• Nie Znaleziono Wyników

Głos Słupski, 1994, styczeń, nr 18

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Słupski, 1994, styczeń, nr 18"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

MAGAZYI

f Nr 18 (668), ROK IV,

SOBOTA—NIEDZIELA, 22-23.01.1994

CENA 3000 ZŁ i K l V

^ IMIENINY

W IN C Ę !£Ę G 0 J Ą J M U ^

* Podgryzanie We nery it Prawicowy klincz * Po szwedzkim zaborze

GŁOS SŁUPSKI D Z I E MIMIK P O M O R Z A Ś R O D K O W E G O

I MASZ PYTANIE LUB PROBLEM? I

i — przyjdź, napisz lub zadzwoń do nas' SŁUPSK 254-18

W redakcji dyżuruje 9.00—13.00 red. Zenon Zakrzewski

d d

Absolwenci Szkoły Podstawowej dla Dzieci Głuchych w Sławnie mogą i kontynuują naukę w szkole zawodowej. W ciągu trzech lat

uczą się zawodu kaletnika, krawca i szwacza.

Ostatnio dzieci z wadą słuchu otrzymały nowe bezprzewodowe aparaty słuchowe typu „Microport" niemieckiej firmy „Sennhei- ser". Teraz każde dziecko ma,aparacik, bardzo lekki i bez zbędnych kabli, powieszony na szyi. (kar)

Na zdjęciu: Krzysztof Galik — zastępca dyrektora szkoły objaśnia zasady działania aparatu słuchowego „Microport".

Fot. Kazimierz Ratajczyk

kir« t a dotyczy przede wszyst- z a 2 . , Sr^c o w n i k ó w' którzy znajdą en _ a n i en i e przy budowie oparte- osiiln współpracy polsko-duńskiej w Sh Romków jednorodzinnych cia t .p.s k u- Nadzorem nad realiza-

P r l ? i .n w e st y c j i zajmuje się firma do ęt u d" > natomiast wykonawcą k n r t ,a n u surowego budynków jest kńv?°r a c^a- Wykończeniem budyn- m a t P r 7 ^ł u g s w° jej technologii i m a t e na ł°w zajmą się Duńczycy o- P o r a c j fe S Z k°l e n i Pr a c o w n i cy kor- d uS^Q l e n i e'p o z a kosztami dojaz-

D e ł T.. miejsce, finansowane jest w

sza f r r £r z e z stronę duńską. Pierw- bv s i u ?a uczestników kursu była-

^ ^ * > r z e z korporację. Ze szkole-

minowano n i w k a c z e g o wyeli- Pański?) Czv n Za n c u s k i czy hisz- wiedni człowiek n a ? t 0'ż e o d p o"

musi być omnibusem?s t a n o w i s k o'

* Podejście

* Kołobrzescy ginekolodzy na sali sądowej? * Mąż próbu­

j e poznać przyczyny śmierci żony * Zator czy błąd w sztuce?

„Wnoszę o wszczęcie postępowania karnego przeciwko osobom odpowiedzialnym nieumyślnej śmierci mojej żony Małgorzaty, która umarła 29 grudnia 1993 roku w kołobrzeskim szpitalu Uważam, że został popełniony błąd w sztuce lekarskiej bądź był to skutek niedopuszczalnego zaniedbania przez osoby odpowiedzialne za zdrowie pacjentów" — pisze do kołobrzeskiej prokuratury Bogdan S.

Prosi o ostateczne wyjaśnienie wszystkich przyczyn zgonu żony.

„Przecież moja żona miota dopiero dwadzieścia trzy lata. Zastana­

wiam się, dlaczego umarła."

25 grudnia ub.r. minął trzeci mieT siąc ich małżeństwa. Żyli razem od przeszło roku. Cieszyli się z przyj­

ścia na świat dziecka. Było j u ż trzy

tygodnie po terminie planowanego porodu, kiedy Małgorzata S. trafiła na oddział położniczo-ginekologi­

czny szpitala w Kołobrzegu. J e j mężowi ten dzień — 10 grudnia ub.r., zapadł na zawsze w pamięci.

J a k każdy przyszły ojciec myślał tylko o nadchodzącym wielkimi krokami szczęściu.

(dokończenie na str. 3)

Przeszkolenie w Danii, praca w Polsce

^ l łb i e Rzemieślniczej w Słupsku odbyło się spotkanie przed- sn «i0'®.1' o ś w i a tY - Rejonowego Biura Pracy oraz izby. Tematem Potkania, prowadzonego przez Ryszarda Kaczmarczyka, prezesa

uPskiej Korporacji Budowlano Gospodarczej, była propozycja P zeszkolenia pewnej grupy osób w zawodach budowlanych w

"uńskich zakładach pracy.

nia mogliby skorzystać bezrobotni, którym trzytygodniowa praktyka na budowach za granicą może po­

móc w poszukiwaniu pracy. Jed­

nak w świetle obowiązujących przepisów Biuro Pracy nie może finansować przejazdu uczestników na miejsce szkolenia. Lech Kowale­

wski, dyrektor Wydziału Kształce­

nia UW dodał, że urząd organizuje wyjazdy na podobne szkolenia do Danii i — j a k dotąd — barierą częs­

to nie do pokonania jest koszt po­

dróży, tym bardziej w przypadku bezrobotnego. Stąd potrzeba znale­

zienia wyjścia niejako poza zainte­

resowanym. Zaproponowano kilka rozwiązań, ale muszą one jeszcze zostać skonsultowane, a ich realiza­

cja zależeć będzie m.in. od stanowi­

ska Bornholmskiej Rady Gospoda­

rczej. (for)

Prawo sprzeczne z prawem

Czy lokalne prawo może być sprzeczne z aktami wy­

ższego rzędu? Tak się właśnie stało w momencie podjęcia przez Radę Miejską w Słups­

ku uchwały w sprawie odpła­

tności za parkowanie w cent­

rum miasta. Gdyby ta uchwała została podjęta w czerwcu ubieg­

łego roku, byłoby wszystko w po­

rządku, gdyż zarówno ustawa o samorządzie terytorialnym, jak i ustawa o drogach publicznych dawała takie uprawnienia lokal­

nym samorządom. Tymczasem w lipcu została zmieniona ustawa o drogach publicznych. I ta ustawa już prawa do pobierania lokalnych opłat za parkowanie nie daje. U- chwałę o pobieraniu opłat rada podjęła już pó wejściu w życie nowej ustawy i — wbrew niej.

Uchwała została w tym tygo­

dniu zaskarżona jako sprzeczna z obowiązującym prawem. (PPP)

Wzrost przestępczości w woj, słupskim

Strach, rany boskie!

Według informacji rzecznika pra­

sowego Prokuratury Wojewódzkiej w Słupsku, liczba stwierdzonych w 1993 r. przestępstw była o 1453 wię­

ksza od wyników z poprzedniego roku. 12 153 stwierdzone przestęps­

t w a przyczyniają się do oceny, że woj. słupskie ma bardzo wysokie zagrożenie przestępczością w poró­

wnaniu z innymi województwami o podobnej powierzchni i liczbie mieszkańców. Udokumentowano wzrost liczby czynnych napaści na funkcjonariuszy publicznych (o 38,7 proc.), bójek i pobić (o 37,4 proc.) kradzieży mienia prywatne­

go (o 27 proc.), kradzieży z włama­

niami do obiektów prywatnych (o 21,7 proc.) oraz przestępstw drogo­

wych (o 7,8 proc.) Prokuratorzy oceniają, że przestępczość o cha­

rakterze k r y m i n a l n y m wzrosła o 21 proc., natomiast nastąpił w y r a ­ ź n y s p a d e k przestępczości gospo­

darczej (o 37,9 proc.)

