• Nie Znaleziono Wyników

Nowiny Nyskie 2010, nr 22.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Nowiny Nyskie 2010, nr 22."

Copied!
48
0
0

Pełen tekst

(1)

Stracili pracę Prawie 170 osób straci pracę w gminie Głuchołazy 7

w wyniku upadku spółki FM Mebel, jednego z największych pracodawców w gminie

Dni Nysy 2010

Coraz mniej ludzi na koncertach z okazji święta miasta

-24, 25-

Zabraknie

CO TYDZIEŃ

Burmistrz Nysy domagała się ukarania grzywną członków Komitetu Referendalnego. Sąd odrzucił żądania Jolanty Barskiej i nakazał zapłacić jej koszty procesu. Walka z opozycją trwa. ZT_

łyski * proce 'Ś SZI esn astu

■r 1 -.1

TYGODNIK MIEJSKI I REGIONALNY. UKAZUJE SIĘ OD 1947 ROKU.

Nr 22,1 - 7 czerwca 2010, Indeks: 328073. Cena: 2,50

Likwidacja na raty

Od września do szkoły w Złotogłowicach będą uczęszczały tylko cztery klasy. Czy to początek końca placówki?

Prokuratura zbada zrzuty

Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie

o popełnieniu przestępstwa przez odpowiedzialnego za sterowaniem gospodarki zrzutowej na Jeziorze Nyskim - Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.

4

na drogi

Gmina Nysa nie sprzedała 10-hektarowego terenu pod markety przy ul. Zwycięstwa. Do budżetu nie wpłynie 30 min zł. Zabraknie na drogi i inne inwestycje.

0%W«|

• 1

wystarczyło kilkanaście minut potężnej j uleyffa około 20 gospodarstw

| Mnwsocinie zostało zalaijyęh.

Prognoz^Jńa najbliższe dni przewidują obfiteiopady. Czy grozi nam powódź?

3-

BEZPŁATNY

DODATEK TV

(2)

str. 2 . . . 1 - 7 czerwca 2010 _

LICZBA TYGODNIA

20 000

przekaże gmina Nysa gminie Zawadzkie na usuwanie szkód popowodziowych

dw

Pytają mnie, dlaczego kobiety całuję w rękę.

Odpowiadam, że od czegoś trzeba zacząć

- Bronistaw Komorowski, kandydat na prezydenta RP

WYDARZENIE

Walka o rynek

Nyska firma „Mega” - produ­

cent różnego rodzaju naczep i przy­

czep oraz różnych typów zabudów do samochodów ciężarowych i do­

stawczych (plandek, skrzyń itd.) prezentowała swoje wyroby na majowych targach w Kielcach. To draga po Poznaniu impreza wysta­

wiennicza, gdzie odbywały się też targi drogownictwa, maszyn bu­

dowlanych, infrastruktury i infra­

struktury lotnisk.

W tym roku prezentowało się tam 700 firm z Polski i innych krajów Europy. Wśród nich była nyska firnia

„Mega”. - Na stoisku firmy można było obejrzeć naczepę niskopodwo- ziową, naczepę wywrotkę oraz przy­

czepę MARIO. W celu lepszej pre­

zentacji zwiedzającym zademonstro­

wano pojazdy w typowych dla nich sytuacjach - informuje „Nowiny” Zbi­

gniew Pierzchała, specjalista ds. kon­

taktów z mediami.

Zainteresowanie nyskim sprzętem było duże. Efektem tar­

gów była zarówno ich promocja produkcji, jak również nawiązanie kontaktów handlowych.

dw

Byłych Mieszkańców Nysy w Hildesheim, który w miniony piątek, podczas uroczystej I sesji Rady Miejskiej otrzymał I tytuł „Honorowego

Obywatela Nysy”.

Bernwald Trouw pełni funkcję przewodniczącego od 1995 roku. Od tego czasu pie­

lęgnuje tradycje przekazywania dziedzictwa przez byłych nysan kolejnym pokoleniom. Wycho- : dzi z przekonania, że bogata kultura i tradycja Ziemi Nyskiej mogą zostać zachowane tylko we współpracy z obecnymi mieszkańcami. Związek Byłych Mieszkańców Nysy współpra­

cuje z parafią św. Jakuba i Agnieszki, nyskim szpitalem, zajmuje się wymianą kulturalną i młodzieżową.

ag

Poszukiwanie „Perły”

Urząd Miejski w Nysie organizuje drugą edycję konkursu Architektonicznego „Perły Nysy 2010”. O 20 tys. złotych, statuetkę i pamiątkową tabliczkę, która zawiśnie na nagrodzonym obiekcie mogą walczyć budynki, które zostały wyremontowane w latach 2008-2010. Przypomnij­

my, że pomysłodawczynią konkursu jest radna Ligi Nyskiej Danuta Pasieka.

Zgłoszenia przyjmowane są do końca czerwca. Obiekty będą oceniane w trzech kategoriach: budynek mieszkalny, obiekt użyteczności publicznej, obiekt zabytkowy, obiekt należący do Skarbu Państwa lub jednostki samorządu terytorialnego.

Lista nominowanych będzie znana do końca czerwca, zaś ogłoszenie zwycięzców nastąpi 4 października br.

Kupony ze zgłoszeniami dostępne są na stronie internetowej UM w Nysie. Wypełnione można wrzucać do urn, które znajdują się w kilku miejscach naszego miasta pi.in. w PWSZ, w Nyskim Zarządzie Nieruchomości, w popularnych nyskich restauracjach, w bibliotece miejskiej, w Bastionie św. Jadwigi i oczywiście w Urzędzie Miejskim.

ag

Obiektywnie

vki przy Alei Duńczyków, iię nocnych patroli w parku?

Wandalizm, to zbyt słabe określenie tego, czego w Parku Miejskim w Nysie, dokonali nieznani sprawcy nocą z 25 na 26 maja.-Porywali z korzeniami kilka kwitnących kasztanowcowi połamali młode dęby. Wcześniej, z betonowym podłożem wyrwano!

Policjanci i strażnicy miejscy boi

jp

Czy w centrum rehabilitacji planowane są redukcje etatów?

Wojciech Machelski,

dyrektor naczelny Opolskiego Centrum Rehabilitacji w I Korfantowie

- Szpital zatrudnia 255 osób

| na 180 pacjentów. Uważam, że dużo. Administracja jest okrojona. Głównie pracują pielęgniarki (68), rehabilitanci (40) i lekarze (19).

i Ruchy w zatrudnieniu muszą być. W porównaniu do roku : ubiegłego przychody ze

świadczeń zdrowotnych

■ zmalały o 1,5 min zł.

Analizujemy szczegółowo koszty, również osobowe, i musimy je ograniczyć. Nie

powiem, że nie będziemy zwalniać ludzi, bo bym skłamał. W zachodnich standardach obowiązuje zasada: na 1 pacjenta przypada 1 osoba personelu medycznego. Chcemy do tego dążyć. Zastanawiamy się nad przeprofilowaniem jednostki, być może rezygnacji z rehabilitacji neurologicznej. Musimy też zwiększyć przychody szpitala. Dlatego już dziś mamy ofertę aktywnego wypoczynku z basenem i odnowy biologicznej dla osób z zewnątrz.

dw

Trzeźwy poranek

W poniedziałek rano policjanci z nyskiej drogówki przeprowadzili akcję

„Trzeźwy poranek”. Kontrole prowadzono na terenie Nysy. Funkcjona­

riusze skontrolowali ponad sto pojazdów. Dwóch kierowców znajdowało się w stanie po zażyciu alkoholu. Obaj, to mieszkańcy Nysy. Jeden miał 0,3 a drugi 0,9 promila. Zatrzymano trzy prawa jazdy, z uwagi na zły stan techniczny pojazdów zatrzymano dziewięć dowodów rejestracyjnych. Wręczono kilka mandatów za jazdę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa.

JP

„Zawsze będzieszw

naszych

sercach

i

w naszejpamięci...

Wszystkim Sąsiadom, Przyjaciołom i Znajomym a szczegól­

nie Bronisławie Wyleciał, Mieszkańcom Chocieborza, Wójtowi Gminy Pakosławice, Członkom Ruchu Rozwoju Regionu, Pracownikom Firmy FINANS oraz Gminy Nysa za okazaną pomoc, wsparcie i udział w ostatniej drodze naszej

Mamy, Babci i Prababci

Ś.P.

WIKTORII MURAŃSKIEJ serdeczne podziękowania składa pogrążona w smutku

Jadwiga Kadróg z rodziną

Felieton

Janusz Sanocki

Polska przecieka

Przeciekające wały przeciwpowodziowe, nieremon- towane od lat urządzenia hydrotechniczne, brak wnio­

sków z powodzi 1997 roku (vide: wrocławski Kozanów), odłożone na półki alarmujące raporty NIK - słowem kompromitacja. Kompromitacja państwa polskiego, któ ­ rego żaden rząd nie był zainteresowany długofalową po­

lityką zapobiegania zdarzającej się co jakiś czas, w na ­ szym klimacie, powodzi.

