• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.07.20 nr 197

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1948.07.20 nr 197"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

RZECZPOSPOLITA

^ .... ■■ 1 - .. i... - Ç £1)3

D Z IE N N IK G O S P O D A R C Z Y I

W A R S Z A W A , W T O R E K 20 L IP C A 1948 R O K U

Hr. 197 (1406)

Obrady M ^niei“ w Hadze ^

Rozbieżność stanowisk Francji i W . Brytanii w sprawie Niemiec

lości.

Korespondent BBC donosi, że przy­

bycie do Hagi szefa departamentu nie mieckiego w brytyjskim ministerstwie spraw zagranicznych Patricka Deana H A G A , 19.7 (A P I). Dziś rozpoczyna sną w Hadze konferencja m in is tró w spraw zagranicznych bloku zachodniego. B io rą w niej u d ział m inistro w ie Wi*alki<ąj B ry ta n ii, F ra n c ji, B e lg ii i H o la n d ii oraz p re m ie r Luksem burga. N a porządku obrad zn ajd u je się m. in.

spraw a B erlin a.

Korespondenci prasowi zwracają uwa- czterech w sprawie Niemiec jako ca- gę na fakt, że jeszcze przed oficjalnym 1 ' '

rozpoczęciem konferencji, odbędą się nieformalne narady między ministrem Bcvinem a ministrem Bidault. W kolach dobrze poinformowanych twierdzą, że Bidault przedstawi Bevinowi swój punkt widzenia na kwestię berlińską. Przy­

puszcza się, że stanowisko Francji nie M z ie się pokrywało ze stanowiskiem Wielkiej Brytanii. Pierwszą jaskółką za niepokojenia Francji, była depesza ko respondenta Reutera z piątku, w której Harold King, przedstawiciel Reutera w Paryżu, wyrażał przypuszczenie, że Francja zwróciła się już nieoficjalnie do Anglii z prośbą o zwołanie konferencji

Rozłam

w partii demokratycznej

wskazuje na fakt, iż Wielka Brytania będzie się starała otrzymać pomoc państw Beneluxu przy -zaopatrywaniu Berlina drogą powietrzną.

W kołach politycznych Hagi wyra­

ża się przypuszczenie, że Anglia prag nie wciągnąć w tę akcję przede wszyst kim handlowe lotnictwo holenderskie.

Uważa się tu, że Anglia napotka na dość poważną opozycję Holandii i in ­ nych krajów Beneluxu, dla których tran sport lotniczy jest jednym z poważnych źródeł dopływu obcych walut.

faktem

Z w iązek Akademickiej

Młodzieży Polskiej

u tw o rzo n y

J ak donosimy na str. 3, na zjeździe czterech organizacji stu ­ denckich w e W ro cław iu , uchwalono d eklarację ideow ą nowegb Z w ią z k u A k a d em ickiej M łod zieży P olskiej i w yb ran o jego władze naczelne.

W skład P rezyd iu m Z arząd u Głównego Z A M P weszli:

Przewodniczący pos. Z. W ró b lew ski, w iceprzew odniczący __

Syl- Z a w a d zk i, sekretarz — L. Jańczak, członkowie: M . W alczak,

Ś i Ł ! & > L ip s k i, B. S z t a t le ,

łam w p a r tii dem okratycznej USA i sta ł się faktem dokonanym, g d y 1 zb u n to w a n i członkow ie p a r tii z po łu d n io w y c h Stanów z w o ła li wczo- ra j konw encję w B irg m in g h a m w stanie Alabam a i w y b ra li guberna­

tora S trom T hurm onda z p o łu d n io - w c j K a ro lin y na ko n trkn a d yd a ta prezydenta Trum ana. K o n trk a n d y ­ datem W arrena, k tó ry ma kandydo

wac na sta n o w iko w iceprezydenta w raz z Trum anem , w ybrano guber natora stanu M ississippi F ie ld in g W rig h le ra .

Rozłam w p a rtii dem okratycznej

Szczegóły — p a trz na str 3.

Państw. F a b ryka A p a ra tó w E le k t rycznych (dawn. Szpotańskiego)

™ L ^ y ” ą T i 0St'e / a b ry k ą P™ b u ku jącą aparaty rentgenowskie.

Ł jęcie przedstaw ia fra g m e n t pro d u k c ji polskiego aparatu do prze- św ie tleń.

Piloci niemieccy w służbie brytyjskiej

skk1 RN.miond7 7 '« P’T 1Q ^ " liń / loUiikdw niemieckich w służbie lotnie

„Nacional żeitung podaje reye- twa brytyjskiego. Lotnicy ci obsługują lacyjne wiadomości dotyczące używania

Araboujie przujęli rozejm z zastrzeżeniami

Sytuacja strategiczna w Palestynie

w chwili przerwania działań wojennych

r. T9.7 (P A P I . . _ . 1 *

V l ä r & ^ s j r i s . - s - s s . s ä

. m i i 7 ' ’ • n c u ie r a uonosi, ze w B e jru c ie

oznacza, ze na arenie p o lityczn ej ogłoszono o fic ja ln y ko m u nikat, k tó ry stw ierdza że nań«tWQ S tanów Zjednoczonych p o ja w iła się skie w y r a z iły zgodę „ a ogłoszenie r L . i ™ V , f a ra b ‘ fa k ty c z n ie czw arta p artia. i , j . - Ż T ■ “ Sloszem c ro z e jm u w P a le s ty n ie , za strze -

— , r S1ę je d n a k , ze n ie u z n a ją p a ń s tw a Iz ra e l.

Powodem rozłam u jest słyn n y 10- 1

p u n k to w y program wolności obywa LO N D Y N , 19.7 (API.). Dziś rano telskich, w y s u n ię ty przez Trum ana. podano do wiadomości warunki, na ja- K orespondcnci p i asowi donoszą, kich Liga Arabska wyraziła zgodę na rozejm w Palestynie. Jak wiadomo, L i­

ga Arabska powiadomiła wczoraj po po łudniu hr. Bernadotte, że zgadza się na rozejm „z pewnymi zastrzeżeniami“ .

Arabowie domagają się wstrzymywa że zw olennicy prezydenta Trum ana

p ró b o w a li w ytłom aczyć zbuntow a­

n ym dem okratom że program swo­

bód obyw atelskich T rum ana jest je d yn ie m anewrem , k tó ry nie zosta­

n ie n ig d y w prow adzony w życie.

P o h id n io w i dem okraci o d rz u c ili jed | nia imigracji Żydów w czasie rozejmu nak tc sugestie i pom im o nalegań j oraz umożliwienia 300.000 uchodźcom zw o le n n ikó w Trum ana doprow a- ! arabskim powrotu do stałych miejsc za d z ili do o ficjalnego rozłam u p a rtii, i mieszkania. Ponadto Arabowie żądają,

100 dni —3 miliony

by rozejm nie trwał przez czas nieogra mezony, jak to proponowała Rada Bez pieczeństwa.

Wczoraj przed terminem rozejmu trwały w całej Palestynie walki. Arabo wie przerwali zawieszenie broni w Jero zolimie, które rozpoczęło się zgodnie z poleceniem Rady Bezpieczeństwa w nocy z piątku na sobotę. Rozpoczęli oni bombardowanie z moździerzy części miasta znajdującej się w rękach żydów skich. Zniszczony został budynek re­

dakcji pisma żydowskiego „Haboker“ . W nocy z piątku na sobotę Żydzi zdo byli Ein Karem, miejsce narodzin Świę tego Jana Chrzciciela, poza obszarem Jerozolimy.

Korespondent Reutera donosi, że

„strategiczna mapa Palestyny, na kilka godzin przed rozejmem wykazywała znaczne polepszenie pozycji żydow­

skich“ . Punktami kulminacyjnymi 9-dnio

samoloty, które dostarczają żywność do Berlina.

