• Nie Znaleziono Wyników

"Pastoral Theologie", t. 1: "Fundamentalpastoral", P. M. Zulehner, Düsseldorf 1989 : [recenzja]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share ""Pastoral Theologie", t. 1: "Fundamentalpastoral", P. M. Zulehner, Düsseldorf 1989 : [recenzja]"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)

Ryszard Kamiński

"Pastoral Theologie", t. 1:

"Fundamentalpastoral", P. M.

Zulehner, Düsseldorf 1989 :

[recenzja]

Collectanea Theologica 60/3, 182-184

1990

(2)

p ra w n e i p o ży teczn e, p ok azu jąc jed n ocześn ie ich b łęd y . W łączył ta k że sw o je pogląd y na litera tu r ę sy n o p ty czn ą , b ędące g łó w n ie re z u lta te m retra n sla cji te k stu greck iego n a h eb ra jsk i lu b a ram ejsk i, g d y ż p o p o w ro cie do s e m ic k ie ­ go orygin ału tru d n ości te k stu a ln e często m ogą b yć rozw iązan e. W ięk szość tych su g e stii w łą c z y ł do not.

Od stron y m eto d o lo g iczn ej n iep o k ó j budzi n a stęp u ją ca ocen a źród eł r a - b in isty czn y ch : „ Istn ia ł n iep rzer w a n y przekaz tra d y cji ra b in isty czn y ch . A m o - ra ick ie fra g m en ty cy tu ją ce n a zw isk a ta n n a ick ich a u to r y te tó w p o w in n y być respektowane! i u w a ża n e za n iep o d w a ża ln e, ch yb a że is tn ie je p rzek o n y w a ją ca racja tek stu a ln a , b y p o d ejrzew a ć k orek tę. P óźne k o m p ila cje m id ra szó w z a ­ ch o w a ły w c zesn e tra d y cje, n iek tó re z n ich o d zw iercied la ją m y ś le n ie w c z e ­ sn ej ep o k i ra b in isty czn ej w P a le sty n ie . N a w et p ó ź n y m a te r ia ł często m oże być pou czający jako w y ra źn a p a ra lela do w czesn eg o , czasam i tru d n ego i p o ­ g m a tw a n eg o źród ła” (W stęp, s. X X V I). To stw ie r d z e n ie u ja w n ia fa k t, że S. T. L achs b ezk ry ty czn ie p od ch od zi do źródeł ra b in isty czn y ch . D . J. H a r­ r in g to n zarzucił L a ch so w i, że w n iew y sta rcza ją cy m sto p n iu w y k o r z y sta ł b a ­ d ania nad litera tu r ą ra b in isty czn ą p rzep row ad zon e p rzez Jak u b a N eu sn era i jego u czniów ; tra fn o ść jego a rg u m en tó w n a tem a t p o ch o d zen ia p ism ra b i­ n isty czn y ch za słu g u je na w ię k sz ą u w a g ę n iż u c z y n ił to L ach s, k tó ry w B i­ b lio g ra fii cy tu je ty lk o trzy op racow an ia N eu sera , a w in d e k sie w o g ó le go n ie u m ieszcza (por. CBQ 50(1988) nr 2,332).

N a leży te ż p o sta w ić zarzut, że w n iek tó ry ch p rzyp ad k ach S. T. L ach s w y su w a błęd n e stw ierd zen ia d otyczące k w e stii h isto ry czn y ch i litera ck ich . N p. tw ierd zi, że Jezu s n arod ził się w N azarecie; że u ciecz k a do E giptu b y ła próbą odparcia p otw arzy, że w E gipcie J ezu s n a u c z y ł się sztu k i m agiczn ej i że o p o w ia d a n ie o Z ach eu szu z Ł k 19,1— 10 jest litera ck ą p rzerób k ą o p o w ia ­ dania o L ew im -M a teu szu w Mt 9,9— 13 i par.

M im o tych za strzeżeń k om en tarz L ach sa uznać trzeb a za dzieło w a rto ścio ­ w e. U siłu je on rzu cić św ia tło na E w a n g elie sy n o p ty czn e o d czy tu ją c je w k o n ­ te k ś c ie p ism ra b in isty czn y ch . K siążk a zaw iera w ie le cen n y ch in fo rm a cji i g e ­ n ia ln y ch su g estii. Jed n ak , ze w zg lęd u na b ezk ry ty czn e p o d ejście do źród eł ra b in isty czn y ch i zb yt su b ie k ty w n e ocen y k w e s tii h isto ry czn y ch i litera ck ich n a leży zasto so w a ć się do rad y sam ego L achsa: c a v ea t lecto r i ostrożn ie k o ­ rzystać z jego kom entarza.

ks. R o m a n B a rtn ic k i, W a r sza w a

P. M. Z u 1 e h n e r, P a sto r a l T h eo lo g ie, t. 1, F u n d a m e n ta lp a sto ra l, P atm os V erlag D ü sseld o rf 1989, ss. 335.