Sprawa zabezpieczeń przeciwpowodziowych i strate­

gii w tym zakresie nie jest czymś wyjątkowym. Właściwie czego nie tknąć w Polsce budzi przerażenie tymczasowo ­ ścią, złym funkcjonowaniem, niesprawnością. Energety­

ka, służba zdrowia, wojsko, sądownictwo, drogi, system emerytalny - w każdej z tych ważnych dla Polaków dziedzi­

nie trwa odkładanie niezbędnych reform, zamykanie oczu na fatalną rzeczywistość, eksploatowanie - byle do jutra.

W niektórych dziedzinach można obejść problemy - w służbie zdrowia bogatsi mogą się leczyć prywatnie. Jeśli jednak można zrezygnować z państwowego lekarza, to nie sposób zrezygnować z usługi państwowego sędziego czy prokuratora. Nie sposób też wymagać od obywateli, żeby sobie wybudowali kawałek drogi czy tamy. To powinno zapewniać państwo, które na ten cel zdziera z nas podatki.

Ale państwo tego nie robi. Nie utrzymuje systemów przeciwpowodziowych w odpowiednim stanie, nie budu ­ je dróg, nie zapewnia sprawnie działających, bezstron ­ nych sądów, nie mamy już prawie armii (z wyjątkiem kil ­ ku tysięcy kontygentu na cudze potrzeby do Afganista­

nu, czy Iraku).

Czym grozi takie „nie-działanie” państwa polskiego - łatwo zobaczyć na przykładzie powodzi. Brak długofalo ­ wych inwestycji i spójnego systemu prowadzi do klęski. W przypadku powodzi jest to klęska żywiołowa. Jednak przy­

kład Grecji pokazuje na naszych oczach załamanie pań ­ stwa, klęskę cywilizacyjną.

Stan polskiego państwa jest taki, że nieuchronnie nadciąga do nas klęska cywilizacyjna. Załamanie syste ­ mu emerytalnego, finansów, lecznictwa itd. jest tylko kwestią czasu. Wówczas ktoś będzie musiał.za dzisiejsze zaniedbania zapłacić i będziemy to my - Polacy, bo prze­

cież ani Niemcy, ani Amerykanie nie będą regulować na­

szych długów.

Jakie są przyczyny tej postępującej degradacji państwa polskiego? Jaka „woda” sprawia, że nasze państwo prze ­ cieka?

Otóż, żeby jakakolwiek instytucja (a państwo w szcze ­ gólności) funkcjonowała dobrze, konieczne jest spełnie­

nie dwóch wzajemnie sprzecznych warunków. Z jednej strony władza musi być stabilna - z drugiej strony funkcjo­

nariusze władzy muszą być pod stałą kontrolą społeczeń­

stwa. W takiej Wielkiej Brytanii przeciętnie premier rzą ­ dzi osiem lat, ale jednocześnie każdy poseł jest pod stałą kontrolą wyborców. Zapewnia to brytyjski system wybo­

rów bezpośrednich w Jednomandatowych Okręgach Wy­

borczych (JOW). Przerabiany obecnie w Wielkiej Brytanii przypadek rządu koalicyjnego, a więc z gruntu nieodpo ­ wiedzialnego („to nie ja, to kolega”) występuje tam raz na 40 lat. Bo logika systemu JOW wytwarza w parlamencie system bipolarny, z dwiema dominującymi partiami. Oczy­

wiście raz na jakiś długi okres czasu zdarza się koalicyjna wpadka.

W Polsce - na skutek przyjęcia szkodliwej dla pań ­ stwa i szkodliwej dla obywateli tzw. „ordynacji propor­

cjonalnej ” - każdy rząd jest koalicyjny, a więc niezdolny do rządzenia. A jednocześnie politykom ordynacja par­

tyjna zapewnia całkowite uwolnienie od kontroli ze stro­

ny wyborców.

Przeciętny brytyjski premier rządzi 8-10 lat. W Polsce przeciętnie rząd trwa ok. 1,5-2 lata. Ale pomimo nietrwa- łości rządów w polskim Sejmie widzimy ciągle te same twarze. To właśnie proporcjonalna ordynacja wyborcza zdestabilizowała polskie państwo, uniemożliwiając prak ­ tycznie rządzenie.

Tę genetyczną wadę wmontowali nam w nasz system zarażeni wirusem ideologii, tzw. „konstytucjonaliści ” , a jej trwanie gwarantują zainteresowani utrzymaniem stanu nieodpowiedzialności politycy.

Dlatego nawa państwowa - „Polska”, przecieka i to

przecieka coraz szybciej. Głupi i szkodliwy, kto tego nie

widzi.

(3)

Idzie wielka woda...

Z pomocą zalanym ruszyli sąsiedzi

Czy grozi nam powódź?

Mieszkańcy Nysy i powiatu wciąż mają przed oczami po ­ wódź z 1997 roku oraz tegoroczną, która szczęśliwie omi ­ nęła nasz region. Ale wszyscy wciąż spoglądają w za­

chmurzone niebo i z drżeniem serca słuchają prognoz me­

teorologów. Czy grozi nam powódź?

Od wtorku do czwartku Instytut Meteorologii przewiduje opady od 10 do 30 litrów na metr kwadratowy. Miejscami, przy intensywnych i krótkotrwałych ulewach może spaść do 50 litrów. - Może to spowodować lokalne podtopienia spowodowane wystąpieniami małych rzek. - To są okresowe opady i ciężko jest prognozować, czy z tego może być powódź - usłyszeliśmy w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego w Opolu.

- Nie musimy bać się powodzi - uspokaja starosta nyski Adam Fujarczuk. - Zwiększone opady nie grożą nam od razu powodzią. My jesteśmy przygotowani. Jednostki strażaków zawodowych i ochotników są przygotowane. Mamy również odpowiedni zapas worków i piasku. Gdyby nawet wystąpiły ciągłe, kilkudniowe opady w Kotlinie Kłodzkiej lub w Czechach, to woda dojdzie do nas dopiero po dwóch, trzech dniach.

A po drodze mamy jeszcze zbiorniki w Kozielnie, Otmuchowie i Nysie.

Woda zaatakowała z dwóch stron i nie miała możliwości odpływu

Rusocin już zalało

Jerzy

Pietraszko

Wystarczyło kilkanaście minut potężnej ulewy, a około 20 gospodarstw w Rusocinie zo­

stało zalanych w poniedziałek 31 maja. Prognozy na najbliższe dni przewidują w naszym regionie opady w granicach 50 litrów na metr kwadratowy. Czy grozi nam powódź?

Dane o stanie jezior na 31 maja

Zwiększana jest rezerwa powodziowa na zbiornikach Otmuchów i Nysa, w celu osiągnięcia większej rezerwy wymaganej w okresie letnim.

Zrzuty

w

poniedziałek 31 maja:

Jezioro Nyskie Jezioro Otmuchowskie

150 m’/s 80 m’/s

Rezerwy

Zbiornik Topola k/Paczkowa:

Jezioro Otmuchowskie:

Jezioro Nyskie:

Dopływ

i

odpływ Zbiornik Topola k/Paczkowa Jezioro Otmuchowskie Jezioro Nyskie

rezerwa 6,86 min m', rezerwa 31,20 min m', rezerwa 47,32 min nr,

dopływa 50,98 m3/s, dopływa 40,68 m3/s, dopływa 104,31 m;i/s,

odpływa 48,70 mJ/s odpływa 80 m3/s odpływa 150 m3/s

Woda zaatakowała zdwóch

stron

W Rusocinie, w kilku zalanych mieszkaniach woda sięgała 15 cen­

tymetrów wysokości. Podtopiony został kościół i przedszkole. Miesz­

kańcy obwiniają za to drogowców, którzy podczas przebudowy drogi wojewódzkiej prawie o połowę zmniejszyli średnicę przepustów pod mostkami oraz spłycili rów.

Zbigniew Jurek, prezes OSP w Rusocinie jak zwykle po szóstej szedł do pracy.

- Woda w rowie miała normal ­ ny poziom. Po siódmej zadzwonili do mnie znajomi, że zalewa budyn­

ki przy końcu wsi. Nie dowierzałem telefonom, gdyż niedawno tamtędy szedłem i nic się nie działo. Wsia ­ dłem jednak w samochód i przyje­

chałem. Zobaczyłem przepełnione rowy, woda płynęła szosą, obejścia domów były już częściowo zatopio­

ne. Zaskoczyło mnie to ogromnie.

