• Nie Znaleziono Wyników

Polska sieć metropolii w warunkach globalizacji i regionalizacji gospodarki

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Polska sieć metropolii w warunkach globalizacji i regionalizacji gospodarki"

Copied!
260
0
0

Pełen tekst

(1)Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie Wydział Ekonomii i Stosunków Międzynarodowych Katedra Międzynarodowych Stosunków Gospodarczych Zakład Studiów Europejskich. Arkadiusz Mroczek. POLSKA SIEĆ METROPOLII W WARUNKACH GLOBALIZACJI I REGIONALIZACJI GOSPODARKI. Rozprawa doktorska. napisana pod kierunkiem prof. dr hab. Ireny Pietrzyk. Kraków 2012.

(2) Praca naukowa finansowana ze środków na naukę w latach 2010-2012 jako projekt badawczy nr 2427/B/H03/2010/38.. Składam serdeczne podziękowania pani profesor dr hab. Irenie Pietrzyk za pomoc i opiekę naukową.. 2.

(3) Spis treści Wstęp …………………………………………………………………………………………………………………………………….. 4 1.. 2.. 3.. 4.. 5.. Teoretyczne podstawy powstawania i rozwoju miast .......................................................... 8 1.1. Niemiecka szkoła lokalizacji działalności ....................................................................... 8. 1.2. Sformalizowane modele aglomeracji Nowej Geografii Ekonomicznej ....................... 15. 1.3. Deskryptywne ujęcia ekonomii miast ......................................................................... 32. 1.4. Niekorzyści aglomeracji i granice rozwoju miast ........................................................ 48. 1.5. Wnioski........................................................................................................................ 52. Globalizacja jako determinanta zjawiska metropolizacji .................................................... 54 2.1. Istota, charakter i geneza zjawiska globalizacji ........................................................... 54. 2.2. Państwo, terytorium i miasto w warunkach gospodarki globalnej............................. 66. 2.3. Regionalizacja i regionalizm we współczesnej gospodarce ........................................ 76. 2.4. Koncepcja miast kreatywnych w warunkach gospodarki postindustrialnej ............... 81. 2.5. Wnioski........................................................................................................................ 90. Miasta polskie w sieci metropolii europejskich .................................................................. 91 3.1. Duże miasta Polski jako węzły europejskiej sieci metropolii ...................................... 91. 3.2. Sieciowe systemy miast ............................................................................................ 121. 3.3. Globalna i europejska sieć miejska ........................................................................... 130. 3.4. Wnioski...................................................................................................................... 148. Główne aglomeracje Polski i krajowa sieć metropolii....................................................... 149 4.1. Rozwój dużych miast Polski w warunkach kryzysu globalnego ................................ 149. 4.2. Potencjalne i rzeczywiste powiązania polskich metropolii ....................................... 163. 4.3. Sieciowe relacje polskich metropolii ......................................................................... 173. 4.4. Wnioski...................................................................................................................... 189. Kształtowanie sieci aglomeracji w kontekście polityki gospodarczej w Polsce ................ 191 5.1. Perspektywy rozwoju polskiej sieci metropolii ......................................................... 191. 5.2. Kierunki polityki rozwojowej ..................................................................................... 202. 5.3. Zalecenia dla polityk na różnych szczeblach ............................................................. 209. 5.4. Sieć metropolii w polskich aktach prawnych ............................................................ 216. 5.5. Wnioski...................................................................................................................... 220. Zakończenie ………………………………………………………………………………………………………………………..222 Bibliografia ................................................................................................................................ 226 Aneks 1 - tabele......................................................................................................................... 232 Aneks 2 - rysunki ....................................................................................................................... 249 3.

(4) Wstęp UZASADNIENIE WYBORU TEMATU PRACY Po dwudziestu latach od zmiany systemu gospodarka Polski oceniana jest coraz bardziej pozytywnie i to zarówno na tle innych krajów postsocjalistycznych, jak i rozwiniętych państw Europy Zachodniej. Paradoksalnie, do takiego postrzegania w dużej mierze przyczynił się światowy kryzys gospodarczy, który dotarł do Europy w roku 2008. Wyjaśniając jego stosunkowo mniejsze oddziaływanie na podstawowe wskaźniki makroekonomiczne Polski w porównaniu do wielu innych krajów, wskazuje się na relatywnie większą rolę popytu wewnętrznego, a co za tym idzie, mniejsze uzależnienie od koniunktury na rynkach zagranicznych. Fakt ten wynika bezpośrednio z rozmiaru rynku krajowego, będącego pochodną potencjału demograficznego i siły nabywczej. Tak pojęta wielkość kraju pełni z pewnością rolę stabilizacyjną w krótkim okresie, ale rozważając długookresowe perspektywy rozwojowe Polski warto wskazać także na inny rodzaj potencjału. Można go określić mianem potencjału przestrzennego opartego o policentryczną sieć aglomeracji miejskich1. Sieć taka mogłaby pozwolić na uzyskanie przez gospodarkę wielu pożytków pojawiających się w największych światowych aglomeracjach, przy jednoczesnym ograniczeniu negatywnego wpływu nadmiernej koncentracji gospodarczej i demograficznej. Główne zalety aglomeracji to zewnętrzne korzyści skali wynikające z łatwego dostępu do dostawców, wykonawców, wyspecjalizowanych usług czy półproduktów, a także chłonnych rynków zbytu. Nagromadzenie tego typu korzyści jest uważane za podstawę efektów aglomeracyjnych i decyduje o konkurencyjności największych miast2. Duże rozmiary tych miast bardzo często sprawiają jednak, że jakość życia ulega w nich pogorszeniu, a ceny czynników produkcji (głównie ziemi i kapitału ludzkiego) wzrastają. Zgodnie natomiast z koncepcją sieci metropolii, poszczególne, stosunkowo mniejsze miasta mają być składowymi większego układu, pełniąc rolę węzłów sieci. Układ taki ma jako całość generować efekt synergii porównywalny pod względem bogactwa rynków dostawców i odbiorców z największymi metropoliami. Jednocześnie, dzięki stosunkowo mniejszym rozmiarom poszczególnych miast, ma on zapewnić minimalizację negatywnych efektów aglomeracji, ograniczając efekt „zagęszczenia” demograficznego. Tego typu koncepcja nie jest jednak wolna od ograniczeń, a jej urzeczywistnienie wymaga szeregu działań z zakresu polityki gospodarczej i przestrzennej. Analiza uwarunkowań 1. Komitet Przestrzennego Zagospodarowania Kraju, Koncepcja Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030, KPZK, Warszawa 2010 2 Krugman P., The Role of Geography in Development, International Regional Science Review, 1999, 22,2, s. 144. 4.

(5) rozwoju sieci metropolii w zakresie teorii, jak i praktycznych perspektyw realizacji tej koncepcji jest więc interesującym i wartym podjęcia zadaniem naukowym. Oparta o powyższe założenia koncepcja sieci metropolii w odniesieniu do Polski pojawia się w Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju 2030, który ma stać się jedną z podstaw przyszłych działań w sferze polityki gospodarczej. Sprawia to, że podjęcie tematu może mieć także wymiar praktyczny. Tym bardziej, że z jednej strony prawdziwie policentryczny dzisiaj układ głównych polskich miast daje spore perspektywy budowy sieci metropolii, ale z drugiej strony zagadnienie to jest złożone i musi być rozpatrywane w kontekście długofalowych procesów zachodzących w gospodarce światowej.. CELE PRACY I PODSTAWOWE ZAGADNIENIA BADAWCZE Celem pracy jest przedstawienie uwarunkowań rozwoju w sieci metropolii złożonej z polskich dużych aglomeracji i stwarzającej możliwości konkurencyjne porównywalne z bardzo dużymi miastami Europy. Ze względów praktycznych cel ten jest o tyle ważny, że w chwili obecnej dokonują się najważniejsze inwestycje infrastrukturalne, od których zależeć będzie powodzenie budowy sieci metropolii. Pierwszym celem cząstkowym jest określenie stopnia realności istnienia sieci metropolii na poziomie krajowym. Aby go spełnić, zbadane zostaną przesłanki pozwalające stwierdzić, że cel ten został zrealizowany. Kolejnym celem jest identyfikacja ilościowych i jakościowych warunków. koniecznych. do. powstania. sieci. metropolii. konkurencyjnej. w. skali. międzynarodowej, co jest istotne z punktu widzenia polityki gospodarczej. Dalszym celem jest ocena skuteczności narzędzi polityki gospodarczej w budowie sieci metropolii, co również ma przełożenie praktyczne. Ostatnim celem jest ocena szans rozwoju polskiej sieci metropolii w warunkach globalizacji i regionalizacji gospodarki światowej, czyli w warunkach determinujących obecne funkcjonowanie gospodarki narodowej.. HIPOTEZY BADAWCZE Uwzględniając przyjęte cele, w rozprawie sformułowano główną hipotezę badawczą: czy możliwe jest powstanie w perspektywie do roku 2030 policentrycznej struktury złożonej z największych miast polskich i podnoszącej ich konkurencyjność. Uzupełnienie hipotezy głównej stanowią trzy cząstkowe hipotezy badawcze. 1. W tym kontekście konieczne jest wyspecjalizowanie się wybranych miast w odrębnych dziedzinach, uwidocznione przez osiągnięcie wytwórców tych dziedzin konkurencyjności w skali co najmniej europejskiej. 5.