Dziennik podaje, że wskutek stale pa Trującej złej pogody tylko piloci posia ,dąjąay doskonalą znajomość teręnu* mo gą.lątać ną tej trasie. Wszyscy ci piło ci ,są członkami t.zw. „legionu hałtyc kiego“ złożonego z b. personelu Luftwa fe. „Legion bałtycki“ stacjonuje w Niem czech zachodnich w okolicach Bremy i liczy ok. 1.000 członków. W okoli­

cach tego miasta znajduje się również wielkie lotnisko z którego startują sa­

moloty lotnictwa brytyjskiego.

Wszyscy członkowie „legionu baltyc kiego“ ' mieszkaia w luksusowych wa­

runkach, w willach, które początkowo zaięte były przez rodziny oficerów bry tyjskich. Niemcy otrzymują przydziały żywnościowe z brytyjskich magazynów wojskowych, oraz umundurowani są w uniformy brytyjskie. Wszyscy oni mają

ig o s ta tn ie j c h w ili

lim o rozejmu Arabowie wałcza

retu. W ten sposób zostały skrócone li;

nie dostaw a jednocześnie Żydzi oczyś cili w Znacznym stopniu wybrzeże pale sfyńskie i usunęli niebezpieczeństwo bezpośredniego zagrożenia Te!-Avivu i Haify. Komunikat żydowski doniósł, że wojska Izraela posunęły się o 32 km.

na północny wschód 'bd Nazaretu i zdo

były fortecę arabską Lubiya, otwierając I ' v«» ****»j«f w ten sposób szosę między Haifą a T y P**awo noszen,a broni i swych dawnych beriadą. 4 wioski ‘ arabskie poddały sie rang‘

Żydom. Jeszcze na dwie minuty przed Rekrutacja do „legionu bałtyckiego“

terminem rozejmu dwa samoloty arab- i trwa ™ dalszym ciągu. Niemcy przyj-7 skie zbombardowały lotnisko żydowskie. m°wam są bez względu na swą prze- w Edraelon. Żydzi dotarli do drogi a nawet ci, którzy mogą się posz Latrun — Ramallah. Wojska Izraefa cfy c'ć aktywną działalnością w partii zbliżyły się również do drogi Tel-Aviv_ hitlerowskiej, mają pierwszeństwo.

Jerozolima zdobywając Hartuv, 8 km. • Istnienie „legionu“ trzymane jest w

od Bab-El-Wad. j tajemnicy.

Schuman stawia kwestię zaufania

P AR YŻ. 19.7 (API). Dziś po po zaufania od parlam entu. Bezpośred ndniu, p re m ie r francuski Schu- n ią przyczyną jest budżet w o js k o - rrian zażąda po raz dw unasty votum w y. którego obniżenia — prócz k o ­

m u n istó w — domagają się rów n ie ż

nym i.

Odrem ontow any Dworzec G łów ny we W ro cła w iu czeka na przyjęcie zwiedzających W ystawę Z iem O dzyskanych, któ ry c h liczba w ciągu

100 d n i ma przekroczyć 3 m ilio n y .

socjaliści i ra d yka ło w ie , tw orzący ko a licję rządową.

Korespondenci podkreślają że w zw iązku ze z b liża ją cym i się w ybora m i w rze śn io w ym i, w szystkie spory

\y noJw (a f Pi )‘ ~ ° ddZfa , Jaopteitrzenia n ieregularnych oddzia ’ nego ^ z n a c z e k . ^ p S e w o d n f c M c y P alestynie R z ? n S ik ł l l ya/ 0Zf 3m 7

i

1°W arabsk,ch P°d dowództwem Zgromadzenia Narodowego H c rrio t ośw iarleyvł f i i 5 ąd.u IZ n!C,la 1 FawZl E1 K a w u k ji. W czoraj nad ra - zestal w ezwany z u rlo p u dla odbv . w ia d c z y ł dziś w nocy, ze w ojska nem, samoloty izra e lskie zbom bar- cia rozm ów z przyw ódcam i n a rtv i te k o n tyn u o w a ły w a lk i w re jo n ie do w a ły Damaszek. 1 - przyw ódcam i p a rty) M iszm ar — H ajarden ju ż po te rm i­

nie rozejm u. W czoraj o godzinie 22-ej, tj. 5 godzin po ogłoszeniu za wieszenia broni, w a lk i trw a ły jesz i7.e na ty m odcinku. R ównież od­

działy ira c k ie zlekcew ażyły zaw ie­

ź c i e b ro n i atakując pozycje ży­

dowskie w M a a n it Hadera. A ta k ten odparły w ojska żydow skie około go d żin y 6-ej po p o łu dn iu . i

M a ry n a rk a żydowska zaatakowa­

ła w czoraj przed p o łudniem s ta tk i arabskie w T y re , k tó re b y ły bazą

UWAGA!

W CZWARTEK i!. 22 ¡im, nrnnet spe- ciolny „RZECZPOSPOLITEJ I DZIENNIKA GO­

SPODARCZEGO“ poświęcony Wystawie Ziem

Odzyskanych we Wrocławiu.

(2)

tlZEC ZPO SPO LITA I D Z IE N N IK GOSPODARCZY N r. 197. S tr. -z

Francja nie musi

(rz.) Swego czasu u sp ra w ie d li­

w ia ją c sw oją zgodę na zalecenia k o n fe re n c ji lo ndyńskiej, m in . B i­

d a u lt s tw ie rd z ił, że m usiał się na nie zgcdzić dla u n ik n ię c ia czegoś gorszego, m ia n o w icie tego, żeby mo carstw a anglosaskie z a ła tw ia ły spraw y n iem ieckie bez F ra n c ji.

Bardzo często w w ypowiedziach k ie ro w n ik ó w fra n cu skie j p o lity k i zagranicznej zn a jd uje m y ten sam m ctyw . To co ro b im y, ro b im y nie z w łasnej w o li, lecz dlatego, że w obecnej s y tu a cji m iędzynarodow ej nie mamy innego w yjścia. N iesłusz­

ność tego tw ierdzenia, k tó re ma u- s p ra w ie d liw ić fa k t, że rząd francu s k i tw ierdząc, iż musi się zgodzić na pla n M arshalla, iż nie może się obejść bez pomocy finansow ej USA, akceptow ał szereg posunięć anglo- am erykańskich, k tó re w yra źn ie go­

dzą w interes F ra n c ji, coraz ja skra w ie j w ychodzi na ja w .

A kce p tu ją c pla n M arshalla, rząd fra n c u s k i u m ieścił sw ój k ra j w o- bezie im p e ria lis ty c z n y m obciążając jednocześnie gospodarkę F ra n c ji na b rz m ia ły m o lb rz y m im budżetem w ojskow ym , k tó ry je st ku lą u nóg je j odbudowy. Dążąc do odseparo­

w a n ia klasy robotniczej od w p ły w u na p o lity k ę k ra ju , francuskie koła rządzące zadały rów n ie ż bezpośred­

n i cios m iędzynarodow ej pozycji F ra n c ji.

Doszło do tego, że D epartam ent Stanu tra k tu je w ew nętrzne spraw y F ra n c ji ja k o sw oje spraw y. D epar­

tam ent Stanu uważając, że obecny reżym w e F ra n c ji jem u zawdzięcza sw oje istnienie, w y cią g n ą ł z tego w niosek, że ma praw o wym agać od rządu francuskiego w zam ian za po parcie odpowiedniego zadośćuczy­

nienia. Rząd am e ryka ń ski coraz czę ściej tra k tu je F rancję ja k o m ło d ­ szego partnera, z k tó ry m p r z e z g r z e c z n o ś ć trzeba omawiać różne spraw y m iędzynarodowe, ale k tó re m u nie w olno w ystą p ić prze­

c iw zasadniczym decyzjom D epar­

tam entu Stanu. Zdają sobie z tego sprawę w P aryżu, a m im o to w dal-, szym ciągu k ie ro w n ic tw o fra n c u ­ s k ie j p o lity k i zagranicznej ty lk o bardzo nieśm iało p ró b u je od czasu do czasu m itygow ać tem peram ent swego starszego i potężniejszego partnera.

