• Nie Znaleziono Wyników

Sołectwomania : miesięcznik sołecki o nas i dla was 2014, nr 7 (7).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sołectwomania : miesięcznik sołecki o nas i dla was 2014, nr 7 (7)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Nr 7 (7) • LIPIEC 2014 miesięcznik bezpłatny

N i e s i ę c z n i k s o ł e c k i o n a s i d l a n a s

Euiopąski Fundusz Rolny na rzecz

R o z i^ u Obszarów Wiejskich św.

Program

Rozwoju Obszarów Wiejskich na iata 2007-2013

Europejski Fundusz Rolny na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.

Miesięcznik opracowany przez Gminę Strzelce Opolskie.

Miesięcznik współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Osi IV LEADER Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.

Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

(2)

Ambitni i aktywni działacze w Rozmierce

mówi sołtys Rozmierki Joachim Kaczmarczyk

- Jeśli chodzi o sołectwo, to lubi Pan trzymać rękę na pulsie?

Każdy dobry gospodarz musi wie­

dzieć co dzieje się w jego gospodar­

stwie, dlatego też staram się zawsze wiedzieć o bieżą­

cych wydarzeniach i, jeżeli trzeba, w miarę szybko reagować.

Oczywiście sam nie­

wiele mogę, ale po to się ma radę sołecką i grupę aktywnych mieszkańców, aby działać. To oni zgłaszają mi różne problemy i tematy do załatwie­

nia, a jak jest taka potrzeba, to pomagają w ich roz­

wiązaniu. Myślę, iż w obecnej kadencji mieszkańcy Rozmierki dobrze wybrali członków rady sołeckiej.

Znajdują się w niej ambitne i aktywne osoby, które dużo wnoszą w życie sołectwa. Niemała też jest grupa mieszkańców, którzy w każdej sytuacji i przy realizacji różnych pomysłów aktywnie mi poma­

gają. Dzięki takim postawom łatwiej jest kierować niemałą i trudną wsią jaką jest Rozmierka. A że nie każdemu się dogodzi - cóż takie jest życie. Kryty­

kują z reguły ci, którzy palcem nie kiwną, by coś zro­

bić na rzecz wsi.

- Rozmierka jest bardzo prężnie działającą wsią, dbacie o sferę sportową, kulturalną, infra­

strukturę, rekreację. Może Pan liczyć na wspar­

cie organizacji działających we wsi?

Myślę, iż podobnie jak w innych sołectwach, działalność organizacji w naszej wsi kręci się wokół tych samych osób. Z reguły zawodnik lub działacz LKS-u jest strażakiem, członkiem DFK, a w wol­

nych chwilach tańczy w naszej „Silesii”. Zadaniem szefostwa tych organizacji jest, aby grupa aktyw­

nych członków była jak największa. Od początku swojego sołtysowania staram się, aby wszystkie organizacje miały jeden cel - dobro Rozmierki, aby ze sobą nie konkurowały, ale działały zgod­

nie, a realizowane we wsi projekty służyły wszyst­

kim. Dlatego też zawsze mogę liczyć na wspar­

cie i pomoc z ich strony. Zarówno jeżeli chodzi o prace społeczne na rzecz wsi, jak też podczas organizacji różnych imprez wiejskich. Jak wynika z nazwy naszego klubu sportowego - w „jedności”

siła. Dużo świeżej krwi i nowych pomysłów wnio­

sła powstała 3 lata temu Grupa Odnowy Wsi, która skupia w swych szeregach przedstawicieli wszyst­

kich organizacji u nas działających i dzięki której ujawniły się kolejne osoby chętne do społecznego działania. To może tylko cieszyć i zachęcać do nowych wyzwań.

- Zrealizował już Pan wiele marzeń. Co naj­

bardziej Pana cieszy?

Jeśli chodzi o realizację marzeń sołeckich, to trochę by się ich znalazło w ciągu tych 10 lat sołty­

sowania. Mnie zawsze cieszy, gdy realizacja jakie­

goś pomysłu służy dobrze mieszkańcom naszej wsi. Najwięcej pracy i zaangażowania wielu ludzi kosztowało powstanie naszego Centrum Aktyw­

ności Kulturalno-Sportowej. Kilkanaście lat temu było to tylko zwykłe, małe boisko, na którym pasły się krowy i stary, niechciany przez nikogo, budynek służący za szatnię sportową. Był w takim stanie, że

nawet zebrania wiejskie odbywały się w szkole.

Dziś mieści się tam świetlica wiejska z zapleczem kuchennym i biurem sołtysa, bo budynek został wyremontowany przez mieszkańców. Jest nowy budynek klubowy z szatniami z prawdziwego zda­

rzenia (inwestycja gminna), są dwa pełnowymia­

rowe boiska do piłki nożnej z bardzo dobrymi płytami i z trybunami. Od dwóch lat budujemy wiatę biesiadną, która po ukończeniu będzie miała 360 m2. Na terenie obiektu powstała siłownia na świeżym powietrzu, w planie jest jeszcze boisko do piłki siatkowej. Całość jest solidnie ogrodzona i dzięki pracy mieszkańców zawsze wykoszona i zadbana. Jak tu się nie cieszyć?

- A może warto teraz zrealizować jakieś wła­

sne marzenie, może Harley Davidson?

Na prywatne marzenia albo nie ma czasu albo - jak zawsze - pieniędzy. Najpierw praca zawodowa, później sołectwo i LKS „Jedność”, którego jestem od 18 lat prezesem. Dopiero to, co zostanie, prze­

znaczone jest na życie prywatne. Harley Davidson?

Podobno marzenia się spełniają.... Ale póki co, kupiłem sobie dobry rower, którym szybko i tanio mogę poruszać się po sołectwie. Całą wiosnę w wolnych chwilach pracowałem w ogródku, który przy pomocy rodziny cały przebudowałem. Obec­

nie, kiedy nowo posiana trawa ładnie się zieleni, można w niedzielę usiąść na tarasie z żoną i dwójką dorosłych dzieci przy kawie i „podziwiać”. Ostat­

nio staram się więcej jeździć na rowerze i codzien­

nie „zaliczam” długie spacery z naszym ulubionym psem, mając czas na rozmyślanie, co by tu jeszcze w naszej wsi zrobić i jak przekonać władze gminy aby dla Rozmierki znalazły się pieniądze na nowe inwestycje i potrzeby mieszkańców.

Rubryka kierownika

Sołectwa przygotowują się do wybrania zadań, które będą finansowane w 2015 r. ze środ­

ków funduszu sołeckiego.

Warunkiem przyznania na rok następny środków z funduszu sołeckiego jest zło­

żenie do dnia 30 września 2014 r. przez sołectwo do burmistrza wniosku ze wskazaniem przed­

sięwzięć wraz z uzasadnieniem. Wniosek danego sołectwa uchwala zebranie wiejskie z inicjatywy sołtysa, rady sołeckiej lub co najmniej 15 pełnolet­

nich mieszkańców sołectwa.

(^ )W iele dzieci mieszkających na terenach wiejskich czas wolny od nauki spędzi w miejscu zamieszkania. My, dorośli, jesteśmy zobowiązani dbać o ich zdrowie i bezpieczeństwo, zwracając cią­

głą uwagę na konieczność prawidłowych zachowań, nie tylko dzieci, ale i wszystkich osób w otoczeniu pracy rolniczej, w pobliżu pracujących maszyn rol­

niczych, w miejscach wykonywania różnych czyn­

ności w gospodarstwie, w ruchu drogowym. ( ^ ) - fragment apelu prezesa KRUS

30.07.2014 - 14.08.2014 - nabór wniosków o przyznanie pomocy w ramach działania 4.1/413 - Wdrażanie lokalnych strategii rozwoju objętego PROW na lata 2007-2013 w ramach działań: tzw.

