• Nie Znaleziono Wyników

Mieliśmy ciasne mieszkanie - Barbara Bibik - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Mieliśmy ciasne mieszkanie - Barbara Bibik - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

BARBARA BIBIK

ur. 1938; Lublin

Miejsce i czas wydarzeń Lublin, PRL

Słowa kluczowe Lublin, PRL, ulica Przyjaźni, fabryka wag, wygląd mieszkania w PRL, mieszkanie M3, mieszkanie M4, mieszkanie M5, wielka płyta, budownictwo w PRL,

przekręty w PRL, projekt Historia zamknięta w mieszkaniu.

Opowieści o PRL

Mieliśmy ciasne mieszkanie

Przeprowadziliśmy się na [ulicę] Przyjaźni. To były budynki nad rzeką, przy fabryce wag. To był stary budynek, więc kuchnie ciemne. Mieszkanko malutkie, trzydzieści sześć metrów kwadratowych, przedpokoik - kiszeczka. Prosiłam później - zamieńcie nam to mieszkanie na jakąś widną kuchnie; to pan prezes powiedział: "Proszę pani, to nie jest ciemna kuchnia, to jest okno pośrednie!" Wyglądąło to tak: kuchenka, zlewozmywak, malutki stoliczek i... nic więcej – można było tylko przejść. Lodówka, to już stała przy samej kuchence.Wtedy obowiązywało jeszcze było coś takiego, że jeśli trzyosobowa rodzina, to M3, czteroosobowa rodzina, to M4, pięcioosobowa to M5. Myśmy nie mieli możliwości, bo było nas dwoje i jedna córka. Zamieniliśmy to mieszkanie również na M3, ale okazało się, że tam było [więcej metrów]. Tu trzydzieści sześć z groszami, a tam jest trzydzieści siedem dziewięćdziesiąt. Kiedyś poszłam na trzecie piętro do sąsiadki, zaprosiła mnie do dużego pokoju, mówi: "Pani usiądzie". Myślę - coś tutaj jest inaczej, co tu jest? Mówię: "Pani Władziu, u pani jest inaczej jak u mnie w pokoju!" To taki pokój z balkonem, od strony wąwozu. -"Czy mogę zajrzeć koło okna z tej strony?" -"A proszę". Odsuwam firankę, a tam brakuje takiego ekranu, bo po obu stronach był taki ekran wstawiony. Takie ocieplenie, bo to z wielkiej płyty, więc czegoś tam brakowało. [Kiedy] montowano okna to ta płyta uzupełniała. Mówię więc, do męża: "Słuchaj, tu jest i metraż chyba mniejszy. Co się dzieje?" Okazuje się, że tak... Mieszkała w tym mieszkaniu sekretarka pana dyrektora Krupy. W czasie budowy pan dyrektor polecił [by] sobie załatwiła, że przesuną [jej] tą ścianę gipsową, do tego pokoju! Pierwszy lokator, który się również [tam] wprowadził chyba nie wiedział o tym. Ja bym [oczywiście] wolałabym mieć to większe mieszkanie, trzydzieści dziewięć [metrów], bo to jednak głębokość regału jest...

(2)

Data i miejsce nagrania 2013-10-15, Lublin

Rozmawiał/a Piotr Lasota

Transkrypcja Justyna Lasota, Monika Chylińska

Redakcja Piotr Lasota, Marek Makus

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

U innych zwierząt też się spotyka, bo na przykład mrówki też są zorganizowane, te kolonie, ale tutaj jest to taki fenomen, że te pszczoły potrafią w krótkim czasie

Mężczyźni tego nie wykonują, bo to jest bardziej takie precyzyjne i boją się tej roboty dokładnej.. I właśnie dlatego mi zazdrościli, ale ja sobie robiłam i na Zielonej jak

Kiedyś nie wziąłem książki, którą trzeba było prowadzić i wpadli do mnie z rana, zaraz jak [zakład] otworzyłem: - „Książkę poprosimy.” Ja do teczki: - „Zapomniałem.”

Kiedy w 1942 roku, kiedy zaczęła się likwidacja getta w Lublinie, w Zaklikowie nie było getta, bo było małe miasteczko, gdzie nie można było zamknąć Żydów w obrębie

Myśmy mieli z żoną mieszkanie na poddaszu, na [ulicy] Handzi [Hanki] Sawickiej 4, mieszkanie 12.. [Przeprowadzka] to żony zasługa, bo znalazła Panią, która chciała pozbyć się

To nie tylko swoboda, że może pan wyjechać za granice i nikt nie pyta, gdzie pan jedzie, po co pan jedzie, czy ma pan tam rodzinę.. Wolność to jest niepodległość, to przede

Jak coś zostało z tej gotówki, to mama nie pojechała na wakacje, ale kupowała kawałek biżuterii i mnie powiedziała: „To jest na czarną godzinę”.. Tak że

Nie zachęcam ich do protestów, ale na pewno zachęcam do tego, żeby się jednoczyli, żeby nie byli rozbici.. Żeby działali razem, żeby sobie ufali, żeby byli