• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.08.22 nr 230

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.08.22 nr 230"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

RZECZPOSPOLITA

DZIENNIK GOSPODARCZY

stron 12

Sona

10

rok v

W A R S Z A W A , N IE D Z IE L A 22 S IE R P N IA 1948 R O K U

H i. 230 (1439)

Przemówienie sekr. Węgierskiej Partii Pracujących

0 w z r o s t M r o t y f H c h ło p a

przez spółdzielczo gospodarkę rolna

B U D A P E S Z T 21.8 (P A P ). Z k)kazji obchodu d n ia Sw- S te fa n a i u ro c z y s to ś c i p o ż n iw n y c h „n o w e g o ch le b a “ s e k re ta rz generalny' W ę g ie rs k ie j P a r tii P ra c u ją c y c h — R akosi M a tya s, w y g ło s ił w K ecskem et p rze m ó w ie n ie , w k tó r y m s c h a ra k te ry z o w a ł zadania w ę g ie rs k ie j p o lit y k i w e w n ę trz n e j » zagranicznej-

Na wstępie Rakosi om ó w ił _ w y ­ czerpujące sukcesy dem okracji wę g io rskie j na polu ro z w o ju przemy słu. M ów iąc z kolei o s y tu a cji na wsi, mówca oświadczył m. in.:

„D w ie drogi stoją przed pracują cym chłopstwem. Jedną jest stara gospodarka in d yw id u a ln a , k tó re j konsekwencją je st wzm ocnienie w a rstw y bogaczy chłopskich i do prowadzenie do ru in y pracującego chłopstwa. Krocząc tą drogą pracu jące chłopstwo z pewnością pozo stanie w tyle.

Z iem ia w ym yka się w tedy z rą k pracującym chłopom aż w końcu znów przechodzą do szeregów w y robników .

Ludow a demokracja nie może kroczyć tą drogą. Chcemy podnieść stopę życiową nie ty lk o ro b o tn ik ó w w miastach lecz i pracującego chłop stwa na w si, by i ono korzystało

7. dobrodziejstw k u ltu ry i by stop m'owo zacierała się różnica m ię­

dzy wsią a miastem,. P rzy dzisięj szym systemie p ro d u k c ji opartej o małe posiadłości gruntow e, -nie mo żerny tego zrealizować, Wiedzą o ty m now i' gospodarze, k tó ry m " de m okraćja ludóWa dała ziem ie i dlatego szukają in n e j drogi — dro gj łączenia się gospodarstw in d y w i dualnych w spółdzielnie.

Dem okracja ludowa nie ty lk o po piera łączność pracującego chłop stwa, lecz równocześnie troszczy się 0 to, b y" „drzewo bogaczy“ nie ro sło do nieba. Ś rodkiem do tego jest progresja podatkowa, albowiem trzeba obarczyć w iększym ciężarem tego, k to ma silniejsze plecy. Trze ba też położyć kres temu stanowi rzeczy, w k tó ry m mogą kupować ziem ię rów nież ludzie nie będący ro ln ik a m i i pragnący uczynić z niej przedm iot spekulacji. Dotych czas państwo m ia ło praw o pierwo kupu ty lk o w pewnych okolicznoś ciach. Obecnie trzeba pójść dalej 1 troszczyć się o to by przy spr*e dąży ziem i ofcro-w ano ją państwu

k tó re ją k u p i i rozda między pracu jące chłopstwo. — Zarządzenie to n ie rozw iązuje jeszcze zagadnienia samo przez się, jednakże przyczy n i się do tego, by pracujące chłop stwo przestało być obiektem w y zysku ze stro n y bogaczy w ie js k ic h i by mogło podnieść swoją stopę życiową.

Peprawa stosunków z Czocbosłowac a

Przechodząc do zagadnień p o lity k i zagranicznej, Rakosi po m szył sprawę stosunków z Czechosłowa­

cją, m ów iąc m. in.: „Nadchodzące tygodnie wykażą, że p o lity k a demo k ra c ji w ę g ie rskie j, zwłaszcza zaś ko m u n istó w w ęgierskich w stosun k u do Czechosłowacji była słuszna.

P o lity k a ta opierała -się na przeko naniu, że czas pracuje dla demokra c ii oraz na zaufaniu do dem okra­

c ji. czechastęw ^c^cj i ofl je j żyw ot

Igrzyska S w lo w e |.Z . w

ności. Poprawa stosunków czecho słowacko - w ęgierskich jest jed nym z największych sukcesów na­

szej p o lity k i zagranicznej“ .

Przeciw awanturniczym politykom jugosłowiańskim

M ów iąc o Jugosław ii — Rakosi oświadczył: „K o m u n iści węgierscy ostro p o tę p ili p o lity k ę obecnych przyw ódców jugosłow iańskich, któ rzy zd ra d z ili m iędzynarodow y św ia t pracy i W kroczyli na drogę nacjona lizm u, wyrządzając w ie lk ą szkodę jugosłow iańskiem u lu d o w i pracują cemu, pokojow i i postępowi ludz kości. Dochodzą nas w ieści, które świadczą o tym , że p o lity k a przy wódców jugosłow iańskich w y w o łu je w ich k ra ju coraz wię'kszą anty patię i opór. Słyszymy rów nież, że wobec bohaterów z okresu w a lk wyzwoleńczych, któ rzy popierają stanowisko Zw iązku Radzieckiego i sprawę pokoju, stosowany jest niesłychany te rro r. Wszystko wska żuje na to, że szliśmy w łaściw ą dro gą kiedyśm y stanęli po strom e de m o kra cji ludow ej i Z w ią zku Ra dzieckiego przeciw ko a w a n tu rn i

„ . . MMmmmmmmm mm . ...

6 tysięcy sportowców, cetonków Zw iązków Zawodowych wzięło u- dzłał w defiladzie w d n iu o tw a rcia I Ig rzysk Sportowych Z w iązków

Zawodowych w Warszawie. — zdjęciu drużyna „Odzież . (Fot. A P I)

Dlaczego m e od biło się spotkanie z Mołotowem

Różnice i rozdźwięki

między Francję a USA i Anglią

M O SKW A, 21. 8. (A P I). P rzew i dywane na p ią te k spotkanie na

K re m lu pomiędzy trzem a w ysła n n i kam i państw zachodnich a m in i­

strem spraw zagranicznych M olo- towem nie zostało wyznaczone.

Jak donosi korespondent Reute­

ra, powodem tego odroczenia jest fa kt, że w ysła n n icy zachodni nie o trz y m a li jeszcze w szystkich in - czym p o lity k o m jugosłow iańskim ’, js iru k c y j swych rządów.__________

Niedmuznaczna rola posła USA u) Finlandii

Z tñ s p ira e ji

Faserholn u t r a t m to M rzqU

S Z T O K H O L M , 21.8 (A P I). D o p ie ro obecnie u d a je się u s ta lić ko re sp o n d e n to m ¿ ra s o w y m p ra w d z iw e o k o lic z n o ś c i u fo rm o w a n ia osta tn ie g o rz ą d u fiń s k ie g o . J a k w y n ik a z d o niesień z H e ls in e k obecny p re m ie r fiń s k i F a g e rh o lm , u tw o r z y ! sw ó j je d n o p a r ty jn y rzą d w ścis ły m p o ro z u m ie n iu z posłem a m e ry k a ń s k im W a rre n e m .

Koncepcja jednopartyjnego, so- c ja l - demokratycznego rządu po­

w stała już dawno w praw icow ych kołach p o litycznych F in la n d ii. Jesz

Ultimatum Clay a do Koeniga?

’ B E R LIN , 21. 8. (BS). „B e rlin e r Zeitung“ opublikow ała w d n iu 20 bm. wiadomość, jakoby generał Clay wystosował do generała K oe­

niga lis t w u ltim a ty w n y m tonie, w któ ry m domaga się „n a tych m ia sto ­ wego w strzym ania w strefie fra n ­ cuskiej wszelkich demontaży przed­

siębiorstw przemysłowych, a w szczególności tych, w któ rych jest lu b może być zainwestowany k a p i­

ta ł am erykański“ . O ficja ln e źródła am erykańskie dem entują tę w ia d o ­ mość, podobnie ja k źródła fra n cu ­ skie. Forma dementi jest jednak o ry g n a ln a . Rzecznik am erykański oświadczył m ianow icie: „W ia d o ­ mość jest w prost śmieszna. M iędzy p rz y ja c ió łm i nie może być przecież mowy o u ltim a tu m “ .

B E R LIN , 21. 8. (PAP). Rozeszły się tu pogłoski, że F ra n cja staw ia Pewien opór planom anglosaskim w sprawie szybkiego utw orzenia T ri zonii, wobec czego generał F la y upow ażniony został do w ysłania w

tej spraw ie u łtym a tyw n ych żądań władzom francuskim .