Najczęściej notowanymi przestę­

pstwami gospodarczymi były: nie­

gospodarność i oszustwa przy sprzedaży. Przestał się opłacać do­

mowy wyrób spirytusu, bowiem stwierdzono spadek liczby przypa­

dków nielegalnego produkowania aż o 57,1 proc. Zmalały także nie­

znacznie ilości stwierdzonych u- szkodzeń ciała (o 7 proc.), zgwałceń (o 3,6 proc.) oraz kradzieży z wła­

maniem do obiektów uspołecznio­

nych (o 2,1 proc.) Przodował w sta­

tystyce kryminalnej Słupsk i Lę­

bork. Najspokojniej było w Człu­

chowie. (jon)

KRÓTKO

Duńczycy w Słupsku 27 stycznia po raz kolejny od­

wiedzi Słupsk delegacja z Born- holmu. Celem trzydniowej wizyty będzie m.in. przygotowanie szczegółowej umowy o współpra­

cy polskich i duńskich firm przy budowie osiedla domków jedno­

rodzinnych na osiedlu Wiatraczna w Słupsku. Rozważany będzie także program szkolenia polskich pracowników na duńskich budo­

wach. Delegacja, w której skład wchodzą m.in. nauczyciele zawo­

dów budowlanych, odwiedzi Ze­

spół Szkół Budowlanych oraz Za­

kład Doskonalenia Zawodowego, a także spotka się z przedstawicie­

lami władz wojewódzkich i miejs­

kich. (for)

Tłoku nie było Trzynastego stycznia br. Fiat Auto Roland zafundował swoim klientom czteromilionową bonifi­

katę przy zakupie fiatów 126p oraz samochodów cinquecento 704 i 899 ccm wyprodukowanych w 1993 roku. Bonifikata będzie obo­

wiązywała do końca bieżącego miesiąca. Czy ten gest producenta spowodował wzrost zaintereso­

wania kupnem wspomnianych aut — zapytaliśmy współwłaści­

ciela firmy INTER-AUTO-PUH, dealera Fiata w Słupsku:

— Popyt na małe fiaty i cin- quecento utrzymuje się raczej na stałym poziomie — mówi Włodzi­

mierz Korsak. — Miesięcznie sprzedajemy około 40 „malu­

chów". Bardziej niż bonifikata wzmacnia zainteresowanie kup­

nem samochodu zapowiadana przez rząd podwyżka cen paliw i nośników energii. Wiadomo, że jej konsekwencją będzie skok cen aut. Na razie wszystkich klientów obsługujemy od ręki. (baj)

Czeka ich dyscyplinarka Kurator oświaty zawiesił w czynnościach trzech nauczycieli ze Szkoły Podstawowej we wsi Biskupnica w gminie Człuchów.

Rodzice uczących się tu dzieci zarzucają trójce nauczycieli lekce­

ważenie swoich obowiązków i terroryzowanie dzieci tych rodzi­

ców, którzy próbowali interwe­

niować w tej sprawie.

Absolwenci biskupnickiej szko­

ły mieli kłopoty z dostaniem się do szkół średnich, a o poziomie nauki krążyły anegdoty. (JG)

Kto dyrektorem?

Jaka komisja?

ku?tun/S 2°n v k o n k u r s publiczny na stanowisko dyrektora wydziału z tej funb0-1^11' turystykin i e przestaje budzić emocji.Po odwołaniu ocenv ou iC j i Krystyny Perszewskiej, ogłoszone zostały kryteria

ętnych na jej objęcie.

ł r ł ł i s S A H o t e l „ s o l n y '

w Kołobrzegu

realizując życzenia swoich Gości,

zaprasza na kolejny „Wielki Bal Karnawałowy"

który odbędzie się 29 stycznia oraz 12 lutego 1994 r. o godz. 21.00.

W czasie balu przewidziane są liczne niespodzianki.

Zespół muzyczny + dyskoteka.

Bilety w cenie 400.000 zł o d osoby d o nabycia u Kierow­

nika Zakładu Gastronomicznego, tel. 22401-09 w e w 140.

Z a p r a s z a m y r ó w n i e ż n a „ d y s k o t e k ą k a r n a w a ł o w ą " , która ; o d b ę d z i e s i ę 15 l u t e g o 1994 r o k u o g o d z . 21.

Bilety w cenie 200.000 zł od osoby. \

II C h a r y t a t y w n y B a l Głosu S ł u p s k i e g o

Są już pierwsi ofiarodawcy

kultury j a k i sportu. W sytuacji ciągłego braku pieniędzy, jedną z ważniejszych jego cech powinna być otwartość i umiejętność „bycia menedżerem".

— Potrzebny jest człowiek roz­

ważny — określa Jerzy Mazurek, dyrektor Słupskiego Ośrodka Spo­

rtu i Rekreacji potrafiący po­

dzielić ten skromny „bochenek chle­

ba". Musi umieć rozmawiać ze wszystkimi zainteresowanymi stronami i mieć znajomość prob­

lemów sportu i kultury. Cenna by­

łaby również umiejętność wyciąga­

nia wniosków z kierowanych pod jego adresem rad czy nawet słów krytycznych.

Przede wszystkim profesjona­

lista mówi Zenon Kula was, czło­

nek władz krajowych Związku Za­

wodowego Pracowników Kultury i Sztuki — i to w szerokim tego słowa znaczeniu. Pozwoli mu to na współ­

pracę z różnymi środowiskami za­

wodowymi. Nie powinien zapomi­

nać, że nie żyje na pustyni, a kon­

takt z podległymi placówkami, mo­

że mu tylko w pracy pomóc. Muszę dodać, że nie jestem zwolennikiem konkursu. Raczej mianowania po konsultacjach ze środowiskami.

