"Ustrój organów ochrony prawnej",
Stanisław Włodyka, Warszawa 1986 :
[recenzja]
Palestra 13/4(136), 84
84 S t a n i s ł a w N u s z e l N r 4 (136)
M ianow icie o p in ia reso rto w eg o m in iste rstw a n ie m ia ła w ątpliw ości, że ta k ie rozm ieszczenie znaków p rz y sta n k ó w tra m w a jo w y c h , ja k m iało m ie jsc e w L., je st niew łaściw e. A d m in istra c y jn e w ład ze n adzorcze zastosow ały się do tre ś c i te j opinii i spow odow ały zm ian ę zakw estionow anego sta n u .
N ato m iast orzeczenia obu in sta n c ji sądow ych p o d trz y m a ły to, co było do tychczas, tj. n ie d o p a trz y ły się w ty m ż a d n ej niew łaściw ości. T a k a rozbieżność nie p o w in n a trw a ć , bo w ty m tk w i źródło dalszych nieporozum ień, a ty m sam ym zagrożeń bezp ieczeń stw a ru ch u .
c) W y d a je się, że w y ro k i obu in sta n c ji zostały w y d a n e z pozycji zasady s k r a j nego o biektyw izm u, ale czy ta k ie te n d e n c je w te j w ła śn ie specyficznej dziedzinie .m ogą dobrze służyć sp raw ie ? B ezpieczeństw o drogow e to pro b lem złożony i d e
lik a tn y , a o rze k an ie z n im zw iązane nie znosi nie ty lk o niejasności i dow olności w ocenach, ale n a d to n ied o cen ian ia znaczenia p recyzyjnego, su b te ln e g o w y w a ża n ia w szy stk ich elem en tó w psychicznych dotyczących p o ję cia w in y z jednoczes nym p re fe ro w a n ie m sam ej zarzucalności czynu.
N ie liczące się z ty m orzeczenia n ie m ogą okazać się k o rzy stn e n a d alszą m etę. O d d zia łu ją one przecież ta k ż e n a otoczenie i w te n sposób zachodzi m ożliw ość w o ły w a n ia rozbieżności i n iepew ności w p o jm o w an iu zasad i p rzep isó w ru c h u drogow ego u osób z tą dziedziną zw iązanych. To zaś z kolei m oże m ieć pow ażne odbicie w m a k ro p ro ce sie przyczynow ości w y p ad k o w ej.
W y n ik spraw y:
S ąd N ajw y ższy u ch y lił w y ro k in sta n c ji odw oław czej, a S ąd W ojew ódzki u n ie w in n ił oskarżonego.
N O T K A R E C E N Z Y J N A
N ak ła d em P ań stw o w eg o W y d aw n ictw a N aukow ego (W arszaw a 1968) u k az ała się p ra c a S ta n is ła w a W ł o d y k i pt.: U stró j o rganów ochrony p ra w n e j, o o b ję tości 286 stron.
W części IV p ra c y (str. 253—267) A u to r om aw ia z a g ad n ien ia ad w o k a tu ry , szki cow o p o ru sz a ją c zad an ia, k ie ru n k i i p o d staw o w e fo rm y działalności, podstaw ow e zasady u d z ie la n ia pom ocy p ra w n e j o raz n ad z ó r n a d w y k o n y w an ie m zaw odu ad w o kackiego.
C hoć o m aw ian a p ra c a w zak resie a d w o k a tu ry n ie p o ru sza żadnych now ych z a g adnień, je d n a k ż e o ty le za słu g u je n a uw agę, że u m ie jsc a w ia ad w o k a tu rę w ogól n y m sy stem ie o chrony p ra w n e j PRL.