• Nie Znaleziono Wyników

Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1949.01.13 nr 12

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Rzeczpospolita i Dziennik Gospodarczy, 1949.01.13 nr 12"

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Cena

DZIENNIK GOSPODARCZY i

RO u r n

W A R SZA W A , C ZW A R TE K 13 S T Y C Z N IA 1949 ROKU.

r. 12 (1580)

Ośmiadczenie dyrektora H^ndle^a

Eksport wą

poważną konkurencją dla Anglii

L O N D Y N 13.1 (BS). Wzrastający eksport węgla polskiego sta- j dley w y ra z ił jednak w ątpliw ości, ____ __ ,___________ ,_____ •. ,t ___ , Ł ___________ czy nawet przy zwiększeniu wydo- nowi coraz groźniejszą konkurencję dla węgla brytyjskiego na

rynkach zagranicznych — oświadczył dyrektor brytyjskiego pań' stwowego przemysłu węglowego lord Hyndley.

W przem ów ieniu sw ym H yndley przedstaw ił szereg danych sta ty­

stycznych, obrazujących produkcję węgla w W ie lk ie j B ry ta n ii, z któ-

się osiągnąć w ro ku 1948 no rm y pro d u k c ji w ęgla w wysokości 200 m i­

lio n ó w ton,. Zdaniem m ów cy produk cja węgla w ro k u bież. pow inna w y ry c h w yn ika , że A n g lii n ie udało nieść 210 — 215 m ilio n ó w ton. H yn

W o b r o n i e i n t e r e s o m k l a s j j r o b o t n i c z e j

Corrigan ostro krytykuje

antykomunistyczna kampanię kierownictwa TUC

"""LONDYN, 13.1 (PAP). Przewodni­

czący Komitetu Organizacyjnego egze­

kutywy partii komunistycznej Peter Carrigan, występując na wiecu w K ol­

bom poddał surowej ¡krytyce kampanię antykomunistyczną rozpętaną przez prawicowe kierownictwo brytyjskich Związków zawodowych.

¡Mówca podkreślił łączność, jaka ist­

nieje między tą tempa nią a podobną akcją konserwatywnej partii i prasy.

Stwierdził on ponadto, że prześlado­

wania polityczne w ¡brytyjskim ruchu Zawodowym rozpoczęły się po zaaran­

żowaniu odpowiedniej kampanii w A-

ineryce, 1 1

Komuniści — stwierdzi! mówca — Są przeciwnikami płatni Marshalla właś nie dlatego, że plan ten osłabia sytua­

cję gospodarczą Anglii, prowadzi do ka­

tastrofy ekonomicznej i stanowi system

¡ujarzmia,nła Europy pod płaszczykiem

„¡pomocy",

Polityka kierownictwa T U C — pod- (óreśjif mÓwica — jest sprzeczna z in­

teresami Masy robotniczej i ruchu za­

wodowego Wielkiej Brytanii. Komuniści protestują przeciwko zamrażaniu puc, zwalczają' wzrost zysków kapitalistów, domagaj,a się budownictwa mieszkań i demobilizacji robota,ików.

Crrrigan dola’ że tve ma hardżej lojalnych członków związków zawodo­

wych niż komuniści. Przypomniał on zaWugi talk wybitnych przywódców b:y tyjslkiego ruabu zawodowego jak A>-*hur Homer ,i inni przedstawiciele partii ko- 1

mdnistycznej, którzy umiejętnie bro­

nią interesów klasy robotniczej. Tym­

czasem prawicowe kierownictwo TUC uchyla się cd ochrony tych interesów.

Domagając się przestrzegania zasad demokracji w ruchu zawodowym, mów­

ca wezwał nia zakon '.zenie robotników brytyjskich do walki przeciwko prze­

śladowaniom poHty:z.u'.n, uprawianym przez Kongres brytyjskich Związków Zawodowych.

bycia węgla, W ie lka B ry ta n ia bę dzie w stanic wyeksportować 23 m i lio n y ton, do ja k ie j to ilości zobo­

w iązała się na podstawie u m ów w lam ach ERP, ze względu na w zra ­ stające zapotrzebowanie na węgiel na ry n k u wewnętrznym .

O m aw iając problem y eksportowe H yndley przytoczył opinię b r y ty j­

skich ekspertów węglowych, zda­

niem k tó ry c h w ęgiel angielski prze znaczony do p ro d u k c ji gazu i opala nia lokom otyw jest bardziej odpo­

w ie d n i do tych celów, n iż węgiel polski. Z d ru g ie j strony eksperci stw ierdzają, że w in n ych gatunkach węgla konkurencja z Polską jest bardzo ciężka, gdyż Polacy dostar­

czają lepszy i czystszy produkt.

Tuuórcom piękna...

P rem ier C yrankiew icz wręcza prof. K . D unikow skiem u nagrodę pań­

stw ow ą za twórczość plastyczną w ro k u 1948. (patrz sprewozd. r a str. 3)

F a la s t r a j k ó u j m e F r a n c j i

Duelos przedstawia projekt

ordynaci! wyborczo! do samorzqdu

PARYŻ, 13.1 (PAP). Jacques Duclos złożył w Zgromadzeniu Narodowym projekt ordynacji -wyborczej w wybo­

rach samorządowych, wyznaczonych na 20 i 27 marca rb. Projekt Duclosa przewiduj e :

1) każdy kanton wybiera 1 radcę w głosowaniu większościowym w jednej turze. Kandydat, który otrzymał naj­

większą liczbę głosów zostaje wybrany;

2) ponadto w dodatkowym głosowa­

niu proporcjonalnym zostaną wybrani

Z a u i j j s t ę p o m a n i e p r z e c i u i z a l e ż n o ś c i A n g l i i o d U S A

Lord Beaverbrook wykluczony

z partii konserwatywnej

LO N D Y N , 13.1 (BS). — L o rd Bea yerbrook, potężny w ładca prasy b ry

D e l e g a c i C I O - - z u i o l e n n i k a m i » s z y b k i e j a k c j i «

Obawy TUC przed protestem mas

przeciwko rozbiciu Światowo; Federacji Zw. Za w.

LO N D YN , 13.1 (PAP). Toczą się tu od w to rk u narady p rze d sta w icie li CIO t. przedstaw icielam i b ry ty js k ie go Kongresu Zw iązków Zawodowych (TUC). Przedm iotem narad jest usta lenie planu a k c ji rozbicia Swiato w ej Federacji Z w iązków Zawodo­

w ych. W ysłannicy CIO nalegają na przeprowadzenie „s zyb kią j a k c ji“ . Przedstaw iciele k ie ro w n ic tw a b ry ty js k ic h zw iązków zawodowych so lid a ry z u ją się w praw dzie w zasadzie ze stanow iskiem rozbijaczy amery kańskich są je d n ak podobno zwo­

le n n ik a m i bardziej ostrożnej ta k ty ­ k i. W L o n d yn ie podkreśla się, że jednym z głównych powodów te j o- strożności k ie ro w n ic tw a b ry ty js k ic h zw iązków zawodowych jest obawa

Agencja Elefteri Elłada donosi ¡z A- ten, że zgodnie z życzeniem władz ame rylkańskich, dokonano zmiany na stano­

wisku naczelnego dowódcy ^ greckich wojsk monarchisty,cznych, które objął obecnie generał Papagos.

Papagos — doujódcą m oisk m o n a rrfiistjjczn ij<-.h

2 9 6 m i l i o n ó w d o l a r ó w

wydały USA na „pâmée“ dla Grecji

BUKARESZT, 13.1 (PAP). Agencja Elefteri Ellada donosi, że oddziały 3-ej dywizji armii demokratycznej nie tylko odpierają z powodzeniem ataki wojsk ateńskich, lecz nawet zadają im poważ­

ne ciosy. 'Jednostki tejże dywizji wćtar ly się do miasta Monenwasyja.

I dywizja armii demokratycznej, o- peruijąca na równinach Tesalii, wkro­

czyła do miasteczka Demerli i Kastri.

RozKośnia Wolnej Grecji donosi, że Amerykanie wydali do końca 1948 r.

296 milionów dolarów na pomoc zbroj­

ną dla faszystowskiej Grecy.

Radio ateńskie podaje, ze k rJ ^gr-c ki Paweł musiał prz-wac pouio-. m spekcyjną po Peloponezie, wscu -

•zeraenia się działań wojennych na y obszarze.

Oddziały greckiej a r n iń demofciN-z tiej zaatakowały przedmieścia k " ' 5 * czasie, gdy król znajdował się w ntie- ście. Musiał on w pośpiechu opuście Argos i zrezygnował z dalszej insîÇ-o-t’

garnizonów woisik ateńskich na I clo- ponczi t

ty js k ie j (należy do niego w ie lk i kon cern prasowy w ydający, m iędzy in ­ n ym i, ,,D a ily Express“ , 4.000.000 na­

kładu, ’ i „E vening Standard“ ) zo­

stał w ykluczony z szeregów człon­

kow skich przez p a rtię konserwa­

tywną.