Rozstrzygnięcie k o n k u r s u spo­

d z i e w a n e j e s t około połowy lute­

go. (her)

ifllz

B A V f

ODDZIAŁ W SŁUPSKU 76-200 SŁUPSK ul. Pomorska 33 tel. 240 - 34, 250 - 77 fax 277 - 27 FILIA KOSZALIN

ul. Marszałka Piłsudskiego 56 tel. 454 - 462

fax. 454 - 462

KREDYTY NA ZAKUP SAMOCHODOM

• okres spłaty - 36 miesięcy

• oprocentowanie - 15% w stosunku rocznym ( z rewaloryzację do USD)

UWAGA! Dysponując kwotą w wysokości 25% wartości samochodu możesz nabyć dowolne auto

OFERUJEMY RÓWNIEŻ INNE FORMY

KREDYTOWANIA ZAKUPU SAMOCHODÓW

LOKATY

dewizowo - złotówkowe - rewaloryzowane w stosunku do średniego kursu NBP do dolara USA lub marki niemieckiej

rewaloryzacja do:

USD DEM

rachunek 6 - miesięczny 7% 7%

rachunek 12 -miesięczny 8% 8%

rachunek 24 - miesięczny 9% 9%

rachunek 36 - miesięczny 10% 10%

Lokaty złotówkowe - oprocentowane w zależności

I S S e l ś K T A T 1 ' i ! ś i i «

3 miesiące - 32% 24 miesiące - 42%

ZAPRASZAMY i

Mamy j u ż pierwsze wpłaty na cholefiberoskop dla Chirurgii Ogól­

nej WSzZ w Słupsku. W ubiegły wtorek odwiedziła naszą redakcję pani Halina Misiak i w imieniu Koszalińskich Zakładów Piwowar­

skich „BROK" — Browar Słupsk, przekazała na ten cel 5 milionów złotych. Słupski browar nie poską­

pił grosza również rok temu, kiedy zbieraliśmy pieniądze na endoskop do mikrochirurgii krtani. Dziękuje­

my. Zainteresowanym podajemy konto, na które można wpłacać pie­

niądze: Pomorski Bank Kredyto- Radio

-=ReIa—

FM STCTIEO 78-400 SZCZECINEK, ul. Fabryczna 13

tel. (0-966)439-87 tel7fax (0-966)424-54

Informacja Muzyka

w y SA Oddz. Słupsk: 376-608- -2756-181-53. (jard)

Fot. Krzysztof Tomasik

„ L c g r o " d l a . s i o s t r z e n i c y

N a s z y m k o l e j n y m l a u r e a t e m g r y „w zie­

lone" jest W ł o d z i ­ m i e r z Mi g o ń ze Słu­

pska.

— Los się w końcu do mnie u-

śmiechnął powiedział i wygra­

łem klocki „lego". Dam j e w prezen­

cie siostrzenicy. Jestem waszym sta­

łym czytelnikiem, w „zielone" gram razem z żoną. Mam nadzieję, że no­

w a karta da mi także szczęście, (jaw) Fot. K Tomasik

|^\*//||||| „ M A K A R " ul. Gryfitów 2 Kołobrzeg, tel./fax 2 68 00 POMPY. TERMOSTATY. AUTOMATYKA CIEPŁOWNICZA, INDYWIDUALNE

ROZLICZANIE ZA ZUŻYTĄ ENERGIĘ CIEPLNĄ (podzielniki kosztów c.o.) Ponadto usługi projektowe i wykonawcze!

Autoryzowany dealer firm „Envirotech" i „Enviroimpex" z Poznania

To właśnie s.a. ma wszystko dla Ciebie!

P o n a d 1000 p o z y c j i w b r a n ż y s p o ż y w c z e j ! Zapraszamy do naszych hurtowni w Koszalinie, Szczecinku, Kołobrzegu,

l d ! M s.a. oddział w Koszalinie, ul. Bohaterów Warszawy 2a i 4,tel. 43-40-31, fax

^ 42-56-80.

„GRAMY W ZIELONE"

Dziś, 22 stycznia mamy na kostce

— dlatego znak „ x "

stawiamy w kratce nr 74

(2)

ŚWIAT KRAJ

GŁOS KOSZALIŃSKI

GŁOS SŁUPSKI 22-23.01.1994 r.

niepokoje

Niemiecki minister spraw zagra­

nicznych K. Kinkel uważa polskie niepokoje po ostatnich wypowie­

dziach rosyjskich dyplomatów za nieuzasadnione. Dziennikowi

„Frankfurter Allgemeine Zeitung"

oświadczył, że w Polsce „nerwo­

wość" z powodu nie spełnionych życzeń związanych z NATO i UE jest „zarysowana najwyraźniej".

Polacy są głęboko rozczarowani Zachodem. W opinii Kinkela, pol­

skie obawy są nieusprawiedliwio-

ne. 1 lutego wchodzi w życie układ stowarzyszeniowy z UE, w który

„Polska jest wielorako włączona", ale zarazem musi zrozumieć: przy­

ciągnięcie Rosji do współpracy leży w interesie państw środkowo- i wschodnioeuropejskich.

Zdaniem niemieckiego ministra, dużo bardziej uzasadnione są oba­

w y krajów nadbałtyckich, skoro szef rosyjskiej dyplomacji A. Kozy- riew mówi, iż Rosja ma tam żywo­

tne interesy, (p)

R e f o r m y n i e chciane

Parlament japoński odrzucił projekt reform politycznych przedstawio­

n y przez premiera M. Hosokawę. Reformy miały zapobiegać skandalom politycznym i rosnącej korupcji elit władzy. Przewidywały ograniczenia finansowe kampanii wyborczych.

Premier Hosokawa będzie prawdopodobnie negocjował z opozycją parlamentarną. Jeśli deputowani nie dojdą do porozumienia, premier będzie musiał podać się do dymisji lub rozwiązać parlament i ogłosić przedterminowe wybory.

F a l a m r o z ó w w USA

Liczba ofiar fali mrozów, która nawiedziła wschodnią część Sta­

nów Zjednoczonych wzrosła do 114.

W Nowym Jorku zanotowano naj­

niższą od 119 lat temperaturę —19 stopni. W niektórych regionach mrozy dochodzą do — 42 stopni.

Obfite opady śniegu i lodowate wia­

try sparaliżowały życie na dużych obszarach USA. Zamknięta jest większość szkół i urzędów. Tylko w Waszyngtonie do pracy nie poszło w piątek 300 tys. urzędników ad­

ministracji państwowej.

KROTKO

Posłowie o konkordacie 144 posłów uznało, że rzecznik praw obywatelskich powinien przedstawić informacje na temat e- wentualnej ratyfikacji konkordatu dla przestrzegania praw obywatels­

kich.

Bilans trzęsienia Do 55 wzrosła liczba śmiertelnych ofiar poniedziałkowego trzęsienia ziemi w Kalifornii. Ponad 5300 osób jest rannych, w tym 700 ciężko.

Ponad 20 tys. osób pozostaje bez dachu nad głową.

J a k rozbroić Irak?

Komisja Specjalna ONZ ds. nad­

zorowania likwidacji posiadanej przez Irak broni masowej zagłady nie będzie w stanie stwierdzić prędzej niż pod koniec tego roku, czy władze irackie wypełniły warunki stawiane przez ONZ. Szef komisji, Szwed R.

Ekeus, uda się 2 lutego do Bagdadu, aby podjąć rozmowy na temat wcie­

lenia w życie długoterminowego nadzorowania irackiego przemysłu zbrojeniowego, na co tamtejsze wła­

dze wyraziły zgodę w listopadzie ub.

Bez ustępstw Prezydent USA B. Clinton wyklu­

czył możliwość uelastycznienia sta­

nowiska USA w kwestii polityki ato­

mowej Korei Północnej, zapowiada­

jąc kontynuowanie presji w celu o- statecznego uznania przez Phenian

— z wszelkimi konsekwencjami wy­

nikającymi z tego faktu — traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądro-

Korupcyjny skandal

Belgijski wicepremier Dupointe po­

dał się wczoraj do dymisji w związku z podejrzeniem o sfałszowanie dokume­

ntów i zdefraudowanie dużych sum pieniędzy. Razem z wicepremierem do dymisji podali się dwaj jego partyjni koledzy z rządu Walonii.

