ETYKA 25, 1990
ULRICH SCHRADE
Klasyfikacja humanizmów w
ujęciu Henryka Elzenberga
Aksjologia Henryka Elzenberga jest dobrym punktem wyJsc1a dla
ukazania pewnych
wątpliw'
ych
i
wyjaśnienia
spornych kwestii
związa
nych z humanizmem. W aksjologii tej
wyróżnia się dwa podstawowespo-soby pojmowania
wartości; wartości w znaczeniu użytkowym i wartościw znaczeniu samoistnym.
Stan rzeczy
W u
jest
wartościąw znaczeniu
użytkowymdla
X
ze
względu na cel Z wtedy, gdy stan rzeczyU
uposiada cechy
wartościotwórcze zdolne do zaspokojenia
jakichśpotrzeb
Pcz>-
Wartościami użytkowymi
są więc pewne stany rzeczy zrelatywizowane do potrzeb jakie-goś X.Zmienna
x w tej definicji
może przebiegać zbiór wszelkich tworówprzyrody. Najczęściej jednak
rozważania wokół wartości użytkowychogra-nicza
się do człowieka i jego potrzeb. Cel Z wskazuje na te 1e o 1
o g i c
z-n
ąp o ds t a w
ęp o t r z e b.
Jest
niąpewien stan rzeczy wyznaczony
przez naturalne lub
społeczne dążenialudzkie. W przypadku człowieka
ce-lem tym jest zawsze zachowanie
życia, choć teleologiczna podstawapo-trzeb
siędo niego nie ogranicza.
Człowiek chce bowiem nie tylko żyć, alei
żyć doznającminimum
cierpieńi maksimum
przyjemności,albo
żyćszczęśliwie, albo żyć w dobrobycie, albo żyć jeszcze jakoś inaczej.
Wszyst-kie warunki konieczne do realizacji celu Z
są p o t r z e b am iX
z puąktil
widzenia tego celu.
Mówiąc o kimś, żema
potrzebęP
wypowiada
sięskrótowo pewne prawo przyrody, które brzmi
następująco: jeżeliX
ma
zrealizowaćcel Z, to musi zrealizować potrzebę
P.
Dany przez
ustaloną już podstawę teleologiczną zbiór potrzebwyzna-cza z
kolei
zbiór cech
wartościotwórczychC.
Cecha c jest elementem
tego zbioru
wtedy, gdy istnieje
taka potrzeba
P,
którązaspokaja
każdyprzedmiot
R
posiadający cechę c.Tworzenie
wartości użytkowychpolega
8 - Etyka 25
-- - -
-114 ULRICH SCHRADE
na nadawaniu
istniejącym
luli· tworzeniu nowych rzeczy
posiadających
cechy zdolne do zaspokajania potrzeb
Pcz>-Aksjologie
wyprowadzające wartościz naturalnych
dążeńludzkich
nazywać będziemyn at ur a 1 isty cz ny mi. Naturalistyczne
aksjolo-gie
głoszą, że wartością jest tylko taki stan rzeczy, który zaspokaja jakąś potrzebę,inaczej
mówiąc, każda wartośćjest
wartością użytkową.Tezy
tej nie da
sięjednak na gruncie naturalistycznych aksjologii
utrzymać.Z jednej strony twierdzi
siętam,
że istniejątylko
wartości użytkowe,z drugiej,
teleologiczną podstawępotrzeb uznaje
sięzawsze za pewien
bezwarunkowo cenny stan rzeczy.
Cenności tej nie da sięjednak
uzasad-nić potrzebami. Nie służy ona bowiem zaspokajaniu jakichś potrzeb, leczjest stanem pełnego ich zaspokojenia. Stan
pełnego zaspokojenia potrzebjest zaś takim stanem rzeczy, jaki być powinien, a taki stan rzeczy jest
-jak
pokażemyza
chwilę-
wartością samoistną.Stan
życialudzkiego
w sposób
określony przez teleologiczną podstawę potrzeb jest zatem nagruncie naturalistycznych aksjologii wartości~ samoistną.
Stan rzeczy W
s
jest
wartościąw znaczeniu samoistnym wted
y
, gdy
posiada wszystkie te cechy, które
mieć powinien zgodnie z powszechnąi
bezwzględną,a
więc kategorystyczną powinnością aksjologiczną. Po-winność tęwyznacza zbiór cech
wartościotwórczych C,który
człowiekzastaje w
świecie.W
świecietym zastaje on
równieżrzeczy, tj.
ciałai osoby
R,
które nie
sątakimi, jakimi
być powinny. Cechac
należydo
zbioru cech
wartościotwórczych Cwtedy, gdy istnieje taka rzecz
r,
która
powinna
byćc
w sensie kategorycznym. Realizacja
wartości samoistnychpolega
więc na nadawaniu ciałom i osobom takich cech, jakie one miećpowinny.
Wartości samoistne nie są drugim, obok użytkowych, rodzajem war-tości,
lecz
są związane z wyższym szczeblem wartościowania.Nie
wyni-kają one z naturalnych czy społecznie zdeterminowany
ch
dążeń i potrzebludzkich. Odwrotnie ich
spełnianie wymaga opanowania, a często i prze-zwyciężenia dążeńzrodzonych z natury lub ze
społecznegochar
a
kteru
życialudzkiego.
Wartościsamoistne nie
służąrealizacji jakichkolwiek
celów, lecz
są zawsze ce 1 am i samym i w sobie. Stąd teżaksjo-logie
uznające, że swoiścieludzkimi
wartościami sątylko i
wyłącznie wartości samoistne nazywać będziemy a n ty n at ur a 1 is ty c z ny m i1•
Naszkicowana
powyżej aksjologia Henryka Elzenberga i pewien jego artykuł -o którym w dalszym
ciągu będzie mowa - pozwalająna
roz-strzygnięciepewnych kontrowersyjnych kwestii
związanychz
huma-nizmem. Przede wszystkim zasada humanizmu budzi
różnegorodzaju
1 Teorię wartości użytkowych
i samoistnych przedstawimy w przygotowanym
obecnie do druku artykule
Aksjologia Henryka Elzenberga.KLASYFIKACJA HUMANIZMÓW W UJĘCIU H. ELZENBERGA 115
wątpliwości,
a
.
te z
kolei
rzutująna spory
wokółtego, jakie
poglądyna
świat należą, ~ jakie
·
nie
należą do uniwersum huma
.
nizhiów. Po
ustale-niu
yniwersum
,
humanistycznych
poglądów na
świat
dokonany z
1ostanie',
także
pod wpiywem
inspiracji
H. Elzenberga, jego
podział
logiczny na
pewne
rodzaje
i
gatunki.
I. Humanizm, jego rodzaje
i
gatunki
Wprowadzon
y
w
180
8
r.
prz
ez
bawarskiego filozofia
F.
I.
Nietham-mera na
określeniepewnego typu teorii
pedagogicznycł'ltermin
„huma-nizm"
jużwkrótce potem
zaczęto stosowaćjako jeden z
ważniejszychwyróżników
pewnych
systemów
filozoficzn
yc
h
2•
Najogólniej uznaje
sięprzy tym,
że jakiś poglądna
światjest humanistyczny, gdy
zajmuje
sięsprawami
człowiekai
wartościamiludzkimi, tj.
takimi,
które
można przypisać wyłącznie człowiekowi,jak
osobowość, wolność, godność własna,
szczęście, twórczośćitp.
Zjawisko,
do
którego
zaczęto odnosić określenie
„humanizm"
jest
jednak
o
wiele starsze
niżsam termin.
