• Nie Znaleziono Wyników

Posiedzenie naukowe Zespołu Historii Metodologii i Zespołu Oświecenia

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Posiedzenie naukowe Zespołu Historii Metodologii i Zespołu Oświecenia"

Copied!
4
0
0

Pełen tekst

(1)
(2)

422

Kronika

P O S I E D Z E N I E N A U K O W E Z E S P O Ł U H IS T O R II M E T O D O L O G II I Z E S P O Ł U O Ś W I E C E N I A

D n ia 5 listopada 1968 r. w K ra k o w ie pod przew odnictw em pr-of. P. Rybickiego o d b y ło się w spólne zebranie d w u zespołów: H istorii M etodologii i Oświecenia, na którym zreferow ano w stęp n e p rojekty w y b o ró w źródeł do d ziejów p o g lą d ó w na nau­ kę w okresie średniow iecza oraz oświecenia. W sp o m n ian e w y b o ry tekstów stanowić m a ją część w iększej całości — obejm ującej źródła do historii nauki od starożyt­ ności do X X w . — którą zamierza opracow ać i w y d a ć drukiem Z a k ła d Historii N a u k i i Techniki P A N .

N a w stępie autorka projektu w y b o ru tekstów średniowiecznych, dr M . F ra n - kowsika-TerleCka, p oinform ow ała, dla k o go przeznacza się p lanow ane w y daw nictw o, czemu m a służyć, oraz jakie są najw ażn iejsze decyzje w odniesieniu do tej p u b li­ kacji podjęte przez k iero w n ictw o Z a k ła d u H istorii N a u k i i Techniki P A N . W y d a w ­ nictw o zatem m a być dostępne i pom ocne pracow nikom n au k i nie zw iązanym zaw o­ d o w o z historią nauki, studentom oraz w szystkim ludziom ze średnim wykształce­ niem , in teresującym się tą historią z am atorstwa.

W e d łu g p ro je k tu w y b o ru źródeł, k tóry p rzy go tow ała i p rzedstaw iła dr F ra n - k o w sk a -T erlec k a, tom poprzedzony będ zie.w stępem , om aw iającym zakres chronolo­ giczny i tematyczny antologii, w sk azu jącym założenia i k ry te ria w y b o ru tekstów, ośw ietlający m p ro b le m ow y układ w y b o ru źródeł z w yjaśn ieniem specyfiki średnio­ w iecznych p o g ląd ó w n a naukę oraz takich zagadnień, jak np. stosunek n au ki do teo­ logii, a 'także n ajbard ziej syntetycznie charakteryzującym ogólny klim at średnio­ wiecza. A u to rk a u w a ża za konieczne zwrócenie u w a g i przede wszystkim n a n ow e p rąd y u m ysłow e w ie k ó w X I I i X I I I , które p rzygotow ały późniejszą re w o lu c ję n au­ kową. Teksty w y b o ru m a ją być zgrup ow ane w -trzech głó w n ych działach: ,1) pojęcie nauki i ogólne zagadnienia nauki, poszczególne dyscypliny, Ich przedm iot i zadania;

2) zagadnienia metodologiczne (zastosowanie m atem atyzacji, m etoda eksperym ental­ n a); 3) człowiek i n au k a (zasadnicze postaw y człow ieka w o bec nauki i badania n a ­ tury). K aż d y tekst źród łow y będzie poprzedzony krótk ą in form acją o dziele, z któ­ rego pochodzi.

W d rugiej części zebrania doc. I. S-tasi-ewicz p rzedstaw iła sw ój w stępny projekt w y b o ru źródeł dotyczących p og ląd ó w na naukę w w iek ach X V I I i X V I I I . W e w n ę ­ trzny uk ład tomu p rze w id u je zasadniczo trzy działy: 1) metody poznania w nauce;

