• Nie Znaleziono Wyników

Śpiewy historyczne. T. 1

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Śpiewy historyczne. T. 1"

Copied!
69
0
0

Pełen tekst

(1)

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(2)

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(3)

O

prawi one

Przez

uch

js

z

z

ć

w

o lsk ich

P

O

środka

PC.K.

W i J V h * /' P ■ $ - p fi p , ;?<ł A .. i n ą -j

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(4)

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(5)

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(6)

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(7)

PRZED M O W A

W sp o m in a ć m ło d z ie ż y o d zieła c h j e j p r z o d k ó w , d a ć j e j p o z n a ć n a jśw ie tn ie jsze N a r o d u ep o k i, s to w a r z y s z y ć m iło ść O jc z y z n y z n a jp ie rw sze m i p a m ięc i w ra że n ia m i, je s t niem y ln y sposób z a sz c z e p ie n ia w N a r o d z ie silnego p r z y w ią z a n ia do k r a ju : nic j u ż w te n cza s tych p ie rw szy c h w ra że ń , tych ra n - n ych p o ję ć z a tr z e ć nie z d o ła , w z m a g a ją się one z la ta m i usposabiając d z ieln y ch do boju obrońców, do r a d y m ężó w cn o tliw ych .

T o w a rzystw o kró le w sk ie p r z e ję te w a żn o śc ią te j p r a w d y w yd a ło św ie żo p ro sp e k t do p isa n ia h isto rji n a ro d o w ej ; praca, ta a c z p o m ię d z y w ielu r o ze b ra n a p is a r z y , z a ją ć m o że p r z e ­ cią g czasu n iem a ły : w s zy stk o sp o d ziew a ć się k a ż e , iż z n a j ­ d z ie w nich c z y te ln ik d o sta te c zn ą d ziejó w n a rodow ych w ia ­ dom ość ; je d n a k ż e c z y n y opow iadane p o w a ż n y m i su ro w ym h isto rji stylem , n ie ra z w y m yk a ć się z w y k ł y z p o d u w a g i m ło ­ d z ie ż y , a n i liczn e to m y d z ie l ta k ich p r z e z w s zy stk ic h n a b y- te m i i czyta n em i być m o g ą . Z a r a d z a ją tem u k r ó tk ie z b io r y J . X . W a g i (1), i p e łn e p ra co w ito śc i i z a le ty d z ie ło Jm ć p a ­ rta B a n d t/cie; p r ze c ie ż T o w a rzystw o kró le w sk ie nie chcąc ża d n ych opuścić śro d k ó w d ą żą cy ch do ta k p o żą d a n eg o celu, poleciło m i w ysta w ien ie w śpiew ach h isto ryc zn y ch , n a js ła ­ w n ie jszy c h p r z y g ó d , n a jśw ie tn ie jszy ch czyn ó w i zw y c ię z tw kró ló w i w o jo w n ikó w p o lskich .

C hciało '1 o w a rzy stw o , by z w ię z ło ś c ią rym ó w , a n a d e- w s z y s tk o w d z ię k ie m p ie n ia , w iadom ość <d zie jó w o jc zy stych s ta ła się m ło d z ie ż y p o w a b n ą , w s z y s tk im p o w sze ch n ą . S

il-(I) JX . Czarnecki g o tu je n am tak że k ró tk i zbiór h is to rii

polskiej. J

X X X I. I

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(8)

t l P R Z E D M O W A .

n y m jr .it d ź w ię k m u s y k i na sercu i pam ięci lu d z k ie j : w p r zó d n im llcrodot. z a c z ą ł p o w a żn em piórem kreślić p ierw iast/c n a ro d ó w , j u ż w p ro stych śpiew ach p o d a w a ły p o ko len ia p o ­ koleniom n a d d zia d ó w sw oich p r z y g o d y , nic ich nie z d o ła ło z a tr a c ić ; m ogą b u rzyciele św ia ta z a y u b ia i n a ro d y, za b iera ć n is z c z y ć te k się g i, w któ rych z a p isa n e są p le m ien ia lu d z ­ kiego s zc zę śc ia i k lę s k i, ale nie za tłu m ią n ig d y w ustach m a ­ tek tych p ie śn i, Iclóremi one p r zy p o m in a ją d ziecio m , ż e m ia ły o jc zy zn ę . P rze n ie sio n y z z ie m i św iętej lu d Iz r a e la , na b rze ­ gach w ód babilońskich o Jo rd a n ie w sp o m in a ł, w sm ętnych pieninch sw oich nócil o o jc zy źn ie , o p r zo d k ó w c zy n a c h : od­ z y s k a ł n a koniec tę ziem ię d la tego, ż e o n ie j m yśleć, do n ie j n ig d y w zd yc h a ć nie p rze sta ł.

W s z y s tk ie p r a w ie n a ro d y m ia ły w p ie rw ia stka ch sw oich u p o w a żn io n yc h p u b liczn yc h śp iew a kó w , siln e m i b y ły p ie śn i ich nad u m ysłem ry c e rsk ie j m ło d z ie ż y . U czą nas d z ie je g reckie, ja k im duchem o d w a g i z a p a liły S p a rta n ó w w ojenne T yrieusa r ym y . P o słu c h a jm y co m ów i Gibbon o B a r d a c h c z y li śp iew a ka ch daw nych G erm anów i G allów : « N ie śm ie

rtel-i ność, m ów rtel-i on, obrtel-iecyw ana p r z e z k a p ła n ó w , d z rtel-ie ln rtel-ie j, rtel-iż t a k o r z e k ę , n a d a w a n ą b yła p r z e z B a rd ó w ; o so b liw szy ten ro - « d z a j Ind Z ', słu szn ie ś c ią g n ą ł uw agę tych w s zy stk ic h , k tó r z y « z g łęb ia ć chcieli sta r o ży tn o ś c i C eltów , S k a n d y n a w ó w i G er « m anów ; g en iu sz ich i ch a ra kter ró w n ie j a k cześć w a żn em u « ich o d d a w a n a u r zę d o w i, do sta teczn ie obja śn io n em i z o s ta ły . « C ię żko je s t a to li w y r a z ić a n a w et i p o ją ć ten z a p a l do « w o jn y i c h w a ły, k tó ry on i w z b u d z ili w p ie rsia c h słu c h a c zy « sw oich. S m a k do p o e z ji w w y g ła d zo n y m j u ż n a ro d zie, je s t i. r a c z e j z a b a w ą im a g in a c ji, j a k p a s s ją d u s z y ; p r ze c ie ż g d y « w oddaleniu i z a c is z y c z y ta m y b itw y opiew ane p r z e z H o - « m era lub Tassa, w id z im y się u łu d z e n i n iep o strzeżen ie, ż y - K w em i ich o b ra zy , i na ch w ilę p r z e jm u je nas z a p a ł w ojen-ii n y ; lecz j a k zim n e m , j a k slabem je s t uczucie, któ re sp o ko jn y n u m y s ł z sam otnego odnosi cz y ta n ia . B y ło to w g o d z in ie n b itw y , lub w biesiadach z w y c ię z tw a , g d y B a rd o w ie opie- « walu ch w a łę bohaterów d n i d a w n yc h , ch w a lę p r zo d k ó w tych k wulci z u y c h h e tm a n ó w ,k tó r y c h w n u ko w ie z uniesieniem o r z u

-Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(9)

P RZE DM OWA . n i

t s tu ch iw a li się nie s ztu c z n y m , ale z a ż y w io n y m ich p ien io m , « W id o k o ręża i n ie b e ś p ie c z e ń s tw a p o d w y żs z a łs k u tk i tych śpie- « wów w o jen n ych , i w zn ie c a ł p a ssje, k tó re w zn ieca ć za m ie rza - * n o ; iz tą d to ż ą d z a sła w y , p o g a rd a śm ierci, b yły uirodzonem t « G erm anów czu c ia m io P ry scu s w y sła n y w p o selstw ie do A t til i• króla H a n n ó w ,ży w o m a lu je tę ż ą d z ę w o je n ,któ ra b a rb a rzyń skie z a p a la ła n a ro d y. « P r z y końcu b iesiady, m ó w i on, k tó rą ten « sro g i p o d b ija c s d la po słó w r zy m s k ic h w y p ra w ia ł, w eszło « dw óch S c y tó w , ci z b liż y w s z y się do w o d z a śp iew a li poem a, « w ysta w ia ją ce odw agę i św ietne je g o z w y c ię s tw a . W szy sc y « H unnow ie z g łęboką u w a g ą o czy m ieli w B a rd ó w w lepio- » ne, n ie k tó r z y z d a w a li się być u jęci ry m a m i i pieniem , in n i « uniesieni ra d o ścią , p r zy p o m in a li sobie w łasne sw e c z y n y . “ Sta rce łz y w ylew a li, o p ła k u ją c sw ą słabość i stan nie czyn - « ności, do którego ic h w ie k p o d e s z ły p r z y w ió d ł. » (T he de- cline e t fali of th e R om . Ernp. T . I, p a g . 307, 308.)

Z a n a szy ch cza só w , ile ż rew o lu cyjn e w o js k a fr a n c u z k ie w in n e są z w y c ię z tw h ym n o m M a r sy lc z y k ó w i podobnym . W P olsce oprócz p ob o żn eg o śp iew u B o g a R o d z ic a , k tó ry a ż do Ja n a K a z im ie r z a p r z e d ro zpoczęciem w a lk i rycerstw o n a ­ s z e śp iew a ło , m u sia ły być i inne, p r z e z c za s i niedbalstw o z n is zc zo n e (1). Ś p ie w a d o tą d u k r a iń s k i lu d n a sz d u m y o N i- c z o ju , P o r o s ze ń k u i innych. C zy ta m y w D łu g o szu , ż e z a je g o je s z c z e p a m ięc i nucono w W ie lk ie j P olsce dum ę o nie­ s zc zę śliw e j L u id g a r d z ie , z g ła d z o n e j w r o k u 1295 p r z e z k r ó la P r z e m y s ła w a , m ęża j e j , ż e n a w e t o k ru tn y z g o n te j k ró lo w e j w ysta w ia n o na te a tra ln yc h w id o ka ch .