Niewiele myśląc otworzyłem remi­

zę strażacką, uruchomiłem alarm i powiadomiłem straż w Nysie. W tej chwili sytuacja (godz. 10.00 - dop.

red.), jeżeli nie będzie znów nagłe ­ go opadu, ustabilizuje się. Kilkana ­ ście domów zostało poważnie pod- topionych, w przypadku siedmiu z nich woda dostała się do środka.

- Rów obok domu już nie przyj­

muje wody, gdyż przepusty są za małe. I to nas zalało. Woda tak na ­ gle przybrała, że nie zdążyliśmy za ­ reagować - mówi roztrzęsiona Wanda Kościelniak. Jeszcze przed siódmą obok jej domu nie było wody.

- Obawiając się podtopienia na wszelki wypadek napełnialiśmy z mężem worki piaskiem. Kiedy po chwili weszliśmy do domu, to już wszystkie pomieszczenia były zala­

ne - mówi Wanda Kościelniak.

dokończenie na str.

6

reklama

blackredwhite D TERAZ NIE TYLKO KUCHNIE

wypoczynki

■ meblościanki

szafy, przedpokoje

meble młodzieżowe

meble biurowe

sypialnie

NYSA ul. Poniatowskiego 5a (obok LOK) tel./fax +48 77 433 80 60 OPOLE ul. Zbożowa 9 (obok Mercedesa) tel./fax +48 77 474 32 95 KŁODZKO ul. Wyspiańskiego 20c (były POM) tel./fax +48 74 865 80 18

www.brw.com.pl na brw@onet.eu

Organizator Patronat honorowy

Małgorzata Radziewicz

"Cechy i tradycje cechowe w dawnej Nysie'

ks. prałat Mikołaj Mróz

"Nysa - nowe i stare miasto"

Spotkania z historią NYSY

(4)

str. 4 . 1-7czerwca2010 ,.

Kontrowersje: Nysa i Otmuchów odpowiedzialne za skalę zniszczeń powodziowych w powiecie brzeskim?

Prokuratura zbada zrzuty

Do prokuratury wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez odpowiedzialnego za sterowanie go ­ spodarką zrzutową na Jeziorze Nyskim - Regionalny Za­

rząd Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. Czy niedostoso ­ wane do sytuacji w naszym rejonie zrzuty wody z nyskiego zbiornika doprowadziły do ogromnych rozmiarów powo­

dzi w powiecie brzeskim?

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa (jak czytamy: „z art.

164 paragraf 1 w zw. z art. 163 pa ­ ragraf 1 pkt 2 kodeksu karnego) polegającego na sprowadzeniu bez­

pośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zalewu, które to zdarze­

nie zagraża życiu i zdrowiu miesz ­ kańców Powiatu Brzeskiego albo mieniu w wielkich rozmiarach”) wniósł do prokuratury wójt gminy Skarbimierz, Andrzej Pulit.

- Kilkudniowe niewłaściwe ste ­ rowanie zrzutem wody ze zbiorni­

ków retencyjnych w Nysie i Otmu­

chowie w efekcie spowodowało wzrost fali powodziowej na Odrze przy ujściu rzeki Nysy Kłodzkiej o 1 metr - powiedział „Nowinom ” wójt.

Jego zdaniem z jednej strony, gdyby zrzuty wody były dostosowy­

wane do sytuacji, rozmiary strat mogłyby być mniejsze, ale z drugiej strony twierdzi, że jego błyskawicz ­ na interwencja spowodowała, że nie doszło do przelania się wody przez wały. - 16 i 17 maja RZGW we Wrocławiu zdecydował o wy­

puszczeniu ze zbiorników w Nysie i Otmuchowie 143,73 m3/s wody, podczas gdy dopływ wody deszczo ­ wej do zbiorników kształtował się na poziomie 100 m3/s. Ponadto 18 maja RZGW zdecydował o wypusz­

czeniu ze zbiorników retencyjnych w Nysie i Otmuchowie 150 m3/s

nina Nysa: Uchwała o podwyżkach zakwestionowa- przez nadzór prawny

iaż stare ceny wody

Wojewoda opolski nie zaakceptował uchwały nyskich radnych o podwyżkach wody. Uznał, że zapisy w taryfach nie są zgodne z ustawą i wszczął postępo- lie nadzorcze. Zostanie ono zakończone 4 czerwca. Podwyżka miała obowią- ić od 1 czerwca br. Część odbiorców otrzymała już nowe rachunki z wyższą I, która jednak nie obowiązuje.

Uchwała w sprawie 22 procentowej podwyżki cen wody zapadła w kwietniu i została, zgodnie z procedurą skierowana do wojewody opolskiego. Nadzór prawny wojewody dopatrzył się jednak pewnych niezgodności uchwały z ustawą i wszczął postępowanie.

- Powodem wszczęcia niniejszego postępowania jest zawarcie w taryfie regulacji bez upoważnienia ustawowego, co stanowi istotne naruszenie prawa. Termin na wydanie roz­

strzygnięcia nadzorczego upływa 4 czerwca 2010 r. - poinformowała „Nowiny” Lidia Musiał, Referent Prawny w Wydziale Prawnym, Nadzoru i Kontroli.

- Nadzór wojewody do czasu wydania rozstrzygnięcia odmówił udzielania informacji, jakie były konkretne niezgodności uchwały z ustawą.

W związku z taką sytuacją nadal obowiązują stare ceny wody. Z informacji uzyskanej od radcy prawnego gminy Aleksandry Markiewicz, w przypadku uchylenia uchwały stara taryfa może obowiązywać przez 90 dni. Czas ten gmina może wykorzystać na urucho­

mienie kolejnej procedury związanej z przygotowaniem nowej uchwały w sprawie taryf wody: prezes Akwy składa wniosek o nowe taryfy, burmistrz je rozpatruje (akceptuje lub nie), przygotowuje uchwałę i poddaje radnym do głosowania na sesji.

dw przy dopływie 120 m3/s. To spowo ­ dowało wzrost fali powodziowej na Odrze przy ujściu Nysy Kłodzkiej o 1 metr! Przecież zbiorniki retencyj ­ ne służą do ochrony przeciwpowo ­ dziowej i utrzymywana jest w nich rezerwa do gromadzenia wody po ­ wodziowej !

Wójt Skarbimierza dodaje, że rezerwa na zbiorniku otmuchow- skim jest na poziomie 56 min m3, a na zbiorniku nyskim 59 min m3, podczas gdy dobowy przepływ wody do zbiorników wynosi 10 min m3. - Co to oznacza? Rezerwa po­

wodziowa w zbiornikach wystarcza na 12 dni, a więc nie było potrzeby zalewu obszarów powiatu brzeskie­

go, tj. gminy Skarbimierz, Lubsza i Brzegu. Także główny hydrolog kraju mówił, że na Nysie popełnio ­ no błąd.

Doniesienie w tej sprawie wójt Skarbimierza (popierany przez sta ­ rostę brzeskiego) złożył do Proku­

ratury Rejonowej w Brzegu i do wiadomości prokuratur we Wrocła­

wiu i Opolu.

W miniony piątek zwróciliśmy się do dyrekcji RZGW we Wrocła­

wiu z prośbą o komentarz do sytu ­ acji. W tym dniu przedstawiciele dyrekcji byli nieobecni ze względu na spotkanie z wojewodą. Na prze ­ słane drogą elektroniczną pytania nie otrzymaliśmy odpowiedzi do zamknięcia tego numeru „Nowin”.

Do sprawy powrócimy.

Burmistrz domagała się ukarania członków Komitetu Referendalnego. Sąd odrzucił jej roszczenia.

Nysa: Kompromitacja i porażka burmistrz Nysy w sądzie!

Nyski proces szesnastu

Piotr

Wojtasik

Burmistrz Nysy domagała się przed nyskim sądem ukarania grzywną szesnastu człon­

ków Komitetu Referendalnego - przeciwników sprzedaży rynku, a zarazem śmiałków, którzy próbowali odwołać ją ze stanowiska. Sąd odrzucił żądania Jolanty Barskiej i naka­

zał zapłacić jej koszty procesu.

Podobnie jak koszty pełno ­ mocnika sądowego, pokryją je ny ­ scy podatnicy. Burmistrz Barską przed sądem reprezentowała bo­

wiem zatrudniona w urzędzie miejskim radca prawny Aleksan ­ dra Markiewicz. Według jej moco­

dawczym, komitet nie wywiązał się m.in. z ciążącego na nim zakazie kolportowania zakazanych przez opolski sąd ulotek referendalnych.

Barska nie miała na to jednak żad ­ nych dowodów, które mogłyby przekonać sąd. Nie mogło wystar­

czyć jej zapewnienie, że rzekomo widziała jakieś osoby rozdające ulotki na ulicy.

Komitet Referendalny przed wymiarem sprawiedliwości repre­

zentował radca prawny Stanisław Ruszel, jednocześnie jeden z członków KR. - Sąd w Opolu za ­ kazał kolportażu konkretnych ulo ­ tek, nie odnosząc się do ich treści.