2) przedmiot, pojęcie i zadania nauki (ogólnie, a następnie w odniesieniu do poszcze­ gólnych dyscyplin n au kow ych, z położeniem głó w n ego akcentu n a poglądy no w ator­ skie); 3) pojęcie postępu w nauce; ponadto au to rk a ro z w a ża celowość dodania dzia­ łu : 4) w p ły w czynników społecznych na ro zw ój um ysłowości człowieka. W ysunięcie n a p ierw szy plan -zagadnień teoriopoznawczych autorka uzasadnia faktem , iż k o n ­ cep cja tzw. n o w ej n au k i kształtow ała się w ram ach -dyskusji m iędzy d w om a k ieru n ­ kam i m yślenia: em piryczno-sensualistycznym i racjonalistycznym ; teksty w tym dzia­ le p ow in n y ukazać m.in. znamienne ówczesne k o n trow ersje metodologiczne i teorio- poznawcze. D o b ó r tekstów w dz ale d ru g im będzie o brazow ał stopniow e rozszerza­ n ie się w w ie k ach X V (II i X V I I I obszarów poznania naukow ego, gdy obok nauk m a­ tem atycznych -i przyrodniczych zaczynano p rzyznaw ać w artość naukom społecznym i poznaniu historycznemu. Teksty zamieszczone w -dziale trzecim m a ją przedstawić u tylitarną koncepcję nau ki; jednym z założeń tego działu jest zilustrow anie typowego dl-a oświecenia tw ierdzenia, że n au ka zrodziła się z ludzkich potrzeb i ludzkim po­ trzebom m a służyć. W y b ó r powinien uw zględn iać, zdaniem autorki, teksty raczej powszechnie znane, do źródeł zaś now o odkrytych albo też zapom nianych odw oływ ać się należy jedynie w ów czas, gdy w noszą jakieś zupełnie n o w e in w en cje czy o ry gin al­ n ą interpretację problem u. K aż d y -tekst będzie poprzedzony notą bio-bibliograficzną.

(3)

Kronika

423

P o referatach w y w ią z a ła się d yskusja, w k tó rej b ra li udział: prof. I. D ąm bsk a i prof. K. O pałek, docenci: M . C ham ców na, T. K o w a lik , J. S u lo w sk i i I. Szumiile- wicz, dr J. Rebeta oraz m gr W . Rolbiecki. W szyscy w y raz ili zgodną w zasadzie opinię, że w y d a w n ic t w u należałoby nadać w yższy poziom. Co do p ro je k to w an ej treści zwracano uw agę, że bardziej, niż u w zględn iają autorki, u w y p u k lić trzeba w ięzi m ię­ dzy poszczególnym i naukam i. R ozw ażan ia na temat metod nau k o w y ch p rzy jm u ją, ja k się zdaje, zbyt jednostronnie teoretyczny p unk t w idzenia, a konieczne jest, rów nież przedstaw ienie tej problem atyki od strony praktycznej. P e w n e zastrzeżenia w zbu dził dobór tekstów polskich au torów .

P ro f. O p ałek , k tóry nie m ó gł uprzednio bliżej zapoznać się z treścią r e fe ro w a ­ nych projektów , ograniczył się do ogólnych uw ag, m.in. na tem at celow ości tego typu w y d a w n ic tw a , zakładanego poziomu odbiorcy, uk ładu m ateriału, a zw łaszcza trudności zw iązanych z in terpretacją epoki średniow iecza: czy oświetlać ją — ja k b y sam raczej sądził — z ówczesnego p unktu widzenia, czy też — ze współczesnego? M g r Rolbiecki poruszył spraw ę stosunku om aw ia n y ch tekstó w do p u b lik o w an yc h tekstów z historii filozofii; w y ra z ił o baw ę, b y ¡przygotow yw ana p raca nie b y ła d u blo­ w an iem w y d a w n ic t w z zakresu filozofii nauki, p ro p o n o w ał natomiast szersze u w z g lę d ­ nienie m ateriałó w odnoszących się do socjologii nauki oraz w p ro w a d ze n ie zm iany w tytule w y d a w n ctwa, któ ry b y brzm iał: W y b ó r tekstów z zakresu ogólnych pro­ blem ów nauki.

Doc. S u lo w sk i, reprezentując pogląd, że średniowiecze m usi być pokazane nie tradycjonalnie, lecz nowocześnie i w oparciu o p row adzone aktualnie bad ania, p o ­ stulow ał u w y p uk len ie zjaw isk a zainteresow ania ludzi średniow iecznych zagadnie­ niam i przyrodniczym i oraz ich w y siłk ó w zm ierzających do w p ro w a d z e n ia do pracy n au k o w ej m etod szczegółowych; w w iększym stopniu n ależałoby też uw yd atn ić zna­ czenie logiki w średniowieczu; konieczne w reszcie by ło by uw zględnienie zagadnień związanych z organizacją n au k i i jej instytucjonalizacją w oparciu o średniowieczne ustaw odaw stw o, przepisy, zarządzenia, zakazy, statuty w yższych uczelni itp. Doc. C ham ców na — rów nież zw olenniczka w spółczesnego ujęcia epoki średniow iecza — uznała za n iew ła śc iw e p ow tarzanie tekstów niem al już obieg ow y ch i sięganie do d aw n ych antologii przy w y b o rz e źródeł; zw ró ciła poza tym uw agę, że w p ro je k cie dr F ran k o w sk ie j-T e rle c k ie j zaginęła problem atyka n au k p raw nych . P olem izując z doc. Sulow skim , doc. C ham ców na stwierdziła, że zagadnienia in stytucjonalizacji nauki, szkół wyższych, p ra w , p rz y w ile jó w i obo w iązk ó w m łodzieży akadem ickiej i p ro feso ­ r ó w u n iw ersytetów są szeroko uw zględnione w źródłach do historii w y ch ow an ia.