(6) 2. Możliwe jest powstanie policentrycznej struktury złożonej z największych polskich miast, generującej korzyści zewnętrzne netto porównywalne z jedną metropolią o potencjale ludnościowym zbliżonym do sumy potencjałów miast składowych. 3. Jednym z warunków realizacji tej koncepcji jest reforma finansów publicznych i właściwe ukierunkowanie pochodzących z zewnętrz środków finansowych, pozwalające na zwiększone nakłady infrastrukturalne.. METODY BADAWCZE W pierwszej części pracy dokonana zostanie analiza teoretycznych podstaw powstawania i funkcjonowania miast. Bazą do rozważań będzie szeroko pojęta literatura regionalistyczna i urbanistyczna, ze szczególnym uwzględnieniem zagadnień gospodarki miejskiej. Dokonany. zostanie. także. przegląd. sformalizowanych modeli aglomeracji. wypracowanych przez Nową Geograficzną Ekonomiczną, jako że starają się one w wysoce precyzyjny sposób ująć zagadnienia poruszane w pracy. Następnie, w oparciu o literaturę przedmiotu, zbadane zostaną uwarunkowania funkcjonowania miast w kontekście globalizacji i regionalizacji. Naświetlone zostaną źródła metropolizacji i istota samego zjawiska. Kolejnym etapem pracy będą badania empiryczne. W oparciu o dane statystyczne naświetlony zostanie stan największych miast Polski w kontekście sytuacji gospodarczej w kraju. W części empirycznej pracy zastosowana będzie metoda indukcyjna i synteza. Badania prowadzone będą w oparciu o metody statystyczno-ekonometryczne oraz prognostyczne, w tym sieci neuronowe, jak również modele grawitacji i potencjału. Wykorzystana zostanie metodologia badania sieci miejskich. Użyte dane będą pochodzić głównie z regionalnych baz danych. W końcowej części pracy dokonana zostanie ocena możliwości wpływu władz państwowych i regionalnych na kształtowanie się poszczególnych metropolii i ich wzajemnych relacji, podane zostaną także zalecenia dla polityki gospodarczej. Przeprowadzona zostanie analiza dokumentów programowych.. STRUKTURA PRACY Praca składa się z pięciu rozdziałów. Rozdział pierwszy jest próbą usystematyzowania teoretycznych ujęć lokalizacji działalności gospodarczej, aglomeracji i gospodarki miejskiej oraz regionalnej. W rozdziale drugim naświetlony jest współczesny kontekst gospodarczy funkcjonowania miast, to jest globalizacja i regionalizacja. Rozdziały te są w całości rozdziałami teoretycznymi. 6.

(7) Rozdział trzeci ma charakter teoretyczno-empiryczny i pokazuje metropolie polskie na tle dużych miast Europy i świata. Naświetla on także sieciową metodologię badawczą. W rozdziale czwartym znalazły się wyniki badań nad polskimi metropoliami i ich siecią. Rozdział piąty nakreśla warunki rozwoju polskiej sieci metropolii i zawiera zalecenia dla polityki gospodarczej. Całość dysertacji finalizuje zakończenie zawierające podsumowanie wyników analizy empirycznej wraz z odniesieniem się do hipotez badawczych. Integralną częścią pracy jest także aneks statystyczny zamieszczony na końcu.. 7.

(8) 1. Teoretyczne podstawy powstawania i rozwoju miast. 1.1. Niemiecka szkoła lokalizacji działalności. Poszukując w szeroko pojętej teorii ekonomii podstaw istnienia i rozwoju miast można stwierdzić, że dobrym punktem wyjścia jest przegląd teorii lokalizacji. Poniżej przedstawione zostaną pokrótce poglądy najbardziej znanych przedstawicieli nauki zajmujących się zjawiskami gospodarczymi w odniesieniu do ich zlokalizowania w przestrzeni. Uczeni ci to J.H. von Thünen, W. Christaller i A. Lösch, z dzisiejszej perspektywy uznawani już za klasyków. Ponieważ byli to uczeni narodowości niemieckiej, często określa się ich mianem przedstawicieli Niemieckiej szkoły lokalizacji działalności gospodarczej. Szkoła ta miała więcej przedstawicieli, natomiast wyżej wymienieni grupowani są często jako autorzy teorii miejsca centralnego, które to pojęcie jest wykorzystywane współcześnie przez Nową Geografię Ekonomiczną (NGE), stąd zainteresowanie właśnie nimi. Pierwszy z omawianych autorów tworzył w pierwszej połowie wieku XIX, pozostali dwaj ponad sto lat później. Ich stanowiska będą tutaj przedstawione we współczesnej interpretacji, z wykorzystaniem podejścia formalnego, co powinno uczynić ten fragment rozważań spójnym z kolejnymi. Johann Heinrich von Thünen w 1826 roku opublikował pracę pt. Der Isolirte Staat in Beziehung auf Landwirthschaft und Nationalokönomie. Zawarł w niej jeden z pierwszych, jeśli nie pierwszy,3 z modeli przestrzennej organizacji działalności gospodarczej w historii nauki. I choć ideom von Thünena nie było dane stać się częścią ekonomicznego mainstreamu, to jednak można stwierdzić, ze należą one do teoretycznych podstaw nauki o gospodarce przestrzennej4.. 3. Keilbach M., Spatial Knowledge Spillovers and the Dynamics of Agglomeration and Regional Growth, Phisica-Verlag, Heidelberg 2000, s.31 4 Jako przyczynę tego, że zagadnienia przestrzenne, a co za tym idzie, także rozważania von Thünena, nie zostały zakwalifikowane do głównego dyskursu ówczesnych ekonomistów podaje się podejście D. Ricardo, który to tworząc swój model analityczny zredukował rozważania przestrzenne jedynie do kwestii urodzajności ziemi, eliminując np. koszty transportu i osadzając jednocześnie punkt ciężkości swojej teorii na pojęciu kosztów komparatywnych. Można dodać, iż o tym, że to podejście Ricarda zostało przyjęte jako obowiązujący paradygmat zdecydowała nie tylko jego logika pozwalająca interpretować zjawiska związane z handlem międzynarodowym, które były wówczas w centrum zainteresowań politycznych, ale przede wszystkim fakt, że ekonomiczny mainstream już od czasów Smitha oznaczał twórców anglojęzycznych, którzy także ze względu na barierę językową nie zawsze byli zaznajomieni z dziełami wydanymi np. po niemiecku. Zob.: Fujita M., Thisse J.-F., Economics of Agglomeration, Cities, Industrial Location and Regional Growth, Cambridge University Press,Cambridge 2002, s. 11. Von Thünen nie był tutaj wyjątkiem, bo już w XX wieku dobrze znani w kręgach kontynentalnych ekonomiści tzw. Szkoły austriackiej, Ludwig von Mises i Fryderyk von Hayek, stali się popularni w świecie anglosaskim dopiero, gdy zaczęli tworzyć po angielsku, choć też prawdą jest, że ze względu na odmienność metodologiczną nigdy nie stali się częścią mainstreamu.. 8.

(9) Ze względu na epokę i miejsce, w którym tworzył (przedindustrialne Niemcy) von Thünen zajął się odpowiedzią na pytanie z zakresu agronomii, tzn. co decyduje o przestrzennym rozmieszczeniu różnych rodzajów upraw, jeśli pominąć kwestie urodzajności ziemi. W jego modelu mamy do czynienia z odizolowanym od świata zewnętrznego państwem o granicach w kształcie okręgu, w którego centrum znajduje się miasto, będące rynkiem w sensie fizycznym, czyli miejscem zawierania transakcji. Ziemie tego państwa wykorzystywane są do kilku rodzajów aktywności rolnej, przy założeniu, że cała powierzchnia kraju jest jednorodna pod względem urodzajności. Aktywności rolne różnią się od siebie rentą, jaką przynoszą, tj. zarówno ceną, jaką uzyskać można ze sprzedaży efektów (roślin lub zwierząt) danej aktywności uzyskanych z jednostki powierzchni, jak i kosztami transportu tychże efektów do miejsca centralnego (rynku). Założenia te pozwalają sformułować równanie opisujące wartość renty lokalizacyjnej dla każdego rodzaju aktywności (czyli produkcji dobra) i za pomocą następującej funkcji5: =. (1.1) gdzie dobra,. to renta z aktywności i,. −. − ∙. ∙. to cena jednostkowa dobra i,. to koszt wytworzenia tego. to koszt transportu jednostki dobra i na dystansie jednostkowym, uwzględniający. straty ilościowe tego dobra ponoszone podczas transportu, w tym psucie się produktów spożywczych, d to odległość miejsca wytwarzania dobra od miejsca centralnego, a. oznacza. wielkość produkcji dobra i. W ujęciu tym renta z produkcji danego dobra jest wprost proporcjonalna do jego ceny i odwrotnie proporcjonalna do kosztu wytworzenia, co nie wymaga dodatkowego komentarza i nie jest specyficzną kwestią związaną z zagadnieniami przestrzennymi. Koszty transportu natomiast taką kwestią zdecydowanie są i wymagają przez to więcej uwagi. Z równania wynika, że renta jest do nich odwrotnie proporcjonalna, a ściślej: im produkcja odbywa się dalej od miejsca centralnego, tym renta ta jest niższa. Na wysokość renty wpływa także wielkość zbiorów dobra i, a wpływ tej jest wprost proporcjonalny. Ponieważ wielkość produkcji z jednej jednostki ziemi jest różna dla różnych dóbr (roślin i zwierząt), można stwierdzić, że charakteryzują się one różną intensywnością produkcji. Przy użyciu nazewnictwa stwierdzającego, że duża intensywność produkcji oznaczać będzie stosukowo wysoką wydajność z jednostki ziemi, można stwierdzić, że dla takich samych powierzchni produkcji będzie tym większe, im większa jest intensywność produkcji.. 5. Keilbach M., Op. Cit., s.32. 9.

