• Nie Znaleziono Wyników

Głos Słupski, 1994, styczeń, nr 11

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2021

Share "Głos Słupski, 1994, styczeń, nr 11"

Copied!
12
0
0

Pełen tekst

(1)

! N r 11 (661), R O K I V , 14.01.1994 r.

DZIŚ — 12 STROIM

2000 ZŁ

0 / + 5 ° C IMIENINY

* TAXI story itCyrk dla Rzeczypospolitej * Akcje dla Szczecinka

GŁOS SŁUPSKI D Z I E N N I K P O M O R Z A Ś R O D K O W E G O Siostra Paola, franciszkanka, komentatorem piłkarskim włoskiej telewizji...

Tego jeszcze nie było!

I MASZ PYTANIE LUB PROBLEM? |

| — przyjdź, napisz lub zadzwoń do nas!

i SŁUPSK 254-18

i W redakcji dyżuruje 8.30—16.30 I red. Marek Forjasz

Jutro w Magazynie:

• W Wirelandzie wielka nerwówka. Pracownicy nie wierzą już niko­

mu, a w ich oczach czai się strach. „Ludzie płaczą w „Eldorado" — Zenon Zakrzewski odwiedził największy zakład w Bytowie.

• „Noe potrzebny o d zaraz" — reportaż Przemysława Niechciała z Charzyna, gdzie „podwórka usytuowane wokół stawu, woda zalewa regularnie po każdej dłuższej chandrze niebios."

• „Teraz m y dziady..." — poskarżyli się Danucie Iskrzyckiej pracownicy upadłego POM w Czaplinku.

• Andrzeja Gurbę zainteresował problem ciężarnych uczennic.

„Przedwczesna lekcja" — to plon jego wędrówki p o słupskich szkołach.

• Ilona Stec przygotowała raport o grypie, zaś Grzegorz Śliżewski

— o żałosnym miauczeniu „kotów" w wojsku. Ponadto — jak co tydzień kolorowy dodatek telewizyjny „Relaks". Zapraszamy d o lektury.

Z dyplomem ukończenia studiów

Absolwenci do rezerwy

Absolwenci wyższych uczelni, którzy ukończyli studia w 1993 roku, a z różnych względów nie chcą służyć w wojsku mogą... zostać przeniesieni do rezerwy.

Zgodnie z zarządzeniem ministra obrony narodowej w tym celu, po 2 stycznia br., muszą zgłosić się do swojej Wojskowej Komendy Uzu­

pełnień z dyplomem ukończenia studiów oraz, oczywiście, książecz­

ką wojskową, aby złożyć stosowne oświadczenie. Przeniesienie do re­

zerwy następuje automatycznie po dopełnieniu tych formalności. Jeże­

li absolwenci nie złożą takiego o- świadczenia do końca bieżącego ro­

k u i nie zostaną wcześniej powoła­

ni, w roku następnym zostaną po­

wołani w pierwszej kolejności.

Zgłasza się coraz więcej osób, które nie chcą odbywać służby woj-

R E N A U L T

K O N T Y N G E N T '94

RENAULT 19

JAKOŚĆ GODNA ZNAWCY BEZ CŁA

A U T O — D1UG

I Słupsk Bytów

ul. Pomorska 33 ul. Harcerska 25 [ t e l . / f a x 240-33 t e l . 26-55

FO PEŁNIA ŻYCIA

Sportowy Rzym szaleje! Do niedawna nieznana zakonnica ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek, siostra Paola, stała się gwiazdą numer jeden telewizyjnego programu sportowego RAI TRE. Jej mówione na gorąco komentarze z najbardziej pasjonujących roz­

grywek piłkarskich oglądane i słuchane są z zapartym tchem przez miliony włoskich telewidzów.

skowej mówi kapitan Tadeusz Łobocki ze słupskiej WKU. Wy­

sialiśmy do wszystkich potencjal­

nych zainteresowanych informację o możliwości przeniesienia do reze­

rwy bez konieczności odbywania służby i... czekamy. Najlepiej gdy­

by ci, którzy chcą skorzystać z no­

wych przepisów MON, zgłosili się do WKU jak najwcześniej.

Ci absolwenci, którzy chcą odbyć służbę, będą powoływani w dwóch terminach: 6 kwietnia i 4 paździer­

nika, i zostaną skierowani do Cent­

rum Szkolenia Wojsk Lądowych w Poznaniu, (baj)

Koszalińscy ekolodzy n a j a k t y w n i e j s i

Podsumowano trzeci, zorganizowany w Polsce „Obserwator wy­

brzeża Europy" — akcję mającą na celu zbadanie zanieczyszczenia naszych plaż, z równoczesnym ich porządkowaniem.

W ubiegłym roku zbadano 287,5 k m (w 1991 roku 52 km) polskiego wybrzeża. Na 55 szkół z pięciu nad­

morskich województw biorących u- dział w akcji najwięcej, bo 21 — to sżkoły z Koszalińskiego.

Na podstawie zebranych infor­

macji opracowano 130 stronicowy Raport Polski, zawierający wykre­

sy i diagramy, z których można dowiedzieć się prawie wszystkiego

° °bser w o wany m wybrzeżu. Na Przykład najbrudniejszą plażą jest wschodnia strona Ustki, a n a j czy st-

s zą Dziwno w e k w województwie

®Z c zęcińskim. Dane te trafią do Ir­

landii, gdzie opracowany zostanie

Raport Europejski, z którego korzy­

stać będą mogły wszystkie państwa biorące udział w „Obserwatorze".

Akcji towarzyszyły cztery kon­

kursy: na najaktywniejszą szkołę, plastyczny, fotograficzny i dzienni­

karski. Najaktywniejszą została Społeczna Szkoła Podstawowa w Kołobrzegu, która otrzymała na­

grodę pieniężną w wysokości 8 m i n zł. K a m i l a Maciejewska z Łe­

b y w y g r a ł a w k o n k u r s i e plastycz­

n y m , w fotograficznym Joanna Pelczar i Janina Horanin r ó w n i e ż z Łeby, a w k o n k u r s i e dziennikar­

s k i m dziesięcioletni Robert D w u lit z Ustki, (lmw)

„Odkrył" siostrę Paolę w e wrześ­

niu ubiegłego roku pewien sprawo­

zdawca sportowy, zdziwiony wido­

kiem zakonnicy na trybunie. Oka­

zało się, że siostra Paola od dawna kibicuje piłkarzom, ma wykupiony stały abonament i nie opuszcza żad­

nego ważniejszego meczu. Sprawo­

zdawca poprosił j ą o parę słów na temat tego, co właśnie działo się na boisku — no i stało się!

VAT-owana książka?

Książka nie jest najtańsza. Bę­

dzie jeszcze droższa i to j u ż nie­

długo. Wzrost cen na nośniki energii i paliwa, odbije się nie­

korzystnie także na kosztach produkcji wydawniczej. Docho­

dzi do tego niepewność co do objęcia książki podatkiem V A T j u ż od 1 kwietnia.

— W tej chwili książka ma zero procent stawki V A T mó­

w i Jerzy Sawicki, kierownik księgarni,.Ratuszowej" w Słup­

s k u — a i tak nie każdego stać na j e j kupno. Nawet biblioteki. Nie­

które pojawiają się u nas raz na kwartał dysponując kwotą kil­

k u milionów. Za te pieniądze trudno kupić pozycje wydawni­

cze z literatury naukowej czy nawet popularnonaukowej. Je­

żeli teraz dojdzie stawka V A T w wysokości 7 czy 22 procent, to trudno będzie liczyć na powięk­

szanie się księgozbiorów biblio­

tecznych.

Dyskutowany jest obecnie problem podręczników i litera­

tury niskonakładowej. Te ksią­

żki mają pozostać przy stawce V A T zero proc. Pozostaje jed­

nak pytanie o rozumienie ter­

minu „literatura niskonakłado­

w a " . Czy kwalifikowany do niej będzie nakład do tysiąca egzem­

plarzy, j a k chce Ministerstwo Finansów, czy też do pięciu ty­

sięcy, j a k widzi to Polska Izba Książki i Ministerstwo Kultury i Sztuki. Ta niepewność powodu­

j e wahania wydawców. Trudno jest zdecydować się na edycję książki, która może leżeć na pół­

kach księgarskich kilka miesię­

cy. Książka naukowa, specjalis­

tyczna, trafiająca do punktu sprzedaży, powiększy ryzyko księgarza. Jeżeli została kupio­

na w czasie nieobowiązywania VAT, a sprzedana j u ż w okresie jego wprowadzenia, to żaden u- rząd skarbowy nie wliczy podat­

k u w koszty działalności księga­

rni. Nic dziwnego, że wydawcy wolą przeczekać ten stan zawie­

szenia prawnego. Wprawdzie wierzą deklaracjom rządowym w sprawie priorytetów kulturo­

wych — ochrona książki i dzie­

dzictwa narodowego — ale ra­

chunek strat i zysków jest dla nich decydujący. Czy w tej sytu­

acji grozi nam przerwa edytors­

k a w oficynach wydawniczych?

