RZECZPOSPOLITA
- I -
D ZIE N N IK G O SPO DARCZY
p
12
stron
1
Cena 10
z ł .
Zasialiśmy Warszawą w gruzaek^;*
zostawimy odbudowaną
ROK V
W A R S Z A W A , N IE D Z IE L A 12 W R Z E Ś N IA 1848 R O K U M l . 2 5 1 ( 1 4 BO )L o n d y n zaniepokojony sytuacją me F rancji
Drzwi dla de Gaulle*a
comz szerzej otwarte
PA R YŻ 11.9 (API). Premier Queuille, który otrzymał w piątek inwestyturę (mandat na utworzenie rządu od parlamentu) ma przed
stawić w sobotą wieczorem skład nowego gabinetu.
Za Queuillem padło 351 głosów, przeciwko — 196. Socjaliści, ludow i republikanie i znaczna część rady
•kałów, głosowała za nim. Większość iw o le n n ik ó w de G aulle‘a w strzym a la sl ę od glosowania. K om uniści oraz k ilk u członków innych p a rtii głosowało przeciwko.
P rem ier s tw ie rd z ił przed głosowa niem, że będzie je uważał za votum zaufania nie ty lk o dla siebie per sonalnie, ale i dla swego programu.
Q ueuille nie ma w swym p rogra- cję aparatu adm inistracyjnego, sze rokie oszczędności oraz zm iany w systemie podatkow ym . Q ueuille nie wspom niał o podwyżce płac, lecz powiedział, iż będzie honoru w a ł zobowiązania poprzedniego ga binetu.
W kołach politycznych Paryża przew iduje się. że gabinet Q ueuil- ie‘a będzie się mógł utrzym ać praw dopodobnie nie w iele dłużej, niż rządy poprzednie. Wskazuje się, iż Q ueuille nie ma w sw yw m progra mie żadnych radykalnych posunięć, które m ogłyby doprowadzić do u - zdrow ienia sytuacji we F rancji.
Sprawa podwyżek, która stała się szczególnie paląca w ostatnim o- kresie została załatw iona negatyw nie. Jako wielce znamienne ocenia się oświetlenie Q ueuille'a, że za mierzą przeprowadzić reform ę pva w a wyborczego, czego oddawna żą dają dcgaullkści. Nowy prem ier za strzegł się wprawdzie, że nastąpi to dopiero, po pierwszych znakach odbudowy, ale w kołach p o lity c z nych uważa się, że jest om zdecydo w any uczynić to ja k najszybciej.
W piątek w Avignon, general tle Gaulle wezwał do rozwiązania par lam entu i rozpisania nowych wy borów.
Frzem aw iając przed głosowaniem w Zgromadzeniu Narodowym , przy wódca kom um stów Jacques Duclos powiedział: „K o m u n istyczn y klub parlam entarny nie będzie glosował za. inw estyturą, ponieważ Q ueuille prowadzić bodzie polityko Reynaud.
Chcecie rządzić w b re w klasie ro botniczej? — zapytał Duclos. Chce cie przy pomocy tric k ó w w y b o r
czych pozbawić klasę robotniczą
je j przedstaw icieli w Zgromadzeniu N arodowym i stworzyć w ro ta dla
„Zgrom adzenia Narodu Francuskie go. Ma to być rząd fo rm a ln ie demo kratyczny. Faktycznie jest on ty ł ko odskocznią dla degaullistow “ .
LO N D YN , 11.9 (BS). W lo n d yń skich kołach politycznych panuje praw dziw a kosternacja z powodu rozw oju w ypadków we F ra n c ji, któ ry grozi zniweczeniem daleko idą cych planów agnglo-am erykariskich w Eufcpie Zachodniej. Nadzieje ifa to, że p a rtie centrowe p o tra fią o- nować sytuację, m aleją coraz bai dziej w Londynie. Jednocześnie wzrasta i ą obawy, że jedynym w y j
§ciem z sytuacji będzie ogłoszenie nowych w y b o ró w powszechnych, k tó rych w y n ik i mogą • całkow icie zm ienić układ s ił politycznych i konstytucję.
Korespondencje z Paryża w dzień nikach b ry ty js k ic h podkreślają we czw artek zgodnie, że „p o w o li, lecz
pewnie uchylają się drzw i dla p o w ro tu do władzy generała de Gaul le“ . Londyn obawia się także maso w ych zamieszek wśród robotników i wzrostu in fla c ji, co mogłoby po
ciągnąć za sobą nieprzew idziane konsekwencje dla W ie lkie j B ry ta n ii.
W L ondynie p o ja w iły się pogłos k i, jakoby W inston C h u rc h ill m ia ł spotkać się z generałem de G aullc w Nicei w końcu bież. ty g o d n i.
Prasa b ry ty js k a podkreśla z niepo ko jem, że ,.nie należy zapominać, iż F rancja jest rów nież k o n tro le re m jednej ze .stref okupacyjnych w Niemczech i z tego względu los F ra n c ji jest ściśle związany z lo sem Europy, jako całości“ .
Propagandowe tournee de GauSIe ‘ a
PARYŻ, 11.9 (PAP). Jak donosi a- gencja France Presse, generał de Gaulle odbywa obecnie wielkie tournee propa
gandowe w departamentach południowo- wschodnich. *
(Dokończenie na sir. 2-ej)
Dawna siedziba Poczty Saskiej na K ra k. Przedmieściu rog Trębackiej jest dziś siedziba K o m is ji, Specjalnej. Dom b y ł spalony i został całkow icie odbudowany w bież. roku. Przy o k a z ji odkryto nowe. piękne szczegóły architektoniczne, skasowano lokale sklepowe i b u d yn ko w i nadano jego
pierw otną piękną, formę. (Fot. API)
Z a cieśnienie w spółprac»
Polska i Rumunia podpisały
konwencję o współpracy gospodarczej
- - . »a-* î n m o e î - i l i c f v r T Z n P G P I P 7
Z p o m o d li p rze ko n a ń p ro f J o llio t - C u rie
USA odmawiają Francji
informacli 0 esiergi atisnawe’
PARYŻ, 11. 9. (API). Z niesłycha
nym oburzeniem cała postępowa francuska o p in ia publiczna przyjęła wiadomość, że rząd Stanów Ż.iedno czonych odm ów ił F ra n c ji in fo rm a c ji na temat pokojowego użycia energii atomowej ponieważ profe-
B U KA R ESZT 11.9 (PAP), Dnia 10 bm. podpisana została polsko rumuńska konwencja o współpracy gospodarczej oraz układ haml- Iowy i płatniczy. Konwencję podpisali ze strony polskiej ambasadui Szymański i wiceminister przemysłu i handlu Szyr, ze strony ru ihuńskiej minister handlu Bucur Schiopu i podsekretarz stanu mz.
Zcigher. W czasie podpisywania konwencji obecny był m. m. w r cepremier rządu rumuńskiego Georgiu Dej oraz wiceprezes C L t
Stefan Jędrychowski.
nych stosunków gospodarczych oraz przedsięwziąć wsaelkie środki dla zreali
zowania jak najściślejszej współpracy w dziedzinie przemysłu, rolnictwa, wymia
ny towarów, transportu i komunikacji.