Amerykanie oguszcza a Berlin

, BERLIN, 21.8 (SAP). — Jak donosi ,'fsJeues Deutschland“ , w ciągu najbliż­

szych 2 tygodni amerykańska administra

•cja wojenna przeniesie swe najważniej­

sze urzędy z Berlina do Norymbergo 4 urzędy do spraw cywilnych wychowa­

nia i kultury oraz urząd ‘informacii wy jechały już do Norymbergo Obecnie

•przygotowuje się tam pomieszczenie a

•jeszcze 4-ch urzędów oraz na rezyden­

cję służbową <dla generała Clay a

cze w m a ju b. r., k ie d y to m in is te r spraw w ew nętrznych L e jn o zm u­

szony został do ustąpienia pod na Ciskiem re a k c ji — k ie ro w n ic y p a r t i i s o c ja l-dem okratycznej Skog i Leskinen p ro w a d zili z prezydentem P aasikivi rokow ania na tem at utw o rżenia nowęgo rządu, k tó ry składał by się ty lk o z członków p a r tii socjal dem okratycznej. Prezydent poradził je d n ak wówczas czekać na w y n ik w yb o ró w do parlam entu i obiecał poprzeć wówczas p ro je k t jednopar tyjnego rządu socjal - dem okraty cznego.

Przyw ódcy socjal - d em okracji zabrali się zatem do re a liz a c ji swych zamierzeń już 25 lipca wieczorem , przeprowadzając rokow ania z róż nym i grupam i. R okowania te je d ­ nak b y ły ty lk o parawanem za któ ry m k ie ro w n ic tw o p a rtii, popierane przez prezydenta i inpirow ane przez posła amerykańskiego W arrena do

41,9 pror. planu ir rią9» 5 miesięc»

Przekroczenie poziomu przedwojenaego

w polskim handlu zagranicznym

__na ro k (konać 41,9 proc. planu, realizując

19«an przew idujaeSrobroty tow arow e dostawy na sumę 234.300.000 dola- r w y s o S c l 527900 000 dolarów rów w im porcie i 205.000.000 dola- po stronie im p o rtu i 518.600.000 do­

larów po stronie eksportu. C y fry nie obejm ują dostaw z tl<'m ’ reparacji wojennych i płatno«*-

w ciągu 5 miesięcy rb. zdołano w y

rów w eksporcie.

W porów naniu z przeciętną obro­

tu zagranicznego handlu polskiego z la t 1936/1937 (ok. 422 m iln . dola­

rów ) i po uw zględnieniu spadku si ly nabywczej dolara obroty p o lskie ­ go handlu zagranicznego p rze kro ­ czyły poziom przedwojenny.

hiéralo m in is tró w do je d n o p a rtyj nego rządu.

Na zlecenie p a rtii socjal - demo kratycznej p ro w a d ził ro ko w a n ia z p a rtią ko a licyjn ą — daw ny je j czło nek Tuno Suontauśta. P a rtia ko a li cyjna, k tó ra re k ru tu je swych człon k ó w z mieszczaństwa nie ty lk o nie była przeciwna rządow i socjal - de mokratycznem u, ale ja k ustalono, gotowa była okazać m u swe pełne poparcie.

N iem al jednocześnie, 26 lipca b.

r. m iało miejsce spotkanie między obecnym prem ierem Fagerholmem i am erykańskim posłem W a rre ­ nem. Odbyło się ono w mieszkaniu w łaściciela dziennika „H elsinken Sanomat“ E rkko.

O rezultatach swej rozm ow y z W arrenem pow iadom ił Fagerholm ograniczone ko ło swych towarzyszy p a rty jn y c h , w tej liczbie przew odni czącego p a rtii Skoga i sekretarza Leskinena. Powiedział on im, że w edług słów W arrena, Stany Zjed noczone gotowe są udzielić F in ía n d ii pożyczki w wysokości 50 m ilio nów dolarów, pod w arunkiem , że rząd Fagerhnlm a postara się „ w y r wać F in la n d ię z o-rbity w p ły w ó w ro syjskich ".

W arren dodał przy tym , że Rząd Stanów Zjednoczonych nie oczekuje od F in ó w ,,dramatycz nych antyradzieckich gestów“ . W ystarczy mu „usunięcie z rzą du kom unistów i oczyszczenie a rm ii, p o lic ji i t. d. z niepożąda nych elementów“ . Z am erykan skiego p u n ktu w idzenia byłoby wskazane, aby F in la n d ia naw ią y.aia ściślejszy k o n ta kt z k ra ja m i Europy północnej.

Fagerholm zaakceptował cał k o w icie w skazania W arrena, za strzegając sobie jednak prawo prowadzenia obecnego kursu po lit y k i przez 2 — 8 miesiące.

Ambasador am erykański ko n fe ­ ro w a ł w czoraj z przedstaw icielam i W. B ry ta n ii i Pranej i ! W Waszyng­

tonie prezydent T ru m a n om aw ia!

rozm owy m oskiewskie z przedsta­

w ic ie la m i rządu. Wśród obecnych na ko n fe re n cji w B ia ły m Domu znajdow ał się m in . M arshall.

M O SKW A, 21. 8. (PAP). W p ią ­ t e j toczyły się w dalszym ciągu narady m iędzy 3 przedstaw icielam i mocarstw zachodnich w celu zaję­

cia wspólnego stanowiska w obec­

n y m ;śta d ia m . rozmów w spraw ie , n ie m ie ckie jv ; , f . , .

.M O SKW A, ,21.8 (BS). .Korespon­

dent Reutera w M oskw ie stwierdza, że . M ołotow zakom unikow ał, w po niedziałek przedstaw icielom .państw zachodnich- b. ważne propozycje- Przedstaw iciele Zachodu „jeszcze nie .u zg o d n ili szczegółów swej od powiedz i od k tó re j może zależeć los toczących się rozm ów ". W ciągu ostatnich trzech d n i — tw ie rd z i ¡ko respondent — toczyły się dyskusje pom iędzy przedstawić! elarcu m o­

ca rstw zachodnich i to w ciekawej form ie. M ia n o w ic ie n a jp ie rw obra d o w a li w spólnie Bedell S m ith i Ro berte, a dopiero potem jeden z n ic h porozum iew ał się z Chataigneau.

Korespondent piszę: „T w ie rd z i się, że z c h w ilą k ie d y w szystkie trz y rządy zachodnie osiągną porozum ie nie w te d y nastąpi natychm iast w M oskwie konferencja tró jstro n n a , bezpośrednio przed k o le jn y m spot kaniem z M ołotow em “ . W d n iu 20 b. m. spodziewano się powszechnie nowej audiencji u M ołotow a. Prze w id y w a n ia te nie spraw dziły się natom iast ,,ruch w ambasadach za chodnich. a w szczególności we fra n cuskiej b y ł w y ją tk o w o o żyw io n y".

W tym momencie . korespondent głosi: „B y l° b y jednakże rzeczą przedwczesną m ów ić o rozłam ie po między W ie lką B ry ta n ią i U SA z jednej, a Francją z d ru g ie j stro n y“ - N ie jest je d n ak w ykluczone, że przyczyną istniejącego zapewne rez dźw ięku była propozycja M oteto­

wa — postaw ienia spraw y k o n tro li Zagłębia R uhry na porządku dzień nym przyszłej Rady czterech m in i strów . Francuzi zaś postanowienia m i k o n fe re n cji lo ndyńskiej w spra w ie Zagłębia R uhry nie są zaehwy ceni.

Zdaniem korespondenta A FP am basador Chataigneau zażadał do­

datkow ych in s tru k c ji z Paryża co zapewne spowodowało odroczenie spotkania z Mołotowem . ja k ie po­

dobno m iało się odbyć 20 b. m.

Korespondent ..New Y o rk He­

ra ld T rib u n e " w M oskwie. N ewm an przeprow adził an kie tę wśród 8 ko respondentów państw zachodnich w M oskwie. 4 A m erykanie 2 A n g licy i 1 Francuz ośw iadczyli, że Ich zdaniem dojdzie do zw ołania sesji Rady M in is tró w spraw zagranicz­

nych.

(2)

RZECZPOSPOLITA T DZTENNÎK GOSPODARCZY Nr. 230. Str. 2 i

t'Pf-ÍUJ'&MmÁ' m m m wM M O Dowej

Muña w kuciu m u lił

Gen. Eisenhower, potencjalny kan walem Trumana dydat na prezydenta Stanów Zjed- Dom.

noczonych, p o lity k k tó ry u ro b ił so­

bie pozycję człowieka stojącego

»ponad p a rtia m i“ , m usiał być co n a jm n ie j n ie m ile zdziwiony, gdy o- sławiona kom isja Izb y Iteprezentan tó w dla badania t. zvv. działalności antyam erykańskiej o b ja w iła zam iar zbadania prawomyślności ...profeso­

ró w i studentów uniw ersytetu Co­

lum bia, którego Eisenhower jest rektorem .