B a r d z ie j, n iż w y ryte w tw a rd y c h g ła z a c h n a p isy, zacho-(1) B ielski nasz w sp o m in a w K ronice sw ojej pod r. 1040, że g d y król K azim ierz M nich pow raca! z zagranicy do Polski, w yszedł lud naprzeciw niem u z K rakow a, śpiew ając pieśń poczynającą się w te słow a : « A w itajże, w itaj nasz m ity ho- spodynie ». M arcin G allus, K adłubek i B ogufat św iadczą, iż w w ojnie m iędzy B olesław em Kr .yw oustyui a H enrykiem .ce- sarzem niem ieckim żołnierze polscy, tak uszczypliwo n a N iem ­ ców śpiew ali nieśni, iż H enryk pod g ard łem zakazał ich w ty bozie sw ym pow tarzać.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(10)

I V p n z Ł n . M O W A .

U’iijfj. nam p ie śn i pam ięć j ę z y k a ludów j u ż za tra co n ych . J ę . s y k fśrsów , d a w n ych Ss/cocji m ieszka ń có w , w śró d ostrych sk a ł, w śró d h u k u spienionych ba łw a n ó w , b rzm i d o tą d w u- scierh O ssyana następców .

N ie je ste m j a ta k ślepo p r ó ż n y m , bym p ieśn io m m oim po­ dobne obiecywać m ógł i upow szechnienie i trw a ło ść; s zc zę śli­ w y , j e ś l i nucone p r z e z m ło d z ie ż , p o w ta r z a n e d zieciom p r z e z dobre m a tk i i P o lk i, p o tra fią p rzen ieść w d a ls z e p o ko len ia tę m iłość k r a ju , to m ęztw o , p r z e z któ re P o la k s ły n ą ł n ie g d yś i d o b ił się d z is ia j utraconej o jc z y z n y i s ła w y .

To d z ie ło p r z e d siedm iu la ta m i z a c z ę te , tern c ię ż sz e do p r ze ła m a n ia sta w iło m i tru d n o ści, im u m ysł w iekiem i tr u ­ d a m i stępiony, m n iej j u ż do ry m o tw o rstw a b ył z d o ln y m . Z a ­ c h o d z iły p r z e s z k o d y z n a tu r y d z ie ła sam ego, nie w spom inam p r a c y w w erto w a n iu k r o n ik , h erb a rzó w , żyw o tó w sła w n ych m ężó w i innych d z ie l p o trzeb n yc h . N ie d osyć było p o z n a ć p a n o w a n ie kró la , c z y n y w o jo w n ikó w , któ re opiew ać p r zy c h o ­ d z iło ; n a leża ło w ś cisły m p ie śn i obrębie z a w rz e ć , co było p a m ięc i g odnego, w y r a z ić to ry m em do m u z y k i s k ła d n y m , stylem an i z b y t n is k im a n i n a d to w yn io słym , u s tr ze d z się na - d e w s z y s tk o te j u sta w ic zn e j to żsa m o ści, w o jen , bitew , p o ty ­ c z e k , n a któ re N a r ó d n a s z , z n a tu r y w a le czn y, o toczony p o w ię k s z e j części b a rb a rzyń skiem i lu d a m i, w ięcej n a d inne b ył w ysta w io n ym .

Ś p ie w y te z a c z y n a ją się od P ia s ta , a k o ń c zą się n a Ja n ie tr z e c im ; o d r a d za ją c a się ta k św ietn ie w d z is ie jsz y c h P o la ­ kach d zieln o ść da w n ych ich p r z o d k ó w , sła w a , któ rą się po o kręg u zie m skim o k r y li, o tw iera na p r z y s z ło ś ć obfite p o le z d a tn ie js z y m odem nie p is a r zo m .

W liczbie 33 śpiew ów z n a jd z ie c z y te ln ik z a w a r te z n a k o ­ m its z e N a r o d u n a szego sp ra w y : ty le m ieliśm y m ężów św ie­ tn ą w sła w io n y ch w a le czn o ścią , iż liczbę p ie śn i tych ogrom nie p o m n o ży ćh y m o żn a : lecz p r z e z to p o w ta r z a ły b y się tylo­ kro tn ie skreśla n e j u ż o b ra zy w o jen , nieb ezp i 'czeństw i z w y - cięztw . Im io n a a to li p a m ięci go d n e w o jo w n ikó w , sta tystó w , lu d z i u czonych, nieopuszczone są w śp iew a ch k ró ló w , p o d któ ry m i ż y li i w sła w ili się.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(11)

P R Z E D M O W A . V

Ż e p ie rw s z y m było p ie śn i tych celem, d a ć p o z n a ć w k s z ta ł­ cie ła tw y m , a p r z e z p o w a b m u z y k i p r zy je m n y m , z n a k o m it­ s z e N a r o d u p o lskiego z d a r z e n ia , w ysta w ić ile m o żn a o b ra z k a ż d e g o w ie k u , z w y c ię z łw tctóremi się k r a j r o z s z e r z a ł; s z y ­ kó w o ręża i z b ro i, ja k ic h u ż y w a ł ; o b rzą d k ó w , z w y c z a jó w , w szy stkie g o n a koniec, co nosi n a ro d o w o ści cech ę; s ty l śpie­ w ów tych z treścią r z e c z y o d m ieniać się m u sia ł. J a k o ż w y - sla w u ją c kró ló w n a szy c h w ca łym p r ze p y c h u m a jesta tu z a - sia d a ja cych w obradach na ro d o w ych , m ów iąc o w je ż d ż a ją c y c h w tryu m fie w o d za ch , o ogrom nych n a ro d u z n a rodem w a l­ kach ; tru d n o było u ż y w a ć lego p o to czn eg o to k u , k tó ry m p ro sty c h r y c e r z y d o k a z y w a n ia i m iło ści opisrjwane są w ob ­ cych pieśniach ro m an sa m i zw a n y c h . W tern p o eta n ie p r z y ­ m u szo n y tr z y m a ć się ściśle p r a w d y h is to r y c zn e j, b ierze tr e ś ć z d z ie jó w , u p ię kn i j e w s zy stk ie m i o m am ieniam i u czu cia i im a g in n e ji, m iasto tego co było p r a w d ziw e m , p is z e to co r o z ­ r ze w n ia , unosi, z a c h w y c a ; p rze ciw n ie, p o eta -d ziejo p is, nie g ło si j a k ty lk o to co było ; d z ie je z a ś lu d z k ie r z a d k o k ie d y są p o etyczn em i.

S a m ty tu ł śpiew ów h isto ryc zn y c h , o z n a c z a r o d z a j w ie r . s zo p istw a w y ż s z y n a d p ie śn i p o to c zn e , a w k ła d a ją c na p i ­ szącego o b o w ią zek tr z y m a n ia s>ę p r a w d y , o d e jm u je m u n a j­ ce ln iejszą w p o e z ji sp rę ży n ę , o d ejm u je m u im a g in a c ję. W e dw óch śp iew a ch w m ło d o ści m o jej p is a n y c h , o Ż ó łk ie w s k im i S te fa n ie P o to ckim , um ieściłem koch a n ie obok o d w a g i; je s t ono za p ew n e n ie ro zd zieh iem z w a leczn o ścią ; lecz nie z d a ło m i się p o w ta r z a ć j e j częściej w pieniach pośw ięconych p r a w - d z ie ,m iło śc i o jc z y z n y in ie z m y ślo n e j sła w ie p r z o d k ó w n a szy c h • P o w ta rz a n ie u sta w ic zn ych bojów (g d y ż opiew a ją c w o jo ­ w n ik ó w , k tó ż bojów u s tr z e d z się m oże) la g o d n ie js z e m i ile m o żn a sta ra łem się uro zm a icić o b r a z a m i; tu k bitne B o lesła ­ w ów p a n o w a n ia , o s ła d z a ob ra z K a z im ie r z a M nicha, g d y go klęczą ceg o p r z e d K ró lem kró ló w w sza c ie z a k o n n e j, z m o r ­ d ow ani r o z te r k a m i P o la c y , do tro n u w z y w a ć p r z y c h o d z ą , mię/, c z y j e o b ra z n ie szc zęsn e j m a tk i L e s z k a białego, tu ła ją ­

c e j się z synem i cn o tliw ym G o w o rk ie m ; kr w a w e i b u rzliw e Ł o k ie tk a p a n o w a n ie , ła g o d z i m ą d ro ść K a z im ie r z a W ie l­

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(12)

VI P 3 2 3 D M O W A .