Obie strony rozpatrzą również możliwo
ści skoordynowania wysiłków dla roz
woju gospodarki ich kraiów i uzgod
nią środki, zmierzające do tego celu.
Dla wykonania postanowień konwencji powołana zostanie do życia stała polsko- rumuńska Komisja Współpracy Gospo
darczej. *
Konwencja obowiązuje dn dnia 31 grudnia 1953 r. i wejdzie w życie w dniu wymiany dokumentów ratyfikacyj
nych, które nastąpi w najbliższym czasie w Warszawie.
Układ handlowy i płatniczy reguluje sprawy, wypływające %. dotychczasowych transakcji handlowej qraz powołuje do d r
Konwencja o współpracy gospodarczej miedzy Polską i Rumunią składa się ze wstępu i 6 artykułów. Została ona zawarta celem rozwinięcia i zacieśnienia stosunków gospodarczych między obu krajami. Obie umawiające się strony postanawiają zbadać wszelkie możliwo
ści rozszerzenia i umocnienia wzajem-
Jo lio t Curie, przewodniczący * sprawą zainteresował się oso i><ie fra n cu skie j k o m is ji energii aio.no
w ej jest... komunistą.
Jak donosi paryski korespondent , New Y ork D a ily W orker“ . rząd amerykański poinform ow ał wprost rząd francuski że „w obecnym u kształtow aniu się stosunków perso- nalnych w agendach francuskich odpowiedzialnych za badania nad energią atomową, rząd Stanów ri je dnoczonych nie meże *— ze względu na wewnętrzne ustawy — przeka
zać rządowi francuskiem u odpo
w ie d n ich in fo rm a c ji“ .
Korespondent u ja w n ia że sprawa
Yandenberg, k tó ry był obecny na tej k o m is ji oświadczył, ;ż in fo rm a c ji z dziedziny energii a‘ omowej
nie można przekazywać czh)wieko- .> t ■ . . . t w i k tó ry jest „p o lityczn ie nie o d -1 życia komisie wymiany towarowe!’ płat pow iedzialny“ . ,10Ści' , zloione \ P^dstaw.c.eb, m.ano-
Wedlug wiadomość« dziennika, I wanycb przez oba rządy. Zadaniem tycn 1 komisji będzie m. in. nadzorowan e roz-
woju wymińmy handlowej, badanie pro
blemów, zleconych przez stałą polsko- rumuńską komisję Współpracy Gospo
darczej, informowanie obu rządów ^ o możliwościach wzmożenia stosunków handlowych między obu państwami itd --- - . Po podpisaniu konwencji i układu za- nego stanowiska. Związawszy ręce * w ¡mieniu rzadll rumuńskiego
| w ie lu naszym lib e ra ln y m uczonym d Jretarz stami in i. Zeigher, które
| rząd nasz w sposob arogancki pra- że zawarcie podobnych u-
| gnie przeszczepie na g ru n t francu- stanowiących początek nowego eta I ski tę samą czystkę. Jeżeli a m e ry -' w' - - p
kanizacja F ra n c ji będzie szła w prezydenl T rum an k tó ry poparł akcję k o m isji energii atomowej.
K om entując decyzję Stanów Z je dnoczonych. „N ew Y ork D a ily W or
k e r“ stwierdza: „D epartam ent Sta
nu stara się zmusić Francję do zw olnienia Jo lio t C urie z zajmowa
zaniu na imperialistyczne cele St. Zjed
noczonych ińż. Zeigher oświadczył „Od rzucając tego rodzaju współpracę, idzie
my po dródze szczerej współpracy, opić rając się i jedni i drudzy na przyjaciel
skiej i bezinteresownej pomocy Zwiąż-' ku Radzieckiego“ .
W imieniu *ą d u R. P. przemawia!
wiceminister przemysłu i handlu Euge
niusz Szyr, który podkreśla historyczne znaczenie dla stosunków polsko-rumuń
skich, podpiasnych obecnie układów Wiceminister Szyr wskazuje, że stosun
ki gospodarcze między Związkiem Ra
dzieckim i krajami demokracji ludowej oparte są na zupełnie odmiennych prze
słankach, aniżeli stosunki między kraja mi kapitaiisytcznymi. Stosunki między Związkiem Radzieckim i krajami demo
kracji ludowej oparte są o zasżdy wza- jemnei nomocv gospodarczej, cr dążność
(Dokończenie na str. 2-ej)
U S A
starają s ę przeszkodzić
sokowaniom aagło - radzieckim
LO N D YN , 11.9 (PAP). Jak donosi z Waszyngtonu korespondent „D a ily Tdłegraphk; am erykańskie koła- pólityczne „z zainteresowaniem “ o b se rw u ją 'o d b yw a ją ce się rokow a nia handlowe między W ielką B ry tanią a ZSRR. A m eryka — pisze korespondent — ma w zanadrzu w ie le środków mogących przeszko dzić handlow i A n g lii ze Wschodem.
Plan M arshalla zaw iera dcstatecz ną ilość klauzul, któ re mogą upo ważnie adm inistratora planu m ar- shalłow skiego H offm ana do w strzy m ania pomocy dla A n g lii.
Korespondent przypom ina, że H offm an zamierza ponadto opraco wać listę a rty k u łó w , któ rych pań stwo m arshallcw skie nie ma pra w a eksportować.
L is ta ta ma objąć a rty k u ły , k tó re dotychczas nie b y ły przew idzia ne przez klauzule planu M arshalla.
W ten sposób A m eryka może w każdej c h w ili wysunąć swoje obiek cje w sprawach eksportu k ra jó w m arshallow skich, a więc rów nież i A n g lii. — kończy korespondent
„D a ily Telegraph“ .
Mimo intenrpncii Harnmana
„R o d zin n a k ló ln ia “ o dolary jeszcze n e zakończona
tym samym stopniu co dotychczas, jesteśmy przekonani, że powstaną tam w krótce kom isja badsnia dzia-
*? * * ■ I
Stanach^0 Zjednoczonych. Senator bycze c y w iliz a c ji am erykańskiej.
pu w stosunkach gospodarczych międzv obu krajami, możliwe jest dzięki temu, iż żyją one w ustroju demokracji ludo wei i zdążają drogą wiodącą do socja
lizmu.
Po nakreśleniu ciężkiej sytuacji kra
PARYŻ, 119 (API). Sprawa roz działu dolarów na przyszły ro li w ramach planu M arshalla w kroczyła w krytyczne stadium. W piątek P»
mimo 6-godzinnej ko n fe re n cji Or ganiz&cji E uropejskiej W spółpracy Gospodarczej — organu 16 państw
— nie osiągnięto znowu porozum e nia, co wyklucza całkow icie możli wość załatw ienia te j spraw y przed 15 września, datą wyznaczoną na ten cel przez am erykański Dcparta ment Stanu.
K luczem zagadnienia je&t^r opozy cja państw m arshallow skich do fa w oryzowam a B izo n ii w ramach pla nu. Agencja Reutera donosi, że po czatkowo zdawało się, iż w ramach pryw atnych tygodniowych dyskusji między w ędrującym ambasadorem planu M arshalla H a rrim a n e m a przedsta w ici elami „krn ą b rn ych k ra jó w doszło do porozum ienia mię jow, objętych planem Marshalla i wska dzy obu stronam i. Tymczasem pro
bierny te zostały ponownie poruszo ne na wczorajszym posiedzeniu. W ten sposób sprawa przydziałów dla B iz o n ii je st wciąż jeszcze otw arta.
