• Nie Znaleziono Wyników

Głos Pomorza, 2012, sierpień, nr 198

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Pomorza, 2012, sierpień, nr 198"

Copied!
28
0
0

Pełen tekst

(1)

Sąd w Oslo skazał sprawcę masakry na wyspie Utoja

Andreas Breivik, sprawca tragicznych zama­

chów, w których zginęło 77 osób został ska­

zany przez sąd w Oslo na 21 lat wiezienia.

- Przepraszam, że zabiłem tak mało osób skomentował wyrok zamachowiec.

Sobota - niedziela 25 - 26 sierpnia 2012

m mWiSi

ennik Pomorza Środkowego

www.gp24.pl Redaktor wydania: KizysztefNalta ROK VI • ISSN 0137-9526 Indeks 348570 • Wydanie A • Nakład 33.602 egz. 198(1711) W z ł w % v m

Potrącił rowerzystkę i odjechał w noc

WYPADKI Do groźnego wypadku doszło w Duninowie pod Ustką. Kierowca potrącił tam rowerzystkę i zbiegł z miejsca wypadku. Kobieta trafiła do szpitala.

Do niedzieli potrwa na drogach całej Europy, w tym Słupska, akcja „Prędkość". Ma poprawić bezpieczeństwo

wracających z wakacji. w. bmu

Właściciel auta, które potrąciło rowerzystkę, zgłosił się na policję.

Twierdzi, że samochód mu skradziono. Na zdjęciu polhja zabezpiecza

noq ślady po wypadku. w.*™»

Daniel Klusek

daniel.klusek@mediareqionalne.pl

o zdarzenia doszło w czwartek o godz. 19.35 w Duninowie n a pro­

stym odcinku drogi. - O sprawie dowiedzieliśmy się o d świadka. Gdy przyjecha­

liśmy n a miejsce, kierowcy ani samochodu już nie było.

Rowerzystka ze złamaną ręką trafiła n a obserwację do słup­

skiego szpitala - mówi Ro­

bert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.

Policjanci n a miejscu za-

Bociany nasze

1000 bocianów zaobrączkowali pra­

cownicy firmy Energa, którzy opie­

kują się gniazdami ptaków.

9 7 7 0 1 3 7 9 5 2 1 6 9 3 4

bezpieczyli ślady, między in­

nymi części samochodu, który uderzył w rowerzystkę.

Dzięki temu natychmiast ustalili rodzaj i markę auta.

W międzyczasie n a policję zgłosił się mężczyzna z infor­

macją, ż e skradziono m u auto. Takie samo, jak to, które miało uczestniczyć w wy­

padku. - Funkcjonariusze powiązali te d w a fakty i za­

trzymali mężczyznę d o wy­

jaśnienia. W chwili zatrzy­

mania mieszkaniec gminy Słupsk był pijany. Miał ponad półtora promila alkoholu

I Był sobie sklep

Sklep sieci EXIsport zamknięto z dnia na dzień w CH Jantar w Słupsku. Pra­

cownicy nie zostali formalnie zwol­

nieni, ale towar już zabrano z półek.

Jak się dowiedzieliśmy od pracow­

ników, sklepy EXIsport zostały za­

mknięte w całej Polsce. Nie da się również otworzyć strony interne­

towej tej sieci.

- dodaje Czerwiński. Jeśli po­

licjanci ustalą sprawcę czwartkowego zdarzenia, od­

powie on z a spowodowanie wypadku, nieudzielenie po­

mocy poszkodowanej i ucieczkę z miejsca zdarzenia.

- Jeśli dodatkowo okaże się, ż e w czasie wypadku sprawca był pijany, grozi m u d o 12 lat więzienia - mówi rzecznik słupskiej policji.

Ci, którzy w sobotę i nie­

dzielę wyjadą n a drogę, muszą się wyjątkowo pil­

nować. O d piątku słupska policja przeprowadzi akcję

„Prędkość". To ogromna akcja, w której biorą udział niemal wszystkie kraje Eu­

ropy, współpracujące w ra­

mach projektu TISPOL (Eu­

ropejska Organizacja Policji Ruchu Drogowego). Wybór czasu jest nieprzypadkowy - właśnie w ten weekend wielu turystów wraca z wa­

kacyjnego wypoczynku d o swoich domów. Ruch n a drodze będzie więc duży.

Słupska policja zapowiada, że dla kierowców łamiących przepisy n a drodze nie będzie litości. - Będziemy

m

5-latek w szkole

W tym roku szkolnym pięciolatki mają obowiązek rozpocząć przygo­

towanie przedszkolne. U rodziców optymizm przeplata się z wieloma lękami. Zbadaliśmy, jak wygląda w naszym regionie realizacja uchwały o obowiązkowym przygotowaniu przedszkolnym dzieci w wieku pi­

ęciu lat.

Zdrowie

Podarował córce nowe życie

- To nie bohaterstwo, to po prostu miłość do dziecka - mówi Bogdan Marczyk z Koszalina, który oddał swojej córce Kasi własną nerkę. Nie zastanawiał się ani chwili. Nie oba­

wiał się o siebie, tylko o to, czy może być dawcą i czy przeszczep się przyjmie. Na taką szansę przeszczepu czeka wielu chorych.

POGODA

oczywiście kontrolowali prędkość, ale wyłapiemy też inne nieprawidłowości: wy­

przedzanie w niedozwolo­

nych miejscach, n a pod­

wójnej ciągłej, jazdę b e z zapiętych p a s ó w czy p o d wpływem alkoholu - wylicza Czerwiński.-Obowiązywać będzie zasada zero tole­

rancji, dlatego łamiący prze­

pisy będą karani z całą suro­

wością. Nie chcemy, aby w ten weekend padły kolejne dramatyczne rekordy wy­

padków n a drogach i ofiar śmiertelnych. M

Weekend z przelotnym deszczem

W najbliższe dni nie będzie szans na plażowanie. Ale ciepła i słoneczna aura jeszcze wróci.

Pogoda w sobotę i niedzielę zachęcać będzie co najwyżej do spacerów. Nad Pomorzem Środkowym zachmurzenie będzie umiarkowane, prze­

lotnie popada też deszcz. - W sobotę wiać będzie słaby wiatr z kierunków wschodnich - mó­

wi Krzysztof Ścibor z Biura Pro­

gnoz Pogody Calvus w Słupsku.

- Nad morzem termometry po­

każą maksymalnie 18 stopni Celsjusza, nad lądem będzie do 20 stopni.

Niedziela nie zapowiada się dużo lepiej. Przed południem możliwe są przelotne opady deszczu. Temperatura wzrośnie do 19 stopni Celsjusza nad mo­

rzem i do 21 w głębi lądu.

Początek przyszłego tygo­

dnia będzie jeszcze chłod­

niejszy, z temperaturą do 15- -16 stopni. Mocniej powieje z zachodu, do 50 km/h. Może też przelotnie popadać.

