• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.01.17 nr 16

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.01.17 nr 16"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

R E D A K C J A : W '&rsLawa, u L M a rs z a łk o w s k a 3/#.

T e le fo n y : d z ie n n y 87-682, n o c n * 83-046;

te L r e d a k c ji g o s p o d a rc z e j: 88-717 S e k re ta rz r e d a k c ji p r z y jim a jf

w g o d z in a c h o d U do 12-ej.

RZECZPOSPOLITA

1

W y d a w c a : S półdzielnia W y d a w n ic z a „ C z y t e ln i k " — W a r s z a w a , u l. Ig n a c e g o

D a s z y ń s k ie g o 14.

- 1-

D Z IE N N IK G O SPO D A R C ZY

D z i ś 12 s t r o

KOK V. N r 16. CENA 4 ZŁ4

SOBOTA, 17. 1. 1948

A D M I N I S T R A C J A ! W arszawa, Daszyńskiego la.

te le fo n : 87-112.

A d m in is tra c ja czynna w godz.

o d 9—15, w sob oty od godz. 9—12.

O

Miara naszej żywotności

M

y ś l e l i ś m y

o ty m dniu od chw ili, kied y eskadry niem iec­

kich bombowców i d yw izje pancer ne zdruzgotały m it o przedw rze- śniowej potędze naszego k ra ju . K ie d y przez W ol ską i G rójecką w jeżdżały do sto licy niem ieckie czołgi, m yśm y m yśleli ju ż o dniu wolności, k tó ry powrócić m ia ł do W arszaw y tą sa­

m ą drogą.

Potem zaw o d ziły ro k po roku przepow iednie i m urow ane daty, te rro r o kup acyjny osiągnął p u n k t nieprawdopodobnego nasilenia, salw y egzekucyjne g rzm iały w o- pustoszałych ulicach, coraz to no­

w e transporty lud zi wieziono do Pieców kre m ato ry jn y c h — a W a r szawa nie przestaw ała w ierzyć i w alczyć. Wolność m u s i a ł a Prz yjść.

1 Przyszła po pięciu latach. W o j s|m radzieckie i polskie weszły do obumarłego miasta, któ re po p o - j zarze powstania niszczone było I doSZCZe ^ te m a ty c z n ie , dom po

^ mu, ulica po ulicy, przez n ie - r ™ 6 oddziały Raumungsistabu.

..Wódz naczelny“ z św itą odjechał

■juz dawno pullm anow skim wago­

nem von dem Bacha, żołnierze A K i A L u m ie ra li w obozach koncen­

tracyjnych i stalagach. Na ulicach W arszaw y leżały tylko niepogrze- kane trupy.

Wówczas w ielu P olaków nie li­

g a ł o sobie jeszcze uświadomić, że Pod ru in a m i W arszaw y legły w gruzy ostatecznie i niepowrotnie te koncepcje polityczne, które k a ­ zały wydać miasto śmierci. Że Polska musi być inna niż daw niej.

Łzad „L on d yn u “ d ziałał jeszcze.

!_to, że dziś o lb rzym ia ju ż w ięk ezość narodu ocenia sytuację w ła - ciw ie i bierze czynny u dział w powszechnym w ysiłku twórczym, to jest bodaj najw iększy, n a jb a r­

dziej radosny try u m f Polski z Prawdziwego zdarzenia. A jeśli, la k się mogło wydawać, obóz no- Wej Polski p rzy jednej z p ie rw - szych swoich decyzji k iero w ał się więcej sercem, niż trzeźw a roz­

waga, to pokazało się, że decyzja ta powzięta z nakazu serca była Wyrazerp największego

m ilion ó w lu d zi. Bo W arszaw a to ja k b y zegar ko ntro ln y, na k tó ry m um iem y odczytać postępy w odbu dowie naszej gospodarki narodo­

w ej, postępy w odbudowie człowie ka i jego wia;ry w przyszłość, bez któ rej przem ysł będzie ty lk o m a r­

tw ą pozycją w bilansie — niczym więcej.

W arszawa, na któ rej odbudowę składają się wszystkie żywotne si­

ły narodu, w róciła do życia jesz­

cze pierwszego roku. Dlatego dziś, w trzecią rocznicę je j w yzw o le­

nia, nie będziem y p rzyp om in ali tu raz jeszcze, że „na p rzekó r“, że

„ w b re w w o li F iih re ra “, że „z dnia na dzień...“ . Pow iem y sobie raczej co innego: gdy pewne siły p o li­

tyczne Zachodu p atro n ują a n ty ­ polskim dążeniom niem ieckich szo w inistów , W arszawa, któ ra żyje i odbudowuje się, daje nam p e w ­ ność, że choć zniszczyli nas N ie m ­ cy, „sprzym ierzeńcy“ nie zdołają zawrócić nas z obranej drogi.

(ap)

Przemówienie Premiera C^rankieiuicza m Moskwie

Współpraca nasza rozwija się

w poczuciu wspólnych interesów i bezpieczeństwa

W A R S Z A W A , 16.1 (P A P). — P rzybycie polskiej delegacji rz ą ­ dowej do M oskw y stoi pod znakiem coraz bard ziej zacieśniającej się współpracy politycznej i gospodarczej m iędzy Polską a Z w ią z ­ kiem R adzieckim . D a ł tem u w y ra z p re m ie r C yran kiew icz w swym przem ów ieniu p o w ita ln y m , stw ierdzając m. in., że p rsyjaźń polsko- radziecka znalazła swe potw ierdzenie w w ie lu faktach. F a k ty te świadczą o wspólnej postawie obu k ra jó w w walce o u trw alen ie pokoju. P re m ie r C yran kiew icz w y ra z ił rów nież podziękowanie n a­

rodu polskiego za stanowisko Z S R R w sprawie granic zachodnich.

W c z w a rte k po p o łu d n iu p rz y b y ła s p e c ja ln y m p o cią gie m do M o ­ s k w y delegacja rz ą d u po lskie g o z p re m ie re m Józefem C y r a n k ie w i­

czem, w ic e p re m ie re m W ła d y s ła w e m G o m u łk ą i m in is tre m p rz e m y s łu i h a n d lu H ila r y m M in c e m na czele.

W skła d d e le g a c ji w chodzą w i c e m in is tro w ie G rossfeld i R óżański oraz eksperci.

D e leg acji, od g ra n ic y po lsko - ra d z ie c k ie j to w a rz y s z y ł szef p ro to k u łu d y p lo m atyczneg o rad zie ckieg o m in is te rs tw a s p ra w z ag ran icznych

M o ło c z k o w i ra d ca am basady R. P.

w M o s k w ie Z a m b ro w ic z .

N a d w o rc u b ia ło ru s k im w M o ­ s k w ie , u d e k o ro w a n y m szta n d a ra ­ m i p o ls k im ’ i ra d z ie c k im i p rz y b y ły c h p o w ita li: wicepremier i mini ster spraw zagranicznych ZSRR Mołotow, wiceminister spraw za granicznych Wyszyński, ambasador R. P. w Moskwie wraz z personelem ambasady oraz ambasadorowie i posłowie państw obcych, akredyto wanych przy rządzie radzieckim.

W c h w ili, gdy pociąg w je ż d ż a ł na dw orzec, o rk ie s tra w o js k o w a ode

Przjj milczącej zgodzie policji i mladz

Bezczeszczenie pamięci Roosevelta

w SlüiMfdi Z jednoczonych

N O W Y JO R K , 16.1 (A P I). — Podczas, gdy prezydent Tru m an próbuje napróżno nawiązać w swych przem ówieniach do d zia ła l­

ności F. D. Roosevelta, pamięć wielkiego prezydenta bezczeszczona jest b ru ta ln ie w Stanach Zjednoczonych. Donoszą z szeregu m ie j­

scowości k ra ju , że A m e ry k a przeżyw a obecnie falę antyrooseveI- tyzm u, popieraną przez elem enty reakcyjne i spotykającą się z ci­

chą zgodą w ładz państwowych.

politycznego. Na ru in y W arszaw y

^araz pierwszego dnia po w y zw o -

W San F rancisco, d y re k c ja g łó w ­ nego urzę du pocztowego nakazała zdjęcie p o rtre tu R oosevelta z h o n o ­ row ego m ie jsca na sali po czty i za­

w ieszenie ta m p o rtre tu m ie jsco w e ­ go gu b e rn a to ra . Zarządca b u d y n ­ k ó w rz ą d o w y c h w San Francisco, R eynolds, na kaza ł zam a lo w an ie po­

staci R oosevelta na ta b lic y p a m ią t­

k o w e j, o b ra z u ją c e j po w stan ie O r­

g a n iz a c ji N a ro d ó w Zjednoczonych.

W obec p ro te s tu d e le g a c ji „po stę po­

w y c h o b y w a te li A m e r y k i“ , w k tó ­ r e j je dn ą z p rz y w ó d c z y ń je s t w d o ­ w a po prezydencie, R eynolds od­

p o w ie d z ia ł: „Roosevelt nie żyje, nie widzę potrzeby aby go czcić po śmierci“.

