ch w e w ła sn y m narod zie, a w P s 2 r o zd źw ięk Izraela z in n y m i n arod am i. P rzy p óźn iejszej in terp reta cji e sch a to ­ lo g iczn ej w obu p sa lm a ch stron ę J a h w e przyp isan o lu d ziom w sp ó ln o ty z Q um ran, a p r zeciw n ic y to w sz y sc y i n n i J ed n ozn aczn y w y k ła d m esja ń sk i P s 2 w Q um ran dotąd jest n ie zn an y. W ju d aizm ie do I w . przed ch rześci­

ja ń stw e m b y ła znana in terp reta cja m esja ń sk a P s 2 w la ta c h 60— 30 przed Chr. P sa lm y S alom on a (np. P s 17,21) czy M idrasz T eh illim p od ający w ie le p rzy k ła d ó w św ia d czą o ty m o d n o śn ie do k ręg u fa r y z e jsk ie g o p a lesty ń sk ieg o . O prócz o d n iesien ia do M esjasza, n a w e t z ty tu łem „ sy n B o ży ”, istn ia ło od n ie­ s ie n ie do Izraela ja k o sz czeg ó ln ie w y b ra n eg o i rep rezen tu ją ceg o B oga. K ról b y ł id en ty czn y z n arod em i n a n im m ś c ili s ię w ro g o w ie B oga. Tu n a leżą p ró b y w y ja śn ie n ia w y ra zu b a r jak o „syn ”, „zboże”, „p szen ica” (ca ło w a n ie n o­ w e g o ziarn a p szen iczn eg o jako sy m b o lu Izraela). S p o ty k a się n a w e t o d n ie­ s ie n ie do zm a rtw y ch w sta n ia w op arciu p P s 2,9 — „n aczyn ia garn carza”, a w ię c jeszcze n ie w y p a lo n e, k tó re p o zn iszczen iu m oże o n n a n o w o u form o­ w a ć (M idrTeh 2,11; por. D z 13,33). W N o w y m T esta m en cie P s 2, c y to w a n y 12 razy, m ia ł d o n io słe od działyw anie· w ch rześcija ń stw ie jako jed n o ze źró­ d eł ty tu łu „M esjasz” i „S yn B o ży ”. W D z 4,25—28 z a k tu a lizo w a n y z o sta ł P s 2 co do g m in y ch rześcija ń sk iej, jak w Q um ran, a le ze w sk a za n iem k on ­ k r e tn y c h w r o g ó w (H erod, P iła t, żołn ierze, lud), w A p o k a lip sie zo sta ł w y k o ­ rz y sta n y w scen ie esch a ty czn ej (zw y cięstw o B oga p rzez B aranka) i trzyk rotn ie w y k o r z y sta n y obraz sk ru szen ia w ro g ó w jak n a czy n ia g lin ia n eg o żelaznym b erłem . T rzyk rotn ie w D zieja ch p rzytoczon e jest „zrodzenie” przez Boga w zw ią zk u ze Z m a rtw y ch w sta n iem i u d z ie le n ie m D u ch a, w zach od n im t e ­

(4)

k ś c ie Ł k 3,22. W H br w p ołączen iu z P s 110,4 w sk a zu je s ię n o w e k a p ła ń ­ stw o Jezu sa C h rystu sa na w zór M elchized ech a.

W śród w ie lu in teresu ją cy ch p rzy p isó w zw raca u w a g ę n r 168 (s. 149) o ch rzcie Jezu sa jako w p ro w a d zen iu w urząd a rcy k a p ła ń sk i oraz dodatek do przyp. 41 n a s. 150 n. n a tem a t w y ra zu bar.

