Istotne znaczenie posiadają także drobne z pozoru szczegóły, które M iller do rzucił w w ielu w ypadkach przy w ym ienianiu nazwisk rosyjskich żołnierzy-pow stań-
ców. Idzie tu zarówno o dane biograficzne, inform acje o oddziałach powstańczych, w których się oni znaleźli, jak również dane o przebiegu prowadzonego przeciwko nim śledztw a po wzięciu do niewoli. Dodatkowy ten materia} sta ł się podstaw ą przeprow adzenia pełniejszej i bardziej wszechstronnej analizy. I tak autor potw ier dza w ysunięte już uprzednio przypuszczenie, że rozm iary przechodzenia żołnierzy- -Rosjan do pow stania z poszczególnych pułków były w prost proporcjonalne do aktyw ności udziału danej jednostki w w alkach z powstańcam i. Chronologicznie zaś biorąc najw ięcej żołnierzy przeszło do oddziałów powstańczych w m iesiącach w io senno-letnich 1:863 r. (szczególnie w lipcu), a więc w okresie, gdy rozmach m ilita r ny pow stania był największy.
O m awiając przyczyny, w rezultacie których żołnierze-R osjanie znaleźli się w szeregach powstania, Miller na plan pierw szy w ysuw a przesłanki n atu ry ideowej. Na uzasadnienie przytacza sporo faktów agitacji, k tó rą kontynuow ały w śród w ojska już po w ybuchu pow stania zarówno władze powstańcze jak i rosyjskie ośrodki re w olucyjne. Ciekawy jest przykład dużego udziału żołnierzy-Rosjan w oddziale „Dzieci W arszaw y”. A utor tłum aczy go ak cją w erbunkow ą do pow stania, zorgani zowaną w śród żołnierzy garnizonu warszawskiego. Obok tego zwraca uwagę względ nie duży odsetek byłych żołnierzy-pow stańców wywodzących się z dęblińskiego pułku garnizonowego. Niew ątpliw ie odegrał tu znaczną rolę fa k t wzięcia do niewoli przez powstańców sporej grupy żołnierzy z tej w łaśnie jednostki w rezultacie b i tw y w ilesde pod Żyrzynem. Jednakże problem nie sprow adzał się tylko do tego. M iller przytacza ciekawe dokum enty (s. 417 nn.), świadczące o istnieniu w śród g a r nizonu tw ierdzy dęblińskiej wyraźnego ferm entu i nastrojów rewolucyjnych.
A utor nie neguje także, iż istotną rolę w śród przyczyn przechodzenia żołnierzy rosyjskich n a stronę pow stania odegrał fa k t trafienia m niejszych luib większych grup wojskowych do niewoli powstańców, którzy w większości wypadków dobrze się z nim i obchodzili. K ontrast pomiędzy nieludzkim często traktow aniem żołnierza w szeregach carskich, a dobrym, dem okratycznym stosunkiem do niego w pow sta niu był tak wielki, iż działał on lepiej od wszelkiej propagandy.
Zgadzając się z analizą dokonaną przez autora w ysunąć można jedynie obiekcję, iż w sposób niew ystarczający powiązał on w swych rozważaniach fak t przechodze nia żołnierzy-Rosjan do pow stania z licznymi w ypadkam i przyłączania się do niego ich kolegów żołnierzy-Polaków.
Bogato udokum entow ana praca M illera stanow i niew ątpliw ie istotny krok n a przód w poznaniu problem u w spółpracy polsko-rosyjskiej w okresie pow stania styczniowego.
Piotr Łossowski
К stoletiju gieroiczeskoj Ъог’Ъу „Za naszu i waszu swobodu”, pod
red. W. A. D j a k o w a , I. S. M i l l e r a i S. M. F a l k o w i e z, Mo skw a 1964, s. 448.
