• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.09.12 nr 251

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.09.12 nr 251"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

RZECZPOSPOLITA

- I -

D ZIE N N IK G O SPO DARCZY

p

12

stron

1

Cena 10

z ł .

Zasialiśmy Warszawą w gruzaek^;*

zostawimy odbudowaną

ROK V

W A R S Z A W A , N IE D Z IE L A 12 W R Z E Ś N IA 1848 R O K U M l . 2 5 1 ( 1 4 BO )

L o n d y n zaniepokojony sytuacją me F rancji

Drzwi dla de Gaulle*a

comz szerzej otwarte

PA R YŻ 11.9 (API). Premier Queuille, który otrzymał w piątek inwestyturę (mandat na utworzenie rządu od parlamentu) ma przed­

stawić w sobotą wieczorem skład nowego gabinetu.

Za Queuillem padło 351 głosów, przeciwko — 196. Socjaliści, ludow i republikanie i znaczna część rady

•kałów, głosowała za nim. Większość iw o le n n ik ó w de G aulle‘a w strzym a la sl ę od glosowania. K om uniści oraz k ilk u członków innych p a rtii głosowało przeciwko.

P rem ier s tw ie rd z ił przed głosowa niem, że będzie je uważał za votum zaufania nie ty lk o dla siebie per sonalnie, ale i dla swego programu.

Q ueuille nie ma w swym p rogra- cję aparatu adm inistracyjnego, sze rokie oszczędności oraz zm iany w systemie podatkow ym . Q ueuille nie wspom niał o podwyżce płac, lecz powiedział, iż będzie honoru w a ł zobowiązania poprzedniego ga binetu.

W kołach politycznych Paryża przew iduje się. że gabinet Q ueuil- ie‘a będzie się mógł utrzym ać praw dopodobnie nie w iele dłużej, niż rządy poprzednie. Wskazuje się, iż Q ueuille nie ma w sw yw m progra mie żadnych radykalnych posunięć, które m ogłyby doprowadzić do u - zdrow ienia sytuacji we F rancji.

Sprawa podwyżek, która stała się szczególnie paląca w ostatnim o- kresie została załatw iona negatyw nie. Jako wielce znamienne ocenia się oświetlenie Q ueuille'a, że za mierzą przeprowadzić reform ę pva w a wyborczego, czego oddawna żą dają dcgaullkści. Nowy prem ier za strzegł się wprawdzie, że nastąpi to dopiero, po pierwszych znakach odbudowy, ale w kołach p o lity c z ­ nych uważa się, że jest om zdecydo w any uczynić to ja k najszybciej.

W piątek w Avignon, general tle Gaulle wezwał do rozwiązania par lam entu i rozpisania nowych wy borów.

Frzem aw iając przed głosowaniem w Zgromadzeniu Narodowym , przy wódca kom um stów Jacques Duclos powiedział: „K o m u n istyczn y klub parlam entarny nie będzie glosował za. inw estyturą, ponieważ Q ueuille prowadzić bodzie polityko Reynaud.

Chcecie rządzić w b re w klasie ro ­ botniczej? — zapytał Duclos. Chce cie przy pomocy tric k ó w w y b o r­

czych pozbawić klasę robotniczą

je j przedstaw icieli w Zgromadzeniu N arodowym i stworzyć w ro ta dla

„Zgrom adzenia Narodu Francuskie go. Ma to być rząd fo rm a ln ie demo kratyczny. Faktycznie jest on ty ł ko odskocznią dla degaullistow “ .

LO N D YN , 11.9 (BS). W lo n d yń ­ skich kołach politycznych panuje praw dziw a kosternacja z powodu rozw oju w ypadków we F ra n c ji, któ ry grozi zniweczeniem daleko idą cych planów agnglo-am erykariskich w Eufcpie Zachodniej. Nadzieje ifa to, że p a rtie centrowe p o tra fią o- nować sytuację, m aleją coraz bai dziej w Londynie. Jednocześnie wzrasta i ą obawy, że jedynym w y j

§ciem z sytuacji będzie ogłoszenie nowych w y b o ró w powszechnych, k tó rych w y n ik i mogą • całkow icie zm ienić układ s ił politycznych i konstytucję.

Korespondencje z Paryża w dzień nikach b ry ty js k ic h podkreślają we czw artek zgodnie, że „p o w o li, lecz

pewnie uchylają się drzw i dla p o ­ w ro tu do władzy generała de Gaul le“ . Londyn obawia się także maso w ych zamieszek wśród robotników i wzrostu in fla c ji, co mogłoby po­

ciągnąć za sobą nieprzew idziane konsekwencje dla W ie lkie j B ry ta ­ n ii.

W L ondynie p o ja w iły się pogłos k i, jakoby W inston C h u rc h ill m ia ł spotkać się z generałem de G aullc w Nicei w końcu bież. ty g o d n i.

Prasa b ry ty js k a podkreśla z niepo ko jem, że ,.nie należy zapominać, iż F rancja jest rów nież k o n tro le ­ re m jednej ze .stref okupacyjnych w Niemczech i z tego względu los F ra n c ji jest ściśle związany z lo sem Europy, jako całości“ .

Propagandowe tournee de GauSIe ‘ a

PARYŻ, 11.9 (PAP). Jak donosi a- gencja France Presse, generał de Gaulle odbywa obecnie wielkie tournee propa­

gandowe w departamentach południowo- wschodnich. *

(Dokończenie na sir. 2-ej)

Dawna siedziba Poczty Saskiej na K ra k. Przedmieściu rog Trębackiej jest dziś siedziba K o m is ji, Specjalnej. Dom b y ł spalony i został całkow icie odbudowany w bież. roku. Przy o k a z ji odkryto nowe. piękne szczegóły architektoniczne, skasowano lokale sklepowe i b u d yn ko w i nadano jego

pierw otną piękną, formę. (Fot. API)

Z a cieśnienie w spółprac»

Polska i Rumunia podpisały

konwencję o współpracy gospodarczej

- - . »a-* î n m o e î - i l i c f v r T Z n P G P I P 7

Z p o m o d li p rze ko n a ń p ro f J o llio t - C u rie

USA odmawiają Francji

informacli 0 esiergi atisnawe’

PARYŻ, 11. 9. (API). Z niesłycha­

nym oburzeniem cała postępowa francuska o p in ia publiczna przyjęła wiadomość, że rząd Stanów Ż.iedno czonych odm ów ił F ra n c ji in fo rm a ­ c ji na temat pokojowego użycia energii atomowej ponieważ profe-

B U KA R ESZT 11.9 (PAP), Dnia 10 bm. podpisana została polsko rumuńska konwencja o współpracy gospodarczej oraz układ haml- Iowy i płatniczy. Konwencję podpisali ze strony polskiej ambasadui Szymański i wiceminister przemysłu i handlu Szyr, ze strony ru ihuńskiej minister handlu Bucur Schiopu i podsekretarz stanu mz.

Zcigher. W czasie podpisywania konwencji obecny był m. m. w r cepremier rządu rumuńskiego Georgiu Dej oraz wiceprezes C L t

Stefan Jędrychowski.

nych stosunków gospodarczych oraz przedsięwziąć wsaelkie środki dla zreali­

zowania jak najściślejszej współpracy w dziedzinie przemysłu, rolnictwa, wymia­

ny towarów, transportu i komunikacji.

Obie strony rozpatrzą również możliwo­

ści skoordynowania wysiłków dla roz­

woju gospodarki ich kraiów i uzgod­

nią środki, zmierzające do tego celu.

