• Nie Znaleziono Wyników

"Ksiądz kanonik Michał Sołtyk (1742-1815) i jego testament. Zbiory sztuki, archeologiczne, numizmaty, minerały i osobliwości", Józef Śmiałowski, [w:] "Acta Archaeologica Lodziensia", Nr 45 i 46, Łódź 2000 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Ksiądz kanonik Michał Sołtyk (1742-1815) i jego testament. Zbiory sztuki, archeologiczne, numizmaty, minerały i osobliwości", Józef Śmiałowski, [w:] "Acta Archaeologica Lodziensia", Nr 45 i 46, Łódź 2000 : [recenzja]"

Copied!
10
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

Przypisy

1 L. Mokrzecki: Nauka i oświata w życiu gdańskich mieszczan. W: L. Mokrzecki: Wókół staropolskiej nauki i oświaty. Gdańsk 2001 s.9.

2 Tamże, s. 21.

3 L. Mokrzecki: Problematyka morska w pracach Reinholda Curickego. W: Tamże, s. 152.

4 Dorobek naukowy i metodyczny K. Grasera i H. Schaevego, w Gdańsku - B. Kec- kermanna i J. Maukicha zaś w Elblągu J. i M. Myliusów. W: Tamże, s. 279.

5 L. Mokrzecki: Edukacja w rodzinach mieszczańskich z terenu Prus Królewskich W: Tamże, s. 299-309.

6 Tamże, s. 307.

7 L. Mokrzecki: Znaczenie mniejszości narodowych w Prusach Królewskich na przykładzie wybranych przedstawicieli środowiska patrycjatu i uczonych w XVIII w.

W: Tamże, s. 339.

8 L. Mokrzecki: Ideały i wzorce upowszechniane na lekcjach historii w szkolnictwie staropolskim. W: Tamże, s. 409.

Wiesława Leżańska Katedra Historii Wychowania i Pedentologii UŁ Łódź

Jó zef Śmiałowski: Ksiądz kanonik M ichał Sołtyk (1742-1815) i je g o testament. Zbiory sztuki, archeologiczne, numizmaty, minerały i osobliw ości., A c ta Archaeolo- gica Lodziensia” N r 45 i 46, Łódź 2000 (2001), 212 s., str. ang. i niem., 27 ilustr.

W w ydaw nictw ie archeologicznym Łódzkiego Towarzystwa N aukow ego uka­ zała się pozycja m ogąca zainteresow ać historyków nauki w ielu dyscyplin. Jej au­ tor, Jó ze f Śmiałowski, jest historykiem zajm ującym się norm alnie sprawam i i cza­ sami odległym i od czasów i zagadnień dotyczących bohatera jeg o książki. Przy­ padek jednak sprawił, że w jeg o ręce wpadł oryginalny rękopis testam entu M icha­ ła Sołtyka. Było to ponad 45 lat tem u i długo trwało nim zdecydow ał się na pod­ jęcie obcej m u tem atyki i opublikowanie tego interesującego dokum entu. W koń­

cu tem at go w ciągnął i pow stała publikacja zasługująca na uwagę.

O znaczeniu m iejsca M ichała Sołtyka w dziejach nauki polskiej w znacznej m ierze d ec y d u ją nagro m ad zo n e p rz ez n ieg o zbiory, zask ak u jąco m ało znane i m ało w y zyskane1. O kazuje się, że w publikacjach był m ylony z innym i Sołty- kam i, przede w szystkim ze Stanisław em oraz z K ajetanem Ignacym , biskupem

(3)

