KATARZYNA WASIUTYÑSKA
1 Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w PoznaniuWydzia³ Teologiczny
Chrzest jako pierwotna konsekracja.
U róde³ powszechnego powo³ania chrzecijan do wiêtoci
Baptism as a primordial consecration.On the origin of the universal vocation of Christians to sainthood
Kiedy pó³ wieku temu ojcowie zebrani na Soborze Watykañskim II wyra¿ali odnowion¹, dostosowan¹ do uwarunkowañ wspó³czesnego wiata samowiado-moæ Kocio³a, odwo³ali siê do pojêcia wiêtoci, wyranie nadaj¹c mu wymiar powszechny. Ta nowa perspektywa eklezjologiczna okaza³a siê niezwykle cen-na, wrêcz profetyczna: sta³a siê niemal cezur¹ wyznaczaj¹c¹ rytm ¿ycia chrze-cijañskiego, zarówno w jego rozwoju doktrynalnym i mentalnociowym, jak i praktycznym. Dzi odwo³anie siê przynajmniej na poziomie idei do po-wszechnego powo³ania do wiêtoci nie jest ju¿ ¿adnym oryginalnym odkryciem, a mo¿e w pewnych krêgach nabra³o nawet pozorów zgrabnego sloganu. Wydaje siê jednak, ¿e za tym pojêciem kryje siê wielka g³êbia teologiczno-antropologicz-na, która winna wci¹¿ na nowo wyznaczaæ i inspirowaæ codzienne drogi Kocio-³a, zgodnie z nowotestamentowym wezwaniem: wol¹ Bo¿¹ jest wasze uwiêce-nie (1 Tes 4,3) oraz B¹dcie wiêc wy doskonali, jak doskona³y jest Ojciec wasz niebieski (Mt 5,48).
T
EOLOGIA IM
ORALNOÆVolumen 10(2015), numer 1(17) doi: 10.14746/tim.2015.17.1.1
1Katarzyna Wasiutyñska absolwentka filologii romañskiej na Uniwersytecie Jagielloñskim,
a tak¿e teologii na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Obecnie jest doktorantk¹ w Zak³adzie Teologii Moralnej i Duchowoci na Wydziale Teologicznym UAM. W latach 2002-2005 bra³a udzia³ w letnich kursach Istituto Superiore di Cultura, który da³ pocz¹tek instytutowi uniwer-syteckiemu Sophia w Centrum Loppiano pod Florencj¹. Od 2007 r. bierze udzia³ w pracach miê-dzynarodowej interdyscyplinarnej grupy Scuola Abbà (Centrum Ruchu Focolari, Rzym). Od 2014 r. nale¿y do redakcji pisma Jednoæ i Charyzmaty. Mieszka na sta³e we wspólnocie focolare.
Podstawowa godnoæ chrzecijanina, uprzedzaj¹ca pod wzglêdem chronolo-gicznym i istotowym jego pozycjê i funkcje w Ludzie Bo¿ym, ma swoje ród³o we chrzcie, przez który dokonuje siê wcielenie wiernych w Chrystusa2. Punktem
wyjcia dla niniejszego studium nad ¿yciem duchowym ochrzczonego jest wiêc owa perspektywa sakramentalno-chrystologiczna, gdzie sakrament rozumiany jest jako wyj¹tkowa przestrzeñ spotkania cz³owieka z Bogiem poprzez zakorze-nienie i ofiarowanie siebie samego w Synu. Dalej, podjêty zostanie wspólnoto-wy wspólnoto-wymiar chrztu w znaczeniu wertykalnym trynitarnym oraz horyzontalnym eklezjalnym. Wreszcie, jako ilustracja do takiego rozumienia chrzecijañskie-go powo³ania w wiecie pos³u¿y koncepcja Igina Giordaniechrzecijañskie-go zawarta w opubli-kowanych niedawno fragmentach ksi¹¿ki o wymownym tytule Come in cielo così
in terra3. Refleksja ta, dla której inspiracj¹ by³o pytanie o naturê ¿ycia
duchowe-go z perspektywy chrztu jako wydarzenia o znamieniu chrystologiczno-trynitar-nym, porusza siê w obszarze duchowoci sakramentalnej, na pograniczu metody syntetycznej i analitycznej.
1. SAKRAMENT CHRZTU: ZANURZENIE CZ£OWIEKA W CHRYSTUSIE
¯ycie duchowe cz³owieka, w pewnej analogii do jego bytu biologicznego, rozwija siê i dojrzewa w czasie. U pocz¹tku tego procesu stoi zawsze stwórcza interwencja Boga, który sam rozpoczyna ten pe³en mi³oci dialog z osob¹ i udzie-la jej swojej ³aski maj¹cej moc uwiêcania. Jest to dialog, w którym zosta³o ju¿ wypowiedziane ostateczne, najpe³niejsze S³owo: a dokona³o siê to poprzez wcie-lenie Syna. Jego jedyne i doskona³e porednictwo wobec Ojca wyznacza drogê chrzecijañskiej duchowoci. Znaków tego zbawczego dzie³a, dotykaj¹cych po-szczególnych osób w wymiarze ich doczesnoci, Chrystus wci¹¿ dokonuje w Kocie-le bêd¹cym depozytariuszem obfitych darów ³aski. W nich rozgrywa siê miste-rium spotkania cz³owieka z Bogiem. Tak opisuje specyficzn¹ naturê i owoce sakramentów Edward Schillebeeckx:Chrystologiczny aspekt ³aski sakramentalnej prowadzi nas do osobistego zjednocze-nia z Trójc¹ wiêt¹. W sakramentach bowiem Chrystus, Kyrios, w³¹cza nas w sw¹ wieczn¹ tajemnicê paschy i zes³ania Ducha wiêtego, tajemnicê, w której trzy Osoby w swej jednoci i odrêbnoci odgrywaj¹ czynn¹ rolê [ ]. Spotkanie z Jezusem to, jak mówilimy, spotkanie z Bogiem. £aska sakramentalna jest tym osobistym zjed-noczeniem z Bogiem4.
2 Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, w: ten¿e, Konstytucje, dekrety,
deklaracje, Poznañ 2002, nr 31.
3 I. Giordani, Come in cielo così in terra [Jako w niebie tak i na ziemi], „Nuova Umanità”
214-215(2014), s. 361-374.
Jeli przytoczona wy¿ej definicja odnosi siê do wszystkich siedmiu znaków, jakich Koció³ dokonuje w imieniu i z wyranego polecenia samego Chrystusa, to okrela ona przede wszystkim chrzest, który jest pocz¹tkiem i fundamentem nowego ¿ycia, vitae spiritualis ianua5. Pieczêæ, która wyciska w wierz¹cym
nie-zatarte znamiê chrystyczne i trynitarne, jest zal¹¿kiem intymnej relacji cz³owie-ka z Bogiem, jej ascezy oraz mistyki.
Analiza pism Nowego Testamentu oraz innych wiadectw wczesnochrzeci-jañskich6 pokazuje, ¿e w pierwotnym Kociele istnia³y równolegle dwie formu³y
chrztu: dokonywano go w imiê Jezusa lub w imiê Trójcy, a dopiero z czasem przyjê³a siê jedna formu³a trynitarna, u¿ywana dzisiaj. Ta podwójna tradycja niesie w sobie g³êbiê teologiczn¹: dziêki wszczepieniu w Chrystusa, jedynego Porednika, cz³owiek zostaje wprowadzony ze swoj¹ natur¹ w ¿ycie Boga Trój-jedynego. Chrzest oznacza bowiem pe³n¹, istotow¹ przemianê osobow¹, któr¹ w. Jan dla podkrelenia jej radykalizmu nazywa powtórnym narodzeniem7, a w.
Pa-we³ mierci¹ i zadatkiem zmartwychwstania8. Chodzi wiêc o realne,
jednorazo-we wydarzenie, które jest jednoczenie pocz¹tkiem dynamicznej dokonuj¹cej siê w czasie drogi chrzecijanina do wype³nienia siê jego powo³ania w wietle objawienia dokonanego przez Chrystusa. Ten w³anie konkretny, osobowy pro-ces uwiêcenia, to znaczy przyjêcia w sposób wolny ³aski usynowienia i przebó-stwienia, stanowi przedmiot teologii duchowoci.
Tajemnica paschalna jawi siê jako klucz hermeneutyczny do zrozumienia sakramentu chrztu i jego implikacji dla ca³ego ¿ycia wierz¹cych. Jest ona wy-znacznikiem nowego istnienia, którego ród³em jest ³aska, a wyzwaniem ci¹g-³e odpowiadanie na ni¹, zgodnie z logik¹ umierania dla siebie, aby ¿yæ w Panu oraz ¿yæ w komunii z tymi wszystkimi, którzy nale¿¹ do Pana9. W tym sensie,
jak t³umaczy Jesús Castellano Cervera:
5 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1994, nr 1213.
6 Por. J. Hadalski, Osobotwórczy charakter chrztu. Studium teologiczno-liturgiczne, Kraków
2006, s. 122-129.