Dla wykonania postanowień konwencji powołana zostanie do życia stała polsko- rumuńska Komisja Współpracy Gospo­

darczej. *

Konwencja obowiązuje dn dnia 31 grudnia 1953 r. i wejdzie w życie w dniu wymiany dokumentów ratyfikacyj­

nych, które nastąpi w najbliższym czasie w Warszawie.

Układ handlowy i płatniczy reguluje sprawy, wypływające %. dotychczasowych transakcji handlowej qraz powołuje do d r

Konwencja o współpracy gospodarczej miedzy Polską i Rumunią składa się ze wstępu i 6 artykułów. Została ona zawarta celem rozwinięcia i zacieśnienia stosunków gospodarczych między obu krajami. Obie umawiające się strony postanawiają zbadać wszelkie możliwo­

ści rozszerzenia i umocnienia wzajem-

Jo lio t Curie, przewodniczący * sprawą zainteresował się oso i><ie fra n cu skie j k o m is ji energii aio.no

w ej jest... komunistą.

Jak donosi paryski korespondent , New Y ork D a ily W orker“ . rząd amerykański poinform ow ał wprost rząd francuski że „w obecnym u kształtow aniu się stosunków perso- nalnych w agendach francuskich odpowiedzialnych za badania nad energią atomową, rząd Stanów ri je ­ dnoczonych nie meże *— ze względu na wewnętrzne ustawy — przeka­

zać rządowi francuskiem u odpo­

w ie d n ich in fo rm a c ji“ .

Korespondent u ja w n ia że sprawa

Yandenberg, k tó ry był obecny na tej k o m is ji oświadczył, ;ż in fo rm a ­ c ji z dziedziny energii a‘ omowej

nie można przekazywać czh)wieko- .> t ■ . . . t w i k tó ry jest „p o lityczn ie nie o d -1 życia komisie wymiany towarowe!’ płat pow iedzialny“ . ,10Ści' , zloione \ P^dstaw.c.eb, m.ano-

Wedlug wiadomość« dziennika, I wanycb przez oba rządy. Zadaniem tycn 1 komisji będzie m. in. nadzorowan e roz-

woju wymińmy handlowej, badanie pro­

blemów, zleconych przez stałą polsko- rumuńską komisję Współpracy Gospo­

darczej, informowanie obu rządów ^ o możliwościach wzmożenia stosunków handlowych między obu państwami itd --- - . Po podpisaniu konwencji i układu za- nego stanowiska. Związawszy ręce * w ¡mieniu rzadll rumuńskiego

| w ie lu naszym lib e ra ln y m uczonym d Jretarz stami in i. Zeigher, które

| rząd nasz w sposob arogancki pra- że zawarcie podobnych u-

| gnie przeszczepie na g ru n t francu- stanowiących początek nowego eta I ski tę samą czystkę. Jeżeli a m e ry -' w' - - p

kanizacja F ra n c ji będzie szła w prezydenl T rum an k tó ry poparł akcję k o m isji energii atomowej.

K om entując decyzję Stanów Z je ­ dnoczonych. „N ew Y ork D a ily W or­

k e r“ stwierdza: „D epartam ent Sta­

nu stara się zmusić Francję do zw olnienia Jo lio t C urie z zajmowa

zaniu na imperialistyczne cele St. Zjed­

noczonych ińż. Zeigher oświadczył „Od rzucając tego rodzaju współpracę, idzie­

my po dródze szczerej współpracy, opić rając się i jedni i drudzy na przyjaciel­

skiej i bezinteresownej pomocy Zwiąż-' ku Radzieckiego“ .

W imieniu *ą d u R. P. przemawia!

wiceminister przemysłu i handlu Euge­

niusz Szyr, który podkreśla historyczne znaczenie dla stosunków polsko-rumuń­

skich, podpiasnych obecnie układów Wiceminister Szyr wskazuje, że stosun­

ki gospodarcze między Związkiem Ra­

dzieckim i krajami demokracji ludowej oparte są na zupełnie odmiennych prze­

słankach, aniżeli stosunki między kraja mi kapitaiisytcznymi. Stosunki między Związkiem Radzieckim i krajami demo­

kracji ludowej oparte są o zasżdy wza- jemnei nomocv gospodarczej, cr dążność

(Dokończenie na str. 2-ej)

U S A

starają s ę przeszkodzić

sokowaniom aagło - radzieckim

LO N D YN , 11.9 (PAP). Jak donosi z Waszyngtonu korespondent „D a ily Tdłegraphk; am erykańskie koła- pólityczne „z zainteresowaniem “ o b se rw u ją 'o d b yw a ją ce się rokow a nia handlowe między W ielką B ry tanią a ZSRR. A m eryka — pisze korespondent — ma w zanadrzu w ie le środków mogących przeszko dzić handlow i A n g lii ze Wschodem.

Plan M arshalla zaw iera dcstatecz ną ilość klauzul, któ re mogą upo ważnie adm inistratora planu m ar- shalłow skiego H offm ana do w strzy m ania pomocy dla A n g lii.

Korespondent przypom ina, że H offm an zamierza ponadto opraco wać listę a rty k u łó w , któ rych pań stwo m arshallcw skie nie ma pra w a eksportować.

L is ta ta ma objąć a rty k u ły , k tó re dotychczas nie b y ły przew idzia ne przez klauzule planu M arshalla.

W ten sposób A m eryka może w każdej c h w ili wysunąć swoje obiek cje w sprawach eksportu k ra jó w m arshallow skich, a więc rów nież i A n g lii. — kończy korespondent

„D a ily Telegraph“ .

Mimo intenrpncii Harnmana

„R o d zin n a k ló ln ia “ o dolary jeszcze n e zakończona

tym samym stopniu co dotychczas, jesteśmy przekonani, że powstaną tam w krótce kom isja badsnia dzia-

*? * * ■ I

Stanach^0 Zjednoczonych. Senator bycze c y w iliz a c ji am erykańskiej.

pu w stosunkach gospodarczych międzv obu krajami, możliwe jest dzięki temu, iż żyją one w ustroju demokracji ludo wei i zdążają drogą wiodącą do socja­

lizmu.

Po nakreśleniu ciężkiej sytuacji kra

PARYŻ, 119 (API). Sprawa roz działu dolarów na przyszły ro li w ramach planu M arshalla w kroczyła w krytyczne stadium. W piątek P»

mimo 6-godzinnej ko n fe re n cji Or ganiz&cji E uropejskiej W spółpracy Gospodarczej — organu 16 państw

— nie osiągnięto znowu porozum e nia, co wyklucza całkow icie możli wość załatw ienia te j spraw y przed 15 września, datą wyznaczoną na ten cel przez am erykański Dcparta ment Stanu.

K luczem zagadnienia je&t^r opozy cja państw m arshallow skich do fa w oryzowam a B izo n ii w ramach pla nu. Agencja Reutera donosi, że po czatkowo zdawało się, iż w ramach pryw atnych tygodniowych dyskusji między w ędrującym ambasadorem planu M arshalla H a rrim a n e m a przedsta w ici elami „krn ą b rn ych k ra jó w doszło do porozum ienia mię jow, objętych planem Marshalla i wska dzy obu stronam i. Tymczasem pro

bierny te zostały ponownie poruszo ne na wczorajszym posiedzeniu. W ten sposób sprawa przydziałów dla B iz o n ii je st wciąż jeszcze otw arta.