Eisenhower złożył protest i na lamach „N ew Y o rk S tar“ opubliko w a l ostre oświadczenie potępiające nie ty lk o działalność k o m is ji w praktyce, ale także zasady, na k tó ­ rych się ona opiera. Potępienie ko­

m is ji przyszło także z innej strony, bo ód prezydenta Trum ana. Oświad czyi on m ia n o w icie na swej ostat­

n ie j tygodniow ej k o n fe re n cji p ra ­ sowej, iż „sprzeciw ia się stanow ­ czo w szelkim metodom przypom ina jącym metody stosowane przez Ge­

stapo.“ T rum an dodał, że kom isja n ie w y k ry ła żadnej sprawy, o k tó ­ rej. n ie w ie d zia łyb y władze bezpie­

czeństwa, i oświadczył, że jego zda n ic m żadna tajem nica w ojskow a nie została przekazana przez- człon ków rządu ja k ie m u k o lw ie k rnocar stwu.

Daleko w ięc spraw y zaszły. Pre zydent w ie lkie g o państwa, k tó ry je szcze niedawno zapewniał, iż prag n ie zaszczepić w Europie drzewko wolności am erykańskiej, stw ierdza o fic ja ln ie , że w jego k ra ju pod au­

s p ic ja m i rządow ym i, wspomagana przez władze p o licyjn e i sądowe działa in s ty tu c ja naśladująca meto d y Gestapo.

W łaściw ie tego byłoby dość. Ze­

znanie takiego św iadka koronnego, ja k im z ra c ji swego urzędu jest pre zydent Stanów Zjednoczonych, w y ­ starczyłoby dla osądzenia is to ty rze kornej wolności dem okratycznej w U SA przez każdy try b u n a ł między narodowy. W praw dzie to co dziś, po w ie d z ia ł T ru m a n o i r * ~d*eh Ge­

stapo stosowanych przez v ;■' '"‘ ’a ną kom isję, pow iedział kiedyś V.' lace, ale przy ocenie działalności ko m is ji pow tarzam y: nie możemy się zrzec zeznania Trum ana.

A teraz podszewka całej sprawy.

D w ie są n ie w ą tp liw e przyczyny, dla któ ry c h T rum an nie zawahał się u - żyć ta k ostrych słów, p rzy czym jedna w y p ły w a z d rugiej. Otóż dzia­

łalność k o m is ji, w m iarę ja k zata­

cza ccraz szersze kręgi, w m iarę ja k metody je j są coraz bardziej h i sferyczne, w m iarę ja k k o m p ro m i­

tu ją c rząd, Kongres i naw et same­

go Trum ana przynosi w skutkach śm ierć jednego z lu d zi Itcoseve!ta, b. w ic e m in is tra skarbu W bite, — działalność te j k o m is ji staje się co raz b a rd zie j niepopularna w społe­

czeństwie. I Trum an, k tó ry przecież nie meże sie w yrzec ojcostwa du­

chowego całej te j ka m p a n ii, skorzy stałby przez potępienie działalno­

ści k o m is ji, za któ rą odpowiedział na jest republikańska większość w Kongresie z Dcweyem na czele, ry

w walce o B ia ły

A le to jedna strona medalu. Ob­

serwując pracę ko m is ji i zasięg je j działalności, nie trudno się z o rie n ­ tować, że za je j antyradziecką fasa dą konspirują s iły zmierzające wręcz do pełnej faszyzacji Stanów Zjednoczonych. Tu nie idzie już ja k w idać o usunięcie tego lu b innego wysokiego urzędnika z a d m in istra c ji, o wsadzenie do w ię zie n ia n ie ­ wygodnego działacza związkowego lub w ydarcie obozowi postępowe­

mu jeszcze jednej pozycji.

Obserwując panikę, ja ką d z ia ła l­

ność k o m is ji w yw o ła ła wśród ad­

m in is tra c ji rządowej, dochodzi się do przekonania, że mamy tu do czy n ie n ia z m afią, któ ra uzurpując so bic kompetencje i prerogatyw y w ładz sadowych i p o lic ji dąży do stworzenia organizacji na m iarę państwa w państwie. F akt, iż pod pozorem badania potrzebnych a k ­ tów kom isja ta w dziera się do a r­

ch iw ó w rządowych, że działa coraz bardziej za plecami i ponad głowa m i konstytucyjnych w ładz państwo wych, n ic licząc się z pozycją pre­

zydenta ja ko n o m in a ln ie n a jw y ż ­ szego zw ierzchnika egzekutywy

rządpwej — wszystko to świadczy o dalekosiężnych celach m a fii.

(h. k.)

Ppskusja socjalistom z saragatowcami

Reakcja włoska usiłuje rozbić

je d n o ś ć k la s y r o b o t n ic z e j

. . « ____ ,1 t i t î /iiriftnnilro n tYl0 U R Z Y M , 21.8 (PAP)- P ra w ic o w i s o cja liści, z o rg a n iz o w a n i

g ru p ie S a ra g a ia , p o d ję li s ta ra n ia o o p a n o w a n ie k ie ro w n ic tw a w ło s k ie j p a r t ii s o c ja lis ty c z n e j oraz o ze rw a n ie p a k tu o jedności d z ia ła n ia s o c ja lis tó w z k o m u n is ta m i.

w

Lombardi, przywódca grupy centro­

wej włoskiej partii socjalistycznej, ogło­

sił artykuł, w którym stwierdził, że cen trum włoskiej partii socjalistycznej zgo­

dzi się 11 a -współpracę z grupą Saragata o ile grupa ta ustąpi z koalicji rządo­

wej. '

„U nita", organ włoskiej partii komu­

nistycznej, podkreśla, że stanowisko za­

jęte przez ■ Lombardi‘ego jest ciasne i for ma!¡styczne. Lombardi uzależnia bowiem pewien kierunek pfogramó.wy 'od udzia­

łu w kombinacji ministerialnej względ­

nie od odmowy udziału w takiej kom­

binacji. „U nita“ wskazuje, żc artykuł Lombardi'eg o ; ujawnia jednak obłudę po li tyki Saragata i jego przyjaciół.

Przywódca lewicowej grupy włoskiej

partii socjalistycznej, Piętro Nenni, zło­

żył oświadczenie o następującym brzmię niu: „Możliwość .połączenia rozmaitych grup socjalistycznych i socjaldemokra­

tycznych staje się coraz bardżiej absur dalna. Nie możemy .pertraktować z ty ­ mi, którzy zdradzili partię. Saragatow- cy są naszymi nieprzyjaciółmi, ponie­

waż nie są już socjalistami“ .

■ Saragat w wywiadzie, udzielonym dziennikówi „Popolo“ , odpowiedział w w ostrych słowach Lombardi emu. Rów­

nocześnie Saragat zaznaczył, że nie ma zamiaru ustąpić z rządu.

Wywiad z Luigi U n io

Sekretarz włoskiej Partii Komunisty«

nej, Luigi Longo, udzielił wywiadu k'o-

Echa zamordowania gen. Jo ma no uii cza

Protest pfieciw tenorowi

ptmni5?cesnu w J u g o s ła w ii

PRAGA, 21.8 (PAP). — Centralny organ czechosłowackiej partii komuni­

stycznej „Rude Pravo“ opublikował o- świadczenie, podpisane przez i5 dyplo-

Brytyjska partia kaimintstyczńa

pętana!® w o îe ç isa M n lc in c h

LO N D YN , 21.8 (SAP), — iBrytyjska partia komunistyczna wydala oświadczę nie, w którym domaga się natychmiasto wego zakończenia barbarzyńskiej wojny na Malajach. ,

Oświadczenie to wzywa robotników brytyjskich do odmowy udziału w pro­

dukcji brani i amunicji przeznaczonej dla, wojsk brytyjskich, .walczących prze ciwko patriotom malajskim oraz do od­

mowy współdziałania w załadunku tej

broni. < v /

Deklaracja brytyjskich komunistów stwierdza, że łud malajski walczy o s\yo ją wolność pod kierownictwem (tych sa­

mych przywódców którzy kierowali wal jką z japońskim okupantem.

Oświadczenie oskarża rząd, że po­

święca ¡życie robotników brytyjskich dla ińterfesóW wielkich' ,piarttatoirów cks pló t*

tujących półwysep malajski.