Pogoda zacznie się popra­

wiać we wtorek. Będzie już sucho i cieplej, do 18-19 stopni Celsjusza. - Kolejne dni zapo­

wiadają się dużo lepiej. Będzie cieplej, do 22-24 stopni Cel­

sjusza i pogodnie. Ci, którym brakuje plażowania, w tych dniach będą mieć na to szansę - informuje Krzysztof Ścibor.

DANIEL KLUSEK

Niedziela obywatelska

W niedzielę podczas lokal­

nych referendów mieszkańcy gmin Potęgowo i Przechlewo będą decydować, czy chcą, aby wójtowie tych samorządów nadal sprawowali swoje funkcje.

W województwie pomor­

skim w tej kadencji odbyły się już cztery referenda. Jeszcze nie wiadomo, czy dojdzie refe­

rendum w Słupsku, bo na razie trwa spór prawny w tej sprawie.

Wkrótce ma go rozstrzygnąć Naczelny Sąd Administracyjny.

(MAZ) WiECEJ CZTAJ

R E K L A M A

ANKRISi

Zatrudni

blacharza i lakiernika samochodowego z doświadczeniem

Tel. 609 072 424

(2)

kraj, świat

sobota-niedziela 25-26 sierpnia 2012 r.

Chcesz kupić mieszkanie, wynająć?

Zajrzyj do naszego serwisu na:

wwwjegiodom.pl

Niech potwór zgnije w więzieniu

OSLO Breivik uśmiechał się podczas wysłuchiwania wyroku, ale prawdopodobnie nigdy nie wyjdzie na wolność. Został skazany na maksymalną w Norwegiiicarę 24 ląt więzienia. W celi będzie miał salę ćwiczeń, laptopa i dostęp do telewizji.

Anders Behring Breivik został uznany w piątek za poczytalnego i winnego dwóch zamachów terrory­

stycznych z 22 lipca 2011 ro­

ku, w których zginęło 77 osób. Sąd w Oslo skazał go na co najmniej 21 lat więzie­

nia.

- Przez 10 lat wykluczona jest możliwość przedtermi­

nowego zwolnienia ekstre­

misty - ogłosiła przewodni­

cząca pięcioosobowego składu sędziowskiego We- nche Elizabeth Arntzen.

Kara 21 lat pozbawienia wolności będzie mogła być przedłużana, dopóki Breivik będzie uważany za osobę stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa. W przypad­

ku takiej kary więzień pod­

dawany jest m.in. większej liczbie programów resocja­

lizacyjnych i terapii niż oso­

ba skazana na zwykłą karę więzienia. Docelowo nigdy nie wyjdzie zza krat.

Wyrok ogłoszono ponad dwa miesiące po zakończe­

niu procesu. Decyzję podję­

ło jednomyślnie pięć osób:

dwóch sędziów zawodo­

wych oraz trzech ławników.

Ogłaszania wyroku Breivik słuchał z uśmiechem na twarzy. Po wejściu na salę sądową, natychmiast jak zdjęto mu kajdanki, 33-latek położył prawą rękę na sercu, po czym uniósł ją wyprosto­

waną z zaciśniętą pięścią.

Wyjaśniał, że gest ten sym­

bolizuje „siłę, honor i wy­

zwanie rzucone marksistow­

skim tyranom w Europie".

Prokuratura i obrona ma*-.

ją dwa tygodnie na odwoła­

nie się od piątkowego wyro­

ku. Breivik zapowiadał, że nie złoży apelacji.

Po skazaniu Breivik bę­

dzie dalej przebywał w od­

osobnieniu w więzieniu Ila, oddalonym kilkanaście kilo­

metrów od Oslo. Do tego za­

kładu karnego ekstremista trafił już po aresztowaniu.

Miał tam do dyspozycji trzy pomieszczenia, każde o po­

wierzchni około ośmiu me­

trów kwadratowych. Jedno przeznaczone było do ćwi­

czeń fizycznych i zostało wyposażone w bieżnię. W innym pomieszczeniu stwo­

rzono mu miejsce do pracy, gdzie Breivik mógł korzystać z laptopa, który nie był pod­

łączony do intemetu. Miał również dostęp do telewizji i prasy. Kontakt ze światem zewnętrznym utrzymywał także za pomocą listów. 52 procent Norwegów jest zda­

nia, iż warunki przetrzymy­

wania Breivika są zbyt ła­

godne.

22 lipca 2011 roku Breivik dokonał zamachu bombo­

wego w dzielnicy rządowej Oslo, w którym zginęło osiem osób, oraz masakry na wyspie Utoya, gdzie śmierć poniosło 69 ludzi, w większości młodych. Pod­

czas procesu utrzymywał, że jest niewinny. Tłumaczył, że dokonując ataków chciał obronić swój kraj przed wie- lokulturowością i falą isla­

mu. (pap)

- Jestem bardzo zadowolony z wyroku na Andersa Breivika (na zdjędu) - mó­

wi Bjoern llaug Kasper, Norweg, który zebrał do swojej łodzi utiekających wpław młodydi ludzi z wyspy Utoya, na której Breivik zamordował 69 osób.

- Nadaje wiarygodność norweskiemu sądowi. Człowiek, który przygotowuje się tak długo i dokładnie do takiego zamachu nie może nie być zdrów na

umyśle. Fot. PAP/EPA

Teraz mogą spocząć w pokoju Płonęło auto szefa policji

ŁODZ To była zemsta pseudokibiców?

Wczoraj na stołecznych Powązkach Wojskowych odbyło się uroczyste od­

prowadzenie na miejsce tymczasowego spoczynku szczątków ofiar reżimu komunistycznego. IPN przez kilka tygodni prowadził ekshumacje. Poszuki­

wano m.in. szczątków gen. Emila Fieldorfa „Nila" i rotmistrza Witolda Pilec­

kiego. Wydobyto 116 szkieletów, które poddawane są identyfikacyji. Wzno­

wienie prac planowane jest na październik, (pap) Fot. PAP/Bartłomiej Zborowski

Łódzka policja i prokuratu­

ra badają sprawę podpalenia prywatnych samochodów dwojga łódzkich policjantów, m.in. komendanta miejskie­

go. Do podpaleń doszło w no­

cy z wtorku na środę. O godz.

1 policja otrzymała sygnał od strażaków o płonącym samo­

chodzie. Kilkuletnie audi A4 należące do komendanta miejskiego policji w Łodzi do­

szczętnie spłonęło. Pół godzi­

ny wcześniej pojawił się sy­

gnał o innym samochodzie.

Audi A3 zostało szybko uga­

szone przez mieszkańców i dlatego nie spłonęło całkowi-

Platforma z jeszcze wyższym poparciem

Gdyby wybory parlamentarne odby­

wały się w połowie sierpnia PO uzyska­

łaby 36 proc. poparcia, a PiS - 22 proc.