Agencje prasowe donoszą jednak, że opór państw M arshalla nie bę­

dzie mógł trw a ć długo i że w °state cznym w y n ik u zestaną one znwszo ne do podporządkowania się presji am erykańskiej.

Za znamienne uważa się przemó w ie n ie W ilhelm a Fuendera fa k ty cznego prem iera Zachodnich Nie mieć, k tó ry oświadczył, że

„F ra n c ja i A u s tria ośmielają się edebrać nam część przydziałów na Ieżnych z planu M arshalla“ . „Puen der uskarżał się, że B :zonia jest traktow aną nkeprzyjaźnie przez in ne państwa szesnastki, lecz dodał je d n ocze śn i, że a d m in istra cja ame rykańska planu M arshalla „stoi mo cno za żądaniami B izonU“

(2)

'T u jL 'M H J ^ p r r w L '

M iE B lW Ń M M G D O W

r* i i

RZECZPOSPOLITA I D ZIENNIK GOSPODARCZY Nr. 251. Str. 2

Szczególną postawą wobec roko- j A liś c i, akcja rozłamowa, któ ra wań m oskiewskich zajęła prasa i j wobec demonstrowanych w M o- kcła polityczne zachodnich sekto-

j

skw ie przez Anglcsasów skłcnno- rów B e rlin a . Wiadomość e wszczę- ' ści ugodowych, wydawała się w i­

ciu rckcw a ń speszyła je. P am iętaj sieć w próżni, w ostatnich dniach my bowiem, że pierwsza w izyta

przedstaw icieli m ocarstw zachod­

nich na K re m lu nastąpiła w ó w - czas, gdy berlińska prasa socjal-

Sprainozdanie z ka m p a n ii nrzediuuborczej na p o łu d n iu U S A

Dni w ielkiego kapitału

s b p o l i c z o n e — s t w i e r d z a W a l l a c e

” ® , -T a.t...\ tm iii w i.elki eh koncernów s

otrzym ała sukurs ze strony w ojsko w ych w ładz am erykańskich. F u n ­ kcję cerbera kontrolującego oso"

&v»j ,,___ by wchodzące na salę obrad rady

demokratyczna podawała swym czy i m ie js k ie j w dn. 6 bm. zajął w ysoki , ~ ~ — - - - - zwalczać sro za te ln iko m różne bojowe oświadczę- | u rzędnik amerykański, a zorgani- tez poaten-w iłe “ J , nia am erykańskich p o litykó w . W j zowans k lik a , k tó re j zadaniem by

j

wszo i wszędzie v

Waszyngtonie zm ieniono nieco ton, | ło zerwanie posiedzeń rady, irrzą cia w Lcndynie najpoważniejsze pisma dziła sobie ba«ę w pokoju zajętym

t _ « < • r. t ___ «i««»»» iiMTndniUA«iT n riclrlńn

N O W Y JORK 11.9 (PAP). Henry Wallace wygłosił w Nowym Jorku na Yankee Stadion przemówienie w którym zdał sprawo­

zdanie ze swej kampanii wyborczej w południowych stanach.

W czasie m ej podróży — oświad j po południow ych stanach i sytuacja czyi W allace — doświadczyłem eso j M urzynów dały m u w ie rn y obraz biście co to jest faszyzm. Dlatego

w skazywały na konieczność wszczę­

cia rokowań, je ś li nie chce się do­

prowadzić pozycji anglosaskiej w B e rlin ie do bankructw a, ale w sa­

mym B e rlin ie nie chciano tego siu chać.

W ytw o rzyła się w ięc tego rodza­

ju sytuacja, iż podczas gdy Wa­

szyngton, Londyn, a zwłaszcza Pa­

ry ż n a w o ływ a ły do łagodzenia, a w M oskwie szukano płaszczyzny zbliżenia, B e rlin zachodni stał się tw ie rd zą w ojującego am erykaniz- mu. Tendencje te znalazły przede w szystkim w yraz w przebiegu w y ­ darzeń na terenie b e rliń s k ie j rady m ie jskie j.

przez urzędników amerykańskich.

C zwartkowe demonstracje uliczne już zupełnie otw arcie ochraniane b y ły przez policję niem iecką za­

chodnich sektorów B erlina, k tó ra nie odważyłaby się na pewno użyć breni, gdyby n ic m iała na to m il­

czącego przyzw olenia.

Już przed k ilk u dniam i radzie ckie władże w ojskow e w B e rlin ie z w ró c iły oficja ln ą uwagę, iż tru d no będzie dać w ia rę deklarow anym przez Anglcsasów dobrym chęciom w k ie ru n k u osiągnięcia porozumie n ia w spraw ie B erlina, gdy je d ­ nocześnie akcja mająca na cehr u niem ożliw ienie tego porozum ic-

W allace podkreślił, że w czasie swych licznych podróży zagranicę, w id z ia ł nędze osób w ysiedlonych przez Niemców, w id z ia ł tragedię sierot żydowskich, k tó rych rodzice zostali zam ordowani przez h itle ro w ców, lecz dopiero ostatnia podróż

faszyzmu. Faszyści w p o łu d n io ­ w ych stanach używ ają haseł po­

dobnych do haseł H itle ra i Streiche ra oraz szerzą nienaw iść rasową.

To właściciele kopalń, fa b ry k , w ie l k ic h p la n ta c ji i w ie lk ic h dzienni ków podżegają ludność do gw ałtów przeciwko M urzynom . Wallace wskazał, że. m iasta w k tó rych obo w ią zu ją n ajokrutniejsze ustaw y an tym urzyńskie, pozostają pod kon

W w y n ik u rozm ów m oskiewskich i wspierana, jest czynnie przez zebrała się w B e rlin ie po raz p ie rw

szy od dwóch miesięcy rada czte­

rech gubernatorów, przy czym na perządku dziennym znalazła się sprawa zjednoczenia B e rlin a , cze mu m iało w pierw szym rzędzie służyć zniesienie odrębnej w a lu ty zachodniej. W radzie m ie js k ie j B erlina, odw rotnie — fra k c ja so­

cjaldem okratyczna poparta przez ugrupow ania praw icow e postano­

w iła doprowadzić do utw orzenia odrębnej rady m ie js k ie j sektorów zachodnich i o ile to ty lk o m o ż li­

we, u tru d n ić w prowadzenie odręb nej w a lu ty . Rada gubernatorów za ję ła się zagadnieniam i dotyczący­

m i zniesienia ograniczeń w handlu m iędzystrefow ym , — fra k c ja socjal demokratyczna w radzie m ie js k ie j odm ów iła dyskutow ania nad spra­

w a m i uspraw nienia a p ro w iza cji

m ie jskie j. .

Oczywiście, niechęć niem ieckiej socjaldem okracji w B e rlin ie do lo ja ln e j współpracy z radzieckim i Władzami oku p a cyjn ym i jest zna­

na, oczywiście zrozum iałe Jest, dla czego nie mając obiektyw nych w i ­ doków na żadne coup d‘état, ta k ja k b y się im to m arzyło, p o lity c y socjaldem okratyczni dążą przynaj m n ie j do w ytw o rze n ia ta k ie j sytua c ji, któ ra by z zachodnich sekto­

ró w stw orzyła Piem ont reakcyjny.

W tym sensie zrozum iałe je st ta k ­ że. że wszystkie siły św iadom ie de m ckratyczne w B e rlin ie wspierane przez olbrzym ią większość ludno­

ści miasta, odczuwającej na w ła ­ snej skórze d o tk liw ie w ojnę sekto rewą, zajęły zdecydowaną postawę.

