• Nie Znaleziono Wyników

Sołectwomania : miesięcznik sołecki o nas i dla was 2014, nr 5 (5).

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Sołectwomania : miesięcznik sołecki o nas i dla was 2014, nr 5 (5)."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

ak to nieedyś na wsiach „Moje” stawiano

aaChofiany

Kodeks kradzieży „Moja”

Nie wolno odbierać siłą drąga.

M oja wolno ukraść ty lk o wtedy, gdy nie jest pilnowany: gdy pilnujący śpią lub są znużeni przez alkohol i nie są w stanie go ochronić.

Sprawcy kradzieży podają z dumą do publicznej wiadomości, komu i gdzie ukradli drzewko majowe.

Poszkodowani, aby odzyskać moja muszą zapłacić okup w postaci jednej beczki piwa.

Jeżeli m oj nie został wykupiony, można go ustawić w swojej wsi, ale bez przystrojenia (tzw. drzewo hańby lub z niem.

Schandbaum).

Mieszkańcy pilnują M oja od postawienia do 1 maja rano. Po tym czasie nie wolno drzewka majowego ukraść.

Kradzież nie podlega zaskarżeniu do sądu.

Sprawa jest umorzona, a okradzionym nakazuje się, aby na przyszłość lepiej pilnowali „M oja”.

N

iegdyś Maibaum (przed 1945 r.) był popu­

larnym świętem na śląskich wioskach, jed­

nak został usunięty z kalendarza imprez lokal­

nych i niewiele brakowało, by przez to został zapomniany. Jego powrót zawdzięczamy wielu członkom społeczności lokalnej, dzięki którym od kilku lat w naszej gminie organizowane są uro­

czystości majowe ze stawianiem przystrojonego drzewka.

Początki zwyczaju stawiania „mojów” datuje się na co najmniej X V wiek. Pierwotnie stawiono je właścicielom dóbr, wysokim urzędnikom

lokalnym. Takie zdobienie zielonymi gałązkami wraz z nadejściem wiosny było znane i prakty­

kowane już w czasach starożytnych, a dopiero z czasem przeobraziło się w stawianie drzewka majowego. Zwyczaj ten był znany m.in. na Ślą­

sku, Węgrzech, Morawach, Czechach i Bawarii.

Do stawiania przygotowywano początkowo goły drąg, natomiast od połowy X V III w. zaczęto go przyozdabiać świerkowym wieńcem, na czubku umieszczano choinkę. Drzewo do postawienia wyszukiwano w miarę proste i jak najwyższe, mierzące nawet 30 metrów. Miedzy wioskami

i

była swoista konkurencja: która ma najwyższe i najpiękniej przystrojone drzewko.

Przy muzyce i śpiewie „moj” był zawijany kolorowymi wstęgami w śląskich barwach (żół­

tych i niebieskich) przez społeczność wsi w stro­

jach ludowych i odświętnych.

Zgonie z śląskim zwyczajem umajony

„M oj” stawiał młodzieniec przed domem swo­

jej wybranki, z którą miał zamiar się ożenić.

Jeśli zaloty zostały odrzucone, wtedy niedoszły narzeczony stawiał nagie nieprzystrojone żerdzie przed jej domem. Dziewczyny z niecierpliwością czekały na święto majowe, żeby dowiedzieć się, kto złoży im oświadczyny. Zdarzało się, że tym dziewczynom, które nie miały wzięcia, zawsty­

dzeni ojcowie w tajemnicy pod osłoną nocy sta­

wiali umajone drzewko. Z czasem takie publiczne oświadczyny zanikły, a w miejscowości stawiano jeden moj - przeważnie w środku wsi lub placu wiejskim, a z czasem na boisku.

Piotr Smykała

Euiopąski Fundusz Rolny na rzecz

R o zi^ u Obszarów Wiejskich

św.

^

Program

Rozwoju Obszarów W iejskich na iata 2007-2013

Europejski Fundusz Rolny na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie.

Miesięcznik opracowany przez Gminę Strzelce Opolskie.

Miesięcznik współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Osi IV LEADER Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013.

Instytucja Zarządzająca Programem Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007-2013 - Minister Rolnictwa i Rozwoju Wsi.

(2)

Nasza wieś tradycją stoi

mówi sołtys Rozmierzy Róża Willim

- Jakie najważniejsze przedsięwzięcia zostały wykonane w trakcie Pani kadencji?

Zostałam sołtysem w 2009 roku po nagłej śmierci Stefana Witonia, a że byliśmy w tym cza­

sie w trakcie organizacji naszej Izby Tradycji, po namowie Rady Sołeckiej, zgodziłam się na tę funk­

cję. Miałam ambicję dokończyć dzieło poprzed­

nika. W październiku na zebraniu wiejskim zosta­

łam wybrana sołtysem, a później na następną kadencję. I tak wspólnymi siłami mieszkańców remont poddasza, gdzie miała powstać Izba Trady­

cji został dokończony i we wrześniu 2010 r., w cza­

sie dożynek parafialnych, została ona otwarta.

Chętnie oprowadzam zwiedzających, szczegól­

nie, gdy odwiedza nas młodzież szkolna. W 2012 roku w konkursie Piękna Wieś Opolska za projekt naszej Izby Tradycji zdobyliśmy II miejsce w woje­

wództwie opolskim, a zaangażowanie naszej mło­

dzieży zdobyło uznanie komisji konkursowej w konkursie „Odnowa wsi szansą dla młodzieży”.

Ze względu na prowadzoną przez nas Izbę Trady­

cji jesteśmy zapraszani na różnego rodzaju konfe­

rencje i spotkania związane z tą tematyką, organi-

Rubryka kierownika

)

d 1 maja br. można starać się o wydanie regionalnej Opol­

skiej Karty Rodziny i Seniora.

Z karty mogą korzystać rodziny z co najmniej dwójką dzieci oraz seniorzy powyżej 65 roku życia. Karta uprawnia mieszkańców do zniżek i ulg oferowanych przez wybrane instytucje regionalne i gminne, a także podmioty prywatne, które zadeklaro­

wały wolę współpracy. Na stronie www.ssd.opolskie.pl można znaleźć więcej informacji o programie. Wnioski o wydanie karty można pobierać i składać w Ośrodku Pomocy Społecznej.

Od 1 maja br. rodziny wielodzietne mogą również składać wnioski o wsparcie finansowe w ponoszeniu kosztów związanych z opłatą za gospodarowanie odpa­

dami komunalnymi w ramach Lokalnego Programu Wsparcia Systemu Pomocy Społecznej. Pomoc finan­

sowa polega na pełnym przejęciu przez Gminę płat­

ności na trzecie i każde następne dziecko w rodzinie i udzielana będzie na postawie złożonego wniosku do Ośrodka Pomocy Społecznej w Strzelcach Opolksich.

