K onto c z e k o w e P. K. O. P ozn ań nr. 204 lift. C ena p o je d y n c z e g o e g z e m p la r z a to g ro szy .
Z D O D A T K A M I : O P IE K U N M Ł O D Z IE Ż Y “, „NASZ P R Z Y J A C IE L “ i „R O L N IK “
„Drwęca“ wychodzi 3 razy Wygoda, we wtorek, czwartek i sobotę rano.
Przedpiata wynosi dla abonentów miesięcznie z doręczeniem 1,30 zL K w artalnie wynosi z doręczeniem 3,89 zł.
Przyjmuje się ogłoszenia do wszystkich g azet
Cena ogłoszeń: Wiersz w wysokości 1 m ilinietra na stronie 6-łamowej 15 gr, na stronie 3-lamowej 50 gr, na 1 stronie 60 gr. - Ogłoszenia d ro b n e : Napisowe słowo (tłusto) 80 gr każde dalsze słowo 15 gr. Ogłoszenia zagrań. 100 /0 więcej.
N u m er t e l e f o n u : N o w e m ia s to 8.__________
Druk i wydawnictwo „Drwęca“ 6p. z o. p. w Nowemmieśeie.
ROK X III. NOW EM IASTO-POM ORZE SO BO TA , D NIA 19 S IE R P N IA 1933
Adres telegr.: .D rwęca' Nowemiasto-Pomorze.
N R. 97
Walka o duszę młodzieży i . . . dzieci.
Jest rzeczą niezmiernie ciekawą obserwować to, co się dzieje w młodem pokoleniu, zwłaszcza proces rozwoju i zmian jego umysłowości, wszak ma to znaczenie duże, bo w konsekwencji dziejo
wej młodzi przenikną kiedyś wszelkie przejawy życia społecznego i staną się decydującym o lo
sach narodu i państw a czynnikiem. Starsze spo
łeczeństwo weszło w niepodległe życie Polski roz
darte sporem orjentacyjnym, Narodowcy, w ycho
dząc z założenia słusznego, że odrodzenie państw a polskiego może być dokonane tylko przy w spół
udziale Ententy, zdecydowanie przy niej stanęli, Piłsudczyzna przy Niemczech i Austrji. Stało się to tak, że nad mogiłami swoich poległych nie stanęliśm y zjednoczeni i zgodni, lecz wewnętrznie rozbici. Młodzież w psychologicznym procesie ewolucyjnym w wielu dziedzinach w ykazała duży postęp. W ychowana w olbrzymiej masie w w szech
polskiej szkole, znalazła w ideologji narodowej w szechstronny wyraz swoich pragnień ekspanso- wania wartości w ewnętrznych i i dążeń politycznych.
Kto widział wielotysięczne rzesze akadem ików, przystępujących w czasie Wielkiej Nocy do Stołu Pańskiego, ten niewątpliwie wyczuł, że budujący ten obraz jest odbiciem głęboko nurtujących w młodem pokoleniu potrzeb tych niewidzialnych, a nieocenionych dóbr, które daje W iara Święta.
Odzyskanie religijności w skrzesza w młodzieży poczucie moralnej siły i w ewnętrznego zadowolenia, że znalazła najwyższe niem aterjalne dobra i duszę swą pow ierzyła najlepszej Bożej Opiece. Katolicka i narodow a jest młodzież, która n arosła w niepod- ległem Państw ie Polskiem , z wyjątkiem tych kilku anemicznych, obietnicą protegow ania skleconych sztucznie zrzeszeń sanacyjnych. To w łaśnie jest największem zmartwieniem wolnomyślicieli i „po
stępow ców ” sanacyjnych. Dlatego też widzimy nie od dziś atak na szańce młodzieży, przygotow any w w szystkich fazach natarcia. Skutki jednak są wręcz opłakane. Młodzież, k tó rą odcina się w myśl nakazów specjalnie wymyślonemi, duchowo obcemi nam metodami od obozu narodow ego, w pada w . . . bolszewizm, a conajmniej groźny radykalizm . P ro ces radykalizacji w draża się coraz silniej w sana
cyjne organizacje młodzieży. W tych szeregach w ytw arza się poprostu pewna psychoza, że prawo jest „bezpraw iem ”, bo stoi na przeszkodzie „buntu”
reform radykalnych, których pragnie tak gorąco sanacyjny „Bunt M łodych”. Znany spór między
„Słowem”, a „Kurjerem Wil.” rzucił snop św iatła w pom roki ukrytych częściowo intencyj w ycho-- wanków profesorów Jędrzejew icza, Staniewicza, E hrenkreutza, Zawadzkiego i innych, — pierw szego ró w n ie ż ---w spółkolegów.
