• Nie Znaleziono Wyników

Sołectwomania : miesięcznik sołecki o nas i dla was 2014, nr 1 (1).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sołectwomania : miesięcznik sołecki o nas i dla was 2014, nr 1 (1)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Serdecznie witamy!

J

esteśmy niezmiernie szczęśliwi, że udało się nam przy­

stąpić do realizacji przedsięwzięcia, jakim jest wydanie miesięcznika, który będzie tworzony przez nas - miesz­

kańców sołectw. Każdy przecież chce wiedzieć, co w tra­

wie piszczy, i co się dzieje u sąsiada.

W tej gazecie najważniejsze będą sprawy, które dotyczą działalności sołectw. To, co robicie dla swoich małych ojczyzn. Chcemy pokazać, że u nas „się dzieje”. A któż może wiedzieć o tym lepiej niż Wy? Zapraszamy do współpracy, nadsyłajcie artykuły i zdjęcia.

Pamiętajcie „Sołectwomania” to gazeta o nas, dla nas.

Czekamy na Wasze materiały. Następny numer już za miesiąc.

Redakcja: ril@strzelceopolskie • tel. 77 404 93 54

n i c s i ę c z n i k s o ł e c k i o n a s i d l a n a s

Nr 1 (1) • STYCZEŃ 2014 • miesięcznik bezpłatny

Sołtysom - na Nowy Rok

, ... .

.

Serca Irenki, pewności Willimki Znajomości budżętwKnopikowej i projektów unijnych KOcurowej.

- -

Hektarów Reinharda, spokojnych nerwów Bernarda. Sportu ja k uAchima, kaj grajamnawet bez zimajp t ,. . ^ ■ “

Bajeru i uroku Miszczuka, co interesów w świecie szuka. Pałaców Stroczykowej i sławyPuzikowej. ^

ł .

Jak Zielonka postawy wyprostowanej i Zosieńki buzi malowanej. Widoków za dknem jak LidiaVonęą!K o chodzi z ryntomj ołWdo miesiąca.

Wypasionej bryki Edmunda i twardych muskli Arnolda. Karola z krezusamllznajomoścl^ ^ low ydarzeń gminnych^ kawości.

Bogusia szyku, co przyjaciół w RM ma bez liku. Zaradności LiSkizOziew kow ic uktórej wszystko da się zrpbić.

C .

Wusztów Adama, co kręci je dlo nos od rana. S kowronkowej elokwe n j^ onasijuz od_ dawna kręci.Ą

Aktywności Urbanczyka, jemu ciągle gra muzyka. Engelberta ciepłego sp Sjrzęnia jZ o cicIg jew ie rzy Dystansu Pawlika, krzepy Droździka. Dowcipu Jurka, choćostatnjom iołpod górka.

Teresy biznesu, co wciąż uczy nas moresu,

^ ^

a tej drugiej współczujemy i spokoju je j życzymy. S nasz wspólnypewny krok niech Nas prowadzi przezlcaty/rok Karola z krezuśamjlznajomości^ ^ low ydarzeń gminnych^ kawości.

Zaradności LidkizDziew kow ic ufktórej wszystko da się zrpbić.

C

S kowronkowej elokwenćjjZ ojn'as4uz od _dawna kręci.-Ą r ł " C

Engelberta ciepłego spójrzęnJal^ j Ę i ^ ^ ^ ^ erzy Dowcipu Jurka, chodostatnom iołpodgórka.

^ nasz wspóinypęwny krok niech Nas prowadzi przezjcały/rok

m -

W ITAM Y W NOW YM ROKU

Euiopąski Fundusz Rolny na rzecz R o zi^ u Obszarów Wiejskich

Program

Rozwoju Obszarów Wiejskich na iata 2007-2013

Europejski Fundusz Rolny na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.

Miesięcznik opracowany przez Gminę Strzelce Opolskie.

Miesięcznik współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Osi IV LEADER Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.

Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

(2)

SOŁECTW OM AN IA

Rubryka kierownika

Przypominam!!!

Z

Zgodnie z Ustawą z dnia 10 lipca 2007 r. o nawozach i nawożeniu i rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Roz­

woju Wsi z dnia 16 kwietnia 2008 r. W miesiącach grudzień, styczeń, luty obowiązuje zakaz stosowania nawozów natu­

ralnych i organicznych na gruntach rolnych w postaci płynnej lub stałej, tj. obornika, gnojówki i gnojowicy, kom­

postu z wyjątkiem nawozów stosowanych pod uprawy pod osłonami (w szklarniach, inspektach i namiotach folio­

wych). Podczas stosowania w okresie od 1 marca do 30 listo­

pada nawozy organiczne muszą być przykryte i wymieszane z glebą do 24 godzin od zastosowania z wyjątkiem użytków zielonych.

Ponadto zgodnie z art. 25 w/w ustawy gnojówkę i gno­

jowicę przechowuje się wyłącznie w szczelnych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej 4-miesięcznej produkcji tego nawozu. Natomiast obornik musi być składowany na nieprzepuszczalnych płytach gnojo­

wych, zabezpieczonych w taki sposób, aby wycieki nie przedo­

stawały się do gruntu o pojemności umożliwiającej jego gro­

madzenie również przez okres 4 miesięcy.

Kontrolę i nadzór nad przestrzeganiem przepisów doty­

czących warunków stosowania i przechowywania nawozów pełni Inspekcja Ochrony Środowiska.

Gmina Strzelce Opolskie ogłasza nabór wniosków dla mieszkańców miasta i gminy, którzy w 2014 r. zamierzają realizować zadanie związane z usuwaniem wyrobów zawie­

rających azbest z terenu swojej nieruchomości. Wnioski należy składać w Urzędzie Miejskim w Strzelcach Op. w pok.

Nr 21, w terminie do 28 lutego 2014 roku, wnioski złożone po terminie nie będą rozpatrywane. W ramach Programu dofinansowywane mogą być koszty kwalifikowane niezbędne do osiągnięcia efektu ekologicznego obejmujące: demontaż, zbieranie, transport, unieszkodliwianie wyrobów zawierają­

cych azbest w wysokości do 85 %o.

Kolejnym ważnym zagadnieniem wartym przypomnie­

nia jest wynikający z Ustawy z dnia 22 maja 2003 r. obo­

wiązek rolnika do zawarcia umowy ubezpieczenia OC rolników z tytułu posiadania gospodarstwa rolnego oraz umowy ubezpieczenia budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego od ognia i innych zdarzeń losowych na okres 12 miesięcy. Do przeprowadzenia kontroli spełnie­

nia obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia OC rolni­

ków i budynków rolniczych jest obowiązany wójt, burmistrz, prezydent miasta. W przypadku nie spełnienia obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego organ kon­

trolujący zawiadamia na piśmie Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, a właściciel gospodarstwa obowiązany jest wnieść opłatę w wysokości 30 euro w przypadku braku ubez­

pieczenia OC rolników i 100 euro w przypadku nie ubezpie­

czenia budynków rolniczych.

Innym, nie mniej ważnym dla rolnika, który uzyskał płatności bezpośrednie z ARiMR jest wynikający z przepisów Ustawy z dn. 7 lipca 2005 r. o ubezpieczeniach upraw rolnych i zwierząt gospodarskich obowiązek zawarcia umowy ubez­

pieczeniowej na posiadane zwierzęta oraz co najmniej 50% powierzchni upraw od ryzyka wystąpienia szkód spo­

wodowanych przez powódź, suszę, grad, ujemne skutki przezimowania lub przymrozki wiosenne. Rolnik, który nie spełnił obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiąz­

kowego, po przeprowadzonej kontroli jest obowiązany wnieść opłatę na rzecz gminy w wysokości 2 euro od 1 ha upraw.

Bernard Kusidło

MIESIĘCZNIK SOŁECTWOMANIA Wydawca:

Gmina Strzelce Opolskie Redaktor naczelny:

Marta Górka

Skład: Druk:

MCKwadrat Piotr Mnich Drukarnia Adwert Przygotowanie i opracowanie materiałów:

Referat Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich

Uczestniczymy

w pochodzie pokoleń

- mówi Henryk Skowronek, sołtys Szymiszowa-Osiedle - Proszę nam opowiedzieć coś o sobie.

No cóż. Według testu Balbina jestem tzw.