A może rząd wcześniej zdejmie z wydawców i księgarzy ciężar niepewności? (her)

PP Polmozbyt

w Koszalinie

poszukuje lokali na sklepy motoryzacyjne

Pisemne oferty prosimy składać w PP Polmozbyt, Ko­

szalin, ul. Gnieźnieńska 38 A , tel. 42-33-25. GK-BS

Siostrą Paolą zachwycili się reali­

zatorzy jednego z najpopularniej­

szych programów niedzielnych, pod hasłem „Quelli che il calcio...", c o w w o l n y m przekładzie oznacza tyle co „Ci, co przy piłce...". Jest to program, w którym występują naj­

lepsi znawcy piłkarstwa oraz praw­

dziwi wirtuozi relacji na żywo. Pod­

czas tej audycji kamera pokazuje wyłącznie ICH, czyli komentato­

rów rezygnując zupełnie z obrazu tego, co właśnie dzieje się na bois­

ku. Sprawozdawcy telewizyjni za­

mieniają się więc właściwie w spra­

wozdawców radiowych. Tyle że własne, wygłaszane na gorąco teks­

ty słowne, mogą także ilustrować stosownym grymasem, gestem i tak dalej. Jest to program dla wyko­

nawców niezwykle trudny. Wystę­

pują więc w nim głównie najwięk­

sze, reporterskie repy. A tu nagle, taka skromna, niepozorna zakon­

nica, zaczyna zapędzać, ich wszyst­

kich w kozi róg...

(dokończenie na str. 2)

Oświata goni Europę

Symbolicznym przecięciem wstęgi przez kuratora Zygmunta Sadowskiego i Helenę Baj — przewodniczącą Rady Szkoły, rozpoczęła się uroczystość od­

dania do użytku sali audio-wizualnej Zespołu Szkół Zawodowych w Słupsku.

Wzięli w niej udział również przedstawiciele władz lokalnych i wojewódzkich oraz ci wszyscy, którzy przyczynili się do powstania nowej części „elektryka".

Rozbudowa szkoły zaczęła się w 1987 roku z inicjatywy ówczesnego kuratora, Społecznego Komitetu Rozbudowy i by­

łego wojewody słupskiego, Jana Stęp­

nia. W roku 1990, z przyczyn finanso­

wych, przerwano prace budowlane.

Zdążono jednak zbudować hale sporto­

we. Po blisko dwuletniej przerwie kura­

tor Zygmunt Sadowski postanowił wznowić rozbudowę. I tak we wrześniu ubiegłego roku oddano do użytku „seg­

ment dydaktyczny", a 10 bm. salę au­

dio-wizualną. Sprzęt nagłaśniający do auli wykonany został przez uczniów Te-

Ukradli i... wpadli

Kilka dni temu, na wniosek Komi­

sariatu Policji w Ustce aresztowano dwóch mieszkańców Duninowa, Krzysztofa K. i Andrzeja B. Obaj panowie jeden na zasiłku dla bezrobotnych, drugi rolnik — na­

pracowali się solidnie w ostatnią sobotę i niedzielę. Najpierw, w sobo­

tnią noc włamali się do sklepu w Pęplinie, gdzie skradli głównie al­

kohol i papierosy. Całą niedzielę pili, co w takiej miejscowości j a k Duninowo nie może ujść uwadze mieszkańców. Od razu rodzi się py­

tanie — za co piją tak intensywnie?

Złodziejaszki pod wieczór trochę otrzeźwieli i postanowili powtórzyć numer. Tym razem na miejscu, w barze „Włóczykij". Powodzeniem cieszyło się piwko. To był ich ostatni występ, gdyż od pewnego czasu byli

„namierzani" przez kogo trzeba.

Wszystko wskazuje na to, że obaj przejdą na państwowy wikt bez wó­

deczki, piwka i papierosów... (jard)

D e l i k a t e s y

,MAKRA"

K o s z a l i n u l . S t r u g a 2 z a p r a s z a j ą w dni powszednie w godz. 6.00 — 22.00

w dni wolne od pracy w godz. 8.00 — 17.00

chnikum Elektrycznego ZSZ za pienią­

dze rodziców. O ZSZ w Słupsku można już powiedzieć, że odpowiada ona euro­

pejskim standardom szkół zawodowych.

Prezentując historię budowy szkoły, dyrektor Stanisław Majchrzak, podzię­

kował nie tylko inicjatorom, ale i wyko­

nawcom. Firmy budowlane zaimpono­

wały tempem i jakością prac. Nic więc dziwnego, że zaproszeni goście podzi­

wiali dzieło, a jego autorzy mogli mieć powody do dumy.

Tekst i zdjęcia:

KRZYSZTOF TOMASIK

KRÓTKO

W o j e w o d a przewodniczył Jak poinformowała nas Ewa Czarno- ta-Maćkowiak, rzecznik prasowy wo­

jewody słupskiego, Kazimierz Kleina przewodniczył spotkaniu kierowników urzędów rejonowych z komendantem wojewódzkim Policji i prezydium Kon­

wentu Wójtów i Burmistrzów. Rozma­

wiano o wycofaniu się urzędów rejo­

nowych z porozumień zawartych z sa­

morządami, o wydawaniu praw jazdy i rejestracji pojazdów. Omówiono har­

monogram działań zmierzających do usprawnienia przepływu informacji o- raz eliminacji działań przestępczych w obrocie pojazdami.

Wczoraj wojewoda zdążył się jeszcze spotkać z Bjornem Cato Funnemarkiem z firmy Orkla-Press International. O czym rozmawiali — nie wiadomo.

(jard) Sesja nadzwyczajna LĘBORK. Dziś, 14 bm., o godz. 14 rozpocznie się nadzwyczajna sesja Ra­

dy Miejskiej w Lęborku. Porządek ob­

rad przewiduje wybór przewodniczą­

cego Rady Miasta oraz zastępcy bur­

mistrza. Ponadto radni zajmą stanowi­

sko w sprawie przystąpienia miasta do spółki akcyjnej Agencja Rozwoju Re­

gionalnego. (zet)

Zmiany w Formacji

„ U n i t a s "

Odbyło się tu spotkanie członków oraz sympatyków Formacji „Unitas", Solidarnego Ruchu Pokoju, Współpra­

cy i Jedności Świata.

Hasłem przewodnim Ruchu jest „rób coś dobrego". Spotkanie poświęcone było zmianom personalnym w składzie Zarządu Regionu. Prezydentem For­

macji Unitas został Paweł Niedzielin, dotychczasowy pełnomocnik Regionu Kaszubsko—Pomorskiego. Na zastęp­

ców wybrano lęborskiego biznesmena, Jerzego Baranowskiego i działacza PSL, Witolda Piórkowskiego. W skła­

dzie Zarządu znaleźli się także: Ewa Bąkowska, Stanisława Jancewicz, Ka­

zimierz Formela, Ryszard Labuda, Jerzy Klein, Alicja Górska i Władysław Cze­

chowicz.

Formacja Unitas, współpracuje bez­

pośrednio z oenzetowskim UNESCO.

Jej członkowie dążą do utworzenia uniwersalnej organizacji skupiającej wszystkie ruchy i organizacje pokojo­

we na świecie, (paw) Balowanie na Z a m k u Dzieci z domów dziecka czeka bal w scenerii historycznej. W najbliższą so­

botę i niedzielę będą mogły bawić się

„choinkowe" w Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. Pracownicy działu oświatowego tej placówki, przy wsparciu finansowym wielu firm i za­

kładów pracy, przygotowali imprezę z konkursami, prezentami i licznymi at­

rakcjami. Zamkowa impreza karnawa­

łowa jest jedną z wielu inicjatyw chary­

tatywnych podejmowanych przez pla­

cówki kultury. Cieszyć się wypada, że wspierane są one przez sponsorów i to nie tylko przy świątecznych okazjach.

(her) Bandycki napad Długie zimowe wieczory nie są bez­

pieczne dla samotnych, wędrujących ulicami. Przekonał się o tym Krzysztof S. z Mostów, który w środę, około 19.00 wszedł do klatki schodowej przy ul. Długosza w Człuchowie. Tylko zdą­

żył wejść, gdy poczuł uderzenie w tył głowy. Upadł i stracił przytomność pod kolejnymi ciosami butów. Po jej odzys­

kaniu nie doliczył się kurtki skórzanej, łańcuszka z wisiorkiem, prawa jazdy oraz pieniędzy, (jard)

Laureaci „Gry w zielone''

Nagroda dla mamy

Grzegorz Kawczyński jest uczniem 8 klasy Szkoły Podstawowej nr 4 w Szczecinku. Wygrał zestaw artykułów chemiczno-kosmetycznych.