Agencje prasowe donoszą jednak, że opór państw M arshalla nie bę
dzie mógł trw a ć długo i że w °state cznym w y n ik u zestaną one znwszo ne do podporządkowania się presji am erykańskiej.
Za znamienne uważa się przemó w ie n ie W ilhelm a Fuendera fa k ty cznego prem iera Zachodnich Nie mieć, k tó ry oświadczył, że
„F ra n c ja i A u s tria ośmielają się edebrać nam część przydziałów na Ieżnych z planu M arshalla“ . „Puen der uskarżał się, że B :zonia jest traktow aną nkeprzyjaźnie przez in ne państwa szesnastki, lecz dodał je d n ocze śn i, że a d m in istra cja ame rykańska planu M arshalla „stoi mo cno za żądaniami B izonU“
'T u jL 'M H J ^ p r r w L '
M iE B lW Ń M M G D O W
r* i i
RZECZPOSPOLITA I D ZIENNIK GOSPODARCZY Nr. 251. Str. 2
Szczególną postawą wobec roko- j A liś c i, akcja rozłamowa, któ ra wań m oskiewskich zajęła prasa i j wobec demonstrowanych w M o- kcła polityczne zachodnich sekto-
j
skw ie przez Anglcsasów skłcnno- rów B e rlin a . Wiadomość e wszczę- ' ści ugodowych, wydawała się w iciu rckcw a ń speszyła je. P am iętaj sieć w próżni, w ostatnich dniach my bowiem, że pierwsza w izyta
przedstaw icieli m ocarstw zachod
nich na K re m lu nastąpiła w ó w - czas, gdy berlińska prasa socjal-
Sprainozdanie z ka m p a n ii nrzediuuborczej na p o łu d n iu U S A
Dni w ielkiego kapitału
s b p o l i c z o n e — s t w i e r d z a W a l l a c e
” ® , -T a.t...\ tm iii w i.elki eh koncernów s
otrzym ała sukurs ze strony w ojsko w ych w ładz am erykańskich. F u n kcję cerbera kontrolującego oso"
&v»j ,,___ by wchodzące na salę obrad rady
demokratyczna podawała swym czy i m ie js k ie j w dn. 6 bm. zajął w ysoki , ~ ~ — - - - - zwalczać sro za te ln iko m różne bojowe oświadczę- | u rzędnik amerykański, a zorgani- tez poaten-w iłe “ J , nia am erykańskich p o litykó w . W j zowans k lik a , k tó re j zadaniem by
j
wszo i wszędzie vWaszyngtonie zm ieniono nieco ton, | ło zerwanie posiedzeń rady, irrzą cia w Lcndynie najpoważniejsze pisma dziła sobie ba«ę w pokoju zajętym
t _ « < • r. t ___ «i««»»» iiMTndniUA«iT n riclrlńn
N O W Y JORK 11.9 (PAP). Henry Wallace wygłosił w Nowym Jorku na Yankee Stadion przemówienie w którym zdał sprawo
zdanie ze swej kampanii wyborczej w południowych stanach.
W czasie m ej podróży — oświad j po południow ych stanach i sytuacja czyi W allace — doświadczyłem eso j M urzynów dały m u w ie rn y obraz biście co to jest faszyzm. Dlatego
w skazywały na konieczność wszczę
cia rokowań, je ś li nie chce się do
prowadzić pozycji anglosaskiej w B e rlin ie do bankructw a, ale w sa
mym B e rlin ie nie chciano tego siu chać.
W ytw o rzyła się w ięc tego rodza
ju sytuacja, iż podczas gdy Wa
szyngton, Londyn, a zwłaszcza Pa
ry ż n a w o ływ a ły do łagodzenia, a w M oskwie szukano płaszczyzny zbliżenia, B e rlin zachodni stał się tw ie rd zą w ojującego am erykaniz- mu. Tendencje te znalazły przede w szystkim w yraz w przebiegu w y darzeń na terenie b e rliń s k ie j rady m ie jskie j.
przez urzędników amerykańskich.
C zwartkowe demonstracje uliczne już zupełnie otw arcie ochraniane b y ły przez policję niem iecką za
chodnich sektorów B erlina, k tó ra nie odważyłaby się na pewno użyć breni, gdyby n ic m iała na to m il
czącego przyzw olenia.
Już przed k ilk u dniam i radzie ckie władże w ojskow e w B e rlin ie z w ró c iły oficja ln ą uwagę, iż tru d no będzie dać w ia rę deklarow anym przez Anglcsasów dobrym chęciom w k ie ru n k u osiągnięcia porozumie n ia w spraw ie B erlina, gdy je d nocześnie akcja mająca na cehr u niem ożliw ienie tego porozum ic-
W allace podkreślił, że w czasie swych licznych podróży zagranicę, w id z ia ł nędze osób w ysiedlonych przez Niemców, w id z ia ł tragedię sierot żydowskich, k tó rych rodzice zostali zam ordowani przez h itle ro w ców, lecz dopiero ostatnia podróż
faszyzmu. Faszyści w p o łu d n io w ych stanach używ ają haseł po
dobnych do haseł H itle ra i Streiche ra oraz szerzą nienaw iść rasową.
To właściciele kopalń, fa b ry k , w ie l k ic h p la n ta c ji i w ie lk ic h dzienni ków podżegają ludność do gw ałtów przeciwko M urzynom . Wallace wskazał, że. m iasta w k tó rych obo w ią zu ją n ajokrutniejsze ustaw y an tym urzyńskie, pozostają pod kon
W w y n ik u rozm ów m oskiewskich i wspierana, jest czynnie przez zebrała się w B e rlin ie po raz p ie rw
szy od dwóch miesięcy rada czte
rech gubernatorów, przy czym na perządku dziennym znalazła się sprawa zjednoczenia B e rlin a , cze mu m iało w pierw szym rzędzie służyć zniesienie odrębnej w a lu ty zachodniej. W radzie m ie js k ie j B erlina, odw rotnie — fra k c ja so
cjaldem okratyczna poparta przez ugrupow ania praw icow e postano
w iła doprowadzić do utw orzenia odrębnej rady m ie js k ie j sektorów zachodnich i o ile to ty lk o m o ż li
we, u tru d n ić w prowadzenie odręb nej w a lu ty . Rada gubernatorów za ję ła się zagadnieniam i dotyczący
m i zniesienia ograniczeń w handlu m iędzystrefow ym , — fra k c ja socjal demokratyczna w radzie m ie js k ie j odm ów iła dyskutow ania nad spra
w a m i uspraw nienia a p ro w iza cji
m ie jskie j. .
Oczywiście, niechęć niem ieckiej socjaldem okracji w B e rlin ie do lo ja ln e j współpracy z radzieckim i Władzami oku p a cyjn ym i jest zna
na, oczywiście zrozum iałe Jest, dla czego nie mając obiektyw nych w i doków na żadne coup d‘état, ta k ja k b y się im to m arzyło, p o lity c y socjaldem okratyczni dążą przynaj m n ie j do w ytw o rze n ia ta k ie j sytua c ji, któ ra by z zachodnich sekto
ró w stw orzyła Piem ont reakcyjny.