7 Rozmowa Jezusa z Nikodemem zapisana w Ewangelii Janowej od pocz¹tku odczytywana
by³a jako katecheza paschalna: jeli siê kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie mo¿e wejæ do królestwa Bo¿ego (J 3,5). Por. P. Coda, Rinascere dall’acqua e dallo Spirito. Evento pasquale
e sacramento del battesimo nella prospettiva del vangelo di Giovanni, „Nuova Umanità” 71(1990),
s. 29-56.
8 Do klasycznych tekstów Paw³owych ukazuj¹cych jego teologiê chrztu nale¿y List do
Rzy-mian, w którym czytamy m.in.: „zatem przez chrzest zanurzaj¹cy nas w mieræ zostalimy razem z Nim pogrzebani po to, abymy i my wkroczyli w nowe ¿ycie jak Chrystus powsta³ z martwych dziêki chwale Ojca. Je¿eli bowiem przez mieræ, podobn¹ do Jego mierci, zostalimy z Nim z³¹-czeni w jedno, to tak samo bêdziemy z Nim z³¹z³¹-czeni w jedno przez podobne zmartwychwstanie (Rz 6,4-5).
9 J. Castellano Cervera, Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, „Nuova
sakrament otrzymany raz na zawsze staje siê ³ask¹ komunii z Chrystusem i Jego ¿y-ciem, poprzez ci¹g³e przylgniêcie w wierze do Jego Osoby, spójn¹ odpowied mi³o-ci i pos³uszeñstwa wobec Jego s³owa i Jego Ducha. Chrzest, który u pocz¹tku jest przyczyn¹ nowego ¿ycia, sakramentem oznaczaj¹cym i przynosz¹cym komuniê ze mierci¹ i zmartwychwstaniem Pana, staje siê jednoczenie modelem takiej egzysten-cji, w której umiera siê i powstaje do nowego ¿ycia, pozwalaj¹c Chrystusowi prze¿y-waæ w nas swoje misterium paschalne10.
Odwo³uj¹c siê do klasycznych pojêæ ascezy i mistyki, mo¿emy powiedzieæ, ¿e ta pierwsza oznacza ci¹g³e oddawanie ¿ycia z mi³oci do Boga i ludzi, na wzór ofiary krzy¿owej Jezusa, ta druga za jest ju¿ udzia³em w owocach Jego zmar-twychwstania i wyniesienia do chwa³y. Dowiadczeniem chrzecijanina staje siê wznios³y model ¿ycia, o którym pisa³ w. Pawe³: teraz za ju¿ nie ja ¿yjê, lecz ¿yje we mnie Chrystus (Ga 2,20). U sakramentalnych pocz¹tków drogi wierz¹-cego znajduje siê jednoczenie jakby w zal¹¿ku pe³nia powo³ania cz³owieka: w³¹czenie w ¿ycie Boga, dziêki godnoci synostwa w Synu.
Chrzest niesie ze sob¹, jak to by³o ju¿ w pierwotnym Kociele, podstawowy kerygmat dotycz¹cy zbawczego dzie³a mierci i zmartwychwstania Jezusa, które Sobór Watykañski II przypomina jako ród³o wspólnego powo³ania wszystkich osób, przy jednoczesnym zachowaniu ró¿norodnoci pos³ug. Opisuj¹c pos³annic-two wieckich, Konstytucja dogmatyczna o Kociele odwo³uje siê w³anie do sakramentu chrztu, który dokonuje wcielenia w Chrystusa oraz czyni uczestni-kami [Jego] kap³añskiej, prorockiej i królewskiej misji11. Z tego powodu
wspól-na jest godnoæ cz³onków wynikaj¹ca z ich odrodzenia w Chrystusie, wspólwspól-na ³aska synów, wspólne powo³anie do doskona³oci, jedno zbawienie, jedna nadzie-ja i niepodzielna mi³oæ12. Chrzest wprowadza nie tylko zupe³nie now¹ jakoæ
w ¿ycie osoby, lecz poci¹ga za sob¹ nieod³¹cznie konsekwencje eklezjalne, bez których nie mo¿na opisaæ duchowoci chrzecijañskiej.
Wspomniane wy¿ej powo³anie do doskona³oci, cechuj¹ce wszystkich cz³on-ków Ludu Bo¿ego, ma wymiar g³êboko chrystocentryczny. wiêtoæ stanowi bowiem przymiot wy³¹cznie istoty Boga. Jeli odnosimy j¹ w teologii katolickiej do cz³owieka, to jedynie ze wzglêdu na Jego samoudzielanie siê nadprzyrodzo-n¹ ³askê danadprzyrodzo-n¹ dziêki porednictwu Syna. W ten sposób mo¿e ona staæ siê w stwo-rzeniu okrelon¹ zdolnoci¹ bytow¹, jednoci¹ daru i zadania, absolutnym zdaniem siê na Boga13. Cechy te odnosz¹ siê równie¿ ju¿ do ³aski zwi¹zanej
10 Tam¿e.
11 Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, dz. cyt., nr 31. 12 Tam¿e, nr 32.
13 K. Rahner, H. Vorgrimler, Ma³y s³ownik teologiczny, Warszawa 1987, has³o wiêtoæ
cz³o-wieka, 459. wiêtoæ cz³owieka jest zgodnie z nauk¹ katolick¹ skutkiem jego usprawiedliwie-nia dziêki ³asce uwiêcaj¹cej, a zatem rzeczywicie udzia³em w wiêtoci Boga, poniewa¿ jest ona w³aciwie nadprzyrodzon¹ ³ask¹, tzn. samoudzieleniem siê istotowo wiêtego Boga cz³owiekowi.
z sakramentem chrztu, gdy¿ ca³e ¿ycie wewnêtrzne jest form¹ coraz bardziej wiadom¹ ¿ycia ³aski14, a wiêc rozci¹gniêtym w czasie dzie³em aktualizacji
za-mys³u Stwórcy wobec odkupionego cz³owieka.
Znajduj¹ce siê u pocz¹tku drogi ochrzczonego opowiedzenie siê za Chrystu-sem, które dokonuje siê poprzez wyznanie wiary chrzecijañski symbol w naj-bardziej podstawowym znaczeniu tego s³owa poprzedzone jest formu³¹ wyrze-czenia siê z³a i Szatana. Ten fundamentalny, podwójny akt stanowi zapowied ca³ego doczesnego ¿ycia, na którego scenie rozgrywa siê dramat cz³owieka i jego moralnych wyborów. Duchowa droga jest bowiem ci¹g³ym wyrzekaniem siê Sza-tana i wyznawaniem, s³owami i czynem, wiary w Boga oraz Jego mi³oæ:
Program sakramentu chrztu w swej wymowie negatywnej mierci dla grzechu i w swej wymowie pozytywnej ¿ycia dla Boga oczekuje oczywicie na swe uja-nienia i rozwiniêcie, ale jak w zarodku niesie program ¿ycia chrzecijañskiego a¿ do wymiarów najwy¿szych, a¿ do szczytów doskona³oci15.
Godnoæ, jak¹ wierz¹cy otrzymuje dziêki zanurzeniu w Chrystusie, ma swoje ród³o w tajemnicy paschalnej, gdy¿ naznaczona jest mierci¹ i zmartwychwsta-niem. Niezatarte znamiê wprowadza w ca³kowicie now¹ jakoæ ¿ycia osobowe-go i eklezjalneosobowe-go. Cz³owiek wchodzi jakby „na normalnej drodze16 w nieznan¹
mu dot¹d i nieosi¹galn¹ wczeniej relacjê z Bogiem.
Charakter sakramentalny, o którym mówi teologia m.in. w odniesieniu do chrztu, oznacza trwa³y skutek, niezatarte duchowe znamiê przynale¿noci do Chry-stusa17. Dziêki niemu wszyscy wierz¹cy w³¹czeni w wiête kap³añstwo, w
sfe-rê sacrum, gdzie dokonuje siê to, co dotyczy Boga uczestnicz¹ czynnie w kul-cie religijnym, staj¹c siê ¿yw¹ ofiar¹. W tym znaczeniu mówimy o konsekracji, która wed³ug s³ów E. Schillebeeckxa wi¹¿e siê istotnie ze zjednoczeniem w ³a-sce z Ojcem i z osobistym posiadaniem pe³ni Ducha”18, oznacza jednoczenie
zarówno rzeczywistoæ chrystologiczn¹, jak i prawn¹ ze wzglêdu na jej naturê
Odnosi siê do niej w sposób konieczny wszystko, co mówi siê o «³asce»: jest nadprzyrodzona, nie-zas³u¿ona, z istoty swej maj¹ca charakter dialogowo-osobowy, chrystologiczny i eschatologiczny, jest jednoci¹ daru i zadania – tam¿e.
14 R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, Poznañ 1960, t. 1, s. 22.
15 W. S³omka, Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, w: Chrzest nowoæ
¿y-cia, red. A.J. Nowak, W. S³omka, Lublin 1992, s. 21.