Kiedy razem z tatą grałem i skreślałem, mama się z nas śmiała i mówiła, żebyśmy znaleźli sobie lepsze i pożyteczniejsze zajęcie. Teraz z tej nagrody mama ucieszy się najbardziej, więc mam nadzieję, że j u ż nie będzie się śmiała. A może zacznie grać sama? (ask)

Fot. K. Ratajczyk TdTi dany Mikołaj dla dzieci to zakupy

Ponad 1000 pozycji w branży spożywczej — d u ż y ^ T W j f l l o d y c z y ! Zapraszamy do naszych hurtowni w Koszalinie, Kołobrzegu, Białogardzie, Szczecinku i Drawsku Pom.

1 * * oddział w Koszalinie, ul. Bohaterów Warszawy 2a i 4, tel. 43-40-31, fax 42-56-80.

\ \ * / H „ M A K A R "

ul. Gryfitów 2 Kołobrzeg, tel./fax 2 68 00 POMPY, TERMOSTATY, AUTOMATYKA CIEPŁOWNICZA, INDYWIDUALNE

ROZLICZANIE ZA ZUŻYTĄ ENERGIĘ CIEPLNĄ (podzielniki kosztów c o.) Ponadto usługi projektowe i wykonawcze!

Autoryzowany dealer firm „Envirotech" i „Enviroimpex" z Poznania

„ G R A M Y W ZIELONE"

Dziś, 14 stycznia mamy na kostce

— dlatego znak „x"

stawiamy w kratce nr 52

(2)

ŚWIAT KRAJ

GŁOS KOSZALIŃSKI

GŁOS SŁUPSKI 14.01.1994 r.

Zawiedziony Żyrinowski

Dużo pieniędzy dla dużej Rosji

Bill Clinton rozpoczął dwudniową wizytę w Rosji. Głównymi tematami moskiewskich rozmów są problemy rozbrojenia i bez­

pieczeństwa międzynarodowego.

Podczas ceremonii powitalnej, która odbyła się w sali gieorgijews- kiej na Kremlu, amerykański pre­

zydent podkreślił, że Stany Zjed­

noczone i Rosja powinny wspólnie wypracować nowy system bezpie­

czeństwa w Europie.

Bill Clinton dodał, że „Rosja i Stany Zjednoczone powinny w opa­

rciu o zasady demokracji, wolnego rynku i poszanowania praw naro­

dów doprowadzić do powstania nowego systemu bezpieczeństwa w Europie".

Clinton powiedział również, że Stany Zjednoczone muszą pomóc rosyjskiemu narodowi w zrozumie­

niu korzyści, jakie płyńą z wprowa­

dzenia zasad rynkowych w gospo- Program wizyty Clintona prze­

widuje spotkanie z przedstawicie­

lami kół politycznych, gospodar­

czych i naukowych. Amerykański prezydent nie spotka się jednak z liderem rosyjskich nacjonalistów Władimirem Zyrinowskim.

W drodze do Moskwy Clinton zatrzymał się na półtorej godziny w Kijowie, gdzie spotkał się z ukraiń­

skim przywódcą Leonidem Kraw-

czukiem. Obaj politycy na dziś za­

powiedzieli podpisanie w Moskwie układu o wycofaniu z terytorium Ukrainy broni nuklearnej. Swój podpis na dokumencie złoży także prezydent Rosji, Borys Jelcyn. Zda­

niem Clintona, sygnowanie poro­

zumienia, o które USA zabiegały j u ż od dłuższego czasu, zwiększy bezpieczeństwo całego świata i u- możliwi Ukrainie udział w progra­

mie „partnerstwo dla pokoju". Jed­

nak przeciwko decyzji prezydenta Krawczuka zaprotestowała ukra­

ińska opozycja, która domaga się, b y ich k r a j pozostał mocarstwem atomowym.

Jeżeli chodzi o gospodarczą sytu­

ację Rosji, to Kreml w przyszłym roku może liczyć na 900 min dola­

rów amerykańskiej pomocy. Uru­

chomione zostaną również tzw.

fundusze celowe, wśród których znajdują się środki w wysokości 300 min USD na rozwój rosyjskiego smali businessu. USA opowiedziały się także za przyjęciem Federacji Rosyjskiej do GATT. Amerykanie zniosą również cła na blisko 4,5 tys.

towarów oferowanych Stanom Zje­

dnoczonym przez rosyjski prze­

mysł. (ws)

Skinheadzi atakują niepełnosprawnych

Piętno swastyki

(P) Niemiecka policja nadal po­

szukuje trójki skinheadów, która w Halle wycięła nożem swastykę na policzku poruszającej się na wózku inwalidzkim, 17-letniej uczennicy.

Brutalna napaść skinheadów wy­

wołała w Niemczech powszechne oburzenie. ,,To hańba" stwier­

dził prezydent Niemiec Richard von Weizsacker. Zastępca dyrekto­

ra szkoły, do której uczęszcza ofiara powiedział, że uczniowie są w sta­

nie szoku.

Prasa niemiecka przyniosła wczoraj bliższą informację o ponie­

działkowym zdarzeniu. Trójka ski­

nów, d w a j chłopcy w wieku 18—20 lat i ich 15-letnia koleżanka, za­

czepili dziewczynę, gdy wracała do szkoły po przerwie obiadowej. Je­

den z nich zawołał: „Ej, ty kaleka!

Dokąd jedziesz? Powtórz za mną:

Heil Hitler! Kaleki do gazu!

Cudzoziemcy wynocha!" Kiedy dziewczyna odmówiła, jeden z na­

pastników wyciął nożem na j e j poli­

czku swastykę. Zalana krwią dzie­

wczyna zaczęła krzyczeć z bólu.

Inny z napastników rzucił: „Teraz ci się upiekło. Następnym razem będzie gorzej", po czym cała trójka uciekła.

Napaść skinheadów na uczenni­

cę w Halle nie była pierwszym tego typu przypadkiem. We wtorek w Siegen rozpoczął się proces dwóch skinheadów oskarżonych o to, że w grudniu ub. roku skopali na śmierć prawie niewidomego 55-letniego mężczyznę.

Niemieckie Towarzystwo Opieki nad Osobami Niepełnosprawnymi podało, że w ostatnich dwóch la­

tach neonaziści napadli na 80 nie­

pełnosprawnych.

(Reuter, DPA) (AK)

K R Ó T K O

I S E o emigracji i nacjonalizmie Nielegalna emigracja, nacjonalizm i ksenofobia są tematami dwudniowego spotkania ekspertów i polityków państw Inicjatywy Środkowoeuropejskiej (ISE), które rozpoczęło się w Warszawie.

Polscy parlamentarzyści u H . Kohla Kanclerz Niemiec Helmut Kohl przyjął wczoraj delegację polskich parlamenta­

rzystów, której przewodniczy marszałek Sejmu Józef Oleksy. H. Kohl zapewnił o swym zaangażowaniu na rzecz poprawy stosunków polsko-niemieckich, przypo­

minając rządową deklarację Konrada A- denauera z roku 1949, w której stary kanclerz jako jeden z celów wymienił pojednanie Niemców z dawnymi wroga­

mi: Francuzami, Żydami i Polakami.

O t w a r t y list h u t n i k ó w Komisje zakładowe NSZZ „Solidar­

ność" zakładów hutniczych regionu śląsko-dąbrowskiego skierowały do premiera Pawlaka list otwarty, w któ­

rym związkowcy stwierdzili m in., że

„decyzje podejmowane przez rząd są sprzeczne ze składanymi deklaracjami i obietnicami oraz podjętym programem restrukturyzacji".

N o w y doradca Zarządu Telewizji Barbara Borys-Damięcka została mianowana doradcą Zarządu Telewizji Polskiej SA. Od 31 grudnia ub.r. B.

Borys-Damięcka pełniła obowiązki szefowej Zespołu Telewizji Polskiej.

11 zabitych w autokarze 11 osób zginęło w zachodnich Węg­

rzech w wypadku drogowym. 16 ludzi zostało ciężko rannych. Do katastrofy doszło, gdy z nie wyjaśnionych jeszcze przyczyn, ciężarówka przewożąca sta­

lowe płyty zderzyła się z autobusem.

Ładunek rozpruł prawą stronę autokaru.

Kolejowa katastrofa Jedna osoba zginęła, a siedem zo­

stało rannych w wyniku wykolejenia się wagonu-kuszetki, wchodzącego w skład pociągu relacji Kraków — Berlin.

Do wypadku doszło w Gliwicach, Za­

bitym jest obywatel Niemiec, a wśród poszkodowanych jest dwóch Pola­

ków, czterech Holendrów i jeden Nie­

miec. Zdaniem specjalistów z komisji badającej przyczyny wypadku, jego przyczyną mogły być uszkodzone tory lub wagony, albo nadmierna prędkość pociągu.

Zmarł n o r w e s k i minister W Oslo w wyniku wylewu krwi do mózgu zmarł norweski 56-letni minis­

ter spraw zagranicznych. Polityk od 16 grudnia ub.r., czyli od momentu zakoń­

czenia oficjalnej wizyty w Madrycie, przebywał w szpitalu. Minister był ne­

gocjatorem w tajnych rozmowach mię­

dzy Izraelem a OWP, jakie miały miejs­

ce latem ub.r.