krakow skim (1 7 1 5 -1 7 8 8 ), je g o stryjem (w rzeczyw istości dalszy m k rew n ym ) i protektorem . Z asługą Śm iałow skiego je s t uporządkow anie genealogii rodu, co ujął w rozbudow anych tablicach. O kazało się, że zadanie było trudne, m .in. dla­ tego, że kilka im ion w rodzie się powtarzało. Tablice przytoczył w rozdziale I, no­ szącym tytuł: Rodzina i koligacje. M łodość. E dukacja zagraniczna. P oczątki działalności duchow nej i publicznej. D alsze dzieje M ichała S ołtyka zostały om ów ione w kolejnych rozdziałach: II. Po pow ro cie do K raju i p r z y boku stry­ j a biskupa krakow skiego K ajetana Sołtyka. U m acnianie p o zyc ji w hierarchii d u ­ chow nej Kraju. B udow anie po d sta w m aterialnych - osobistego m ajątku. C złon­ kostw o w K om isji K ruszcow ej i prezesow anie w K om panii do O dkrycia G ór O l­ kuskich. K uratela n a d chorym stryjem . III. L ata Sejm u Wielkiego. P orzą d ko w a ­ nie spraw p o stryju bp. Kajetanie. N abyw anie kam ienic w K rakow ie. K ło p o ty ro­ dzinne. P olem iki i publikacje. P oczątki w spółpracy z K rólem . Sto su n ek do rew o­ lucji francuskiej. Gromadzenie kolekcji. Referendarz koronny. IV. D ylem aty lat 1792-1810. Wobec Targowicy - z K rólem czy p rzeciw niemu. Wobec p o w sta nia kościuszkow skiego - z N aczelnikiem czy z kapitułą krakow ską niechętną N aczel­ nikowi. W blaskach i cieniach orłów cesarskich. C zasy K sięstw a Warszawskiego. Uszczuplenie m ajątku i zbiorów. O rganizowanie p o m o c y uchodźcom po litycznym - duchow nym z Francji. V. P asje kolekcjonerskie. N arodziny zainteresow ań. G ro­ m adzenie zbioru. Z biór gabinetowy. Wartość zbioru w ocenie prof. Jaśkiew icza. Zadeklarow anie w stępne legatu ze zbioru na rzecz A kadem ii K rakow skięj za cenę otrzym ania dzierżaw y Bronowie. Reklam a zbioru p rze z p u b lika cję „ R zut oka na... “ z 1800 r. Z biór w edług testamentu. Fundacja „M useum S o łtyco via n u m ". L osy legatu dla A kadem ii Krakowskiej. Zaskarżenie legatu ks. M ichała p rze z j e ­ go sukcesorów. P rzew lekły proces. Uszczuplenie zapisu. L osy zbioru i biblioteki, części pozostałej p rzy rodzinie. D alsze podziały, części zbioru p o zo sta łe j p rzy A kadem ii Krakowskiej, w ramach struktur uczelni. N aruszenie woli testatora. L e­ g a t części biblioteki dla Biblioteki Akadem ii Krakowskiej. VI. P róba określenia zam ożności ks. M ichała Sołtyka. Jego image. Lektury i pisarstw o. Tekst zasadni­ czy kończy rozdział VII. Uzasadnienie wyboru aneksów i zasady ich edycji.

I w łaśnie aneksy źródłow e stanow ią sm ak publikacji J. Śm iałow skiego. Pierwszy z nich zawiera: Instrukcję do cudzych krąjów wyjeżdżą/ącemu Im ci x. K an­ torowi krakow skiem u daną o d X cia Biskupa K rakow skjego stryja je g o na Pro- m niku 20 Aug: 1765. W instrukcji tej biskup K ajetan S ołtyk dyktuje sw em u syn­ ow cow i M ichałow i program podróży, sposób zachow ania się i pobudza zain te­ resow anie zw iedzanym światem . H istoryka archeologii zaciekaw i inform acja, że m .in. poleca w N eapolu: „D w orow i się prezentow ać będzie, bo to w nuk ś.p. naszego króla - król neapolitański i będzie się starał, chociażby się i przym ów il o opisanie H erculanum dla m nie, bo tego nie przedąją, tylko daruje król i b isk u ­ pow i k ijo w skiem u p rzesłał w podarunku“ . W drugim aneksie m am y P ro to kó ł z sądowego otwarcia testamentu ks. Michała Sołtyka z dn. 24 X 1815, a w trzecim Pis­ mo przewodnika Prezesa Trybunału Cywilnego Pierwszej Instancji D epartam entu

(4)