k ieg o , n a d a n e w W iś lic y p ra w a , z a lu d n ia ją c e się p r ze m y śl­ n y m ludem p u sty n ie , i na oki opitych w ojen ru in a ch p o d n o ­ szą c e się w szę d y g r o d y i tw ie rd ze . N a s tę p u je ślub W ła d y sła w a Ja g iełły z n a jp ię k n ie js z ą w ie k u sw ego kró le w n ą , i p ie r w s z e po łą c ze n ie p o tę żn y c h i d łu g o n ie zg o d n ych n a rodów ; pociesza z g o n W ła d y sła w a p o d W a n ią , w id o k siedm iu synów i ty ln i córek, o ta c za ją c y c h tron K a z im ie r z a Ja g ie llo ń c z y k a ; p o z o ­ s ta ły z nich Z y g m u n t p ie r w s z y , s tr a s z n y są sia d o m , s z a n o ­ w a n y od obcych, w kłada, ko ro n ę n a m ałoletniego syn a sw ego, o tatniego z Ja g iełłó w . Z y g m u n t A u g u s t p o łą c z ą na sejm ie L u b e lskim L itw ę z k o ro n ą , odbiera h o łd k sią żę c ia p ru sk ieg o ; S te fa n B a to r y p o d b ija I n fla n ty , i oręż z w y c ię s k i opiera z a W o łg ą . Grono w ie lkich z a Z y g m u n ta I I I w o jo w n ikó w , ich św ietn e z w y c ię s tw a , n ie k o r zy stn e p r z e z o p iesza ło ść i n ie zd a ­ tn o ść k ró la tego, i p ie r w s z y r a z zi< m ia p o ls k a k r w ią b ra ter­ s k ą zb ro c zo n a . M ę ż n y Ja n K a z im ie r z o p iera ją cy się p r z e z lu t d w a d zieśc ia okropnem u są siadów sp isko w i, z ła m a n y n a - ko n iec tru d a m i, z w o łu je n a r ó d , żeg n a go z p ła c ze m , w ręc je r o n ie szczęsn ą s k ła d a k o r o n ę ; nieo p u szcztm c, łu d zą ce n a p o z ó r, lecz fa ta ln e w sk u tk a c h elekcje kró ló w , d o tk n ię ta ich b u rzliu ość z a H e n r y k a i Z y g m u n ta I I I , określone s z e r z e j o b r z ą d k i j e j w je d n y m p r a w y m M ich a ła w yb o rze. Z w yc ięztw a Ja n a I I I i z g o n e m je g o kres s ta w y n a s ze j ko ń c zą te śp iew y. A la k w ty m ogólnym d z ie jó w p o lskich o b ra zie, p r z e z sa m ą od leg ło ść i m g łę cza só w , o k a z u ją się w g łęb i je g o ledw ie d o jr z a n e N a r o d u n a szeg o p o c z ą tk i, d a le j z p o w ię ksza ją ce m się św ia tłem co ra z w y r a ź n ie js z e s la w a ją p r ze d m io ty , w zm a g a się b la sk z a J a g ie łłó w , w c a lcj sile i p r ze p y c h u ośw ieca p a ­ no w a n ie S te fa n a , a ż p r z e d za ch o d em m d leją c sto p n ia m i, r a z je s z c z e z a Ja n a l ł l u u e r z a ja s n o ś c ią i g a śn ie.

W śp iew ach bohaterów , Z a w is z a C z a rn y d a je nam p o zn a ć o b r z ą d k i d aw nego ryc erstw a , tego ducha zu c h w a łe j o d w agi, k tó r y w ż d r y g a ją c się na sa m ą m yśl u stą p ien ia z boju, na d ochronienie siebie śm ierć p e w n ą p r z e k ła d a .

W śpiew ie o Janie T a rn o w skim , um ieściłem w sp a n ia łe ob­ r z ą d k i, z ja k ie m i p r z o d k o w ie n a si ch o w a li w o d z ó w , b oha­ teró w sw oich.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(13)

P R Z E D M O W A . V I I

T ych i tym p o d o b n yc h u ro zm a ic a ć dozw olU o m i ty lk o u ż y ć scisłe tr z y m a n ie się d z ie jó w . W s z y s tk ie p r z y w ie d z io n e w tych śpiew ach c z y n y i z d a r z e n ia , w sp ie ra ją się na św ia d ectw ie k ra jo w y c h p is a r z y .

P r z y k a ż d y m śpiew ie, d la d o k ła d n ie jsz e j w iadom ości, c z y li to p a n o w a n ia k r ó la ja k ie g o , c z y ż y d a i czyn ó w w o d z a , p r zy d a n e je s t opisanie p r o z ą z d a r z e ń , któ re w obrębie śp e

w u u m ieszczo n em i być nie m o g ły. Celem w p r zó d m oim b ilo , u czyn ić p r z y d a tk i te n a jz w ię z le js z e m i j a k m o żn a , le cz r a z nić z a ło ż o n a n a w ą te k , u tw o r z y ła p a sm o d łu ż s z e n a d z a ­ m ia r : c iężk o być z w ię z ły m , k ie d y k to m ó w i o w ła sn ym n a ­ r o d zie , o p r z o d k a c h , o te j zie m i, na k tó re j k a ż d e m iejsce w a żn e m d la nas n a zn a czo n e je s t z d a r z e n ie m : to co j e s t obo- ję tn e m obcemu, ż y w o z io m k a o b ch o d zi : p r z y d a tk i w ięc te a c z m o że p r z y d łu g ie d la śp iew ó w , z ło ż y ły p o w o li k r ó tk i zb ió r h isto r ji p o ls k ie j. P o d z ie ła c h , k tó re j u ż w ty m g a tu n k u m a m y i m ieć 'b ęd zie m y , m oje m n ie j j u ż p o trzeb n em z d a je sięę m niem ałem a to li i ż n ie m o żn a dość w r a ża ć d z ie jó w ojczym stych w m ło d z ie ż y n a s z e j u m y s ły ; nic b a r d zie j nie p r z y w ią ­ z u je do k r a ju j a k zn a jo m o ść h is to r ji je g o . P o trz e b n ą nam je s t n a u k a ta , żeb y śm y w ie d zie li, ja k ic h n a m błędów u n ik a ć ja /a c h p r z y k ła d ó w tr z y m a ć się n a le ż y : d ługo z a czasów na­ szy c h nie w ie d zie liśm y , j a k o n ieszczęścia ch i upodleniu ; k ie d y się do w iem y, ż e ś m y b yli n ie g d y ś m o żn y m i i św ie tn y m i, z n o w u być n im i zechcem y.

C a la z a le tę i okra sę d z ie ła tego, w in n a b ęd zie p u b liczn o ść w z n a c z n e j części te j p łc i ż e ń s k ie j, lctóra j a k d a w n ie j w io d ła m ło d z ie ż r yce rską do o d w a g i i s ła w y , ta k i d z i ś ubiegając się z n a m i w o b yw a telskiej g o rliw o ści, u d zie liła sw ych ta le n ­ tó w , by tk liw y m p ie n ia w d z ię k ie m u p ow szechnić p a m ięć sła w n yc h P o ls k i w o jo w n ikó w . N ie k tó r e za n ied b a n e j ę z y k a n a szeg o w y r a z y , osobliw ie broni, o r ę ż a , na osobliw ej karcie objaśnionem i z o sta n ą .

T rzeb a było ta k siln ych i p o w a ż n y c h p o b u d ek , ja k ie m i z a ­ chęcony byłem p r z e z T o w a rzystw o kró lew skie, by w w ieku m oim p o d ją ć się opiew ać te c z y n y w aleczne, tę św ietn ą od­

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(14)

v n l P H / . E D M O W A .

w agę, któ re j a k są k r z e p k ie j i ż y w e j m łodości u d zia łe m , ta k p r z e z nią n a jlrp ic jb y opiewanerni b yły.

P r z e z d łu g i czasu p rze c ią g za w ie s z o n ą u grobow ca O j­ c z y z n y lu tn ię w z ią w s z y na ch w ilę, z n o w u j ą na kolebce j e j s k ła d a m . P o cm a czterech p o r ż y c ia lu d z k ie g o , b a jk i, p o w ie ­ ści, o d d a w n a w tece m o jej leżące, lep szych do w yd a n ia ocze­ k u ją cza só w . D z iś ile p u b lic zn e z a tru d n ie n ia , ż y cie i w ła d z e um ysłu d o zw o lą , w s z y s tk a p ra ca m o ja p o św ięconą zo sta n ie te j częśći h is to r ji n a ro d o w ej, któ ra m i od T o w a rzy stw a kró ­ lew skiego p oleconą z o sta ła .

J . U . Ni e m c e w i c z. Warszawa, 1 ś >> r.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(15)

Ś P IE W Y

H IS T O R Y C Z N E .

P I A S T Ś P I E W H I S T O R Y C Z N Y

rok 840.

G dy P o p iel w chw ilach o k ropnego zg o n u K arzącej zb rodnie dośw iadczył p ra w ic y ; ’ N aród chcąc w y b rać n astę p cę do tro n u , Z e b rał się w p ięknych rów ninach K ruszw icy. S tały nad G opłem S łow iany rozliczne, D ługie oszczepy, pu k lerze s ta lis te ; Z am ku P opielów w ieże niebotyczne O dbijały się o jezio ro czy ste.

G dzie w ielkie m nóstw o, ciężko szukać zgody, N a głośnych sporach czas u p ły w ał d ro g i; Głód się czuć daw ał, a obce naro d y Szerzyły w Polsce n ajazd y i trw o g i. A le B óg d o b ry sp o jrzał n a Polaków , Bo ich do w ielkich p rzeznaczeń g o to w a ł; W pośród K ruszw icy sp okojnych w ieśniaków B ył P ia s t, co Bogów i ludzi m iłow ał. D om je g o szczupły, ale zew sząd czysty, Za G opłem m a łą p asiekę p o s ia d a ł; C ienił lepiankę ja w o r w iekuisty, A n a nim bocian gniazdo sw e zakładał. Z n an ą sąsiadom b y ła ń a około, I dobroć je g o i go ścin n a h o jn o ść; Z najdow ał (lem iesz p ro w ad ząc wesoło) W p racy sw ą żyw ność, w sum ieniu spokojność.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(16)

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E .

D zień n ad szed ł św ietn y d la sk ro m n ej drużyn^ , G dzie ja k p o g ań sk ie praw o nakazało, P iew orodnego sy n a postrzyżyny O bchodzić m ian o przez ucztę w sp an iałę. H oża R zepicha i P ia st nasz sędziw y Od ra n a całym trudnię, się obchodem , S iół z a sta w ia ję tłu stem i m ięsiw y, I duże czary n ap c łn iaję m iodem . W g ro n ie p rzyjaciół zaczęły się gody. Pierw szem i d ary ju ż uczczone B o g i; Gdy dw óch m łodzieńców przecudnej urody W chodzi w gościnne biesiadników p ro g i. P ia st i R zepicha z czołem nachylonem , P ro szę, bv m iejsca chcieli zasięść sw oje ; Lud się gro m a d zi, a z tłu m em zw iększonem M noży się p o k arm , i słodkie n apoje. P o uczcie, św ietn i zniknęli m łodzieńcy, A lud zgodnem i zaw ołał g ło sam i :

u P iast luby B ogom , po coż czekać w ięcej, N iech będzie K rólem , rzędzi P o lak am i. » W ięk szej, m ęż rzecze p o trz eb a m ędrości, By berłem rzędzić pod łu g ludu w o li; Zostaw cie P ia sta w szczęśliw ej m ierności P rzy je g o p łu g u , pasiece i roli.