Dymisja premiera W ł o c h Premier Włoch Carlo A. Ciampi po­

dał się do dymisji. Jego rezygnację musi jeszcze zaakceptowwać prezy­

dent Oskar L. Scalfaro. Dzięki temu szef państwa może rozwiązać parlament i rozpisać nowe wybory.

KRONIKA POLICYJNA

Zagrozili użyciem broni W U liszkach, gm. Będzino, trzech nie­

znanych sprawców, grożąc użyciem broni palnej, zmusiło właściciela posesji do jej opuszczenia. Następnie ukradli samochód marki Fiat UNO koloru niebieskiego o nr rej. VIE-AH-260.

80 m i n z d y m e m W Czaplinku przy ul. Sikorskiego wy­

buchł pożar w pomieszczeniu kuchennym restauracji „Cafe —bar —disco". Spaleniu uległo wyposażenie kuchni oraz drewniana ściana działowa. Straty wynoszą 80 min zł.

Prawdopodobnie przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej.

Na pasówkę d o plebanii W Drawsku Pomorskim przy ul.

Dworcowej nieznani sprawcy włamali się przy pomocy dopasowanego klucza do

plebanii kościoła rzymskokatolickiego.

Skradziono gotówkę w kwocie 23 min zł, 300 DM i 20 USD.

Skradzione pojazdy W Koszalinie przy ul. Kniewskiego skradziono samochód marki VW Golf 2 koloru białego o nr rej. KGA 82-85. War­

tość pojazdu oszacowano na 120 min zł.

W Koszalinie przy ul. Zawadzkiego skradziono malucha koloru piaskowego o nr rej. KOB 99-86.

Zatrzymany w pościgu W Białogardzie przy ul. Grunwaldzkiej patrol policji zatrzymał w bezpośrednim pościgu 31-letniego mężczyznę, sprawcę kradzieży trzech worków wapna z terenu budowy domu dziecka.

Przez dziurę w ścianie W Karcinie, gm. Kołobrzeg, nieznani

Tego jeszcze nie było!

(dokończenie ze str. 1) Siostra Paola rzeczywiście potra­

fi przemawiać do swych telewi­

dzów z niezwykłą ekspresją i pros­

totą. Oto parę próbek, j e j charak­

terystycznych „odzywek":

„Ludzie kochani! Nie wiecie na­

w e t ile zdrowasiek odmówiłam za ten mecz. Ale oto ruszają do ataku nasi przeciwnicy. O Boże! Co oni robią! Nnoo, jeszcze raz mieliśmy więcej szczęścia niż rozumu".

I dalej. „Piłka nożna, proszę pań­

stwa, to coś o wiele lepszego niż najlepsze kazanie. Ale co j a gadam.

Pora zrobić małą pauzę. Przerwę na chwilę, bo nic się akurat nie dzieje. I pomodlę się aby nasi za­

grali lepiej."

Po przerwie siostra Paola ko­

mentuje dalej j a k w transie:

„Jedyne dobre akcje, które moż­

na było obejrzeć, to były wyłącznie

akcje przeprowadzone przez La- zio!".

— Ależ siostro — próbuje ingero­

w a ć dziennikarz prowadzący pro­

gram na żywo — przecież i drużyna przeciwnika gra dobrze. Nawet ba­

rdzo dobrze!

— Dobrze? Co też pan wygaduje!

Przecież to śmieszne. Te patałachy mają grać dobrze? — denerwuje się komentatorka w habicie.

Dziennikarz prowadzący pro­

gram: — Ależ siostro! Nie można w ten sposób. Doprawdy nie wiem, czy siostra w ogóle zna się na piłce nożnej.

— Patrząc na to, co się teraz wyrabia przed bramką — j a też mam co do tego wątpliwości! — odcina się siostra Paola, i dodaje z rozbrajającym uśmiechem — sama j u ż nie wiem. A l e muszą państwo wiedzieć, że j a w tym meczu rozróż­

niam tylko dwa kolory: biel i nie­

bieski błękit. I co j a zrobię, że są to

akurat te barwy, w których startuje Lazio...".

Publiczność — oglądająca i słu­

chająca siostrę Paolę nie posiada się z zachwytu. Wręcz przeciwnie za­

chowują się profesjonaliści. Do dy­

rekcji RAI TRE wpłynęła j u ż także pierwsza petycja od fanów drużyny A S ROMA, którą siostra Paola w s w e j relacji sponiewierała szczegól­

nie ostro. „Zabierzcie tę mniszkę sprzed kamery!" domagają się zwo­

lennicy obrażonego klubu. Ale tele- wi2ya wie swoje, bo oglądalność programu z udziałem siostry- spra­

wozdawcy rośnie.

„Szkoda, że państwo tego nie wi­

dzą" — j a k b y powiedział w tej sytuacji nasz niezapomniany przedwojenny sprawozdawca spor­

towy Edward Trojanowski. Swoją drogą ciekawe, co na to wszystko przełożona Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek? I j a k właściwie ma się boisko do klasztornej klauzury?

Rocznica tragicznej katastrofy

Według orzeczenia Izby Morskiej w Szczecinie, która badała okolicz­

ności katastrofy promu, należącego do spółki Euroafrica, Jan Hewe­

liusz do tragedii doszło w wyniku błędów popełnionych przez kapita­

na Andrzeja Ułasiewicza. Izba Mor­

ska negatywnie oceniła także dzia­

łanie służb technicznych spółki czarterującej jednostkę. Komisja u- znała, że akcja ratownicza prowa­

dzona przez jednostki niemieckie, choć prowadzona prawidłowo, zo­

stała podjęta zbyt późno. Również polskie radiostacje brzegowe zbyt

późno przekazały sygnał SOS do jednostek ratowniczych. Natomiast Polskie Ratownictwo Okrętowe za długo zwlekało z postawieniem w stan pełnej gotowości wszystkich jednostek oraz powiadomieniem o katastrofie marynarki wojennej.

Wczoraj minął dokładnie rok od tragedii, która wydarzyła się w cza­

sie rejsu do Ystad, po wyjściu jed­

nostki ze Świnoujścia, ok. 70 kilo­

metrów na północ od portu. W cza­

sie katastrofy, prom przechylił się, a następnie przewrócił się stępką do góry. Zginęło 55 osób. Uratowa­

no 9 członków załogi. Z morza wyło­

wiono 26 ciał ofiar tragedii. W czasie ostatniego rejsu Jan Heweliusz przewoził na pokładzie od 32 do 36 pasażerów, 29-osobową załogę, 28 tirów i 10 wagonów. Prom został zbudowany w 1976 r. w jednej z norweskich stoczni. Miał wypor­

ność 300 BRT, długość 525 m. Dwu­

krotnie, w 1978 i 1982 r. jednostka przewróciła się w porcie w Ystad w wyniku uszkodzenia zaworów w zbiornikach balastowych. Jana He­

weliusza ubezpieczało TUiR „War­

ta". (ws)

„Partnerstwo w gospodarce"

Premier Waldemar Pawlak po powrocie z praskiego spot­

kania szefów państw Grupy Wy- szehradzkiej, który był pierw­

szą zagraniczną wizytą polskie­

go premiera, powiedział, że „Pa­

rtnerstwo dla pokoju" jest

„konstrukcją", która w przy­

szłości pozwoli na integrację krajów Europy Środkowej z NATO. Jednak premier Pawlak dodał, że program nie przesądza z góry takiego finału.

Zdaniem szefa naszego rządu, żeby w pełni zapewnić przyszłą integrację młodych środkowo­

europejskich demokracji z pań­

stwami Paktu Północnoatlanty­

ckiego należałoby rozszerzyć zachodnie propozycje o „part­

nerstwo dla współpracy gospo­

darczej". Zdaniem W. Pawlaka, to gospodarka będzie decydo­

wała o obronnych możliwoś­

ciach każdego z państw byłego bloku socjalistycznego, (ws)

Zaduma rewidentów

sprawcy wybli dziurę w ścianie sklepu, przedostali się do wnętrza i wynieśli: al­

kohol, papierosy, radio, dwa kalkulatory.

Straty wynoszą ponad 7 min zł.

Rozbój

W Człuchowie w pobliżu dworca PKS trzech nieznanych mężczyzn ciężko pobiło przypadkowego przechodnia. Poszkodo­

wanemu zrabowano portfel z gotówką oraz torbę z zakupami, (stp)

B i e g ł y r e w i d e n t p o w i n i e n b y ć w o l n y m z a w o d e m — p o d o b ­ n i e j a k a d w o k a t c z y n o t a r i u s z . T a k i p o s t u l a t z g ł a s z a j ą s a m i za­

i n t e r e s o w a n i .

