• Nie Znaleziono Wyników

Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 218 (13 października 1992)

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Gazeta Nowa : Gorzów - Głogów - Lubin - Zielona Góra, Nr 218 (13 października 1992)"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Uzyskanie informacji na temat wyłudzania

kredytów i nieuwzględniania kryteriów ich

przydzielania przez inspektorów bankowych jest

niemożliwe.

Kierownictwo banków uważa, że udzielanie takich

informacji nie leży w ich interesie. Dodajmy, że

chodzi tu o miliardy złotówek wyciągniętych ze

wspólnej kieszeni, ponieważ' dotyczy to zazwyczaj

banków państwowych.

Bezkarność

bank

hoch

czytaj

str. 3

C o w i d a ć n a l e g n i c k i m l o t n i s k u ?

H i t y z s a t e l i t y

Mimo wyjazdu większości jednostek ro­

syjskich z terenu Polski, wciąż napotykamy na kłopoty z informacją, co jeszcze pozo­

stało i kiedy wyjedzie ostatni żołnierz. Wie­

le pytań dotyczy wykorzystania lotniska w Legnicy, o co zabiegają właściwie dwie instytucje. Pierwsza powstała z inicjatywy znanego lotnika z Legnicy, drugą zdołał utworzyć były wojewoda legnicki. Mimo szumnych zapowiedzi rychłego wykorzy­

stania lądowiska do celów gospodarczych, w praktyce rzecz okazała się: daleko trud­

niejsza. Losów lotniska nie wyjaśniło także niedawne spotkanie generałów Ostro­

wskiego i Kowalowa. Podobno rozmawiali o lotnisku, lecz niczego konkretnego nie ustalili. Dziennikarskie dociekania w Urzę­

dzie Wojewódzkim na temat, co jeszcze się na nim znajduje, także pozostały bez od­

powiedzi. Władze wojewódzkie po prostu nie wiedzą, czy coś tam się dzieje. Odpo­

wiedzi udziela natomiast międzynarodowe czasopismo “Aviation International", które przy pomocy satelity, dokładnie określa działalność rosyjską na legnickim lotnisku.

Podaje ono, że gospodaruje tu wciąż 245 Samodzielna Mieszana Eskadra Lot­

nicza. W jej skład wchodzi klucz pięciu śmigłowców Mi-8 oraz dwa klucze samo­

lotów transportowych — sześć An-26 i cztery An-12. Znane są także zadania tej grupy. Obsługiwać ma ona wycofujące się wciąż jednostki. Legnickie lotnisko jest tak­

że gigantycznym parkingiem dla wszy­

stkiego, co jeszcze może się poruszać sa­

modzielnie lub nie. Biorąc to wszystko pod uwagę, należy Spodziewać się dość dłu­

giego oczekiwania na przekazanie lotni­

ska. Przeczy to optymistycznym informa­

cjom podawanym jeszcze niedawno przez byłego wojewodę legnickiego, który dzie­

ląc skórę na niedźwiedziu, utworzył już spółkę w celu eksploatacji lotniska.

W ostatniej chwili dowiedzieliśmy się, że legnickie lotnisko ma być przedmiotem ne­

gocjacji na szczeblach rządowych zain­

teresowanych państw, a opuszczone zo­

stanie dopiero po wyprowadzeniu z Polski ostatniego żołnierza. Kiedy to będzie — nie wiadomo.

Mid.

(★ G ŁO G Ó W ★ G O R ZÓ W ★ LUBIN ★ ZIELO N A G Ó R A

W e s t a z a w i e s z a w y p ł a t ę o d s z k o d o w a ń

P

Weście grozi odebranie koncesji. Ministerstwo Fi­

rzezo rn i n ic za w sze b ezp ieczn y

nansów zapowiedziało rychły upadek tej firmy, bo­

wiem przeprowadzona kontrola wykazała istotne nie­

prawidłowości. Tymczasem wyniki finansowe Westy były w pierwszym półroczu 1992 roku całkiem niezłe

~~ dochód po odjęciu kosztów działalności wyniósł 172 mld zł.

— Doprowadzono do upadku firmy — twierdzi Wła­

dysław Szczepuła z zielonogórskiego przedstawiciel­

stwa Westy. — Winien jest zarząd, który czynił nie do końca może przemyślane lokaty. Najbardziej obciąża­

jące są weksle, które zostały zakwestionowane w wy­

niku kontroli Ministerstwa Finansów. Uważam jednak, że jest to także efekt nagonki na szefa Westy — sena- tora Janusza Baranowskiego. Prawdę mówiąc, gdy

Baranowski zajął się polityką, zaczęliśmy się bać o firmę.

Owe zakwestionowane weksle są zabezpieczeniem pożyczek udzielonych przez Westę różnym instytucjom państwowym i prywatnym. Prokuratura Wojewódz­

ka w Lodzi prowadzi trzy postępowania związane z Westą. Jedno z nich dotyczy ubezpieczenia przez Westę kredytu dewizowego, zaciągniętego przez Krzysztofa Dudę w centrali BGZ. Polisa opiewała na blisko 100 mld zł, a gwarancją dla niej miał być czek in blanco wystawiony przez Dudę i po­

twierdzony przez bank. Gdy Westa usiłowała czek zre­

alizować, okazało się, że konto jest puste.

Dłużnicy są winni Weście łącznie około 300 mld zło­

tych. Firma udzielała pożyczek, skupowała weksle, da-

Porty lotnicze żadają stałych

opłat za pracę dziennikarzy

Haracz

Przedsiębiorstwo Państwowe “Porty Lotnicze” za­

mierza od 15 bm. pobierać stałą opłatę w wysokości 1°0 tys. zł od dziennikarzy wykonujących swe obo­

wiązki służbowe w saloniku VIP znajdującym się w Terminalu 1.

Dyrektor generalny Polskiej Agencji Prasowej zgłosił stanowczy protest. W piśmie skierowanym do dyrektora POftu Warszawa-Okęcie Macieja Kality, dyr. Jerzy

Wysokiński

określa żądanie opłaty mianem “haraczu”

! zapowiada, że PAP odmawiać będzie udziału w lakichkolwiek działaniach prasowych podejmowanych Pfzez przedsiębiorstwo ‘ Porty Lotnicze”, względnie też z3dać będzie ekwiwalentnych opłat.

Wielokrotny korespondent AFP w różnych krajach J,ed. Michał Kwiatkowski-Viateau stwierdził: “odwie­

dziłem kilkanaście salonów VIP m.in. w Paryżu, Rzy­

mie, Tel Awiwie. Canberze i jako żywo nikt nigdy nie zażądał ode mnie ani grosza, a w niektórych salonach nawet serwowano gratis dziennikarzom drinki”.

(PAP)

UWAGA, UWAGA!!!

“ W olny Kwadrat” wraca

na łamy. Kolumna na któ­

rej może wypowiedzieć

się każdy m łody człowiek.

Zapraszamy na stronę 5.

Polacy

o Kuklińskim

59% badanych przez C B O S Polaków słyszało o sprawie płk. Ryszarda Kuklińskiego, który do 1981 r. współpracował z wywiadem amerykańskim. Spo­

śród tych, którży słyszeli o Kuklińskim, 41% uważa go za zdrajcę, a 20% za bohatera. Nie ma zdania na ten temat 39% ankietowanych. Sondaż Centrum Badania Opinii Społecznej przeprowadzono 8-11 bm. na-1.11-6-osobowej ogólnopolskiej, reprezenta­

tywnej próbie losowej, . (PAP)

wała poręczenia. Jeśli nie odzyska pieniędzy od dłuż­

ników, stanie się niewypłacalna, mimo że sama działal­

ność ubezpieczeniowa przynosiła zyski.

Dla klientów Westy najistotniejsze jest to, czy ważne są ich ubezpieczenia i czy w razie czego otrzymają odszkodowania. Na razie w Weście nie można zawie­

rać żadnych nowych umów, wiele oddziałów wstrzyma­

ło także wypłaty odszkodowań. Co więc ma zrobić człowiek, któremu np. skradziono samochód?

— Zgłosić szkodę. Dokumenty będą opracowywane

— mówi Władysław Szczepuła. — Ale trudno dziś powiedzieć, kiedy i kto będzie wypłacał odszkodowania.

Gcłyby doszło do likwidacji firmy, wówczas jej zobowiąza­

nia przejmie Fundusz Ochrony Ubezpieczonych.

cdstr. 2

C z e k d o E u r o p y

O d m i e s i ą c a B a n k P e K a O S . A . p r o p o n u j e p o ­ s i a d a c z o m k o n t d e w i z o w y c h ( A lu b C ) e u r o - c z e k i z k a r t a m i g w a r a n c y j n y m i , k t ó r e s ą o b e ­ c n i e j e d n y m z n a j p o p u l a r n ie js z y c h ś r o d k ó w p ł a t n i c z y c h w E u r o p i e . S i e ć h o t e l i , s k l e p ó w i r e s t a u r a c ji p r z y j m u j ą c y c h c z e k i z a m i a s t g o ­ t ó w k i o b e j m u je o k . 5 m in t e g o t y p u p u n k t ó w i p l a c ó w e k h a n d l o w y c h .

Jeden czek ma wartość równą 200 dolarów. Wszę­

dzie obowiązuje zasada, że w jednym miejscu (np. w hotelu) i jednorazowo (np. w sklepie lub restauracji) mogą być realizowane tylko trzy czeki, ponieważ tylko do takiej kwoty banki gwarantują zwrot za zakupy dokonane przez posiadacza euroczeku.

Rzecznik prasowy PeKaO S.A. Zofia Marnie na pytanie o liczbę sprzedanych dotychczas eurocze- ków odpowiedziała, że sam fakt przedstawienia tej oferty we wrześniu, a więc po sezonie turystycznym, zawęża krąg zainteresowanych głównie do ludzi biznesu. Na znacznie większe zainteresowanie eu- roczekami bank liczy w okresie urlopów zimowych i

letnich. (PAP)

■ ■ ■ ■ |

9

J a k t o s i ę r o b i w K o r e i

c z y l i s z p i e g w k o ł n i e r z y k u

W y w ia d p ó łn o c n o k o re a ń s k i r e ­ k r u to w a ł i s z k o l i ł p r a c o w n ik ó w b a n k o w y c h w P o łu d n io w e j K o ­ r e i , t a k b y d e z o r g a n iz o w a li p r a ­ c ę s w y c h in s ty tu c ji i w z ię li u d z ia ł w p r z e w r o c ie p r o k o m u n i- s t y c z n y m o k o ło ro k u 1 9 9 5 . In ­ fo r m a c ję t ę u ja w n iła p o łu d n io - w o k o r e a ń s k a a g e n c ja w y w ia ­ d o w c z a .