„Małych Projektów”, „Odnowa i rozwój wsi”, „Róż­

nicowanie w kierunku działalności nierolniczej”,

„Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw” - wię­

cej informacji na www.annaland.pl

MIESIĘCZNIK SOŁECTWOMANIA Wydawca: Gmina Strzelce Opolskie Redaktor naczelny: Marta Górka Skład: MCKwadrat Piotr Mnich Druk: Drukarnia Adwert

Przygotowanie i opracowanie materiałów:

Referat Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich

ril@strzelceopolskie.pl Rej. Pr. 716

Parafialny Piknik Rodzinny - Osiek 2014

W

dniach 12-13 lipca odbył się w Osieku okolonym piękną naturą łąk, pól i lasów - Parafialny Piknik Rodzinny 2014, połączony z otwarciem obiektu sportowego na terenie daw­

nej szkoły.

Od soboty trwały przygotowania. Młodzicy rozegrali mecze, a ich wyniki przedstawiają się następująco: I miejsce Rozmierz, II Osiek, III Roz- mierka, a juniorzy z Kadłuba wygrali z Osiekiem - wszystkie drużyny zostały nagrodzone pucharami.

Wieczorem, o godz. 20 odbyła się superzabawa.

Uroczystość 13 lipca zaszczyciły swoją obec­

nością władze gminy Strzelce Opolskie z burmi­

strzem Tadeuszem Gocem na czele. Miniobiekt sportowy został otwarty ceremonialnie: przecię­

ciem wstęgi i odstrzeleniem dużego szampana.

W pokazowym meczu młodzicy „FC-Osiek” poka­

zali swoje umiejętności, a w humorystycznym kon­

kursie rzutów karnych w gumiaku gumową piłką zmierzyły się VIP-y i członkowie Rady Sołeckiej Osieka. W bramce stał Jorguś - maskotka drużyny Górnika Zabrze.

Sołtys Irena Jackowska dziękowała za pomoc w realizacji tego obiektu, przekazując pamiąt­

kowe statuetki burmistrzowi oraz Radzie Sołec­

kiej. Laurki z podziękowaniami otrzymali również wszyscy mieszkańcy, którzy w jakikolwiek sposób pomagali w tym przedsięwzięciu. A potem ufor­

mował się korowód złożony z orkiestry, mażoretek, dzieci, przybyłych gości oraz mieszkańców Osieka na czele z Jorgusiem, który przemaszerował na miejsce pikniku. W oficjalnym powitaniu wszyst­

kich przybyłych sołtys Osieka zacytowała piękne słowa naszego Świętego Rodzin JP II: Rodzina jest pierwszą i najważniejszą drogą, niepowtarzalną -

to rodzinie zawdzięcza się fa k t bycia człowiekiem, po czym życzyła wspaniałej zabawy i przekazała mikrofon prowadzącym imprezę dziewczynom:

Agnieszce Koik i Natalii Richter. Program oczy­

wiście był wypełniony występami naszych utalen­

towanych dzieci i młodzieży. Przedszkolaki były przygotowane przez p. Irenkę Waśniewską, a świe- tlicowowa Agnieszka Koik przygotowała tańce i śpiewy. Paulinka Wieczorek zaskoczyła nas wła­

sną interpretacją utworu „Gangam-style” (po pro­

Uroczyste przecięcie wstęgi

stu żywioł bez kości), a młodzież: Monika Kamiń­

ska, Ania Lipok, Daniel Lipok i Paweł Richter - ku zaskoczeniu wszystkich - pięknie zaśpiewali rapu­

jąc utwory Mezo „Sacrum” i „Ważne” oraz „It is right” Elaizy (wyk. Moniki). Wśród zaproszonych zespołów były mażoretki „Axis” z sąsiedzkiego Kadłuba - Mistrzynie Polski 2014, które prezento­

wały się pięknie a tańczyły perfekcyjnie oraz klub ABADA Capoeira z Gliwic, którego pokaz brazy­

lijskiej sztuki walki capoeira przyprawiał o dreszcz emocji. Gwiazdą wieczoru był zespół „Duo Fenix”, który bawił całą publiczność do rozpoczęcia zabawy tanecznej z młodym, godnym uwagi zespołem Lover’s, który przygrywał mieszkańcom niemal do białego rana. Oczywiście w międzyczasie mieliśmy

„strefę kibica” i oglądaliśmy finał Mundialu Brazy­

lia - Niemcy.

Wśród różnych atrakcji było pyszne jedzonko, nad wszystkim czuwała Gabrysia Deja. W menu znalazły się „naleśniki osieckie”, specjały z grilla, ogórki małosolne, poncz sołtysa, własne wypieki, a dla dzieci słodycze i lody. Najważniejsze, że wszystkim dopisywał wspaniały humor. Warto dla takich chwil żyć!

Całuję i dziękuję mojej Radzie Sołeckiej i wszystkim za wszystko!!!!

Irena Jackowska

(3)

Nie ma co narzekać

mówi Janina Stroczyk-Tarlinska, sołtys Błotnicy Strzeleckiej

- Jest Pani pierwszą kadencję sołtyską. Czy tak wyobrażała sobie Pani pełnienie tej funkcji?

Lubię tę pracę. Jestem sołtysem od lipca 2012 r.

Funkcję sołtysa objęłam po rezygnacji mojej poprzed­

niczki. Podjęłam się dość trudnej sprawy, ale myślę, że - jak dotąd - daję sobie radę. Podoba mi się ta praca, jest dużo do zrobienia, ale małymi krokami uda się niemało. Czy tak wyobrażałam sobie pełnienie tej funkcji? Chyba tak. Błotnica Strzelecka jest rodzimą wioską mojego męża, tu się urodził i wychował, tu sołtysował przez długie lata. Kocham tych wszystkich ludzi i chciałabym zrobić dla nich jak najwięcej.

- Mieszkańców łatwo nakłonić do pracy społecznej?

Wydaje mi się, że jak wszędzie są ludzie chętni do pomocy i obojętni, ale nie możemy myśleć o wszystkich jednakowo. Jak na razie nie spotka­

łam się jeszcze z odmową. Jeżeli kogoś poproszę

o pomoc, to chętnie mi pomaga. Nie ma co narze­

kać: jeśli widać efekty, to warto się zaangażować.

- Po przejściu trąby powietrznej w 2008 r.

Błotnica Strzelecka się zmieniła?

Jeżeli chodzi o trąbę powietrzną - to była straszna tragedia. Powyrywane drzewa, znisz­

czone budynki, zerwana sieć elektryczna. Jednym słowem - horror. Ludzie pomagali sobie. Domy zostały odnowione, złamane drzewa usunięto, ale w parku został busz. Dopiero w sierpniu 2012 r.

zaczęliśmy z mieszkańcami kosić trawę, karczować samosiejki, naprawiliśmy podium i barierki, zrobi­

liśmy ławki, pousuwaliśmy śmieci. I tak po wspól­

nej ciężkiej pracy zrobiliśmy dożynki w parku, jak za dawnych lat. Myślę, że ten pomysł spodobał się mieszkańcom. Jednak jest tam jeszcze dużo do zro­

bienia: trzeba usunąć korzenie drzew i wykonać wiele innych prac pielęgnacyjnych w parku.

- Czego życzyłaby sobie Pani dla Błotnicy Strzeleckiej na przyszłość?