K rakow skiego do p liku a kt zw iązanych z testam entem ks. M ichała Sołtyka, p rze ­ słanych notariuszowi krakowskiemu Andrzejowi Kossowiczowi, także z 24 X 1815. W reszcie A neks IV zaw iera zasadniczy Testament księdza M ichała Sołtyka spi­ sany w K akow ie 10 X II 1808, razem z czterem a k od ycy lam i z 20 m aja 1811, 6 października 1811, 7 kw ietnia 1814 i 1 lipca 1814. Potem , ja k o A neks V, m a­ m y o sobną część tego testam entu zatytułow aną: R ejestr rzeczy przeznaczonych ode m nie dla obrazu M atki B oskięj w D om u F am ilii m ojęj o d daw na zachow a­ nego też spisany i podpisany 10 X II 1808 oraz ja k o jeg o ko lejn ą część A neks VI K ata lo g rzeczy, z których się klejnoty Fam ilii składać będą z tąż datą. Do tego docho dzi P rzyd a tek do katalogu klejnotów F a m ilii i do Testam entu z 6 I 1812 i K odycyl dotyczący w si N iegoszow ice z 1 0 1 1812. C ałość testam entu kończy j e ­ go część zatytułow ana K atalog rzeczy, które przeznaczam A kad em ii K rakow ­ skiej w yodrębniona przez Śm iałow skjego jak o A neks V II (katalog ten, ja k cały testam ent, został spisany 10 X II 1808). K olejne trzy aneksy d otyczą dalszych dziejów części zbiorów przeznaczonych dla A kadem ii. S ą to A neks V III Raport kom isji p o w o ła n ej p rze z rektora A kadem ii K rakow skiej Walentego Litw ińskiego dla p rzęjęcia legatu ks. M ichała Sołtyka z dn. 4 V 1816 podpisany przez Jerze­ go Sam uela B andtkiego D ziekana W ydziału Filozoficznego i Literatury oraz przez A lojzego R afała E streichera Prof. Hist. N aturalnej - do odebrania G abine­ tu M ineralogicznego; A neks IX F ragm ent kolejnego raportu kom isji po w o łan ej p rze z R ektora A kadem ii K rakow skiej Walentego L itw ińskiego dla p rzejęcia le­ gatu ks. M ichała Sołtyka datow anego na 31 V II 1816 podpisanego przez A.R. Estreichera i A neks X R aport kom isji / ja k wyżej] dotyczący postę-p u p ra c i p o d ­ ziału p rzejętego legatu z 7 V III 1816, który podpisali Karol H ube i Jó z e f Łęski. A neks 11 stanow i faksim ilow y przedruk skrajnie rzadkiego druku zatytułow ane­ go R zu t oka na zb ió r gabinetow y X M ic h a ła Sołtyka w K rakow ie w ydany w 1800 r.. R eprodukow any egzem plarz je s t tym cenniejszy, iż zaw iera w łasnoręczne do­ piski autora. T ow arzyszy m u jeg o w ersja francuska zasadniczo pow tarząjąca tekst polski, a nosząca tytuł: Coup d ’o eil su r le cabinet de curiosités de M. M i­ chel Sołtyk doyen de la C athedrale de Cracovie. Śm iałow ski reprodukuje tylko jeg o pierw szą stronę, a szkoda, poniew aż tekst francuski daje m ożliw ości porów nania term inologii dotyczącej zbiorów. Już zrów nanie pojęcia „zbiór gabinetow y” z „cabinet de curiosités” je st zastanaw iające. O ba teksty d ają w gląd w zbiory Sołtyka w fazie poprzedzającej o lat osiem ich opis w testam encie. K o­ lejny A neks X II reprodukuje druk autorstw a M ichała Sołtyka: Troski pryw atn e o dobro publiczne, W arszawa 1791. N ie zaw iera on inform acji o zbiorach, ale dobrze inform uje o poglądach politycznych i społecznych księdza dziekana. A neks X III je s t reprodukcją kilku stron z F. B entkow skiego Spisu m edalów p o l­ skich... [fragm enty z opisam i m edali bitych przez ks. M ichała Sołtyka, W arsza­ w a 1830 r.]. Do tego dochodzą opisy i w yobrażenia m onet, które antydatując w y­ bił M ichał Sołtyk rzekom o jak o m onety biskupa K ajetana Sołtyka jak o księcia

(5)

siew ierskiego. O statnie trzy aneksy zaw ierają: B ib liog rafię p ra c autorstw a, w spólautorstw a lub tłum aczenia ks. kanonika M ich ała Sołtyka. P ub lika cje i p r a ­ ce zachow ane w rękopisach (układ chronologiczny), Słow nik m inerałów, ka m ie­ ni szlachetnych i ozdobnych oraz term inów ju b ile rskich używ anych p r ze z ks. M i­ chała Sołtyka w brzm ieniu odm iennym o d w spółczesnego oraz K alendarium ż y ­ cia księdza M ichała Sołtyka.

O prócz streszczeń publikacją kończą: indeks osób, indeks nazw geo g raficz­ n y ch i topograficznych oraz ilustracje obejm ujące m .in. p o rtrety osób zw iąza­ n y ch z bohaterem książki, m inerały i niektóre p rzedm ioty z ko lek cji Sołtyka, fotografie rękopisów , m ateriałów nutow ych i w idoki oraz plan y m iejsc d ziałal­ ności Sołtyka. W sum ie m am y niezły w arsztat do dalszych prac nad o so b ą i zbio­ ram i tej ciekaw ej osobistości. Jest to istotne, poniew aż J. Ś m iałow ski nie czuje się dostatecznie kom petentny w w ielorakości zakresu zbieractw a autora Rzutu oka... i w yraźnie prosi czytelników o darow anie błędów i u proszczeń oraz o k o n ­ tynuow anie badań przez specjalistów z różnych dyscyplin.