Filozofia
europejska
zajmowała sięsprawami
człowiekai
wartościamiludzkimi
już
od chwili swych narodzin, a
jeszcze
wcześniej były one przedmiotemzainteresowań
kultury (mitologii
i
literatury)
3• •
Modelową postacią
humanizmu
byłbytaki
poglądna
świat,który
ograniczałby się wyłączniedo
rozważańo
człowieku i wartościachludz-kich.
Częstouznaje
się, że w najczystszejpostaci humanizm jako
poglądna
świat wystąpiłw filozofii renesansu.
Niektórzy badacze
sądząnawet,
że
humanizm
narodził siędopiero
wtedy. A. i
J.
Kuczyńscy piszą:Wedle wielu badaczy,
właściwiedopiero od
czasów
Odrodzenia
można mówić
o humanizmie,
a rozpowszechniony i
utrwalony
już pogląd głosi, żedopiero wówczas
odkryto
po
długichwiekach
reli-gijnego ucisku
prawdziwe oblicze
człowieka,jego
wielkość, alei
je-go
ziemskie
słabości,jego prawa
i
możliwości działania na własnyrachunek i we
własnymimieniu
4 •Z
przedstawioną tezą Kuczyńskichnie sposób
sięjednak
zgodzić, gdyżu jej
podstaw
leżypewna
określonakoncepcja humanizmu,
którąiden-tyfikujemy
dopiero
poniżej. Można sięj
edynie
zgodzić, żeta
właśniekoncepcja
znalazław filozofii
renesansu
rzeczywiście swój najpełniejszywyraz. Wskazanie w historii filozofii modelowych
postaci humanizmu
2 A.
Kloskowska,
Machiavelli jako humanista na tle wloskiego Odrodzenia, Łódź1954, s. 70-71.
3
S. Jedynak,
O
humanizmie przed Protagorasem,w:
Humanizm socjalistyczny,Warszawa 1969, s. 13-28.
4
A„ J.
Kuczyński, Humanizm socjalistyczny,Warszawa 1966, s. 110.
-116 ULRICH SCHRADE
wymagałoby pogłębionych
i
żmudnychanaliz teoretycznych. Bez ich
prze-prowadzenia nie
będziemy ryzykowaćwskazywania takich postaci.
Najczęściej
humanizm
występujejako
składowasystemów
filozoficz-nych, których zakres
zainteresowańjest szerszy
niżproblemy
człowiekai
wartościludzkie. O
poglądachna
świat,których
składowąjest
huma-nizm
możnaorzec,
że sąhumanistyczne.
Składowata nie musi
byćw nich
wyłożona
e
x
plicite. Wystarczy,
żejest ona elementem konsekwencji
lo-gicznych danego
światopoglądu.Opozycyjne do humanistycznych
poglądów na
świat sąantyhumanistyczne systemy filozoficzne.
Termin
„anty-humanizm" nie jest
pojęciem bezwzględnym,lecz zawsze
zrelatywizo-wanym do
określonejkoncepcji humanizmu. O tym
że jakiś poglądna
§wiat jest antyhumanistyczny orzeka
siębowiem na podstawie
określonej,
najczęściej własnej,wizji humanizmu. Tak np. z punktu widzenia..
marksizmu, teocentryzm
oskarża się częstoo antyhumanizm; natomiast
tacy
myślicielejak M. Bierdiajew i
J. Maritain
oskarżalimarksizm
o antyhumanizm z punktu widzenia teocentryzmu
5•
Faszyzm,
powszech-nie uznawany za jaskrawy
przykładantyhumanizmu
głosił,ustami swego
czołowego
ideologa A. Rosenberga,
żenie przeciwstawia
sięprawdziwe-mu humanizmowi, lecz jedynie jego „wynaturzonej" przez
żydówi
ma-sonów formie, tj. jego „feministyczno-demokratycznej" postaci,
którą„zdrowy
rozsądekludu"
określamianem „Humanitaetsduselei"
~.Od
antyhumanistycznych
poglądówna
świat należy odróżnićsystemy
ahu-manistyczne, tj.
takie, które w kwestiach
będącychprzedmiotem
zainte-resowań
humanizmu nie
zajmują żadnegostanowiska.
Ogólnikowość treści
i relatywny
charakter terminów „humanizm
-antyhumanizm" stwarza szerokie
możliwości nadużywaniaich do
różnychpozapoznawczych celów.
Z terminem „humanizm" oraz formami od niego
pochodnymi, jak humanistyczny, humanitarny,
humanizacja
kojarzą sięna
ogółbardzo oizólnikowe
treści wartościujące wywołującepozytywne
nastawienia emocjonalne. Z terminem
„antyhumanizm"
kojarzą się zaśtreści
aksjologiczne ujemnie zabarwione.
Ten mechanizm kojarzeniowy
umożliwia
zjedny
wanie ludzi do
określonychidei
i
programów
wyłączniepoprzez wskazywanie na ich humanistyczny charakter. Odwrotnie
częstowystarczy
wskazaćna antyhumanistyczny
charakter
jakiejśdoktryny,
by ludzi do niej
zniechęcić. Określenia„humanistyczny-
antyhumani-styczny"
używa sięprzy tego rodzaju zabiegach
najczęściejw
charakte-rze nic nie
znaczącegoo z do b n i
k a
sło w n e g o, który ma
zwięk szyć atrakcyjność propagandową określonych światopoglądów,ideologii,
s
M.Bierdiajew
,
Nowe średniowiecze,W
a
rs
zawa
19
3
6
;
J.M
a
r
i
t
ai
n
,
Humanizm integralny,Lond
y
n 1960.
6
C
y
t
. z
a: M
.
Fri
tz
hand, O
pojęciu humanizmu - metodologicznie,w:
Hu• manizm socjalistyczny,s
.
87.~ -
---
-- - -KLASYFIKACJA HUMANIZMOW W UJĘCIU H. ELZENBERGA 117
ruchów
społecznychi politycznych a nawet
prądóww
różnychdzie-dzinach sztuki.
W innym charakterze termin „humanizm" jest
używany w pracachfilozoficznych
.
Z terminem tym
wiąże sięw nich
przeważnie określonetreści światopoglądowe. Treści
te
sąjednak
różneu
różnychautorów
.
W pracach filozoficznych termin „humanizm" ma
więc przeważniecha-rakter wyr a ż en i a ok a z j o n a 1 n e g o, którego znaczenie jest
za-leżne
od tego, kto i w jakim
kontekściego
używa.Z takiego jego
charak-teru autorzy nim
się posługujący zdająsobie
najczęściej sprawę. Dążącdo
uściślenia jego znaczenia opatruje się go różnymi przydawkami. Przezdodanie do terminu „humanizm"
określonejprzydawki nie
rozjaśnia sięjednak ani znaczenia terminu podstawowego, ani
teżznaczenia nadanego
mu przez
ową przydawkę.Dodatkowo jeszcze
sprawę komplikuje fakt, żeliczba
występujących w literaturze przydawek jest znaczna.
Do
naj-częściejstosowanych
należą:socjalistyczn
y
,
mieszczański, chrześcijański,renesansowy
,
teocentryczny
,
antropocentryczny, elitarn
y,
egaIT
ny,
ary-stokratyczny, ludowy
,
autentyczny
,
pozorny
,
kolekt
y
wistyczny,
idywi-dualistyczny. Nie wiadomo przy tym, cz
y
przydawki te
mają char kterdeterminujący,
czy
modyfikujący 7•
Niektóre z nich
mająna pewno
cha-rakter
determinujący,czyli
dzieląuniwersum humanizmów w sensie
lo-gicznym na pewne rodzaje
,
a rodzaje na gatunki. Nie wiadomo jednak
dokładnie,które z nich i jakie funkcje
pełniąprzy podziale logicznym
humanizmów.