Myślę, że jak każdy mieszkaniec, tak i ja, życzy­

libyśmy sobie, aby były coraz lepsze chodniki i drogi, aby nasza wieś była coraz bardziej piękniej­

sza, żeby zadbano o park, nasadzono w nim nowe drzewa, a budynek Uniwersytetu Ludowego odzy­

skał dawny blask.

Rodzina to skarb

W

sobotę 28. czerwca Świetlica Wiejska wraz z Biblioteką zaprosiła wszystkich mieszkań­

ców na piknik z okazji Powitania Lata pod hasłem

„Rodzina to Skarb”. Dzieci przygotowały mnóstwo inscenizacji. Na samym początku Orszak z Latem zarecytował wiele przestróg dla wszystkich „Jak bezpiecznie spędzić wakacje”. Dzieci wykonały skecze „P. Malinowska”, „Mąż i Żona”, które roz­

bawiły publiczność do łez. Były też pokazy mody dla mam - przewidziane na różne pory dnia oraz hobby taty. Dorośli wraz z opiekunką świetlicy p.

I. Koczyk i bibliotekarką K. Habura zarecytowali piękne wiersze o rodzinie i zaprosili uczestników do wspólnego śpiewu.

Wszyscy otrzymali drobne upominki, a najbar­

dziej aktywni uczestnicy zajęć świetlicowych oraz ich rodzice zostali wyróżnieni. Są to: tj. p. Watoła, p. Sus, p. Foik, p. Koźlik, p. Kuczera, p. Polok, p.

Gawlik, p. Sójka, p. Figura, p. Koziołek. Odbyły się też konkursy, m.in.: robienia stroików świętojań­

skich przez mamy oraz malowania domu marzeń przez dzieci. Wszyscy świetnie się bawili. Poczę­

stunek, tj. kawę, kołacz, kiełbaski, napoje oraz lody i słodycze dla dzieci ufundowało sołectwo.

Organizatorzy składają szczególne podzięko­

wania p. G. Weiss za obsługę, a mieszkańcom za aktywny udział i dobrą zabawę.

Irena Koczyk

Majówka w Błotnicy Strzeleckiej

maja mieszkańcy Błotnicy Strzelec­

kiej bawili na majówce.

Rozpoczęła się mszą świętą, po której wszyscy udali się do parku, gdzie przygotowany był poczę­

stunek: kiełbaski z grilla, kołacz i kawa. Dzieci i młodzież przedstawiły ciekawy program arty­

styczny. Na koniec odbyła się zabawa taneczna.

Janina Stroczyk- Tarlinska

Noce Świętojańskie ^

^ w Jędryniach

T

rzeci raz z rzędu zorganizowaliśmy piknik rodzinny w najkrótszą noc, kiedy wszystko może się zdarzyć i właśnie w Jędryniach się dzieje:

zakwita cudowny kwiat paproci.

Zanim jednak zakwitnie, spotykamy się całymi rodzinami przy świetlicy wiejskiej, grillujemy i częstujemy się tym, co przygotowała rada sołecka i panie z Jędryń. Zaprosiliśmy też gości na nasze święto, tzn. sołtysów i rady sołeckie z Rozmierzy i Rozmierki. Z zebranych ziół i ziela panie wypla­

tały kolorowe wianki. Panowie krzesili ogień urzą­

dzeniem specjalnie do tego przygotowanym przez członka rady sołeckiej Franciszka Sładka. Ogień wykrzesano, podpalono pochodnie i przy dźwięku bębna udaliśmy się w kierunku lasu. Tam zostało zapalone wcześniej przygotowane ognisko, przy którym tańczyliśmy, śpiewaliśmy i rzucaliśmy do niego wianki. Kulminacyjnym momentem było szukanie w lesie „cudownego kwiatu”. Szczęśliwym

znalazcą okazał się Bernard Piontek, który znale­

ziony kwiat podarował swojej wnuczce Kamili.

Dźwięk bębna i wspólne śpiewy towarzyszyły nam również w drodze powrotnej do świetlicy wiejskiej, na dalsze świętowanie i kibicowanie meczu Niemcy - Ghana. Było wesoło i nikomu nie spieszyło się do domu.

Zofia Habasz

w Dziewkowicach

P

odczas tegorocznej Nocy Świętojańskiej bawiono się również w Dziewkowicach, a panny przygotowywały się do niej długo - by wyglądać pięknie i oryginalnie.

Lidia Tarlinska

(4)

Oby starczyło pieniędzy i zapału

mówi Teresa Szopa, sołtys Kadłuba-Pieca

- Jest Pani bardzo aktywną i przedsiębior­

czą kobietą. Czy prowadzenie sołectwa można porównać do prowadzenia firmy?

Ciekawe pytanie. Działalność prowadzę od lipca ubiegłego roku, a sołtysem jestem znacznie dłużej - od 1999 roku. I sołectwo i firma potrze­

bują zadbania. Działalność gospodarcza, jak każdy interes, wymaga ciągłej uwagi i kalkulacji, bo 0 plajtę wcale nie jest trudno. Sołectwo również domaga się uwagi, ale trochę innej. Praca z ludźmi 1 próba zadowolenia wszystkich lub prawie wszyst­

kich wymaga wielu rozmów i działania. Moim mottem jest takie stwierdzenie: „Pan Bóg dał nam usta, żeby mówić”. Możemy mieć różne zdania, by po rozmowie dojść do porozumienia. Staram się pomóc wszystkim, którzy mnie o to poproszą, a także tym, którym pomoc się po prostu należy.

- Pani zdaniem, podział Kadłuba na dwa sołectwa jest słuszny i służy społeczeństwu?

Kadłub podzielił się jakiś czas temu. I był to podział skłóconych ludzi. Patrząc jednak na

historię, wyszło to całej wsi na dobre. Pozwo­

lił zaangażowanym mieszkańcom na pracę na rzecz swojego sołectwa. Zrobiono bar­

dzo wiele. Obecnie, kiedy wprowadzono fundusz sołecki, jest oczywiście plusem.

Kadłub jako jedno sołectwo dostałby maksymalną kwotę funduszu, a tak Kadłub Wieś dostaje maksymalną stawkę, a Kadłub-Piec - 17.688 zł i to jest czysty zysk. Wię­

cej możemy więc zrobić dla całej naszej wsi.

- Co udało się zrobić, a co planujecie?

Od samego początku priorytetem były drogi i kanalizacja. W naszym sołectwie drogi gminne mamy na razie w dobrym stanie: na razie, bo bez konserwacji i remontów ich stan się pogorszy.

Kanalizacja jest zakończona i podłączyło się już około 70 % budynków. Na zawsze znika problem wylewanych byle gdzie szamb. Nasze Bajorko, kiedyś ogromne wysypisko śmieci, a teraz naj­

piękniejszy w gminie plac zabaw. Każdego roku, czy to ze środków gminnych, czy to z funduszu

cyjniać ofertę - nie tylko dla dzieci. Mamy zamontowanych kilka urządzeń siłowni, z któ­

rych korzystają mamy i bab­

cie w czasie, gdy dzieci bawią się na placu zabaw, łącząc tym samym przyjemne

z pożytecznym.

- A na plany star­

czy środków finan­

sowych i zapału mieszkańców?

Po kanalizacji marzyłyby się chodniki, których w naszym sołec­

twie jest niewiele, a te co są, zrobione są w czy­

nie społecznym. W tym roku wykonana zostanie dokumentacja projektowa na chodnik przy ulicy Dworcowej w jej części gminnej, w przyszłym chcielibyśmy ruszyć z budową, oczywiście przy aktywnym udziale mieszkańców. Mam nadzieję, że jak zawsze mnie nie zawiodą. Na główną naszą drogę powiatową - Dworcową oraz Leśną, Kole­

jową, Barwinek dokumentację musi wykonać samorząd powiatowy, a wszyscy wiemy, jak wyglą­

dają finanse powiatowe. Jest to naszym marzeniem, ale czy się spełni w najbliższej przyszłości???