Odtąd jawnie już i w „Wilczych kłach”, „Za- garach„, „Legjonie” itd. popłynęły strumienie «in
telektualistów* sanacyjnych, padły już hasła upań
stwowienia produkcji, banków, ziemi. To nie tylko zwykła omnipotencja państwa, w której cofa się kulturalnie naród. Nie straszy tych „aparatczy
ków* dalszy przewrót dawno już przerosłych funk- cyj państwa, bo w tern tkwi w łaśn ie cała ich nadzieja n a . . . posady przy biurkach urzędowych, na kawałek chleba z masłem i szynką, a jak dobrze pójdzie,to i na samochód . . . z pominięciem rzetelnego wysiłku i realnej pracy. Młodzi wi
leńscy Legjoniści, przyjmowani przez samego Mar
szałka na audjencjach, (Jędrychowski, Bielański) zatopili się tak w dziełach Lenina i piatiletce Stalinowej, że nie dużo z nich zostało na po
wierzchni. Jeżeli były pewne usiłowania samo
dzielności i „oryginalności”, to i to zdemaskował przekonywająco jako kopję bolszewizmu dr. Kodź, autor niedawno wydanej doskonałej książki „Za
sada narodowości w prawie międzyn.”. Nie trzeba zgoła dodawać, że stanowisko tych „mechaników*
społecznych względem .Kościoła katolickiego jest nietylko negatywne, ale wręcz napastliwe. W za
sadach Wiary Świętej widzą barjerę swoiście po
jętego „postępu”. Nie gardzi się wprawdzie dla dobrze przemyślanej reklamy błyśnięciem orde
rami pod baldachimem. I choć czas by było
skończyć z tą ideologią „narodow o”-komunistyczną, boć nawet „swój” prezes mocarstwowców, Pru- szyński, w sanacyjnym „Akademiku* zrozpaczony w oła: „obserwujem y silny upadek charakterów członków org. ideow., stw orzonych przez dzisiejszy regim e”, — to właśnie organizacje, ją wyznające, są koncesjonowane, ho tak jest wygodnie dla...
obecnej chwili. Można by przeboleć w yskoki ró ż
nych Legjonistów — dziś są, jutro ich nie będzie, tak, jak znikł w zajściach m ałopolskich „Strzelec”, ale o coś więcej tu chodzi, o d u s z ę d z ie c k a . Sposób myślenia oświeconych sfer pomajowego siedm iolecia scharakteryzow ał dosadnie wicem.
W. R. i O. P. Pieracki temi słowy : „ to c z y s ię w a lk a o ż y c ie d z ie c k a p o ls k ie g o , a wynik tej walki zadecyduje o losach Polski... tak, teraz za wezwaniem Wodza Narodu (-(?)-) tr z e b a iś ć ś l e p o , b e z m y ś li k r y ty c z n e j, b e z r o z u m o w a n ia - - - k to t e g o n ie ro b i, d z ia ła d e s t r u k c y j n ie .