W tym sensie zrozum iałe je st ta k że. że wszystkie siły św iadom ie de m ckratyczne w B e rlin ie wspierane przez olbrzym ią większość ludno
ści miasta, odczuwającej na w ła snej skórze d o tk liw ie w ojnę sekto rewą, zajęły zdecydowaną postawę.
' W ypadki, ja k ie się rozegrały w radzie m ie jskie j w ostatnich dniach, b u rzliw e demonstracje lud ncści z lednei strony, a machinacje Suhra. Friedcnsburga, przeniesie
nie posiedzeń kadłubow ej rady do zachodnich sektorów z d ru g ie j strony — są odbiciem ścierania się tych dwóch s ił: za zjednoczeniem i przeciw niemu.
tychże Anglosasów. C harakterysty cznym tu ta j szczegółem jest, że podobnie, ja k anglosaska p o lity k a w alutow a skru p iła się ostatecznie na samych Niemcach, ta k też i czw artkow a strzelanina spowodo
w ała o fia ry wśród ludności nie m ieckiej.
Potw ierdza się więc tu ta j głoszą na przez demokratycznych p rz y wódców niem ieckich opinia, iż po wodzenie anglosaskiej p o lity k i dzic le n ia Niemiec przynosi szkodę przede w szystkim ludności niem ie ckie j i m ożliwe jest dopóty, dopóki praw da ta nie dotrze do świadom a śęi wszystkich Niemców. Ponieważ podział Niemiec równoznaczny jest z tw orzeniem w Niemczech zachód nich siedliska rew izjenizm u i re wanżyzmu, nie trzeba dodawać, iż ja k najszybsze przysw ojenie sobie te j praw dy przez naród n ie m ie cki leży także w interesie pokoju E u
ropy.
h. k.)
Wbretu sprzeciiuom Anglii i brancji
Heifmm m wtfnymimrem
d e m o n ta ż u w N ie m c z e c h
W ASZYNG TON, 11. 9, (PAP). Ad-1 stinghouse E le c tric “ — G w ilim P ri m in is tra to r planu M arshalla Paul
H offm an oświadczył na ko n fe re n cji prasowej, iż w brew sprzeciwom A n g lii i F ra n c ji domagać się będzie w strzym ania lub znacznego o g ra n i
czenia demontażu fa b ry k niem iec
k ic h i tym samym zmniejszenia od
szkodowań należnych państwom eu
ropejskim . H o ffm a n stw ie rd ził, że poczynił już w tym k ie ru n k u pew ne sugestie i zaznaczył, że zagad
n ie n ie to opracowuje specjalny ko m ite t złożony z 5-oiu ,,w y b itn y c h przedstaw icieli przem ysłu am ery
kańskiego“ . W skład tego kom itetu wchodzi m. in. prezes General Mo t ors— Charles W ilson i prezes „W e
--- - «etrsaa
H offm an w y ra z ił jednocześnie przekonanie, że państwa, E uropy Za cbodniej osiągną porozum ienie w sprawie podziału kredytów m a r- sh a lło w -kich na okres najbliższych 12 miesięcy. H offm an obłudnie u- trz y m y w a ł jakoby Stany Zjedno
czone pragnęły, aby państwa mar- shallowskie same dokonały podzia
łu k re d ytó w am erykańskich i u si
ło w a ł zaprzeczyć, że H a rrim a n w y w ie ra ł ostatnio nacisk na rząd b ry ty js k i i b e lg ijs k i w k ie ru n k u u - względnienia wygórowanych żądań B izo n ii.
Z ak ończeni e _ K on gresu T TTC
Kapitaliści brytylscy
zadowoleni z, Crippsa
LO N D YN , 11. 9. (PAP). W M ar- gate zakończyły się w p ią te k obra
dy Kongresu b ry ty js k ic h związków zawodowych. — Przewodniczącym
Kiyzys rządowy w® Franci!
(Ciąg dalszy ze str. 1-szej) lojalistów Duelos oświadczył, że socjali-
Prstesîasyina akcia stra kswa śc! 8'°sili’ prowa<Jzi} walk5.na Jwa
PARYŻ, 11.9 (PAP). Protestacyjna akcja strajkowa francuskich mas pra
cujących przybiera na sile. Niemal je
dnogłośnie robotnicy domagają się pod
wyżki plac oraz utworzenia rządu jed
ności demokratycznej.
W odpowiedzi na n p l partii komu
nistycznej Francji 50 tysięcy Paryżan zebrało się w welodromie zimowym, ce
lem zamanifestowania woli ludu francu
skiego, domagającego się utworzenia rzą du jedności demokratycznej. Przewodni
czący zebrania Duclos nawiązując do kryzysu rządowego oświadczył m. in., że tylko dzięki ludowi francuskiemu nie może się utrzymać żaden rząd wrogi klasie robotniczej. W ciągu jednego mic siąca trzy rządy padły pod presją ludu.
Podkreślając dwulicowe stanowisko so-
W kilku wierszach
— Rozjemca ONZ hr. Bernadotte w otoczeniu członków swego sztabu konfe
rował z ministrem spraw zagranicz
nych Izraela — Shertokiem — 1 jego do
radcami ’ w sprawie planów deirulitary- zacjl Jerozolimy ¡1 raportów o gwałceniu rozelmu. Po koriferencji Bernadotte oś
wiadczył mu. że wierzy, iż obecny no- zejm doprowadzi do pokoju, jakkolwiek przywódcy Arabów wciąż jeszcze odma
wiają rozmów pokojowych z przedsta
wicielami Żydów.
— Radziecki przemysł V włókienniczy wykonał sierpniowy plan produkcji ze znaczną zwyżka. W ciągu 8 miesięcy rb.
w porównaniu z tym samym okresem r.
ub., produkcja tkanin bawełnianych wzrosła o 24 proc., wełnianych o 27 proc.
jedwabnych o 31 proc. lnianych o 30 proc.
— Światowa Federacja Związków Za- wod°wych przesłała rządowi greckiemu nowy protest przeciwko oddaniu pod sąd wojskowy kilku przywódców greckich związków zawodowych, m. in. rówtuea sekretarza generalnego Greckiej Kon
federacji Pracy Demetriosa Papangasa.
_ W i,iverp°olu bonownie odbyły sięV demonstracje robotników, protestujących przeciwko wysyłaniu wojsk angielskich do walk przeciwko powstańcom malaj-
skim. ^
— Franco w y ś le grupę o fic ja ln y c h ob serwatorów do Paryża m sesję General
nego Z g rom adzen ia ONZ.
- Bawarski komisarz państwowy do spraw ofiar prześladowań politycznych,
rasowych i' religijnych dr. Philip Auer- bcch oświadczył, że zwróci się wkrótce do nadzwyczajnego ministerstwa W ir
tembergii, Badenii z żądaniem unieważ
nienia wyroku zwalniającego Schachta z obozu internowanych w Ludwig3burgu,
— w czwartek rozpoczęły się w Rzymie ▼ obrady Komitetu Wykonawczego Wło
skiej Partii Socjalistycznej.
— W Pekinie został rozstrzelany Wang Ti-Tang, który był przewodniczącym t. zw Rady Politycznej Chin północnych pod«*okupacją japońską.