N ie leży to bezw zględnie w intere sie F ra n c ji, by N iem cy zostały roz­

b ite . N ie leży w interesie F ra n c ji

trw a ją c y ju ż od dłuższego czasu k o n flik t b e rliń s k i. Samodzielna po­

zycja zajęta przez Francję w te j spraw ie m iałaby doniosłe znaczenie dla rozw iązania problem u b e rliń ­ skiego i niem ieckiego w całości. Po tencjalna ro la F ra n c ji w stosunkach m iędzynarodow ych nie je st b y n a j­

m n ie j do lekceważenia. Chodzi ty l ko o to, żeby F ra n cja mogła ode­

grać rolę, ja k a się je j należy.

Opinia

piętnuję

niemiecka i brytyjska

politykę Mińsku

B E R L IN , 19*7 (Z A P ). P rz y w ó d c a P a r t ii J e d n o ści S o c ja lis ty c z ­ n e j, W ilh e lm P ie ck, n a p ię tn o w a ł p o s tę p o w a n ie m o c a rs tw zachod­

n ic h w N iem czech, ja k o niezgodne z p o s tu la ta m i p o c z d a m s k im i i ja łta ń s k im i. A n g lo s a s i „p ie lę g n u ją “ w p ro s t k r y z y s berliński» chcąc zatuszow ać sw e sa m o w o ln e posunięcia, zm ie rz a ją c e d!o ro z b ic ia je d ­ ności N ie m ie c — o ś w ia d c z y ł P ie c k .

P rem ier Saksonii, Seidewitz, na k o n fe re n cji prasowej poparł stano w isko rządu radzieckiego przedsta I -wionę w notach do m ocarstw za-

Wsoiam DalsuTem i Livak

Gabinet Schumana chce tząizlć rîrogq petnomocnUw

P AR Y Ż, 19.7 (PAP). — M in is te r Finansów — Rene M ayer w n ió s ł do Zgrom adzenia Narodowego p ro je k t ustawy, p rz y ję ty uprzednio przez Radę M in is tró w , k tó ry pozwala na w yd a w a n ie dekretów rządow ych w spraw ie reorganizacji przem ysłu znacjonlaizowanego, w zm ocnienia k o n tro li finansow ej ubezpieczalni społecznych oraz re fo rm y a d m in i­

stra c ji, zm ierzającej szczególnie do z w o ln ie n ia dalszych k a te g o rii urzęd n ikó w .

P ro je k t upoważnia ró w n ie ż rząd do w yd a tko w an ia do końca rb. b l i ­ sko 200 m ilia rd ó w fra n k ó w na przedsiębiorstw a znacjonalizowane.

W postępowych kołach p o lity c z ­ nych Paryża zwraca się uwagę, że procedura dekretów jest sprzeczna z obowiązującą ko n stytu cją i zm ie ­ rza w rzeczywistości do ogranicze-

nia k o n tro li parlam entarnej. P rz y ­ pom ina się, że tego rodzaju dekre­

ta m i p o słu giw a li się przed w ojną D a la d ie r i Laval.

USA likwidują gospodarką Kuby

N O W Y JO R K, 19.7 (RAP)-—Dzień n ik haw ański „H o y “ donosi o cięż­

k ie j sytu a cji gospodarczej K u b y w zw ią zku z masowym n apływ em to ­ w a ró w am erykańskich do tego k ra ­ ju. Na skutek k o n k u re n c ji to w arów sprowadzanych z USA, musiano zamknąć d zie sią tki przedsiębiorstw . W d zie n niku zamieszczono odez­

wę k u b a ń skie j ko n fe d e ra cji pracy, w zyw ającą rząd do p rz e c iw s ta w ie ­ nia się a k c ji am erykańskiej, k tó re j ostatecznym celem je st lik w id a c ja

pochodzić stąd, że w um ysłach po lity k ó w zachodnich panuje obecnie o lb rzym i chaos. M in is tro w ie spraw zagranicznych W ie lk ie j B ry ta n ii i USA nie zdołali opracować żadnej p o lity k i i uciekają się ty lk o od jed nej im p ro w iz a c ji do d ru g ie j, nie, zastanawiając się, ja k i k ro k wypad nie im zrobić następnie.

Dostarczanie zapasów do B e rli na drogą pow ietrzną jest ciekawym pokazem, k tó ry zdołał odw rócić u«

wagę lu d zi od rzeczywistości. W ięk szość zapomina jednak o ty m , iż stała ko m u n ika cja pow ietrzna z B e rlin a może m ieć ty lk o charakter tym czasowy i w dodatku jest n ie wystarczającą.

Następną im p ro w iza cją b yło w y słanie not, któ ry c h uzgodnienie m ię dzy Francją, W ieką B ry ta n ią i Am e ry k ą przeszło, bardzo trudho. Wa szyngton, k tó ry zajęty jest obecnie w yb o ra m i prezydenta, poświęca ty lk o część swej uw agi spraw om niem ieckim , oskarżając p rz y tym W ielką B ry ta n ię o histerię.

narodowego przem ysłu. Odezwa W zakończeniu „New Statesmari and stw ierdza, że zam knięcie zakładów Nation“ podkreśla, że rokowania w przem ysłow ych spowodowało pozba j sprawie Niemiec, jako całości, leżą tak w ie n ie pracy d zie sią tki tysięcy ro - samo w interesie aliantów jak i w in-

b o tn ikó w . teresie Związku Radzieckiego.

chodnich. Problem B e rlin a — do w o d z ił on — może być ty lk o ro z­

w iązany w spólnie z zagadnieniami ogólno - niem ieckim i. Zdaniem w i ceprzewodniczącego p a rtii LD P, Leutenanta, noty rządu radzieckie go przyczynią się do ugru n to w a n ia p o ko ju na świecie.

LO N D Y N , 19.7 (B. S.). T ygodnik

„N e w Statesman and N a tio n “ , ko m entując sytuację polityczną w Niemczech, pisze:

„S ytuacja w B e rlin ie z każdym dniem staje się bardziej poważniej sza. Niebezpieczeństwo zdaje się

Skandynawska misfa Varadenberga

_ TT, , _ , + _ TT i 9 «*

Oświadczenie Polaków amerykańskich

Polsce na femai sySuacil w

nych mas pracujących. Oświadczenie stwierdza również, że w Polsce panuje całkowita wolność religijna.

N O W Y JORK, 19.7 (PAP.). W y ­ cieczka 100 Polaków amerykańskich i kanadyjskich po dwumiesięcznym poby cie w Polsce powróciła „Batorym“ do Stanów Zjednoczonych.

Uczestnicy wycieczki ogłosili oświad­

czenie, stwierdzające, że naród polski znajduje sie na najlepszej drodze do do h roby nr. Oświądtzónie podkreśla, że Polska przyjęłaby 'pomoc zagraniczną, g le b ie nigdy się nie zgodzi, aby po­

moc taka ograniczała w jakichkolwiek sposób jej suwerenność. Oświadczenie wymienia specjalnie osiągnięcia Polski na polu odbudowy gospodarczej, szkol­

nictwa, opieki nad dzieckiem oraz na polu zdobyczy kulturalnych i spolecz-

Kongres Słowian Amerykańskich

N O W Y JORK, 19.7 (PAP.). Władze

„Kongresu Słowian Amerykańskich“ zwo lały na 24 — 26 września IV doroczny zjazd do Chicago.

