Mieczysław Górniak
Izba olsztyńska
Palestra 19/10(214), 92-94
92 K ronika N r 10 (214)
g an izu je odczyty naukow e, sp o tk a n ia koleżeńskie, zjazdy, otacza rów nież o- p iek ą groby zm arłych profesorów W ydziału P ra w a U n iw ersy te tu Ł ódz
kiego.
2. P r e l e k c j a a d w. J e r z e g o M a r c n d z i a k a o I n d i a c h . W dniu 16 m a ja 1975 r. w lo k a lu R ady A dw okackiej w Łodzi adw . Je rz y M a- ren d z iak , członek Zespołu A d w o k ac kiego N r 11 w Łodzi, w ygłosił o d czyt, w k tó ry m zrelacjo n o w ał sw oje w ra że n ia z d w u k ro tn y ch podróży po Indiach. P re le g e n t zapoznał zebranych z niezw ykle in te re su ją c ą p ro b le m a ty k ą życia społecznego In d ii, z fasc y n u ją c ą k u ltu r ą tego k ra ju , a ta k że z do k o n u jący m i się w ty m k r a ju p rze m ia nam i społecznym i. P re le k c ja była ilu stro w a n a kolorow ym i, przezroczam i i w y w o łała ożyw ioną dyskusję.
A dw . J. M arendziak je s t znanym pub licy stą. Jego rep o rta ż e u k a z u ją się
na ła m ac h „G łosu R obotniczego”, „K ro n ik i”, „Odgłosów” , „K o n ty n e n tó w ”, „P oznań Ś w iat” , i „Dookoła św ia ta ”. P oza ty m tw órczość jego o- b e jm u je eseje z dziedziny m a la rstw a w spółczesnego o raz tłu m ac ze n ia w ie lu au to ró w (np. E. H em ingw aya, J.P. S a r tr e ’a, G uy d e M au p assa n ta i in.). W 1974 r. w tom ie antologii poezji an g ielskiej „P oetic reflec tio n s” zam ie szczono jego w iersz w języ k u a n g iel skim . Jego p u b lik a cje z podróży po E uropie, północnej A fryce, T u rc ji, I n diach i N epalu są szeroko znane, je d nakże tylko n iew ielkie grono czytel ników w ie o tym , że au to rem tycli p u b lik a c ji je s t ad w o k a t łódzki.
N ależy dodać, że obecnie a u to r o- p rac o w u je książkow y cykl rep o rtaż y z k ra jó w M aghrebu oraz m onografię dotyczącą In d ii w spółczesnych.
adw. Juliusz Leszczyński
I z b a o l s z t y ń s k a W d n iu 19 k w ie tn ia 1975 r. odbyło
się Z grom adzenie D elegatów W oje w ódzkiej Izby A dw okackiej w O lszty nie.
Z grom adzenie o tw orzył d ziek an R a dy adw . E w ary st G r y g i e l .
Po w yborze p rezydium z p rze w o d n i czącym adw . S tefan e m G ąsiorow skim — d zie k a n R ady d o k o n ał u zupełnienia sp raw o zd an ia pisem nego z działaln o ś ci R ady A dw okackiej w 1974 r. D zie k a n p o d k reślił, że sk ła d a ją c to s p r a w ozdanie, R ad a A dw o k ack a oczekuje uw ag kolegów i w łaściw ej oceny tej działalności, a jednocześnie p rag n ie p rze d staw ić pew ne p roblem y do p rz e m yślenia, dy sk u sji i sto so w an ia na co dzień.
N aw iązu jąc do p le n u m NRA z dn. 15 i 16.III.1975 r., pośw ięconego m ię dzy in n y m i zag ad n ien iu ety k i adw o k ac k ie j i godności zaw odu, dziekan R ady stw ierdził, że dokonane w ciągu trzy d ziestu la t istn ien ia P R L p rze o b raż en ia a d w o k a tu ry oraz je j osiąg nięcia zobow iązują w szystkich adw o
k ató w do ja k n ajb a rd z ie j rzetelnego i zaangażow anego tra k to w a n ia sp eł n ianych fu n k cji, do stałego podnosze nia poziom u' zaw odowego i etycznego. J e s t fo w ięc sp ra w a godnośoi so cja listycznego ad w o k a ta, w p ełn i św iado mego sw ej roli i zadań, uczestniczące go ak ty w n ie w procesie przem ian.