N astępnie zabrała głos prof. D ąm bska, w y p o w ia d a ją c się za w iększym respek to­ waniem konkretnych koncepcji, p rzedstaw ionych w o b y d w u p rojektach, b ez p o d ­ d aw an ia już pod dyskusję ogólnego zagadnienia, co b y ło b y lepsze: w y b ó r źródeł do historii n au k i czy w y b ó r źródeł dotyczący ogólnych p ro ble m ów nauki alb o teorii nauki; prof. D ąm bsk iej osobiście n ajbard ziej zresztą odp o w iad a koncepcja u w z g lę d ­ n iają ca zasadniczo d w a działy: teorię i filozofię nauki oraz metodologię. W a ż n y m wzbogaceniem projektow an ych w y b o ró w źródeł było by natomiast w p ro w ad zen ie większego zróżnicow ania tekstów, a w ię c np. u w zględn ien ie korespondencji uczonych (źródło ciekawe, a m ało znane)-; ponadto trzeba b y sięgnąć do te k stów znanych logików , akcentując przede w szystk im ich w y p o w ied z i na tem at m etod nau k o w ych . Uzupełnienia te nie zm ieniłyby oczywiście konstruk cji opracow anych projektów .

Z dan iem doc. Szum ilewicz, należałoby znacznie rozszerzyć w stęp do w y b o r u tekstów średniowiecznych, nie p om ijając żadnego z p ro b le m ów typ ow ych d la epoki, jak np. sporu nom inalistów, stosunku nauki do w ia ry i(a nie tylko d o teologii) itp. Ponadto, zgadzając się .z o góln ą koncepcją p rojek tu doc. Stasiewicz, d ysk u tan tk a zaprop onow ała kilk a pozycji do ew en tualn ego uzupełnienia w y b o ru . D r R ebeta w o d

(4)

424

K ronika

niesieniu d o w y b o ru średniow iecznego p o p a rł stanowisko autorki i potw ierdził, że n iew ątp liw ie należy uw zględn ić w nim au to ró w arabskich, których idee i koncepcje w eszły d o nauki europejskiej. Doc. K o w a lik , ró w n ież solidaryzując się z przedsta­ w ion ym i dw om a projektam i, uznał jednak, że w w y bo rze źródeł z okresu ośw iece­ n ia należało by jeszcze silniej w y ek sp on ow ać p roblem atykę n au k społecznych.

Z a m y k a ją c dyskusję, prof. R ybicki stw ierdził, że re fe ro w a n e p rojekty dotyczą g łó w n ie w y b o ru źródeł z zakresu teorii i m etodologii nauk. D ział trzeci w oby dw u p rojektach jest m ało p rzejrzysty i zakw estionow ać b y m ożna jego celowość. U sto su n k o w u jąc się do w y p o w ie d z i dyskutantów, prof. R y bicki zaznaczył, że nie zgadza się z sugestią prof. O p ałk a, b y w p ierw szy m w ybo rze źródeł k ierow ać się tra ­ dycjonalnym punktem w id ze n ia św iato pogląd u średniowiecznego; słuszne w y d a je się natom iast głębsze p odkreślenie dwoistości n au k — teoretycznych i praktycznych — w w iek ach średnich. W drugim p roje k cie n ależałoby istotnie u w y p u k lić i w y o d rę b ­ nić w w iększym stopniu problem atykę społeczną; w skazane b y ło b y ró w n ież o g ra ­ niczenie liczby cytowanych au torów i uw zględn ienie tylko n ajb ard z iej reprezen ta­ tywnych.