Są wśród nich i takie przydawki,
które nie
zmieniajązna-czenia, lecz jedynie sens danego rodzaju lub odmiany
_,
humanizmu we
Fregowskim znaczeniu tych terminów, a
więc pokazujądan
y
rodzaj lub
odmianę
jedyn
i
e z innego punktu widzenia.
Taką funkcję zdają sięnp
.
pełnić wyróżnione powyżej
przydawki elitarny i egalitarny.
Wielośći
nieokreślonośćprzydawek
będącychw
użyciupowoduje,
żebez
jakie-goś określonego
punktu
wyjścianie sposób w ich
obrębie wprowadzićporządek logiczny.
By
uzyskać jakiśpunkt zaczepienia dla dokonania klas
y
fikacji
huma-n
i
zmów przyjmujemy dowolnie wybrany
podziałuniwersum
humani-stycznych
poglądówna
świat. Następnieprzez jego
modyfikację będziemy
sięstarali
dojśćdo
wyczerpująceji
rozłącznejklasyfikacji
humani-stycznych
poglądówna
świat.By jednak nasz w
y
bór nie
był całkowicieprzypadkowy za jedyny warunek
ograniczającygo uznajem
y
częstośćjego
występowania.Kryterium to
spełnia choćby następującaklasyfi-kacja A. i J.
Kuczyńskichz
książkiHumani
z
m socjalistyc
z
ny
.
Autorzy ci
piszą tam:
7
W sprawie
odróżnieniaprzydawek
modyfikującychod
determinującychpatrz
118 ULRICH SCHRADE
Jest
bowiem
faktem,
żetrzy
wielkie typy
humanizmu
współzawod nicząod
kilkudziesięciulat w
imiępraw
człowieka:tradycyjny
in-dywidualistyczny humanizm
mieszczański,zwrócony ku
wiecznościhumanizm teocentryczny i
tworzący sięnowy humanizm
socjali-styczny
•
.
Klasyfikację
humanizmów
zawartąw
powyższymcytacie
podzielająna
ogół i inni
autorzy
piszącyz
pozycji
marksistowskich,
choć nietylko oni.
Podobną klasyfikację
spotykamy
teżu autorów o
zupełnieodmiennych
orientacjach
światopoglądowych niżcytowani.
Identyczna
z
niąjest
kla-s
yfi
ka
c
ja h
u
m
ani
z
mó
w
przeprowadzona przez J. Maritaina w
książceHumanizm integralny
9•
Natomiast M.
Bierdiajew
y;
pracy
Nowe
Sred-niow
i
ec
ze
dzieli
humanizm w sposób
.
bardzo
zbliżonydo
powyższego 10•We
wszystk
.
ich
tych
klasyfikacjach
wyróżnia siętrzy
.
odmiany humaniz
-mów: zwrócony
ku
jednostce -
humanizm
indywidualistyczny,
zwrócony
ku
zbiorowości-
humanizm
kolektywisty
c
zny
i
zwrócony ku
w,iecz-ności
-
humanizm
teocentryczny. Jak
cytowani
powyżejautorzy
wyjaśniają
w innym miejscu,
humanizm indywidualistyczny
i
kolektywistycz-ny
sądwiema
odmianami humanizmu antropocentrycznego.
Pojęcie„humanizm
teocęntryczny"zarówno
Kuczyńscy,Bierdiajew,
jak i
Mari-tain
używają w znaczeniu rodzajowym. Przy czymw
rodzaju „humanizm
teocentryczny"
nie
wyróżnia się już żadnychgatunków.
Wprawdzie
Bier-diajew
i Maritain
przeciwstawiają średniowiecznemuhumanizmowi
teo-centrycznemu
integralny
humanizn;i teocentryczny
przyszłości,który ma
przede
wszystkim
przezwyciężyćradykalny
rozdział między światemdo-czesn
y
m
i
wiecznym,
człowiekiemi Bogiem, ale tego ostatniego nie
trak-tująjako odmiany humanizmu teocentrycznego, lecz
jedynie
jako jego
ewolucyjne stadium rozwojowe. Klasyfikacja humanizmów
wyglądałabyzatem
następująco:HUMANIZM
I
antropocentryczny
I ,I
teocentryczny
I
indywidualistyczny
kolektywistyczny
I
Powyższy podział
rodzajów humanizmu
sugeruje,
że pozostałez
wy-mienionych
wyżejprzydawek nie
.
determinująterminu humanizm, lecz
ukazują
jedynie wymienione rodzaje
i
odmiany z innych punktów
wi-dzenia, a
więc zmieniają tylkoich sens
.
W
problematykę tych różnych8 A„ J. Kuczyński,
Humanizm socjalistyczny,
s. 140.o J. Maritaih,
Humanizhi
integralny,
s. 28.10 M. Bierdiajew,
Nowe Sredniowiecze.
·
- - - ~-- - -
-
,,.
KLASYFIKACJA HUMANIZMÓW W ,UJĘCIU H. ELZENBERGA
sensów nie
będziemytu
wnikać, gdyżprzy
pełnejcharakterystyce
wszy-stkich odmian humanizmu
wyjaśniają sięone same .
.
Przytoczona klasyfikacja humanizmu budzi jednak nawet u jej
zwo-lenników
różneobiekcje. Na
ogół sąto obiekcje natury merytorycznej,
a nie formalnej. I tak
Kuczyńscy są skłonniuniwersum
humanizmu
ogra-niczyć
do antropocentryzmu; Bierdiajew zalicza kolektywizm do
antyhu-manizmu, a
teoc~ntryzmuznaje za
doktrynę ahumanistyczną,tak
iżprawdziwym humanizme
.
m jest dla niego tylko
antropoc~ntrycznyin-:-dywidualizm; W. Jaege,r ogranicza uniwersum humanistycznych
poglądów na
.światdo „humanizmu
klasycznęgo" identyfikującten z
teocen-tryzmem
11•
W tego
.
typu obiekcje
możnaby w ogóle
n~e wnikaćpamiętając, że
zwolennicy
różnychkoncepcji humanizmu
skłonni sąje-dynie
własnestanowisko
Uilnaćza prawdziwie humanistyczne.
Jednakżeobiekcje te
wskazująna
pewną ważną lukę istniejącąw teorii
huma-njzmu.
Widać!':
nich
mianowicie,
że,
brak jest takiej
formułyteoretycznej,
która by jednoznacznie
rozstrzygałaco
należy,a co nie
nalężydo
hu-manizmu, a
więc wyznaczałabyuniwersum
humą.nistycznych poglądówna
świat.Nasze
rozważaniao humanizm.ie musimy zatem
rozpocząćod
ustalenia
kryteriów
.wyznaczającychto uniwersum.
II. Zasada hu
.
manizmu
Humanizm jest pewnym
poglądemna
świat,a
więcpewnym
stano-wiskiem filozoficznym.
W
każdym poglądziena
świat wyróżniamy-
za
B.
