• Nie Znaleziono Wyników

Książka w dawnej kulturze polskiej

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Książka w dawnej kulturze polskiej"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Bogdan Horodyski

Książka w dawnej kulturze polskiej

Pamiętnik Literacki : czasopismo kwartalne poświęcone historii i krytyce

literatury polskiej 43/1-2, 754-760

(2)

15

4

B F O t f X Z . lt i I P H / K G L Д l >N’

k acli zostało jed y n ie 25 egz. nie op raw ion ych , reszta b yła sprzedana. Z ich u m o w y z M am oniczam i w y n ik a , że m ieli im sprzedaw ać i u zu p ełn ion e, i nie u zu p ełn ion e egzem plarze. W rezu ltacie nie w iad om o, jak ie sprzedaw ali. Z a­ ch o w a ły się do dziś egzem p larze, w k tó ry ch brakujące p artie z o sta ły d od ru ­ k ow an e. U n d o lsk i n a zy w a te d o d a tk i „ark u szam i w ileń sk im i” . Są one od b ite in n ą czcion k ą i z in n y m i w in ietk a m i niż fedorow skie. Są o w iele m niej udolnie zrobione. W te k ś c ie p o zo sta w io n o w iele błędów zecerskich. N ie odbijał icli F edorow — tw ierd zi Z iernow a. N ie jest w y k lu czo n e, że zrobili to Saczko i K o ­ ry nko w e L w o w ie, w o ficy n ie przez siebie w ty m celu założonej.

F ed orow sk i m ateriał ty p o g ra ficzn y z w szy stk ich jego drukarni ukazuje się w całości w drukach o fic y n y brackiej w e L w ow ie. P rzed staw iając drogę, ja k ą p rzeszedł on od F ed orow a, autorka p o d trzy m u je p rzyp u szczen ia P ta sz y c - kiego o pracy lw ow sk iej drukarni Iw an a po za sta w ien iu jej u Ja k u b o w icza . Zgadza się m ian ow icie na przyjęcie, że sy n F ed orow a, Iw an , u trzy m y w a ł ją w ruchu w czasie, g d y b y ła w zastaw ie. P o k u p ien iu jej przez B ractw o cały zasób lw ow sk iej drukarni a u to m a ty c z n ie dostał się w ręce teg o ż B ractw a. A m ateriał ostrogsk i? Ten p raw d op od obn ie, w y w iezio n y z O stroga, został przez F edorow a w obaw ie aresztu sp rzed an y do zak ład u sy n a i z ty m zakładem razem przeszed ł do B ra ctw a . Stąd w sp isie in w en tarza, po zd jęciu aresztu, n ie m a m ow y o czcion k ach , a Saczko i K orynko, jeśli to oni dodrukow yw ałi brakujące arkusze, m u sieli now e czcion k i zam aw iać.

Przez blisko 200 n a stę p n y c h la t deski F edorow a w y stę p u ją w drukach B ractw a. Ziernow a stw ierdza ich istn ien ie jeszcze w r. 1772, n atu raln ie coraz ba rd zie j zn iszczo n y c h .

D okładne w yjaśn ien ie roli drukarni Fedorow a w e L w ow ie pozw oliło au torce u sta lić m o sk iew sk ą g en ealogię p o czą tk ó w i dalszego rozw oju d ru ­ karstw a lwmwskiego ob liczon ego głów n ie na p o trzeb y lu d n o ści m iejscow ej, zasp ok ajan e d o ty ch cza s k sią żk a m i cerk iew n o-słow iań sk im i k ierow an ym i tam z K rakow a i k rajów p o łu d n io w o -sło w ia ń sk ich . K siążk a Ziernow ej kładzie n a ­ cisk przede w szy stk im na ścisłość drob iazgow ych nieraz k o n sta ta c ji m a teria ­ ło w y c h ; w n io sk i, które są uogóln ien iem ty ch stw ierd zeń , są cen n ym w kładem do zb ad an ia g en ezy i d ziejów drukarstw a narodow ego w M oskw ie i na U krain ie.

Wojeiech К ra jewski

K S IĄ Ż K A W D A W N E J K U L T U R Z E P O L S K I E J

T y tu ł n a d a n y tem u szk icow i nie je s t o ry g in a ln y . J e st to ty t u ł serii w y d a w ­ n iczej, redagow anej przez K. B udzyka i A . O r y c z o w ą 1, p oza ty m jest to hasło program u b ad aw czego realizow anego przez K azim ierza P iekarskiego, m istrza obojga red ak torów .