W1988 r. Belgia zakupiła od Włoch 46 śmigłowców Agusta za 3,5 miliarda dolarów. Według anonimowych infor­

matorów, na których powołuje się pra­

sa, ąuęna wypłaconych p%y tej transak­

cji łapówek przekracza 6 mlii dolarów.

Za tę transakcję odpowiadał ystępują-

!ćy W#Wśknier, Ówó&ńfiriinlstef o- brony. (p)

KRONIKA POLICYJNA

Płonąca stodoła W Bielkowie, gmina Sianów z niezna­

nych przyczyn wybuchł pożar w jednej z stodół. Spaliła się konstrukcja dachu bu­

dynku oraz 12 prosiąt, 5 cielaków, 8 ton pszenicy, 5 ton otrąb, 10 ton siana i 10 ton słomy żytniej. Straty oceniono na 150 min.

Kradzież z b u d o w y Z terenu budowy domku przy ulicy Mire- ckiego w Koszalinie nieznani sprawcy skradli piłę, dwie wiertarki oraz radio. Straty wynoszą 10,3 min.

Więcej rozwagi Nie zidentyfikowany złodziej ukradł z lady portfel z pieniędzmi w kwocie 2,2 min

Mężczyzna p o d g r u z a m i

DRAWSKO POMORSKIE Jak już informowaliśmy, w czwartek nad ranem w garażach przy ul. Słowackiego na­

stąpił potężny wybuch. Zniszczeniu ule­

gło 5 garaży, w tym jeden całkowitemu.

We wszystkich garażach znajdowały się samochody. Są poważnie uszkodzone, a jeden z nich zupełnie zniszczony. Straty przekraczają 500 min zł. Według wstęp­

nych ustaleń policji wybuch najpraw­

dopodobniej został spowodowany umyś­

lnie. Użyto ładunku o dużej sile. W gara­

żu, w którym nastąpił wybuch, znalezio­

no zwłoki mężczyzny o nie ustalonej tożsamości. Najprawdopodobniej to on spowodował wybuch i nie zdążył na czas wycofać się. (kb)

S e j m cofnął u l g i c e l n e d l a posiadaczy przedpłat n a s a m o c h o d y

Polsce wojna nie grozi

Sejm cofnął ulgi celne dla właścicieli przedpłat przy zakupie zagranicznych samochodów. Jako rekompensatę za nie zrealizowa­

ne przedpłaty ich posiadacze będą mogli otrzymać połowę ceny fiata 126 p w wersji standard (34 min zł) lub 40 proc. ceny najtańszego poloneza (47,2 min zł), jeżeli przedpłata dotyczyła dużego fiata.

Nowy projekt ustawy proponuje właścicielom przedpłat trzy moż­

liwości: rezygnację z zakupu w za­

mian za rekompensatę, kupno sa­

mochodu produkcji krajowej lub wyprodukowanego przez produce­

ntów zagranicznych inwestujących w polski przemysł (ze zwolnieniem z VAT) lub zwolnienie z V A T samo­

chodu sprowadzonego z zagranicy w ciągu roku od daty likwidacji rachunku. Przedpłaty posiada jesz­

cze 48 tys. osób.

Następnie Sejm wysłuchał minis­

tra spraw zagranicznych Andrzeja Olechowskiego, który oświadczył, że nie występują zagrożenia integ-

ralności terytorialnej naszego kra­

ju. „Polska dobrze żyje z sąsiadami.

Polsce wojna nie grozi" — powie­

dział Olechowski. Minister przed­

stawił bilans niedawnego szczytu państw NATO i zwrócił uwagę, że jest on „wyraźnie pozytywny dla Polski". Inna decyzja szczytu NA­

TO, do której Polska przywiązuje duże znaczenie, to potwierdzenie zaangażowania Stanów Zjednoczo­

nych w Europie. Mówiąc o inic­

jatywie „Partnerstwa dla pokoju"

A. Olechowski podkreślił, że zape­

wnia ona bliższą współpracę Polski z NATO, zbliża do członkostwa w pakcie i zwiększa stopień bezpie­

czeństwa. Zdaniem ministra, Pol­

s k a może mieć do czynienia z in­

nymi zagrożeniami. „Możemy mieć do czynienia z wywieraniem presji politycznej i gospodarczej, osłabia­

niem poczucia bezpieczeństwa, za­

grożeniami dla rozwoju gospodar­

czego i cywilizacyjnego oraz mię­

dzynarodowej pozycji naszego kra­

j u " .

Do wystąpienia ministra Olecho­

wskiego zastrzeżenia miał jedynie klub KPN. Leszek Moczulski stwie­

rdził, że wyniki szczytów W Bruk­

seli i Pradze są porażką polskiej dyplomacji. Olechowski nie podjął polemiki z tym wystąpieniem.

Sejm rozpoczął także debatę nad nowelizacją prawa spółdzielczego.

Najważniejsze zmiany zapropono­

wane przez posłów dotyczą zrów­

nania spółdzielczości z przedsiębio­

rstwami prywatnymi i zapewnienie im pełnej samorządności.(p)

oraz dokumentami, należący do pewnego emeryta, który robiąc zakupy w kiosku na Targowisku Miejskim przy ulicy Wileńskiej w Słupsku, beztrosko go tam położył.

W y b i l i d w i e szyby Po wybiciu dwóch szyb w mercedesie 124T kombi, zaparkowanym na ulicy So­

bieskiego w Słupsku złodzieje zabrali ra­

dioodtwarzacz „Gerhard" oraz dziesięć o- ryginalnych kaset magnetofonowych. Łą­

czne straty wynoszą 6,3 min.

Zatrzymani w pościgu W Kaliszu Pomorskim na ulicy Wol­

ności policjanci z miejscowej KRP w bez­

pośrednim pościgu zatrzymali 31-letniego mieszkańca Złotowa, gmina Tuczno, który usiłował włamać się do kiosku spożyw­

czego, prowadzonego przez GS.

Nagle uderzenie W kołobrzeskim Parku Miejskim przy ulicy 18 Marca nieznany rabuś uderzył w tył głowy przechodzącego tamtędy kurac­

jusza, któremu następnie zabrał portfel z pieniędzmi w kwocie 1,5 min.

Nieudane włamanie W Białogardzie na ulicy Staromiejskiej policja ujęła dwóch włamywaczy, którzy postanowili „obrobić" sklep odzieżow Jeden z zatrzymanych ma lat 15, drugi z 21.

Pięknisie aresztowani W Koszalinie na ulicy Partyzantów za­

trzymano dwóch sprawców zuchwałej kra­

dzieży kosmetyczki, w której znajdowały się różnego rodzaju środki upiększające o wartości 800 tys. Obaj zatrzymani są mie­

szkańcami Koszalina i mają po 21 lat.