Wczoraj, w koszalińskim Urzę­

dzie Wojewódzkim, odbyło się — zorganizowane przez koszaliński Oddział O k r ę g o w e g o Stowarzy­

szenia Księgowych w Polsce — seminarium „Doskonalenie bieg­

łych rewidentów — Bilans 93".

Wziął w n i m udział m.in. J e r z y S a b l i k , prezes K r a j o w e j Izby Biegłych Rewidentów, k t ó r y przedstawił sytuację t e j g r u p y zawodowej.

SZYBY SAMOCHODOWE

_ S P R Z E D A Ż - M O N T A Ż

0 H U R T - D E T A L E

l / n C 7 A I I I U ul- Szczecińska 31 (róg Brzozowej — za salor

I V U 0 / . A L I IM,

Citroena), tel./fax 42-60-93, tel. 42-78-37 w. 321

1 S Ł U P S K ,

Opierając się n a zeszłorocz­

n y c h danych w y t k n ą ł przypadki niekompetencji, m.in. w zajmo­

w a n i u się s p r a w a m i bankowości, o których biegły nie miał „zielo­

n e g o pojęcia". T y m s a m y m do rzecznika dyscyplinarnego Izby wpłynęły j u ż 54 s p r a w y o cof­

nięcie uprawnień.

Duże kontrowersje wzbudził projekt u s t a w y podjęty n a stycz­

n i o w y m II K r a j o w y m ^jeździe Biegłych Rewidentów, mówiący o możliwości uprawiania zawodu b e z specjalnego dyplomu i w y ż ­ szego wykształcenia. Tymcza­

s e m w y m o g i EWG mówią coś zupełnie odwrotnego. Może w i ę c zaistnieć sytuacja, ż e Unia Euro­

p e j s k a nie uzna naszych rewi­

dentów i w z w i ą z k u z t y m kont­

rolami większych firm będą za­

j m o w a ć się zagraniczni specjali­

ści. (grs)

Nieobligatoryjna zimowa laba

Od 31 stycznia do 12 lutego w 42 województwach będzie trwać zimowa przerwa w na­

uce, popularnie zwana feria­

mi. Władze siedmiu województw postanowiły, że na ich terenie młodzież odpocznie od nauki w innym terminie. W województwie bielskim i ciechanowskim ucznio­

wie dostaną wolne pomiędzy 24 stycznia i 5 lutego. Woj. gorzows­

kim przerwa potrwa od 7 do 19 lutego. Zaś woj. jeleniogórskim, szczecińskim, tarnobrzeskim oraz wałbrzyskim ferie zaplanowano na 14 — 26 luty. (ws)

W y r a z y głębokiego i serdecznego współczucia

K A Z I M I E R Z E

i

S T A N I S Ł A W O W I MIKOŁAJCZYKOM

JL Mat

>

z p o w o d u śmierci Matki i Teściowej składają współpracownicy z SKR Czaplinek

ul. Przemysłowa 128, tel. 251 -80 Wystawiamy faktury VAT

Wyszli z domu...

1. 16.12.1993 r. wyszedł domu i do dnia dzisiejszego niepowrocił TRAFNY Bro nisław s. Sta 18.10.1922 zam Kieszko- wo7,gmPola nów wqń. Ko

Rysopis: wiek z wyglądu 75 lat, szczu­

pła budowa ciała, wzrost 175 cm, twarz pociągła, odstąjące kości policzkowe, włosy koloru siwego, czoło wysokie.

Opis ubioru: płaszcz do kolan koloru brązowego, spodnie z materiału koloru

ciemnego, bu­

ty gumofilce.

2. 28.11.1993 r. wyszła z do­

mu i do dnia dzisiejszego nie powróciła RACHU- BIK Elżbieta c.

Albina, ur.

18.07.1961 r.

zam Koszalin ul. Jana z Kol | na 28/5.

Rysujiis: wiek z wyglądu 28/30 lat, wzrost 162 cm, szczupła budowa ciała, twarz kształtu owalnego, cera śniada, włosy kol. ciemnego, uszy małe przyle-

STRONY 112 redagowali:

sekretarz odpowiedzialny:

ALEKSANDRA WORSZTYNOWICZ redaktor prowadzący:

PRZEMYSŁAW STEFANOWSKI Informacje z kraju i ze świata:

WOJCIECH SIBILSKI

Opis ubioru: płaszcz długi kol. różo­

wego, spodnie typu narciary kol. brązo­

wego, buty czarne na płaskim obcasie typu kozaczki, torebka kol. białego.

Osoby mogące udzielić informacji do­

tyczących ww. osób proszone są o kon­

takt osobisty lub telefoniczny z Komen­

dą Ręjonową Policji w Koszalinie przy ul. Krakusa i Wandy 11 pokqj nr 260, tel.

42-40-61 wew. 1728 lub 997.

NAJNOWSZE KRAJOWE T E L E W I Z O R Y KOLOROWE PO NAJNIŻSZYCH CENACH

N A 36 R A T BEZ Ż Y R A N T Ó W

I * ELEMIS 5516* 21 cali * wyśw. funkcji * wył. czasowy * głowica TV | kablowej * PAL SECAM * 2 LATA GWARANCJI *

ELEMIS 5616 * 22 cale * dane jak E 5516 * ELEMIS 5511 T * dane jak E 5516 *teletekst * ELEMIS 6311 ST * 25 cali * teletekst * stereo *

ELEMIS 6311 STP * 25 cali * teletekst -stereo * PIP jednoczesny podgląd 3 kanałów * DANE JAK E 5516 *

ELEMIS 5511 STP *21 cali * dane jak E 6311 STP * ELEMIS 3711 * 14 cali * dane jak E 5516 *

„SIESTA" 449 TS * 21 cali * teletekst * stereo *

„SIESTA" 651 TS * 25 cali * teletekst * stereo *

„SIESTA" 846 TS * 28 cali * teletekst * stereo *

| * BIAZET TC 450 * 21 cali * dane jak E 5516 * BIAZET TMP 201 * cz.-biały * 12 cali * 220/12V * MAGNETOWID GOLO STAR * ANTENA SAT. „DIORA"

| * WIEŻA HI-FI „OIORA 502" * KOLUMNY DIORA * SAMO­

CHODOWE RADIOODTWARZACZE KIESZENIOWE POLECAJĄ SKLEPY „NEPTUN"

1 w KOSZALINIE, ul. Pawła Findera 3 (róg placu Gwiaździstego), tel. | 42-46-79, 41 -19-00, h u r t d e t a l

| * w Słupsku, ul. Reja 50, tel. 43-92 59, hurt — detal Codziennie od 10 do 17, we wszystkie soboty od 11 do 14,

NAZWA PAPIERU

AKCJE-- KURS WTYS. ZŁ LIMITY OGRANI­I CZENIA NAZWA

PAPIERU BIEŻĄCY POPRZEDNI ZMIANA (%) MIN. MAX.

LIMITY OGRANI­I CZENIA WIG 14117,0 13558,0 + 4,1 723,5 13558,0

BIG 170,0 162,0 + 4,9 27,0 235,0

8RE 2195,0 2195,0 0,0 177,0 2400,0

ELEKTRIM 1805,0 1795,0 + 0,6 67,5 1795,0

EXBUD 250,0 250,0 0,0 197,0 267,0

IRENA 1635,0 1560,0 + 4,8 31,0 1570,0

KABLE 575,0 525,0 + 9,5 22,0 525,0 ok

KrtOSNO 895,0 815,0 + 9,8 12,0 815,0 rk 79%

MOSTALEXP 1605,0 1460,0 + 9,9 104,0 1500,0 rk 58%

MOSTALWAR 1365,0 1515,0 -9,9 960,0 1605,0 OKOCIM 1200,0 1150,0 + 4,3 70,0 1395,0 PO LI FARB 930,0 900,0 + 3,3 200,0 930,0 PRÓCHNIK 805,0 735,0 + 9,5 17,5 735,0 SOKOŁÓW 333,0 315,0 + 5,7 220,0 426,0 nk SWARZĘDZ 390,0 355,0 + 9,9 23,5 360,0 rk 34%

TONŚIL 555,0 505,0 + 9,9 9,5 505,0 ok

UNIVERSAL 271,0 247,0 + 9,7 4,4 247,0 rk 64%

VI STU LA 2035,0 1850,0 + 10,0 1005,0 1850,0 WBK 1350,0 1230,0 + 9,8 320,0 1230,0 rk 56%

WEDEL 2900,0 2770,0 + 4,7 123,0 3000,0 WÓLCZANKA 650,0 600,0 - +8,3 23,0 625,0 ŻYWIEC 2025,0 2250,0 -10,0 111,0 2395,0

R Y N E K R Ó W N O L E G Ł Y 13.01.1994

| EFEKT 730,0 | 665,0 , + 9,8 57,0 665,0

I - I F U N D U S Z P O W I E R N I C Z Y P I O N E E R

WARTOŚĆ AKTYWÓW NETTO NA JEDNOSTKĘ UCZEST.