Aktywatorem. Czyli z jednej strony, tej lep­

szej, rwę się do działania, mam cechy „natu­

ralnego” lidera, który potrafi pozyskać sza­

cunek i respekt innych, wzbudzić ich entu­

zjazm oraz wykrzesać dodatkowe pokłady energii. Z drugiej strony, nienawidzę reguł i przepisów, z tego powodu mogę ucho­

dzić za osobę niecierpliwą, gdy moje własne pomysły nie mogą być szybko wprowadzone w życie. Zostawiając test, zawodowo pracuję w Biurze Informatyki koncernu ArcelorMit- tal Poland S.A., mam bardzo wyrozumiałą żonę i dwie wspaniałe córki. Staram się dużo czytać. Ostatnio, drugi raz przeczytałem autobiografię znanego amerykańskiego psy­

chologa społecznego Elliota Aronsona Przy­

p ad ek to nie wszystko. Polecam.

- Jaka jest największa zaleta bycia sołtysem.

Dla mnie to przede wszystkim możli­

wość pomocy innym, rozwiązywania ich codziennych problemów. Nie mniej ważna jest też dla mnie szansa kreowania rzeczy­

wistości, wprowadzania w życie różnych pomysłów. Dlatego cieszę się, że Gmina, wprowadzając chociażby fundusz sołecki, daje mi narzędzia do realizacji celów, które wspólnie z radą sołecką sobie wytyczamy.

Powoli, ale jednak zaczynamy być trakto­

wani podmiotowo, czyli stajemy się part­

nerem w działaniach podejmowanych dla dobra naszych mieszkańców.

- Które zadanie przyniosło najwięcej satysfkacji?

Nie jest to konkretne zadanie, ale najbar­

dziej cieszy mnie fakt bardzo dobrej współ­

pracy z radą sołecką oraz z coraz liczniej­

szą grupą osób i instytucji nam życzliwych.

Każdy z nas jest swoistą jednostką, ale z całą odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że już dzisiaj stanowimy zespół wzajemnie wspierających się ludzi. Działamy według następującej maksymy: jeden m oże dużo, razem możemy wszystko. Oczywiście jestem przede wszystkim od tego, żeby pomagać ludziom, dlatego zawsze cieszy mnie fakt rozwiązania każdego problemu zgłoszonego przez mieszkańca. Wychodzę z założenia, że nawet banalna sprawa może dla kogoś być powodem nie przespanej nocy.

- Z jakim i problemami aktualnie boryka się sołectwo? Co jest najpilniejsze do wykonania?

W tej chwili największą naszą bolączką jest budowa sieci wodociągowej i sanitarno- kanalizacyjnej w naszym sołectwie, a uści­

ślając „zastój” na tej budowie. Wiele się o tym mówiło i pisało, informacje pojawiały się w mediach regionalnych a nawet krajo­

wych. Sytuacja jest, jaka jest, musimy sobie z nią radzić i szukać nowych rozwiązań żeby tę inwestycję zakończyć. Mam nadzieję, że wspólne, rozsądne działania inwestora czyli Strzeleckich Wodociągów i Kanalizacja, nowo wybranej firmy, która będzie kończyć u nas roboty, ale także Gminy Strzelce Op., Powiatu Strzeleckiego oraz nasza pomoc sołecka, zaowocują zakończeniem prac związanych z budową sieci sanitarno-kana- lizacyjnej w roku 2014.

- Jak zachęca Pan mieszkańców do pracy na rzecz wspólnoty?

Ciekawe pytanie. Może działa mój urok osobi­

sty (śmiech). A poważnie - chyba działa tzw. reguła wzajemności. Jak wcześniej mówiłem, jeszcze nikomu nie odmówiłem pomocy. Zawsze drążę temat wnikliwie i wykorzystuję wszystkie możli­

wości, by daną sprawę rozwiązać z pożytkiem dla mieszkańca. Wobec tego, gdy sam zwracam się z prośbą o pomoc, z reguły tę pomoc dostaję. Sta­

ram się jednak nie nadużywać czasu moich miesz­

kańców, dlatego z okreslonymi zadaniami zwra­

cam się do osób, które akurat w danej kwestii są fachowcami i ich pomoc będzie efektywna.

- Czy uważa Pan sołectwo za atrakcyjne?

Jak najbardziej. Mamy placówki oświatowe, sportowe, kościół, bardzo dobre warunki komuni­

kacyjne, dogodne połączenie drogowe z miastem Strzelce Opolskie czy stolicą województwa. Mamy stację kolejową, co w dzisiejszych czasach powoli staje się ewenementem. Na terenie byłej Bazy Zaopatrzenia i Zbytu oraz POM lokują się nowe firmy, które tworzą miejsca pracy. Zresztą jesteśmy jednym z największych sołectw w naszej gminie, liczącym ponad 1000 mieszkańców. W budowie jest kilka nowych nieruchomości, a do przedszkola jest więcej chętnych aniżeli miejsc. Co też stanowi rzadkość w sołectwach wiejskich.

- Jak wyobraża Pan sobie Szymiszów-Osiedle za kilkanaście lat?

Rozwijamy się w kierunku Suchej. Jeszcze 100 lat temu byliśmy w rejonie stacji PKP, dzisiaj jesteśmy prawie 2 km dalej. Oczywiście znowu trochę żartuję, ale takie są fakty. Tak naprawdę trudno gdybać, co będzie za lat kilkanaście czy kilkadziesiąt. Uważam, że to nie ma sensu. Urządzamy to nasze sołectwo w określonym czasie i miejscu, tzn. tu i teraz. Mamy nawet historyczną szansę zaistnienia, dzięki środkom płynącym z Unii Europejskiej, którą trzeba umiejęt­

nie i rozsądnie wykorzystać. Zawsze uważałem - uży­

wając pewnej przenośni - że jesteśmy uczestnikami pochodu pokoleń. Każdy korzysta z tego, co zosta­

wiło poprzednie, i zawsze dodaje coś od siebie. Cza­

sem jest to ważne udoskonalenie, a czasem niestety kompletna pomyłka. Chodzi właśnie o to pierwsze, i mogę zapewnić, iż do tego będę dążył.

Słońce świeci, praca wre

K

orzystając z wyjątkowo łagodnej pogody pod­

czas tegorocznej zimy w sołectwie Suche Łany przystąpiono do umocnienia skarp koryta rowu przy ul. Floriana. W realizacji zadania sprzyja rów­

nież niski stan wód w tym rowie. Inwestycja finan­

sowana jest z funduszu sołeckiego.

Arnold Kozioł 2

(3)

SO ŁECTW OM AN IA

Zapraszamy do Osieka

mówi sołtys Irena Jackowska

- Jak to się stało, że znalazła Pani swoje m iej­

sce w małym Osieku?

Przede wszystkim witam i dziękuję za zaszczyt udzielenia pierwszego wywiadu w nowej gazecie, służącej rozpropagowaniu działalności sołectw.

Zawsze marzyłam o tym, żeby zamieszkać na wsi. Moi pradziadowie pochodzą z Opolszczyzny, z Naczęsławic. Jest takie powiedzenie: „co się mar­

twisz? co się smucisz? ze wsi jesteś, na wieś wró­

cisz!” I tak się stało w moim przypadku. Kiedyś mój wuj, przejeżdżając przez wsie Opolszczyzny, dowiedział się, że jest do sprzedania stare gospo­

darstwo w Osieku. Pojechałam je zobaczyć, jed­

nak po obejrzeniu domu i obejścia nie zdecydo­

wałam się na zakup, ale wybrałam się jeszcze na spacer do lasu, naprzeciw. Gdy dotarłam na tzw.

„Niwy”, byłam oszołomiona pięknym widokiem wokół. W tym momencie już wiedziałam, że to jest to miejsce. Najpierw przyjeżdżaliśmy z rodziną do Osieka na weekendy i polowania, później już tu się osiedliłam na stałe i tak minęło prawie 25 lat.

- Wiemy, że kocha Pani i umie śpiewać. Proszę nam opowiedzieć, ja k wyglądała Pani kariera?

Kariera to duże słowo, ale zawsze lubiłam i chciałam śpiewać, choć nigdy głosu nie kształci­

łam. Dostałam dar od Boga i Jemu przede wszyst­

kim śpiewam, no i przy różnych innych okazjach.

Całą Europę zwiedziłam z Chórem św. Cecylii, w którym do dziś jestem solistką. Koncertowałam również w Ameryce, promując nasz piękny kraj i utwory naszych kompozytorów, również wśród Polonii - w polskich i amerykańskich kościołach.

Spędziłam tam kilkanaście lat życia. Uważam, że obcowanie z muzyką bardzo nas wzbogaca, dla­

tego staram się „zarażać” tą pasją dzieci i młodzież, poprzez organizowanie wyjazdów do sal koncerto­

wych na różne przedstawienia muzyczne.

- Wróćmy z teraz z „wielkiego świata” do Osieka.

Czy pełnienie l^nkcji sołtysa daje Pani satysfakcję?