A jakąż to treść wlewa się w tej „walce” w biedną duszę biednego dziecka polskiego ? Od
powiedzią częściową na to pytanie były um ie
szczone w „Drwęcy” opisy obozów „Straży P rzed
niej”. Biednaż jest rzeczywiście, drżąca lękiem młoda dusza, kiedy przesącza do niej jad przysię
gi w sentencji, wziętej z ---- kabały m asońskiej.
W tym samym czasie, kiedy M inisterstwo W y zn a ń R e lig ijn y c h i Ośw. Publ. okólnikiem 101 zab ra
nia rozpow szechniania na terenie szkół „Prze
wodnika Katolickiego*, zarzuca się młodzież re dagow aną przez uczni „prasą szkolną”, w której poczuciu swej „obywatelskości* siedm ioklasista domaga się „rady szkolnej*, a szóstoklasista nie bez posm aki erotycznej opisuje „z wyczuciem”
wycieczkę z koleżankam i. W tym nowo tw orzą
cym się «systemie w ychow ania” jest na całej linji em ancypacja, ale o d ---- w artości chrześcijańskich i narodow ych.
Duszę dziecka z m isternej atm osfery cieplar*
nianej, ogrzewanej prom ieniam i w iary katolickiej i dziejowej świadomości narodow ej, przeniesiono do prym ityw u-jaskini, gdzie w poczuciu bezkarności poniew ierają nią, jak chcą. Słusznie pisze w „Myśli N arodow ej” W asilew ski: — „Młodzież, w ychow ana okazyjnie, konjunkturalnie w edług gustu czasow e
go regim e‘u, może potem nie odpowiadać kw alifi
kacjom moralnym, jakich wymaga od ludzi oświe
conych życie historyczne n arodu ”.
Powodu do rozpaczy nie ma, bo w śród obcych nalotów i rodzinnych chwastów żyje niezłomny, czysty, niespożyty duch narodu.
Jerzy Zuralski.
Bunty chłopskie na Ukrainie.
Prasa zagraniczna donosi, że w południowych częściach Ukrainy wybuchły bunty chłopskie.
Zbuntowani chłopi napadają na wojsko i agen
tów GPU. Wszystkie składy kolektywne na Ukra
inie uległy zniszczeniu.
W Moskwie śledzą z wielkiem napięciem wy
padki na Ukrainie, przyczem wysłano tam liczne oddziały wojska celem stłumienia buntu.
Władze zarządziły ostrą kontrolę osobistą korespondentów zagranicznych pism w Moskwie i wszystkie rozmowy telefoniczne są cenzurowane.
Akcja zbuntowanych chłopów przybiera groź
ne rozmiary.
P o ls k o - w ło s k i p a k t o n ie a g r e s j i b ę d z ie w k r ó t c e z a w a r ty .
Paryż. W najbliższych dniach ma być podpi
sany włosko-sowiecki traktat o nieagresji. We
dług panującej tu opinji podobny traktat będzie niebawem zawarty między Włochami, a Polską, a następnie między Włochami i Małą Ententą.
Rzymski korespondent „Intransigeant” donosi, że pakt polsko-sowiecki ma zawierać klauzulę nie
agresji i klauzulę neutralności. W przeciwieństwie do paktów, zawartych przez Sowiety i z ich bez
pośrednimi sąsiadami i Małą Ententą, nie ma on zawierać klauzuli, definjującej napastnika.
W Londynie ma się odbyć nowa konferencja pszeniczna,
w k t ó r e j m a w z ią ć u d z ia ł 2 0 p a ń stw . Genewa. Na w niosek 4 wielkich krajów za
m orskich, eksportujących pszenicę, a mianowicie A rgentyny, A ustralji, Kanady i Stanów Zjednoczo
nych, generalny sek reta rjat Ligi Narodów zapro
sił 20 państw, eksportujących i im portujących psze
nicę na specjalną konferencję zbożową do Londynu.
M, in. zaproszeni zostali przedstaw iciele Niemiec, Anglji, Francji, Włoch, Polski, Szwajearji, krajów skandynaw skich, południowych i południow ow scho
dnich krajów europejskich oraz Rosji sowieckiej.