Dni Grodziska W

dniach 5-6 lipca 2014 r. mieszkańcy Grodzi­

ska zorganizowali już po raz XVI Dni Gro­

dziska. Tegoroczna edycja festynu nawiązywała do rozgrywanych aktualnie Mistrzostw Świata w piłce nożnej w Brazylii. Organizatorzy festynu zadbali o wystrój i dekorację sceny, parkietu oraz namiotu, wykorzystując jako motyw przewodni symbole Mundialu: piłki oraz koszulki i flagi poszczególnych reprezentacji narodowych. U wej­

ścia do namiotu znalazły się nawet dwie bramki, każda z symbolicznym „golem” w środku. Dla kibiców piłkarskich wielką niespodzianką okazał się telebim usytuowany w sąsiedztwie namiotu, umożliwiający śledzenie wydarzeń na brazylijskiej murawie.

Podobnie jak w latach ubiegłych, festyn stał się okazją do zaprezentowania wielu talentów oraz umiejętności dzieci, młodzieży oraz dorosłych mieszkańców Grodziska. I tak mogliśmy podziwiać przedszkolaków w programie słowno-muzycz­

nym, uczniów Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Grodzisku w programie tanecznym, absolwen­

tów szkoły w Grodzisku w recitalu muzycznym i występach tanecznych oraz dorosłych mieszkań­

ców w programie artystycznym kabaretu „Ludzi­

ska z Grodziska”.

Długo oczekiwany występ lokalnego kaba­

retu wzbudzał salwy śmiechu, podczas gdy Maria, Truda i Zeflik w programie „Wesołe jest życie sta­

ruszka” z powodzeniem udowadniali, iż taniec nie zna granic wieku.

Sporym zainteresowaniem gości cieszyły się występy zespołów z zaprzyjaźnionych miejsco­

wości, wystąpili m.in.: zespół taneczno-wokalny

„Silesia” z Rozmierki, formacja „Hałas” z Kosoro- wic oraz mażoretki „Axis” z Kadłuba. W zespole mażoretek mogliśmy podziwiać także dziewczynki

z Grodziska, które wytrwale trenują w sąsiedniej miejscowości. Entuzjaści muzyki biesiadnej bawili się w towarzystwie „Duetu Karo” oraz „Śląskiego Trio Piotra Szefera”. Każdego dnia wieczorem festyn kończyła zabawa taneczna.

Tradycyjnie organizatorzy zadbali o to, by goście skosztowali śląskiego kołocza, wspomo­

gli wyposażenie sali gimnastycznej w Grodzisku poprzez zakup symbolicznej cegiełki oraz podzi­

wiali pokaz sztucznych ogni.

M agdalena Klyszcz

Poniedziałki na basenie

W

cześnie urodzone rozmierzanki od maja do lipca ćwiczyły Aqua-aerobik na strzelec­

kim krytym basenie. W każdy poniedziałek grupa 15 osób zbierała się, by razem pojechać na basen i spędzić aktywnie wieczór. W sumie ćwiczyły dwa miesiące i jeździłyby dalej, gdyby nie fakt, że pani instruktor wybrała się na urlop. Jednak już planują, że od września znów będą regularnie uczęszczać na zajęcia z Aqua-aerobiku.

Sandra Willim

Spieszno nam do żniwnioka

W

sołectwie Kadłub-Wieś korona już gotowa!

Już w czerwcu przygotowaliśmy zboże do korony, kiedy jeszcze miało kolor seledynowy.

Początek lipca to wakacje, więc zorganizowaliśmy warsztaty z cyklu „Łączymy pokolenia”, bo jak widać wspólne wykonanie korony łączy pokolenia. Mło­

dzież zajęła się nawlekaniem ziarna na druty, a panie wiązkami ze zboża. Praca aż paliła się w rękach pod­

czas opowiadania kawałów i przyśpiewek. Na koniec wszyscy poczęstowali się kołoczykami z kadłub- skim syrem, młodzież otrzymała soczki, a panie

kawę. Poczęstunek był współfinansowany z projektu z funduszy Gminy Strzelce Opolskie.

Gabriela Puzik

Kadłub - wieś przeżyć

W

e wtorek, 17 czerwca, komisja konkursu Piękna Wieś Opolska wizytowała Kadłub, który w tym roku stratował w kategorii „Wieś prze­

żyć i emocji”. Oceniane były m.in.: infrastruktura pobytowa, przebieg trasy turystycznej, atrakcje czy specyfika wsi. Rozstrzygnięcie konkursu i ogłosze­

nie wyników ustalono na 20 sierpnia br. SW

(5)

Rodzinnie na pikniku w Szymiszowie-Osiedlu

1 Q czerw ca, w Boże Ciało, przy pięknej pogo- X ^ d z ie w sołectwie Szymiszów-Osiedle odbył się Rodzinny Turniej Rekreacyjno-Sportowy Sołectw Wiejskich Gminy Strzelce Opolskie. Impreza cie­

szyła się bardzo dużym zainteresowaniem, a odbyła się w ramach Programu Mini Grantów „Działam, pomagam, jestem wolontariuszem”, którego organi­

zatorem i fundatorem jest ArcelorMittal Poland S.A.

- największy producent stali w Polsce. W przygotowa­

nie szymiszowskiego Rodzinnego Turnieju zaangażo­

wali się: Sołtys i Rada Sołecka Szymiszowa - Osiedle, Publiczne Gimnazjum im. Jana Pawła II w Szymi- szowie, LKS Tęcza Szymiszów, świetlica wiejska oraz Gmina Strzelce Opolskie.

Turniej składał się z dwóch części: sportowej i bie­

siadnej. W części sportowej uczestnicy rywalizowali w następujących konkurencjach: turnieju mini piłki nożnej, biegach na 1000 i 5000 metrów, rodzinnym wyścigu w workach, w konkursie tylko dla płci pięk­

nej - „kobieta też potrafi” i rzucie lotką do tarczy. Dla najlepszych organizatorzy przygotowali atrakcyjne nagrody.

W części biesiadnej jako pierwsza na scenie pojawiła się Zakładowa Orkiestra Dęta ArcelorMittal ze Zdzie­

szowic. Kolejnym punktem programu był występ przed­

szkolaków z Szymiszowa-Osiedle, którzy już doczekali się swojej wiernej widowni. Po milusińskich pojawiło się znane szerszej publiczności Studio Wokalne BIS prowa­

dzone przez Aleksandrę Mikołajczyk. Gdy miała wystą­

pić gwiazda wieczoru - Duet Karo, namiot (i teren wokół) się zapełnił całkowicie. Przybyło mnóstwo osób, które pokazały, jak pięknie można się bawić. Fanta­

styczną atmosferę stworzył Zespół BIS, który zachęcał wszystkich do zabawy, grając do drugiej nad ranem!

W imieniu Organizatorów dziękuję wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do tego, że piknik w sołectwie Szymiszów-Osiedle był przeżyciem, które na długo zapadnie w naszej pamięci.

Henryk Skowronek

Tak się bawił, tak się bawił Szymiszów!

W

sobotnie popołudnie 5 lipca Rada Sołecka i Sołtys przy współudziale Koła MN, OSP i Świetlicy SOK zorganizowali dla mieszkańców PIK­

NIK RODZINNY - POWITANIE LATA.