L o rd Beaverbrook ' ’opub liko w a ł w iele a rty k u łó w , ,w których wystę- przed s iln y m protestem m as'"zw iąż puje p rz e c iw ' żależrtości W ie lk ie j kowc.ów b ry ty js k ic h , k tó rz y są nadal B ry ta n ii od USA. Beaverbrook jest tra d y c y jn ie przyw iązani do id e i m ię zw olennikiem p o lity k i „Im p e riu m dzynarodowęgo ruchu związkowego, pi-zede w szystkim “ .

„D a ily W orker“ podkreśla, że TUC . ,

nie otrzym ał od b ry ty js k ie g o ru c h u Oświadczył on też w środę Lores związkowego m andatu, k tó ry upo- Pondentowi „News C hronicie“ , że w ażniałby go do w ycofania się ze p a rtii konserw atyw nej u d z ie li po- Ś w iatow ej Federacji Z w iązków Z,a parcia ty lk o w tedy, je śli „w alczyć wodowych. I ona będzie o ocalenie Im p e riu m “ ,

Opozycja w rządzie brytyjskim

przeciw polityce Bevina?

LO N D Y N , 13.1 (PAP). W środę od­

było się posiedzenie gabinetu brytyj­

skiego, w czasie ¡którego — jak twier­

dzą w londyńskich ¡koliach dziennikar­

skich — omawiano m. lin. sprawę pro­

jektowanych zmian w składzie rządu.

Zmiany te zapowiadano jeszcze przed końcem roku ubiegłego. Celem ich jest naprawienie mocno nadwyrężonej głoś­

nym procesem o nadużycia opinii rządu Partii Pracy.

W dalszym ciągu .utrzymuje s‘ę prze­

konanie, że minister obrony narodowej A!exander, otrzyma dymisję. Jalk zwy- Me, w przede. clniiu ¡zmian w łonie rzą­

du, pojawiają się pogłoski o możliwo­

ści ustąpienia Beyina.

S t r a j k i p r o t e s t a c y j n e r o b o t n i k o m

O b n i ż a n i e p r o d u k c j i

i znusic szpnie plac we Wlossech

R ŻY M , 13.1 (PAP). M etalow cy pro w in c ji m ediolańskiej p rz e rw a li 12 bm. na 2 godziny pracę i odbyli ma sowę wiece, protestujące przeciw systematycznemu obniżaniu produk c ji w najw iększych fabrykach meta lurgłcznych, ja k Caproni. M agneti- M a re lli Safar; a w szczególności B rc da, gdzie wytwórczość obniżyła się o 90 proc., ja k to przyznają nawet d zie n niki rządowe.

We wszystkich tych fabrykach pra codawer przeprowadzają ciągle re

dukcje i starają się obniżyć płace pod pretekstem, iż. należy zm niej­

szyć koszty p ro d u k c ji.

Agencja Reutera donosi, że według pogłosek, krążących w londyńskich ko­

lach politycznych, minister gospodarki i finansów Stafford 'Grips*' stoi na czele ,/rewolty“ przeciwko .polityce ministra Bevina na. Środkowym Wschodzie. M i­

nister zdrowia Aneurtn Bevan- i. wice­

premier Herbert Morrison mają się so­

lidaryzować z Cnippsem w opozycji prze oiwko polityce Bevilna i Alexandra,

radcy w liczbie równej iołści kantonów francuskich.

Projekt Dudlosa stanowi więc połą­

czenie zasady proporcjonalności i gło­

sowania większościowego. Dotychczaso­

wa ordynacja wyborcza* przewidywała wybór jednego radcy na kanton w glo­

sowaniu większościowym w 2 turach.

Należy zaznaczyć, że MRP wypowiada się za izateadą proporcjonalności.

W dniu 12 stycznia 20 tysięcy meta­

lowców w' Marsylii przystąpiło do 24- godzinnego strajku ostrzegawczego. M e ­ talowcy domagają się podwyżki plac.

Delegacja metalowców paryskich zo­

stała przyjęta przez szefa gabinetu m i­

nistra pracy i wysunęła żądania: 25°/o- owej podwyżki płac, automatycznej re­

wizji zarobków ¡z chwilą wzrostu cen, podpisania zbiorowych układów pracy, oraz podatku wyrównawczego w wyso­

kości 650 franków miesięcznie na po­

krycie podwyżki komornego.

Uzasadniając swe żądania, delegacja podkreSlila, że płace wzrosły przeszło 8-krotaie w stosunku do 1938 r., a ce­

ny prawie 20->krotnie.

, Na skutek protestów górniczych po­

licja zwróciła związkom zawodowym w A.nz!n 750 tysięcy franków, zabranych przed tygodniem podczas '/rewizji. Uwię 'zieni w Jssoire górnicy z Combelle i St.

Floniiite rozpoczęli głodówkę, protestu­

jąc przeciw nieodpowi edhi emu trakto­

waniu ich przez władze więzienne.

Atnerykańscy robotnicy portowi prze­

kazali na 'fundusz solidarnościowy 1.000 dolarów (300 tysięcy franków), W liście wystosowanymi dio Federacji górników francuskich, amerykańscy robotnicy . por towł podkreślili swoją solidarność z to­

warzyszami francuskimi.

Parlamentarna grupa ' komunistyczna złożyła w Zgromadzeniu Narodowym projekt ¡ustawy amnestyjnej dla wszyst­

kich górników, skazanydh wyrokami sądowymi za udział w ostatnim strajku.

Robotnicy portowi Dunkierki odbyli sttrajik protestacyjny w momencie roz­

poczęcia procesu sądowego przeciw 12 kierownikom związkowym.

Pracownicy urzędów ministerstwa od­

budowy w północnej Francji wypowie­

dzieli się za strajkiem nieograniczo­

nym. Pracownicy żądają nowego zasze­

regowania.

Prasa radziecka i rumuńska

o posiedzeniu Sejmu R. P.

MOSKW A, 13.1 (PAP)'. Cała prasa radziecka zamieściła sprawozdania z o- brad ostatniej sesji Sejmu. Dzienniki cytują obszernie exposé premiera Cyran kiewicza, oraz przytaczają zasadnicze punkty sprawozdania ministra skarbu Dąbrowskiego.

BUKARESZT, 13.1 (PAP). Dzienni­

ki bukareszteńskie zamieściły obszerne wyjątki z exposé premiera Cyrankie-

Rozpoczęcie obrad

polsko - czechosłowackiego komitetu społecznie

wieża i z przemówienia ministra Dą­

browskiego, podkreślając ustępy o za- cieśnteniw przyjaźni ze Związkiem Ra dzieckim i krajami demokracji ludowej, a w szczególności z Rumunią.

WfeSka masiüesfac a

w

li

inure w 3-

PRAGA 11.1. (PAP) W Pradze roz­

poczęły się tu ł t r - r t obrady mie­

szanej czechosłowacko-polskie! ko- m isij, poświęcone zagadnieniom spo­

łecznym. W obradach biorą udział ze

strony polskiej Dyr. Modliński, Stępa»

oraz przedstawiciel związków zawo­

dowych d r Żukowski.

Obrady kom isji zagai! m inister Erban.

T IR A N A , 13.1 (PAP). — Z okazji trzeciej rocznicy ogłoszenia re p u b li k i ludow ej A lb a n ii, zorganizowano na Placu Skanderberga w sto licy k ra ju w ie lk ą m a n ife st: cję, w któ re j uczestniczyło 20 tys, mieszkańców T irany, M ówcy p rze d sta w ili zgrtm a dzonym osiągnięcia A lb a n ii w róż nych dziedzinach życia przemysło­

wego, gospodarczego i ku lturalnego na przestrzeni ubiegłych la t

(2)

R Z E C Z P O S P O L IT A T D Z IE N N IK G O S P O D A R C Z Y N r. 12. S tr. 2

'fM x 'tw ld À S w r v L '

P .!iM ¥ iim .llC ® O S ¡rE I

Etapy p®iiio|

W s t r z y m a n i e p u b l i k a c j i s p r a m o z d a n i a „ K o m i t e t u H u m p h r e j j V

Ort c h w ili zakończenia w ojny A m e ry k a n ie ' „in w e s to w a li“ w C h i­

nach port postacią pożyczek i pomo­

cy na cele wojenne 4,3 m ilia rd a do­

larów . Pieniądze te m ia ły umocnić panowanie Czang-Kai-Szeka, jako strażnika am erykańskich interesów na D alekim Wschodzie. B y ły to więc im perialistyczne inwestycje które m ia ły się .dobrze rentować ta li pod względem gospodarczym ja k i politycznym . Już tra k ta t „przyjaź- . f aiu *ia * n a w ig a c ji“ zaw arty m iędzy rządem ch iń skim ,a Stanami Zjednoczonymi w dniu 4 listopada : , "• dawał ka p ita listo m am ery­

kańskim w ramach p o lity k i tz w

„o tw a rty c h d rz w i“ w olną rękę w eksploatacji C hin. Zasadniczo tra k t a , p rze w id yw a ł wzajemność,' ale faktycznie wobec ekonomicznej przewagi partnera amerykańskiego, w ychodził ty lk o na korzyść Stanów Ajętncczonych. A m erykańscy kapi

**V sci tó<5sH 'v i'.'c na zasadzie tra k ­ ta tu prowadzić „działalność: handlo­

wą, przemysłową, naukowa, wycho­

wawczą. re lig ijn ą ...“ oraz „nabywać na własność, nabywać w posiadanie budować, w ynajm ow ać lub użytko­

wać nieruchomości".