(W ZŁ)

BIEŻĄCA POPRZEDNIA WARTOŚĆ AKTYWÓW NETTO

NA JEDNOSTKĘ UCZEST.

(W ZŁ) 360.700 359.500

MAX. CENA ZAKUPU JEDN. 381.693 380.423

(3)

GŁOS KOSZALIŃSKI

GŁOS SŁUPSKI

NASZE ZYCIE

Mieliśmy z Bornem trudne momenty, ale jakoś brniemy do przodu.

Dobre i złe strony

Bornego!

Rozmowa z wójtem Gminy Silnowo

— Silnowo, mała wiejska gmina, położona na skraju województwa koszalińskiego, nagle stała się obie­

ktem powszechnego zainteresowa­

nia. Stało się to za sprawą Borne- go-Sulinowa, które znalazło się w granicach gminy. Ile dotychczas ko­

sztowało budżet gminny administ­

rowanie leśnym miastem?

— W momencie przejęcia Bornego w kasie gminy było całe 2,5 mld. Z tych pieniędzy zabezpieczyliśmy o- biekty na czas zimowy, zorganizowa­

liśmy warunki do mieszkania żołnie­

rzom polskim pilnującym Bornego.

Wszystkie pieniądze na utrzymanie ogrzewania, oczyszczalni ścieków, kanalizacji i wodociągów także po­

chodziły z naszego budżetu. Do tej Pory utrzymujemy Borne-Sulinowo za pieniądze gminne.

— W takim razie j a k i był wkład finansowy administracji państwo­

wej?

— Cały czas przygotowywaliśmy szacunki kosztów na potrzeby Bor- nego-Sulinowa. W pierwszej wersji potrzeba było około 2 bln złotych, obecnie, doliczając do tego podatek VAT, potrzebujemy od 3 do 4 bln. W sytuacji ekonomicznej kraju nie ma jednak co liczyć na takie wsparcie budżetu centralnego. W sumie, od państwa otrzymaliśmy 4 mld. Dużą pomocą jest pokrycie kosztów badań naukowych i geodezyjnych oraz sfi­

nansowanie przez wojewodę drogi do­

jazdowej do Bornego.

— Jakie są więc plany władz gmi­

n y wobec Bornego przy tak małych funduszach.

— Najważniejszą rzeczą jest stwo­

rzenie miejsc pracy, głównie nieuciąż­

liwych dla środowiska naturalnego, orazrrozwijanie bazy turystycznej. U- ruchomiliśmy w tym celu biuro pro­

mocji turystycznej i organizujemy stowarzyszenia gmin Pojezierza Dra­

wskiego. Mamy kontakty w Anglii, gdzie być może będą kształcili się organizatorzy turystyki. Chcemy uru­

chomić turystyczny ośrodek szkole-

niowy w Bornem i pomóc w powsta­

niu szkoły sztuki stosowanej. W tym roku na wiosnę ruszy bank, który niewątpliwie ułatwi życie inwesto­

rom i mieszkańcom miasta.

Z Bornem wiązały się wielkie nadzieje i nie mniejszy entuzjazm.

Co się pod t y m względem zmieniło?

— Entuzjazm jeszcze jest, nadzieje również. Jest jeszcze wiele proble­

mów, które uniemożliwiają normalne zasiedlanie miasta, na przykład szko­

ła, która być może ruszy w przyszłym półroczu. W chwili rozwiązania naj­

bardziej palących problemów, Borne może stać się miastem wzorcowym, w końcu miasto tworzymy niemal od podstaw.

— Przejęcie Bornego nie zapowia­

dało sielanki. Proszę wskazać swój największy sukces związany z tą inwestycją?

— Mieliśmy trudne momenty, ale jakoś brniemy do przodu. Nie jesteś­

m y zadłużeni, budżet gminy wzrósł, a do tego przybywa inwestorów. Takim spektakularnym sukcesem jest to, że udało nam się to miasto uruchomić.

Teraz to się jakoś potoczy.

— Na koniec jeszcze d w a pytania osobiste. Otrzymała Pani srebrny medal za zasługi dla obronności kra­

j u , z czego w y n i k a to uznanie?

— Byłam bardzo zaskoczona tym wyróżnieniem. Odbieram medal jako uznanie za wkład na rzecz Obrony Cywilnej i wojska, którego na naszyih terenie nie jest mało.

Wypowiada się Pani z taką sa­

tysfakcją n a temat Bornego. Czy Pani w ó j t może mieszka w t y m mie­

ście?

— Niestety. Za wcześnie podjęłam decyzję o budowie domu w Silnowie, niemniej Borne bardzo mi się podoba.

Czuję się w nim bardzo dobrze i czasa­

mi żałuję, że nie będę w nim miesz­

kała. Wszystko ma jednak swoje dob­

re i złe strony.

— Dziękuję za rozmowę.

Rozmawiał SEBASTIAN KOŁODZIEJCZYK

Jak miasto kupowało akcję

W ł a d z e m i a s t a S z c z e c i n k a z d e c y d o w a ł y s i ę n a z a k u p a k c j i B a n k u K o m u n a l n e g o z G d y n i . C e n a p a k i e t u a k c j i o p i e w a n a 3 m l d 575 m i n z ł o t y c h . T e n k o s z t o w n y z a k u p w c a ł o ś c i z o s t a ł s f i n a n s o w a n y z e ś r o d k ó w b u d ż e t o ­ w y c h .

ME

iasto zakupi akcje Banku Komunalnego z Gdyni za

•pieniądze ulokowane wcze­

śniej w Banku Ochrony Środowis­

k a w Koszalinie. Decyzję taką pod­

jęli radni.

Nic nie wskazywało na jakiekol­

wiek kłopoty z pobraniem tych pie­

niędzy z konta. Rzeczywistość oka­

zała się jednak inna. Lokata w Ban­

k u Ochrony Środowiska nie mogła być przez miasto podjęta, ponieważ jest zabezpieczeniem ewentualne­

go kredytu. Słowem, koszaliński bank nie zgodził się na przelanie szczecineckich pieniędzy na konto w Banku Komunalnym.

W tej sytuacji Zarząd Miasta zde­

cydował się na inny krok. Na przed­

ostatniej sesji został przedłożony radnym projekt uchwały o przy­

stąpieniu miasta do banku, tym ra­

zem za pieniądze budżetowe. A b y uwiarygodnić bank w oczach rad­

nych na sesję przybyło dwóch dyre­

ktorów banku z Gdyni. Roztaczane wizje zdecydowanie przemawiały za zakupem akcji; oprocentowanie kredytu w wysokości 39 proc., zysk w granicach 46 proc., plany otwar­

cia w Szczecinku nowego oddziału i

wejście banku na giełdę papierów wartościowych, mają zapewnić po­

czucie dobrze ulokowanych pienię­

dzy.

Powyższy sielankowy krajobraz mąciły tylko wyniki badań prze­

prowadzonych przez biegłego eko­

nomistę. Okazało się, że Bank Ko­

munalny rzeczywiście jest bezpie­

czny, mimo niedopełnienia np. za­

lecenia dyrektora Narodowego Banku Polskiego o minimalnej sta­

wce kapitału akcyjnego w wysoko­

ści około 105 mld, ale jest niekon­

kurencyjny. W rankingu przepro­

wadzonym przez „Gazetę Banko­

w ą " na najkorzystniejszy kredyt, Bank Komunalny zajął 70 miejsce na 75 sklasyfikowanych banków.

Przy takiej konkurencji nie jest to miejsce wysokie.

Radni, mimo wątpliwości i nie­

zdecydowania, przegłosowali u- chwałę zmieniającą zasadę przystą­

pienia do BK z Gdyni. Cena przy tym zakupie wynosiła 6,5 min zł, a pakiet liczy 550 akcji. W sumie sta­

nowi to 4,43 proc. wszystkich u- działów BK. Burmistrz z tego kro­

k u jest bardzo zadowolony, widzi w tym szansę wzbogacenia kasy mias­

ta. W myśl obowiązujących przepi­

sów zyski, jakie będzie miało mias­

to, w postaci dywidendy, wypłaco­

n e będą dopiero po roku od chwili zakupu akcji. Pozytywną cechą tej transakcji jest możliwość sprzeda­

ży akcji, które w momencie wejścia na giełdę papierów wartościowych mogą zwiększyć swoją wartość.

Niewątpliwie miastu potrzebny jest jeszcze jeden bank. Zakup akcji BK jednocześnie zapewnia otwar­

cie nowego oddziału tego banku. W tym celu miasto będzie musiało dać lokal i kadrę w liczbie około 30 osób, co przy szczecineckim bez­

robociu nie jest wcale liczbą małą.

Nie wiadomo tylko, czy pomoże on władzy samorządowej i podległym j e j jednostkom czy mieszkańcom.