Plany Phenianu zakładały utwo­

rzenie trzech “brygad rewolucyj­

nych”. Brygada białych kołnierzy­

ków, czyli pracowników umysło­

wych, miała opanować instytucje

bankowe i administrację, brygada niebieskich kołnierzyków, czyli ro­

botnicza, miała szerzyć komunisty­

czną rebelię w fabrykach, zaś bry­

gada szturmowa miała przeprowa­

dzić zbrojne powstanie. Przedsta­

wiciele tych trzech brygad zdołali przeniknąć do 17 wielkich przedsię­

biorstw południowokoreańskich, w których przejęli stanowiska kierow­

nicze organizacji związkowych ini­

cjując strajki oraz wywołując zamie­

szki pracownicze.

Jak twierdzi kontrwywiad seulski,

■po wykryciu tej siatki aresztowano 65 agentów. Była to największa

pU fa n d N a g ó r s k i , u w a ż a n y p r z e z p o l ic j ę z a je d n e g o z n a j n i e b e z p i e c z n i e j s z y c h p r z e s t ę p c ó w w P o ls c e i p o s z u k i w a n y o d k i lk u m i e s i ę c y l is t e m g o ń c z y m , z o s t a ł u j ę t y 1 0 b m . w e W r o c ł a w iu — P o in f o r m o w a ł w c z o r a j k o m i s a r z R o m a n B i l i ń s k i , r z e c z n i k p r a s o w y w r o c ł a w s k i e j p o l i c j i . W r a z 2 N a g ó r s k im z a t r z y m a n o 5 i n n y c h o s ó b , w t y m o b y w a t e li p a ń s t w z a c h o d n i c h .

Nagórski podejrzany jest o kierowanie gangiem sa- ten sposób przewiezienie do szpitala miejskiego. Pod mochodowyrn, a takżeo dokonanie kilkudziesięciu wła­

mań, rozbojów i kradzieży samochodów w Polsce i na terenie Niemiec.

W styczniu br. uciekając kradzionym samochodem z Niemiec, staranował szlaban na przejściu granicznym i zt|iegł. Zatrzymano go jednak niebawem W Gdyni i

°sadzono w areszcie w Wejherowie. Wkrótce jednak stamtąd uciekł podcinając sobie żyły i wymuszając w

szpitalem został odbity przez wspólników. W czasie strzelaniny dwóch strażników więziennych zostało ciężko rannych. Od tamtej pory Nagórski był poszuki­

wany przez policję w całym kraju.

Zatrzymany został dzięki wspólnej akcji wrocławskiej i gdańskiej policji oraz brygady antyterrorystycznej. W jego poszukiwaniach pomagała również m.in. poli­

cja z Katowic i Zielonej Góry.

19 Św iato w y Kongres

Smali Businessu

P o d h a s łe m “ S m a li b u s in e s s c z y n n ik ie m in te ­ g r u ją c y m g o s p o d a r k i W s c h o d u i Z a c h o d u ” r o z ­ p o c z ą ł s ię w c z o r a j w W a r s z a w ie 1 9 Ś w i a t o w y K o n g r e s S m a li B u s in e s s u z u d z ia łe m 1 .0 0 0 d e ­ le g a t ó w z 6 1 p a ń s t w . M ia n e m s m a li b u s in e s s u o k re ś la s ię ś r e d n ie i m a łe p iz e d s ię b io r s t w a .

Prezydent Lech Wałęsa, który objął honorowy pa­

tronat nad kongresem, podkreślił symboliczny i pra­

ktyczny wymiarfaktu, że po raz pierwszy odbywa się on w Polsce. Prezydent zapowiedział wspieranie małych i średnich przedsiębiorstw i wspomniał, że zachętą dla zachodniego biznesu powinno być to, że Polska ma wykształconą kadrę pracowników, bazę materialną przemysłu oraz jest krajem stabil­

nym politycznie.

Przewodniczący Międzynarodowej Rady Smali Businessu — Eugene Gomolka za najważniejsze dla rozwoju smali businessu uznał stabilizację poli­

tyczną oraz jasność przepisów prawnych.

cdstr. 2

W Y D A N I E 1

C m ie tU a ty EDWARDA, GERARDA, TEOFILA

1943 r. — Wiochy—dotychczasowy sojusznik Niemiec — wypo­

wiadają wojnę Niemcom. 1923 r.—Ankara, dawniej Angora, zostaje stolicąTurcji. 1899 r. — W Afryce Południowej wybucha powstanie Butów przeciwko Brytyjczykom. 1880 r.—Transwal (Afryka Pd.) ogłasza niezależność od Wielkiej Brytanii

- i i i i M i l H U i l j ą

Na urodzonych 13 października zawsze można polecać. Nie rzucają słów na wiatr i wywiązują się z każdego zobowiązania. Przysparza im to sympatii i poważania, ułatwiając osiągnięcie wysokich stano­

wisk w organizacjach społecznych. Osiągają wtedy pełną satysfakcję, gdyż ich życiowym credo jest pomoc najuboższym.

|.-$• 5'57-16-46 POGODA.1

| Zachmurzenie małe i umiarkowane { Wiatr porywisty z kierunków zachodnich

\ Temperatura maksymalna od 6 do 10 C, minimalna od j

— 3 do 2 C

NOTOWANIA

GŁOGOW KANTOR IMBIS

USD 13.900 14.100 DEM. 9.500 9.600 GORZÓW KANTOR UL. STRZELECKA USD 14.030 14.080 DEM 9.510 9.550 LUBIN KANTOR BAX

USD 14.200 14.280 DEM 9.420 9.570 ZIELONA GÓRA KANTOR GROMADA USD 14.100 14.200 DEM 9.520 9.570

Maty chłopiec skarży się koledze:

— Me wiedziałem, ie mam lak tchórzliwego ojca. Boi się spać sam i jak mama wyjeżdża lo śpi u sąsiadki.

J e s i e n n e z a p a s y

operacja przeciwko agentom Phe- - nianu w Południowej Korei. Seul za­

proponował, by afera ta była przed­

miotem najbliższych rozmów'mię­

dzy przedstawicielami obu rządów.

Propozycja ta została odrzucona przez Phenian. Cała sprawa gwał­

townie ochłodziła i tak bardzo trud­

ne stosunki między obu państwami koreańskimi w niecały miesiąc po podpisaniu przez premierów Władz seulskich i pheniańskich trzech układów międzyrządowych. Phe­

nian kategorycznie odrzucił oskar­

żenia Seulu w związku z tą aferą.

(PAP)

Sprowadzenie do parteru

W chwili zatrzymania Nagórski miał przy sobie sfałszowany paszport jugosłowiański, strzelbę typu “Remington”,

Pistolet “Walter”, cztery granaty bojowe “F-1" oraz mundur celnika i dużą liczbę tablic rejestracyjnych.

D o je c h a ł” z a k ra tk i

W chwili zatrzymania Nagórski miał przy sobie sfał­

szowany paszport jugosłowiański, strzelbę typu “Re­

mington”, pistolet “Walter”, cztery granaty bojowe “F-1"

oraz mundur celnika i dużą liczbę tablic rejestracyjnych.

Zmienił uczesanie i kolor włosów.

Zastępca rzecznika prasowego KW Policji w Gdań­

sku Iwona Wrołkowska, potwierdziła fakt zatrzymania w Gdyni innego przestępcy, którego podejrzewa się, że był zawodowym mordercą, wykonującym wyroki na zlecenie gangów samochodowych. Mężczyzna ten, po­

sługujący się sfałszowanymi dokumentami na nazwi­

sko obywatela Wspólnoty Niepodległych Państw jest podejrzany o współudział w odbiciu w marcu z rąk straży więziennej Juranda Nagórskiego. (PAP)

Położenie na łopatki

Fot. M a re k W o żn ia k

(2)

( 2 G a z e t a N ow a NR 218 * WTOREK * 13 PAŹDZIERNIKA 1992

po mapie

Kościół

prosi o przebaczenie

SAN SALWADOR. Kościół katolicki w Salwadorze modli się o przebaczenie za zbrodnie popełnione na rdzennej ludności amerykańskiej przez hiszpańskich konkwistadorów w wyniku odkrycia Ameryki przez Ko­

lumba 500 lat temu. Podczas nabożeństwa odprawio­

nego w niedzielę w San Salwador, biskup Ricardo Urioste powiedział, iż podbój i kolonizacja Ameryki oznaczały tak wiele bólu i krwi milionów Indian i dlatego Kościół, który miał także udział w zagładzie ludności indiańskiej, musi prosić o przebaczenie.

Prezydentem raz jeszcze

BUKARESZT. W niedzielę odbyła się w Rumunii druga tura wyborów prezydenckich. Według opubliko­

wanych, w kilka godzin po zamknięciu lokali wybor­

czych pierwszych danych, obliczonych na podstawie meldunków z 222 obwodów, dotychczasowy prezy­

dent, były komunista lon lliescu uzyskał 56,1 % głosów.

Skubiszewski na Węgrzech

BUDAPESZT. Minister spraw zagranicznych Polsk, Krzysztof Skubiszewski przybył wczoraj późnym wie­

czorem z wizytą oficjalną na Węgry.

Przewidziane jest podpisanie polsko-węgierskiego porozumienia o współpracy kulturalnej i naukowej.

Nobel z medycyny

SZTOKHOLM. Instytut Karoliński w Sztokholmie zakomunikował wczoraj, że laureatami Nagrody Nobla w dziedzinie medycyny za rok 1992 zostali dwaj amerykańscy biochemicy, Edmond H. Fischer i Edwin G. Krebs za odkrycia w dziedzinie oddziaływa­

nia protein w mechanizmie autoregulacji biologicznej.

Porozumienie w sprawie

lotnisk

GENEWA. Chorwacja i nowa Jugosławia (Serbia i Czarnogóra) wyraziły wczoraj zgodę, aby ich lotniska zostały poddane kontroli obserwatorów ONZ. Porozu­

mienie to nie dotyczy jednak lotnisk znajdujących się na terenie Bośni i Hercegowiny.

Mniej ofiar niż podano

AMSTERDAM. Zamiastpierwotniewymienianejlicz- by 250 ofiar śmiertelnych (dane szacunkowe opierano na bardzo niedokładnych zapisach w biurze meldunko­

wym), wczoraj władze miejskie Amsterdamu mówiły o 67 zabitych mieszkańcach osiedla. Część osób, które znalajty się pierwotnie na liście ofiar, zgłosiła się tele­

fonicznie na policję, informując, że zmieniły wcześniej miejsce zamieszkania lub przebywały ną.wakacjach?