W m ieście G re a t B end w stanie Kansas, w ła d z e m ie js k ie na ka za ły przesunięcie p o m n ik a R oosevelta z ___„ j głów nego p la c u m iasta, na je dn ą r e a liz m u z boczny ch u lic . D o pie ro energiczne

W Liano w stanie Texas doszło do rozruchów, gdy oburzony tłum rzucił się na funkcjonariusza m iej­

skiego, zmieniającego tablicę z naz­

wą ulicy Roosevelta. Dopiero inter-

wencja policji uratowała go od po­

bicia.

W A n d e rs o n w S ta n ie In d ia n a , m ie js c o w y ksią dz a n g lik a ń s k i po­

tę p ił p u b lic z n ie pam ięć prez. R oo- sevelta, n a z y w a ją c go „n ę d z n y m k ra m a rz e m ż o łn ie rz y a m e ry k a ń ­ s k ic h “ . O b u rz e n i w ie r n i o p u ś c ili g re m ia ln ie kap licę .

Korespondenci podkreślają, że ca­

ła ta kampania antyrooseveltowska prowadzona jest przy milczącej

| zgodzie policji i władz centralnych w Waszyngtonie.

p ro te s ty m ieszkańców z m u s iły b u r ­ m is trz a do co fn ię cia te j de cyzji.

i . c --- vv.yi.wi, W m. Decetur w stanie Illinois

6ruu m iasta zjechał rząd Rzeczy- zakazano wyświetlania filmu o Pospolitej i u lokow ał się w domu Roosevelcie, nakręconego na pod- Przy ulicy O tw ockiej. Te.cm same- stawie kronik miejscowych. Potni- go dni-, „i- „r, ' . mo protestów miejscowej ludności, go dma na ulicach miasta p o ją -| władze m!ejsk!e zakazu nie cofnelv.

S i l S1.ę z ZaT lą tk a m . w r ę k u i w E ng le w oo d (stan C olorado) t w s i o o w r a ę a ją c y z tu ła c z k 1 .m ie js c o w a org an izacja K u - K lu x - W a rs z a w ia c y . Z a c z ę ła s ię o d b u d o - K la n ro z w .e s iła . p la k a ty , k tó re m a -

Wa. ją z d y s k re d y to w a ć pam ięć w ie lk ie ­

go p re z y d e n ta i gdzie n a zyw a ny je s t on „o p ie k u n e m M u rz y n ó w , Ż y ­ d ó w i k o m u n is tó w “ .

Po muborze prezydium Zgrom N ar.

Sktóeenin kadencji RnrlnKntn

domatnfu się z wale m V / de Gamli’a

To nip jest t. zw. radosna tw ó r­

czość. To jest ciężki, mozolny tru d

Powódź ip o zi K odzku

We wszystkich miejscowościach, Położonych w zdłuż brzegu Nysy łrvra ostre pogotowie przeciwpowo hziowe Służbę pełnią jednostki mi heji w P oraz straży pożarnej.

. Najgo-ze.i sytuacja przedstawia sję w okoli.w K ło d z k a , gdzie po

®iom w o d y osiągnął 2 m. 90 cm.

Zwiększenie poziomu wody o dal

sze 10 cm. groziłoby zalaniem niżej położonych części miasta.

P ołączeni^ tele fo n iczn e m iędzy B ys trz y c ą a in n y m i m ia sta m i, zo stało p rz e rw a n e na skute k zalania k a b li.

W ezbrane w o d y za la ły w K rosn o w icach pięć zagród oraz k ilk a do mów w D usznikach, (cz).

PARYŻ, 16.1 (PAP). Wybór no wych władz Zgromadzenia Narodo wego we Francji jest przedmiotem ożywionych komentarzy prasowych.

Dzienniki zwracają uwagę na nie obecność deputowanych komunis­

tów podczas ogłaszania listy władz, oraz na fakt, że nazwiska komunis tów figurują na tej liście, jakkol wiek zgłosili oni swoją dymisję.

N iezależn y „ O r d r e “ p rz y z n a je słuszność s ta n o w is k u zajętem u przez de p u to w a n ych k o m u n is ty c z - Marshall broni swego planu

Murshnll bfonl

s w e j f o n l n o n

PITTSBURG, 16.1 (API). Amery kański sekretarz stanu, Marshall, wygłosił wczoraj nowe przemowie nie radiowe w obronie swego „pla nu pomocy“ dla Europy. M a rs h a ll, k tó r y w y s tę p o w a ł prze d p itts b u rs k ą Iz b ą H a n d lo w ą , p o d k re ś lił, że po zycja S ta n ó w Z jed n. w św iecie bę dzie zagrożona, je ż e li K on gre s bę dzie n a le g a ł na p rze pro w ad zen ie w ię k s z y c h zm ia n w rz ą d o w y m p ro je k c ie p lan u, p rz e d s ta w io n y m przez

prez. T ru m a n a ,

P rag ną c odeprzeć a ta k i re p u b li ka n ó w , M a rs h a ll ośw iad czył, że p la n je s t w y n ik ie m p ra c y „n a jle p szych m ózgów S ta n ó w Z je d n .“ i że u w z w ę d n ia w sz y s tk ie n a jw a ż n ie j­

sze a m e ry k a ń s k ie in te re s y narodo we.

nych, pisząc na te n te m a t: „Dęba ty, poprzedzające wybór władz, by ły wynikiem przygotowanych od dawna manewrów p o lity c z n y c h . W iększość d e p u to w a n y c h p rz e k re ś li ła ' zasadę p ro p o rc jo n a ln o ś c i, obo­

w ią z u ją c ą p rz y w y b o rz e w ła d z Z g ro m a d z e n ia “ .

„F ra n c T ir e u r “ s tw ie rd z a zaś:

„K o n s ty tu c ja je s t dla w s z y s tk ic h F ra n c u z ó w p o d s ta w o w y m p ra w e m a p ie rw s z y m o b o w ią z k ie m deputo w a n y c h je s t je j poszanowanie.

W iększość p o w in n a albo zm ie nić a rt. 11. k o n s ty tu c ji, albo po dporząd k o w a ć się zasadzie p ro p o rc jo n a ln o ści. Kłótnie i wszelkie manewry wodą na młyn degaullistów.

D z ie n n ik i zauw ażają zgodnie, że przebieg ob rad Z grom a dze nia ’ m o że być w y z y s k a n y przez z w o le n n i k ó w de 'G a u lle ‘a w ic h k a m p a n ii w y m ie rz o n e j p rz e c iw k o o b ow iązku ją c y m in s ty tu c jo m re p u b lik a ń ­ skim .

P ism a p ra w ic o w e dom agają się n a ty c h m ia s to w e j r e w iz ji k o n s ty tu c ji. N a leży na d m ie n ić, że ju ż w cza Sie posiedzenia Z grom a dze nia Na rodow ego g a u lliś c i w y s tą p ili z p ie rw s z y m i w n io s k a m i w ty m k ie ru n k u , dom agając się skrócenia te r m in u urzę d o w a n ia obecnego par lam entu. Jeden z w n io s k ó w doma ga się w ygaśnięcia m a n d a tó w de p u to w a n y c h z d n ie m 1 m arca br.

drugi zaś z dniem 25 maja br

g ra ła p o ls k i, a n a s tę p n ie ra d z ie c k i h y m n 'p a ń s tw o w y , po czy m p re ­ m ie r C y ra n k ie w ic z o d e b ra ł ra p o r t do w ó dcy k o m p a n ii h o n o ro w e j w o js k g a rn iz o n u m oskiew skiego.

P re m ie r C y ra n k ie w ic z w y g ło s ił prze d m ik ro fo n e m p rz e m ó w ie n ie do m ie szka ń có w M o s k w y , w k tó r y m o ś w ia d c z y ł m. in .:

„Obywatele Moskwy! Przyjeżdża my do rządu radzieckiego, jako przedstawiciele narodu polskiego i rządu polskiego. Od ostatniej na szej wizyty minęło 10 miesięcy. Ten ostatni okres, ja k i poprzednie la ta po odzyskaniu wolności spod hitlerowskiego najazdu był okre­

sem jeszcze bardziej pogłębiającej się przyjaźni pomiędzy naszymi na rodami. Przyjaźń ta była pogłębia na przez rzecz najważniejszą — przez fakty. Jednym z takich wiel kich faktów jest wspólna postawa naszych krajów w dziedzinie polity ki zagranicznej, jest wspólna posta wa w realizowaniu dzieła najważniei szego, jakiego oczekują od nas naro dy — dzieła budowania, utrwalania pokoju i walki o pokój.

Realną rzeczywistością stała się pogłębiająca się wciąż współpraca wszystkich narodów słowiańskich, o- parta na podobieństwie przeszłoś ci historycznej, na wspólnych doś wiadczeniach, na wspólnej walce o wolność. Ta przyjaźń i współpra ca wynikają z tego faktu, iż ży­

wotnym siłom tych narodów, wal ezących o wolność, udzieliła nie­

zbędnej i decydującej pomocy W wyzwoleniu bohaterska armia ra dziecka.

W przeszłości współpraca ta zro dzila się z poczucia wspólnoty w złej doli i z poczucia niebezpieczeń stwa. Dziś rozwija się ona w po czuciu wspólnych interesów i bez pieczeństwa, obrony pokoju, współ nej odbudowy gospodarczej państw najbardziej zniszczonych przez woj nę. Tak pojmują tę współpracę wszystkie narody miłujące wol­

ność, widząc w niej wzmocnienie solidarności sil pokojowych całe­

go świata.

Jeszcze jednym faktem, który potwierdza pogłębianie się przy jaźni między naszymi narodami jest utrwalenie współpracy gospo darczej, będącej czynnikiem zasad niczym w odbudowie naszego pań stwa w przeszłości i jeszcze waż niejszym czynnikiem tej odbudo wy w przyszłości.

Obywatele Moskwy! Możemy wam oświadczyć, że minionego okresu nie zmarnowaliśmy, ani pod wzglę dem politycznym, ani gospodar­

czym Utrwalamy nasz ustrój, u- trwalamy podwaliny gospodarcze demokracji ludowej w Polsce. Nie szczędząc sił. odbudowujemy na sze państwo w poczuciu bezpieczeń stwa przyszłych losów naszego na rodu w oparciu o sojusz ze Zwiąż kiem Radzieckim.

J

Dziękujemy Związkowi Radziec 1 kiemu za stanowisko w sprawie

| naszych granic zachodnich, wielo krotnie podkreślane przez Waszego Wielkiego Wodza i naszego w iel­

kiego przyjaciela — Generalissimu sa Stalina i przejawiające się w po lityce naszego przyjaciela — mini stra Molotowa.

Wierzymy, że nasz obecny przy jazd przyczyni się do utrwalenia współpracy politycznej i gospodar czej, a także do utrwalenia w naj szerszych kolach i to nie tylko na szych narodów — świadomości, jak bardzo przyjaźń ta jest cenną i twórczą i jak wzmacnia przyjaźń naszych narodów oraz sprawę bez pieczeństwa i pokoju.

Niech żyje sojusz Polski i Zwiąż ku Radzieckiego!**

(2)

R Z E C Z P O S P O L IT A J. D Z IE N N IE G O S P O D A R C Z Y N r 16. S tr. 2

Konsternacja we Francji

Między P aryżem i L o n d y n e m o d - ) cow a o p in ia fra n c u s k a konieczność bywa się o so b liw a w y m ia n a zdań. j zjednoczenia N ie m ie c ja k o w a ru n - A m ba sad or fra n c u s k i M a s s ig li w y - I k u bezpieczeństwa, ja k o je d y n e j raża w Foreign Office zdziwienie,

iż rząd francuski nie został powia­

domiony i konsultowany w sprawie postanowień konferencji frankfur­

ckiej. Ale rzecznik francuskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych zaprzecza, jakoby rząd francuski u- ozynił jakiekolwiek demarche w tej sprawie.

Z kolei rzecznik Foreign Office i brytyjskie kola polityczne wyrażają Zdziwienie, iż rząd francuski uwa­

żał za stosowne protestować prze­

ciw postanowieniom reorganizują­

cym Bizonię.

Więc jak jest naprawdę?

Ale i w opinii prasowej obu kra Jów panuje w tej sprawie chaos i zakłopotanie. Dzienniki brytyjskie wyrażają zdanie, iż należy jak n a j­

szybciej uzyskać zgodę Francji na i reorganizację Bizonii i rozpocząć rozmowy w sprawie utworzenia T ri zonii. Im prędzej uzyskamy akces Francji — taki jest tenor prasy bry i tyjskiej — tym mocniejszą będzie- , my mieli pozycję w rozmowach z ■ Rosjanami

Prasa francuska natomiast, zdają ca sobie sprawę z istoty postano­

wień frankfurckich, znajduje się w odmiennej sytuacji. Pisać prawdę, zająć stanowisko zgodne z interesa m i Francji, to znaczy potępić po­

rozumienie Clay — Robertson. Kon cepcja federacyjnych Niemiec, któ­

re j min. Bidault formalnie jeszcze nie porzucił, na oczach Francuzów przeradza się w koncepcję Trizonii.

Dlatego, gdy Bium jako rzecznik

„Trzeciej siły“ najbardziej powol­

nej żądaniom amerykańskim kapi­

tuluje, powtarzając jedynie mgliste komunały o gwarancjach, jakie Francja musi otrzymać wzamian za zgodę na odbudowę Niemiec w myśl dyrektyw Departamentu Sta­

nu — większość prasy prawicowej podobnie jak i prasa lewicowa po­

tępia postanowienie frankfurckie.

Prawica francuska, rzeczniczka federacji niemieckiej, widzi, ja k sa ma uwikłała się w sprzecznościach.

Gen. Koenig oraz stojąca za nim finansjera i przemysł francuski wy rażają podobnie jak przemysł i fi­

nansjera brytyjska i amerykańska nie mniejsze tendencje do podpo­

rządkowania strefy francuskiej in ­ teresom francuskim. Lecz to, co się już udało Amerykanom, co wym y­

ka się z rąk Brytyjczyków nie osią­

galne jest dla Francuzów. Z konce­

pcji autonomii gospodarczej i poli­

tycznej państewek niemieckich w strefie francuskiej pod kontrolą Francji pozostała już tylko alterna­

tyw a Trizonii i skromne miejsce dla przedstawiciela francuskiego w instytucji kontrolującej.

Ta alternatywa spowodowała, iż prawica francuska protestuje.

Z innych założeń wychodzi lew i­

cowa prasa francuska. Prasa ta od początku zdawała sobie sprawę i nierealności i szkodliwości koncep­

cji federacyjnej. Więcej, podobnie ja k prasa polska, podkreślała lew i-

fo rm y u s tro jo w e j g w a ra n tu ją c e j

Państma arabskie organizują pomoc

Arabowie chcą zająć Palestyną

i chwilą wycofania się wojsk brytyjskich

L O N D Y N , 16.1 (P A P). — Agencja R eutera donosi z K a iru , że ____ ^ ^ _____ _____ _ szef w yd ziału prasowego L ig i A rab skiej, Assad Dagher, oświadczył m ożliw ość u trz y m a n ia k o n tro li nad j na konferencji prasowej, iż A rabow ie m ają zam iar zająć zbrojnie N iem cam i, gdy po z re a liz o w a n iu ca}ą P a le s ty n ę z c h w ilą e w a k u a c ji w o js k b r y t y js k ic h .

f u z ji dw ó ch s tre f obecnie m ó w i się [ 1 —--- -

D a gh er p o d k re ś lił, że a ra b s k i i kie go K o m ite tu A ra b s k ie g o w Pa o u tw o rz e n iu T r iz o n ii ja k o fa k tu

n ie podlegającego d y s k u s ji —- le ­ w ic a fra n c u s k a stw ie rd za , iż n ie t y l ­ k o z ig n o ro w a n e zostały in te re s y F ra ń o ji, lecz zagrożone są także in teresy p o k o ju . Z a ró w n o je ś li id zie 0 s tr u k tu r ę p o lity c z n ą i gospodar­

czą re a liz o w a n ą w B iz o n ii, ja k i o ne go w an ie w s p ó łp ra c y czterech mo c a rs tw w k o n tr o li nad N ie m c a m i

Z ro z u m ia łe w ięc, że w ty m s ta ­ n ie rzeczy, b y osłabić s iłę p ro te s tó w 1 usunąć w a h a n ia na w e t ta k ic h p o li ty k ó w ja k m in . B id a u lt, ja k B iu m , m u s ia ł p rz e m ó w ić W aszyngton.

P rz e m ó w ił w fo rm ie zaproszenia F ra n c ji na k o n fe re n c ję trzech pa ń s tw w B e rlin ie . T a m w y ja ś e io no będą F ra n cu zo m p ia n y anglosa­

skie i podane koncesje, ja k ie o trz y m a ją w za m ia n za p o d p o rz ą d k o w a ­ n ie się p o s ta n o w ie n io m f r a n k f u r ­ c k im oraz zajęcie w spólnego stano w is lia w S ojuszniczej R adzie K o n ­ t r o li p rz e c iw k o Z w ią z k o w i R adzie­

c k ie m u b ro niącem u U c h w a ł Pocz­

d a m skich , p o g w a łco n ych przez p o ­ s ta n o w ie n ia fr a n k fu r c k ie , g w a łc o ­ n y c h system atyczn ie i coraz ja s k r a ­ w ie j.

(hk)

sztab w o js k o w y is tn ie je ju ż i dzia | le s ty n ie , J a m a l B e y H u sse in i, k to ła na te re n ie P a le s ty n y . Sztab ten

będzie k ie ro w a ! w s z y s tk im i opera c ia m i. W ciągu dw óch n a jb liż ­ szych m iesięcy A ra b o w ie będą do statecznie u z b ro je n i, b y m óc opa­

now ać całą P alestynę. Pom oc p a ń s tw . a ra b s k ic h dla A ra b ó w pa le s ty ń s k ic h będzie się w y ra ż a ła przede w s z y s tk im w dostaw ach no woczesnego u z b ro je n ia .

A g e n c ja R e utera donosi z Bagda du, że w ic e p rz e w o d n ic z ą c y W yso-

r y p rz y b y ł ta m w środę z D a ­ m aszku, o z n a jm ił, że m a on n a k ło n ić p a ń stw a arabskie, do „o m ó w ię n ia sposobu“ oka zan ia pom ocy A - rab om p a le s ty ń s k im , w a lczą cym d la u ra to w a n ia Z ie m i Ś w ię te j“ . Ja m a i H u s s e in i z a k o m u n ik o w a ł, że ara bska k o m is ja do s p ra w P alesty n y u s iln ie p ra c u je w ty m k ie r u n ­ ku . K o m is ja ta skła d a się z b.

szefa sztabu a r m ii ir a c k ie j, gen.

T aha A l H a s h im i. zastępcy szefa

N o w e z w y c i ę s t w a

^reskie! mmii demokrßStyexr&el

R Z Y M , 16.i (PAP.). W edług k o ­ m u n ik a tu ag en cji E le fte r i E lla d a je d n o s tk i a r m ii d e m o k ra ty c z n e j z a a ta k o w a ły pod V ro n to u k o ło Ser res 200 ż o łn ie rz y i 170 ża n d a rm ó w a te ń s k ic h . O d d z ia ły rz ą d u a te ń ­ skiego zo s ta ły zm uszope do opusz­

czenia w y m ie n io n e j m ie jscow ości, p o z o s ta w ia ją c n a p o lu w a lk i 13 za b ity c h i 21 ra n n y c h .

W ojska d e m o k ra ty c z n e w e szły do

Po trzecim dniu g ło dów ki

Krytycziiy stan zdrowia S u ita ? *

LON DYN , 16. 1. (PAP). Agencja Reutera donosi z New D e lh i, że według oświadczenia lekarzy z n a j­

bliższego otoczenia Gandhiego, stan zdrowia Mahatmy pogorszył się znacznie po trzecim dniu postu.

G a n rh i n ie m ó g ł ju ż w y g ło s ić m o ­ d lit w y do zgrom adzonych w ie rn y c h . Tysiące H in d u s ó w prze cho dziło prze d łó ż k ie m G andhiego d la zło­

żenia h o łd u g ło d u ją c e m u .

N a zapytanie, czy zam ierza peś- cić w c h w ili, k ie d y spra w a Kasz­

m ir u została przekazana do R ady Bezpieczeństwa, G a n d h i o d p o w ie ­ dział, że jego post nie m a n ic w sp ół nego z ty m , co się dzieje na te re ­ nie O NZ.

Na s k u te k k ry ty c z n e g o stan u z d ro w ia G andhiego m aharadża B i- k a n n e ru o d w o ła ł b a n k ie t, k t ó r y m ia ł b yć w y d a n y na cześć ge ne ral­

nego g u b e rn a to ra I n d ii, lo rd a M o u n tb a tte n a .

N E W D E L H I 16.1 (U N IP R E S S ).

Do G andhiego p rz y b y ł zn a n y le ­ k a rz z B o m b a ju , b y czuw ać n a d je go z d ro w ie m . M a h a tm a n ie m óg ł się w c z o ra j w y k ą p a ć o w ła s n y c h siłach i do ła z ie n k i p rze niesio no go na rękach. W czoraj p rze d dom em G andhiego p rz e d e filo w a ł m od lą cy się tłu m , lecz M a h a tm a n ic n ie s ły szał i n ie w id z ia ł, po niew a ż spał przez c a ły czas. J e d y n y m je go po ż y w ie n ie m są duże ilo ś c i gorącej w o dy.

’ G a b in e t i n d y js k i; z e b ra ł się w czo r a j n a sesji n a d z w y c z a jn e j, i w o - b a w ie ś m ie rc i G andhiego, postano w i ł p o n o w ić w y p ła tę p ie n ię d z y Pa k is ta n o w i. P ieniądze te na le żały się P a k is ta n o w i n a s k u te k u k ła d u za w a rte g o zaraz po po dziale In d ii, lecz dru g ie g o stycznia p re m ie r H in d u s ta n u N e h ru z a w ie s ił w y p ła tę Po n a d to g a b in e t in d y js k i p o s ta n ó w ił

"prżeprówcEHżić' p le b iś ć y '" w in n y m ‘ s p o rn y m o k rę g u Junagadh.

W k o m u n ik a c ie w y d a n y m dziś w nocy, g a b in e t w y ra ż a nadzieję, że G a n d h i p rz e rw ie sw ó j post po o s ta tn ic h decyzjach.

W razie śmierci Gandhiego, w i­

na spadłaby zarówno na Pakistan ja k i Hindustan, i oba kraje pra gną uniknąć tego za wszelką cenę.

m ia s ta N ig r ita w Ś ro d k o w e j M ace d o n ii. O d d z ia ły w o js k d e m o k ra ­ ty c z n y c h ro z p ro s z y ły pod M e g a li P on a d g ia b a ta lio n w o js k a te ńskich , b io rą c je ńcó w W ^ród k tó r y c h znaj d ę w a ł się k o m e rtd a n t b a ta lio n u .

W o js k a de m o k ra ty c z n e za a ta ko ­ w a ły m iejscow ość K e r k in i b ro n io ­ ną p rze z o d d z ia ł w o js k a te ńskich . Sam ochody w o js k o w e , wiozące, żoł n ie rz y a te ń s k ic h n a pom oc oddzia łó w , b ro n ią c y c h K e r k in i zosta ły w ysadzone w p o w ie trz e . K e r k in i zostało z do byte prze z w o js k a de­

m o k ra ty c z n e .

O d d z ia ły g re c k ie j a r m ii de m o kra ty c z n e j po stoczeniu z-wycięskięj b i tw y z w o js k a m i ą te ń s k im i w e s z ły do m ia s ta A ra h p w a położonego n a d z a to k ą K o ry n c k ą . G a rn izo n m u s ia ł w y c o fa ć się pod n a p o re m a r m ii d e m o k ra ty c z n e j m im o iż o- b ro n a m ia s ta w s p ie ra n a b y ła a ta ­ k a m i lo tn ic z y m i.

W e d łu g ra p o rtó w , nadch od zą- eyeh z T r a c ji do A t e n o d d z ia ły ,-ar mi-i- d e m o k ra ty c z n e j skute cznie a- ta k u ją p ie rw s z ą lin ię o b ron ną

m ie jscow ości S id irik a s tro n .

R a dio stacja W o ln e j G re c ji ko m u n ik u je , że w y s u n ię ty o d d z ia ł grec k-iej a r m ii d e m o k ra ty c z n e j, o p e ru ­ ją cej w A tty c e w z ią ł do n ie w o li l i beralneg o deputow anego L e o n id a ­

sa Coutsopetalosa, k tó r y je s t osobi­

s ty m p rz y ja c ie le m S ofu lisa . ______ L .

• »

a r m ii ir a c k ie j gem. Is m e ila S e fw a ta, p u łk . M a h m u d a H in d u z a r m ii s y r y js k ie j i S u b h i A l K h e d ra h a , rep re ze n tu ją ce g o e g z e k u ty w ę K o rn i te tu .

Jam e l B ey H u s s e in i za p o w ie d zia ł w y b o ry now ego K o m ite tu , k t ó r y re p re z e n to w a łb y w s z y s tk ie p a rtie . N o w y K o m ite t z e b ra łb y się ja k o Z grom a dze nie N a ro d o w e i w s p ó ł­

p ra c o w a łb y z L ig ą A ra b s k ą , w ce T i niedopuszczenia d o p o d z ia łu P a le s ty n y . W reszcie H u s s e in i w y r a z ił p rze ko n a n ie , że m u f t i J e ro z o lim y p o w ró c i w k ró tc e do B e jr u tu , w ca lu ponow nego ob ję cia k ie r o w n ic ­ tw a p o lity c z n e g o n a d s w y m i z w o ­ le n n ik a m i w P a le s ty n ie . __

O rg a n iz a c ja S te rn a oś w ia d c z y ła w środę wieczorem ,, że w ś ró d w y s a dzonych w p o w ie trz e do m ów w a- ra b s k ie j d z ie ln ic y J e ro z o lim y , S he l k a J a rra h a , z n a jd u je się dom m u l tic g o J e ro z o lim y .

Im m atak arabski

O rg a n iz a c ja H a ga nah k o m u n ik u ­ je, że w n o c y ze śro d y n a c z w a r­

te k A ra b o w ie z a a ta k o w a li osiedle żyd o w s k ie K f a r E tz io n . Po s tro n ie Ż y d ó w b y ło 2 z a b ity c h i 4 r a n ­ n y c h . W o js k a b r y ty js k ie n ie in te r

w e n io w a ły .

Z ktnfsji palestyńskiej

OHZ

N O W Y J O R K , 16.1 (PAP.). S ta­

ły d e le gat b r y t y js k i w O N Z S ir A le x a n d e r Cadogan u ja w n ił n a ś ro d o w y m po sie dzen iu K o m is ji Pa le s ty ń s k ie j w s tę p n y z a rys po g lą ­ d ó w rz ą d u b ry ty js k ie g o na p r z y ­ szłość P a le s ty n y . C z ło n k o w ie k o rn i s ii z g o d z ili się po dobno na żądanie S ir A le x a n d ra Cadogana zachow a nia a b solutne j d y s k re c ji co do te ­ go, k ie d y W ie lk a B r y ta n ia z ło ży szczegółowe ośw iad czen ie na te m a t sw ych p rz y s z ły c h p la n ó w .

- Cadogan po do bn o w ie lo k r o tn ie

¿ a p e w n ił k o m is ję , że rząd b r y t y j­

s k i chce p e łn ić sw e fu n k c je w Pa le s ty n ie w o k re s ie m ię d z y w y g a ­ śnięciem m a n d a tu i p rz y b y c ie m do P a le s ty n y k o m is ji O NZ. Jednakże o kre s te n w in ie n trw a ć n a jw y ż e j 2 ty g o d n ie . N a stę pn ie Cadogan m ia ł p rz e d s ta w ić k r ó t k i plan w y co fa n ia w o js k b r y ty js k ic h z p e w n y c h

obszarów .

Intro koniec; walk w Indonezu

N ou iy num er organu B. 1, G.

Jednolity front robotniczy

L O N D Y N , 16.1 (PAP.). K o m is ja m e d ia c y jn a R a d y B ezpieczeństw a O N Z o g ło s iła k o m u n ik a t o uzgod m ie niu zaw ieszenia b r o n i m ię d z y H o la n d ią i R e p u b lik ą In d o n e z y j­

ską. W D ż o d ż a k a rta to c z y ły się od n ie d z ie li p e r tr a k ta c je m ię d z y człon k a m i k o m is ji, a p rz e d s ta w ic ie la m i

R e p u b lik In d o n e z y js k ie j.

P o s ta n o w ie n ia o zaw ie sze n iu b ro n i p rz e w id u ją , że t.z w . lin ia v a n M o o k a m a s ta n o w ić lin ię d e m a rk a c y jn ą po m ię d z y w o js k a m i h o le n d e r s k irn i i in d o n e z y js k im i. L in ia ta prze cho dzić będzie p rze z s tre fę zde m ilita ry z o w a n ą , w k tó r e j będą czu­

w a ć n a d bezpieczeństw em o d d z ia ­ ł y p o lic y jn e h o le n d e rs k ie i in d o n e

wæmnciua mą

B E L G R A D , 16.1 (P A P ), N o w y n u m e r d w u ty g o d n ik a „O t r w a ły po­

k ó j i o lu d o w ą d e m o k ra c ję “ orga n u B iu r a In fo rm a c y jn e g o , u k a z u ją cego się w B e lg ra d z ie je s t pośw ię c e n y z a g a d n ie n iu je d n o ści k la s y ro b o tn ic z e j.

A r t y k u ł w s tę p n y d w u ty g o d n ik a s tw ie rd z a , że d z ię k i a k ty w n o ś c i p a r t i i k o m u n is ty c z n y c h jedność k la s y ro b o tn ic z e j p o m im o w y s ik ó w im p e r ia lis t ó w i p ra w ic o w y c h s o c ja l- s tć w . z m ie rz a ją c y c h do je j r o z b i­

c ia została jeszcze w zm o cnio na . W e W łoszech ru c h , z m ie rz a ją c y do u tw o rz e n ia f r o n t u lu do w eg o je s t

co ra z s iln ie js z y . W R u m u n ii nastą p iło zjednoczenie obu p a r tii ro b o tn i

czych. W e F r a n c ji o lb rz y m ia w ię k szość r o b o tn ik ó w p rz e c iw s ta w ia się p o lity c e B lu m ó w . W Polsce g ru d ­ n io w y ko n g re s PPS w y p o w ie d z ia ł sie za w z m o c n ie n ie m je d n o lite g o f r o n tu robotniczego. F a k ty te do­

w o d z ą w z m a c n ia n ia się je d n o lite ­ go f r o n tu robotniczego.

O m a w ia ją c tezę „trz e c ie j s iły “

sow anie w ła ś n ie ty c h zasad u to ro w a ło drogę H itle r o w i do w ła d z y , u m o ż liw iło M o n a c h iu m i d o p ro w a ­

d z iło do d ru g ie j w o jn y ś w ia to w e j.

D w u ty g o d n ik p o w o łu je się na prze m ó w ie n ie p re m ie ra C y ra n k ie w ic z a i p rz y ta c z a jego sło w a, że n ie spo sób p ro w a d z ić z w y c ię s k ie j w a lk i p rz e c iw im p e ria liz m o w i n ie w y s tę ­ p u ją c zd e cyd o w a n ie p rz e c iw te o rii i p ra k ty c e osław o ne j „trz e c ie j s i­

ł y “ .

Poza a r ty k u łe m o je dn ości k la ­ s y ro b o tn ic z e j d w u ty g o d n ik zaw ie ra a r ty k u ły m in is tr a s p ra w zagra niczm ych R u m u n ii A n n y P a u k e r o p o w s ta n iu je d n o lite j p a r t ii ro b o t­

n ic z e j w R u m u n ii oraz re fe ra t T o g lia ttie g o n a 6 -ty m k o n g re s ie p a r ­ t i i k o m u n is ty c z n e j W łoch. P o n a d to d w u ty g o d n ik zamieszcza a r t y k u ł o w a lc e z w ią z k ó w zaw o d o w ych w e F ra n c ii p rz e c iw r o z b ija n iu je dn oś­

ci ro b o tn ic z e j W reszcie zam iesz­

czony je s t w tym że d w u ty g o d n ik u a r t y k u ł o osiągnięciach o rg a n iz a c ji m ło d z ie ż y ju g o s ło w ia ń s k ie j i o w y

z y js k ie po d k o n tro lą c z ło n k ó w k o m is ji m e d ia c y jn e j O N Z.

P o u p ły w ie 6 m ie s ię c y lu b ro k u p rz e p ro w a d z o n y zostanie p le b is c y t w ś ró d lu d n o ś c i, k tó ra w y p o w ie się za R e p u b lik ą In d o n e z y js k ą lu b ież za t.z w . S ta n a m i Z je d n o c z o n y m i In d o n e zji, m a ją c y m i p o w sta ć pod p ro te k to ra łe m H o la n d ii.

A g e n c ja F ra n c e Presse donosi, że p rz e d s ta w ic ie le R e p u b lik i In d o n e ­ z y js k ie j w y p o w ie d z ie li się zasadni­

czo za p rz y ję c ie m w a r u n k ó w ho le n d e rs k ic h , p rz e d s ta w io n y c h prze z k c m is ję m e d ia c y jn ą R a dy B ezpieczeń stw a. U k ła d o za w ie s z e n iu b r o n i m a b y ć p o d p is a n y w sobotę 17 stycznia.

Walki

In try g i USA me Francji

Brown p ła c i d o la ra m i

za walkę z COT

PARYŻ, 16.1 (PAP). W paryskich kolach związkowych zwraca się uwagę na dalszą intensywną akcję Amerykanina ■— Irvinga Browna—

który finansuje frapcuski ruch rozłamowy, Brown zwrócił się do działacza związku zawodowego pra cowników elektrowni w Lyonie — Brunota — proponując mu dolary na prowadzenie walki z CGT. Pro pozycja Amerykanina została jed nakowoż odrzucona.

Rów nocześnie o trz y m a n o w ia d o mości, p o tw ie rd z a ją c e k o n ta k ty pra cod aw ców z ro z ła m o w ą F o rc e O u ­ v riè re . I ta k np. 13 s ty c z n ia ^ y r e k to r fa b r y k i w łó k ie n n ic z e j w L ille p rz e p ro w a d z ił ro z m o w ę te le fo n ic z ną z s e k re ta rz e m CG T, któ re g o w z ią ł o m y łk o w o za ro z ła m o w c a Go d in o ta , i z a w ia d o m ił go o zarządzę n iu zeb ran ia o rg a n iza cyjn e g o Force O u v riè re .

Na życzenie USA

Konferencja 16 krajów

z e s t a l a o d r a r a c r a n L O N D Y N , 16.1 (PAP.). W czoraj

sze ośw iadczenie zastępcy sekre ta rze stanu L o v e tta nadeszło do L o n d y n u ;'1 c h w ili, gdy to c z y ły się c h o w a n iu ideow o

głoszoną przez p ra w ic o w y c h so cia -

lis tó w d w u ty g o d n ik s tw ie rd z a , że j c z ło n k ó w czechosłow ackiej n ie je s t to te o ria n o w a gdyż sto I k o p iu n is ty c z n e j.

p o lity c z n y m j r e i- iw a n is > rvtyisko fra n c u s k ie p a r t ii j v spraw - ¿wołań k o n fe re n c ji 16 k r a jó w , o b ję ty c h p ia n e m M a r -

sha lla . W to k u ro z m ó w usta lo n o ju ż te rm in i p o rz ą d e k d z ie n n y kom fe re n c ji.

Po o p u b lik o w a n iu ośw iad czen ia L.ovetta p o s ta n o w io n o zastosować sie do żądania S tanów /¡e d tro c z o ­ n y eh i od roczyć k o n fe re n c ję . i

z banderowcami

w Słowacji

W IEDEŃ, 16.1 (BS). „Wiener Ta geszeitung“ donosi, że w Parlamen cie Słowackim generał Ferjencik oświadczył, iż w starciach, jakie miały miejsce na pograniczu, zosta ło zabitych 30 i ujętych 139 bandę rowców, z których część oddano do rąk władz polskich. R esztkom g ru p b a n d e ro w s k ic h ud a ło się p rze do­

stać do A u s tr ii G órne j.

Próiia dywersji zbro'siei

na granicach Jugosławii

B E L G R A D , 16.1 (PAP.). A g e n c ja T a n ju g urzę d o w o donosi, że d n ia 6 s ty c z n ia w o js k a a m e ry k a ń s k ie n a w o ln y m obszarze T rie s tu u s iło w a ły p rz e rz u c ić na te r y to r iu m ju g o s ło ­ w ia ń s k ie d w ie u z b r o jo n e 'b a n d y ju g o s ło w ia ń s k ić h prze stę pcó w w o je n n ych . D z ię k i cz u jn o ś c i i zde cydo­

w a n iu ju g o s ło w ia ń s k ie j s tra ż y gra tu c z n e j, p ró b a ta n ie u d a ła się.

W k ilk a g o dzin po ty m in c y d e n ­ cie agencja a m e ry k a ń s k a „ U n ite d Press“ o p u b lik o w a ła p ro w o k a c y jn y k o m u n ik a t ja k o b y w o ln y obszar T rie s tu b y ł o s trz e liw a n y ze s tro n y ju g o s ło w ia ń s k ie j.

W y d a rz a n ia z d n ia 6 s ty c z n ia — p o d k re ś la T a n ju g — w s k a z u ją , że na w o ln y m obszarze T rie s tu , po d p ro te k to ra te m a m e ry k a ń s k ic h w ła d z o k u p a c y jn y c h o rg a n iz o w a n e są b a n d y U staszi i c z e tn ik ó w d la z b ro d n ic z e j a k c ji n a p o g ra n ic z u T rie s tu i J u g o s ła w ii.

USA nie clicą zwrcać

IngosSawi! złoto

W A S Z Y N G T O N , 16.1 (PAP.) De p p rta m e n t S ta n u op \J k o w a l no­

tę o d rz u c a ją c ą żądanie J u g o s ła w ii od m ro że n ia ie j fu n d u s z ó w z n a jd u ją cych się w S ta n a c.i Z jed no czo­

n y c h oid czasu w o jn y .

(3)

RZECZPOSPOLITA l DZIEN N IK GOSPODARCZY N r 10. S tr. 3

Warszawa po trzech latach wolności

Prezydent Tołwiński o osiągnięciach Samorządy Stołecznego

m o um ieszczone no w e dom y w cen feralnych p u n k ta c h m ia s ta p rz y p o ­ szerzonej u l. M a rs z a łk o w s k ie j. Z a ­ po czą tko w a n a 1 w rze śn ia y. ub.

ak c ja z b ió r k i społecznej na F u n ­ dusz O d b u d o w y S to lic y u w ie lo ik ro t- n iła w p ły w y i p o z w o li w ro k u b ie ­ żącym co n a jm n ie j na p o d w o je n ie w k ła d ó w w o m a w ia n e założenia

zasadnicze.

Inwestyre nanstwowe

In w e s ty c je fin a n s o w e

1 9 4 5

T rz y la ta m ija od c h w ili w y z w o le n ia W a rsza w y spod o k u p a c ji h it ­ le ro w s k ie j. Z a s ta liś m y stolicą, w gru zach — pustą, w y m a rłą . Dziś m ia s to tę tn i życie m , lecząc swe ra n y .

O do tychczaso w ych o m ig n ię c ia c h naszych w d zie d zin ie o d b u d o w y W arszaw y, p o in fo rm o w a ł naszego p rz e d s ta w ic ie la P re z y d e n t m . st.

W arszaw y inż. St. T o łw iń s k i.

Dziś po 3 latach od chwili W y­

zwolenia trudno jest przedstawić sobie obraz, jaki przedstawiała Warszawa w dniu jej Wyzwolenia, tj 17 stycznia 1945 r. Zbyt mocno jesteśmy pochłonięci aktualnymi problemami odbudowy — mówi Prezydent Tołwiński — tempo, któ re wzrasta z roku na rok, zbyt mocno pochłania nas,, a problemy, Wynikające z zaspokojenia potrzeb ludności, walka z usterkami, bra­

kami i niedomagam ami, pochła-

■aiają nas całkowicie. Pochłaniają nas sprawy życia prawie 600.000- nego miasta. Trudno sobie dziś Wyobrazić, że w dniu Wyzwolenia Warszawa wyglądała jak pusty­

nia, że 84 proc. budynków nie na­

dawało się w ogóle do mieszkania ani użytkowania, że wszystkie urzą dzenia miejskie, zarówno kanali­

zacja, elektrownia, gazownia, sieć komunikacyjna i sieć łączności by­

ły niemal całkowicie zniszczone, że w ruinach Warszawy mieliśmy po­

grzebanych kilkadziesiąt tysięcy jej obrońców, że groźba epidemii mo­

gła zupełnie uniemożliwić decyzję Rządu i pragnienia ludności dla przywrócenia Warszawie jej stołecz nego charakteru i głównego osie­

dla w Państwie.

P o w y m i e n i u

Po pierwszych 2-ch latach oba­

wy te i troski przestały istnieć — arszawa stała się znowu miastem ywysm, tętniącym pracą i ośrod- lem dyspozycyjnym — stolicą, za- -swej ludności warunki Tnn, . °dfoiegłe od ogólnych wa-

życia w kraju.

en n i 1947, Pie rw s z y r o k 3 -le tn ie -

• P lanu gospodarczego, z n a m io n u - I auzy postęp w do tychczasow ych Urzeczywistnieniach odbudowy mia sta i normalizacji jego życia. Obok odbudowy zniszczeń przez Państwo 1 samorząd w roku tym bierze bar dzo duży udział w inwestowaniu kapitałów na odbudowę inicjatywa Prywatna. Wkład je,' przekracza 50 prop. ogólnych funduszów państ Wowycb, włożonych w odbudowę Warszawy.

N a p o d s ta w ie dośw iadczeń la t u b ie g ły c h lu d z ie p rz e k o n a li się, że W łasny w y s iłe k da je pe łn e m o ż li­

w o ści k o rz y s ta n ia z jego re z u lta ­ tó w . I to je s t w ła ś n ie c h a ra k te ry ­ styczne d la tego okresu. W ro k u

1947 p rz e c h o d z im y ró w n ie ż od p la ­ c ó w n o w e j W a rsza w y do w iz ji tw o rz o n e j w p ra c o w n ia c h B iu ra O d ­ b u d o w y S to lic y , k tó re m u ta k czę­

sto zarzucano n ie p ra k ty c z n o ś ć i b ra k re a liz m u . P rz e c h o d z im y do

u rz e c z y w is tn ie n ia g łó w n y c h zało- ai e są to ró w n ie ż in w e s ty c je w bu- n v za

3 61

,W f ^ W y‘. Ro\ k le r ° w -

j

d j n k i m ieszkalne. N iedostępne są c z S lo r, I 1 l Zi t dzi m e s? ełn!a N a ‘ 1 one w p ra w d z ie dla lu d n o ś c i p r a - k K o m - t f ° dbud0W y W arszaw y, cu ją ce j, a le '\ je d n a k w znacznym

I

J

5 0mitet

W y k o n a w c z y

i

Społecz

j

s to p n iu p o z w łla ją n a od cią żenie go s p o d a rk i k w a te ru n k o w e j od tro s k i P ły n ą o f i a r y zao pa trze nia w lo k a le lu d n o ści

Problem m eszkaniimy w Stoi cy

N ie w ą tp liw ie n a jb a rd z ie j p a lą ­ cym zag ad nie niem d la lu d n o ś c i W a rsza w y je st k w e s tia m ieszkań.

N ie da się zaprzeczyć, że p ro b le m ten w h ie i-a rc h ii in n y c h jest naj c ji L u d o w e j. G m ach K o m is ji Cen­

tra ln e j Z w ią z k ó w Z a w o d o w ych ,

od bu do w a pa łacu Staszica, p ro je k - i b a rd z ie j pa lą cą po trze b ą i b y ł w t y do m ów — Chłopa i Ż o łn ie rz a I p e w n e j m ie rze p o s ta w io n y d o ty c h - m a ją ju ż o kre ślo ne m ie jsca i są ! czas n a dalszym miejscu,, a obecnie re a liz o w a n e bądź przez w y k o rz y -1 s ta ł się p ię tą ach ille so w ą o-dbudo- sta n ie d a w n y c h b u d y n k ó w z a b y t - ! w y , k tó r a pod tym - w zględem b y ła k o w y c h , bądź też będą o d p o w ie d - n a jb a rd z ie j atakow a na .

S pis lu d n o ś c i w lu ty m 1946 r.

w y k a z a ł w W arszaw ie 210.000 izb zam ieszka łych, p r z y czym 20 proc.

ty c h iz b z n a jd u je się w b u d y n k a c h zagrożonych lu b też n ie o d p o w ie d ­ n ic h do zam ieszkania. P rz y ro s t izb m ie s z k a ln y c h w 1946 r. w y n ió s ł ok. 32.000, w 1947 r,

22.000 izb . P rz y jm u ją c śred nie za gęszczenie p rz e d w o je n n e 1 iz b y (2,1 osób) i b io rą c pod uw agę iz b y I n ie n a d a ją c e się do zam ieszkania,

w ła d a ją c y m tego ro d z a ju a k c ji p o ­ służyć na m może z n ó w ludność w o j. śląskiego. D rogą d o b ro w o ln y c h s k ła d e k całej lu d n o ś c i, o fia ro w a n e j p ra c y i o fia r w n a tu rz e z m o b iliz o ­ w a n o fun dusz, sięgający 709 m il.

zł. na b u d o w n ic tw o szkolne. D w ie trz e c ie tego fu n d u s z u przekazane zostało na bu dow ę szkół na Z ie ­

m ia c h O dzyska nych, co p rz y s p o rz y

(375 łóżek). P ojem ność 5 h o te li m ie js k ic h prze krza cza dziś 100i m .ejsc.

. o m o c z a s r a ń c y

O siąg nięcia ro k u ub ie głe go są re­

z u lta te m ę ra w ie w y łą c z n ie nasze­

go w łasnego w y s iłk u bez pom ocy z a g ra n icy. W ro k u u b ie g ły m pom oc tę o g ra n ic z a się p r a w ie i w y łą c z - . , „ . , . , , , nie do p o m ocy m. S z to k h o lm u , m e ty lk o 784 sale le k c y jn e w bu - j kosetem któ re g 0 zosta ł o d b u d o w a : dym kach od re m o n to w a n y c h , ale w y

budo w an e będzie b u do w a n o w y c h i

n y Z a k ła d P ołożm iczo -G ine kolo gicz- lu b rozpoczęta w s zpj t alu n a C zystem . P ró cz c a łk ie m n o w o -

tego p rz e ję ło m ia s to s a n a to riu m czesnych b u d y n k ó w szkolnych . T e n , d i e c i w O tw o c k u u fu n d o w a n e p rz y k ła d ‘ a k c ji z b io r k i n a b u d ó w - 1

n ic tw o szkolne, zo rg a n izo w a n e j prze z ludność Śląska, m u s i b yć i przez nas zastosow any.

Komunika? a

D a le k a od doskonałości kom u-ni- zaś ponad j k a c ja m ie js k a je s t s ta ły m p rz e d ­

m io te m tr o s k i Z a rzą d u M ie js k ie g o

prze z szw edzkie o rg a n iz a c je cha- ry ta ty c z n e .

P a ń s tw a d e m o k ra c ji lu d o w e j, biorące u d z ia ł w M ię d z y n a ro d o w y m K o n g re s ie Z w ią z k ó w S am orządo­

w y c h , a n a s tę p n ie w p o s ie d z e n iu B iu ra stałego tego Z w ią z k u (K o n ­

gres w lip c u — P a ryż, posiedzenie

z ośrod- 1 w y c h o d z im y n a d e fic y t m ie szkan io ' n o w y c h a u tobu sów w e F ra n c ji. W

i w y k a z u je n ie w ą tp liw ie s to p n io w ą j w lis to p a d z ie — ^ B ru k s e la ) d o p ro - p c p ra w ę . W ro k u 1947 u s p ra w n i- , w a d z iły do po w zię cia przez Z w ią - liś m y ją znacznie przez zakup 40 ze,k u c h w a ły w z y w a ją c e j m ia s ta ca

1 9 4 8

Już zapomnieliśmy o trzęsących wózkach, które Wóz na nieogumionych kolach, zaprzęgnięte doń dwie w 1945 roku były jedynym taborem komunikacyjnym chude „szkapy“, a nad tym — dziurawa „buda“ ze

starych worków — oto środek masowej komunikacji w Warszawie w roku 1945. Daleko już odbiegliśmy

od tych czasów.

dla mieszkańców Warszawy. Dziś kremowo-czerwone, nowiutkie autobusy m arki „Chausson“ pośpiesznymi liniam i łączą krańce miasta. A poza nimi mamy jesz­

cze sieć trolleybusową, tramwajową i paręset taksó­

wek.

k ó w p a ń s tw o w y c h , o b ję te p lan em gospodarczym , p rz e k ro c z ą 8 m i­

lia r d ó w z ł. O bok prze w a żają cej jeszcze w ty m okre sie b u d o w y gm a chó w a d m in is tra c y jn y c h pow aż ne m ie js c e z a jm u je b u do w a m ie ­

szkań d la p ra c o w n ik ó w i u rz ę d n i­

k ó w in s ty tu c y j społecznych oraz zap oczą tko w a na o d bu do w a p rz e ­ m y s łu w a rszaw skieg o. I z n o w u w te j d z ie d z in ie p la n in w e s ty c y jn y 1948 r. k ła d z ie w z m o c n io n y n a c is k na in w e s ty c je p rz e m y s ło w e i k o m u n ik a c y jn e ora z n a b u do w ę m iesz­

kań . Z aan gażow anie się k a p ita łu p ry w a tn e g o w o d bu do w ę W arsza­

w y p rz e k ra c z a w ro k u ub. 4 m i­

lia r d y zł. W b re w og ólnem u m n ie ­ m a n iu n ie -są to ty lk o in w e s ty c je w? s k le p y i u rzą dza nia ha n d lo w e ,

w y w p o c z ą tk u r o k u bieżącego — 48.000 izb. W zm ożone b u d o w n ic tw o m ie s z k a n io w e w r o k u bieżącym p iz y p rz e w id z ia n y m p rz y ro ś c ie lu d ności z re d u k u je te n d e fic y t zaled-

r o k u 1948 lic z b a ty c h autobusów będzie p o dw ojo na . U ru c h o m io n a zo­

sta n ie trz e c ia lin ia tro lle y b u s o w ą i w r o k u bież. ró w n ie ż w y b u d u je ­ m y c z w a rtą lin ię o b słu g iw a n ą prze z w ie o 7.000 izb. T a k w ię c p ro b le m

j

n o w y ta b o r z a k u p io n y w e F ra n c ji, te n cią żyć będzie jeszcze p rze z d łu ż

j

N a jcię że j p rz e d s ta w ia się spra w a szy czas ¡ako o g n is k o w y p rz y a k c ji j z dostosow aniem l i n i i tra m w a jo - o d b u d o w y W arszaw y. W ro k u u b ie I w ych , teg o najtańszego środ ka k o - g ły m n ie d a ł się on ró w n ie ż w sa- m undfcacji m ie js k ie j, przewożącego m ej t y lk o od b u d o w ie i n a p ra w ie ponad 70 pro c. lu d n o ś c i s to lic y . W b u d y n k ó w rozw iązać, ale m u s ie liś -

j

te j d z ie d z in ie ró w n ie ż w r. b.

m y w k ro c z y ć n a z a k ro jo n ą na sze- z w ię k s z y m y znacznie tab or, p rz y - ro k ą skalę b u do w ę n o w y c h d o m ów I będzie n a m b o w ie m 60 n o w y c h w a -

®y F u n d u sz O d b u d o w y S to lic y .

ofiary

500.000.000 zł, z e b ra n y c h z dobro W olnych o f ia r społeczeństw a u lo ­ kow an o w re a liz a c ję ty c h w ła ś n ie 2alożeń. Po o d b u d o w ie M o stu P o­

n ia to w s k ie g o p rz y s tą p iliś m y do P rzeb icia a r te r ii P ółno c— P ołud nie .

s e k to ra p ry w a tn e g o .

l«*łSI»)ŚĆ

R u ch lu d n o ś c i w W a rsza w ie zna m ionu,je w ro k u ub. po w ażna sta­

b iliz a c ja . P rz y ro s t ogólnej lic z b y _.--- — -x w u u r n c . m ie szkań ców n ie p rz e k ro c z y ł 30.000 w y tk n ię to i oczyszczono w dużej wobec 66.000 w r. 1946 je s t rze-

^ ś c i poszerzoną u l . ' M a rs z a łk ó w - czą c h a ra k te ry s ty c z n a że ok. 30 ,3- O pra co w a n o p la n y i p rz y s tą - proc. tego p rz y ro s tu p rz y p a d a na P^ono do re a liz a c ji m ostu Ś lą s k ie - p rz y ro s t n a tu ra ln y , a n ie n a p ły - 8°. daw nego m ostu K ie rb e d z ia , o- w o w y . N ie n o rm a ln a śm ie rte lno ść sfk- tra s y W schód— Zachód W szy- | w śró d lu d n o ś c i W arszaw y została k ie te prace, p rze pro w ad zon e z p ra w e c a łk o w ic ie opanowana, a

“ użym rozm achem , z a p e w n ia ją o d - p rz y ro s t n a tu ra ln y w y n o s i w ty m P o w ie d n ią prze lo tn ość ru c h u w no- okre sie 11,9 proc. wobec 4,2 proc.

d o cze sn ym m ieście. j w ro k u 1946 i 5.9 proc. w r. 1945 j Dość po w a żn ie zaznaczyła się P la n p o trze b na r o k 1948 może

^T O o c z tó n ie działa ln ość Funduszu ju ż być o p a rty ze ścisłym dostoso- '-'o b u d o w y S to lic y w zapoczątko- w a n ie m do p rz y ro s tu lu d n o ści, n ie Wanej b u d o w ie gm achów , znam ien prze kracza jące go p rz y ro s tu z ro k u ńych dla n o w e j p o ls k ie j D e m o kra ubiegłego.

m ie s z k a ln y c h , k tó ra w ro k u bież.

z a jm ie ba rdzo pow ażne m iejsce.

Błidiremy szkoły

D ru g i p o w a ż n y p ro b le m — to b u dow a gm a chó w szkolnych . Pod ty m w zględem s tw ie rd z ić na le ży: W a r­

szawa z n a jd u je się bodaj w n a j­

cięższych w a ru n k a c h ze w s z y s tk ic h m ia s t w c a ły m k r a ju . N a 1 izbę szkolną p rz y p a d a u nas 110 dzieci i w s k u te k tego zajęcia od b yw a ć się m uszą na 2 i 3 z m ia n y. A trzeba dodać do tego, że z lo k a li sz k o l­

n ych , szkół p o d s ta w o w y c h , k o rz y -

gonó w o ra z p rz y ś p ie s z y m y znacz, n ie ru c h .

N a 1 s tyczn ia rb . c z y n n y c h b y ło w 'W a rs z a w ie 274 w a g o n y tra m w a ­ jow e, 77 autobu sów i 13 tro lle y b u - sów. Dużą tro s k ą Z a rz ą d u M ie j­

skiego je s t ró w n ie ż odbu do w a i zw ię ksze n ie p o je m n o ści zajezdni, w ym a ga jące dużego n a k ła d u p ra ­ cy i ś ro d k ó w fin a n s o w y c h .

Komunika ca, oazowa a, hotele

Ilo ś ć w o d y , ja k ą do starczyła D y ­ re k c ja W odociągów i K a n a liz a c ji

stale w zra sta . D obow e zużycie w o - s ta ją jeszcze szkoły śred nie i całe J d y n a m ieszkańca w y n io s ło w r.

s z k o ln ic tw o dla do rosłych. A k c ji 1947 113 Itr . p rz y 80 I t r w ro k u b u d o w y szkół m usi b yć n a d a n y I 1939. To zużycie w o d y w s k a z u je szeroki rozm ach i zastosowane dla

j

na znaczną p o p ra w ę stanu h ig ie n y je ’ re a liz a c ji n a d z w y c z a jn e ś r o d k i. ) lu d n o ś c i s to lic y T ysią c n o w ych W ro k u 1948 poza re m o n te m | n ie ru c h o m o ś c i dołączono do sieci gm achów szko ln ych p rz e w id z ia n a k a n a liz a c y jn e j w ro k u u b ie g ły m , jest b u d o w a 4 n o w y c h gm achów Z m n ie js z y ła się ró w n ie ż znacznie szkół p o d s ta w o w y c h . D w ie z ty c h ilość s tra t w o dy, w y ń k a k ą c a ze szkół będą w y b u d o w a n e w śród- z}eSo stanu sieci (26 proc. w r.

m ie ściu z fu n d u s z ó w o b ję ty c h p a ń - I 946 — 11,6 proc. w r. 1947).

s tw o w y m p la n e m in w e s ty c y jn y m . P ro d u k c ja gazu w zro sła z 13 m il.

a 2 zaś na M o k o to w ie i Ż o lib o rz u , j m w y b u d o w a n e będą z d o b ro w o ln y c h I w

s k ła d e k lu d n o ś c i ślą skiej (szkoła ! n y c h gazom ierzy w y n io s ła ok im M a ria n a B uczka) i lu dn ości

3 w ro k u 1946 do 20 m il. m 3 ro k u u b ie g ły m . Ilość c z y n -

b ra tn ie j na m C ze chosłow acji.

W s p a n ia ły m p rz y k ła d e m

25 000 szt. i w zro sła p ra w ie o 30 pro c. w sto su n ku do r. 1946.

D u ży sukces osiągnęło m ia sto w gospodarce h o te la m i, szczególnie po odpo- o d d a n iu do u ż y tk u h o te lu B ris to l

ł

O d I I 1945 SPB P IO N IE R E M

O D B U D O W Y S T O L I C Y i K R A J U

łego ś w ia ta do w y k a z a n ia m ię d z y ­ n a ro d o w e j s o lid a rn o ś c i w o k a z a n iu pom ocy n a jb a rd z ie j zniszczonym m ia s to m E u ro p y , k tó re w y k a z a ły n ie u g ię tą w o le o p o ru w w a lc e z

| h itle ry z m e m , ze szczególnym u - I w z g lę d n ie n ie m W arszaw y. K o n -

; k re tn e ro z m ia ry te j pom ocy od­

c zu je m y do piero w ro k u bieżącym . Dziś p rz y k ła d e m służyć 'uż n a m może rozpoczęta a k c ja z b ió rk i na budow ę szkoły w b ra tn ie j nar»

C zechosłow acji.

hwestyc e w r. b.

P a ń s tw o w y p la n In w e s ty c y jn y przeznacza w ro k u bieżą cym p o d ­ w ó jn y w k ła d w odbudow ę. W arsza­

w y w s to s u n k u do r. 1947. Na od­

bu do w ę W a rsza w y p re lim in o w a n o w p la n ie 19 m ilia r d ó w zł., co s ta ­ n o w i ok. 10 proc. całego p a ń s tw o ­ wego p la n u in w e s ty c y jn e g o na r o k 1948.

Sam p la n in w e s ty c y jn y g m in y na in w e s ty c je m ie js k ie p rz e k ra c z a 3 m ilia r d y zł. B io rą c z grubsza z p o ­ d z ia łu te j s u m y n a in w e s ty c je sto ­ łeczne p rz y p a d a ok. 5,5 m ilia r d a zł.

O gó lnie b io rą c , n a cel ten, w łą ­ czyw szy w to k o m u n ik a c ję o zna­

czeniu og ólnym , przeznacza się o k.

7 m ilia rd ó w .

N a in w e s ty c je z w iązan e z o d b u ­ dow ą w ę zła w a rszaw skieg o i s ie d k o m u n ik a c y jn e j o znaczeniu og ól­

n y m p r e lim in u je m y ok. 6 m ilia r ­ d ó w zł.

Fundusz społeczny

In w e s ty c je Stołecznego F und uszu O d b u d o w y S to lic y p rz e k ra c z a ją 1 m ilia r d zł., a in w e s ty c je s e k to ra p ry w a tn e g o szacowane są na 5 m i­

lia r d ó w zł. Jeże li cho dzi o in w e ­ s ty c je g m in y --- n a jw ię k s z ą naszą tre s k ą je s t b u d o w a m ie s z k a ń i szkół, a poza ty m dalsza ro z b u d o ­ w a p rz e d s ię b io rs tw m ie js k ic h . Po ra z p ie rw s z y w ty m r o k u p r z e w i­

dziane są po w ażne s u m y n a b u d o w ­ n ic tw o m ie szkań zastępczych celem p rz e n ie s ie n ia s z e ro k ic h m as lu d n o ­ ści p ra c u ją c e j zam ieszka łej do tą d w do m ach zagrożonych, o ra z b u ­ dow a m ie szkań d la p ra c o w n ik ó w sam orządow ych.

N a s z k o ln ic tw o gm in a p rz e w id u ją w y d a tk o w a ć ok. 400 m il. zł. O czy­

w iś c ie — w p la n a c h naszych na ro k bież. po w ażne m ie js c e z a jm u je spra w a u s p ra w n ie n ia naszej go­

s p o d a rk i sam orządow ej.

Usprawniamy samorząd

U c h w a lo n y p rze z M ie js k ą Radę N a ro d o w ą b u d ż e t a d m in is tra c y jn y na r o k bieżący za m y k a się k w o tą 2,6 m ilia r d a zł. i p rz e w id u je b a r ­

dzo po w ażną lik w id a c ją p rz e ro s tó w a d m in is tra c y jn y c h w sam orządzie i zw iększone w y d a tk i na a k c je c e ­ low e, zw iązan e z p a lą c y m i p o trz e ­ b a m i s to lic y . W pra c a c h naszych m u s im y w r o k u bieżą cym u s p ra w ­ n ić b a rd z ie j działa ln ość w ła d z k w a ­ te ru n k o w y c h , działa ln ość sam orzą­

d ó w d z ie ln ic o w y c h oraz gospodar­

kę g ru n to w ą , k tó r a w y b ija się w p la n ie na r. b. na p ie rw s z e m ie'sce.

D la z o rie n to w a n ia się w o g ó ln y m zakre sie g o s p o d a rk i m ie js k ie j trz e ­ ba w zią ć po d uw agę jeszcze b u d ­ żety p rz e d s ię b io rs tw i ..zakładów m ie js k ic h oraz budżet in w e s ty c y j­

ny co łą cznie w sum ie da je pomad 12 m ilia r d ó w zł. Ś w iad czy to w y ­ b itn ie o w y s iłk u go spo da rki m ie j­

skie,, m a ją c y m w p ie rw s z y m rz ę - dzie na celu zasp oko jen ie p o trz e b i szerokich mas ludności stolicy,

Cytaty

Powiązane dokumenty

gę, by pasażer w zatłoczonym autobu sie czy tramwaju był na tyle czysty, żeby otarcie się o niego nie groziło po brudzeniem płaszcza czy ubrania. Nie stety

Po zakończę ni u okupacji Korea stać się miała państwem niepodległym a wspólną troską Związku Radzieckiego i Sta nów Zjednoczonych miało być, by stała

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników

glosaskich monopolistów, którzy na jego podstawie mają się Stać je ęlynymi uznanymi przez prawo strażnikami „pokojowego i demo­!. kratycznego“ rozwoju

niu remontu przewodów telefonicznych, j) zdziera się bruk dla przeprowadze­. nia remontu przewodów gazowych, k) układa się bruk po