Szczególna ro la w k sz tałto w an iu w łaściw ych p o sta w i ocen etycznych p rz y p a d a zespołom adw okackim . B ez p o śred n i dod atn i w pływ kolegów , m ą d ra ra d a czy p rze stro g a m ogą w w ielu w y p ad k ach u chronić przed popełnie niem p rze w in ien ia dyscyplinarnego. T ak ie p ro filaktyczno-w ychow aw cze oddziaływ anie kolegów je st nie tylko ich praw em , ale w ręcz obow iązkiem . Z daniem R ady A dw okackiej dałoby się u n ik n ą ć w ielu skarg, a n a w e t do chodzeń d y scyplinarnych, gdyby a d w okaci po koleżeńsku zw racali sobie w zajem nie uw agę n a w szelkie n ie w ła ściw ości w postęp o w an iu zaw odow ym . N astęp n y m zagadnieniem w y m ag a jący m szczególnego p o d k reślen ia — to
N r 10 (214) Z ż y c i a izb a d w o k a c k i c h 93
d o sk o n alen ie zaw odow e. Z pisem nego sp raw o zd a n ia R ady w y n ik a je d n o znacznie, że w tej dziedzinie naszej działalności nie dzieje się najlep iej. Zespoły adw o k ack ie nie p rz y w ią z u ją w sposób dostateczny w agi do po d n o szenia k w alifik acji zaw odow ych sw ych członków w fo rm ie organizow anego szkolenia w ew nątrzzespołow ego. W ia domo, że tro sk a o podnoszenie k w a li fik a c ji zaw odow ych została p o d n ie sio n a do raingi ustaw o w ej d y rek ty w y . W a rt. 1 u st. 2 u. o u.a. m ów i się, że do zad ań a d w o k a tu ry należy m.in. „za p ew n ien ie stałego podnoszenia k w a li fik a c ji zaw odow ych”.
W ażnym zagadnieniem jest także p ra c a społeczna adw okatów . W listo padzie 1974 r. n a P le n u m K o m itetu W ojew ódzkiego P Z P R p o d d an o a n a li zie działalność w dziedzinie podnosze n ia k u ltu ry p ra w n e j spo łeczeń stw a i dyscypliny społecznej na W a rm ii i M a zurach. M ówiono rów nież o ad w o k a tu rze, k tó ra obok sądów , p ro k u ra tu ry , MO i .ZPP w okresie w zm ożonej a k ty w ności w szy stk ich , o rg an ó w po d ejm o w ała w sw oim zak resie d ziała n ia i stosow ała śro d k i zm ierzające do up o w sze ch n ien ia p ra w a . N a tym że P le num sk ie ro w a n o — przez Z P P — do R ady A dw okackiej w O lsztynie p o s tu la t w łączen ia się do p rac y w O środ k a c h S p o łeczn o -P raw n y ch R ad P o w iato w y ch F SZM P p rze d staw ic ie li w szy stk ich zespołów adw okackich.
P o złożeniu sp raw o zd a n ia u zu p e ł n iającego przez dziek an a R ad y głos z a b ra ł II se k re ta rz KW P Z P R w O lsz ty n ie tow . L eon K ł o n i c a , k tó ry stw ie rd z ił, że u biegłe czterolecie c h a rak te ry z o w a ło się dynam icznym ro z w ojem c a łe j gospodarki przy ró w n o czesnej p o p ra w ie w a ru n k ó w socjalno - -b y to w y ch społeczeństw a. M ówca po dziękow ał w szystkim ad w o k a to m za ich pożyteczną p ra c ę w dziedzinie p o dnoszenia k u ltu ry p ra w n e j społeczeń stw a.