Co znajdow ało się w kolekcji M ichała Sołtyka? Idąc za podziałem , k tóry sam zastosow ał w R zucie okiem... m am y w nięj dziesięć części: „P ierw sza część G abinetu składa się z M inerałów , K am ieni tw ardych, K am ieni przednich, z kley- n otów i rzeczy skam ieniałych” . M ożna w ięc ogólnie pow iedzieć, że je s t to zbiór gem m ologiczny i m ineralogiczny. K am ienie często są osadzone w pierścieniach i tabakierkach oraz w innych przedm iotach. C zęść z nich zostanie w testam en ­ cie p rzek az an a ro d zin ie, część p rzez n ią w y p ro ceso w an a. D zięki p u b lik acji K . Prochazki2 o partii przekazanej w testam encie A kadem ii K rakow skiej w iem y ju ż sporo. M ożem y założyć znaczną w iedzę S ołtyka w tym zakresie. B ył p rz e­

cież prezesem K om panii do O dkrycia G ór O lkuskich i członkiem K om isii Kruszcowej. C zęść druga składa się „Z K onchów czyli Ślim aków ” . W iedzę o kon- chologii Sołtyka trudno je s t ocenić. M oże specjalista potrafi się w tym rozeznać. W każdym razie uderza jeg o bogate polskie słow nictw o z tego zakresu, k o re ­ spondujące ze słow nictw em francuskim użytym w Coup d ’oeil. Skąd je czerpał pozostaje do zbadania3. C zęść trzecia składała się z „B ursztynów i K o rali” . Z biór ten zaw ierał surow e bryłki bursztynu i w y rob y z niego. C hyba podo bn ie było z koralam i. C zęść czw arta składała się „Z R ękodzieł starożytnych i teraź­ niejszych, a te są z K am ienia, z Perłowęj M acicy, z M etalów i słoniow ęj K ości” . Jest to zbiór bardzo różnorodny. N ektóre przedm ioty m a ją charakter p am iątk o ­ wy, je s t w nim też „duża popielnica, czyli u rna na popioły zm arłych, w kolorze szafirow ym naypieknieyszym ” . Piąta była złożona „Z M edalów i M onet, tak d a ­ w nych, jak o i teraźniejszych” . B ył to zbiór znaczny. M iał zaw ierać 9 000 sztuk m onet i m edali, w tym 1969 (w edług odręcznej korekty Sołtyka) starożytnych rzym skich i greckich. P rzy okazji Śm iałow ski słusznie koryguje m ój błąd w o d ­ czycie cy fr Sołtyka, rzeczyw iście cyfrę 5 pisze on bardzo podobnie do cyfry 3. Id e ą zbioru m onet rzym skich było skom pletow anie ich (przynajm niej w części)

(6)

w serii chronologicznej. C zytam y „Cesarzów, y żon [?] iest dosyć regulana chro­ nologia, pięknego w ybicia i w całości dochow ana. M iędzy K onsularnym i są m e - dalle: Pom peiusza, Sulli, M arcella, M etella, R egulusa, B rutusa, A gryppy. M ię­ dzy K rólam i są: A nkus. Juba, Jugurta” . M ożliw e, że osobno były odłożone przy­ kłady różnych nom inałów , bo czytam y: „M onety naydaw nieysze R zym skie są A ssis, Sem is, Triens, Q uadrans, Sextans, D enarius, Q uinarius, Sexterius etc.” . W śród greckich w ym ienia: „A leksandra W. złota i srebrne: Seleuka, M itrydata, A rystydesa, U lissesa z Palam edem , dw óch H ieronów K rólów S ycylyi” . Dużo je st m onet now ożytnych europejskich i pozaeuropejskich. Fachow y num iz­

m atyk potrafi zbiór ten ocenić lepiej.

N a stę p n a część, w tekście V I, w spisie p rzed staw io n a ja k o V II sk łada się z kopersztychów , których ilość S ołtyk oceniał pierw otnie n a 13 000 sztuk, a po­ tem popraw ił atram entem na 5 700 (jeżeli dobrze odczytuję). S ą to przede w szy­ stkim w ydaw nictw a album ow e lub bogato ilustrow ane. Z n aw ca zagadnienia niew ątpliw ie w iele potrafi zidentyfikow ać. N iektóre z nich stanow iły dla Sołty- ka pom oce przy kolekcjonow aniu. Zanotow ał: „W iele Dzieł służących do w ia­ dom ości i nauki M edalów starożytnych i późniejszych”. Pod koniec dalej: „W iele D zieł służących do nauki H istoyi N aturalnej M edalów i R zem iosł, m ię­ dzy którem i są znaczniejsze: D zieła Biufona, B uhoca, K onora etc.” .