G dy w ieczór nadszedł, P ia s t głow ę n a ręce O parłszy, sied z iał pod ja w o ru cieniem , Znów przed dom je g o ciż sam i m łodzieńce P rzy szli, św iatłości okryci pro m ien iem .

P ostać ich, N iebian m ieszkańców w skazuje, Od b ark ó w śnieżne sk rzy d ła się podnoszę, B iałe ich szaty do ziem i zstę p u ję, A ciem ne w łosy w oń lu b ę roznoszę, R zekli do P ia s ta : » P an ćo m ieszka w N iebie, « Go zedrze w nukom tw y m błędu zasłonę, « A niołów swoich p rzy sy ła do ciebie u Z rozkazem , żebyś w zięł P o lsk ę koronę.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(17)

P IA S T . Z m uzyka. F . Lessel. Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E . A N D A N T E . . Śp i e w Fo h t e p j a n

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(18)

ś p i e w y h i s t o r y c z n e.

e&"A-h . fc--- ^—]— ---f\—-|— _

---lu w u ia ach Kru - szwi

cy-/ ' 0 ^ 1 ■ n f v 1 g - p — v — ^ ---—,—- d J - V

f

W -

li*"

= ^ r 1■

2*

3-V-**--

...

= # b S

--

»

-Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(19)

« Szanuj z p o k o rą św iętą je g o w olę, n W ie lk ie on P olsce z a k re śla zaw ody, u Do chlubnych czynów o tw orzy w am pole, « Da w am zw ycięztw a, chw alę i sw obody. ■i Z p le m ie n ia tw eg o dzielni w ojow nicy u P ęd zą c p rzed so b ą b arb arz y ń sk ie k upy, u N a w schód i zachód k re s p ań stw a g ran icy u N aznaczą w rzek ach żelaznem i słu p y . •i Przez dziew ięć w ieków ró d w asz istn ieć będzie, n A po w as inni tro n P iastó w osiędą,

u U jrzy się P o lsk a w pierw szych m o carstw rzędzie,' « A cne K siążęta hołdow ać je j b ęd ą.

n A le po m y śln o ść przyw iedzie zep su cie : « W k ra d n ą się zb y tk i i ciężkie n iezg o d y , « P o g w a łcą w szystko w yuzdane ch ucie, « I k raj te n obce ro zszarp ią n aro d y . u D nia o statn ieg o głos trą b y straszliw y « Z ag rzm i ju ż d la w as w po śró d g ro m ó w b icia, n Gdy B óg w szechm ocny zaw sze litościw y « W oziębłych zw łokach w sk rzesi isk rę życia, » T u znikły m ęże w św iatłości powodzi, A P iast zdziw iony pozostał s a m o tn y m ; Słodki się zapach w p o w ietrzu rozchodzi, J a k w oń fjołków po deszczu w ilg o tn y m . Jeszcze P ia st d u m a ł, gdy z ju trz e n k i b la sk iem Lud niecierpliw y tłu m n ie się g ro m ad zi, W ita go P an em z rad o śn y m oklaskiem , 1 n a królew skie k o m n aty p row adzi. J u ż w dział p u rp u rę, w ziął m iecz w ojow niczy, Ś w ietn ą koroną uw ieńczył sw e sk ronie, A w dzięczny, p ra g n ą c uczcić stan rolniczy, R ozk a zał p łu g swój postaw ić p rzy tro n ie. Z iom kow ie, rzec ze, kiedy m am panow ać G dy w y i sam e N ieba tak zrządziły, Zaklinam , chciejcież rolnictw o szanow ać W m ieczu i p łu g u są P olaków siły.

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z K Ę .

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(20)

s

Ś P I E W Y h i s t o r y c z n e.

P r z y d a tk i do sp in u o w h isto ryc zn y ch . PIA S T .

R ozm aite sę d ziejopisów m n iem an ia o początkach naro d u naszeg o : je d n i wywodzę, go z g ó r K aukazkich, drudzy z D al­ m acji i IHyrji, inni n akoniec u trz y m u ję , iż pod nazw iskiem W en d ó w b y t odw iecznym w łaścicielem tej ziem i, n a k tó rej się zn a jd u je. To tylko pew na, że je ste śm y szczepu ludzkiego n a og ro h in iejszę g ałęzię, rozcięgajęoę się, ja k dobrze uw aża G ibbon, je d n ę sło w iań sk ę m ow ę od m o rza A drjaty ck ieg o aż do Jap o n u . W ciem nocie bajecznych podań p o strzeg ać m o­ żna, że okoto roku 550 L ech b y ł p ierw szy m w odzem czyli królem naszym (1'. P lem ie je g o p anow ało przez la t sto ; n astę p ili W ojew odow ie ; K rakus sław n y założeniem K rakow a i zabiciem sm oka w ja sk in i W a w e lsk ie j ; P rzem y sław , za ło ­ życiel P rzem y śla ; kilku Lechów , P opielów . Później osobnego od innych n aro d ó w Słow iańskich, im ien ia P olaków zaczęli­ śm y używ ać. M arcin G allus, B ogu lał, K adłubek, B ielski w sp o m in aję P iasta księżęciem P olskim : p o d łu g L engnioha żył on około 840 r o k u ; pokolenie je g o trw ało w Polsce aż do 1370, w K sięstw ie M azow ieckiem do 1526, n a Szlęzku zaś aż do 1615 (2). Śpiew o nim w y ję ty je s t z pozostałych nam po­ d a ń : w ry m ach w łaściw ych prostocie w ieku tego, sk reślo n y je s t obraz p ierw iastk ó w ludu, k tó ry w ten czas kraj nasz za­ m ieszk iw ał ; B ogi k tó re czcił, obyczaje, gościnność, to o b ja­ w ienie aniołów , o k tó rem D ługosz w spom ina. N iech nas w y b ó r te n nie zaw sty d za, zd aw ał on się być w różbę ja k ę ś , że n aró d nasz w późniejszych w iekach rolnictw o szanow ać, i w niem je d y n ie rzetelnych b o g ac tw szukać będzie. W y szli z P ia sta w aleczni i cnotliw i m ężow ie, an i liczym y w p o to m ­ k ac h te g o ro ln ik a i kołodzieja ty ch poczw ar ok ru cień stw a, któ re ród m ocarzów św iata , ród C ezarów splam iły.

(1) P o d łu g L ele w ela , N a r u sz e w ic z a , P otockiego i je s z c z e k i lk u in n ych h isto ryk ó w , p o w ieść o L ech u i o w yo ra n iu P i a ­ s ta na kró la je s t baśnią ty lk o , g d y ż j a k tw ie r d z ą ci p is a r z e , dopiero Z ie m io w it sy n P ia s ta u z u rp o w a ł tro n P o p ieló w i s ta ł się z a ło ży c ie le m d y n a s tji P ia sto w sk ie j.

(2) B isk u p N a r u s z e w ic z i B a n d tk ie w z b io r ze sw oim h isto- r j i P o lsk ie j, z w ie lk ą p ra c ą , d o kła d n o ścią i r o zsą d k ie m , w y- łu s z c z y ł nam to w s zy stk o , co n a jd a w n ie js i sw o i i obcy k r o ­ n ik a r z e o S ło w ia n a ch i p o c z ą tk a c h na ro d u n a szego p o w ie­ d z ie li. Z w ie lkim n ie ra z u ż y tk ie m się r a d z iłe m zbiorów obu- dw óch.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(21)

ś p i e w y h i s t o r y c z n e.

B O L E S Ł A W C H R O B R Y . Ś P I E W H I S T O R Y C Z N Y .

u r. 971, u ra . 1025. T e n eo n ajp ierw szy u jrz ał św iatło w iary , N iosąc zbaw ienie ludow i i sobie, S yt la t i chw ały ju z M ieczysław sta ry

L e g ł w P iastó w g ro b ie. W y ch o w ań w dzielnych w ojow ników g ro n ie , S traszn y sąsia d o m , d la poddanych d o bry, Koronę, przodków o k ry ł m łode skronie

B olesław C hrobry. Ledw ie ję ł rzędzie, alić Czech zd rad liw y Puszcza sw e hordy po L ech a k rain ie, Z am ien ia g ro d y i obfite niw y

W g łuche p u sty n ie. J a k lew zraniony sk rw a w io n ą źrenicę T ocząc, rzu ca się n a zw ierze zuchw ałe, T a k C hrobry w alczy, bierze Czech stolicę

I P ań stw o całe. W dzieln y m zaw odzie chciw’y dalszej sław y , Kiedy u k arał lego co p rzew in ił,

M iśnię, L u zató w i żyzne M oraw y, Sw em i uczynił, W te n czas J a ro s ła w Ilu ś żyzną w y d ziera, J u ż gnębi Kijów o k ru tn a przęw7ag a, W y g n u n Sw iatopelk, u nó g b o h alera

Pom ocy b ła g a. B olesław ró w n ie m ężny ja k w sp a n iały , Z b iera ry cerstw o i w szyki sp raw u je, J u ż się nad w ojskiem w znosząc o rzeł b iały,

D rogę w skazuje. Pędzi p y ta jąc , gdzie nieprzyjaciele ? W id zi za B ugiem hufce ich skupione, R zu ca się z koniem na ry cerstw a czele

W n u rty spienione.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(22)

1 0 Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E . Szabla Polaków ty lek ro ć doznana N a h ardych k ark ach przew ażnie ciężyła, P o leg ły k ro cie, rzek a k rw ią w ezb ran a

B rzegi zbroczyła. J u ż o b ieg ł K ijów , ju ż b aszty szerokie T łucze ta ra n e m , z kusz opoki ciska, P ad ły św iąty n ie i g m a ch y w ysokie

W sm u tn e zw alisk a. W ch o d zi B ohater w ro zstąp io n e m u ry W ś ró d rad osnego w około żołnierza, A m iecz zw ycięzki podnosząc do g ó ry ,

W b ram ę u d erza. N a p am ięć gdzie się P olacy zag n ali, J a k ie z Czech, N iem iec odnosili łu p y , B ije n a D nieprze i O ssie i w Sali

Żelazne słu p y . Spoczął, a sław n y dzieły ta k św ietnom i, P rz y jm u jąc w G nieźnie O ttona C esarza, D ziwi przepychem i sk a rb y d rogiem i

H ojnie obdarza. B y ł to k ró l d o b ry , w b o ju ty lk o sro g i, B ył sp raw ied liw y , i k a ra ł sw aw o le, P o d n im beśpiecznie i km iotek u b o g i

O ra ł sw e pole. N ie dziw , że kiedy p o le g ł w ojców g ro b ie, Zdziaław szy ty le d la szczęścia i chw ały, |v N ieu tu lo n y i w ciężkiej żałobie

P łak a ł lu d cały. P r z y d a tk i do śp iew u B O LE S Ł A W A C H R O B R E G O .