W rozesłanym do członków i sympa tyków organizacji wezwaniu na zjazd, władze Kongresu stwierdzają, że zjazd będzie manifestacją pokoju, bezpieczeń­

stwa i dobrobytu. Oświadczając, że Sło wianie amerykańscy pozostali wierni po litycc Roosevelta, Kongres Słowian za

powiada walkę przeciwko pogwałceniu demokratycznych praw w Stanach Zjed ncczonych i za niesieniem pomocy kra jom zniszczonym przez wojnę. Kongres wypowiada się za wzmocnienj|m O N Z i za poparciem partii Wallacc a. Stwier dza on także, że „Słowianie amerykań­

scy nie pozostaną bierni wobec ^ tych, którzy odbudowują zachodnio - niemiec ką bazę przyszłej agresji przeciwko Sło wianom w Europie

‘.BUŁira

Manifestacja przyjaźni polsko-czechosłowackiej

Staraniem stowarzyszenia Polonii A- merykańskiej dwoje uczestników wy­

cieczki Głuszakowa i Niemyski uda się na objazd szeregu stanów amerykan skich z odczytem o Polsce. Program objazdu pfżewictóie 90 odczytów "w*. pół

nocnych i zachodnich stanach A "

W ASZYNG TO N , 19.7 (BS). W ko łach w aszyngtońskich tw ie rd z i się, że przewodniczący K o m is ji Zagra nicznej Senatu Yandenberg uda się w najbliższym czasie do Skan d y n a w ii W yjazd jednego z p rzy wódców P a rtii R epu blika ń skie j w c h w ili,: gdy p a rtia ta przygotow uje się d o 'k a m p a n ii w yborczej, padkre śla wagę ja ką p rzyw ią zu je się w W aszyngtonie do S kandynaw ii.

P rzedstaw icielstw a U SA w k ra ja ch skandynaw skich o trz y m a ły już in

stru kcje dotyczące „p rzyg o to w an ia "

tej podróży na terenie Skandynaw

skim . "T

W zw iązku z tym w Waszyngto­

nie podkreśla się. że N orw egia i Dania w ypo w ia d a ją się za w łączeniem S kandynaw ii do „system u obronne go U n ii Z achodniej“ . Jedynym czyn n ik ie m oporu na półwyspie skandy na w skim w ty m względzie jest Szwecja. Toteż główna uwaga Van derberga ma być zwrócona na Sztokholm.

w- ... *"'""**

Obawy b r y ty js k ie

PFzed odratlzeuíem ¡solacjonizma w O M

LO N D Y N . 19.7 (PAP). — W b ry ­ ty js k ic h kołach finansow ych w zbu i d z iły poważne zaniepokojenie w ia

P R A G A , 19.7 (PAP). — Jak dono si agencja C TK , na górze Radhost na p o łu dn io w o -w sch o d n ich M o ra ­

w ach odbyła się m anifestacja przy ja ź n i czechcsłowacko-polskiej. W uroczystości w zię ła u d zia ł delegacja polska w składzie: m in is te r Kom uni k a c ji Jan R abanow ski, m in is te r ro i n ic tw a D ą b -K o c io ł, m in is te r spra

k o rs k i i ambasador R. P. w Pradze Józef Olszewski, — oraz delegacja czechosłowacka w składzie: w ic e ­ przewodniczący Zgromadzenia Naro dowego pani H odinova-S purna, m i­

n is te r w ychow ania p rof. Zdenek N ejedly, m in is te r poczty d r A lo si N eum an i m in is te r a p ro w iz a c ji pa n i L u d m iła Jankovcova — ja k ró w

Mr. Hoffman— dyktator planu Marhalla

narzuca E*m»p!@ nowe w arunki

L O N D Y N , 19.7 (PAP.). Przedstawi- wspomnianej pożyczki, ciel amerykańskiego świata finansowego

i jednocześnie zastępca głównego dyrek tora administracji dla współpracy gospo darczej z Europą zachodnią — Bissell złożył oświadczenie, które wywołało po ważne obawy w zachodnio - europej­

skich kołach finansowych i gospodar­

czych. Bissell zapowiedział, że wszyst­

kie kraje, które chcą korzystać z po­

mocy marshallowskiej, będą musiały o*

bowiązkowo przyjąć pożyczki amerykan skie, oprocentowane na 3,5 proc. Bissell stwierdził, bez ogródek, że „będzie wy warty nacisk na te wszystkie kraje, które nie będą chciały skorzystać z po życzki“ .

W kolach londyńskich uważa się, że zapowiedziany nacisk wyrazi się w for mie zagrożenia opornym państwom auto matycznym zmniejszeniem samej porno cy marshallowskiej w razie odrzucenia

W komentarzu do tej wiadomości „Fi nancial Times“ pisze, że najistotniejsze jest to, iż Amerykanie nie określili ja­

sno do chwili obecnej, jaką część z po mocy marshallowskiej będą uważali za dar, a jaką — za pożyczkę. W ten spo sób Amerykanie mogą lawirować do­

wolnie i narzucać każdemu krajowi ta kie warunki, jakie będą odpowiadały in teresom kapitału USA. Jedyną bowiem instancją, powołaną do wydania osta­

tecznych orzeczeń będzie sam admini strator planu — Hoffman. Będzie on mógł w myśl własnego uznania dykto wać każdemu krajowi, jaką część „po­

mocy“ trzeba będzie spłacać z powro­

tem Stanom Zjednoczonym.

W kołach londyńskich podkreśla się, że nowa forma nacisku amerykańskiego może przyczynić się do powalenia całe go planu Marshalla.

Nowa kampania przeciw Murzynom w USA

N O W Y JORK,, 19.7 (PAP.). Reak- | Sędzia federalny wydał rozkaz cyjne koła południowych stanów amery przestania akcji dyskryminacyjnej

iańskich rozpoczęły kampanię, zmierza do uniemożliwienia Murzynom u-

u.ivvvya : . . „ i iaca do uniemożliwienia m uuynum u

w ie d liw o ś c i H e n ry k Ś w ią tk o w s k i, ; niez tysiączne ^rzesze ludności czc" 1 ¿ £ j u w listopadowych wyborach pre w ic e m in is te r k u ltu ry i sztu ki So- chosłowackiej i p o lskie i

Święto, lotnictwa radzieckiego

M O S K W A 19.7 /PAP). — W dniu 18 lip c a Z w iązek R adziecki obcho­

d z ił tra d y c y jn y „D zie ń lo tn ic tw a “ . W w ig ilię „Ś w ię ta lo tn ic tw a '“ na ca łym te ry to riu m ZSRR odbyły się masowe zebrania i uroczyste aka­

demie. W M oskw ie uroczysta aka­

dem ia odbyła się w sali Centralne go P a rk u K u ltu r y im. Gorkiego.

Przem ów ienie, poświęcone . D niu lo tn ic tw a “ w y g ło s ił marszałek W ie r szynin. N a k re ś lił on drogę h is to ­ ryczną, któ rą Odbyło lo tn ic tw o ra ­ dzieckie. o m ó w ił jego rolę w walce

"przeciw ko obcej in te rw e n c ji i rolę w ochronie pokojow ej, tw órczej pra cy narodu radzieckiego. Mówca pod k re ś lił, iż radziecka nauka lotnicza stoi na pierw szym m iejscu we w szystkich dziedzinach te o rii i p ra k ty k i lo tn ic tw a . Marszałek W ie r szynin ośw iadczył że n a rtia bolsze

w ieka i S ta lin osobiście n ieustan­

nie śledzą ro zw ó j lo tn ic tw a radziec kiego. D zię ki sta ra n io m S ta lin a Z w iązek R adziecki s tw o rz y ł potęż­

ne lo tn ic tw o bojowe i w y s z k o lił lic z ne zastępy nieustraszonych lo tn i­

kó w w o jsko w ych i k o m u n ik a c y j­

nych.

zydenckich USA. Jawnym tego przykła dem jest stanowisko, jakie zajęli przed stawiciele partii demokratycznej w sta nie Południowa Karolina.

Złożyli oni wniosek zabraniający M u rzynom rejestrować się w charakterze wyborców, wzgl. żądający, aby każdy Murzyn, który chce się zarejestrować, złożył oświadczenie, że popiera usta­

wy rasowe. Grupa Murzynów zwróciła się do sądu, domagając się wydania za kazu stosowania takich dyskryminacyj­

nych metod.