N a zakończenie przew odniczący zebrania udzielił głosu autorkom referatów . D r F ra n k o w sk a -T e rle c k a zgodziła się z opinią, że m ożna b y nieco podw yższyć p o ­ ziom w y d a w n ic tw a , bio rąc zarazem pod uw a gę jak n ajb ard z iej słuszne ra d y zwęże­ n ia tem atycznego w y b o ru — zgodnie z w y po w iedziam i prof. D ąm bsk iej i prof. R y bic­ kiego — do d w u działów : teorii nauki i metodologii. Prelegen tk a uznała także postu­ low a n ą potrzebę w p ro w a d ze n ia tekstów z dziedziny p raw a. Doc. Stasiewicz, o d p o w iad ając dyskutantom , w y sz ła od szczególnego p odkreślenia samej redak cji ty­ tułu sw ej p racy: Poglądy na nauką w w e k a c h X V I I i X V I I I . W y b ó r tekstów źródło­ wych. Zdan iem prelegentki, p rzygotow anie w y b o ru tekstów z zakresu ogólnych p ro ­ b lem ó w n au k i —•. jak p ro p o n o w an o w d ysk u sji — jest bardzo trudne i raczej prze­ kracza m ożliw ości jednostki. Jeżeli chodzi o dobór tekstów, prelegentka b ro n iła stan ow iska uw zględn iającego teksty klasyczne i(z pew n ym tylko dodaniem nowych^, u w a ża b o w iem za celowe respektow anie odbio rcó w średniego poziomu, co d la niej znaczy: lu<fzi z w yższym wykształceniem , interesujących się om aw ianą p roblem atyką, choć n ie specjalistów . P o lem iz u jąc z niektórym i głosam i w dyskusji, doc. Stasiew icz uzasadniała również, dlaczego w y b ra n y c h przez siebie au to ró w polskich u w a ż a za dostatecznie reprezentatyw nych. P rzy zn ała natomiast, że p roponow an y dział trzeci w y b o ru może istotnie w y d a w a ć się trochę sztuczny; in teresująco natom iast m ogłoby w ypaść w p ro w ad zen ie osobnego działu: epoki w idziane oczyma historyk*ów nauki. O b ie prelegentki p on ow n ie podkreśliły n a koniec, że prace p rzedstaw ione n a zebra­ niu należy traktow ać jako d ysk u sy jn y projekt wstępny, nie jedyny i chyba n ie osta­ teczny.

cd.

P O S IE D Z E N IE N A U K O W E Z E S P O Ł U O D R O D Z E N IA

W dniu 5 listopada 1968 r. odbyło się w K ra k o w ie zebranie Z espo łu O d rodzenia pod p rzew odnictw em prof. H en ry k a Barycza, n a którym d,r A n n a C ze k a je w sk a -J ę - d ru sik p rze d sta w iła re fera t Historiografia polska X V I w. w recepcji czytelnika doby odrodzenia'.

N a w stęp ie autork a uzasadniła w y b ó r tematu, podnosząc znaczenie historiografii jako jedn ej z n ajw ażn iejszy ch gałęzi n au k o w ego p isarstw a w okresie renesansu.

1 P o r. artyku ł n a ten sam temat: A . C z e k a j e w s k a, Z badań nad recepcją historiografii polskiej X V I w ieku w dobie odrodzenia. .¿Kwartalnik H isto rii N a u k i i T ech nik i”, n r 4/1967, ss. 723— 739.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sprawą całkowicie nie docenioną przez Ziółka w przebiegu powstania litewskiego jest problem zaopatrzenia powstania w broń i amunicję.. Znamienne pod tym

Bibliografia dotycząca Stryjkowskiego jest dosyć obszerna, cieszył się on bowiem dużym zainteresowaniem historyków badających dzieje Litwy, Rusi, a nawet

Krzyżacy zaś spodziewali się pewnie, że strona polska zgodzi się na sprzedaż swych praw do utraconego już częściowo Pom orza G dańskiego i tym samym

Vi'e shall show how the distortion co-ordinates can bo ellm.inated and for the general casq v^e shall use the notation of partitioned matrices on account of its clear conciseness,

Stwierdzenie, że „wydawanie tego periodyku zostało przerwane w 1943 r.” (s. 10) należało uzupełnić inform acją o ukazywa­ niu się czasopisma ponownie od roku 1960

Studies examining the neural correlates of nocebo hyperalgesia utilize (combinations of) different learning processes to induce nocebo hyperalgesia experimentally in order to

Oznacza to, że autor jest przekonany o wielkim wpływie jednostek ludzkich, poszczególnych osób, ich wiedzy, doświadczenia, woli i charakteru na bieg wydarzeń,

Doświadczenia olsztyńskiego środowiska historycznego wskazują, że nie m ożna się ograniczać tylko do stabilizowania jego stanu posiadania, że niezbędna jest