P o p rze m ó w ien iu zeb ran i sk ie ro w a
li do tow . K łonicy szereg p y ta ń n a t e m a ty b u d o w n ictw a m ieszkaniow ego, zm ian ad m in istra cji te re n o w ej itp. Na w szystkie poruszone te m a ty tow . L. K łonica u d zielił w yczerp u jący ch o d pow iedzi.
W dalszym ciągu o brad sk a rb n ik R ady adw . K. M a r k o w s k i p rz e d sta w ił p ro je k t uchw ały o w ysokości
sk ła d k i rocznej i p ro je k t p re lim in a rz a budżetow ego.
N astępnie złożyli sp raw o zd a n ia p r e zes W ojew ódzkiej K o m isji D yscypli n a rn e j adw . M. N a p i ó r k o w s k i o - ra z przew odnicząca K om isji R e w izy j
nej adw . H. N i e w i a d a -S z a m r e j. W to k u d y sk u sji za b ie ra li głos: adw . W. K o r d a s i e w i c z , k tó ry p o r u szył sp ra w ę obrony z u rzę d u przed S ądem W ojew ódzkim w O lsztynie, i adw . J. Ż u k . W sw ym w y stą p ie n iu adw . Ż u k p o d k reślił szczególnie w ie l k ą ro lę i w arto ść „ P a le stry ” w k s z ta ł to w a n iu postaw y etycznej adw o k ató w oraz w zakresie doskonalenia zaw odo w ego i u dzielaniu pom ocy ad w o k a to m w w y k o n y w an iu zaw odu.
Z kolei z a b ra ł głos w iceprezes NRA adw . Z. K r z e m i ń s k i . M ówca stw ierdził, że p ra c a ad w o k a ta je s t w y czerp u jąca, trze b a w ięc m ieć w ielk ie u m iłow anie zaw odu, aby p rac o w a ć po 12— 14 godzin n a dobę. Szkolenie a d w o k ató w je s t konieczne w celu po d n o szenia k w a lifik a c ji zaw odow ych. Z re sztą adw okaci p o w in n i podnosić sw o j e k w alifik acje, aby ich p ra c a nie b y ła pozorow ana, ad w o k a t zaś — aby d ziałał w dobrze p o jęty m in te re sie k lie n ta . M ów ca podkreślił, iż w z a k re sie zm ian ustaw o d aw czy ch NRA nie je s t w ład n a zm ienić p rzep isó w do tyczących w y n agrodzenia za ob ro n y z urzędu, m im o że te n p ro b lem je s t a k tu a ln y ju ż od w ielu la t. P ro je k t zm ian w ty m zakresie został o p ra c o w a n y przez N RA i zn a jd u je się w M in iste r stw ie S praw iedliw ości.
W dalszym ciągu d y sk u sji głos za b r a ł prezes S ądu W ojew ódzkiego I r e n e
94 K r o n i k a N r 10 (214)
usz 0 1 s z t a, k tó ry p rz e d sta w ił m. in. n a s tęp u jące problem y: ru ch spraw , w sp ó łp raca z zespołam i i sp raw y o r g anizacyjne sądów . R uch sp ra w k a r nych w sądach pow iatow ych zm n iej szył się w 1974 r. — w sto su n k u do 1973 r. — z 8 086 sp ra w do 7 196. N a to m iast sp raw cyw ilnych w tym sa m ym o k resie było o 231 w ięcej, gdyż w 1973 r. — 11644, a w 1974 r. — 11 875. T a k w ięc w o sta tn ic h la tac h n o tu je się system atyczny spadek sp ra w karn y ch .