G ottfried V a n o n i (M ödling), P s 22, k r y t y k a lite r a c k a . — A żeb y p rze­ p row ad zić k ry ty k ę litera ck ą , zeb rał 17 ró żn y ch m o d e li u 17 a u torów , sym b o­ la m i ozn aczył te k st zasad n iczy, p ierw sze rozszerzen ie (w zg lęd n ie drugi te k st p o d sta w o w y ), drugie ro zszerzen ie (redakcję), trzecie (redakcję), czw arte i p ią ­ te, n a stęp n ie obok p io n o w o w y p isa n e g o tek stu podał n a w y k r e sie o w e 17 ró­ żn y ch p ropozycji. P o o m ó w ien iu d o ty ch cza so w y ch sta n o w isk , op ow iad a się zasad n iczo za TM, z d rob n ym i o d ch y len ia m i. Z k o lei p rzep row ad za k ry ty k ę litera ck ą , zn ow u p osłu gu jąc się ta b licą z w y k r e se m osób d ialogu jących (5 w y szczeg ó ln io n y ch i inne). P o p rzep row ad zen iu w ła sn e j a n a lizy w op arciu 0 fo r m y cza so w n ik o w e i w y stęp u ją ce o so b y i sk on fron tow an iu z d otych cza­ so w y m i ro zw ią za n ia m i, autor p rzed sta w ia n am trzy m o żliw o ści p o w sta w a n ia p sa lm u , zw an e m od elam i. W e w sz y stk ic h p o d sta w o w y ch jest te k s t w w . 2— 3.7— 23, ró żn ice są w za k resie ro zszerzeń i fra g m en ta ch u zu p ełn ia ją cy ch . O so­ b iś c ie o p o w ia d a się za m o d elem I, gd zie są rozszerzen ia w w . 4— 6.24— 27 i 28— 29.31b— 32 oraz dochodzące fra g m en ty w w . 3a.22c?.28b.30a— c.3 0 d + 3 1 a . P rzy j­ m u je te ż w a ria n t, że do te k stu p o d sta w o w eg o z ro zszerzeń p rzen iesie się w . 26.27 w e w szy stk ich m od elach . T ek st p o d sta w o w y d o ty czy p rośb y w o sta ­ teczn ej p otrzeb ie i o b ietn icy o d d a w a n ia c h w a ły . D o p ierw szeg o rozszerzen ia n a leżą części su p on u jące realn ą o b ecn o ść gm in y.

H u b ert I r s i g 1 e r (B am berg), P s 22. O s ta te c zn a p o sta ć , zn a c z e n ie i fu n ­

k c ja . — P ok azu je, jak w e w n ę tr z n a in terp reta cja z m ien iła p ie r w o tn e zn a cze­

n ie e le m e n tó w tek stu , rozszerzając te k st i rozb u d ow u jąc go. Z ajm u je w ła sn e sta n o w isk o w k ry ty ce te k sto w e j i litera ck iej psalm u. W w. 2— 27 u w aża za jed n o litą całość i z teg o sta n o w isk a ocen ia m ie jsc e i fu n k c ję w w . 4— 6 i 23— 27 w strukturze tek stu . D od atek r e d a k c y jn y w w w . 28— 32 w p ro w a d za m yśl, że i w S zeolu m ożna c h w a lić J a h w e. A n a liza in d y w id u a ln eg o charakteru p salm u i w ła sn eg o p ro filu sy n ta k ty czn eg o , sem a n ty czn eg o i p ragm atyczn ego p ro w a d zi do w n io sk u , że u tw ó r je s t fo rm u la rzem m o d lite w n y m dla jed n ostk i 1 społeczności-. Z „ b ied ak a” p o jed y n czeg o p rzechodzi do „b ied n ego” pojętego k o le k ty w n ie , a na p ła szczy źn ie d alszej — do Izraela. W ty m p sa lm ie w c ie la się jak b y sam D a w id i jego p o to m stw o . P sa lm od tw arza p roces m o d lite w n y od g łęb i u cisk u i sk a rg i do w y so k o śc i i sw o b o d y w y sła w ia n ia . P od ob n ie w Ps 69 p oprzez d odatki z o b ietn icy c h w a lb y p o w sta je zw ró co n a ku p rzy szło ści p ie śń dzięk czyn n a i p o ch w a ln a o w y d źw ięk u esch a ty czn y m . J e st p ew n e p o­ d o b ień stw o do p ieśn i o Słudze P a ń sk im , a le brak m y śli o za stęp czy m c ie r ­ p ien iu , o o fierze p rzeb łagaln ej. U czta, o k tó rej w p sa lm ie m o w a , jest zn a k iem p rzyszłego u czczen ia J a h w e -k r ó la n a S y j o n i e . dla w sz y stk ic h lu d ó w , a m e „ucztą k oro n a cy jn ą ” czy „ m esja ń sk ą ”. D op iero p rzez d od atek w w . 28— 32 z p ie śn i sk a r g i sta ł s ię p sa lm literatu rą m o d litew n ą p o za k u lto w a dla p roszą­ cego ;i d zięk u jącego, a zarazem w zorem n a d ziei esch a ty czn ej w o b ecn ej u d rę­ c e dla cierpiącego i otoczonego w ro g a m i b ied n eg o Izraela. W p ersp ek ty w ie ch r z e śc iia ń sk ie j w sk a z u je na zn a czen ie śm ierci Jezu sa. K to, ja k On, ta k w o ła ł, te n w duchu D aw id a w o ła ł z n a jg łęb szeg o od d alen ia od B oga, a le z w ie lk ą n a d zieja n a k o ń co w y czyn o ca la ją cy , p rzez k tó ry J a h w e ok azu je się K rólem p ow szech n ym .