Więcej informacji dostępne jest na stronie interneto­

wej www.odpady.strzelceopolskie.pl

W pierwszych dniach maja w Grodzisku, w przy­

siółku Dołki, miała miejsce inwazja kuprówki rudnicy - owadu z rzędu motyli. Larwy kuprówki żerują głów­

nie na liściach dębu oraz drzew owocowych i doprowa­

dzają do całkowitego pozbawienia roślin liści. Larwy na przełomie czerwca i lipca przepoczwarzają się. Gąsie­

nice kuprówki rudnicy pokryte są żółtobrunatnymi wło­

skami. Kontakt człowieka z tym owadem może dopro­

wadzić do silnych działań alergicznych. Należy ostrzec przede wszystkim dzieci, aby nie zbliżały się do owada.

Sprzymierzeńcem w walce z kuprówką są sikorki.

Można również zwalczać owady przy użyciu środków owadobójczych np. Fastac, Sherpa.

MIESIĘCZNIK SOŁECTWOMANIA Wydawca: Gmina Strzelce Opolskie Redaktor naczelny: Marta Górka Skład: MCKwadrat Piotr Mnich Druk: Drukarnia Adwert

Przygotowanie i opracowanie materiałów:

Referat Rolnictwa Urzędu Miejskiego w Strzelcach Opolskich

ril@strzelceopolskie.pl Rej. Pr. 716

zowane m.in. przez Urząd Marszałkowski, Woje­

wodę Opolskiego czy Opolski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.

Wielkim wyzwaniem co roku jest rozplanto­

wanie tłucznia na drogi transportu rolnego, gdzie trzeba zmobilizować ludzi i sprzęt ciężki do pracy, ale nasi rolnicy - widząc potrzebę tej pracy - podejmują to wyzwanie. Tak było też z wymianą kostki chodnikowej na ulicy Powstańców Śląskich.

Nasza wieś jest tradycyjna. Przy współpracy świetlicy i organizacji działających we wsi staramy się te tradycje podtrzymywać i przekazywać mło­

dzieży: szkrobanie kroszonek, szkubanie pierza, wspólne pieczenie pierników. Podtrzymujemy też tradycje amatorskiego teatru - prawie z każdego domu we wsi ktoś był (lub jest) aktorem i grał (lub gra) w zespole teatralnym.

- Tradycje tradycjami, a co teraz jest najbar­

dziej potrzebne w Rozmierzy?

Największą naszą bolączką jest brak wody i prądu na boisku sportowym. Przy organizacji większych imprez, corocznego festynu, te braki są bardzo dokuczliwe. Agregaty prądotwórcze nie pokrywają zapotrzebowania, więc zostaje pomoc sąsiedzka, a woda to w konewkach??? Zbyt słabe zasilanie prądu mamy też w naszej świe­

tlicy. Przy organizacji występów teatralnych poży­

czamy prąd od najbliższego sąsiada. Sąsiad jest wolontariuszem.

- Co uważa Pani za największą atrakcję Rozmierzy?

W Rozmierzy warto zobaczyć typowe śląskie domy, podwórka wyłożone kamieniami, kościół i naszą Izbę Tradycji. Przyjechać trzeba też na występ Zespołu Teatralnego „Tradycja”. Ale tego wszystkiego nie można byłoby zobaczyć, gdyby nie zaangażowanie wszystkich mieszkańców wioski.

- Wiemy, że lubi Pani pracować w kuchni.

Jaka jest Pani specjalność?

Ciasta. U nas we wsi jest więcej specjalistek od pieczenia ciasta, a moja specjalność to torty z praw­

dziwym tradycyjnym maślanym kremem. Mogą być orzechowe, kawowe, czekoladowe, cytrynowe.

Nowa Wieś - „kopalnia”

uzdolnionej młodzieży O

d wielu lat mieszkańcy Nowej Wsi odnoszą

wybitne sukcesy w nauce i sporcie, przyno­

sząc splendor całej gminie Strzelce Opolskie.

Ten rok jest również bardzo bogaty w osiagnię- cia na dużą skalę.

Magda Michalska po raz kolejny wygrała ogól­

nopolską olimpiadę historyczną, Rafał Warzecha otrzymał Laur Ziemi Strzeleckiej dla najlepszego gminazjalisty, Małgorzata Urbanowicz po raz drugi z rzędu zdobyła tytuł Prymusa Opolszczy­

zny, Dominika Niedźwiecka wygrała ogólnopol­

skie zawody pływackie, Max Kaluza jako wybitnie zdolny uczeń jest stypedystą burmistrza.

W konkursach, olimpiadach, zawodach spor­

towych - wszędzie startują nasi mieszkańcy, odno­

sząc większe i mniejsze sukcesy. Każdy z nich jest ważny, bo to efekt ciężkiej pracy,ogromnego zaan­

gażowania i mnóstwa poświęconego czasu.

Zdolna młodzież nie spoczywa na laurach i jest równie aktywna na uczelniach wyższych, otrzymując

nagrody rektorskie i stypendia nauko­

we m.in. Tomasz Tarliński, Mag­

da Gouch, Bianka Dudek, Magda Di- mitowa. Obecnie 6 naszych wybitnie zdolnych miesz­

kańców ma otwar­

te przewody dok­

torskie.

Mieszczuchy z ogromnymi aspiracjami nauko­

wymi i zawodowymi - tak mieszkańców Nowej Wsi określił burmistrz Tadeusz Goc na marcowym spotkaniu.

I zapewniam, że nikt się nie obraził, bo taka opinia niezwykle nam pochlebia i jeszcze bardziej motywuje do kolejnych wyzwań.

Danuta Foryt M agda M ichalska - najlepsza

z historii w Polsce

Spotkanie plenarne Polskiej Sieci Odnowy i Rozwoju Wsi

W

dniach 12-13 maja br. w Gminie Mora­

wica (powiat kielecki, woje­

wództwo świętokrzyskie) odbyło się kolejne spotka­

nie plenarne Polskiej Sieci Odnowy i Rozwoju Wsi, w którym uczestniczył pan Tadeusz Goc Burmistrz Strzelec Opolskich. Tym razem tematem przewod­

nim spotkania było zarzą­

dzanie oświatą w małych i średnich gminach. Nie zabrakło również innych

tematów, w tym kolejnych informacji nt. projektu Sieci Najciekawszych Wsi.

Polska Sieć Odnowy i Rozwoju Wsi to prze­

strzeń, w której poszczególne gminy będą mogły wymieniać się doświadczeniami, wiedzą i prak-

tyką. Jedną z inicjatyw Polskiej Sieci Odnowy i Rozwoju Wsi będzie utworzenie Sieci Najciekaw­

szych Wsi. W ten sposób mają zostać wyróżnione wsie dysponujące szczególnym zasobem kultural­

nym, architektonicznym lub społecznym.