Licznie przybyli mieszkańcy Szymiszowa Wsi, a także goście bawili się w^spaniale uczestnicząc w przy­

gotowanych przez organizatorów różnego rodzaju kon­

kurencjach: dzieci wyławiały prawdziwą wędką „ryb^”, dorośli panowie „strzelali do celów”, a panie opowiadały o wakacjach „moje wakacje - wspomnienia - marzenia”

Z wielkim zainteresowaniem oglądany był rodzinny konkurs strażacki przeprowadzany przez Zarząd OsP.

Strażacki: I rodzina Jęcek, II rodzina Kuś, III rodzina Simon. Moje wakacje: I Jadwiga Górska, II Adela Rakoczy, III Halina Biega. Strzelecki: I Marcin Buszman, II Ewald Pendziałek, III Robert Kuś

Dla zwycięzców wręczone zostały nagrody prze­

kazane przez sponsorów, którymi byli: Zarząd OSP, Alicja Musiał, Karolina Domańska, Renata Kałuża ze Strzelec Opolskich, Joachim Spyra z Błotnicy Strzelec­

kiej oraz Gabriela Mandok, Diter Profos i Jan Bogusz z Szymiszowa.

Z ogromną radością i wielkim aplauzem przy­

jęty został występ zespołu Suskie Skowronki, którzy prezentując bogaty repertuar zachęcał do wspólnego śpiewu i biesiadowania. Uczestnicy zostali poczęsto­

wani kawą, kołaczem oraz dobrą grochówką, a dzieci mogły również upiec kiełbaski na ognisku.

Piknik ten był również pewnego rodzaju formą zakończenia realizowanego z funduszu sołeckiego projektu, pt. „Poprawa estetyki oraz funkcjonowania terenu rekreacyjnego przy OSP”. Inwestycja oczeki­

wana i pozytywnie oceniona przez mieszkańców.

W drugiej części od 19-tej wspólnie z zespo­

łem Cross mieszkańcy i goście bawili się do białego rana. Organizatorzy dziękują sponsorom oraz miesz­

kańcom którzy pomagali w przygotowaniu tej fajnej i udanej „imprezy”

Jan Bogusz

Prymicje w Suchej Ś

więcenia odbyły się 7 czerwca w katedrze opolskiej.

Nasz mieszkaniec - Dariusz Domerecki - przy­

jął święcenia z rąk biskupa Andrzeja Czai. Oprócz rodziny uczestniczyli w nich także parafianie. Nato­

miast dzień 14. czerwca był świętem parafialnym ze względu na mszę prymicyjną odprawianą w kościele pw. św. Bartłomieja w Suchej. Było to duże przeżycie duchowe dla wszystkich mieszkańców.

Dekoracja domu prymicyjnego i kościoła to nie wszystko. Udekorowane były ulice procesyjnego przejścia wiernych do kościoła i do sali OSP w Suchej.

Przyjęcie prymicyjne przygotowane było na 240 osób, a w 15. czerwca na ok. 100 osób.

Bogusław Farion

Robocza migawka

W

dniu 6 czerwca zapoczątkowane zostały prace zmieniające teren przed świetlicą w Mokrych Łanach. Zdemontowano stare ogrodzenie, wymie­

niono bramę wjazdową oraz osadzono nowe krawęż­

niki. Utwardzony został teren przylegający do świe­

tlicy. W pracach pod okiem sołtysa uczestniczyli mieszkańcy sołectwa, członkowie Ruchu Czystych Serc, a specjalistycznego sprzętu użyczyła firma p.

Rajmunda Czoka. Był to pierwszy etap polepszający funkcjonalność „obejścia” naszej świetlicy. (cdn)

Marek Zarębski

W Krainie Dinozaurów O

dnowa Wsi Sołectwa Kadłub Wieś zorganizo­

wała 3 lipca wyjazd młodzieży szkolnej na pik­

nik. Dzięki dobrej współpracy z LGD „Kraina Dino­

zaurów” otrzymaliśmy zaproszenie, z którego z przy­

jemnością skorzystaliśmy. Był bardzo fajny program (malowanie twarzy, robienie z balonów zwierzątek, tańce z dinozaurem, różne zawody, spacer ścieżką przyrodniczą, odwiedzenie koników rasy polskiej oraz zwiedzanie zamku). Dla ciała były batoniki, woda, kiełbaski z rożna i lody, a na koniec każdy uczestnik dostał w prezencie kubek z dinozaurem. Dziękujemy Zarządowi LGD za zaproszenie.

Gabriela Puzik

Wieści ze Szczepanka

P

racownia „Orange” działająca przy Świetlicy W iej­

skiej brała udział w czerwcu w akcji „Ogólnopol­

ski Tydzień Czytania Dzieciom” organizowanej przez Fundację Orange, która od lat współpracuje z Funda­

cją ABC XXI. Wśród autorów czytanych bajek byli:

Jan Brzechwa, Maria Konopnicka, Julian Tuwim oraz Jan Christian Andersen.

Dzieci wsłuchiwały się w bajki, a następnie roz­

wiązywały quiz na temat poznanych bohaterów, wyka­

zały się przy tym bardzo dobrą znajomością baśni, ponieważ żadna z przedstawionych postaci nie była im obca. Na koniec dzieci same opowiadały swoje ulubione bajki.

Była także nauka rysunku na tablicy interaktyw­

nej, gdzie każdy mógł zrealizować swoje pomysły.

Pomimo że Tydzień Czytania Bajek szybko minął, akcja będzie często powtarzana w naszej świetlicy.

Przy okazji: zapraszamy wszystkich do naszej biblio­

teki - nie tylko dzieci, lecz także dorosłych. Dla każ­

dego znajdzie się tam ciekawa książka na wakacje.

Wakacje, wakacjami, ale my w tym czasie także pracowaliśmy. Po pierwsze: aby w Świetlicy i wokół niej było czysto i ładnie, dlatego m.in. wykonano pie­

lęgnację krzewów i kwiatów. Po drugie: mieszkańcy Szczepanka zabrali się za generalny remont ogrodze­

nia przy naszym zabytkowym kościele. Drewno na ten cel zakupiono z naszych składek, a prace wyko­

nywali mieszkańcy. Nowe ogrodzenie będzie nam służyło znowu przez wiele lat, a otoczenie kościoła wypiękniało.

Obecnie trwają przygotowania do wykonywania korony żniwnej - zebrane zostało już zboże.

Agnieszka Knopik

(6)

Rywalizacja OSP

W

dniu 14 czerwca 2014 roku na Stadionie M iej­

skim w Strzelcach Opolskich zostały przepro­

wadzone Miejsko-Gminne Zawody Sportowo-Pożar­

nicze Ochotniczych Straży Pożarnych. Są one formą intensywnego szkolenia pożarniczego niezbędnego w przygotowaniu do działań ratowniczych.

Organizatorami zawodów byli: Burmistrz Strze­

lec Opolskich, w imieniu którego zadania realizował Referat Zarządzania Kryzysowego i Spraw Wojsko­

wych, Zarząd Oddziału M-G ZOSP RP, Komendant Powiatowy PSP.

Zawody oceniała Komisja Sędziowska powo­

łana Rozkazem Komendanta Powiatowego PSP pod przewodnictwem st. bryg. Wojciecha Lisowskiego - Zastępcy Komendanta Powiatowego PSP.

W zawodach wzięło udział 27 drużyn.

Zawody odbyły się zgodnie z wszelkimi zasa­

dami „fair play” w atmosferze sportowej rywalizacji.