D ołączona tran sk ryp cja P s 22 przez sty ch y (k olom etryczn a), p ok azan a zo­ sta ła stru k tu ra tek stu i jego r e la c je w y ra zo w e. P rzejrzy ste i in teresu ją ce w y ­ k resy i zesta w ien ia .

J o se f S c h r e i n e r (W ürzburg), M iejsce P s 22 w P s a łte r z u i n a s tę p s tw a

te g o d la e g z e g e z y . — Z d aw ałob y się, że w p r z e c iw ie ń stw ie do P s 2 ten P s 22

n ie za jm u je sp ecja ln eg o m iejsca , k tó re w p ły w a ło b y n a jeg o w y ja śn ia n ie . O kazuje się , ż e tak raie jest. N a p rzy k ła d zie k o m en tarza B. S. C h i 1 d s a do

(5)

K s ię g i W yjścia (E xodu s. A C o m m e n ta ry . T h e O ld T e s ta m e n t L ib r a r y , L ondon 1974) u k a zu je n o w ą ten d en cję h erm en eu ty czn ą d o w a rto ścio w u ją cą o stateczn ą p rzek azan ą fo rm ę tek stu ja k o n o śn ik o b ja w ien ia . S to i o n ja k b y p ośrodku m ię d z y sw ą preh istorią, d o tą d g o r liw ie stu d iow an ą, a trad ycją w yk ła d u i o tr z y ­ m u je teo lo g iczn ą r e fle k sję w k o n te k ś c ie k an on u ch rześcijań sk iego. In terp re­ t a c j ę . h o listy czn ą M. G r e e n b e r g a w jego kom en tarzu do E zech iela (E ze­

k ie l 1— 20,... T h e A n ch o r B ib le 22, N e w Y ork 1983, 18— 27) o cen ia n a to m ia st

ja k o z b y t przesadną i grożącą p o w ierzch o w n y m tra k to w a n iem k om en tarza n a u k o w eg o . Jak już k ie d y ś p o d n o sił N . L o h f i n k , a sp recy zo w a ł Sobór W a ty k a ń sk i II od n ośn ie do p ra w d y k sią g św ię ty c h , tw orzą one jed n ą całość — „ B ib lię”, a n ie zbiór k sią g d o d a w a n y ch do sieb ie tak , że za cie ra się n iem a l g ra n ica m ięd zy p o w sta w a n ie m p o jed y n czy ch k sią g a tw o rzen iem się całego zb ioru — kanonu. Z d o jściem N o w e g o T esta m en tu doznał S ta r y T esta m en t dalszego p rzyrostu . W N o w y m T e sta m e n c ie u P a w ła , a ju ż p rzed tem w L X X i u ra b in ó w , d ok on ała się p ew n a p erso n a liza cja P ism a , co w y ra ża he graph e u ży w a n e n a o zn a czen ie ca ło śc i (por. 1 K m 15,15), p od ob n ie jest u J an a (2,22; 10,35; 20,9). Z k o le i p od ział B ib lii n a trzy zbiory w k a n o n ie h eb ra jsk im jest u za sa d n io n y treścio w o i n a w e t są one w e w n ę tr z n ie ze sobą p o w ią za n e, m . in. w e z w a n ia m i do sto so w a n ia życia do n a k a zó w P raw a w Joz 1,7— 9; Iz 2,2— 5; M ai 3,22. W ezw a n ie z Joz 1;8 m a o d d ź w ię k w P s 1, w P rz ЗД i K oh 12,13 ja k b y n ić łącząca w sz y stk ie zb iory k sią g . W L X X u k ła d o p iera s ię na z a sa ­