Tymczasem komitet kolportował inną, niezakazaną ulotkę. O tym, czy jej treść jest niezgodna z pra ­ wem, mógł zgodnie z ustawą o re­

ferendum zdecydować tylko Sąd Okręgowy. Burmistrz Nysy nie skierowała tam sprawy, choć miała na to czas - podkreślił pełnomoc­

nik KR. Zawnioskował o odrzuce ­ nie rządań Barskiej w całości.

Na rozprawie przesłuchano wszystkich szesnastu członków ko­

mitetu, którzy zgodnie zaprzeczyli oskarżeniom Jolanty Barskiej. Bur ­ mistrz domagała się też dla nich kary za nie umieszczenie korzyst­

nego dla niej wyroku sądu na stro­

nie internetowej komitetu. Zakwe­

stionowała też możliwość opubliko ­

wania oświadczenia KR (że wszyst­

kie fakty podane w ulotkach są prawdziwe i ogólnie znane miesz ­ kańcom Nysy) obok wyroku sądu na pierwszej stronie „Nowin” . Jej zdaniem, zachowanie KR to kpina z prawa. Sąd nie podzielił tej opinii

Komentarz

- Nie mamy wprawdzie żadnego dowodu, że członkowie Komitetu Referen­

dalnego rozpowszechniali zakazane ulotki po uprawomocnieniu się postanowień Sądu Okręgowego, ale oni też nie mają dowodu, że nie rozpowszechniali - powie­

działa w ostatnim słowie przed nyskim sądem prawniczka nyskiego Urzędu Miejskiego, reprezentująca burmistrz - Aleksandra Markiewicz.

Słowa urzędowej prawniczki wywołały natychmiastowy wybuch śmiechu wśród zgro­

madzonych na sali - pozwanych 16 członków Komitetu Referendalnego. Uśmiechał się również sędzia prowadzący proces. Było to bowiem zupełnie niesłychane przyznanie się do całkowitej ignorancji. Natychmiast skomentował to jeden z pozwanych dziękując rad- czyni prawnej z Urzędu za dostarczenie sądowi najlepszego argumentu, że cały pozew burmistrzowej jest po prostu jedną wielka pomyłką. Otóż w całym cywilizowanym świecie obowiązuje podstawowa zasada, że to oskarżonym trzeba udowodnić winę (w procesie karnym), a w cywilnym strona, która domaga się wyciągnięcia skutków prawnych musi dostarczyć dowody. Osoba reprezentująca urząd i posiadająca dyplom wydziału prawa powinna o tym wiedzieć, podobnie jak powinna rozumieć sytuację burmistrz Nysy. Jak się jednak okazało nie rozumie.

Trzeba było widzieć zaciekłą i poszarzałą z nienawiści i złości twarz burmistrz Nysy, kiedy przed sądem nastąpiła kompromitująca wypowiedź jej prawniczki i kiedy zrozumia­

ła, że próbując się mścić wystawiła się na pośmiewisko.

Piotr Wojtasik

reklama

SALON ORTOPEDYCZNY

SKLEP MEDYCZNY O^TIS

Wiosenna promocja na wszystkie

ciśnieniomierze I n|

Nysa, ul. Chodowieckiego 9

tel. 077 433 07 03

( w budynku Przychodni ) nysa@firmaortopedyczna.pl www.firmaortopedyczna.pl

REFUNDACJA

NFZ

Narwinwy Fundusz Zilrwwta

pani burmistrz. Prowadzący roz­

prawę sędzia Remigiusz Drzewiec­

ki przyznał rację członkom komite­

tu, którzy podkreślali że sąd zaka ­

zał rozprowadzania konkretnych

ulotek, a nie ich treści.

(5)

_ 1 — 7 czerwca 2010 str. 5 —

Wielki konkurs dla Czytelników „Nowin”

w 30 rocznicę powstania „Solidarności

Jak wziąć udział?

1. Kup "Nowiny", wytnij kupon konkursowy, naklej na kartkę pocztową, wpisz imię, nazwisko i adres i zanieś do jednego z punktów kolportażu, których spis znajdziesz w "Nowinach" lub wyślij pocztą do redakcji.

2. Z nadesłanych kuponów, co dwa tygodnie - począwszy od 1 czerwca 2010 r. - w redakcji będzie odbywało się losowanie nagród rzeczowych.

3. W finale konkursu wezmą udział wszystkie nadesłane kupony, które jeszcze nie wylosowały nagród.

4. Finał odbędzie się we wtorek 31 sierpnia 2010 r. w 30. rocznicę powstania wielkiej Solidarności.

5. Nagrodą główną jest kamera, w losowaniu głównym wezmą udział wszystkie kupony, które jeszcze nie wylosowały nagród, a dodatkowo

10 osób, które nadesłały najwięcej kuponów otrzyma nagrody specjalne.

Kamera cyfrowa SAMSUNG

oraz wiele nagród rzeczowych

PUNKTY PRZYJMOWANIA KUPONÓW KONKURSOWYCH

1. Kaufland - TABAK (Nysa, ul. Piłsudskiego) 2. Lewiatan -ŁASUCH (Nysa, ul. B. Prusa) 3. Lewiatan - BERLINEK (Nysa, ul. B. Prusa) 4. Sklep J&B - (Nysa, ul. Grodkowska) 5. Lewiatan - DELIKATESY (Nysa, Rynek) 6. Sklep - JULIA (Głuchołazy, ul. Kościuszki) 7. PSS - Społem (Niemodlin, Rynek) 8. EKO - (Paczków)

9. Sklep - HALINA (Otmuchów, ul. Nyska) 10. Lewiatan - (Otmuchów, ul. Nyska) 11. Sklep - COLO MARKET (Korfantów) 12. EKO - (Tułowice).

13. Sklep PPHU “SZYMAŃSKI” (Łambinowice)

Kontakt z redakcją Oglądaj filmy

• Adres: 48-304 Nysa, ul. Prudnicka 3

• Dyrektor wyd. Janusz Sanocki: tel. 77 40 90 475, januszsanocki@nowinynyskie.com.pl

• Dział reklamy: tel. 77 435 39 75, reklama@nowinynyskie.com.pl

Wiesław Wojtowicz - tel. 606 372 474, Ewa Terteka - tel. 602 430 047;

• Sekretariat: tel. 77 433 46 78

• Dział kontaktu z czytelnikami: Dorota Kusyk, tel. 608 627 380, dorota.k@nowinynyskie.com.pl

Oglądaj relacje z pracy Rady Miejskiej, publicystykę, reportaże, interwencje na stronie internetowej "Nowin Nyskich"

www.nowinynyskie.com.pl

--- ——---

Nowoczesne

systemy

grzewcze

■ Pełna oferta firmy Vessmann:

kotły centralnego ogrzewania, kolektory słoneczne, pompy ciepła

■ Doradztwo techniczne

Salon Techniki Grzewczej

■ Montaż kompletnych instalacji centralnego ogrzewania, wodnych, kanalizacyjnych i gazowych

■ Serwis gwarancyjny i pogwarancyjny

Nie zwlekaj! To właśnie na Ciebie czeka przygoda i wiele cennych nagród!

LP

INS-STAL

KONRADOWA 3 C 48-303 NYSA TEL. 77 433 31 00 KOM. 602 424 992

Godziny otwarcia:

pn-pt: 7.00-15.00

www.lpinstal.pl

lpinstal@lpinstal.pl

KUPUJ BEZPIECZNIE!

FINANS KREDYTY

Nyskie Rat Kredytu

przyjdź i sprawdź

W SALONIE PRACUJĄCE URZĄDZENIA:

- POMPA CIEPŁA POWIETRZE-WODA - POMPA CIEPŁA

Z KOLEKTOREM GRUNTOWYM - KOLEKTORY SŁONECZNE

PRÓŻNIOWE

- REKUPERACJA - ODZYSK CIEPŁA Z WENTYLACJI

PRZYJDZ , ZOBACZ - OCEN

FINAHS

NIERUCHOMOŚCI

Czynne od poniedziałku do piątku godz. 9 -17 Nysa, ul. Rynek 3

TEL: 77 433 85 45, TEL: 77 433 44 68 e-mail: nieruchomosci@finans.pi

www .FINANS. pl

2 pokoje - 79m2, I piętro, Słowiańska... 125 OOOzI 2 pokoje - 36m2, IV piętro, Kusocińskiego... 129 OOOzł 2 pokoje - 39m2, poddasze, Prądzyńskiego...139 OOOzł 2 pokoje - 65m2, l| piętro, Jagiellońska...165 OOOzł 2 pokoje - 69m2, II piętro, Moniuszki... ... 175 OOOzI Lokal do wynajęcia, 104m2, Sobieskiego...4 OOOzł Lokal do wynajęcia, 42m2, Boh. Warszawy...800zł Działka budowlana, Pomorska, 24,62ar...149 OOOzł Działka budowlana, Otmuchowska, 11,93ar....-«if>*r...135 OOOzł

