• Nie Znaleziono Wyników

Nie wiedziałam co to jest wojna - Lusia Brodt - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nie wiedziałam co to jest wojna - Lusia Brodt - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

LUSIA BRODT

ur. 1936; Bilcze Złote

Miejsce i czas wydarzeń Bilcze Złote, II wojna światowa

Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków. Izrael 2017, II wojna światowa, Żydzi, Rosjanie

„Nie wiedziałam co to jest wojna”

Ja nie wiedziałam co to jest wojna w ogóle. To co, przyszli Rosjanie, to przyszli Rosjanie. Ja tylko pamiętam, że później brakowało różnych rzeczy. Mama poszła kupić tam do sklepu buty gumowe. Stała cały dzień, wieczorem wróciła z chałwą.

Ale nawet przedtem pamiętam, że się tam cofali Rosjanie, że jest takie wzgórze, pod górą, myśmy w sobotę przeszli i szli żołnierze rosyjscy. Ale to mi nic nie mówiło. A później ci co złapali ich, to było widocznie kilka dni przed tym, to przeszli koło naszego domu. To ja widziałam, ale ja też nie widziałam znaczenia tego. A później na wzgórzu, jest tam wzgórze w tym Bilczu, na wzgórzu wykopali grób i to wszystko co strzelali, to wystrzelili wszystkich. I ja się wtedy bałam przejść do ubikacji i tam do olejarni, bo między tym to był ogród, to widziałam to wzgórze stamtąd. Ale też znów nie znałam dalszego znaczenia. Nie było tego tłumaczenia. Później… W ten dzień co zatrzymali Żydów, to był piątek, to też nie pamiętam czy coś mi mówili, czy coś tłumaczyli. Tylko pamiętam, że poszłam, może brat też był, z mamą poszliśmy do kogoś, do jakiejś znajomej, widocznie też to była Żydówka, i mama wzięła tam, czy kupiła czy pożyczyła, nie wiem, dwie chały, bo trzeba poświęcić ten Szabat na dwóch chałach. Ale ja nie pamiętam, żeby mi coś tłumaczyli. I później przyszli, nas zatrzymali. Znaczy wszystkich Żydów zebrali tam do tej gminy. I tylko pamiętam, że to było bardzo gorąco i że to był mały pokój i okno było na górze. Ale znów, ja nie wiedziałam, że to była widocznie izba zatrzymań, że tam zatrzymywali. Ja wtedy też niczego nie rozumiałam.

(2)

Data i miejsce nagrania 2017-12-12, Tel Awiw

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Transkrypcja Marta Tylus

Redakcja Maria Radek

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Pamiętam na pewno jak była pierwsza Ballada [Spotkania z Balladą] robiona, to była Ballada szpitalna [Medyczne Spotkania z Balladą], to wtedy jeszcze Jurka z nami nie było..

Wieś nie była pobudowana na zlewni wody, czyli na tym najniższym terenie, tylko była położona nieco wyżej.. Różnica poziomów między rzeką a domostwami nie była wielka, ale

Mężczyźni tego nie wykonują, bo to jest bardziej takie precyzyjne i boją się tej roboty dokładnej.. I właśnie dlatego mi zazdrościli, ale ja sobie robiłam i na Zielonej jak

Podrobić miód, to też jest sztuka, zresztą ja się tym nie trudniłem i nie trudnię, ale jak się z kimś rozmawia, to on uważa, że pszczelarz robi syrop cukrowy do miodu

I ja wpadłam do tej dziury i o mało nie utonęłam w tym gównie, przepraszam za wyrażenie, ale ja złapałam się w odpowiednim czasie jeszcze i chwyciłam to, że połowa mego

Ja dotychczas właściwie nigdy się tym nie interesowałam, a teraz nieraz myślałam jak maszyny do różnych nasion pracowały, to ja myślę chyba, że przez wodę, bo tam była

I co ciekawego, ja pamiętam jak oni len zbierali, później ten len wybijali i z tego były te włókna, a później z tych włókien robili nici i była taka maszyna, że się kręci nogą

Miejsce i czas wydarzeń Bilcze Złote, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe projekt W poszukiwaniu Lubliniaków..