SW

(3)

Świetlica to m oje m arzenie

mówi sołtys Kalinowa Adam Pastuch

- Trudno być sołtysem Kalinowa?

Nie jest to na pewno łatwe, ale nie jest to też jakoś szczególnie uciążliwe. Bycie sołtysem wiąże się z wieloma obowiązkami, ale daje też dużą satysfakcję.

- Czy mieszkańcy Kalinowa angażują się w prace społeczne?

Różnie z tym bywa. Jest grono kilku osób, które poproszone o pomoc nigdy jej nie odmawiają. Ale - tak jak wszędzie - zdarzają się tacy, którzy nie są chętni do pomocy, ale bardzo chętni do krytyki.

- Co udało się Panu zdziałać? Z czego jest Pan najbardziej dumny?

Myślę, że najbardziej dumny jestem z utworze­

nia placu zabaw oraz z budowy wiaty na boisku. Do tej pory w Kalinowie nie było miejsca, w którym dzieci mogłyby bezpiecznie spędzać czas, a teraz

mamy ładny, czysty i bezpieczny plac zabaw. Wiata na boisku również okazała się bardzo udanym pro­

jektem, bo została już kilkukrotnie wykorzystana w czasie festynów czy obchodów Dnia Dziecka.

Możemy teraz spokojnie organizować imprezy bez względu na pogodę.

- Ma Pan jakieś marzenie związane z Kalinowem?

Oczywiście, że mam. Przede wszystkim moim marzeniem jest budowa w Kalinowie świetlicy wiejskiej. Wydaje mi się to szczególnie ważne, gdy widzę młodzież, która - z braku odpowiedniego miejsca - zmuszona jest wysiadywać na most­

kach czy przystankach. Myślę, że gdyby udało się w Kalinowie zbudować świetlicę, to byłby to duży sukces, który wpłynąłby na zwiększenie aktywno­

ści mieszkańców.

Plac zabaw w Suchej - reaktywacja

Z

naczne środki finansowe z funduszu sołec­

kiego na rok 2013 w Suchej przeznaczyliśmy na projekt oświetlenia skweru rekreacyjno-sporto­

wego. W bieżącym roku z przyznanych środków - w ramach funduszu sołeckiego - zakupiliśmy prze­

wody elektryczne oraz przystąpiliśmy do prac na terenie skweru.

Mieszkańcy chętnie włączają się do prac spo­

łecznych i tak nasi miejscowi geodeci Grzegorz oraz Jan Skowronek wyznaczyli miejsca pod wykopy, natomiast prace ziemne były udziałem wielu innych mieszkańców. Każdy pomagał na miarę swoich możliwości. Udało nam się nieodpłatnie pozyskać piasek do obsypywania przewodów elektrycznych oraz znaleźliśmy sponsora na opłacenie elektryka.

Skorzystaliśmy również z dobrej współpracy z firmami wykonującymi kanalizację we wsi.

Szczególnie dużą wdzięczność żywimy do p. Bogu­

sława Syczyńskiego (właściciela firmy podwyko­

nawczej). Wszyscy mamy satysfakcję z zakończe­

nia prac ziemnych.

A tak chciałoby się zobaczyć chodź część goto­

wego oświetlenia^

Bogusław Farion

Wiosenne porządki na Mokrych Łanach

Wykoszono pobocza dróg, a z rowów usunięto przywleczone po ulewnych deszczach zanieczysz­

czenia. Prace porządkowo-pielęgnacyjne wyko­

nano na boisku „Orła”. Odnawiane są dwa krzyże.

Korzystnie zmienił oblicze także stawik przy Ujaz­

dowskiej, oczyszczony przez prywatnego inwestora wraz z leżącymi przy nim nieruchomościami.

Szybko postępują prace na kliku budowach jedno­

rodzinnych. Słowem: dzieje się.

Najważniejsze jednak przed nami, bo liczymy bardzo na pomyślne rozstrzygnięcie wniosków

J

ak przystało na dobrych gospodarzy wraz o realizację projektów, w tym: o żywotnym zna- z pierwszymi promieniami słonka sołectwo czeniu dla klubu - szatni sportowej.

żwawo ruszyło do wiosennych porządków. M arek Zarębski

Mokre Łany - naprawdę mokre

O

berwanie chmury, które przeszło nad Strzel­

cami Opolskimi 22 kwietnia nie ominęło także Mokrych Łanów. W ciągu kilkunastu minut ulice przeobraziły się w rwące potoki. Specyfika położenia sołectwa powoduje, że każdorazowo po intensywnych opadach deszczu wody nacierające z impetem z wyżej położonych pól od strony Brze­

zin zalewają sołectwo.

Bardzo ważne w takich sytuacjach jest stałe utrzymanie we właściwej drożności przydrożnych rowów. A te zostały w ostatnim czasie poddane pozimowemu oczyszczaniu pod kierunkiem soł­

tysa, jakby w przeczuciu konsekwencji nadejścia obfitych opadów, gdyby nie zapobiegliwość, wody mogłyby zalać wiele posesji. Na zdjęciu ulica Brze­

zińska (właściwie potok „Brzezinka”) .

Szkoda tylko, że nie wszyscy kierowcy dosto­

sowywali w czasie ulewy prędkość swoich pojaz­

dów do panującej sytuacji, powodując efekt fali, która dodatkowo wlewała wodę do przydomowych ogródków.

M arek Zarębski

A w Szczepanku się dzieje

W

pracowni Orange, która działa już prawie 2 lata, prowadzony jest kurs komputerowy dla seniorów pod fachowym okiem informatyka. Uczą się obsługi komputera raz w tygodniu od podstaw, jak również obsługi serwisów społecznościowych (facebook, nasza-klasa, skype).

Odbyły się warsztaty fotograficzne ,,Wiosna w obiektywie”, gdzie można było zobaczyć zdjęcia Szczepanka wyglądającego wiosny. Zorganizowa­

liśmy strefę kibica, czyli wspólne oglądanie Ligi Mistrzów, dzięki tablicy interaktywnej wrażenie było niesamowite.

Pracownia Orange bierze również udział w kon­

kursie „Wiosennym”, czyli zbiórce starych telefo­

nów komórkowych, organizowanym przez Funda­

cję Orange w Warszawie, w którym można zdobyć nagrody dla naszej społeczności. Może się uda.