1

a 1 *

Cena: 123 OOOzI Mieszkanie 2-Dokoje Nysa, ul.Towarowa

36m2, parter, CO-miejskie, okna PCV,

niski czynsz, MOŻLIWOŚĆ ZAMIANY

NA WIĘKSZE

fil flHMtt

Cena: 162 OOOzI Mieszkanie 2 pokoje

Nysa ul. Opwaska 53m2,1 piętro, jasna kuchnia, po remoncie, balkon, depta woda z sieci

Cena: 110 OOOzł Góra domu

Rysiowice 60m2,2 pokoje + salon z

aneksem kuchennym i jadalnią, po remoncie,

nowy dach, bezczynszowe

Cena: 538 OOOzI Dom parterowy

Wyszków 125m2,10ar działki, 4 pokoje dwa tarasy, pełne uzbrojenie,

ogrzewanie gazowe+

kominek, garaż wolnostojący- dwustanowiskoy Cena: 135 OOOzł

Mieszkąnie-2 pokoje Nysa, ul. Grodzka 36m2, III piętro, osobne

pokoje, jasna kuchnia, balkon, niski czynsz 240zł,

CO-miejskie

Cena: 79 OOOzł Działka budowlana

Strzegów 1,15ha, idealne miejsce na prowadzenie agroturystyki, spokojna okolica, trasa-

Nysa-Grodków

Z „Nowinami” na konkurs

„Miss Polonia

„Nowiny Nyskie” organizują pierwsze od trzech lat wybory piękno­

ści w naszym mieście. „Miss Nowin Nyskich” w nagrodę pojedzie na wycieczkę do Grecji ufundowana przez współorganizatora zabawy - Biuro Podróży „Podzamcze”. Trzy najpiękniejsze dziewczyny otrzymają zapro­

szenia na Ogólnopolski Finał Miss Polonia 2010. Będą mogły wziąć udział w bankiecie, poznać najpiękniejsze Polki, organizatorów konkursu i zde­

cydować o tym, czy wezmą udział w przyszłorocznych półfinałach Miss Polonia. Nasza redakcja - jako główny organizator konkursu - da im taką możliwość.

Kandydatki muszą mieć skończone 17 i nie więcej niż 25 lat. Mogą być mieszkankami nie tylko naszego powiatu, ale także gmin z nim są­

siadujących, jak np. Tułowice, czy Niemodlin. Ważne, by były odważne, uśmiechnięte, miały poczucie humoru.

Dziewczyny, które chcą wziąć udział w zabawie muszą przyjść do redakcji „Nowin Nyskich” i wypełnić specjalną ankietę. Wkrótce po tym, wezmą udział w profesjonalnej sesji fotograficznej poprzedzonej zabie­

gami fryzjerskimi, spotkaniami z wizażystą, stylistą, itd.

W ciągu kilku najbliższych tygodni do lipca będziemy publikowali w

„Nowinach” (tylko w jednym numerze!)zdjęcie danej kandydatki wraz z kuponem. Niezależnie od numeru kuponu nasi Czytelnicy będą mogli jednak głosować także na wcześniej prezentowane Dziewczyny. Tym samym nasi Czytelnicy staną się jury konkursu.

Nasze kandydatki będzie także oceniała specjalnie powołana komi­

sja konkursowa. Na jej czele stanie Dorota Kusyk, organizatorka dzie­

sięciu edycji wyborów Miss Polonia Ziemi Nyskiej, współorganizatorka tego typu konkursów we Wrocławiu i w Warszawie.

(6)

1 — 7 czerwca 2010

Rusocin już zalało

dokończenie

ze str. 3

Woda przeszła z pól przez mury. Między naszym domem a są ­ siada jest rów, który odprowadza wodę z pól do rowu głównego. Ale ten był już pełny i nie przyjmował wody spływającej z pagórków zza domostw. - Pola są wyżej niż domy - podkreśla Mieczysław, mąż pani Wandy.

Drzwi wejściowe, okna do piw­

nicy państwo Kościelniakowie za ­ bezpieczyli workami z piaskiem.

Na nic to się zdało. Woda zalała wszystkie pomieszczenia na wyso ­ kość 15 centymetrów. Z drugiej strony na posesję zaczęła się wdzie­

rać woda z przelewającego się przy ­ drożnego rowu. - Zalało też na­

szych sąsiadów Zarębów, Sakowi­

czów - wylicza Mieczysław Kościel ­ niak. - Teraz czekamy, aż woda zej­

dzie i zaczniemy sprzątać. Ale tego nie możemy tak zostawić. Taką fu­

szerkę przy remoncie drogi odsta­

wili i zostawili nas! - To będzie tak za każdym razem, jak spadnie duży deszcz? - denerwuje się pani Wan ­ da. - Były przepusty setki, a zamie­

nili na sześćdziesiątki! Jak mają po ­ mieścić tyle wody? Wcześniej były też takie ulewy, ale takiej powodzi, jak po remoncie tego rowu jeszcze u nas nie było - krytykuje wykonaw ­ ców Mieczysław Kościelniak.

Strażacyteż

się

nie uratowali

Posesja nr 70. Tu już po szóstej woda z rowu sięgała płotu. O siód ­ mej podchodziła pod próg domu. - Ale na szczęście nie weszła do środ­

ka - opowiada właścicielka posesji.

Chwilę później woda podmyła rury kanalizacji deszczowej, które za ­ częły obsuwać się do rowu. - Masa­

kra! Tylko siąść i płakać!

Państwo Janina i Zenon Mo­

krzyccy z Wrocławia niedawno ku ­ pili dom w Rusocinie. Oboje są strażakami na emeryturze. Wyre­

montowali budynek, położyli nowe panele podłogowe. Chcieli dalsze lata spędzić w spokoju i ciszy. - Cały czas pompuję wodę z mieszkania, bo mi przez mury przechodzi. A wszystko to idzie z pól. Wszystko poszło na marne. Trzeba to sprze­

dać i wracać do Wrocławia - z żalem twierdzi Zenon Mokrzycki.

Z niektórych miejsc strażacy będą musieli wypompować wodę

- Z pól przyszło więcej wody niż z tego przepustu - pokazuje następ­

ny gospodarz. Nerwowo chodzi po kolana w wodzie, bezradnie spoglą ­ dając na podtopioną stodołę i obo­

rę; - Tych budowniczych powinni zamknąć - denerwują się mieszkań­

cy. - To jest jeden wielki skandal.

Podczas przebudowy spłycono rów, częściowo go przykryto oraz zmie­

Woda

ustąpiła w niektórych miejscach dość szybko, ale pozostawiła zniszczenia

niono przekroje rur przepustów ze stu centymetrów na sześćdziesiąt.

Rury z burzówki położono w rowie.

To spowodowało, że woda swobodnie nie przepływa pod mostkami, tylko spiętrza się przed nimi i zalewa niżej położone po-

sesje.

Kto

ma

zadbać

o bezpieczeństwo

mieszkańców?

- Patrząc na to, co miało miej­

sce w Rusocinie, nasuwa się myśl, że przyroda znów wygrała z czło­

wiekiem. Nowe przepusty, nowa kanalizacja i droga. Jednak deszcz

zaskoczył wszystkich. Kilkanaście domów zostało podtopionych, co dla wielu jest tragedią - powiedział

„Nowinom” obecny na miejscu Marek Makówka, komendant po­

wiatowy straży pożarnej w Nysie. - W akcji udział biorą wszystkie jed ­

nostki OSP z gminy Nysa, ponad 10 pojazdów.

Już podczas remontu rowów sołtys Irena Herman zwracała uwa ­ gę wykonawcom, że muszą być one dużo większe od tych, co zrobili. -

- Na tę dzisiejszą sytuaćję nało­

żyły się dwie sprawy - komentował

Woda z rowu podmyła nowo wybudowany kanał burzowy

wydarzenia w Rusocinie wicebur ­ mistrz Ryszard Walewender. - po pierwsze - opad, który nastąpił był bardzo duży, po drugie - przekroje przepustów są za małe i prawdopo­

dobnie rzędne, na którym jest poło­

żony rów są niewłaściwe. Rów powi­

nien być pogłębiony, przepusty mieć większą średnicę. Są takie przypad­

ki, że do przepustu wchodzi rura 300 (mm) a wychodzi 1000 (mm). Trasa przebiegająca przez Rusocin jest drogą wojewódzką, inwestycję prze ­ budowy i modernizacji prowadzi za ­

Zalanych zostało siedem budynków

rząd wojewódzki. Po interwencjach burmistrza Ryszarda Walawendra u dyrektora ZDW Bogdana Poliwody, do Rusocina jedzie kierownik budo ­ wy, inspektor nadzoru i wykonawca.