Konferencja mieć będzie na celu zawarcie mię
dzynarodow ego układu w spraw ie uprawy i handlu pszenicy, przyczem uwzględniane być mają wytyczne, zaw arte w konferencji genew skiej wyżej wymienio
nych czterech głównych producentów pszenicy oraz postulaty, w ysunięte podczas omawiania problem u zbożowego na światowej konferenji gospodarczej
\Ć Londynie.
N o w a p o d w y ż k a cła n a p s z e n ic ę w A u strjL Wiedeń. Ukazało śię rozporządzenie, podw yż
szające ponownie cło na pszenicę z 8.8 koron w złocie na 12 koron w złocie.
Zarzdązenie to zostało wydane pod naciskiem sfer rolniczych, k tóre zwróciły się do rządu związ
kowego o ochronę przed znacznym spadkiem cen pszenicy, jaki nastąpił w drugiej połowie lipca hr. Cena pszenicy w tym okresie spadła z 36.50 szylinga na 31 szylingów.
S t. Z je d n o c z o n e ch cą u p r a w ia ć d u m p in g z e z b o ż e m .
W aszyngton. S ekretarz stanu dla spraw rol
nictwa, Wallace, w yraził pogląd, że S tany Zjedno
czone są gotow e wejść na drogę subsydjow ania eksportu zboża, jeżeli nie dojdzie do zaw arcia żad
nego układu m iędzynarodowego, ograniczającego produkcję. Oświadczył on dalej, że Stany Zjedno
czone przyjm ą „każdy rozsądny plan w spółpracy europejskiej*, wprowadzający takie ograniczenia, k tó re zadow oliłyby Kanadę, A ustralję i A rgentynę.
2 0 0 m iljo n ó w d o la r ó w s u b w e n c ji za n is z c z e n ie z b io r ó w b a w e łn y .
W aszyngton, 16. 8. Kierownik organizacji k redy tu dla farm erów oświadczył, iż za zgodą prezydenta R oosevelta producentom baw ełny zo
stanie wypłacone 110 miljonów dolarów, a p ro d u centom zboża — 90 miljonów za zm niejszenie produkcji.
Plantatorzy baw ełny zniszczyć m ają 25—50 proc. swych zbiorów. Ze w spom nianych sum nie będą potrącane należności, przypadające od p ro ducentów skarbow i państw a.
Ś m ierć posła japońskiego w Warszawie.
Z m a rły p o s e ł p r z y j ą ł C h r z e st ś w . n a ło ż u ś m ie r c i.
Warszawa. W nocy z 14 na 15 bm. zmarł w Otwocku pod Warszawą w sanatorium dra Przyro
dy poseł japoński w Warszawie, Hirojuki Kawai.
Zmarły przebywał w Otwocku na kuracji od kwie
tnia rb.
Powracając późną jesienią ub. r. z pamiętnej burzliwej dla Japonji sesji Ligi Narodów w Gene
wie, zaziębił się w podróży do Warszawy i zacho
rował na grypę, po której nastąpiły komplikacje.
P. Kawai osierocił żonę i 3 córeczki, z któ
rych najstarsza ma 11 lat, druga 7 lat, a trzecia 7 miesięcy, urodziła się bowiem dopiero w styczniu br. w Warszawie.
Zwłoki p. Kawai przewieziono do Warszawy
w dniu 15 bm., o godz. 3-ej popoł. Nabożeństwo
żałobne za duszę zmarłego posła odbędzie się w
piątek w jednym z kościołów warszawskich, gdyż
zmarły poseł przyjął na łożu^ śmierci Chrzest św.
Przed rozwiązaniem parlamentu irlandzkiego.
W yb ory m a ją r o z s tr z y g n ą ć , k to g ó r ą ! Dublin. Konfikt między zwolennikami De Va
lery a faszystam i irlandzkim i z gen. 0 4Duffy na czele rozstrzygnięty zostanie w drodze nowych wyborów do parlamentu.