1 K s i ą ż k a w D a w n e j K u l t u r z e P o l s k i e j , pod red ak cją K azim ierza B u d z y k a i A lod ii ( P r y c z o w e j . Т. 1: S tu d i a nad książką poświęcone pam ięci K a zim ie r za Piekarskiego. W roclaw 1951. O ssolineum . 8°, s. 393, 2 n lb ., 6 tab l. T. 2: K azim ierz B u d z y k , S tu d ia z zakr esu bibliografii i księgoznawstwa. W a r­ szaw a 1948. W iedza, 8°, s. 149, 3 nlb. T. 3: K azim ierz B u d z y k , Biblio gra fia ko nstytu cyj sejmowych X V T T wieku w Polsce. W rocław 1952. O ssolineum 8°, s. LVI, 191.

(3)

R E O E N Z J E I P R Z E G L Ą D Y

755

Sam o »sform ułow anie tego h a sła -ty tu łu w sk azu je w yraźn ie, że treścią s e ­ rii m ają b y ć roztrząsania zw iązan e z k siążk ą jako p rzed m iotem b ad ań p o d e j­ m ow an ych z w ielu p u n k tó w w id zen ia. Zarówno b ow iem pojęcie „ k sią żk a ” , jak i p ojęcie „d aw n a kultura p o lsk a ” są bardzo szerokie i w p ow iązan iu sw ym stw arzają w iele asp ek tó w dla badacza jed n ego, drugiego lu b obu zagad n ień

razem . . ;

-• W y d a je się, że in ten cje w y d a w n ictw a w u stalen iu zakresu b adań w in n y być k o n sek w en cją sform ułow ań P iekarskiego. Cóż jed n ak P iek arsk i n a zy w a k siążk ą? „ W y daj & m i się — pisał on — ż e k siążk ą nazw ać n a leży w szelk i t e k s t u t r w a l o n y graficznie, p rzezn aczon y do sw obodnego ro zp ow szech n ian ia przez p ow ielen ie lub fa k ty czn ie p o w ielo n y i rozp ow szech n ion y, bez -w zględ u na s p o ­ sób p ow ielan ia i zasięg rozp ow szechnienia, i bez w zględu na to , czy w in ten cji tw órcy do rozp ow szech n ien ia b y ł p rzezn aczon y” 2.

W ty m rozum ieniu p ojęcia „ k sią żk a ” n a leża ło b y p rzyp u szczać, że b ad an ia pu b lik ow an e w om aw ianej serii d o ty c z y ć m ają nie „d ru k ów ” , lecz „ p iśm ie n ­ n ic tw a ” , un iezależn ion ego od swej zew n ętrzn ej, graficznej p o sta ci; a w ięc z a ­ rów no książk i drukow anej, jak i k siążki ręk opiśm iennej. D w a te t y p y p ro d u k ­ cji i rozp ow szech n ian ia te k stó w w y stęp u ją obok siebie n ie ty lk o w głębokiej przeszłości Х У i X V I w iek u . S p o ty k a się je rów nież i w stu leciach p ó źn iejszy ch aż po d zień d zisiejszy.

W y n ik a stą d za tem k on ieczn ość jaśn iejszego określenia, co red ak torzy uw ażają za okres „daw nej k u ltu ry p o lsk iej” . Czy ty t u ł w y d a w n ictw a m ów i w y łą czn ie o okresie starop olsk im X V I, X V I I , m oże i X V I I I w iek u , c zy też rozum ieć tu n a leży całą d a w n o ś ć k u ltu ry naszej w odróżnieniu od r z e c z y w i­ sto ści dnia dzisiejszego. T ak a d aw n ość k u ltu ry ch arak teryzu je okres od p o c z ą t­ ków p iśm ien n ictw a w P o lsce aż p o n asze dni, p o up ad ek daw nego u stroju .

R ozw iązan ia n a stręcza ją cy ch się tu w ą tp liw o ści szu k am y w Słowie w s tę p n y m do pierw szego tom u "w yd aw n ictw a, tam też zn a jd u jem y w y ja śn ien ie, że m a ono grom ad zić „w szelk ie prace w łasne i zainicjow ane, w zględ n ie zgłoszon e z zakresu d ziejów m e to d y k i badań daw nej k sią żk i” .

A w ięc zakres ch ron ologiczn y je s t tu ściślej niż w ty tu le ok reślon y. D aw n a książk a, to k siążk a sprzed 1801 roku. N a to m ia st ciągle jeszcze nie w iem y , jak i zakres w y zn a czo n o sam em u p ojęciu „ k sią żk a ” , c z y rozum ieć je n a leży w s e n ­ sie cy to w a n eg o w y w o d u P iek arsk iego, czy w sen sie b liższy ch za in tereso w a ń tzw . szk o ły P iek arsk iego.