(10) Z „przestrzennego punktu widzenia” z równania (1.1) wynika więc, że różne rodzaje produkcji powinny lokować się w różnej odległości od miejsca centralnego. Wynika to z warunku maksymalizacji renty gruntowej. . Zakładając racjonalność właścicieli gruntów. można stwierdzić, że są oni zainteresowani tą maksymalizacją. Będą więc wybierać do produkcji te dobra, które taką maksymalizację zapewniają. Równanie wskazuje, że odległość miejsca produkcji powinna być najmniejsza dla dóbr z największym kosztem transportu i wytwarzanych najbardziej intensywnie z jednostki powierzchni. W miarę wzrostu odległości od centrum wytwarzane powinny być dobra z coraz mniejszymi kosztami transportu i wytwarzane mniej intensywnie.6 Ponieważ uproszczenie modelowe zakłada, że wszystkie towary transportowane są drogą prostoliniową, po najkrótszej odległości do celu, powierzchnie poszczególnych aktywności będą formować pierścienie wokół miejsca centralnego, w literaturze przedmiotu nazywane często pierścieniami von Thünena. Dzięki temu można też zilustrować omawiany model graficznie, co uczyniono na Rysunku 1.1. Rysunek 1.1. Pierścienie von Thünena jarzyny. Ri. zboże. bydło. a. b. M I. da. db. dc. d. II III d Źródło: M. Keilbach, Spatial Knowledge Spillovers and the Dynamics of Agglomeration and Regional Growth, Phisica-Verlag, Heidelberg 2000, s.32. W przykładzie przedstawionym na rysunku założono produkcję trzech dóbr rolnych, tj. jarzyn, zboża i bydła. Miejsce centralne (rynek) oznaczone jest literą M, teren produkcji znajduje się na płaszczyźnie, na której odległości od punktu M pokazują osie d. Na osi Ri 6. Zob. także R. Domański , Gospodarka przestrzenna, Wydawnictwo naukowe PWN, Warszawa 2002, s. 40. 10.

(11) odczytać można wartość renty gruntowej z poszczególnych rodzajów produkcji i, a całe funkcje tworzą linie łączące oś Ri z osią d. Nachylenie tych funkcji jest różne dla różnych dóbr, co wynika z różnych kosztów transportu i różnych intensywności produkcji. Najbardziej stroma jest funkcja renty dla warzyw, gdyż charakteryzują się one bardzo wysoką intensywnością produkcji i stosunkowo wysokimi kosztami transportu. Innymi słowy, bardzo opłaca się je uprawiać bardzo blisko miejsca centralnego, ale opłacalność ta spada stosunkowo szybko w miarę oddalania się od tego miejsca. Nieco mniej stroma jest funkcja renty uzyskiwanej ze zboża, gdyż jego produkcja charakteryzuje się średnią intensywnością, a koszty transportu również są mniejsze (warto zwrócić uwagę, że zboże jest produktem o wiele trwalszym od jarzyn i straty podczas transportu i przechowywania są również mniejsze). Najmniejsze nachylenie charakteryzuje z kolei produkcję bydła, gdyż jest ona ekstensywna w porównaniu z poprzednimi dwoma dobrami – wymaga rozległych pastwisk, które jednak nie muszą być specjalnie nawożone itp. W punktach a i b zachodzi przecięcie się funkcji rent gruntowych dla jarzyn i zboża (punkt a) oraz zboża i bydła (punkt b). Są to innymi słowy punkty obojętności, którym na płaszczyźnie odpowiadają okręgi o promieniach, odpowiednio, da i db. Odległości od rynku równe tym promieniom można określić jako odległości obojętności, czyli takie, w których jednakowo opłaca się produkcja jednego lub drugiego dobra. W odległości mniejszej od danego promienia opłaca się natomiast produkcja jedynie dobra, którego funkcja renty gruntowej jest bardziej stroma, a w odległości większej tego, którego funkcja jest mniej stroma. Dzięki temu cała powierzchnia może zostać podzielona na trzy pierścienie, na powierzchni których prowadzona jest produkcja różnych dóbr. I tak w pierścieniu (matematycznie rzecz ujmując jest to annulus, czyli pierścień o wewnętrznym promieniu równym zero) oznaczonym na rysunku jako I uprawiane są warzywa, w pierścieniu II zboże, a w pierścieniu III hodowane jest bydło. Poza pierścieniem III znajdują się „dzikie ziemie”, czyli powierzchnia, na której żadna produkcja rolna nie jest opłacalna. Przedstawiony powyżej sposób uporządkowania przestrzeni uprawnej według von Thünena wydaje się mieć dużą wartość uniwersalną, jako że nawet dzisiaj łatwo jest podać przykłady lokalizacji produkcji warzyw w pobliżu wielkich miast. Uniwersalność modelu von Thünena jest jednak o wiele większa, ponieważ badacze współcześni wskazują, że jest on adekwatny także dla dzisiejszych miast7. Rozumowanie zastosowane w omawianym modelu daje sensowne wytłumaczenie podziału miast na dystrykty biznesowe (biurowe), przemysłowe i mieszkalne. Przestrzeń biurowa użytkująca powierzchnię najbardziej intensywnie znajduje się. 7. Tamże, s. 12. 11.

(12) zwykle w samym centrum miasta. Intensywność użytkowania przekłada się na możliwość płacenia najwyższych sum za wynajem powierzchni, czyli daje w terminologii modelu najwyższą rentę gruntową. Konieczność odbywania spotkań biznesowych sprawia, że firmy poszukujące. powierzchni. biurowych. będą. preferowały. lokalizacje. centralne. dla. zminimalizowania czasu dojazdów i maksymalnej sprawności komunikacji ze swoimi partnerami, co w terminologii modelowej odnosi się do kosztów transportu. Przestrzeń biurowa jest otoczona przestrzenią przemysłową, jako że firmy przemysłowe dla swojego działania wymagają zwykle większej powierzchni, która użytkowana jest mniej intensywnie, jeśli wziąć pod uwagę np. liczbę pracowników na jednostkę powierzchni. Stąd też renta gruntowa jest relatywnie mniejsza, a koszt transportu wyrobów i półproduktów jest do zaakceptowania przez firmy produkcyjne. Najniższą rentę lokacyjną uzyskać można z powierzchni mieszkalnej, zwłaszcza zajmowanej przez domy jednorodzinne, stąd też ich osiedla ulokowane są najdalej od centrum i mówiąc „przedmieścia” mamy zwykle na myśli właśnie ten typ zagospodarowania przestrzeni. Model von Thünena okazuje się przydatny w zrozumieniu organizacji przestrzennej miast i ich otoczenia, i to także miast współczesnych. Model ten ma jednak takie ograniczenie, że po prostu zakłada istnienie miejsca centralnego, nie wyjaśniając przyczyn jego powstania. Domyślnie bazuje na istniejącej aglomeracji, nie wskazując mechanizmu, jaki doprowadził do jej rozwoju. Fakt ten dobrze jest widoczny także w równaniu (1.1), które ma charakter liniowy i nie uwzględnia żadnych korzyści skali, nie ma w nim także okrężnej zależności przyczynowo skutkowej. Z metodologicznego punktu widzenia należy też dodać, że do założeń modelu należy występowanie doskonałej konkurencji na rynku produkowanych dóbr, jak i na rynku transportowym, ponieważ producenci dóbr są biorcami cen w tych zakresach. Z tych wszystkich względów model ten nie wyczerpuje tematyki gospodarki miejskiej. Dla pełniejszego naświetlenia funkcjonowania gospodarek miejskich konieczne będzie więc przedstawienie kolejnych rozważań na ten temat, mniej lub bardziej odnoszących się do modelu von Thünena. Do ujęć wykazujących duże podobieństwo do rozważań von Thünena zaliczyć należy teorię W. Christallera opublikowaną w roku 1933 i niezależną od niej pracę A. Löscha z roku 1944. Podobnie jak u Thünena, w modelu Christallera aktywność gospodarcza ma miejsce na jednolitej płaszczyźnie, a przy produkcji pojawiają się wewnętrzne z punktu widzenia danej firmy korzyści skali. Dodatkowo Christaller przyjął odwrotne do von Thünena założenie, że produkcja ma miejsce w punkcie centralnym, a jej wyniki są dostarczane z tego centrum do. 12.

(13) jego otoczenia8. Ze względu na koszty transportu, cena dóbr wytwarzanych w centrum rośnie wraz z odległością od tego centrum. Jako że skłonność do kupna spada wraz ze wzrostem ceny, istnieje pewna graniczna odległość d od centrum, po przekroczeniu której sprzedaż dobra zanika. Odległość ta jest więc maksymalnym zasięgiem produktu, który w ujęciu modelowym ma kształt okręgu o promieniu d i środku w miejscu centralnym. W miejscu centralnym może mieć miejsce produkcja wielu dóbr, a ze względu na to, że charakteryzują je różne koszty transportu, dla każdego z tych dóbr można wyznaczyć osobny pierścień, w obrębie którego będzie on dostępny. Jak wynika z powyższego opisu, konstrukcja W. Christallera wykazuje duże podobieństwa do modelu von Thünena, jednak ze względu na wspomniane wyżej uwzględnienie korzyści skali okazuje się ona jednak ujęciem znacznie wykraczającym poza przemyślenia von Thünena. Występowanie korzyści skali sprawia, że dla każdego dobra istnieje minimalny rozmiar rynku, poniżej którego zyski z jego wytwarzania będą ujemne. W kategoriach przestrzennych oznacza to, że każdy produkt, aby zaistnieć na rynku, musi być dostarczany z miejsca centralnego do odbiorców rozlokowanych na jakiejś minimalnej powierzchni otaczającej to miejsce. Innymi słowy, konieczność osiągnięcia minimalnego rozmiaru rynku determinuje minimalny zasięg dystrybucji w przestrzeni każdego dobra. W ten sposób rozważana powierzchnia może zostać podzielona na kawałki pod kątem zaopatrzenia w dobra dostarczane z miejsc znajdujących się w centrach tych fragmentów. Miejsca centralne stają się miastami, tworząc swego rodzaju zhierarchizowaną sieć. Tworzenie się hierarchii będzie przebiegać w sposób następujący. Jeśli dobra z modelu oznaczyć jako g1, g2 … do gn, przy czym minimalny zasięg dobra g1 jest największy, a każdego kolejnego (od g1 do gn) mniejszy, to sieć największych miast utworzą te miasta, w których produkowane będą wszystkie dobra, z dobrem g1 włącznie. Sieć miast nieco mniejszych utworzona zostanie z tych miast, które produkować będą dobra od g2 do gn, ale które nie będą w stanie produkować dobra g1, a dobro to będzie do nich dostarczane z miasta większego, w którego zasięgu się znajdują. Sieć jeszcze mniejszych miast utworzona zostanie z kolei z producentów dóbr g3 do gn, a proces tworzenia się miast będzie kształtował przestrzeń aż do poziomu dobra gn. Należy też dodać, że ze względu na minimalizację kosztów transportu kształt fragmentów, na jakie zostanie podzielona rozważana powierzchnia będzie heksagonalny, tzn. utworzone zostaną sześciokąty foremne wzajemnie ze sobą graniczące, jako że okręgi musiałyby na siebie zachodzić. Jak widać, model ten stanowi istotny postęp w stosunku do ujęcia von Thünena, ponieważ jest próbą. 8. Tamże, s.33. 13.