,Do tej pory odnaleziono zwtoki 51 ofiar, z których ialedwie 16 zidentyfikowano. Eksperci obawiają się, iż w żarze płonącej nafty temperatura przekroczyła 1.100 sto­

pni Celsjusza i niektóre ciała spłonęły bez śladu.

Morderstwa

„Świetlistego szlaku”

MADRYT. Blisko 60 osób zginęło w Peru w ciągu ostatnich dwóch dni w rezultacie terrorystycznych akcji partyzantówzekstremistycznegougrupowania"Świet- listy szlak”.

Jak podaje agencją EFE z Limy, w departamencie Ayacucho w nocy z soboty na niedzielę terroryści ze

“Świetlistego szlaku" napadli na wieś i zamordowali 44 osoby, w tym kobiety i dzieci oraz 14 ranili. Przed wycofaniem się z wioski podpalili 35 domów. Wię­

kszość z zabitych należała do oddziałów samoobrony chłopskiej przed terrorystami.

Wzmożone akcje terrorystyczne partyzantów ze

"Świetlistego szlaku” są odpowiedzią na niedawny wy­

rok skazujący ich przywódcę Abimaela Guzmana na karę dożywotniego więzienia.

Statek Greenpeace

zatrzymany

MOSKWA. Rosyjska straż graniczna zatrzymała wczoraj rano statek organizacji ekologicznej Greenpe­

ace "Solo”, który wpłynął na wocjy terytorialne Rosji, na głębokość mili.

Dowódca okrętów straży przybrzeżnej oświadczył, że statek Greenpeace wykonał w niedzielę wieczorem wiele manewrów odwracających uwagę, by wprowa­

dzić w błąd obserwujące go rosyjskie jednostki. Przy tym statek usiłował dostać się do archipelagu Nowa Ziemia, gdzie znajdował się kiedyś radziecki poligon jądrowy.

Straż graniczna uprzedziła, że "próby złamania usta­

wodawstwa Rosji przez statek”Solo" zostanąprzerwa- ne w najbardziej stanowczy sposób zgodnie z prawem Federacji Rosyjskiej, aż do użycia broni włącznie".

Zdaniem przedstawicielki Greenpeace, w chwili za­

trzymania statek znajdował się na wodach międzyna­

rodowych.

Niezłomny Gorbaczow

MOSKWA. Wczoraj Michaił Gorbaczow powie­

dział, że utrzymuje stały kontakt z przewodniczącym Trybunału Konstytucyjnego i gotów jest stawić się przed sądem na pierwsze wezwanie. Zarazem za­

znaczył, że na rozprawie prżeciwko KPZR nie zjawi się, ponieważ “cały ten proces przynosi uszczerbek demokracji i sądowi".

Litwa dostanie ropę

MOSKWA. W wyniku rozmów, które przeprowadził wczoraj w Moskwie premier Litwy Aleksandras Abisza- la, Rosja wznowi dostawy ropy na Litwę. Na razie Litwini będą wciąż jeszcze płacili za nią rublami.

Wygrał Szewardnadze

TBILISI. Eduard Szewardnadze został wybrany przeważającą liczbą głosów pa przewodniczącego Ra­

dy Najwyższej Gruzji. Jak wynikaże Wśt^pnych Wyni­

ków centralnej komisji wyborczej, głosowało na niego w niedzielę ponad 90% wyborców.

Szansa

dla górnictwa

Istnieje realna szansa rozpoczęcia od 1 stycznia re­

strukturyzacji górnictwa węgla kamiennego przez po­

dzielenie kopalń na 7 holdingów— poinformował mini­

ster przemysłu i handlu Wacław Niewiarowski po za­

kończeniu toczących się wczoraj w siedzibie minister­

stwa rozmów ze związkowcami nt. przyszłości przemy­

słu węglowego.

Jak poinformował min. Niewiarowski, postanowiono, że nad szczegółowymi rozwiązaniami przekształceń kopalń w holdingi będą pracować do 23 listopada grupy negocjacyjne. Do końca listopada resort przemysłu i handlu ustosunkuje się do wyników ich pracy, a w grudniu br. zamierza wprowadzić je w życie.

“Nie zamykamy kopalń, ale aby holdingi mogły dobrze działać, nie obejdzie się bez ich decyzji o zamknięciu poszczególnych kopalń, czy przesunięciu ludzi z jednej do drugiej” — powiedział Niewiarowski. (PAP)

Na bezrybiu

i Mnczulski...

Przewodniczący KPN Leszek Moczulski uznał, że rząd premier Suchockiej potrafi najlepiej ze wszystkich dotychczasowych rządów wykorzystywać środki maso­

wego przekazu, i przyznał, że kandydata na nowego premiera “nie widzi poza Konfederacją", dając do zro­

zumienia, że chodzi o niego samego.

W wywiadzie dla radia “Zet" wczoraj rano Moczulski stwierdził: “nie chcę powiedzieć, że byłbym genialnym premierem. Chciałbym, żeby tak było, ale zdajmy sobie sprawę, że w ubóstwie i rak ryba".

Jako najważniejsze problemy do rozwiązania w Pol­

sce wymienił: radykalne pogarszanie warunku bytowa­

nia społeczeństwa, załamanie gospodarki, niefunkcjo- nowanie państwa, niefunkcjonowanie prawa.

______________________________________ (PAP)

Wikingcwie

byli pierwsi?

W niedzielę, dokładnie na dzień przed pięćsetną ro­

cznicą przybycia Kolumba do Ameryki, około 150 mie­

szkańców miasta Durham w stanie New Hampshire przemaszerowało ulicami miasta w historycznych stro­

jach skandynawskich, aby podkreślić fakt, iż pierwszy­

mi Europejczykami, którzy wylądowali w Ameryce Poł- nocnej byli Wikingowie. Organizatorzy marszu z Dur­

ham nie chcą pomniejszać znaczenia wyprawy Kolum­

ba, lecz tylko podkreślić, że Wikingowie byli pierwsi.

Skandynawskie kroniki średniowieczne mówią o wy­

prawach Wikingów na Zachód oraz o wylądowaniu ich na Grenlandii, a także na wybrzeżach dzisiejszej pół­

nocnej Kanady. Jeden z wodzów Wikingów, Leif Eric- son przybył tu 9 października w 1003 roku, a więc prawie o 492 lata wcześniej przed Kolumbem.

(PAP)

Spadają cehy-

skupu trzody chlewnej

S p a d a ją c e n y s k u p u ż y w c a r z e ź n e g o . W u b ie g ły m ty g o d n iu d e c y z ję o Ic h o b n iżc e p o d ję ła w i ę ­ k s z o ś ć p r z e d s ię b io r s tw p r z e m y s łu m ię s n e g o . C e ­ n y s k u p u t r z o d y c h le w n e j k s z t a ł t u ją s ię o b e c n ie n a p o z io m ie o k . 1 5 t y s . z ł z a k g ż y w c a .

Zdaniem Bogdana Nodzaka ze spółki “Pek-Pol”

nie jest to koniec spadku cen skupu żywca wieprzowe­

go. “Tendencja ta utrzyma się jeszcze przez 1-2 tygo­

dnie, ale nie można się też spodziewać, że cena skupu trzody chlewnej wróci do poziomu 12,1 -12,3 tys. zł, jaki utrzymywał się od początku br. do końca lipca” — powiedział Nodzak.

Kolejnej zwyżki cen skupu trzody chlewnej moż­

na się spodziewać trzy tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia, a więc na przełomie listopada i grudnia. “Zjawisko to występuje corocznie i zwią­

zane jest ze wzmożonym skupem zwierząt rzeźnych przez zakłady przemysłu mięsnego, któ­

re rozpoczynają wówczas przygotowywanie wę­

dzonek ńa świąteczne stoły”.

Nie zmieniają się natomiast jdż prawie od półtora miesiąca ceny skupu młodego bydła rzeźnego w klasie A. Ceny te kształtują się obecnie na poziomie ok. 11 tys. 350 zł za kg żywca.

(PAP)

Przezorny nie zawsze bezpieczny

cdzestr. 1

Problem polega jednak także na tym, że fundusz ten powstał 26 września tego roku i na razie istnieje tylko na papierze. Wszystkie firmy ubezpieczeniowe mają odpro­

wadzać na jego konto 1% zebranych składek. Trudno powiedzieć, kiedy fundusz zacznie działać. W przypadku obowiązkowych ubezpieczeń (rolniczych, sanjochodo- wych OC itp.) będzie wypłacał 90% odszkodowania. W przypadku dobrowolnych — 50%.

Zielona Góra

Od wczoraj klienci zielonogórskiego oddziału Westy odcho­

dzą z kwitkiem sprzed zamkniętej do odwołania kasy oddzia­

łu. Wypłaty odszkodowań zostały zawieszone w związku ze wstrzymaniem przez Zarząd Zakładu Ubezpieczeń Westa S.A. w Łodzi przekazywania środków pieniężnych przezna­

czonych na ten cel. Co prawda oddział odprowadził w pier­

wszym półroczu tego roku do łódzkiej centrali 6 mld złotych, ale teraz czeka na decyzję centrali o dofinansowaniu, na co na razie ma nikłe szanse. Nie ma więc pieniędzy na odszko­

dowania.

W oddziale zawarto ogółem 65.055 polis, w tym 45.415 umów— tego roku. Najwięcej jest ubezpieczeń komunika­

cyjnych — 41.810, w tym ponad 31 tys. tegorocznych.

Ponad 7,5 tysiąca osób ubezpieczyło swe mieszkania.

— Ci, którzy mają dokonać wpłaty IV raty ubezpieczenia OC, powinni to zrobić, bo przecież Fundusz Ochrony Ubez­

pieczonych gwarantuje wypłatę odszkodowań. — mówi Władysław Szczepuła z oddziału w Zielonej Górze. Ubez­

pieczenia są nadal ważne. W przypadku niewpłacenia ostatniej raty ubezpieczenia OC automatycznie traci ono

Placido Domingo

zaśpiewa w Zabrzu

Sławny śpiewak Placido Domingo wystąpi 5 grudnia br. w Zabrzu na koncercie, z którego dochód przeznaczony jest na rzecz Fundacji Rozwoju Kardiochirurgii w tym mieście — poin­

formował wczoraj patron fundacji i organizator koncertu prof. Zbigniew Religa. Koncertowi to­

warzyszyć będzie aukcja dzieł sztuki.