Za ty m drugim rozum ieniem p rzed m iotu badań przem aw ia — ja k d o ty c h ­ czas — dobór treści reprezentow anej przez trzy pierw sze, op u b lik ow an e już to m y serii. P rzy n o szą one w y sta rcza ją co dużo m ateriału, b y w ty m n o w y m w arsztacie n au k o w y m rozp ozn ać realizację zam ierzeń i p o stu la tó w w y s u n ię ­ t y cli przez P iek arsk iego.

*

K im że b ył P iek arsk i ?

B ib liotek arzem n iew ą tp liw ie, ale obok teg o b y ł b ib liofilem , zn aw cą sztu k i typ ograficzn ej i historii drukarstw a, zn aw cą daw nej op raw y i d ziejów in tr o ­ lig a to rstw a , bibliografem w reszcie. Z naw stw o w ty c h dzied zin ach łą c z y ł z s z e ­ 2 K . P i e k a r s k i . Z a d a n ia bibliografii pols kie j X V I w ie ku. I V Z j a z d

B i b l i o t e k a r z y P o l s k i c h , R e f e r a t y . T. 1. W arszaw a 1936, s. 328.

(4)

756

K E f K N Z j K I IM!ZF,(ii.ĄI)V

rokim zrozu m ien iem tla sp ołeczn ego, fu n k cji i fu n k cjon aln ości książki na k a ż­ dym eta p ie d ziejów . Ta p ostaw a m yślow a spraw iała, że p a tr z y ł P iekarski na książkę nie ja k o na w artość sam ą w sobie, ale p otrafił dla każdej znaleźć o d p o ­ w ied n ie, is to tn ie przez nią zajm ow an e m iejsce w p olskim życiu k u ltu raln ym , g o sp o d a rczy m i sp o łeczn y m . Zakres sw ych zain teresow ań ograniczał zresztą, zajm u jąc się głó w n ie k siążk ą drukow aną X V i X V I w ieku.

S tosu n ek P iekarskiego do dziejów książki w y p ły w a ł ze zrozum ienia p rze­ zeń fa k tu , że książka to nie ty lk o zesp ół czy sto zew n ętrzn y ch cech w y d a w n i­ czy ch i pro w enien c y j n y cli danego egzem p larza, to tak że te k s t za w a rty w d a ­ n ej, określonej zew n ętrzn ej form ie graficzn ej. T ak iem u poglądow i na książkę, g ło szo n em u w brew różnym sztu czn y m , ja ło w o -teo rety czn y m sform u łow an iom , dał Piekarski w yraz k ilk ak rotn ie. N ajd ob itn iej w szak że pogląd ten w y stą p ił nie w jego słow ach om a w ia ją cy ch tę spraw ę, lecz w p rzy k ła d o w y m rezu lta cie jego pracy b ib liograficzn ej, w Biblio gra fii dziel J a n a Kochanowskie go *.

W bibliografii tej nie ogran iczył się P iekarski do tra d y cjo n a ln eg o za reje­ strow ania różnych w yd ań utw orów K och an ow sk iego i różnych — w obrębie p o szczeg ó ln y ch w ydań — odm ian i w arian tów . Ł ącząc u m iejętn ie ocenę cech zew n ętrzn y ch z analizą o d p o w ia d a ją cy ch im te k stó w u sta lił, ponad w szelk ą w ą tp liw o ść, ty p o g ra ficzn e dzieje ty c h w yd ań , zob razow ał w p ły w y uboczne k szta łtu ją ce ich form ę zew n ętrzn ą , a stąd w yciągn ął w nioski ilu stru jące d zieje p ra k ty k i w y d a w n iczej w P o lsce X V I w iek u , określił też p o czy tn o ść i sp ołeczn ą recepcję u tw orów K och an ow sk iego w kultu rze starop olsk iej. Oo w ięcej, w n iosk i te p o zw o liły bib liografow i określić p o d sta w ę dla ustalen ia przez filologów nie zafałszow an ego przez w yd an ia p óźniejsze kanonu dzieł .Jana K och an ow sk iego.

Tak p ojęte zadanie m ógł P iekarski w yk on ać ty lk o dzięki tem u , że — p o ­ w ta rza m y — b y ł rów n ocześn ie b ib liotek arzem , zn aw cą sztu k i ty p o g ra ficzn ej, zn aw cą daw nej op raw y, m iłośnikiem książki i bibliografem rów n ocześn ie. Ł ą ­ c zy ł w ięc w sobie zn ajom ość kilku lub k ilk u n a stu różnych d y scy p lin n a u k o w y ch , w łaściw ych i p rzy n a leżn y ch do kilku od rębnych gałęzi nauk i u m iejętn o ści, a sk ła d a ją cy ch się w su m ie na w y k szta łcen ie tzw . k sięgozn aw cy.