Wolniewiczem -
dwie
składowe:pewien
obraz
światai pewien
układ wartości 12•
W humanistycznym
poglądziena
światobie
te
składowe muszą spełniać zasadę-
nazywać ją będziemypo
prostu
naczelną zasadąhumanizmu
-
wedługktórej:
(H.l) W humanistycznym
poglądziena
świat człowiekjest
wartością na-czelną.Według
tej
zasady
poglądna
świat należydo
uniwersum
humaniz-mów, gdy zarówno w jego
obrazie
świata,jak i
w
układzie wartości człowiek jest
wartością naczelną.Między
obrazem
światai
układem wartościhumanistycznego
pogląduna
świat zachodzą określone zależności.Ich natura
nie jest
dostatecznie
jasna i nie
będziemy.jej tu
rozważać, gdyż wiązałoby sięto
z
próbą wy-jaśnienia związkówlogicznych
zachodzących międzybytem a
powin-nością. Zauważmy
tylko,
.
żeprzy
pewnych
interpretacjach
tezy,
żew
11
W. Jaeger,
Humanizm i teologia,Warszawa 1957, s. 49.
120
ULRICH SCHRADEobrazie
światai w
układzie wartości człowiekjest
wartością naczelną,może dojść
do
sprzeczności międzyobiema
składowymihumanistycznego
poglądu
na
świat. Może siębowiem
zdarzyć, żewiedza o
świeciewyklu-cza
możliwośćuznania
człowiekaza
wartość naczelną bądźodwrotnie,
usytuowanie
człowiekana szczycie hierarchii
wartościwyklucza
możliwośćzdobycia prawdziwej wiedzy o
świeciei
człowieku.Uniwersum humanistycznych
poglądówna
świat możnacharaktery-zować bądź
od strony obrazu
świata, bądź układu wartości. Chcąchu-manistyczny
poglądna
świat scharakteryzowaćod strony obrazu
światatrzeba
podaćwarunki konieczne i
wystarczająceuznania,
żew danym
obrazie
świata człowiekjest
wartością naczelną.Ustalenie takich
warun-ków napotyka
duże trudności.Jak bowiem
rozstrzygnąć,czy w danym
obrazie
świata rzeczywiście człowiekjest
wartością naczelną. Najbliższymnasuwającym się
tu
wyjaśnieniemjest,
żehumanistyczny obraz
światapowinien
zawierać prawdziwąi
wyczerpującą wiedzęo
człowieku,a
więcodpowiadać
na takie pytania jak: kim jest
człowiekw
świecieprzyrody
,
co kieruje jego
postępowaniem,jakie
sąwyznaczniki jego losu, jakie cel
e
nadają życiuludzkiemu
godnośćitp. Problem
prawdziwościwiedz
y
o
człowieku możemy pominąć, gdyżrodzi on tu kwestie tej samej natury
,
co przy
rozważaniuinnych
zagadnieńfilozoficznych. Czego
zaś żądawa-runek,
żewiedza o
człowiekuma
być wyczerpująca?Czy
możeznaczy
,
że
humanistyczny obraz
światapowinien
się ograniczaćdo
ciąglejeszcze
tak
modnej antropologii filozoficznej? Ahumanistyczna lub
być możenawet antyhumanistyczna
byłabywtedy np. filozofia G. Fregego lub
metafizyka L. Wittgensteina. Przypuszczenia te nie
wydają się słuszne.Zdobycie
wyczerpującejwiedzy o
człowiekuwymaga -
w
zależnościod
przyjętej
metafizyki -
zajęcia się takąlub
inną problematykąfilozo-ficzną, szerszą
lub
węższą wiedząo
świecie.Monizm absolutny typu
heglowskiego lub marksowskiego
będzie twierdził, żezdobycie
prawdzi-wej wiedzy o
człowiekuwymaga poznania
całej rzeczywistości.W
plu-ralizmie
ontologicznym istnieje natomiast
możliwość.
ograniczenia obrazu
świata
do antropologii filozoficznej wtedy, gdy
człowiekauznaje
sięza
byt od innych
niezależny 18•
Waga obrazu
człowiekaw humanistycznym
poglądziena
światza-leży też
od rodzaju humanizmu. W humanizmie
związanymz
użytkowympojmowaniem
wartościjest ona
większa niżw humanizmie
związanymz samoistnym pojmowaniem
wartości.Jak
zaznaczyliśmyna
wstępie,wartości użytkowe
wyprowadza
sięz naturalnych
dążeńi potrzeb
ludz-kich, a
żeantropologia jest
właśnieopisem tej natury,
stądw
humaniz-13 Pojęcia
monizm i pluralizm ontologiczny
używamytu w znaczeniu jakie
na-dał
im B. Wolniewicz (Rzeczy
i
fakty,Warszawa 1968, s. 178:.._183)
.
KLASYFIKACJA HUMANIZMÓW W UJĘCIU H. ELZENBERGA 121
mach
związanychz tego typu aksjologiami wiedza o
człowiekujest
pod-stawą
aksjologicznej wizji
człowiekai
światazorganizowanego zgodnie
z
ideałamihumanizmu. W humanizmie
związanymz samoistnym
pojmo-waniem
wartości, wartościtraktuje
sięjako
istniejące niezależnieod
człowieka
i
jego potrzeb. A te
właśnie wartości,a nie naturalne lub
spo-łeczniezdeterminowane
dążenia wyznaczają powinnościaksjologiczne
człowieka.
Stąd
waga obrazu
świata,
łącznie
z
wiedzą
o
człowieku,
jest
w tego typu humanizmach mniejsza
niżw humanizmie
związanymz
użytkowympojmowaniem
wartości.Powyższe
uwagi
wskazują, żepodanie uniwersalnych kryteriów
wy-różnianiahumanistycznych
poglądówna
światna podstawie obrazu
świata napotyka
duże trudności.To
zaśpowoduje,
żewyznaczenie uniwersum
humanizmów na tej podstawie jest
przedsięwzięciemniezmiernie
złożonym. Znacznie
łatwiejhumanistyczny
poglądna
światscharakteryzo-wać
od strony
układu wartości.Z tezy
(H.l)
wiadomo bowiem,
żew jego
układzie wartości człow5ek
musi
być wartością naczelną,a teza ta nie jest
tu
jużtak wieloznaczna jak przy obrazie
świata.Nie znaczy to,
żecha-rakterystyka
humanistycznego
pogląduna
światod strony
układuwar-tości
nie
nasuwa
żadnych trudności. Jednakżeproblemy, które tu
po-wstają dają się łatwiej wskazać, choć już
nie tak
łatwo rozwiązać.Nie zawsze, a nawet rzadko zasada humanizmu jest
formułowanaw
postaci
(H.1).
H. Elzenberg, którego aksjologia jest
podstawąnaszych
rozważań
o humanizmie,
formułował tę zasadę następująco:w
humani-stycznym
poglądziena
świat człowiekma
„samoistną godność" 14• Użyte
w
powyższym sformułowaniu pojęcie godnościwymaga
takiego
wyjaśnienia,
aby
stało sięono
zrozumiałena gruncie
wprowadzonej
dotądtermi-nologii aksjologicznej. Aksjomatem aksjologii Elzenberga jest,
że każdawartość
samoistna ma
godnośći
tylko taka
15• Jeżeli więc człowiek
ma
godność,to na gruncie tej aksjologii jest
wartością samoistną.Zasada
humanizmu w
sformułowaniuH. Elzenberga
głosizatem,
że człowiekj
es
t w ar t o
śc
i
ąs a m o i st n
ą.Powstaje problem, jak ma
sięzasa-da,
że człowiekjest
wartością samoistnądo
sformułowania, że człowiekjest
wartością naczelną. Łatwo pokazać, że sformułowaniate
sąrówno-ważne.