Z ap ow iad an y od d łu ższego czasu 4 -to m o w y p od ręczn ik te o lo g ii p a sto r a l­ n ej P. M. Z u leh n era — w ie d e ń sk ie g o p a sto ra listy — d oczek ał się na początk u 1989 roku w y d a n ia p ierw szeg o jego tom u. N o si on ty tu ł F u n d a m e n ta lp a sto ra l i o b ejm u je k w e s tie d u szp a sterstw a ogóln ego. A u to r p o d z ie lił p ie r w sz y tom p o d ręczn ik a na trzy części: k ry terio lo g ię (s. 49— 139), k a iro lo g ię (s. 140—246) i p rak seologię (s. 247— 292). W sp om n ian e trzy części poprzedza obszerne w p ro ­ w a d zen ie do p ra k ty k i k o śc ie ln e j (s. 14— 49).

P. M. Z u leh n er w p ie r w sz y m to m ie n ie za jm u je się m o d ela m i d z ia ła l­ n o ści prak tyczn ej w śro d o w isk u rodzinnym , p a ra fia ln y m i m a ły c h grup. Te zagad n ien ia n ależą do te o lo g ii p astoraln ej sp ecja ln ej i m ają być p rzed m iotem an a liz trzech n a stęp n y ch to m ó w p od ręcznika. W p rzed łożon ym już c z y te ln i­ k o w i to m ie ch od zi o w y p r a c o w a n ie p o d sta w dla d zia ła ln o ści K ościoła d zi­ sia j. ab y ta d zia ła ln o ść w ob ecn ych u w a ru n k o w a n ia c h m ogła b y ć sk u teczn a. U p o d sta w a n a liz p ierw szeg o tom u p od ręczn ik a zn a jd u je się p y ta n ie o cel. d z ia ła ln o śc i k o śc ie ln e j, o sy tu a c ję i u w a ru n k o w a n ia , w jak iej ta d ziałaln ość się d ok on u je oraz o d a lszy rozw ój p ra k ty k i k o ścieln ej.

W p ierw szej części o m a w ia n ej k sią żk i, n a zw a n ej k ry terio lo g ią , autor k o n cen tru je się n a r e fle k s ji teo lo g iczn o -p a sto ra ln e j n ad c e la m i d zia ła ln o ści

(3)

k o ścieln ej. W łaśn ie c e le n a d a ją każd ej d zia ła ln o ści lu d zk iej ja k ieś u k ie r u n ­ k o w a n ie. W d o sk o n a len iu p racy, ja k ie jk o lw ie k in s ty tu c ji czy jed n o stk i or­ g a n iza cy jn ej, u sta le n ie c e ló w m a p o d sta w o w e zn aczen ie. J e ż e li c e le są n ie ­ jasn e alb o zostają w jak iś sposób zatracone, w ó w cza s zn ik a rozpoznanie w ła śc iw e g o pu n k tu w id zen ia . P o d o b n ie sk iero w a n ie się ku n ie w ła ś c iw y m c e ­ lo m p rzyn osi z w y k le ro zw ią za n ie in n y ch p ro b lem ó w n iż zam ierzon e i p rze­ k reśla ty m sam ym se n so w n o ść w y s iłk ó w p o d ejm o w a n y ch n a p ła szczy źn ie p ra k ty czn ej. N ieja sn e lub n ie p e łn e rozpoznanie c e ló w u tru d n ia alb o czy n i w p ro st n ie m o ż liw ą sk u teczn o ść d zia ła ln o ści p astoraln ej. K ry zy s o d n a jd y w a ­ nia w ła śc iw e g o u k ie r u n k o w a n ia oraz celu sta je się k ry zy sem id en ty fik a cji. P o d sta w o w y m i zarazem n iezm ien n y m k ry teriu m d la ch rześcija ń sk iej d zia ­ ła ln o śc i p ozostaje za w sze życie, d ziałaln ość, śm ierć i zm a r tw y c h w sta n ie J e ­ zusa C hrystusa. P o d sta w o w y m cele m d zia ła ln o ści p ra k ty czn ej K ościoła jest u d zia ł w p rzek a zy w a n iu d zieła C h rystu sa, ab y Jego p raw d a b y ła poznana, m iło ść p ra k ty k o w a n a , a d zieło z b a w ien ia d ok on yw ane. K o śc ió ł zm ierza do ty ch c e ló w poprzez re a liz a c ję fu n k c ji n a u c z y c ie lsk ie j, k a p ła ń sk iej i p a ster­ sk iej.