B ibliografia K och an ow sk iego, przykładow a realizacja m etod b ad aw czych jej autora, jest z pozoru rejestracją form alnej str o n y o p isy w a n y ch książek. P od pozorem fo rm a listy k i kryje się jednak ujęcie i now e n a św ietlen ie m ateriału, in teresu ją ceg o w p ew n ych partiach h isto ry k a litera tu r y i języ k o zn a w cę, jak w ogóle każdego historyka k u ltu ry . B ibliografię tego ty p u m ógł stw orzyć ty lk o człow iek , k tó ry zd aw ał soln e d ok ład n ie spraw ę z różnorodnych aspektów ’, w j a ­ kich m oże w y stę p o w a ć zagad n ien ie książk i. T y lk o przy takim n a sta w ien iu , w sp artym o sp ecjaln e p rzy g o to w a n ie, m ożna w form aln ych cech ach książki z n a ­ leźć i u s y s te m a ty z o w a ć szereg elem en tó w , które są rea listy c zn y m św iad ectw em życia wtokresie produkcji danej książki.

J ed n y m z rezultatów „ fo rm a ln y ch ” badań k sięgozn aw czych m oże b y ć rów nież o k reślen ie, k tóry z w ariantów dan ego te k stu jest tek stem p ierw o tn y m , w ła ściw y m , p o ch o d zą cy m od autora. T akie w yniki w stosu n k u do tw órczości K och an ow sk iego dała praca bib liołoga. N ie jest ona zatem czczy m , p u sty m , fo r m a listy c z n y m zab iegiem , nie nosi też zgoła znam ion pracy rzem ieśln iczej.

*

3 K. P i e k a r s k i , Bibliografia dzieł J a n a Kochanowskiego, wiek X V I i X V I I . K raków 1930. W yd . 2. Kraków’ J934.

(5)

H E C E N Z J К 1 P R Z E G L Ą D Y

757

Seria w ydaw nicza nosząca ty tu ł K s i ą ż k a w D a w n e j K u l t u r z e P o l ­ s k i e j , przyniosła dotąd trzy to m y . Otwiera w yd aw n ictw o tom zb iorow y, p o ­ św ięcon y p am ięci K azim ierza P iekarskiego.

P ierw szą część tom u stan ow ią naturalnym biegiem rzeczy w sp om n ien ia zw iązan e z osobą i pracą P iekarskiego. P iszą je W. B o r o w y , Л. W e g n e r , A. G r y e z o w a . Część druga obejm uje 12 różnorodnych stu d iów d o ty czą cy ch zagad n ień k sięgozn aw czyeh , jest w ięc ta część w ym ow n ą, choć p rzecież nie w y ­ czerpującą, ch a ra k tery sty k ą w arsztatu pracy bibliologicznej.

Spraw ę zasad n iczą, m eto d y k ę badań, n aśw ietlają z różnych p u n k tów w i­ dzenia prace T. M i k u l s k i e g o (Historia literatury wobec zagadnień księgoznaw- stwa), J. M u s z k o w s к ie g o (K s i ą ż k a jako zjawisko społeczne) i A. B i r k e n m a - j e r a ( 1Г sp rawie rejestracji i katalogowania opraw zabytkowych). O sobną grupę zagadnień stan ow i bibliografia k sięgoznaw cza, zaprezentow ana tu przez K. B u d z y k a (Bibliografia dziel prawniczych Bartłomieja Groickiego — wiek X V I ) . W trzeciej grupie zn a jd u jem y prace z zakresu dziejów książki. D obór ty c h prac w skazuje na bardzo szeroką p rob lem atyk ę zainteresow ań bibliołoga. W chodzi tu w grę i historia papiernictw a (W . B u d k a , P apie rnia w Młodziejowicach), i badania ty p ografieziio-filologiczn e (A. B i r k e n m a j e r , Rodowód krakowskiego Plafeana), i dzieje grafiki książkow ej (E. Oh w a le w ik , Ja n F ilip ow ic z ry townik i drukarz), i w reszcie szereg zagadnień zw iązan ych z dziejam i zb ieractw a, b i­ bliotek i b ib liotek arstw a p o lsk ieg o 4.