Na gruncie naturalistycznych i antynaturalistycznych aksjologii
prawdziwa jest bowiem
równoważność;W
jest
wartością naczelnątylko
wtedy, gdy W jest
wartością samoistną.Na mocy tej
równoważnościoba
sformułowania
naczelnej zasady humanizmu
są także równoważne.W
sformułowaniu(H.1) naczelna zasada humanizmu jest
wieloznacz-14 H. Elzenberg, Nowe średniowiecze, „Droga", 1928 (12), s. 1121.15 H. Elzenberg, Pojęcie wartości perfekcyjnej,
w:
Wartość i czlowiek, Toruń 1966, s. 10.122
ULRICH SCHRADE ·na. Wieloznaczne
sąprzede wszystkim oba
użyte w tej z:;łsadzieterminy
„człowiek"i „
wartośćnaczelna".
Pojęcie „człowiek"
w
najbardziej
powszechnym rozumieniu
obejmuje
pewien gatunek bio.
logiczny z rodziny
człowiekowatych należącydo
rzędussaków naczelnych.
Żadenze znanych nam
human
izmów nie poprzestaje
jednak na
tym,
aby z czysto biologicznych racji
uznać człowiekaza
w
ar
-tość n.aczelną.
Przeciwnie
wszelkie humanizmy
uznając człowiekaza
wartość naczelną widzą
w nim
coś więcej niżtylko
swoistośćjegq
cech
biologicznych. Przedstawiciele
różnychwersji humanizmu
sązgodni
w
,kwestii,.
dlaczego
w~aśnie człowiekjest
wartością naczelną.Wspólna
odpowiedź
jest taka: bo
jako jedyna
istota biologiczna
przewyżsfaon
wszystkie inne
istoty przyrodnicze.
Cechę,która to sprawia
zwy~ło sięprzy tym
określaćmianem c z
ło w i e c z e
ńs t w a. Zasadzie
humaniz-mu
możemy więc nadaćbrzmienie nieco
ściślejsze, a mianowicie:(H.2) W humanistyczny111
poglądziena
świat człowieczeństwojest
węrtoś cią naczelną.
.
Człowieczeństwo
jest
cechą stopniowalną,tzn. pojedyncza istota
ludz-ka
może ją posiadaćw
większym lub mniejszymstopniu.
Jeżelizatem
cechę tęchce
się traktowaćjako
wartość naczelną,to przyjmuje
się, żew tym stopniowaniu istnieje
jakieśmaksimum. Maksimum to naz.
wijmy
pełn i ą
cz łowiec zeń
st w a. Wobec tego w dalszym
uściśleniuza-sada humanizmu przybiera
następu
.
jącą postać:
·
·
.
.
(H.3) W
humanistycznym
poglądziena
świat pełnia człowiecz~ńs~wajest
wartością naczelną.
Poprzez
przefo~mułowanie zasady humanizmu do postaci
(H.3)
wyeli-mip.owaliśmy
wprawdzie
wieloznaczności związanez terminem
„człowiek"
, ale nie
stała się
ona przez
to
już całkowicie
jedn~znaczna.'
Jest
bowiem jasne,
że pojęcie „pełni człowieczeństwa" może byćrozumiane
nader
ro~maicie.
W
zależności
od
tego, czy rozumie
się
je
tak, czy inaczej
w
y
odrębni
si
ę
takie lub inne
uniwersum
humanistycznych
poglądów
na
świat.
Tej
rozmaitośc.i.nie
możnajednak
usunąćprzez podanie
jakiejśjednej,
powszechnie akceptowanej definicji
pełni człowieczeństwa.Takiej
bowiem definicji nie
ma
:
Wiad?mo np„
że
na gruncie aksjologii
H
.
Elzen-berga,
pojęcie pełni człowieczeństwa można definiować bądźpoprzez
użytkowe,, bądź
samoistne
pojmowanie
wartości.Nie
znaczy
to
. jecpiak,
by te dwa sposopy.
definiowania
wyczerpywały
wszystkie
istni
.
ejąc,e,'
tu
możliwości. Te różne możliwości definiowania pełni człowieczeństwamo-• • ' ' • 1
że tylk;o u.jawnić
opraco;.'/anie teorii humanizmu.
Wątpliwości
budzi
też użytyw naczelnej zasadzie humanizmu
orzecz-nik
„wartośćnaczelna".
Przyjmujemy,
żewszystkie
wartościhum,ani-,
stycznego
poglądu
na
świat tworzą
·
pewien
.
porządek
'
częściowy,
'tzn.
że
są wśród
nich
wartościporównywalne.
Mówi
sięprzy tym,
żedwie
war-..,.,,...-- ~ ---~~ -
KLASYFIKACJA HUMANIZMÓW W UJĘCIU H. ELZENBERGA
123
lości
W
ii
W
2są
porównywalne, gdy
można
rzeo,
że
W
ijest
większe
od
W2
lub odwrotnie,
bądź że są
sobie rówhe. W
porządku częściowym
wszy-stkich
wartości mogą istniećelementy maksymalne, czyli takie, od
któ-rych nie ma
większych.Gdy pewna
wartośćWt
jest w
porządku częścio·
wym
wszystkich
wartościelementem maksymalnym, to mówimy,
żejest
ona
w nim
wartościąn a c z e 1
n
ąalbo inaczej
wartościąm a k's y m a
1-n
ą. Może się zdarzyć, żew
rozważanym porządkuwszystkich
wartościjest tylko
jeden element maksymalny, czyli jedna
wartośćnaczelna.
War-·tość taką
nazywamy wtedy
wartościąn aj
wyższąalbo inaczej
wartością
suprem a 1 n
ą.Zarówno w
sformułowaniu(H. 1), (H. 2), jak i (H. 3) zasada
huma-nizmu orzeka tylko,
żew humanistycznym
poglądziena
,
świat człowieklub
człowieczeństwomusi
być wartością naczelną.Nie
przesądza sięw niej natomiast, czy
możeon tarh
być wartością maksymalną,czy musi
być wartością supremalną.
Wieloznaczność
zasady humanizmu pozostawia
znaczną swobodęw
wyznaczaniu
uniwersum humanistycznych
poglądówna
świat.Uniwer-sum to
zależybowiem od tego,
którąz jej
różnych możliwychinter.pre-tacji
uzna
sięza
adekwatną.H. Elzenberg
stałna stanowisku,
żeuniwer-sum humanistycznych
poglądówna
światjest wyznaczone przez
aserojętezy,
że człowiekjest
wartością samoistną(
=
naczelną).Zasygnalizowane
wcześniej
obiekcje
różnychautorów w sprawie humanizmów
wskazują, żestanowisko H. Elzenberga nie jest jednak powszechnie akceptowane.
Wskazana
wielość możliwościinterpretacyjnych powoduje,
żebardzo
często
dla wyznaczenia tego uniwersum na
zasadęhumanizmu
nakłada sięjawnie lub
milcząco jakieśdodatkowe warunki, które wprawdzie
eli-minują
pewne jej
wieloznaczności,ale zarazem
zawężajązbiór
hurna.ni-stycznych
poglądówna
świat.Dość
powszechnie
zasadęhumanizmu
formułuje siętak,
iż głosiona,
że człowiek
je s
.t w
ar.tości
ąn aj
wyższą,czyli supr e
i:na
1-n
ą.Wówczas uniwersum humanizmów
zawęzi się,jak
proponująL.