Owszem, daje mi ogromną satysfakcję, przede wszystkim to możliwość bycia z ludźmi i dzielenia się z nimi przeżyciami, marzeniami i MIŁOŚCIĄ.

Jestem bardzo dumna z Osieczan, z ich pracowito­

ści. Bez nich nie udałoby się tyle zrobić. Wiem, że zawsze mogę liczyć na ich wsparcie. W tym miej­

scu dziękuję mojej wspaniałej Radzie Sołeckiej.

- Pani sołtys, władze województwa rozpo­

częły walkę z depopulacją, jednak to Osiek w tej dziedzinie odnosi największe sukcesy. Proszę nam to wyjaśnić.

Od samego początku marudziłam młodym małżeństwom, żeby „robili dzieci”, bo zamkną przedszkole. Zrobiliśmy nawet plac zabaw, wspa­

niałe boisko i proszę - już mamy gotową „jede­

nastkę”, całą drużynę piłkarską, rocznik 2013, a w 2014 już szykują się rezerwowi, za co z serca dziękuję moim młodym mieszkańcom i kocham ich za to. Myślę że to sensacja na skalę kraju, że w naszej maleńkiej wiosce w tym roku przybyło jedenastu chłopców! JEDENASTU!!!

Zapraszamy do nas, do Osieka, wszystkich pracujących nad programem przeciwdziałania depopulacji, na pewno coś poradzimy, bo mamy to coś... czyli Opatrzność Bożą i mikroklimat.

- Co udało się pani zrealizować w trakcie kadencji?

Najbardziej jestem dumna z dożynek gmin­

nych, które zorganizowaliśmy w 2012 roku. Moi ludzie dali z siebie wszystko i byli niesamowici, co zresztą mogą potwierdzić wszyscy, którzy uczest­

niczyli w tej uroczystości.

Mamy też wspaniały plac zabaw, boisko, zada­

szoną scenę na placu biesiadnym, pomalowany budynek OSP, przystanek i jego obejście, cała wieś wygląda pięknie.

Jest też wreszcie Plan Zagospodarowania Prze­

strzennego Osieka, bez którego nie byłoby przy­

szłości. Jest w nim m.in. zapis o przeznaczeniu terenu pod realizację programu dla seniorów pt.

„Zakątek pięknej jesieni”, który będzie polegał na budowie kompleksu domków wraz z obsługą medyczną i socjalną dla osób starszych. Chcemy stworzyć im dobre warunki życia, by starość nie kojarzyła się z udręką i samotnością.

Wiele też czasu spędzam na aktywizacji dzieci i młodzieży. Organizujemy imprezy, wykorzystu­

jąc ich talenty i potencjał. Stawiamy przede wszyst­

kim na rodzinę, organizujemy coroczny Piknik Rodzinny, Dzień Dziecka, Dzień Babci i Dziadka, Dzień Kobiet i wiele innych imprez, które integrują mieszkańców. W tym miejscu pragnę również ser­

decznie podziękować naszym władzom, ponieważ bez ich wsparcia tego wszystkiego by nie było!

- A jakie marzenia na przyszłość?

Moim największym marzeniem jest naprawa dróg powiatowych (to koszmar mieszkańców) oraz remont budynku szkoły.

Konieczna jest wymiana dachu, podwyższenie elewacji oraz docieplenie ścian, by stworzyć możli­

wość rozwoju życia kulturalnego, mam tu na myśli aulę, której niestety nie mamy, marzy mi się rów­

nież utworzenie Izby Tradycji i biblioteki.

W Osieku mamy czyste powietrze, piękne kra­

jobrazy, lasy zasobne w grzyby, jagody jak również zwierzynę łowną, więc może jakieś przetwórstwo ekologiczne. Marzy mi się, żebyśmy stali się zagłę­

biem żurawiny, a są ku temu sprzyjające warunki i zapotrzebowanie na zdrowie.

Marzy mi się również by w naszej wsi powstała wytwórnia lodów i serów.

Chciałabym, by wszystkim ludziom działo się dobrze, by władze nasze miały na uwadze przede wszystkim ich dobro.

- Czego życzy nam Pani w Nowym Roku?

Nade wszystko wszystkim dużo zdrowia, miło­

ści i pokoju w sercach.

Naszemu burmistrzowi i jego pracownikom życzę pomyślnej realizacji zamierzeń, cierpliwości i opieki Niebios oraz owocnej współpracy z soł­

tysami, a w życiu prywatnym pokoju - miłości i radości na co dzień.

Naszej kochanej Radzie Miejskiej - pokoju w sercach i jednomyślności w działaniu z panem burmistrzem w podejmowaniu ważnych dla miesz­

kańców decyzji.

Spójrzcie również, proszę, łaskawym okiem na naszych 20 pięknych wsi, które ciężko pracują i są potencjałem i bogactwem Gminy jak również przykładem na to, jak można ulepszać świat wokół siebie.

Kolegom i Koleżankom Sołtysom życzę wytrwałości, dobrej współpracy z mieszkańcami oraz dużo optymizmu i pogody ducha.

Również Panu Staroście i Zarządowi Powiatu życzę zdrowia, optymizmu i realizacji planowa­

nych zadań.

Mieszkańcom Osieka, a szczególnie dzieciom i młodzieży, jak również całej Gminie Strzelce Opolskie życzę wzajemnej życzliwości, a w naszych rodzinach niech zagości miłość, zgoda i pojedna­

nie i niech się spełnią wszystkie marzenia!

I jak na Osiek przystało - całym sercem zapra­

szam wszystkich do nas!!!

Happy New Year!!! Do Siego Roku!!!

Pokój i dobro!

W

dniach 5-6 grudnia 2013 odbyło się spotka­

nie liderów programu odnowy wsi w Paw­

łowicach. Z gminy Strzelce Opolskie były repre­

zentowane dwa sołectwa: Kadłub Wieś i Rozmierz, ponieważ mają nadany przez Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego status „lidera odnowy wsi”. W pierwszym dniu podsumowano realiza­

cję pracy wykonanej przez sołectwa oraz realiza­

cję zadań Samorządu Województwa Opolskiego wspierającego rozwój wsi. Odbyła się też prezenta­

cja laureatów konkursu „Piękna Wieś Opolska”.

Rozmierkę, zdobywcę I miejsca w kategorii

„Najlepszy start w odnowie wsi” przedstawił Ber­

nard Kusidło, kierownik Referatu Rolnictwa a zara­

zem mieszkaniec Rozmierki. Była też prezentacja laureatów konkursu „Przyjazna Wieś”. Iwona Solisz, Opolski Wojewódzki Konserwator Zabytków, przed­

stawiła ocenę zasobów dziedzictwa kulturowego wsi opolskiej. Nowe impulsy rozwojowe wdrażania Pro­

gramu Odnowy Wsi zaprezentował Ryszard Wil­

czyński Wojewoda Opolski. Był to bardzo ciekawy wykład zakończony owocną dyskusją. Na to spo­

tkanie przybyła tez grupa studyjna z województwa podlaskiego, aby zapoznać się z realizacją program odnowy wsi przez liderów w województwie opol­

skim. Całość podsumował Antoni Konopka, czło­

nek Zarządu Województwa Opolskiego.

Spotkanie liderów odnowy wsi

W drugim dniu zajęliśmy się „Strategią woje­

wództwa opolskiego na lata 2014-2020 obszary wiejskie” oraz realizacją działań i projektów PROW 2014-2020, które przedstawił Tomasz Karaczyn dyrektor Departamentu PROW.

Po tym spotkaniu mamy „naładowane akumu­

latory” i dalej możemy pracować dla dobra naszych sołectw wprowadzając innowacje, aby jak najlepiej nam się tutaj żyło.

Gabriela Puzik 3

(4)

SO ŁECTW O M A N IA

Przedświątecznie i świątecznie...

... w Szczepanku

T ak każe tradycja, gdy zbliżają się Święta Bożego I Narodzenia, wszyscy wszystkim ślą życzenia, tak było też w sobotę 14 grudnia 2013 r. w Świetlicy Wiejskiej w Szczepanku. Spotkali się tam senio­

rzy, by wspólnie kolędować i łamiąc się opłat­

kiem, złożyć sobie świąteczne i noworoczne życze­

nia. Organizatorem biesiady była Rada Sołecka, Świetlica Wiejska, dołączyło się także Koło DFK.

Oprawę muzyczną zapewnił Duet Alicja i Krzysz­

tof z Warmątowic.