' W ypadki, ja k ie się rozegrały w radzie m ie jskie j w ostatnich dniach, b u rzliw e demonstracje lud ncści z lednei strony, a machinacje Suhra. Friedcnsburga, przeniesie­

nie posiedzeń kadłubow ej rady do zachodnich sektorów z d ru g ie j strony — są odbiciem ścierania się tych dwóch s ił: za zjednoczeniem i przeciw niemu.

tychże Anglosasów. C harakterysty cznym tu ta j szczegółem jest, że podobnie, ja k anglosaska p o lity k a w alutow a skru p iła się ostatecznie na samych Niemcach, ta k też i czw artkow a strzelanina spowodo­

w ała o fia ry wśród ludności nie ­ m ieckiej.

Potw ierdza się więc tu ta j głoszą na przez demokratycznych p rz y ­ wódców niem ieckich opinia, iż po wodzenie anglosaskiej p o lity k i dzic le n ia Niemiec przynosi szkodę przede w szystkim ludności niem ie ckie j i m ożliwe jest dopóty, dopóki praw da ta nie dotrze do świadom a śęi wszystkich Niemców. Ponieważ podział Niemiec równoznaczny jest z tw orzeniem w Niemczech zachód nich siedliska rew izjenizm u i re ­ wanżyzmu, nie trzeba dodawać, iż ja k najszybsze przysw ojenie sobie te j praw dy przez naród n ie m ie cki leży także w interesie pokoju E u­

ropy.

h. k.)

Wbretu sprzeciiuom Anglii i brancji

Heifmm m wtfnymimrem

d e m o n ta ż u w N ie m c z e c h

W ASZYNG TON, 11. 9, (PAP). Ad-1 stinghouse E le c tric “ — G w ilim P ri m in is tra to r planu M arshalla Paul

H offm an oświadczył na ko n fe re n cji prasowej, iż w brew sprzeciwom A n g lii i F ra n c ji domagać się będzie w strzym ania lub znacznego o g ra n i­

czenia demontażu fa b ry k niem iec­

k ic h i tym samym zmniejszenia od­

szkodowań należnych państwom eu­

ropejskim . H o ffm a n stw ie rd ził, że poczynił już w tym k ie ru n k u pew ­ ne sugestie i zaznaczył, że zagad­

n ie n ie to opracowuje specjalny ko ­ m ite t złożony z 5-oiu ,,w y b itn y c h przedstaw icieli przem ysłu am ery­

kańskiego“ . W skład tego kom itetu wchodzi m. in. prezes General Mo t ors— Charles W ilson i prezes „W e

--- - «etrsaa

H offm an w y ra z ił jednocześnie przekonanie, że państwa, E uropy Za cbodniej osiągną porozum ienie w sprawie podziału kredytów m a r- sh a lło w -kich na okres najbliższych 12 miesięcy. H offm an obłudnie u- trz y m y w a ł jakoby Stany Zjedno­

czone pragnęły, aby państwa mar- shallowskie same dokonały podzia­

łu k re d ytó w am erykańskich i u si­

ło w a ł zaprzeczyć, że H a rrim a n w y ­ w ie ra ł ostatnio nacisk na rząd b ry ­ ty js k i i b e lg ijs k i w k ie ru n k u u - względnienia wygórowanych żądań B izo n ii.

Z ak ończeni e _ K on gresu T TTC

Kapitaliści brytylscy

zadowoleni z, Crippsa

LO N D YN , 11. 9. (PAP). W M ar- gate zakończyły się w p ią te k obra­

dy Kongresu b ry ty js k ic h związków zawodowych. — Przewodniczącym

Kiyzys rządowy w® Franci!

(Ciąg dalszy ze str. 1-szej) lojalistów Duelos oświadczył, że socjali-

Prstesîasyina akcia stra kswa śc! 8'°sili’ prowa<Jzi} walk5.na Jwa

PARYŻ, 11.9 (PAP). Protestacyjna akcja strajkowa francuskich mas pra­

cujących przybiera na sile. Niemal je­

dnogłośnie robotnicy domagają się pod­

wyżki plac oraz utworzenia rządu jed­

ności demokratycznej.

W odpowiedzi na n p l partii komu­

nistycznej Francji 50 tysięcy Paryżan zebrało się w welodromie zimowym, ce­

lem zamanifestowania woli ludu francu­

skiego, domagającego się utworzenia rzą du jedności demokratycznej. Przewodni­

czący zebrania Duclos nawiązując do kryzysu rządowego oświadczył m. in., że tylko dzięki ludowi francuskiemu nie może się utrzymać żaden rząd wrogi klasie robotniczej. W ciągu jednego mic siąca trzy rządy padły pod presją ludu.

Podkreślając dwulicowe stanowisko so-

W kilku wierszach

— Rozjemca ONZ hr. Bernadotte w otoczeniu członków swego sztabu konfe­

rował z ministrem spraw zagranicz­

nych Izraela — Shertokiem — 1 jego do­

radcami ’ w sprawie planów deirulitary- zacjl Jerozolimy ¡1 raportów o gwałceniu rozelmu. Po koriferencji Bernadotte oś­

wiadczył mu. że wierzy, iż obecny no- zejm doprowadzi do pokoju, jakkolwiek przywódcy Arabów wciąż jeszcze odma­

wiają rozmów pokojowych z przedsta­

wicielami Żydów.

— Radziecki przemysł V włókienniczy wykonał sierpniowy plan produkcji ze znaczną zwyżka. W ciągu 8 miesięcy rb.

w porównaniu z tym samym okresem r.

ub., produkcja tkanin bawełnianych wzrosła o 24 proc., wełnianych o 27 proc.

jedwabnych o 31 proc. lnianych o 30 proc.

— Światowa Federacja Związków Za- wod°wych przesłała rządowi greckiemu nowy protest przeciwko oddaniu pod sąd wojskowy kilku przywódców greckich związków zawodowych, m. in. rówtuea sekretarza generalnego Greckiej Kon­

federacji Pracy Demetriosa Papangasa.

_ W i,iverp°olu bonownie odbyły sięV demonstracje robotników, protestujących przeciwko wysyłaniu wojsk angielskich do walk przeciwko powstańcom malaj-

skim. ^

— Franco w y ś le grupę o fic ja ln y c h ob ­ serwatorów do Paryża m sesję General­

nego Z g rom adzen ia ONZ.

- Bawarski komisarz państwowy do spraw ofiar prześladowań politycznych,

rasowych i' religijnych dr. Philip Auer- bcch oświadczył, że zwróci się wkrótce do nadzwyczajnego ministerstwa W ir­

tembergii, Badenii z żądaniem unieważ­

nienia wyroku zwalniającego Schachta z obozu internowanych w Ludwig3burgu,

— w czwartek rozpoczęły się w Rzymie obrady Komitetu Wykonawczego Wło­

skiej Partii Socjalistycznej.

— W Pekinie został rozstrzelany Wang Ti-Tang, który był przewodniczącym t. zw Rady Politycznej Chin północnych pod«*okupacją japońską.

_ Na zaproszenie rady miejskiej Mo­

skwy udała się tam w piątek drogą lot­

niczą 7-osobowa delegacja zarządu m iej­

skiego w Pradze.

— Egipt zrzeknie się wszelkich _ praw historycznych do Erytrei i Somali pod warunkiem ustanowienia w tych krajach pełnej niepodległości. Stanowisko Egiptu poparte jest przez wszystkie kraje Ligi Arabskiej.