Je śli chodzi o w spółpracę z zespoła m i adw okackim i, to prezes O lszta p o dziękow ał za znaczną p o p ra w ę p rac y adw o k ató w . Z w rócił je d n a k uw agę na istn ie ją c e jeszcze u chybienia, a m ię dzy in n y m i n a to, że nie dołącza się do pozw ów o dpow iednich dokum entów lu b ich odpisów , n ie p o d a je się a d re sów stro n , zapom ina się — przy u - d zielaniu pełn o m o cn ictw su b sty tu c y j nych na d an y te rm in — o ich udzie la n iu n a dalsze te rm in y . R ew izje a d w o k ató w w sk az u ją n a niezbyt do k ła d n ą znajom ość ak t. W nioski rew izji są n ie k ied y w ad liw ie form ułow ane, m ylnie p o w o ły w an e są p o d sta w y r e w izyjne. M ów ca dodał też, że sy g n a li zow ane n iepraw idłow ości w p racy n ie k tó ry ch sądów będą zaw sze a n a li zow ane i zo stan ą w m ia rę m ożliwości u sunięte.
N a zakończenie sw ojego p rz e m ó w ie n ia prezes J. O lszta p rz e k a z a ł in fo rm a cyjnie s c h e m a t o rg an iz ac y jn y są d ó w po zm ianach ad m in istra c y jn y c h . Jeżeli chodzi o sądy rejonow e, b ę d ą o n e o - gólnie w iększe od dotychczasow ych p ow iatow ych i b ę d ą m iały do ro z p a trz e n ia w iększy zakres sp raw .
W dalszym to k u o b ra d p rz e w o d n i czący zgrom adzenia pod d ał pod gło sow anie zgłoszony p rzez K o m isję R e w izyjną w niosek o u d zielen ie R adzie A dw okackiej a b so lu to riu m za o k res spraw ozdaw czy. D elegaci p rz y ję li j e dnogłośnie w niosek K o m isji R e w izy j nej p rz y w strzy m u jąc y ch się głosach członków R ady.
U chw alono n astęp n ie w ysokość sk ła d k i rocznej i p re lim in a rz b u d ż e tow y na 1975 r. o raz p ro je k ty u ch w a ł p rzedstaw ione przez K om isję w n io s kow ą.
Na zakończenie delegaci p o d jęli u - chw ałę n a stę p u ją c e j treści:
„Z grom adzenie D elegatów Izby O l sztyńskiej sk ła d a podziękow anie K o m itetow i R e d ak c y jn em u „ P a le stry ” za w kład p rac y ma*ący n a celu p o d noszenie poziom u p ism a, k tó re z k o lei pom aga czy telnikom w sta ły m p o d noszeniu k w a lifik a c ji zaw odow ych o - ra z je s t pom ocne w codziennej p rac y
a d w o k a tó w ” .
ad w. M ieczysław Górniak
I z b a o p o l s k a 1. W d n iu 26 k w ie tn ia br. w sali
posiedzeń U rzęd u M iejskiego w O po lu odbyło się Z grom adzenie D elega tów W ojew ódzkiej Izby A dw okackiej w Opolu.
O tw arcia Z grom adzenia dokonał dziekan R ady adw . M arek G a b r y- j e 1 s k i, a p rzew odniczył obradom adw . A d am G utow icz.
W sw oim w y stąp ien iu , m ającym c h a r a k te r w p ro w a d ze n ia do dyskusji, d ziek an M. G a b r y j e l s k i pośw ię cił w iele m iejsca obchodzonej w b ie
żącym ro k u 30 rocznicy zw ycięstw a nad faszyzm em . P o d k re ślił, że w w a l ce z faszyzm em ogrom ne o fia ry p o niósł n aród polski, w tym także ad w o k a tu ra . N aw iązu jąc do pisem nego sp raw o zd an ia, d ziekan R ady p rz e d s ta w ił szereg ak tu a ln y c h p ro b lem ó w a d w o k a tu ry opolskiej, a w ty m a k tu a l ne sp ra w y stan o w iące przed m io t d zia ła n ia R ady.
W d y sk u sji zab rało głos szereg d e leg ató w o raz zaproszonych gości.