Gizela Sklorz

Wiosenne porządki w Dziewkowicach

Z

akupiony w ramach funduszu sołeckiego sprzęt do pielęgnacji żywopłotu mieszkańcy Dziewkowic wzięli w obroty, i korzystając z ładnej pogody, ruszyli do pracy. Lidia Tarlinska

(4)

Mogę liczyć na życzliwą pom oc m ieszkańców

mówi sołtys Suchych Łanów Arnold Kozioł

- Jak to się stało, że został Pan sołtysem?

Sam się zastanawiam (śmiech), bo nigdy nie byłem nawet w Radzie Sołeckiej. Ale mówiąc już poważnie, zostałem sołtysem za namową mojej poprzedniczki, pani Łucji Piecyk, która po 8 latach sołtysowania chciała zrezygnować. Wiadomo, że nie było zbyt wielu chętnych do objęcia tej funkcji w żad­

nym sołectwie. Pamiętam, jak na pierwszej naradzie sołtysów jeden z nowo wybranych sołtysów witając się ze mną powiedział: „Ciebie też nabrali!”

- Czy w sołectwie dobrze się współpracuje z ludźmi? Co udało się zdziałać?

Gdybym miał narzekać na współpracę z miesz­

kańcami, to bym ciężko zgrzeszył. Może nie mamy jakiś spektakularnych osiągnięć, ale inicjatywy, które podejmujemy, czy są to remonty dróg, prace porząd­

kowe, czy też organizacja imprez kulturalnych, spo­

tykają się z życzliwą pomocą mieszkańców.

- Jak się żyje w sołectwie Suche Łany: bar­

dziej „miejsko” czy „wiejsko”?

Ciekawe pytanie. Z racji ruchu na ulicy Koziel­

skiej i odległości od ratusza powinienem powie­

dzieć, że bardziej miejsko. Z drugiej strony, jest u nas kilkanaście gospodarstw rolnych, które dobrze sobie radzą, czego nie ma na niejednej wsi, czyli bardziej wiejsko. Stąd też sens organiza­

cji dożynek. Myślę, że na jakość życia największy wpływ ma to, że go sobie wzajemnie nie utrud­

niamy i nie zatruwamy.

- Suche Łany są w granicach miasta, to - Pana zdaniem - duża zaleta?

Zaletą jest na pewno to, że wszędzie jest bli­

sko, że po sąsiedzku mamy piękny park z pla­

cem zabaw, wielkie gimnazjum z obiektami spor­

towymi, że drogi są w dobrym stanie, z drugiej strony - gospodarstwa chciałyby się rozwijać a nie mogą, bo tak przewiduje plan zagospodarowania, na ulicy Kozielskiej panuje ruch jak na autostra­

dzie. Mieszkańcy skarżą się na nadmierną pręd­

kość samochodów, pękające domy.

Majówka

^ w Suchych Łanach

3

maja w sołectwie Suche Łany odbył się doroczny festyn z okazji święta naszego patrona św. Floriana. Mimo niesprzyjającej aury frekwencja dopi­

sała. Odbył się m. in. pokaz akrobacji rowerowych w wykonaniu młodzieży z Mokrych Łanów. Wieczorem do zabawy przygrywał zespół „Lovers”, a potem

„Camaro”. Następnego dnia po nabożeństwie majowym spod kapliczki w asy­

ście orkiestry dętej nastąpił przemarsz na plac przy ul. Floriana, gdzie z inicja­

tywy DFK Strzelce Opolskie reaktywowany został zwyczaj ustawiania drzewka majowego „Maibaum”, po którym nastąpił krótki program artystyczny zespołu

„Silesia” z Rozmierki i dzieci z koła DFK.

Wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji i obsługi festynu, a także przygotowania drzewka majowego składam serdeczne podziękowania.

Arnold Kozioł

Dożynkowy zawrót głowy

ożynki gminne w bieżącym roku organizuje sołectwo Grodzisko. Narady na szczycie trwają, impreza zapowiada się ciekawie.

D

w Dziewkowicach

T

ematem przewodnim majówki w Dziewkowicach była książka. W dniu bibliotekarza zorganizowano majówkę z książką. Uczestnikami imprezy były przedszkolaki, które brały udział w korowodzie postaci bajkowych. Mło­

dzi aktorzy przedstawili historię czerwonego kapturka oraz dobrze bawiły się na zorganizowanym pikniku.

Lidia Tarlinska

Będzie, będzie zabawa.

Będzie się działo i znowuuu nocy będzie mało.

W rolach głównych: Kierownik Referatu Rolnictwa - Bernard Kusidło, Radny RM w Strzelcach Op.

- Jó z ef Pasternok oraz sołtys Grodziska - Jan Zielonka

w Rozmierzy

D

zięki inicjatywy Animatora Osób Starszych i Strażaków OSP Rozmierz mieszkańcy spo­

tkali się po pierwszym nabożeństwie majowym pod remizą strażacką, by wspólnie ustawić „Maibaum”.

Róża Willim

(5)

Profesor D orota Simonides w Rozm ierzy

S

iedemnastego kwietnia progi naszej świetlicy zaszczyciła Profesor Dorota Simonides, senator RP podczas pierwszych pięciu kadencji (1990-2005), folklorystka, etnolog, świetnie znana ze swoich badań nad kulturą i literaturą śląską.

Podczas spotkania Pani Profesor mówiła o swoich książkach, ale opowia­

dała również o dawnych zwyczajach i obrzędach kultywowanych na Śląsku Opolskim, i o tym, co z nich zostało w naszej kulturze do dziś. Dzięki takiemu wprowadzeniu, mogliśmy dyskutować o starych wierzeniach, które nadal ist­

nieją, lecz już w nieco unowocześnionej wersji spopularyzowanej poprzez sze­

roko rozumiane „mass-media”.

Panią Profesor ugościliśmy krótkim występem zespołu „Rozmierzanki”

i zaprezentowaliśmy jej rękodzieło naszych kobiet, m.in. kroszonki i serwetki.

Cieszymy się niezmiernie, że mogliśmy w naszej rozmierzańskiej świetlicy przyjąć osobę o tak wielkim autorytecie społecznym.

Róża Willim

Dzień Strażaka w Osieku

W

sobotnie popołudnie 10 maja br. w pięknie poło- żonej, wśród lasów i łąk, miej­

scowości Osiek spotkali się stra­

żacy z Gminy Strzelce Opolskie, by uczestnicząc w nabożeństwie majowym podziękować Naj­

wyższemu za otrzymane łaski i opiekę.