Pod tym tytułem ukazał się nowy tom artykułów i m ateriałów poświęcony se t nej rocznicy pow stania styczniowego. Podobnie jak i poprzednie tomy opracowane przez zespół pracowników In sty tu tu Słowianoznawstwa Akademii Nauk ZSRR za w iera on w iele cennych inform acji do historii pow stania 1863—1864 r. (Nie sposób w krótkiej recenzji omówić je szczegółowo. Ograniczę się tylko do niektórych sp raw podnosząc głównie to co nowe, względnie dyskusyjne.
Pierw sza część tom u poświęcona jest nowym źródłom do życia i działalności Zygm unta Sierakowskiego. Do niedaw na panowało przekonanie, że źródeł takow ych
do jego biografii, zwłaszcza do wcześniejszych okresów życia Sierakowskiego, nie uda się odnaleźć. Odnośne arty k u ły 1 m ają ch arak ter inform acji naukow ej. O grani czono się do ogólnego opisu typu źródła i jego treści, cytując jedynie najbardziej charakterystyczne mom enty. M ateriały te· dotyczą właściwie w szystkich okresów życia i działalności Sierakowskiego. Najm niej stosunkowo wnoszą do doby pow sta nia styczniowego, najw ięcej dc okresu orenburskiego i petersburskiego. Dzięki li stom Z. Sierakowskiego i Bronisław a Zaleskiego do A rkadiusza Węgrzynowskiego 2, J. Staniewicza i W. Spasowicza s, historyk może uściślić niektóre fak ty z życia Sie rakowskiego, ustalić np. datę przeniesienia jego z U ralska do Orenburga, odtw o rzyć dokładny przebieg służby wojskow ej w Orenburgu, w yjaśnić ch arak ter kon tak tó w z różnym i ludźmi, m. in. z Tarasem Szewczenką i E. Żeligowskim. L isty te rzucają światło na intelektualną i duchową sylw etę Sierakowskiego. Mówią o jego zainteresow aniach naukow ych i wojskowo-prawmiczych orae o filozofii życiowej póź niejszego przywódcy pow stania na Litwie. Nieznanych inform acji o drugim zagra nicznym w yjeździe Z. Sierakowskiego dostarczają m ateriały znajdujące się w zbio rach Audytorskiego D epartam entu M inisterstw a Wojny. O bejm ują one okres od połowy 1862 do lata 1863 r. Wynika z nich niezbicie, że Sierakow ski pozostawał w ścisłym kontakcie z m inistrem wojny D. A. M ilutinem, który oceniał wysoko je go kw alifikacje jako specjalisty w zakresie ustaw odaw stw a w ojskow o-karnego. By ła naw et propozycja m ianow ania Sierakowskiego przedterm inow o podpułkow ni kiem. Dokum enty te rzucają światło na' okoliczności, w jakich Sierakow ski w m a r cu 1863 r. uzyskał urlop, um ożliwiający m u udział w powstaniu.
Odmienny ch arak te r m a arty k u ł pióra W. B. B i k u l i c z „Wspomnienia A. Sie rakow skiej (Dalewskiej) i inne m ateriały o Z. Sierakow skim w CHAP Litew skiej SSR”. A rty k u ł ten jest niejednolity zarówno pod względem treści jak i form y. Są tam liczne cytaty ze w spom nień Sierakow skiej dotyczące jej męża i środowiska re wolucyjnego na Litwie, uryw ki z listów Sierakowskiego, wreszcie oceny historio- graficzne. N arracja jest tak skonstruow ana, że zatraca się różnica między tym , co mówi au to r artykułu, a tym , co pochodzi od pióra Sierakow skiej. Trudno się też zorientować z artykułu, jak i ch arak ter m ają inne źródła o Sierakow skim w litew skich zbiorach archiw alnych.
W drugiej części tomu zamieszczone są dwa obszerne arty k u ły W. E. A b r a - m o w i c i u s a o W alerym W róblewskim, W. M. Z a j с e w a o m orskiej ekspedycji pow stańczej do brzegów L itw y w 1863 r. oraz pięć artykułów sprawozdawczych in form ujących o zaw artości m ateriałów źródłowych do pow stania styczniowego w róż nych zespołach archiw alnych w ZSRR 4.