Przy suto zastawionych stołach, dźwiękach kolęd i pastorałek oraz pieśniach biesiadnych, wesołych i rzewnych, goście bawili się wspaniale. Ogromną niespodziankę sprawił mieszkańcom gość specjalny,

który przyjechał do nas aż z Berlina, gdzie obecnie mieszka, a kiedyś był mieszkańcem Szczepanka: dla każdej osoby przygotował niezwykły podarunek. Po tak miłym akcencie miłym gościom przekazano spe­

cjalne dedykacje i podziękowania. Oprócz kolędo­

wania i śpiewania były skecze i inne wesołe scenki, a mieszkańcy biesiadowali do późnych godzin wie­

czornych. Na koniec obiecaliśmy sobie, że w następ­

nym roku spotkamy się również - w nie mniejszym gronie, a może nawet większym. Oprócz zorganizo­

wanej biesiady Sołtyska i Szefowa Świetlicy, wyrę­

czając Świętego Mikołaja, odwiedziły te osoby, które z różnych przyczyn nie mogły uczestniczyć w spo­

tkaniu opłatkowym. Złożyły im życzenia świąteczne i noworoczne, wręczając przy tym drobne upominki.

Było wiele podziękowań za pamięć, były rów­

nież chwile wzruszeń. I dla takich właśnie chwil warto to robić. Rada Sołecka i Sołtys składają ser­

deczne podziękowania osobom, które pomagały w przygotowaniach uroczystości.

Agnieszka Knopik

... w Szymiszowie-Osiedlu

1 Q grudnia, w biurze sołectwa Szymiszów - -L O Osiedle, mieszczącym się w Domu Spotkań, przy opłatku zorganizowanym przez sołtysa Hen­

ryka Skowronka spotkali się członkowie rady sołec­

kiej i osoby, które w sposób szczególny angażowały się w roku 2013 w prace na rzecz sołectwa. Spotka­

nie, które weszło już do tradycji tej kadencji, jest formą podziękowania sołtysa dla wszystkich tych, którzy pomagają mu w wypełnianiu obowiązków.

Jest to także okazja do podsumowania mijającego roku oraz wytyczenia sobie celów na Nowy Rok.

Po kolacji i poczęstunku, zebrani mieli możliwość wspólnego pośpiewania kolęd oraz wysłuchania mini recitalu świątecznego w wykonaniu członków rady sołeckiej: Krystiana i Krzysztofa.

Składając sobie życzenia wesołych i udanych Świąt Bożego Narodzenia, sołtys i członkowie rady sołeckiej stwierdzili, że z wielką ufnością będą oczekiwać wydarzeń, które przyniesie Nowy 2014 Rok.

Henryk Skowronek

Łączym y pokolenia

P

odsumowanie projektu „Łączymy pokolenia” odbyło się 30 listopada.

Zaprosiliśmy twórców ludowych, rodziców, dziadków oraz młodzież, która uczestniczyła w warsztatach naj­

częściej. Na spotkaniu robiliśmy bał­

wany i choinki ze zużytego papieru-re- cykling. Był też słodki poczęstunek, a na koniec - wspólne pamiątkowe zdję­

cie i oficjalne serdeczne podziękowa­

nia dla twórców ludowch.

Projekt trwał od marca do listopada 2013 r. Spotykaliśmy się co najmniej raz w miesiącu i pod okiem naszych babć, dziadków, twórców ludowych szydełko­

waliśmy, sztrykowaliśmy, szkrobaliśmy kroszonki, wyplataliśmy koszyki i ozdoby z wikliny, piekli­

śmy kołaczyki, tworzyliśmy papierkowe cudeńka jak również wyrabialiśmy z bibuły piękne kwiaty dla mam. Również dzieci i młodzież mogli się zre­

wanżować się swoim babciom i dziadkom ucząc ich na warsztatach obsługi komputera. Według planu projektu ostatnim punktem w projekcie był wyjazd młodzieży, mam i seniorów do Strzelec Opolskich.

W pierwszej kolejności zwiedziliśmy Powiatowe Centrum Kultury. Dyrektor Anna Parkitna opro-

wadziła nas i szczegółowo opowiedziała o nim.

Wszyscy byli pod wrażeniem pięknej nowoczesnej biblioteki, sali koncertowej, muzeum itp. Następnie z wieży ratusza podziwialiśmy panoramę Strzelec, a pogoda była prześliczna. Kolejne miejsce to basen.

Seniorki moczyły się w bąbelkach, a mamy z mło­

dzieżą pływały i bawiły się w basenie.

Wszystkie warsztaty i zorganizowane spotka­

nia dały nam możliwość nie tylko integracji, ale również nauczenia się wielu przydatnych, choć obecnie czasami zapomnianych czynności.

Gabriela Puzik

... w R ozm ierce

W

grudniu wiele działo się w Rozmierce.

I tak 6 grudnia br. podczas mszy św. rorat- nej do kościoła w Rozmierce przybył św. Mikołaj z upominkami dla wszystkich dzieci z Rozmierki, Jędryń i Podborzan, który słodyczami obdarował 125 milusińskich. Radości nie było końca, tym bradziej, że dzieci mogły sobie zrobić zdjęcie ze św.

Mikołajem.

Natomiast 15 grudnia już po raz czwarty zorga­

nizowano Adwentowe Spotkanie Pokoleń, w któ­

rym z roku na rok bierze udział coraz więcej osób.

Tym razem było 70 dorosłych oraz około 40 dzieci.

Podczas spotkania dzieci przygotowywały ozdoby choinkowe wedle własnej fantazji. Z pierników i masy solnej powstały piękne zawieszki na cho­

inkę. Z papieru wyczarowano kolorowe łańcuchy, które przepasały całą choinkę, zaś z folii aluminio­

wej cukierki, które dopełniły całości. Starsze poko­

lenie podziwiało dzieła najmłodszych przy gorących napojach, grzańcu, ciastach i piernikach oraz zupie grzybowej ze skwarkami przygotowanej specjalnie na tą okazję. Mieszkańcom zaprezentował się nasz niezawodny zespół Silesia. A św. Mikołaj słysząc z daleka, że w Rozmierce panuje świąteczna atmos­

fera postanowił również zagościć na naszym Adwen­

towym Spotkaniu. Pytał, co nowego we wsi słychać, czy jest lepiej czy gorzej niż poprzednio i jak się spra­

wują sołtys oraz rada sołecka, a nie wolno było kła­

mać, ponieważ Mikołaj to wszystko widział w wod­

nym oczku, które ma na swoim podwórku. Po wizy­

cie świętego przyszedł czas na przypomnienie sobie, jak w dzieciństwie wyglądały przygotowania do świąt Bożego Narodzenia. Nie obyło się również bez życzeń świątecznych i noworocznych oraz podzię­

kowań dla osób, które poświęcały swój czas na przy­

gotowanie różnych imprez i spotkań w naszej wsi.

Aby tradycji stało się zadość przy zgaszonym świetle wszyscy zaśpiewali kolędę „Cicha noc” i przy otwar­

tych na świat drzwiach życzyli wszystkim Wesołych Świąt. I tak w miłej i już prawie świątecznej atmos­

ferze przy adwentowej muzyce uczestnicy spotkania spędzili resztę wieczoru wspominając, jak to było piyrwi (dawno za ich czasów).

Rozmierka na organizację Mikołajek, odwie­

dzin chorych oraz Adwentowego Spotkania Poko­

leń otrzymała dofinansowanie z Fundacji Aktywni w regionie Grupy Górażdże w ramach złożonego projektu pt. „Czas adwentowy - Mikołajki oraz Adwentowe Spotkanie Pokoleń”. Spotkania dla mieszkańców zorganizowano przy współudziale organizacji działających w Rozmierce, tj. sołtysa, rady sołeckiej, Grupy Odnowy Wsi, DFK Roz- mierka, ks. proboszcza Andrzeja Kowalika oraz aktywnych mieszkańców.

Kolejne spotkanie w świetlicy wiejskiej odbyło się w niedzielne popołudnie 29 grudnia. Zostało zorganizowane przez DFK Rozmierka. W trakcie spotkania wystąpił zespół Silesia, który zatańczył kilka tańców ze swojego repertuaru, a potem wszy­

scy śpiewali kolędy w języku niemieckim. W miłej atmosferze młodzi i starsi wspominali najciekaw­

sze wydarzenia mijającego 2013 roku. Wszyscy się świetnie bawili, uczestnicząc w dyskusji oraz oglą­

dając koncert niemiekich kolęd.

A w sylwestra tuż przed północą na „Rozmie- reckim rynku” Nowy Rok przywitało przy muzyce i noworocznych życzeniach około 200 naszych mieszkańców.

Józef Suchan 4

(5)

SO ŁECTW O M A N IA

... w Osieku

M

imo lekko niesprzyjającej aury wieczór i noc sylwestrowa udała się w stu procentach.