Do Sejmu weszłyby też: SLD, na który chciało głosować 8 proc.; PSL z wyni­

kiem 6 proc. oraz Ruch Palikota z 5- proc. poparciem - wynika z sondażu CBOS. W stosunku do lipca Platforma zyskała 4 punkty procentowe.

Pieniądze Kościoła mają być jawne

Jednakowe zasady finansowania w diecezjach, publikowanie rocznych sprawozdań przez proboszczów i bi- I skupów, większy nadzór ze strony

! świeckich - to założenia nowego mo-

; delu finansowania Kościoła, do których

! dotarła „Rzeczpospolita". Pierwszym

! krokiem ma być przyjęcie wytycznych

! dla zarządców dóbr kościelnych.

Policja zatrzymała szefa gangu paliwowego

Krzysztofa 6., poszukiwanego trze­

ma listami gończymi, szefa gangu, specjalizującego się we wprowadza­

niu do obrotu nielegalnego paliwa, zatrzymali policjanci z Komendy Wo­

jewódzkiej w Krakowie i KGP. Grupa kierowana przez mężczyznę naraziła Skarb Państwa na straty w wysoko­

ści ok. 55 min zł.

Złomiaiz ukradł

maszt telekomunikacyjny

Ważący ponad tonę, 25-metrowy maszt telekomunikacyjny ukradł i sprzedał na złom mieszkaniec Wał­

brzycha. 38-latek przez tydzień de­

montował maszt i ogrodzenie. Straty j oszacowano na 120 tys. zł. Mężczyzna

| mógł zarobić na sprzedaży masztu i i ogrodzenia ok. 5,4 tys. zł. Teraz grozi I mu do 5 lat więzienia.

Kjersti Narad, psychiatra, która badała skazanego

- Orzeczenie sądu jest sprawiedliwe. Breivik wykazywał wysoki po­

ziom opanowania podczas zatrzymania. Nie mogę wykluczyć u niego psy­

chozy, gdy dokonywał tych czynów, ale nawet gdyby tak było, nie mogła być to psychoza na tyle silna, by pozbawić go zdolności osądu czynu.

dr Paweł Moczydłowski, był szef polskiego więziennictwa

- To wybór oparty o fakty, o dowody, o opinie biegłych. Sąd nie polityko wał, nie zajmowałsię tym, co jest korzystniejsze dla Norwegii ay Norwegów.

mec Piotr Kruszyński

-Kara 21 lat pozbawienia wolności będzie mogła' być przedłużana, dopóki Biehrik będzie uważany za osobę stanowiącą zagrożenie dla społeczeństwa.

Norwegowie, Szwedzi czy Duńczycy mają zupełnie inną filozofię prawa niż inni Europejczycy. Oni uznają, że należy resocjalizować każdego. Czuli się do tej pory z tym dobrze.

Mariusz Blaszczak, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości

- Za szczególnie drastyczne morderstwa, a mieliśmy z takim do czynienia, powinna być przewidziana najwyższa kara. Ważniejsze jest jednak to, że po­

lityka multi-kulti, która była w Europie Zachodniej i wciąż jest podkreślana, podejmowana i rozwijana, w przypadku Breivika pokazuje, że prowadzi do­

nikąd. To przestroga dla Polaków.

Andrzej Romanek, poseł Solidarnej Polski

- Dla takiego typu zbrodni i tego konkretnego przypadku kara śmierci by­

łaby adekwatna.

Artur Dębski z Ruchu Pafikota

- Brehrik nie powinien już wyjśćz więzienia. Taki człowiek, który nie wyra­

ża skrodiy i zachęcał innych do tego rodzaju aynów, powinien być odizolo­

wany już na zawsze od społeczeństwa.

Andrzej Halicki z Platformy Obywatelskiej

- Powinniśmy myśleć o tym jak doszło do tej tragedii i jak wiele sygnałów zlekceważono. Wjaki sposób zachowujemy się my myśląc albo czasem czyta­

jąc internetowe wpisy, czy uaestnkząc w czymś, co jest karygodne. Odwra­

camy się na pięcie i udajemy, że nie ma problemu. Mówię o wszystkich ata­

kach słownych. Słowa też potrafią zabijać.

(pap, tok.fm, tvn24, Polsat News)

Odpowiedzą za handel ludźmi

TARNÓW Sześć osób zostało oskarżonych.

cie. Okazało się, że samochód należy do policjantki z wy­

działu dochodzeniowego ko­

mendy wojewódzkiej.

- Wstępne oględziny wska­

zywały na celowe podpalenie - mówi rzeczniczka łódzkiej policji Joanna Kącka.

Główna wersja brana pod uwagę to celowe podpalenie auta szefa policji w związku z pełnioną przez niego funkcją.

Z nieoficjalnych informacji ze źródeł zbliżonych do sprawy wynika, że policja łączy te zdarzenia ze środowiskiem łódzkich pseudokibiców pił­

karskich. (pap)

Gang zajmujący się han­

dlem ludźmi, ułatwianiem prostytucji i czerpaniem z tego korzyści przed sądem posta­

wili tarnowscy prokuratorzy.

- Dwojgu głównym oskar­

żonym zarzucono kierowanie grupą przestępczą. Cztery in­

ne osoby odpowiedzą za działanie w tej grupie - po­

wiedziała prok. Elżbieta Poto- czek-Bara z Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.

Według ustaleń prokuratu­

ry Katarzyna M. i Robert L.

zajmowali się sprowadza­

niem Ukrainek do pracy w agencji towarzyskiej. Brali

Obozowicze mają kłopoty przez wirusy

46 osób, uczestników obozów w Wielkopolsce przebywało w piątek w szpitalu w Koninie z objawami za­

trucia. Przyczyną zakażeń pokarmo­

wych były norowirusy. To zjadliwe drobnoustroje, które wywołują bły­

skawiczną reakcję organizmu. Przy­

czyna zatrucia nie musiała być zwią­

zana z jakością posiłków ze stołówki.

udział w werbowaniu kobiet i sprowadzali je do Tarnowa.

Wyszukiwali osoby znajdują­

ce się w trudnym położeniu materialnym i wykorzystywa­

li to, że są bez środków do ży­

cia. Niektóre kobiety informo­

wali o prostytucji, innym nie mówili, jaką pracę będą wy­

konywały. Według ustaleń śledczych agencja działała ok.

10 lat. Przez ten czas organi­

zatorzy, którzy prowadzili luk­

susowe, wystawne życie, uzy­

skali ponad 5,5 min zł. W świadczonych całodobowo usługach uczestniczyło od trzech do sześciu kobiet, (pap) Zachód przerywa milczenie o mordzie katyńskim

(3)

Widzisz ciekawe zdarzenie, niety­

pową sytuację, wyślij zdjęcie lub filmik na nasz portal pod adres

alarm@gp24.pl

wydarzenia

www.gp24.pl Głos Pomorza sobota - niedziela 25 - 26 sierpnia 2012 r.