Ko-łakowski,
M. Ossowska czy
Kuczyńscy,do humanizmu
antropocentrycz-nego. Jeszcze
więcejwarunków na
zasadęhumanizmu
nakładałM. Bierdiajew. Obok uznania
człowiekaza
wartość supremalną,a
więc jednąi
zarazem
jedyną wartość samoistną,za warunek konieczny
huma-nizmu
przyjmowałaksjomat,
żeludzie
sąz natury wolni i równi.
Uzna-jąc
za humanistyczn,e tylko te
poglądyna
świat,które wszystkie te
twier-dzenia
uznająza prawdziwe,
ograniczałon uniwersum humanizmóvy
,
do
indywidualistycznego
humanizmu antropocentrycznego
.
Stanowiska
kwe-stionujące którąkolwiek
z tych tez
zaliczał.do ahumanistycznych
.
lub
antyhumanistycznych:
poglądówna
·
świat.Trzeba przy tym
zaznaczyć, żeBierdiajew -
co
dziś może się wydawać 1nawet
·szokujące-
oceniał124 ULRICH SCHRADE
humanizm jako jednoznacznie negatywne zjawisko w kulturze
europej-skiej, a terminy „ahumanistyczny" i „antyhumanistyczny" nie
mająw
jego filozofii ujemnego zabarwienia aksjologicznego.
Liczbęi
różnorodność
tych dodatkowych koniecznych warunków
nakładanychna
uniwer-sum humanizmów
możnaby
mnożyć.W
podąnych powyżej sformułowaniach zasada humanizmu
żadnejz tych kwestii nie
przesądza.Uznanie
zasady humanizmu jest na pewno warunkiem koniecznym humanizmu,
ale czy jest ono
takżewarunkiem
wystarczającym? WedługElzenberga
do humanistycznych
poglądówna
świat należąwszystkie te systemy
fi-lozoficzne, na gruncie których teza,
że człowiekjest
wartością naczelną,jest prawdziwa
niezależnieod wszelkich dodatkowych
·założeńwarunku-jących
lub
ograniczającychjej
prawdziwość.Innymi
słowyuznanie
za-sady humanizmu jest warunkiem koniecznym i
wystarczającymzalicze-nia danego systemu filozoficznego do humanizmu. Dlatego
też odtądtezę, że człowiek
jest
wartością naczelną będziemynazywali n a c z e 1 n
ąz as ad
ąhumanizm u w
odróżnieniuod zasad humanizmu, tj. jej
uszczegółowień
na gruncie
różnychrodzajów i odmian humanistycznych
poglądów
na
świat.Tak
więc wedługElzenberga naczelna zasada
huma-nizmu wyznacza uniwersum humanizmów.
Rozstrzygnięcienatomiast
powyżej
wskazanych i innych
wątpliwości,które zasada ta budzi nie jest
ważne
dla wyznaczenia tego uniwersum, a ma znaczenie i to
decydująceprzy podziale humanizmu na rodzaje i gatunki.
Przyjętemu
przez H
.
Elzenberga kryterium wyznaczania uniwersum
humanistycznych
poglądówna
świat możnaby
zarzucić, żejest ono
arbitralne. Warto jednak
zwrócić uwagę, żejeszcze bardziej arbitralne
jest wszelkie jego
zawężanie,jak to uczynione przez Jaegera czy
Bier-diajewa. W pierwszym przypadku przyjmuje
siębowiem tylko jedno
za-łożenie,
w obu
pozostałych-
i innych
możliwych-
założeńtych jest
więcej niż
jedno.
W
świetlewyznaczonego przez uznanie zasady,
że człowiekjest
war-tością naczelną,
uniwersum humanizmów
wcześniejcytowana
klasyfi-kacja humanizmów ma pewne istotne wady.
Najważniejsząz nich jest
ta,
żepomija
sięw niej
pewną odmianęhumanizmu, a przez to jest
nie-pełna. Wadę tę,
naszym zdaniem, najlepiej ujawnia polemika H.
Elzen-berga ze stanowiskiem M. Bierdiajewa w sprawie humanizmu. Polemika
ta jest zawarta w pewnym zapomnianym, a znakomitym artykule
H. Elzenberga
16• Artykuł
ten pochodzi z 1928 r. i jest
polemikąz
nowąpodówczas
książkąBierdiajewa
Nowe Sredniowiecze
11•Wystarczy
więc11 H. Elzenberg, Nowe średniowiecze, s. 1118-1125.
17 M. Bierdiajew, Das neue Mittelalter. Betrachtungen ii.ber das Schicksal
Ruslands und Europas, Darmstadt 1927.
~ - - -
-
··---
- -
- - -.,..._,
KLASYFIKACJA HUMANIZMÓW W UJĘCIU H. ELZENBERGA 125
zreferować stanowisko Bierdiajewa
i
główneidee
Elzenbergowskiej
kry-tyki,
by
wady te
ukazały sięsame.
III.
M. Bierdiajew a H. Elzenberg w kwestii humanizmu
W 1924 r.
nakładem berlińskiegowydawnictwa „Obelisk"
ukazała się książka,wydalonego trzy lata
wcześniejz
Rosji
Radzieckiej,
MikołajaBierdiajewa
zatytułowanaNowe Sredniowiecze.
Książka ta jest polemikąz humanizmem renesansu i jego pochodnymi, które w
dalszym
ciągu,zgodnie z
przedstawioną powyżej klasyfikacją, nazywać będziemyhuma-nizmem antropocentrycznym. Przedstawimy teraz
główne idee tej książkina tle
poglądówfilozoficznych M. Bierdiajewa.
Punktem
wyjściafilozofii Bierdiajewa jest przekonanie,
że powołaniem
człowiekajest realizacja
wartości człowieczeństwa,tj.
wolności, twórczościi duchowej
osobowości. Możliwościrealizacji tych
wartościtkwią
w naturze ludzkiej.
Człowiekswym
życiem bądźje utwierdza,
bądź zaprzepaszcza. Ich aktualizacja dokonuje siępoprzez
realizacjęwar-tości.
Zdaniem autora
Nowego Sredniowiecza
nie
każdyrodzaj
wartościumożliwia realizację człowieczeństwa.
Tylko realizacja samoistnych
war-tościreligijnych czyni
człowieka rzeczywiście istotą wolną, twórcząi
obdarzonąduchem. Samoistne
wartościreligijne
znalazły zaś najpełniejszy wyraz w
życiuJezusa Chrystusa opisanym w ewangeliach.
Stądwiara i
naśladownictwoChrystusa -
realizacja idei
Boga/Człowieka-jest jedynym sposobem
gwarantującym realizację pełni człowieczeństwa.Wiara w Boga jest
więckoniecznym warunkiem realizacji
człowieczeństwa.
Bierdiajew pisze:
Rozkwit
człowieczeństwa nie byłby możliwy, gdyby człowiek w naj-głębszych tajnikach swej jaźni,nie
miał odczucia świadomościpier-wiastków
wyższych od siebie i gdyby był całkowicie niezależny od źródeł bytu bożego 18•
Wszelkie
odejście od wiary religijnej jest zatem zaprzepaszczeniem możli-wościrealizacji człowieczeństwa.