— Otwarto ruch pocztowy między fran cuską strefą okupacyjną Niemiec a Hisz­

pania frankistowską.

— Syrian Petroleum Co. wykryło no­

we rozległe tereny naftowe na obszarze El. Gezira w południowo - wschodniej Syrii.

_ Wobec wybuchu wulkanu na wyspie Gamiguin (Filipiny) wszystkie krążące w pobliżu statki wezwano drogą radiową do ewakuacji ludności tej wyspy w licz­

bie 15 tysięcy osób.

fronty. Dziś wiadomo już z kim socja­

liści się łączą i przeciwko komu. Kiedy Queuille ubiega się o .poparcie gaulli- stów, socjaliści przygotowują się do wzięcia udziału w jego rządzie.

Sekretarz generalny partii komunisty cznej — Thorez powitany hucznymi o- klaskami, podkreśli! w swoim przemó­

wieniu, że rozwiązanie kryzysu rządo­

wego we Francy proponowane przez francuską partię komunistyczną, może zapewnić krajowi trwały rząd.

Na zakończenie Thorez podkreślił, że 6 milionów Francuzów uprawniło fran­

cuską partię komunistyczną do wzięcia udziału w rządzie oraz ponoszenia od­

powiedzialności, i żadne machinacje wy borcze nie są zdolne podważyć zaufania klasy robotniczej i ludu pracującego do komunistyczne; partii Francji, gdyż nic nie zdoła unicestwić klasy robotni­

czej.

Da Saulli! u p re zyfe ta fturfoła

PARYŻ, 11.9 (SAP). Korespondent paryski agencji Telepress donosi, że w czwartek prezydent Francji Auriol przy­

jął gen. cle Gaulleki. W czasie rozmowy prowadzonej w przyjacielskiej atmosfe­

rze, między prezydentem i de Gaullem miało dojść do pojednania.

Jak wiadomo, przed wyborem Aurio- la na prezydenta stosunki między dwo­

ma mężami były bardzo serdeczne, po­

tem jednak dc Gaulle zerwał je 1 nic zamienił do tej pory ani jednego słowa z prezydentem. To nowe zbliżenie mię­

dzy de Gaullem i prezydentem Francji jest obserwowane przez paryskie kola poH*-rznę z najwyższą uwagą.

Kongresu na okres 1 roku* został prezes Z w ią zku G ó rn ikó w W ill Law ther.

Uczestnicy Kongresu u c h w a lili szereg rezolucji, zaw ierających za­

lecenia pod adresem rządu, m. in, rezolucję w zyw ającą do zacieśnie­

nia stosunków handlow ych z ZSRR oraz pogłębienia w spółpracy m ię ­ dzynarodowej na rzecz pokoju.

LO N D YN , 11. 9. (PAP). B r y ty j­

skie koła przemysłowe p rz y ję ły z zadowoleniem mowę m in is tra f i ­ nansów Cćippsa na posiedzeniu kon gresu zw iązków zawodowych, w któ ry m w zyw ał on ro b p tn ikó w do pod­

niesienia w ydajności pracy, całko­

w ic ie . p om ijając palący problem szybkiego wzrostu cen i spadku s i­

ły nabywczej mas pracujących.

N arodowy związek przem ysłow­

ców oświadczył, że ca łko w icie po­

piera apel Crippsa. W zw iązku z ty m związek przem ysłowców żąda zupełnego zaniechania k a m p a n ii na rzecz skrócenia dnia pracy, a w pewnych wypadkach zaleca nawet jego przedłużenie.

Cała prasa kapitalistyczna po­

chwala w ystąpienie Crippsa. Jak wiadom o Cripps o d rzu cił żądania ro o b tn ikó w w sprawie re d u k c ji zy­

sków k a p ita listów . Żądania te prze­

w id y w a ły m. in. obcięcie dyw idend o 25 proc. Cripps tw ie rd z ił, że po­

dobna redukcja dyw idend nie dała­

by nic robotnikom . W szystkie dzień n ik i, fyędące wyrazem poglądów k a ­ p ita lis tó w , z radością podchw ytują ten argum ent Crippsa.

„M anchester G u a rd ia n 1“ ośw iad­

cza że Cripps „odegrał swą rolę le ­ piej, niż można było oczekiwać“ .

„News C hronicie“ rów nież chwa­

l i mowę Crippsa i w yraża m u uzna­

nie jako „pierw szem u m in is tro w i- socjaliście k tó ry zdemaskował bez­

sensowność dalszych ataków na i n i - ' cjatyw ę p ry w a tn ą “ , tj. na interesy ka p ita listów .

tro lą w ie lk ic h koncernów stalo­

w ych, m ających swą siedzibę ha północy. Z am iary tych koncernów są jasne. Chodzi o w yg ryw a n ie pól nocy przeciw ko p o łu dn io w i, jednej rasy przeciwko d rugiej, ferm era przeciw ko ro b o tn ik o w i, a zwłaszcza.

0 utrzym anie ustaw a n ty m u rz y ń - skich i podziału wśród św iata p ra cy, ponieważ taka sytuacja u ła tw ia zbieranie w ie lk ic h zysków przez ka p ita lis tó w . Przedstaw iciele w ie l kiego k a p ita łu nie dopuszczają się sami lin czu czy gw ałtu, lecz czynią to za pośrednictw em o tu m a n io n ych , 1 opłacanych przez siebie n ajem ni ków.

„Jednakże dni w ielkiego kapita łu są policzone — pow iedział W alla ce“ . Z dniem każdym zmniejsza się liczba lu d z i chcących m u służyć.

R obotnicy i dro b n i ferm erzy odw ra cają się od fałszyw ych przyw ódców i w idzą coraz jaśniej, że żaden czło w ie k nie może w ie rzyć jednoczę?

nie w demokrację i dyskrym inację, rasową. Mnoży się ilość lu d zi b ia ­ łych i czarnych, któ rzy walczą prze ciwlŁe* nienawiści, przesądom i nie to le ra n cji na południu. Wierzę —•

ośw iadczył W allace — że ludzie c l są ta k samo odważni, ja k bo j o w ili cy przeciwko H itle ro w i i faszyzmo w i. Wierze, że ich duch z a triu m fu je na południu i u w o ln i je od rządów

>vielkich spółek handlowych, k tó ­ ry c h siedziby znajdują się nie w V ir g in ii czy Georgii, lecz na W a ll Street“ .

Przechodząc do tem atów w yb ó r czych, Wallace zaatakował przy w ód ców amerykańskeh zw iązków zawo dowych za poparcie udzielane T fu i m anow i i jego fałszywemu lib e ra lŁzmowi w k ra ju oraz dw uparty j nej polityce w ojennej zagranicą.

O drzucił on stanowczo tłum aczenia w ie lk ic h przyw ódców związkowych, że naw et prezydent Roosevelt szedł na kom prom isy, stw ierdzając, że jest to oszczerstwo pod adresem w fe tfcfe d r ‘ eałowrfdfwr H itóre^o pM t ty k a zawsze m iała na celu -korzyść!

szarego człowieka.

Konwencja polsko-rumuńska

(Dokończenie ze str. 1-ej) do umożliwienia dzięki tej współpracy szybkiego rozwoju sił wytworzonych kaz dego kraju, o poszanowanie praw na­

rodów wielkich i małych, gospoda:czo zacofanych i gospodarczo rozwiniętych.