Potężny raz w szkolnictwa w ZSRR

M O SK W A . 19.7 (PAP) W Z w ią ­ zku Radzieckim rozpoczęła się a k ­ cja przygotowawcza do nowego ro ­ ku szkolnego. Jak w y n ik a z ogłoszo nych danych, ilość szkół w ZSRR w yn o siła w b. r. 1 ^ tysięcy, zaś lic z ba uczących się dzieci i m łodzieży dochodziła do 30-tu m ilio n ó w . L ic z ­

b y te przewyższają znacznie c y fry , przew idziane w pla n ie 5 -le tn im .

W a k c ji przygotowaw czej biorą ró w n ie ż czynny u d zia ł szerokie rze sze ludności, szczególnie w odbudo w ie zniszczonych bud yn kó w szkol­

nych. Ogólna w artość w ykonanych dobrow olnie przez ludność prac w y nosiła 11 m ilio n ó w ru b li.

za- wo- bec Murzynów, jednakże obserwatorzy uważają, że demokraci tego stanu nie zrezygnują ze swego uprzedniego sta­

nowiska. Dowodem tego jest wzrost dzia lalności Ku-Klux-KIanu, zaobserwowa­

ny w stanach południowych. Wzmożona ostatnio akcja tej terorystycznej grupy świadczy, o tym, że elementy reakcyj­

ne postanowiły przejść do otwartego te- roru, celem uniemożliwienia Murzynom udziału w wyborach prezydenckich..

domości ,że bussinesmeni i opinia publiczna St. Zjednoczonych w ystę pu ją coraz w y ra ź n ie j prze ciw ko u - d zia ło w i U SA w m iędzynarodo­

w ych planach i układach handlo­

w ych, szczególnie w odniesieniu do Europy. P rze w id u je się, że sprawa ta zaostrzy się jeszcze bardziej z c h w ilą dojścia do w ła d zy re p u b li kanów, co może spowodować ołb rzy m ie zm iany w am erykańskiej p o li­

tyce gospodarczej, któ re nie pozosta ną bez w p ły w u na ogólno ośw iato­

wą p o lity k ę ekonomiczną. Szczegół ne wrażenie w y w a rła wiadomość o zdecydowanym potę p ie n iu przez a m erykańską N arodową Radę Ekono m iczną w szystkich m iędzynarodo­

w ych organizacji gospodarczych, stw orzonych przez ONZ.

W edług o p in ii organu lo n d yń ­ skich k ó ł finansow ych „ C ity P r e s s “

— „St. Zjednoczone przeżyw ają o- becnie rew olucję o p in ii publicznej, sprzeciw iającej się w c ią g a n iu USA do m iędzynarodow ych planów han-' dlo w ych “ .

W L o n d yn ie nie u k ry w a się ,0' baw, że to niespodziewane odrodze n ie iz o la cjo n izń fff amerykańskiego może w konsekw encji d o p ro w a d z i do zburzenia w szystkich n a d z ie j zw iązanych z p rzyp ływ e m kapitało am erykańskiego na ry n k i europej­

skie.

Na dowód te ndencji izolacjoni- slycznych USA przytacza się fal*>

w yco fa n ia się St. Zjednoczonych * 1 międzynarodowego układu w spra­

w ie pszenicy oraz opóźnianie udzie le n ia k re d y tó w na budowę gmachO ONZ w L a k ę Success.

W kilku mierszach

W godzinach rann ych be lg ijs ki fra c h ­ tow iec „ M a rie " w p adł na frach to w iec in d y js k i „S h aratkh a n d " na zachód od w yb rzeża bretańskiego. Po k ilku d ziesię­

ciu rpinutach, „ M a rie “ zatonęła.

D ru ga katastro fa, m iała m iejsce w po­

bliżu w yspy W rig h t, M o torow iec no r­

weski „A n n a " w p adł na m oto ro w y ta n ­ kow iec b ry ty js k i „B a ro n ". Ten ostatni statek ozstał dość poważnie uszkodzony, jed nakże d o ta rł do po rtu.

— P ow róciła do Budapesztu węgierska delegacja rządowa z. p rem ierem D ln n y - esem na czele, k tó ra ba w iła w R u m u ­ n ii.

— W L ille , tłu m ludzi za ją ł salę pu­

bliczną zarezerw ow aną na w iec p a rtii gen. Dc G au ie‘a u n iem o żliw ' * **e odby­

cie zgrom adzenia. Zebrani r ' , alili w niosek po tępiający zgrom ad ź n ’c naro­

du francuskiego" ja k o organizację re

ak cyjn ą. . .

— W K ijo w ie zm a rł w ic eprem ier du U k ra iń s k ie j Socjalistycznej R ep u "1 R ad zieckiej W . F. Starczenko.

— D elegaci polscy na K on feren cję 1”^.

rtzynarodowej O rgan izacji P racy — ® y . ry k A ltm an oraz W acław Żukowski głosili w Los Angeles odczyt o P °L ¡gi Odczyt odbył się pod auspicjam i P o ls ko -A m eryka ń s kiej. , ¡¡a

— Do W ie lk ie j B ry ta n ii przyby* ca , własnej superfortecy la tając ej w yo*T0r' dziennika „Chicago T rib u n e ", Mc.

nlck. k tó ry odbywa podróż inspekęyA^

zw iedzając swe filie europejskie. ¿e re dzien n iki iron icznie zauw ażaj** cj, M C C ornick. podróżując superfd y p0’

chcr podkreślić w ten sposób „.1ałc", tęgą jest w yd aw ane przezeń pismo •

(3)

t n i Ł . W ic a c i Ę g jr ła u j S^ecfr* ogyicjg

Pełnomocnik Rządu dla sprarn a k ty w iz a c ji pot tu szczecińskiego

^RZECZPOSPOLITA' I D Z IE N N IK GOSPODARCZY N r. 197. Sir. I

A

ktyw iza cja p o rtu i regionu szczecińskiego oznacza zapew n ie n ie i rozw inięcie pełnych m o żli­

wości eksploatacyjnych portu, a więc:^ stworzenie m u dogodnych wa ru n k ó w n a w ig a cji, m aksym alnej zdolności przeładunkow ej na na­

brzeżach i przelotow cści połączeń ko le jo w ych i rzecznych. Na całość zagadnienia składają się: roboty techniczne w porcie, rozbudowa sieci kolejow ej, rozbudowa przemy słu, odbudowa m iast i wsi.

Prowadzenie ta k szeroko zakrojo nych ro b ó t in w e stycyjn ych w ym a ­ ga przede w szystkim jednolitego pianu, m o b iliza cji zespołu lu d z k ie ­ go w y k w a lifik o w a n e g o i zdolnego do re a liz a c ji zadania i zapewnie-

»m dopływ u środków finansow ych i m aterialnych we w ła ściw ym cza­

sie. Te podstawowe problem y roz­

wiązane _ zostały przez K o m is ję A k tv w izacji^ Regionu Szczecińskiego.

W ojewództwo szczecińskie zamie

•zku je obecnie 449 tys. ludności, m ie jskie j i około 535 tysięcy lu d ­ nością w ie js k ie j. Ruch ludności w m iarę rozw o ju robót aktyw iza- cyjnych, jest coraz większy. W c ią ­ gu pierwszego półrocza br, ludność Szczecina zw iększyła się o 23.000 osób (miasto liczy obecnie 163 tys.

mieszkańców), ludność w ojew ódz­

tw a o 129 tysięcy.

Ruch ludności jest spraw dzia­

nem tego, co jest dla nas najbar- . Z1.ej istotne: że aktyw izacja nie jest ty lk o szeregiem robót technicz aycn. w porcie, ale obejm uje re ­ gion i stanowi o faktycznym oży­

w ie n iu gospodarczym całego tere­

nu.

S iły robocze, znajdujące się na terenie Szczecina, są w stanie w y konać znacznie więcej robót, niż przypuszczano początkowo, i prze­

pracować przyznane dla p ortu i m iasta k re d y ty także wówczas, jeś l i zostaną one jeszcze zwiększone.