D ziałaln ość K ościoła jest k szta łto w a n a nie ty lk o p rzez cel p od staw ow y, ale tak że przez in n e cele, n a z y w a n e d ru gorzęd n ym i (s. 100). W o m a w ia n y m tom ie p odręcznika autor o m a w ia trzy z nich: in sty tu cjo n a liza cję (s. 101— 114), za sp o k o jen ie r e lig ijn y c h o czek iw a ń (s. 114— 128) oraz c e le zw iązan e z w y k o n y w a n ie m k o ścieln ej p o słu g i (s. 128— 136).

W . d ru giej części, zw a n ej k airologią, P. M. Z u leh n er k o n cen tru je się na w za jem n y m zw iązk u sy tu a c ji sp o łeczn o -relig ijn ej i sty lu d zia ła ln o ści d u sz­ p a stersk iej. A utor w y c h o d z i z założenia, że K o śció ł p ra g n ie n a w ią za ć dialog ze w sz y stk im i lu d źm i na tem a t w sp ó łczesn y ch p rob lem ów , u d ziela ją c im św ia tła E w a n g elii oraz sił, jak ie p osiada od B oga. C hce on b yć św ia d o m y sw e j o sta teczn ej r o li w o b ec lu d zk o ści w k o n k retn ej rzec z y w isto śc i h is to r y ­ cznej. D latego też m a on ob ow iązek badać „znaki czasu i w y ja śn ia ć je w św ie tle E w a n g elii. S y tu a c ja czło w ie k a w e w sp ó łczesn y m św ie c ie jest n ie ­ zw yk ła, ob iecująca, ale i zarazem n iebezpieczna. G łęb ok ie i szy b k ie zm iany ogarn iają ca ły n ie m a l św ia t, od d ziału jąc na sam ego czło w ie k a , jego m y ś le ­ n ie, d zia ła n ie i ż y c ie r e lig ijn e . A utor rozw aża d w ie sy tu a cje życia czło w ie k a i d zia ła ln o ści d u szp a stersk iej K ościoła. P ierw sza z n ich o d n o si się do ok resu p rzejścia od p rein d u stria ln eg o do in d u stria ln eg o sp o łeczeń stw a (s. 167—233). C hociaż is tn ie ją różn e sto p n ie in d u stria liza cji, to jed n ak n a le ż y stw ierd zić, że w ca ły m ś w ie c ie d ok on u je się ona n ie z w y k le szyb k o, w y w ie r a ją c coraz w ię k sz y w p ły w na czło w ie k a . In d u stria liza cja stw o rzy ła sy tu a c ję zu p ełn ie ja k ościow o różną od tej, w jak iej czło w ie k ż y ł dotąd. W ep oce p rzed in d u - stria ln ej c zło w ie k zn a ł c e le jed y n ie przez sieb ie sa m eg o p ozn an e i osią g a n e przy pom ocy p racy i tego, co m u d aw ało środ ow isk o. O b ecn ie sta w ia s o b ie cele , k tóre sa m so b ie w y b ie r a i dla ich o sią g n ięcia b u d u je św ia t „sztu czn y”, k tórego dotąd n ie b yło. C zło w iek n ie ty lk o in terp retu je o ta cza ją cy św ia t, a le sam sob ie go tw o rzy . C zło w iek z ob serw atora św ia ta sta ł się tw órcą rze­ c z y w isto ści, choć p o jed y n czy c zło w ie k n ie jest w sta n ie przeżyć ca łej danej m u r zeczy w isto ści. C hociaż ch rześcija n in żyje w p e r sp e k ty w ie w ieczn o ści, to jednak n ie w o ln o m u n ie d ocen iać fa k tu d ok on u jących się przem ian, a le n ie m ożna też ich p rzecen iać. A utor rozw aża sy tu a cję czło w ie k a doby in d u ­ stria ln ej w k o n tek ście sp o łe c z e ń stw zachodnich p lu ra listy czn y ch oraz sp o ­ łe c z e ń stw rea ln eg o so cja lizm u (s. 178— 211). D ruga sy tu a cja czło w ie k a i d zia ­ ła ln o śc i p a sto ra ln ej K o ścio ła zw ią za n a jest z drogą do sp o łeczeń stw a p o stin - d u stria ln eg o (s. 234— 292). A u to r rozw aża cech y sp e c y fic z n e ży cia n a tej drodze oraz jak ie to p o cią g n ie k o n sek w en cje p astoraln e.