Trzecia, część tom u nosi ty tu ł Z pogranicza nauki o książce. Z grupow ane tu z o sta ły stu d ia z zakresu dziejów literatu ry (Л. K r z y ż a n o w s k i , O artyzm ie „ K a z a ń Świętokrzyskich"), z zakresu publikacji tek stu (K . B a d e c k i , B artło­ mieja Zimorowicza „ Ż y w o t K ozaków Lisowskich"), z zakresu zd ob n ictw a (Z. A m e i s e n o w a , N ie zn a n y wzór złotniczy z А'Г wieku w Bibliotece Jagiello ńskiej) i w reszcie z zakresu dziejów k artografii (B. O ls z e w ic z , W z m ia n k i o mapach Bernarda Wapowskiego w listach z r. 1Ô29).

Z am knięciem to m u jest bibliografia prac K azim ierza P iekarskiego, z e s t a ­ w iona przez 11. L i p s k ą .

T oni drugi, który już w roku DG8 był zap ow ied zią całego w y d a w n ictw a , p rzynosi szereg stu d iów z zakresu bibliografii i księgozn aw stw a, pióra K a zi­ mierza B u d z y k a . Om awia w nim autor n astęp u jące sp raw y: I. G łówne p rob le­ m y i tru d n ości bibliografii okresu starop olsk iego. 2. D rukarze urzędow i R z e ­ czy p o sp o litej szlach eck iej. 3. Kowizrzał polski X V II w ieku. -t. P ijarzy p rze­ ciw ko jezu ito m . K arta z dziejów drukarstw a w arszaw skiego.

'l’om trzeci jest m onografią bibliograficzną, z którą nauce polskiej p r z y ­ b yw a p o zy cja rzadkiej w artości: Bibliografia konstytucji sejmowych X V I I wieku w Polsce, sporządzona przez Kazim ierza B u d z y k a .

N ie je st n aszym zam iarem ani nie leży w naszych m ożliw ościach m e r y to ­ ryczna k rytyk a tak bogatego m ateriału m etod ologicznego, badaw czego i o d ­ k ryw czego, który tu taj pokrótce został sch a ra k tery zo w a n y . N iesposób jed n ak p o w strzy m a ć się od kilku uw ag ogólniejszej n atu ry. O kazję do nich dają

prze-* S. L i s o w s k i , Do dziejów Biblioteki Zygmunta Augusta. — M. B r a h m e r , O Bibliotece Pinoccich. — T. M i k u l s k i , K n ia ź n i n >r bibliotece Załuskich. — Л. R e y c h m a n , Z biory orien ta lió w w Polsce X V I I I w. — B , ł l o r o d y s k i . Z a rys dziejów Biblioteki O rdynacji Zamojskiej.

(6)

758

R E G E N / J E I P R Z E G L Ą D Y

de w sz y stk im a r ty k u ły p o św ięco n e m e to d y c e b ad an k sięg o zn a w ezy cli, o nicli

w ięc ty lk o w zasad zie b ęd zie tu ta j m ow a. :

W to m ie p o św ię c o n y m p a m ięci P iek arsk iego T ad eu sz M ikulski om aw ia w za jem n y sto su n ek k się g o z n a w stw a i h isto rii lite r a tu r y 5. S tw ierd za tam au tor, że h isto ria litera tu r y , b ib liografia i k sięg o zn a w stw o w y r o sły z jednego p h ia i dopiero w X I X stu leciu u legły zróżn icow an iu . Stało się to m ian ow icie w sk u ­ te k rozgran iczen ia ich ,,p o la p ra cy , m e to d y , m o żliw o ści sta w ia n ia i r o z w ią z y ­ w an ia p ro b lem ó w ” 6. C ały jed n a k w y w ó d au tora zm ierza do pod k reślen ia b a r­ dzo siln y ch w ięzó w łą czą c y ch h isto ry k a lite r a tu r y z „ h isto ry k iem k sią ż k i” , n au k i o k siążce — z h isto rią litera tu r y . W k o n k lu zji au tor d och od zi cło w n iosk u , że „ n au k a o k siążce je s t n au k ą p o m o cn iczą historii litera tu r y , szczególn ie p rzy ­ d a tn ą do ozn a cza n ia zjaw isk lite r a c k ic h ” 7.

T ak siln e k oń cow e sfo rm u ło w a n ie w y n ik a z sam ego ograniczenia, tem atu a rty k u łu M ikulskiego do spraw k się g o z n a w stw a i h istorii lite r a tu r y . B udzi ono jed n a k u za sa d n io n ą ob aw ę, że m oże b y ć u zn a n e źa gen eraln e zw ężen ie zak resu o d d zia ły w a n ia b ib lio lo g ii. N ie leża ło to w sza k że w in te n c ja c h au tora, k tó r y w to k u sw ego w y k ła d u stw ierd zi! w y ra źn ie a u to n o m iczn o ść k się g o ­ z n a w stw a ja k o d y s c y p lin y n au k ow ej.

Z te g o stw ierd zen ia n a le ż y w y c ią g n ą ć k o n se k w e n tn y , o sta te c z n y w n io ­ sek , o k reśla ją cy w y ra źn ie sa m o d zieln o ść n a u k o w ą bibliologii. J e st p rzy ty m b ib lio lo g ia n a u k ą p o m o cn iczą w sz y stk ic h in n y c h nauk w ty m sam ym b o­ daj sto p n iu , w jak im sa m a z ich p o m o c y k o rzy sta . N ik om u nie p rzyjd zie n a m y śl n a zw a ć g eografię n au k ą p o m o cn iczą języ k o zn a w stw a i o d w ro t­ n ie, ch oć obie te d y sc y p lin y k o r z y sta ją z siebie n aw zajem . K ażd a z d z ie ­ dzin n au k i, k a żd a z g a łę z i w ied zy lu d zk iej d aje coś z sieb ie in n ym g a ­ łęziom i w za m ia n coś o d n ich bierze. T en sam sto su n ek zach od zi m ięd zy b ib lio lo g ią a in n y m i n au k am i.

*

W zu p ełn ie in n e za g a d n ien ie w p row ad za nas stu d iu m J a n a M uszkow skiego : K s i ą ż k a ja ko zja w isk o spoleczne%. T reść zaw ierająca się w ty c h czterech w y r a ­ zach ty tu łu je s t ta k b o g a ta , ob ejm u je ty le różn orod n ych form tego zjaw isk a, że sta rczy jej na p o k a źn y to m . W ielk ą zasłu gę au tora sta n o w i fa k t, że w k r ó t­ kim szk icu za p o zn a je n as z p ro b lem a ty k ą zagad n ien ia, że pogłęb ia p ew n e jego stro n y , że ry su je p rzed c z y te ln ik ie m .m ożliw ości rozw in ięcia in n y ch . Praca, ta , p ion iersk a w u jęciu p rob lem u , w y w o ła n iew ą tp liw ie d y sk u sję, w której p ra w d o p o d o b n ie w y p o w ied zą się sp ecja liści. <'h cielib y śm y ty lk o sk o rzy sta ć z ok azji, b y zg ło sić jed n o za strzeżen ie d ość za sa d n icze., Id zie nam o c h a ­ r a k te r y sty k ę „ ty p ó w treści k sią ż k o w y c h ” .

6 T. M i k u l s k i , H istoria literatu ry wobec z a y a d n ie k księgoznaw stw a. »Stu­ d i a n a d k s i ą ż k ą , s. 6.5 — 77.

6 ib id, s. 70.

7 ibid. s. 77. - ;

8 J. M u s z k o w s k i , K s i ą ż k a ja ko zja w is k o społeczne. S t u d i a n a d k s i ą ż k ą ,

(7)

R E C E N Z J E I P R Z E G L Ą D Y

754

A utor u staw ia je w trzech gru p ach ”:

1. „ W y n ik ak tu tw órczego, którego cechą p od staw ow ą jest to, ż e n ie m a ż a d n e g o c e l u p o z a s a m y m d z i e ł e m ” . P rzy k ła d y d la t e g o ty p u : n a ­ tch n io n e k sięgi religijne i p oezje, dzieła filozoficzn e i literack ie, prace b a ­ d aw cze o ch arakterze od kryw czym .

2. „D ru gi ty p u ży tk o w y p ow staje z ok reślon ym , p o w zięty m z góry c e ­ lem i odpow iada potrzeb ie uśw iadam ianej w danym środow isku sp o łe c z n y m ” . P rzy k ła d y : w y d a w n ictw a źródeł i m ateriałów , podręczniki w szelk iego 'ty p u i p oziom u , cliresto m a tie, antologie, w yd aw n ictw a d ew ocyjn e, k siążk i p o p u ­ larne, druki propagandow a.

3. „T rzeci ty p stan ow ią d o k u m en ty ży cia sp o łeczn eg o ...” P r z y k ła d y : d e ­ k rety , druki parlam entarne, w y k a zy osob ow e, spraw ozdania, program y, p la ­ k a ty , o b w ieszczen ia, rozkłady jazd y, cenniki.

Ą y tej k la sy fik a cji, a raczej w określeniu treści pierw szego ty p u kryje się bez w ątp ien ia zasad n icze niedopatrzenie. W p iśm ien n ictw ie w sz y stk ic h c z a ­ sów i w szystk ich lu d ów niew iele chyba zn ajd ziem y dziel p o w sta ły ch w w yn ik u a k tu tw órczego, k tó ry nie m iał ż a d n e g o c e l u p o z a s a m y m d z i e ł e m . Sam au tor w y su w a tu już w ą tp liw o ści w sto su n k u do poezji, w ą tp liw o ści p o ­ parte zresztą w y p o w ied zią „a p o sto ła poezji c z y ste j” P a u la V a léry ’ego.

B yć m oże, że ta spraw a wrym aga g łęb szy ch studiów' i p rzem yśleń , nam się w szakże w y d a je, że do dzieł będ ących celem sam ym w' sobie za liczy ć m ożna — i to nie całk ow icie — ty lk o tw órczość chorobliw ą: niektóre ow oce g rafom ań stw a i n iek tóre u tw o ry lu d zi p sy ch iczn ie n ien orm aln ych , te m ian ow icie, w k tó ry ch trudno się doszukać jak iegok olw iek sensu. W szelk a in n a tw órczość nie jest i nie m oże b y ć celem sam a dla siebie. U kolebki każdego dzieła lu d zk iego leżą albo przeżycia i p otrzeb y sp ołeczn e, albo też w ew nętrzne przeżycia autora. K a żd y utw ór literack i, n aw et najbardziej n a tch n io n y , jest w y r a z e m , ale nie c e l e m m yśli, która go stw o rzy ła . T y m więcej do pierw szego ty p u treściow ego, w ed łu g określenia J. M uszkow skiego, nie m ożna zaliczać ani dzieł filo zo ficzn y ch , anr prac b ad aw czych o charakterze odk ryw czym .

*

W zespole au torów , k tórych prace w eszły w skład trzech p ierw szych t o ­ mów serii, sp o ty k a m y ty lk o dwa nazw iska nie zw iązan e z pracą b ib lio teczn ą . Są to n azw isk a M. Brahm era i J. K rzyżan ow sk iego. W szyscy in n i a u to ­ rzy, to albo czy n n i b ib liotek arze naukow i, albo uczeni, którzy dla sw y ch s p e ­ cjalności porzucili b ib liotek arstw o, ale przeszli przez jego szkolę.

Лак już z pod an ego w yżej przeglądu ty tu łó w p oszczególn ych prac m ożna było osąd zić, ty lk o jed en K azim ierz B udzyk zap rezen tow ał pracę b ib liologa w d ość szerokim zakresie, dając cztery rozpraw ki m eto d y czn e oraz dw ie b i­ bliografie, będące św ietn ą ilu stracją problemów', w arsztatu i m etod pracy b i­ bliologa. W kład in n ych autorów , to prace d o ty czą ce w yb ran ych , czasem n a w et raczej w ąskich zagad n ień , w ch od zących w zakres badań, m eto d y lu b z a in te r e ­ sow ań bibliologii.

To pow iązan ie au torów -b ib liotek arzy lub b yłych b ib liotek arzy n a u k o w y ch z p ro b lem a ty k ą b ib liologiczn ą, nie jest dzieleni p rzyp ad k u . K a żd y b ib lio te ­

(8)

760

R E C E N Z J E I P R Z E G L Ą D Y

karz p ra cu ją cy w b ib lio tece naukow ej m a w y ją tk o w o sp rzyjające w arunki po tem u , b y sta ć się z b iegiem czasu zn aw cą spraw książk i. N ie k ażd y m a w szak że am b icje te g o rod zaju , n ie każd a fu n k cja b ib lio teczn a zm u sza n iejak o b ib lio te ­ k arza do p o g łęb ien ia sw ej w ied zy . O bow iązkiem n au k ow ości najbardziej o b c ią ­ żen i są b ib liotek arze p ra cu ją cy w d ziałacłi sp ecja ln y ch . P raca około zbiorów daw nej k siążk i i ręk op isów w isto c ie sw ej je st b ow iem n au k ow ą p racą b a d a w ­ czą. B ib lio tek a rz nie za w sze w praw dzie m a czas i m ożność przeprow adzać na w ła sn ą ręk ę d ociek liw e b ad an ia b ib lio lo g iczn e, ale m usi sw ob od n ie poru szać się w św iecie p ro b lem a ty k i i m eto d y b ib lio lo g iczn ej. J e st to n ieo d zo w n y w a ru ­ nek n a le ż y te g o w y p ełn ia n ia o b o w ią zk ó w u d o stęp n ia n ia zb iorów , sta n o w ią ­ c y c h m ateriał d la różn orod n ych badań n a u k o w y ch . W drożenie się w te d y s c y ­ p lin y je s t ta k siln e, że n a w e t u b y ły c h b ib lio tek a rzy , daw no ju ż od w arsztatu b ib lio teczn eg o o d erw a n y ch , za in tereso w a n ia i m e to d y b ib lio lo g iczn e, n a b y te w okresie cod zien n ego ż y c ia w śród k siążek , sta ją się w a żn y m czyn n ik iem w ich o sob istej p r a c y n a u k o w ej, n iek ied y od bib liologii dość odległej.

K azim ierz P iek a rsk i tę n a u k ow ość p ra cy b ib lioteczn ej w ysok o sobie eo- n ił i uw ażał ją ,,za p rzy w ilej, k tórego b ib liotek arz n a u k o w y m usi bronić i nie p o zw o li sob ie o d eb ra ć” 10. P o d o b n ie tw ierd ził P iek a rsk i, że „bib liografia n a u ­ k ow a i n au k ow e b ib lio tek a rstw o zw iązan e są z so b ą i rzeczow o, i person aln ie, i sta n o w ią ty lk o n ieco o d m ien n y a sp ek t teg o sam ego zjaw isk a sp o łeczn eg o ” l ł .

W k ra cza m y tu już jed n a k w d zied zin y , w y m a g a ją ce osob n ego om ów ien ia. *

P o zo sta je nam jeszcze za sta n o w ić się nad sp ołeczn ą p rzy d a tn o ścią w y d a w ­ n ic tw a ty p u b ib lio lo g iczn eg o , ta k ieg o jak im je st K s i ą ż k a w D a w n e j K u l ­ t u r z e P o l s k i e j . W y d a je się, że nie m a tu ża d n y ch w ątp liw ości.

D w ie b ib liografie k sięg o zn a w cze, o p u b lik o w a n e przez B u d z y k a , sta n o w ią tr w a ły w k ła d n a u k o w y . M ogą z n ich k o rzy sta ć h isto r y c y k u ltu ry , a s z c z e g ó l­ n ie h isto r y c y d ru k arstw a i k sięg a rstw a p o lsk iego, zajrzą do nich z p ew n o ścią h is to r y c y p raw a. P o d o b n a grupa od b iorców zain teresu je się rów nież to m em rozpraw ek te g o sam ego au to ra . P rzy n o szą on e ty le now ych n a św ietleń z a g a d ­ n ien ia p rod u k cji i k o n su m p c ji książk i oraz ch o ćb y ty lk o sto su n k ó w praw nych lu b bezp raw ia w d ru k arstw ie, że o ich p rzy d a tn o ści naukow ej i sp ołeczn ej nie m ożn a w ą tp ić n a w e t przez ch w ilę. D robne a r ty k u ły różn ych au torów , zebrane w to m ie ku czci P iek a rsk ieg o , w w ięk szo ści m ają ch arak ter prac źródłow ych w p ro w a d za ją cy ch do n au k i now e fa k ty h isto ry czn e.

W k on k lu zji n a leży w y d a w n ic tw u ż y c z y ć rozszerzenia zakresu badań bi- b lio lo g iczn y ch rów nież i n a in n e d zied zin y n au k ow e, na książki sta n o w ią ce m a teria ł p o zn a w czy d ziejów rozw oju n auk m a te m a ty c z n y c h , przyrodoznaw czyc.il it p . S ąd zić m ożn a, że op arcie ta k ieg o program u o k adry m ło d y ch , w y sz k o lo ­ n y c h k sięg o zn a w có w da w y d a w n ictw u p o d sta w y do jak n ajśw ietn iejszeg o roz­ w oju .

Hogdan ll o r o d y s k i

10 Por. A. G - r y c z o w a , Dzieło K a z im ie r z a Piekarskiego. S t u d i a n a d k s i ą ż k ą , s. 40.

Cytaty

Powiązane dokumenty

gg Zagraniczna prasa prawnicza

[r]

Podjęcie uchwały przez Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej w sprawie zadań i charakteru „Palestry” jest uwarunkowane koniecz­ nością dostosowania profilu pisma

W dziedzinie tej mamy, niestety, bardzo dużo mankamentów, które według oceny Prezydium NRA wynikają z tego, że wielu członków rad nie włącza się

[r]

[r]

Może się jednak zdarzyć, że plenum rady narodowej nie zatwierdzi uchwały prezydium o powołaniu. Powstaje wtedy pytanie, jakie to będzie miało skutki dla

W pierwszym wypadku mamy do czynienia z czynem bezprawnym (art. Bardziej interesującym wypadkiem jest wypadek drugi, przy czym problematyka jego należy do