Pijani i zatrzymani Rekordową liczbę osób obsłużyła kosza­

lińska Izba Wytrzeźwień. Minionej doby nocowało tam 26 osób. Policja zatrzymała 9 ludzi, zaś w Izbie Dziecka przebywało troje nieletnich, (wis)

Kołobrzeg pokazał się w Berlinie

Korespondencja własna K. Rataj czyka

IMa zaproszenie, dr. Jorga Richtera — burmistrza dziel­

nicy Panków, w Berlinie przebywała delegacja z Koło­

brzegu. W foyer berlińskiego ratusza przez cztery dni czynna była w y s t a w a prezentująca w a l o r y turystyczne i lecznicze Kołobrzegu.

W pierwszym dniu ekspozycji burmistrz dzielnicy Panków dr J.

Richter i prezydent Kołobrzegu H.

Bieńkowski wygłosili toasty.

Kołobrzeg był reprezentowany przez dyrektorów hoteli i firm tury­

stycznych z miasta nad Parsętą:

„Węgiel Brunatny", „Poznanian-

rystycznych podczas konferencji prasowej odpowiadali na pytania dziennikarzy prasy berlińskiej.

Warto dodać, że prezentację przy­

gotowało kołobrzeskie Centrum In­

formacji Turystycznej i Promocji, a plastycznie wystawę opracował Bolesław Jagniewski.

Jak spłonął

teatr?

„Hipoteza, że Teatr Polski we Wrocławiu został podpalony jest bardzo odważna" — oświadczył rzecznik wrocławskiej prokuratury J. Szumski. Komentując informa­

cje „Gazety Wyborczej", która po­

wołując się na brygadiera M. Płot- nicę napisała, że spawcą pożaru był człowiek, rzecznik wyraził przypuszczenie, że Płotnica dys­

ponuje w tej sprawie dodatkowy­

mi informacjami, oprócz tych po­

siadanych przez prokuraturę. Do­

dał, że w dotychczasowym śledzt­

wie pojawiły się dwie hipotezy dotyczące przyczyn pożaru: pier­

wsza — nastąpiło umyślne lub przypadkowe podpalenie i druga

— zwarcie instalacji elektrycznej.

(P)

,,AiaW , „Albatros",

„ ORBIS", „Arka-Mega", Hotel

„New Skanpol", „Gryf', „GAGA",

„Meduza", hotel „Solny".

W drugim dniu promocji Koło­

brzegu w Berlinie ponad dwustu gości zaproszonych na spotkanie noworoczne przez burmistrza dr. J.

Richtera interesowało się możliwo­

ściami wypoczynku latem i lecze­

nia po sezonie.

Szefowie kołobrzeskich firm tu-

Trybunał miał rację

— Na zdjęciu: Miejsce tragedii. W czasie kiedy robiono to zdjęcie nie było jeszcze wiadomo, że pod gruza­

mi leżą zwłoki mężczyzny.

Fot. K. Bednarek

OGŁOSZENIA EKSPRESOWE

W y r a z y g ł ę b o k i e g o w s p ó ł c z u c i a

Hani Błaszkiewicz

%

z p o w o d u ś m i e r c i O J C A

s k ł a d a j ą k o l e ż a n k i i k o l e d z y z D z i e n n i k a r s k i e j

O f i c y n y W y d a w n i c z e j

„ R o n d o "

w K o s z a l i n i e

STRONY 112 redagowali:

sekretarz odpowiedzialny ALEKSANDRA WORSZTYNOWICZ

redaktor prowadzący WOJCIECH SIBILSKI Informacje z kraju i ze świata PRZEMYSŁAW STEFANOWSKI

# Sprzedam AX — diesel 1,4 (1993 r.) zużycie 3,21/100 km. Ko­

szalin, 45-65-76, po 19.00.

# Wydzierżawię pawilon. Kosza­

lin, tel. 45-37-31.

# Sprzedam hondę prelude. Ko­

szalin, tel. 45-37-31.

# Sprzedam V W LT 28, 2,4 diesel.

Koszalin, 42-05-33.

# Sprzedam V W scirocco 1.5 B (1981) stan idealny, pilnie! plus dwie pralki. Koszalin, 45-11-18.

# Sprzedam forda sierrę 2,3D ko­

mbi (1983). Szczecinek, 450-47.

# Pilnie — cinquecento 704 (VII — 1993). Koszalin, 42-70-63.

# Sprzedam skodę favorit 91 r. Ko­

szalin, 41-27-51.

# Sprzedam V W bus (1982). Ko­

łobrzeg, 283-16.

# Sprzedam audi 100 (1985). Ko­

szalin, 45-47-66.

• Poszukuję mieszkania 1 -, 2-po- kojowego. Koszalin, 45-47-66.

• Sprzedam uno 45 (1992). Ko­

szalin, 41 -29-54.

• Sprzedam BMW 3231 (81 r.

produkcji). Koszalin, 43-00-38.

• Sprzedam scirocco 1800 (1987) po wypadku oclony. Człuchów, tel.

63-78.

• Sprzedam stara (asenizacyjny), silnik Leylanda 83. Ustronie Morskie, tel. 157-66 — wieczorem.

• Sprzedam regały sklepowe. Ko­

szalin, Kaszubska 3 „Mini Market".

Jamniki gładkowłose tanio sprzedam. Koszalin, 43-17-50.

• Sprzedam garaż przy ul. E. Gier- czak. Koszalin, 41 -42-39

• Kupię przedpłatę. Koszalin, 43-61-34.

# Zamienię mieszkanie spółdziel­

cze trzypokojowe 65 m z kredytem (stare zasady kredytowania) w Sia­

nowie na mniejsze w Koszalinie, tel.

185-961.

# Teleserwis — przestrajanie. Ko­

szalin, 45-73-13.

# Do wynajęcia kawalerka. Kosza­

lin, Łobez 75-306.

# Hurtownia Piwa „Analda" za­

trudni pracownika posiadającego u- miejętność nawiązywania kontaktu z odbiorcami, konieczny samochód.

Koszalin, tel. 426-707 w. 211.

# Całodobowy masaż erotyczny.

Chłopy 44d, wznowił działalność.

# Zatrudnię bardzo dobrych gla­

zurników. Koszalin, tel. 425-431 wew. 282 do 15.00.

# Likwidator „Inexu" sprzeda pa­

wilon handlowy o pow. 28 m przy ul.

Gwardii Ludowej (ciąg pawilonów drewnianych) w Koszalinie. Oferty, al. Zawadzkiego 2, p. 111, 43-15-11 w. 187.

Sejm uznał za słuszne dwa orze­

czenia Trybunału Konstytucyjne­

go, dotyczące niezgodności z Kon­

stytucją ustawy budżetowej na 1991 r. i niektórych artykułów znoweli­

zowanej w 1991 r. ustawy o cudzo­

ziemcach.

W pierwszym orzeczeniu stwier­

dzono, że artykuł przewidujący, iż spółdzielnie zobowiązane były o- płacać składkę na ubezpieczenie

społeczne także od premii i nagród, naruszał zasady ochrony praw do rzeczy nabytych. W drugim uzna­

no, że zarówno umieszczenie cu­

dzoziemca w strzeżonym ośrodku, j a k i zastosowanie aresztu w celu wydalenia go z Polski, jest pozba­

wieniem wolności. Również na wczorajszym posiedzeniu Sejm o- desłał do kilku komisji projekt u- stawy o ochronie zdrowia psychicz­

nego. (p)

Spółdzielnia Mieszkaniowa

„Zielone O s i e d l e "

w Barwicach

w d n i u 7 1 1 1 9 9 4 o godz. 1 2 . 0 0 przetarg ograniczony dla b y ł y c h p r a c o w n i k ó w K P G R B a r w i c e na lokal mieszkalny.