Mimo, iż każdy miał plany i pełen dom znajomych i rodziny - udało się spotkać na placu za świetlicą i razem spędzić te kilka chwil. Przy bardzo pomy­

słowych płomieniach pochodni oraz muzyce „na żywo” mogliśmy wypić lampkę, a raczej kubek Noworocznego szampana. Po powinszowaniach cały orszak przemieszczał się po wiosce, budząc ludzi i doprowadzając do skraju rozpaczy zwie­

rzęta domowe. Śpiew i muzyka zaprowadziły nas do domu Pani Ireny, czyli naszej sołtys. Choć scho­

rowana, nie wyrzuciła wesołej drużyny ze swojej posesji a wręcz przeciwnie, zapraszała i częstowała wszystkich napojami. Po złożonych życzeniach i toaście „sto lat” ruszyliśmy w drogę powrotną, co chwila wchodząc do jakiegoś domostwa.

Sebastian M adera

... w Kadłubie

P

ierwszego dnia 2014 r. tradycyjnie odbył się mecz noworoczny na boisku „Kadłubek” mię­

dzy zawodnikami LKS Kadłub a „Odnową Wsi”.

Piękna pogoda nas rozpieszczała, więc zawod­

ników nie brakowało, kibiców również. Panowie kibicowali, a mamy z dziećmi korzystały z siłowni na świeżym powietrzu.

Była przednia zabawa a wynik meczu to 3:5 dla

„Odnowy Wsi”. Na koniec wszyscy zawodnicy rzu­

cali karne i w tych zawodach był remis. Wszyscy składali sobie życzenia noworoczne popijając wino grzane, więc było bardzo wesoło.

Myślę, że za rok znowu się spotkamy.

Gabriela Puzik

Suchych Łanach

L

icznie zgromadzeni mieszkańcy sołectwa Suche Łany spotkali się przy ognisku, aby powitać Nowy Rok. Jest to bardzo dobry zwyczaj, aby w gronie sąsiadów i znajomych spędzić ostat­

nie chwile starego roku oraz złożyć sobie życzenia.

Jako sołtys jestem bardzo zadowolony, że potrafimy się spotkać i razem wejść w Nowy Rok, w którym wspólnie będziemy żyli obok siebie i mam nadzieję wspólnie pracowali na rzecz naszego sołectwa.

Arnold Kozioł

Świątecznie i noworocznie...

... w Rozmierce

uż po raz osiemnasty zawodnicy, działacze i kibice Jedności spotkali się na rozmierec- kim stadionie, aby na sportowo uczcić nadejście Nowego Roku. W pierwszym dniu 2014 roku zawodników chętnych do gry stawiło się 25 i tra­

dycyjnie podzielili się na „Białych” i „Czerwonych”

przywdziewając koszulki w tych kolorach. Zawod­

nicy korzystając z wyśmienitych warunków pogo­

dowych, zaprezentowali dosyć wysoki poziom gry, a ich poczynania były nagradzane gromkimi bra­

wami przez zgromadzonych kibiców. Dokładnie kwadrans po trzynastej, padła pierwsza w tym roku bramka dla Jedności, a jej strzelcem został Marek Hudzik, który tym samym wyprowadził na prowa­

dzenie drużynę „Czerwonych”. Noworoczny mecz zakończył się wygraną „Czerwonych” 4:2. Oczywi­

ście w tym dniu nie wynik meczu był najważniej­

szy. Była to przede wszystkim okazja, aby u progu rozpoczętego roku spotkać się i złożyć sobie wza­

jemnie życzenia. Pogoda w tym roku była iście wiosenna, jednak wszyscy którym było chłodno mogli się rozgrzać przygotowanym „grzańcem”.

Dziękujemy wszystkim którzy przybyli na stadion aby wspólnie uczcić nadejście Nowego Roku. Już

dziś zapraszamy na kolejny mecz noworoczny, który odbędzie się oczywiście 01.01.2015. W tym rozpoczętym roku natomiast życzymy wszystkim dużo zdrowia, pomyślności w realizacji planów i spełnienia wszystkich marzeń.

U progu rozpoczętego roku chcieliśmy poinfor­

mować wszystkich sympatyków klubu, a zwłaszcza tych spoza granic kraju, że został już ustalony ter­

min dorocznej imprezy organizowanej przez klub.

XVIII Turniej Piłkarski im. „Bena” Długosza odbę­

dzie się w weekend 19-20.07.2014 roku. Już dziś serdecznie zapraszamy.

Damian Ziegler

O d szop k i jad aln ej d o k ry ształo w ej

grudnia 2013 r. już po raz drugi, Sołtys / i Rada Sołecka Szymiszowa-Osiedle, ks.

Proboszcz Norbert Nocoń, Francisz­

kański Zakon Świeckich oraz DFK Szymiszów- Osiedle zorganizowali wystawę „Szopek Bożo­

narodzeniowych oraz ozdób świątecznych”. Tym razem wystawa odbyła się pod hasłem „Wspólnie tworzymy tradycję” a honorowym patronatem tę imprezę kulturalną objął burmistrz Strzelec Opol­

skich Tadeusz Goc. Celem wystawy było przypo­

mnienie i ożywienie nieco uśpionej tradycji świą­

tecznej oraz pokazanie, że dzięki zaangażowaniu mieszkańców naszej gminy może ona z powodze­

niem funkcjonować również we współczesnym, tak skomercjalizowanym świecie. Warto przypo­

mnieć, iż według tradycji, pierwszą szopkę, podob­

nie jak i przedstawienie jasełkowe, zawdzięczamy samemu św. Franciszkowi z Asyżu.

W drugiej odsłonie wystawy udział wzięło 25 wystawców, z pięciu sołectw: Szymiszowa-Osiedle, Szymiszowa Wsi, Rożniątowa, Suchej i Rozmierzy, którzy zaprezentowali w sumie 52 eksponaty bożo­

narodzeniowe. Licznie przybyli goście z sąsiednich miejscowości oraz sami mieszkańcy Szymiszowa mogli podziwiać m.in. szopkę „jadalną” wyko­

naną z makaronu, szopki „naturalne” zbudowane z drewna, kamienia, kory, szopkę wykonaną z krysz­

tału, kartonu i papieru. Mimo różnorodności mate-

riału i stylu, najważniejsze, że z każdej pracy emano­

wało ciepłe i głębokie świąteczne przesłanie. Niewąt­

pliwą atrakcją tegorocznej wystawy była tzw. „Żywa Szopka Bożonarodzeniowa” zaprezentowana przez p. Konrada Plachetkę, mieszkańca Rożniątowa. Była to niewątpliwie frajda dla najmłodszego pokolenia, które z ciekawością obserwowało poczynania muła, kuca, cielątka, gołębi i królika do samego zmierzchu.

Organizatorzy bardzo serdecznie dziękują wszystkim za udział w wystawie - wystawcom jak i zwiedzającym - oraz już dzisiaj zapraszają na trzecią edycję, która zapewne odbędzie się w grud­

niu roku 2014, w „Domu Spotkań” w sołectwie Szymiszów-Osiedle.

W imieniu organizatorów Henryk Skowronek

Sołectwo od kuchni Kompot Sołtysa

- w sam raz na karnawał

Składniki:

• 1 puszka brzoskwiń

• 1 puszka mandarynek

• 1 puszka ananasa

• 10 wisienek z syropu

• 1 l wody gazowanej

• 1/2 l wódki czystej

• 1/4 l rumu

wszystko pokroić w kostkę i zalać płynami (oprócz soku z ananasa), wymieszać i na zdrowie.

Miłej degustacji!

Irena Jackowska, sołtys Osieka 5

(6)

SOŁECTW OM AN IA

'uzależnia

£ l.^ i T

t..'

Z

azwyczaj w niedzielne zimowe popołudnie staty­

styczna rodzina po sutym obiedzie zasiada przed tele­

wizorem czy komputerem. A można inaczej, czego dowo­

dzą wielbiciele zimnych kąpieli w Kadłubie. Tutaj spora grupa mieszkańców zakłada strój kąpielowy i udaje się nad rzekę Jemielnicę. Bo jak wszyscy mówią - morsowa­

nie uzależnia.

Gdy rozmawiamy z nowymi uczestnikami morsowa­

nia, większość przyznaje, że już zawsze miała ochotę to zrobić, ale jakoś brakowało okazji czy motywacji. Taka okazja powstała w Kadłubie pierwszy raz 6 stycznia 2013 roku. Nowo założony klub morsa Śląskie Zimorodki roz­

począł sezon zaledwie w składzie trzyosobowym. Widzów tego spektaklu było wtedy więcej niż samych kąpiących się. Ale już w kolejnym tygodniu kilku widzów zdecydo­

wało się na wejście do wody. Co tydzień amatorów zim­

nej wody przybywało. Obecnie jest nas około dwudziestu.