Bociany odlatują do Tanzanii

PRZYRODA Od kilku dni bociany gromadzą się na sejmikach, zaczynają przygotowania do odlotu do ciepłych krajów.

Wśród wędrujących ptaków znajdzie się w tym roku 1000 młodych, które pracownicy Grupy ENERGA zaobrączkowali.

Piotr Kawałek

piotr.kawalek@mediaregionalne.pl

W ramach projektu „Ener­

getyczni obrączkarze" Grupa ENERGA pomaga polskim ornitologom w znakowaniu bocianów, które są gatun­

kiem chronionym. Opiekę merytoryczną nad realizacją programu sprawują pracow­

nicy Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przyrody „pro Na­

tura" oraz stacji ornitolo­

gicznej Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk.

Obrączkowanie polega na założeniu młodym bo­

cianom obrączek z indywi­

dualnym numerem. Dzięki temu możliwe jest zbieranie informacji o trasach wę­

drówkowych bocianów, zi­

mowiskach i miejscach, do

których bociany powrócą w przyszłych latach. Znako­

wanie ptaków dostarcza wielu informacji o przyczy­

nach śmiertelności i przeży- walności poszczególnych osobników, a tym samym o wieku, jaki może osiągnąć dany bocian. - Pomoc ener­

getyków pracujących w jest ważna dla przyrodników, których dostęp do gniazd na słupach jest ograniczony ze względu na ryzyko związane z pracą pod napięciem i wy­

sokością - mówi Krzysztof Konieczny, prezes Polskiego Towarzystwa Przyjaciół Przy­

rody „pro Natura". - Energe- starczają wielu informacji o bocianich lęgach oraz docie­

rają do najtrudniejszych dla ornitologów gniazd - „gniazd z prądem", w których bo­

ciany bez udziału energe­

tyków nie byłyby obrączko­

wane.

Znakowanie ptaków przeprowadzane jest co roku wczesnym latem, kiedy młode są dość duże, natomiast nie istnieje jeszcze ryzyko, że przestra­

szone pisklęta wyskoczą z gniazda. Młode udają wtedy martwe, a dorosłe bociany odlatują i dostęp do ptaków jest dla nich bezpieczny.

Wówczas energetycy przy­

stępują do zakładania ob­

rączek.

W tegorocznej edycji akcji Energetyczny obrączkarz Energi z oznakowanym bocianem.

elektromonterów - 26 ze spółek Energi w całym kraju.

FetEnerga Jak dotąd w ramach projektu

„Energetyczni obrączkarze"

oznaczonych zostało ponad pięć tysięcy ptaków. Zebrano już 150 wiadomości powrot­

nych, które ocenione zostały przez ornitologów jako bardzo interesujący materiał badawczy.

Osobniki zaobrączkowane przez pracowników Energi widziano nie tylko w krajach europejskich, ale nawet w Sudanie i Tanzanii - ok.

16000 km od rodzimego gniazda.

- Najwięcej zaobrączko­

wanych ptaków pojawi się w Polsce po 4-5 latach i do­

piero kontynuowanie obser­

wacji pozwoli na zebranie pogłębionego materiału ba­

dawczego - zauważa prof.

Zbigniew Jakubiec z Insty­

tutu Ochrony Przyrody PAN.»

Sklep był i nie ma N

i 1 I 1

kac, i

*

< i tak złapiemy

HANDEL EXIsport zamknięto z dnia na dzień. Pracownicy nie zostali nawet formalnie jeszcze ROZMOWA z Maikiem Komodołowiaem, naczelnikiem Wydziału Ruchu Drogowego Komendy zwolnieni, ale towar już zabrano z półek i filię zlikwidowano. Miejskiej Policji w Słupsku.

Sklep EXIsport w słupskim CH Jantar od wczoraj nie działa. Jak się dowiedzieliśmy od pracowników, sklepy EXI- sport zostały zamknięte w całej Polsce. Nie da się rów­

nież otworzyć strony inter­

netowej tej sieci. Zniknął towar, szyld, nad wejściu wisi tylko kartka z napisem „Pro­

blemy techniczne, przepra­

szamy, nieczynne."

Pracownicy nie wiedzą, jaka będzie ich przyszłość, bo nie zostali nawet oficjalnie zwolnieni i osobiście powia­

domieni o sytuacji. - Sło­

wacy, czyli właściciele firmy, przyjechali, spakowali towar i zamknęli sklep. Nie wiemy, co powinniśmy teraz zrobić - mówi anonimowy pra­

cownik sklepu.

Nie udało nam się skon­

taktować z przedstawicie­

lami kierownictwa sieci. Po południu nie udało nam się też zdobyć komentarza dy­

Słdep Exi został wczoraj nagle zamknięty. Nawet dla części pracow­

ników sklepu było to ogromnym zaskoczeniem. Fot Kanfl rekcji CH Jantar. Z informa­

cji opublikowanych na sło­

wackim portalu hnonHne.sk wynika, że sieć sklepów EXI- sport od dłuższego czasu skarżyła się na spadek sprze­

daży, w związku z czym firma próbowała wynego­

cjować 30-, 50-procentowe obniżki, wysokich ich zda­

niem czynszów. - Obniżenie czynszu np. o 10 procent niczego nie rozwiązuje, potrzebujemy większych oszczędności kosztów-miał powiedzieć Włodzimierz Suska, dyrektor sprzedaży EXIsport.

Do tematu wrócimy.

FILIP PIETRUSZEWSKI

-Kierowca, który w czwartek potrącił rowe­

rzystkę w Duninowie, uciekł z miejsca wypad­

ku (czytaj str. 1). Często tak się zdarza?

- Zdarza się, chociaż nie­

zbyt często. Jeśli już, to głównie przy kolizjach. W wyniku wypadku samo­

chody często są w takim stanie, że zwyczajnie nie ma czym uciec. Chociaż zdarzają się przypadki, że sprawcy wypadków uciekają na pie­

chotę. Wówczas rozpoczy­

namy ich poszukiwania, również po to, aby spraw­

dzić, czy nie potrzebują po­

mocy medycznej.

- Sprawcy, którzy zbie­

gną z miejsca wypadku, śpią spokojnie, czy mo­

gą mieć pewność, że ich złapiecie?

- W 99 procentach przy­

padków ich łapiemy. Najgo­

rzej jest z najdrobniejszymi

szkodami parkingowymi w miejscach, które nie są mo­

nitorowane. Z poważniej­

szych zdarzeń z ostatnich lat przypominam sobie tylko jeden wypadek śmiertelny, którego sprawca odjechał z miejsca zdarzenia i do dzi­

siaj nie udało nam się go ustalić. Do tego wypadku do­

szło w 2005 roku.

- Dlaczego kierowcy uciekają z miejsca wy­

padku?