66 dni bitum o Grammos

Rząd ateński chce zamordować

zwitpków zawodowych

PARYŻ, 21. 8. (PAP). Rozgłośnia W olnej G recji donosi, że rząd ateń­

ski postanow ił zamordować p rz y ­ wódcę greckich zw iązków zawodo­

wych D y m itris a Paparigasa. M o- narcho-faszyści pragną za wszelką cenę uniknąć „ro zp ra w y sądowej“ , podczas k tó re j przywódca ro b o tn i­

kó w greckich m ia łb y ew netualnie możność powiedzieć praw dę z d ra j­

com narodu greckiego.

Rząd G re cji dem okratycznej zwraca się do Ś w iatow ej Federacji Z w iązków Zawodowych o przeciw stawienie się nowej zbrodni p rz y ­ gotow yw anej przez rząd SofuMsa.

W Atenach rozpoczął się proces przeciwko 52 dem okratom greckim ,

W kilku wierszach

— Do s to lic y B u łg a r ii p r z y b y ł n o w o - m ia n o w a n y am basad or Z w ią z k u Radzlec k ie g o M ic h a ł B o d ro w .

*

— P a lia is de C h a illo n , w k tó r y m odbę­

d zie się w rz e ś h io w a sesja Z g rom adzen ia G en era ln ego , zosta nie o fic ja ln ie p rz e k a ­ za n y O rg a n iz a c ji N a ro d ó w Z je d n o c z o ­ n y c h i sta n ie się w d n iu 1 w rze śn ia te r y to r iu m m ię d z y n a ro d o w y m - w d n iu ty m m in is te r s p ra w za g ra n ic z n y c h F r a n c ji S chum ari w rę c z y s y m b o lic z n y z ło ty k lu c z s e k re ta rz o w i ge n e ra ln e m u O N Z T ry g v e L ie .

*

— T r y b u n a ł d e n a z y fik a c y jn y w M o n a ­ c h iu m o g ło s ił zao czny w y r o k w s p ra w ie R u d o lfa Ilessa , ska zu ją c go na 10 la t obozu p ra c y i k o n fis k a tę m a ją tk u .

—- W p ie rw s z y c h d n ia c h w rz e ś n ia , ro z ­ po czn ie swe u rz ę d o w a n ie w P a ła cu S p ra ­ w ie d liw o ś c i w N o ry m b e rd z e 7 oso bow y a m e ry k a ń s k i sąd a p e la c y jn y dla s p ra w z b ro d n ia rz y w o je n n y c h . ,Sąd ten będzie r o z p a tr y w a ł ap e la cje w s z y s tk ic h skaza­

n y c h dotychczas w s tre fie a m e ry k a ń ­ s k ie j z b ro d n ia rz y w o je n n y c h .

— S p e c ja ln y p rz e d s ta w ic ie l rzą d u S ta­

n ó w Z je d n o c z o n y c h M ac D o n a ld został po ra z p ie rw s z y p r z y ję ty o fic ja ln ie przez p re m ie ra pa ństw a rz ra e l B en G u rio n a .

*

— G e n e ra ło w ie C lay i R obe rtson , am e­

ry k a ń s k i i b r y t y js k i g u b e rn a to rz y w o j­

s k o w i N ie m ie c , m a ja w d n ia c h 27 i 23 s ie rp n ia o d b yć k o n fe re n c ję z n ie m ie c ­ k im p re m ie re m s tre fy b r y t y js k ie j, na te m a t p ro d u k c ji w ęgla i s ta li w Z a g łę ­ b iu R u h ry .

* - M ię d z y C zecho słow acją a P a k is ta ­ nem z a w a rty zosta ł u k ła d handlow y# ną m o c y k tó re g o C zechosłow acja do sta rczy k a p ita łu , sp rzę tu te ch n iczn e g o i perso-

n e lu , po trzeb neg o dla w y b u d o w a n ia w P a k is ta n ie 13 fa b r y k . Po 10 la ta c h rzą d P a k is ta n u stan ie się w ła ś c ic ie le m ty c h fa b r y k .

— Z g rom adzen ie N a ro d o w e z a tw ie r d z i­

ło fra n c u s k o -w ło s k ie p o ro z u m ie n ie W s p ra w ie r e s ty tu c ji m ie n ia rz ą d u w ło s k ie ­ go i o b y w a te li w ło s k ic h w e F r a n c ji.

•k

— A m e ry k a ń s k 1 m in is te r lo tn ic tw a , S y m in g to n i szef sztabu ge nera lneg o lo tn ic tw a U S A . V a n d e n b e rg , pó o b je ź- dzie N ie m ie c , G re c ji oraz T u r c ji, p o w ró ­ c ili do S ta n ó w Z je d n o czo n ych .

*

— Rząd h o le n d e rs k i r a ty fik o w a ł p o ­ p ra w k ę do k o n s ty tu c ji h o le n d e rs k ie j, w p ro w a d z a ją c ą n o w y p o rzą d e k p r a w n y , w m y ś l k tó re g o H o la n d ia będzie z w ią ­ zana u n ią ze s w y m i b y ły m i k o lo n ia m i

„n a r |p /n y c h p ra w a c h ".

—Rząd in d y js k i za p ro te s to w a ł w obec rzą du b r y ty js k ie g o p rz e c iw k o u d z ia ło w i o fic e ró w b r y ty js k ic h w d zia ła n ia c h w o ­ je n n y c h w K a s z m irz e u b o k u w o js k P a­

k is ta n u .

Vf

— 12 s a m o lo tó w b r y ty js k ic h , o s trz e li- w u ją c y c h p o z y c je p o w sta ń có w na M a la ­ ja c h , p rz e k ro c z y ło g ra n ic ę S ja m u i b o m ­ b a rd o w a ło osiedle z n a jd u ją c e się w po ­ łu d n io w e j części k r a ju . Rząd S ja m u zło ­

ż y ł p ro te s t w L o n d v n ie .

— G w a łto w n e trz ę s ie n ie z ie m i d o tk n ę ­ ło w schod nie o k rę g i A n a to lii (T u rc ja ), .w yrzą dzając pow ażne szkody m a te ria l­

ne. D otychczas n ie do n ie sio n o o żad nych o fia ra c h w lu d z ia c h .

>{.

— W m ie jsco w o ści N e p o m u k pod P ilzn e m (C zechosłow acja) n a s tą p iło zde­

rz e n ie . się pocią gu bsobow egó z p o c ią ­ giem to w a ro w y m . 18 osób p o n io sło ra n y .

oskarżonym o przynależność do g re ­ c k ie j p a r tii kom unistycznej. W dn.

19 bm. stracono w Atenach 5 pa­

trio tó w skazanych za niesienie po­

mocy w ojskom a rm ii dem okratycz­

nej. W P ireusie p o lic ja aresztowała 8 uczniów szkoły technicznej w w ie ku od 13 do 14 la t.

Agencja E le fte ri Ellada donosi, że w 66-ym d n iu w ie lk ie j b itw y o Grammos a ta k i w o jsk ateńskich zo­

stały odparte. S tra ty w roga w y n io ­ sły 470 żołnierzy i oficerów zabi­

tych i rannych.

Jednostki w o jsk demokratycznych wzm ogły swą działalność na wszyst k ic h frontach. W M acedonii zacho­

d n ie j jednostka w o jsk d em okraty­

cznych w ysadziła 3 mosty, mszcząc duży tra n sp o rt w o jsko w y wroga.

W Tessalii w yzwolone zostało przed mieście Flassny, Deskati. W G re cji centralnej w yzw olonych zostało k i l ­ ka miejscowości.

matów i dziennikarzy jugosłowiańskich, przebywających obecnie za granicą, pro testujące przeciwko zastrzeleniu gen. Jo wanowicza w chwili gdy usiłował prze­

kroczyć granicę jugosłowiańską,, by do­

tase się do Rumuni.

Zabójstwo gen. Jowanowicza autorzy oświadczenia określają jako pierwszy ob rachunek obecnych władców Jugosławii z ludźmi, którzy (pozostali wierni ideom walki o wyzwolenie narodowe i ideom internacjonalizmu.

Ci którzy zdradzili, wspomniane idee — głosi dalej oświadczenie — wy­

korzystali tradycyjne -metody kontrre­

wolucji. Droga na którą wkroczyli

•zdrajcy socjalizmu — iTito, Kardel, Rad jkowicz i Dżilas jest drogą, którą cały

,ruch (komunistyczny nazywa terrory­

styczną. Nasza droga, jedyna, jaka mo

|że uratować Jugosławię, jest drogą zde- jcydowanej walki przeciwko tym, którzy

¡pragną niweczyć nasz lofiamy wysiłek dla własnych megalomańskich celów, i Oświadczenie podpisali Pera Dragila, jb. sekretarz generalny ambasady jugo­

słowiańskiej w Waszyngtonie, Sloboda ilwanowicz, b. redaktor naczelny głów­

nego organu Frontu Narodowego-„Glos“ , Dusan Nikolicz b. zastępca iradcy han­

dlowego ambasady jugosłowiańskiej w Waszyngtonie, M ilotin Rajkowicz, b.

zastępca redaktora -naczelnego dzienni­

ka „Politika“ oraz pisarz Teodo-r Balk.