Dzięki doniesieniom medialnym w lokalnej prasie i tele­

wizji zaczęli przyjeżdżać także uczestnicy z całej okolicy, np. Strzelec Opolskich, Chrząstowic, Jemielnicy.

Jak wygląda kąpiel? Przychodzimy już ubrani w stroje kąpielowe. Przed kąpielą robimy małą rozgrzewkę i bie­

gniemy kilkaset metrów. Następnie całą grupą wcho­

dzimy do wody. O długości kąpieli każdy decyduje sam.

Są morsy, które siedzą w wodzie 30 sekund, są morsy które wychodzą dopiero po kilku minutach. Każdy kąpie się na własną odpowiedzialność, dlatego jeżeli ma jakieś dolegliwości powinien skonsultować się z lekarzem. Kąpią się też dzieci, oczywiście pod opieką rodziców i po kon­

sultacji z lekarzem. Małe dzieci, od czterech do ośmiu lat wchodzą z rodzicami tylko na kilka sekund, następnie są przebierane w ciepłe ubrania.

Morsowaniem i jego efektami interesuje się od nie­

dawna świat nauki. Dr n. med. Aneta Teległów z Katedry Rehabilitacji Klinicznej AWF w Krakowie przeprowadziła badania w krakowskim klubie morsa „Kaloryfer” i dowio­

dła, że morsowanie ma pozytywny wpływ na właściwości reologiczne krwi. Na początku sezonu zimowych kąpieli wodnych pobrano krew do badań dwudziestu morsom.

Pobór krwi powtórzono na zakończenie sezonu. Analiza krwi obejmowała parametry morfologiczne i reologiczne krwi, czyli odkształcalność krwinek czerwonych, ich agre­

gację, lepkość osocza krwi i fibrynogen. Zwiększenie ela­

styczności krwinek czerwonych jest zabezpieczeniem uła­

twiającym ich przepływ w obkurczonym systemie naczyń krwionośnych. Pozytywny wpływ na właściwości reolo- giczne krwi następuje dzięki wzrostowi odkształcalności krwinek czerwonych bez zmian w agregacji i pozostałych badanych parametrach. W zwykłych warunkach krwinka czerwona ma kształt wklęsłego dysku, ale pod wpływem zwiększających się sił naprężenia ścinającego, czyli zimna, ulega odkształceniu. Tak odkształcone krwinki czer­

wone lepiej dotleniają organizm, co zapewnia sprawność fizyczną i daje lepsze samopoczucie.

Tak więc naukowcy potwierdzili to, co doświadczone morsy już dawno wiedzą - morsowanie służy zdrowiu i poprawia samopoczucie. Kadłubski klub morsa Śląskie Zimorodki nie zamierza jednakże spoczywać na laurach.

Wkrótce uruchamiamy na brzegu rzeki Jemielnicy saunę na wzór indiańskiego szałasu potu. Będzie to kolejna atrakcja dla morsów oraz dodatkowa oferta dla osób ciepłolubnych.

Więcej informacji na www.slaskie-zimorodki.pl Joanna Ania Mróz

O

d października ub. r. mieszkańcy Rozmierki po otrzymaniu stosownych pozwoleń ze Starostwa, Gminy oraz Nadzoru Budowlanego realizują zadanie pn. „Wykonanie zadaszenia oraz wiaty biesiadnej na obiekcie rekreacyjno- sportowym. Całość przedsięwzięcia została wg projektu oszacowana na ok. 70 tys. zł. Kwota ta odnosi się tylko do materiałów potrzebnych do jej powstania, gdyż wszystkie prace zostaną wykonane społecznie przez mieszkańców wsi.

Wysokie koszty budowy zmusiły nas do podzie­

lenia przedsięwzięcia na kilka etapów.

W 2013 r. nasza wieś miała w ramach fun­

duszu sołeckiego do dyspozycji z budżetu gminy 10 tys. zł na realizację I etapu. Dzięki udziałowi w konkursie „Piękna Wieś Opolska”, w którym odnieśliśmy wielki sukces zajmując I miejsce w kategorii „Najlepszy start w odnowie wsi”

pozyskaliśmy dodatkowe środki pieniężne, które przeznaczyliśmy na budowę naszej wiaty.

Urząd Marszałkowski za wygranie konkursu ufundował nagrodę w wysokości 7000 zł. Rów­

nież władze gminy doceniły nasze osiągnię­

cia na szczeblu wojewódzkim i Pan Burmistrz przekazał sołectwu czek na 1 500 zł.

W ostatnich tygodniach 2013 r. dzięki sprzyjającym warunkom atmosferycznym oraz wielkiemu zaangażowaniu mieszkańców i firm działających w naszym sołectwie udało się nam wykonać wszystkie prace ziemne oraz fundamenty pod całą wiatę, której powierzch­

nia użytkowa zabudowy będzie wynosić 340 m2. Następnie zaimpregnowano drewno, posta­

wiono konstrukcję oraz zadeskowano i przy­

kryto papą 70 m2 wiaty. W pracach brało udział kilkunastu mieszkańców naszej wsi w różnym

Nowa

inwestycja w Rozmierce

wieku. Cieszy nas fakt, iż potrafimy się zorga­

nizować i wspólnie popracować nad poprawą wizerunku i estetyki naszej wsi. Czasami było zimno, padał deszcz, postraszyła nas śnieżyca, wiał orkan Ksawery, ale daliśmy radę i pierwsze efekty naszej pracy można już podziwiać. Pod postawioną już częścią wiaty w dniu 6 stycznia 2014 r. odbyło się uroczyste zakończenie orszaku Trzech Króli, w którym oprócz mieszkańców udział wzięli również zaproszeni mieszkańcy naszej parafii, a więc Jędryń i Rozmierzy.

Rok 2013 był bardzo udany dla naszego sołectwa. Udało nam się zrealizować wiele cieka­

wych projektów i zadań m.in. ustawić na terenie wsi tablice powitalne oraz olbrzymie kamienie z nazwami dzielnic, wykonać miejsca parkin­

gowe oraz sektor dla kibiców gości na terenie Centrum nie mówiąc już o wielu tradycyjnych imprezach kulturalnych i sportowych. Wszystko to dzięki ogromnemu zaangażowaniu rady sołec­

kiej i organizacji działających na terenie wsi oraz wielkiemu poświęceniu mieszkańców sołectwa, którzy przepracowali wiele godzin społecznie.

Dzięki Waszej pomocy i zaangażowaniu zosta­

liśmy docenieni i zauważeni na szczeblu woje­

wódzkim otrzymując wspomnianą nagrodę.

Z tego miejsca chciałbym jeszcze raz wszyst­

kim bardzo podziękować licząc na dalszą pomoc w nowym 2014 r.

W 2014 r. będziemy kontynuować prace zwią­

zane z budową wiaty, gdyż w budżecie gminy na II etap mamy zabezpieczone 14 000 zł. Będziemy starali się pozyskać środki zewnętrzne pisząc projekty do różnych fundacji. Wszystko po to by nasze Centrum Aktywności Kulturalno-Spor- towej mogło służyć wszystkim mieszkańcom naszego sołectwa w licznych imprezach planowa­

nych w tym roku.

Joachim Kaczmarczyk

Sołtys Roku jest wśród nas

O

głoszono już XII edycję konkursu „Soł­

tys Roku” organizowanego przez „Gazeta Sołecką” i Krajowe Stowarzyszenie Sołtysów.

Przypomnijmy, iż w 7 czerwca w Senacie RP odbył się uroczysty finał XI edycji Konkursu

„Sołtys Roku”. Trzynastu najlepszych sołtysów w kraju zostało uhonorowanych tytułem „Sołtys Roku 2012”, a wśród których znalazła się sołtys z naszej gminy - pani Gabriela Puzik.

W tej edycji konkursu widać było bardzo wyraźny udział sołtysów z województwa opol­

skiego. To nie przypadek, że z naszego woje­

wództwa pochodziło aż 5 laureatów, ponieważ to właśnie tu prężnie działa wielu lokalnych liderów podejmujących imponujące inicjatywy, poświę­

cających swój czas i umiejętności dla dobra swo­

ich mieszkańców.

W gminie Strzelce Opolskie mamy wielu wspaniałych sołtysów, którzy zasługują na tytuł

„Sołtysa Roku” i mamy nadzieję, że w kolejnych edycjach konkursu zostaną zauważeni.