B U D U JE M Y NOW OCZESNY PORT W ĘG LO W Y

p ro g i rozw ojow e po rtu są ściśle zależne od P lanu Gospodarki Naro aowej. D om inującym czynnikiem w naszej polityce eksportowej jest węgiel.- Jedynie masowość tra n s­

p o rtu i przeładunku mogła zapew- n c nam opłacalność eksportu węg­

la. Konieczność ta była jednocześ­

nie nakazem budow y nowoczesnego po rtu węglowego — p o rt szczeciń­

ski bowiem nigdy nie b ył przysto­

sowany do masowego przeładunku i jego m aksym alny obrót węglem zam ykał się liczbą 3 m ilio n ó w ton łącznie w eksporcie i im porcie.

Aktywizacja portu i regionu szczecińskiego

u e instytucje: Szczeciński Urząd d u k c ji, zmontowane w G dyni, o Ylorski.^ Zarząd Odbudowy K o le i zdolności przeładunkow ej każdy po i Szczecińska D yre kcja Odbudowy. nad 1000 ton na dobę. Na Wyspie IN W E STY C JE K O M U N IK A C Y J N E G ry f i i G liw ic k ie Z akłady Przemy-

~ . . słowe ukończyły budowę warszta-

rugą w ie lk ą inw estycją porto- tów pomocniczych, koniecznych dla wą jest budowa kole jo w e j sta cji montażu 6 dźwigów, Pierwsze trans rozrządowej. Dotychczas is tn ia ły p o rty części dźw igów nadeszły już po ączema Szczecina ze Śląskiem do Szczecina. P row adzi się rów nież przez, mosty na Odrze Dąbie prace przy montażu dwóch w yw - j ^irgard K rzyż Poznań, oraz ro ln ic wagonowych,

drugie połączenie przez most zwo- Zam ów ione przez nas urządzenia ozony w Podjuchach K ostrzyń. przeładunkowe w Czechosłowacji N iem cy rozw iązali fa ta ln ie ; obsłu rozpoczną pracę w m arcu 1949 r., gę kolejow ą, pozwalając w biec li- z tym , że co miesiąc, poczynając niom kolejow ym , prowadzącym z 0(j t egQ term inu, będzie oddawany Dąbia, na teren samego portu, gdzie do UZy tk u jeden now y dźwig. Sta- zbudowah stację rozrządową - a ny zjednoczone zobowiązały się stąd dopiero skierow yw ano pocią- dostarczyć urządzenie przeładunko gi do basenu Kaszubskiego. Wsku we taśm owo - w yw ro tn icze z koń tek tego dysponowanie pociągam i cem ^ 4 9 r

wym agało w ie lo k ro n e g o cofania i Posiadane i montowane obecnie m anew row ania co zabierało w ie le urządzenia przeładunkowe są gw a- czasu 1 podnosiło koszt eksploatacji rancją, że tegoroczny plan przeła-

P°r t u ‘ d u nku i przeładunek blisko 7 m i-

We w rześniu ubiegłego ro ku , po lio n ó w ton węgla i ru d y w ro ku otrzym a n iu od m in. M inca zadania przyszłym zostanie w ykonany. Plan przeładowania w 1949 ro k u 7 m i- będzie w yko n a ny naw et wówczas, lio n ó w ton węgla i rudy, zapadła je że li spóźnią się dostawy zagrani- decyzja bezpośredniego połączenia czne. G w arancją tego jest produk- lin ii K o strzyń — Szczecin z base- cja kra jo w a , na k tó re j przede wszy nem przeładunków masowych przez s tk im się opieram y.

most w Podjuchach i zbudowania nowej sta cji rozrządowej. Decyzja ta napawała początkowo obawą ko lejarzy fachowców, ze względu na to, że dotychczas żadna inw estycja kolejow a w Polsce nie była doko­

nyw ana w ta k w ie lk im rozm iarze i w ta k ciężkich w arunkach i k ró t k im czasie. Połączenie mostu w Podjuchach z basenem w ęglow ym wymaga bow iem po krycia trasą kolejow ą 200 ha bagna głębokiego na 8 m tr.

W pierwszej fazie robót usunię­

to istniejące w terenie przeszkody, następnie jednocześnie z dwóch końców rozpoczęto budowę nasy­

pu. Wobec tego, że terenem budo­

w y są trzęsawiska, do jego budowy należy używać piasku o dużej spoi stości i dużej zawartości kw arcu, aby skom prym ować grunt.

Początkowo ro b o ty b yły p row a­

dzone niem al w yłącznie ręcznie, przy czym duże zasługi położyły brygady Służby Polsce, pracując bardzo w yd a tn ie i sprężyście — o- becnie nadeszły na teren budowy

■buldożery, które, przesuwając d u ­ że masy ziemne, znacznie uspraw- n ia ją pracę. Zapał młodych inżynie rów, możność wzorowania się na podobnych robotach przeprowadzo­

nych już na terenie Zw iązku Ra­

dzieckiego — zadecydowały o powo Nowe nabrzeża powstają w bez- \ dzeniu przedsięwzięcia,

pośrednim sąsiedztwie istniejącego j Ogi’omnie ważnym rów nież prob- nabrzeża węglowo - rudowego w re i leniem ko le jo w ym jest połączenie jo n ie kanału Kaszubskiego. Scen- | dalekiego zaplecza, t.j. Czechosło- tralizow am e przeładunku węgla da j w a c ji — poprzez Śląsk — zę Szcze je możność n a jb ard zie j racjonalne- cinem, lin ią dw utorow ą. Inw estycje go rozw iązania problem u k o m u n i­

kacyjnego. energetycznego i uspraw nie n ia a d m in is tra c ji portow ej.

Długość now obudujących sic na­

brzeży w yniesie ponad 1000 m . głę bokość basenu 9 m. Z nowych u- rządzeń przeładunkow ych zostanie zainstalowane* 10 dźw igów prodnk- c.li czeskiej i 8 dźw igów p ro d u k c ji k ra jo w e j na nabrzeżu wschodnim.

2 w y w ro tn ic e wagonowe na nabrze żu zachodnim oraz na p irsie stano

"^iącym zakończenie tego nabrzeża

~~7 urządzenie taśmowo - w y w ro t- tocze. zamówione w Stanach Zjed n uczonych

^ eby zdać sobie sprawę z ogro- UJU przeprowadzanych robót, trze ­ ba Wziąć pod uwagę że zbudowa­

n ie nabrzeży to: w b icie 2.350 sztuk p a li Larssena (długości 16 m.), w y ­ p rodukow anie i w b ic ie około 3 000 Sztuk p a li żelbetowych (wagi 5.5

^°ny każdy), w yczerpanie około I m ilio n a m. sześć ziemi i w ie le innych ró w n ie ważnych prac.

P o rt w ęglow y ma być w ybudo­

w a n y przez nas w ciągu 14 m iesię­

cy i — sądząc z dotychczasowego biegu ro b ó t — te rm in planow any będzie dotrzym any. W 1949 roku rozpoczniemy na nabrzeżach tych eksploatację p o rtu węglowego.

W zorowo zorganizowana budowa nabrzeży — to re z u lła t w yścigu pracy j w ie lk i sukces polskiego św iata technicznego Przedsięwzię­

cie to ma rów nież duże znaczenie gospodarcze i jest związane z sze­

regiem w tó rn y c h in w e s ty c ji w por cie Z przeszło 15 m ilia rd ó w k re ­

dytów w ojew ództw a szczecińsfcie- r? ' P^nad 8 m ilia rd ó w przypada na ł - ^ e.styci e Portowe. 7 tego 4.5 m i- c a Przepracują tv ik o 3 miejsco

odrzańskie w ym agają jeszcze dok ładnych stu d ió w i badań i są kw e stią dalszej przyszłości W te j sy­

tu a cji dw utorow a lin ia jest niez­

będna i g w a ra n tu je duże korzyści m aterialne.

Bezporśrednio związane z ko m u ­ n ika cją jest zagadnienie mostów.