_ Na zaproszenie rady miejskiej Mo
skwy udała się tam w piątek drogą lot
niczą 7-osobowa delegacja zarządu m iej
skiego w Pradze.
— Egipt zrzeknie się wszelkich _ praw historycznych do Erytrei i Somali pod warunkiem ustanowienia w tych krajach pełnej niepodległości. Stanowisko Egiptu poparte jest przez wszystkie kraje Ligi Arabskiej.
— Otwarto ruch pocztowy między fran cuską strefą okupacyjną Niemiec a Hisz
pania frankistowską.
— Syrian Petroleum Co. wykryło no
we rozległe tereny naftowe na obszarze El. Gezira w południowo - wschodniej Syrii.
_ Wobec wybuchu wulkanu na wyspie Gamiguin (Filipiny) wszystkie krążące w pobliżu statki wezwano drogą radiową do ewakuacji ludności tej wyspy w licz
bie 15 tysięcy osób.
fronty. Dziś wiadomo już z kim socja
liści się łączą i przeciwko komu. Kiedy Queuille ubiega się o .poparcie gaulli- stów, socjaliści przygotowują się do wzięcia udziału w jego rządzie.
Sekretarz generalny partii komunisty cznej — Thorez powitany hucznymi o- klaskami, podkreśli! w swoim przemó
wieniu, że rozwiązanie kryzysu rządo
wego we Francy proponowane przez francuską partię komunistyczną, może zapewnić krajowi trwały rząd.
Na zakończenie Thorez podkreślił, że 6 milionów Francuzów uprawniło fran
cuską partię komunistyczną do wzięcia udziału w rządzie oraz ponoszenia od
powiedzialności, i żadne machinacje wy borcze nie są zdolne podważyć zaufania klasy robotniczej i ludu pracującego do komunistyczne; partii Francji, gdyż nic nie zdoła unicestwić klasy robotni
czej.
Da Saulli! u p re zyfe ta fturfoła
PARYŻ, 11.9 (SAP). Korespondent paryski agencji Telepress donosi, że w czwartek prezydent Francji Auriol przy
jął gen. cle Gaulleki. W czasie rozmowy prowadzonej w przyjacielskiej atmosfe
rze, między prezydentem i de Gaullem miało dojść do pojednania.
Jak wiadomo, przed wyborem Aurio- la na prezydenta stosunki między dwo
ma mężami były bardzo serdeczne, po
tem jednak dc Gaulle zerwał je 1 nic zamienił do tej pory ani jednego słowa z prezydentem. To nowe zbliżenie mię
dzy de Gaullem i prezydentem Francji jest obserwowane przez paryskie kola poH*-rznę z najwyższą uwagą.
Kongresu na okres 1 roku* został prezes Z w ią zku G ó rn ikó w W ill Law ther.
Uczestnicy Kongresu u c h w a lili szereg rezolucji, zaw ierających za
lecenia pod adresem rządu, m. in, rezolucję w zyw ającą do zacieśnie
nia stosunków handlow ych z ZSRR oraz pogłębienia w spółpracy m ię dzynarodowej na rzecz pokoju.
LO N D YN , 11. 9. (PAP). B r y ty j
skie koła przemysłowe p rz y ję ły z zadowoleniem mowę m in is tra f i nansów Cćippsa na posiedzeniu kon gresu zw iązków zawodowych, w któ ry m w zyw ał on ro b p tn ikó w do pod
niesienia w ydajności pracy, całko
w ic ie . p om ijając palący problem szybkiego wzrostu cen i spadku s i
ły nabywczej mas pracujących.
N arodowy związek przem ysłow
ców oświadczył, że ca łko w icie po
piera apel Crippsa. W zw iązku z ty m związek przem ysłowców żąda zupełnego zaniechania k a m p a n ii na rzecz skrócenia dnia pracy, a w pewnych wypadkach zaleca nawet jego przedłużenie.
Cała prasa kapitalistyczna po
chwala w ystąpienie Crippsa. Jak wiadom o Cripps o d rzu cił żądania ro o b tn ikó w w sprawie re d u k c ji zy
sków k a p ita listów . Żądania te prze
w id y w a ły m. in. obcięcie dyw idend o 25 proc. Cripps tw ie rd z ił, że po
dobna redukcja dyw idend nie dała
by nic robotnikom . W szystkie dzień n ik i, fyędące wyrazem poglądów k a p ita lis tó w , z radością podchw ytują ten argum ent Crippsa.
„M anchester G u a rd ia n 1“ ośw iad
cza że Cripps „odegrał swą rolę le piej, niż można było oczekiwać“ .
„News C hronicie“ rów nież chwa
l i mowę Crippsa i w yraża m u uzna
nie jako „pierw szem u m in is tro w i- socjaliście k tó ry zdemaskował bez
sensowność dalszych ataków na i n i - ' cjatyw ę p ry w a tn ą “ , tj. na interesy ka p ita listów .
tro lą w ie lk ic h koncernów stalo
w ych, m ających swą siedzibę ha północy. Z am iary tych koncernów są jasne. Chodzi o w yg ryw a n ie pól nocy przeciw ko p o łu dn io w i, jednej rasy przeciwko d rugiej, ferm era przeciw ko ro b o tn ik o w i, a zwłaszcza.
0 utrzym anie ustaw a n ty m u rz y ń - skich i podziału wśród św iata p ra cy, ponieważ taka sytuacja u ła tw ia zbieranie w ie lk ic h zysków przez ka p ita lis tó w . Przedstaw iciele w ie l kiego k a p ita łu nie dopuszczają się sami lin czu czy gw ałtu, lecz czynią to za pośrednictw em o tu m a n io n ych , 1 opłacanych przez siebie n ajem ni ków.
„Jednakże dni w ielkiego kapita łu są policzone — pow iedział W alla ce“ . Z dniem każdym zmniejsza się liczba lu d z i chcących m u służyć.
R obotnicy i dro b n i ferm erzy odw ra cają się od fałszyw ych przyw ódców i w idzą coraz jaśniej, że żaden czło w ie k nie może w ie rzyć jednoczę?
nie w demokrację i dyskrym inację, rasową. Mnoży się ilość lu d zi b ia łych i czarnych, któ rzy walczą prze ciwlŁe* nienawiści, przesądom i nie to le ra n cji na południu. Wierzę —•
ośw iadczył W allace — że ludzie c l są ta k samo odważni, ja k bo j o w ili cy przeciwko H itle ro w i i faszyzmo w i. Wierze, że ich duch z a triu m fu je na południu i u w o ln i je od rządów
>vielkich spółek handlowych, k tó ry c h siedziby znajdują się nie w V ir g in ii czy Georgii, lecz na W a ll Street“ .
Przechodząc do tem atów w yb ó r czych, Wallace zaatakował przy w ód ców amerykańskeh zw iązków zawo dowych za poparcie udzielane T fu i m anow i i jego fałszywemu lib e ra lŁzmowi w k ra ju oraz dw uparty j nej polityce w ojennej zagranicą.
O drzucił on stanowczo tłum aczenia w ie lk ic h przyw ódców związkowych, że naw et prezydent Roosevelt szedł na kom prom isy, stw ierdzając, że jest to oszczerstwo pod adresem w fe tfcfe d r ‘ eałowrfdfwr H itóre^o pM t ty k a zawsze m iała na celu -korzyść!
szarego człowieka.