SW

W Senacie RP na uroczystości wręczenia nagród

6

(7)

SO ŁECTW OM AN IA

„Tradycja” wystawia

Z

espół teatralny „Tradycja” zawsze z powo­

dzeniem wystawiał sztuki, które rozbawiały widzów. Ostatnio jednak aktorzy podjęli się wysta­

wienia dramatu amerykańskiego pisarza Edmunda Morrisa. Sztuka, choć trudna, traktująca o życiu, starości, przyciągnęła na przedstawienie do Roz- mierzy wielu widzów. Spektakl do tej pory zagrano trzy razy, ale zawsze przy wypełnionej po brzegi widowni. Teatr w liczącej niespełna 500 miesz­

kańców wiosce jest ewenementem, zjawiskiem, w które trudno uwierzyć. Opowiada o nim Teresa Chudala.

Amatorski Zespół Teatralny, który powstał w 1949 r. z inicjatywy Franciszka Klyszcza (dziś już nieżyjącego) przez 50 lat wystawiał sztuki teatralne na scenie w Rozmierzy. W 1999 r. podejmując pracę w świetlicy wiejskiej przejęłam również dzia­

łalność teatru, bo mieszkańcy naszej wioski nie wyobrażali sobie, aby chociaż raz w roku nie obej­

rzeć spektaklu teatralnego. Na początku pracowa­

łam z dziećmi, aby z nimi tworzyć małe przedsta­

wienia, jasełka czy teatrzyki ludowe. Po dziesięciu latach z naszych dzieci wyrosła ambitna i mająca pełne głowy pomysłów młodzież, z którą w 2009 r.

roku wystawiliśmy pierwszą sztukę teatralną A.

Fredry pt. „Posażna jedynaczka”. I od tej pory co roku, jak tradycja nakazuje, staramy się przygoto­

wać sztukę teatralną. Zagraliśmy już „Małżeństwo

z musu”, „Gwałtu co się dzieje”, „Opo­

wieść wigilijna”,

„Pastorałka dla Woła i Osła”, a w tym roku sięgnęliśmy po dra­

mat Edmunda Mor­

risa „Drewniany talerz”. Po każdym przedstawieniu akto­

rzy - amatorzy przy­

gotowują dla swojej

wiernej publiczności krótką scenkę kabaretową, zwaną u nas humoreską. Oprawę muzyczną przy­

gotowuje zespół wokalno-instrumentalny „Heppi- ness” działający również w naszej świetlicy. Naj­

piękniejsze w pracy teatru jest to, że nigdy nie brakuje nam aktorów. A dzieci, widząc przedsta­

wienia swoich starszych kolegów i koleżanek, też chcą występować na scenie i marzą już teraz o tym, by móc kiedyś zagrać w prawdziwej sztuce teatral­

nej. W Rozmierzy zespół „Tradycja” to naprawdę tradycja, bo już od kilku pokoleń gramy na naszej scenie.

Młodzież spektakl po raz pierwszy zagrała w zmodernizowanej świetlicy, na którą w 2012 r.

Strzelecki Ośrodek Kultury otrzymał dofinan­

sowanie w wysokości 25 000 zł na projekt pt.

„Aktywne społeczeństwo na nowoczesnej scenie teatralnej świetlicy wiejskiej w Rozmierzy”. Świe­

tlicę wyremontowano w 2013 r., zakupiono rów­

nież nowe kurtyny na scenę. Jednak to nie koniec zmian w świetlicy, gdyż sołectwo otrzyma kolejne środki w ramach „małych projektów” na realiza­

cję projektu pt. „Życie jest teatrem” - spotkanie ze sztuką na nowoczesnej dobrze oświetlonej i nagło­

śnionej scenie teatralnej w zmodernizowanej świe­

tlicy wiejskiej w Rozmierzy (kwota dofinansowa­

nia 22 712 zł).

W tak dobrze wyposażonym i zmodernizo­

wanym miejscu amatorski teatr będzie miał z całą pewnością jeszcze większą liczbę spektakli, szersze grono aktorów, jak i stale wierną publiczność.

EK,SW

Jak śląskie gołdanie, to i szkryflanie Boże N arodzenie m ojego Ołpy

~Dyło to ju ż p o świętach i nowym roku. Siedzieli my J - J się z ołpą w szopce i łomali gałązki ze suchej już choinki, jegły sypały sie w diobli a wtedy jo ł pedzioł:

- Dobrze, ołpa, że my ta choinka w dom a nie roz­

bierali, bo m am a z ołm ą by się zaś narobioły a przeca tak się narobioły bez święta p ra ołpa!

A on tak ja k siedzioł na gnołtku, trocha sie przy- garbioł, ciężko dychnoł, spuścioł z nosa brele, wejrzoł

na mie i pedzioł:

- Wiysz synek, ja k sie zbliżają święta, to czowiek jednym ciyngiem słyszy w radiu, telewizji, na dro­

dze, w doma, a nawet farorz na kołzaniu gołdo, ja k to baby świeta szykują, ja k się narobią, ja k cudują, żeby stworzyć „magiczne święta”, a my chopy to nic nie robiymy, nic a nic, yno sie fajn ie łoblekymy i cze- komy na wiliją i geszynki. A to synek je nie prołda, ja gołdom ci, babskie reklamy o świetach zapomniały o nos, o chopach.

Słuchej synek, zaczynoł sie od Adwyntu. Dzieci zaczynają na roraty chodzić i co? Ooooołpa... latarka mi nie świyci, no to ołpa biere byrna i wymienioł, jedna, drugoł i nic, bo to nie byrna yno bateria staroł, gorzi jeszcze ja k sie drucik odlutuje, ale ołpa zrobi, bo przaje tymu smykowi.

Wiadomo roraty są p o ciymku i kto pódzie z baj- tlym do kościoła, ja k m am a z ołm ą sprzątają abo na pierniki ciasto zarołbiają - wiadomo ołpa pódzie, bo

wto?

A pierniki to tyż yno ołm a z m am ą robią - tyż nie prowda. Kto ołm ie blachy z gory zniosł, kto je mazoł, a ja k sie przez kuchnia przekrancioł, to zarołz było - przinieś drzewa, wyngla, przichajcuj do pieca, pom ie- szej to, cołfnij tamto, skosztuj, spróbuj... a na koniec pedziała - co sie tak krancisz p od nogami, nie mosz co robic? Ja, synek, tak boło, ołpa nie cygani.

Jak sprzątały, to tyż nie same ja k ci to gołdają.

Zaczynają od komorki: to je stare, to nie dobre, to spleśniało i co? Trza to wnieść, a wto? No ołpa, a jak?

Odmiatają pajęczyny i co - gwozdek ze ściany wylecioł, tyn co na nim obrazek świynty wisioł i ołm a już woło - kaj je ołpa, trza gwozdek wbić.

Som nie wylecioł, ale som sie tyż nie wbije, ale ja k go ołpa wbioł, to trocha farby ze ściany poleciało na dylowka, a m am a już - dopiero co posprzątane a Tyn zaś marasi.

Jak tyn moj ołpa tak sie trocha uskarżoł, to trocha mioł rechtu i mie sie tyż nieco przipomniało.

Do lasa p o choinka zawsze szoł ołpa, ciepło łoble- czony, kufajka i filcołki, co na wołpynikach dostoł, ja k jeszcze robioł. Mycka z klapami na uszy, wzion sie-

kiyrka i szoł, ale w^rzod boł u fesztra azygnata zapła­

cić za te drzewko. W lesie szukoł najfajniesze drzewko i take znołd, no tak sie myśloł, a ja k przitargoł je do dom to słyszoł - a lepszego nie boło? Opa sie nie ode- zwoł, choć go ju ż brało. Wsadzioł choinka do sztyn- dra, my ją przistroili bom bkam i i lametą i boła naj­

piękniejsza na świecie.

We Wilija warzenie boło od samego rana, ale nie odboło sie bez ołpy. Naobiyrać orzechy i je posiekać - ołpa, zemleć m ak - ołpa, naszykować ryba dopieczy- nia - ołpa, pokrołć bołka do m akowek - ołpa.

Ale to nie wszystko - mieszać, woniać, kosztować, ale nie jeść, bo to post, a ołpowi kiszki marsza grały tak ja k i nom. Biedny tyn moj ołpa, ale yno jeszcze chwila, bo nadeszła ju ż Wilija i to ołpa boł najważ­

niejszy z nos na tyj wieczerzy. To on zaczynoł rzykać, czytoł Pismo Święte o narodzeniu Jezuska, a my go suchali i podziwiali. Kolyndy tyż on zaczynoł śpiewać i grać na harmonijce, a robioł to p o mistrzowsku.