Zaznaczając, że zawarte porozumie­

nia odpowiadają najlepszym, żywotnym interesom Rumunii i Polski, wiceminister Szyr oświadczył: „Z .punktu widzenia

Maraka prgedćtawićfftK naństw zachodnich w Moskwie

LO N D Y N 11. 9. ' (PAP). Jak do­

nosi agencja Reutera przedstawi ciele 3 państw zachodnich w M o­

skw ie — ambasador USA Bedel S m ith, ambasador F ra n c ji — Cha- taigneau i specjalny w y s ła n n ik m i­

n istra Bevina Roberts — odbyli w p iątek naradę w ambasadzie ame­

rykańskiej.

O drocc&nie k o iile r e n c ii w sprawie b. kolonii włoskich

LO N D YN , 11.9 (PAP). Rząd brytyj­

ski zaproponował przesunięcie terminu zwołania konferencji Rady Ministrów Spraw Zagranicznych z 10 na 13 wrze­

śnia rb. Na konferencji tej, jak wia­

domo, miała zapaść decyzja w sprawie przyszłości b, kolonii włoskich. Z ana- . logicznym wnioskiem jeszcze poprzednio wystąpił rząd Stanów Zjednoczonych.

Rzecznik Foreign Office podał do wla domości, że Wielką Brytanię reprezen­

tować będzie na konferencji minister stanu Héctor Mac Neil.

10 milionów oséis zginęło w niemieckich obozach

koncentracyjnych

BERLIN, 11.9 (PAP). Z okazji dnia uczczenia ofiar faszyzmu, niemiecki związek byłych więźniów politycznych stwierdził, że według danych znajdują cych się w posiadaniu Związku należy przypuszczać, Że obozy hitlerowskie po­

chłonęły około 10 min. ofiar, które za­

mordowano w okrutny sposób. 6 milio­

nów z tej liczby przypada na ZydOW-i

przekroczy! szybkość iłżwlękn

LO N D YN , 11. 9. (SAP). B ry ty js k ie m in iste rstw o lo tn ic tw a ogłosiło w czwartek, że po raz pierw szy w W, B ry ta n ii samolot ra k ie to w y prze- naszej polskiej gospodarki, cieszyć nas ... .

będzie rozwój waszego górnictwa i prze | kro czył szybkość dźwięku, twórstwa naftowego, rozwój waszego

wydobycia rud, metali kolorowych i ich przetwórstwa, rozwój waszego rolnictwa i przemysłu w ogóle, tak samo jak wy

— możecie liczyć na rozwój naszej pro­

dukcji maszyn, urządzeń przemysłowych, surowców i półfabrykatów przemysło­

wych, naszej nauki , i techniki1.

P c c ię p m i ę ^ y s t r e f o w y

wyruszył z Berlina

HANOVER, 11. 9. (SAP). W czwar tek po raz pierw szy od k ilk u m ie sięcy pociąg m iędzystrefow y opuś­

c ił B e rlin

(3)

- ^ R Z ^ ^ O S P Ó t l T Á I DZIÉN N TK GOSPODARCZY N r. 251. Str. S

Po uchwałach Plenum KC PPR

Sprawa całego narodu

T 1 C H W A Ł Y ostatniego plenarnego posiedzenia K C Polskiej Partii t-J Robotniczej należą do rzędu największych i najdonioślejszych wydarzeń politycznych, wydarzeń, które decydują o kierunku roz­

wojowym Polski Ludowej i o je j pozycji w świecie.

Polska Partia Robotnicza pod­

dała publicznej krytyce niektóre błędne tendencje oraz niedociąg­

nięcia w całokształcie swej pra­

cy. Publiczna krytyk a i samo­

krytyk a świadczy najlepiej o sile i powadze PPR. Publiczna k r y ­ tyka i samokrytyka ułatw i uświa domienie sobie nie tylko przez członków PPR, ale również przez członków innych partii, a także przez wszystkich bezpartyjnych demokratów i patriotów poważ nych niebezpieczeństw dla sprawy demokracji ludowej, dla sprawy socjalizmu i dla niepodległości i siły Polski Ludowej, które w y­

pływ ały z błędnych poglądów i błędnych tendencji przejaw iają­

cych się w stanowisku pewnych jednostek z kierownictwa PPR.

Kamieniem węgielnym wszel­

kiej polityki stawiającej sobe za cel uchronienie niepodległości narodowej przed niebezpieczeń­

stwem ekspansji i agresji impe­

rializmu oraz zbudowanie ustro ju pełnej sprawiedliwości spo

podległości Polski i ustroju socja­

listycznego.

Nie można również budować ustroju sprawiedliwości spolecz nej, nie prowadząc w alki z w y ­ zyskiem, z konkretnymi przeja­

wami wyzysku, z określonymi klasami wyzyskiwaczy. Nie moż na budować socjalizmu w warun kach demokracji ludowej nie mo bilizując w ytrw ale i systematycz nie i nie prowadząc do w alki tych wszystkich, którzy jeszcze pod­

legają wyzyskowi na wsi i w mie ście.

T

E dwie podstawowe prawdy potwierdzone przez całą hi­

storię i przez wszystkie stare i nowe doświadczenia światowego ruchu robotniczego, a w szcze­

gólności przez historię i doświad­

czenia polskiego ruchu robotni­

czego i polskiej myśli demokra­

tycznej, uwypuklają przejrzyś­

cie i dobitnie uchwały plenarnego posiedzenia KC PPR.

Rolę Polskiej P artii Robotniczej w życiu narodu określają przede

Poseł !rcnu złożył wieniec

u h ą m h i H

Nieznanego Żołnierza

W d n iu 10 bm. poseł nadzwy­

czajny i m in is te r pełnom ocny Ir a ­ nu, p. Fazlollah N a b ił, złożył w ie- PPR nie jest jedyną partią po- j tycznych, ale również uwagę njec na grobje Nieznanego Żołnie lityczną w Polsce Ale jak pisał wszystkich pozostałych bezpar- | rza. W uroczystości uczestniczyli:

przed paru dniami centralny or- tyjnych politycznie myślących j generał brygady, Cepal, dyrektor gan PPS „Robotnik“ : „Proces | obywateli, t. m całego .p o i.- |

czenstwa. Wych spraw zagranicznych, ppłk.

zjednoczeniowy, trwającty od wie lu miesięcy, posunął się już zna­

cznie naprzód i powstanie Zjed­

noczonej Partii polskiej klasy ro­

botniczej jest kwestią niedalekie]

przyszłości. Uchwały plenum KC PPR wyznaczają wspólną drogę dla obu partii klasy robotniczej.

Są tak samo własnością PPR jak PPS“.

Zjednoczona Partia klasy ro­

botniczej będzie prowadzić naród do socjalizmu i wraz z całym naro­

dem będzie socjalizm budować.

„Plany tej budowy — jak stwier dził w swoim referacie o uchwa­

łach plenum KC PPR Prezydent Bolesław Bierut — wytyczać bę­

dzie Zjednoczona Partia Robotni­

cza... w oparciu o pomoc i sojusz polityczny wszystkich partii blo ku demokratycznego".

O

Z N A C Z A to, że do w alki o za bezpieczenie interesów nie­

podległości Polski i o pełną spra­

wiedliwość społeczną powołane są wszystkie żywe i twórcze de­

mokratyczne siły narodu. Ozna­

cza to, że w tym, jaki będzie kie-

Na krytycznej analizie podsta­

wowych problemów politycznych Polski Ludowej, analizie zaw ar­

tej w uchwałach plenum KC PPR, uczy się myśleć politycznie, uczy się rozróżniać prawdę od błędów i słuszną drogę od fałszywej dro­

gi, cały naród.