- Przy końcowych odbiorach będzie­

my, ale tylko na zasadzie obserwa­

tora - rozbrajająco mówi burmistrz.

- Odbioru będzie będzie inwestor, czyli Zarząd Dróg Wojewódzkich.

Ale teraz będziemy żądać zmian w budowie przepustów - dodaje.

Mieszkańcy zgłaszali wielokrot­

nie błędy, jakie popełniają drogowcy przy przebudowie drogi wojewódz ­ kiej przez Rusocin. Czy teraz, po dotkliwych stratach, jakie dotknęły kilkudziesięciu mieszkańców wła ­ dze gminy będą bardziej stanowcze?

reklama

FINANS KREDYTY

Nyskie Raty Kredytu

przyjdź i sprawdź Nysa, Rynek 3

tel. 77433 85 45, 500 003939 www.FINANS.pl

________L E A S I N G________

.REJESTRACJA AUT W NYSIE

... ... ...

Nysa, ul. Grzybowa 3 ' tel. 077 40 90 311

(boczna Rynku) 077 40 90 321

(7)

Głuchołazy: Likwidacja jednego z największych zakładów w gminie

Ludzie bez pracy

Martyna Grażdan

Prawie 170 osób straci pracę w wyniku upadku spółki FM Mebel, jednego z największych pracodawców w Głucho­

łazach.

Powstała w 2002 roku, jej zało ­ życielami byli Damian Cieślak i Piotr Siemaszek. Od momentu za ­ łożenia firma bardzo dynamicznie rozwijała się, zwiększała produkcję, liczbę pracowników. Głównym klientem FM Mebel była sieć IKEA.

Ponad dwa lata temu firma dawała zatrudnienie 250 osobom. Jednak dobra kondycja firmy trwała do cza ­ su...

Od strony pracownika Jak dowiedzieliśmy się od zało­

gi, problemy w spółce zaczęły się ja­

kieś dwa lata temu. - Produkcja szła całą parą, a szefostwo nawet obieca ­ ło nam podwyżki. Wszystko wskazy­

wało na to, że wreszcie nadszedł do ­ bry czas dla zakładu. Jednak wkrót ­ ce zaczęło się psuć. Na początku za ­ brano nam tzw. fundusz socjalny. Po roku przestaliśmy dostawać premię.

Od pół roku dostawaliśmy wypłatę w ratach, czyli co kilka dni kilkaset, bądź kilkadziesiąt złotych - mówi pracownik. Według jego słów pro ­ dukcja, która przez lata odbywała się w trybie trzech zmian, została zmniejszona do jednej. Wiele osób samych odeszło z pracy, a części nie przedłużono umowy o pracę. - Z każdym miesiącem był coraz mniej­

szy zbyt. Wiele transportów było kwestionowanych przez IKEA oraz wstrzymywanych - dodaje rozmów­

ca. Według niego szefostwo spółki trudną sytuację w zakładzie tłuma­

czyło modernizacją. - Mówili nam, że będzie ciężko, bo pozaciągali kre­

dyty na ponad 5 min złotych, gdyż mają być większe zamówienia. Jak się później okazało spółka zamiast wyjść z kłopotów tylko się pogrąża­

ła. Podobno IKEA wycofała się z rozmów o większych zamówieniach.

Na dodatek rozmowy nie zakończy ­ ły się podpisaniem żadnych umów - informuje pracownik. Choć podob ­ no zamówień nie brakowało, to jed ­ nak odbiorcy nie płacili za produkty.

- Przeżyłem już nie jeden kryzys w

„meblach”, a nawet jedną upadłość.

Teraz znów pojawił się strach, z cze ­ go utrzymam rodzinę. Za ten mie ­ siąc każdy pracownik dostał 300 zło­

tych. - Resztę mieliśmy otrzymać do końca zeszłego tygodnia. Teraz je- i stem na przymusowym zaległym i urlopie. Ponadto otrzymałem już wymówienie z pracy. Nie wiem, co będzie dalej, aż boję się o tym my ­ śleć - mówi pracownik z ponad 25 letnim stażem. W podobnej sytuacji jest wielu innych pracowników. - W zakładzie pracowały również mał­

żeństwa. Teraz one są chyba w naj­

gorszej sytuacji - dodaje.

Czekają na upadłość?

Jak dowiedzieliśmy się, wśród załogi pojawiły się pogłoski, że już jest nowy inwestor, który czeka na upadłość firmy, aby przejąć ją bez długów i po korzystnej cenie. - Po ­

dobno zamierza kupić tylko połowę terenu. Może przy tym pojawi się szansa, że chociaż część osób znaj­

dzie pracę. Reszta nie ma szans na zatrudnienie w tej branży na naszym terenie. Ludzie mogą być zmuszeni do emigrowania za Chlebem... - pod­

sumowuje rozmówca.

Jeżeli jednak inwestor się nie znajdzie, ludzie nie będą mieli pra­

cy, a budynki zakładu będą niszczeć - podobnie, jak wiele tego typu obiektów w gminie Głuchołazy.

Na temat sytuacji w zakładzie rozmawiamy z Piotrem Siemasz- kiem, prezesem zarządu spółki FM Mebel.

- Trudna sytuacja nastąpiła z wielu powodów. Jednym z głównych był kryzys. Meblarstwo to jedna z gałęzi przemysłu, która ucierpiała najbardziej. Firma produkowała głównie dla IKEA, w tym ponad 50 procent produkcji była kierowana do USA i krajów zamorskich. Nie ­ stety, recesja sprzed dwóch lat odbi ­ ła się na znacznym ograniczeniu od ­ biorów naszych produktów - twier­

dzi Siemaszek. Jak nas poinformo­

wał, sprzedaż z poziomu 40 min zł w ciągu 2009 roku spadła do 20 min.

Według prezesa właśnie od ubiegłe­

go roku w fabryce zaczęły się proble­

my.

- Mniejsze wpływy do spółki wią­

zały się z tym, że zakład nie potrafił unieść wszystkich obciążeń finanso­

wych. Mieliśmy plan restrukturyza­

cji, który był przygotowany m.in. z firmami zewnętrznymi. Niektóre z nich, jak na przykład energetyka, stawiały nam dość preferencyjne warunki, które umożliwiałyby dalszą działalność. Jednak w niektó­

rych firmach nastąpiła decyzja, że należy dokonywać z nami rozliczeń w formie przedpłat - głównie za ma ­ teriały potrzebne do produkcji, m.in. za lakiery i okucia. Niestety, nasz układ nie obejmował takiego działania, nie dysponowaliśmy taki­

mi środkami. Przyjmowaliśmy 30 dniowy termin płatności. W efekcie stanowiło to bardzo dużą barierę dla kontynuacji produkcji - mówi.

Restrukturyzacja zakładu nie wykorzystywałaby jego całego po­

tencjału. - Planowaliśmy pozbyć się części majątku, który nie byłby nam

Komentarz

Upadłość zakładu i zwolnienie z pracy 170 pracowników jest ogromną tragedią dla tych ludzi i dla całej gminy. Pomoc w postaci „konsultacji” ze strony Powiatowego Urzędu Pracy, to oczywiście żadna pomoc. Ale co oprócz zasiłków może zrobić PUP?

Co - oprócz umorzenia zaległych podatków - może zrobić burmistrz? Napisać pismo do IKEI, na które otrzyma odpowiedź „nie do końca odpowiadającą na prośby".

„Herbata od mieszania nie robi się słodsza" - mawiał niezapomniany Kisiel. Firma meblarska upada, bo po pierwsze rynek stał się ze względu na kryzys trudniejszy i żadne apele ani „konsultacje” tu nic nie pomogą. Być może jednak - jeśli znajdzie się jakiś uczciwy i sprawny syndyk, nowy nabywca uniknie błędów i uda mu się od nowa rozpocząć działalność. Bądźmy dobrej myśli!

Janusz Sanocki

Powiatowy Urząd Pracy w Nysie

również nie pozostaje obojętny na los zwolnionych pracowników w Głuchołazach.

Jak dowiedzieliśmy się od Tomasza Wróbla, pośrednika pracy z PUP - każdy ze zwolnionych pracowników będzie mógł liczyć na konsultacje z pośrednikami pracy.

- Obecnie mamy ponad pięćdziesiąt różnych ofert pracy. Możemy zaproponować im również staże i szkolenia. Na początku musimy jednak rozeznać całą sytuację oraz ich potrzeby, jeżeli chodzi o pracę. Na pewno część z pracowników będzie musiała przekwalifikować się, bądź podjąć zatrudnienie poza Głuchołazami, przy tym będą mogli ubiegać się o zwrot kosztów dojazdu do pracy - mówi Tomasz Wróbel.

potrzebny do realizacji planów. Już nawet przygotowaliśmy podział na ­ szego terenu i znaleźliśmy poten­

cjalnych kupców. Jednak tuż przed podpisaniem umowy sprzedaży, naj ­ bardziej zainteresowany transakcją inwestor z niewiadomych przyczyn wycofał się - dodaj e.