Strona amerykańska uzasadniała swoje stanow isko dążeniem do w prowadzenia i utrzym ania ,w ol- nego handin“ . N ic w tym nowego.

Jus. 101 la t temu w odczycie w yg ło ­ szonym w K lu b ie Demokratycznym w B rukseli dnia 3 stycznia 1848 r.

M a rx w y iło m a e z y ł, ż e zasada „w o l­

nego handlu“ jest ty m n a rzę d zie m P rz y pomocy którego b a rd z ie j u- przem yslowione k r a je cheą zdobyć ry n k i światowe, e lim in u ją c ta r y fy celne, A n g lia używała te j zasady wobec protekcjonizm u ochraniają­

cego ro d zący się przem ysł am ery­

k a ń s k i. A obecnie Stany Zjednoezo ne głoszą zasadę „w olnego banditr“

wszędzie ta m , gdzie m ożna zdobyć nowe ry n k i zbytu. .

W p ływ y n a tu ry ekonomicznej pod budowane są penetracją wojskową.

1 ta k w październiku 1947 r. rząd Czang-Kai-Szeka upow ażnił Stany

ryk a ń s k ie j ambasadzie w Chinach“ . Niezależnie od tych w szystkich u- mów, pod pozorem u ła tw ie n ia roz­

daw nictw a am erykańskich „d a ró w “ , rząd Stanów Zjednoczonych o trzy­

m ał praw o żeglugi na rzece Yang- tse.

Zadanie k o n tro li nad w ykonaniem tych umów poruczono tz w . doradcy, A rtu ro w i N. Young w m in iste rstw ie skarbu oraz Roscoe Poutsrt w m in i­

sterstw ie spraw iedliw ości.

Tak, w najw iększym skrócie przedstawia się akcja im p e ria liz m u amerykańskiego w Chinach. Jak pa ją k muchę, ta k ka p ita liś c i am ery­

kańscy om otali naród chiński. Stwo rzeno m isterną siatkę im p e ria lizm u dolarowego na D alekim Wschodzie, k tó re j jednym z głównych p u n któ w m ia ły być C hiny.

Rezultat jest jednak in n y niż o- czekiwano.

Pociągi ewakuacyjne pełne, pasek na miejsca w samolotach, k tó ry m i w popłoch« przed nadchodzącą a r­

m ią ludową uciekają członkowie rządu i poplecznicy reżimu. Liga Demokratyczna w Chinach podkre­

ślając swą rolę i chęć współpracy z w szystkim i narodam i św iata, w y m ia ts równocześnie im p e ria listycz ne w p ły w y i p rzyw ile je , wyzys-Mwa czy i eksploatatorów narodu chińskie 6 ' ■

Pod przew odnictw em K o m u n i­

stycznej P a rtii C hin i je j przyw ód­

cy Mao Tsc-Tung‘a, a rm ia ludowa, licząca ponad trz y m ilio n y ludzi, w yz w o liła tereny zamieszkiwane przez b lisko 200 m ilio n ó w ludzi.

20© m ilio n ó w C hińczyków wchodzi na nową drogę życia.

STEFAN C ZARNY

Harriman usiłuje zlikwidować

spf&ecziteści i apaty poasäw m urshiiE lsw skich

L O N D Y N 13.1 (P A P ). — Z W a s z y n g to n u donoszą, że D e p a rta ­ m e n t S ta n u w s trz y m a ł p u b lik a c ję s p ra w o z d a n ia t. zw . K o m ite tu H u m p h re y 's w s p ra w ie odszko d o w a ń z N ie m ie c . J a k w ia d o m o K o m ite t ten, zło żo n y z p rz e m y s ło w c ó w a m e ry k a ń s k ic h zaleca w s trz y m a n ie r o z b ió rk i w ię k s z e j części n ie m ie c k o - zachodnich z a k ła d ó w p rz e m y s ło w y c h , p rzeznaczonych na o d szko d o w a n ia w o ­ je n n e.

Według doniesień korespondentów prasy b ry ty js k ie j z Waszyngtonu, K o m ite t H um phrey‘a posunął się w swych żądaniach zbyt daleko, prze kraczając nawet to. ezeg© żądał De p a rla m e n t Stanu.

C złonkow ie ito m ite tu nie zadawala ją się już ustępstwami, uzyskanym i ju ż od F ra n c ji i W ie lk ie j B ry ta n ii. To w łaśnie m ia ło skłonić rząd USA do

w strzym ania p u b lik a c ji aż do czasu uzyskania nowych ustępstw.

Do Londynu z a w ita ł znów „w ę d ru jący ambasador“ planu M arshalla

— H a rrim a n . M a on om ów ić z b ry ty js k im m in is tre m finansów C rip - psem kw estie długoterm inow ej w spółpracy ekonomicznej m iędzy k ra ja m i zachodnio - europejskim i.

H a rrim a n ma odbyć rów nież rozmo

Pismo Izraela do Rado Bezpieczeristma

B rytyjskie zarzilieiiia w ojskim

zap ala ą puka owi § bezpieczeństwu

NOW Y JORK, 13.1 (PAP). Przed sta w ic ie l Izraela w ONE Eban prze kazał na ręce przewodniczącego Ra dy Bezpieczeństwa pismo, w yrażają ce poważne zarie-pokojenie Izraela w zw iązku z o statnim stanow iskiem rządu b rytyjskie g o wobec tego pań stwa.

Rząd Izraela zwraca uwagę na ru chy flo ty w ojennej i lo tn ic tw a b ry tyjskiego w re jo n ie śródziemn-cmor skim , ‘ja k ie n a stą p iły w przeddzień rozpoczęcia rokow ań o zawieszenie

Zjednoczone do u trzym yw ania w o j skowych baz w Chinach, zrzekając się tym samym jednego z najw aż­

niejszych w a ru n kó w swej suweren nosci. Po tym poszły inne koncesje.

Rząd Czang-Kai-Szeka z w o ln ił zu­

pełnie albo w znacznej części 110 rodzajów tow arów am erykańskich cd opłat za w wóz dc Chin. D n ia 37 października 1947 r. podpisano u- mowę o „pom ocy“ dla C hin na za­

sadzie któ re j rząd Stanów Zjedno­

cz m y ch otrzym ał prawo ustano­

w ie n ia w Chinach sw ojej m is ji w y pesazonej w bardzo duże upraw nie m a kontrolne. Umowa dotycząca t.zw. funduszu wychowawczego z d n ia 10 listopada 1947 r. oraz urno wa „o w spółpracy k u ltu ra ln e j“ z d n ia 24 listopada 1947 r. d a ły 'S ta ­ nem Zjednoczonym decydujący w p ły w na spraw y w ychow ania i ku ltu ra ln e g o rozw oju C hin, D nia 8 g rudnia 1947 r. Czang-Kai-Szek zaw arł umowę z rządem Stanów Zjednoczonych, któ ra upow ażniła w ojskow e władze am erykańskie do nadzoru I prow adzenia szkolenia w c h iń s k ie j m arynarce w ojennej.

^Następnym etapem I podpisa­

nie um owy regulującej sposób w y ­ datkow ania sumy 409 m ilio n ó w do­

la ró w am erykańskiej „pom ocy" dla Chin. Umowa ta podpisana 3 lipca 1948 r. daia Stanom Zjednoczonym decydujący głos w sprawach fin a n ­ sowych. w a lu ty, handlu zagranicz­

nego C hin i w konsekw encji w każ dej dziedzinie chińskiego życia go­

spodarczego N adto Stany Zjednoezo ne na mocy te j um owy otrzym ały dostęp do surowców chińskich waż­

nych z wojskowego p u n ktu w idze­

nia.