P o w i e r z c h n i a l o k a l u 58,9 m k w . , c e n a 100.318.000 zł.

Wadium w wysokości 10% należy wpłacić w kasie spółdzielni do godz. 11.00 w dniu przetargu.

śfp.

Ryszard Błaszkiewicz

inżynier zmarł 20 stycznia 1994 r.

Pogrzeb odbędzie się 25 stycznia 1994 r. o godz. 13.30 na Cmentarzu Komunalnym w Koszalinie.

Prosimy o nieskładanie kondolencji.

RODZINA

(3)

GŁOS KOSZALIŃSKI

GŁOS SŁUPSKI 20 grudnia ub. roku przedstawiono stanowisko

5: NIŻE

Prezydium Zarządu Regionu Słupskiego „Solidar­

ności", podpisane przez przewodniczącego Ed­

warda Mullera i zastępcę W i k t o r a Usyka: „Prezy­

dium Zarządu Regionu Słupskiego NSZZ „ S "

zwraca się do osób odpowiedzialnych za kont­

rolowanie przestrzegania m in. ustawy o związ­

kach zawodowych i Kodeksu pracy o podjęcie wszelkich działań zmierzających do wymuszenia na dyrektorze ZOZ Miastko zaprzestania repres­

jonowania członków Komisji Zakładowej NSZZ

„Solidarność". Stoimy na stanowisku, że działa­

nia te, które trwają w t y m zakładzie pracy od w i e l u miesięcy, zostały nasilone i zwiększone z chwilą wyboru nowego parlamentu RP .

Komu potrzebne represje?

D

yrektor ZOZ, doktor Leszek Dębicki, zapytany o owe represje, odpowiedział kró­

tko:— Postępuję zgodnie z usta- o związkach zawodowych.

Wydział Zdrowia Urzędu Woje­

wódzkiego potraktował zarzuty poważnie i doprowadził do spot­

kania zainteresowanych stron w miasteckim szpitalu. Mam przed sobą notatkę służbową z 3 stycz­

nia, spisaną na okoliczność doko­

nania czynności wyjaśniających zarzuty przedstawione w piśmie Prezydium „S":

Czesław Dąbrowski, ordy­

nator oddziału położniczo gi­

nekologicznego: — Lekarze i Położne nie chcą pracować z pa­

nią Krzywicką (położna, przewod­

nicząca KZ NSZZ „S" w ZOZ).

Powinna ona przejść do pracy poza oddział.

Stanisław Achrem, lekarz oddziału położniczo-gineko­

logicznego: — Działania pani Krzywickiej szkodzą dobrej atmo­

sferze pracy i pośrednio negatyw­

nie odbijają się na pacjentach.

Irena Wojcieszak, pielęg­

niarka w Przychodni Prze­

ciwgruźliczej, członek KZ NSZZ „S", na pytanie jakie re­

cesje stosuje dyrektor ZOZ wo-

b ec niej, odpowiedziała:— Żad­

nych I

Witold Krzyżanowski, pa

c ztonek KZ NSZZ „ S " na

1 6 s a mo pytanie udzielił iden­

tycznej odpowiedzi.

ni^,L,C'a Rakowska, pielęg­

nuj JL środowiskowa, czło t v l k n ^N S Z Z "SP ^ y t o c z y ł a j udzielenia jej wypowie- iqqi'a Vl/ a r u n k ó w p r a c y ' P*acy w

dom™ T a d e cVzia dyrektora,

dłouua a n'U P r z e z s ą d z a nieprawi-

podczas spotkania wojewody z przedstawicielami Zarządu Regio­

nu 8 lipca 1993 roku.

Bożena Krzywicka mówiła o faktach sprzed dwóch lat. Potem zaznaczyła, że nie wnosi zastrze­

żeń do obecnego regulaminu pre­

miowania. Do dyrektora uwag nie miała— Ostatnio przez dłuższy czas miałam spokój...

Maria Mackus, zastępca naczelnej pielęgniarki ZOZ za­

przeczyła, iż na zebraniu położ­

nych 2 grudnia pani Krzywicka była—jak to określiła w piśmie do dyrektora ZOZ — szkalowana. 0 - mawiano wówczas pisma ordyna­

tora i jego zastępcy dotyczące nie­

dociągnięć w pracy Krzywickiej.

— Niedociągnięcia i niekompete­

ncja pani Krzywickiej w pracy są podciągane pod sprawy związko­

we. Maria Mackus stwierdziła, że oddziałowa ma problemy z ukła­

daniem grafiku dyżurów, bowiem współpracująca z Krzywicką poło­

żna przebywa na zwolnieniu leka­

rskim, a pozostałe nie chcą pełnić z nią dyżurów ze względu na oso­

biste konflikty.

Zastępca ordynatora, Eu­

geniusz Kukawski (nieobecny z powodu urlopu) wystosował pi­

smo do dyrektora ZOZ w sprawie przeniesienia Krzywickiej z bloku porodowego do innej pracy. W uzasadnieniu podał, że często szuka ona zastępstw. Jest zaan­

gażowana w załatwianie różnych spraw, co rozprasza jej uwagę i stoi w sprzeczności z ciągłością obserwacji rodzących. Praca Krzywickiej na bloku porodowym nie budzi zaufania ordynatorów i nie zapewnia pełnego bezpiecze­

ństwa rodzącym...

Stanowisko Prezydium kończy akapit: — „W związku z niemoż­

liwością osiągnięcia

porozumienia w tej kwestii Prezydium ZR rozważy możliwość użycia wszelkich prawem przewi­

dzianych działań przypisanych związkom zawodowym".

Przeciwko czemu mają być te działania? Wychodzi na to, że przeciwko temu, iż szefo­

wa „S" w miasteckim ZOZ nie ma racji...

JAROSŁW DUCHNOWICZ J

Przedsiębiorstwo Państwowe Uzdrowisko Kołobrzeg

udostępnia

Wszystkim, chętnym baseny solankowe . . . . 2 Podgrzewaną wodą w:

t e |E i2 2 4r7 ir 0 d < > l e c z n i c zy, n n r 1' u l Prof- T. Rafińskiego,

Baseny czynne w godzinach od 15.00 do 18.30.

Bilety wsjępu można nabyć przy wejściu na basen w cenie:

— dla dorosłych — 25.000,—

— dla dzieci —20.000,—

Zapraszamy

(dokończenie ze str.l)

— Wszystkie wyniki kontroli w cza­

sie ciąży żona miała dobre. Nic ją nie bolało, na nic się nie uskarżała — z trudem opanowuje zdenerwowanie Bogdan S.

Bogdan wspomina, że lekarze mieli podłączyć jego żonie kroplówkę na przyśpieszenie porodu. Zdecydowali się jednak na przeprowadzenie cesa- rki. 14 grudnia w wyniku przeprowa­

dzonego zabiegu urodził się zdrowy chłopiec. Wszystko było w porządku.