Podstawą wywodzącego się z filozofii renesansu, a będącego głównym
przedmiotem
rozważańw
Nowym Sredniowieczu,
humanizmu
antropo-·
centrycznego jest autoafirmacja
człowieka.Przepojony
głęboką wiarąw
dobroćnatury ludzkiej, w
siłęrozumu i nieograniczone
możliwościtwórcze
człowieka,humanizm ten upatruje w nim jedyne i ostateczne
kryterium wszelkiego
wartościowania. Odtąd wszelkie wartości mają słu żyć człowiekowi, pełnemu zaspokajaniu jego potrzeb i swobodnemuroz-wojowi jego natury. Tym samym świat wartości zostaje zredukowany do
126 . ULRICH SCHRADE
w:artości użytkowych:
Humanizm antropocentryczny
w.
miejsce
Boga jako
gwaranta
porządkuaksjologicznego
postawił człowieka.Przez to
dopro-wadził
do
całkowitegozerwania
człowiekaz
Bogiem
i zaniku
świado mościistnienia samoistnych
wartościreligijnych. Konflikt
międzyteocen-tryzmem
a humanizmem jest,
wedługBierdiajewa,
,
konflik~em międzykoncepcją człowieka
i kultury
opartąna samoistnych
wartościachreligij-nych a
koncepcją opartąna
wartościach użytkowych.Przy tym
opowie-dzenie
siępo stronie pierwszej
koncepcji jest
równoznaczne z
afirmacją człowieczeństwa,a po drugiej, z jego zaprzepaszczeniem.
Porenesansowy humanizm
antropocentryczny
jest przy tym
indywi-dualistyczny. Jednostka jest
wedługtej doktryny ostatecznym
prawo-dawcą
aksjologicznym
w wyznaczaniu
sobie
dążeńi
celów
życiowych. Wychodzącz egalitarystycznej tezy
o naturalnej
równościludzi,
huma-nizm antropocentryczny uznaje
wartościi
cele osobnicze za jednakowo
ważne
w hierarchii
działań społecznych.Prowadzi
to w konsekwencji
do
atomizacji
społeczeństwai walki
międzyjednostkami i grupami
społecznymi o przeciwstawnych
celach i interesach.
Powiązaniutych
różnychcelów ma
służyćdemokratyczny
ustrój polityczny.
Czyni
on
to
w
ten
sposób,
że
za
obowiązującą
uznaje
wolę
większości ujawnioną
w
wybo-rach powszechnych. Demokratyczny system
wyborczy ustala
więcw
spo-sób czysto formalny co jest dobre, a co
złe. Oddając władzęwoli
większości,
demokracja wyklucza,
by
wola ta
mogła się kierowaćku
złu, że większość może bronić półprawdylub nawet
fałszu,a prawda
może być udziałem mniejszości. Odrzucającistnienie samoistnych
wartościreligij-nych, wola
większościstaje
siętym samym
najwyższym prawodawcąaksjologicznym w skali
społecznej niszczącwszystko,
co
jej
sięprzeciw-stawia, nawet gdyby to
byłaprawda, dobro lub
świętość.Już
w XIX w.
wielu
myślicieli wskazywałona
słabościi
niebezpie-czeństwa,
jakie niesie indywidualistyczny humanizm
antropocentryczny.
Za
najbardziej
znaczącejego
krytyki
Bierdiajew
uznawałkrytykq
K.
Marksa i
F.
Nietzschego.
Pierwszy
krytykowałprzede
wszystkim
hu-manistyczną zasadę
indywidualizmu, drugi jego egalitarystyczne
tenden-cje. Krytyczne
zarzuty przeciwko
humanizmowi
sformułowaneprzez tych
i wielu •innych
myślicieliw
pełni potwierdziło życie społeczne,a w
szcze-gólności
takie
zjawiska,
jak rabunkowy i
eksploatatorski industrializm,
technokratyzm, niepokoje i walki
społeczne,wojna
światowai wreszcie
ruchy rewolucyjne
w wielu
krajach Europy. Ostatnim
aktem
zrodzonym
z
idei
humanizmu antropocentrycznego
byłarewolucja w Rosji. Jej celem
było zastąpienie
antropocentrycznej zasady indywidualizmu
zasadąko-lektywizmu. W kolektywizmie ostatecznym kryterium wszelkiego
war~ tościowaniastaje
się pomyślność zbiorowościludzkiej. Wszystkie
warun-ki konieczne dla jej przetrwania w
możliwiekorzystnych
okolicznościach·-KLASYFIKACJA HUMANIŹMÓW 'W UJĘCIU H. ELZENBERGA
127
zewnętrznych
i
wewnętrznych są. W€długniego
miarąwszelkich
war-tości.
Kolektywizm
w
przeciwieństwiedo
indywidualizmu
nie
.
ustala
jużtreści
i celów
działań społecznychw sposób czysto formalny,
gdyż uważa,że
zawiera prawdziwe, tj
.
oparte na
wartościachsamoistnych,
treścii cele.
Znając prawdęnie pozwala na ujawnienie
sięwszelkim
tj.ą?;eniom i
wartościom.W
życiu społecznym mogą się ujawnićtylko te
treści,które
wyrażająinteresy klasy robotniczej .
.
Nosicielem owych
wartościjest -
skupiona w partii -
awangarda klasy r
o
botniczej.
Dziękiposia-daniu
pełnej świadomościprocesów dziejowych, jej
właśnie zostałaporu-czona misja stania na
strażyprawdziwych
wartości.Komunizm, który
najkonsekwentniej ze wszystkich form socjalizmu zmierza do
urzeczy-wistnienia zasady kolektywizmu awangardzie klasy robotniczej powierza
dzieło
realizacji prawdziwych
wartościrodzaju ludzkiego.
Zdaniem Bierdiajewa
kolektywizm nie realizuje jednak
żadnychwar-tości samoistnych. Celem jego jest bowiem równość
ekonomiczna
,
praca
i
dobrobyt, a te
sąjedynie
środkamido
życia(=
wartościami użytkowymi), a nie celami
życia(
=
wartościamisamoistnymi). Samoistny
charak-ter
wartościkolektyw
izm
u jest zatem
fikcją. Fikcję tęskrywa
sięjedyni
e
poprzez stwarzanie p
o
zorów
przedstawiając wartości użytkowejakby
byłysamoistne
.
Bierdiajew bardzo surowo
oceniałkolektywizm. Prawdziwie
wartościowy cel
upatrywałon jedynie w tym,
żekolektywizm chce na powrót
organicznie
powiązać-
zatomizowane przez liberalizm -
społeczeństwo.Organiczne
powiązanie społeczeństwajest jednak
możliwetylko poprzez
wyznaczenie ludziom
różnychfunkcji w
życiu społecznym.Dlatego
teżkolektywizm
zmuszony jest do odrzucenia humanistycznej zasady
egali-taryzmu na rzecz eliegali-taryzmu, co
widać już choćbyw tym,
żeprzypisuje
on
wyróżnioną pozycjęawangardzie klas
y
ro
b
otn
i
:::ze
j. Poza tym jest on
antyhumanistyczny.
Równieżi
tęjego
cechę możnaby
uznaćza
wartośćdodatnią,
gdyby nie to,
że całkowiciezatraca duchowy wymiar
człowieczeństwa.