Nagrody dla zwycięzców wręczył w imieniu Burmi­

strza Strzelec Opolskich, zastępca Józef Kampa wraz

rencjach (sztafeta pożarnicza i ćwiczenia bojowe) przedstawiają się następująco:

z radnym RM Grzegorzem Biernatem, Dyrektorem GZOiW Markiem Życzyńskim oraz Komendantem Powiatowym PSP st. bryg. Stefanem Szłapą.

Nagrody, puchary i medale dla zwycięskich dru­

żyn, a także upominki dla wszystkich uczestników zawodów zostały zakupione z budżetu Gminy Strzelce Opolskie.

Ceremonia otwarcia zawodów oraz uroczysty cha­

rakter ich zakończenia dobrze przysłużyły się propago­

waniu zagadnień ochrony ppoż. oraz dorobku i osią­

gnięć OSP wśród mieszkańców Strzelec Opolskich.

Jan Bogusz

Lp Drużyna OSP Miejsce Ilość punktów Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze - Dziewczęta

1 Rozmierka I 991,5

2 Szymiszów II 985,3

3 Kadłub III 979,1

1 Młodzieżowe Drużyny Pożarnicze - Chłopcy 1

1 Kadłub I 1026,4

2 Osiek II 1012,7

3 Szymiszów III 988,0

Grupa „A” - Męskie Drużyny Pożarnicze

1 Kadłub I I 102,02

2 Kadłub II II 105,52

3 Osiek III 113,57

Grupa „C” - Kobiece Drużyny Pożarnicze 1

1 Grodzisko I 140,07

2 Kadłub II 157,95

3 Rozmierz III 177,34

Grupa „B” - Oldboy

1 Kadłub I 125,79

2 Warmątowice II 137,77

3 Grodzisko III 144,52

___ Grupa “C” - Mężatki |

T l 1 Kadłub 11 I 11 138,76 1

Płużnicka świetlica wymalowana

P

łużnickie panie nie tylko się bawią i tańcują, ale też i ciężko społecznie pracują. Po wykonanym ze środków funduszu sołeckiego remoncie oraz grun­

townym malowaniu panie: Danuta Parusel, Anna Piecyk, Anna Gawlik, Maria Morcinek oraz Alicja Popanda-Szyga włożyły wiele wysiłku w porządkowa­

nie pomieszczenia.

Jako sołtys składam serdeczne podziękowania za wykonane prace!

Edmund Popanda

Jak śląskie gołdanie, to i szkryflanie

W

Konkursie Gawędziarskim „Śląskie Beranie” w bieżącym roku zajął Wiktor Griner, który w interesujący, bardzo sugestywny, zmuszający do refleksji a jednocześnie humorystyczny sposób zobrazował miejsce muzyki i pieśni śląskiej w życiu mieszkańców tej ziemi. Nawoływał przy tym gorąco do konieczności kultywowania i kontynuowania związanych z kulturą śląską tradycji.

Poniżej wybrane fragmenty monologu Wiktora

[ ^ ] A terołz wom porołzprowiom ja k to na Ślązeczku, ludziepiyrwyj muzykowali.

Ja, wjycie, jo ł nie je żołdyn rechtor, ani, na razie, karlus sztudirowany Ale wiam, że chałpa kaj niy m a muzyki i piyknych pieśniczek nie śpiywają To je chałpa, abofamilijo, kaj je ciyngym markotnie i sie ludzie richtig fest nie przają ^ Na Śląsku było inakszy, tukej muzyka zpieśniczką zawsze były z nami

Choć nierołz w brzuchu burczało i biyda sie w dom a roztopyrczała.

Co robiyła śląsko fam ilijo? Jankor i wajanie na bok, łonapieśniczki śpiywała.

Wtedy tyż dojś smutnych nutek w modre niebo pofurgało Ale biyda minyła, a m ocpiyknej muzyczki ostało [ ^ ]

Pieśniczka na Śląsku była wszandzie, ja k ta zaczarowano wrożka się jaw iyła W smutku pocieszała, na gościnach - bawiyła

Zawsze szło j a spotkać, bo z wszystkimi sie kam raciła

W robocie, na gyburtstaku, odpuście a przeca i na wojnach ze Ślązokom a była [ ^ ] Do dzisiej moji starziki spominają, ja k p o d wieczor, na podworkach, przed fam ilokym Z sąsiadom a sie spotykali. I co robiyli? Jak myślicie?

Toć mołcie recht, grali i śpiywali!

Prołda je, żepiykn o była ta muzyczka [ ^ ]

A na czym sie grało? A grało sie na wszystkim, co dołw ało klang Brzinkały waszbrety, pokrywki, łeżki, ^ i stary, rozklekotany szrank O jednym musza wom jeszcze pedzieć, ale cicho, w tajemnicy Ważnym instrumyntym był wtedy grzebiyń, pergaminym owiniynty [ ^ ] Na naszym Ślązeczku tyż na prawdziwych instrumentach muzykanty piyknie grali Bez to dużo uciechy wszystkim ludziom dołw ali^

Mundharmoniki, gajgi, cyje, trompejty z nutkom a sie grały

Zaś dziołchy z karlusom a mietlorza i trojoka, przi tyj piyknej muzyczce tańcowały Tam kaj wiyncyj piniyndzy było, to klawjyry i fisharm onije stoły

A dziecka z tych fam ilii chodziyły do muzycznyj szkoły.

Ja kochani, pam iyntejcie sie, cobymy na Śląsku o pieśniczkach i muzyce nie zapomnieli Bez to łod czasu do czasu zaśpiywali i zagrali, choćby przi niedzieli.

Mom tyż nadzieja, że choć trocha tymi niezdarnymi rym om a Żech was przekonoł, cobyście wdycki muzykowali!

I nie myślcie se przi tym, że jo jyno, tak pieta i pieta Bo wom pokoża i zagrom,

A to je dzisiej m oja lipsta - nowo trompejta!

autor monologu: Ryszard Szewczyk

Możecie nam

zazdrościć wakacji!

edną z wielu atrakcji oferowanych dla naszych dzieci z Rozmierzy podczas wakacji był wyjazd do labiryntu kukurydzy, który znajduję się na terenie Sta- niszcz Małych w „Gospodarstwie innego wymiaru - GIPROL”. Grupa dzieci przeszła przez labirynt, wyko­

nując po drodze różnorodne zadania. Oprócz tego dowiedziały się dlaczego powinniśmy szanować poży­

teczne pszczoły, a prawdziwą niespodzianką i wielką frajdą było dojenie krowy. Dodatkowo można było pojeździć na mini gokartach i traktorkach, pobawić się zabawkami rolniczymi i pogłaskać kózki.

Na spływ kajakowy rzeką Mała Panew dzieci wybrały się z rodzicami oraz babciami. Wszyscy razem spędzili miły dzień na wodzie, pośród dzikich zarośli i urokliwego krajobrazu Doliny Małej Panwi, jak i naturalnych przeszkód, które trzeba było omijać na rzece. Po spływie kajakami czekało na uczestników rozpalone ognisko, na którym piekły się kiełbaski, jak również przepyszne i prosto z pieca wyciągnięte cia­

sto z jagodami.

Sandra Willim

Na podium w AgroLidze

P

aństwo Sonja i Jan Grabowscy z Ligoty Dolnej 29 czerwca odebrali nagrodę za zdobycie III miej­

sca w X XI edycji konkursu AgroLiga 2014 w kategorii rolnik indywidualny.

(7)

F

antastyczne miejsca pojawiają się w naszych sołectwach - siłownie pod chmurką! Każdy może z nich skorzystać. Każdy, kto chce poprawić swoją sylwetkę, na pewno tu przyjdzie. Bo to i tanio (ściślej: bezpłatnie!), i blisko, i miło - na dworze. I - bez ograniczenia wieku! To miejsce dla nastolatków, ludzi dorosłych i jesz­

cze bardziej dojrzałych! Zobaczymy zatem, gdzie możemy się wybrać.