N astępna część, w tekście V II (w opisie VI), składała się „Z M alow ań i M o- zayki” . Roi się w niej od obrazów nąjsłynniejszych m alarzy św iata z Rafaelem , C oreggiem , Veronesem na czele. Jednak takie atrybucje nap ełniąją głęb oką nie­ ufnością. Przed historykiem sztuki stoi zadanie rozpatrzenia się w tej sprawie. M oże część tych obrazów gdzieś istnieje i da się prześledzić ich p ochodzenie i późniejsze dzieje?

K olejna część, VIII, składała się „Z w yrabiań na drzewie i kam ieniach w du­ żych sztukach” . Z biór ten nie bardzo je st spójny. S ą w nim różne sprzęty i w y­ roby z drzewa. Z w raca uw agę w yróżniająca się jednostka: „Z biór drzew w szel­ kiego gatunku w 300 sztukach będące, num erow ane i w K atalogu zapisane“. Do czego jeszcze wrócę.

C zęść IX składała się „Z różnych gatunków Szkieł F izycznych”, a część X „Z sztuk m echanicznych”. P ierw sza z nich zaw ierała różne przyrządy optyczne ja k perspektyw y, m ikroskopy, teleskop, szkła pow iększające, a druga różne m e­ chanizm y, przede w szystkim zegarki. W ym ieniona je s t też: „M achinka drew nia­ na, za pom ocą w agi sam a się do góry w znosząca” .

Sam testam ent M ichała Sołtyka, spisany 10 X II 1808 roku daje dalszy wgląd w jego zbiory. S ą różnice, zaniknął prawie całkowicie zbiór numizmatyczny, które­ go Sołtyk m usiał się pozbyć. N ie tu miejsce, aby przeprowadzać szczegółowe porównanie obu przekazów, zw rócę więc tylko uw agę na te elem enty testamentu, które pozw aląją rzucić okiem na niektóre jednostki jego układu oraz niekiedy poz­ w alają na sugestie o jednostkow ym zakupie. Oto co pozostało z num izm atów

(7)

[Puchar] „M niejszy z num izm atam i rzym skim i starożytnem i. S zklanek czyli kubków srebrnych dw a, z m onetam i w nich osadzonem i. [...] Taca. sreb rna z p o ­ stum entem z num izm atam i rzym skim i i greckim i starożytnem i w ielkiego sza­ cunku. [...] Z biór cały num izm atów i m onet z szafkam i do ich u łożen ia służące- mi, biórkiem i skrzyneczką” . Jednak w ygląda n a to, że sprzęty te b y ły ju ż puste. Dalej pisze: „S zafeczka szelkrutow a perło w ą m asą w ykładana z szufladkam i służyć będzie za skład tabakierek i pierścionków . S krzyneczka szelkrutow a sreb­ rem nabijana na inne rzeczy przydatna będzie” . O ddąjąc część zbio ru rodzinie S ołtyk chce legat utrzym ać jak o skarb rodzinny i stąd poleca, aby sukcesorzy m ieli dw a inw entarze i w edług nich spraw dzali jeg o zaw artość. D odaje: „C o chcąc m ieć zapew nione, zostaw ię dw a inw entarze takow ego Inw entarza”.

N a dalszym m iejscu czytam y: „K ruszce m inerały i w szystkie kam ienie nie opraw ne, ani w yrabiane, oprócz trzonków do nożów w futerale skórzanym b ędących i m ineralogicznego zbioru w trzech książkach będącego, p o d napisem ; m inerallogie portatife [ive] do A kadem ii K rakow skiej p rzeznaczam ” . W ygląda na to, że była jak aś część zbioru m ineralogicznego (w trzech tom ach), k tó ra m ia­ ła charakter przenośny i m oże była śladem jak ieg o ś jedn orazo w eg o zakupu. Także futerał skórzany zaw ierąjący ko lekcję trzonków do noży (z ró żn ych k a ­ m ieni) sugeruje zakup takiej całostki. O um eblow aniu gabinetu i u łożen iu zbio­ ru dow iadujem y się pośrednio. C zytam y: „Z biór agatów, onyksów i k rw a­ w ników w sześciu szufladkach ułożony. Z biór drogich kam ieni i diam entów nie opraw nych, w różnych kolorach będących, w jed n ej szufladce um ieszczony ch z ich m iseczkam i, do tejże A kadem ii K rakow skiej przeznaczam ”. M iseczki te b yły z agatu i chalcedonu i w spom ina o nich raport kom isji pow ołanej p rzez re k ­ tora A kadem ii K rakow skiej przyjm ującej legat Sołtyka, zob. A neks IX, s. 125. N iec o d alej d o w iad u jem y się, że „Z b ió r K o ra li w oso b n ej sz u fla d c e b ędący, i zbiór bursztynów , także w szufladce ułożony, zbiór k onchów w szafie będących. D w a ja ja strusie. Z biór drzew w kaw ałkach, w skrzyneczce z szu flad ­ kam i zam knięty. Z biór kopersztychów. Z biór w szelkich produktów m orskich, w azony i naczynia gliniane Hetrusków, kolum n cztery i w azony ze sp atu angiel­ skieg o w k o lo rac h , tak że A k ad em ii K rak o w sk iej p rz ezn a cza m . C zeg o w szystkiego osobny katalog zostaw ię” . Z astanaw iają po jaw iające się w tym m iejscu „naczynia gliniane H etrusków ”, czyli starożytne naczynia greckie zn a­ lezione w Italii. N ie b y ły w ym ienione w R zu cie oka... M oże d lateg o, iż stały w bibliotece, jak o ceniona jej ozdoba, zgodnie z ów czesnym obyczajem ? Z w ra­ ca uw agę, że w zbiorach Sołtyka nie m a osobnego działu starożytności, s ą one rozproszone po działach różnych.