W trzeciej części o m a w ia n ej k sią żk i autor za jm u je się za g a d n ien ia m i p ra k seo lo g iczn y m i. K o śció ł, k tórego d ziałaln ość a n a lizu je te o lo g ia p astoraln a, roczumie sieb ie sa m jak o E cclesia s e m p e r r e fo rm a n d a (s. 247). P a sto ra ln o - teologiczn ą r e fle k sję nad od n ow ą d zia ła ln o ści K o ścio ła o k reśla P. M. Z u

(4)

le-h n er p ra k seologią. In n y m i sło w y , p ra k seo lo g ia jest n a u k ą o p ra k ty czn ej d zia ­ ła ln o ści K ościoła, jej o d n o w ie i d a lszy m rozw oju . A u to r k o n cen tru je się w tej: części p racy n a o d n o w ie d zia ła ln o ści k o ścieln ej. W ed łu g n ieg o n ie w y sta rczy , iż c a ły K o śció ł jako E cclesia s e m p e r re fo rm a n d a jest u k ieru n k o w a n y n a o d ­ n o w ę. T aka g o to w o ść do refo rm p ow in n a k o n k rety zo w a ć się w p o szczeg ó l­ n ych lu d ziach , zw ła szcza ty ch , k tórzy są szczeg ó ln ie o d p o w ied zia ln i za K o ­ śció ł (s. 288).

O cen iając p ie r w sz y to m p o d ręczn ik a te o lo g ii p a sto ra ln ej P . M. Z u leh n era n a le ż y stw ierd zić, że u jm u je on w sp osób o r y g in a ln y i c ie k a w y p rob lem a­ ty k ę d u szp a sterstw a ogóln ego, ch o cia ż jej n ie w y czerp u je. K sią żk a zaad re­ so w a n a jest do szero k ieg o grona czy teln ik ó w , n ie ty lk o teo rety k ó w , a le i p ra k ty k ó w . P rzy czy ta n iu te j le k tu r y p a sto ra lista te o r e ty k od czu w a p ew ien n ied o sy t, g łó w n ie z teg o w zg lęd u , że p rezen to w a n y m a te r ia ł n ie jest d o sta ­ te c z n ie u p orząd k ow an y, a sp osób jeg o p rzed sta w ien ia zb yt pop u larn y. W y­ d aje się, że a u to ro w i ch od ziło przede w sz y stk im o d o sta rczen ie c z y te ln ik o w i in fo rm a cji do d a lszy ch p r zem y śleń i an aliz. Od te j stro n y p atrząc, recen zo ­ w a n a k siążk a sp ełn ia założon y cel.

ks. R y s z a r d K a m iń s k i, L u b lin

G ian carlo R IN A L D I, B ib lia G en tiu m . P rim o c o n tr ib u to p e r u n in d ic e d e lle

c ita zio n i, d e i r if e r im e n ti e d e lle a llu sio n i a lla B tb b ia n e g li a u to r i pagan i, g re e t e la tin i, d i e tà im p e r ia le , L ibreria Sacre S crittu re, R om a 1989, s. 752.

Z etk n ięcie się św ia ta p o g a ń sk ieg o z c h r ześcija ń stw em w zb u d ziło z cza ­ sem za in tereso w a n ie się n im in te le k tu a lis tó w zarów n o g reck ich jak i rzy m ­ skich. N iek tórzy n a w ró cili się n a n o w ą r e lig ię i z a c z ę li jej b ronić, jak np. a p o lo g eci II w ., in n i o d n o sili się d o n iej w sposób ż y c z liw y , jak np. osob isty le k a r z M a r k a A u r e l i u s z a , G a l e n u s , jeszcze in n i sta li się jej o tw a r ­ ty m i p rzeciw n ik a m i, jak np. C e l s u s , P o r f i r i u s z czy J u l i a n zw an y A p o s t a t ą . S zczeg ó ln y m p rzed m io tem za in tereso w a n ia ze stro n y ty ch oraz in n y ch in te le k tu a lis tó w o w ego czasu b y ło P ism o S w . Ś w ia d czą o ty m opinie i k om entarze, o d n iesien ia i a lu zje do k sią g św ię ty c h , z a w a rte zarów no w za­ ch o w a n y ch do n a szy ch c za só w ich w ła sn y c h d zieła ch ja k ró w n ież w d zie­ ła ch w czesn o ch rześcija ń sk ich pisarzy. O so b liw y zbiór cen n y ch w y p o w ied zi p r zed sta w icieli św ia ta p o g a ń sk ieg o sta n o w i k sążk a G ian carlo R i n a l d i e g o za ty tu ło w a n a B ib lia G en tiu m .