M ieczysław po P iaście czw arty książę P olski z nam ow y D ąbrów ki, córki książęcia C zeskiego, p ierw szy chrze ścjań - stw o zaprow adził do P o ls k i; św iatło w iary rozpędzać zaczęło b arb arz y ń stw a cienie, łag o d ziły się obyczaje, w prow adzona znajom ość p ism a, lecz podobno ty lk o m iędzy d u c h o w n y m i;

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(23)

Ś P I E W Y H t S T O R Y C Z N E .

O B O L E S Ł A W IE C H R O B R Y M .

Z M u zyką /• P ny Cecylji Beydale

A N D A N T E .

& = ^ = 3 = 1 = h -rW = ■ n r - f l

% S k

- R i

^ = t

T en co n aj-pierw szy p rzejrz ał św iatło w ia - ry .

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(24)

i i Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E . L eg i w P iastów g ro - bie.

S m

i Legi w Piastów .= p ? r = H = g ro b ie .

r p ^

(g : ‘ S : J s . = J = F = " : ;

d j i f b r

O

4+ - 1

L4 = ^

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(25)

S P 1 S W Y H I S I O UYC i N i i . 13

n aró d zaczęł b y ć u p o stro n n y ch zn a n y m , i od dziejopisów W s p o m in a n y m ; n ależały do M ieczysław a W ielk a i M ało­ p o lsk a w łaściw a, S zlęsk i M azowsze z K ujaw am i. U m arł M ieczysław , p o d łu g D y tm a ra, roku 992.

Syn je g o , B olesław , d la dzieł w alecznych C h ro b ry m czyli w alecznym n a zw an y , łączył w sobie te w szy stk ie p rzy m io ty , przez które m onarchow ie n a n aro d y szczęście i sław ę z lew a­ j ą . W id zęc losy p ań stw a nieu tw ierd zo n em i je sz cze, g ran ice otoczone b u rzliw em i i potężnem i sęsiady, uzn ał, iż nieza­ przeczona tylko przez nikogo je d n o ść i zw ierzchnictw o w ładzy najw yższej zabezpieczyć m o g ła spokojność p o w stającej m o- n arch ji. Z tych w zg lęd ó w W ła d y b o ja i trzech innych p rzy ro - dnych b rac i, z m a tk ę ich O ddę M arg rab i M isniejskiego có rk ę, 7. k ra ju w yw ołał. Pow iedli d u m n i k siężęta zem stę sw o ję do R u sin ó w , Czechów i N iem ców . Je d e n z nich p o b u ­ dził W ło d zim ierza K sięcia R u sk ieg o naprzeciw B olesław ow i. C h ro b ry z je d n ę częścię w ojska cięgnie n a niep rzy jaciela, dpugę sprzym ierzeńcow i sw em u C esarzow i O ttonow i w po­ siłek przeciw S łow ianom H aw łanom p o sy ła. W ład y b o j b ra t d ru g i B olesław a podniecił C zechów ,którzy w niebylnośei króla ubieg li K raków i część Szlęska op an o w ali. B olesław zbiw szy H usinów , o d e b ra ł przyw łaszczone przez Czechów k ra je . W ten cza s to O tto, czyli przez w dzięczność za w sp a n iałę B ole­ sław a pom oc, czyli u n iesiony szacu n k iem n ad w alecznościę b o h atera, odw iedził C h ro b reg o w G nieźnie, kró lew sk ę k o ro ­ n ę w łożył m u na sk ro n ie, i udzielnym u zn ał M onarchę. M niej był w dzięcznym i w spaniałym n astę p ca O ttona H en ry k B aw arsk i, kiedy z a w istn y sław y , potęg i C h ro b reg o , i ścisłej je g o z H en ry k iem M a rg rab ię Aust.rjackim p rzy jaźn i, zw ab iw ­ szy obu ty c h k sięż ęt do M ersb n rg a, z d rad ę chciał ich życia pozbaw ić. U szedł B olesław z pod natarczyw ości nasadzonych zbójców , a im sam szlach etn iejszy , tern bardziej czarn y m obu rzo n y p o d stęp e m , ze m stę p o p rzy się g ł. W k ro cz y ł do L u - zacji i M iśnji i m ieczem k ra je te zdobył. W szczęte z przyczy­ ny o k ru cień stw B olesław a III księcia O leskiego nie zg o d y , d ały p o rę C h ro b rem u pom szczenia się za d aw ne naro d u leg o n a ja z d y ; zrzu c ił o b ran eg o W ład y b o ja, i znow u B olesław a n a tro n ie osadził, a g d y te n d obrodziejstw o niew dzięcznościę płaci, zw ycięża go i do w ięzien ia w tręcn : po zaw ojow aniu Czech, je d n y m pęd em oręża za g arn ę ! M oraw y, i całego k r a ­ ju C zeskiego s ta ł się p anem .

Z azdrośnem okiem p a trz y ł H en ry k cesarz n a te ta k ob szer­ n e k ró la P o lsk ieg o p o d b ic ia ; w szczęły się d łu g ie i k rw aw e

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(26)

( i Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E .

W o jn y ; H en ry k nakonieo nie m o g ąc pokonać P olaków , cięż- k iem i osłabiony s tra ta m i, w roku 1013 zaw iera w M agde- b u rg u po k ó j, m ocą k tó reg o w szystkie S łow iańskie k rain y za O drą b erłu P olskiem u przyznane. U dalrych Czeskie K sięstw o o d zyskał, B olesław zabeśpieozyw szy się od stro n y N iem iec, n a P om o rzan ó w oręż obrócił : k raj te n m iędzy ujściam i W i­ sły , O dry i N oteczy, zam ieszkany przez Słow ian, należący za M ieczysław a jeszcze do Polski, n ieraz ato li chw iejący się w po d d ań stw ie, k ró l Polski p o d b ił; a w racając do G niezna, P ru sa k ó w do p okoju, h araczu i p rzy jęcia w iary św iętej p rzy ­ m u sił. S łupy żelazne, k tó re n a znak zdobycz swoich w rzece Ossie m iędzy R ogoźnem i Łażynem w y staw ił, Krzyżacy (opa­ n ow aw szy później ziem ię C hełm ińską) w yrzucili.

Spocząłby m oże B olesław , g d yby śm ierć W ło d zim ierza K siążęcia K ijow skiego, kłó tn ie m iędzy b racią o p ań stw o , podu szczen ia w y g n an eg o S w iatopełka, b ra ta W ło d zim ierza a zięcia B olesław a niezw ró ciły b ro n i je g o w te stro n y . R o ­ zg n iew a n y w targ n ien iem J a ro s ła w a K sięcia N ow ogrodzkiego do P o lsk i, sp o tk ał go nad B ugiem , zg ro m ił przew ażn ie, z a ­ g n a ł się aż do K ijow a, i ta m dow iedziaw szy się o p rzy g o to ­ w an ia ch do now ej przez N iem ców n apaści, sp aliw szy część m ia sta i kościół ś. Zofji, od D niepru nad Odrę pośpieszył.

Po ciężkich w alk ach i sław nem P olaków w m ieście N ie - tn eczy oblężenia w y trw an iu , H en ry k ja k p ow iada D y tm ar, (oczyw isty Polaków nieprzyjaciel) z a w arł pokój nie ja k p rzy ­ s tało , lecz ja k okoliczności w y m uszały. P o w tó rn ie B olesław u jrz a ł pokojem ty m zatw ierdzone w szystkie podbicia sw oje, i ja k w przód w O ssie, tak podów czas w E lbie i Sali że la- zn em i słu p y oznaczył gran ice i zw ycięztw sw oich p am ią tk ę : w tenczas dop iero z ca łą p a ń s tw a sw eg o p o tęg ą ru szy ł n a­ p rzeciw R u s i; znow u w ojsko J a ro s ła w a ze szczętem zniesio­ n e, sam K siąże niep ew n y K ijow a do N ow ogroda uciekł. N iezm iern a liczba jeńców i obóz z b o g aty m plo n em d ostały się w ręce zw ycięzcy. B olesław p o d stąp ił pod Kijów , opór oblężonych p rzy m u sił go do przypuszczenia sztu rm u , p o trz a ­ sk an e m u ry , spłonione ogn iem zam ożne od w ieków m iasto, od te j okropnej chw ili n ig d y do daw nego n ie pow róciło b la sk u . M iasto to o pierw szeń stw o z C aro g ro d em chodzące, liczyło cz te ry sta cerk iew , o śm set ry n k ó w , i ludu niezliczone m n ó stw o . W je c h a ł B olesław do K ijow a otoczony św ietn y m w ojow ników orszak iem , a w stę p u ją c w b ram ę zło tą zw an ą, u d erzy ł w n ią p ałaszem , k tó ry od w ybitej ty m ciosem szczer­ by, szczerbcem nazw any. C how ano te n mieoz do naszych

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(27)

czasów m iędzy sk arb am i k rólew skiem i w K rakow ie, a p rzy ko ro n acji b io rą cy m znaki k ró le stw a , by ł zw yczaj p rzy p asy ­ w ać g 0 do boku. W ostatecznej k r a ju naszego b u rzy u n ie ­ siony p o ta jem n ie m iecz te n z in n em i k ró le stw a zn am io n y . S w iatopełk p rzyw rócony do ty tu łu K siążęcia. K ról n iezm iern e sk arb y zab ra w szy w K ijow ie, i z tej jeszcze stro n y zabił w D nieprze żelazne słu p y , a osadziw szy p rzed n iejsze zam ki P o lak am i, w ró cił do P o lsk i. W ty m p ow rocie, n iezm o rd o ­ w an y ty lu klęskam i J a ro s ła w , n a p a d ł z o g ro m n em i siły n a m ały poczet k ró le w sk i, lecz ra z je szce przew ażn ie zb ity od k ró la .