Poniżej testator ujaw nia w arunki pod jak im i przekazuje sw e zb io ry A kade­ m ii i w yjaśnia swe powody. „To zaś czynię - pisze - z tym w arunkiem , aby ta cała ofiara m oja złożona była w m iejscu przyzw oitym , d la okazania tych cieka­ w ości uczącym się znajom ości tych produktów natury i sztuki, i ciekaw ym

(8)

chcącym te zbiory w idzieć. Pod nazw iskiem : M uséum S oltycovianum ”. I zaraz dodaje: „Szafki do kam ieni nieopraw nych i zbiorów ślim aków do tego M uséum m ąją należeć”. Interesujące jest, że Sołtyk podkreśla elem ent ciekaw ości jak o czynnik spraw czy zbioru oraz to, iż m a w alor dydaktyczny. C iekaw ość ju ż syg­ nalizow ał francuski tytuł druczku Coup d ’o eil sur le ca b in et de curiosités...

N ieco obszerniej o sprzętach i układzie zbiorów dow iadujem y się z części te­ stam entu zatytułow anej „K atalog rzeczy, które przeznaczam do A kadem ii K ra­ kow skiej” . N iektóre inform acje są bardziej sprecyzow ane. W spom niany ju ż „zbiór m ineralogiczny w trzech tom ach” m a dalsze określenie: „w którym je st m inerałów i kam ieni szlufow anych sztuk 315, w szystkie pod je d n ą m iarą, je st do nich pierścionek złoty otw ierany i katalog” . Potw ierdza to sugestię, że je s t to ślad zakupu zbiorku ju ż opracow anego. Podobnie je s t z próbkam i drew na. D o­ w iadujem y się, że „Z biór drzew w szelkiego i z różnych krajów , ułożony [jest] w osobnej szafeczce z sw oim katalogiem szt. 237”. D robne m uszelki trzym ane były w tabakierce bursztynow ej: „K lassa i gatunek najm niejszych konchów je st zam kn iętą w tabakierce bursztynow ej, których je st 270” . Parokrotnie m ów i się o szufladach biurka i o różnych półkach. B rak natom iast inform acji o rozm iesz­ czeniu galerii obrazów i o um iejscow ieniu przyrządów optycznych i m echanicz­ nych. A kadem ii dostał się też „Z biór m otylów w ram kach, za szkłem , ptaków y robaczków , dw ie siekierki kam ienne Indianów ”.

K łopotliw ym problem em publikacji Śm iałow skiego są kopersztychy z ko ­ lekcji Sołtyka. A utor w yraźnie nie zna języ k a francuskiego i spis kopersztychów odczytuje źle. N ie dostrzega też błędów w słow ach francuskich robiąc korektę całości publikacji. Czasam i błędnie odczytuje także w innych języ kach obcych. Z reguły słow o „R ecueil” czyta jak o „“R em eil”, np. „U n R em eil des C iseaux en­ lum iné” zam iast „Un Recueil des Oiseaux enlum iné” , a słow o „D elices” jak o „De- lius” , np. „Les D elius de l ’esprit et des yeux en C oguilles” zam iast „Les D elices de l ’esprit et des yeux en C oquilles” . Tego typu błędów je s t bardzo dużo. Szko­ da też, że Śm iałow ski, m im o iż poszukiw ał resztek biblioteki Sołtyka w B iblio­ tece Jagiellońskiej zasadniczo nie próbow ał identyfikow ać pozycji ze spisu k o ­ persztychów ze znanym i publikacjam i album ow ym i lub bogato ilustrow anym i. S ą tam też pozycje rozpoznaw alne z literatury starszej, np. znana encyklopedia obrazkow a Orbis sensualium p ictu s Jana A m osa K om eńskiego (15 92-1670), oraz dzieła A tanazego K irchera China illustrata i M undus subterraneus. Sporo je s t tu dzieł pośw ięconych starożytnościom antycznym oraz historii naturalnej. Jest tu jeszc ze dużo do zrobienia, aby w pełni odtw orzyć ów zbiór, będący ja k się w ydaje - także w arsztatem Sołtyka, sw ojego rodzaju kluczem do zrozum ie­ nia źródeł jeg o zbieractwa.