Matka i dziecko czuli się dobrze. Przy widzeniu z mężem Małgorzata uskar­

żała się jednak na silny ból w okoli­

cach rany. W ósmej dobie po porodzie pacjentka opuściła szpital. Za sześć tygodni miała zgłosić się na kontrolę.

— Jest to normalny, przyjęty ter­

min wypisania matki ze szpitala po takim zabiegu — stwierdzają pielęg­

niarki i lekarze, z którymi rozmawia­

łem. — W tym przypadku rana znako­

micie się zrastała i nie mogło być mowy o dodatkowych powikłanich.

Kiedy zabierałem żonę ze szpitala lekarz powiedział mi, że wszystko jest w porządku, że rana sączy — jest to jednak sączenie niewielkie. — przed­

stawia prokuraturze Bogdan S.

— To było w środę, 22 grudnia.

Zmieniając żonie opatrunek, zauwa­

żyłem, że jest to jednak bardzo duży wyciek. Ropa sączyła się z rany wiel­

kości około jednego centymetra. Żona miała opuchniętą rękę i nogę. Nie mogła chodzić.

Choć Małgorzata S., jak twierdzi Bogdan, leżała w łóżku, miała dobre samopoczucie. W święta żartowali, cieszyli się z syna. W poniedziałek, 27 grudnia, małżeństwo S. odwiedziła pielęgniarka środowiskowa z poblis­

kiego Gminnego Ośrodka Zdrowia.

— Pacjentka uskarżała się na ból nogi i wokół rany, nie stwierdziłam jednak żadnego obrzęku kończyn — wspomina dzisiaj pielęgniarka. — Ma­

łgorzacie S. puścił jeden z zewnętrz­

nych szwów, z tego powodu zaleciłam wizytę u lekarza. Zaproponowałam przyjśzd karetki.

Na drugi dzień małżeństwo zjawiło się w GOZ. Kobieta sama chodziła po poczekalni przychodni.

— Małgorzata S. była mi znana jako pacjentka — mówi lekarz przyjmują­

cy w ośrodku. — Wcześniej miała problemy ze stawem skokowym koń­

czyny dolnej. Nadwerężona noga mo­

gła puchnąć. Nie stwierdziłem jednak tego obrzęku w trakcie badania pac­

jentki.

Doktor stwierdza, że rana poopera­

cyjna goiła się, a jej wygląd i opat-

Cesarka

runki nie wskazywały na jakiekol­

wiek z niej sączenie.

— Rana się goiła i jak każda inna mogła boleć. Przepisałem pacjentce maść przeciwbólową, ponieważ żad­

nych innych środków kobieta karmią­

ca nie może otrzymywać.

Po południu, w środę 29 grudnia, młodej matce zrobiło się nagle słabo.

Odczuwała silny ból w klatce piersio­

wej. Zawiadomiono pogotowie ratun-

— Lekarz kazał jej się samej ubrać, a ona już tego zrobić nie mogła. — utrzymuje Bogdan S. — Wraz z pielę-

— Nie można tymczasem jedno­

znacznie określić przyczyny zgonu tej kobiety — twierdzi prof. Zdzi­

sław Maciejewski, koszaliński spec­

jalista obecny przy sekcji. — Muszę wstrzymać się z wydaniem orzecze­

nia do czasu zapoznania się z wyni­

k a m i badań mikroskopu nych pró­

bek narządów denatki.

Jak do tej pory, profesor Maciejew­

ski nie otrzymał próbek z Kołobrzegu.

Co mogło spowodować powstanie za­

toru? Praktycznie wszystko. I długo­

trwałe unieruchomienie w łóżku, i ukryta wada serca.

Zdrowia. Taka jest procedura postę­

powania w podobnych przypadkach.

Trzeciego stycznia br., na kołobrze­

skim cmentarzu komunalnym, odbył się pogrzeb zmarłej. Pięć dni później Bogdan S. zawiadomił tutejszą proku­

raturę o popełnieniu przestępstwa.

Prokuratura Rejonowa wszczęła już postępowanie przygotowawcze w tej sprawie. Śledztwo prowadzi tutej­

sza policja. Szacuje się, że materiał dowodowy zostanie zebrany w prze­

ciągu trzech najbliższych miesięcy.

Do zbadania przypadku prokurator powoła biegłego sądowego lekarza

gniarzem doprowadziliśmy ją do sa­

mochodu.

Kiedy mężczyzna zjawił się w szpita­

lu, lekarze walczyli już o życie jego żony. Po przeszło godzinnej reanima­

cji kobieta zmarła. Jak orzekli lekarze, zgon nastąpił w wyniku zatoru tętnicy płucnej, choć mąż zmarłej w to nie wierzy. W ostatni dzień starego roku w kołobrzeskim szpitalu przeprowadzo­

no sekcję zwłok. Uczestniczyli w niej konsultanci, specjaliści z Koszalina.

— Muszę przyznać,że nie widziałem jeszcze dokumentacji tego przypad­

ku, jednak po rozmowie z ordynato­

rem oddziału położniczo-ginekologi­

cznego wiem, że nie był to jeden, a kilka zatorów — powiedział reporte­

rowi Stanisław Czapiewski, dyrektor kołobrzeskiego Zespołu Opieki Zdro­

wotnej. — Wszystkie dokumenty o- trzymali koszalińscy konsultanci, pó­

źniej zapozna się z nimi Ministerstwo

spoza województwa koszalińskiego.

—Nie potrafię jeszcze stwierdzić, czy kobieta zmarła na skutek nie­

szczęśliwego zbiegu okoliczności, czy błędu w sztuce lekarskiej — mówi Jadwiga Ochocińska, prokurator re­

jonowy w Kołobrzegu. — Zapewniam jednak, że czynności przeprowadzi­

my bardzo starannie.

Do sprawy wrócimy.

MIROSŁAW SZCZEGLIK Fot. K. Ratajczyk W 1993 r. do Sądu Rejonowego w Słupsku wpłynęło 549 spraw dotyczących

dzieci. A ż w 209 przypadkach sąd miał podjąć decyzję o pozbawieniu, ogranicze­

niu lub zmianie władzy rodzicielskiej. Nikogo nie dziwi nagminne zrzekanie się praw rodzicielskich przez ojców. Bulwersuje coraz częstsze rezygnowanie z opieki nad dziećmi przez matki. Dlaczego t o robią? Potoody decyzji są różne.

Mówią o t y m materiały sądowe.

Kukułki

Pochodzą z różnych środowisk. Łączy j e to, że zrezygnowały z praw rodzicielskich wobec włas­

nych dzieci.

Anna

Za mąż wyszła 15 lat temu. Za­

mieszkała z mężem i dwójką dzieci u teściowej. Rok temu uzyskała rozwód, mąż wyprowadził się od matki i nie miał zamiaru płacić

alimentów na własne dzieci. Babcia odcięła byłej synowej dopływ prą­

du, nie pozwalała korzystać z ku­

chni. Wreszcie założyła sprawę o eksmisję. Anna szukała jakiegoś lo­

kalu zastępczego, ale nikt j e j nie chciał pomóc. Zaczęła pisać odwo-

łania do sądu. Prawo własności, rzecz święta. Ponieważ teściowa nie chciała j e j mieć w e własnym domu, żadne odwołania nie zmieni­

ły decyzji o eksmisji. Nie miała się gdzie podziać. Straciła także pracę.

