• Nie Znaleziono Wyników

Relacje Brunona Schulza z uczniami i odbiór jego opowieści - Wilhelm Fleischer - fragment relacji świadka historii [TEKST]

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Relacje Brunona Schulza z uczniami i odbiór jego opowieści - Wilhelm Fleischer - fragment relacji świadka historii [TEKST]"

Copied!
2
0
0

Pełen tekst

(1)

WILHELM FLEISCHER

ur. 1925; Drohobycz

Miejsce i czas wydarzeń Drohobycz, dwudziestolecie międzywojenne

Słowa kluczowe Drohobycz, dwudziestolecie międzywojenne, gimnazjum, edukacja, Bruno Schulz (1892-1942), lekcje z Brunonem Schulzem, „Sklepy cynamonowe", opowieści Brunona Schulza

Relacje Brunona Schulza z uczniami i odbiór jego opowieści

To były wymyślone sytuacje, w których przedstawiał albo postacie, albo zwierzęta, albo krajobrazy w taki sposób, że to fascynowało, to były obrazy malowane słowami.

Przykładem tego może być pierwsza scena opisywana przez niego w „Sklepach cynamonowych”. Tam on opisuje, jak jego matka ze służącą wracają z targowiska, przynoszą jarzyny, rzucają je na stół. I opisuje, że tam były: marchew, kartofle, buraki i pietruszka, warzywa, które się kupuje na straganach. To jest opisane w taki sposób, że człowiek widział to, nie tylko czytał o tym, ale widział, widział, jak te warzywa wyglądają, czuł zapach nawet. We wszystkich jego opowiadaniach było coś fascynującego. Może ja byłem nadwrażliwy już wtedy. Kiedy on opowiadał, można powiedzieć, że [to] działało w jakiś sposób na wszystkich, bo było po prostu cicho w klasie, wszyscy siedzieli wsłuchani, to w jakiś sposób czarowało, ale nie na wszystkich robiło wrażenie na dłuższą metę. Byli tacy, którzy po opowiadaniu przechodzili nad tym do porządku dziennego i nie myśleli na ten temat, ale ja to przeżywałem i było kilku takich, którzy przeżywali. Są ludzie, którzy mają do tego predyspozycje już w młodym wieku. Przeważnie tacy, którzy byli niepewni siebie, dla których Schulz był jak gdyby bratnią duszą. Oni czuli w sobie także pewnego rodzaju skrępowanie, byli mniej odważni, mniej pewni siebie. Niewielu z nas odczuwało to w ten sposób. Byli tacy, którzy się wyśmiewali z niego. To był człowiek z wieloma kompleksami. Z biegiem czasu zrozumiałem, że on się bał kobiet, zresztą jego malarstwo daje wyraz tym kompleksom. [Schulz wyczuwał tych wrażliwych uczniów, miał z nimi lepsze relacje], w sposób bardzo wyraźny. Ja z moim kolegą, z którym się zaprzyjaźniłem, siedzieliśmy w jednej ławce i on przeważnie patrzył w naszą stronę.

Były takie momenty, kiedy nam się wydawało, że on właściwie to opowiada nam, a inni się jak gdyby nie liczą. I wtedy myśmy się czuli silniejsi, nauczyciel był z nami, a reszta była mniej ważna. Na ogół było na odwrót, bo inni zwracali uwagę, a myśmy

(2)

byli tacy skrępowani, siedzieliśmy z boku, czekaliśmy na dzwonek, żeby się lekcja skończyła. U Schulza nie, u Schulza myśmy byli ważniejsi, co nam się rzadko zdarzało. Był dystans między nami, może w wyższych klasach gimnazjalnych on rozmawiał ze swoimi uczniami. Był polski pisarz, Andrzej Chciuk, który był uczniem Schulza, będąc już w liceum, tuż przed maturą. Prawdopodobnie z chłopcami [w tym wieku] Schulz rozmawiał. Myśmy byli w jego oczach widocznie jeszcze dziećmi, on z nami się nie wdawał w rozmowy, a myśmy się też nie odważyli mówić. Jednak nauczyciel to jest nauczyciel, czyli musi być dystans.

Data i miejsce nagrania 2006-11-29, Beer Szewa

Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski

Redakcja Justyna Molik

Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"

Cytaty

Powiązane dokumenty

Bardzo się cieszyłem z tego, bo mi się wydawało, że tam mi będzie lepiej, aniżeli w Polsce, chociaż uważałem Polskę za swoją ojczyznę i do dzisiejszego dnia

Był nauczycielem tylko dlatego, że niektórzy ludzie, którzy już poznali się na jego talencie, uważali, że człowiek musi z czegoś żyć, a jego pisanie i malowanie

Kiedy pojawiła się na rynku książka „Sklepy cynamonowe”, to już był okres, kiedy ja miałem dla Schulza wielki respekt, bałwochwalcze jakieś takie podejście do niego..

Słowa kluczowe Drohobycz, dwudziestolecie międzywojenne, dzieciństwo, koledzy, Imanu'el Szefer (1924-2012), Emanuel Suchestow, Jehuda Margulis, Bruno Schulz (1892-1942), język

Był strach przed bombardowaniami, były [komunikaty]: „Uwaga, uwaga nadchodzi” i bombardowania od pierwszego dnia.. Przeżywałem to z moją

Słowa kluczowe Drohobycz, dwudziestolecie międzywojenne, Bruno Schulz (1892-1942), rodzice Schulza, matka Schulza, ojciec Schulza, rodzeństwo Schulza.. Rodzina

Dopiero potem, jak znalazłem go zastrzelonego, to zacząłem się interesować, wujek mi opowiadał, że on pracował, że Landau go protegował ze względu na to, że on mu malował

Fabryka dziadka rozbudowała się, z początku był jeden pawilon, potem dobudowano inny, ale to miejsce, na którym dobudowano nowy pawilon, było kiedyś podwórkiem, na tym podwórku