Podczas uroczystego apelu zgodnie z ceremoniałem uro­

czystości strażackich po złożeniu meldunku, odczytaniu życzeń od Prezesa Zarządu Głównego Związku OSP RP Waldemara Pawlaka wręczone zostały dla strażaków medale, odznaczenia oraz dyplomy uznania. Najwyższym odznaczeniem strażackim Złotym Zna­

kiem Związku został odznaczony dh Waldemar Baluch z OSP Sucha. Złotymi Medalami Za Zasługi Dla Pożarnictwa odznaczeni zostali dh Alojzy Macio- szek z OSP Warmątowice i p. Tadeusz Goc. Wielu strażaków zostało odzna­

^ w Rozmierce

W

tym roku uroczystości Maibaum odbyły się po raz trzeci i połączono je z obchodami Dnia Strażaka. Uroczystości majowe rozpoczęto korowo­

dem z Koziego Rynku na obiekt sportowo-rekreacyjny, gdzie odbyła się dalsza część imprezy.

Na scenie zaprezentowały się przedszkolaki, które przygotowały m.in. insce­

nizację o tym jak królewicz Witaminek ratował chorą królewnę. W ten sposób

^ w Kalinowie

I

maja na boisku w Kalinowie odbył się festyn sportowy. Głównym jego punktem i atrakcją był turniej piłkarski, w którym wzięły udział drużyny OSP Kalinowice, drużyna oldbojów LKS Kalinów-Kalinowice oraz drużyna złożona z obecnych zawodników LKS Kalinów-Kalinowice.

Była to wspaniała okazja do spotkania po latach zawodników, którzy repre­

zentowali Klub w jego najlepszych czasach, a więc w okresie gry piłkarskiej w klasie A. Turniej wygrała co prawda obecna drużyna LKS, ale nie wyniki były tutaj najważniejsze. Chodziło przede wszystkim o dobrą zabawę, spotka­

nia ze znajomymi i wspomnienia. Po meczu wszyscy zawodnicy oraz goście wzięli udział we wspólnym ognisku i pieczeniu kiełbasek.

Festyn zakończył się zabawą taneczną, która trwała do rana. Organizato­

rami festynu byli: LKS Kalinów-Kalinowice, Sołectwo Kalinów, Sołectwo Kali- nowice oraz OSP Kalinowice.

Adam Pastuch

czonych Srebrnymi i Brązowymi Medalami za Zasługi Dla Pożarnictwa oraz Odznaką Strażak Wzorowy, jak również Odznakami Za Wysługę Lat, Złotymi, Srebrnymi i Brązowymi Odznakami MDP oraz dyplomami uznania.

W części szkoleniowo-artystycznej tego strażackiego pikniku zostało prze­

prowadzone przez strażaków z KP PSP szkolenie instruktażowe z zakresu zasad postępowania na wypadek zagrożenia życia i zdrowia. Nie zabrakło także występów przedszkolaków z Osieka ze specjalnym programem dla strażaków oraz zespołu Ludziska z Grodziska. Dzięki sponsorom można było posmako­

wać wspaniałych potraw z pieca oraz grochówki strażackiej.

Gośćmi, którzy dopisali i przybyli na święto byli: dh Teresa Tiszbierek, p.

Maria Feliniak, p. Irena Jackowska, dh Józef Swaczyna, st. bryg. Stefan Szłapa, dh Bogusław Farion, p. Grzegorz Biernat, p. Marek Życzyński, p. Aleksander Patoła oraz sponsorzy Edmund Koik, Joachim Spyra, Norbert Marzok, Ignacy Urbańczyk i Adam Lasończyk.

„Najmłodsi strażacy”, którzy zostali wyróżnieni odznaką za wysługę 60 lat:

dh Paweł Pazur z OSP Rożniątów, za wysługę 50 lat: dh Gerard Kiszel z OSP Osiek i dh Jan Lasończyk z OSP Osiek. Oprócz odznak otrzymali od V-ce Bur­

mistrz p. Marii Feliniak gratulacje i kwiatka (różę).

Szczególne podziękowania Prezydium Zarządu Oddziału M-G Związku OSP RP składa ks. prof. Franciszkowi Wolnikowi Proboszczowi Parafii w Kadłubie za sprawowanie nabożeństwa w intencji strażaków oraz dla Pań i Panów z Osieka za przemiłą obsługę i organizację tej uroczystości.

Jan Bogusz

Majówka

dzieciaki z dużą dozą humoru zachęcały do zdrowego odżywiania się, nato­

miast młodzież szkolna zabawiała mieszkańców dowcipami po śląsku i ske­

czem w wykonaniu Oli i Emilki, pt. Agroturystyka. Wystąpił również kaba­

ret „Zjednoczone siły Rozmierki i Jędryń”, który zaprezentował humoreskę pt.

Rymowane Zołlyty. Nasz niezawodny zespół „Silesia” cieszył oko widowni cie­

kawymi aranżacjami tańców ludowych. Zorganizowano także konkurs spraw­

nościowy - kawalerowie kontra żonaci (wygrali żonaci).

A wieczorem pod gołym niebem do wspólnej zabawy zachęcał i przygry­

wał zespół muzyczny „Tercet”.

EK

C

zwartego maja z okazji Dnia Strażaka została odprawiona uroczysta Msza św. w intencji strażaków z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kalinowicach.

Tego samego dnia w godzinach popołudniowych strażacy wraz z rodzinami spotkali się przy kawie i ciastku. Rozegrano mecze towarzyskie: strażacy senio­

rzy kontra juniorzy oraz strażacy seniorzy kontra drużyna kobiet. Atrakcją wieczoru było ognisko, przy którym każdy uczestnik mógł upiec kiełbaskę.

Wszyscy przybyli świetnie się bawili aż do późnych godzin wieczornych.

Następnego dnia w ramach obchodów Dnia Strażaka miejscową straż­

nicę odwiedziły dzieci z Zespołu Placówek Oświatowych w Kalinowicach, które przedstawiły specjalnie na tą okazję przygotowane wierszyki i piosenki.

Dzieci mogły poznać remizę strażacką i sprzęt używany do obrony przeciw­

pożarowej i ratownictwa technicznego. Spotkanie zakończyło się słodkim poczęstunkiem.

Radosław Żelazny

(6)

kłym talencie. My, ciekawe świata szóstoklasistki, odwiedziłyśmy właśnie kogoś takiego - Pana Alfonsa Gierlicha, który od wielu lat zaj­

muje się wyplataniem wiklinowych koszy.

Człowiek z sercem do wikliny

- Od ilu lat zajmuje się Pan wikliniarstwem?

Było to z 30 lat temu, szwagier poprosił mnie o nazbieranie gałązek. Potem nie przychodził, witki długo leżały u mnie w domu, aż zaczęły mnie dener­

wować, przyniosłem koszyk i próbowałem zrobić taki sam, po 6 godzinach udało się, był szpotawy, ale następne wyszły już lepiej. Tak jakoś sam z siebie się nauczyłem. Robiłem też style do łopat, grabi. Przychodzili do mnie ludzie, ze złamanym stylem, a ja robiłem nowy.