- Najczęściej dlatego, że je­

chali pijani. Ale uciekają rów­

nież, gdy nie mają uprawnień do kierowania samochodem lub ważnego ubezpieczenia auta. Kierują się dziwnąlogiką

chwili. Myślą, że jak sobie po­

jadą, to my ich nie złapiemy. A od odpowiedzialności za tego typu czyny bardzo trudno j est się wykręcić. Rzadko bowiem zdarza się, że nie ma świadków kolizji czy wy­

padku. Wiele naszych ulic jest też monitorowana.

- Jak bardzo pogarsza swoją sytuację kierow­

ca, który ucieknie z miejsca zdarzenia?

- Bardzo. Za spowodo­

wanie wypadku drogowego, w którym ofiara poniesie lekkie obrażenie, grożą trzy lata wiezienia. Jeśli obrażenia są ciężkie lub śmiertelne - do ośmiu lat. Jednak dla kie­

rowcy który ucieknie z miejsca zdarzenia albo jechał pod wpływem alkoholu bądź środków odurzających, kara jest o połowę wyższa. Odpo­

wiednio więc cztery i pół roku oraz osiem lat

ROZMAWIAŁ DANIEL KLUSEK

GŁOS

Dziennik Pomorza

Dyrektor zarządzający oddziału Piotr Grabowski

Redaktor naczelny Krzysztof Nałęcz Zastępcy

Przemysław Stefanowski Bogdan Stech (internet)

media

regionalne

R E K L A M A

Glos Koszaliński - www.gk24.pl ul. Mickiewicza 24

75-004 Koszalin tei. 94 347 35 99 fax 94 347 35 40 tel. reklama 94 347 3512 redakqa.gk24@mediaregionalne.pl reklama.gk24@mediaregionalne.pl Ghs Pomorza - www.gp24.pl ul. Henryka Pobożnego 19 76-200 Słupsk tel. 59 848 8100 fax 59 848 8104 tel. reklama 59 848 8101 redakqa.gp24@mediaregionalne.pl reklama.gp24@mediaregionalne.pl Glos Szczeciński - www.gs24.pl ul. Nowy Rynek 3

71-875 Szczecin tel. 914813 300 fax914334864 tel. reklama 9148133 92 redakqa.gs24@mediaregionalne.pl reldama.gs24@mediaregionalne.pl

PRENUMERATA:

tel. 94 34 73 537

Na podstawie art 25 ust. 1 pktl b ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim I prawach pokrewnych Media Regionalne Sp. z o.o.

zastrzega, że dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych w „Głosie Dzienniku Pomorza" Jest zabronione bez zgody Wydawcy.

Syndyk VEO DEVELOPMENT oferuje do sprzedaży w atrakcyjnych cenach lokale mieszkalne o powierzchni użytkowej 53-65 m2, stan deweloperski w bloku osiemnastorodzinnym w miejscowości

Chojniczki - 5 km od Chojnic

rozkład mieszkań dostępny na www.veo-development.pl Ponadto syndyk sprzeda:

skrzydła drzwi wewnętrznych, ościeżnice,

łóżka KARA.

Tel. 606 236 293

www.d4Wro.pl

Referendalne niedziele

SAMORZĄD W niedzielę odbędą się lokalne referenda w gmi- nach Potęgowo i Przechlewo w sprawie odwołania wójtów.

1043812Z01A

LOTTO

Media Regionalne Sp. z o.o.

ul Prosta 51,00-838 Warszawa Drukarnia

Media Regionalne

ul. Słowiańska 3a, 75-846 Koszalin teł. 94 340 35 98, <Momia@mediaregionaine4)l

IZBA

WYDAWCÓW PRASY IliUl HITHimi! 'segHS^

Lotto z 23.08 12,20,24,33,43,49

Mini Lotto z 23.08 4,9,12,26,41 Kaskada z 23.08 6,7,8,9,10,13,14,17,19,22,

23,24

MultiMuttiz24.08godz.14 2,8,12,13,14,18,20,23,39,

40,45,48,49,53,54,56,62, 67,77,78 Plus 13 KURSY- WALUT

EUR USD CHF GBP

kun średni 4.1012 3.2680 3.4147 5.1783

+0.63% A +0.59% A +0.61% A +0.32% A

Referenda odbędą się na wniosek grup inicjatywnych, którym nie podoba się sposób sprawowania władzy przez Jerzego Awchimie- niego w Potęgowie (powiat słupski) i Andrzeja Żmudy- -Trzebiatowskiego w Prze­

chlewie (starostwo człu- chowskie).

Aby referendum było ważne, w gminie Przechlewo do urn musi pójść 1716 osób, a w gminie Potęgowo 1454 osoby.

W przypadku Przechlewa do lokali referendalnych musi się więc udać co naj­

mniej 1716 mieszkańców

gminy, a w Potęgowie-1454 uprawnionych do głoso­

wania wyborców.

Uczestnicy referendów będą mogli głosować w nie­

dzielę od 7 do 21. W Prze­

chlewie będzie się odbywać w sześciu lokalach, a w Po­

tęgowie - w pięciu lokalach.

W województwie pomor­

skim w tej kadencji odbyły się już cztery referenda - w Starogardzie Gdańskim, Łe­

bie, Choczewie i Bytowie.

Wszystkie zakończyły się po­

rażką grup inicjatywnych, bo frekwencja okazała się za niska.

ZBIGNIEW MARECKI

redakqa@mediareqionalne.pl

Napisz tobzadzwort don»

Filip Pietruszewski

8488124

godz. 14.00-18.00

(4)

Zostań dziennikarzem obywatelskim.

Publikuj artykuły i zdjęcia na portalu

sobota - niedziela 25 - 26 sierpnia 2012 r. Głos Pomorza www.gp24.pl mm2miasto.pl

Pięciolataki idą do szkoły

OŚWIATA W tym roku szkolnym pięciolatki mają obowiązek rozpocząć przygotowanie przedszkolne. U rodziców optymizm przeplata się z wieloma lękami. Szkoły zapewniają - jesteśmy gotowi.

Rafał Żeglarski redakcja@mediaregionalne.pl

Zbadaliśmy, jak wygląda w naszym regionie realizacja uchwały o obowiązkowym rozpoczęciu przygotowania przedszkolnego pięcio­

latków. Dla wielu z nich jest to ogromna zmiana ną tak wczesnym etapie życia, lecz raczej się tego nie boją.

Dzieci: przeżywają

- Cieszę się, mam ładny plecak i książki i nawet kole­

żanki już mam w nowej szkole - dzieli się swoimi emocjami 5-letnia Kasia Florczyk. Jej mama Bożena, dodaje: - Do szkoły chciałaby choćby dziś. Już czasami przesiaduje w świetlicy Szkoły Podstawowej nr 2 z nowymi koleżankami. Jest bardzo podekscytowana.

Oczywiście, zapisałam córkę właśnie do tej szkoły ze względu na to, że mieszkamy tuż obok, no i mała już po­

znała tutaj koleżanki.