W kołach politycznych spodziewają się lada chwila rozwiązania obecnego parlam entu i rozpisa
nia nowych wyborów. Wynik wyborów7 zadecyduje, czy Irlandja stanie się wolną republiką czy też będzie tylko dominjum angielskiem .
Rewizja na statku „Polonja“
w Dublinie.
P o d e j r z e n ia o p r z e m y t b ro n i d la p o w s ta ń c ó w .
J a k wiadomo, „Polonja“ odbyw a obecnie w ycieczkę w o
koło brzegów W. B rytanji. Jednym z etapów tej wycieczki był Dublin, stolica Irlandji, do którego po rtu „Polonja* za
w inęła w dniach największej gorączki politycznej, w yw ołanej zapow iedzianą przez faszystów irlandzkich w ielką dem on
stra c ją antyrządow ą.
N a ty c h m ia s t p o p r z y b y c iu „ P o lo n j i” d o b r z e g u w p o r c ie d u b lin s k im n a p o k ła d w k r o c z y ł s iln y o d d z ia ł p o lic j i ir la n d z k ie j , k t ó r y w c ią g u k ilk u g o d z in p r z e p r o w a d z a ł n ie z m i e r n ie s k r u p u la t n ą r e w i z j ę n a c a ły m s t a t k u , w b a g a ż a c h p a s a ż e r ó w , a n a w e t r e w iz j ę o s o b is t ą w y c ie c z k o w ic z ó w .
Ja k się okazało, p o lic j a ir la n d z k a p o s z u k iw a ła b r o ni, g d y ż o t r z y m a ła w ia d o m o ś ć , ż e s t a t e k p o ls k i p r z y w i e z i e ła d u n e k b r o n i d la r e w o lu c j o n is t ó w i r la n d z k ic h .
R e z u lt a t r e w iz j i b y ł b a r d z o ś m ie s z n y s z n a l e z i o n o n i e w i e l k i e i lo ś c i r e w o lw e r ó w , s t a n o w ią c y c h w ła s n o ś ć p r y w a tn ą p a s a ż e r ó w i n ie k t ó r y c h c z ło n k ó w z a ł o g i „ P o lo n j i” .
Po w yjaśnieniu spraw y b ro ń tę wziął pod opiekę k a p i
ta n „Polonji”, zobow iązując się przed w ładzam i irlandzkiem i, że w yda rew olw ery w łaścicielom dopiero po opuszczeniu przez sta te k brzegów Irlandji.
Zajście to w yw ołało pew ne zdenerw ow anie w śród pasa- żerów, ale szybkie w yjaśnienie kw estji nie przeszkodziło kon ty n u o w an iu podróży.
„Polonja* w raca do G dyni dn- 20 bm., a potem w ypły
w a na w ycieczkę do Anglji.
»jwyrninn» i.i t f m g g i n T i n r i B i i w t
B. Prezydent Kuby oskarżony
o m o r d e r s tw a i t r w o n ie n ie p ie n ię d z y . Z Hawany donoązą, że nowy rząd usiłuje jak- najprędzej zlikwidować pozostałości upadłego re gimentu.
Przeciw byłemu prezydentow i Machado i 3-em członkom jego gabinetu wytoczono skargę o m or
derstw o i roztrw onienie pieniędzy publicznych.
Poza byłym prezydentem w stan oskarżenia zostali postawieni: b. m inister sprawiedliwości Averhoff, b. m inister spraw w ew nętrznych Zubiza- ro tta i b. m inister spraw zagranicznych, F ererra.
Również kom endant policji i burm istrz Hawa
ny zostali pociągnięci od odpowiedzialności są
dowej.
P rasa omawia ucieczkę b. prezydenta M acha
do i zadaje pytanie, gdzie się on osiedli.
Przeważa zdanie, że Machado wybierze za miejsce swego stałego pobytu Jam ajkę.