W warunkach demokracji lu ­ dowej jest to zjawisko naturalne, słuszne t pożądane. Wyraża się w nim wzrost aktywności i świa­

domości społecznej, wzrost doj­

rzałości politycznej społeczeń­

stwa polskiego. Wzrost ten sta­

nowi najpewniejszą rękojmę trw a łości i siły osiągnięć demokracji ludowej oraz gwarantuje w ła­

ściwe, zgodne z interesem Polski i z interesem pracujących roz­

wiązanie zadań, które życie sta-

Paszkowski w raz z zastępcą m jr.

Ła p ko w skim oraz p p łk Romanow­

ski.

Akademia ko czci Mariana Byczka

w LnliKsiie

W dziewiątą rocznicę bohater­

skiej śm ierci M a ria n a Buczka od była się w L u b lin ie uroczysta aka demia ku czci jego pam ięci

O godz. 16-ej obszerną salę Do­

m u Żołnierza w y p e łw ły liczne de legacje robotnicze, przyjaciele, to * warzysze i tow arzyszki pracy M a­

ria n a Buczka.

A kadem ię zagaił pierw szy sekr®

ta rz K o m ite tu Woj. PPR ob. W o j­

ciechowski. N a k re ś lił on obraa Buczka jako p a trio ty i re w o lu c jo m w ia p rz e d rządem , p rze d p a rtia - j sty. D zieje życia i w a lk i Buczka m i d e m o k ra ty c z n y m i, p rze d pań- ' om ów ił obszernie płk. M ieczysław s tw e m i p rz e d n a ro d e m . j W ągrow ski, przedstaw iciel Korni to

SZCZĘSNY D O B R O W O LS K I tu Centralnego PPR.

wszystkim dwa fakty. Po pier-

łecznej jest właściwa ocena roli w£ze fakt, że PPR była kierow ni- i runek tej w alki i jak się będą j i znaczenia solidarności nie tylko i czą siłą w alki z okupantem, w al- | kształtować jej poszczególne eta- pańswowo - politycznej, ale rów < k i o wyzwolenie narodowe 1 sp<r

nleż ideologicznej, spajającej wszystkie siły obozu antyimperia listcznego, spajającej wzajemme Związek Radziecki i państwa de­

mokracji ludowej.

Nie może stać na straży niepo­

dległości narodowej ani nie może budować ustroju sprawiedliwo­

ści społecznej ten, kto przeciwsta w ia sojusz państwowy czy sojusz polityczny sojuszowi ideowemu, kto nie rozumie, że są to jedynie dwie strony tego samego zja­

wiska - procesu, który w naszej epoce pod jednym wspólnym sztandarem ideowym skupia, łą- c»y i Jednoczy wszystkie siły światowego obozu postępu i de­

mokracji, na czele' którego stoi Związek Radziecki.

Niedocenianie znaczenia mię­

dzynarodowej solidarności jed­

noczącej cały obóz antyimperia listyczny prowadzi siłą rzeczy, niezależnie od subiektywnych za­

mierzeń, na pozycje wrogów nie*

łeczne. Po drugie fakt, że PPR była i jest kierowniczą siłą wszy­

stkich przemian politycznych i społeczno - gospodarczych, które legły u fundamentów Polski L u ­ dowej. PPR jest kierowniczą siłą w marszu do socjalizmu.

W tym znaczeniu PPR jest nie tylko p a rtią klas»v robotniczej, ale partią narodu, który pod k ie ­ rownictwem klasy robotniczej wkracza na drogę budowania so­

cjalizmu.

py, zainteresowani są nie tylko peperowcy i pepesowcy czy też członkowie innych partii, ale rów nież bezpartyjni, zainteresowany jest cały naród.

Polska Partia Robotnicza niesie na swoich barkach główny ciężar odpowiedzialności za losy pań­

stwa i narodu, za losy demokracji- i socjalizmu w Polsce. Uchwały p^narnego posiedzenia K C PPR skupiają na sobie siłą rzeczy uwa gę me tylko członków PPR oraz członków innych p artii demokra-

Zjazd polskich i czechosłowackich

Izb Pizemysłows - Et?nd»ow?ch

P R A G A 11. 9. (PAP). Pod p ro ­ tektoratem czechosłowackiego m i­

n is tra handlu zagranicznego dr G re­

gora, handlu wewnętrznego — K ra j cira oraz ambasadora R. P. w P ra ­ dze Olszewskiego rozpoczął się w p iątek zjazd polskich i czechosło­

w ackich Iz b H andiow o-P rzem ysło wych. Celem zjazdu jest pogłębie­

n ie w spółpracy handlow ej m iędzy obu k ra ja m i

________ ________ ____________ t—

Zjazd zagaił prezes Izby P rzem y­

słowo-H andlow ej w Pradze, po czym k ró tk ie przem ówienia na te­

m at konieczności pogłębienia współ pracy gospodarczej między Polską a Czecosłtowacją w y g ło s ili: w ic e m i­

n is te r handlu zagranicznego Loebl, szef gabinetu m in is tra handlu w e -* 1 * wnętrznego d r Sedlak. p rzew odni­

czący delegacji polskiej dyr. T a ra - ‘ siew icz i in n i.

Kogo T U C Y angielskim puddingiem ze storpedowanych uchwał kierownictwo

T U C

Pam¡ęci Buczka. N o w o tk i i tusięcu inni)eh

Z s a n a c y j n y c h w i d z i e l i

n a b a ry k a d y N ie p o d le g ło ś c i

Sanacyjni dygnitarze odm a w ia li p o lskim kom unistom praw a do pa­

trio ty z m u . Gdy we W rześniu zroz­

paczony żołnierz p o lski darem nie b ro rn ł tego, co zaprzepaściła sana­

c yjn a p o lity k a — niepodległości, polscy kom uniści chcieli być tam, gdzie b y li zawsze — w walce. M a­

to w o zgłaszali się do dowódców jednostek w o jskow ych i w czasie gorączki m o b iliz a c y jn e j ostatnich d n i sierpniow ych, i w pierwszych dniach września, i wówczas, gdy ju ż była pokonana przez h o rd y h it le ro w s k ie cała Polska, a ty lk o je ­ szcze rękam i swych ro b o tn ik ó w b ro n iła się Warszawa.

P ra w ie zawsze, gdy m ie li do czy nie n ia z oddziałam i re g u la rn e j a r m ii, odm awiano im. K ie d y już po szosie zaleszczyckiej m kn ę ły lim u zyny wywożące z płonącego, z ry ­ tego bombami k ra ju jeao żałosnych w ładców — naw et wówczas tym , k tó rz y jedyn e reprezentow ali poi-^

ską racje stanu, rzucano w twar*.

plugaw ą obelgę — „obcy agenci".

T a k jest, polską rację stanu, in ­ teres Polski ja ko naństwa _ R epre- zentow alt właśni*? ci, k tó rz y , j&k m ó w ił M a ria n Buczek, występowa l i przeciw idei „b y le ja k ie j Polski,

ale niepodległej“ . Bo w iedzieli, że

„b y le ja k a “ Polska nie może być niepodległa p ra w d ziw ie , niepodle­

gła na stałe. Że niepodległa p ra w ­ dziw ie i na stałe może być ty lk o Polska rządzona przez polski lud, a nie przez obcy k a p ita ł i jego ro ­ dzim ych agentów, że niepodległa p ra w d z iw ie i na stałe może być Polska ty lk o w sojuszu z pań­

stwem, w k tó ry m pierwszy raz w h is to rii awyciężył lud — ze Zw iąż kie m Radzieckim .

