• Nie Znaleziono Wyników

Marzec 1968 roku w Lublinie - Ewa Krojec - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Marzec 1968 roku w Lublinie - Ewa Krojec - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
1
0
0

Pełen tekst

(1)

EWA KROJEC

ur. 1950; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe projekt Lublin. Opowieść o mieście, Marzec 1968, wydarzenia marcowe

Marzec 1968 roku w Lublinie

Znałam [osoby], które nie wyjechały. Mój ojciec pracował w urzędzie wojewódzkim wtedy i pracował z nim pan pochodzenia żydowskiego. Ci, co nie wyjechali, składali jakąś samokrytykę czy coś. On chyba pisał dlatego, że nie chciał wyjechać, taką krytykę własną złożył w jednej z gazet. Nie tylko on. Ten człowiek [był] bardzo porządny. [Z tej rodziny] matki nie bardzo [znałam], ojca znałam, dlatego że nasi ojcowie razem pracowali, myśmy [z jego synami] razem jeździli na kolonie, a potem tak się złożyło, że z jednym nawet studiowałam na roku i najlepsze kawały o Żydach to on opowiadał. Ale jakoś tak żeśmy go [wcześniej] nie kojarzyli, to już później, przecież ludzie mają różne nazwiska.

[19]68 rok – coś w Lublinie było, jakieś protesty. Skądś wracałam, [była] milicja, jakiś straszny tłum na Krakowskim Przedmieściu, masa młodych ludzi. Wtedy but zgubiłam, bo nie mogłam się przez tą ciżbę przepchać. Ja nie interesowałam się tym.

Nie miałam takich znajomych w moim otoczeniu.

Data i miejsce nagrania 2012-05-17, Lublin

Rozmawiał/a Wioletta Wejman

Redakcja Piotr Krotofil

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Okazało się, że sfotografowałem nie szkołę tysiąclecia, tylko bardzo okazałą plebanię.. [W „Sztandarze Ludu”działała]

Natomiast nikt się nie spodziewał i rząd polski liczył, że na terenach wschodnich, gdzie była masa bagien, lasów, że będzie można się bronić do upadłego, dopóki

Wielu ludzi mających za złe, że inni się „przefarbowali”, całkiem dobrze sobie teraz żyje – więc nie powinni mieć pretensji do tych przefarbowanych.. Pretensje i żale

Podobno ten pociąg miał gdzieś jechać na wschód, wieźć jakieś towary i właśnie od tego się wszystko zaczęło. O tym słyszałem już w

Wcześniej nie [było wiadomo], to było pewne zaskoczenie, że to w Lublinie się w zasadzie zaczęło. Data i miejsce nagrania

Mieliśmy zajęcia wtedy na uczelni i przyszedł rektor, wtedy rektorem był Podkowa, i powiedział, żeby pójść do jakiejś sali wykładowej, zebrać się w innym budynku.. I

Słowa kluczowe Projekt Etnografia Lubelszczyzny, Wygnanka, architektura, wygląd wsi. A domy to wiadomo, że nie byli takie

Zawsze był problem z praniem, bo w domu jak się prało, to tak: kocioł z bielizną na kuchni węglowej, żeby ta bielizna się wygotowała, było dodawane szkło wodne, szare