A rty k u ł o W róblewskim znacznie rozszerza wiedzę o tym w ybitnym działaczu lew icy czerwonych, generale Komuny i członku Rady G eneralnej Pierw szej Mię- · dzynarodówki. W ykorzystano tu, prócz m ateriałów drukow anych, dokum enty arc h i w alne z C entralnej Biblioteki Akadem ii N auk Litw y i Historycznego Archiw um L i tew skiej SRR oraz In sty tu tu M arksizm u-Leninizm u w Moskwie. Szczególne zna
1 C y tu ję w tłu m a c z e n iu p o ls k im : G. P i s a r e k , P iętnaście lis tó w Z y g m u n ta S ier a ko w skieg o i B ronisław a za le s k ie g o do A rk a d iu s za W ęg rzyn o w skieg o ; T. F. F e d o s o w a , L is ty Z. S iera ko w skieg o w d o k u m e n ta c h K a za ń skie j K o m isji Ś led czej; G. P i s a r e k , L is t Z. S ie ra k o w sk ieg o do E. Ż elig o w skieg o z 23.VI.1S60 r.; W. A. D j а к o w , Uwagi o n ie k tó r y c h m a te riałach źró d ło w ych do b iografii Z. S iera ko w skieg o ; W. M. Z a j с e w , S praw a d ru g iej p o dróży zag ra n iczn ej z . S iera ko w skieg o .
2 Z n a j d u ją się o n e w B ib lio te c e J a g ie llo ń s k ie j r k p s 4837. 3 Z a c h o w a ły się w a k t a c h K a z a ń s k ie j K o m is ji Ś le d c z e j.
4 C y tu ję w tłu m a c z e n iu p o ls k im : Ł. A. O b u s z e n k o w a , M a teria ły arch iw a ln e in s ta n c ji są d o w o -śled czych w spraw ach d o tyc zą c y c h u c ze stn ik ó w pow stania; W. G. С z e r n i u- c h a, M a teria ły a rc h iw u m a r ty le ry jsk ie g o o działaniach w o je n n y c h na U kra in ie w 1863 r.;
J. I. S t a c k e l b e r g , A rc h iw u m ,,R u sko w o A rc h iw a " i N. P. M i t i n a, M ateriały do historii, pow sta n ia p o lskich zesła ń có w nad jez io r e m B a jk a t tu 1866 r.
czenie m ają listy W róblewskiego z la t 1871—1894. Nie są one już w tej chwili re w elacją, ponieważ ogłoszono je w zbiorze „Marks, Engels o Polsce” t. II i w pracy J. B o r e j s z y „W kręgu wielkich w ygnańców”. Ale w tego typu pracy wyzyskano je ,po raz pierwszy. Najwięcej nowego wnoszą ustępy om aw iające działalność po lityczną Wróblewskiego na terenie Białostocczyzny i Grodzieńskiego w dobie pow stania styczniowego. Wypada się zgodzić z opinią, że W róblewski odgryw ał w prze dedniu w ybuchu pow stania na tych terenach nie m niejszą rolę niż K onstanty K ali nowski. Pseudonim „«Jaśko Hospodar» — pisze Abramowieius — był kolektyw ny; posługiwał się nim nie tylko K. Kalinowski, ale i W. W róblewski i niektórzy n a j bliżsi ich w spółpracow nicy”. Ja k udało się ustalić, autorem trzeciego num eru „Mu- źyckiej P raw d y ” był W róblewski. Nowych szczegółów z działalności W róblewskie go w pow staniu dostarczają m ateriały Archiwum M urawiewa. Dowiadujem y się, że sąd wojskowy w Grodnie skazał zaocznie 22 sierpnia 1863 Wróblewskiego na k a rę śmierci. Dnia 2 w rześnia 1863 generał-gubernator grodzieński meldował, że W ró blew ski według posiadanych przez niego danych uciekł za granicę. M uraw iew nie ufał tym danym. Osobiście kierow ał akcją przeciwko W róblewskiemu, operujące m u w tym czasie w Puszczy Białowieskiej. Polecił też generał-gubernatorow i H anec- kiem u stw orzyć specjalny oddział w celu pojm ania Wróblewskiego. Ale wszelkie w ysiłki w ładz carskich okazały się bezskuteczne. Okres popowstaniowy i Komuny Paryskiej opracowano dość szczegółowo zw racając szczególną uwagę na związki Wróblewskiego z M arksem i Engelsem.