Wyginaj śmiało ciało!

S U C H A

M

ieszkańcy przed montażem Suchej

siłowni zewnętrznej wykonali odwodnienie i wyrównali teren oraz posiali trawę. Szczegól­

nie nastolatkowe nowe urządzenia przyjęli z dużą radością, ale rów­

nież dorośli i najmłodsi przebywający na sąsied­

nim placu zabaw chętnie testują otrzymany sprzęt.

Bogusław Farion

D

wudziestego dziewiątego mają pod kierow­

nictwem naszego „Sołtysa” grupa ochotników z Rozmierki wycięła dziury w asfalcie pod urządzenia siłowni zewnętrznej. Zgodnie z projektem w dalszej części planuje się wykonanie boiska do piłki plażowej, posadzenie drzewek i wykonanie skalnika tak, aby na naszym boisku było coraz piękniej. Na siłownię zapra­

szamy szczególnie nasze Panie, młodzież, no i Panów też, oczywiście. Brawo! więcej takich inwestycji - bo zaangażowanie jest duże.

Józef Suchan, foto: E. K.

P raca i zabawa w Rożniątowie

W

ramach funduszu sołeckiego Rożniątowa, na przełomie czerwca i lipca 2014 r. został prze­

prowadzony remont częściowy pomieszczeń w szatni klubu sportowego LKS Rożniątów. Do głównych prac należało: płytowanie podłogi i ścian, wykończenie tynków, malowanie ścian i sufitu, instalacja urządzeń sanitarnych, wykonanie wentylacji oraz wymiana sta­

rego oświetlenia na nowe. Remont był częściowy, ale za to powstała kompletnie nowa łazienka.

Poza remontem wnętrza, Zarząd LKS zadbał o wizerunek zewnętrzny szatni. W czynie społecznym została pomalowana elewacja oraz dach, posprzą­

tany teren wokół szatni oraz boiska sportowego. Do osób, które były najbardziej zaangażowane w powyż­

sze prace należeli: Jan Paździor, Mariusz Wojtczak, Adam Kaliciak, Rafał Obruśnik, Paweł Rzitki, Łukasz Niewiadomski, Alfons Nowak, Denis Sprancel oraz Marek Paździor.

- Wykonaliśmy kawał dobrej roboty, ale jest jesz­

cze dużo prac do wykonania na naszym obiekcie spor­

towym. Myślę, że w najbliższym czasie ruszą kolejne - relacjonuje prezes klubu.

Przy pięknie wyremontowanym budynku 5 lipca LKS Rożniątów zorganizował Piknik Rodzinny dla zawodników oraz sympatyków klubu. Okazja była przednia: początek wakacji. Impreza odbyła się na boisku sportowym w Rożniątowie. Przybyli uczest­

nicy zostali przywitani kiełbaską oraz krupniokiem z grilla. Dla wszystkich dostępne były napoje chło­

dzące oraz przekąski. W trakcie biesiadowania przy­

gotowano wiele gier i zabaw dla dzieci, do których należały min. mecz piłki nożnej „chłopaki na dziew­

czyny”, slalom, strzelanie do bramki, biegi. Oczywiście wszystkie dzieciaki na bieżąco otrzymywały nagrody.

Ponadto nie zapomniano o zatańczeniu kultowych

„Kaczuszek”. Nie mniej atrakcji było dla dorosłych,

którzy m.in. rozegrali mecz, strzelali rzuty karne oraz przeciągali linę. Przygotowano również konkurs mun- dialowy z pytaniami, który wygrała Natalia. Kulinarną atrakcją wieczoru był pieczony świniak, który był tak smaczny, że nie trzeba było długiego czasu, by pozo­

stały po nim tylko kości. Impreza udała się w stu pro­

centach, szczególną satysfakcję mamy z tego, że dzieci bawiły się wspaniale - mówi prezes klubu Adam Kali- ciak. Z tego miejsca pragnę podziękować wszystkim za pomoc w przygotowaniu pikniku: Państwu Muller - sponsorom świniaka; Państwu: Plachetkom, Wojtcza­

kom i Paździorom oraz - przede wszystkim - żonie.

Adam Kaliciak

Bieg Rzeźnika - pot i łzy

P

o raz XI do Cisnej w Bieszczadach zjechali ultra- maratończycy z kraju i zagranicy, aby stanąć na linii startu najtrudniejszego biegu organizowanego w Polsce zwanego Biegiem Rzeźnika. Bieg Rzeź- nika jest kultowym biegiem ultra - rozgrywanym na dystansie 78 km. Trasa biegu poprowadzona została czerwonym szlakiem ze startem w Komańczy i metą w Ustrzykach Górnych. W tym roku do zawodów dopuszczonych zostało 597 dwuosobowych zespołów z całej Polski. Wśród nich zespół w składzie Tomasz Koteluk (Kalinowice) i Edward Dramski (Rożniątów).

Formuła zawodów do biegu dopuszczała wyłącznie zespoły złożone z dwóch zawodników. Było to podyk­

towane względami bezpieczeństwa.

Bieg rozpoczął się o 3:30 o wschodzie słońca i został podzielona na pięć etapów, Przełęcz Żebrak (16,7 km), Cisna (15,4 km), Smerek (27 km), Bere- chy Górne (12,7 km ), Ustrzyki Górne (8,9 km).

Limit czasy przewidziany do ukończenie biegu wynosił 16 godzin. Na punktach regeneracyjnych zwanych przepakami w specjalnie przygotowanych workach zawodnicy mogli zostawić wszystko, co według nich było niezbędne do ukończenia biegu.

W większości przypadków zawodnicy zostawiali żele energetyczne, batony sportowe, banany. Można też zbyło uzupełnić wodę i izotoniki w camelbekach.

Trasa, najeżona ostrymi kamieniami i korzeniami, obfitowała w niesamowicie strome podejścia oraz bar­

dzo ostre zbiegi, które dawały się we znaki zawod­

nikom. Bieg wymagał ciągłej koncentracji i sporych umiejętności technicznych, niezbędnych do bezpiecz­

nego pokonania niektórych odcinków. To wszystko powodowało, że trzeba było bardzo uważać, aby nie doszło do upadku bądź skręcenia stawu skokowego.

Drużyna z Gminy Strzelce Opolskie bardzo dobrze poradziła sobie z tą trudną trasą, meldując się na mecie w Ustrzykach Górnych w czasie 11:46:17.

W biegu uczestniczył również inny mieszkaniec Kalinowic Piotr Ploch, który towarzyszył na trasie

Od lewej: Piotr Ploch, Edward Dramski, Tomasz Koteluk

Tomkowi i Edwardowi. Piotrek z racji doskonałej zna­

jomości topografii terenu okazał się bardzo pomocny.

Na bieżąco udzielał zawodnikom informacji o trasie i poszczególnych wzniesieniach oraz mobilizował do dalszej walki. Piotrek przebiegł wraz z innymi zawod­

nikami ponad 50 km ciężkiej bieszczadzkiej trasy.

Na mecie zawodnicy otrzymali piękne gliniane medale oraz specjalnie warzone na ten bieg piwo rzeźnickie.

Drużyna w składzie Tomasz Koteluk i Edward Dramski zajęła ostatecznie 127 miejsce.