„O bcy agenci“ — to b yli ci, k tó ­ rz y budow ali państwo w oparciu o ro z g ry w k i w e w n ą trz obozu k a p ita li stycznego, o im pe ria listyczn e

■sztaby generalne, o obcy kapitał.

B y li nim i i pozostali n im i nadal.

Państwa polskiego, jego niepodle głoś ci i suwerenności b ro n iła ł brom' klasa robotnicza i je j rewo lu c y jn e p a rtie na całej przestrzeni ru ch u robotniczego. Polska rację stanu reprezentow ali członkow ie ty c h p a rtii i w solidarnej z ro s y j­

sk im i re w o lu cjo n ista m i walce prze c iw caratow i, i w sanacvjnych w ię zieniach, w k tó ry c h siedzieli za

„arctypsństwowość“ , i w w alce z o L m a cia h itle ro w s k ą

Z tych w ięzień szli często prosto

do w a lk i z okupantem. Dodajmy, że nie zawsze o tw ie ra ła w ięzienia ad­

m in is tra c ja , zanim uciekała Ra- w ic k ie w ięzienie np granatow i oo lic ja n c i zam knęli mocno, żeby h itle ­

row cy nie m u sie li długo czekać na rozpra w ie n ie się z w ię źn ia m i p o li­

tycznym i. M ia ły z kogo w ziąć przy k ła d N S Z -ow skie bandy, któ re póź n ie j m ordow ały i w yd a w a ły w rę -

potem w stępuje do KPP, zostaje po now nie aresztowany. W łaściw ie można powiedzieć, że całe jego ży cie składało się z długich w ięzień i k ró tk ic h przerw na wolności.

„N ajstarszym w ięźniem p o lity c z ­ n y m “ nazywano go w Polsce. Moż na w ięc spytać, dlaczego w ta kim razie nazywam y jego życie p ię k ­ nym i bogatym? Bo p ię kn y i boga ce gestapo PPR -ow ców i A L -o w - ty b ył jego u d zia ł w walce robot' co w.

Wśród g rupy w ięźniów , k tó ra wy ważała w rota więzienne w R a w i­

czu, b y ł M a ria n Buczek i M arceli N °\votko. Szli jeszcze opuchnięci i wymęczeni przez d łu goletnie w ię ­ zienie — Buczek siedział w nim od r. 1933, N ow otko od r. 1935. obaj zresztą o dsiadyw ali w y ro k już k tó ryś tam z rzędu — szli w m u n d u ­ rach w ięziennych do W arszawy

Buczek do niej nie doszedł Pod Ożarowem oddziały h itle ro w s k ie o k rą ż y ły grupę naszych w ojsk B u ­

czek stanął na je j czele i w zyw a ł do w a lk i — niem iecka kula po­

zbaw iła go życia.

A było to życie nie ..b yle ja kie "

— b yło to życie piękne i bogate.

Svn kolejarza, sam ro b o tn ik od 15 ro ku życia, w podziem iu od 19 ro ­ ku życia za to, że Iw r 1915) od­

m ó w ił złożenia przysięgi w ierności Habsburgom, członek PPS i legio­

nista. po u tw o rze n iu Rządu L u b e l­

skiego kom isarz M ilic ji L udow ej, zostaje aresztowany po raz p ie rw ­ szy w r. 1918, gdyż nie chciał w a l­

czyć przeciw R e w ó lu cii Listonado

mczej. k tó re j służył zawsze na n a j­

trudniejszych posterunkach i na wolności, i w w ięzieniach P iękna była jego wieczna pogoda ducha, jego spokój i nieugięt.ość, bogate b y ły doświadczenia, k tó ry m i n ie u ­ stannie wzbogacał siebie i innych.

M arceli N owotko, k tó ry wyszedł z n im razem z w ięzienia, przeżył jeszcze trz y lata B y ły one przepeł­

n i l i 0 w alka, tak jak i poprzednie.

Już w 1905 r. ja ko 12-letni chło­

pak spotkał sie z represjam i za u - dział w s tra jk u szkolnym. Dwa la ­ ta potem uczestniczy w czynnej w alce robotniczej, k o lp o rtu ją c nie legalne w yd a w n ictw a . Styka się z członkam i S D K P iL Gorącemu ser cu przybyw a w sukurs jasna i śnrrała myśl — zaczyna studiować m arksizm Jest członkiem K P P od cq;n-cfA iai powstania. oracuie w Radzie Delegatów Robotniczych w Ciechanowie, organizuje potem Związek Zawodowy Służby F o l­

w arcznej. za co po raz pierw szy zo staje osadzony w w ie z ;emu W 1920 r zostaję zaocznie skazany na śm ierć za w ystąpienie przeciw po wej. Jest członkiem PPS — le w ic y ,' chodowi na K ijó w .

Od tego czasu staje się t.zw. z * w odow ym re w o lu cjo n istą — n ie le ­ galnym . tro p io n ym , pozbaw ionym naw et m ożliw ości przebyw ania a rodziną. Od r. 1929 siedzi z jedną 2 -le tn ią przerw ą po różnych w ię ­ zieniach P olski aż do w ybuchu w o j ny.

O sobliw ie uczyli się g e o g ra fii P olski polscy kom uniści — z n a li ją przeważne z więzień. U czyli sifl geografii — ale i h is to rii. Zrozu­

m ie li ją.

Dlatego od początku o ku p a cji M arceli N ow otko jest jednym z o r­

ganizatorów grup i zw iązków , sku­

piających najlepsze, n a jb a rd zie j bezkompromisowe, n a jb ard zie j da­

lekowzroczne elem enty narodu:

„S ie rp i m ło t“ , „Z w ią ze k W a lk i W yzw oleńczej“ . „S lo w . P rz y ja c ió ł ZSRR“ i in. W net jednak g ru p y te nie w y sta rczyły już. W styczniu 1942 r. pow staje Polska P a rtia Ro­

botnicza. Jej pierw szym sekreta­

rzem jest M a rce li Nowotko.

• Szuka go gestapo, aresztuje jego żonę. N ow otko wraca do starego try b u życia — u k ry w a się, w iecz­

nie tro p io n y, ale w pracy nie u - staje

29 listopada ginie od s k ry to b ó j­

czej k u li.

Buczek i N ow otko — to je d n i z przyw ódców a rm ii re w o lu c jo n i­

stów, w k tó re j tysiące żyły, w a l­

czyły i g inęły ta k ja k oni Za P o l­

skę nie ..bylejaka“ . ale ludową, so­

cjalistyczną, p ra w d ziw ie niepodle­

głą. Za polską rację stanu.

E. W.

Cytaty

Powiązane dokumenty

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników

glosaskich monopolistów, którzy na jego podstawie mają się Stać je ęlynymi uznanymi przez prawo strażnikami „pokojowego i demo­!. kratycznego“ rozwoju

Okazuje pi i intelektualiści zamienili swe j telektualistów całego świata, aby si e jednak, że jest to „wilcza w ol- książki i warsztaty pracy na broń,

Jak donosi korespondent radia brytyjskiego, trzej przedstawiciele mocarstw zachodnich zwrócili się Już do ministra Molotowa z prośbą o spotkanie, na którym,

Życie na ogól toczy się monotonnym korytem i czasem można przespacero- nie ma rady i jeszcze prawdopodobnie. długo wozy kursować będą tu dosłownie i uoać raty