Konwencja polsko-rumuńska
(Dokończenie ze str. 1-ej) do umożliwienia dzięki tej współpracy szybkiego rozwoju sił wytworzonych kaz dego kraju, o poszanowanie praw na
rodów wielkich i małych, gospoda:czo zacofanych i gospodarczo rozwiniętych.
Zaznaczając, że zawarte porozumie
nia odpowiadają najlepszym, żywotnym interesom Rumunii i Polski, wiceminister Szyr oświadczył: „Z .punktu widzenia
Maraka prgedćtawićfftK naństw zachodnich w Moskwie
LO N D Y N 11. 9. ' (PAP). Jak do
nosi agencja Reutera przedstawi ciele 3 państw zachodnich w M o
skw ie — ambasador USA Bedel S m ith, ambasador F ra n c ji — Cha- taigneau i specjalny w y s ła n n ik m i
n istra Bevina Roberts — odbyli w p iątek naradę w ambasadzie ame
rykańskiej.
O drocc&nie k o iile r e n c ii w sprawie b. kolonii włoskich
LO N D YN , 11.9 (PAP). Rząd brytyj
ski zaproponował przesunięcie terminu zwołania konferencji Rady Ministrów Spraw Zagranicznych z 10 na 13 wrze
śnia rb. Na konferencji tej, jak wia
domo, miała zapaść decyzja w sprawie przyszłości b, kolonii włoskich. Z ana- . logicznym wnioskiem jeszcze poprzednio wystąpił rząd Stanów Zjednoczonych.
Rzecznik Foreign Office podał do wla domości, że Wielką Brytanię reprezen
tować będzie na konferencji minister stanu Héctor Mac Neil.
10 milionów oséis zginęło w niemieckich obozach
koncentracyjnych
BERLIN, 11.9 (PAP). Z okazji dnia uczczenia ofiar faszyzmu, niemiecki związek byłych więźniów politycznych stwierdził, że według danych znajdują cych się w posiadaniu Związku należy przypuszczać, Że obozy hitlerowskie po
chłonęły około 10 min. ofiar, które za
mordowano w okrutny sposób. 6 milio
nów z tej liczby przypada na ZydOW-i
przekroczy! szybkość iłżwlękn
LO N D YN , 11. 9. (SAP). B ry ty js k ie m in iste rstw o lo tn ic tw a ogłosiło w czwartek, że po raz pierw szy w W, B ry ta n ii samolot ra k ie to w y prze- naszej polskiej gospodarki, cieszyć nas ... .
będzie rozwój waszego górnictwa i prze | kro czył szybkość dźwięku, twórstwa naftowego, rozwój waszego
wydobycia rud, metali kolorowych i ich przetwórstwa, rozwój waszego rolnictwa i przemysłu w ogóle, tak samo jak wy
— możecie liczyć na rozwój naszej pro
dukcji maszyn, urządzeń przemysłowych, surowców i półfabrykatów przemysło
wych, naszej nauki , i techniki1.
P c c ię p m i ę ^ y s t r e f o w y
wyruszył z Berlina
HANOVER, 11. 9. (SAP). W czwar tek po raz pierw szy od k ilk u m ie sięcy pociąg m iędzystrefow y opuś
c ił B e rlin
- ^ R Z ^ ^ O S P Ó t l T Á I DZIÉN N TK GOSPODARCZY N r. 251. Str. S
Po uchwałach Plenum KC PPR
Sprawa całego narodu
T 1 C H W A Ł Y ostatniego plenarnego posiedzenia K C Polskiej Partii t-J Robotniczej należą do rzędu największych i najdonioślejszych wydarzeń politycznych, wydarzeń, które decydują o kierunku roz
wojowym Polski Ludowej i o je j pozycji w świecie.
Polska Partia Robotnicza pod
dała publicznej krytyce niektóre błędne tendencje oraz niedociąg
nięcia w całokształcie swej pra
cy. Publiczna krytyk a i samo
krytyk a świadczy najlepiej o sile i powadze PPR. Publiczna k r y tyka i samokrytyka ułatw i uświa domienie sobie nie tylko przez członków PPR, ale również przez członków innych partii, a także przez wszystkich bezpartyjnych demokratów i patriotów poważ nych niebezpieczeństw dla sprawy demokracji ludowej, dla sprawy socjalizmu i dla niepodległości i siły Polski Ludowej, które w y
pływ ały z błędnych poglądów i błędnych tendencji przejaw iają
cych się w stanowisku pewnych jednostek z kierownictwa PPR.
Kamieniem węgielnym wszel
kiej polityki stawiającej sobe za cel uchronienie niepodległości narodowej przed niebezpieczeń
stwem ekspansji i agresji impe
rializmu oraz zbudowanie ustro ju pełnej sprawiedliwości spo
podległości Polski i ustroju socja
listycznego.
Nie można również budować ustroju sprawiedliwości spolecz nej, nie prowadząc w alki z w y zyskiem, z konkretnymi przeja
wami wyzysku, z określonymi klasami wyzyskiwaczy. Nie moż na budować socjalizmu w warun kach demokracji ludowej nie mo bilizując w ytrw ale i systematycz nie i nie prowadząc do w alki tych wszystkich, którzy jeszcze pod
legają wyzyskowi na wsi i w mie ście.
T
E dwie podstawowe prawdy potwierdzone przez całą historię i przez wszystkie stare i nowe doświadczenia światowego ruchu robotniczego, a w szcze
gólności przez historię i doświad
czenia polskiego ruchu robotni
czego i polskiej myśli demokra
tycznej, uwypuklają przejrzyś
cie i dobitnie uchwały plenarnego posiedzenia KC PPR.
Rolę Polskiej P artii Robotniczej w życiu narodu określają przede
Poseł !rcnu złożył wieniec
u h ą m h i H
Nieznanego Żołnierza
W d n iu 10 bm. poseł nadzwy
czajny i m in is te r pełnom ocny Ir a nu, p. Fazlollah N a b ił, złożył w ie- PPR nie jest jedyną partią po- j tycznych, ale również uwagę njec na grobje Nieznanego Żołnie lityczną w Polsce Ale jak pisał wszystkich pozostałych bezpar- | rza. W uroczystości uczestniczyli:
przed paru dniami centralny or- tyjnych politycznie myślących j generał brygady, Cepal, dyrektor gan PPS „Robotnik“ : „Proces | obywateli, t. m całego .p o i.- |
czenstwa. Wych spraw zagranicznych, ppłk.
zjednoczeniowy, trwającty od wie lu miesięcy, posunął się już zna
cznie naprzód i powstanie Zjed
noczonej Partii polskiej klasy ro
botniczej jest kwestią niedalekie]
przyszłości. Uchwały plenum KC PPR wyznaczają wspólną drogę dla obu partii klasy robotniczej.
Są tak samo własnością PPR jak PPS“.
Zjednoczona Partia klasy ro
botniczej będzie prowadzić naród do socjalizmu i wraz z całym naro
dem będzie socjalizm budować.
„Plany tej budowy — jak stwier dził w swoim referacie o uchwa
łach plenum KC PPR Prezydent Bolesław Bierut — wytyczać bę
dzie Zjednoczona Partia Robotni
cza... w oparciu o pomoc i sojusz polityczny wszystkich partii blo ku demokratycznego".