d zie u k ieru k o w a n ia k u p rzeszło ści i k u p rzyszłości. U k a za n o o d J o z do Mch. jak b y ły z a ch o w y w a n e w sk a za n ia T ory i ja k ie stąd s k u t k i w d ziejach , w P i­ sm a c h z a ś d y d a k ty czn y ch pok azan o, jak żyć w ed łu g P ra w a , k tóre je s t p ra w ­ d ziw ą m ąd rością (Syr). K s ię g i p rorockie, od Iz 2,3 (w zg lęd n ie M ich 4,2) do M ai 3,22 w sk azu ją, ż e T ora za ch o w u je zn a czen ie n a p rzy szło ść ja k o słow o Ja h w e. P sa łte r z za jm u je p ierw sze m ie jsc e zarów n o w śr ó d P ism , ja k i k siąg p o u cza ją cy ch w L X X . S koro w k ażd ej z k sią g m ożna w sk a za ć n a ja k ieś r a ­ cje je j u k ła d u w ew n ętrzn eg o , p o w in n y dać się w sk a za ć i w n im . J . S c h r e i ­ n e r w p ierw szej k sięd ze P sa łterza (P s 3—41) w y k r y w a b ardzo w ie le e le ­ m e n tó w sło w n y c h i te m a ty czn y ch p o w ta rza ją cy ch się i w ią żą cy ch p salm y obok s ie b ie leżą c e lub o d leg łe w p e w n e c a ło ś c i (np. P s 3— 6 czy 7— 14). P o ło ­ żen ie P s 22 w sa m y m środku p ie r w sz e j k się g i w ią że, m a zw ra ca ć u w agę, że w jego stru k tu rze zn ajd u je od b icie u k ła d te j k sięgi, a n a w e t ca łeg o P sa łte ­ rza: sk a rg a (w . 2— 22), p ieśń d zięk czy n n a (w . 23— 27) i h y m n ,<w . 28—32). To jest obraz życia: m o d lą cy się w y ch o d zi z g łę b in cierp ien ia i p rzez u fn ość w B ogu zm ierza k u ra d o ści w y sła w ia n ia Go. J e st te n p sa lm w środku zbioru z ty tu łe m le d a w id ozn aczającym ż y c ie czło w iek a , k tó ry słu ż y za w zó r p o słu ­ sz e ń stw a w o b ec J a h w e w w in ie i p ok u cie d la w y b ra n ej jed n o stk i i całego narodu Izraela ro zw a ża ją cy ch te psalm y.

H e in z -J o se f F a b r y (B onn), D z ie je o d d z ia ły w a n ia P s 22. — C hodzi o to, ja k ie b y ły d alsze lo s y tek stu b ib lijn eg o , zw ła szcza od eg ra ł on dużą ro lę w o p isa ch M ęki P a ń sk iej i w p rzek a zie N o w eg o T esta m en tu . M etodą h istoryczn ą a n a lizu je autor różn ice w in terp reta cji p sa lm u w n a jsta rszy ch p rzek ład ach , a w ię c w S ep tu a g in cie, u A k w ili, S y m m a ch a i T eodocjona, r ecep cję p sa lm u w g m i­ n ie k u m rań sk iej, w litera tu r ze ra b in isty czn ej (T argum , M iszna, T alm u d , M i- drasz), w N o w y m T e sta m e n c ie i u O jców K ościoła. P o w n ik liw y c h i szcze­ g ó ło w y ch a n a liza ch te k s tó w i w sk a z a n iu n a ich k o n k retn e te n d e n c je eg z e - g ety czn e ok azu je się, że za g a d n ien ie „ostateczn ego te k s tu ” jest w z g lę d n y m , bo k a żd orazow o w y k ła d a n o te k s t sto so w n ie do w ła sn y c h p otrzeb, sy tu a c ji i ak tu ­ a lizo w a n o g o e g zy sten cja ln ie (w y k ła d a n o p ragm atyczn ie). „Synod w J a m n i” n ie d ał o sta teczn ej k a n o n iza cji w ty m w zg lęd zie. S tą d p o stu la t i dla n aszej egzegezy, b y h isto ry czn o -k ry ty czn e b ad an ia p ow iązać zn o w u z w y k ła d em e g zeg ezy a k tu a lizu ją cej oręd zie sło w a B ożego, b y P s 22 n ie b y ł ty lk o „po­ u cza ją cy m p rzy k ła d em ” dla n a u k i, ja k m a s ię w m o d litw ie m ó w ić do B oga i o B ogu, a le b y o tw ie r a ł m o ż liw o ść w łą czen ia się osob istego p rzez w ła sn ą w ia rę i p rzeży w a n ie zb a w czeg o działan ia B o żeg o w o b e c sw e g o narod u i j e ­ go p r z e d sta w ic ie li, a to w tra k cie w ła sn ej m o d litw y .