W prawdzie koncert odbędzie się dopiero w grudniu, jednak rezerwacja miejsc w sali za- brskiego Domu Muzyki i Tańca zakończy się 15 bm.

Cena jednego biletu w pierwszej strefie -*• 2 min zł, a w drugiej — 1,5 min zł. Przy rezerwacji trzeba wpłacić połowę ceny biletu. Do sprzedaży przewidziano 2 tys. biletów, z których połowa została już zarezerwowana. Zainteresowanie koncertem jest ogromne — poinformowali orga­

nizatorzy. (PAP)

Trzęsienie ziemi

w Egipcie

L .Według wstępnyph danych egipskiego.Minister­

stwa Spraw Wewnętrznych, wskutek wczorajsze- go trzęsienia ziemi w Kairze zginęło 145 osob, a ponad 2000 odniosło rany. W iele budynków legło w gruzach.

Wstrząsy, które nastąpiły o godz. 15.15 czasu miejscowego (14.15 czasu warszawskiego) trwały niespełna minutę. Według komunikatu MSW, siła trzęsienia wynosiła od 5,5 do 5,8 w skali Richtera.

Według kairskiego radia, jest to najsilniejsze trzę­

sienie ziemi kiedykolwiek zanotowane w Egipcie.

Przy pierwszych wstrząsach ludność 15-milionowe- go Kairu w panice opuściła domy, wylęgając na ulice, co spowodowało wiele wypadków drogowych.

Pomoc dla dzieci

z Jugosławii

Centrum Kultury im. Jana Kiepury we Wrocławiu podjęło zbiórkę pieniędzy, a także zabawek i odzie­

ży dla dzieci — ofiar wojny w Jugosławii.

Datki na ten cel z dopiskiem “ pomoc dla jugo­

słowiańskich dzieci” można wpłacać na konto nr 389206-620817-136 w I Oddziale Banku Za­

chodniego S.A. we Wrocławiu.

(PAP)

Paliwa z dodatkiem spirytusu

Ośrodek Badawczo-Rozwojowy Rafinerii Płockiej oraz Rafinerie w Trzebini i Czecho­

wicach zwiększają wtym roku produkcję benzyny z dodatkiem bezwodnego spirytusu.

Stacje benzynowe otrzymają blisko 140 tys. ton tego ekologicznego paliwa, które w porównaniu z normalną etyliną E-94 zawiera dwukrotnie mniej dodatków ołowiowych — poinformował dyrektor Jerzy Szymański z Ministerstwa Rolnictwa.

Do zwiększania dostaw zachęcają ulgi podatkowe przyznane producentom nowej benzyny przez resort finansów. Wraz ze wzrostem dostaw rozszerza się obszar, na którym sprzedawana jest przez stacje paliwowe benzyna z dodatkiem bezwodnego spirytusu — dodał Szymański. W ubr. była ona dostępna w kilku wojewo- dźtwach, m.in. płockim, bydgoskim, krakowskim i ńa Śląsku, a wyprodukowano wtedy 27 tys. ton.

Chęć podjęcia produkcji bezpieczniejszej dla naturalnego środowiska etyliny zgłosiły zakłady chemiczne w Kędzierzynie-Koźlu. Fabryka zamierza we własnym zakresie wytwarzać również bezwodny spirytus z surowca dostarczanego przez gorzelnie. Rafinerii taki półprodukt dostarczają zakłady spirytusowe w Kutnie i Koświnowi- cach, a przymierza się do jego produkcji “Polmos" we Wrocławiu i Skierniewicach.

W woj. pilskim produkcję etyliny z dodatkiem spirytusu zamierza podjąć firma kanadyjska, wykorzystując obiekty po byłej wytwórni biopreparatów w Wałczu. Kanadyjczycy sami opracowują założenia projektowe nowej wytwórni paliw i chcą sprawdzić opłacalność tego przedsięwzięcia. Zdaniem dyr. Szymańskiego powinniśmy w kraju produkować rocznie blisko 1,5 min ton etyliny z dodatkiem spirytusu. Norma polska przewiduje zawartość 5%

ważność. Nasi klienci mogą oczywiście udać się do konku­

rencji. Ale kłopoty Westy podważają wiarygodność wszy­

stkich firm ubezpieczeniowych. My, jako oddział, możemy tylko przeprosić klientów za zaistniałą sytuację i mieć nad­

zieję, że nie dojdzie do upadku firmy.

Wśród pracowników Westy są zarówno optymiści, którzy wierzą w przetrwanie firmy, jak i pesymiści. Ale nawet optymiści przyznają, że utrata wiarygodności jest tragedią dla firmy ubezpieczeniowej.

Małgorzata STOLARSKA

Głogów: Je szcze nie ma paniki?

Zgodnie z informacjami uzyskanymi w głogowskim od­

dziale Westy, praca wre. Co prawda nie przyjmuje się nowych umów, ale za to realizuje i przedłuża już zawarte.

Nie widać także paniki. Ludzie regulują składki, jeżeli chcą przenieść umowy do PZU, zobowiązani są do złożenia podania z wypowiedzeniem. Zgodnie z otrzymanymi w głogowskiej Weście informacjami, zobowiązania firmy (w razie bankructwa, którego jeszcze nie było), ma przejąć jakaśzagranicznaorganizacja. Jeśli nie przejmie, to Westa odpowiada w 50% za zawarte ubezpieczenia .majątkowe, w 90% za obowiązkowe i 100% za życiowe. Ściślej rzecz ujmując, to odpowiada nie Westa, lecz raczej utworzony niedawno fundusz ubezpieczonych, na rzecz, którego składki płaci również PZU. W głogowskiej Weście praca odbywa się bez zakłóceń i paniki, ale w PZU zaobserwo­

wano nagły wzrost liczby klientów. W każdym razie banko­

wych kont nikt nikomu jeszcze nie zablokował— na razie.

(wim)

Gorzów: “Westa” nie kapituluje"

Sytuacja w oddziale gorzowskim Westy nie odbiega od ogólnokrajowej “normy". Nie zanotowano objawów paniki ze strony klientów, którzy z dużym zrozumieniem podeszli do problemówswojegozakładu ubezpieczeniowego. Wielu z nich podkreśla w wypowiedziach, iż to co dzieje się w tej sprawie, zakrawa na kpinę.

Kierownictwo gorzowskiej Westy jest przekonane, że sprawa musi wyjaśnić się w najbliższych kilku dniach. Do dzisiaj nie otrzymali decyzji na temat ograniczenia, czy zawieszenia swojej działalności. Trzeba jednak pamiętać, że zawieszenie przyjmowania nowych ubezpieczeń ogra­

nicza w sposób zasadniczy możliwości wypłacalności fir­

my. Brak napływu gotówki może spowodować spore pro­

blemy. Gorzowska Westa uzależniona jest oczywiście od centrali swojej firmy i będzie podporządkowywać się jej wytycznym.

(jwk)

Akcjonariusze chcą ratować “Westę”

Wczoraj, podczas obrad Walnego Zgromadżenia Akcjo­

nariuszy Zakładu Ubezpieczeń “Westa" zdecydowano o podwyższeniu kapitału akcyjnego w drodze emisji nowych akcji tzw. serii “B” (11 miliardów zł do podziału między akcjonariuszy) oraz serii “C” (pół biliona zł do sprzedaży publicznej). Zapowiedziano odwołanie się do Naczelnego Sądu Administracyjnego od decyzji Ministerstwa Finansów o wycofaniu koncesji dla “Westy" na prowadzenie ubezpie­

czeń — dowiedział się dziennikarz Polskiej Agencji Praso­

wej od uczestników obrad.

Mimo zapowiadanego wcześniej wycofania się z zarzą­

dzania “Westą" senator Janusz Baranowski nie złożył rezygnacji z funkcji prezesa Rady Nadzorczej. Obrady toczyły się bez udziału prasy. (PAP)

bezwodnika alkoholu etylowego w takim paliwie. (PAP)

S ta n o w c z y p ro te s t p r z e c iw k o p rzy ję te m u 1 0 b m . p r z e z R a d ę M in is tr ó w p ro je k to w i zm ia n w p rze p i­

s a c h e m e ry ta ln y c h w y r a z iły w c z o r a j O P Z Z o r a z P o l­

s k i Z w ią z e k E m e ry tó w , R e n c is tó w i In w a lid ó w .

Protest emerytów

Zdaniem OPZZ, rządowy projekt obniżenia podsta­

wy wymiaru grudniowej waloi^zacji emerytur i rent ze 100 do 91 % średniej płacy krajowej z pierwszego kwar­

tału, jest próbą “usuwania przez rząd trudności finanso­

wych kosztem najsłabszych” oraz “wynikiem indolencji, nie pozwalającej w inny sposób zdobyć środków, bra­

kujących w budżecie państwa”.

OPZZ, zwraca się do parlamentarzystów, aby odrzu­

cili tę propozycję, bez względu na swoje poglądy, soju­

sze polityczne i przynależność klubową.

O odrzucenie tego projektu zaapelował 12 bm. do Sejmu także Polski Związek Emerytów, Rencistów i

Inwalidów. (PAP)

Madonna

wybiera Clintona

Blisko 9,5 miliona telewidzów francuskich obejrzało w niedzielę amerykańską supergwiazdę rockową Madonnę w pierwszym kanale telewizji francuskiej.

Madonna, przebywająca we Francji z okazji promocji swej nowej płyty “Erotica" i książki pt. “Seks”, wystąpiła przed kamerami francuskiej telewizji, dzieląc się z widzami różnorodnymi uwagami.-np. natemat pieniędzy, władzy,

•polityki,rasizmu i przemeisy.'

Supergwiazda powiedziała, że fakt zażywania przez Billa Clintona w młodości marihuany nie ma dla niej żadnego znaczenia i choć wybory w Stanach Zjednoczonych jej nie pasjonują, to ma nadzieję, że Clinton wyjdzie z tej próby zwycięsko, ponieważ dokonania Busha wydają się tragicz­

ne i beznadziejne. (PAP)

... Kongres Smali Businessu

cdzestr. 1

Przedstawiciel EWG — Alan Mayhew powiedział, że 25% środków przeznaczonych dla Polski w ra­

mach programu pomocy PHARE będzie przekaza­

nych prywatnemu sektorowi. Wyraził opinię, że tylko gwałtowny rozwój smali businessu zapewni powo­

dzenie polskim reformom. Bank Świątowy — jak po­

wiedział jego przedstawiciel w Polsce lan Hume — z pożyczki przewidzianej dla Polski, dla małego bizne­

su przeznaczył 4 min dolarów na pomoc techniczną

oraz szkolenia pracowników. (PAP)

Współpraca

LOT-u i Delty

Pasażerowie LOT zyskają wkrótce możliwość dogod­

nych połączeń z Nowego Jorku i Chicago do różnych miast w USA i w innych krajach, samolotami Delta Air Lines — poinformowano wczoraj w dyrekcji LOT. W zamian klienci Deltybędą mogli korzystać w Warszawie z podobnych udogodnień w podróży po Polsce i do sąsiednich krajów. Podpisany niedawno w Atlancie list intencyjny zmierza do nawiązania ścisłej współpracy obu linii lotniczych, zarówno w dziedzinie przewozów pasażerskich, jak i towarowych (cargo). W tym celu LOT oraz Delta postanowiły m.in. skoordynować swoje rozkłady rejsów tak, aby skrócić do minimum czas pozostawania pasażerów w obsłudze tranzytowej.