Potym były geszynki o d Dzieciątka. Ołpa swoj prezynt otwiyroł na koncu, woloł patrzeć ja k my sie radujymy z Dzieciątka. On som kupioł ołm ie chustka w Anatolu i wsadzioł p od choinka, ołm a sie bardzo radowała i zaroz oblykła ją na Pasterka.

Dzieciątko nie zapomniało o ołpie, on tyż dostoł prezynt, typisz do ołpy - lacie, zoki, parfin, pyndzel do golynia, tabaka do fajki, no i świartka na zalonie chrobołka, co by w nowym roku ołpa boł zdrowy.

Danuta Cichoń, Rozmierka

„Smyk” z nagrodą

W

świetlicy w Rozmierzy od ośmiu lat działa klub 4 H „Smyk”, do którego należą dzieci i młodzież do lat 18. Został on założony dzięki współpracy z OODR w Łosiowie z Terenowym Oddziałem w Strzelcach Opolskich. To dzięki pracownikom Strzeleckiego Oddziału nasz klub bierze udział w wielu konkursach i spotkaniach wojewódzkich organizowanych dla klubów 4 H.

Są to m.in.:

- wiosną - konkurs „Nasze korzenie” - prace związane ze Świętami Wielkanocnymi, - latem - pogadanki i konkursy związane ze

zdrowym odżywianiem. W tym roku przygo­

towana na konkurs praca plastyczna pt. „Talerz zdrowia” zdobyła I miejsce,

- jesienią - konkurs ekologiczny - „Strach na wróble - śmieci doskonały materiał na różne dekoracje”,

- zimą - Spotkanie Mikołajkowe - prace zwią­

zane z Bożym Narodzeniem.

W tym roku w konkursie Szopek Bożonaro­

dzeniowych nasza młodzież zdobyła I miejsce.

Ale to nie miejsca i nagrody są najistotniej­

sze. Dla klubów 4 H najważniejsze jest to, że są organizacje, które umożliwiają dzieciom i mło­

dzieży pokazanie się i udział w różnych konkur­

sach. Dzieci mają okazję zobaczyć dorobek innych klubów, zawierają nowe przyjaźnie, a mając głowę pełną pomysłów, mogą je realizować.

Teresa Chudala 7

(8)

SO ŁECTW OM AN IA

Znane i mniej znane zakątki naszej gminy

Rezerwat „Ligota Dolna” kar na starym „wapienniku”

Pozdrow ienia z Ligoty Dolnej

L

igota Dolna to mała wioska, ale znajdziemy tutaj mnóstwo atrakcji, m.in. unikalną florę i faunę oraz miejsca z ciekawą historią. Wieś poło­

żona jest na skraju Parku Krajobrazowego „Góra św. Anny”. Te malownicze widoki niewątpliwie sta­

nowią jej atut.

Na obrzeżach wioski, w jej południowo- wschodniej części, rozpościera się rozległy płasko­

wyż zwany Kamienną Górą. Na jej zboczu znajduje się kamieniołom z nieczynnym piecem wapienni­

czym. Warto ten piec zobaczyć, gdyż na jego ścia­

nie znajduje się płaskorzeźba mitycznego „Ikara”

z rozłożonymi skrzydłami. W ten sposób została upamiętniona śmierć pilota, który rozbił się szy­

bowcem o ścianę tego pieca.

Udając się drogą w górę w kierunku kamie­

niołomu dojdziemy na jego górny taras, skąd uka­

zuje się nam jeden z najpiękniejszych widoków na Równinę Opolską. Kilkaset metrów dalej znajduje

Przysłowie na styczeń

Ja k w styczniu m róz i śniyg, to bez żniwa do stodoły połn e fory bajesz wlyk.

A ja k w styczniu zimy nie baje, to nie licz na urodzaje.

Kalendarz zapowiedzi

• 17 stycznia 2014 - zebranie sprawozdawcze sołectwa Sucha

• 19 stycznia 2014 - wspólny dzień seniora sołectw Kadłub-Wieś i Kadłub-Piec

• 20 stycznia 2014 - zebranie sprawozdawcze sołectwa Kadłub - Wieś

• styczeń 2014 - rekrutacja na XIII Ogólnopol­

skie Spotkanie w Marózie „Nowe wyzwania - Nowe Metody”

• do 28 lutego 2014 - zgłoszenie do XI edycji konkursu „Sołtys Roku”

• 3-17 stycznia 2014 r. - nabór wniosków o przyznanie pomocy w ramach działa­

nia 4.1/413 - Wdrażanie lokalnych stra­

tegii rozwoju objętego Programem Roz­

woju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 w ramach działań: „Odnowa i rozwój wsi-

”,„Tworzenie i rozwój mikroprzedsiębiorstw”,

„Różnicowanie w kierunku działalności nie­

rolniczej” - www.annaland.pl

• 15-22 lutego 2014 - wodzenie niedźwiedzia w Kadłubie

się rezerwat „Ligota Dolna”. Głównym jego walo­

rem jest urozmaicona rzeźba terenu z licznymi skalistymi urwiskami i wychodniami wapien­

nymi. Przedmiotem ochrony są rośliny kseroter- miczne (ciepłolubne), tworzące zbiorowiska tra­

wiaste o charakterze stepowym. Znajdziemy tutaj m.in. rozchodnik biały, len austriacki czy ożankę pierzastosieczną.

Przez Ligotę Dolną przebiega także historyczny Szlak Jakubowy (Via Regia), międzynarodowy pie- szo-rowerowy szlak pielgrzymkowy, którego miej­

scem docelowym jest katedra w Santiago de Com- postela w Hiszpanii (z Ligoty Dolnej do Santiago jest 3 464 km). W tym miejscu spoczywa jeden z dwunastu Apostołów - św. Jakub Większy. Drogi św. Jakuba oznakowane są muszlami w kolorze żół­

tym na niebieskim tle. Szlak Jakubowy na Opolsz- czyźnie jest połączeniem szlaku z Czech do Mało­

polski i przebiega m.in. przez Kosorowice, Kamień Śląski, Ligotę Dolną, Leśnicę, Lichynię, Zalesie Ślą­

skie, Ujazd.

Izba Tradycji Lotniczych W Ligocie Dolnej warto również odwiedzić Izbę Tradycji Lotniczych, która powstała w centrum wsi, w małej piwniczce pamiętającej jeszcze czasy dworskie. Mieszkańcy wsi w ten sposób postano­

wili upamiętnić fakt, iż niegdyś w ich miejscowo­

ści funkcjonowało lotnisko szybowcowe wraz ze szkołą pilotów. W Izbie gromadzone są eksponaty oraz informacje nawiązujące do nieco zapomnia­

nego lotniczego epizodu wsi. Jest to niewątpliwie jedyna w województwie Izba o takim charakterze.

Oficjalne otwarcie miało miejsce w 2009 r. podczas Zjazdu Lotników, w którym uczestniczyło wielu byłych pilotów wyszkolonych w Ligocie. Szkoła pilotów istniała tutaj w latach 1936-1961.

Jeśli interesujecie się historią regionu, lubicie ciszę, spokój oraz jedyną w swoim rodzaju przy­

rodę, to warto poświęcić czas i odwiedzić Ligotę Dolną. Miłośnicy fotografii powinni zajrzeć do rezerwatu zwłaszcza wiosną i latem, gdyż w tym czasie jest tutaj niezmierna ilość rzadko spotyka­

nych motyli (ok. 600 gatunków).

EK 8

Cytaty

Powiązane dokumenty

Nasze aktywne seniorki w związku ze zbliżającym się Adwentem spotkały się, aby wykonać ekologiczne wieńce

25 stycznia odbyta się coroczna impreza z okazji Dnia Seniora, zorganizowana dla osób po 65. roku życia z sołectwa Szymiszów-Osiedle. Tym razem ta Nvyjątkowa

ków, ale również dużo satysfakcji, gdy mogę się na coś przydać i że coś udało się zrobić.. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby czas spędzać

Podtrzymujemy też tradycje amatorskiego teatru - prawie z każdego domu we wsi ktoś był (lub jest) aktorem i grał (lub gra) w zespole teatralnym.. - Tradycje tradycjami,

nie, kiedy nowo posiana trawa ładnie się zieleni, można w niedzielę usiąść na tarasie z żoną i dwójką dorosłych dzieci przy kawie i

nale znają techniki wyplatania korony, starają się jak najwięcej osób zaangażować w prace nad koroną, zwłaszcza dzieci i młodzież, którym chcą przekazać

wali pod odnowioną remizę, gdzie odbył się uroczysty apel.. Wręczono wiele

ne u Puzików”, gdzie mogli się odświeżyć, przeprowadzić przegląd rowerów, dobrze się pożywić i wyspać, a po śniadaniu wy­.. ruszyć w dalszą drogę - myślę,