Oczywiście, aby maluch nie czuł strachu przed pójściem do szkoły, dobrze jest go mentalnie przygo­

tować. Musi zaakceptować mniejszą obecność w po­

bliżu mamy i taty, za to zain­

teresować się tym, czego może się dzięki pobytowi w szkole nauczyć.

Rodzice są, mimo natural­

nych lęków i troski o dobro swych pociech, optymi­

stycznie do tego nastawieni.

- Obawy? Jasne, że mam obawy, nigdy nie wiadomo, jak taki dzieciaczek będzie się zachowywał w nowym miejscu, jak będzie się doga­

dywać z rówieśnikami i czy nic mu się nie stanie - po­

dzielił się z nami Józef Skóra z Warblewa, ojciec pięciolet­

niej Kingi. - Ale uważam, że to dobry pomysł. Nie mu­

simy martwić się, że ktoś musi się zajmować małą, kiedy pracujemy i nie mu­

simy dopłacać za to, że ma opiekę i towarzystwo innych dzieci. Zawsze to chwila wy-

Hallo, bo zabiję

Mieszkanka gminy Głów­

czyce poinformowała policję, że znajoma przez SMS-y groziła jej pobiciem i śmiercią. - W wia­

domościach tekstowych były groźby karalne. Nadawczyni pi­

sała, że pozbawi poszkodo­

waną zdrowia, a nawet życia - mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji. - Ko­

bieta na tyle się ich przestra­

szyła, że poinformowała nas o tym. Kobieta, która wysyłała SMS-y, zostanie przesłuchana.

Będziemy ustalać okoliczności, powody gróźb oraz realność.

Groźby karalne są przestęp­

stwem, za które grozi do dwóch lat więzienia. W więk­

szości przypadków groźby się nie potwierdzają się i pokrzyw­

dzone wycofują wnioski.

(DMK)

W Słupsku

Z danych zebranych przez Wy­

dział Oświaty Urzędu Miejskiego z 10 sierpnia, do oddziałów przed­

szkolnych szkół podstawowych w Słupsku zapisanych zostało 328 uczniów. Dane te jednak zmie­

niają się z dnia na dzień, po­

nieważ rodzice sukcesywnie zapi­

sują swoje dzieci do kolejnych placówek. Ostateczne dane zo­

staną zebrane w pierwszych dwóch tygodniach września, kiedy dzieci już rozpoczną naukę przedszkolną.

mach programu „Wesoła szkoła" na terenie wszystkich słupskich podstawówek po­

wstały również place zabaw.

W Szkole Podstawowej w Głobinie zostały wydzielone sale dla klas zerowych.

A co z dziećmi, które nie mają szkoły podstawowej w - Za cały komplet książek dla pięcioletniej Kasi zapłaciłam 108 zł. Zostało mi tylko dokupić katechizm za ok. 20 zł. Na przybory takie jak kredki,

bloki, farbki itp. zrzucamy się z innymi rodzicami i one będą przechowywane w szkole - mówi Bożena Florczyk, mama dziewczynki. Fot uma tchnienia dla rodziców. No i

wiadomo. Młodsze dziecko uczy się szybciej, może dzięki temu jest większa szansa, że będą z niego ludzie - śmieje się młody rodzic.

Decyzja o tym, do jakiej placówki ma być zapisane dziecko, należy oczywiście do rodziców. Najczęściej wy­

bierają oni przedszkola lub szkoły w pobliżu swoich miejsc pracy, by móc do­

wozić dzieci po drodze do pracy, zaś dobierać je w drodze powrotnej. Jak po­

wiedział nam jeden z ro­

dziców często zdarza mu się wręcz wybiegać z pracy, by zdążyć dokładnie na koniec zajęć swojej córki, żeby nie musiała na niego czekać.

Szkoły: przygotowane Dyrektorzy słupskich szkół zapewniają o swojej goto­

wości do objęcia nowych zadań. W większości pla­

cówek od lat prowadzone są klasy zerowe, więc wprowa­

dzenie do nich pięciolatków

Raport 2012

nie zmienia wiele w systemie pracy. Niektórzy jednakowoż uważają, że jest to dobry po­

mysł, tylko jeśli edukacja przedszkolna w klasie „0" ma trwać rok i dziecko już w wieku 6 lat rozpocznie naukę w pierwszej Masie, zamiast marnować kolejny rok w ze­

rówce. Według nich, taka dwuletnia nauka może zna­

leźć wytłumaczenie jedynie w przypadku dzieci, które nie wykształcą w sobie dojrza­

łości szkolnej lub mają po­

ważne problemy w nauce.

Jednak o tym, czy dziecko w wieku 6 lat pójdzie do pierw­

szej klasy, decydują rodzice.

Do dyrektorów należy je­

dynie dopilnowanie, by wszystkie pięciolatki z ich re­

jonu były przydzielone do oddziałów przedszkolnych.

W rozmowie z Grażyną Homerdą, inspektor Wy­

działu Oświaty Urzędu Miej­

skiego w Słupsku, dowie­

dzieliśmy się, co powoduje taką swobodę wyboru.

- MEN odroczył obowiązek

szkolny dla sześciolatków do 2014 roku. Natomiast obowi­

ązek przygotowania przed­

szkolnego wszedł w życie już w tym roku. Wielu rodziców dzwoni do nas z pytaniami czy muszą wysyłać swoje dzieci do zerówek w wieku pięciu lat, skoro nie chcą, żeby szły do pierwszej klasy przed siódmym rokiem życia. Niestety, w takich wy­

padkach przygotowanie przedszkolne musi trwać dwa lata, ponieważ ustawa określa jasno, że obowiąz­

kowe przygotowanie przed­

szkolne zaczyna się w wieku pięciu lat.

Dla nauczycieli oznacza to prawdopodobnie więcej pracy, lecz budzi to w nich raczej entuzjazm, aniżeli nie­

chęć, mimo że jest to praca bardzo wymagająca. Pe­

dagog prowadzący zerówkę w danej szkole musi przez pięć godzin wciągu dnia po­

święcać całą swoją uwagę podopiecznym, dbając nie tylko o ich kształcenie i

rozwój, lecz także o bezpie­

czeństwo. Nie pociąga to za sobą żadnych dodatkowych szkoleń, nauczyciele prowa­

dzący klasy I-III są odpo­

wiednio wykwalifikowani.

Programy: gotowe

Programy nauczania są przygotowywane przez wy­

dawnictwa edukacyjne, zaś do kadr pedagogicznych na­

leży wybór tych, które naj­

bardziej im odpowiadają.

Proces nie jest ani prosty, ani szybki. Nauczyciele muszą się zapoznać z każdym pro­

gramem, odbyć narady do­

tyczące wyboru odpowied­

niego z nich, a w końcu zatwierdzić wybór.

Szkoły stosunkowo nowe, jak SP nr 5, dla uczniów naj­

młodszych klas mają spe­

cjalnie wydzielone segmenty.