O
Z N A C Z A to, że do w alki o za bezpieczenie interesów niepodległości Polski i o pełną spra
wiedliwość społeczną powołane są wszystkie żywe i twórcze de
mokratyczne siły narodu. Ozna
cza to, że w tym, jaki będzie kie-
Na krytycznej analizie podsta
wowych problemów politycznych Polski Ludowej, analizie zaw ar
tej w uchwałach plenum KC PPR, uczy się myśleć politycznie, uczy się rozróżniać prawdę od błędów i słuszną drogę od fałszywej dro
gi, cały naród.
W warunkach demokracji lu dowej jest to zjawisko naturalne, słuszne t pożądane. Wyraża się w nim wzrost aktywności i świa
domości społecznej, wzrost doj
rzałości politycznej społeczeń
stwa polskiego. Wzrost ten sta
nowi najpewniejszą rękojmę trw a łości i siły osiągnięć demokracji ludowej oraz gwarantuje w ła
ściwe, zgodne z interesem Polski i z interesem pracujących roz
wiązanie zadań, które życie sta-
Paszkowski w raz z zastępcą m jr.
Ła p ko w skim oraz p p łk Romanow
ski.
Akademia ko czci Mariana Byczka
w LnliKsiie
W dziewiątą rocznicę bohater
skiej śm ierci M a ria n a Buczka od była się w L u b lin ie uroczysta aka demia ku czci jego pam ięci
O godz. 16-ej obszerną salę Do
m u Żołnierza w y p e łw ły liczne de legacje robotnicze, przyjaciele, to * warzysze i tow arzyszki pracy M a
ria n a Buczka.
A kadem ię zagaił pierw szy sekr®
ta rz K o m ite tu Woj. PPR ob. W o j
ciechowski. N a k re ś lił on obraa Buczka jako p a trio ty i re w o lu c jo m w ia p rz e d rządem , p rze d p a rtia - j sty. D zieje życia i w a lk i Buczka m i d e m o k ra ty c z n y m i, p rze d pań- ' om ów ił obszernie płk. M ieczysław s tw e m i p rz e d n a ro d e m . j W ągrow ski, przedstaw iciel Korni to
SZCZĘSNY D O B R O W O LS K I tu Centralnego PPR.
wszystkim dwa fakty. Po pier-
łecznej jest właściwa ocena roli w£ze fakt, że PPR była kierow ni- i runek tej w alki i jak się będą j i znaczenia solidarności nie tylko i czą siłą w alki z okupantem, w al- | kształtować jej poszczególne eta- pańswowo - politycznej, ale rów < k i o wyzwolenie narodowe 1 sp<r
nleż ideologicznej, spajającej wszystkie siły obozu antyimperia listcznego, spajającej wzajemme Związek Radziecki i państwa de
mokracji ludowej.
Nie może stać na straży niepo
dległości narodowej ani nie może budować ustroju sprawiedliwo
ści społecznej ten, kto przeciwsta w ia sojusz państwowy czy sojusz polityczny sojuszowi ideowemu, kto nie rozumie, że są to jedynie dwie strony tego samego zja
wiska - procesu, który w naszej epoce pod jednym wspólnym sztandarem ideowym skupia, łą- c»y i Jednoczy wszystkie siły światowego obozu postępu i de
mokracji, na czele' którego stoi Związek Radziecki.
Niedocenianie znaczenia mię
dzynarodowej solidarności jed
noczącej cały obóz antyimperia listyczny prowadzi siłą rzeczy, niezależnie od subiektywnych za
mierzeń, na pozycje wrogów nie*
łeczne. Po drugie fakt, że PPR była i jest kierowniczą siłą wszy
stkich przemian politycznych i społeczno - gospodarczych, które legły u fundamentów Polski L u dowej. PPR jest kierowniczą siłą w marszu do socjalizmu.
W tym znaczeniu PPR jest nie tylko p a rtią klas»v robotniczej, ale partią narodu, który pod k ie rownictwem klasy robotniczej wkracza na drogę budowania so
cjalizmu.
py, zainteresowani są nie tylko peperowcy i pepesowcy czy też członkowie innych partii, ale rów nież bezpartyjni, zainteresowany jest cały naród.
Polska Partia Robotnicza niesie na swoich barkach główny ciężar odpowiedzialności za losy pań
stwa i narodu, za losy demokracji- i socjalizmu w Polsce. Uchwały p^narnego posiedzenia K C PPR skupiają na sobie siłą rzeczy uwa gę me tylko członków PPR oraz członków innych p artii demokra-
Zjazd polskich i czechosłowackich
Izb Pizemysłows - Et?nd»ow?ch
P R A G A 11. 9. (PAP). Pod p ro tektoratem czechosłowackiego m i
n is tra handlu zagranicznego dr G re
gora, handlu wewnętrznego — K ra j cira oraz ambasadora R. P. w P ra dze Olszewskiego rozpoczął się w p iątek zjazd polskich i czechosło
w ackich Iz b H andiow o-P rzem ysło wych. Celem zjazdu jest pogłębie
n ie w spółpracy handlow ej m iędzy obu k ra ja m i
________ ________ ____________ t—
Zjazd zagaił prezes Izby P rzem y
słowo-H andlow ej w Pradze, po czym k ró tk ie przem ówienia na te
m at konieczności pogłębienia współ pracy gospodarczej między Polską a Czecosłtowacją w y g ło s ili: w ic e m i
n is te r handlu zagranicznego Loebl, szef gabinetu m in is tra handlu w e -* 1 * wnętrznego d r Sedlak. p rzew odni
czący delegacji polskiej dyr. T a ra - ‘ siew icz i in n i.
Kogo T U C Y angielskim puddingiem ze storpedowanych uchwał kierownictwo
T U C
Pam¡ęci Buczka. N o w o tk i i tusięcu inni)eh
Z s a n a c y j n y c h w i d z i e l i
n a b a ry k a d y N ie p o d le g ło ś c i
Sanacyjni dygnitarze odm a w ia li p o lskim kom unistom praw a do pa
trio ty z m u . Gdy we W rześniu zroz
paczony żołnierz p o lski darem nie b ro rn ł tego, co zaprzepaściła sana
c yjn a p o lity k a — niepodległości, polscy kom uniści chcieli być tam, gdzie b y li zawsze — w walce. M a
to w o zgłaszali się do dowódców jednostek w o jskow ych i w czasie gorączki m o b iliz a c y jn e j ostatnich d n i sierpniow ych, i w pierwszych dniach września, i wówczas, gdy ju ż była pokonana przez h o rd y h it le ro w s k ie cała Polska, a ty lk o je szcze rękam i swych ro b o tn ik ó w b ro n iła się Warszawa.
P ra w ie zawsze, gdy m ie li do czy nie n ia z oddziałam i re g u la rn e j a r m ii, odm awiano im. K ie d y już po szosie zaleszczyckiej m kn ę ły lim u zyny wywożące z płonącego, z ry tego bombami k ra ju jeao żałosnych w ładców — naw et wówczas tym , k tó rz y jedyn e reprezentow ali poi-^
ską racje stanu, rzucano w twar*.
plugaw ą obelgę — „obcy agenci".