Burmistrz zapewnia, że zyski będą obustronne. Tylko z czego? Dywi­

dendy, sprzedaży akcji na giełdzie, obecności banku w Szczecinku czy z poczucia dobrze spełnionego obo­

wiązku w stosunku do pieniędzy podatnika?

Na koniec pozostaje jeszcze jedna uwaga, która nasuwa się po przed­

stawieniu przez Elżbietę Muchę, skarbnika miasta, bilansu budżeto­

wego. Otóż zakupienie akcji Banku Komunalnego stwarza niebezpie­

czeństwo utraty przez miasto płyn­

ności finansowej w pierwszych miesiącach tego roku. J a k dotąd na ten temat w ratuszu cicho sza.

SEBASTIAN KOŁODZIEJCZYK

Do kołobrzeskiego portu zawinął chłodniowiec „Skandia". Przywiózł partię mrożonych ryb dla miejscowych, prywatnych przetwórni ryb.

Fot. Kazimierz Ratajczyk

Cyrk dla Rzeczpospolitej

Korespondencja w ł a s n a z W a r s z a w y

T

uż przed ostatnimi świętami Bożego Narodzenia, w krę­

gach warszawskiej prawicy odbyły się żarliwe dyskusje, czy powaga Rzeczypospolitej nie ucierpi aby od ustawienia na placu Piłsudskiego (d. Zwycięstwa) przed Grobem Nieznanego Żołnierza na­

miotu cyrkowego w kolorowe pa­

ski. Nasi prawicowcy byli stanow­

czy i pryncypialni: symbol płochej zabawy nie może współistnieć z symbolem narodowej pamięci i cie­

rpienia!

Ciekawe, że nikt z tych hurrapat- notycznych środowisk nie zainic­

jował dyskusji na temat: czy istny cyrk, który panuje w partii Ruch dla Rzeczpospolitej nie koliduje a- by z j e j podniosłym mianem? A oto kilka faktów dokumentujących tę tezę!

Wrzesień. Wybory. RdR byłe­

go premiera tysiąclecia Jana Olsze­

wskiego decyduje się startować od­

dzielnie i doznaje sromotnej pora-

n ~~ Październik. Zbiera się Rada polityczna RdR. Udziela jednomyś­

lnego poparcia swemu liderowi: —

>,Jan Olszewski nie ponosi odpo­

wiedzialności za klęskę wyborczą partii".

" Listopad. Z RdR odchodzi fra­

kcja Macierewicza. W oświadcze­

niu stwierdza: „Akces RdR do blo­

k u PC-PL-ZChN oznacza rezygna­

cję z dekomunizacji i lustracji" oraz wspieranie „szkodliwego działania Lecha Wałęsy".

— Grudzień. Na zjeździe RdR Jan Olszewski przegrywa z Romua­

ldem Szeremietiewem wybranym nowym przewodniczącym partii.

Demonstracyjnie opuszcza salę ob­

rad wraz z grupą ok. 100 swoich zwolenników.

— Styczeń. Wymiana publicznej korespondencji między starym i nowym liderem RdR: Który z nich jest „legalny", a który „nielegal­

ny". Kto i kiedy kłamał w żywe oczy? Kto ma prawo do siedziby?

• • •

Widowisko jest żenujące! Z jednej strony wielkie słowa o godności, patriotyzmie, niepodległości, z dru­

giej podgryzki i wojny podjaz­

dowe, „zajazd" na pomieszczenia partyjne, pieczętowanie zamków, a wszystko za nasze, podatników pie­

niądze? Bowiem najsmutniejsze jest w tym wszystkim to, że władze RdR nie mają żadnego, ale to żad­

nego prawa do zajmowanych po­

mieszczeń w tzw. Pałacyku Sobań­

skich przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie, skąd wyprowadził się

Jan Olszewski, a wprowadził Ro­

muald Szeremietiew.

RdR-owi bezprawnie podnąjął pomieszczenia Instytut Obywatel­

ski pod przewodnictwem Zdzisła­

w a Najdera (o nim ostatnio w stoli­

cy cicho i głucho), w zamierzchłych czasach Instytut nosiłby nazwę Ko­

mitetu Obywatelskiego przy Prze­

wodniczącym „Solidarności" Le­

chu Wałęsie. To właśnie KO dostał przydział na Pałacyk Sobańskich (wcześniej zajmował go FJN — Front Jedności Narodu i PRON — Patriotyczny Ruch Odrodzenia Na­

rodowego) na początku roku 1990.

Później w KO wszyscy pokłócili się ze wszystkimi i sam KO przestał istnieć. Zdaniem burmistrza Dziel­

nicy Śródmieście Ignacego Rutkie­

wicza, obecny Instytut Obywatel­

ski, a wraz z nim i Ruch dla Rzecz­

pospolitej, zajmują Pałacyk Sobań­

skich prawem kaduka. Od dłuższe­

go j u ż czasu toczy się postępowanie eksmisyjne, bowiem RdR nie dość, że siedzi tam nielegalnie, to jeszcze nie płaci dzielnicy ani grosza! Jeśli burmistrz Rutkiewicz do­

prowadzi sprawę do końca, to obe­

cni antagoniści z RdR będą mogli wieść swoje spory na zielonej traw­

ce w pobliskich Łazienkach. Oczy­

wiście, o ile wpuści ich tam prof.

Marek Kwiatkowski, który chyba ma dość przygód z polityką po tym, j a k wynajął pomieszczenie BBWR-owi..

M. DOŁĘGOWSKA-WYSOCKA

Personalia Nowy burmistrz Lęborka

Jerzy Klimkiewicz nowy zastępca prokuratora wojewódz­

kiego w Słupsku. Minister sprawiedliwości, Włodzimierz Cimo­

szewicz podpisał jego nominację z dniem 15 grudnia 1993 roku.

Powierzył mu jednocześnie wykonywanie obowiązków naczel­

nika Wydziału Organizacyjnego. Prokurator Klimkiewicz będzie odpowiadał za sprawy organizacyjne, m.in. za kadry, wizytacje i lustracje, szkolenie, informatykę i statystykę.

W 1966 roku ukończył Wydział Prawa na Uniwersytecie A.

Mickiewicza w Poznaniu. Aplikację uzyskał w Okręgu Prokura­

tury Wojewódzkiej w Koszalinie. Był prokuratorem w Prokura­

turze Powiatowej w Sławnie, a po utworzeniu województwa słupskiego — naczelnikiem Wydziału Kontroli i Przestrzegania Prawa Prokuratury Wojewódzkiej.

Ma 50 lat. Żona Janina jest przewodniczącą Sądu Gospodar­

czego w Słupsku, córka Małgorzata — asesorem w tut. Sądzie Rejonowym, a młodsza Magdalena — studentką I roku prawa Uniwersytetu Szczecińskiego.

Prokurator Klimkiewicz jest spod znaku Panny. Jest kibicem sportowym. Pasjonuje go piłka nożna i boks. (jard).

Fot. Krzysztof Tomasik

Samouczek antywłamaniowy

Jak już zapowiadaliśmy, w tym odcinku nasz ekspert nadkomisarz Krzysztof Bagiński opowie o kra­

tach w oknach. Wielu lokatorom mieszkań usytuowanych na par­

terze wydaje się, że montowanie krat w oknach stanowi doskonałe zabezpieczenie. Oczywiście jest to sposób, ale jak każdy inny musi on spełnić kilka warunków. Po pier­

wsze pręty, z których wykonane są kraty powinny być ze stali zbroje­

niowej o średnicy co najmniej 12 milimetrów. Tylko takie są w sta­

nie oprzeć się zwykłym przegubo­

wym nożycom, które są dostępne

A może kraty?

w wielu sklepach. Poza tym ich montaż powinien być równie soli­

dny. Zdarza się bowiem, że kraty instalowane są na zwykłych plas­

tikowych kołkach. O ile kraty w oknach utrudnią złodziejowi wej­

ście do mieszkania, to w przypad­

ku pożaru mogą być dla mieszkań­

ców przeszkodą nie do przebycia.

Kraty powinny być tak zainstalo­

wane, by można je było w każdej chwili zdjąć. Jeśli istnieje taka możliwość, polecamy wstawienie krat od wewnątrz i to w taki spo­

sób, by można je było łatwo zde­

montować lub otworzyć. Należy zdać sobie sprawę, że kraty szpe­

cą, a wykonane z drutu i powygi­

nane w fantazyjne wzory nie speł­

niają swojego zadania. Dlatego też polecamy niestety drogie, ale bardzo dobre i funkcjonalne kraty rozsuwane stosowane od we­

wnątrz. W każdym momencie mo­

żna je schować za zasłonką i roz­

sunąć tylko wtedy, gdy czujemy taką potrzebę. Również w czasie pożaru szybkie ich otworzenie nie stanowi żadnego problemu.

(for)

Zaoceaniczna wymiana

W lipcu 1994 r. do Słupska przyje­

dzie dwudziestoosobowa grupa młodzieży ze środowiska australijs­

kiej Polonii osiadłej w odległej oko­

ło 30 k m od Melbourne miejscowo­

ści Geelong.