Dziennik „Diario de La M arina”, zbliżony do stronnictw a liberalnego, do którego należał b. p re
zydent, twierdzi, że Machado osiedli się na stałe w Niemczech.
S p ra w a d łu g ó w w o j e n n y c h b ę d z ie a k tu a ln ą w p a ź d z ie r n ik u .
W aszyngton. S ekretarz stanu Cordell Hull oświadczył, że rozmowy w sprawne długów w ojen
nych rozpoczną się praw dopodobnie w początkach października.
W tym czasie przybędzie do W aszyngtonu sir F rederick Leithross, główny doradca ekono
m iczny rządu brytyjskiego, który ma wziąć udział w przedw stępnych rozmowach, jakie się na tem at powyższy odbędą w W aszyngtonie.
Groźba zerwania stosunków dyplomatycznych między Austrią
a Niemcami.
Wiedeń. „Der A bend” przypuszcza, że, jeżeli ,w ostatniej chwili nie zaprzestanie Berlin swych prowokacyj, jest zerwanie stosunków dyplom a
tycznych A ustrji z Niemcami nie do uniknięcia, zwłaszcza wobec roli, jaką odegrało poselstwo niemieckie w Wiedniu w7 aferze przem ycania pocz
ty kurjerow ej, nielegalnej organizacji hitlerow skiej.
Zerwanie stosunków dyplom atycznych miałoby na celu zadokum entowanie wobec całego świata nie
możliwości dalszego istnienia obecnego stanu rzeczy.
W szy scy k r e w n i S c h e id e m a im a w o b o z ie k o n c e n tr a c y jn y m .
Pruskie urzędowe biuro prasow e podaje do wiadomości, że na skutek artykułu «New York Tim es”, podpisanego przez byłego pruskiego k an clerza Scheidemanna, który uciekł zagranicę i tam rozpowszechniał wiadomości o stosunkach w Niemczech — wszyscy krewni Scheidemanna, ży
jący w7 Niemczech, umieszczeni zostali w7 obozach koncentracyjnych.
T o r tu r y w w ię z ie n ia c h h itle r o w s k ic h . K openhaga, Wedle opowiadań uciekinierów niemieckich, którzy w tych dniach przedostali się do Danji, zamordowali Hitlerowcy w ostatnich cza*
sach w Brunświku 20 osób. Z zeznań ich wynika, w jak bestja!ski sposób pastw ią się zbiry h itlero wskie nad przeciwnikami politycznymi.
Po przeprow adzonej przez policję obławie, w następstw ie której aresztowano kilkadziesiąt osób, 20 aresztow anych odstawiono do lokalu partji hitlerow skiej, mieszczącego się w dawnym Domu Ludowym. Tam w szystkich aresztow anych pod
dano strasznym torturom , przyęzem dwóch z nich zginęło pod razami zbirów hitlerow skich. Sześciu pobitych do nieprzytom ności wyrzucono z okna 3 piętra na bru k , aby upozorować samobójstwo, dwóch zaś robotników dobrowolnie wyskoczyło z okna. Pozostałych 10 wywieziono za miasto do lasu i tam ich zastrzelono.
H itle r o w s k ic h n a u c z y c ie li w y p ę d z o n o z m ię d z y n a r o d o w e g o k o n g r e su .
Jak prasa informuje z Santander (Hiszpanja), odbyw ający się tam m iędzynarodowy kongres n a
uczycielski uchwalił 40 głosam i przeciwko 21, na wniosek delegata francuskiego, szczególnie energicznie podtrzym ywanego przez delegata au
striackiego, wykluczenie z obrad delegacji nie
mieckiej.
Przedstaw iciele nauczycielstwa niem ieckiego natychm iast po złożeniu wniosku przez delegata francuskiego opuścili kongres, nie czekając na wyniki głosow ania.