T a k jest, polską rację stanu, in teres Polski ja ko naństwa _ R epre- zentow alt właśni*? ci, k tó rz y , j&k m ó w ił M a ria n Buczek, występowa l i przeciw idei „b y le ja k ie j Polski,
ale niepodległej“ . Bo w iedzieli, że
„b y le ja k a “ Polska nie może być niepodległa p ra w d ziw ie , niepodle
gła na stałe. Że niepodległa p ra w dziw ie i na stałe może być ty lk o Polska rządzona przez polski lud, a nie przez obcy k a p ita ł i jego ro dzim ych agentów, że niepodległa p ra w d z iw ie i na stałe może być Polska ty lk o w sojuszu z pań
stwem, w k tó ry m pierwszy raz w h is to rii awyciężył lud — ze Zw iąż kie m Radzieckim .
„O bcy agenci“ — to b yli ci, k tó rz y budow ali państwo w oparciu o ro z g ry w k i w e w n ą trz obozu k a p ita li stycznego, o im pe ria listyczn e
■sztaby generalne, o obcy kapitał.
B y li nim i i pozostali n im i nadal.
Państwa polskiego, jego niepodle głoś ci i suwerenności b ro n iła ł brom' klasa robotnicza i je j rewo lu c y jn e p a rtie na całej przestrzeni ru ch u robotniczego. Polska rację stanu reprezentow ali członkow ie ty c h p a rtii i w solidarnej z ro s y j
sk im i re w o lu cjo n ista m i walce prze c iw caratow i, i w sanacvjnych w ię zieniach, w k tó ry c h siedzieli za
„arctypsństwowość“ , i w w alce z o L m a cia h itle ro w s k ą
Z tych w ięzień szli często prosto
do w a lk i z okupantem. Dodajmy, że nie zawsze o tw ie ra ła w ięzienia ad
m in is tra c ja , zanim uciekała Ra- w ic k ie w ięzienie np granatow i oo lic ja n c i zam knęli mocno, żeby h itle
row cy nie m u sie li długo czekać na rozpra w ie n ie się z w ię źn ia m i p o li
tycznym i. M ia ły z kogo w ziąć przy k ła d N S Z -ow skie bandy, któ re póź n ie j m ordow ały i w yd a w a ły w rę -
potem w stępuje do KPP, zostaje po now nie aresztowany. W łaściw ie można powiedzieć, że całe jego ży cie składało się z długich w ięzień i k ró tk ic h przerw na wolności.
„N ajstarszym w ięźniem p o lity c z n y m “ nazywano go w Polsce. Moż na w ięc spytać, dlaczego w ta kim razie nazywam y jego życie p ię k nym i bogatym? Bo p ię kn y i boga ce gestapo PPR -ow ców i A L -o w - ty b ył jego u d zia ł w walce robot' co w.
Wśród g rupy w ięźniów , k tó ra wy ważała w rota więzienne w R a w i
czu, b y ł M a ria n Buczek i M arceli N °\votko. Szli jeszcze opuchnięci i wymęczeni przez d łu goletnie w ię zienie — Buczek siedział w nim od r. 1933, N ow otko od r. 1935. obaj zresztą o dsiadyw ali w y ro k już k tó ryś tam z rzędu — szli w m u n d u rach w ięziennych do W arszawy
Buczek do niej nie doszedł Pod Ożarowem oddziały h itle ro w s k ie o k rą ż y ły grupę naszych w ojsk B u
czek stanął na je j czele i w zyw a ł do w a lk i — niem iecka kula po
zbaw iła go życia.
A było to życie nie ..b yle ja kie "
— b yło to życie piękne i bogate.
Svn kolejarza, sam ro b o tn ik od 15 ro ku życia, w podziem iu od 19 ro ku życia za to, że Iw r 1915) od
m ó w ił złożenia przysięgi w ierności Habsburgom, członek PPS i legio
nista. po u tw o rze n iu Rządu L u b e l
skiego kom isarz M ilic ji L udow ej, zostaje aresztowany po raz p ie rw szy w r. 1918, gdyż nie chciał w a l
czyć przeciw R e w ó lu cii Listonado
mczej. k tó re j służył zawsze na n a j
trudniejszych posterunkach i na wolności, i w w ięzieniach P iękna była jego wieczna pogoda ducha, jego spokój i nieugięt.ość, bogate b y ły doświadczenia, k tó ry m i n ie u stannie wzbogacał siebie i innych.
M arceli N owotko, k tó ry wyszedł z n im razem z w ięzienia, przeżył jeszcze trz y lata B y ły one przepeł
n i l i 0 w alka, tak jak i poprzednie.
Już w 1905 r. ja ko 12-letni chło
pak spotkał sie z represjam i za u - dział w s tra jk u szkolnym. Dwa la ta potem uczestniczy w czynnej w alce robotniczej, k o lp o rtu ją c nie legalne w yd a w n ictw a . Styka się z członkam i S D K P iL Gorącemu ser cu przybyw a w sukurs jasna i śnrrała myśl — zaczyna studiować m arksizm Jest członkiem K P P od cq;n-cfA iai powstania. oracuie w Radzie Delegatów Robotniczych w Ciechanowie, organizuje potem Związek Zawodowy Służby F o l
w arcznej. za co po raz pierw szy zo staje osadzony w w ie z ;emu W 1920 r zostaję zaocznie skazany na śm ierć za w ystąpienie przeciw po wej. Jest członkiem PPS — le w ic y ,' chodowi na K ijó w .
Od tego czasu staje się t.zw. z * w odow ym re w o lu cjo n istą — n ie le galnym . tro p io n ym , pozbaw ionym naw et m ożliw ości przebyw ania a rodziną. Od r. 1929 siedzi z jedną 2 -le tn ią przerw ą po różnych w ię zieniach P olski aż do w ybuchu w o j ny.
O sobliw ie uczyli się g e o g ra fii P olski polscy kom uniści — z n a li ją przeważne z więzień. U czyli sifl geografii — ale i h is to rii. Zrozu
m ie li ją.
Dlatego od początku o ku p a cji M arceli N ow otko jest jednym z o r
ganizatorów grup i zw iązków , sku
piających najlepsze, n a jb a rd zie j bezkompromisowe, n a jb ard zie j da
lekowzroczne elem enty narodu:
„S ie rp i m ło t“ , „Z w ią ze k W a lk i W yzw oleńczej“ . „S lo w . P rz y ja c ió ł ZSRR“ i in. W net jednak g ru p y te nie w y sta rczyły już. W styczniu 1942 r. pow staje Polska P a rtia Ro
botnicza. Jej pierw szym sekreta
rzem jest M a rce li Nowotko.
• Szuka go gestapo, aresztuje jego żonę. N ow otko wraca do starego try b u życia — u k ry w a się, w iecz
nie tro p io n y, ale w pracy nie u - staje
29 listopada ginie od s k ry to b ó j
czej k u li.
Buczek i N ow otko — to je d n i z przyw ódców a rm ii re w o lu c jo n i
stów, w k tó re j tysiące żyły, w a l
czyły i g inęły ta k ja k oni Za P o l
skę nie ..bylejaka“ . ale ludową, so
cjalistyczną, p ra w d ziw ie niepodle
głą. Za polską rację stanu.
E. W.