Jak długo trwa wyplecenie jednego koszyka?

Około czterech godzin. Gdy byłem młodszy, zabierało to 2 godziny. Jednak najpierw muszę zebrać gałązki wierzby, trzeba też wiedzieć, gdzie takie drzewa rosną. Mam „swoje” miejsca, w których wycinam witki.

- Ile potrzebuje pan tych patyków na jeden koszyk?

To zależy od wielkości, ale około 100 witek, 24 na sam profil.

- Z jakiego drzewa są te witki?

Po mojemu to chabiny - gałązki wierzbowe, bo z byle czego nie da się zro­

bić koszyka, świerk, brzoza się nie nadają. Stolarz też musi wiedzieć, z czego zrobić stół.

- Czy każdy może się tego nauczyć?

Wykonanie koszyka wymaga siły, trzeba witki mocno zginać wokół krzyża.

W zeszłym roku byłem na spotkaniu w Januszkowicach, panie tam haftowały, robiły koszyczki z papieru, chciały spróbować wikliniarstwa, ale ciężko im było popróbować mojego fachu.

Jak śląskie gołdanie, to i szkryflanie

U nołs na Piecu

- Lubi Pan pracować z młodzieżą?

Oczywiście, że tak. Dlatego często pojawiam się w szkole na różnych warsz­

tatach. Niestety, ta umiejętność zanika. Zresztą nawet w naszym sklepie można wszystko kupić, koszyki, style do łopaty, już tego nie trzeba robić samemu.

Wiaderko po farbie może zastąpić koszyk, tylko że jak kartofle do niego wrzu­

cają, to tak głośno klupią. Rzadko zjawia się ktoś po koszyk, poza tym bardzo ciężko o materiał. Brakuje odpowiednio wiotkich witek.

Pani sołtyska Puzikowa przyczyniła się do zainteresowania mną, dzięki niej ludzie będą pamiętać, że był taki chłop, co robiół koszyki. Nawet była u mnie telewizja, kręcili kilka godzin, filmowali, jak zbieram witki, jak powstaje koszyk.

Plastik i inne tworzywa wyparły wiklinowe kosze z naszego życia, ale wiklina daje poczucie ciepła, dotyk wiklinowego kosza to prosty sposób na złapanie oddechu, przygotowanie w nim świątecznej dekoracji na pewno odstresuje każdego, mamy więc mamy nadzieję, że niejedna osoba pojawi się w domu Pana Gierlicha po wiklinowe cudeńko.

- Dziękujemy za spotkanie: Basia, Klaudia, Martyna, Weronika

Kadłubki dla szkworców

Kochani Ludkowie!

Jak sie jyno dychnoć potrzebujecie,

To najpiykniyjsze miejsca w Kadłubie na Piecu richtig znojdziecie.

Tu zieleń lasów i łąk, szeleszcząco swoją wodą rzyczka Wasze nerwy do spokoju doprowadzi.

A na czarownym Bajorku i w każdym innym miejscu Pieca My „Piecoki” prziwitomy Wołs, bardzo, ale to bardzo radzi Bo wjycie, Kadłubski Piec

To tako, jak to gołdają „enklawa” ciszy i spokoju

Ale przi tym musza tyż pedzieć, że ludzie sie u nołs żołdnyj roboty nie boją Bo jest czas roboty i zabawy, to my tu na Piecu wszyscy wjymy

Bez to wszyscy bez cołki tydzień ciężko robjymy!

A w niedziela po połedniu wszyscy sie szpacyrują Na Bajorku wesoło łozprowjają i szykownie siedzą Trocha reklamy tyż się przido, no ni, niech ludziska wiedzą!

Fachowców w Kadłubie Piecu richtig powjymy wiela.

I to same nojlepsze, o żołdnym nie powjysz, że je ciela Stąd z Pieca, ci nasze chopy chałupa postawią Co jeszcze Ci mało?

Ja dachym tyż przikryją, żeby do izbow nie padało.

Płoty z bramoma Ci zrobią, elektryka zainstalują.

Materyjo pod dom prziwjezą a i mjyszkanie wyremontują.

A jak Ci już w krzyżu szczyko i zdrowia Ci brakuje

To momy tu szpecjalisty co Ci launa poprawi i fachowo wymasyruje No ja, już Cie nogi bolą, to auto się tyż u nołs pożyczać możesz Ftorym po chlyb do naszyj piekarni, po jajca na ferma a bo po zakupy Do sklepu wybrać się możesz

Do bołki, hauskyjza, ja tyż z Pieca Takoł co jeszcze nasze ołmy robiły A ją mlykym popijesz, łod naszych rolnikow, Cobyś mioł wjyncyj siły

Mosz wielko gospodara, nowy traktor i maszyny potrzebujesz Ni ma problemu, przijyżdżosz do Kadłuba na Piec

I wszystko narołz kupujesz!

A jak przidzie czas zabawy to Ci „Silver” zagro i „Na Chwila” zaśpjywo Zaś na tych wystympach, być pewny, jeszcze żołdyn nie ziywoł

Ja, życie prandko mijoł, Ponboczek Cie w kożdej chwili do sia wezwać może To powja Ci, Twojej familii tyż firma z Pieca godnie Cie pożegnać pomoże Tak widzicie kochani, na kadłubski Piec trzeba pirzijechać

A po co, to już wjycie: erholować się i coby ułatwić se życie A że dużo atrakcji i fachowcow tu momy

Powjym krótko, kachani Ludkowie My w Kadłubie na Piecu na Wołs czekomy!

Ryszard Szewczyk

W

Kadłubie piękne

„kadłubki” wyko­

nuje Karol Mróz, mate­

riał do wykonania dom­

ków dla szpaków spon­

sorowany jest przez firmę Edwarda Piontka.

„Kadłubki dla szkworców” dzięki zaan­

gażowaniu Pana Karola wiszą już w różnych regionach Polski, m.in.

w Warszawie promując naszą miejscowość.

Gabriela Puzik

Ku czci Jana Pawła II

D

zień 27 kwietnia 2014r. był wyjątkowy dla ludzi na całym świecie, a zwłaszcza dla nas Polaków, ponieważ w tym dniu odbyła się kanoniza­

cja papieża Polaka Jana Pawła II.

Na pamiątkę tego wydarzenia mieszkańcy Osieka, a w szczególności dzieci posadzili drzewo, które ma przypominać o Świętym Papieżu Janie Pawle II, z którym wielu mieszkańców odczuwało szczególną więź. Zasadzony Tulipa­

nowiec rośnie na rozdrożu dróg Powstańców Śląskich i Szkolnej. Uroczystości towarzyszyła modlitwa i śpiew ulubionej pieśni papieża „Barka”. Dla wszyst­

kich obecnych chwila ta była wielkim wydarzeniem i przeżyciem duchowym.