(14) wyjaśnienia przyczyn ukształtowania się struktury i zróżnicowania wielkości miejscowości, z którą mamy do czynienia w świecie rzeczywistym. A. Lösch w swych rozważaniach nakreślił podobną strukturę heksagonalną, ale jego ujęcie można uznać za bardziej elastyczne9. Analizując strukturę opisaną przez Christallera można dojść do wniosku, że gdyby wśród wytwarzanych dóbr pojawiło się nowe, oznaczone np. g2’, którego maksymalny zasięg byłby mniejszy niż maksymalny zasięg dobra g1, a minimalny zasięg większy, niż minimalny zasięg dobra g2, to na przestrzeni powstałyby obszary, w których dobro to nie byłoby dostępne. Działoby się tak wówczas, gdyby dobro g2’ było wytwarzane w miastach produkujących dobro g1, a obszary gdzie byłoby ono niedostępne znajdowałyby się poza maksymalnym zasięgiem tego dobra, w pobliżu natomiast miast wytwarzających dobra g2. Sytuacja taka doprowadziłaby do powstania obszarów rynkowych niedoborów, czyli swego rodzaju przestrzennych nisz rynkowych. Siły rynkowe będą w takiej sytuacji prowadzić do likwidacji tych nisz, co spowoduje powstanie kolejnego poziomu miast, będących w tym przykładzie miastami pośrednimi pomiędzy wytwarzającymi dobra g1 a wytwarzającymi dobra g2. Miasta te będą znajdowały się bliżej siebie niż miasta produkujące dobra g1, ale dalej, niż wytwarzające dobra g2. Dzięki takiemu procesowi cała rozważana powierzchnia będzie dysponować dostępem do wszystkich dóbr aktualnie wytwarzanych, czyli rynki powrócą do stanu równowagi. Podobne rozumowanie może zostać przeprowadzone dla dóbr na każdym poziomie (także o większym zasięgu niż g1 lub mniejszym niż gn), czego konsekwencją jest stwierdzenie, że w ten sposób w przestrzeni tworzy się sieć miast będąca kontinuum pod względem zasięgu. Zasięgi miast z różnych poziomów będą też na siebie zachodzić i krzyżować się, stąd też powstała struktura będzie bardziej elastyczna niż w ujęciu W. Christallera, gdzie zasięgi miast mniejszych co najwyżej mogły graniczyć z zasięgami podobnych miast, ale będąc ciągle w zasięgu jednego miasta większego. W ujęciu Löscha dopuszczalne jest przenikanie się zasięgów na różnych poziomach. Odnosząc się do jego konstrukcji zaznaczyć trzeba, że co prawda użyte tutaj pojęcie kontinuum wydawać się może czysto matematycznym, to jednak otrzymana dzięki jego użyciu struktura wnosi nowe elementy do niniejszych rozważań. Przestrzenna dystrybucja produkcji w świecie rzeczywistym wydaje się często składać właśnie z przenikających się zasięgów różnych ośrodków o różnej intensywności oddziaływania i dostarczających dóbr w różnych zasięgach. Ujęcie to, tak jak i rozważania A. Löscha, pomimo znacznego przesunięcia horyzontu rozważań, nadal nie odpowiadały na pytanie o przyczynę koncentracji działalności w miastach, przyjmując po. 9. Tamże, s.35. 14.

(15) prostu ich istnienie. Koncentracja na tym pytaniu nastąpiła dopiero w modelach Nowej Geografii Ekonomicznej, do których omówienia należałoby teraz przejść.. 1.2. Sformalizowane modele aglomeracji Nowej Geografii Ekonomicznej. Modelem leżącym u podstaw Nowej Geografii Ekonomicznej jest model centrumperyferia P. Krugmana, zaproponowany przez tego autora w pracy Geography and Trade z roku 1991. W późniejszych latach zarówno sam autor, jak i inni badacze wnosili do tej dyscypliny nowe spostrzeżenia i tworzyli nowe modele, niemniej jednak pierwotny model centrum-peryferia warty jest omówienia z kilku przyczyn. Jest to z jednej strony model uwzględniający i bazujący na dorobku wcześniejszych badaczy, w tym także tych opisywanych już wcześniej w tej pracy. Z drugiej jednak strony, konstrukcja modelu jest całkowicie zgodna z formalnym podejściem dzisiejszej ekonomii, a uściślając, tzw. mainstreamem. P. Krugman podjął więc próbę włączenia dorobku ekonomii przestrzennej i geografii do głównego nurtu rozważań ekonomicznych. Model P. Krugmana z roku 1991 zostanie w skrócie zaprezentowany poniżej. Wcześniej jednak warto odwołać się do jednej z prawidłowości, która mogła być inspiracją przy ekonomicznym modelowaniu przestrzeni. Jest nią tzw. teoremat niemożliwości przestrzenne (spatial impossibilty theorem), który brzmi następująco. W gospodarce ze skończoną liczbą możliwych lokalizacji i skończoną liczbą konsumentów oraz firm, w której przestrzeń jest homogeniczna, a transport kosztowny, nie istnieje równowaga doskonale konkurencyjna, w której miałby miejsce transport. Aktorzy ekonomiczni skupialiby całą swoją działalność w określonych miejscach tak, aby unikać ponoszenia kosztów transportu. Jedynym uzasadnienie, dlaczego tak jednak się nie dzieje, jest niepodzielność niektórych czynników produkcji.10 Taka niepodzielność oznacza też, że w miejscu, gdzie któryś z niepodzielnych czynników się znajduje, osiągalne są korzyści skali gdzie indziej nieobecne. Korzyści te są jedną z podstaw modeli Nowej Geografii Ekonomicznej. Wracając do modelu, jego założenia są następujące. Rozważamy kraj podzielony na dwie części – Wschód i Zachód oraz dwa wytwarzane rodzaje dóbr – dobra przemysłowe i dobra rolne. W zakresie dóbr rolnych mamy do czynienia z jednym homogenicznym dobrem, przy którego produkcji nie występują korzyści skali i odbywa się ona w warunkach konkurencji 10. Barkman S., Garretsen H., Marrewijk Ch., The New Introduction to Geographical Economics, Cambridge University Press, Nowy Jork 2009, s . 51 15.

(16) doskonałej. Produkcja przemysłowa natomiast składa się z szeregu zróżnicowanych dóbr, których produkcja podlega korzyściom skali. Rynek dóbr przemysłowych ma strukturę konkurencji monopolistycznej. Zakłada się ponadto, że wszyscy konsumenci mają jednakowe gusty. Założenia te pozwalają na sformułowanie krzywej użyteczności w postaci funkcji konsumpcji Cobba-Douglasa o następującej formie11: ∪ = C C. (1.2) gdzie. ,. π oznacza udział konsumpcji (i produkcji) dóbr przemysłowych (CM) w całości. konsumpcji, natomiast konsumpcja dóbr rolnych (CA) wynosi 1 – π. CM może być z kolei zdefiniowana jako funkcja CES, będąca zagregowaną funkcją konsumpcji wielu dóbr, z których nie wszystkie są wytwarzane, daną wzorem12: C =. C. (1.3). Przy założeniu, że wytwarzana liczba dóbr jest duża, parametr σ określa elastyczność popytu na każde z dóbr (elastyczność substytucji pomiędzy tymi dobrami).. Istnieją dwa czynniki produkcji, będące dwoma rodzajami siły roboczej: „rolnicy” zajmujący się produkcją dobra rolnego i „robotnicy” produkujący dobra przemysłowe, obydwie te grupy są wyspecjalizowane i nie mogą zająć się produkcją innego rodzaju dobra (robotnicy nie mogą stać się farmerami i na odwrót). Liczba robotników w równaniu (1.2) wynosi π,. a liczba rolników 1 – π. W stanie równowagi płace robotników i farmerów będą równe.. Obydwie „grupy zawodowe” różni jednak mobilność przestrzenna, ponieważ farmerzy nie zmieniają swojego miejsca pobytu i pracy, robotnicy podążają natomiast do lokalizacji, które oferują im wyższe wynagrodzenia. Przestrzenny rozkład farmerów dany jest wzorem (1 – π /2 dla każdej lokalizacji i pozostaje stały.. Jak już wspomniano, w przeciwieństwie do produkcji dobra rolnego, produkcja dóbr przemysłowych związana jest z korzyściami skali. Funkcja kosztów w produkcji dóbr przemysłowych jest następująca13:. (1.4).. L. = α + βx. 11. Krugman P., Geography and Trade, MIT Press Cambridge i Leuven University Press, Cambridge i Leuven, 1991, s. 102 12 Tamże 13 Tamże, s. 103. 16.