(6)

N o tk er F ü g l i s t e r (Salzburg), U ż y w a n ie i ro z u m ie n ie P s a lm ó w i P s a ł­

te r z a w c za s ie z m ia n y e p o k . — P sa lm y sta n o w iły w Q um ran n a jb a rd ziej p o ­

c zy tn ą i w y k o rzy sty w a n ą w cy ta ta ch lub w m o ty w a c h w ła sn y c h p ism g m in y k s ię g ę b ib lijn ą, upod ob an ie w P sa lm a ch p rzeja w ia ło się w d iasp orze h e lle ­ n isty c z n e j i sta ły się n a jc z ę śc ie j c y to w a n y m i te k sta m i b ib lijn y m i w N o w y m T esta m en cie. N a stręcza ją jed n ak w c ią ż p rob lem y za ró w n o co do cza su p o­

w sta n ia c a łeg o zbioru, jak i jeg o ch arak teru czy o sa d zen ia w ży ciu . W iązano je z k u lte m w św iątyni·, p otem w syn agogach , a rozw ój P sa łterza — z ro­ z w o je m życia litu rg iczn eg o Izraela. O becnie m . in. A lfo n s D e i s s l e r p ro­ p a g u je S itz in d e r L ite r a tu r : w ie le p sa lm ó w s ta n o w i produkt za jm o w a n ia się p isa rzy starszą literatu rą. C zy w ię c je s t to o fic ja ln a k sięg a k u lto w a , czy te ż o so b ista k siążk a b u d u jąca, w k tó rej S ło w o B o że o d d z ia łu je k ojąco poza k o n te k ste m k u lto w y m (B rew ard S. C hilds)? P rzeb a d a n ie d o stęp n y ch źródeł b ib lijn y c h i p ozah ib lijn ych , w ty m zn a lezisk w Q um ran, św ia d c z y p rzeciw k o tem u , ż eb y u w ażać, że P sa łterz sta n o w ił śp ie w n ik litu rg iczn y w d ru giej ś w ią ­ ty n i w cza sa ch tu ż przed i p o n a sta n iu ch rześcija ń stw a aż do jej zburzenia. N ie zgadza się też autor z te z ą d oktorską A n ton a A r e n s a (D ie P sa lm e n

im G o tte s d ie n s t d e s A lte n B u n d e s, T rier 1961), że p sa lm y to w a r z y sz y ły c z y ­

ta n io m P ięcio k sięg u i d latego p o d zielo n o P sa łterz n a 5 k siąg. Co do m o d łó w w sy n a g o d ze, to dopiero sk u tk iem o so b istej p ob ożn ości p r y w a tn e j z czasem p sa lm y zn a la zły o fic ja ln e za tw ie r d z e n ie w m o d litw a ch w sp ó ln y ch . J e ż e li ch o ­ d zi o o so b n e grupy, to e sse ń c z y c y a n i tera p eu ci czy p ie r w s i ch rześcija n ie n ie u ż y w a li P sa łterza jako o fic ja ln e g o m o d litew n ik a , ch o cia ż z n a li i c e n ili p sa lm y oraz n a ic h w zó r tw o r z y li w ła sn e p ie śn i i h y m n y . W N o w y m T e sta ­ m e n c ie słu żą P sa lm y jako te k s t a u to r y ta ty w n y b ib lijn y do d ow od zen ia „do­ g m a ty czn eg o ” o ra z do e ty c z n y c h p ou czeń i n a p om n ień . B y ły zak orzen ion e w pob ożn ości ży d o w sk ie j już jako sło w o B oże i cy to w a n e ja k o P ism o z k a ­ n o n iczn y m i form u łam i. Z o sta ły sa p ien cja lizo w a n e, czy li w e sp ó ł z m ąd rością i zn ajom ością P ra w a ściśle zw ią za n e, p rzy c zy m P r a w o je s t p rzeja w em m ą ­ d ro ści ż y cio w ej i n ie p ojm u je się go leg a listy czn ie, ja k w p ó źn iejszej ortod o­ k s j i r a b in isty czn o -fa ry zejsk iej. Ju ż w e g z e g e z ie ży d o w sk iej o tr z y m a ły P sa lm y p e r sp e k ty w ę p rorocką i w y k ła d esch atologiczn y, k tó re z o sta ły pogłęb ion e i p o d k reślo n e w N o w y m T esta m en cie, a D aw id sta ł się w zorem żarliw ego p ie w c y B ożego, S łu g i P a ń sk ie g o i ty p em oddanego B o g u w k a żd ej sy tu a cji czło w ie k a p obożnego. J ed n o cześn ie sta je się on ty p e m p rzyszłego króla — M esjasza i n a stęp u je p roces m e sja n iz a c ji p sa lm ó w k ró lew sk ich , a tak że in ­ n y ch . W reszcie p sa lm y u leg a ją u o g ó ln ien iu i n a w e t in d y w id u a ln e zosta ją od ­ n o sz o n e do całego narodu. W n iosek , że w o w y ch cza sa ch P sa łterz b y ł k sięgą m o d litw y dla w sz y stk ic h i ta k i ju ż otrzym ało ch rześcijań stw o.