Każda szkolna placówka ma przygotowane sale, w których są niższe, regulo­

wane meble, a także wszelkie potrzebne dzieciom przy­

bory i pomoce szkolne. W ra-

szkoły dziecka poniżej leży w kompetencjach rodziców (czytaj: na ich głowie) i to oni mają obowiązek zapewnić pociechom bezpieczeństwo w drodze. Szkoły gminne jednak pomagają w tym, or­

ganizując dojazd autobu­

sami. Takie autobusy są w rozkładach PKS oznaczone jako dowożące dzieci do szkoły i zjeżdżają ze swojej standardowej trasy, by wysa­

dzić maluchy pod bramami szkół. Po zajęciach dzieci mają być odprowadzane na przystanek przez nauczy­

ciela, który powinien dopil­

nować, by znalazły się one bezpiecznie w odpowiednich autobusach.

Zapewne wielu rodziców martwi się kosztami związa­

nymi z przygotowaniem przedszkolnym dziecka.

Przedszkola miejskie już od 2009 roku oferują pięcio­

latkom pięciogodzinne za­

jęcia bezpłatnie, rodzice po­

krywają jedynie koszty dodatkowych godzin prze­

bywania dzieci w przed­

szkolu i wyżywienia. #

K O N D O L E N . C J E / N E K R O L O G

Angielski, tańce czy aerobik?

A może w każdy dzień tygodnia coś innego? ,

Lada dzień dzieci i młodzież pójdą do szkoły. Jednak wiadomo, że na nauce życie się nie kończy.

Warto dobrze zorganizować sobie czas poza szkołą.

Pragniemy ułatwić naszym Czytelnikom podjęcie decyzji, dlatego przygotowu­

jemy trzy specjalne raporty:

• szkoły językowe (oferta, ceny, kontakt);

• zajęcia pozalekcyjne (tańce, zajęcia sportowe, teatralne, plastyczne i inne);

• zajęcia fitness i siłownie.

Jeżeli organizujesz zajęcia pozalekcyjne, prowadzisz szkołę językową lub klub fitness i chcesz, aby zamieścić Twoją ofertę, skontaktuj się z nami. Na zgłoszenia czekamy do 29 sierpnia.

Raporty ukażą się w pierwszym tygodniu września.

Kontakt e-mailowy:

ludwika.dabrowska@mediaregionalne.pl

Wyrazy szczerego żalu i współczucia

pani Małgorzacie Klemińskiej

Powiatowemu Inspektorowi Nadzoru Budowlanego w powiecie słupskim

z powodu śmierci

T A T Y

składają Starosta Słupski,

Radni Powiatu Słupskiego oraz Pracownicy Starostwa Powiatowego

548712K03A

śp.

W dniu 22 sierpnia 2012 r., po długiej i ciężkiej chorobie

zmarł

LESŁAW BOREK

lat 57

o czym zawiadamia pogrążona w żalu Rodzina Pogrzeb odbędzie się 28 sierpnia na starym Cmentarzu.

Wystawienie w kaplicy o godz. 11:20, wyprowadzenie na miejsce spoczynku o o godz. 11:50

546712K03A

(5)

Znasz dobre miejsce na grzybo- k Słupsk 0

branie? Podziel się informacją Słupsk 0

z innymi. Pisz na mali:

aleksandw.mdomsld@m€di^gkxłaln€jH www.gp24.pl Głos Pomorza sobota-niedziela 25-26 sierpnia 2012 r.

Z głową goń za borowikiem, aby głowy nie stracić

GRZYBOBRANIE Może być wspaniałą rodzinną przygodą, jednak niewiedza w zakresie zbierania grzybów może stać się przyczyną nieszczęścia. Są różne sposoby, jak uchronić się przed zagrożeniem, a nie stracić przyjemności zbierania.

Dorota Aleksandrowicz dorota.aleksandrowiG@mediareqionalne.pl

Jak uchronić się przed spożyciem trującego grzyba, który na pierwszy rzut oka nie wydaje się nam podej­

rzany? W takiej sytuacji naj­

lepiej udać się do najbliższe­

go sanepidu, gdzie specjalista-grzybiarz obejrzy nasze znaleziska.

- Każdy może przyjść do nas z grzybami. Ważne jest jednak, aby był to grzyb pra­

widłowo zerwany, czyli z ka- . peluszem i korzeniem. Same kapelusze mogą być bardzo mylące, niektóre charaktery­

styczne cechy znajdują się po prostu na korzeniu - mówi Henryka Kisiel, rzecznik słupskiego sanepidu.

Sanepid od lat organizuje także wystawy poświęcone grzybom, na których może­

my dowiedzieć się, jak od­

różnić grzyba trującego od jadalnego. - Nasze wystawy cieszą się dużym powodze­

niem zarówno wśród przed­

szkolaków, dzieci i młodzie­

ży szkolnej, jak i seniorów.

Podczas wystawy przekazy­

wane są informacje teore­

tyczne, prezentowane są ta­

kże grzyby jadalne i ich trujące odpowiedniki, które możemy ze sobą pomylić - mówi Henryka Kisiel.

Śmiertelne zagrożenie W połowie sierpnia do szczeci­

ńskiego szpitala trafiły dwie osoby zatrute grzybami.

Mężczyzna i kobieta zatruli się muchomorem sromotnikowym, którego pomylili z kanią.

Mężczyzna przeszedł skompliko­

waną operację przeszczepu wątroby. - Zdążyliśmy niemal w ostatniej chwili - mówi dr Samir ' Zeair. - Pacjent był już w śpiączce

wątrobowej. Operacja nie była łatwa, ale wszystko się udało.

Wątroba podjęła funkcję.

Kobieta także oczekiwała na prze­

szczep wątroby, jednak jej stan zdrowia poprawił się i zdjęto ją z listy oczekujących na operację.

Słupski sanepid od lat organizuje także wystawy poświęcone grzybom, na których możemy dowiedzieć się, jak odróżnić grzyba trującego od jadal­

nego. Fot Kamli Nagórek

Dodaje ona także, że ter­

min wystawy uzależniony jest od wysypu grzybów i wa­

runków pogodowych, jednak przeważnie są one prezento­

wane we wrześniu.

Początkujący grzybiarze

mogą także wybrać się do la­

su z osobami bardziej do­

świadczonymi, wskazane jest także dokładne przestu­

diowanie atlasu grzybów.

Jakich zasad powinniśmy przestrzegać, kiedy już zde­

cydujemy się na grzybobra­

nie?

- Przede wszystkim jeśli mamy jakiekolwiek wątpli­

wości co do danego grzyba, nie bierzemy go ze sobą. Po­

za tym nie zbieramy małych

grzybów, których cechy charakterystyczne nie zdążyły się jeszcze wytwo­

rzyć. Co ważne, nie wolno wkładać grzybów do plasti­

kowych toreb czy rekla­

mówek. W takich opakowa- Jak mylimy grzyby

Muchomor sromotnikowy. Najczęściej mylony z zielonką.