A rty k u ł pt. „Morska ekspedycja powstańcza w 1863 r .” jest pierw szą w lite ra turze próbą w yjaśnienia całości tego problem u. Zaw iera on m ateriały inform ujące o przebiegu prac przygotowawczych do ekspedycji, o historii w ypraw y m orskiej, 0 m iędzynarodowym aspekcie tego przedsięwzięcia. Podstaw ow a teza, że eksipedy- cja ta była przejaw em w alki o realizację polsko-rosyjskiego sojuszu rew olucyjnego może być przyjęta, ale wym aga pełniejszej argum entacji. Trudno się też zgodzić z proponowaną periodyzacją. Zdaniem autora, proces przygotow ania i realizacji w y praw y m orskiej dzieli się na. trzy okresy: pierw szy ·— od końca 1862 r. do połowy stycznia 1863 r., drugi — od stycznia do końca kw ietnia 1863 r. i trzeci — od końca kw ietnia do początków m aja 1863 r., przy czym zajm uje on stanowisko, że w pierw szym i trzecim okresie była to im preza czysto polska, w drugim zaś m iała c h arak te r m iędzynarodowy. R ozpatrując od tej strony problem, spycha się na plan dalszy to, co stanowiło główny cel ekspedycji. Była nim , jak wiemy, spraw a zaopatrzenia powstańców w broń. W szystkie inne zagadnienia m iały ch a rak ter drugorzędny.
L. A. O b u s z e n k o w a ukazuje znaczenie m ateriałów sądow o-śledczych K o m isji w latach 1863—1866 dla badacza okresu. D okładna ich analiza umożliwia po znanie w ielu podstawowych zagadnień okresu, w szczególności składu socjalnego oddziałów pows tańszych w różnych częściach K rólestw a Polskiego, Litwy, Białorusi 1 U krainy, polityki socjalnej pow stania, sta n u uzbrojenia, tak ty k i oddziałów polskich oraz charakterystyki politycznej, społecznej i m oralnej poszczególnych dowódców. Jedna tylko uwaga — w iem y w jakich okolicznościach pow staw ały te m ateriały i dlatego też obowiązuje w yjątkow o krytyczny stosunek przy korzystaniu z tych akt.
Jak ‘w ynika z cennego arty k u łu S. I. S t a c k e l b e r g a , bogaty zbiór m ateria łów do pow stania styczniowego zgromadził w latach popowstaniowych red ak to r „Russkogo A rchiw a”, M. A. Siemiawski. Zbiór ten obejm uje odpisy z m ateriałów śledczych, korespondencję oficjalną i pryw atną w ielu w ybitnych wojskowych i d y gnitarzy carskich, m ateriały obrazujące politykę caratu i różnych grup kam aryli dworskiej wobec polskiego pow stania oraz dokum enty K om itetu Cenzury. Nie brak też dokum entów pow stałych w kancelariach powstańczych. H istoryka zainteresuje przede w szystkim ten m ateriał, który nie znalazł się na szpaltach „Russkogo A rchi w a”, ponieważ nie uzyskał aprobaty K om itetu Cenzury. A rtykuły wiążące się ze .spraw ą polską podlegały w yjątkow ej cenzurze. Była to n ajpierw cenzura
nieofi-cja ln a i w ykonyw ał ją sam red ak to r pism a, który w ykreślał z dokum entów i a rty kułów ustępy mogące budzić zastrzeżenia. Potem przekazyw ano m ateriały K om ite tow i do spraw cenzury, niektóre· zaś artykuły uzgadniano ponadto z M inisterstw em D w oru lub z członkam i carskiej rodziny. Tak było np. z artykułem P. S. Lebiediewa (Oczewidca) poświęconym m anifestacjom patriotycznym w K rólestw ie Polskim w 1861—1862 r. Z reguły usuwano wszelkie uryw ki świadczące o najm niejszych n a w et