„Rude Pravo“ w artykule poświęco­

nym tragicznej śmierci gen. Jowanowi­

cza podkreśla, że -jedynym jego prze­

stępstwem była wierność ideom marksi- zmu-leńinizmu oraz opozycja wobec o- becnej linii politycznej Tito.

• Dziennik podaje - również ciekawe 'szczegóły z życia byłego szefa sztabu armii jugosłowiańskiej. Jowanowicz, -kto Iry .pochodził z Czarnogórza, i liczył obecńie 40 lat, był jednym z przywód­

ców słynnej kampani pod Ornagora któ ira stała się sygnałem dla akcji anty- miemieckiej. Wówczas to przeszedł -on ido sztabu generalnego jugosłowiańskich sił powstańczych i wkrótce został jego szefem, Nazywano gb zazwyczaj stra­

tegicznym mózgiem sztabu generalnego.

respondentowi dziennika „Momentoj Se­

ra“ w którym podkreślił, że zjednocze­

nie wszystkich sił socjalistycznych zaw­

sze było i nadal pozostaje celem /partii komunistycznej. Porozumienie, dotyczą­

ce współpracy komunistów i socjalistów, zawarte przed 14 laty '.we Francji'było pierwszym krokiem na drodze do zbliżę- -nia sił socjalistycznych, zorganizowa­

nych w szeregach partii socjalistycznej i komunistycznej. Wspólnota działania czynników socjalistycznych — oświad­

czył Longo — zmierza w dalszej -per­

spektywie do zjednoczenia ich w jedną partię.

i Dążymy jednakże -— powiedział Lon- lo0 — do zjednoczenia sit naprawdę i so­

cjalistycznych, zarówno pod -względem {programu, jak i interesów, które repre­

zentują. T. zw. „Zjednoczenie Socjali- styczne“ , o którym mówią działacze z partii Saragata — zaznaczył Longo — -wychodzi z załozen 'antykomunistycz­

nych -i stawia za warunek zerwanie pak

¿tu o /współpracy komunistów i socja- listów oraz podporządkowanie części klasy robtniczej, -redakcyjnej i klerykal- nej polityce Chadecji. / Takie „zjednoczę .nie“ oznaczałoby w istocie rzeczy (no­

wy rozłam w szerigacli robotniczych i socjalistycznych i byłoby poprostu ■ zdra dą wobec klasy robotniczej. I

Hiesstae prćfty rszfamcwców

R ZYM , 21. 8. (PAP). Rozłamowcy chrześcijańsko - dem okratyczni, wy-1 kluczeni z K on fe d e ra cji Pracy, p rz y s tą p ili do nowej ofensywy prze­

ciw ko tej organizacji. K orzystając z poparcia przemysłowców, u s iłu ją -oni narzucić swą obecność przy pertra kta cja ch pomiędzy p ra co w n i­

k a m i a pracodawcami.

Włoska K onfederacja P racy zwró- c iła się z apelem do w szystkich p ra ­ cow ników , in fo rm u ją c ich o prze­

biegu podjętej przez k a p ita lis tó w Włoskich akcji, celem rozbicia je d ­ n o lite j organizacji zw iązkow ej za pośrednictwem rozłamowców chrze- ścijańsko-dem okraiycznych.

A pel w zywa ro b o tn ikó w , aby po­

zostali zjednoczeni i b ro n ili K o n fe ­ deracji Pracy przed m anew ram i pracodawców -oraz zwraca się do p ra co w n ikó w k a to lic k ic h , k tó rz y pozostali pom im o rozłam u w K o n ­ federacji, z odezwą przeciw staw ie­

n ia się energicznie now ym próbom rozbicia centralnej organizacji zwią zkowej.

Zaciekłe walki w Jerozolimie

PARYŻ, 21.8 (PAP). — Agencja AFP j Narodowego do żołnierzy arabskich, doonsi z ' Tel-Avivu, że w piątek po I Odezwa wzywa żołnierzy arabskich do

•upływie .terminu postawionego przez A- I zaprzestania walki przeciwko państwu

j i...u—-u — unicka iv - Izrael i szukania dróg porozumienia z narodem żydowskim na podstawie zasa­

dy samostanowienia obu .narodów w Pa

lestynie. \

rabów - dla ewakuacji przez wojska ży­

dowski* kilku dzielnic Jerozolimy, woj­

aka arabskie rozpoczęły gwałtowne ata­

k i w wielu punktach miasta. Szczegól­

nie ostra walka toczy się w dzielnicy 'Nahi Daud i Chamaa.

Według wiadomości nadchodzących z Ammanu, w sobotę odbędzie się w tym mieście konferencja regenta i premiera Iraku z przedstawicielami rządów kra­

jów arabskich, na której omówiona bę­

dzie s-prawa zorganizowania jednolitej 'armii.

TEL AVIV, 21.8 (SAP). — Jak mó­

wią zarówno w kotach żydowskich, jak

*i arabskich wzrastające napięcie na te- Venie Jerozolimy, gdzie walki między Żydami z Arabami ciągle trwają, może 'mieć bardzo poważne skutki -i na pozo­

stałych' terenach Palestyny. Nie jest wy kluczone, że dojdzie do ponownych walk na wszystkich frontach.

TEL-AVIV, 21.8 (PAP). — Dziennik

„A l Hamiszmar“ .,zamieszcza odezwę wy

Generalny sekretarz w łoskiej K o n fe d e ra cji P racy — D i V itto rio — ośw iadczył, że pretensje rozłam ow ­ ców z pod znaku chrześcijańskiej dem okracji, uważających siebie za upraw nionych do reprezentowania ro b o tn ikó w w łoskich, są z praw ne­

go p u n k tu w idzenia całkow icie n ie ­ uzasadnione. Według ustaw y, jedy-- n ie delegaci pracow ników , w y b ra n i przez zw ią z k i zawodowe, mogą w y ­ stępować w rokow aniach z praco­

dawcami. Tymczasem ro z ła m o w c y . chadeccy zostali w ykluczeni z w ło ­ skiej K o n fe d e ra cji P racy i dopiero zam ierzają utw orzyć własną orga­

nizację związkową. Ponieważ ro ­ botnicy k a to liccy pozostali w w ię k - kszości w ie rn i zasadzie jednolitości zw iązkow ej, rozłam owcy nie m ają praw a występow ania w im ie n iu o- gółu.

D i V itto rio p o d kre ślił, że w ro ­ kowaniach mogą uczestniczyć je d y ­ nie ci przedstawiciele p ra co w n i­

ków, k tó rzy w ystępują z żądaniam i, rozpatrzonym i, om ów ionym i i za­

tw ie rd z o n y m i na zebraniach wszyst k ic h członków zw iązków za w o do wych.

Jeńcy hiszpańscy pragną pozostać w IM

M O SKW A, 21. 8. (PAP). „T ru d “ zamieszcza lis t 47 jeńców hiszpań­

skich, w k tó ry m proszą oni rząd ra ­ dziecki o zezwolenie im na pozosta­

n ie w ZSRR i piszą: „W y ra z iliś m y chęć pozostania w Z w ią zku Ra- dzieckim, zdając sobie sprawę, że możemy tu, podobnie ja k in n i H i­

szpanie, pracować na rzecz postępu i pokoju, w którego obronie w ystę­

pują narody demokratyczne ze Z w iązkiem Radzieckim na czele.

W ierzym y, że niedaleki jest dzień, k ie d y w H iszp a n ii wzejdzie ju ­ trzenka swobody i nasz naród, k tó 1- daną przez Arabską Ligę Wyzwolenia |ry ta k w iele przecierpiał, odzyska

swą wolność. Wówczas w ró c im y do naszej ojczyzny — H iszpanii re p u ­ b lika ń skie j.

Gen Fraic« kaisaikien k iścin a SantM Iaria-M asiiorę

RZYM, 21.8 (PAP). — Kapituła ko­

ścioła Santa-Maria-Maggiore przyznała faszystowskiemu dyktatorowi Hiszpanii, gen. Franco, tytuł kanonika. Tytuł ten przysługiwał królom hiszpańskim od cza su Filipa V.

.„Avanti“ zamieścił notatkę, w któ­

rej ostro zaatakował kapitułę kościoła Santa-Maria-Maggiore.