Współpraca między oboma mias­

tami trwa j u ż trzy lata. Regularnie wysyłana jest korespondencja z in­

formacjami dotyczącymi wydarzeń krajowych i lokalnych, z których korzysta polonijna stacja radiowa.

Grupa pracowników Wyższej Szkoły Pedagogicznej w Słupsku przygotowała czteroczęściowy podręcznik do nauki języka pols­

kiego, z czego dwie części j u ż się ukazały w Australii, a pozostałe dwie są w drodze. Ma to ułatwiać młodym Polonusom przyszłe spot­

kanie z ojczyzną ich rodziców i przyśpieszyć narodową integrację. Młodzi Australijczycy przyjadą do Polski w ramach tzw. wymiany bezdewizowej na okres sześciu ty­

godni, z czego dwa tygodnie spędzą na wspólnym z młodzieżą polską obozie w okolicach Słupska, a pozo­

stałe cztery tygodnie indywidual­

nie w domach słupskich rodzin.

Goszczący Australijczyków ró­

wieśnicy z Polski pojadą w grudniu, czyli w okresie australijskiego lata, również na sześć tygodni do Au­

stralii. Dwa tygodnie spędzą na wspólnym obozie, zorganizowa­

nym w buszu na terenach zamiesz­

kanych przez Aborygenów, a na­

stępne cztery tygodnie w domach swoich australijskich rówieśników, ucząc się między innymi intensyw­

nie języka angielskiego.

Taka wymiana pozwoli zarówno rodzinom polskim j a k i australijs­

kim zminimalizować koszty pobytu swoich pociech za oceanem. Współ­

organizator imprezy, Stowarzysze­

nie Wspólnota Polska, dofinansuje przeloty zarówno Australijczyków j a k i Polaków, co ma niebagatelne znaczenie dla uczestników, gdyż bilet lotniczy dla jednej osoby w obie strony kosztuje około 20 min złotych. Zważywszy na oczywiste korzyści i relatywnie niskie koszty takich operacji należy oczekiwać, że inicjatyw dotyczących integracji z Polonią rozrzuconą po całym świecie, a potrzebującą kontaktów z macierzą, będzie coraz więcej, (czyż)

TAXI story

B

rakuje tu chyba tylko księ­

dza, dlatego coraz trudniej odpowiedzieć na pytanie: ta­

ksówkarz — to zawód czy zajęcie?

Nie może więc dziwić, że w grupie 400—500 osób (nikt nie jest w stanie podać dokładniej liczby czynnych w Koszalinie taksówek) nastąpił podział interesów. Walka o klienta przypomina wojnę podjazdową i może niektórych zaprowadzić do...

garażu. Uruchomienie największej zorganizowanej sieci pod szyldem

„Halo-Taxi" ( w g k o n k u r e n c j i , opa­

nowanej przez Zrzeszenie Transpo­

rtu Prywatnego — 110 taksówek) dolało oliwy do ognia. Głównym zarzutem (!) pod adresem „Ha- lo-Taxi", jest zastosowanie najniż­

szych opłat przewozowych — nie tylko lokalnie ale i w kraju. Funkc­

jonujące dotąd „Radio-Taxi" (28 ta­

ksówek) i „Tele-Taxi" (46) oraz re­

szta została zmuszona również do wprowadzenia obniżki taryfy czy też kart rabatowych. Można jechać też „na gębę". Praktycznie za kurs na tej samej trasie można zapłacić za każdym razem inaczej. W zależ­

ności od tego, kto nas wiezie. Czas pokaże, kto przetrwa, a kto wypad­

nie „z kursu". Walka na taksomet­

r y trwa! Ale „taksówkowe życie"

charakteryzuje się szczególnie do­

świadczeniami z obserwacji... nas

— klientów. Niektórzy opowiadają barwnie i chętnie. Największym problemem są pijani i awanturują­

cy się klienci oraz... ucieczki. Wy­

skoczy taki nocą z taksówki, daje nura w pierwszą bramę i... szukaj wiatru! Prawie każdy taksówkarz wozi pozostawione w zastaw doku­

menty. Niektórzy nawet po kilka dowodów osobistych. Choć zdarza się i magnetowid czy inny fant, znacznie przekraczający opłatę za kurs. Od kiedy nastąpiły konku­

rencyjne rozgrywki „kasowe" — jeżdżą po zakupy, odwożą dzieci...

lub przywożą „towarzystwo". Zagrożenia? Wiadomo, że są! Po­

tencjalnie w każdej chwili. Ot choć­

b y taki przykład. Zawozi się gościa pod wskazany adres, a on szukając pieniędzy, niechcący odsłania...

NÓŻ! — ukryty za pasem. Ręka odruchowo sięga do „spluwy" bo nie wiadomo, co za chwilę może się wydarzyć?! Jeżeli taki facet w nocy

nie rozstaje się z nożem, to znaczy

— że może go użyć. Skąd wiedzieć kiedy i na kogo? Niektórzy mają pozwolenie na broń gazową czy obronne gadgety. Jakie? Różne.

Czasem i... pióro może wystrzelić!

Plagą stają się pijane małolaty, ,ju- maki". Taki zasmarkaniec potrafi

„kazać": — Szofer, do Bajki! Panie!

pięści same się zwijają. Albo: „to­

warzystwo" życzy sobie — Do noc­

nego! Za chwilę jeden wraca i — pożycz pan na flaszkę, w domu oddam. Pod wskazanym adresem

„domowym" okazuje się, że nie ma­

ją pieniędzy! Mało, w ogóle tu nie mieszkają! Poirytowany taksów­

karz mówi: — Jeszcze zakąski wam nie kupiłem! Ale flaszka jest — słyszy odpowiedź — a w zastaw masz pan dowód. Nie martw się pan - dodaje drugi — j a k trzeba, to jeszcze parę takich możemy doło­

żyć! Zdarzają się też groźby wciele­

nia do armii! Na zwróconą uwagę o niestosownym zachowaniu się pija­

nych, wysokich rangą oficerów Wojska Polskiego, jeden z taksów­

karzy usłyszał: Ten facet chyba chce od jutra jeździć UAZ-em?

Niektórzy opowiadąją też o wza­

jemnym (!) przebijaniu opon, czy też lewych wezwaniach — przez CB — pod fałszywe adresy, stoją­

cych j u ż na czele „postoju" no­

wych, tzw. podmiotów gospodar­

czych, w gwarze nazywanych „wy­

miotami". Starzy taksówkarze u- ważają, że „wymioty" zabierają im klientów i... chleb. Ci młodsi z kolei twierdzą, że starym marzą się daw­

ne kolejki i stąd ta zawiść. Bo więk­

szość starych wybudowała j u ż do­

m y sobie i rodzinie i nadal „telepią się" gratami, a oni zainwestowali i ledwie ich stać na utrzymanie. Na­

tomiast jedni i drudzy wyraźnie uchylali się od odpowiedzi na pyta­

nie, o choćby przybliżone dochody netto. Są też przekonani, że jako grupa, kilkakrotnie szybciej mogą udzielić pomocy czy zorganizować niezbędną akcję niż policja czy też inne służby publiczne, ale... nie chcą się pchać na afisz. Najważniej­

sze to j a k najczęściej „łamać licz­

nik". Taksówka jest ich drugim do­

mem. Niektórzy zastanawiają się nawet czy nie... pierwszym?...

A D A M A R C

Cytaty

Powiązane dokumenty

Sprawcy wybili otwór w ścianie i przedostali się do wnętrza sklepu.. Skradli alkohol, konserwy, papierosy i inne artykuły o łącznej wartości

czna utworzyła się już na początku grudnia. Głównym udziałowcem firmy jest Rafako sp. zł) zobowiązała się do utrzymania przez trzy lata zatrudnienia na

Zdawała sobie sprawę z tego, że zaczepił się u niej, bo miała akurat mieszkanie, ale nie potrafiła mu się oprzeć?. Syn

lenia nie otrzymał również sklep przy ulicy Sportowej 6, gdyż w pobliżu znajduje się Przedszkole Miejskie nr 9. Zgody nie otrzymał też sklep przy ulicy Lotha

Czasy są niestety takie, że na rynku pojawia się coraz więcej produktów niepełnowartościowych czy wręcz szkodliwych dla zdrowia, choć nie­.. raz pięknie, na pierwszy rzut oka,

— Od miesiąca jestem bez pracy — mówi pan Eugeniusz — więc opiekuję się dziećmi, czytam „Głos Słupski" i gram.. Już

Jest to jeden z nielicznych przypadków, w których ścigana zwierzyna ma jeszcze możliwość wytłumaczyć się, dlaczego nie przepada za myśliwym, (jap).. Prawo autorskie -

nienia konkursu bez podania przyczyn. żłobiarki, krawędziarki, zaginarki do blach 6. silniki elektryczne, części zamienne, łożyska 8. inne maszyny, urządzenia i materiały