K rytykując Śm iałow skiego trzeba też w yraźnie pow iedzieć, że rozczarow u­ je rozpatrując pasje zbierackie swego bohatera i ich genezę. Zgadzając się, że rolę inspi­ rującą m iał w tym biskup Kajetan Sołtyk i jego instrukcja dla synowca i zgadząjąc

(9)

się, że w płynął na to „duch czasu” w jak im M ichał S ołtyk p rzeb yw ał w e W ło­ szech i innych krajach, to jed n ak w ujęciu Ś m iałow skiego ks. M ichał w ydaje się być odcięty od tego „ducha”. A utor nie próbuje um ieścić go n a ja k im ś szerszym tle i znaleźć je g o m iejsce w nurcie ów czesnego zbieractw a europejskiego. C h o­ ciażby przez porów nanie ze zbioram i S tanisław a A ugusta Poniatow skiego, czy ze zbioram i saskich W ettynów w D reźnie. W po rów naniu z tym i w ielkim i, królew skim i zbioram i, zbiory Sołtyka są skrom ne, ale bardzo różnorodne, z p o ­ łożeniem nacisku n a kam ienie szlachetne i m inerały. M oże m ożn a j e porów nać do zgrom adzonych przez Załuskich. C iekaw y je s t list A ndrzeja S tanisław a Z a­ łuskiego pisany do brata Józefa A ndrzeja dn. 6 m aja 1741 r., w którym czytam y: „N abyłem tu [w Saksonii] m onet starych kilkaset, iak i złą-czyw szy z m oim i będę ich iuż m iał blisko pięciuset, m oże uróść gabinet de re m etallica. Insze cu- riositates, osobliw ie kruszce, kupersztychy, m uszle zbieram pow oli ad m usaeum nostrum . Tylko człeka uczonego m i braknie, żeby to uk ład ał y m iał o tym sta­ ranie”4. Tu m ożna zadać pytanie, kto n a co dzień zajm ow ał się zbioram i S ołty­ ka? C hyba m iał kogoś do pom ocy?

D obrym przew odnikiem do dziejów zbieractw a europejskjego s ą prace K rzysztofa Pom iana. Szczególnie dużo inform acji zaw iera w spo m nian a ju ż j e ­ go k siążka Z bieracze i osobliw ości. O tóż w ich św ietle zb io ry S ołtyka zd a ją się naw iązyw ać do starszego nurtu tego zjaw iska gdy ciekaw ość i w łaśnie osobli­ w ości b y ły dom inującym i rysam i kreującym i zbiory.

N a osobne prześledzenie w kolekcji ks. M ichała S ołtyka za słu g u ją ro zp ro ­ szone w niej różne pam iątki osobiste i historyczne w tym różne pseudohisto- ryczne w rodzaju: „Puginał z rękojeścią żelazną, starożytnęj roboty, o którym je s t rozum ienie, iż m oże by ć jednym z tych puginałów , którem i Juliusz C ezar był zabity” S w oją raczej niepew ność, n iż nieufnoć S ołtyk ujm uje w słow ach: „N ie m o żn a tego p ew ną tw ierdzić, ale też ani dow odnie zaprzeczyć” .

K siążkę Józefa Śm iałow skiego polecam uw adze h istoryków nauki, bo każdy coś tam interesującego dla siebie znajdzie.

Przypisy

1 Ostatnio obszerniej pisał o Sołtyku i jego zbiorach A. L a s k a : Michał Sołtyk do­ nator Akademii Krakowskiej. „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego” MXXII „Opuscula Musealia” z. 5 1991 s. 75-86, także po angielsku. A. L a s k a : Musaeum Solticovianum. „Zeszyty Naukowe Uniwersytetu Jagiellońskiego“ CMLXXXIX „Prace Archeologiczne” z. 49 1991 s. 53-63.

2 K. P r o c h a z k a : Zbiory mineralogiczne Uniwersytetu Jagiellońskiego w Kra­ kowie „Prace Muzeum Ziemi” Nr 31 Warszawa 1980.