o. J ó z e f W ie s ła w R o sło n O F M C onv., W a r sza w a k s. C zesła w M U R A W SK I, T eo lo g ia m a łż e ń s tw a i r o d z in y w n a u cza n iu b is k u ­

p ó w p o ls k ic h 1945— 1980, S an d om ierz 1988, s. 349.

O becne czasy w sk a zu ją na p o w a żn y k ry zy s m a łżeń stw a p rzeja w ia ją cy się w p o zb a w ien iu sak raln ego ch arak teru zw ią zk u m a łżeń sk ieg o . L a icy za cja m a ł­ ż e ń stw a i ro d zin y d op row ad ziła do za ch w ia n ia jej a u to ry tetu sp ołeczn ego. P on ad to w ie lk im za g ro żen iem b y ła p o d jęta w 1952 r. u s ta w a o p rzeryw an iu ciąży.

T e i in n e ok oliczn ości n ie sp rzy ja ją ce ro zw o jo w i ro d zin y k a to lick iej oraz u n iem o żliw ia ją ce jej sp e łn ie n ie sw o je g o p o w o ła n ia s ta ły się pob u d k ą do z a in te ­ reso w a n ia się in sty tu cją ro d zin y p rzez K ościół. Ź ródła K o ścio ła p o zw o liły z a ś n a p o d jęcie op racow ań w te j k w e stii. P o w sta ły p race p o św ięco n e te o lo g ii m a łż e ń stw a i ro d zin y . P o w a żn ą rozp raw ą z tego zak resu jest k sią żk a ks. dra C zesław a M uraw sk iego, k a p ła n a d iecezji san d o m iersk o -ra d o m sk iej. J e st on ż y w o za in tereso w a n y p ro b lem a ty k ą ro d zin y i w sw o im dorobku n a u k ow ym posiad a w ie le p u b lik a cji, z k tó r y c h n a jw a ż n ie jsz e to: M iło ść m a łż e ń s k a w „O rdo

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dort, wo u nter dem harten K onglom erate an die Oberfläche wieder Sandstein ausstreicht (Fig.. Diese Vorstufe stellt.. Unser Auge überblickt eine g eb irg ig e

SBenn palma ben ^almjtneig, ben ber Kampfrichter bent Sieger überreicht, bezeichnen foil, fo müßte man guerft fragen, mer ben Knaben gum Kampfrichter beftimmt, unb roer iljin

Ob fie ben einen ober bett anbern 3Beg einfcyiagett, ift für fie ziemlich gleidjbebeittenb : beibe ЗВеде führen fie gum fidfern Stöbe (leti discrimine parvo), aber ber Stob

nommen wird. Diese Erklärung ist jedenfalls leichter als die von Wolff-Bcllcrmanu verfochtene, dass nach otí тшѵ azt’ Oldínov хакшѵ ergänzt werden solle ¿orí und davon

anfprueßt. Tann aber folgt ber fcßärffte Pusbrucß bes Fanatismus. Er faun fieß nicht genug tun im Slusbriicf feiner Empörung über bie Freveltat, ber von reeßtsmegen bic fdnvcrftc

Polska Biblioteka Wirtualna ICM... Polska Biblioteka

Polska Biblioteka Wirtualna ICM... Polska Biblioteka

Polska Biblioteka Wirtualna ICM... Polska Biblioteka