(17) W równaniu α, β oznaczają parametry produkcji, a Mi oznacza wielkość produkcji dobra i. Ujęcie korzyści skali uzyskano dzięki temu, że funkcja (1.4) ma postać linearną, a zwiększenie. wielkości produkcji nie wpływa na wartość parametru α. Ważnym założeniem jest jeszcze. uwzględnienie kosztów transportu dóbr przemysłowych, które to koszty wyrażone są na zasadzie „góry lodowej”, tj. ubytku ilości dóbr dostarczonych do odbiorcy w trakcie transportu. Jeśli oznaczymy ilość dóbr, jaka dotrze do miejsca przeznaczenia jako τ, to zawsze będzie spełniona nierówność 0 < τ < 1, gdzie początkowa ilość dóbr wynosi 1, a koszty transportu będą równać się 1 – τ. Parametr τ jest więc odwrotnością kosztów transportu i jest tym większy, im mniejsza jest odległość, jaką dobro musi pokonać z miejsca produkcji do miejsca przeznaczenia. Założono także, że transport dobra rolnego odbywa się przy koszcie zerowym, jako że rynek ten jest poddany zasadom konkurencji doskonałej, stąd też w ten sposób cena dobra rolnego równa się kosztom pracy koniecznej do jego wytworzenia bez względu na miejsce, gdzie jest ono dostarczane, co jest wygodne z analitycznego punktu widzenia. Jak już wspomniano, rynek dóbr przemysłowych ma strukturę konkurencji monopolistycznej, czyli każdy z producentów wytwarza inny rodzaj dobra, a przy produkcji każdego z tych dóbr występują korzyści skali. Cena każdego z dóbr przemysłowych jest dana wzorem14: p = (1.5). σ βω σ−1. w którym ω to poziom płac robotników. Pamiętając, że σ oznacza elastyczność popytu na. każde dobro i, można stwierdzić, iż wskazana w równaniu cena maksymalizująca zysk odpowiada kosztowi marginalnemu plus pewnej wartości marży, a marża ta zależy właśnie od elastyczności popytu na dane dobro. Przy wolnym wejściu dla innych firm spełniony będzie warunek sprowadzenia zysków do zera, czyli cena dobra będzie równała się kosztom przeciętnym. W oparciu o wzór (1.4) można też wyrazić tę cenę (i koszt przeciętny) następująco: α p = + β ω x. (1.6). gdzie x oznacza wielkość produkcji danego dobra. Należy zwrócić uwagę, że korzyści skali w równaniu (1.6) wynikają ze spadku kosztu przeciętnego przy wzroście produkcji, co pokazuje wyrażenie α/x. Można też pokazać, że produkcja przeciętnej firmy będzie wynosić: x = 14. α σ−1 β. Tamże, s. 104. 17.

(18) (1.7). Liczba produktów wytarzanych w regionie, którego siła robocza wynosi LM będzie się natomiast równać: n = (1.8) a po podstawieniu (1.7) n=. L α + βx. L L L = = α σ−1 α+α σ−1 ασ α+β β. Po takim nakreśleniu założeń modelu P. Krugman wykorzystuje powstałą konstrukcję do odpowiedzi między innymi na pytanie, czy sytuacja w której cała aktywność przemysłowa skupia się w jednym (dowolnym) z dwu modelowych regionów, a w drugim z nich zlokalizowana jest jedynie produkcja rolna, jest stanem równowagi, czy też jest to stan przejściowy i niestabilny. Pierwszy przypadek oznacza stałość zjawiska aglomeracji, czyli utrwalenie przestrzennej koncentracji działalności. W zakresie rozważań nad gospodarką miast taki dowód byłby uzasadnieniem samego faktu istnienia miast, po przyjęciu, że miasto jest tym regionem z modelu, w którym dokonuje się koncentracja przemysłu, czyli centrum. Tereny wiejskie są traktowane jako region drugi, na terenie którego odbywa się jedynie produkcja rolna, czyli peryferia. Poruszając się wśród założeń swojego modelu P. Krguman wskazuje, że siłami aglomeracyjnymi, czyli napędzającymi koncentrację działalności, są 1) chęć firm do lokalizowania działalności blisko dużych rynków zbytu i 2) chęć pracowników do osiedlania się blisko rynków dostarczających owoców pracy innych pracowników. Siłą deglomeracyjną, czyli przeciwdziałającą aglomeracji, jest chęć firm do lokowania zakładów blisko peryferyjnych rynków zbytu15. Aby odpowiedzieć na pytanie, czy aglomeracyjne siły 1) i 2) są wystarczające do przeważenia siły deglomeracji, autor opracowuje analityczne kryterium decyzyjne. Opierając się na założeniach modelu stwierdza, że aby wybranej firmie działającej dotychczas w regionie centralnym opłacało się przenieść do regionu peryferyjnego, wartość jej sprzedaży w tym drugim regionie musi nie tylko przekraczać wartość sprzedaży porównywalnej firmy z regionu centralnego, ale stosunek tych wielkości sprzedaży musi także być większy od płac, jakie firma przenosząca się na peryferia będzie zmuszona zapłacić, aby przyciągnąć pracowników, którzy przeniosą się wraz z nią. Jeśli oznaczyć SW jako sprzedaż firmy. 15. Tamże, s. 105. 18.

(19) przenoszącej działalność na peryferia, a SE jako sprzedaż typowej firmy z regionu centralnego, to zależność ta formalnie przyjmie postać:. (1.9).. S+ >τ S,. Wyjaśniając prawą stronę tego równania przypomnieć należy, że ceny dóbr w regionie peryferyjnym są wyższe ze względu na fakt, że wszystkie one (poza produktami przenoszącej się firmy, ale te można pominąć) muszą zostać dostarczone z regionu centralnego, co oznacza, że ich ceny będą zawierać koszty transportu. Ceny dóbr przemysłowych będą więc 1/ τ , czyli τ. razy wyższe na prowincji niż w centrum. Ujęcie takie wynika bezpośrednio z uwzględniania. kosztów transportu w postaci „góry lodowej” przedstawionego wcześniej. Konstrukcja τ. odnosi się natomiast do geometrycznej średniej cen dóbr przemysłowych i rolnych, które w regionie peryferyjnym są właśnie τ. razy wyższe16.. Dla celów analitycznych autor wprowadza nową zmienną K równą τ SW/SE. Jej. wartość wynika z przekształcenia równania (1.9):. τ SW/SE >1. (1.10).. Stąd też jeśli K będzie większe od 1, to warunek opłacalności przeniesienia działalności z centrum na peryferia będzie spełniony. Jeśli jednak K będzie mniejsze od 1, to układ centrumperyferia będzie trwały. Aby ukazać, od jakich parametrów zależeć będzie spełnienie warunku autor wyprowadza także następujący wzór na zmienną K17: K = (1.11).. τ 0 1+π τ 2. + 1−π τ. 1. Z równania (1.11) wynika, że wartość K zależy od trzech parametrów: τ, π i σ. Warto przypomnieć, że parametr τ to odwrotność kosztów transportu, parametr π oznacza udział. wydatków na produkty przemysłowe w całości wydatków, a σ jest związana odwrotną. Ponieważ SE= /3, to = SE 3 czyli równa się wielkości produkcji poszczególnych dóbr produkowanych w centrum razy ich ilość 17 Szczegóły wyprowadzenia w Krugman P., Geography and Trade, MIT Press Cambridge i Leuven University Press, Cambridge i Leuven, 1991, s. 106 do 109. W skrócie wywód wygląda następująco: Pamiętając, że SE= /2, a ceny w regionie peryferyjnym wynoszą pW = pE − , gdzie pE to ceny w regionie centralnym, natomiast dochody w regionach centralnym i peryferyjnym równają się, odpowiednio: YE = (1+ )/2 oraz YW = (1- )/2, można określić sprzedaż firmy przenoszącej się do regionu peryferyjnego Sw jako: 16. 6. 45 = 8 7. 96 7. :. ;<. ;= >. ?. @. +. 7. 6 ;< > : ? ;=. Następnie można wyznaczyć stosunek:. @. B< B=. A.. =. zależności (1.9) można przejść już do (1.10).. 96 7. 96 @. +. 7. 6. 6 @. . Stąd korzystając z. 19.