Charakterystyczna jest umowa z dnia, 5 sie rp n ia 1948 r „ zawarta w fe rm ie w y jn ia n y not dyplom atycz­

nych. Treścią te j um owy je st pcwo ianie do życia citińskc-am erykstń- skie j ko m is ji dla spraw odbudowy ro ln ic tw a “ Zdawałoby sie. że pod tą n ie w in n a nazwa, nie może „sie k ry ć j w ż żaden iiu 'w w ńsfyczny in ­ teres Przeciwnie A - l " k u ł trzeci te j um owy zobowiązuje stronę r.hiń ską do „ko n su lto w a n ia iwanów Zjert noszonych w spraw ie refezm v ro l­

n e j“ , » rt. 5 do składania sprawo­

zdań z przedsiębranych a k c ji w łą czając \»/ to fozraehńnk' z w ydatko wanyeh funduszów. W a rt fi ame­

rykańscy członkowi» k e m 's ji ..dla spraw o-iVt.vT.r-wv r r ’ - f gosiali

?.•*. <*r«*'/* ‘■ł— .... * • o-; ann.

basedy, i zapewniono im „w szyst­

kie nrzvw ileie. nrzvsiiigujace ame­

Posiedzetiie Rad;.) Bezpieczeństuia u; sprauiie Indonezji

M tilik oskazża U S A I A n g lię

o p o p ie r a n ie a g ie s jl h o le s d e is id e i

N O W Y JO R K, 13.1 (PAP). Na

‘Wtbńkówym ^pńśiedżęttiu Ra-dy! Bez pie-czeńśtwa W śptów ie Indonezji,

“żtłiżył ' oświadczenie 'delegat amery ka ń ski Jessup. S tw ie rd z ił on, ,że — zdaniem rządu amerykańskiego — H olendrzy p o g w a łc ili K a rtę Naro dów Zjednoczonych i zlekceważyli otw arcie rozkaz Rady Bezpieczeń­

stwa zaprzestania ognia w Indonezji.

Delegat am eryka ń ski'd o m a g a ł się ew akuacji w o jsk holenderskich z In d o re z ji oraz przeprowadzenia tam w olnych wyborów. E wakuacja ta — zdaniem Jessupa — ma jednak na­

stąpić dopiero po „p rzyw ró ce n iu ła du i bezpieczeństwa“ w Indonezji.

W ten sposób S ta ry Zjednoczone, po m im o pozornego potępienia Holan d ii, zgadzają się na dalsze pozosta w anie jej w o jsk kolonialnych w Indonezji do c h w ili, kie d y uzna to za wygodne.

P rzedstaw iciel N o rw e g ii — ' Moc potępił rów nież Holandię.

Delegat radziecki — M a lik esk-ar żył W ielką B ry ta n ię i Stany Zjed noczone o poparcie agresji holen derskiej w Indonezji. P o d kre ślił on, że ąnglo - am erykańska większość w Radzie sprzeciw iła się swego cza su p ro je kto m radzieckim , któ rych realizacja u n ie m o ż liw iła b y w znowię nie działań w ojennych w" Indonezji.

Zdaniem delegata ZSRR napaść ho lenderska nastąpiła za cichą zgodą innych państw kolonialnych.

Według doniesień korespondentów prasy am erykańskiej z A z ji. wyda rżenia w In d o n e zji o d b iły się nie­

słychanie szerokim echem na tere nie całej A z ji — od In d ii po Japo nie. W krajach azjatyckich doszło do szeregu publicznych wystąpień, w któ rych zamanifestowano sy-m patie preindonezyjskie, a w rogie na stroje wobec m ocarstw kolonialnych.

Korespondenci am erykańscy po­

święcają w ie le uw agi zwołanej przez P a n d it 'Nehru do New D elhi ko n fe re n cji n ie któ rych k ra jó w azja ty c k ic h w spraw ie Indonezji. A kcja dyplomatyczna N ehru śledzona jest uważnie zarówno w Waszyngtonie, ja k i w Londynie, przy czym — we dług pewnych wiadomości — rząd in d y js k i pozostaje w kontakcie ze S itn a m i Zjednoczonym i w zw iązku z zapoczątkowaną przez siebie ak­

cja.

W depeszy z B a ta w ii, agencja France Pres.se podaje doniesienia ioinego radia republikańskiego na tem at żywej działalności partyzan­

tów indonezyjskich w zachodniej i środkowei części Jawy. P o licja i

holenderskie w o js k ą , k o lo n ia ln e po n io s ły poważne straty. W środkowej części Sum atry, 1 n don czyj czy cy za ję li Znów rriiasto P akanbaru i ata­

ko w a li instalacje zagłębia naftowego Dżam-bi w południow o - wschodniej Sumatrze. O żywej działalności par tyzanckiej donoszą też z o ko lic Dżo dżakarty i S urakarty. K o m u n ikacja m iędzy ty m i dwoma m iastam i ule gła p rze rw ie wobec zniszczenia waż nego mostu drogowego.

broni pomiędzy E giptem a Izraelem Wojskowe zarządzenia b ry ty js k ie zm ierzają sztucznie do w yw o ła n ia kryzysu oraz zagrażają u trzym a n iu pokoju i międzynarodowego bezpie czeństwa.

Rzecznik brytyjskie g o F oreign Of fice złożył oświadczenie, w k tó ry m próbow ał zrzucić ca łko w itą odpowie 'dzielność za obecną sytuację w Pa lestynie na Radę Bezpieczeństwa.

S tw ie rd z ił on, że Rada „s tra c iła kon tro lę “ nad w ydarzeniam i w tym kra ju.

Równocześnie rzecznik zapowie­

dział, iż rząd b ry ty js k i zastrzega sobie pełną swobodę działania w przyszłości na B lis k im Wschodzie, ja k k o lw ie k „n ie zamierza obecnie w niczym przeszkadzać“ prowadzó nym na Rhodos ro ko w a n io m pomię dzy przedstaw icielam i Izraela i E giptu.

w y z in n y m i m in is tra m i b ry ty js k i­

m i.

Zdaniem obserwatorów lo n d yń ­ skich, H a rrim a n , zdając sobie spra wę z tego, że organizacja marshal- lowska w dotychczasowej je j form ie r-ie zdała egzaminu, będzie w y w ie ra ł nacisk na rząd b ry ty js k i, by W ielka B ry ta n ia zgodziła się na jego_ propo zycje w spraw ie u tw orzenia - stałej

„ra d y m in is tró w państw m arshał- lc w s k ic h “ w Paryżu. Propozycje te uzyskały ju ż poparcie rządów F ra ń cji. i B e lg ii. „Rada m in is tró w państw m arshallow skich“ m ia ła b y praw o w ydaw ania decyzji wiążących posz czególne kra je , dotychczas bow iem współpraca ekonomiczna m iędzy k ra ja m i m a rsh a llo w skim i rozsadzana jest od w e w n ą trz w skutek u ja w n ia nia się raz po raz zbyt siln ych s-prze czności i oporów. Nowa instancja w zyw ałaby w ię c do porządku krnąibr nych uczestników pla n u M arshal­

la. Na stanow isko przewodniczącego

„ra d y m in is tró w państw m arshal­

lo w skich “ przew idyw any jest pre m ie r b e lg ijs k i Spaak.

D zie n n ik rzym ski „R epública“ do nosi z Waszyngtonu, że adm in istra to r planu M arshalla — H o ffm a n — przedstaw ił Departam entowi Stanu sprawozdanie, oskarżające rząd fra n cu ski o bezprawne przywłaszczę nie surowców, w ie lu a rty k u łó w prze m yślow ych i żywności, przeznaczo nych w ramach „p la n u M arshalla"

dla fra n cu skie j s tre fy okupacyjnej w Niemczech. Jak w y n ik a z danych a d m in is tra c ji planu Marshalla, de­

fic y t fra n cu skie j stre fy okupacyj­

nej wzrasta. W sprawozdaniu H of im a n a wskazuje się, iż w przyszłości

„a d m in is tra c ja planu M arshalla dzla lać będzie zgodnie z now ym i dyrek ty w am i. p rze w id u ją cym i dostawy w ram ach p la n u M arshalla dla fra n cuskiej stre fy okupacyjnej za po średnictw em w ładz niem ieckich z pom inięciem a d m in is tra c ji francu s k ie j“ .

Poważne sprzeczności

w H in d u s k im Z g r o m a d ie n ln K o n a iy tn c y jn y m

M O SKW A, 13.1 (PAP). Agencja Tass podaje z N ew D elhi, że H in d u skie Zgromadzenie K o nstytucyjne przerw ało obrady do 16 m aja br. nad rozpatrzeniem p ro je k tu nowej k o r s ty tu c ji.