T a b y ła o statn ia i n ajśw ie tn ie jsza C h ro b reg o w y p raw a. B olesław ro zciąg n ąw szy gran ice Polskie od m orza B ałty ­ ckiego do D n iep ru i E lb y , zasłu ży ł n a im ię p ierw szeg o w sw o ich czasach w ojow nika ; lecz sław a je g o n ie b y ła b y zu p e łn ą, gdy b y do św ietn y ch podbić nie p rzy d ał u staw i czynów naznaczonych m ąd ro ścią, dążących do ośw iecenia i uszczęśliw ienia n aro d u . Łatw o z ow oczesnych przek o n a ć się m ożna p isarzy , ja k znaczny n aró d nasz u czynił pod b e r- łem je g o postęp w ośw ieceniu, p rzem y śle i sztuce w o je n n e j. U w ażając k ró l te n re lig ję n ie tylko w w zg lęd ach szczęśliw ej p rzy szło ści, lecz ró w n ie ja k najskuteczniejszą, sp ręży n ę do u ła g o d zen ia dzikich u m y słó w , do d an ia im poznać i korzyści słodyczy sto w arzy szen ia, ro zk rze w iał ją ja k n a js iln ie j. Zało­ żył A rcybiskupstw o G nieźnieńskie, p o ddając pod nie B iskup­ s tw a K olbergskie n a P o m orzu, W ro cław sk ie i K rakow skie ; w celu ośw iecenia m łodzieży, założył trz y B en edyktyńskie O pactw a : w Sieciechow ie, Łysej G órze i T y ń cu . Zakon B e­ nedy k ty n ó w by ł p ierw szy m w E uropie w skrzesicielem n au k i onych zaszczepcą; żałow ać je d n a k przychodzi, że m niej w Polsce niż w inn y c h k rajac h p rzyłożył się do ośw iecenia publicznego : gdzie indziej n auczał, p i s a ł ; u n as n ad m ozoły soholastyczne, zdaw ał się w y g o d n ą p rzek ład ać nieczynność. Za te g o to k ró la S. W ojciech każąc w iarę bałw ochw alnym P ru sa k o m , p ad ł gorliw ości sw ojej ofiarą; ciało je g o p rzen ie­ sione do G niezna, a g ró b kosztow nie zbogacony od k ró la. P ieśń B oga R odzica, n ap isan a od Ś. W o jciech a, je s t n ajd a ­ w n iejszy m ję z y k a polskiego zab y tk iem . Ś piew te n p rzec h o ­ w ał się z n u tą ja k ą przodkow ie nasi p rzed o śm set la t śp ie­ w ali.

C iąg zw ycięztw B olesław a n ajzn aczn iejszy m je s t dow odem , do ja k w ielkiego sto p n ia król te n posunął k arn o ść, sztu k ę szyku i w ojow ania. G arn ął do d w oru sw ego n ajceln iejszą

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E . 1 5

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(28)

Ś P I E W Y HI S- 1.0I IYCZNE.

w k raju m łodzież, ta podzio'ona n a pułki, ćw iczona w dzior- łach w ojskow ych, reszcie w ojska przykład d aw ała; zwyczaj ten trz y m an ia zbrojnego, dw o ru , p rzeszed ł do n astęp n y ch królów.. S zlachta (m ilites), (każdy bow iem k tó ry trz y m ał lenność i z niej słu ży ł konno, zw ał się naów czaś szlachcic ce m ); szlachta m ów ię, sk ład ała n ajliczn iejszy część w ojska, to je s t ja z d ę . D zieliła się ona podług M arcina G alla n a ciężką, i lekką : p ierw sza k iry ssam i, d ru g a uzb ro jo n a tarczam i. w późniejszych w iekach nazw ano w ojsko to h u ssa rsk iem i i p aneernem i z n a k a m i; m iasta dodaw ały piech o ty , włościanie,- żyw ności, podwód i straż y n a p o g ran iczn y ch zam kach. Kraj) znacznie naów czaś m u siał być zaludnionym , m ożnem i m u ­ siały być m ia sta, kiedy p o d łu g św iadectw a M arcina G alla, Gniezno- w ysyłało 9,500 w o jo w n ik ó w ; 5,300 P o z n a ń ; W ła ­ d y sław 6-,.800; S antok 2,300. Od czasów P iasta niewielka, okazałość różniła m onarchę od po d d an eg o ; obyczaje ta k byty pełn e ludzkiej p ro sto ty , iż podług św iad ectw a M . Gaiła,, m on arch a zaproszony od w ieśn iak a, w chodził do poziom ej strze ch y je g o . Bolesław zn ając ja k zew n ętrzn a dw oru o k a­ załość silnie w zbudza w n arodzie cześć, uszanow anie, n ak o - niec p o słuszeństw o w inne w ładzy n ajw y ższej, ołoczył tro n sw ój w sp an iało ścią i p o w ag ą. U stanow ił ro zm aite d w oru urzędy ; rzecz zadziw ienia g odna, ja k i przepych i zbytek o k a­ za ł B olesław w przy jęciu w G nieźnie cesarza O tto n a : usłana, b y ła d ro g a ró żn eg o koloru su k n am i, od zam ku O strow a aż. do m iejsca gdzie duchow ieństw o spotykało c e sa rz a ; niew ia­ sty i P an o w ie dw orscy okryci byli w złotogłow y i fu tra ko­ sztow ne ; zastaw iano, przez trzy dni sło ty w złotych i s r e b r ­ n y ch naczyniach, a te B olesław każdego d n ia po uczcie do sk arb u cesarsk ieg o odnosić kazał. P rzy w yjeździe d a ł O ttonow i trz y s ta ja z d y w kosztow nych u b ran ej p an cerzach , a dw orskich je g o b o g atem i up o m in k am i ob d arzy ł. T e n p rz e ­ p y ch , tę w spaniałość św iad czy D y tm a r p isarz ów czesny, i inni blisko w ieku B olesław a żyjący. A dam ar M nich, p isa rz w iek u X dodaje, iż w dzięczny O tto za tak w sp an iałe p rzy ję­ cie, p rzy jech aw szy w k ró tce cło A k w isg ran u , gdy tam przez, ciekaw ość gró b K arola W . odkopać kazał, krzesło zło te, n a k tó re m te n zm arły m o n arch a siedzący b y ł znaleziony, B ole­ sław ow i w pod aru n k u posłał.

Dziejopisow ie m ów iący o p rzepychu B olesław a, nie w spo­ m in a ją z ja k ich źró d eł tyle bo g ac tw spływ ać m ogło do zaczy­ n ającej się dopiero m o n a rch ji. U czony N aruszew icz trafn ie b a rd zo p ytanie to. ro zw iązu je. M ówi on n ajp rzó d , że w owych,

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(29)

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E . 1 7

czasach ustaw iczn y ch najazdów , P olacy w zagonach swoich Śmielsi i szczęśliw si nad in n y ch , dalekich ludów lędem i m o ­ rzem do sięg a li, i co u nich było n ajd ro ższeg o zab ierali do siebie. N adto królow ie w ow ych czasach byli pan am i całej Pod b erłem ich zostającej ziem i, w ypuszcz.ijęc tylko m ie ­ szkańcom lenność z obow iązkiem słu żen ia n a w o jn ac h . Żoł­ nierz w ięc służęcy z ziem i, nic albo bardzo m ało k o s z to w a ł; w lew ały się do sk a rb u królew skiego n iezm ierne bogactw a przez h aracze p odbitych k rajó w , Pom orzan, P ru sak ó w i R usinów . P o d ate k porad ln eg o po dw anaście sreb rn y ch gro szy od łan a ro zcięg ał się n a w szystkie stan y m o n areh ji rozdzielonej do­ p iero m iędzy dzieci K rzyw oustego za króla Ludw ika i innych, gdzie każdy król u b ieg ajęey się o koronę (p rzem ienianiem doczesnych dzierżaw w dziedzictw a, u w alnianiem szlachty od podatków ) stro n n ik ó w sobie kupow ał. W tych to i n a s tę ­ p nych po nich czasach, przenosiły się b o g ac tw a, a z niem i w ładza od tro n u do szlachty. N ie n a sarnę, tylko okazałość używ ał C hrobry sk arb ó w sw oich ; dla zasłonienia nowo pod b i­ ty ch prow incji od sęsiedzkiej n apaści, w yb u d o w ał po g rajii- cach w aro w n e zam ki i tw ie rd ze, o p atrzy ł o rężem , zasilił zyw nościę. M iał on p rzy sobie d w u n astu mężów d o stojnych 'Wiekiem, rozsędkiem i cn o tę, z nim i o bjeżdżajęe pow iały, słu ch a ł s k a r g i sp raw ied liw o ść oddaw ał. Czyli to w ięc z od­ w ag i i zw ycięztw , czyli z czujności w po k o ju nad p om y- slnoScię n aro d u , słusznie P o la c y ja k n a założyciela p otęgi sw o jej p atrzeć n a C h ro b reg o pow inni. U m a rł te n w ielki k ró l w Poznaniu d n ia 3 K w ie tn ia '1025, życia 58, panow ania 26 roku. N aród przez rok cały w zięł po nim żałobę. P rzed k ilk u n astu laty w idziano je szcze w Poznhniu grobow iec z w i­ zerunkiem je g o n a k am ieniu w y ry ty m ; u su n ęła go ztam tę d i za traciła zb y t g o rszęca o b o jętn o ść; cz ęstk a szanow nych zw łok m ęża złożona w p rzy b y tk u P u ław sk im .