A u to r je s t sto su n k o w o m ło d y m u czonym . D ok torat z zak resu litera tu r y k la sy czn ej u zy sk a ł w 1974 r. n a U n iw e r sy te c ie N e a p o lita ń sk im , gd zie pracuje n au k o w o i d y d a k ty czn ie. S zczeg ó ln y m p rzed m iotem jego z a in tereso w a ń są stosu n k i, ja k ie is tn ia ły m ięd zy w c z e sn y m c h r ześcija ń stw em a k u ltu rą a n ­ tyczn ą. W 1974 r. za ło ży ł T o w a rzy stw o S tu d ió w i Popularyzow ania· A rch eolo­ g ii B ib lijn ej (A SD A B ). J est tak że człon k iem W łosk iego T o w a rzy stw a B ib lij­ nego, T o w a rzy stw a S tu d ió w P óźn o a n ty czn y ch i B iza n ty jsk ich oraz M ięd zy­ n arod ow ego T o w a rzy stw a S tu d ió w P a try sty czn y ch . W yk ład ał g o ścin n ie w a m e­ ryk ań sk im N a zą ren e T h eo lo g ica l S em in ary w K a n sa s C ity i w zach od n ion ie- m ieck im E uropean N a zaren e B ib le C o lleg e w B iisin g en . K siążk a, którą p r e ­ zen tu jem y , p ra g n ie b yć — jak au tor zazn aczył w p o d ty tu le — p ierw szy m p rzy czy n k iem do in d ek su c y ta tó w , o d n iesień i a lu zji b ib lijn y ch , w y stę p u ją ­ cych w w y p o w ied zia ch a u to ró w p ogań sk ich , greck ich i ła ciń sk ich , w o k re­ sie C esarstw a R zym sk iego.

D w u języ czn ą , tzn. w ło sk ą i a n g ielsk ą p rzed m o w ę do k siążk i, n ap isał kard. C arlo M aria M a r t i n i , k tó ry p o d k reślił zn a czen ie ob ecn ości B ib lii w litera tu r ze p ogań sk iej w p ierw szy ch w ie k a c h e r y ch rześcija ń sk iej. Po w y ­ k azie sk rótów (s. 13— 27) oraz z e sta w ie n iu w y d a ń a u to ró w p ogań sk ich i ch rześcija ń sk ich w y k o rzy sta n y ch w k sią żce (s. 29— 33), ja k ró w n ie ż w p ro­ w a d zen iu pióra prof. Ja n a de W a a p d a z U n iw e r sy te tu w Strasb u rgu , n a

Cytaty

Powiązane dokumenty

Oznacza to, ˙ze ka˙zdy element zbioru x jest te˙z elementem zbioru y.. To jednak znaczy tyle, ˙ze nie ma w x elementów, które byłyby poza

Poka˙zemy, ˙ze z podanego zbioru formuł mo˙zna wyprowadzi´c rezolucyjnie klau- zul˛e pust ˛ a, czyli ˙ze zbiór ten jest rezolucyjnie sprzeczny:... Zbiór H formuł j˛ezyka

Narysuj drzewo wszystkich podformuł dla podanych wy˙zej formuł.. 2

Dostrzega związek pomiędzy posiadaną wiedzą a możliwościami rozwiązywania problemów, potrafi podać kilkanaście przykładów.. Bejgier W., Ochrona osób i mienia,

wspólnota chrześcijańska utraciła poczucie sejsmicznego rozchwiania społeczeń­ stwa - taka jest tragedia niektórych Kościołów Europy Środkowej i Wschodniej;

[r]

Ostatni film stworzony przez Kona stał się również tym, który zebrał naj- większe uznanie od krytyków – znalazł się w konkursie głównym na festi- walu w Wenecji, na

Rozumie potrzebę uczenia się przez całe życie oraz konieczność ciągłego rozwoju osobistego i zawodowego z zakresu stosowania systemów informatycznych w