16 W swym klasycznym dziele o ¿yciu wewnêtrznym R. Garrigou-Lagrange stwierdza, ¿e
w³anie z ³aski uwiêcaj¹cej nazwanej «³ask¹ cnót i darów», otrzymanej przez nas na chrzcie, a nie z ³ask gratis datae i nadzwyczajnych pochodzi [ ] kontemplacja wlana, akt wiary wlanej, owieconej przez dary rozumu i m¹droci. [ ] kontemplacja wlana i zjednoczenie z Bogiem, któ-re z niej wynika, nie s¹ z istoty swej czym nadzwyczajnym jak proroctwo lub dar jêzyków, a jeli nie s¹ z istoty swej nadzwyczajne, czy¿ nie s¹ na normalnej drodze wiêtoci? – R. Garrigou-La-grange, Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, dz. cyt., s. 32.
17 Por. Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., nr 1272.
eklezjaln¹19. Udzielaj¹c 11 stycznia 2015 roku chrztu dzieciom, papie¿
Franci-szek zwróci³ siê do ich rodziców:
To w³anie oznacza s³owo chrzecijanin, znaczy ono: konsekrowany jak Jezus, w tym samym Duchu wiêtym, w którym Jezus by³ zanurzony w czasie ca³ego swojego ziemskiego ¿ycia. On jest Chrystusem, namaszczonym, konsekrowanym, my ochrzczeni jestemy chrzecijanami, to znaczy konsekrowanymi, namaszczonymi20.
Pierwotne pos³annictwo i uwiêcenie ka¿dego ucznia Chrystusa ma swoje ród³o w tym akcie zamieszkania i wziêcia w posiadanie przez Ducha wiêtego, który pod warunkiem wspó³pracy cz³owieka z ³ask¹, przez ca³e ¿ycie bêdzie go prowadzi³ do pe³ni wiêtoci. Jednak nawet odwrócenie siê od Ojca i zerwanie ze ród³em daru, choæ zniekszta³ca w osobie obraz i podobieñstwo, nie mo¿e ostatecznie zniszczyæ jej istotowej wiêzi z Bogiem i z Kocio³em. W tym zna-czeniu konsekracja chrzcielna stanowi definitywny akt ofiarowania ca³ego ¿ycia. O wadze tego sakramentalnego wydarzenia wiadczy powi¹zanie go z no-wym imieniem odnosz¹cym do Chrystusa jakim okrelany jest ochrzczony. Oznacza ono pocz¹tek duchowego ¿ycia, istotow¹ przemianê osoby. Mo¿e ona dokonaæ siê jedynie w Synu, który jest rzeczywicie atrybutem Boga albo ra-czej przynale¿y do Boga tak jak sam Bóg, jako Jego rzeczywiste imiê21. Byæ
nazwanym chrzecijaninem znaczy zostaæ w³¹czonym do wspólnoty, która od-s³ania siê przed cz³owiekiem jako odniesienie mi³oci Ojca do Syna w jednoci Ducha wiêtego, uczestniczyæ w nieporównywalnej z innymi relacji Jezusa do Boga. Jest rzecz¹ zrozumia³¹, ¿e w tym donios³ym wydarzeniu osoba uczestni-czy w sposób bierny: mo¿na tylko zostaæ ochrzczonym, bo nikt nie mo¿e same-go siebie uczyniæ Synem. Musi same-go kto inny nim uczyniæ. Zanim cz³owiek co bêdzie czyni³, musi najpierw otrzymaæ22. Chodzi wiêc o przychodz¹cy najpierw
ze strony Boga dar, który ze swej strony przyzywa dar odpowiedzi jest nim pe³na ofiara ¿ycia, swoista konsekracja.
W³¹czenie w relacjê synowsk¹ oznacza pe³ne otwarcie siê na Ojca, zas³ucha-nie w Jego g³os, prze¿ywazas³ucha-nie ca³ej egzystencji w zas³ucha-nieustannym dialogu i zas³ucha- nie-od³¹cznej konfrontacji ka¿dej decyzji z Jego wol¹. Tak¹ postawê ukaza³ ludziom Jezus, podobne winno byæ wiêc codzienne d¹¿enie chrzecijanina, a co za tym idzie jego typowa modlitwa. Ta intymna relacja z Bogiem, rozumiana w wie-tle chrystologicznym jako odblask i udzia³ stworzenia w ¿yciu intratrynitarnym, dokonuje siê w Duchu wiêtym, który namaszcza ochrzczonego, czyni¹c go
du-19 Por. tam¿e.
20 http://w2.vatican.va/content/francesco/it/homilies/2015/documents/papafrancesco_20150111
_omeliabattesimosignore.html [dostêp 20.01.2015].
21 Por. J. Ratzinger, Formalne zasady chrzecijañstwa. Szkice do teologii fundamentalnej,
Po-znañ 2009, s. 35.
chow¹ wi¹tyni¹. Taka konsekracja, tzn. uzdolnienie do oddawania Bogu chwa-³y, znajduje uzasadnienie w ewangelicznej zapowiedzi nowego kultu „w Duchu i prawdzie”23, którego podstawow¹ przestrzeni¹ nie jest miejsce wyrwane wiatu
na potrzeby sacrum, ale cz³owiek uczyniony synem w Synu. W adhortacji
Chri-stifideles laici czytamy:
Duch wiêty namaszcza ochrzczonego, wyciska na nim swoj¹ niezatart¹ pieczêæ (zob. 2 Kor 1,21-22) i ustanawia go duchow¹ wi¹tyni¹. Znaczy to, ¿e cz³owiek, zjed-noczony i ukszta³towany na wzór Chrystusa, zostaje nape³niony przez Ducha wiêt¹ obecnoci¹ Boga. Po tym duchowym namaszczeniu chrzecijanin mo¿e na swój sposób powtórzyæ s³owa Jezusa: Duch Pañski spoczywa na Mnie, poniewa¿ Mnie namaci³ i pos³a³ Mnie, abym ubogim niós³ dobr¹ nowinê, wiêniom g³osi³ wolnoæ, a niewidomym przejrzenie; abym ucinionych odsy³a³ wolnych, abym obwo³ywa³ rok ³aski od Pana (£k 4,18-19; zob. Iz 61,1-2)24.
O radykalnej, nieodwo³alnej przemianie, jaka dokonuje siê w ¿yciu ochrzczo-nego i nadaje mu now¹ jakoæ, wiele mówi chêtnie przywo³ywany w Pimie wiêtym, bliski mistyce chrzecijañskiej obraz oblubienicy. Podobnie jak ona, wierz¹cy przyjmuje od tej chwili nowe imiê wynikaj¹ce z wejcia w pewne ro-dowisko spo³eczne. Przynale¿y bowiem odt¹d do rodziny Oblubieñca, czego znakiem jest opuszczenie w³asnego domu, aby odt¹d zamieszkaæ z Nim na znak pe³nej jednoci25. Równie¿ chrzest jest przede wszystkim wybraniem i
zobowi¹-zaniem wyp³ywaj¹cym z mi³oci. Stanowi on nowe przymierze z Bogiem, niero-zerwalne zalubiny duszy. Ca³e dalsze ¿ycie staje siê ju¿ wspóln¹ drog¹, prób¹ wiernoci, a w razie zdrady powrotem do tej pierwszej mi³oci. W tym wietle nale¿y rozumieæ chrzcielny wymiar wszelkiej pokuty, tak¿e sakramentalnej, w ¿y-ciu chrzecijañskim.
Oblubieñczy charakter ¿ycia duchowego wynika z jego eklezjalnoci, z sym-boliki przymierza. Chrzecijanin staje siê dziêki wszczepieniu w Chrystusa
ani-ma ecclesiastica, gdy¿ to Koció³ jest prawdziwie Oblubienic¹ Syna26. Do
obra-zu mi³oci ma³¿eñskiej, zauwa¿a J. Castellano Cervera, odwo³uj¹ siê równie¿ pewne gesty zwi¹zane z rytem chrzcielnym: bia³a szata, jak¹ neofici otrzymuj¹, aby przyoblec siê w Chrystusa oraz korona, nak³adana na g³owê neofitów
we-23 Por. J 4,23.
24 Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, w: Adhortacje apostolskie Ojca
wiêtego Jana Paw³a II, Kraków 2006, t. 1, nr 13.
25 Por. J. Ratzinger, Formalne zasady chrzecijañstwa , dz. cyt., s. 34-35.
26 O Kociele jako jedynej Oblubienicy pisa³ C. Journet: Zasadniczo ca³a ludzkoæ zostaje
polubiona przez Chrystusa; to ona ca³a wezwana jest na gody weselne. Niemniej jedynie na ile odpowiada ona na to zaproszenie i zalubiny z Chrystusem zostaj¹ skonsumowane, ludzkoæ staje siê rzeczywicie oblubienic¹ i przybiera imiê Kocio³a. W tym sensie, jeli patrzymy ju¿ nie na mo¿liwoæ, ale na realia, nie na aspekt wirtualny, lecz aktualny, trzeba powiedzieæ, ¿e oblubienic¹ jest jedynie Koció³ – C. Journet, L’Eglise du Verbe Incarné, b.m. 1951, t. 2, s. 113.
d³ug niektórych rytów wschodnich, jest znakiem tych zalubin, które stanowi¹ podstawê ca³ej mistyki oblubieñczej w duchowoci chrzecijañskiej27. Jak pisa³
ju¿ w. Pawe³, poprzez sakramentalne obmycie w wodzie Pan przygotowuje swój Koció³ do eschatologicznych godów: „Chrystus umi³owa³ Koció³ i wyda³ za niego samego siebie, aby go uwiêciæ, oczyciwszy obmyciem wod¹, któremu towarzyszy s³owo, aby osobicie stawiæ przed sob¹ Koció³ jako chwalebny [ ], aby by³ wiêty i nieskalany (Ef 5,25-27). Zalubiny te, tak w wymiarze sakra-mentalnym, jak i mistycznym, maj¹ swoje ród³o w najwy¿szym dziele mi³oci, jakim jest pascha Jezusa28.