K A Z I M I E R Z M N I C H . Ś P I E W H IS T O R Y C Z N Y . u r . ro k u 1016, u m . 1058. D obrze się P olsce za C hrobrego d ziało!

Ziścit on k raju nad zieje , D rżał sęsiad , a km ieć o ra l pole śm iało,

N a dw orze dziarsk ie tu rn ieje .

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(30)

G n u śn y M ieczysław w szystko p o n im z g u b ił, Bo gdy nie ra z szum nym m iodem Z pochlebcy sw em i zagrzew ać się lu b ił,

R y x a w ład a ła n aro d em .

Z nie ch ętn e j do nas p rzyw iedziona ziem i, N ienaw idziła P olaków ,

N as obarczała zdzierstw y ok ru tn em i,, Ł askam i obcych d w oraków . A gd y m ęż g n u śn y pow ieki zaw iera,

Gdy lud sw e sk a rg i rozszerza, R rzu e a k ra j, s k arb y n ie zm iern e zab>era,

I m łodego K azim ierza. N a te n czas P olskę bez rz ę d u i zgody,

T ra p iły ciosy sk upione, M ieczem C h ro b reg o p odbite naro d y

W y w a rły zem sty ta jo n e . R u ś kruszy ja rzm o i h ołdu się w zb ran ia

T u Czech n ajeżd ża g ran ice, Słychać płacz lu d u , ciężkie n arzek an ia,

G o reję pań sk ie św iętnice.

G niezno, siedlisko m ożnych n ie g d y ś panów I w nim przy b y tek b o g aty ,

Złupił B rety sław , w ypędził kap łan ó w , W zięł dro g ie sk arb y i szaty. T y lu klęsk am i ch rze ścjan i p ohańców ,

R ad y p a ń stw a p oruszone, Do K azim ierza w y słały posłańców ,

By w ró cił i w zięł koronę. W d alekim k ra ju , w zapadłym klaszto rze

Znaleźli k ró la zam k n ięty m , Z sehylonę gło w ę i w p ro sty m ubiorze,

Klęczał p rzed o łtarzem św ięty m . T u ra d a przed nim opow iadać ję ła ,

Ja k i cios Polskę ugodził, Zap łak ał Księże, w oczach m u stan ę ła,

L uba ziem ia, gdzie się rodził. Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E .

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(31)

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E .

K AZIM IERZ M NICH .

Z m u z y k a J. P . F . K och n o w skie j.

Śp i e w

F O R T E P JA N .

D obrze się Polsce za C hrobrego

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(32)

-hjj

- nie - je .

h

,tf ...

]%

,V * ‘ ^ — 1 I .,t« : . - --- ^ = 5 h d = :

1

H

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(33)

Ś t I E W Y H I S T O R Y C Z N E . :a P rzez R zym od św iętych ślubów uw olniony,

T k n ięty niedolę ojczyzny, W ra c a Polaków hufcem oloczony,

Goić ciężkie k ra ju blizny. Kiedy się poczet zbliżał do stolicy,

Z aszedł d ro g ę S en at w iern y , K apłani, w dow y, pań stw a urzęd n icy ,

I po sp ó lstw a tłu m niezm ierny. A w ita jż e n a m h o spodynie d r o g i! (1)

Odgłos się szerzył w e seln y ;

n T y nam dziś w radość zam ieniasz dni trw o g i, « T y C h ro b reg o w nuku dzielny. « D ługoś tę sm ętn ą osierocał ziem ię,

u Czas je s t nieszczęściom zabiegać, n Nie ścierp , by m iało dzielne L echa plem ię

« O bcym n ajazdom u leg ać. » Cu n aró d życzył, K azim ierz uiścił.

B łędy n ierząd u p o p raw ił, Z N iem ców , R u sin ó w g ran ice oczyścił,

I k raj k w itn ący m zo sta w ił. (2) P r z y d a tk i do śp iew u . K A Z IM IE R ZA P IE R W S Z E G O

Z W A N E G O M N I C H .

N ieszczęśliw y stan P o lsk i p o d pan o w an iem M ieczysław a g n u śn eg o , sy n a C h ro b reg o , silnie dow odzi, że je d e n m ąż w .elk i, jak iek o lw iek bądź św ietn e są je g o p rzy m io ty i o d w a­ g a , nie zabeśpieczy p o tęg i n aro d o w ej, je żeli n astęp ca po nim ró w n ie je s t słab y m i niedołężnym , ja k by ł dzielnym i czyn­ n y m poprzednik. Uczuł n aró d , uczuli sęsiedzi, skoro tylko w o­ dze rzęd u p rzeniosły się z silnej dłoni C hrobrego w ręce ■ti ieczysław a, a raczej w ręce niew ieście R yxy żony je g o :

(•) Te w ła śn ie sło w a p r z y ta c z a B ie ls k i.

. (2) P o d a n ia i d o w o d y za ch o w a n e w k la s z to r z e T yn ieckim : z e h a z im ie r z b y ł m nichem , B . N a r u s z e w ic z i J. L ele w el ~ hija obszernie.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(34)

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E .

o b u rzy ł u m y sły w s trę t je j ku P olakom , i skłonność do N iem ­ ców . G nuśność p an u jąceg o ośm ieliła rzędeów tw ie rd z i m o ­ żniejszy ch o byw ateli, do w y b ija n ia się n a w zór K siężęt N ie­ m ieckich z w szelkiej królow i sw em u p o d le g ło śc i; zazdrość o p o tęg ę i b o g a c tw a w znieciła m iędzy n im i niezgody, zdzier- stw o ich i sro g o ść z w łościany, w zb u rzy ła lud ten c a ły : m ordy, łu p ieztw a, pożogi, tra p iły nieszczęsny k rain ę. D okonał życia nikczem ny M ieczysław ; R yxa zabraw szy sy n a K azim ierza, korony i sk arb y n ie zm iern e, sch ro n iła się w N iem czech przed niechęciy i zem sty pow szechny. P ow iększyły się okropności n ierzy d u , w y w arli zem sty sw oje podbici n a około sysiedzi : J a ro s ła w R u ś c a ły ; B rety sław opanow ał Szlysk, M oraw y, JLuzację ; Czech sp u sto szy ł K raków i G niezno. Z a b ran o w te n czas (podług n ie sp ra w d zo n eg o św iadectw a Czechów) w k a­ te d rz e G nieźnieńskiej ciało s . W o jciec h a i obfite d a ry , któ- re m i św iytynię tę B olesław zbogacit, wzięto krzyż szczerozło­ ty , ledw ie od d w u n astu k ap łan ó w dźw igniony, trz y podobnież złote tablice kosztow nem i ozdobione k am ien iam i, z k tó ry ch je d n a trz y sta funtów w aży ła, m nóstw o nakoniec innych n a j­ kosztow niejszych ozdób. Sam tylko zb y tek nieszczęść m ó g ł p rzy w ieść n aró d do u p am iętan ia się w sw ojej ślepocie. W y ­ słan e poselstw o do K azim ierza, k tó ry p o d łu g jed n y ch w k la­ sztorze B enedyktynów w e F ra n c ji, p o d łu g d ru g ich w Leodyum w pociechach re lig ji szu k ał zap o m n ien ia klęsk ty lu ; w sp a rty p o siłk a m i C esarza H en ry k a II I . p rzy b y ł K azim ierz do P o lsk i o d zy sk ał S zlęsk, P om orzanów i P ru sa k ó w u k a ra ł i do hołdu p rzy m u sił, zb u n to w an eg o w M azow szech M asław a zw yciężył, n a b urzycielów spokojności publicznej su ro w e u sta n o w ił p ra ­ w a ; słow em , m ę d ry m i tę g im rzędem słusznie n a im ie odno­ w iciela P o lsk i zasłużył. U m arł K azim ierz 1058 roku 28 Listo­ p ad a. B ielski p o w iad a, że on p ierw szy z królów Polskich czytać u m iał.

B O L E S Ł A W Ś M I A Ł Y . Ś P I E W H I S T O R Y C Z N Y .

u m . 1079. W żelaznej zbroi i złotej k oronie, O toczon hufcem w o jow ników zb ro jn y m , B olesław śm iały zasiada n a tro n ie, G dy K anclerz głosem zaw ołał po tró jn y m : T rzech k rew n y ch K siężęt w ygnańców z daleka, Od ciebie p an ie w sp arcia sw ego czeka.

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(35)

B O LESŁA W ŚM IAŁY. Z m u z y k ą F . L essrt. M O D E R A T O . Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E . “23 Śp i e w Ły-jt W że-laznej zbro i 3 4 4 - U - < H O- ..

i z ło - te j ko - ro - n ie, O - to-ezon

hu f-cem w ojo-w ników zb ro jn y m , B olesław

U l i

śm ia - ły ju ż zasiad ł n a tro -n ie, Gdy K anclerz

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(36)

Ś P . E W Y H I S T O R Y C Z N E .