K a p ifu la ic ia T ie n - T s ln u

E ^ o k u o s fis n s m k lń s k le g o e e n tra m lo tn le z e g o

N O W Y JORK. 13.1 (PAP). Powo­

łując się na całkowicie pewne źródło rozgłośnie nowojorską doniosła o pod- d&niu tę ¡¡wojsk nacjonalistycznych w Tień-Ts¡.nie dowództwu ąrm'i ludowej.

Agencja France Presse donosi, że generał! Tu-Yu-Mi-ng, naczelny dowódca wojsk kucmmtangowiskich w Ghanach

■północnych, dostał się do niewoli w ko­

tle na południe od Suczce, zlikwidowa­

nym przed ¡kilkoma dniami. Gen. Tu- Yu-Ming znajduje się na liście zbrod­

niarzy wojennych, ogłoszonej przez wia drze ludowe Chin.

Agencja Reutera donosi, że władze Kuomintamgu postanowiły ewakuować nankińskie centrum lotnicze do Kan­

tonu i na Formozę.

Generał Kuang-Czi-Czang, były szef chińskiej misji • wojskowej w. Berlinie, oświadczył, że zrywa z reżimem Czang- Kai-Szeka, ponieważ rząd nanfciński nie reprezentuje narodu i prowadzi polity­

kę sprzeczną z interesami Chin.

W k ilk u lu ie r s z a c h

— Z o k a z ji 3 -e j r o c z n ic y is t n ie n ia R e­

p u b l i k i A lb a ń s k ie j o d b y ło s ię w P ra i- dze u r o c z y s te p o s ie d z e n ie t o w a r z y s t w a p r z y ja ź n i c z e c h o s ło w a c k o - a lb a ń s k ie j p r z y lic z n y m u d z ia le p r z e d s t a w ic ie li ż y ­ c ia p o lity c z n e g o i k u lt u r a ln e g o .

ł — D o P e n ja n p r z y b y ł w d n iu 11 s ty c z n ia p o s e ł r a d z ie c k i — S z ty k o w w r a z z p e rs o n e le m p o s e ls tw a . P ie rw s z e g o p o sła ZiSR R w K o r e i p o w i t a l i n a lo t n is k u p r z e d s t a w ic ie le rz ą d u .

C z e c h o s ło w a c k i h a n d e l z a g r a n ic z ­ n y w r o k u 1343 w y k a z a ł p o s tr o n ie e k s p o r t u s u m ę 37.648 m i li o n ó w k o r o n , a p o s tr o n ie i m p o r t u 37.716 m ilio n ó w k o r o n .

— W e w t o r e k o d b y ła się w N o w y m J o r k u p ie rw s z a te g o ro c z n a s e sja k o m is j i fin a n s o w e j r a d y g o s p o d a rc z o -s p o łe c z n e j O INZ. P r z e w o d n ic z ą c y m k o m is j i w y b r a ­ n o d e le g a ta ra d z ie c k ie g o — C z e rn y s z e - w a .

— W d a ls z y m c ią g u m n o ż ą s ię p r o ­ te s ty p o s z c z e g ó ln y c h b r y t y j s k i c h z w ią z ­ k ó w . z a w o d o w y c h p r z e c iw k o n a g o n c e a n t y k o m u n is t y c z n e j u p r a w ia n e j p rz e z w ła d z e T U C . W o s ta tn ic h d n ia c h z w ią ­ z e k t e c h n ik ó w f i l m o w y c h i z je d n o c z o ­ n e z w ią z k i z a w o d o w e w D a r f o r d p r z y ­ ł ą c z y ł y się d o a k c ji p r o t e s t a c y jn e j.

— P o s e ł p a ń s tw a I z r a e l w B u k a re s z ­ c ie , R u b in , z ło ż y ł d n ia 1.2 TJSk} r . 1i.stv u w ie r z y t e ln ia ją c e n a rę c e p r z e w o d n i­

c z ą c e g o p r e z y d iu m W ie lk ie g o Z g r o m a ­ d z e n ia N a ro d o w e g o , p r o f . P a rh o n a .

— T o k ijs k ie w ła d z e p o lic y jn e z a b ro ­ n i ł y d a ls z e g o u k a z y w a n ia s ic d z ie n n ik a p a r t i i k o m u n is ty c z n e j „ A k a h a t a " . W y ­ d a w c ę d z ie n n ik a a r e s z to w a n o . J a k o p o ­ w ó d te j d e c y z ji p o d a n o o p u b lik o w a n e n rz e z d z ie n n ik n a z w is k k a n d v d a t.ó w k o - ■

m u n is ty c z n y c h w n a jb liż s z y c h w y b o ­ r a c h p a r la m e n t a r n y c h .

— K o m it e t W y k o n a w c z y K o n g r e s u S io w ia m A m e r y k a ń s k ic h p o d a ł d o w ia d o ­ m o ś c i, że z o r g a n iz u je w s ty c z n iu s z e re g m a n ife s t a c y j na rz e c z w z m o ż e n ia w a l ­ k i o p o k ó j.

— U p r a w n ie n ia p o l i c j i n ie m ie c k ie j na t e r e n ie s t r e f y a m e r y k a ń s k ie j u le g ły d a l- u p o w a ż n io n a do p o s ia d a n ia b r o n i.

— W ś ro d ę ro z p o c z ą ł s ię w P ra d z e p ie r w s z y o g ó ln o k r a jo w y z ja z d c z e c h o ­ s ło w a c k ic h p r a c o w n ik ó w r o ln y c h p r z y u d z ia le m i n i s t r a r o ln i c t w a J . D u r is a .

R z e c z n ik k a n a d y js k ie g o m i n i s t e r ­ s tw a s p r a w z a g r a n ic z n y c h o ś w ia d c z y ł, że K a n a d a n ie u d z ie li z e z w o le n ia na w y ja z d d o N ie m ie c O t to S tr a s s e r o w i, z a ło ż y c ie lo w i C z a rn e g o f r o n t u “ .

— 12 d z ie c i w w ie k u o d 2 d o 14 la t z g in ę ło tr a g ic z n ą ś m ie r c ią w p ło m ie ­ n ia c h na s k u te k p o ż a ru , k t ó r y w y ­ b u c h ł w g ó r s k im s a n a t o r iu m d z ie c ię c y m w p o b liż u G e n e w y .

Z w ią z e k r o b o t n i k ó w t r a n s p o r t o ­ w y c h p o d a ł d o w ia d o m o ś c i, że p r a c o w ­ n ic y a m e r y k a ń s k ic h t o w a r z y s t w l o t n i ­ c z y c h . w y p o w ie d z ie li się za s t r a j k ie m p o w s z e c h n y m w r a z ie n ie u w z g lę d n ie n ia ic h p o s t u la tó w p o d w y ż k i p ła c .

—- N a s k u te k u le w n y c h d ^ - r c ^ w w y ­ stą p ;ł y 7. b r z e g ó w r z e k i w «v-m r a w ę p ó -fn o c n o -z a e h o d n im M e k s y k u 80 ty s . k ilo m e t r ó w k w a d r a t o w y c h ż y z ­ n y c h z ie m z n a la z ło się p o d w o d a . D z ie ­ s ią t k i ty s ię c y lu d z i, są b ez d a c h u n a d g ło w ą .

— W o o b liż u F r a n k f u r t u r o z b i ł się a m e r y k a ń s k i s a m o lo t tr a n s p o r t o w y p o - | w r a c a ją c y z B e r lin a . T rz y o s o b o w a z a ło - j

pa 7Pi,npłfl. I

W krótce rozpocznie się sesja Zgromadzenia Ustawodawczego, ktć re zajm ie się sprawą budżetu na rok 1949.

T rw ającą 2 miesiące sesję Zgroma dzenia Konstytucyjnego charaktery żują 2 tendencje; p o p ra w ki i zm iany przyjęte do p ro je k tu ko n stytu cji, zmierzające > do utw orzenia „silnej,*

burżuazyjno - cbszarniczej władzy, oraz odroczenie decyzji w sprawie tych a rty k u łó w k o n s ty tu c ji, które w y w o łu ją poważne sprzeczności.

Sprzeczności te dotyczą m. in. dalsze go udziału In d ii w Im p e riu m B ry ty j skim, języka państwowego, nowej nazwy k ra ju , odszkodowania dla ob szarników w razie upaństw owienia ich m a ją tkó w itd .

Należy zaznaczyć, że wśród 4 h in duskich p a r tii p o litycznych ty lk o jedna p a rtia ; m ianow icie kon.greso wa, uznaje jako prawomocne obecne Zgromadzenie K onstytucyjne. Pozo­

stałe p a rtie — kom unistyczna, so cjaiistyczna i H in d u - Mahabasha, rów niąe się zasadniczo sw ym i p ro gram am i p o lity c z n y m i — r ie uznają obecnego Zgromadzenia IConstytucyj nego, ponieważ nie reprezentuje ono interesów narodu i nie w ybrane zo stało w w yborach powszechnych.

Władze amgrylcaćskle

rsakf^wowaty w zach. Hiensczesh wplzśai iSla spraw ta iin is tó w

W IEDEŃ, 13.1 (PAP). — Jak do­

nosi dziennik „Oesterreichische V o lkstim m e “ . władze policyjn e m ia sta Salzburga (am erykańska strefa okupacyjna) u ru ch o m iły ponownie, na rozkaz w y w ia d u am erykań­

skiego-, w yd zia ł dla spraw k o m u n i­

stów. W ydział ten, utw orzony za cza sów h itle ro w skich , oddał ogromne usługi Gestapo. Obecne k ie ro w n ic ­ two- w yd zia łu przygotowało lis ty ko m unistów Salzburga przy pomocy

— r-woł- '-.y, nr-'an-'-"'’i pr™3z w ła 'ze am erykańskie. Jednakże prow o­

katorzy c i n ie b y li w stanie przed staw ić praw dziw ych wiadomości, fi:tyczących kom unistów , i ograni­

czy li się d.o sporzącLf;;'a fałszywej listy. zav-'.... jące.i n?v;-/i;!:a „k o ­ m u n istó w “ z ksią żki telefonicznej.

(3)

R Z E C Z P O S P O L IT A T D Z IE N N IK G O S P O D A R C Z Y N r. 12. S tr S

Budżet rezwafa gospodarczego

Jednym z ¡podstawowych Założeń na szej polityki finansowej jest <1.;z cciie do Utrwalenia osiągniętej równowagi bud żelowej. Ścisłe przestrzeganie tej zasa dty stanowi jeden z zasadniczych ele­

mentów pogłębienia się< procesów słabi lizacytjmych, a więc oparcia odbudowy na trwałych i mocnych podstawach.

Polska jest jednym z niewielu znicz czonych ¡przez wojnę ¡państw, które nie mają deficytu budżetowego i potrafiły opanować niebezpieczeństwo inflacji.

Droga zachowania ¡równowagi budżeto woj, w trudnych warunkach odbudowy nie jest łatwa i wymaga poważnych wysiłków oraz chwilowych często znacz nydh wyrzeczeń. Jest ona jednak jedy nie słuszną i naprawdę skuteczną dro­

gą, dlatego też będziemy nią w dal­

szym ciągu kroczyli.

-Przedstawiony Sejmowi ¡przez Rząd preliminarz budżetowy na r. 1949 jest, podobnie jak w roku ubiegłym, zrówno ważony. Osiągnięcie tej równowagi przy .przyjęciu stabilności cen i plac ,po zwali Rządowi — }aik to stwierdził miln. Dąbrowski — na wykonanie za­

dań finansowych w roku bieżącym, bez kcmiecancśoi ¡rozpisania pożyczki wewnętrznej.

Przy opracowaniu preliminarza bud żetowego przyjęta została również za­

sada stabilności cen i ¡płac. Jeśli chodzi o ¡płace nie oznacza to wcale, że fun dusz plac nie będzie wzrastał. Prze­

ciwnie — dynamika rozwoju gospodar­

czego kraju przewiduje wzrost fundu­

szu plac na tle wzrostu zatrudnienia oraz wydajności pracy. Będzie to jed nak wzrost prawidłowy, równoległy do zwiększenia się masy towarowej, a więc nie sprzeczny z zasadą stabilności.

W odróżnieniu od budżetów z lat poprzednich, preliminarz budżetowy na 1949 r. cechuje znaczne rozszerzenie' zalkresu gospodarki budżetowej. Pierw Szy nasz budżet ¡ograniczał się wyłącz­

nie do tzw. bieżących dochodów ¡i wy datków państwa. W roku następnym

«został on rozszerzony o wydatki zwią

•zaine z wyżywieniem ludności. W 1948 roku preliminarz budżetowy objął już ogólnie . wyniki budżetowe przedsię­

biorstw państwowych, uwzględniając także wydatki na pokrycie części wy­

datków inwestycyjnych. Do prelimina­

rza budżetowego na rok bieżący włą­

czone zostały wydatki na cele--inwesty­

cyjne w wysokości 267 mld. zł, jalk rów nież zostały wstawione odpisy na amortyzację w przemyśle państwowym.

Wiążą się z ¡nim także plamy finanso we takich instytucji iak ubezpieczenia społeczne, rzeczowe, SPO itd.

W preliminarzu budżetowym na rok bieżący znalazła zatem pełny wyraz za salda jedności i zupełności budżetu oraz konsekwentne dążenie do centralizacji zarówno planowania jak i dyspozycji finansowania. Budżet ten -— jak to pod kreślił min. Dąbrowski — przekształca się stopniowo na prawdziwy bilans go spoidarstwa narodowego, zestawiając w fonmiie rachunkowej ¡Zasoby posiadane i

|3e, które mają być wytworzone, a jedno cześnie dając obraz sił i środków w ich rozkładzie na poszczególne cele i zadania.

Z rozszerzeniem zakresu wiążą się zmiany w strukturze preliminarza budżetowego. Przędę wszystkim więc nastąpiło zespolenie grup A. Admini- KRONIKA PARLAMENTARNA

PO S IE D ZE N IA K O M IS J I ZDR O W IA ORAZ PRACY I O P IE K I SPOŁE-

NEJ

.W dniu 11 bm. odbyło się wspólne oo siedzenie Komisy i : Zdrowia oraz Pra cy i ^ Opieki Społecznej.

Członkowie Komisji wysłuchali refe­

ratów .prof. prof.: E. Palucha i E. Her mana, na temat szkodliwego oddziaływa nia siarczku węgla na ustroi ludzki oraiz o środkach zapobiegawczych jego dzia­

łaniu.

Komisja przyjęła uchwalę, w której zwraca się do Min. Przemysłu i Han dllu oraz Zdrowia o delegowanie swych przedstawicieli, którzy wspólnie z .¡przed stawicie! ami K. C. Z. Z. zbadaliby stan bezpieczeństwa • pracy w fabrykach sztucznego włókna, przedstawiając od­

powiednie wnioski do polepszenia ochro ny zdrowia robotników.

Yy dniu 12 bm, obradowała w Sej­

mie Komisja Pracy i Opieki Społecz­

nej, na której poseł Burski złoży! spra wozidanie ¡podkomisji Pracy i Opieki Spo Jecznej o poprawkach do rządowego pro ietktu ustawy o Fundusz" Wczasów Pracowniczych KCZZ w Polsce.

Komisja przyięta jednomyślnie po­

prawki do croijektu ustawy, i jako refe renta na plenum Sejmu wyznaczyła po sla Burskiego

stracja z grupą B. Fundusze, oraz B.

¡Przedsiębiorstwa i Zakłady z grupo C.

Monopole.

Preliminarz budżetowy zamyka się kwotą 602 miliardów zł. Po stropie do chodów charakterystyczny jest duży, bo o 85 mld. zł w porównaniu z ro­

kiem ¡ubiegłym, wzrost dochodów z da nin publicznych. Jest to wyrazem dy n arniki wpływów na tle rozwoju go­

spodarczego kraju, ich wzrost bowiem wiąże się ściśle z przewidywanym wzrostem produkcji dóbr konsumcyj- nydh oraz siły nabywczej ludności pra cującej. Poważny wzrost wykazują rów nież wpłaty z gospodarki uspołecznio nej, wskazując znaczne zwiększenie rentowności unarodowionego przemy­

słu..

Preliminowane wydatki budżetowe, bez inwestycji, zamykają się kwotą 335,9

mld. zł. Charakterystyczne jest tu zmniejszanie łe wydatków na zarząd ,państwowy (23 proc.), co dobitnie świadczy o dalszym ¡polepszeniu staniu organizacji administracji państwowej.

Jednocześnie duży wizrost wykazują preliminowane wydatki na bieżące po­

trzeby człowieka, a więc ¡oświatę, zdro wie, kulturę, sztukę i opiekę społeczną, co posiada głęboką wymowę. Zwiększę nie wykazują również wydatki ¡na cele gospodarcze.

Ograniczając się do wstępnego omó­

wienia preliminarza budżetowego na 1949 rok, -w zakończeniu powtórzymy za min. Dąbrowskim: jest to budżet rozwoju, budżet dynamiki gospodarczej i społecznej Państwa Ludowego, które w ciężkiej i twórczej ¡pracy wykuwa lepszą przyszłość.

A -s k i

„Podziwiam odbudową Polski...“

mówi dyrektor Międzynarodowej Organizacji Pracy

w iele metod, k tó ry m i rozwiązuje się w Polsce trudności powojenne mogłoby służyć za p rzykła d tam te­

mu k ra jo w i.

Szczególne wrażenie na d yrekto­

rze w y w a rł w id o k budowy trasy W—Z oraz spółdzielcze b udow ni­

ctwo mieszkaniowe na M okotowie i Kóle.

,,Podziw iam z ja k w ie lk ą powa­

gą, energią i świadomością doko­

nywanego dzieła mężczyźni i ko b ie ­ ty Polski, odbudowują swój k r a j“ — oświadczył wczoraj na ko n fe re n cji prasowej d yre kto r generalny M ię ­ dzynarodowej O rganizacji Pracy D avid A. Morse, k tó ry przebywa w Polsce na zaproszenie Rządu.

D y re k to r Morse p o d kre ślił w y n i­

k i pracy przy odbudowie na tle zniszczeń, któ re przewyższyły wszy stko, czego oczekiwał. ,,Czytałem dużo o Polsce zanim tu przybyłem , ale nigdy nie m ógłbym sobie w yo­

brazić tego, co tu zobaczyłem. Po­

dziwem przejął mnie sposób, w. ja k i rozw iązuje się1 w Polsce proble­

my powojenne“ .

D yre k to r Morse, k tó ry przybywa do Polski z Włoch, oświadczył, że

T iuórcom Piękna, którzy zasłużyli się Polsce L u d ow ej

Uroczyste wręczenie nagród państwowych

w Prezydium Rady Ministrów

W sali kolumnowej siedziby Rady Ministrów odbyło się niezwy­

kle uroczyste wręczenie państwowych nagród artystycznych za r. 1948.

W uroczystości w zię li udział lic z ­ n i członkowie rządu z prem ierem C yrankiew iczem na czele, przedsta­

w icie le p a rtii politycznych oraz o r­

ganizacji ku ltu ra ln y c h , artystycz­

nych i społecznych.

Honorowe miejsce zajęli czterej laureaci Państwowej Nagrody A r ­ tystycznej: L u c ja n R u d n icki, Xawe r y D u n iko w ski, Leon Schillei- i Bo lesław Wioytowicz.

Pierwszy głos zabrał P rem ier Jó­

zef C yrankiew icz, jako przew odni­

czący K o m ite tu M in is tró w do spraw k u ltu ry .

Przemówienie Premiera

— Wręczenie nagród państwo­

w ych za ro k 1948 — m ó w ił — o- prócz zasłużonego uczczenia ra g ro dzonych ■ tw ó rcó w ma jeszcze — chcielibyśm y aby ta k było — inne, dalsze, poprzez nagrodzonych na ca ły świa-t -artystyczny, rozciągające się znaczenie.

W ydaje m i się, że p o w in ie n to być swojego rodzaju apel do tw ó r­

ców we w szystkich dziedzinach sztuki.

Niech tw órcy dociekają i w y ra ­ żają w sztuce najgłębsze n u rty przemian, dckonyw ujących się w naszych czasach.

Są to przemiany, które dokońywu ją się przez człowieka, w człowieku i dla człowieka.

Różnica, w ¡porównaniu z poprzedni m i epokami, jest zasadnicza—i tu ta j jest rajigłębszy ludzki, hum anistycz­

ny sens idącej ejóoki socjalizmu, że o- siągnięci-a tej epoki, jej poziom ma te ria ln y , k u ltu ra ln y — nie będą z is to ty . samego socjalizm u osiągnię­

ciam i uprzyw ilejow anych, kosztem upośledzonych, kosztem gnębionych i w yzyskiw anych, a odwrotnie, po-, przez zbiorow y w y s iłe k i zbiorową w alkę mas pracujących staną się naj bardziej powszechną, najbardziej ogólnoludzką sprawą.

Niech w ięc tw ó rcy zapalają wyob raźnię, odczucia mas tą najwspa­

nialszą, wyzwoleńczą walką.

Niech zwiążą się nierozerw alnie z najbardziej postępowym nurtem ludzkości — z klasą robotniczą — bo wiązać się z postępem i tw o ­ rzyć postęp jest w łaściw ie n a jś w ię t­

szym obow iązkiem twórcy.

Wreszcie tw ó rcy sami muszą te przem iany powodować, być ich w spółautoram i, bo i ta k i jest prze­

cież obowiązek tw órcy wobec swo­

je j społeczności..

Jesteśmy na początku — pow ie­

działbym —na bardzo skrom nym po czątku te j w ie lk ie j drogi, którą pój dzie naród — te j w ie lk ie j drogi, nrzy k tó re j rozkw itać będzie sztu­

ka we wszystkich formach, sztuka, która stanie się dobrem powszech­

nym i na pewno dobrem pierwszej potrzeby dla najszerszych mas.

Właśnie dlatego, że jesteśmy na początku tej drogi, chciałbym stw ierdzić, że zainteresowanie Pań stwa Ludowego sztuką i je i tw ó r­

cami nie jest niczym chw ilowym , niczym doraźnym

Następnie przem ów ił członek Ko m ite tu M in is tró w do Spraw K u ltu r y w icernin. K u ltu ry i S ztuki W.

Sokorski, m ówiąc m. in.:

Wicernin. Sokorski o zasługach laureatów

Przyznanie tegorocznych państwo w ych nagród za działalność a rty s ty czną należy tra kto w a ć jako ¡poważ­

ne w ydarzenie w życiu k u ltu ra l­

nym naszego k ra ju , któ re w latach następnych stanie się m ia rą na­

szych całorocznych w y s iłk ó w i ca­

łorocznych osiągnięć.

W osobie Lucjana Rudnickiego — m ó w ił dalej w icernin. Sokorski — w kroczyła do lite ra tu ry polskiej trudna w alka i jeszcze trudniejsze zwycięstwo polskiej klasy ro b o tn i- czej. To w targ n ię cie nastąpiło w . no­

wej, niespotykanej dotąd w naszej lite ra tu rze postaci* bo w postaci autora-robotnika i jego p ra w d z i­

wego życia.

X a w e ry D unikow ski nigdy nie uciekał od realistycznego widzenia zdarzeń i ludzi, lecz w tragicznych zmaganiach b y tu w id z ia ł tchnienie nowego szczęśliwszego i sp ra w ie d liw szego życia, dochodząc na tej dro ­ dze od rzeźb, w yobrażających ko­

b ie ty brzem ienne do głow y robotni ka, ucisobiającego siłę i potęgę ¡na­

szej drogi do socjalizmu.

P iękna decyzja ęławnego rzeźbia­

rza, k tó ry o fia ro w a ł Polsce L u d o ­ wej cały swój drogocenny dorobek życia nie jest zam knięciem jego twórczości, lecz jiaikby początkiem nowego, kolejnego, następnego eta­

pu,, jest świadectwem tej n ie zw ykłe j świeżości tw órczej, jaka cechuje do tąd jeszcze znakomitego artystę.

Leon S c h ille r jest tw órcą ¡pol­

skiego, współczesnego teatru. Jest w ie lk im reform atorem , encyklopedy­

stą, teatrologiem , uczonym, pedago­

giem. reżyserem i nade wszystko inscenizatorem. D zięki insceniza­

cjom Leona Schillera dzieła M ickie wieża, Słowackiego, Krasińskiego, Żeromskiego, czy też sztuka ,,K rzycz cie C h in y“ T re tia k c w a zaczęły tę t­

nić nowym życiem. Oń w yd o b ył z ich u tw o ró w zaklętą w nich dyna­

miczną prawdę wydarzeń, zaklinał w słowo i gest rew olucyjnego tea­

tru. Leon S c h ille r w p ro w a d z ił do te a tru w niespotykanych dotąd roz’

m iarach lu d i jego obyczaje, pieśni i obyczaje przedmieść i klasy ro ­ botniczej. W rewolucyjnej, w iz ji to row ał drogę nowemu te a tro w i m i­

mo represji i prześladowań sianacyj nego reżimu, żeby dziś stanąć do w arsztatu pracy i jako w ychow aw ­ ca nowych ka d r i ja ko twórca no­

wych fo rm teatralnych.

Bolesław W oytow icz wyszedł z ludu i pozostał lu d o w i w ierny. On pierwszy, rozpoczął w a lk ę .o m uzy­

kę w ie lk ic h form , lecz jednocze­

śnie prostą i tematycznie związaną z now ym życiem człowieka pracy.

W tym założeniu pisze swą 2-gą Symfonię Warszawską,

Profesor W oytow icz rozpoczyna w alkę z wszelkiego rodzaju fo rm a li O dwrotnie. Dziś wyraża się cno 1 stycznymi zw yrodnieniam i w muzy

dyplom ów i nagród w raz z g ra tu la ­ cjam i.

Z k o le i g ra tu lo w a li nagrodzonym wszyscy członkowie K o m ite tu M i­

nistrów do Spraw K u ltu ry .

I Dyr. D avid A. Morse

„M ogłem tam zaobserwować, w i ja k i sposób w ciągu 9 miesięcy ¡pow Po otrzym aniu nagród przemawia I staje praw dziw e m iasto -— pow ie-

j dział d y re k to r —. Riozmawiałem z ro b o tn ika m i i k ie ro w n ik a m i robót i doszedłem do przekonania, że lu dzie ci są świadomi swej pracy t że reboty znajdują się pod dosko­

nałym nadizorem technicznym, — Z tego, co mogłem zaobserwować w y niosłem wrażenie, że Warszawa zo­

stanie całkowicie ¡odbudowana“ . D y re k to r podkreślił, że został po w ita n y w Polsce z całą gościnnoś­

cią i że rząd polski u d zie lił m u wszelkich u ła tw ie ń i pomocy w je ­ go dążeniu do zapoznania się z .pro blemami pow ojennym i w Polsce.

„Rozmawiałem zarówno z m in is tra m i ja k i ludźm i na u lic y — i na wszystkie pytania ¡otrzymałem w y ­ czerpujące odpowiedzi“ . — oświad­

czył p. Morse.

,,, Podkreślając, że Polska bierze ja k najczynniejszy udział w p ra­

cach Organizacji czego, dowodem jest fakt, iż ra ty fik o w a ła po w o j­

nie w ięcej umów, niż ja k ie k o lw ie k inne państwo — P- Morse c ś w ia d -.

czył, że Organizacja dostąrczy P ol­

sce m ateriałów dotyczących wysz­

kolenia i przeszkolenia robotników , co jego zdaniem, jest obecnie je d ­ nym z interesujących problemów dla naszego kra ju .

D yre kto r Morse uda się z W ar­

szawy do Gdyihi, W rocławia. K ato­

w ic i K rakow a, a następnie w yje - dzie na 7-dnicw y pobyt do Czecho Słowacji. W ciągu najbliższych 18 miesięcy ma on zam iar odwiedzić wszystkie kra je członkowskie ONZ.

W lu ty m ro ku bieżącego, dyr. M or se zwołuje w Genewie zjazd eksper tów w szystkich specjalnych orgami zacji zgrupowanych wokół ONZ w celu skoordynowania prac w dzie­

dzinie pracy.

Międzynarodowa Organizacja Pra ey jest organizacją z siedzibą w Ge newie, któ re j zadaniem jest opra­

cowywanie zaleceń i konw encji dla poszczególnych państw członkow­

skich w sprawie w arunków i higie ny pracy, ubezpieczeń itd . W skład je j wchodzi jako organ w ykonaw ­ czy Międzynarodowe B iu ro Pracy.

Po w o jn ie została o n a , przyjęta w poczet, tzw. „speciałized ageneies“ — agencji specjalnych O rganizacji Na rodów Zjednoczonych. (zbł li kolejno laureaci.

Odpowiedź nagrodzonych L. Rudnicki

L u c ja n ' R udnicki, o m ó w ił na wstępie początki swej działalności publicystycznej i lite ra c k ie j

„Pow ziąłem — m ó w ił — am bitne zamierzenie, chciałem się p rze ciw ­ staw ić „P opiołom “ Żeromskiego, a jednocześnie „Chłc.pom“ Reymonta“ . N ie p o p io ły — m ów iłem sobie, lecz płom ienie, i nie malowana żyw io ­ łowość chłopska, lecz lu d ¡pracują­

cy i walczący o lepsze ju tro “ . Po­

wstała w tedy praca pt. „Odrodze­

n ie “ ,

W w ie lk im momencie historycz­

nym, k tó ry przeżywamy, prągnąłem być między przodow nikam i. Ogar­

nia mnie radość 1 przepełnia duma*

że jestem w yróżnionym przedstaw i­

cielem twórczości artystycznej te j klasy, która w zięła losy Polski w swoje ręce. Wręczona m i zaszczyt­

na nagroda jest, nagrodą dla całego św iata pracy w Państwie.

X. funikowski

„Czuję się głęboko wzruszony — oświadczył znakom ity artysta — i pragnę podziękować za zrozumienie i uznanie dla m ojej pracy a rty s ty ­ cznej.

Szczęśliwy jestem, że dożyłem czasów w spaniałych przem ian w na szym k ra ju , przem ian prowadzących do spraw iedliw ości społecznej, że

•dożyłem czasów, kiedy sztuka nie jest luksusem, ale najpierwszą po­

trzebą, kie d y sztuka znalazła w ła ­ ściwe miejsce w państwie i społe­

czeństwie.

ce, staje na czele tych, któ rzy po- szukuią własnego w yrazu tematycz dzie się systematycznie .rozwijać, bę ! rego i formalnego dla własnej sztu dzie po prostu jedną z podstawo-1 k ' »noki socjalizmu.

jeszcze na pewno niedostatecznie, zainteresowanie to i opieka be-

wych fu n k c ji i obowiązków Pań­

stwa Ludowego

N astąpił moment wręczenia przez

L. Schiller

W yraziwszy wdzięczność za przy znanie mu nagrody i otrzymanie jej z rą k przedstaw icieli Państwa L u ­ dowego, które było marzeniem ca­

łe j Polski postępowej i o któ re — wedle s ił — sam w alczył na odcin­

k u sztuki teatralnej, S ch ille r ¡omó­

w ił znaczenie i rolę monumentalne go teatru ludowego w państwie so cjalistycznym .

Budowa w ie lkie g o teatru ludowe go, którego cechą byłaby dydaktyez neść, zrozumiałość, bojowość i po wszechność — posuwać się będzie równolegle z budową Państwa So­

cjalistycznego. T eatr ta k i może być ty lk o dziełem ko le ktyw n ej pracy, by w id o w n ia ludow a m iała z niego pożytek.

Bolesław Wojtowicz

Czułem się zawsze związany t y ­ siącznymi n ićm i ze światem pracy, nie ty lk o ty m i n ić m i, które w y p ły ­ w ają z urodzenia, z przekonania, ale przede w szystkim wiązią ¡natury emocjonalnej — tą więzią, która każe żyć w ew nętrznie w bezpośred­

n ie j łączności ze światem pracy, która stanowi o tym, że ten św iat jest m oim środowiskiem, tym śro­

dowiskiem, którego silę, młodość, prężność, energię, rozmach, a na­

w et zapalczywość w budowaniu no wego wspaniałego świata na Pod­

stawie najszczytniejszych haseł wol prem iera C yrankiew icza laureatom ności odczuwam bezpośrednio

Odczyt dyr. Morse‘a

o szkoleniu zawodowym

Dnia 12 bm. ¡w stolicy w sali Towa rzystwa Ekonomicznego dyrektor gene railny Międzynarodowego Biura Pracy

¡p. Dawid A. Morse wygłosi! odczyt na temat problemów szkolenia zawodowe- c*0-

M. im. dyr. Morse podał do wiado­

mości, że w lutym br. Międzynarodowe Biuro Pracy w porozumieniu z O N Z or ganizuje specjalną konferencję rzeczo znawców, w celu opracowania założeń programowych międzynarodowej akcji szkoleni a zawodowego.

Odczyt dyr. Dawida A. Morse spot kat się z dużym zainteresowaniem licz nie zgromadzonych słuchaczy.’ reprezen Łojących instytucje i o .y: c i e związa me z zagadbieniami pracy i sprawami 'sźkolenia zawodowego

Cytaty

Powiązane dokumenty

gę, by pasażer w zatłoczonym autobu sie czy tramwaju był na tyle czysty, żeby otarcie się o niego nie groziło po brudzeniem płaszcza czy ubrania. Nie stety

Po zakończę ni u okupacji Korea stać się miała państwem niepodległym a wspólną troską Związku Radzieckiego i Sta nów Zjednoczonych miało być, by stała

Należy się spodziewać, że w przy szłości zakres nadzoru sprawowane go przez Izby zostanie znacznie roz szerzony, obejm ując przede wszyst k im w ykonanie

Po powrocie do Warszawy Jóźwic k i śledzony jest przez wywiad poi skiej organizacji niepodległośfcio wej, która w roku 1943 wydaje na niego wyrok śmierci. W

Między innymi uruchomiona zostanie w najbliższym czasie wielka fabryka wfkliniarska w Brzegu, która w przyszłości stanie się jednym z największych i

stowego zwołania nadzwyczajnej sesji, która ma się zająć rozpatrzeniem sytua cji w związku z systematycznymi aresz towaniami przywódców związkowych i robotników

glosaskich monopolistów, którzy na jego podstawie mają się Stać je ęlynymi uznanymi przez prawo strażnikami „pokojowego i demo­!. kratycznego“ rozwoju

niu remontu przewodów telefonicznych, j) zdziera się bruk dla przeprowadze­. nia remontu przewodów gazowych, k) układa się bruk po