(20) zależnością z korzyściami skali. Poniżej po kolei rozpatrzona zostanie rola wszystkich trzech parametrów.. W przypadku parametru π autor za pomocą rachunku różniczkowego wykazuje, że. efekt wzrostu tego parametru na zmienną K jest zawsze negatywny, co oznacza, że im większy jest udział wydatków na dobra przemysłowe w dochodzie, tym większa jest siła podtrzymująca aglomerację. Wynika to z dwóch faktów. Po pierwsze, płace jakie muszą być wypłacane przez firmę przenoszącą działalność poza centrum muszą być tym większe, im więcej produktów przemysłowych,. a. więc. obarczonych. kosztami. transportu. z. centrum,. musi. być. „zaimportowanych” na peryferia. Po drugie, im większa wartość parametru π, tym większy rozmiar rynku centrum, a więc większe koszty jego opuszczenia.. Wpływ parametru τ oznaczającego odwrotność kosztów transportu na zmienną K jest. równie istotny, przy czym nawet bardziej złożony. W przypadkach, kiedy wartości π i σ (udział. produkcji przemysłowej w całości produkcji i korzyści skali) są bardzo duże, wartość τ nie ma. znaczenia, ponieważ siły aglomeracji są wtedy bardzo duże i cała działalność skupia się w centrum. Przy bardziej umiarkowanych wartościach pozostałych dwu parametrów zależność K od τ kształtuje się tak, jak pokazano na Rysunku 1.2.. Przy zerowych kosztach transportu, czyli kiedy τ równa się 1, K również równa się. jeden. W takim przypadku lokalizacja działalności nie ma znaczenia, przy czym nie ma potrzeby jego głębszej interpretacji, jako że nie może on dotyczyć żadnych towarów mających postać fizyczną. Przyjrzeć należy się natomiast niższym wartościom badanego parametru. Jak wynika z rysunku, przy niższych wartościach τ wartość K przekracza 1, natomiast po przekroczeniu. pewnej wartości przez ten parametr, wartość K spada poniżej jedności i utrzymuje się poniżej tej liczby aż do wspomnianego wyżej osiągnięcia przez τ wartości 1. Zgodnie z równaniem. (1.10) układ centrum-peryferia, w którym cała działalność przemysłowa skupia się w centrum, jest trwały w tym ostatnim zakresie, kiedy to K spada poniżej jedności. Wynika z tego, że aglomeracji sprzyjają stosunkowo nieduże koszty transportu, natomiast ich wzrost powyżej pewnej wartości sprawia, że zjawiska aglomeracyjne nie będą miały miejsca.. 20.

(21) Rysunek 1.2. Zmienna K względem parametru τ. K. 1,8 1,6 1,4 1,2 1 0,8 0,6 0,4 0,2 0. τ. 0,4. 0,6. 0,8. 1. Źródło: Krugman P., Geography and Trade, MIT Press Cambridge i Leuven University Press, Cambridge i Leuven, 1991, s. 111. Ostatnim z rozważanych tutaj parametrów jest σ, który może być interpretowany jako. odwrotność korzyści skali. Jego wpływ na zjawiska aglomeracyjne można zaobserwować na. poglądowym Rysunku 1.3. Wykreślono na nim dwie krzywe zależności τ od π, jedną przy mniejszej wartości σ, a drugą przy większej wartości tego parametru traktowanego tutaj jako. stała. Uściślając trzeba zaznaczyć, że oś τ pokazuje krytyczne wartości tego parametru, które wystarczają do utrzymania układu centrum-peryferia. Obydwie użyte na rysunku krzywe przecinają oś wertykalną przy wartości 1, co obrazuje hipotetyczny przypadek kiedy to produkowane są jedynie dobra przemysłowe konsumowane na miejscu, ponieważ w tym przypadku nie istnieją farmerzy, co oczywiście implikuje zerowe koszty transportu. Oś horyzontalna jest natomiast przecinana w punkcie π = (σ − 1 /σ. Jak wynika z rysunku,. wartości π konieczne do osiągnięcia krytycznej wartości τ są tym większe, im większa jest wartość σ. Innymi słowy, im mniejsze korzyści skali, tym utrzymanie układu centrum-peryferia. jest trudniejsze, bo wymaga większych wartości pozostałych parametrów.. 21.

(22) Rysunek 1.3. Zależność τ od π przy różnych wartościach σ. τ. 1 σ = 10. 0,8 0,6. σ=4. 0,4 0,2 0. π. 0. 0,1. 0,2. 0,3. 0,4. 0,5. 0,6. 0,7. Krugman P., Geography and Trade, MIT Press Cambridge i Leuven University Press, Cambridge i Leuven, 1991, s. 112. Zestawiając rezultaty nakreślonego wyżej rozumowania można stwierdzić, że istnieją takie konfiguracje omawianych tutaj warunków, które sprawiają, że aktywność przemysłowa będzie koncentrowała się w regionie centralnym, a w regionie peryferyjnym będzie miała miejsce jedynie działalność rolna. Na warunki te składają się po pierwsze duży udział dóbr przemysłowych w całości konsumpcji, po drugie stosunkowo duże korzyści skali, a po trzecie niskie koszty transportu. Choć autor w swoich rozważaniach nie zrównuje używanego przez siebie pojęcia regionu centralnego z miastem, a sugeruje zainteresowanie raczej większymi obszarami terytorialnymi, to konstrukcja modelu pozwala jak najbardziej na spojrzenie przez jego pryzmat na sam fakt powstania, istnienia i rozwoju pojedynczych miast. Można powiedzieć, że P. Krugman dał za pomocą swojego modelu „ekonomiczne uzasadnienie” miastom jako jednostkom gospodarczym. Przymiotnik „ekonomiczne” odnosi się tutaj do mainstreamu współczesnej ekonomii, jako że zasługą autora było nie tyle „odkrycie” sił i zjawisk gospodarczych towarzyszących miastom, co ujęcie ich w sposób formalny. Formalizacja była natomiast warunkiem koniecznym do zaistnienia analizowanych tutaj zjawisk pośród tematów zainteresowania głównego nurtu ekonomii, a nie tylko regionalistyki, gospodarki miejskiej czy 22.

(23) geografii gospodarczej. Z czysto poznawczego punktu widzenia wydaje się także, że formalizacja pozwoliła wyabstrahować zasadnicze czynniki mające wpływ na procesy aglomeracji i naświetlić ich zależność w sposób nieco szerszy i bardziej precyzyjny, niż ujęcie czysto jakościowe, czyli rozważania w kategoriach stymulant i destymulant. Opisywany model można też uznać za swego rodzaju „dowód matematyczny” twierdzenia, że miasta zawdzięczają swoje powstanie i rozwój zjawiskom aglomeracji. W tej kwestii do modelowego wywodu należy dodać jeszcze nieco wyjaśnień. Po pierwsze, na pozór może dziwić fakt, że sytuacją wyjściową w omawianym modelu nie jest całkowita równowaga pod względem przestrzennym, tzn. równomierne rozłożenie aktywności przemysłowej i rolnej w obydwu regionach. Uważniejsze przyjrzenie się sprawie jednak prowadzi do wniosku, że dopiero takie założenie byłoby oderwane od świata rzeczywistego. Istnieje skończona ilość dóbr przemysłowych, które wytwarzane są w skończonej ilości lokalizacji, poza którymi znajdują się przestrzenie wykorzystywane co najwyżej przez rolnictwo. Pierwotna lokalizacja działalności przemysłowej wynika z wielu rodzajów czynników historycznych, ale można nawet przyjąć, że jest przypadkowa. Rozważania modelowe pokazują jednak, że zapoczątkowana w jakikolwiek sposób początkowa koncentracja działalności może w sprzyjających warunkach ulec wzmocnieniu i istnieje możliwość pojawienia się swego rodzaju okrężnej zależności przyczynowo-skutkowej, czyli proces aglomeracji może w pewnych granicach być samonapędzającym się. Przejawem tego procesu jest właśnie powstanie i rozwój miast. Trzeba podkreślić, że taki proces będzie trwał tak długo, jak długo spełnione będą nakreślone wyżej warunki sprawiające, że firmom nie opłaca się przenosić działalności z centrum (miasta) na peryferia. Nakreślony wyżej model P. Krugmana można uznać za wersję podstawową, zarówno ze względu na chronologię, jak i na raczej prostsze podejście, w stosunku do późniejszych rozważań prowadzonych przez autora samodzielnie, bądź we współpracy z innymi. Choć jego ogólność i względna prostota polegająca na rozważaniach w kategoriach jedynie dwu regionów są atutem, jeśli chodzi o zrozumienie samego mechanizmu powstawania miast, czy podziału przestrzeni na regiony przemysłowe i rolne, to jednak nie nadaje się on do interpretacji swego rodzaju hierarchii przestrzennej z jaką mamy do czynienia w dzisiejszym świecie. Przez hierarchię tę rozumieć należy fakt istnienia miejscowości i miast różnej wielkości – od najmniejszych poprzez średnie i duże aż do do metropolii na skalę światową - i mechanizmu. 23.

(24) kształtowania się takiego układu przestrzennego. Do zrozumienia tego faktu przyczynia się jednak inna wersja modelu Krugmana, zaprezentowana w pracy nieco późniejszej18. Formalną prezentację modelu można znaleźć we tej pracy, w tym miejscu warto natomiast skupić się na różnicach tego ujęcia z prezentowanym wcześniej, a także wnioskach, jakie dzięki nim można wyciągnąć. Podstawową z tych różnic jest założenie istnienia większej liczby regionów, niż dwa. Model taki można dzięki temu nazwać „multilokacyjnym”. Za pomocą tego modelu P. Krugman przeprowadza dynamiczną analizę sytuacji, w której w stadium początkowym istnieje kilka bądź kilkanaście regionów różniących się pierwotną ilością pracowników sektora przemysłowego19. Zakłada przy tym, że regiony są rozlokowane w przestrzeni w sposób podobny do cyfr na tarczy zegara, czyli odległość pomiędzy regionem pierwszym a trzecim jest dwa razy większa, niż pomiędzy pierwszym a drugim etc. W rozpatrywanym przypadku autor zakłada istnienie 12 regionów i stosuję metodę Monte Carlo do przeprowadzenia symulacji dynamiki takiego układu. Zgodnie z zasadami metody, początkowy rozkład pracowników sektora przemysłowego pomiędzy 12 modelowych regionów jest losowy, czyli w każdym z regionów liczba pracowników jest inna. Opisując innymi słowy stan początkowy można stwierdzić, że istnieje w nim dwanaście miast różnej wielkości, z których każde kolejne jest jednakowo odległe od poprzedniego, a cały ich układ przypomina tarczę zegara. Modelowe symulacje prowadzone są dla różnych wartości parametrów, którymi są, podobnie jak przy modelu pierwotnym, udział produkcji dóbr przemysłowych, koszty transportu i elastyczność popytu, przy czym w swej pracy autor prezentuje te wyniki symulacji, które uważa za najbardziej interesujące czy symptomatyczne. Metoda Monte Carlo jest metodą numeryczną, której istotą jest podstawienie losowo wygenerowanych wielkości początkowych do badanego modelu i przeprowadzenie przez komputer następujących po sobie serii obliczeń aż do uzyskania przez układ stanu równowagi. Ponieważ w tym przypadku wielkością wejściową jest liczba pracujących w przemyśle w poszczególnych lokalizacjach, a więc wielkość modelowych miast, to proces ten odzwierciedla więc swego rodzaju ewolucję przestrzenną polegającą na przemieszczaniu się siły roboczej z pewnych regionów do innych. W wyniku przeprowadzonych symulacji autor otrzymuje układ, w którym procesy aglomeracji doprowadziły do skupienia się całej siły roboczej w dwu ośrodkach i likwidacji pozostałych dziesięciu. Powstały więc dwie metropolie, które „wessały” zasoby pozostałych miast. Nadrzędną regułą decydującą o tym, które miasta staną się metropoliami, była ich 18. Krugman P., Development, Geography and Economic Theory, Massachusetts Institute of Technology, 1997 s. 93-105 19 Tamże, s. 105-108. 24.