2. FORMU£A TRYNITARNA A WSPÓLNOTOWY WYMIAR CHRZTU
Sakrament jest zawsze znakiem i czynnoci¹ Kocio³a, dlatego z samej defi-nicji stanowi wydarzenie odbywaj¹ce siê we wspólnocie. Co wiêcej, chrzest, bêd¹cy pocz¹tkiem i ród³em inicjacji chrzecijañskiej, jest wprowadzeniem w intymn¹ komuniê Ojca, i Syna, i Ducha wiêtego, a jednoczenie w jed-noæ uczniów Chrystusa, którzy tworz¹ Jego Mistyczne Cia³o. Nowa osobowoæ, jaka rodzi siê z wody i Ducha, jest powo³ana tym samym do ¿ycia relacyjnego, które posiada ju¿ w zal¹¿ku: jako sakrament pocz¹tkowy naznacza g³êboko ca³e ¿ycie, ale choæ jest to sakrament inicjacji, potrzebuje ca³ego ¿ycia, aby zostaæ do-prowadzonym do doskona³ego wype³nienia29.Fakt ten ma dwie podstawowe konsekwencje dla ¿ycia duchowego osoby ochrzczonej: formu³a trynitarna wskazuje na w³¹czenie jej w doskona³¹ wspól-notê mi³oci, jak¹ jest ¿ycie Boga Trójjedynego, za eklezjalny wymiar sakra-mentu i ca³ego ¿ycia chrzecijan oznacza, ¿e relacja synostwa w Chrystusie wy-pe³nia siê poród ludzi powo³anych do bycia jedno, jak Ty, Ojcze we Mnie, a Ja w Tobie (J 17,21). Cz³owieka odrodzonego z wody i Ducha, stwierdza Piero Coda, cechuj¹ znamiona trynitarne w dwóch porz¹dkach: teologicznym, tzn. je-li chodzi o obraz Boga, oraz antropologicznym, czyli zwi¹zanym z wizj¹ osoby ludzkiej30. Duchowoæ chrzecijañska, która w sposób konieczny obejmuje
oby-dwa te wymiary, staje siê zasadniczo poszukiwaniem coraz g³êbszych wiêzi, tak ze Stwórc¹, jak i ze stworzeniem. Ich najbardziej podstawow¹ cech¹ jest, wyni-kaj¹ca ju¿ z formu³y chrzcielnej, relacja wspólnoty mi³oci.
27 J. Castellano Cervera, Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, dz.
cyt., s. 103.
28 Por. P. Coda, Battesimo e mistero pasquale. Riflessione teologica sul battesimo e il suo
con-tento trinitario, „Nuova Umanità” 79(1991), s. 56-57.
29 J. Castellano Cervera, Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, dz.
cyt., s. 129.
Chrzest w imiê Trójcy oznacza otwarcie siê ¿ycia duchowego na osobow¹ relacjê z Bogiem, który jest Ojcem, Synem i Duchem wiêtym. Jest on wiêc przede wszystkim wezwaniem do nawrócenia i wiary, to znaczy do kszta³towa-nia ca³ego swojego istniekszta³towa-nia w wietle tej komunii Osób, która pozwala przenik-n¹æ w pewien sposób prawdê: Bóg jest mi³oci¹ (1 J 4,8). Jedynie przyjêcie objawienia trynitarnego mo¿e wprowadziæ cz³owieka we w³aciw¹ Chrystusowi relacjê z Abbà w Duchu wiêtym. Wiara chrzecijañska bowiem nie narusza w ¿aden sposób monoteizmu, lecz go pog³êbia i uzasadnia jakby od wewn¹trz. W³anie to w³¹czenie w intymne ¿ycie Boga przy zachowaniu Jego ca³kowitej odrêbnoci wobec stworzenia stanowi radykaln¹ nowoæ zarówno doktryny, jak i duchowoci, jaka otworzy³a siê przed cz³owiekiem w dziele wcielenia i odku-pienia dokonanym przez Chrystusa.
Formu³a chrzcielna, która zawiera w sobie to najbardziej podstawowe wy-znanie wiary, przyzywa:
Jedynego Boga, który ca³kowicie Inny, Transcendentny w stosunku do ca³ego wiata, w³¹cznie z cz³owiekiem, jest jego Stwórc¹ i ostatecznym przeznaczeniem. Jedyny Bóg, jedyne ród³o bytu, jedyny ostateczny cel wszystkiego wytycza wymóg wy-³¹cznoci kultu i jednoczenie wyzwala z wszystkich idolatrycznych uzale¿nieñ. Je-dyny Pan ¿ycia niesie ze sob¹ zobowi¹zanie do bezgranicznego zawierzenia i pos³u-szeñstwa31.
Wiara w jednego Boga niesie ze sob¹ wiadomoæ bycia stworzeniem, uczy-nionym i chcianym przez Niego. Ufnoæ w ten zamys³ mi³oci, podtrzymywany przez Opatrznoæ, staje siê wyznacznikiem codziennych dzia³añ, w których mo¿e byæ pokonany klasyczny podzia³ ca³ej rzeczywistoci na sacrum i profanum. Stwórca, bêd¹c inny i transcendentny, jest jednoczenie ród³em wszelkiego bytu i jego celem wszystko zmierza ku Niemu w³anie dlatego, ¿e Nim w swej isto-cie nie jest. To ukierunkowanie stworzenia, a w sposób specyficzny cz³owieka, stanowi najg³êbsz¹ prawdê o nim, która w sposób konieczny decyduje o charak-terze jego duchowoci.
Jedno dzia³anie Trójcy na zewn¹trz sprawia, ¿e relacja z Bogiem jest równo-czenie jedna i troista: ca³e ¿ycie chrzecijañskie jest komuni¹ z ka¿d¹ z Osób Bo¿ych, bez jakiegokolwiek ich rozdzielenia. Kto oddaje chwa³ê Ojcu, czyni to przez Syna w Duchu wiêtym; kto idzie za Chrystusem, czyni to, poniewa¿ Oj-ciec go poci¹ga, a Duch porusza32. O tym wzajemnym przywo³ywaniu siê i
od-noszeniu do siebie ka¿dej relacji przy zachowaniu pewnych cech odrêbnoci wiadcz¹ ju¿ s³owa Jezusa przytoczone w Ewangelii Janowej: Jeli Mnie kto mi³uje, bêdzie zachowywa³ moj¹ naukê, a Ojciec mój umi³uje go, i przyjdziemy do niego, i bêdziemy u niego przebywaæ (J 14,23).
31 W. S³omka, Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, dz. cyt., s. 14. 32Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., nr 259.
Osobowe w³aciwoci Trójcy wiêtej prowadz¹, jak wspomniano, do ró¿ne-go dowiadczenia Jej dzia³ania wobec cz³owieka. Ojciec jest przede wszystkim pocz¹tkiem i zasad¹ stworzenia, dawc¹ wszelkiego istnienia tak¿e nowego ¿y-cia, jakie wyp³ywa ze chrztu. Do Niego odnosi siê kult, chwa³a, uwielbienie Bo¿ej wszechmocy, a tak¿e Jemu przypisuje siê inicjatywê dialogu z osob¹ ludz-k¹, której godnoæ tkwi w stawaniu wobec Stwórcy jako ty33.
Dzie³o wcielenia i odkupienia oznacza pe³ne objawienie siê Boga poprzez Syna. W Nim cz³owiek w swojej naturze zostaje uzdolniony do jakociowo zu-pe³nie nowej relacji z Ojcem. Duchowoæ chrzecijañska jest ca³kowicie chry-stologiczna: „Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawiæ (Mt 11,27), a kto Mnie zobaczy³, zobaczy³ tak¿e i Ojca (J 14,9). Chrzest, zanurza-j¹cy w mierci i zmartwychwstaniu Chrystusa, nadaje ca³emu ¿yciu wierz¹cych wymiar paschalny gdy¿ On jest form¹ i norm¹ esse nowego cz³owieka tak pod wzglêdem ontycznym, jak i moralnym34. Droga doskona³oci jest wiêc pro-cesem upodobnienia do Syna, uczestnictwa w Jego bóstwie, ukszta³towania ca³ej egzystencji wed³ug Jego s³ów i czynów. W Katechizmie Kocio³a katolickiego czytamy:
Jezus w ca³ym swoim ¿yciu ukazuje siê jako nasz wzór: jest cz³owiekiem doskona-³ym, który zaprasza nas, abymy siê stali Jego uczniami i szli za Nim. Przez swoje uni¿enie da³ nam wzór do naladowania, przez swoj¹ modlitwê poci¹ga do modli-twy, przez swoje ubóstwo wzywa do dobrowolnego przyjêcia ogo³ocenia i przela-dowañ35.