Pieniądze ze sprzedaży części majątku miałyby wystarczyć na za ­ bezpieczenia zobowiązań wobec najistotniejszych wierzycieli. Nato ­ miast reszta pieniędzy zostałaby przeznaczona na wzbogacenie ma- • teriałów niezbędnych do utrzymania bieżącej produkcji. - Była to kolejna szansa na kontynuację produkcji.

Niestety nieudana. Pomimo tego, ciągle szukaliśmy inwestora, który byłby zainteresowany produkcją. Na chwilę obecną jest taki, który wciąż potwierdza zainteresowanie prowa­

dzeniem dalszej działalności. Na ra­

zie sprawa ma charakter wstępnych rozmów, które jeszcze wymagają wielu negocjacji. Nie są też gwa ­ rancją, że zakład na pewno ruszy, a tylko na to szansą. Fabryka ma cią­

gle zamówienia. Jednak jeszcze nie wiadomo jak się wszystko potoczy - mówi. Upadłość układowa spółki (która trwała trzy miesiące), 21 maja została zmieniona przez sąd na upadłość likwidacyjną. - Wystąpi­

liśmy o zmianę do sądu, przez nie ­ możność kontynuowania produkcji.

Nie chcieliśmyjuż dłużej generować strat wobec wierzycieli - podsumo­

wuje prezes. Obecnie syndyk zabez ­ piecza cały majątek zakładu.

Burmistrz w sprawie

Edward Szupryczyński, burmistrz Głuchołaz był w radzie wierzycieli, podczas ostatnich przekształceń w zakładzie FM Mebel. Wtedy też pojawił się obecny zarząd spółki. Jak twierdzi, zakład był już na dobrej i stabilnej drodze produkcji i gdyby nie kryzys mogłoby być tak dalej.

Według prezesa zarządu spółki, burmistrz Głuchołaz pomagał zakładowi wybrnąć z ciężkiej sytuacji. Jak dowiedzieliśmy się od burmistrza zarząd spółki wystąpił do gminy z prośbą o to, by była ona

podmiotem wspierającym postępowanie ratujące zakład. - Ze względu na to, że FM Mebel jest jednym z największych pracodawców w gminie zgodziłem się im pomóc.

Po konsultacji z zarządem wystąpiłem z pismem do Dariusza Mroczka, który jest głównym odpowiedzialnym za sieć IKEA w Polsce - informuje. W piśmie tym burmistrz podkreślił to, że zakład jest jednym z największych pracodawców w gminie, że ma dobrze przygotowaną załogę, z wieloletnim stażem pracy oraz to, że gmina wspiera spółkę poprzez umorzenia podatków. Myślą przewodnią pisma była prośba, by IKEA uwolniła pieniądze dla FM Mebel na zakup materiałów potrzebnych do dalszej produkcji. - Dla zakładu byłoby idealną sytuacją, gdyby IKEA podtrzymy­

wała zamówienie, bądź przynajmniej pomogła znaleźć inwestora dla spółki - kontynuuje. Po długim czasie gmina otrzymała odpowiedź. - Dostaliśmy pismo, które jednak nie do końca odpowiadało na nasze prośby. Pan Mroczek przyznał, że podziela moje obawy odnoście aktualnego statusu firmy oraz podkreślił, że podtrzymuje deklarację odnośnie pomocy, którą złożył wcześniej firmie. Dowiedzieli­

śmy się również, że ze strony IKEA prowadzone są różnorodne działania mające na celu wspomaganie kierownictwa zakładu w opracowaniu i przeprowadzeniu planu restrukturyzacyjnego, w celu poprawy kondycji firmy.

Jednocześnie dowiedziałem się, że wszelkie dyskusje odnośnie spółki oraz ewentualnego wsparcia finansowego gmina powinna prowadzić bezpośrednio z zarządem FM Mebel, jako organem władnym. Udało nam się również wynegocjo­

wać, obecność przedstawiciela gminy, podczas prowadzenia rozmów z zarządem spółki i przedstawicielami IKEA - mówi.

Jednak według części załogi zakładu, gmina w żaden sposób nie wsparła spółki. W tej sprawie przyszedł list do burmistrza, podpisany jako załoga.

- Swoją odpowiedź pisemnie dałem prezesowi zarządu. W piśmie proponuję wspólne spotkanie z załogą, na którym mógłbym przestawić, w jaki sposób gmina wspierała zakład - informuje burmistrz. Jak się dowiedzieliśmy w ciągu trzech ostatnich lat FM Meble był zwolniony z płacenia podatku gminie. - Było to ogromne wsparcie dla zakładu. Natomiast przez ulgę w podatku gmina nie zyskała prawie 800 tys. złotych do swojego budżetu - podsumowuje Edward Szupryczyński.

(8)

Nysa: Nadmuchany budżet - grożą nam cięcia inwestycji

Zabraknie na drogi

Gmina Nysa nie sprzedała 1 0-hektarowego terenu pod markety przy ul. Zwycięstwa. Do budżetu nie wpłynie 30 min zł. Zabraknie na drogi i inne inwestycje.

Burmistrz Nysy i koali ­ cjanci planowali uzyskać z transakcji ponad 30 min zł i na tej kwocie oparli budżet na 2010 r. Władze, aby ura­

tować jego realizację, muszą radykalnie ściąć wydatki i za ­ niechać realizacji kilku inwe ­ stycji.

Na teren przy ul. Zjedno ­ czenia nie było chętnych.

Pierwszy przetarg odstręczył inwestorów zbyt wysoką ceną wywoławczą - 33 min zł. Na drugi, wyznaczony na 28 maja, mimo zmniejszenia jej do 28,5 min zł, też nikt nie złożył oferty. Budżet jest za ­ grożony. Mimo, że wkrótce

Nysa: Rondo jednak powstanie

Powiat aktywny

Podczas czwartkowej sesji (27 maja 2010 r.) radni Powiatu Nyskiego oce­

nili działalność dwu ZOZ-ów - (nyskiego i głuchołaskiego) w roku ubie­

głym, przyjęli sprawozdanie Zarządu Dróg Powiatowych, uchwalili zmia­

ny budżetowe oraz przyjęli strategię rozwoju turystycznego powiatu ny ­ skiego.

Sprawozdanie nyskiego ZOZ przedstawił zastępca dyrektora dr Marek Szymko- wicz. Nyska jednostka odno­

towała w roku ubiegłym stra ­ tę finansową na poziomie 2.187144 zł, przy czym stratę tworzy przede wszystkim od­

pis amortyzacyjny (2,8 min).

Tak więc sytuacja nyskiego ZOZ-u pod względem finan ­ sowym jest dobra. Dr Szym- kowicz przedstawił działal ­ ność ZOZ w sposób bardzo kompetentny i uporządko ­ wany. Radni mogli posłu ­ chać człowieka, który w spo­

sób wyraźny ogarnia całość problemów jednostki i po­

trafi je w sposób spokojny przedstawić Radzie Powiatu.

Jest to ważne, albowiem po­

wiat jest właścicielem ZOZ- u i strategiczne decyzje należą do kompetencji Za ­ rządu i Rady. Taką decyzja jest np. zaciągnięcie kredytu i przeznaczenie środków na rozbudowę szpitala. Bez de ­ cyzji Rady Powiatu ta inwe ­ stycja byłaby niemożliwa.

Podobnie pozytywną opinię uzyskał dr Artur Gry- chowski - który przedstawił działalność ZOZ-u Głucho­

łazy. Głuchołaska jednostka, którą - jak to przedstawił dyr. Grychowski - w po­

przedniej kadencji próbowa­

no zlikwidować, teraz znala­

zła swoje miejsce na rynku usług medycznych i z roku na rok osiąga zyski. W ubiegłym roku zysk głuchołaskiego ZOZ-u wyniósł 403.476 zł.

minie półrocze, to burmistrz i radni koalicji nie robią ra­

dykalnych zmian.

Ze względu na rok wy ­ borczy na razie wstrzymują się z decyzją. Jeśli tego nie zrobią zostawią nowemu burmistrzowi, który będzie rozliczany za nie swój bu­

dżet, 30 milionową dziurę budżetową.

Burmistrz w pośpiechu, tydzień przez terminem przetargu, złożyła radnym projekt uchwały o podziale ponad 10-hektarowego are­

ału na dwie działki o areale:

6,6 ha oraz 3,6 ha i ogłosze ­ niu na nie przetargu nie ­

Jest to bardzo dobry wynik biorąc pod uwagę, że NFZ jak zwykle zalega z płatno ­ ściami za tzw. usługi ponad- limitowe. Czyli mówiąc wprost, część pacjentów le ­ karze leczyli za darmo.