(25) początkowa wielkość. Miasta największe w startowej fazie symulacji powiększały swój potencjał kosztem pozostałych, przy czym od tej reguły istniał jeden wyjątek. W sytuacji, kiedy dwa największe miasta znajdowały się, w ujęciu modelowym, blisko siebie, metropolią stawało się tylko większe z tych miast, a drugie traciło swój potencjał na jego rzecz. Równolegle powstawała druga metropolia, która była nie tylko odpowiednio duża w fazie początkowej, ale także leżała stosunkowo daleko od miasta największego. Można stwierdzić, że była poza zasięgiem jego oddziaływania, stąd mogła przetrwać i powiększyć swój potencjał. Działo się tak, chociaż potencjał ten był na wstępie mniejszy, niż potencjał miasta leżącego najbliżej największego z modelowanych. Oprócz pokazanego wyżej rezultatu polegającego na skupieniu się działalności w dwóch lokalizacjach P. Krugman wskazuje jeszcze na trzy sytuacje, w których używał kolejno parametrów modelu zmodyfikowanych w ten sposób, że wskazywały one na 1) większe korzyści skali, 2) większy udział produktów przemysłowych i 3) niższe koszty transportu. Jak wynika z wcześniejszych rozważań, wszystkie te czynniki powinny sprzyjać aglomeracji i tendencja ta znajduje potwierdzenie w wynikach symulacji. Autor za każdym razem otrzymuje układ, w którym całość aktywności skupia się w jednym ośrodku, czyli powstaje tylko jedna aglomeracja centralna, poza którą nie ma już aktywności przemysłowej. Wnioskowanie na podstawie powyższych rozważań wymaga podkreślenia pewnych faktów metodologicznych, jakkolwiek oczywiste mogłyby one się wydawać. Przede wszystkim należy wskazać, że celowo użyto tutaj określeń „modelowanie” i „symulacja”, jako że zaprezentowano wyniki „eksperymentu myślowego”, czy ściślej, symulacji komputerowych wykonanych metodami numerycznymi polegającymi na podstawianiu do równań modelu arbitralnie wybranych wartości. Symulacje te nie były badaniami empirycznymi polegającymi na badaniu związków pomiędzy realnie zaobserwowanymi i zmierzonymi zjawiskami, ale ich związek z rzeczywistością należy traktować nieco inaczej. Wychodząc od realnie obserwowanych faktów, jakimi są istnienie miast i zachodzenie w gospodarkach zjawisk aglomeracyjnych, model ma za zadanie wyjaśnić, dlaczego te fakty mają miejsce. Pierwszym krokiem w tym kierunku jest konstrukcja modelu, który będzie „zachowywał się” analogicznie do obiektów, których dotyczy. Opisywany tutaj model rzeczywiście ma takie cechy, to jest odzwierciedla rzeczywiste procesy aglomeracyjne. Drugim zadaniem modelu jest wskazanie na czynniki, które powodują wystąpienie badanych zjawisk. Model P. Krugmana w tym zakresie wskazuje na korzyści skali, udział dóbr przemysłowych i koszty transportu jako kluczowe parametry. Ponieważ użycie tych parametrów rzeczywiście powoduje, że model „działa” analogicznie do zjawisk empirycznych, można uznać, że przyczynia się on do wyjaśnienia tych zjawisk. Innymi słowy, model tutaj wzmiankowany pokazuje, że parametry w nim występujące i 25.

(26) sposób ich powiązania mogą tłumaczyć zjawiska aglomeracji i powstawania miast. Przypomnieć należy, że konstrukcja modelu opiera się o konkurencję monopolistyczną i rosnące przychody, a bez tych założeń jego stworzenie nie byłoby możliwe. Wspomniany wyżej model multilokacyjny pokazywał, jak pod wpływem rosnących korzyści skali działalność rozproszona na płaszczyźnie będzie ulegała tendencji do skupiania się i tworzenia aglomeracji. Powstawanie aglomeracji jest faktem, ale tak obecnie, jak i w przeszłości, w przestrzeni występowały także inne zjawiska gospodarcze. Do zjawisk tych należy powstawanie nowych miast i cały proces kształtowania się struktury miejscowości, czyli współistnienia miast największych, dużych, średnich i małych. Intuicyjnie można też zaobserwować, że wielkość miast idzie zazwyczaj w parze z wielością funkcji, jakie pełnią. Dobra i usługi, jakich dostarczają największe miasta są o wiele bardzie różnorodne od tych spotykanych w miastach mniejszych, a ich podaż jest o wiele większa. Ze względu na to konsumenci z miejscowości mniejszych zaopatrują się w swoich miejscach zamieszkania tylko w część dóbr, a pozostałe nabywają w miastach większych. Dodać do tego należy także „import” dużej części dóbr i usług z miejscowości większych do mniejszych, a także ruch odwrotny. Uwzględniając dodatkowo. często spotykaną w firmach usługowych sytuację,. w której centrala znajduje się w dużym mieście, a w mniejszych rozlokowane są oddziały operacyjne, otrzymujemy obraz silnych, z różnicowanych i wielostronnych zależności, jak również pewnego rodzaju hierarchii miejskiej. W hierarchii tej centralne miejsca stanowią największe miasta, a z każdym szczeblem niżej wielkość miejscowości maleje. Dokonanie takich obserwacji posłużyło P. Krugmanowi i dwu innym autorom do stworzenia kolejnej wersji modelu centrum-peryferia, który ma za zadanie wyjaśnić hierarchiczną strukturę miast i miejscowości. Oryginalny wywód i sformalizowanie modelu przeprowadzone jest etapami i zajmuje ponad 150 stron20, na potrzeby tych rozważań wystarczające wydaje się podanie podstawowych założeń modelu i wyników, jakie pozwala on uzyskać. Etapowe budowanie modelu przez jego autorów polega na pokazaniu działania w pierwszej kolejności układu z miastami jednorodnymi i późniejszym przejściu do modelu hierarchicznego. W podobny sposób model też zostanie zreferowany poniżej, jako że już na pierwszym etapie można wysnuć z niego interesujące wnioski. Pierwszą kwestią jest stan początkowy, czyli przestrzenny obraz modelowej gospodarki, w którym zaczynają zachodzić procesy interesujące badacza. W opisywanym przypadku sytuacja podobna jest do podstawowej wersji modelu, to znaczy w przestrzeni 20. Fujita M., Krugman P., Venables A., The Spatial Economy, Massachusetts Institute of Technology, Cambridge, Massachusetts, 2001, s. 61-212. 26.

(27) istnieje jedno miasto, w którym skupiona jest cała aktywność przemysłowa. W miarę upływu czasu populacja modelowej społeczności przyrasta, zwiększają się więc zasoby siły roboczej. Pytaniem, na które ma odpowiedzieć model jest to, czy takie przyrosty populacji doprowadzą tylko do wzrostu liczebności mieszkańców miast już istniejących, czy też spowodują powstanie nowych ośrodków. Analogicznie do wcześniejszych wersji modelu, także tutaj w gospodarce wytwarzane są dwa rodzaje dóbr – rolne i przemysłowe, przy czym dobro rolne jest homogeniczne, a dobra przemysłowe wytwarzane są w wielu rodzajach (zakłada się ich „kontinuum” ), stąd rynek dóbr przemysłowych jest rynkiem konkurencji monopolistycznej. Siły aglomeracyjne reprezentowane są w modelu nadal przez korzyści skali i koszty transportu, zmianie ulega natomiast założenie dotyczące siły roboczej. Wszyscy robotnicy w modelu mogą tym razem pracować zarówno w przemyśle, jak i w rolnictwie (są więc homogeniczni) i są doskonale mobilni. Do modelu jest wprowadzany także dodatkowy czynnik produkcji, którym jest ziemia i jest to czynnik niemobilny. Ze względu na tę niemobilność ziemia w modelu będzie reprezentować siły przeciwdziałające aglomeracji. Rozpatrywana przestrzeń ma charakter kontinuum, to znaczy nie ma fizycznych barier przed przesuwaniem działalności coraz dalej od punktu centralnego, a jakość ziemi jest jednolita w każdym miejscu. Przestrzeń ta jest efektywnie jednowymiarowa, to znaczy nie ma kształtu okręgu znanego z modelu von Thünena, ale linii rozchodzących się od miejsca centralnego w dwie strony. Do produkcji dobra rolnego potrzeba obydwu czynników produkcji, to znaczy pracy i ziemi, a do produkcji dóbr przemysłowych jedynie pracy. To ostatnie założenie sprawia, że pracownicy zatrudnieni w rolnictwie („farmerzy”) są rozlokowani w opisywanej przestrzeni, czyli rynek konsumpcji rozciąga się wzdłuż modelowej linii. To z kolei sprawia, że także produkcja dóbr przemysłowych ma tendencję do lokowania się poza miejscem centralnym, aby być najbliżej konsumentów. Ze względu na koszty transportu, również ceny dobra rolnego wzrastają w miarę oddalania się od miejsca jego produkcji (w tej wersji modelu koszty jego transportu nie są zerowe), stąd też opłacalne jest lokowanie się poza miejscem centralnym.. Siły te będą więc przeciwdziałać aglomeracji i prowadzić do. powstawania nowych miejscowości. Z drugiej strony siły znane z poprzednich modeli – chęć lokowania produkcji w pobliżu dużego rynku zbytu, a także duża dostępność dóbr przemysłowych w aglomeracji, będą działały w kierunku utrzymania działalności w mieście centralnym. Ewentualne pojawianie się nowych miast będzie zależeć od tego, czy siły deglomeracyjne przeważą siły aglomeracyjne. Rozpatrując tak ukształtowane środowisko można dojść do wniosku, że utrzymywanie się dużych korzyści skali i stosunkowo niewielkich kosztów transportu sprzyja zachowaniu monocentrycznego charakteru modelowej gospodarki. Czynnikiem, który może jednak 27.