To dzie³o udoskonalenia i uwiêcenia dokonuje siê w mocy Ducha wiête-go. On jest tchnieniem ¿ycia naturalnego i nadprzyrodzonego, mieszka w cz³o-wieku jako ród³o wielu darów, odnawia obraz i podobieñstwo Bo¿e zniszczone przez grzech, czyni wi¹tyni¹. Jego obecnoæ niesie wolnoæ, pobudza wiarê, nadziejê i mi³oæ. Uprzedza On wierz¹cych swoj¹ ³ask¹, poci¹ga do Syna, uka-zuje [ ] zmartwychwsta³ego Pana, przypomina Jego s³owa i otwiera [ ] umy-s³y na zrozumienie Jego mierci i Jego Zmartwychwstania36. Jednym s³owem, Duch wiêty dzia³aj¹cy w Kociele jako wiê mi³oci i jednoci dope³nia w cza-sie dzie³a Chrystusa i prowadzi ochrzczonych do pe³ni prawdy (por. J 16,13).
Formu³a trynitarna stanowi nie tylko lex credendi, ale wyra¿a tak¿e auten-tyczne dowiadczenie ¿ycia ochrzczonych. Wymownym tego wiadectwem jest modlitwa b³. El¿biety od Trójcy, w której zwraca siê najpierw do jedynego Boga, a dalej do poszczególnych Osób, zgodnie ze specyfik¹ ich dzia³ania wobec cz³o-wieka:
33 Por. J. Hadalski, Osobotwórczy charakter chrztu , dz. cyt., s. 17. 34Tam¿e, s. 92.
35Katechizm Kocio³a katolickiego, dz. cyt., nr 520. 36Tam¿e, nr 737.
O Bo¿e mój, Trójco Przenajwiêtsza, któr¹ uwielbiam, dopomó¿ mi zapomnieæ zu-pe³nie o sobie samej, abym mog³a zamieszkaæ w Tobie nieporuszona i spokojna, jak-by dusza moja jak-by³a ju¿ w wiecznoci [ ]. O mój Chryste umi³owany, ukrzy¿owany z mi³oci, chcia³abym byæ oblubienic¹ Twego Serca. Chcia³abym Ciê okryæ chwa³¹, chcia³abym Ciê mi³owaæ, a¿ do mierci z mi³oci! Ale czujê moj¹ bezsilnoæ i b³a-gam Ciê, aby mnie okry³ Sob¹, aby mnie w Sobie zatopi³, zagarn¹³, zaj¹³ moje miejsce, tak by ¿ycie moje by³o jedynie odblaskiem Twojego ¿ycia. O Ogniu trawi¹-cy, o Duchu Mi³oci, zst¹p na mnie, a¿eby w mej duszy dokona³o siê jakby wcielenie S³owa: abym by³a dla Niego jakby nowym cz³owieczeñstwem, w którym móg³by ponawiaæ swoj¹ Tajemnicê. A Ty, mój Ojcze, racz siê sk³oniæ ku Twemu maleñkie-mu stworzeniu, okryj je swoim cieniem i racz w nim widzieæ jedynie Twego Umi³owanego, w którym sobie upodoba³e37.
Odrodzenie cz³owieka w imiê Ojca, i Syna, i Ducha wiêtego oznacza najpierw przywrócenie go do pierwotnej relacji ze Stwórc¹ i prowadzi do kon-templacji ze wzglêdu na dowiadczenie w ca³ym stworzeniu mi³oci o znamio-nach trynitarnych. Dalej, stanowi wezwanie do s³u¿by rozumianej jako dawanie siebie zgodnie z logik¹ wcielenia i jego kulminacji w wydarzeniu paschalnym. Duchowoæ chrzcielna nacechowana jest wreszcie d¹¿eniem do komunii w wy-miarze horyzontalnym, gdzie objawione ¿ycie Boga powinno odnaleæ swoje odbicie38.
Wszczepienie w Chrystusa jest jednoczenie w³¹czeniem w Koció³, dlatego ka¿da chrzecijañska droga do doskona³oci ma ze swej natury rys eklezjalny, tj. wspólnotowy. Relacja synostwa w Synu nie tylko bowiem prowadzi do komunii z Ojcem, ale tak¿e rodzi now¹, g³êbok¹ wiê miêdzy wszystkimi ochrzczonymi. S¹ oni powo³ani, zgodnie z modlitw¹ Jezusa zapisan¹ w Ewangelii w. Jana: aby wszyscy stanowili jedno, jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni sta-nowili w Nas jedno, aby wiat uwierzy³, ¿e Ty Mnie pos³a³ [ ], aby mi³oæ, któr¹ Ty Mnie umi³owa³e, w nich by³a i Ja w nich (J 17,21.26). ¯ycie trynitar-ne staje siê wznios³ym modelem relacji pomiêdzy ochrzczonymi:
Chrzecijañska mi³oæ, wyra¿aj¹ca siê byciem dla Boga i innych, winna rodziæ du-chowoæ odwagi i spe³nienia siê przez stawanie siê darem mi³oci dla Boga i innych oraz przez coraz doskonalsze bycie w komunii z Ojcem, Synem i Duchem wiêtym, a tak¿e z ka¿dym cz³owiekiem, a nade wszystko z braæmi tej samej wiary, nadziei i mi³oci chrzecijañskiej; komunii na podobieñstwo tej, która jednoczy Ojca, Sy-na i Ducha wiêtego i która jednoczy Sy-nas z Bogiem ¿ywej wiary, Sy-nadziei i mi³oci chrzecijañskiej39.
37 Cyt. za: http://www.karmel.pl/karmis/index.php?option=com_content&view=article&id=29
&Itemid=29 [dostêp 15.02.2015].
38 Por. K. Hemmerle, Tezy ontologii trynitarnej, Kielce 2003, s. 77.
Trójca wiêta stanowi formê ¿ycia ochrzczonych, ukazuj¹c jako prawdziwy sens ascezy i mistyki tak¹ miarê zatracenia siê w drugim, w której ka¿dy odnajduje swoj¹ osobowoæ, a tym samym pe³niê bytu. Wspólnota zjednoczona w mi³oci staje siê uprzywilejowan¹ przestrzeni¹ spotkania z Panem, a wiêc komunii z Nim. Z drugiej strony tak prze¿ywana duchowoæ jest jednoczenie najbardziej wiary-godnym wiadectwem dotycz¹cym istnienia i istoty Boga40. W doktrynie
chrzeci-jañskiej nie jest On przecie¿ ide¹, owocem poszukiwañ czysto rozumowych, ale ¿ywym dowiadczeniem Jego mi³uj¹cej obecnoci41. Mi³oæ za z samej definicji
nie jest wydarzeniem indywidualistycznym, lecz interpersonalnym.
Jeli chrzest w imiê Chrystusa jest udzia³em w Jego misterium paschalnym, to cz³owiek zostaje naznaczony w ca³ym swoim bycie dynamik¹ mierci i zmar-twychwstania, aby umieraæ dla siebie i ¿yæ dla Boga oraz dla drugich. Ten pro-ces kszta³towania siê nowej osobowoci, oparty na nieustannym przekraczaniu siebie i nawi¹zywaniu autentycznych relacji mi³oci poza sob¹, jest odbiciem odwiecznej trynitarnej perychorezy. Tam z natury jednoæ przenika siê z odrêb-noci¹ i stanowi jej wype³nienie: podobnie wiê miêdzy ochrzczonymi dziêki ³asce tworzy jeden Koció³, który staje przed Chrystusem jako Oblubienica42.
W takim rozci¹gniêtym czasowo na ca³e ¿ycie cz³owieka dowiadczeniu pas-chalnym aktualizuje siê droga duchowa ku doskona³oci, w tym wietle mo¿na równie¿ odczytywaæ klasyczne jej etapy: oczyszczenie, owiecenie, zjednocze-nie, a tak¿e towarzysz¹ce im próby oraz szczególne ³aski. Wszystko to prowadzi do narodzin do nowego ¿ycia w Bogu, który jest ród³em tak wiat³a, jak i jed-nocz¹cej ze swojej istoty mi³oci. Pisze Fabio Ciardi:
To przecie¿ udzia³ w Jego ¿yciu agapicznym umo¿liwia nam wzajemnoæ w obo-pólnej mi³oci, która uobecnia misteryjnie jednego w drugim, jedn¹ osobê w drugiej. Kochaæ siê nawzajem w Chrystusie, i to na Jego miarê, to ¿yæ mi³oci¹ trynitarn¹ na ziemi, bêd¹c równoczenie wszczepionym, pojedynczo i razem, w ¿ycie mi³oci Boga samego43.
Na wspólnotowy charakter bytu ludzkiego wskazuje ju¿ zamys³ Stwórcy, jaki wy³ania siê z kart Pisma wiêtego. Eklezjologia Nowego Testamentu czerpie z idei
40 O trynitarnych zasadach poznania Boga, tak pisze P. Coda: «struktura» antropologiczna
cz³o-wieka jest zdefiniowana trynitarnie nie tylko w jego relacji (która jest w³¹czeniem) z Bogiem i w Bogu, ale równie¿ w jego relacji z ludmi. Co wiêcej, biblijnie i teologicznie, «poznanie» Boga trynitarne-go mo¿e dokonaæ siê jedynie w obrêbie dowiadczenia interpersonalnej komunii, która prze³o¿y j¹ na poziom historyczno-ludzki P. Coda, Battesimo e mistero pasquale , dz. cyt. s. 47.
41Tak pisa³ o tym w swojej pierwszej encyklice Benedykt XVI: Uwierzylimy mi³oci Boga
– tak chrzecijanin mo¿e wyraziæ podstawow¹ opcjê swego ¿ycia. U pocz¹tku bycia
chrzecijani-nem nie ma decyzji etycznej czy jakiej wielkiej idei, jest natomiast spotkanie z wydarzeniem, z Osob¹, która nadaje ¿yciu now¹ perspektywê, a tym samym decyduj¹ce ukierunkowanie – Be-nedykt XVI, Encyklika Deus caritas est, Poznañ b.r., nr 1.
42 Por. P. Coda, Battesimo e mistero pasquale…, dz. cyt., s. 57.
Ludu Bo¿ego, który odkupiony przez Chrystusa w Nim odnajduje swoj¹ niero-zerwaln¹ jednoæ: zarówno w wymiarze wertykalnym, jak i horyzontalnym. Za-sada komunii, do której tak chêtnie powraca Sobór Watykañski II, wyp³ywa zasadniczo z dogmatów chrystologicznego i trynitarnego. Te za bez odniesienia do eklezjologii pozostaj¹ dla dowiadczenia ludzkiego nieuchwytne. W tym sen-sie Gaudium et spes podkrela analogiê miêdzy ¿yciem Trójcy a zjednoczeniem uczniów Jezusa: podobieñstwo to ujawnia, ¿e cz³owiek, bêd¹cy na ziemi jedynym stworzeniem, którego Bóg chcia³ ze wzglêdu na nie samo, nie mo¿e siê w pe³ni odnaleæ inaczej, jak tylko przez szczery dar z siebie samego44.
Eklezjalnoæ drogi chrzecijañskiej nale¿y odczytywaæ w wietle dzia³ania Ducha wiêtego. On, który jest uosobieniem komunii Ojca i Syna, staje siê wiê-zi¹ jednoci, dusz¹ jednego Kocio³a45. Dzia³aj¹c w poszczególnych osobach,
dziêki swoim darom s³u¿¹cym zbudowaniu wszystkich, czyni je aktywnymi uczestnikami w Mistycznym Ciele. On tak¿e jest ród³em ich uwiêcenia, gdy¿ udziela im ¿ycia Boga, który jako jedyny jest wiêty. Wraz z ³ask¹ Duch wiêty wzbudza w cz³owieku têsknotê pragnienie doskona³ego zjednoczenia z Trójc¹, w której udzia³ ju¿ otrzyma³ na chrzcie.
3. JAKO W NIEBIE, TAK I NA ZIEMI
Ontyczna, ustanowiona na nowo przez Chrystusa wiê ludzi z Bogiem spra-wia, ¿e ich ¿ycie ukierunkowane jest ca³kowicie na Niego, a wraz z nimi ca³e stworzenie staje siê uczestnikiem dokonuj¹cego siê w czasie procesu, aby Bóg by³ wszystkim we wszystkich (1 Kor 15,28). Wyrazem tej wiadomoci s¹ s³o-wa powtarzane w Modlitwie Pañskiej: b¹d wola Twoja, jako w niebie tak i na ziemi. Taki w³anie tytu³ nada³ w³oski pisarz i polityk chrzecijañski, dzi s³uga Bo¿y, I. Giordani, swojej ostatniej, niedokoñczonej ksi¹¿ce46, której fragmenty opublikowane zosta³y w zesz³ym roku na ³amach pisma Nuova Umanità”. W tym swego rodzaju testamencie zawar³ obecne w ca³ym swoim ¿yciu pragnienie oba-lenia granic miêdzy sfer¹ sacrum a profanum, miêdzy kontemplacj¹ Boga a czyn-nym zaanga¿owaniem w sprawy ludzkie, miêdzy ró¿czyn-nym wartociowaniem
ekle-44 Sobór Watykañski II, Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspó³czesnym, w:
ten-¿e, Konstytucje. Dekrety. Deklaracje, dz. cyt., nr 24.
45 Por. J. Hadalski, Osobotwórczy charakter chrztu…, dz. cyt., s. 250.
46Igino Giordani (1894-1980) by³ pisarzem i politykiem, znawc¹ historii, patrologii oraz
eku-menizmu. Zapisa³ siê w historii W³och jako zaanga¿owany opozycjonista faszyzmu oraz jeden z odnowicieli demokracji chrzecijañskiej. By³ tak¿e kierownikiem Biblioteki Watykañskiej oraz redaktorem naczelnym watykañskiego pisma Fides. Jako dojrza³y ju¿ m¹¿ i ojciec czwórki dzie-ci spotka³ siê z Chiar¹ Lubich, przez któr¹ zosta³ póniej uznany za wspó³za³o¿ydzie-ciela Ruchu Foco-lari. W roku 2004 rozpocz¹³ siê dla niego proces beatyfikacyjny, który obecnie toczy siê w Kon-gregacji ds. wiêtych. Napisa³ ponad 4000 artyku³ów i 100 ksi¹¿ek, wiele z nich t³umaczonych by³o na ró¿ne jêzyki. Por. www.iginogiordani.info.
zjalnego powo³ania osób duchownych a wieckich. Jego refleksje wymowne wiadectwo bogatego dowiadczenia osobistego, kulturowego i spo³ecznego stanowi¹ oryginaln¹ ilustracjê soborowej myli o zamyle wiêtoci wobec wszystkich ludzi.
Analiza tych notatek, charakteryzuj¹cych siê niezwyk³¹ duchow¹ g³êbi¹ doj-rza³ego humanisty, sta³a siê pierwsz¹ inspiracj¹ dla niniejszego studium. Wydaje siê bowiem, ¿e przenikliwoæ i wspó³czesnoæ Giordaniego mo¿e byæ cennym ród³em dla badañ nad duchowoci¹, które w swej specyfice czerpi¹ jednocze-nie z doktryny teologicznej oraz z wiarygodnego wiadectwa chrzecijan. Twór-czoæ tego w³oskiego publicysty jest oryginalnym przyk³adem takiej syntezy myli i ¿ycia. Opublikowane fragmenty Come in cielo così in terra, s³u¿¹ce jako tekst ród³owy dla tej czêci, stanowi¹ nie tylko wymown¹ ilustracjê przedsta-wionej wy¿ej doktryny, ale równie¿ jej konkretne prze³o¿enie na dowiadczenie chrzecijañskie.
Codzienna modlitwa o wype³nienie siê woli Boga wyra¿a pragnienie, aby ju¿ teraz On panowa³ tak wród szukaj¹cych Go na ziemi, jak i wród b³ogos³awio-nych. Innymi s³owy stwierdza Giordani prosimy o co, co w pierwszej chwili wydaje siê niemo¿liwe: abymy cieszyli siê zarówno w czasie, jak i w wiecznoci pe³ni¹ ¿ycia, jaka przynale¿y wszystkim dzieciom jednego Ojca47. U róde³ tej têsknoty za powszechnym wype³nieniem siê zamys³u Boga znajduje siê wiêc poczucie g³êbokiej wiêzi pomiêdzy wszystkimi ludmi ze wzglêdu na to samo synostwo. Uzasadnieniem takiej modlitwy jest równie¿ polecenie Jezusa wobec uczniów, aby byli doskona³ymi w mi³oci jak Ojciec48, co mo¿e siê wype³niæ je-dynie poprzez uczestnictwo, dziêki ci¹g³emu odpowiadaniu na ³askê, w ¿yciu Boga. Doskona³oæ w mi³oci49 oznacza szczyt duchowoci chrzecijañskiej, gdy¿ obejmuje ca³oæ egzystencji, dzia³ania i myli, które odnajduj¹ swój praw-dziwy sens, jeli skierowane s¹ ku Panu. Tak rozumiana wiêtoæ jest bez w¹t-pienia powo³aniem wszystkich ochrzczonych, konsekrowanych i wieckich:
[ ] poród wiata istnieje taki g³ód raju ze skarbami teologii, a nawet mistyki ¿e ju¿ on sam jawi siê jako dzia³anie Bo¿ej woli, zarówno w niebie, jak i na ziemi. Za-daniem wierz¹cej duszy jest nieustanne wnoszenie sacrum do profanum, nadprzyro-dzonego do przyronadprzyro-dzonego, wnoszenie woli jedynego Pana do wszystkich dzia³añ na tym tzw. wygnaniu [ ]. Ka¿dy jest wezwany do pomagania bratu i siostrze w d¹¿e-niu do wiêtoci pe³ni ¿ycia, w której wype³nia siê Bo¿y zamys³ wobec nas50.
Droga chrzecijanina prowadzi wiêc przez ci¹g³e odkrywanie tajemnicy tego powo³ania, gdzie codzienne dowiadczenie znajduje swoje odniesienie w
wiecz-47 I. Giordani, Come in cielo così in terra, dz. cyt., s. 362. 48 Por. Mt 5,48.
49 „Wed³ug Objawienia chrzecijañskiego jest wiêc prawd¹, ¿e mi³oæ jest «wêz³em
doskona-³oci» – R. Garrigou-Lagrange, Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, dz. cyt., s. 154.
nej szczêliwoci. Dziêki podtrzymuj¹cej go ³asce, wierz¹cy mo¿e ¿yæ ju¿ na zie-mi jako obywatel nieba, wynosz¹c na zupe³nie inny poziom powszedni¹ pracê r¹k, umys³u i ducha51. Obcowanie z Trójc¹ wiêt¹ nie staje w opozycji do trudu
dzia³añ poród przemijaj¹cego wiata, wrêcz jest jego ród³em, inspiracj¹ oraz gwarancj¹ trwa³ej gdy¿ zakorzenionej w tym, co niemiertelne wartoci.
Charakteryzuj¹ce chrzecijanina powo³anie do wnoszenia ¿ycia Bo¿ego w wiat stworzony jest mo¿liwe jedynie dziêki owocowaniu ³aski w ludzkiej duszy, która sta³a siê mieszkaniem Trójcy wiêtej. Tej intymnej kontemplacji nie mog¹ znisz-czyæ ha³asy i zamieszanie z zewn¹trz: dezaprobata ze strony innych, zniewagi, samotnoæ. Wszelkie napotykane trudnoci s³u¿¹ raczej jak oczyszczaj¹ce przy-ciêcie, aby dusza mog³a rozkwitn¹æ w coraz pe³niejszej mi³oci. Bóg mo¿e zaj¹æ w ten sposób w³aciwe, tj. najwa¿niejsze miejsce we wnêtrzu osoby, ponad tym, co Giordani nazywa przelotnymi zachciankami i doktrynalnymi kaprysami. Nie-bezpieczeñstwo tego rodzaju rozproszeñ na duchowej drodze polega na odwo-dzeniu od Niego samego.
W zapiskach Come in cielo così in terra nie znajdziemy bezporedniego odniesienia do osobistego dowiadczenia, ale odtworzona na podstawie wielu innych róde³ biografia autora pokazuje, ¿e s³owa te nie wyp³ywaj¹ jedynie ze znajomoci historii Kocio³a i jego wiêtych czy g³êbokiej duchowej intuicji. Ewangeliczny radykalizm ¿ycia Giordaniego, zw³aszcza od chwili jego spotka-nia z rodz¹cym siê Ruchem Focolari, wywo³ywa³ ró¿ne reakcje wród najbli¿-szych mu osób i rodowisk. Na swej duchowej drodze, naznaczonej równie¿ ³a-skami natury mistycznej, dowiadczy³ odrzucenia i niezrozumienia, m.in. ze strony ukochanej ¿ony oraz zaprzyjanionych polityków. Prze¿y³ tak¿e niepojête dla niego oddalenie od Chiary Lubich, za³o¿ycielki Focolari. Ten proces oczysz-czania i obumierania, jak sam Giordani z czasem napisa³52, doprowadzi³ go do
nieznanej dot¹d dyspozycji duszy, w której cz³owiek pragnie znikn¹æ, aby na jego nicoci ¿y³ Bóg. Wszystko to dokonywa³o siê jednak w wiecie, gdzie nie prze-stawa³ jednoczenie ofiarowaæ siê innym, z wielk¹ mi³oci¹ i poczuciem zjedno-czenia z ludmi, g³êbszego od wewnêtrznych prób.
Zadaniem nieustannej ewangelizacji, poczynaj¹c od samego siebie konty-nuuje swoj¹ myl Giordani jest przechodzenie od namiastki, cienia ¿ycia zbu-dowanego na ludzkich podstawach, do wy³¹cznego wyboru Boga, w którym ca³a egzystencja odnajduje pokój i w³aciwe uporz¹dkowanie. To coraz pe³niejsze oddanie siê Jemu sprawia, ¿e równie¿ ka¿da dokonywana na zewn¹trz czynnoæ jest wyrazem i odbiciem wewnêtrznej komunii, a tym samym w pewien sposób zostaje w ni¹ w³¹czona:
51 Tam¿e.
52Poród wielu innych wiadectw, fascynuj¹cym przewodnikiem po duchowej historii
Gior-daniego s¹ wydane w 1980 r., tu¿ po jego mierci, zapiski w formie dziennika, por. I. Giordani,
Jeli mi³owaæ znaczy stawaæ siê jedno z umi³owanym, jeli Bóg zamieszkuje w na-szej osobie, logiczne jest, ¿e wszystko, co osoba poznaje, odczuwa, czyni przez dwa-dziecia cztery godziny na dobê, podlega woli panuj¹cego Gocia i staje siê we-wnêtrznym kultem, dokonywanym narzêdziami ludzkimi, zgodnie z ekonomi¹ Boga-Cz³owieka53.
Ca³y dzieñ staje siê nieustann¹ rozmow¹ z Wszechmocnym, przebywaniem w Jego nieprzerwanej obecnoci. W ten sposób ka¿da, nawet najbardziej banalna czynnoæ czy pozornie nieznacz¹ce s³owo jest materi¹ budowania królestwa Bo-¿ego na ziemi, wyrazem godnoci kap³añskiej chrzecijanina. Taka optyka w spojrzeniu na wiat stworzony jest mo¿liwa do pomylenia i spe³nienia dziêki porednictwu S³owa Wcielonego, w którym to, co ludzkie, zosta³o wyniesione na wy¿yny tego, co z natury przynale¿y do Boga.
Wspó³czesna duchowoæ, uwa¿a Giordani, potrzebuje nie tyle reform instytu-cjonalnych choæ i te s¹ konieczne dla zachowania dynamicznego charakteru wia-ry ile ci¹g³ej metanoi, wewnêtrznego odrodzenia i pog³êbienia tajemnicy Boga, w której dusza zanurzona jest w mi³oci. Wola Stwórcy wobec rzeczywistoci nie-biañskiej i ziemskiej ³¹czy siê w Osobie Chrystusa, który z ludmi cierpia³, p³aka³, odczuwa³ g³ód i pragnienie, potem umar³, a z drugiej strony uzdrawia³ chorych, wskrzesza³ umar³ych, karmi³ t³umy, a ostatecznie zmartwychwsta³. W Nim w³anie cz³owiek odnajduje swoje powo³anie do integracji w sobie ¿ycia Bo¿ego i ludzkie-go, wiêtoci i pracy, wiecznego i przemijaj¹cego: wprowadziæ Jezusa w duszê to jak umieciæ Go w tabernakulum o³tarza. Bóg w sercu cz³owieka jest jak Bóg wniesiony do wi¹tyni i czyni osobê ludzk¹ wi¹tyni¹54. W Chrystusie
chrze-cijanin mo¿e odnaleæ i wype³niæ swoje powo³anie do codziennego przebywa-nia w ³onie Trójcy wiêtej, staj¹c siê dla Niej ju¿ teraz mieszkaniem.
Poznanie mi³oci Boga a tym w³anie jest ¿ycie Trójcy rodzi w cz³owie-ku analogiczn¹ odpowied mi³oci. W tym zawiera siê sedno duchowoci chrze-cijañskiej. Mi³ujesz Boga i jeste w Nim55 opisuje z rozbrajaj¹c¹ prostot¹
Giordani dowiadczenie, które sta³o siê równie¿ jego osobistym udzia³em. Droga ta prowadzi przez relacjê z blinim, gdzie obdarowanie okazuje siê zyskiem, za drobne wyrzeczenie siebie otrzymaniem wszystkiego: a raczej Tego, który jest wszystkim.
Blini otwiera dostêp do Boga: ka¿dy cz³owiek staje siê sakramentalnym przejciem do Odwiecznego [ ]. Mi³ujesz bliniego i znajdujesz Boga. Rozumiesz, ¿e cz³owiek jest nam dany, aby dojæ po ludzku do Boga; gdy¿ cz³owiek jest obrazem i przedsta-wicielem jakby ludzkim, miertelnym Niego: przedstaprzedsta-wicielem na nasz¹ miarê,
53 I. Giordani, Come in cielo così in terra, dz. cyt., s. 363. 54Tam¿e, s. 365.
poniewa¿ nasze skoñczone wymiary nie mog³yby same z siebie przyj¹æ Nieskoñ-czonego56.
Wiêkszoæ chrzecijan, zauwa¿a autor, ¿yje w rodzinach, we wspólnotach zakonnych, czy spotykaj¹ siê w innych grupach niewielu ¿yje w samotnoci. Dlatego wszyscy oni s¹ w nieustannej relacji tak z Bogiem, jak i z ludmi, a ta jest zasadnicza dla budowania na ziemi Jego Królestwa. W niej uwiêcenie staje siê spraw¹ wspóln¹, d¹¿eniem do wzajemnego obdarowania siê do tego stopnia, ¿e mo¿na mówiæ o communio sanctorum. Ten dynamiczny proces dokonuje siê dziêki Duchowi wiêtemu, który nadaje nadprzyrodzony, jednocz¹cy, tj. eklezjal-ny wymiar odniesieniom poród wierz¹cych.
Tak prze¿ywana duchowoæ odsuwa ryzyko, o którym kiedy wiele pisa³y klasyczne traktaty ascetyczne, zapomnienia o Bogu ze wzglêdu na przebywanie z ludmi. Jednak brat mo¿e staæ siê równie¿, wed³ug Giordaniego, bram¹ niebios prowadz¹c¹ do Ojca. W przeciwnym razie popada siê w niebezpieczeñstwo za-st¹pienia dramatu indywidualizmu analogicznym dramatem grupizmu57,
pod-czas gdy ka¿da chrzecijañska wspólnota ma zawsze odniesienie teologiczne, try-nitarne. Chodzi tu o wznios³e prawdy, których najbardziej wiarygodnym dowodem s¹ nie tyle intelektualne wyjanienia, ile wiadectwo ¿ycia. W tym znaczeniu odpowiednio opisane i potwierdzone dowiadczenie duchowe ma ogromne znaczenie dla rozwoju doktryny chrzecijañskiej.
Relacja do Boga i do brata przenikaj¹ siê do tego stopnia, ¿e stanowi¹ jeden wyraz mi³oci58:
Tym, który nam towarzyszy, jest Ojciec: to On nas podtrzymuje i o¿ywia. Oto dla-czego poprzez rozczarowania, które p³yn¹ ka¿dego dnia z obcowania z ludmi, On przypomina nam, ¿e istnieje równie¿ Bo¿e obcowanie; albo lepiej, ¿e z komuni¹ mamy do czynienia, jeli od brata przechodzi siê do Ojca, a od Ojca wraca siê do brata, poruszeni przez Ducha. Stajemy razem, aby siê modliæ, aby przekazywaæ Du-cha wiêtego, aby ¿yæ pe³niej wol¹ Ojca, aby pomagaæ sobie w potrzebie ka¿dego rodzaju59.
Uwarunkowania ludzkiej egzystencji s¹ przez Boga akceptowane i chciane jako przestrzeñ uwiêcenia cz³owieka. Wszystko sk³ada siê na ten proces: ka¿de miejsce i czas mog¹ staæ siê odpowiednie dla liturgii codziennoci, która ma wiel-k¹, niezatart¹ wartoæ, gdy¿ sk³adana jest w akcie wspó³pracy ze Stwórc¹. Dzieñ
56 Tam¿e. 57Tam¿e, s. 368.
58Ju¿ w pismach Janowych mi³oæ braterska ukazana jest jako wiarygodne wiadectwo
auten-tycznego odniesienia do Boga: Takie za mamy od Niego przykazanie, aby ten, kto mi³uje Boga, mi³owa³ te¿ i brata swego (1 J 4,21); „Je¿eli mi³ujemy siê wzajemnie, Bóg trwa w nas i mi³oæ ku Niemu jest w nas doskona³a (1 J 4,12).
i noc, praca i wypoczynek powtarza Giordani prze¿ywane w Chrystusie s¹ udzia³em w budowaniu Jego Królestwa poród spo³eczeñstwa60. Podczas gdy kult
indywidualizmu oddala zarówno od cz³owieka, jak i od Boga, ¿ycie wspólnoto-we w wiecie gdy¿ Koció³ jest Ludem Bo¿ym prowadzi ku braciom, aby wraz z nimi wspinaæ siê na wy¿yny ¿ycia duchowego. Objawiona przez Syna mi³oæ znajduje swoje wyjanienie w modelu trynitarnym, gdzie jednoæ i odrêb-noæ s¹ nieroz³¹czne. W nich cz³owiek odnajduje swoj¹ najwiêksz¹ wolodrêb-noæ godnoæ syna wezwanego do przebywania ju¿ teraz w rodzinnym domu: kto kocha, ¿yje na ziemi razem z bratem i ¿yje w niebie razem z Ojcem61. Takie jest
pragnienie, za którym p³ynie zobowi¹zanie, jakie wyznaje ochrzczony w swej codziennej modlitwie.
Punktem wyjcia dla niniejszej refleksji by³o pytanie o naturê ¿ycia ducho-wego z perspektywy konsekracji chrzcielnej. Odradzaj¹ce zanurzenie w Bogu, który jest Ojcem, Synem i Duchem wiêtym, jest dla cz³owieka ród³em dwoja-kiej relacyjnoci. Przez udzia³ w mierci i zmartwychwstaniu Chrystusa zostaje on w³¹czony w ontyczn¹ komuniê z Bogiem, w którym poznaje wewnêtrzne odniesienia mi³oci. Dowiadczenie synostwa prowadzi go jednoczenie do no-wego spojrzenia na relacje z innymi ludmi. Chrzecijanin odkrywa ich jako braci postawionych na jednej drodze. U samego jej pocz¹tku prze³amana wiêc zostaje logika indywidualizmu: szczytem chrzecijañskiej duchowoci jest bowiem wspólnota mi³oci, odbicie ¿ycia Trójcy wiêtej. Na ile cz³owiek otwiera siê na ten dar komunii, na tyle dziêki ³asce uczestniczy w wiêtoci Boga.
ABSTRACT
The article is dedicated to the Christians spirituality in the perspective of the sacrament of baptism understood as an immersion of a person in the life of the Triune God thanks to inserting him to the death and the resurrection of Christ. The Trinitarian formula guides to the communitarian dimension of the life of the baptized: in its vertical (Trinitarian) and horizontal (ecclesial) meaning. An exemplification of the established conciliar conception of the universal vocation of Christians to sainthood is I. Giordanis original idea included in the recently published extracts from his book Come in cielo così in terra.
Keywords
baptism, spirituality, vocation to sainthood, Trinitarian formula, community
60 Tam¿e, s. 371. 61Tam¿e.
BIBLIOGRAFIA
Benedykt XVI, Encyklika Deus caritas est, Poznañ b.r.
Castellano Cervera J., Come vivere il battesimo come fonte di vocazione e di missione, Nuova Umanità 115(1998), s. 113-134.
Ciardi F., Znak wspólnoty. Refleksja nad ¿yciem zakonnym, Poznañ 1998.
Coda P., Battesimo e mistero pasquale. Riflessione teologica sul battesimo e il suo con-tento trinitario, Nuova Umanità 79(1991), s. 27-58.
Coda P., Rinascere dallacqua e dallo Spirito. Evento pasquale e sacramento del battesi-mo nella prospettiva del vangelo di Giovanni, Nuova Umanità 71(1990), s. 29-56. Garrigou-Lagrange R., Trzy okresy ¿ycia wewnêtrznego, Poznañ 1960.
Giordani I., Come in cielo così in terra, Nuova Umanità 214-215(2014), s. 361-374. Giordani I., Diario di fuoco, Roma 19998.
Hadalski J., Osobotwórczy charakter chrztu. Studium teologiczno-liturgiczne, Kraków 2006.
Hemmerle K., Tezy ontologii trynitarnej, Kielce 2003.
http://w2.vatican.va/content/francesco/it/homilies/2015/documents/papafrancesco_20150 111_omeliabattesimosignore.html [dostêp 20.01.2015].
http://www.karmel.pl/karmis/index.php?option=com_content&view=article&id=29&Item id=29 [dostêp 15.02.2015].
Jan Pawe³ II, Adhortacja apostolska Christifideles laici, w: Adhortacje apostolskie Ojca wiêtego Jana Paw³a II, red. M. Romanek, Kraków 2006, s. 349-488.
Journet C., LEglise du Verbe Incarné, b.m. 1951. Katechizm Kocio³a katolickiego, Poznañ 1994.
Rahner K., Vorgrimler H., Ma³y s³ownik teologiczny, Warszawa 1987.
Ratzinger J., Formalne zasady chrzecijañstwa. Szkice do teologii fundamentalnej, Poznañ 2009.
Schillebeeckx E., Chrystus, sakrament spotkania z Bogiem, Kraków 1966.
S³omka W., Chrzest jako podstawa duchowoci chrzecijañskiej, w: Chrzest nowoæ ¿ycia, red. A.J. Nowak, W. S³omka, Lublin 1992, s. 13-22.
Sobór Watykañski II, Konstytucja dogmatyczna o Kociele, w: Sobór Watykañski II, Kon-stytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 104-166.
Sobór Watykañski II, Konstytucja duszpasterska o Kociele w wiecie wspó³czesnym, w: Sobór Watykañski II, Konstytucje, dekrety, deklaracje, Poznañ 2002, s. 526-606. www.iginogiordani.info.