K s ij - ż j t w y - g n a ń - ców z d a - le - ka,

Od ciebie Kró o lu w s p a r - e ia sw e-go

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(37)

ś p i e w y h i s t o r y c z n e, 25 W ch o d zą, Izasław K sięże na K ijow ie,

Z nim W ę g ró w , Czechów m łodzi królew iee, B ela, J a r o m ir ; ci w k ró tk iej osnow ie M ówię ze łzam i : « T rz e ch tro n ó w dziedzice

► B lagam yć k ró lu , niech n as bro ń tw a w sp iera, « I w róci b erła, co p rzem oc w y d ziera. » Bolesław n a to : gdy niew inność w zyw a, P aw dziw y ry cerz bieży w zaw ód ch lu b n y , ltz e k ł, i za szczerbiec C h ro b reg o p o ry w a, P rzy się g a m n a ten oręż m ężo g u b n y , Ze go nie złożę, aż du m ę u k rócę, I w zięte p ań stw a skrzyw dzonym p ow rócę. C i p rzy rze k ł, sp ełn ił. Czechy i M oraw y Zbiw szy orężem , obd arza pokojem ; J o ś J a ro m ira o d b ie ra dzierżaw y ,

N ad C issę W ę g ró w w stęp n y m znosi b o jem . N iem ce w posiłek ścięgnione ro zp rasza, 1 Belę k ró lem w ę g ie rsk im o g ła sza. M łodem u K sięciu w k ła d a ję ko ro n ę! W ę g ry , zaw o łał : te k raje zdobyte, M ogłem zatrzy m a ć za tru d y łożone, Becz wolę oddać kom u n a le ż y te ; N iechaj lud m ężny i bliski naszem u , Sam w ład a, n igdy nie służy obcem u. Ju ż Kijów b ie rze , w raca I z a s ta w a ; Ale w ro zkoszach b o g ate j stolicy, Z n ik n ęła z oczu w aleczność i sław a, Z g n u śn ia t k ró l, z k ró le m d zielni w ojow nicy, Ju ż nie tu rn ie je i g o n itw zak ład y , Lecz uczty, zb y tek i huczne b iesiady. B ow rót do Polski nie kładzie g ran icy lto zw ięzłej huci, co w szystko zniew aża. B iskup S tan isław w śró d P ańskiej św iętnicy W y rzu c a błędy i k lę tw ę z a g ra ż a ; B olesław śm iały ledw ie g niew h am u je,

ta i urazę, lecz zem stę g o tu je. W k ró tce na Skałce k iedy k apłan św ięty O tiary B ogu p rzed o łtarzom składa,

x x x i, 3

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(38)

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z N E . Z rozkazu k ró la h u f dw orzan zaw zięty , Z do b y tą b ro n ią do kościoła w p ada, T rz y k ro ć się m io ta, lecz ta je m n a siła T rz y k ro ć zucłiw aleów n a ziem ię zw aliła. B olesław w gniew ie nie znający m ia ry , N ieu straszo n y , zem sty d o k o n y w a ; Lecz p rze b ó g ! skoro d opełnił ofiary, G niew zniknął, żałość serce m u p rzeszy w a, Ach ! rzeknie : odtąd chcę św iętem i czyny Szukać w zw ycięztw ach p rzeb aczen ia w in y . R zy m zniew ażony cisn ą ł g ro m y sw oje N a k ró la , n a lud dotąd je m u w iern y , P rzy b y tk ó w p ańskich za m k n ięte podw oje, W sz ę d y płacz, trw o g a i sm u tek niezm iern y : P rzed W a ty k a n e m sch y la jąc k olana, P o lak w łasn eg o w y p iera się p a n a . T e n k ró l, p rzed k tó ry m n aro d y tru c h lały , D otk n ię ty k lątw ą, k ró le stw o o p u szcza; J e s t k la sz to r O ssa (11 na pochyłku sk ały . A czarn a w koło o k rąża go puszcza, T a m m ąż nieszczęsny w w iek u jeszcze sile , D łu g ą p o k u tą płaci g n ie w u chw ile. T a m dotąd k am ień leży m chem o k ry ty , Jo d ła m u cien ia i chłodu d o d aw a; N a g łazie z b ro jn y m ąż z koniem w y ry ty . P o lak czy tając im ie B olesław a, , P o m n y n a je g o n ie śm ierteln e czyny,

Płacząc n a d losem , nie p am ięta w iny. P r z y d a tk i do śpiew u B O L E S Ł A W A Ś M IA ŁE G O .

W y raż o n o są w p o p rzedniczym śp iew ie p rzed n iejsze k ró la te g o w y p ra w y i cz y n y . O dzyskał on u tra co n e C h ro b reg o podbicia a w zięciem P rzem y śla, i szczęśliw ym n a R u si cz er­ w onej bo jo m , do pro w in cji tych p ierw szy u to ro w ał nam d ro ­ g ę. O dw ażny, b ardziej w sp a n iały ja k chciw y, podbiw szy (1} N a a r o łe h B o lesła w a śm iałego w O ssya ku j e s t z m y ś lo ­ n y a d u ż ja k p is z e M a rcin G a llu s, kro i ten u m a rł w W ę ­

g r z e c h P- L L ele w ela .

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

(39)

Ś P I E W Y H I S T O R Y C Z K Ę . 2 7

W ę g ry , w olał je w łaścicielow i oddać, niż sam zatrzy m ać. Szkoda, iż tyle c n ó t zepsuło w y u zd an ie się n a w szystkie ro z ­ kosze w b o g atej K ijow a sto licy ; d łu g i k ró la i ry cerstw a w m ieście tern p obyt zm o rd o w ał cierp liw y pozostałych żon W strzem ięźliw ość ta k , że wodze rozw iązłym chuciom sw oim pu ściły . D ow iedziaw szy się o tern m ężow ie, porzucili znaki sw e b ez w iedzy k ró lew sk ie j, a B olesław w m ały m tylko po ­ częcie do K rakow a pośpieszać m u siał. P opędliw y w e w szy st- k iem , dow ódzców ucieczki w ojskow ej surow o u k arał, nie p rzep u ścił i p rzestęp n y m w w ierze m ałżeńskiej n iew iasto m . U ziejopisow ie zostaw ili nam im ie M atro n y , k tó ra w pow sze- ch n e m zepsuciu, od zm azy zachow ała sw } czystość. B yła to M ałg o rzata żona M ikołaja, h erb u S trzem ien ió w , dziedzica n a Zem bocinie nied alek o P roszow ic : ta w idząc ja k ciężko było u jś ć p rzed natarczyw ością, rozbójników lu bieżnych, sch ro n iła się w raz z d w iem a sio stram i n a w ierzch o łek w ieży kościelnej. T a m u trz y m u ją c życie p o k arm em , k tó reg o je j dostarczali p o ­ k rew n i, p rz e trw a ła aż do końca n ieb eśy ieczeń stw a chw ile. B olesław ta k su ro w y w k aran iu ułom ności d ru g ic h , i za po­ w ro tem n aw et do K rakow a nie u m iał w łasn y ch ham ow ać chuci, n ad u ży w ał w ład zy najw yższej i n a w szy stk o niecne p od aw ał się bez w sty d u . S tan isław Szczepanow ski, B iskup K rakow ski, b ard ziej uniesiony kapłańską, gorliw ością, niż b a­ czny n a w rodzoną M onarchy żyw ość, g'dy go o p rzestę p stw a zb y t o strem grom i u p o m n ien iem , p ad a ch w aleb n ej, lecz n ie­ w czesnej m oże, śm iałości ofiarą.

To nieszczęsne zabójstw o, k lą tw a rzu co n a za n ie przez R zy m , dobrow olne k ró la w y g n a n ie , pozbaw iły nas M onarchy, k tó ry z czasem m ó g ł się b y ł o p am iętać w sw ych b łęd ach , a dośw iadczonem ju ż m ęztw em i zd atn o ścią, ro zciąg n ąć i u- tw ierd zić losy, gran icę i sław ę n aszą. B olesław Ś m iały w 38 roku o p u ścił p ań stw o , i w obcej ziem i nędznie życia dokonał. On p ierw szy zam k n ął cudzoziem com d ro g ę do kościelnych u - rz ę d ó w ; za n ieg o także P olacy z b y t ciężkich zbroi używ ać przestali.

B O L E S Ł A W K R Z Y W O U S T Y . Ś P IE W H IS T O R Y C Z N Y . u r. 1087, u rn. 1138. Jeszcze B olesław był m ałym dziecięciem ,

Ju ż czuł w sobie żądzę s ła w y ;

Biblioteka Cyfrowa UJK

http://dlibra.ujk.edu.pl

Cytaty

Powiązane dokumenty

Życząc JWPanu rychłego i najlepszego zdrowia, przepraszam za zawód prze- zemnie doznany, cztery zaś talary i ośm srebrników, których za te listy

(Drużki wychodzą. Za sceitą słychać.. Zaczyna się nieco ściemniali. Salomea przyklęku przed komodą, wyjmuje z niej serwetę, którą rozściela na po­ dłodze,

Ponieważ zaś w domach tych chorzy, właściwie rzeczy biorąc, nie leczą się, lecz umierają, więc przestrach, który wzbudzają, jest uzasadniony.... W języku

Przy zamianie na zasadzie artykułu 85 kodexu kar, kary oddania do cywilnych poprawczych rot aresztanckich, na karę osadzenia w domu roboczym, tak kobietom w

®a ift eg nnn tounberfam unb mufj ficfjer ben SSSeEts unb SWenfdjenbeobadjter rein ftaatgmiffenfdjafttidj E»efdE»aftigen, bafj bon atte bem bag fogenannte S3otf,

cHTeTa nocTTiiH.TT. ut niKO.iy rsap^elcKiKT. Bb mmii; JlepMOETOBt, ó.iarosapa CTpacTHOCTH CBoei HaTypii, .ierKO hoshh - hmch BjiiaHiio OKpyacaBHreil ero cpepu, ne

itopaóoiueHKHir ii bo MHoatecxirlj iipiicoe.iiineiniHft yate k b ymH, ocTaBinucB óc3B iiacxHpeii h óe3B oóipe- CTBeiIHOH pyKOBO^HOíi CHJIH, He MOTB ÓH pOJirO