przejaw ach współczucia, jakim darzyły rew olucyjne i liberalne koła rosyjskie polskie pow stanie, czy też w zm ianki dotyczące w spółdziałania polskiego i rosyjskie go ruchu postępowego. Tak np. z artykułu Lebiediewa usunięto zdanie: „Nawet w śród młodzieży rosyjskiej czasem napotykano n a w yrazy współczucia spraw ie pol sk ie j”, a także opinię o straceniu J. N. A rnholdta i towarzyszy. „Srogie te środki były konieczne, aby raz na zawsze przerw ać jakiekolw iek skłonności do takich p rze stępstw ; obecny sta n um ysłu wojskowych i młodzieży w ym agał takich środków ” Do takich wniosków dochodzi K om itet Cenzury w ydając decyzję o skreśleniu po wyższych zdań. Cenzura ingerow ała też w związku z ogłoszeniem Zapisek M ura- wiewa i zaw artej w nich charakterystyki w. ks. Konstantego M ikołajewicza oraz niektórych .działaczy .państwowych będących w opozyoji wobec polityki usm irenija
m iateża, której rzecznikiem był M urawiew. Ostre słowa k rytyki wypowiedziane
przez M uraw iew a pod adresem w. ks. K onstantego i liberałów , np. m. in. W ałujewa, zostały z tek stu usunięte.
Recenzowany tom zam yka arty k u ł N. P. M i t i n у o pow staniu nad jeziorem B ajkał — mało znanym epizodzie z gehenny polskich wygnańców na Syberii. Do arty k u łu załączono IV dokum entów ilustrujących przebieg w ydarzenia i tok śledztwa.
A rtykuły zaw arte w tomie, jak i cenne inform acje o zasobach archiw alnych mogą mieć istotne znaczenie przy .podejmowaniu dalszych prac nad dziejam i n aro dowowyzwoleńczej w alki 1863—1864 raku.
Emanuel Halicz
A rth u r C o n t e , Y alta ou le partage du monde, P aris 1964, Robert Laffont, s. 283, 12 f o l, 3 szkice.
W dniach od 4 do 11 lutego 1945 w Jałcie na Krym ie odbyła się druga konfe rencja tzw. Wielkiej Trójki: szefów rządów Związku Radzieckiego, Stanów Z je dnoczonych i Wielkiej B rytanii — J. W. Stalina, F. D. Roosevelta oraz W. S. Churchilla. W w yniku długotrw ałych i w ielostronnych rozmów powzięto tam liczne decyzje, których sk u tk i m iały s.ię oikazać niejednokrotnie znacznie poważniejsze, niż przew i dyw ali uczestnicy spotkania.
N arada jałtań sk a doczekała się już w ielu opracowań podejm owanych zresztą z rozmaitego punktu widzenia. Ich autorow ie nie byli w łatw ej sytuacji — i to z dość nieoczekiwanego .powodu. Okazuje się bowiem, że ośmiodniowe bezpośrednie kon ta k ty trzech szefów rządów oraz ich współpracow ników i doradców nie były pro tokołowane. Pozostały tylko: ogólnikowy protokół tajny — podpisany przez trzech m inistrów sp raw zagranicznych — W. M. Mołotowa, A. Edena i E. R. Stetttaiusa Jr., umowa ta jn a w spraw ie przystąpienia Związku Radzieckiego do wojny z J a ponią oraz kom unikat prasow y ogłoszony 12 lutego 1945 równocześnie w Moskwie, Waszyngtonie i Londynie.
W prawdzie w latach powojennych ukazały się drukiem niektóre m ateriały źró dłowe z archiw ów poszczególnych m inisterstw spraw zagranicznych (m. in. radziec kiego MSZ i am erykańskiego D epartam entu Stanu), ale nader często w ybór tych m ateriałów dokonywany był głównie pod kątem wymogów aktualnej koniunktury polityczno-dy.plomatycznej. Podobny zresztą cel przyśw iecał również większości p a