(3)

„ fe t *xąf B o i* e # J z « i

Pokój

P^ECZPOSFOLTT*; T ..t«OTNTniP Œ S ^ ^ A R C S Y Nr. 230. Str. 3f

Komisarz Rządu

o Kongresie Wrocławskim

(Artykuł ten drukujemy za nr. — k to w ie , może się uda raz 34 „Odrodzenia").

W d w u d z ie s ty m p ie rw s z y m ro k u w chodząc do R o tu n d y b e rliń s k ie j tra fia łe ś na g ru p ę dzieci żebrzą­

cych , w y ry w a ją c y c h z rą k kęs chleba. O c ie ra ły się o ciebie m a t­

k i i dziew częta kupczące s w y m cia łe m — a p rz y s to lik a c h , p rz y k a w ie , w o parach d y m u w y lę g a ­ ł y się ku rz o m ó z g ie te o rie i teo- r y j k i na te m a t m e ta fiz y k i, u p a d ­ k u k u lt u r y e u ro p e js k ie j, ń ie u - u n ik n io n o ś c i w o je n , bezsensu Oporu i sensu ś w iń s tw a b o h e m y e lita rn e j. Z ty c h o p a ró w m is ty c y ­ zmu, ro z k ła d u i p e sym izm u z ro ­ d z iła się ro z b ra ja ją c a w o lę i chęć

w a lk i „te o r ia “ u p a d k u E u ro p y , k tó ra p o z w o liła ju r n y m c h ło p a ­

k o m h itle ro w s k im opanow ać bez w o ln e , zmęczone społeczeństw o i p ro w a d z ić je do n o w e j rzezi św ia

to w e j.

■ W a lk a rozpoczęła się ju ż w te d y . P o w s ta w a ł na w schodzie n o w y , w ie lk i ś w ia t pe łe n o p ty m iz m u , w y s iłk u w o li lu d z k ie j i e n tu z ja z -

jeszcze w y w o ła ć zastraszenie, h i­

s te rię , n ie p o k ó j, ro z b ro ić czujność, uśpić w o lę i ra z jeszcze spróbow ać d ro g i, na k tó r e j n ie ta k daw no s k a p u tto w a ł tw ó rc a m itu „n a r o ­ du p a n ó w “ ?

W c z te rd z ie s ty m ósm ym ro k u w ła ś n ie w Polsce i w ła ś n ie w e

sem ty lk o w te d y , g d y łą c z y się z w a lk ą o postęp. D ośw ia d cze n i p o d s tę p n y m i d ro g a m i h itle ry z m u ,

Kom isarz Rządu dla Spraw Ś w ia­

towego Kongresu In te le k tu a lis tó w we W ro cła w iu i sekretarz gcneral-

! ny Polsko - Francuskiego K o m ite t*!

Organizacyjnego Kongresu, preties Jerzy Borejsza u d z ie li! w yw ia d u sprawozdawcy Polskiego Radia, w związku ze zbliżającym się dniem o tw a rcia Kongresu.

w o jn ie ś w ia to w e j s p o tk a ją się na K o n g re s ie w O b ro n ie P o k o ju p rz e d s ta w ic ie le św ia ta n a u k i i k u ltu r y , p rz e d s ta w ic ie le c z te r­

dzie stu n a ro d ó w . Je śli p rz y ­ p o m in a m y i u ś w ie tn ia m y tr a ­ d y c ję k o g re s ó w o kresu m ię d z y ­ w o je n n e g o — to a n i na c h w ilę n ie m ożem y zapom nieć, że K o n ­ gres W ro c ła w s k i o d b y w a się w w a ru n k a c h zgoła o d m ie n n ych .

Nas je s t obecnie m ro w ie , — nas, to znaczy o b y w a te li k ra jó w , gdzie zm ia n a u s tr o ju społecznego i p o lity c z n e g o u n ic e s tw iła źród.a w o je n , u c z y n iła w a lk ę o p o k ó j re a ln ą i tr w a łą — w p o ró w n a n iu z o b y w a te la m i k r a jó w gdzie

m y , czemu n ie p rz y ja d ą w y b it n i pisa rze ze S ta n ó w Z jed n o czo n ych - J e d n i, ja k Fast, n ie mogą, bo w ie m y ju ż dziś niezbicie, że n i e ! siedzą w w ię z ie n iu , in n y m g ro z i męże w a lc z y ć o p o k ó j n a u k o w ie c ,

J

los Fasta, jeszcze in n i co n a j­

eży a rty s ta , k tó re g o tw ó rczo ści

j

gorsze — s tc h ó rz y li i z lę k li się

n ie ożyW ta w ie lk a w ia ra w p o s tę p ,, rozw ścieczonego ch a m stw a u w ła z w o ła n ie Kongresu jest świadee- w ia ra w w y s o k ie p o s ła n n ic tw o ; dzy. I ja k podczas dotychczaso- : ¿y/em n iegasnącej odwagi i o p t y s z tu k i i n a u k i, — k tó r y n ie m a i w y c h ko n g re só w , ta k i obecnie m iz mu lu d zi na u ki i k u ltu ry — o-

’ • ' - • n- — - 1— - liA św iadczył prezes Borejsza. — T a ki Kongres p o w in ie n być zwołany w k ra ju , gdzie na zgliszczach i r u i­

nach pow ojennych nauka i k u ltu ra poczyniły w ciągu k ilk u la t n a j­

większe postępy, w k ra ju , k tó ry u - zyskał po w o jn ie granicę pokoju i sojusze pokoju, w k ra ju , k tó ry w codziennej swej pracy i codzien­

nym w y s iłk u , jest świadectwem en­

tuzjazmu i optym izm u lu d zi w ie -

W ittS n ie w JryiMJt; l w u a o in c | i. 0 ^ w . , M .f V o l

W ro c ła w iu po raz p ie rw s z y po o p ty m is ty c z n e j o d w a g i i s p o ko ju , | ła tw o g e o g ra ficzn ie o k re ś lić , skąd . . w y p ły w a ją c e g o z p rze ko n a n ia , że , • .. __¿1rs _ : j p is a r z n ie w.Art> m ó g ł p rz y b y ć na m ię d zy n» miPflZV

g n ije i ro z k ła d a się n ie k u ltu r a j n a ro d o w e z b ra ta n ie tw ó rc ó w e u ro p e js k a ale — je j grabarze, j postępu.

W ie m y d z is ia j n ie zb icie , że n ie Sam fa k t z w o ła n ia K o n g re s u m a re a ln e j w a lk i o p o k ó j bez co- W ro c ła w s k ie g o n a b ra ł n ie z w y k łe j d zie n ne j, ’ bezpośredniej każdo-

g o d zin n e j i każdo m in u to w e j łą cz­

ności z p o tę ż n y m ru c h e m ro b o t-

doniosłości. Jest on św ia d e c tw e m tego, że ś w ia t nie d aje się za stra ­

s z y ć w id m e m w o jn y , a n i zachę

n o s c i Z jju itjz u iy 111 iw - '* - - * “ ---_ V - w--- ■> , . lu z j^ z m u 1 o p iy t u w m u

n ic z y m i jego rzą d a m i, ta m gdzie | ta m j do k a p itu la c ji. Jest on sw ia - (rząCyCh, że to co się stało w czasie

• r>?ocfnsrłnnei o d w a g i w !t!n v św iatow ej, jest nie-

w ysiiK U w o n m a z n ie ] i e m u z ja z - , - , w o le n n ic y n o w y c h w o je n m u p ra cy. We F ra n c ji R o m a in | rządz? , w . r>r1, R o lla n d i H e n ri B arbusse a p o te m ! P ° w ° m w y k o n ' L o u is A ra g o n i ty lu in n y c h ro z - | * » w o jn a iw u rto w a

, ii , . ... + » ¿o w a lk a o p o k o j p rz e s ta je byc poczęło w a lk ę o s k u p ie n ie tw ó r - i VVrtllVtl H f r a « _ 1 ■, , . . , , . , ! rz c z v m b e z w a rto ś c io w y m ira z e cow n a u k i i s z tu k i, o s tw o rz e n ie czczym,

s iły o poru p rz e c iw k o fa b r y k a n to m n ie m o cy społeczeństw i po­

tę g i m ilita r n e j k l ik w o je n n y c h . P rz y ś w ie c a ł im w ie lk i u m y s ł i w ie lk ie serce M a k s y m a G o rk ie ­ go, s p a d k o b ie rc y n a js z c z y tn ie j­

szych trą d y c y j L w a T o łs to ja i E m ila Z o li. Szereg k o n g re só w dzia ła czy k u lt u r y w o b ro n ie po­

k o ju w y tw o r z y ł ia im a t, w k tó ­ r y m d o jrz e w a ła w ia ra w siłę l u ­ d ów . W ty m k lim a c ie rosło to po­

k o le n ie , k tó re w m ro c z n y c h la ta c h h itle ro w s k ie j E u ro p y s tw o rz y ło ośrodek w a lk i. I m iir u v że o d ­

d z ia ły w a n ie ty c h k o n g re só w n ie je s t ta k w y m ie rn e , ja k liczb a lu f a rm a tn ic h , czy M e sse rsch m it- tó w — s ta n o w iły one je d n a k i s ta n o w ią s iłę groźną, sk o ro w y ­ w o ły w a ły , zawsze — i w y w o łu ją