Wreszcie znalazł się mężczyzna, który chciał sobie z nią ułożyć ży­

cie. Los zdarzył, że ze związku z konkubentem urodziła syna. Zosta­

wiła go w szpitalu, b y znalazł no­

wych rodziców, którzy zapewnią mu godne życie. Ona nie mogła dziecku zapewnić nawet ciepłej wody. Znienawidziła siebie za decy- zyę oddania dziecka. Ma żal do całe­

go świata, że nie udzielono j e j po­

mocy, o którą zabiegała.

Anna przegrała własne macie­

rzyństwo z wielkiej bezradności i biedy. Były mąż nie płacił alimen­

tów. Zaległości przekroczyły 9 min zł. J e j zasiłek był niewielki. Nie widziała szans na wychowanie jesz­

cze jednego dziecka — oddała j e do adopcji. Mówi, że już do końca życia nie będzie sobie mogła spojrzeć w oczy.

Ewa

Rok temu dostała rozwód. Świad­

kowie mówią, że oboje z mężem nie stronili od alkoholu. Ona miewała wielodniowe „wychodne", on bijał żonę i dzieci. Po 17 latach związek się rozpadł. Ona zarzucała mu, że się przy dzieciach onanizuje. On j e j - że ucieka od domowych obowią­

zków. Zamienili mieszkanie na dwa mniejsze i rozpoczęli nowe życie.

Dla niej okazało się biedne, bo z własnej winy straciła zasiłek dla bezrobotnych. Alimenty dostawała niskie, bo możliwości finansowe by­

łego męża były mizerne. W takiej mniej więcej sytuacji E w a wprowa­

dziła do domu młodego, nigdzie nie pracującego konkubenta, który miał na koncie wyrok więzienia za uchylanie się do alimentów. W do­

mu zrobiło się ciasno. Jeden pokój zajmowała trójka dorosłych prawie dzieci, drugi — ich matka z kon­

kubentem. Drobne sprzeczki za­

mieniły się poważne problemy.

Dzieci nie akceptowały związku matki, zwłaszcza że zaczęły się dla nich głodne i biedne dni. Jeżeli w domu pojawiało się jakieś lepsze jedzenie, było przeznaczone dla chorego (bo po operacji) konkuben­

ta, a nie dla nich. 16-letni Marcin dość szybko przestał słuchać matki.

Po włamaniu do sklepu zaczął się nim interesować sąd, otrzymał nad­

zór kuratora. I wówczas matka po­

stanowiła pozbyć się problemu wy­

rzekając się praw rodzicielskich nad Marcinem. Stwierdziła, że syn będzie słuchał ojca, bo j e j j u ż nie chce. A poza tym, po śmierci ojca dostanie jego mieszkanie. Niegdyś obrzydliwy ojciec nagle stał się wzorem cnót do naśladowania. O dziecku j u ż wiadomo, że utrzymuje kontakty ze środowiskiem przestę­

pczym. Ma kilkanaście lat.

Lidia

Adasia praktycznie wychowała sama, bowiem mąż odszedł od niej rok po urodzeniu syna. Jego zda­

niem była zbyt wyemancypowana.

Lidia pchała się ostro pod górę.

Wychowywała malutkie dziecko, kończyła zaocznie studia, zarabiała na utrzymanie projektami techni­

cznymi. J a k prawdziwa bizneswo- men. Do wszystkiego dochodziła z trudem, ale konsekwentnie, wal­

czyła z przeciwnościami losu, aż wreszcie zaczęła budować dom. U- chodziła za kobietę kontrowersyj­

ną, a nawet nieuczciwą w intere­

sach. Od najmłodszych lat uczyła syna samodzielności. Zajęta cały dzień interesami straciła kontrolę nad życiem Adasia, który wkraczał w trudny wiek dojrzewania. Naj­

pierw dowiedziała się, że koledzy w podstawówce szantażują j e j dziec­

ko, które wynosi z domu forsę i drobne przedmioty. Później Adaś poczuł smak życia na luzie w salo­

nie gry, a matkę zaczął regularnie okradać. Kiedy wkroczył sąd, Adaś miał na swoim koncie serię kradzie­

ży. Przebojowa bizneswomen stwierdziła wówczas, że z synem sobie nie poradzi. Wystąpiła do są­

du o przyznanie praw rodziciels­

kich ojcu, który nigdy nie miał w oczach dziecka autorytetu. Podczas rozprawy stwierdziła, że dzieckó, to teraz nie j e j problem.

Maria

Póki żył mąż, nic nie wskazywało na to, że będzie miała kiedykolwiek do czynienia ze stróżami prawa. Zły los wkroczył w j e j życie wraz z konkubentem — dużo od niej młod­

szym. Zdawała sobie sprawę z tego, że zaczepił się u niej, bo miała akurat mieszkanie, ale nie potrafiła mu się oprzeć. Syn skończył właś­

nie 13 lat. Wyrósł na agresywnego, ale lubianego przez wszystkich. Na świat przyszła Justynka. Maria co­

raz częściej sięgała po kieliszek.

Pewnego dnia konkubent wypro­

wadził się od niej... zabierając dzie­

cko. Słabość Marii do alkoholu przesądziła o przyznaniu praw ro­

dzicielskich konkubentowi, który zamieszkał z inną kobietą. Maria chciała odwiedzać córeczkę, ale j e j do mieszkania nie wpuszczono. Pe­

wnego razu tak się wściekła, że powybijała szyby w samochodzie konkubenta. Świadkowie mówią, że pije coraz więcej, żeby zapom­

nieć o utracie córki.

ANNA IGIELSKA

Cytaty

Powiązane dokumenty

czna utworzyła się już na początku grudnia. Głównym udziałowcem firmy jest Rafako sp. zł) zobowiązała się do utrzymania przez trzy lata zatrudnienia na

lenia nie otrzymał również sklep przy ulicy Sportowej 6, gdyż w pobliżu znajduje się Przedszkole Miejskie nr 9. Zgody nie otrzymał też sklep przy ulicy Lotha

Czasy są niestety takie, że na rynku pojawia się coraz więcej produktów niepełnowartościowych czy wręcz szkodliwych dla zdrowia, choć nie­.. raz pięknie, na pierwszy rzut oka,

— Od miesiąca jestem bez pracy — mówi pan Eugeniusz — więc opiekuję się dziećmi, czytam „Głos Słupski&#34; i gram.. Już

Jest to jeden z nielicznych przypadków, w których ścigana zwierzyna ma jeszcze możliwość wytłumaczyć się, dlaczego nie przepada za myśliwym, (jap).. Prawo autorskie -

nienia konkursu bez podania przyczyn. żłobiarki, krawędziarki, zaginarki do blach 6. silniki elektryczne, części zamienne, łożyska 8. inne maszyny, urządzenia i materiały

— Mieliśmy trudne momenty, ale jakoś brniemy do przodu. Takim spektakularnym sukcesem jest to, że udało nam się to miasto uruchomić. Teraz to się jakoś potoczy.

Folia chroni przed rozpadnięciem się szyby na kawałki, a także przed wycinaniem w niej otworów.. W każdym razie szyba, mimo że jest