Kolektywizm stawia bowiem
człowiekowiza cel
realizacjęwar-tości społecznie użytecznych. Ostateczną
tego
konsekwencjąjest,
wedługBierdiajewa, takie czysto
użytkowetraktowanie
człowieka. Ukazującostateczne konsekwencje humanizmu antropocentrycznego kolektywizm
nabiera szczególnego znaczenia dla dalszego rozwoju kultury. Ukazuje on
bowiem
rozdroże,na
którym stoi
człowieki
kultura: albo
całkowitez
a
-tracenie ducha, albo jego odrodzenie poprzez
wiarę religijną.Rewolucja rosyjska
była, wedługBierdiajewa,
końcemery
huma-ni
z
mu, ale wobec braku w kolektywizmie
możliwościodrodzenia
sięsa-m
o
istnych
wartościreligijnych, a wraz z nimi ducha ludzkiego, nie jes
t
ona zarazem
początkiemnowych czasów. Kolektywizm stwarza
j
e
d
nak
re
a
lniejsze
niżhumanizm
możliwościpowr
o
tu do religijnej wsp
ó
ln
ot
y
128
ULRICH SCHRADEchrześcijańskiej.
Jest on bowiem bogatszy od niego o
doświadczeniaery
humanizmu, jej niepowodzenia i upadek podstawowych kanonów wiary
w
człowieka.Droga z dna jaskini jest prostsza
niżschodzenie na dno,
gdyż światło
wskazuje na
wyjście.Powrót do
chrześcijańskiejwspólnoty
religijnej wymaga ponownego zjednoczenia
człowiekaz Bogiem.
Przyszłyświat
powinien
urzeczywistnieć rządy
religii na Ziemi -
Nowe
Śred
niowiecze.
Człowiek podporządkowuje sięw nim na powrót Bogu, a
ewan-geliczne nakazy moralne urzeczywistni we wszystkich przejawach
życiajednostkowego i
społecznego.Wnikliwej krytyki
powyżejprzedstawionego stanowiska w sprawie
humanizmu
dokonałH. Elzenberg w artykule
zatytułowanym,tak jak
książka
Bierdiajewa
Nowe Sredniowiecze
19•
Krytyka ta wydobywa pewne
takie elementy Bierdiajewowskiej filozofii kultury, które
sąjej
daleko-siężnymi
konsekwencjami,
żetrudno je dostrzec nawet przy bardzo
sta-rannej lekturze. Elzenberg
krytykowałBierdiajewa za to,
że:radykalnie zwalcza humanizm,
-
doktryna jego prowadzi do
gwałtunad sumieniami,
-
duch jego religii ma
głębokieskazy.
Ze
względuna przedmiot naszych
rozważańinteresuje nas tu przede
wszystkim zarzut pierwszy. Na nim
teżskoncentrujemy
naszą uwagę.Nie od rzeczy jednak
będzie powiedziećkilka
słówo drugim i trzecim
zarzucie, jako
żew nich
zawierają siępewne pozytywne elementy
Elzen-bergowskiej koncepcji humanizmu.
Zgodnie z naszymi dotychczasowymi ustaleniami uniwersum
huma-nistycznych
poglądówna
światwyznacza uznanie zasady,
że człowiekjest
wartością samoistną.Natomiast
osią, dookołaktórej
toczą sięspory
w
obrębiewyznaczonego przez
tę zasadęuniwersum humanizmów jest
pytanie,
~kąd człowiekczerpie
samoistną wartość?)Głównalinia
podziału międzyróznym1
mzmami jest wy ac.z.o.na-przez
odpowiedźna to
pytanie i przebiega,
wedługElzenberga,
międzyhedonizmem i
idealiz-mem, czyli dzieli humanizmy na dwa rodzaje. Hedonizm na te pytania
odpowiada,
że samoistną wartość człowiekczerpie z samego siebie,
a
więc-
jak twierdzi Bierdiajew -
niezależnieod jakiegokolwiek
sto-sunku do czegokolwiek poza nim. Idealizm
nato~iast uważa, żesamoist-ną wartość człowiek
czerpie z realizacji
wartościsamoistnych
istniejących poza nim i
niezależnieod niego.
W przedstawionej przez nas klasyfikacji hedonizmowi odpowiada
humanizm antropocentryczny. Co
zaśodpowiada w niej stanowisku
określonemu
przez Elzenberga mianem idealizmu? Dotychczasowy
sche-mat klasyfikacyjny sugeruje,
żeodpowiada mu humanizm teocentryczny.
KLASYFIKACJA HUMANIZMÓW W UJĘCIU H. ELZENBERGA
129
Tak przynajmniej
sądzą Kuczyńscy,Maritain,
Jaeger i inni. Henryk
Elzenberg -
jako jeden z nielicznych, a
możenawet jedyny -
zupełnieinaczej
widział tę kwestię.By czytelnikowi
unaocznićjego
stanowisko
wystarczy
postawićpytanie, czy
rzeczywiściew
historii
filozofii
lub
-szerzej
-
w
historii
kultury
uważano,jak wielokrotnie sugeruje
Bierdia-jew,
żejedynie
wartościreligijne
mającharakter samoistny. Co wtedy
zrobić
np. z niektórymi kierunkami filozofii
antycznej,
jak
choćbyz
Pla-tonem i kierunkami mu pokrewnymi?
Widaćod
razu,
żealternatywa albo
antropocentryzm, albo teocentryzm nie
oddaje
adekwatnie
zróżnicowanego charakteru
wartościsamoistnych.
Człowiek możebowiem samoistn<t
wartość czerpać
nie tylko ze
spełnieniasamoistnych
wartościreligijnych,
ale i samoistnych
wartościkultury, do których
należą także wartościreligijne.
Jeżeli zaśreligia jest
integralną częścią składowąkultury, to
spełniając
jej
wartości człowieknie musi wcale
zrywaćz Bogiem.
Od-wrotnie, poprzez
spełnieniesamoistnych
wartościkultury
człowiekaotwie-ra sobie
drogęku
wartościomreligijnym, które
wznosząducha ludzkiego
ku szczytom hierarchii
wartościsamoistnych,
wśródktórych znajduje
siętakże
Bóg.
Elzenbergowski idealizm
głosizatem, w
przeciwieństwiedo
antropo-centyZillu, ze
samoistną wartość człowl.ek
czerpie ze
świata wartości
sa-moistnycl Uznanie tej tezy jest warunkiem koniecznym i
wystarczającym zaliczenia danego stanowiska do idealizmu.
Obojętnez tego punktu
widzenia jest, jakiej natury
sąte
wartości. Jeżelitak, to w naszej
do-tychczasowej
klasyfikacji humanizmów musimy
dokonaćistotnej korekty.
Jako
żew centrum Elzenbergowskiego idealizmu
stoją wartości!>amoisttJ.e
nazwijmy go humanizmem
aksjocentryczn;y~Humanizm ten jest
dru-gim, obok antropocentrycznego, rodzajem w
obrębieuniwersum
huma-nizmów.
Wyróżnione
przez Elzenberga rodzaje humanizmu
dzielą sięz
kolei
na
różneodmiany.
W humanizmie antropocentrycznym
uszczegółowieniem pytania
o
samoistną godność człowiekajest problem, czy
osobnik
ludzki
sam z siebie
będzie dążyłdo realizacji uzyskanych
wartości użytkowych, czy
teżtylko w wyniku zabiegów i nacisku
zbiorowościludzkiej,
w której
żyje? Pozytywną odpowiedźna pierwszy
członpostawionego
pytania
udzielajązwolennicy -
wyróżnionejw
powyższejklasyfikacji
-indywidualistycznej wersji humanizmu antropocentrycznego; zwolennicy
kolektywistycznej odmiany humanizmu antropocentrycznego za
prawdzi-wą uznają pozytywną odpowiedź
na drugi
członpytania. Tak
więcw tym
punkcie
przytoczona klasyfikacja
humanizmów nie wymaga
korekty.
Hu-manizm
antropocentryczny dzieli
sięna dwie
odmiany:
indywidualistycz-ną