W komitecie zarezerwowano jedno miejsce dla przedstaw iciela Niemiec, który wejdzie tam po wprowadzeniu ponownem w Rzeszy zasady wol
ności związków.
Dwa tygodnie aresztu
za o k r z y k i „ N iech ż y j e H a lle r ”.
Z G rajew a donoszą, że w dniu 5 bm. w czasie organizo
w a n y c h przez miejscowe w ładze uroczystości, zw iązanych z rocznicą w ym arszu kadrów ki, doszło do m anifestacyj, k tó rych uczestnicy spotkali się z surow em i karam i adm inistra- cyjnemi.
A m ianowicie, w czasie gdy któ ry ś z organizatorów w niósł okrzyk na cześć m arsz. Piłsudskiego^ z pośród zeb ra
nej publiczności p ad ły okrzyki : „ N ie c h ż y j e H a ll e r ” .
„ N ie c h ż y j e o b ó z n a r o d o w y “ , z z a p a łe m p o d c h w y c o n e p r z e z z e b r a n y c h . Policja przeprow adziła w zw iąz
ku z tern szereg aresztow ań. W szyscy zatrzym ani pociągnię
ci zostali do odpow iedzialności karno-ad m in istracy jn ej i na zasadzie zeznań p o lic j a n t ó w s k a z a n i p o 2 t y g o d n i e i p o t y g o d n iu b e z w z g lę d n e g o a r e s z t u . S kazani złożyli odw ołanie od orzeczenia sta ro s ty do są d u okręgowego w Łomży.
Nowe rugi w szkołach średnich.
Donoszą do prasy o wielkich przeniesieniach i zm ianach osobistych, które przyniesie nowy rok szkolny.
A m ianow icie odchodzą do innych okręgów : naczelnik szkół średnich Biedowicz, w izytatorzy W iśniewski i Jabczyń- ski, w sta n nieczynny w izytator Perucki. W izytator T ar
naw ski obejm uje d y rek tu rę ginm. J a n a Kantego, in sp e k to r szkolny m. Poznania, Biliński, d y rek tu rę gim nazjum im. P a derewskiego. N aczelnik w ydziału szkół pow szechnych Pe- trykow ski idzie podobno do m inisterstw a.
Największe zm iany n astą p iły w śród dyrektorów gim naz
jum i inspektorów szkolnych. W stan nieczynny przeszła r przełożona gim nazjum D ąbrów ki, M arja S w inarska, przełożo
na semin. ochroniarskiego K oehłerowa, przełożona sem inar- łum w Inow rocław iu, Zofja Sw inarska, d y rek to r semin. w K rotoszynie, K araśkiew icz, d y rektor gim nazjum w Trze
mesznie, Swieżowiez, d y rektor gim nazjum w Chodzieży, Lusie- wicz, d y rektor gim nazjum w Kościerzynie, K ontek i d y re k to r
ka w G niew ie Starkiów na.
Przeniesienia na inne m iejsca dotyczą, zdaje się, znacz
niejszej jeszcze liczby dyrektorów , przełożonych i inspektorów . M ów i s i ę o n a jn o w s z y m p o g lą d z ie p e d a g o g ic z n y m s f e r m ia r o d a jn y c h , ż e d łu ż s z e k ie r o w n ic t w o g im n a z ju m c z y i n s p e k t o r a t e m , t r w a j ą c e 8 c z y 10 i a l w j e d n e j m i e j s c o w o ś c i, j e s t z e w z g lę d ó w w y c h o w a w c z y c h — s z k o d liw e i tern też tłum aczy się ten k ad ry l dziesiątków , a w całej Polsce setek czołowych pracow ników szkolnych. R ezultat ten jest, że szkolnictw o doznaje u s ta w icznych w strząsów , a pedagogow ie nie są pew ni ju tra . Czy tego w ym aga rzeczyw iste dobro szkolnictwa ?
A jak to w ypadnie budżetow o? W szak tak ie przenie
sienia kosztują !
_ w r