• Najczęściej mylimy muchomor sro­

motnikowy z gołąbkiem zielonym, czubajką kanią i gąską zieloną. Cechą charakterystyczną sromotnika jest zwisający kołnierz i pierścień przyro­

śnięty do trzonu. Rdza tym grzyb ten ma ukoizenienie w worku, w tzw. po­

chwie, czego nie mają gąska i go­

łąbek. Kania czubajka posiada ru­

chomy pierścień, białe blaszki oraz bulwę bez pochwy.

• Mylimy także muchomora jadowi­

tego i wiosennego z pieczarką. Pod­

stawową różnicą jest kolor blaszek obu grzybów. Pieczarka ma blaszki brązowawe, muchomor jadowity jest cały biały.

•Mylące jest także zestawienie mle- czaja wełnianki i mleczaja rydza.

Podstawową różnicą jest tutaj kape­

lusz. Wełnianka, czyli tzw. rydz fa­

łszywy, ma na wierzchu kapelusza filcowatą narośl, której rydz nie po­

siada.

• Do mylącej pary należą także bo­

rowik szlachetny i tzw. szatan. Bo­

rowik posiada rurki białe do oliw- kowo-zielonych, natomiast rurki szatana są krwisto-czerwone bądź żółto-czerwone.

Ponadto trzon borowika jest biały.

Szatan ma trzon zabarwiony lekko czerwono. Poza tym miąższ sza­

tana po przekrojeniu ciemnieje, a borowika jest biały, nawet po prze­

krojeniu.

niach zachodzą zmiany chemiczne, podczas któ­

rych wytwarzane są sub­

stancje szkodliwe dla nasze­

go organizmu - mówi Małgorzata Kamińska, spe­

cjalista-grzybiarz z słup­

skiego sanepidu. Dodaje ona także, że nie należy roz­

poznawać grzybów po sma­

ku, zbierać ich w okolicach skupiska odpadów, zbierać grzybów starych, zwiędni­

ętych i przede wszystkim nie podawać ich małym dzieciom czy osobom star­

szym.

Poza tym grzyby należy zjeść niezwłocznie po przy­

gotowaniu, nie należy ich przechowywać na potem.

Ponadto jeśli planujemy za­

kup grzybów, powinniśmy wybrać takie, które posiada­

ją atest.

Jeżeli po spożyciu grzy­

bów masz podwyższoną temperaturę, dokucza ci bie­

gunka, wymiotujesz lub boli cię głowa, zgłoś się nie­

zwłocznie do lekarza. Spoży­

cie silnie trujących grzybów w 30 procentach przypad­

ków kończy się śmiercią. 9

Nasza sonda

Jak rozpoznajesz grzyby w lesie?

Roman Pietrasiński, rencista Oczywiście, że chodzę na grzyby.

Trzeba teraz tylko poczekać, aż urosną i się rozwiną. Lubię pojechać sobie ro­

werkiem do lasu i poszukać różnych okazów. Grzyby zazwyczaj zbieram sam. Umiem rozróżniać grzyby, nie stanowi to dla mnie problemu. Na pewno nie pomyliłbym kani z mu­

chomorem sromotnikowym.

Zbigniew Mudry, emeryt Kiedyś chodziłem na grzyby, obecnie nie czuję już teraz takiej potrzeby.

Nie będę przecież tracił na paliwo, użerał się z komarami czy kleszczami.

Wolę pójść i kupić. Chociaż z tym kupnem też różnie bywa. W końcu grzyby nie mają żadnych witamin, a więc ich zakup nie jest znowu taki niezbędny.

Zbyszek, mechanik samochodowy Chodzę na grzyby, bo sprawia mi to przyjemność. Umiem je odróżniać.

Przede wszystkim oceniam je z wierzchu. Jeśli mam wątpliwości, za­

glądam od spodu. Widzę wtedy, czy jest on blaszkowy czy miąższowy. Na grzyby jeżdżę sam lub z kolegami do Dębnicy Kaszubskiej czy Trzebielina.

Grzegorz Piłat, dziennikarz

Kiedyś, jak byłem mały, to chodziłem na grzyby z rodzicami do lasu. Umiem rozpoznać podstawowe gatunki, jak prawdziwek czy kurka. Jeżeli chodzi o kanię, to bałbym się ją nawet kupić. Na takie zakupy zabrałbym moją mamę, która jest znakomitą specjalistką jeśli chodzi o grzyby.

Marek Sikora, operator kamery Nie zbieram grzybów, nie znam się na nich, nie umiem rozpoznawać jadal­

nego od trującego. Wolę nie ryzy­

kować. Poza tym nie czuję potrzeby chodzenia na grzyby. Jak byłem mały, to oczywiście zdarzyło się kilka razy pójść na nie z rodzicami, ale to było dawno. Obecnie nie mam za bardzo czasu na grzybobrania.

Teresa, emerytka Nie zbieram grzybów, bo nie mogę chodzić do lasu. Wysokość drzew ile wpływa na moje zdrowie i samopo­

czucie. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale tak mam. Jeżeli chodzi o kupowanie grzybów, to wolę te suszone, które mogę wykorzystać na świąteczne po­

trawy. Za świeżymi grzybami nie prze­

padam. NOT. DA, FOT. KN

Cytaty

Powiązane dokumenty

Ostatni posiłek zjadaj nie później niż dwie godziny przed snem.. Uwagi nauczyciela:.. Czy odżywiamy

uwagę na postępującą laicyzację społeczeństwa niemieckiego i wynikającą stąd tendencję do przekształcania świątyń chrześcijańskich w budynki

Założenie: najefektywniejsze rozwiązanie stosu za pomocą tablicy – szczyt stosu to ostatni element wstawiony tablicy począwszy od miejsca o indeksie 0 (jeśli liczba elementów

Należy zmodyfikować tabelki kosztu algorytmów sortowania bąbelkowego, przez selekcję i wstawianie, jeśli wiadomo, że liczby sortowane są już posortowane rosnąco.. Czy

Więc rozwiązał problem dla trójkąta metodami klasycznej geometrii, ale tak go to rozochociło, że odkrył, o co tak naprawdę w tym problemie chodzi, i rozwiązał go klasycznie

Na rynku komercyjnym systemów tego typu jest dużo, cieka- wostką jest to, że często producenci korzystają z usług głównych dostawców chmury w zakresie utrzymania

Ze złej formuły promującej „nabijanie” procedur przechodzimy na tak samo złą, jeżeli nie gorszą: „Czy się stoi, czy się leży, pińćset złotych się należy”.. Jasne, że

Ostatnio dziennikarze z ponad 10 krajów zobaczyli, jak wytwarza się nowoczesne leki, zwiedzając centrum badawcze Sanofi-Aventis w Vitry-sur-Seine pod