(28) w pewnym momencie doprowadzić do rozerwania tego układu jest liczebność populacji, która po przekroczeniu określonej wartości krytycznej doprowadzi do powstania nowych miast. Stanie się tak dlatego, że wraz ze wzrostem populacji coraz to nowe przestrzenie ziemi są zasiedlane i koszty transportu do i od żyjących tam pracowników są coraz większe. Aby sprawdzić, czy te zjawiska mają miejsce, autorzy modelu rozwijają jego opis matematyczny w celu wskazania warunków, w których pojedynczej firmie będzie opłacało się przenieść działalność z centrum na peryferia, czyli przeprowadzają rozumowanie podobne do stosowanych we wcześniejszych modelach centrum-peryferia. Mechanika działania modelu jest następująca. W istniejącym w fazie startowej jedynym mieście skupia się cała produkcja przemysłowa, a jego populacja rośnie. Wzrost populacji oznacza wzrost popytu na wszystkie dobra, w tym dobro rolne. To z kolei sprawia, że rośnie również populacja producentów tego dobra, czyli farmerów. Ponieważ drugim oprócz siły roboczej czynnikiem produkcji koniecznym do wytwarzania dobra rolnego jest ziemia, kolejne jej połacie zostają zamienione w pola uprawne. Oznacza to, że „strefa zamieszkania” farmerów coraz bardziej się rozciąga. Wzrastająca liczba mieszkających coraz dalej farmerów podnosi koszty transportu dóbr przemysłowych do nich, a także dobra rolnego od nich do miasta. Autorzy modelu pokazują matematycznie, że po przekroczeniu pewnej liczebności totalnej populacji powstaną w badanej przestrzeni dwa dodatkowe miasta „flankujące” miasto centralne. Miasta te powstaną w jednakowej odległości od miasta centralnego i ich powstanie jest bardziej prawdopodobne od powstania tylko jednego dodatkowego ośrodka21. Powstanie nowych miast wynika z faktu, że dzięki niższym kosztom transportu dóbr za tę samą płacę nominalną robotnicy mogą nabyć ich więcej w miastach nowych, a więc mogą tam otrzymać wyższe płace realne, co z kolei zachęca do przenosin ich i kolejne firmy. Nowopowstały układ miejski nie jest jednak statyczny, jeśli tylko utrzymane zostanie założenie o przyroście populacji. Granice aktywności farmerów przesuwają się dalej i w pewnym momencie układ sił doprowadzi do powstania kolejnych miast położonych pomiędzy dwoma powstałymi w poprzednim etapie, a tymi granicami. Z modelowych symulacji wynika także, że przy pewnych bardzo wysokich wartościach populacji możliwa jest sytuacja, kiedy to dwa nowopowstałe miasta wchłoną miasto pierwotne i powstanie układ z dwoma bliźniaczymi ośrodkami. Jeśli jednak przyrost populacji nie będzie skrajnie duży, to obok nowych miast „pierwszego rzutu” powstaną jednak miasta „rzutu drugiego” i te ostatnie ograniczą potencjał tych pierwszych na tyle skutecznie, że miasto pierwotne będzie istnieć nadal. Przy utrzymaniu niezmiennych założeń sytuacja może, zgodnie z warunkami modelu, prowadzić do 21. Ta ostatnia opcja oznaczałaby m.in. przesunięcie się środka ciężkości całego układu w jedną ze stron, a więc także przenosiny farmerów spod jednej granicy modelowej gospodarki do drugiej.. 28.

(29) ustawicznego powstawania coraz to nowych miast w miarę wzrostu populacji i przesuwania się granic aktywności gospodarczej. Widać więc, że używana wcześniej do wyjaśniania procesów aglomeracyjnych metoda modelowania może być skutecznie wykorzystana także do naświetlania powstania nowych miast, przy czym na tym etapie pokazano formowanie się struktury raczej jednolitej, składającej się z miast podobnej wielkości i funkcji, zlokalizowanych w przestrzeni w jednakowych odległościach od siebie. Uściślając, wyniki modelowania sugerują, że największe rozmiarowo będą zawsze miasta graniczne, to jest powstałe w ostatnim rzucie i znajdujące się najbliżej granic. Wynika to z ich największego „zasięgu” to jest większej ilości farmerów znajdujących się w obrębie ich oddziaływania. Ilość ta z kolei wiąże się z tym, że miasta graniczne są jedynymi miastami, z którymi relacje gospodarcze utrzymują farmerzy zamieszkali na terenie od tych miast do granic osadnictwa, a w przypadku miast wewnętrznych populacje farmerów przynależą po części do obydwu miast zamykających jakąś przestrzeń. Miasta rzutu przedostatniego będą natomiast najmniejsze, ponieważ znajdują się najbliżej miast największych, czyli „w cieniu” ich aglomeracji. Pozostałe, czyli „bardziej wewnętrzne” miasta będą tworzyć układ dość jednolity pod względem rozmiarów, a odległości pomiędzy wszystkimi miastami zmierzają w dłuższym okresie do stałej. Symulacje numeryczne oparte o ten model dostarczają jeszcze innych ciekawych rezultatów. Po pierwsze, otrzymane wyniki wskazują, że w przykładowym układzie policentrycznym składającym się z kilku miast płace realne dla całej gospodarki są większe, niż byłyby w gospodarce o takiej samej populacji, ale monocentrycznym układzie przestrzennym. Renta gruntowa w tym układzie jest nieco mniejsza niż w przypadku gospodarki monocentrycznej, niemniej jednak „dobrobyt społeczny” obliczony jako suma płac realnych i renty gruntowej jest większy w przypadku układu policentrycznego. Układ taki, z powstającymi ciągle nowymi miastami pozwala na osiągnięcie stałych (a nie malejących) przychodów przy ekspansji gospodarki22. Wnioski takie, przy całych obostrzeniach wynikających z założeń modelu, są bardzo istotne z punktu widzenia niniejszej pracy. Podążając za autorami modelu, w tym miejscu warto przejść do jego bardziej zaawansowanej wersji, którą na potrzeby tej pracy określono jako hierarchiczną. Trzeba przypomnieć, że w wersji opisanej powyżej modelowe miasta w większości mają takie same rozmiary i wszystkie spełniają podobne funkcje, to jest zlokalizowana jest w nich produkcja pewnej ilości dóbr przemysłowych i są one rynkiem zbytu zarówno dla tych dóbr, jak i dobra rolnego. Dobra przemysłowe co prawda są różne na tyle, aby spełnić warunki modelu konkurencji monopolistycznej, ale też nie można wyznaczyć między nimi żadnej hierarchii czy. 22. Fujita M., Krugman P., Venables A., Op. Cit., s. 166-167, a także rysunek 10.5 s. 166. 29.

Cytaty

Powiązane dokumenty

W ujęciu dyna­ micznym stopniowa eskalacja behawioralnych błędów w wycenie może prowa­ dzić do wzrostu stóp zwrotu wymaganych przez inwestorów racjonalnych, jako

Kon wen cjon aln y sposób postę powania sprowadzał by się  do podstawienia zależ noś c i opisują cych przyję tą  zmienność skł adowych prę

Uczelnią, która zorganizowała majowy Staff Week (dla pracowników administracyjnych i bibliotekarzy), była Metropolitan University Prague, jedna z najstarszych i

syn zamożnego posiadacza ziemskiego i kupca z Dobrudży; usunięty z gimnazjum za zorga- nizowanie straju; studiował w Genewie, ukończył medycynę w Montpellier we Francji;

Matka zatem, aby donosić ciążę terminowo, przez cały jej okres powinna mieć się na baczności i bardzo na siebie uważać, unikać wszelkich aktywności, które byłyby przy-

Przełamano tym samym na terenie Górnego S´l ˛aska bariery ograniczaj ˛ace repertuar sceny zawo- dowej − okazało sie˛, z˙e moz˙liwe jest we współczesnym teatrze

Stanowisko wielokulturowe: cmentarzysko kul­ tury łużyckiej z okresu halsztac­ kiego, osada produkcyjna z okresu wpływów rzymskich, osada z okresu wczesnego średniowiecza

czymi przedsiębiorstwa (ilustrowanymi tabelami efektywnej i wirtualnej podaży) będzie prowadzić następnie do wyborów planu sprzedaży. Z przeprowadzonych dotychczas