• Nie Znaleziono Wyników

Gmach gestapo „pod zegarem” - Włodzimierz Chętko - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Gmach gestapo „pod zegarem” - Włodzimierz Chętko - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

WŁODZIMIERZ CHĘTKO

ur. 1924; Włodzimierz Wołyński

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, II wojna światowa

Słowa kluczowe gestapo, okupacja niemiecka, Muzeum Martyrologii "Pod zegarem"

Gmach gestapo „pod zegarem”

Ordnungspolizei - policja porządkowa. Ona miała swój komisariat na Chopina, vis-a- vis banku. Dzisiejszy Bank Narodowy. Poza tym, znany na cały Lublin to był gmach gestapo pod zegarem. Tam dzisiaj jest to Muzeum Pamięci Narodowej. To była największa groza. Jak ktoś trafił pod zegar to już właściwie nie bardzo miał [szansę na] wyjście z powrotem.

Data i miejsce nagrania 2009-11-09, Warszawa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Daniel Zawiślak

Redakcja Dagmara Spodar, Piotr Lasota

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Myśmy wiedzieli, że ona [pani Czapczyńska] jest z tymi Niemcami w takiej komitywie, że nas bardzo lubi i że mama jest aresztowana, i że pracuje w Gestapo, bo została

Pamiętam jeszcze stary gmach poczty, który był w miejscu, gdzie dziś znajduje się McDonalds.. Budynek ten, podmyty wodą, zaczął się walić i

Tu gdzie jest wejście jedno i wejście drugie do gmachu poczty to tu kończyła się poczta.. I przed pocztą był, mnie się wtedy wydawało, bardzo szeroki chodnik

Niemiec przyjechał w to miejsce, gdzie był zatrzymany pociąg, było tam ludzi trochę i mówi: „Cośta zrobili dobrego.. Przecież ten cukier wiozłem dla

Żeby były w tym czasie takie akumulatorki, jak to dzisiaj jest dostępne, to by tam sobie to podłączał, a jak się wyczerpała bateria, znów trzeba było kupować

Przenieśli nas Niemcy na Stare Miasto, jak z bramy wchodzi się, to po lewej stronie to był budynek pierwszy, właścicielem był Żyd, który został powieszony – tak mówili ludzie..

W okresie okupacji mieszkaliśmy na ulicy Nowogrodzkiej w Radomiu, to jest mniej więcej ulica łącząca ten odcinek [ulicy] Słowackiego gdzie jest wiadukt do

Najbardziej – o tym mi się nie chce mówić, ja o tym piszę, ale nie chce mi się mówić – to jest ostatnie spotkanie, bo nas parę razy brali na