Tomasz Koteluk

Praca i zabawa na Suchych Łanach

N

a Suchych Łanach w ramach funduszu sołec­

kiego trwają prace przy rewitalizacji placu przy ul. Floriana polegające na wyrównaniu terenu, wybru­

kowaniu miejsca pod namiot oraz ogólnym upiększe­

niu terenu. Bezpośrednio po zakończeniu I etapu prac 29.06.14 r. odbył się piknik rodzinny z okazji Powi­

tania Wakacji, podczas którego czas umilała dzie­

ciom grupa animatorów. Dzieci mogły również do woli wyszaleć się na dmuchawcach, trampolinach itp. Natomiast na początku lipca odbyła się doroczna wycieczka - tym razem byliśmy w Bochni, by nała­

dować akumulatory przed nadchodzącymi waka­

cjami. Wszystkim, którzy przyczynili się do organi­

zacji festynu, transportu ziemi, a także organizacji wycieczki składam serdeczne podziękowania.

Arnold Kozioł

(8)

Znane i mniej znane zakątki naszej gminy - szlaki rowerowe

MAPA „ROWEREM PRZEZ GMINĘ STRZELCE OPOLSKIE” dostępna w Urzędzie Miejskim w Ref. Inicjatyw Gospodarczych i Promocji wać w naszych ogródkach. W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się na chwilę w Osieku i przy oka­

zji odwiedziliśmy panią Irenę - Sołtyskę Osieka.

Oczywiście nie odbyło się bez przygód - uczest­

niczka wycieczki zgubiła klucz od kłódki rowero­

wej. Intensywne szukanie nic nie dało, właścicielka roweru wsiadła do samochodu i wycieczka ruszyła w drogę powrotną, po czym okazało się, że kluczyk leżał sobie wygodnie w.... torebce właścicielki.

■ • ... . Róża Wilim

D

wudziestego czerwca odbyła się kolejna wycieczka rowerowa w ramach realizacji pro­

jektu powiatu strzeleckiego „Wcześnie urodzeni dorównują aktywnością swoim dzieciom i wnu­

kom - międzypokoleniowe formy aktywnego wypoczynku i rekreacji”. Tym razem odwiedzili­

śmy Leśnictwo „Jaźwin” z ogrodem pana Roberta Piontka, którego domeną są irysy. Wprawdzie kwiaty przekwitły, ale ogród zrobił na nas tak

W Krainie Irysów

&

X

ogromne wrażenie, że szkoda było wyjeżdżać. Przy okazji skorzystaliśmy z rad pana Roberta doty­

czących uprawy irysów, które możemy zastoso-

.. ^ ^ V ^ f ^

W ramach Sieck Tras Rowerowych gminz Strzeke Opolskie 1 knr 7^^

szlaków rowerowych:

nr 9 niebieski Ligota Dolina - Góra iw. Anny - 4 km nr 1S czerwory Cenrawa - rez. Płużnica - 3,2 km nr 52 czarny Borycz - Kadłub - Spórok (Górka) - Ó7 km

nr 151 zielony Oreguła - Grodzisko-StrzelceOpt - D^ewkowke Centawa - 247 km nr 152 czerwony Strzelce OpL - Poznowice - Niwki - Ligota Górna - 21 km nr 154 zielony Ligota Dolna - Ligota Górna - 3,S km

nr 158 czerwony Strzelce OpL - Księiy Las-Czarnocin - 10^8 km nr 159 żóHy Strzelce Op. - Osiek - Spórok (Górka) - 16y4 km nr 161 czarny Gąsiorowke - Strzelce Op. - GrzebOSzowlce - 15,5 km nr 165 żółty Ralcarzowice - Błotnica Strzelecka - rez. Płużnka - 8,S km n r 1 BO czerwony Kaszlał - Spórok (Górka) - 5 km

Jmte/

pieszy im. Powstańców Śląskich, riiebieski, Dąbrówka - Strzelce Op.

- Góra 4w. Anny - Kędzierzyn - woj, ifąskle

pieszy tm. Kapitana Roberta Oszka, Żółty, Strzelce OpŁ - Leinica - Kędzierzyn-Koźle pieszo-rowerowy,Via Regla”, międzynarodowy, odcinek Kamień Śląski - Ligota Dolna - Góra św. Ar^ny

ścieżka ekologiocno-torystyczna,Szlak Hrabiego Renarda” w parku w Strzelcach Opolskich

trasarowerowa,Ocatióodzapommenia'wKadhjhie

T

o już druga wycieczka rowerowa w tym roku.

W sobotni poranek 5 lipca 23-osobowa grupa miłośników wycieczek rowerowych z Roz- mierki wyruszyła na pole biwakowe Czarny Dół k/

Krasiejowa.

Trasa prowadziła z Rozmierki przez Grodzi­

sko, Kadłub Wieś, dalej przez las, aż do Krasie­

jowa, gdzie uczestniczy zwiedzili kościół pw. św.

Małgorzaty oraz wysłuchali krótkiej historii tej świątyni, opowiedzianej przez siostrę Urszulę, byłą służebniczkę w parafii Rozmierz. Następnie

Biwak na

„Czarnym Dole”

wycieczka wyruszyła ścieżkami leśnymi do miej­

sca zwanego „Czarnym Dołem”, gdzie znajduje się wiata biesiadna z miejscem do grillowania.

Uczestnicy wycieczki zwiedzali i podziwiali oko­

liczne tereny, zwłaszcza nieopodal naszego biwaku

płynącą urokliwą rzekę Mała Panew. Wysłuchano także legendy o „Czarnym Dole”. Był to udany odpoczynek w ciszy leśnej przy kawie i pysznych ciastadi oraz własnoręcznie upieczonych kiełba­

skach z ogniska. Trasa powrotna prowadziła nieco inną drogą, przez Banatki Małe, Kadłub Piec oraz Osiek. Na „dwóch kółkach” przejechaliśmy ok.

40 kilometrów. Mieliśmy okazję poznać kolejne piękne miejsca i to wcale nie tak daleko od nas - warto było tam pojechać!

Jó z ef Suchan

F e s t y n K c z o r a j i d z iś ” w R o ż n ią lo w ie

9 s ie r p ie ń 2 0 1 4 r.

Festyn dożynkowy w K alinow le #

E. % W

CF cs ^ G ^ dd w ©Hl(g[}Q©5

S® isopla SM § 3 © p S a

Wycieczka rowerowa g teofflBgcffeB m pó)D© fetafew

1 6 .0 8 .2 0 1 4 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Trzynastu najlepszych sołtysów w kraju zostało uhonorowanych tytułem „Sołtys Roku 2012”, a wśród których znalazła się sołtys z naszej gminy - pani Gabriela

Nie był to jednak koniec świętowania, bo już za kilka dni, w niedzielę wszyscy w tak miłym gronie spotkali się w świetlicy wiejskiej na imprezie zorganizowanej przez

Na deskach sceny dożynkowej zaprezentowały się dzieci i młodzież z Grodziska oraz zaproszeni artyści; m.. BLASKAPELLE ze Świbia, Marek Biesiadny, Andy&Lucia,

Nasze aktywne seniorki w związku ze zbliżającym się Adwentem spotkały się, aby wykonać ekologiczne wieńce

ków, ale również dużo satysfakcji, gdy mogę się na coś przydać i że coś udało się zrobić.. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby czas spędzać

Podtrzymujemy też tradycje amatorskiego teatru - prawie z każdego domu we wsi ktoś był (lub jest) aktorem i grał (lub gra) w zespole teatralnym.. - Tradycje tradycjami,

nale znają techniki wyplatania korony, starają się jak najwięcej osób zaangażować w prace nad koroną, zwłaszcza dzieci i młodzież, którym chcą przekazać

wali pod odnowioną remizę, gdzie odbył się uroczysty apel.. Wręczono wiele