Zarząd Dróg Powiato­

wych - którego sprawozdanie przedstawił dyrektor Tadeusz Dziubandowski - wydał w roku 2009 16.276.325 zł. Z czego na inwestycje 8.695.685 zł, a na bieżące utrzymanie dróg 5.811.950 zł.

Pozytywną informację podał radnym wicestarosta Czesław Biłobran. Po wielo ­ miesięcznych negocjacjach udało się pokonać opór gmi­

ny Nysa i będzie budowane rondo przy ul. Ujejskiego w Nysie, u wylotu mostu Ko­

ściuszki. Powiat sfinansował wcześniej wykonanie doku­

mentacji (125 tys. zł) i prze­

znaczył w tegorocznym bu­

dżecie 800 tys. zł na swój

Kryminałkl

Z soboty na niedzielę w Nysie włamano się do dwóch samochodów. Z volkswagena transportera skradziono nawigację samochodową, radioodtwa­

rzacz oraz telefon komórkowy, z audi nawigację. W sumie straty wyniosły 1700 zł.

Nyscy policjanci poszukują sprawców kradzieży paliwa z samochodu ciężarowego zaparkowanego przy ul. Grodkowskiej w Nysie. Pusty bak właściciel zauważył w poniedziałek rano. Wartość skradzione ­ go paliwa - 600 złotych.

JOTPE ograniczonego. Radny Piotr Smoter na sesji 28 maja przypomniał, że radni Ligi Nyskiej ostrzegali przy uchwalaniu budżetu, iż jest on mało realny. Ryzykowne było zaplanowanie 40 min zł dochodu ze sprzedaży mająt ­ ku, w tym ponad 30 min zł z jednego terenu.

Procedura ogłoszenia i rozstrzygnięcia przetargu zajmie 2-3 miesiące. Od jego wyniku uzależnione jest uru ­ chamianie inwestycji, bo może się nagle okazać, że gmina nie ma na ich realiza­

cję pieniędzy.

dw

udział w tym przedsięwzię ­ ciu. Po wielomiesięcznym stwarzaniu przez gminę trudności, wynajdowaniu przeszkód itd. udało się jed ­ nak doprowadzić do wstęp ­ nego porozumienia. Inwe ­ stycję realizować będzie po­

wiat, a gmina i opolska dy­

rekcja dróg krajowych ma dołożyć się do jej sfinanso­

wania.

Jest to bardzo dobra in ­ formacja dla wszystkich kie ­ rowców, którzy w godzinach szczytu marnują czas i pali­

wo tkwiąc w korkach nie mo­

gąc ani wyjechać, ani wje ­ chać do miasta. Rondo na pewno usprawni ruch, jed ­ nak dla rozładowania pro ­ blemu komunikacyjnego Nysy konieczna jest budowa co najmniej jednego mostu i obwodnicy. Tu jednak środki i możliwości powiatu są nie­

wystarczające. Powinna się aktywnie zaangażować w to zadanie gmina.

Od nowego roku szkolnego do szkoły w Złotogłowicach będą uczęszczały jedynie cztery klasy.

To z pewnością początek końca placówki.

Oświata: Od września do szkoły w Złotogłowicach będą uczęszczały tylko cztery klasy. Czy to początek końca placówki?

Likwidacja na raty

AgnieszkaGron

Szkoła Podstawowa w Złotogłowicach prawdopodobnie zostanie zlikwi­

dowana. Co prawda nie jest to kwestia najbliższego roku szkolnego, lecz przypuszczalnie praca szkoły zostanie zakończona już wkrótce. Władze oświatowe postawiły rodziców dzieci, które miały rozpocząć naukę w kla ­ sie pierwszej, przed faktem dokonanym - oddział ze względu na małą ilość dzieci nie zostanie utworzony.

Jeżeli rodzice pierwsza­

ków „poddadzą się bez wal ­ ki ” i zgodzą się na umiesz­

czenie swoich dzieci w ny­

skich szkołach (zapropono­

wano im nyską Dwójkę) bę ­ dzie to oznaczało, że w Szkole Podstawowej w Zło ­ togłowicach nie będzie już dwóch pierwszych klas. W roku szkolnym 2009/2010 naukę w szkole miało roz­

począć kilkoro dzieci, któ ­ rych rodzice w efekcie zde­

cydowali wysłać swoje po­

ciechy do nyskich szkół.

Niedawno pięcioro ro ­ dziców przyszłych pierwsza­

ków, którzy po wakacjach mieli rozpocząć edukację w placówce w Złotogłowicach otrzymało informację o spo­

tkaniu w sprawie organizacji roku szkolnego 2010/2011. - Myśleliśmy, że dyrekcja chce się z nami spotkać, po­

rozmawiać o sprawach or ­ ganizacyjnych, o tym jak bę ­ dzie wyglądał początek na ­ uki naszych dzieci - mówi Agnieszka Dolińska, jedna z matek, a jednocześnie dy ­ rektor Stowarzyszeniowej Szkoły Podstawowej w La- socicach. - Ze względu na obowiązki zawodowe nie mogłam być na tym spotka­

niu obecna - był mój mąż.

Okazało się, że było to spo ­ tkanie jedynie z rodzicami pierwszaków, podczas któ ­ rego postawiono nas niemal przed faktem dokonanym:

oddziału nie będzie ze względu na małą ilość dzie ­ ci, a naszym dzieciom bę­

dzie zapewniony dojazd au ­ tobusem do Szkoły Podsta­

wowej nr 2 lub dofinanso­

wanie dojazdu do innej pla­

cówki w Nysie.

Agnieszka Dolińska twierdzi, że rodzice uczniów ze starszych klas prawdopo­

dobnie nie wiedzą, że gmina chce w efekcie doprowadzić do wygaśnięcia szkoły - w placówce od września pozo­

staną bowiem zaledwie czte­

ry klasy (III - VI). - W swo ­ im życiu przeżyłam już dwie likwidacje szkół, m.in. tą, której gmina dopuściła się w Kępnicy. Dzisiaj mogę śmiało powiedzieć, że to była kpina - zlikwidowano świetną, wiejską szkołę, żeby zasilić miejskie molo­

chy, a przy tym nadal ogrze­

wano cały budynek, bo po­

zostało w nim przedszkole.

Jacek Szostak, dyrektor Szkoły Podstawowej w Zło­

togłowicach poinformował

nas, że w momencie, gdy w szkole pozostaną cztery kla­

sy, placówka będzie liczyła 41 uczniów - ze Złotogłowie, Hanuszowa i Rusocina. Na pytanie, czy nie uważa, że takie kroki gminy zmierzają do likwidacji szkoły stwier ­ dził, że te działania można określić jako „pewne zagro­

żenie ”. - Były przeprowa­

dzone rozmowy i organ pro ­ wadzący skłaniał się do tego, żeby dzieci z pierwszej klasy - z racji kosztów - po­

szły do szkoły w Nysie. Sytu­

acja jest trudna i mogę tylko zadeklarować, że nie zosta ­ wię rodziców samych w tej sytuacji.

Dyrektor Gminnego Za­

rządu Oświaty Józef Ada ­ mów potwierdza, że w przy­

padku pierwszaków ze Zło­

togłowie sytuacja jest prze­

sądzona - w tutejszej szkole nie zostanie utworzona dla nich klasa, więc będą musia- ły rozpocząć edukację w in­

nych placówkach. - Sam brak dzieci w Złotogłowi ­ cach oznacza stopniową, wymuszoną likwidację pla­

cówki - dodał szef gminnej

oświaty.

Cytaty

Powiązane dokumenty

- W tym roku ukazała się płyta, już jest w sprzedaży, polecam

Strażacy planują, że wóz ten stanie się atrakcją turystyczną i zarazem wizytówką Regulic, bowiem będzie to pierwsza tego typu konstrukcja na terenie gminy, a zarazem

Do redakcji „Nowin Ny- skich” zgłosiło się już kilka osób z prośbą o zajęcie się tym problemem. Większość to osoby starsze i schorowa- ne, dla

W drużynie może grać jeden zawodnik, który ukończył 20 lat, przejścia zawodników z drużyny do drużyny mogą odbywać się tylko po zakończeniu rundy, zawodnicy z drużyn

bowe bilety na mecz Górnik Zabrze - Wisła Kraków, który odbędzie się 17 października 2010 o godzinie 17.00.. W kuponie

Żałuję też, że w tym roku jeździliśmy tylko po suchym i nigdy nie ścigaliśmy się na mokrej nawierzchni, bo może wtedy udało-. Paweł za kierownicą czuje się jak

W tym roku są także plany na odbudowę górnej cześć mostu Wojciecha w Głuchołazach (jego części drewnianej, służącej za chodnik) oraz jednego z mostów w

Nysa: - Dzięki niewielkim posunięciom będzie można bardzo dużo zaoszczędzić, a nie wciąż podnosić ceny wody i ścieków - mówi na temat gminnej spółki kandydat na radnego