Obecnie nasz przewoźnik wykonuje tygodniowo dzie­

sięć rejsów do Stanów Zjednoczonych— 4 do Chicago i 6 do obszaru Nowego Jorku.

Delta natomiast lata codziennie do Warszawy przez Frankfurt n. Menem, gdzie zbiegają się niemal wszystkie amerykańskie trasy atlantyckie, obsługiwane non stop.

Zdaniem dyrekcji LOT spodziewane zawarcie ostate­

cznego porozumienia z Deltą zwiększy możliwości handlowe i turystyczne pomiędzy Polską i Stanami Zjednoczonymi. W ubr. przewozy pasażerskie na tej trasie wzrosły o ponad 10% w porównaniu z 1990 r.

(PAP)

R E D A K T O R D E P E S Z O W Y M a ł g o r z a t a S z w a ł e k

R e d a k to ro w i N aczeln em u T A D E U S / .O W I K R U P IE

wyrazy głębokiego współczucia z powodu śmierci

MATKI

składa dyrekcja i zespól Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze

D nia 12 października 1992 roku iv wieku 56 lat odeszła od nas

ś.p.

M arianna Zborahka

z domu Palasek

Zegnamy Cię nasza Ukochana Żono, Mamusiu. Teściowo, Babciu...

Pogrzeb odbędzie się 14 października 1992 r. o godz. 15.00 na cmentarzu komunalnym it’ Otyniu. Wystawienie trumny n godz. 14.00

w kaplicy cmentarnej przy ulicy Wandy w Nowej Soli.

„Solidarność”

o cięciach w budżecie

Obradujące wczoraj w Gdańsku Prezydium Komisji Krajowej NSZZ “Solidarność” zwróciło się do Klubu Parla­

mentarnego “Solidarności" o przedłożenie Sejmowi popra­

wki, która by przewidywała wyjęcie spod proponowanych cięć budżetowych najniższych rent i emerytur, a nawet możliwość ich zwiększenia — poinformował rzecznik pra­

sowy KK Grzegorz Jaczyński.

Innym tematem obrad prezydium była ocena efektów dotychczasowych rozmów z rządem na temat “Paktu o przedsiębiorstwie", prowadzonych przez grupy robocze.

Prezydium przygotowało w tej kwestii materiał, który będzie we wtorek tematem plenarnych obrad Komisji Krajowej.

Prezydium omówiło działalność Klubu Parlamentarnego

“Solidarności" oraz wysłuchało sprawozdania z rozmów, przeprowadzonych w Brukseli przez delegację "Solidarno­

ści” z Międzynarodową Konfederacją Wolnych Związków Zawodowych, Europejską Konfederacją Związków Zawo­

dowych i Światową Konfederacją Pracy. Omawiano także sprawę restrukturyzacji regionu wałbrzyskiego i sytuację w

przemyśle zbrojeniowym. (PAP)

49 rocznica

bitwy pod Lenino

W 49 rocznicę bitwy pod Lenino po raz pierwszy:.od .^uŚL£nuiLniexidb^.dfi.i«te^AleJ^^iBŚ^I%}lslw:h T ł a b ^ « i t ł f M l ^ # ^ ? p W I 5 ! M p r p ^ o -

nymi przez ludność z okolicznych wsi.

W miejscowym muzeum przygotowywana fest okolicznościowa wystawa, która ma być otwarta w przyszłym roku, z okazji 50 rocznicy bitwy. Jak donosi agencja TASS, polska strona nie odpowie­

działa na prośby pracowników muzeum o przysła­

nie eksponatów. (PAP)

EXPRESS

•AUDI 100D1980 r. sprzedam. Zielona Góra, ul. Skłodo­

wskiej 12/4,17.00-18.00.

•AGENCJA Krawczak poleca bardzo duży wybór domów, mieszkań, budów, parceli. ZielonaGóra, Centrum Biznesu, tel. 710-81 do 86.(01-27565)

•AGENCJA Krawczak poleca mieszkanie- centrum Nlowej Soli, I piętro, 62 m kw. telefon, garaż. Zielona Góra, Cen­

trum Biznesu tel. 710-81 do 86. (01-27557).

•AUTO- KOMIS w Leśniowie Wielkim posiada w sprzeda­

ży samochód ciężarowy ford Cargo izoterma 7 ton 1983 rok oraz polonez składak 1991, fiat 125p 1985, VW derby 0,9 1977. (01-27537)

•AUTO- KOMIS w Leśniowie Wielkim posiada w sprzeda­

ży: BMW 318 1978, BMW 525 1977, Citroen BX 14 1983, VW passat 1,5 1977, audi 100 1983, audi 80 1980, opel kadett combi 1,31987. (01-27536)

•AUTO- KOMIS w Leśniowie Wielkim posiada w sprzeda­

ży: fordtaunus 1,61980, ford sierra 2.3 D 1985, opel kadett 1.3 1988, opel kadett 1.3 1983. (01-27535)

•GARAŻ piętrowy podwójny 4 m szeroki nadający się na warsztat przy ul. Zachodniej w Zielonej Górze tanio sprze- dam.lnf. Zielona Góra, Agrestowa 22/5 tel. 68-992 po 15.00. (01-27574)

•M-3 w Kożuchowie zamienię na podobne lub mniejsze w Zielonej Górze tel. 633-20 po 16.00. (01-27593)

POSZUKUJĘ kawalerki do wynajęcia, płatne za pół roku zgóry. Oferty:BOZielonaGóra,(01-27598) -

•PRZEDPŁATĘkupię. Głogów, tel. 33-44-08. (01-27600)

•PRZEDPŁATĘkupię. Głogów, tel. 33-44-08. (01-27601)

•TARPAN diesel izoterma 1991 — sprzedam. Borucki Jan, Ulim 78,k. Gorzowa. (01-27602)

•ZAMRAŻARKĘ220, kuchnię gazową z butlą 11 kg- tanio sprzedam. Zielona Góra, tel. 15-39. (

01

-27581)

I * G Ł O G Ó W * G O R Z O W * L U B I N » Z I E Ł O N A G Ó R A « l

G a z e t a N o w a

nr indeksu 350788 REDAKCJA

al. Niepodległości 22,65-048 Zielona Góra tel. 710-77, fax 722-55, tlx 432263 REDAKTOR NACZELNY ANDRZEJ BUCK

ODDZIAŁY REDAKCJI

Gtogów pl. Tysiąclecia, dworzec PKP tel. 33-29-11 Gorzów ul. Chrobrego 31 tel. 226-25,271-49 Lubin ul. Wyszyńskiego 10 tel.42-42-54

BIURA OGŁOSZEŃ

REDAKCJ A I ODDZIAŁY REDAKCJ I SKŁAD KOMPUTEROWY: ALPO SC - ZIELONA GÓRA

DRUK: POLIGRAF - ZIELONA GÓRA PRENUMERATA: RUCH SA — ODDZIAŁ:

Gorzów Wlkp., ul. Grobla 30, Legnica, ul. Kardynała Kominka 30, Zielona Góra, ul. Boh. Westerplatte 19a

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń, nie zwraca ńie zamówio-

nycń tekstów, zdjęć i rysunków, zastrzega sobie prawo skracania

otrzymanych materiałów i zmian ich tytułów.

WYDAWCA

TEL. (68) 666-00 FAX (68) 666-22

TLX 432220

ul. Działkowa 19 • 65-767 Zielona Góra

(3)

NR 218 * WTOREK * 13 PAŻDZIERNIKA 1992

G a z e t a N o w a

0788

-54

wio-

mia

nn

22 20

C z a r n a r o b o t a (2 )

W Polsce pracuje 39,6% ogółu ludności. Jeszcze cztery lata temu zawodowo czynni stanowili blisko połowę naszej

społeczności. Liczba bezrobotnych sięga dziś 2 milionów 400 tysięcy. Takie są statystyki. Ale liczby to tylko

uogólnienia, inne jest codzienne życie, w którym — gdy brak pracy legalnej — szuka się innych źródeł zarobku.

składek ZUS-owskich, zatrudniony też twierdzi, że zy­

skuje, bo ma pracę i pieniądze, a w niektórych wypad­

kach — gdy jest na zasiłku dla bezrobotnych — propo­

zycja taka podwójnie kusi. Oczywiście Inspekcja Pra­

cy, ZUS czy Biuro Pracy będą ostatnimi, którzy się o tym dowiedzą. Rozgłaszanie nie leży ani w interesie szefa firmy, ani w interesie pracobiorcy.

Zastępca okregowego inspektora pracy w Zielonej Górze, Tadeusz Posadowski, nie zaprzecza, że słyszał o takim procederze, jednak żadnego konkretnego przy­

padku nie zanotowano.

— Gdy nasz inspektor, kontrolujący firmę, zauważa przy wejściu do hali, że na jego widok jakiś człowiek rzuca się gwałtownie do ucieczki i ginie z oczu w zaułkach korytarzy, fo oczywiście może się domyślać, że coś jest nie w porządku. Lecz nikt tych podejrzeń nie.

potwierdzi.

Myśl o zarobku, który pozwoli na bardziej godziwe życie jeszcze przez kolejny miesiąc, jest silniejsza niż obawy o dalszą przyszłość. Ludzie godzący się na takie

“rwane” zatrudnienie, bez żadnych świadczeń socjal­

nych, starają się nie myśleć o ewentualnej chorobie, o braku ciągłości pracy, a w efekcie — o mniejszej eme­

ryturze. “Do emerytury mam daleko, a przedszkole i mieszkanie muszę zapłacić dziś" — powiedział mi je­

den z zatrudnionych w taki właśnie sposób.