Irena Waśniewska

(7)

N

Chłopcy, od kiedy tylko stają na własnych nogach, ruszają za piłką. Cały czas jednak cze­

kamy na talent na miarę Ronaldo. Panowie, trzeba przyznać, że dziś piłkę najlepiej kopie DZIEWCZYNA!!!

Marysia Hadelko, fot. www.kobiecapilka.pl Marysia Hadelko z Grodziska była powo­

łana do reprezentacji Polski na początku 2012 r.

Na co dzień gra w LKS „Rolnik” Biedrzychowice na pozycji napastnika. Zespół wywalczył w Kra­

kowie awans do finału mistrzostw Polski. W tur­

nieju półfinałowym „Rolniczki” pokonały gospo­

dynie turnieju AZS Kraków 6-0 (nasza Marysia strzeliła 3 bramki), AZS PWSZ Wałbrzych 3-0 oraz Sokół Kolbuszowa Dolna 2-1 (1 bramka Marysi).

W efekcie, z kompletem punktów, wygrały grupę i sięgnęły po awans do finału, w którym zagra osiem najlepszych zespołów w kraju.

Nasi sportowcy (cz. I)

VFL Bochum, klubu Kama Cukierki Odra Brzeg oraz BG Rentrop Bonn, z którym sięgnęła po wice­

mistrzostwo Niemiec w 2002, a następnie SV Halle Lions (2006) i drugoligowym Herner TC (2007­

2008). W reprezentacji polskiej koszykówki żeń­

skiej zagrała 92 spotkania, była też jej kapitanem.

Od lat w szkole w Suchej odbywają się turnieje koszykówki im. Gabrieli Mrohs-Czerkawskiej.

Dzięki temu koszykówka jest popularnym spor­

tem w tej miejscowości. W ślady mistrzyni poszła Basia Skowronek, która gra w Poznań City Center AZS (I liga kobiet, grupa A).

Również w Rozmierce jest talent sportowy w tej dziedzinie sportowej. Adam Cichoń grał już w OSSM PZ kosz Wrocław, AZS Politechnika Opol­

ska a aktualnie gra w KS Pogoń Prudnik (II liga).

Szymon Sprancel (zpucharem ), fot. R. Sprancel Na koniec przedstawiamy Michała Anioła z Dziewkowic. Większości Państwu jest on na pewno znany. Zna go przecież sam Mariusz Pudzianowski.

Pasją Michała są sporty siłowe, a dyscypliną, którą trenuje i ma w niej dobre wyniki jest Strongman.

Zaczął starty w 2005 roku. Pierwszy raz głośno było o Michale w 2009 r., kiedy jako młody zawodnik pokonał Mariusza Pudzianowskiego. Startował też na Mistrzostwach Polski. Wielokrotnie rywalizo­

wał z zawodnikami spoza naszego kraju. Dwukrot­

nie reprezentował Polskę w drużynowych zawodach Polska-Węgry i obie imprezy wygrała Polska. Wie­

lokrotnie stawał na najwyższym podium, jest zdo­

bywcą wielu pucharów i medali. Sukcesy mogłyby być jeszcze większe, lecz Michał nie jest zawodow­

cem i na co dzień pracuje w zakładzie przetwarzają­

cym tworzywa sztuczne.

B arbara Skowronek (pierwsza z prawej), fot. R. Krawczyk Z małej Rozmierzy pochodzi koszykarka Gabriela Mrohs-Czerkawska. W szkole podsta­

wowej w Suchej stawiała pierwsze kroki w swej karierze sportowej. Była zawodniczką Stali Brzeg,

Adam Cichoń, fot. www.nto.pl Osiek natomiast może poszczycić się młodym 11-letnim karateką. Szymon Sprancel jest zawod­

nikiem KK Nidan Zawadzkie od 2011 roku, należy do klubowej kadry B.

Szymon jest pracowitym i sumiennym zawodni­

kiem, co przekłada się na jego osiągnięcia w ostat­

nim czasie. Podczas V Grand Prix Śląska Polsko- Czeskiego 10 maja Szymon zdobył złoty medal w kumite 10-11 lat (-34 kg) oraz brązowy w kumite 10-11 lat (fantom). 3 maja w Prudniku, gdzie odby­

wały się Mistrzostwa Opolszczyzny w Karate WKF, Szymon zdobył 1 miejsce w kumite 10-11 lat, a w marcu, podczas Międzynarodowego Turnieju Rady Regentów w Zawadzkiem zdobył 3 miejsce w konkurencji kumite 10-11 lat. Mając tak dobrego karatekę, mieszkańcy Osieka mogą spać spokojnie.

Bardzo podziwiamy Michała oraz wszystkich, którzy ciężko pracują na swój sukces. Jeśli macie w waszych wioskach sportowe talenty, to zapra­

szamy do przesłania informacji na nasz adres mailowy ril@strzelceopolskie.pl.

Za miesiąc ciąg dalszy.

O Janie Pawle II w Szymiszowie-Osiedlu

W

niedzielę, 27 kwietnia Papież Jan Paweł II został ogłoszony świętym. Mając na uwadze doniosłość tego wydarzenia Sołtys i Rada Sołecka Szymiszowa - Osiedle, Publiczne Gimnazjum im.

Jana Pawła II w Szymiszowie, ks. proboszcz Nor­

bert Nocoń, Franciszkański Zakon Świeckich, Rada Parafialna oraz Koło MN Szymiszowa - Osiedle doszli do wniosku, że warto przypomnieć postać tego wybitnego człowieka. Własnie dlatego w Domu Spotkań w dniach 27 i 28 kwietnia zorganizowano wystawę, na której zaprezentowano materiały doty­

czące Jana Pawła II. Wśród wystawionych ekspo­

natów, dostarczonych przez Publiczne Gimnazjum oraz 14 mieszkańców Szymiszowa, Suchej, Rozmie- rzy, Dziewkowic i Strzelec Opolskich znalazły się autorskie dzieła oraz dewocjonalia i pamiątki, nie­

rzadko bardzo osobiste, a przez to bezcenne.

Organizatorzy wystawy dziękują wszystkim tym, którzy zdecydowali się na czynny udział

w tym wydarzeniu poprzez udostępnienie ekspo­

natów oraz za liczne przybycie mieszkańcom Szy- miszowa i okolic, jednocześnie mając nadzieję, że postać dziś już Świętego Jana Pawła II zachęci nas wszystkich do odpowiedzialnego przeżywania swojego życia.