Do tej pory odbudowaliśm y w regio nie szczecińskim około 20, mostów

Obecnie w porcie szczecińskim pracują 43 dźw igi. W lip c u rozpo-

RUCH B U D O W L A N Y I ROZW ÓJ P R ZE M Y SŁU

Dalszym przejawem a k ty w iz a c ji jest ruch budow lany na terenie Szczecina A k c ję budow nictw a mie szkaniowego przeprowadza się pla nowo, tak, aby pracow nicy m ogli zamieszkiwać ja k n a jb liż e j zakła­

dów, w któ ry c h są za tru d n ie n i, a w ięc w pobliżu placówek p o rto ­ w ych, kolejow ych i przem ysłowych.

Dlatego też w centrum m iasta — poza rem ontem o b ie któ w a d m in i­

s tra c ji m ie jskie j i usuw aniem gru zu — nie w id z i się obecnie w ię k ­ szych robót, a znajdujące się tu ta j zniszczone b u d yn ki umieszczono w planie odbudowy dopiero na ro k 1949.

Drugą zasadą b udow nictw a m ie ­ szkaniowego jest rem ont bu d yn ­ kó w o najm niejszym procencie zni szczenią, a w ięc tych, któ re mogą być w n a jkró tszym czasie oddane do użytku pracujących — w y k lu ­ cza to koncentrację tegorocznej od budowy.

Gospodarczym efektem a k c ji b u ­ dow lanej w mieście jest m. in od­

danie do użytku 6.500 izb miesz­

kalnych, szeregu szkół, szpitali i innych budynków użyteczności pub licznej.

Tegoroczny plan Szczecina sta­

now i połowę planu b udow nictw a mieszkaniowego m. W arszawy i p rze w id u je odbudowę 7 tys. izb mieszkalnych. W ro ku następnym, jeżeli chcemy w ykonać za p ro je k­

towane inw estycje, obsłużyć l i n :e kolejowe, podnieść przeładunek do 7 m il. ton i t.p. — plan rem ontu mieszkań musi być zwiększony i obejmować co n a jm n ie j taką samą ilość izb. ja k w ro k u bieżącym, z tym , że przeznacza się do odbudo­

w y o b ie k ty znacznie bardziej z n i­

szczone niż te, k tó re są obecnie od­

budowywane.

W regionie szczecińskim prze­

m ysł ma ch a ra kte r na ogół prze­

m ysłu drobnego Z pośród 850 zak-

niające 75 proc. ro b o tn ik ó w p racu­

jących w przemyśle, 20 proc. — zakłady spółdzielcze zatrudniające 5 proc. pracow ników , 70 proc. — zakłady p ryw a tn e zatrudniające 20 proc. pracow ników . Z ogólnej ilo ści zatrudnionych w przemyśle 21.000 osób — 38 proc., t. j. około 8.000, przypada na przem ysł bu­

dow lany. D rugie miejsce pod wzglę dem zatrudnienia zajm uje przem ysł m etalow y, w k tó ry m pracuje około

5 tys. osób.

M ów iąc o przemyśle m etalow ym , m usim y wspomnieć, że m in ą ł w ła ­ śnie ro k od c h w ili uruchom ienia h u ty „Szczecin“ , pro d u ku ją ce j o- becnie 60 tys. ton su ró w k i rocznie i m ającej zwiększyć p ro d u kcję do 300 tys. ton.

Z innych dużych zakładów prze m yślowych w regionie szczeciń­

skim należy w y m ie n ić przede wszy s tk im uruchom ioną w ty m ro ku Fabrykę Sztucznego Jedw abiu w Żydowcach, Państwowe Zakłady In ż y n ie ry jn e oraz przem ysł stocz­

niow y.

Stocznie szczecińskie u le g ły cał­

ko w ite m u zniszczeniu i k ie ro w n i­

ctw o stoczni ma olbrzym ie tr u d ­ ności z doprowadzeniem ich do ta ­ kiego stanu, aby można było prze­

prowadzać rem onty statków. Rea­

liza cja planu inw estycyjnego 1948 r. u m o ż liw i stoczniom, poza w y k o ­ naniem dalszych prac w dziedzinie odbudowy, zakup poważnej ilości sprzętu technicznego.

Wobec zwiększającej się stale ilości statków , niezbędne jest zao­

patrzenie stoczni w dok pływ ający.

Na ra zie dok ta ki, o n ie w ie lk im to

nażu, zostanie wypożyczony z Gdań ska, będzie on jednak ty lk o środ­

kiem zaradczym do czasu, kiećły w y b u d u je m y sam i dok odpowied- n ie j -wielkości.

Jeśli chodzi o energię elektrycz- ną, to siło w n ia szczecińska i siło w nie regionu p o k ry w a ją obecnie w 100 proc. zapotrzebowanie m iasta i w ojew ództw a. W przyszłości, w m iarę w zrostu zapotrzebowanie, sieć szczecińska, zasilana przez e- ie k tro w n ię w Gorzowie, zapew ni zaopatrzenie okręgu w odpowied-' nią ilość energii.

Często na łamach prasy zadawa ne jest p yta n ie : czy w yko n a m y te*

goroczny plan przeładunku.

To, że w jednej ty lk o dekadzie czerwca p o tra filiś m y przeładować 107 tys. ton, t. j. tyle, co w ciągu całego stycznia br., to że w czerw ­ cu p o rt osiągnął re k o rd eksportu węgla, przeładow ując w ciągu do­

by 12 tys. ton, podczas gdy w ty m samym czasie w ro k u u b ie głym przeładowyw ano 1.500 ton — je st dowodem że plan jest re a ln y .” że zespół roboczy w y k o rz y s tu je wszy­

stkie m ożliw ości i że pla n zostanie w ykonany.

In w e stycje na terenie Szczecina są prowadzone w d obrym tem pie, a w procentow ym w y k o n a n iu p la ­ nu inw estycyjnego nie ustępujem y robotom w yko n yw a n ym na Śląsku i w W arszawie. Już dziś zabiegamy o przyznanie w ram ach P lanu I n ­ w estycyjnego odpow iednio w yso­

k ic h k re d y tó w na w ykonanie in w e stycyj 1949 roku. K re d y ty te z ca­

łą pewnością zostaną przepracow a­

ne.

W drodze ku Polsce szczęścia i dobrobytu

Deklfsracitj ideo wo-ifoiirhmowa

Kongresu Jednaści Młodzieży we Wrocławia

W drugim dniu obrad Kongresu Jed ności demokratycznej studentów pol­

skich uchwalono deklarację ideowo-pro- gramową, która stwierdza m. in.-.

„Jesteśmy mfocłym pokoleniem inte­

ligencji ludowej. Jesteśmy pierwszym w historii Polski pokoleniem młodych robotników, chłopów i inteligentów, któ re dzięki władzy ludu pracującego uzy skało prawo do pracy, nauki i wypo­

czynku, prawo do twórczego, radosne­

go życia.

„Wyrośliśmy z ludu polskiego. Uwa­

żamy się za organiczną część mas pra­

cujących. W jednym szeregu z robot­

nikiem i chłopem kroczymy ku Polsce szczęścia i dobrobytu, ku Polsce wolnej od wyzysku człowieka przez człowieka.

Droga do takiej Polski to droga walki.

Interesom kapitalistów i obszarników przeciwstawiamy interesy ludu pracują­

cego. O pozyskanie młodzieży akade­

mickiej dla spraw ludu, o lepsze jutro mas pracujących, walczyć będziemy aż do zwycięstwa“ .

Druga część deklaracji precyzuje sto­

sunek postępowych studentów wobec całego świata, następna część omawia tradycje, które przyświecały demokra­

tycznym studentom polskim, stwierdza­

jąc, iż Zw. akad. młodzieży polskiej tworzy się na podstawie wspólnych 0- siągnięć i doświadczeń A Z W M „2 y- ładów przem ysłow ych 10 proc. sta- j cie“ , ŻN M S, Z M W „W ic i“ i ZM D .

czynają pracę ? dźw igi polskiej pro now ią zakłady państwowe, za tru d Poza tym uchwalono statut i doko- | nizacji.

nano wyboru władz naczelnych.