“Robota na czarno” jeszcze kilka lat temu była termi­

nem odnoszącym się głównie do zagranicy i cudzo­

ziemców. Dla Niemców, Amerykanów, Francuzów cu­

dzoziemcem godzącym się na pracę bardzo ciężką, gorzej płatną, bez żadnych świadczeń socjalnych, był często Polak.

Dzisiaj “robota na czarno” staje się zjawiskiem także w Polsce. W roli “murzynów” występują szczególnie Rosjanie i niektórzy Bułgarzy. Kartoniki przy stoiskach, gdzie handlują Rosjanie, z napisami w języku polskim:

“Szukam pracy” mówią same za siebie. Cudzoziemcy Pozostający w Polsce dłużej niż kilka dni podnajmowani są przez Polaków najczęściej do budowy domków jed­

norodzinnych, robót wykończeniowych, malowania mieszkań. Informacje te nie pochodzą, rzecz jasna, z żadnego legalnego źródła, bowiem żadna z instytucji Powołanych do ochrony praw pracowniczych nie ma konkretnego, namacalnego dowodu, że robota na czar­

no u nas występuje. Wszystko opiera się na zasłysza­

nych sygnałach.

Na targowisku przy gazowni w Zielonej Górze obywa­

tel WNP rozkłada swój towar. I stawia kartonik: "Szu­

kam pracy”.

— Szuka pan pracy?

— Mogu diełać wsio.

— A nie boi się pan, że jej nie znajdzie? U nas też bezrobocie.

— Mój drug w Polsze stroił domik. I u nas raboty niet, a u was za rabotu w tri miesiaca dolarow 250. Wy znajetie, skolko eto rubliej!?

Na pracę niezupełnie legalną godzą się również w Polsce sami Polacy. “Wyzysk wyzyskiem, a pieniądze na życie muszę gdzieś znaleźć” — mówią rodacy i godzą się podjąć pracę “na umowę-zlecenie”, trwającą teoretycznie 25-28 dni. Po upływie tego czasu pracow­

nik idzie na kilkudniowy przymusowy bezpłatny “urlop”, a z dniem 1 następnego miesiąca podpisuję kolejną

“umowę-zlecenie”. Trwa to i cały rok, a nawet dłużej.

Pracodawca zyskuje, bowiem umowa-zlecenie do 30 dni nie wymaga od firmy płacenia za pracownika

Swego czasu zielonogórska rozgłośnia “Radio-Te- raz” prosiła słuchaczy o wypowiedzi na temat zatrud­

niania pracowników na umowę-zlecenie do 30 dni i odnawiania tych umów po kilku dniach przerwy. Wśród wypowiedzi znalazł się jeden głos pracodawcy. Osoba ta twierdziła, że wprawdzie nie zatrudnia nikogo na czar­

no, jednak zauważyła, że także pracodawcy bywają w kłopotliwych sytuacjach. Od każdego pracownika, zatru­

dnionego legalnie na dłuższy czas, pracodawca musi odprowadzać do ZUS składkę w wysokości 47% pobo­

rów. Tak wysoki procent — twierdził słuchacz — bije bardzo po kieszeni właściciela firmy; gdyby składki były mniejsze, próby omijania przepisów nie byłyby tak częste.

Inspekcji Pracy, podobnie jak ZUS-owi, znane są praktyki częstego zastępowania przez pracodawców umów o pracę umowami na zlecenie, by obejść niektóre płatności.

— Być może pewną formą zahamowania takich pra­

ktyk będą książeczki pracy— mówi inspektor Posado­

wski. — Państwowa Inspekcja Pracy proponuje je przy­

wrócić, bo jest to szansa na ukrócenie procederu pracy na czarno, zawierania fałszywych umów, ukrywania rzeczywistych dochodów.

Inspektor przyznaje jednak, że żadne książeczki nie zlikwidują zjawiska całkowicie, bo żeby był wilk syty i owca cała, potrzeba kompleksowych uregulowań:

ubezpieczeń społecznych, spraw podatkowych i prawa pracy. A do tego nam daleko.

Jolanta SADOWSKA

Bezkarność bankowych hochsztaplerów

Szef Prokuratury Wojewódzkiej w Zielonej Górze — Mirosław Karpowicz —

poinformował o dwóch przypadkach wyłudzenia kredytu bankowego. Jeden

dotyczy niebagatelnej kwoty 23 miliardów złotych, drugi — około 2-3 miliar­

dów. Obie sprawy są w toku postępowania.

Jest to jedynie wierzchołek góry lodowej. Wiadomo bowiem, że sporo banków ma poważne problemy ze ściągnięciem należności od swoich wierzycieli. Dzieje się tak, mimo zaostrzenia kryteriów własnego zabez­

pieczenia od poręczycieli poprzez hipotekę i poręcze­

nia osobistym majątkiem kredytobiorcy.

W opinii prokuratora, udowodnienie działania na szkodę banku jest szalenie skomplikowane. Okre­

ślenie niekompetencji wielu urzędników bankowych spłyca się eufemistycznie nazywając “lekkomyślno­

ścią” i "niezrozumiałym postępowaniem”. I choć — jaktwierdzi Mirosław Karpowicz— ścigani winni być i jedni i drudzy (tzn. wyłudzający kredyt i urzędnicy, którzy pozytywnie go opiniują), to jednak miejscowa prokuratura nie prowadzi żadnego postępowania przeciwko pracownikowi banku, który nierzetelnie ocenił wiarygodność klienta.

Wątpliwości może budzić pozytywne zaopinio­

wanie 200-milionowego kredytu udzielonego w ubiegłym roku Ewie P. przez Wielkopolski Bank Kredytowy w Gubinie. Okazało się, że deklaro­

wany przez nią zastaw bankowy w postaci środ­

ków obrotowych i artykułów spożywczych zgro­

madzonych w pewnym sklepie nigdy nie był jej własnością, a klientka banku nie miała możliwo­

ści wywiązania się z zawartej umowy. Niedawno wystosowano wobec niej akt oskarżenia. Nie wiado­

mo, czy konsekwencje swojej lekkomyślności ponie­

sie również inspektor kredytowy.

Powszechnie mówi się o klientach, którzy otrzy­

mują kredyt w ciągu godziny, podczas, gdy inni toną tygodniami w stosie dokumentów.

Tajemnicą poliszynela było słynne 10% od wy­

sokości kredytu, które trzeba odpalić urzędniko­

wi za pozytywnie zaopiniowanątransakcję. Dzie­

sięć procent urosło obecnie prawdopodobnie do 25, ale jednocześnie i kryteria zostały za­

ostrzone. Szybki, łatwy, niskooprocentowany kre­

dyt na miarę banku PKO S.A., jeszcze dwa lata temu należy dziś do przeszłości.

Bank PKO S.A. wspomagał pionierów zielonogór­

skiego biznesu, m.in “Morawskiego joint venture” i spółkę “Wadar”. Pomoc tym bardziej intratna, iż kilkunastoprocentowa stopa na kredyty dewizowe udzielane przez ten bank była bezkonkurencyjna w zetknięciu z lawinowo rosnącymi i sięgającymi na­

wet 80% odsetkami w innych bankach udzielających pożyczek złotówkowych.

Jerzy Karpiński, zastępca dyrektora banku PKO S.A. ma zaufanie do swoich pracowników. Twierdzi, iż stopień ryzyka danego kredytu ocenia kilka osób.

Jednakże ocena odbywa się po przedstawieniu fa­

któw zbadanych przez jednego inspektora, który — należy przypuszczać — ma wpływ decydujący; Je ­ rzy Karpiński potwierdza, że udowodnienie działania na szkodę banku jest niezmiernie trudne, tym bar­

dziej, że większość polskich firm jest niestabilna, a stopień ryzyka znaczny. W banku PK O S.A. dotych­

czas nie było takich sytuacji, a i w oddziale kredytów od dwóch lat nie było zmian personalnych, jeśli nie liczyć rezygnacji jednego z pracowników. Udowod­

nienie nierzetelności wiązałoby się z poważnymi konsekwencjami, łącznie ze zwolnieniem dyscypli­

narnym.

Czy można jednak dać wiarę, że trudności ze spłatą kredytu są wyłącznie efektem niestabilnej sytuacji gospodarczej w kraju? Dyrektor Karpiński nie zaprzecza, że dotknęły one również PKO S.A.

Wątpliwości wywołuje również wycena nierucho­

mości sporządzanych dla potrzeb banku przez bie­

głych specjalistów sądowych. Na jej podstawie kre­

dytobiorcy otrzymują pożyczki pod zastaw majątku trwałego. Zdarza się, że po zaciągnięciu kredytu, klienci nagle znikają nie wywiązując się ze spłaty.

Sporo podejrzeń wzbudza niewyjaśniona sytu­

acja pałacu w Żarach. Konkursofertwygrałaspółka z Krakowa. Ruiny przejęto za miliard złotych, zacią­

gając następnie pod ich zastaw na podstawie wy­

ceny biegłego kilka miliardów kredytu. Oczywiście na remont zabytku. Wkrótce wyszła na jaw eterycz- ność spółki. Panowie współudziałowcy, kompro­

mitując krajowy model biznesmena, zniknęli razem z państwowymi pieniędzmi. Bankowi wypada po­

cieszyć się zabytkowymi ruinami.

Można oczywiście zapytać, kto powinien “beknąć”

za taki stan, lecz na próżno by oczekiwać sensownej odpowiedzi. Jak wyjaśnił szef prokuratury wojewó­

dzkiej, w Polsce istnieje pięć systemów wyceny nieruchomości, ale ze względu na oszczędność pie­

niędzy stpsuje ęię zazwyczaj jeden. Kto zdoła udo,- wodnić fachowcowi, że historyczna wartość żarskich ruin nie wynosi kilka miliardów złotych? Nie podej­

mie się tego nawet prokurator wojewódzki. I na pewno nie bank, lub jego urzędnik, któremu raz jeszcze co najwyżej wytknie się “lekkomyślność” lub

“niezrozumiałe postępowanie". Pieniądze tak czy owak pozostają tylko... państwowe.

Alina SUWOROW-PIOTROWSKA

Ludność Polski, Węgier i CSFR wiąże takie

wartości, jak wiara, religijność, wolność,

niepodległość, pracowitość i obowiązko­

wość przede wszystkim z porządkiem demo­

kratycznym, natomiast takie wartości, jak

poczucie bezpieczeństwa, poziom życia,

porządek i dyscyplina Węgrzy, Czesi i Sło­

wacy wiążą raczej z komunizmem.

Co nam dał

komunizm?

Polacy przypisują komunizmowi jedynie “większą dyscy­

plinę" — takie są niektóre wyniki porównawczego studium socjologicznego, przeprowadzonego w Polsce, na Wę­

grzech i w CSFR przez socjologów austriackich na temat Pojmowania demokracji i parlamentaryzmu.

Wspomniane oceny nie są—zdaniem austriackich socjo­

logów wyrazem "nostalgii za starym reżimem", lecz raczej rozczarowań na tle oczekiwań i niepewności co do dalszej egzystencji.

62% Węgrów, 54% Polaków i 45% Czechów i Słowaków odczuwa lęk przed przyszłością. Wyniki wspomnianego studium ukażą się wkrótce na rynku księgarskim w tomie Pt- “Zmianą reżimu — demokratyzacja i kultura polityczna W Europie Środkowowschodniej”. (PAP)

„Kołdra AIDS”

u Dziesiątki tysięcy osób obejrzało w ciągu weekendu

“Kołdrę AIDS”, rozłożoną w parkowych terenach śród­

mieścia Waszyngtonu na tyłach Białego Domu i zajmu­

jącą powierzchnię przeszło 6 hektarów.

“Kołdra” składa się z przeszło 20 tys. prostokątów o Wymiarach 90 na 180 cm ("wielkości grobu", jak napisał jeden z dzienników amerykańskich) i upamiętnia około 26 tys. spośród 160 tys. Amerykanów, którzy zmarli dotychczas na AIDS.

. Płócienne prostokąty, wykonane przez bliskich i przy­

jaciół ofiar AIDS, mają postać tzw. zszywanek, malowi­

deł, haftów itp.

W sobotę wieczorem około 90 tys. osób uczestniczyło w czuwaniu przy świecach i wysłuchało mówców, któ­

rzy krytykowali rząd prezydenta Busha za “złośliwą obojętność” wobec cierpień chorych na AIDS i wzywali do poparcia Partii Demokratycznej.

Rząd Busha uważa te zarzuty za krzywdzące, wska- 2uiąc, że przeznacza na walkę z AIDS więcej niż na walkę z innymi chorobami z wyjątkiem raka.

“Kołdra AIDS" powstała w 1987 r. i składała się wów­

czas z 1920 prostokątów. Prostokąty te są zszyte w Kwadraty o rozmiarach 7,2 m na 7,2 m. Rozkładając Kołdrę” między kwadratami zostawia się wolną prze­

strzeń, tworzącą jakby ścieżki na cmentarzu. (PAP)

Na służbę do Szwecji

Horrendalny wzrost opłat za komunalne żłobki i przedszkola w Szwecji sprawił, że coraz więcej tamtejszych rodzin rozgląda się za piywatną pomocą do dzieci, zatrudniając z reguły “na czarno”, czyli bez formalnego pozwolenia na pracę, kobiety z byłych państw komunistycznych, w tym z Polski. Wiąże się to jednak z poważnym ryzykiem dla obu stron, ponieważ w razie wpadki pracodawcy płacą wysokie kary, a zaangażowane przez nich osoby są wydalane bez prawa powrotu do Szwecji przez pewien czas, zaś w skrajnych przypadkach zarobione przez nie pieniądze mogą zostać skonfiskowane.

W tej sytuacji obrotny mieszkaniec Sztokholmu, p. Staffan Lindroos, wpadł na pomysł wykorzystania przepisów prawnych dotyczących tzw. osób do towarzystwa.

Prawo szwedzkie zezwala bowiem na posiadanie “osoby do towarzystwa” pod warunkiem, że osoba o tym statusie nie otrzymuje pensji, a jedynie kieszonkowe w wysokości co najmniej 2 tys. koron (ok. 370 dolarów) miesięcznie, nie jest zatrudniana przy pracach domowych dłużej niz 25 godzin tygodniowo, a ponadto obowiąz­

kowo uczęszcza na kursy języka szwedzkiego. Dla porównania: panie podejmujące się dzis (nielegalnie) roli pomocy domowych otrzymują z reguły 1,2-1,5 tys. koron miesięcznie oraz bezpłatne wyżywienie i zakwaterowa­

nie. Do ich obowiązków należy, oczywiście — oprócz opieki nad dziećmi — sprzątanie mieszkania, gotowanie posiłków gospodarzom, pranie itp.

Lindroos zamierza sprowadzić na początek, jeszcze w br., 10 tys. kobiet z Rosji. (PAP)

Nadgodziny

hartują...

Praca w tzw. nadgodzinach i długie, kłopotliwe dojaz­

dy do pracy są... korzystne dla zdrowia. Tak przynaj­

mniej twierdzą naukowcy z uniwersytetu w japońskim mieście Tsukuba, którzy w piątek opublikowali wyniki swych badań.

Zdaniem tych naukowców, którzy badali tężyznę fizy­

czną Japończyków, zaobserwowana poprawa kondycji mieszkańców dużych miast tłumaczy się m.in. tym, że ludzie ci muszą sobie radzić z takimi problemami, jak wielkomiejskie trudności życia codziennego, korzysta­

nie ze środków komunikacji miejskiej w godzinach szczytu itp.

Dotychczas świat zwykle współczuł Japończykom, pracującym dłużej niż inne nacje, dojeżdżającym do pracy na duże odległości, zatłoczonymi ponad wszelką miarę pociągami, umierającym z przepracowania... Na­

ukowcy z Tsukuby powołują się tymczasem na dane świadczące, że mieszkańcy wielkich miast mają lepszą kondycję niż ludność wiejska. Statystyczny Japończyk

żyje najdłużej... (PAP)

Polacy ufają

77% ankietowanych przez C B O S 2-7 września br.

darzy zaufaniem premier Hannę Suchocką.

Przeciwnego zdania jest 6% badanych, a 17%

wyraża obojętność. Najmniejszą akceptacją cieszy się pani premier wśród rolników, bezrobotnych oraz osób o najniższych dochodach, natomiast najwię­

k s z ą — u osób z wyższym wykształceniem.

Badania przeprowadzono na 1153-osobowej, lo­

sowo wybranej, reprezentatywnej, ogólnopolskiej grupie dorosłej ludności Polski.

Na pytanie: czy jest w Polsce ktoś, kto byłby lepszym premierem niż Suchocka, 55% responden­

tów odpowiedziało, że nie; 10% było zdania, że można wskazać osobę bardziej odpowiednią; 29%

wyraziło przekonanie, że dla rozwoju sytuacji w Pol­

sce nie ma to zasadniczego znaczenia. Nie miało opinii 6%.

Premier Suchocka jest oceniana przez responden­

tów lepiej niż jej rząd, dla działalności, którego apro­

batę wyraiło 51% ankietowanych.

83% badanych uznało, że pani premier jest inteli­

gentna, 80%, że zrównoważona i pełna spokoju, 78%, że ma dobrą prezencję, zaś 78%, że jest energiczna i dynamiczna. Około Za uczciwą i nie­

przekupną uznało ją 43%. Opinię, że tak jak wielu

“na górze” myśli tylko o swoim własnym interesie,

wyraziło 6% zapytywanych. (PAP)

Wzrost śmiertelności, spadek urodzeń, zwiększenie zachorowalności na choroby wieńcowe i gruźlicę, katastrofalne

skażenie środowiska naturalnego — to główne trendy zarysowane w raporcie, opracowanym przez rosyjskich

naukowców i przedstawione przez Borisa Jelcyna na forum rosyjskiego parlamentu.

15,7% aborcji. Jedynie 20,3% rosyjskich kobiet uży-

S O S d l a R o s j a n

Dane te zostaną wkrótce udostępnione opinii pub­

licznej. Jako pierwsi zapoznali się z nimi parlamen­

tarzyści. Wyniki przeprowadzonych badań są szo­

kujące.

Według danych z 1 stycznia 1992 roku liczba mieszkańców Federacji Rosyjskiej wynosi obecnie 148 min 705 tysięcy. Przyrost naturalny spada. W 1981 roku współczynnik urodzeń na 1.000 miesz­

kańców wynosił 16, natomiast w 1991 roku — 12,1.

Współczynnik śmiertelności wzrósł z 9,9 w 1981 roku do 11,4— w 1991 roku. Tym samym rzeczywi­

sty przyrost naturalny spadł z 5,1 do 0,7.

Stan zdrowia ludności znacznie się pogorszył, we­

dług autorów raportu. Na 1.000 mieszkańców Rosji 89 osób cierpi na chorobę wieńcową, 31,8 jest chora na gruźlicę, przy czym największa zachorowalność została zanotowana w Republice Kałmuckiej, gdzie na 1.000 osób na gruźlicę choruje 69 osób. Około 392 tys. mieszkańców Rosji jest chorych na raka.

Wzrosła liczba zachorowań neurologicznych oraz endokrynologicznych. Przeszło 6,5 min obywateli Federacji Rosyjskiej korzysta z leczenia psychia­

trycznego, co stanowi 4,5% ludności. Najbardziej

zagrożeni i najliczniejsi w klinikach są mieszkańcy wielkich miast: Moskwy i Petersburga.

Około 3,5% ludności Rosji to alkoholicy wymaga­

jący leczenia w zakładach specjalistycznych. Naj­

większe spożycie alkoholu notuje się w zachodniej Syberii oraz na rosyjskim dalekim wschodzie. 98%

ludności Federacji powinno natychmiast zasiąść na fotelach dentystycznych. Eksperci nie podali liczby cierpiących z powodu chorób wenerycznych, ogra­

niczyli się do stwierdzenia, że od 1988 roku liczba zachorowań wzrosła o 25%. Zanotowano 558 nosi­

cieli wirusa HIV, z czego 81 już zachorowało, a 51 osób umarło. W raporcie poinformowano, że 391 obywateli obcych państw — nosicieli wirusa depo­

rtowano z terenu Rosji.

Na podstawie badań przeprowadzonych w Mosk­

wie stwierdzono, że Rosjanki zaczynają życie se­

ksualne w wieku 16 lat. Co czwarta nie ma stałego partnera. Co trzecia była już choćby raz brzemienna.

Corocznie liczba aborcji wśród kobiet w wieku 17 lat wynosi około 30 tys. W 1991 roku w klinikach i przychodniach dokonano 3,5 min usunięć ciąży.

Przypuszcza się, że poza klinikami dokonuje się

wa środków antykoncepcyjnych.

Duża część raportu została poświęcona ekologii.

Ponad połowa wody pitnej spożywanej przez Rosjan nie nadaje się do użytku. 5% produktów żywnościo­

wych zawiera metale ciężkie. Wszystkie główne rze­

ki Rosji są zanieczyszczone Wołga, Oka, Kama, Don... W 84 miastach zanieczyszczenie powietrza metalami ciężkimi kilkunastokrotnie przekracza ma­

ksymalnie dopuszczalne stężenie. 50 milionów Ro­

sjan oddycha powietrzem, w którym substancje to­

ksyczne dziesięciokrotnie przekraczają maksymal­

ne stężenie. 70% toksycznych odpadów przemysło­

wych byłego Z S R R znajduje się na terenie Rosji (około 1,6 mld ton), przede wszystkim na obszarze okręgu orenburskiego, w okolicach Murmańska, Czelabińska i w Kraju Krasnojarskim.

W 1991 roku doszło do 165 awarii bloków energe­

tycznych w elektrowniach jądrowych. Przy czym rzadziej awarie zdarzają się w elektrowniach typu czarnobylskiego (58 przypadków), częściej w cen­

tralach nuklearnych typu W W P — 107 przypadków.

Silne zanieczyszczenia radioaktywne są pozosta­

łością prób jądrowych w Semipałatyńsku (w latach 1949-1963) oraz w regionie południowo-uralskim (1949-56, 1957,1967). U około tysiąca mieszkań­

ców dorzecza Tieczi rozpoznano chorobę popro­

mienną. W wyniku próbnych wybuchów w Semipa­

łatyńsku zostało napromieniowanych około półtora

miliona ludzi. (PAP)

Eksport polskiej dziczyzny

"Przesiębiorstwo Produkcji Leśnej "Las" w Gorzowie Wielkopolskim — pisze “Rzeczpospolita" (nr 228) — wyeksportowało w tym roku ponad 1.100 ton dziczyzny, a do końca bieżącego roku sprzeda jeszcze około 900 ton mięsa z jeleni, dzików i saren. Obecnie trwa szczyt tzw. dużego sezonu łowieckiego. Połowa naszego eksportu dziczyzny to mięso w elementach, a reszta to zwieizęta w skórze. Nasza dziczyzna trafia na stoły Niemiec, Belgii, Holandii, Włoch i innych krajów."

A na polskich stołach tradycyjny schabowy lub ka­

szanka?

Okno na świat

Pod takim tytułem Bartłomiej Leśniewski publikuje w tygodniku 'Wprost” (nr 40) ilustrowany reportaż ze Słubic, zapowiedziany przez redakcję dość atrakcyjnie ako opis Republiki Słubice: "Podczas weekendów dwudziestotysięczne Słubice odwiedza 60 tys. nie­

mieckich turystów. Wokół miasta koczuje kilka tysięcy Rosjan, Rumunów, Bułgarowi handlarzy z głębi Polski.

Tyiko w tym roku przestępczość wzrosła o 41 %. Ale na granicznym położeniu zyskuje gmina Słubice, a nie Frankfurt. "Polska biednieje, my bogacimy się"— twier­

dzi burmistrz Słubic."

Jak na razie jednak ta słubicka “republika” — to raczej współczesna Wieża Babel.

Gość w dom

T o tytuł listu Anny Zielonogórskiej, wydrukowany w tygodniku “NIE” (nr 40). Autorka, skrywająca się pod pseudonimem, pisze m. in.: “Prymas Glemp w Kaza­

chstanie i najwyższe władze III RP na spotkaniach ze środowiskami polonijnymi oświadczają, że najokrutniej doświadczona przez los i historię Polonia z Kazachsta­

nu nie ma co liczyć na, choćby symboliczną, repatriację do Polski. Często jeżdżę po Polsce zachodniej i pół­

nocnej. Szczególnie nad Nysą i graniczną Odrą w każdej wsi można znaleźć kilkanaście, kilkadziesiąt domów, zagród opuszczonych, w różnym stadium de­

wastacji. Ziemi też nie brakuje, choćby po upadających PGR. Nie mogę pojąć dlaczego nie można repatriować kilkunastu, kilkudziesięciu tysięcy Polaków z Kazach­

stanu, obecnie najbardziej dotkniętych nędzą, a w nie­

dalekiej przyszłości może i zagrożeniem życia."

Uwaga słuszna, chociaż myślę, że chodzi tu także o wysokie koszta transportu przesiedleńców i dotacje na zagospodarowanie. Ale czy jest to wystarczające usprawiedliwienie?

Głogowskie slumsy

Informacja z legnickiego tygodnika “Konkrety" (nr 40): “Głośno zapowiadana przez władze Głogowa bu­

dowa domówz mieszkaniami o obniżonym standardzie odwleka się. Dotychczasowa ich lokalizacja w Nosoci- cach i na osiedlu Piastów nie została zaakceptowana przez mieszkańców i samorząd. Rozważa się nastęę pne propozycje. Budynki miałyby stanąć przy ullcj Krochmalnej, ale i ta lokalizacja nie jest jeszcze ęstaj teczną. Na razie pewne jest tylko to, że na slumsy \»

Głogowie trzeba będzie jeszcze poczekać.” B-‘ ! Ciekawe, któż tak za nimi tęskni?

Na kresach zachodnich

Bardzo interesujący jest najświeższy zeszyt lubel­

skiego kwartalnika “Akcent” (nr2-3), poświęcony m. in.

kresom zachodnim. Tym tematem zajmują się Milan Nowina-Kwiatkowski i Sergiusz Stema-Wacho- wlak, prowadząc żywy dyskurs. Ten ostatni powiada:

"Spróbujmy ujawnić tutaj pewien fenomen topograficz- no-kulturowy zachodniego pogranicza narodów, kultur i wyznań w całym jego bogactwie. Nie patrzmy nań jak na buzujący tygiel, bo gdyby tylko buzował, to by się wygotował, a tak się nie stało. Próbujmy to porządko­

wać, nazywać. I rzecz podstawowa. Gdzieś między Zieloną Górą a Gorzowem, Poznaniem a Piłą wije się niewidzialna granica, dzieląca kresy zachodnie na dwa dość różne obszary, według kompasu: północny i po­

łudniowy. Kierunek północny to wpływy pruskie, a na kierunku południowym dominują wpływy czeskie, sa- skie i bawarskie. A to kolosalna różnica! Ryszard Kry­

nicki, pamiętający z lat dziecinnych Gorzów, zupełnie inaczej odczuwał "niemieckość", niż ja ją odczuwałem we Wschowie, na południu. Cień prusactwa w myśleniu

— tego, co kojarzy się z prusactwem w sensie nega­

tywnym — nie miał znaczniejszego dostępu na tereny leżące na południe od owej niewidzialnej granicy, na obszar kulturowo niezwykle interesujący zwłaszcza w okresie renesansu, reformacji i baroku. Wyraźne ślady owego południowego obszaru są czytelne do dziś.

Zegadłowicz, jeśli miał rację, to w odniesieniu do tych cech, które przenikały do kultury i mentalności ludzkie z obszaru północnego, gdzie było mniej tolerancji, więcej pietyzmu i ortodoksji, a nawet drylu, dyscypliny żołnierskiej, prusactwa.”

Ciekawe to rozważania. I zadziwiające, że jakoś nie znalazły dotychczas swojej artykulacji w lubuskim pi­

śmiennictwie...

Teraźniejszość

kosztem przyszłości

Pod takim tytułem “Rzeczpospolita" (nr 233) publiku­

je informację o aktualnej syt uacji lubińskiego Kombina­

tu Miedziowego: podpisaniu porozumienia pomiędzy KGHM i MMKS, osiągniętych podwyżkach i konieczno­

ści restrukturalizacji. Tekst kończy gorzka konkluzja:

"Straty lubińskiego Kombinatu Miedziowego spowodo­

wane strajkiem szacuje się na 1,2 bln zł.”

Uchylam się od komentarza.

W sprawie dekomunizacji

W “Gazecie Wyborczef (nr234) list Józefa Konarskie­

go z Ziełonej Góry na temat tzw. ustawy lustracyjnej Autor pisze m.in.: ‘Wizja naszych dekomunizatorów, nie­

wiele mająca wspólnego z wartościami chrześcijańskimi, jest wizją czystą, bo konsekwentną estetycznie— jest to estetyka oparta na symetrii, estetyka lustra. Ten nas wyrzucał z pracy — my teraz jego. On doniósł na mnie

— teraz my doniesiemy. Cierpiałem za swoje przekona­

nia— teraz na sprawcę cierpień kolej. Estetyzm przesad­

ny, który zastąpić ma refleksję moralną Tomasz Mann w

"Doktorze Faustusie" określał jako tendencję prowadzą­

cą do renesansu barbarzyństwa."

T rudno-zakwestionować taki wywód...

Lubuskie Asy

W tym samym numerze “Gazety Wyborczej" infor­

macja o przyznaniu Srebrnych Asów 92 — nagród dla najlepszych firm polskich. Wśród wyróżnionych są:

Inter Groclin Auto sp. z o.o. z Wolsztyna, reprezentują­

ca przemysł motoryzacyjny oraz Phoenix — Dairy sp.

z o.o. z Rzepina, za produkcję wysokiej klasy mleka w proszku. Nic, tylko pogratulować!

Cytaty

Powiązane dokumenty

Tak brzmi tytuł wystawy zorganizowanej przez firmę Mikrokomputery S.A. Obejrzeć można to, co w nowocześnie wyposażonym biurze znaleźć się powinno. Komputery, telefaxy,

ław). Wyjazdy kadry OZPN Zielona Góra odbyły się dzięki pomocy Polmozbytu. Należy tylko żałować, że młodzi piłkarze nie mają zbyt często okazji do występów w

Na początku września tego roku po Zielonej Górze rozeszła się wieść, jakoby zatrzymano i tymczasowo aresztowano mężczyznę podejrzanego o zamordowa­.. nie, przed

w Zielonej Górze odbędzie się finał wojewódzkiego konkursu na najlepszego policjanta ruchu drogowego w 1992 roku.. Finaliści będą musieli wykazać się

Nasz korespondent w Berlinie Wojtek Mróz przekazał nam wczoraj faxem wiadomość, że dowiedział się od ministra spraw wewnętrznych Brandenburgii, iżwCottbus powołana

Zaletą jest również posiadanie rezerwy wody, która w przypadku okresowego zaniku prądu może być wykorzystana przez

Około 500 osób zgłosiło się w tym roku do Okręgowej Inspekcji Pracy w Zielonej Górze z pytaniem, czy jest to prawidłowe, że ich pracodawca albo zaniża kwoty ich

Obawia się, że wielu z nich może nie przetrwać zimy, że będą umierać z głodu i zimna.. Zdaniem Mazowieckiego, możliwości działań społeczności międzynarodowej wcale