Dżem - Naiwne pytania tekst piosenki

Zawsze będę obok gdy Nie wystarczy ciała mi I kiedy już nie starczy mnie I gdy wypełnię ciemność. Odnajdę Cię na końcu Twej nieskończoności W ciemności

Ponad wszystko Zrobię przełom Zrobię kurwa wielki przełom Byłem w tobie pierwszy zakochałem w tobie się. jak w żadnej z tamtych dziewczyn Byłaś moim słońcem po burzy I jedną

I to mnie zgubi bo gardzę wciąż typami co w palce Biorą długopis, potem zostawiają gówno na kartce Wiem, że na bitwę nie jest za późno, więc walczę I rozpalam w was ogień

małolatek walniętych ich matek namiętnych atmosfer napiętych ruchów szaleńczych lokali zastępczych zrzutów pamiętnych klinów zbawiennych wyrzutów wzajemnych ekip

W każdy piątek, sobotę i niedziele Mały promil będzie rządził w moim ciele Dostanie się do krwi i zrobi wielki dym Mały promil. Z każdym gramem spożytego alkoholu Mały

Moje życie teraz mam przed oczami I chociaż rzuciłem, teraz chyba zapalę Byłem małym chłopcem naiwnym Serce i ciało poznały blizny Byłem skur*, stałem się zimny.

Ja to mój największy wróg Jestem, byłem, będę zawsze Proszę tylko daj mi szanse Każdy dzień i każda chwila. Bo wszytko mi o tobie przypomina Wszytko mi o tobie przypomina Bo

Już jako mały gnój się kręciłem na WWA, WWA, WWA Szukając celu nie czekając na co los da. Ze mną mój ziomek co od początku za mną stał I tak do dziś nie podzieliła