Henryk Skowronek

Sołectwo od kuchni

Rożki orzechowe

200g masła 70g cukru pudru 300g mąki 100g orzechów mielonych pół łyżeczki proszku do pieczenia

Zagnieść ciasto,

formować rożki, piec na złoty kolor.

Sołtys Rozmierzy R óża Willim

Wspominaliśmy Jana Pawła II

W

środę 30 kwietnia w Świetlicy Wiejskiej w Błotnicy odbyło się spotkanie poświę-

cone pamięci Jana Pawła II. Młodzież, dzieci oraz dorośli przygotowali krótką inscenizację 0 jego życiu, przeplataną wspólnym śpiewem 1 wierszami.

Uczestnicy spotkania wymienili się wspo­

mnieniami oraz mieli okazję bliżej zapoznać się z literaturą poświęconą jego życiu.

Irena Koczyk

(8)

Znane i mniej znane zakątki naszej gminy

Na trasie _ SZCZEPANEK

W

ieś słynie z zabytkowego drewnianego kościółka pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny, przeniesionego tu w 1960 roku z Pol­

skiej Nowej Wsi, gdzie został zbudowany w latach 1666 - 1668 jako kościół parafialny. Odbudowy w Szczepanku dokonał miejscowy mistrz ciesielski Antoni Piontek - w dowód wdzięczności za to, że Bóg pozwolił mu przeżyć bardzo poważny wypa­

dek motocyklowy.

Początkowo chciał postawić w swojej wsi kościół, lecz dzięki pomocy jego przyjaciela

biskupa Franciszka Jopa udało się sprowadzić z Polskiej Nowej Wsi piękny drewniany kośció­

łek, a 74-letni Antoni Piontek podjął się trudnego remontu świątyni. Za to niezwykłe dzieło został odznaczony przez papieża medalem „Pro Ecclesia et Pontifice”.

W środku kościoła możemy podziwiać ołtarz główny i ołtarze boczne, które pochodzą z XVIII w., obrazy barokowe pochodzące z przełomu XVIII wieku oraz barokowe obrazy z przełomu XVIII i XIX wieku.

W Szczepanku warto zobaczyć nieczynny kamie­

niołom położony w lesie, około 100 m na wschód od zabudowań wsi. Znajdują się w nim liczne niewielkie natu­

ralne jaskinie oraz powstałe w trakcie eksploatacji kamie­

niołomu schroniska skalne - niespotykanych rozmia­

rów. Mają około 40 m dłu­

gości i do 6 m wysokości, ich powierzchnia wynosi 0,2 ha.

Warte uwagi są też wystę­

pujące tam rzadkie gatunki roślin. Jest to jedyne w oko­

licy niezniszczone odsłonię­

cie skalne w licznych kiedyś

kamieniołomach. W odsłonięciu zinwentaryzo­

wano największą z dotychczas opisanych dla środ­

kowego triasu Opolszczyzny jaskinię. Do stanowi­

ska zapewniony jest dojazd do niewielkiego par­

kingu na skraju lasu, dalej ok. 100 m pieszo drogą nieutwardzoną.

W latach przedwojennych i jeszcze powojen­

nych było to miejsce świątecznego wypoczynku i zabaw ludowych, a według podań ustnych tune­

lami skalnymi można było przejść do zamku w Toszku. To niezwykle malownicze miejsce może być atrakcją turystyczną tych okolic.

BAJOWA

YSTAWA PSÓW S POLSKICH

~T

c z e r w c a 2 0 1 4 r., g o d z . V FESTYN RODZINNY NA 4 ŁAPY

organizowany przez klub OBILand 7 czerwca 2014 r., godz. 14™-20“

c ł o p

p a l

mi sRnHBBiTfimgm niHi_

izut fotką do tarczy "k o b ie ta te ż po trafi"

marszobieg na 5 km (12 +)

SffllSCSSfflDlIKB DDStffl[HfflllE£; - pnmng-i cnaiffiotfiaa ®

za

W aaE]@ 8Gg3aQ[!D®D^

szkolą 2 Szymi5zowa*Osiedla

GliRrJAiDAJJUS^imiT.KARil

A ' ). ■i f V

8 c z e r w c a 2 0 1 4 r ., g o d z .

L i i i . ? ó j , , .! n -

t

:-Ul! r j\ V ^

^ i i o a a c E aiOcFffiCsogncBg

stoisko za zdrową tywnośdą sto iska gasfirem Ni^csM

; d m u c h a ń c e d la d a te c i

Sefdeanlc mpraiuni młcnhaAcAw Gintny Stiukc Dpelskle do udiJs^u w RodzIfHiym Turnieju. Itnprem Uf rKrmpfh pTogffnnv M)til ^nmnfllw PflPK fljrif, JertCJP iwęilonłPiłłJSIłJn^j ktÓf^Slf srffWrI«irChTvn tfifMtatBfemJat A fa h u M tm ł PoSBiia JL4. i sltótUHi» dóffUatJ - tuifw ifksifpfa jtiaiit s n B ^ Pftistt.

Softyi Ssym am m - Oste\i!e ffewi* itownowJt

© I ] D U D U p = © g © [ J W © a [To

[^iaiiiK^ (gg®™®!®© ©ateiDy

Sucha - Dzień Matki i Dzień Dziecka

Wyjazd do Gór Opawskich

(Inf. w sp r. w yjaudu 77/ 4 0 3 6 2 2 5 )

2 4 .0 5 .2 0 1 4 r.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Trzynastu najlepszych sołtysów w kraju zostało uhonorowanych tytułem „Sołtys Roku 2012”, a wśród których znalazła się sołtys z naszej gminy - pani Gabriela

Nie był to jednak koniec świętowania, bo już za kilka dni, w niedzielę wszyscy w tak miłym gronie spotkali się w świetlicy wiejskiej na imprezie zorganizowanej przez

Na deskach sceny dożynkowej zaprezentowały się dzieci i młodzież z Grodziska oraz zaproszeni artyści; m.. BLASKAPELLE ze Świbia, Marek Biesiadny, Andy&Lucia,

Nasze aktywne seniorki w związku ze zbliżającym się Adwentem spotkały się, aby wykonać ekologiczne wieńce

ków, ale również dużo satysfakcji, gdy mogę się na coś przydać i że coś udało się zrobić.. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby czas spędzać

nie, kiedy nowo posiana trawa ładnie się zieleni, można w niedzielę usiąść na tarasie z żoną i dwójką dorosłych dzieci przy kawie i

nale znają techniki wyplatania korony, starają się jak najwięcej osób zaangażować w prace nad koroną, zwłaszcza dzieci i młodzież, którym chcą przekazać

wali pod odnowioną remizę, gdzie odbył się uroczysty apel.. Wręczono wiele