3 W testamencie Sołtyka w dziale kopersztychów jest pozycja „Les Delices de 1’esprit et des yeux en Coquilles”. O zbieractwie muszli ciekawie pisze Krzysztof P o m i a n

(10)

w szkicu IV. Medale/Muszle = Erudycje/Filozofia zawartym w książce Zbieracze i osob­ liwości. Warszawa 1996 s. 154 i następne.

4 H. L e m k e : Die Briides Załuski und ihre Beziehungen zu Gelehrten in De­ utschland und Danzig. Studien zur polnischen Frühaufklärung. Berlin 1958 s. 61-62, przypis 3.

A n drzej A bram ow icz Em. prof. UŁ czł. Komitetu Historii Nauki i Techniki PAN Łódź

K sięga Jubileuszow a 10-lecia Instytutu F ilozoficzno-H istorycznego Wyższej Szkoły P edagogicznej w C zęstochowie. C zęstochow a 2001. Red. ks. prof. Jan Zw iązek, 329 s.

O krągła, dziesiąta rocznica pow stania Instytutu F ilozoficzno-H istoryczn e­ go w ram ach W yższej Szkoły Pedagogicznej w C zęstochow ie zaow ocow ała cie­ k aw ą publikacją, ukazującą przeszłość, stan aktualny i perspektyw y rozw ojow e tej placów ki naukow ej.

C ele ja k ie przyśw iecały autorom , stanow ią połączenie szczegółow ej historii Instytutu z niezw ykle dokładnym inform atorem naukow ym . O bok w szystkich etapów rozw oju naukow ego środow iska historyków i filozofów , od m om entu przekształcenia istniejącego Z akładu H istorii i K ultury Polskiej (w ram ach In­ stytutu F ilologii Polskiej), poprzez tw orzenie poszczególnych zakładów, aż do uzyskania praw doktoryzow ania - m am y dokładne inform acje o pracow nikach naukow ych. O bejm ują one ich życiorysy, bibliografie publikacji, dane dotyczą­ ce aw ansu naukow ego i dalszych planów badaw czych. N ależałoby sobie życzyć, aby w szystkie instytuty (nie tylko historyczne) polskich uczelni dorobiły się ta­ kich publikacji. Cele nie zostały ograniczone jedy nie do „honorow ej“ i ju b ile u ­ szow ej prezentacji środow iska. H istorycy i filozo fo w ie - p o lscy i zagraniczni - uzyskali cenną pom oc w postaci rzeczow ego inform atora naukow ego, pozw a­ lającego na poszukiw anie partnerów do w spółpracy badaw czej.

Struktura publikacji w pełni służy zam ierzonym celom . O tw iera j ą przedm o­ w a pióra księdza profesora Jana Zw iązka, stanow iąca ogólne w prow adzenie. D okładną p rezentacją dziejów Instytutu zajął się D ariusz Złotkow ski. Dalej m a­ m y rozdziały charakteryzujące poszczególne zakłady autorstw a ich k iero­ wników. K ażdy rozdział zaw iera pełną inform ację o głów nych kierunkach ba­ daw czych, a następnie prezentację w szystkich pracow ników (naukow y życiorys, bibliografia z podziałem na książki, artykuły, recenzje, prace popularnonaukow e,

Cytaty

Powiązane dokumenty

kowanych przez GUS przewiduje się dalsze zmniejszanie się przyrostu naturalnego, który w ostatnim dziesięcioleciu XX w ieku będzie w Polsce o 60,4% mniejszy

cach trzym a zwierzątko, należące bezsprzecznie do rodziny łasicowatych, chociaż chyba nie jest to łasiczka, bo w stosunku do ręki w ydaje

szcza się we w nętrze rośliny, a następnie, do środka się dostawszy, powoli rośnie dalej 1 z zarażonego się posuwa miejsca, bakte- ry je, gdy zabrnąć zrazu do

Key words: Poland, Ukraine, Polish coins, forgeries, coin finds. АБСТРАКТ Во время правления королей Речи Посполитой Августа ІІІ Саксонца (1733-1763)

In cemeteries of the Wielbark Culture we notice inhumation or cremation graves, in which there are either no human bones, or merely a small part of them

The International Charter for the Protection and Management of the Archaeological Heritage defined the need for the reconstruction of archaeo- logical sites as well as the

Składa się ono z 3 gałęzi: Zgromadzeń Misjonarzy i Misjo­ narek Krwi Chrystusa oraz świeckiej Wspólnoty Krwi Chrystusa.. Struktura książki jest

Several studies have reported molecular weight and ther- mal properties as an indication of PHA quality for poly- mer applications, for PHAs obtained from pure cultures Figure 4