Do Zarządu Głównego Z A M P weszli:

Altman Halina, Baczykowski Antoni, Biedrzycki Wiesław, Bursche Tadeusz, Carnclfi Jerzy, Cieślą W itold, Czerwik Władysław, Drapich W itold, Drewnow­

ski Tadeusz, Gasik Stanis.aw, Gliński Bogdan, Gruszecki Wiesław, Halon Ed­

ward, Hanuszek Tadeusz, Hardt Zdzi­

sław, Jancżak Leon, Janik Tadeusz, Ka- ciczak Stefan, Kadecka Helena, Ko*

zacecki Tadeusz, Lipski W itold, Ładosz Jarosław, Nabiel Edward, Pasterski Jó­

zef, Pencuła Józef, Piechowicz M iro ­ sław, Poznańska Hanna, Raczkowski Jerzy, Rostlcowski Ludwik, Runowski Jan, Rychlik Tadeusz, Schahowski Zbig niew, Sobolewski Marek, Stańko Lud­

wik, Stróżek Bolesław, Szatkowski Ja­

nusz, Szewczyk Antoni, Szolkiewicz Jó zef, Sztatler Bernard, Tatka Władysław, Walczak Krystyna, Wald Ignacy, W al­

czak Mieczysław, Wojnar Janina, W ró blewski Zenoń, Zamkowski Władysław,, Zaremba Jerzy, Zawadzki Sylwester.

Następnie ukonstytuowało się Prezy­

dium Zarządu Głównego (patrz. str. 1 )/

Na zakończenie obrad referat o pra­

cach Zw. wygłosił pos. Zenon W ró­

blewski, po czym przyjęto przez akla­

mację przedłożoną Zjazdowi rezolucję, wskazującą na cele ZA M P i wzywa­

jącą ogół studentek i studentów pol­

skich do szeregów zjednoczonej orga-

Kowy typ ulicy w Leningradzie

(i

Koresoondencja własna)

Na daw nym przedm ieściu L e n in - gało na tym , żeby przy m onum en- gradu, Szczemiłowce, gdzie znajdu talności gmachów każdy z nich b y ł je się w ie le zakładów przem ysło­

w ych i fa b ry k , tuż przed w ojną ra dziecko — niem iecką powstała no wa dzielnica, zabudowana w ie lo ­ p ię tro w y m i domam i Całe rozpla­

now anie je j i zabudowanie jest dziełem zespołu budowniczych le- nin g ra d zkich , pracujących pod kie ru n k ie m w y b itn y c h a rc h ite k tó w E.

Lewinsopa i J Tom ina. członków A ka d e m ii A rc h ite k tu ry . B iorąc za podstawę zasady rozplanow ania L e n ing ra d u — jednego z n a jp ię k ­ niejszych miast św iata — arch ite k ci przepracow ali je twórczo, odpo w ie d n io do nowych wymagań urba n is ty k i radzieckiej.

Jako przykła d takiego rozplano­

w ania i zabudowania może służyć jedna z głównych u lic now ej dziel n :cy. U licę tę i inne przylegające do n ie j trzeba było zabudować do­

m am i m ieszkalnym i. Zadanie pole

w ygodny i p rzyje m n y do zamiesz kania.

A rc h ite k c i p o stanow ili nie stwa rzać zw a rte j zabudowy ulicy, ty lk o z każdej stro n y w yb u d o w a li po 4

nym, d w u ko lo ro w ym o tyn ko w a ­ niem. balkonam i i -rzeźbami.

Na parterach domów u lo ka w a ły się sklepy Na pię tra ch — dwu.

trz y i czteropokojow e mieszkania.

P rzy rozplanow aniu mieszkań archi tekci szczególnie dbali ó wygodę przyszłych mieszkańców.

T a k np. domy położone po je d ­ nej stronie u lic y m ają fro n t od po

K ażdy pokój ma oddzielne w y jście na ko ryta rz. W szystkie bez w y ją t­

k u mieszkania posiadają balkony, przy czym jeden w ychodzi na po­

łu d n ie , d ru g i na północ.

K ażdy dom ma 48 mieszkań zaj mowanych przez ro b o tn ik ó w i p ra c o w n ik ó w p o b lis k ic h zakładów i fa b ryk. Tak np. w pierw szym domu, od którego zaczyna się nowa ulica.

łu d m a po d ru g ie j stronie zas - mieSzka 35 ro d zin robotniczych, 9 od północy. A rc h ite k c i zatroszczyli

się o to. żeby m ieszkania domów, domy 5-piętrowe. położone w pew nej •: ^ - d , ’ v h strom e nółnoc- odległości od siebie (ulica ma 500 znal du^ cych się po strom e pomoc m e tró w długości). W głębi, m iędzy

domami,^ odsłania się w id o k na mniejsze b u d yn ki przedszkoli, żłób ków . szkół, otoczone kępam i drzew i krzewów, tra w n ik a m i i k w ie tn i­

ka m i, ozdobione rzeźbami. D zię ki ta k ie j zasadzie rozplanow ania u l i ­ ca otrzym ała now y bharakter. róż­

ny od zw ykłego w yg lą d u u lic w ie l ko m ie jskich z ich zw artą zabudo­

wą. p o d w órka m i - studniam i, bra kie m zieleni.

Wesoły, pogodny ch a ra kte r całe go kom pleksu architektonicznego podkreślony też jest przez zewnętrz ne wykończenie domów, z ich jas­

nej, nie b y ły pozbawione słońca.

W ty m celu z a p ro je kto w a li budo­

w ę tych domów w ta k i sposób, że okna izb m ieszkalnych wychodzą na tonące w zieleni podw órka, t.j.

na południe. Od fro n tu zaś umieś­

c ili okna k la te k schodowych i in ­ nych niem ieszkalnych pomieszczeń.

A le zewnętrznie domy te niczym nie różnią się od domów stojących po słonecznej stronie u licy.

W szystkie pokoje w tych do­

mach są jasne, o dwóch i trzech oknach Pokoje przeznaczone na ga b in e ty i sypalnie znajdują się w głębi mieszkań I tym samym są izolowane od hałasu ulicznego.

rodzin in żyn ie ró w , dw a m ieszkania zajm ują m a jstro w ie , jedno lekarza i _ jedno m uzyk p racujący w dziel­

nico w ym Domu K u ltu ry .

Nowe domy, zbudowane w L e n in gradzie przez a rc h ite k tó w L e w in - sona i Fom ina, są przykładem tr a f nego rozw iązania jednego z na jw a ż niejszych zagadnień u rb a n is ty k i ra dzieckiej. Zarów no w ogólnym roz w ią za n iu arch ite kto n iczn ym , ja k ro zp la n o w a n iu 'ka żd e g o domu oraa w starannym opracowaniu i w y ­ kończeniu w szystkich szczegółów w y ra z iło się naczelne dążenie bu­

downiczych radzieckich — tw orze nia dla człowieka i jego wygody.

r cnim rrad, w czerwcu.

W IK T O R T W E L K M A J E R

Cytaty

Powiązane dokumenty

Dyrekcja Fabryczna zastrzega sobie prawo dowolnego wyboru oferenta, lub unieważnienia przetargu bez podania powodu i zobowiązań ponoszenia jakichkolwiek

Zastrzegamy sobie prawo wolnego wyboru oferenta jak również unieważnienia przetargu bez podania powodu i ponoszenia jakichkolwiek

Fabryka zastrzega sobie prawo wyboru oferenta, unieważnienia przetargu bez podania powodu, oraz wyłączenia pewnych grup czy. ■Jeż ilości robót przewidzianych w

Szopena 6 Zjednoczenie zastrzega sobie prawo dowolnego wyboru 'oferenta częściowego wykorzystania oferty, oraz unieważnienia przetargu bez podania przyczyny i bez

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników