• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2010, nr 3.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2010, nr 3."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

Przesłuchują zwolenników referendum

Po donosie przewodniczącego Rady Miejskiej w Nysie Feliksa Kamienika, policja wzywa osoby, które podpisały wniosek o referendum

Oglądaj filmy, wywiady i relacje wideo z życia naszego miasta www.nowinynyskie.com.pl

BEZPŁATNY

A-rr-iz -r\

oycat, 2010

TYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.

Nr

3,19 - 25 stycznia 2010, Indeks: 328073. Cena: 2,50 zł(VAT0%)

CO TYDZIEŃ

Napad z bronią

Międzynarodowa afera mostowa

Dzielnicowy ze Skoroszyc pomógł w zatrzymaniu bandytów, którzy w ubiegły piątek dokonali napadu z użyciem broni

w Więcmierzycach . J

Na koniec grudnia 2009 r. 8.439 osób jest bez pracy, a nowych pracodawców brak. Bezrobocie wynosi już 18% i jest najwyższe w naszym województwie. W tej niechlubnej statystyce przegoniliśmy już Brzeg. $

Brak dojazdu do posesji stał się przyczyną konfliktu granicznego między Polską a Czechami. Nieświadomie doprowadził do tego Roman Dobruk z Jarnołtowa oraz Jan Woźniak, burmistrz Otmuchowa.

Fortuna radzi

Jakbezpieczniedziedziczyć?

W spadku .

po dziadku

lig p 1 11P ■

J j 1 FtAr

MunuR

LOEBl] sililillJIyrr! nt I i Di.iHM

a 1 • Ł’"7

i

Li Ol ' 3 r r J ffl * i '■ Mo

(2)

■MB Sfr. 2 MBBMMBBMMMHBBBMBBBBBBHMMHBBMMBBBMBBBBBMBmHBMIBnBBMmBBBBBBBBI

19-25 stycznia 2010 __

Obiektywnie

280.000

tyle Nysa wydała już na Akcję Zima w tym roku

pw

CYTAT TYGODNIA

Przyszła zima, parkingów nie ma

- Stanisław Rogulski z głośników swojego radiowozu na widok parkingowych odśnieżających miejsca postojowe na ul. Celnej

pw

Minister Nauki w Nysie

W najbliższy czwartek 21 stycznia Nysie przebywać będzie Minister Nauki i Szkolnictwa Wyższe­

go - prof. Barbara Kudrycka. Szefowa resortu będzie m.in.

gościem naszej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej.

W ramach wizyty minister spotka się z rektor nyskiej uczelni - prof.

Zofią Wilimowską. Następnie w murach nyskiej PWSZ odbędzie się spotkanie rektorów opolskich uczelni z szefową resortu Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

W dalszej części wizyty pani minister weźmie udział w odbywającym się w Nysie posiedzeniu Konwentu Marszał­

ków Województw RP.

ag

Ludzie

Szymon Blaszyński

Od sześciu lat jest dyrekto­

rem Państwowej Szkoły Muzycznej I stopnia im.

Jeizego Hellera w Głuchoła­

zach. Mieszka w Nysie.

Ukończył Akademię Muzyczną im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Swoją pierwszą pracę zawodową związaną ze szkolnictwem rozpoczął w Państwowej Szkole Muzycznej I i II stopnia im. Witolda Lutosławskiego w Nysie.

Ponadto koncertuje, głównie ze swoją małżonką - Agnieszką Niewiadomską.

Natomiast 15 stycznia grał wśród innych pedagogów na koncercie noworocznym nauczycieli PSM w Głuchoła­

zach, więcej o koncercie na str. 22.

mg I

I

I

Tama na jeziorze

i rządowe zapewnienia

W minionym tygodniu w powiecie nyskim gościł sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska, Stanisław Gawłowski. Pod­

czas spotkania z władzami województwa z ust ministra padły zapewnienia o termi­

nowej realizacji przygotowania remontu tamy nyskiej i koryta rzeki w obrębie miasta Nysy.

-JezioroNyskiejestnaliścieprojektów kluczowych Programu Operacyjnego Infrastruktura iŚrodowisko.

Na ten cel przewidzieliśmy około 400 min, a zadanie ma już sporządzonestudium wykonalności, chcęrów­ nież zaznaczyć, że sprawę JezioraNyskiegotraktujemy przeraźliwie poważnie - zapewniał na konferencji pra­

sowejminister Stanisław Gawłowski.

ag

Kordian Kolbiarz

dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie

Opinia

Jak wygląda sytuacja na nyskim rynku pracy na przełomie 2009 i 2010 roku?

- Sytuacja jest kiepska. Na koniec grudnia 2009 r. było 8.439 osób bez pracy, co oznacza wzrost o 733 w stosunku do listopada. Stopa bezrobocia wynosi 18% i pewnie jest najwyższa w województwie, bo Brzeg poprzez swoje inwestycje raczej nas dogonił i zostawił na ostatnim - najgorszym miejscu. Od początku tego roku codziennie rejestruje się

kilkaset osób, a powodów tego jest kilka. Po pierwsze zakończe­

nie w grudniu różnego rodzaju programów rynku pracy (staże, szkolenia, roboty publiczne itp.). Po drugie wzrost o blisko 150 złotych kwot zasiłku dla osób rejestrujących się w br.

Trzecia przyczna to powroty z zagranicy, około 200 osób - głównie młodzież.

Niestety na rynku nie widać nowych ofert pracy. Parę dni temu robiliśmy giełdę pracy dla Aldi i na 5 miejsc pracy przyszło prawie 200 osób...

pw

więcej o kryzysie na rynku pracy na str. 8

■MU

Zemsta?

W nocy z 10 na 11 stycznia nieznany sprawca włamał się do garażu na ulicy Wyspiańskiego w Nysie tylko po to, by powybijać szyby w stojącym tam samochodzie Opel vectra. Tej samej nocy nieznany sprawca skradł samochód Nissan micra zaparkowany przy ulicy Piłsudskiego w Nysie. Samochód szybko mu się znudził. Tej samej nocy porzucił go i podpalił.

jP

„Moja nadzieja, żeśmierć początkiem nowego życia...”

Psałterz Wrześniowy

Serdeczne podziękowania doktorowi Zygmuntowi Koniecznemu i całemu Zespołowi Pielęgniarek „Caritas”

Gł-zy za fachową wielomiesięczną, pełną troski opiekę oraz wszystkim Tym, którzy łącząc się z nami w żalu

uczestniczyli w Uroczystości Pogrzebowej naszej Kochanej Zony i Matki

ŚP. ZOFII KRZYŻAK składają pogrążeni w smutku

mąż i córka z rodziną

3391

Felieton

Janusz Sanocki

Zderzaki władzy

Zderzak jest - jakwiadomo-prostym urządzeniem, którego jedyną funkcja jest przyjęcie nasiebieuderzenia i ochronę w ten sposób reszty pojazduisamegokierowcy.

Sam zderzak jaksię zniszczy- niewielka to strata.

Wpolityce „zasadę zderzaków” wprowadził nieoce­

niony, narodowy bohater, co to sam jedenobalił komu­ nizm, berliński mur irozbroiłCzerwoną Armię - czyli Lech Wałęsa. Za „zderzakiWałęsy” wykonujące brudną robotę i forsujące niepopularnedecyzje, a następnie przyj­

mujące nasiebie uderzenia robilinawet swego czasu Ka­ czyńscy.Potem ulegli wymianiena inne modele.

Naniewiele się to zdało naszemu narodowemu boha­

terowi co tosamjeden ... itd.,boprzerżnął wybory zKwa­

śniewskim, aw następnych udało musię(też o własnych siłach) zredukować swoje społeczne poparcie do poziomu jednego procenta.Jakwięc widać, zasada „zderzaków” nie zawsze zapewnia sukces. Nakrótką metę dajejednak oddech władzy,która z ulgą odpowiadawściekłemu spo­ łeczeństwu: „to nie ja, tooni”.

Państwonasze,jakwiadomopod rządamiobecnymi, rozkwita wkażdejdziedzinie, ale od czasu do czasu wpa­

damy wjakąś dziurę, w której cały impet uderzenia biorą nasiebie kolejne zderzaki ochraniającszlachetną osobę kandydatana prezydenta, aobecnienam panującego pre­

miera Donalda.

Wybuchła afera hazardowa, w której jeden z wątków to przeciekz kancelarii premierai trzeba było wystawić na zderzeniewłasnychkolegów - Schetynę,Chlebowskiego i Drzewieckiego.

Noto łup, bęc, trzaski poszlijak zużytezderzakizrzą­ du na parlamentarny front. Tam ichprawie nikt nie widzi.

Tego jednak, wobec skalikompromitacji, było zamało, więc genialni pijarowcy Platformy(dawniej mówiłosię- propagandyści) postanowili zastosować inny jeszcze ma­ newr. Szczytem geniuszujestbowiem w roli „zderzaków” obsadzić swoich politycznychwrogów. I taki właśnie ge­

nialny manewr wykonała Platformanękając przesłucha­ niami, wykluczeniamiitd. działaniami „Komisji Hazardo­

wej”posłów PiS. „To nie tylkomy są winne, aleoniteż” - mówi POdo społeczeństwai część energii uderzenia się rozprasza. Może niewielka, bo tylko głupi nie zauważy tych manewrów, alezawszedobre i to.

Największe jednak zapotrzebowanie rządzącej partii miłości występuje na odcinku „służba zdrowia” gdzie wszystko zaczynasięwalić w tempie przypominającym katastrofę kończącą film „Grek Zorba”. Można by w za­ sadzie już powiedzieć: „Jaka piękna katastrofa,szefie!”

Brakpieniędzy sprawia, że szpitale na Podkarpaciu nie podpisały kontraktów, a Narodowy Fundusz Zdrowia już dwa razy próbował ograniczyć leczenie chorychnano­ wotwory. Wiadomo bowiem, żenajdroższe sąprocedury medyczne leczenia czy przedłużania życia chorych na raka, zwłaszcza wfinalnej fazie.

W tej sytuacji nasz, pełenmiłości, rząd próbuje ogra­ niczyćoparę procent tewydatki. NFZwydaje zarządze­ nie, w myśl któregochoryna raka ma jechać teraz nie do najbliższego oddziału, lecz tam gdzie są „konsultanci”, czyli np. 100 km dalej.W myśl tego zarządzenia szpital odsyła chorych, którzyprzyjechali tam gdzie siędotądle­

czyli - no a potem, kiedydziennikarze nagłaśniają spra­ wę, następujepełneoburzenie premiera, który wobec szefa NFZstosuje karę i zabiera mu miesięczną pensję.

Nawiasem mówiąc nie bardzo wiadomo na jakiej praw­

nej podstawie.

Oczywiście szef NFZsiedzi cicho, bo zarazdostanie rocznąnagrodę,a przecież w jegorolę wpisana jest funk­

cja „zderzaka”. Doprawdy gdyby NFZ niebył potrzebny jako „zderzak” rządu, na którego idzie całe oburzenie dyrektorówszpitali,chorych i lekarzy,to doczegobyłby potrzebny? Przecież równie dobrze pieniądzemogłoby podzielić samo ministerstwo. No alektowówczasbrałby nasiebie odium jakie nieuchronnie są skutkiem zanie­ chania reform w samej służbie zdrowia, zaniechaniare­

form finansów publicznych i generalnego „nic-nie-ro- bienia” rządu? No oczywiście można jeszcze nieśmiało wspomnieć, że prezydent przeszkadza rządowi rządzić.

W końcujak się wspomniało, najlepiej w funkcję zderza­

ka wkręcić opozycję.

(3)

, 19-25 stycznia 2010

Strażacyz płonącego baru wynieśli dwie 11-kilogramowe butle z gazem

Nysa: Straty na około 100.000 złotych

Pożar na targowisku

Niewyłączona frytkownica była prawdopodobną przyczyną pożaru, który wybuchł w sobotę na targowisku miejskim w Nysie. Zapalił się parterowy kontenerowiec, w którym funk­

cjonował bar. Straty wynoszą ok. 100.000 złotych.

Ogień wybuchł w nowych zabudowaniach na tzw. warzywniaku. W akcji uczestniczyły dwa zastępy nyskich strażaków, którzy oprócz ognia, musieli się zmierzyć z ogromnym zadymieniem.

Zagrożeniem były butle gazowe, które zasilały działającą tam kuchnię. - Strażacy wynieśli ze środka dwie 11 -kilogramowe butle z gazem. Celem schłodzenia zakopali je w śniegu - informuje rzecznik straż pożarnej Grzegorz Kawa. - W wyniku akcji gaśniczej zniszczeniu uległ budynek, była konieczność zerwania części blaszanych ścian i stropów. Spaleniu uległa kasa fiskalna, wyposażenie kuchni i meble. Straty to około 100.000 złotych. Strażacy udzielili też pomocy pracownicy baru, która w momencie wybuchu ognia była już poza lokalem. Prawdopodobnie po skończonej pracy nie wyłączyła frytkownicy - dodaje.

pw

Wszystkim

Babciom i Dziadkom z okazji ich święta składamy

najlepsze życzenia 200 lat . JJT życia w zdrowiu, w szczęściu

i miłości najbliższych

Redakcja „Nowin Nyskich

Agnieszka Groń

Była godz. 21.15, gdy 87-letnia Stefania Płoskonka z Goszowic (gm. Pakosławice) zosta­

ła przywieziona przez karetkę pogotowia do pustego, wychłodzonego domu. Staruszka - która mieszka sama - trzy doby spędziła w nyskim szpitalu. Mimo jej próśb, aby powrót do domu przeciągnąć chociażby o jedną noc, bo w czasie dnia łatwiej będzie o zorgani­

zowanie opieki i pomocy dla wymagającej tego kobiety - musiała opuścić oddział. We­

dług relacji staruszki, pracownicy szpitala wnieśli ją do domu (kobieta nie porusza się samodzielnie), położyli na łóżku i odeszli. Gdyby nie pomoc sąsiadów, udzielona tamtej nocy, nie wiadomo co stałoby się z kobietą.

O tym, co spotkało Stefanię Płoskon­

kę poinformowali nas mieszkańcy Goszo­

wic zbulwersowani faktem, że w nocy, do pustego, zimnego domu karetka przywio­

zła schorowaną, zmęczoną życiem kobie­

tę. Nasi rozmówcy opowiadali, że zajęli się kobietą, bo w innym wypadku nie wiado­

mo, w jakim stanie byłaby po nocy spę­

dzonej w zimnym domu. - Już długo cho­

ruję, ale nigdy nie było tak strasznie, żebym nie mogła sobie poradzić sama - opowia­

da przytomnie pani Stefania. - Zapaliłam w piecu, posprzątałam, zrobiłam coś do jedzenia. W czwartek w ubiegłym tygodniu chciałam jeszcze przynieść do domu wia­

derko węgla, bo nie mam ani łazienki, ani centralnego ogrzewania. Muszę palić w piecu w kuchni, który ogrzewa sąsiedni pokój. Zdołałam przynieść wiadro do kuch­

ni. Kiedy postawiłam je koło pieca poczu­

łam się tak, jakby mnie ktoś silnie uderzył.

To było strasznie dziwne uczucie, które zwaliło mnie z nóg. Czułam też ból - w każ­

dej części ciała inny.

Na zewnątrz było już ciemno. Niewie­

lu ludzi spaceruje o tej porze. W niewielkiej wsi, jakimi są Goszowice, częściej nawet można napotkać przejeżdżający samo­

chód, tylko że w aucie nikt nie był w stanie usłyszeć staruszki, która wzywała pomo­

cy. - Udało mi się jeszcze dojść do pokoju, otworzyć okno - opowiada kobieta. - Krzy­

czałam wzywając pomocy, ale nikt nie przy­

szedł. Nikt nie usłyszał. Na kolanach prze- czołgałam się więc w pobliże wersalki, ale nie miałam siły wejść na nią. Wtedy było tak zimno, na dworze siarczysty mróz, a ja nie zdążyłam zapalić w piecu. Siedziałam na podłodze i miałam nadzieję, że jak chwi­

lę odpocznę to uda mi się wejść na łóżko.

O tym jednak nie było mowy. - Nie mogłam ruszyć ani ręką, ani nogą - opo­

wiada dalej. - Całą noc przeleżałam na zim­

nej podłodze, w zimnym pokoju. Dopiero na drugi dzień znalazła mnie listonoszka -

kontynuuje. - Sprawdzała, czy jeszcze żyję, bo byłam skostniała. Pomogła mi położyć się na łóżku, ogrzać się i zadzwoniła na pogotowie.

Pani Stefania niewiele mówi o poby­

cie w nyskim szpitalu. - Powiedziano mi, że złamania nie ma, że to jakaś przedaw­

niona choroba i... starość. W poniedzia­

łek rano (od aut.: 11 stycznia) powiedzia­

no, że przyjedzie karetka i odwiezie mnie do domu i żebym się przygotowała do wyjścia. Powiedziałam, że nie dam rady sama się przygotować. Mówiłam, że w domu nie ma nikogo, że na pewno jest zimno. Usłyszałam, że takie są przepisy, że oni nie mogą zostawić mnie w szpita­

lu. Prosiłam więc, żeby zostawili mnie chociaż jeszcze na noc i zawieźli do domu za dnia - wtedy będzie łatwiej, ktoś napa­

li w piecu. Czekałam na karetkę do wie­

czora. Nie wierzyłam, że jeszcze o tej porze będą mnie odwozić - a jednak...

Staruszka wspomina, że do domu w Goszowicach dotarta o godz. 21.15. - Po­

łożyli mnie do łóżka i poszli sobie - mówi o obsłudze karetki. - W piecu się nie paliło.

Dobrze, że sąsiadka zobaczyła karetkę.

Przyszła do mnie, zrobiła mi herbatę, okry­

ła. Przecież w szpitalu wiedzieli, w jakim jestem stanie, wiedzieli, że nie ruszę się z łóżka, że sama nie jestem nawet w stanie czegokolwiek zjeść, że potrzebuję pamper­

sów! - w oczach kobiety pojawiają się łzy.

- Na drugi dzień przyszła inna sąsiadka, zadzwoniła po lekarza do Pakosławic, który się mną zaopiekował.

Pani Stefania mówi, że nie czuje się lepiej. - Moim jedynym marzeniem jest to, żebym mogła się przejść, coś przy sobie zrobić, ale jestem zdana na pomoc innych...

Kiedy rozmawiamy z panią Stefanią w kuchni domu, w którym mieszka, krząta się opiekunka społeczna z ośrodka pomocy społecznej w Pakosławicach. W pomiesz­

czeniu jest ciepło, na piecu gotuje się zupa.

Widać, że staruszka ma teraz właściwą opiekę.

Po pewnym czasie przyjeżdża miesz­

kający w Nysie syn pani Stanisławy - Grze­

gorz. Interesuje nas bowiem, w jaki spo­

sób rodzina zajmuje się starszą panią. - To chyba pielęgniarka środowiskowa zadzwo­

niła, że mamę zabierają do szpitala - opo­

wiada mężczyzna. - Kiedy przyjechałem do domu to mamy już nie było. Pojechałem do szpitala. W poniedziałek żona prosiła lekarza, żeby zostawił mamę trochę dłużej na oddziale. Odpowiedź była taka, że nie da rady, bo nic jej nie jest. Czekałem na mamę do wieczora, ale nigdy nie przyszło- by mi do głowy, że przywiozą ją w nocy, więc wróciłem do Nysy. Przecież to się mogło skończyć tragicznie!

Dodaje, że chce załatwić mamie miej­

sce w zakładzie opiekuńczo-leczniczym.

- Nie mam warunków, żeby zabrać mamę do siebie, bo w pokoju z kuchnią mieszkamy we trójkę - stwierdza.

Dodajmy, że Ośrodek Opieki Społecz­

nej w Pakosławicach zadeklarował proce­

durę załatwienia pani Stefanii miejsca w ośrodku opiekuńczo-leczniczym.

Jak wynika z rozmowy telefonicznej przeprowadzonej z Markiem Szymkowi- czem, zastępcą dyrektora nyskiego Zespo­

łu Opieki Zdrowotnej w Nysie, Stefania Pło­

skonka miała zostać odwieziona karetką - za wiedzą rodziny - do domu w godzinach popołudniowych. Jednak warunki atmos­

feryczne spowodowały, że tego dnia am­

bulanse kursowały trzy-cztery razy wolniej niż zazwyczaj, co rodziło spore opóźnie­

nia i kumulację wyjazdów. Dyrektor dodał, że personel karetki liczył, że na kobietę bę­

dzie czekała rodzina.

Dyrektor Szymkowicz zastrzegł sobie przy tym dwutygodniowe prawo do odpo­

wiedzi na pytania, które skierowaliśmy w tej sprawie do nyskiego ZOZ-u.

O.

E o o

£ x_

JD

£

£

OPOLE

ul .Zbożowa 9 (obok Mercedesa)

tel./fax +4877 474 3295

NYSA

ul.Poniatowskiego 5a (obok LOK) tel./fax+48 77 433 8060

KŁODZKO

ul.Wyspiańskiego 20c (były POM) tel./fax +48 74865 80 18

buaogred . white D

PROMOCJA teraz RABAT do 35%

MM R^ ikr

wypoczynki skórzane,

sypialnie,

(4)

19-25 stycznia 2010

Nysa: W rynku nie przewiduje się zabudowy mieszkaniowej, ale wyłącznie usługową

Skandal: Powybijał ludziom wszystkie okna i nic nie można z nim zrobić

Plan zabudowy katedry

Piotr Wojtasik

W ostatni czwartek w nyskim magistracie odbyło się spotkanie zespołu konsultacyjnego, poświęcone projektowi miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego Rynku.

Choć dotyczyło wprowadzenia regulaminu umieszczania reklam, przy okazji dowiedzie­

liśmy, że plan dopuszcza całkowitą zabudowę rynku, łącznie z placem przed katedrą.

Autorem planu zagospodaro­ waniaprzestrzennego Rynku jest arch. Tadeusz Pawlik, m. in. projek­

tant nowej wieżyratuszowej i dobu­ dowanych do niej kamienic. Jego kolejnypomysł to możliwośćcałko­ witej zabudowy rynku, łącznie z placem przedsamą katedrą,a co za tym idzieobudowanie dzwonnicy.

Według jegopropozycjina tych te­

renach można będzie wybudować budynkio charakterze usługowym, a nie, jakw przypadku już istnieją­ cych obiektów mieszkaniowo-usłu- gowych. Podobne przeznaczenie zaznaczono też dla działek w ryn­

ku, popularnienazywanychplanta­

mi, które burmistrz Jolanta Barska chce sprzedać. Nie przewiduje się tam zabudowy m.in. mieszkalnej, ale wyłącznieusługową.

Nysa: Stacja benzynowa, centrum handlowe, galeria

Teren pod markety

To będzie rekordowa sprzedaż terenu w historii gmi­

ny. Burmistrz Nysy chce za miejskie tereny przy ul.

Zwycięstwa, na wylocie w kierunku Głuchołaz, zaro­

bić ponad 33 miliony złotych.

Właśnie ogłoszono pierwszy przetarg na tą nieruchomość, której powierzchnia wynosi ponad 10 hektarów. Na tym obszarze naszego miasta zlokalizowany może być handel wielkopowierzchniowy czyli taki, którego powierzchnia sprzedaży wynosi ponad 2000 m2. Dopuszczona jest też stacja benzynowa, centrum handlowe, galeria czy zespół supermarketów.

Czy żądana przez gminę cena jest realna okaże się 15 marca br., kiedy ma nastąpić rozstrzygnięcie przetargu. Jeśli nie, nastąpi obniżenie wartości terenu i tak, aż do skutku.

pw

reklama

Nysa, ul. Orzeszkowej 16

(kierunek: BiałaNyska),tel.077 433 46 38

KAFELKI * ARMATURA SANITARNA

* BATERIE * CHEMIA * DRZWI

Drugi, najnowszy pomysł gmi­ ny, to uporządkowanierozwieszo­

nych w rynku reklam. Tymczasem budynkiw środkurynku,zaprojek­

towane przez arch.Pawlika, to naj­ większy słup ogłoszeniowy na Opolszczyźnie. Prywatny właściciel korzysta zdochodów z reklam, a działanie gminy zmierzateraz do ograniczenia tej korzyści. Władze miasta chcą, aby radni uchwalili re­

gulamin ograniczającydziałanie re- klamodawców.

-Topudrowanie starej kurtyza­ ny - komentuje radny Ligi Nyskiej, Piotr Smoter. Jegozdaniemrynek potrzebuje rewitalizacji, a nie po­

zornych działań, jak ograniczanie przestrzeni reklamowej. - Zamiast nowych chodników, oświetlenia, zagospodarowania przestrzeni pu­

blicznej, m.in. przez ograniczenie ruchu samochodów, próbuje się zrzucić na właścicieli budynków działania mające poprawić wygląd rynku - wymienia. Jego zdaniemto kolejne dowód świadczący o tym, że władze gminy nie mająpomysłu na centrum miasta.

-Szeroka dyskusja dotyczyłaza­

kazu zasłaniania szyb wystawowych i otworów okiennych reklamamizza­ miarempowrotu do tradycyjnejformy wystawsklepowych. Spierano się rów­ nieżnatemat możliwości umieszcza­ nia reklam na ścianachszczytowych budynków - informujepoposiedzeniu komisji Artur Pieczarka, rzecznik pra­

sowynyskiegourzędu.

Odcięci od pomocy

Karetka pogotowia nie dojechała na czas do potrzebującej pomocy mieszkanki Kamiennej Góry.

Samochód nie mógł przebrnąć po nieodśnieżonej gminnej drodze. Do zdarzenia doszło w niedzielę 10 stycznia, zaraz po intensywnych opadach śniegu.

Jak poinformował nas w ubiegłym tygodniu rzecznik nyskiej straży pożarnej Grzegorz Kawa, wśród licznych interwencji związanych z atakiem zimy, strażacy pomagali wydostać się karetce ze śnieżnej zaspy. Karetka jechała do jednej ze starszych mieszkanek miejscowości, która wymagała pilnej pomocy lekarskiej. Nieodśnieżona droga na pewno znacząco oddaliła interwencję w czasie. Kiedy po wydobyciu ze śniegu, dotarła w końcu do chorej kobiety, ta już nie żyła. - Jesteśmy obywatelami piątej kategorii - żali się dzwoniący do naszej redakcji mieszkaniec Kamiennej Góry.

Mężczyzna rozumie, że zima wszystkich zaskoczyła, nie może się jednak pogodzić z tym, że tak błaha sprawa jak odśnieżanie, odcina ludzi od pomocy medycznej. - Wiem, że mieszkamy na uboczu, ale czy się to komuś podoba czy nie, żyją tu ludzie - podkreśla.

pw

reklama

- Wybito nam już wszystkie szyby. Policja zna sprawcę, ale on nadal jest na wolności. Dlaczego? - pyta ofiara nieobliczalnego sąsiada.

Terror po sąsiedzku

Niebezpieczny osobnik terroryzuje spokojną rodzinę, za­

mieszkującą parter kamienicy pomiędzy ulicami Prudnicką i Zjednoczenia. W ich mieszkaniu wybite są już szyby we wszystkich oknach. Do czego posunie się następnym ra­

zem? Policja nie potrafi poradzić sobie z nieobliczalnym napastnikiem, bo dopuścił się jedynie wykroczenia...

- Nikt nie potrafi nam pomóc, jesteśmy przerażenii boimy się o własne życie-skarży siępan Tade­ usz, któryrazem z żoną i synem mieszka na parterze przedwojennej oficyny. Ich prześladowca mieszka na tej samejulicy, tylko naprzeciw­ ko ich budynku.

Strach

-Zaatakowałnas dwa razy w ciągu zaledwie paru dni - mówi przezłzy żona pana Tadeusza. - Wstawienie nowych szybkosztuje tysiąc złotych,ja nie pracuję,a żona zarabia marne grosze. Nie mamy na topieniędzy - żali sięmieszka­ niecZjednoczenia. Jednak jeszcze gorszy od wybitychszyb, jest strach o życie i zdrowie. - Do czego posu­ nie się następnym razem? - zasta­ nawia się. Mężczyzna jest zdruzgo­

tany, bo jakmówi, policja, której zgłosiłnapaść, nie potrafi nic zro­

bićznękającym jego domnapast­

nikiem. - Nadal chodzi na wolności -rozkłada ręce.

Pościg

- Po tym, kiedy ostatniraz roz­ biłnam szyby, z synem zaczęliśmy gogonić. Uciekł nam przez te za­ spy. Wezwaliśmy policjęiczekali­

śmy na nich pół godziny - mówi zdruzgotanymieszkaniec. - Kiedy się wkońcupojawili-kontynuuje relację- obiecali, że rano zjawią się ponownie i pójdą do niego.

Nikt się nie zjawił. Tożsamość sprawcy nie jest żadną tajemnicą.

Zarówno policja, jak i ofiary wiedzą, gdzie mieszkaPaweł M.

Sterroryzowana rodzina nie wie, dlaczego stała się obiektem ataków. - Nie mieliśmyznimżad­

nych zatargów. Jedyna nasza wina to to, że mieszkamy naparterze i najłatwiej nam wrzucić kamień do domu- przypuszcza Tadeusz.

Tylko wykroczenia

- Prowadziliśmy dwa docho­ dzenia w sprawie wykroczeń, do których doszło na ul. Zjednoczenia - mówi o wybitych oknachTomasz Niedźwiecki, zastępca komendanta nyskiej policji. Okazuje sięjednak, że pierwsza sprawa została umo­ rzona z powodu niewykrycia spraw­

cy. - W drugiej, sprawca został wskazany, jakojeden z sąsiadów.

Przeciwko niemu zostanie złożony wniosekdo sądu o ukaranie - wyja­

śnia komendant. I na tym zakoń­

czyły się działania policji, bo ko­

mendantprzyznaje, że policja nic więcej nie możezrobić. - Niestety jest to tylkowykroczenie, bo war­

tość szkody nie przekroczyła 250 złotych-wyjaśnia. I jak się okazuje nie ma znaczenia, że wcześniej wybiłjeszcze trzyokna, awartość szkodywyniosław sumie 1000 zło­

tych. - Nie można łączyć prze­ stępstw popełnionych w różnym czasie - tłumaczykomendant. Py­ tany, co można zrobićz człowie­ kiem, który wyraźnie zagraża mieszkańcom,przyznaje, że spraw­

camusi mieć świadomość grożącej mu kary. -Sąd może podjąć dalsze decyzje wtejsprawie- dodaje ko­ mendant.

pw

(5)

19-25 stycznia 2010

Nysa: Ponad pół miliona zł wydały już powiat i gmina na walkę z zimą

Oszczędzają na odśnieżaniu?

Piotr Wojtasik

- Prace przy odśnieżaniu w porównaniu z innymi miasta­

mi, takimi jak Brzeg czy Opole, poszły bardzo sprawnie - podsumowuje dotychczasową akcję odśnieżania miasta Artur Pieczarka, rzecznik prasowy urzędu gminy. Na do­

prowadzenie Nysy do jako takiego wyglądu miasto wydało 280.000 złotych, czyli tyle ile zapisano na Akcję Zima na ten rok. Nieco mniej wydał powiat.

Wizja rzecznika Jolanty Barskiej zderzasię z odczuciami mieszkań­ ców miasta, którzy przez cały ty­ dzień dzwonili do naszej redakcji, skarżąc się na to, że wgminie nie mogą doprosićsięjakiejkolwiek po­

mocy. Szczególnie pokrzywdzeni

Drogiwewnętrzne w ogóle nie byłyodśnieżane przez miasto (na zdj.podwórko Zjednoczenia ■ Mariacka)

mogą czuć się osoby mieszkające na terenach, do którychprowadzą dro­ gi wewnętrzne, które należą dogmi­ ny.Na ich odśnieżanie nieprzezna­

czono ani złotówki.

Wewnętrzne na końcu - Aktualne prace związanez zi­ mowym utrzymaniem dróg prowa­

dzone są na drogach publicznych gminnychna terenie miasta oraz ?6 sołectw.W wielu sołectwachmiesz­ kańcy mająjeszcze duże problemyz dojazdem do swoich posesji itam w

Powiat: Obiekty wielkopowierzchniowe pod lupą

Kontrola dachów

W miniony poniedziałek (po zamknięciu tego numeru

„Nowin”) Powiatowy Nadzór Budowlany miał penetro­

wać teren naszego powiatu kontrolując budynki wiel­

kopowierzchniowe pod kątem odśnieżenia dachu.

- Daliśmy właścicielomtych budynków tydzieńnauporanie się ze śniegiem- mówi Marek Cygan, powiatowy inspektor budowlany. - W sumie na naszymterenieznajduje się niecoponad40 takich obiektów - większość na terenie Nysy. Zaledwie kilkaz nich mieścisię w Głu­

chołazach, Paczkowie, czy Otmuchowie. Chodzi tutaj o dużesklepy, przychodnie, itp. Jesteśmy zadowoleni zprzebiegu akcji, bo widzimy, żenagłośnienie sytuacji, a zwłaszcza pamięć o katastrofie hali targo­

wej w Katowicach nadal działa. Gdyby jednak okazałosię, żektoś nie dopełniobowiązku, możemyzdecydować nawet o zamknięciu obiek­ tu.

Marek Cygan przypomina przy tym sytuacjęzubiegłegotygodnia, kiedy wykwaterowano z mieszkania wgłuchołaskim Rynku mieszka­

jącą tamrodzinę. - Ludzie tam mieszkający usłyszelipodejrzane trza­ ski.Okazałosię,że zacząłpękać podciągdrewniany.Skoro konstruk­ cja budynku została naruszona,to nie można pozwolićludziom na po­

wrótdo mieszkania. Głuchołaskie Towarzystwo Budownictwa Spo­ łecznegozdecydowało, że będzie remontować dach.

HI

pierwszej kolejnościprowadzona jest akcja odśnieżania dróg - wyja­ śnia Pieczarka.Jego zdaniem drogi wewnętrznew mieściesa przejezd­

ne, chociażwystępujenanich za­ jeżdżony śnieg. -Prace na tych dro­ gach wykonywane są tylkonainter­

wencje Wspólnot Mieszkaniowych w przypadkukoniecznościpodjęcia działań dla zachowania ichprze­

jezdności. Każde zgłoszenie jest analizowane.

Natomiast zasadnicza koncen­ tracja robót skierowana jest na dro­

gi publiczne -podkreśla.

Tymczasemco innego twierdzą mieszkańcy. - Nie możemy wyje­

chać z podwórka, bo gminna droga anirazu nie była odśnieżana.Ludzie wywracają się naniej, właśnie przed chwilą starszą osobę zabrałopogo­

towie -skarżył się w czwartekrano mieszkaniec podwórka przy ul. Ma­

riackiej.Mężczyzna nie posiadał się ze złości, gdyżjak nam powiedział, dzwonił kilka razu do urzędu, a jego interwencje spotkały się zerowym odzewem.- Na bieżąco każde zgło­

szenie z dróg gminnych (w tym mieszkańców)jest analizowane i podejmowanie są decyzje.W Urzę­

dzie Miejskimodnocy z niedzieli na poniedziałek cokilka godzinspoty­

kają się naczelnicy odpowiedzialni zaprzebiegAkcji Zimaianalizowa­

najest sytuacja - wyjaśniaPieczarka.

Nie widziały pługa

Kolejny telefon. -Ratujcie nas, czy ktoś w tym mieście myślio bez­ pieczeństwie ludzi? - dzwonili mieszkańcy ulicy Zjednoczenia.

Tam droga stała się dopiero prze­

jezdna, bo śnieg zaczął topnieć.

Wcześniej mieszkańcy,nie widzieli tam żadnego pługu. - Żebybyło śmieszniej odśnieżono kilkamiejsc parkingowych, ale drogi jużnie -de­

nerwował się dzwoniący mieszka­ niec pięknych kamienic.Nielepiej było w centrum miasta. O ile czę­ ściowośniegzdarto z chodników w

Chwila po zejściu „lawiny" zdachu Carolinum, nastojących przed bramą szkoły uczniów

rynku, to już prowadzące doniego ulica Celna czy Wrocławska długo były białe. Znów pomogło lekkie ocieplenie.Ale znów drogigminne, m.in. Tkacka, Karola Miarki czy Królowej Jadwigi w ogóle nie wi­

działy pługa. Mieszkańcy przedzie­

Nysa: „Trudno mówić o stratach czy konsekwencjach...”

W śniegu gratis

Miasto i zarządca nie poradzili sobie z odśnieżaniem strefy płatnego parkowania. Po totalnym zaskoczeniu opadami śniegu, w poprzednim tygodniu postanowio­

no zrezygnować z poboru opłat parkingowych. Taka sytuacja miała potrwać do ubiegłej środy.

Wtedy okazało się, że i ten termin był zbyt optymistyczny.

Zwolnienie z opłatprzedłużono więc do ubiegłej soboty. -Od po­

niedziałku w strefie będzie pobie­

rana już opłatazaparkowanie - za­

W Hajdukach tir zablokowałdrogę; powód - śfeka nawierzchnia drogi

rali sięwąskimi korytarzami wydep­

tanymi w zaspach. To ulice w cen­ trum, strachpomyśleć,co działosię na obrzeżachmiasta.

Miejsce na śnieg

Z drugiej stronymiastochwali się, żedoodśnieżania miastaruszyli więźniowie, ramię w ramię zpra­ cownikami w ramachtzw. robót pu­

blicznych.Efektyiefektywność ich pracyjestmizerna. Więcejczasu za­

jęło im opieraniesię o łopaty,niż robienie z nich właściwegopożytku.

Dlaczegonikt nie nadzorował ich pracy?Gmina udzielała też dobrych rad, np. gdzie można wywozićśnieg zalegający w centrum miasta(ul. Sa­

perska - za kąpieliskiem i teren by­

pewnił nas w piątek Artur Pieczar­

ka, rzecznik prasowy nyskiego urzędu.

Tymczasem kierowcy nadal skarżyli się, że większość miejsc po­

stojowych wciążjest niedostępna.

- Zalegają na nichzwałyśniegu, nie można wjechać, bonie wiado­

mo czy się z nich wyjedzie - skarżyli siędzwoniący do nas kierowcy.

Jak się dowiedzieliśmy, gmina nie zamierza wyciągać konsekwen­

cji od firmy zarządzającej strefą, choćna niej ciąży obowiązek utrzy­

mania jej w należytym porządku.

łegopoligonu od ul. Krasickiego).

Kiedy zapytaliśmy rzecznika urzędu o to, kiedy gminasamabędzie wy­ wozićzalegającą w centrum zmarz­ linęten pominął to milczeniem. Jak się dowiedzieliśmy, dogminy zgłosił się nyski przedsiębiorca, który za­ oferował odpłatne rozwiązanie tego problemu. Usłyszał jednak odbur­

mistrza, że niema na topieniędzy.

Koszty akcji

Jak poinformował nasArtur Pieczarka, miasto wydało już 280.000 złotych, czyli tyle, ile zapi­

sano naAkcjęZima na tenrok.

- ZDP w Nysie w sezonie zimo­ wym 2009/2010 poniósłwydatkina zimowe utrzymanie dróg w wysoko­

ści 257.000zł, zczegokwotaokoło 20.000 zł została przeznaczona na utrzymanie ciągów pieszych. W okresie od listopada do grudnia 2009 r. wydatki nazimowe utrzy­ manie dróg wyniosły62.000zł- in­

formujeArkadiusz Jagieło,zastęp­ ca dyrektoraZDP. Na jego utrzy­

maniu jest prawie 550km dróg po­

wiatowych. Usuwaniem śniegu zaj­

mująsię wynajęte przez ZDPfirmy (wNysie -Ekom). Wykorzystywany jest teżsprzętbędący w posiadaniu zarządu. - Na okres zimowy two­

rzone są dodatkowe punkty dyspo­

nowaniasprzętem izaładunkuma­

teriałów przeciwgołoledziowych w miejscowościach: Nysa, Głuchoła­

zy, Ścibórz, Karłowice Wlk.,Kor­

fantów, Lasocice i Pakosławice - dodajeJagieło.

Choć próbowaliśmy, niedowie­

dzieliśmysię ile wyniosą straty fi­

nansowe gminy w związku z tym,że parkomaty byłynieczynneprzez ty­ dzień.Nie dostaliśmy też wyraźnej odpowiedzi co do konsekwencji ja­

kieponiesie zarządcastrefy, jakby niebyło, czerpiący z niej niemałe korzyści. - Trudno mówićo stratach czy konsekwencjach, mieliśmy przecież do czynienia moimzda­

niem z wyjątkowo dużymiopadami śniegu - komentuje Pieczarka. Wi­

doczniegminę na to stać.

pw

(6)

19 -25 stycznia 2010

Kontrowersje: Prokuratura odmówiła naszej redakcji odpowiedzi na pytanie ile osób zostanie przesłuchanych przez policję

Przesłuchują zwolenników referendum

„Na podstawie art. 182 i 183 kpk - odmawiam odpowiedzi na pytanie”

Korzystajcie

z prawa do odmowy!

Agnieszka Gron

- Policjant przesłuchiwał mnie ok. 25 minut. Pytanie, czy na liście poparcia referendum w sprawie sprzedaży ny­

skiego rynku widnieje mój podpis padało nieskończoną ilość razy! - irytuje się młoda kobieta, która pragnie pozo­

stać anonimowa. Obawia się dalszych restrykcji, bo wła­

śnie za restrykcje i motyw zastraszania uważa sytuację, w której się znalazła.

Niepodważalne prawo mieszkańców

Ona, jak i z pewnością wielu obywateli naszej gminy, stała się ofiarą politycznejzemstyprzewod­

niczącego Rady Miejskiej - Feliksa Kamienika. To właśnieprzewodni­ czący zawiadomił - bez upoważnie­ nia Rady - prokuraturę o podejrze­

niu popełnieniaprzestępstwa sfał­ szowania podpisów pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawiesprzedaży nyskiego rynku.

Przypomnijmy, że 12 październi­

ka minionego roku, podczas sesji RadyMiejskiej, radni odrzucili gło­ sami koalicji uchwałę dotyczącą przeprowadzenia referendumgmin­

nego.Uczestnicy referendum mieli­ by odpowiedzieć na pytanie: „Czyje­

steś przeciwko sprzedaży przez gmi­ nę terenu nyskiego rynku?”.

Wcześniej inicjatorzy referen­ dum zebraliponad6tys. podpisów poparciareferendum w sprawie przyszłościrynku. Inicjatorzy refe­ rendum doszli bowiem do wniosku, że nie ktoinny,awłaśnie sami miesz­ kańcy naszego miastamają niepod­ ważalneprawo wyrażenia swojejopi­

niina tematjednego z najważniej­

szych - o ile nienajważniejszego - te­ renu naszej gminy. Podjęcie decyzji o sprzedażydziałekw centrummiasta będzie przecież nieodwracalne. Z wszystkimi konsekwencjami tego czynubędązmagać się nie tylkożyją- cepokolenia nysan,aletakże ichpo­ tomkowie. Wielokrotnie więc pod­

kreślano, że referendum to najlepszy sposób zasięgnięcia opinii społeczeń­

stwaw tej sprawie.Inicjatorom refe­ rendum udałosię uzyskać podpisy poparciaod6526osób-o wiele wię­

cej niż wymagały tego prawne uregu­ lowania.

Komisja odrzucająca Zostałapowołana komisja skła­ dającą się z pięciu radnych (Zofia Papis jakoprzewodnicząca, Dariusz Jeleń, Janusz Litwin, Julian Wojdy­

ło - wszyscyz koalicji rządzącej - i Wojciech Wójcik z opozycji) do sprawdzenia wniosku inicjatorów referendum.

Komisja zatwierdziła jedynie 4361 podpisów. Do uzyskania wy­ maganej prawem liczby głosówi do­ prowadzenia do referendumzabra­

kło 505 podpisów.

Zatrzymajmy się na chwilę przy pracykomisji, którauznała zanie­ ważneok. 1/3wszystkichpodpisów.

Argumentówbyło kilka.Odrzucano podpisy zewzględu nato, iż w ru­ bryce: „adres” nie wpisano nazwy miasta„Nysa”,a jedynieulicę i nr domu. Odrzucono również podpisy tych mieszkańców, którzypodaliad­

res zamieszkaniainny niż adresza­ meldowania. Komisja zakwestiono­ wała również podpisy mieszkańców, którzyw rubryce „PESEL’ DOPI­

SALI do numeru,datę ważności do­ wodu osobistego, (czyli wpisaliwię­

cejdanych niż byłoto konieczne).

Zestanowiska komisji podpisa­

negoprzez Papis,Wojdyłę, Litwinai Jelenia wyłączył się jedynie Woj­ ciechWójcik z opozycji wydając wła­

sne oświadczenie w tej sprawie.

„Oświadczam, iż nie zgadzamsię z takimi ustaleniami, albowiem stano­ wiąone złamanie ducha ustawyo referendum i niczym nie uzasadnio­ ne utrudnianie mieszkańcomwyra­ żenia swojej woli” -czytamy. Radny tłumaczy przy tym, że referendum dotyczy mieszkańcówgminy Nysa i jest oczywistym, żewpisanie nazwy miasta„Nysa”ma charakterjedynie drugorzędny.”

„Czy to na pewno Pani podpis?”

Koalicja nie zareagowała na te apele,bo tak było po prostu wygod­

nieji bezpieczniej dla niej samej. Na odrzuceniu wniosku o referendum sprawa sięnie zakończyła. Wszystko wskazuje na to,że przeciwnicyrefe­ rendumchcieli doprowadzić doza­ straszeniaosób, którepodpisały się pod wnioskiem. Przewodniczący Rady Miejskiej Feliks Kamienik zgłosił bowiem sprawę podpisów do nyskiej prokuratury. Okazuje się, że wostatnich tygodniach niektórzy mieszkańcy - którzy opowiedzieli się zareferendum, są wzywaninastre­ sujące przesłuchania w tejsprawie.- Kiedydostałam wezwanie naprze­

słuchanie bardzo się zdziwiłam i oczywiście przestraszyłam.Nigdy dotąd nie miałam żadnejstyczności z policją, czyprokuraturą-opowia­

da młoda kobieta, która chcezacho­

Pytania skierowane do Prokurator Rejonowej w Nysie - Anny Kaweckiej (z dnia 14 stycznia br.)

„Nowiny Nyskie” - Jakie przesłanki zdecydowały o przesłuchaniu osób, które podpisały się pod wnioskiem o przeprowadzenie referendum w sprawie sprzedaży terenu nyskiego Rynku?

Anna Kawecka - O przesłuchaniu osób, które złożyły swe podpisy na listach poparcia w sprawie przeprowadzenia referendum odnośnie zagospodarowania Rynku w Nysie zde­

cydowało uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa z art. 270 par. 1 kk poprzez sfałszowanie podpisów osób popierających.

- Na jakiej podstawie wytypowano osoby do przesłuchania? Ile osób zostanie przesłuchanych, a ile do tej pory przesłuchano?

- Wynika to z metodyki prowadzenia postępowania przygotowawczego i nie podlega informacji publicznej.

- Jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte w stosunku do osób, które zgłosiły sprawę na prokuraturę, w przypadku, gdy okaże się, że podpisy poparcia referen­

dum nie zostały sfałszowane?

- Ocena postępowania osób zawiadamiających o przestępstwie w przypadku nie po­

twierdzenia ich zawiadomienia zawsze dokonywana jest po zakończeniu postępowania i brane są pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy, w chwili obecnej nie jest to możliwe.

wać anonimowość.- Tobył dla mnie okropny stres! Policjant przesłuchi­

wałmnieok. 25 minut. Pytanie, czy na liście poparcia referendum w sprawie sprzedaży nyskiegorynku widnieje mój podpis padało nie­ skończoną ilość razy! Za każdym ra­ zem potwierdzałam, że tomój pod­ pis.Kiedy przyszedł moment podpi­

sania protokołu zeznań policjant jeszcze raz nie omieszkał „zadbać o mojąprawdomówność” i powiedział coś wrodzaju: „Niech się Pani jesz­ cze raz dobrze zastanowi, czy to Pani podpis, bo... i tu zacytowałfrag­

ment kodeksu mówiący o karze, jaka grozi mi za składanie fałszy­ wych zeznań i złożenie fałszywego podpisu.

„Nowiny” wystosowały do ny­ skiejprokuraturywniosek o udo­ stępnienie informacji publicznej (pytania i odpowiedzi zamieszczamy poniżej) w sprawie przesłuchań zwolennikówreferendum Zapytali­

śmy m.in. ile osóbbędzie przesłu­ chanych i wjakisposób następował ichwybór. A możeprokuratura we- zwiewszystkich właścicieli „podej­ rzanych podpisów”?

ProkuratorRejonowa Anna Ka­ weckanie odpowiedziałanam jed­

nak zapierwszym razem na to pyta­ nie. Liczby osób,które mogąspo­ dziewać sięwezwań nie otrzymali­ śmy,gdyż, zdaniem szefowej proku­

ratury, nie ma ona obowiązku odpo­ wiedzi na takiepytanie. Przesłaliśmy do niej kolejne pismo, ponieważ przy odmowie - naszym zdaniem bezpodstawnej i bezprawnej - nie podanonam jej uzasadnieniapraw­

nego. Tym razem prokurator Anna Kawecka nie użyła sformułowania, że informacje o które zabiegamy nie podlegają informacji publicznej. Po­ informowała nas, że do tej pory przesłuchano 50 świadków. „Pod­ stawą wytypowaniaosób dotychczas przesłuchanychstanowiły ustalenia Komisji powołanej przez Radę Miejską wNysie(...). Z uwagi na to, że niniejsza sprawa ma charakter rozwojowy, nie mogę, do czasu za­ kończenia postępowania, określić ilości świadków, których potrzeba przesłuchania wyłonisięw toku do­ chodzenia”

Drodzy Państwo!

Policja w Nysie, na wniosek Prokuratury i po donosie prze­

wodniczącego Rady Miejskiej w Nysie - Feliksa Kamienika wzywa osoby, które podpisały wniosek o referendum i przesłuchuje, szukając rzekomo sfałszowanych podpisów.

Chodzi o podpisy złożone w lipcu i sierpniu przez żonę za męża czy odwrotnie.

Wszystkich, którzy otrzymali wezwa­

nie zapraszam do kontaktu ze mną. Sto­

warzyszenie „Obywatele Przeciw Bezpra­

wiu" udzieli Państwu wszelkiej, niezbęd­

nej pomocy prawnej, pomożemy przygo­

tować się do kontaktów z aparatem re­

presji. Za czasów komuny prowadziliśmy też taki instruktaż pn. „Obywatel a Służba Bezpieczeństwa” i dawało to świetne re­

zultaty. Dzisiaj - ponieważ obecna władza w Nysie, przy pomocy prokuratury próbu­

je stosować te same co komuna metody szykan i zastraszania, musimy wrócić do instruowania obywateli, po to żeby umieli się bronić.

Tu przypomnę podstawowe prawa ja­

kie macie Państwo podczas przesłuchania.

1) Wezwanie

Przede wszystkim wezwanie musi za­

wierać wyraźne określenie charakteru w ja­

kim jesteście Państwo wzywani (art. 129 kodeksu postępowania karnego). A więc albo „świadek”, albo „podejrzany”. Jak poli­

cjant dla ułatwienia sobie pracy wpisał za­

miast tego np. „w celu złożenia zeznań” - to kichajcie na to wezwanie, powieście go na gwoździu i nigdzie nie idźcie (ale zachowaj­

cie, żeby byt dowód). Nie róbcie broń Boże, żadnych gestów dobrej woli, niby że owszem pomylił się, ale wy dla świętego spokoju pój­

dziecie. To jest bardzo ważne w jakim cha­

rakterze jesteście przesłuchiwani i po pro­

stu na niejasne wezwania nie należy cho­

dzić, choćby ze względu na własne bezpie­

czeństwo prawne.

2) Podejrzany ma prawo

odmówić zeznań w ogóle, a świadek ma prawo do odmowy odpowiedzi na pytanie.

Świadek może też odmówić zeznań, jeśli sprawa dotyczy jego najbliższej osoby.

Jest bardzo ważne w jakim charakte­

rze jesteście wzywani i przesłuchiwani. Je­

śli jako świadek, to pamiętajcie, że jeśli ktoś jest niepełnosprawny, w podeszłym wieku itd. to nigdzie nie chodźcie. Niech policjant przyjdzie do was. Reguluje to art. 177 par.

2 kpk. Mogli biegać do Barskiej do Urzę­

du, żeby czasem pani burmistrz nie mu- siała chodzić na komendę (postępowanie RSD-1938/09), to niech przychodzą do osób starszych.

Świadek może w każdej chwili uchylić się od odpowiedzi na każde z zadawanych pytań (art. 183 par. 1.)

Nie może odmówić zeznań w całości, ale może nie odpowiadać na każde z zada­

nych pytań. I wcale nie musicie uzasadniać dlaczego nie chcecie odpowiadać na pyta­

nie. Nic Wam wówczas nie grozi. Inaczej gdy nagadacie w swej naiwności rzeczy, które potem Was obciążą. A pamiętajcie, że nie mamy do czynienia z demokratycznie kon­

trolowaną władzą sądowniczą, z dobrze kie­

rowaną i kontrolowaną policją. To są insty­

tucje zdegenerowane, opanowane przez ko­

terie ludzi ukształtowanych w komunistycz­

nej szkole myślenia i działania. To taka Moł- dowa czy Donbas, a na pewno nie Europa.

(Że też to dziadowskie państwo przyjęli do Unii Europejskiej?)

W szczególności absolutnie pamiętaj­

cie, że żona może odmówić zeznań prze­

ciwko mężowi i odwrotnie (art. 182 par. 1 kpk). A zgodnie z art. 183 par. 1 kpk „Każ­

dy świadek ma prawo odmówić odpo­

wiedzi na pytanie jeśli udzielenie odpo­

wiedzi mogłoby narazić jego lub osobę najbliższą na odpowiedzialność karną.' Nie musicie więc Państwo odpowia­

dać na pytania czy podpisaliście za mał­

żonka (lub na odwrót) listę poparcia, bo w ten sposób - jeśli tak było - narażacie się na odpowiedzialność karną.

3) Wycofanie zeznań

Jeśli już jednak nieopatrznie, nie wiedząc, że to grozi konsekwencjami, ze­

znaliście Państwo, że podpisaliście za małżonka, to sytuacja też nie jest prze­

grana. Bowiem zgodnie z art. 186 par.

1 kpk możecie na rozprawie przed sądem wycofać zeznania.

Proszę się ze mną kontaktować przed przesłuchaniem lub po, dzwoniąc do redakcji i umawiając się. Pomogę Państwu, bo uwa­

żam całą aferę rozpętaną przez Kamienika za zwykłe chamstwo wobec ludzi, a to, że nyska prokuratura rozpoczęła w tak błahej sprawie, nie mającej żadnych negatywnych skutków, postępowanie, zajmując czas po­

licji, dręczy Bogu ducha winnych ludzi (500 wezwanych) to już osobny rozdział.

Zgodnie z art. 17 art. 1 ust. 3 (zniko­

ma społeczna szkodliwość czynu) proku­

ratura powinna odmówić wszczęcia do­

chodzenia. Nie uczyniła tego z nienawi­

ści do nas, ale nie bójcie się - postaramy się Was obronić. Ta sama prokuratura nie widziała fałszowanych dokumentów w Urzędzie kiedy sprzedawano zajezdnię, nie umiała ocenić, że cena 430 tys. za 1,5 ha w centrum Nysy to cena kilkanaście razy za niska. Ta sama prokuratura nie wszczynała postępowań, a jeśli już to pro­

wadziła je tak, żeby nie postawić zarzu­

tów kiedy w Nysie krążyły łapówki na kampanię wyborczą, kiedy przewodniczą­

cy sejmiku wyprzedawał przewłaszczony towar itd.itp. Ale teraz poleca policji prze­

słuchać 500 mieszkańców na podstawie mściwego donosu Kamienika.

Wyobraźcie sobie jakie będą koszty wysłania 500 wezwań, czasu pracy policjan­

tów zmuszonych do przesłuchiwania 500 osób, a postępowanie i tak zostanie umo­

rzone, bo jest bzdurne od początku do koń­

ca. Kierowniczka nyskiej prokuratury do spółki z Kamienikiem powinni zapłacićża te wszystkie koszty z własnej kieszeni.

No cóż, długo czekaliśmy na upadek pierwszej komuny. Doczekamy się - mam nadzieję upadku tej kliki szkodzącej nam Polakom i nam Nysanom.

Dzwońcie przed przesłuchaniem i przychodźcie na przeszkolenie. Nie lek­

ceważcie sobie tego przesłuchania, bo ich mściwość skrupi się na Was. Ale nie bójcie się! Strach jest złym doradcą.

Janusz Sanocki Nowiny Nyskie Tel. 602-397-455

(7)

19 - 25 stycznia 2010

Nysa: Milion dla Domaszkowic, zero dla Hajduk czyli radny Wajdzik kontra radny Litwin

Napadli w Więcmierzycach, zatrzymani pod Nysą. Jeden z bandytów jest radnym.

Zdaniem Ryszarda Wajdzika największe pieniądze z budżetu dostały wioski w których mieszkają radni ■ ulubieńcy burmistrz Barskiej

Napad z bronią w ręku

Ulubieńcy dostają miliony

Rządząca Nysą koalicja odrzuciła pod koniec roku wszyst­

kie wnioski budżetowe opozycji. Uchwalony plan wydat­

ków gminy na 2010 r. realizował będzie wyłącznie inwe­

stycje popierane przez radnych popierających Jolantę Barską. Taka polityka sprawia, że mieszkańców gminy dzieli się na lepszych i gorszych.

Dzielnicowy, jadąc na służbę do Skoroszyc, zauważył jadący w kierunku Nysy poszukiwany samochód ze sprawcami napadu z bronią w ręku. Dał znać dyżurnemu, zawrócił i pojechał za nimi. - Natychmiast wysłano dodatkowe patrole i samochód ze sprawcami został zatrzymany w Strobicach - informuje „Nowiny” Tomasz Niedźwiecki, zastępca komendan­

ta powiatowego policji w Nysie. Zatrzymanych bandytów przekazano policjantom z Brzegu.

Sprawców napadu - w tym gangstera w gumofilcach - zatrzymali nyscy policjanci

Przez takie zachowanie koalicji, m. in.

nie będzie oświetlenia drogi na końcu Haj­

duk Nyskich, przy której wybudowany kil­

ka nowych domów. Wnioskował o to rad­

ny Ryszard Wajdzik z Ligi Nyskiej. Koszt zadania nie byłby duży, bo chodziło ledwo o kilka latarni. - To nie miało być oświetle­

nie dla mnie, tylko dla mieszkańców, któ­

rzy prosili mnie o interwencję. Ich wniosek przekazałem władzom Nysy - mówi radny z Kępnicy.

O tę sprawę upomniał się również pod­

czas sesji budżetowej, która odbyła się w ostatnich dniach 2009 roku. Wajdzik, za od­

rzucenie jego wniosku, skrytykował pu­

blicznie burmistrza i radnych koalicji. Na od­

powiedź nie musiał długo czekać, bo głos zabrał znany z różnych dziwnych wypowie­

dzi Janusz Litwin, radny PSL z Domaszko­

wic. Nie próbował jednak wytłumaczyć dla­

czego nie poparł mieszkańców Hajduk.

Zaatakował za to Wajdzika, wypominając mu, że ten kiedyś też głosował przeciwko mieszkańcom wsi. Wajdzik nie tylko temu

zaprzeczył, ale zwrócił uwagę na coś szczególnego. - Ja radnym jestem już od kilku kadencji. Tymczasem pan, panie Li­

twin radnym jest zaledwie trzy lata i już dostał pan ponad milion złotych na remont świetlicy w Domaszkowicach. W Kępnicy nigdy nie było takich pieniędzy i nigdy nie śmiałem się o nie upominać, bo wiedzia­

łem, że są ważniejsze dla miasta inwesty­

cje - mieszkania, wyższa szkoła, wysypi­

sko czy kolektor ściekowy - ripostował radny Ryszard Wajdzik, który dodał, że kie­

dy to zostało zrobione dopiero starał się o pieniądze dla swojej miejscowości. Podkre­

ślił też, że to, że w budżecie nie znalazło się kilka tysięcy dla Hajduk to wstyd dla radnych.

Gwoli ścisłości warto dodać, że wszystkie wnioski budżetowe opozycji bur­

mistrz wyrzuciła do śmietnika. I zrobiła to chyba w ramach wzmacniania opozycji, bo ostatnio burmistrz żaliła się w radiu, że ma silną opozycję.

pw

Do napadu doszło 15 stycznia w Więcmierzycach powiat brzeski.

- Czterech zamaskowanych mężczyznuzbrojonych w pistolet z wprowadzonym do komory nabo­ jemnapadło na kierowcę dostaw­

czego iveco. Mężczyźnizamierzali zrabować mu pieniądze - powie­

dział Maciej Milewski, rzecznik prasowy komendanta wojewódz­ kiego policji. O napadziezawiado­ mionowszystkiejednostki policji na terenie Opolszczyzny.

53-letnikierowca, pracujący w jednej z wrocławskichfirm, jakco dniarozwoził drób i wędliny do sklepów, pobierając równieżnależ­

ności za sprzedany towar. Wpią-.

tek, 15 stycznia okołogodziny8.00 podjechał jak zwykle odstronyza­ pleczapod sklepw Więcmierzy­

cach.Po wyładowaniu towaru ipo­

braniu pieniędzy wsiadał do do­

stawczego iveco. Kiedy zamykał

drzwi, podbiegł doniegona ciem­

no ubrany mężczyznai kierując w jego stronę pistolet zażądał pienię­ dzy.W tym samym czasiedo samo­ chodu podbiegł drugi zamaskowa­ ny mężczyzna.Napadnięty kierow­ ca nie przestraszył się, uderzyłna­ pastnikai pobiegł do sklepu skąd powiadomił o napadzie policję. Na­

pastnicy, po zabraniuz iveco port­ felaz dokumentami, uciekliswoim samochodem w stronę Skoroszyc, następnie w kierunku Nysy.

Jadąc na służbę dzielnicowy ze Skoroszyc rozpoznałposzukiwany samochód. Ruszyłza nim w pościg.

Po kilku minutach dołączyły do niegowezwane na pomoc radio­

wozy z Nysy. Citroena bandytów zatrzymano w Strobicach. W sa­

mochodzie siedziało czterech mężczyznw wieku od27 do 47lat, mieszkańców Warty, Turka i Opa­

towa.Jedenznich nie ma stałego

miejsca zameldowania, trzech jest znanych policji m.in.zkradzieży z włamaniem, wyłudzania kredytów, paserstwoijazdępodwpływem al­ koholu. Czwarty mężczyzna, 47- letni mieszkaniec Turka jest tam­ tejszymradnym. Wszyscyzostali zatrzymani i przewiezieni ich do nyskiejkomendy.

W samochodzienieznaleziono broni, natomiast przy jednym z za­ trzymanych, 47-latku, nyscy poli­ cjanciznaleźliamunicję do kara­

binka sportowego KBKS, cztery petardy, nóż składany orazkomi­

niarkę. Funkcjonariusze, penetru­

jąc teren,odnaleźli na trasie prze­

jazdu citroenaporozrzucane co kil­ kaset metrów: kominiarkę, pistolet zpodpiętym magazynkiem oraz czarną czapkę z rękawiczkami.

Sprawcom napadugrozi kara do12 latpozbawienia wolności.

JOTPE

reklama

www.FINANS.pl

Nysa,

ul. Rynek

3

tel. 077/433 85 45, tel. 077/433 44 68, fax. 077/40 90 320

e-mail: nłeruchomości@finans.pl

DOMY NA SPRZEDAŻ

Zabudowa bliźniacza-132m2,3-6ar, 4pokoje, Jędrzychów...285 OOOzł dom wolnostojący -150m2,1 ha, Łąka... ...198 OOOzł dom wolnostojący -150m2,10ar, Piątkowice...219 OOOzł dom wolnostojący-130m2,25ar, Nowy Świętów...349 OOOzł dom wolnostojący- 100m2,10ar. Chróścina Nyska...146 OOOzł

LOKALE DO WYNAJĘCIA I NA SPRZEDAŻ

NASZEWYBRANE OFERTY

1 pokój- 20m2, IV piętro,Kusodńsiego...

1 pokój- 34m2,III piętro,KEN...

1 pokój 40m2, parter,Zjednoczenia...

2 pokoje ■ 35m2,II piętro, Kusoańskiego 2 pokoje ■ 35m2, IIIpiętro. BiskupaJarosława 2 pokoje 47m2, parter, KEN..._...

2 pokoje48m2. parter,Korfantego.........

2 pokoje - 48m2, VII piętro,Podzamcze...

2 pokoje ■ 55m2, parter. Ściegiennego ...

2 pokoje 70m2.1 piętro,Piłsudskiego...

3 pokoje ■ 56m2, parter. Korczaka ...

3 pokoje 60m2. III piętro,Gałczyńskiego...

3 pokoje • 78m2, IIIpiętro, Marcinkowskiego...

4^okoj^73m^ll^ięfr^odzama^^

MIESZKANIA POD KLUCZ

ul. K.E.N.

SZCZEGÓŁY PROMOCJI NA

WWW. FINANS .pl

Nysa, ul. Podolska,40m2, lokalhandlowy........•SSu...59000zł Otmuchów,ul.Grodkowska, 638m2, hala...“s^S«950 OOOzł

Głuchołazy, 49m2, lokal handlowo-usługowy,...169OOOzł

WYBRANE DZIAŁKI NA SPRZEDAŻ

Nysa, ulAleja Wojska Polskiego, 2 działki10,34arai 20,85ara..85000zł/ar Nysa, ul. Piłsudskiego1,09ha, działka pizemysłowa...12000zł/ar

...84OOOzł .125 OOOzł .125 OOOzł 125000zl .143 OOOzł.

.142 OOOzł'

.153 ooozł z cegły, 3-pietrowy, CO-miejskie, woda ,.145 OOOzł,

.89 OOOzł .180OOOzI' .159OOOzł ..189000Z .280OOOzł I ..160000zl

Mieszkanie 2 pokoje 53m2, III piętro, mieszkanie w bloku

ciepła z sieci, duży balkon, możliwość kupna mieszkania z całym wyposażeniem Ul. Osmańczyka

cena - 152 OOOzł

Mieszkanie 1 pokój

34m2,1 piętro, po kapitalnym remoncie, okna PCV z roletami, CO-mijeskie,

niski czynsz, doskonała lokalizacja, balkon

Ul. Celna

cena - 132 OOOzł

Mieszkanie 2 pokoje

49m2, III piętro, jasna kuchnia z, meblami w cenie, po kapitalnym remoncie, wymienione instalacje,okna PCV z roletami 2 piwnice,balkon, czynsz 330zł/4os.

Ul. Gałczyńskiego

cena - 180 OOOzł

Mieszkanie 3 pokoje 60m2, II piętro, rozkładowe, na podłogach deski, nowe otaPCT z roletami,

meble w cenie, bata, czynsz 300zł

Ul.. Wasylwskiego cena - 189 OÓOz

PEŁNA OFERTA NA STRONIE: www. F ■ NANS ,Pi

INFORMACJE:

Biuro Nieruchomości FINANS Nysa, ul. Rynek 3 tel. 77 433 85 45 tel. 77 433 44 68

- od 23m2 do 72m2 wyposażenie:

- wylewki, okna PCV, drzwi wejścioweiwewnętrzne - łazienka:wanna,toaleta, baterie, instalacje, grzejniki -kuchnia: kuchenka, zlewozmywak, baterie

Cytaty

Powiązane dokumenty

moc materialną dla uczniów. W przy ­ szłym roku uczniowie otrzymają tylko 100 tys. Argumenty przed ­ stawiane przez pomysłodawców wspierania PWSZ były takie, że pieniądze

sza mniej więcej raz na miesiąc. Nic więc dziwnego, że opracowując kolejne miesięczne plany nic ma, biedaczyna, czasu na nic, nawet na pochwalenie się tym co już

Jednak szybko przeko ­ nali się, że wprowadzanie do niego danych jest bardzo proste i zajmuje zaledwie kil ­ ka minut - mówi Piotr Pu ­ dełko, dyrektor Publicznego Gimnazjum

W drużynie może grać jeden zawodnik, który ukończył 20 lat, przejścia zawodników z drużyny do drużyny mogą odbywać się tylko po zakończeniu rundy, zawodnicy z drużyn

bowe bilety na mecz Górnik Zabrze - Wisła Kraków, który odbędzie się 17 października 2010 o godzinie 17.00.. W kuponie

Żałuję też, że w tym roku jeździliśmy tylko po suchym i nigdy nie ścigaliśmy się na mokrej nawierzchni, bo może wtedy udało-. Paweł za kierownicą czuje się jak

zacji, tylko nie ta! - skarżą się mieszkańcy. Złośliwi twierdzą, że ta ulica nie będzie remontowana dopóki znajduje się przy.. niej firma, której burmistrz nie darzy

Już 25 października (poniedziałek) w Kamienicy Nyskiej odbędzie się zbiórka krwi, przy okazji której będzie się można zarejestrować jako potencjalny dawca szpiku