— w ściekłość i p rz e k le ń s tw a p ro ­ p a g a n d y w o je n n e j, bądź tez w y k r ę tn y sce p tycyzm tc h ó rz liw y c h in te le k tu a lis tó w -

G d y w ię c rosła w okre sie m ię ­ d z y w o je n n y m potęga re a ln e j s iły p o k o ju ś w ia ta s o c ja liz m u — tw o rz y ła się ró w n o le g le i s iła k u ltu

on z w y c ię ż y ł.

stąd, z c h w ilą , g d y w a lk a 0 p o k ó j weszła na to r y realne, od pa d ło k ilk a n a z w is k i lu d z i. T y m gorzej d la n ich. W K o n g re sie W ro c ła w s k im w eźm ie u d z ia ł bez

p o śre d n io czy pośrednio, w s z y s tk o to, co je s t n a jw ię k s z e , n a jw s p a n ia ls z e i n a jb a rd z ie j szla­

chetne w k u ltu rz e a rty s ty c z n e j 1 n a u k o w e j naszego p o ko len ia . J e ś li w okresie m ię d z y w o je n n y m

d ru g ie j w o jn y św iatow ej, jest n ie ­ powtarzalne.

Kongres 7,wolany został we W rocław iu, dlatego że W rocław i granica O dry i Nysy jest granicą trw ałego pokoju, jest granicą*

któ ra zapewnia Polsce, a ty m sa­

mym Europie, stan realny pokoju.

Nazwiska i lista delegatów św iad

p rz y je ż d ż a li pisarze n ie m ie ccy i Polsce. W ła ś n ie w m ieście p o k o ju ty lk o z e m ig ra c ji, to dziś ro zu m ie 1 - w e W ro c ła w iu .

O r o z u i ó j g o s p o d a r c z y i k u l t u i a l r i p u is i

B e z o l u c j a N K W S L w y t y c z a k i e r u n e k

_ I __ —___ï ~ nbÎAMMtlf ■7h¡rav’rar i nrn rh iktó w hodowlanych.

Plenum Naczelnego K o m ite tu W y I Æ S t S

u " f d o w X T w a r ł z f w - r 1w

ÜZ

wszystkich dobrodziejstw po

I

, o ra w y sojuszu chłopskiego z k la s , k to ic o o i d u u w d i u ... I gOSpCdairczego, naukow ego, 1

d e ctw e m niegasnącej o d w a g i i o p ty m iz m u lu d z i n a u k i i k u l ­ tu r y .

T y m b a rd z ie j, że o d b y w a się w k ra ju , gdzie na zgliszczach

J

1 ru in a c h p o w o je n n y c h n a u k a j i k u ltu r a p o c z y n iły w ciągu k ilk u j la t ta k ie postępy. W k ra ju , k tó r y { u z y s k a ł po w o jn ie g ra n ice p o k o ju |

i sojusze n o k o iu - ! cza o tym że Kongres ma dose sze- W ła ś n ie ^ w k r a ju b i e g a n e g o

7. F ra n c ji, pisarza Grahama Greena z A n g lii, a z d ru g ie j strony będzie­

m y m ie li tej m ia ry pisarzy o okreś­

lonym kie ru n k u , co M ic h a ł Szoło­

chow i Fadiejew . -Jeśli na K on g re ­ sie obok siebie znajdą się Ju lia n H u x le y i Noędham, je śli będziemy m ie li szereg akadem ików radziec­

kic h i szereg uczonych k a to lic k ic h z W łoch — jest to świadectwem tego, że w achlarz Kongresu jest sze­

ro k i i że będziemy m ie li na K o n ­ gresie d-cłogacie reprezentujące róż i ne k ie ru n k i m yśli i k u ltu ry lu d z - i k ie j.

o p ty m iz m u i radości p ra c y — w

kredyt, drogi w yn a je m siły pociągo w ej. w ynajem narzędzi i maszyn rolniczych u bogaczy, kosztowny przem iał zbóż przez m łynarzy spe­

k u la n tó w i inne“ .

W dążeniu do usunięcia pozo­

stałych jeszcze niespraw iedliw ości,

____, _ dotykających m ałorolnych chłopów,

ra ln a b o jo w n ik ó w postępu. I nic, zaleca się:

że n ie k tó rz y , ja k n ie z w y k ły filo I „sp e cja ln ą uwagę należy zw rócić locr i k o m u n is ta J u s t J a szu ń ski j na skład społecznych zarządów tere

? j t u li h h le ro w s k ie i w n c w y c h , t . j . k ó ł g r o m a d z k ic h , g m in

z g in ę li od k u li h itie ro w o ^ ie j - . p o w i a t o w y c h S t r o n n i c t w a

H is z p a n ii, a p ło m ie n n e sc ic e L'udowcgo oraz w szelkich delegatów dniach 17 i 18 sierpnia, uch w a liło re­

zolucję* w k tó re j sprecyzowane zo stało stanowisko S tronnictw a L u ­ dowego w spraw ie k ie ru n k u dalsze go r o z w o j u gospodarczego i k u ltu ­ ralnego wsi.

Na wstępie re zo lu cji omówione zostały tradycje i podstawy ruchu ludowego w Polsce, w a lka o Polskę Ludow ą i charakter w a lk i klasowej na wsi.

N K W SL. podkreśla między in.:

,,Masę chłopską gnębi dotychczas

te c h n ik i nowoczesnej, Toteż p ię t­

nować należy wszystkie panikarskie p lo tk i i oszczerstwa, rozsiewane l i ­

sta w iczn i e przez reakcję, która dla ra to w a n ia p rz y w ile jó w bogaczy i spekulantów w ie js k ic h i m iejskich, usiłu je cczernić spółdzielczość w y ­ twórczą i poderwać do n ie j zaufa­

nie.

S tro n n ictw o Ludowe zapowiada popieranie zespołowej pracy i w y ­ korzystanie maszyn rolniczych oraz w ie lkich robót w zakresie m elio- p ry w a tn y wysoko .oprocentowany | ra c ji - ^ o w n i c t w a ^ k ^ a c j i i ra d io fo n iza cji wsi. Podkręśla też znaczenie a k c ji ko n tra kto w a n ia

sprawy sojuszu chłopskiego z klasą robotniczą, zagadnienie opłacalności pracy chłopskiej, podatku gruntowe go i Społecznego Funduszu Oszczęd ilościowego R olnictw a. Wreszcie podkreśla rolę Rad Narodowych i znaczenie dalszego postępu: _

„R eakcyjne s iły w ^jświecie dążą do utrzym ania swych p rz y w ile jó w drogą podporządkowania i ucisku innych k ra jó w . U s iłu ją one pchnąć narody do nowej straszliw ej w o jn y.

Tendencjom tym staw iają zdecydo wany opór s iły demokratyczne w ca ły m świecie na czele ze Z w iązkiem Radzieckim. Polska Ludow a zasila obóz antyimpeVi«listycz.ny, w alczą­

cy o p o kó j".

Igm r e i Wincentego Trzeb ńskiego

H e n ry k a Dembińskiego przestało b ić od k u li h itle ro w s k ie j w P o l­

sce, nic, że o d b y te ko n g re sy k u l ­ tu r y n ie u ra to w a ły ś w ia ta od d ru g ie j w o jn y , — z ic h k lim a tu w y ro s ło p o k o le n ie z w y c ię s tw a .

W ro k u c z te rd z ie s ty m p ią ty m po nocach s tra s z y ły na zaciem nią n y c h u lic a c h P a ryża s y lw e tk i o b łą k a n y c h lu d z i i b e zd o m n ych w łó czę g ó w i k o tó w , a w k ilk u k a w ia rn ia c h o d ra d z a ły się na .no­

w o te o rie ju n k ró w , ro z k w ita ła m e ta fiz y k a p e sym izm u , ^ ro z k ła d u i fa ta liz m u p o p le c z n ik ó w S a r- tr e ‘a: — k to w ie , może raz jeszcze u da w s ła w ić się ty m , że w y ś c ie li się ko b ie rze c, po k tó r y m cicho, c ic h u te ń k o , przez znękane i zm ę­

czone n a s tro je ro z b ro jo n y c h u m y s łó w z a k ra a n ie się, w ś liz g ­ n ie w z a u fa n ie lu d z i — n o w y z b ir w o je n n y ? W ro k u c z te rd z ie s ty m p ią ty m z k r a ju L in c o ln a zaczęto stra s z y ć ś w ia t bom bą a tom ow ą, d o la ra m i i te o rią ja k ie jś je d y n e j w ła d z y nad ś w ia te m (czy to nie now e im p e riu m h itle ro w s k ie ? ).

W alce n a ro d ó w o w o ln o ść w łasną p rz e c iw s ta w io n o m a ja k i kosmopo lity c z n e g o rz ą d u je d n eg o k r a ju :

w ystępujących z ram ienia tych za­

rządów.

S ir roinictw© Ludowe w zywa członków swych, aby na w szystkich odcinkach życia zdecydowanie prze oiw staw iali się spekulantem i kom binatorom , podejm ując jeszcze bar dziej energiczne k ro k i w ty m k ie ­ ru n ku . aby interes podstawowych mar. chłopskich we wszystkich og­

niw ach państwa ludowego, samerzą du i gospodarki, b y ł rzetelnie p i l ­ now any".

O m ów ieniu zagadnienia spółdziel czości poświęcono znaczną część ie zolucji, w k tó re j m. in. czytamy:

S tronnictw o Ludowe w idzi w roz w o ju spółdzielczości w ie js k ie j i róż

W dniu 20 bm. zm arł w szpitalu W olskim w W arszawie W incenty Trzebiński, senior dziennikarzy poi skich, dziekan w ydziału d zie n nika r skiego przy A ka d e m ii N auk P o li­

tycznych. ,

Ś.p. W incenty T rzebiński u ro d ził się w K u czborku w r 1874. Wyższe studia odbył na U niw ersytecie W ar szawskim (W ydział Przyrodniczy i Praw ny).

Fracę dziennikarską rozpoczął w ro ku 1900 w prasie w arszawskiej, kole jn o w redakcjach K u rie ra Po­

rannego, Gońca Porannego i K u r.e ra Warszawskiego.

W Wyższej Szkołę D z ie n n ik a r­

skiej w y k ła d a ł przedm ioty prasowe od ro ku 1926. W ro k u 1931 objął sta nowisko D yre kto ra Wyższej Szkoły D zie n n ika rskie j na k tó ry m pozo­

stawał do dnia w ybuchu w ojny.

W roku 1946 stanął do pracy, w spółdziałając re s ty tu c ji T ow arzy­

stwa Wyższej Szkoły D zie n n ika r­

skiej i odbudowie Wyższej Szkoły D ziennikarskiej. Po u tw o rze n iu W y

łożycieli i pierw szym prezesem Pol skiego In s ty tu tu Prasoznawczego.

B y ł autorem licznych prac nauko­

w ych z dziedziny prasoznawstwa.

W Z m a rłym tra c im y jednego z n a jbardziej w artościow ych pedago­

go w-specj alistó w w szkolnictw ie dziennikarskim .

Pogrzeb red. Trzebińskiego odbę­

dzie się w poniedziałek dn. 23 bm.

po nabożeństwie w k a p licy na Po­

wązkach, któ re się rozpocznie o gedz. 9.30.

T ych lu d zi łączyć będzie prze­

konanie, że wolność narodów I k u ltu r narodowych jest sprzeczna z w szelkim i dążeniam i do tw o ­ rzenia nowego im p e riu m na pod­

staw ie d ykta tó w k a p ita łu naw et w tedy, gdy maskę dla nowego im p e riu m stanow i fałtszywy pa- cynizm, z pow ołaniem się na sta­

re tra d ycje w ygasłej dem okracji.

Kongres będzie kongresem p ra w ­ dziwego pokoju, a p ra w d z iw y po­

k ó j to nie jest ani ..Pax G erm anl- ca“ ani dolarowa „F a x A m ericana“ .

O m aw iając stronę organizacyjną Kongresu prezes Borejsza pow ie­

dział:

O bawiam się, że w nawale pracy popełnim y niejedną pom yłkę przy w y s y ła n iu zaproszeń. K o m ite t orga­

nizacyjny długo obradow ał nad sprawą rozstrzygnięcia te j ła m i­

g łó w ki.

K o m ite t organizacyjny korzysta z tej okazji, aby przeprosić w szyst­

k ic h tych, k tó ry m nie będzie dana możność pobytu na sali i u d zia łu w Kongresie w nadziei, że uczeni, pisarze, uczestnicy Kongresu pozo­

staną prawne tydzień w Polsce l k o n ta k t będzie u m o żliw io n y wszyst k im .

w o ju Spółdzielczości w ic js h ie j i rw ;or,rÓirnr<ikip£ir> A kadem ii nycl, formach pracy 2?sJ0l0" t!J. " j® politycznych został pow ołany i m l r Z b Z i S w o w v c h “ a stanowisko Dziekana tegoż W y -

Z t » i . » B y ł on rów nież iednym z za

Wincenty TRZEBIŃSKI

W Y B IT N Y P U B L IC Y S T A , P IO N IE R P R A S O Z N A W S T W A P O LS K IE G O I W Y C H O W A W C A M Ł O D Z IE Ż Y

z m a rł po d łu g ic h i c ię ż k ic h c ie rp ie n ia c h w d n iu 20 s ie rp n ia 1948 r.

w W arsza w ie .

Prasa po lska tra c i w Z m a rły m nieo d ża ło w a n e g o badacza zagadnień p ra s o w y c h i w y c h o w a w c ę m ło d y c h k a d r d z ie n n ik a rs k ic h .

K r 3165-1

Z A R Z Ą D

P O LS K IE G O ZWIĄZKU 'W Y D A W N IC T W P R A S O W Y C H .

í t »

Wincenty TR ZEB I Ń SKI

_ K u c z b o rk u pow m ła w s k i, d z ie n n ik a rz u ro d z o n y 18 g ru d n ia 1E<7 r. w w w y ż s z e j S zko ły D z ie n n ik a rs k ie j,

były d łu g o le tn i d y r e k to r f p rfltfjs j »N a u k P o lity czn ych w Warsza- dzieka n W ydz. D ziennikarskiego a k i u tu prasoznaw czego

w ie, prezes Zarządu P olskiego g M.

> t r a c im y z S u fo n c g o w y c h o w a w c ę m ło d y c h dzień W z m a rły m tra c im y d n j cń p ra so w ych ,

n k a rz y i ś w ie tn e g o znawcę^ fi

Cześć Jego p a m ię c i! y w i A Z K U D Z IE N N IK A R Z Y R.P.

Z A R Z Ą D ^ O P P j^ Ar- V A w v v Z W Z A W . D Z IE N N IK A R Z Y P.. P.

W incenty TRZEBiftSKI

PREZES Z A R Z Ą D U P O LS K IE G O IN S T Y T U T U P R A S O Z N A W C Z E G O , D Z IE K A N W Y D Z IA Ł U D Z IE N N IK A R S K IE G O A N P

po d łu g ic h i c ię ż k ic h c ie rp ie n ic h z m a rł d n ia 20 sie rp n ia 1948 r.

w W arszaw ie.

O dszedł od nas w y b itn y znaw ca zagadnień p ra s o w y c h i d łu g o le tn i w y c h o w a w c a m ło d zie ży d z ie n n ik a rs k ie j. W szczu p łym zespole badaczy p ra sy w Polsce ze zgonem Jego po w stała lu k a nie do w y p e łn ie n ia . P o ls k i In s t y tu t P rasoznaw czy tra c i w Z m a rły m swego n ie stru d zo n e g o P rz e w o d n i­

ka i O rg a n iz a to ra p ra c n a u k o w y c h .

Z A R Z Ą D

K r 31g4_i P O LS K IE G O IN S T Y T U T U P R A S O Z N A W C Z E G O .

mm.

\

Cytaty

Powiązane dokumenty

gę, by pasażer w zatłoczonym autobu sie czy tramwaju był na tyle czysty, żeby otarcie się o niego nie groziło po brudzeniem płaszcza czy ubrania. Nie stety

Po zakończę ni u okupacji Korea stać się miała państwem niepodległym a wspólną troską Związku Radzieckiego i Sta nów Zjednoczonych miało być, by stała

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników

glosaskich monopolistów, którzy na jego podstawie mają się Stać je ęlynymi uznanymi przez prawo strażnikami „pokojowego i demo­!. kratycznego“ rozwoju

niu remontu przewodów telefonicznych, j) zdziera się bruk dla przeprowadze­. nia remontu przewodów gazowych, k) układa się bruk po