• Nie Znaleziono Wyników

Powiat Strzelecki : bezpłatny dwutygodnik samorządu powiatu strzeleckiego 2004, nr 21.

N/A
N/A
Protected

Academic year: 2022

Share "Powiat Strzelecki : bezpłatny dwutygodnik samorządu powiatu strzeleckiego 2004, nr 21."

Copied!
8
0
0

Pełen tekst

(1)

Licea profilowane otrzymały tytuł „SZKOŁA Z KLASĄ”

Z wielką radością i satysfakcją informujemy, że licea profilowa­

ne Zespołu Szkół Zawodowych Nr 1 w Strzelcach Opolskich uzyska­

ły zaszczytny tytuł „SZKOŁA Z KLASĄ” nadawany przez Gazetę Wyborczą i Centrum Edukacji Eu- pod patronatem Prezy- Oznacza to, że osiągnęliśmy cel akcji, którym było podniesienie ja­

kości, nowoczesności i otwartości procesu edukacji. Nie byłoby to moż­

liwe bez ogromnego zaangażowania uczniów, nauczycieli i rodziców, któ­

rym należą się słowa szczerego uzna­

nia.

„Szkoła z klasą” to szkoła, która dobrze uczy każdego ucznia, ocenia sprawiedliwie, uczy myśleć i rozu­

mieć świat, rozwija społecznie, uczy wrażliwości, pomaga uwierzyć w sie­

bie, tworzy dobry klimat i przygoto­

wuje do przyszłości.

W ramach powyższych zasad wybraliśmy do realizacji następujące zadania: „Dobrze wyjaśniamy, cieka­

wie uczymy”, „Jak lepiej informować o ocenianiu?”, „Co słychać na świe-

dok. na str. 7

Burmistrz

Strzelec Opolskich Starosta Strzelecki

Dary dla strzeleckiego szpitala

Fundacja św. Krzysz­

tofa, z siedzibą we Wro­

cławiu, przekazała 22 września oddziałowi ra­

tunkowemu naszego szpitala respirator. Ten sprzęt o wartości ponad 50,8 tysięcy złotych to i^drugi w tym roku dar

undacji. Pierwszym dwa wózki do przewozu chorych - o wartości prawie 11,2 tys.

zł, które trafiły do strzeleckiego szpi­

tala na początku sierpnia br.

- Taki sprzęt stanowi nieoce­

nioną pomoc - mówi dyrek­

tor ZOZ Marian Kreis - i jesteśmy za to ogromnie wdzięczni. Tym bardziej, że trafił do nas bez żadnej inicjatywy z naszej strony.

To Fundacja nas znalazła, a nie my - Fundację. Przy obecnych kłopotach finanso­

wych służby zdrowia takie po­

darunki są na wagę złota.

- Fundacja św. Krzysztofa ma korze­

nie chrześcijańskie - mówi jej prezes dok.na str. 4

PRZYJDZ! ZOBACZ!

Szanowni Państwo,

POZNAJ!

23 i 24 października br. zapraszamy całe rodziny na STRZELECKĄ WYSTAWĘ GOSPODARCZĄ

To pierwsza okazja do obejrzenia w jednym miejscu tak szerokiej

gamy wyrobów frim z terenu powiatu strzeleckiego.

Przekonacie się Państwo, że mamy się czym pochwalić, bo STRZELECKIE znaczy DOBRE.

O tym, który z prezentowanych wyrobów okaże się najlepszy

- zadecyduejcie Państwo sami, głosując na NAJLEPSZY PRODUKT POWIATU 2004.

Każdy głosujący w tym konkursie ma szansę na wygranie zestawu do odbioru telewizji satelitarnej lub jedenj

z 50 innych nagród.

Tereny wystawowe to Hala Sportowa przy Gimnazjum Nr 2 w Strzelcach Opolskich, ul. Kozielska 34

Zapraszamy w sobotę i niedzielę

23 i 24 października 2004 r. w godz. 10.00-18.00.

POZNAJ!

WYBIERZ!

WYGRAJ!

FIRMA NA MEDAL

T

aki tytuł i wyróżnienie otrzyma ła Gmina Strzelce Opolskie i Bur­

mistrz Krzysztof Fabianowski w V edycji konkursu organizowanego od 1999 roku przez miesięcznik „Kalej­

doskop Budowlany", nad.którym patronat objęli Ministerstwo Eduka­

cji Narodowej i Sportu oraz Polski Komitet Olimpijski.

To jedyny konkurs, w którym - jak informują organizatorzy - w spo­

sób kompleksowy analizuje się osią­

gnięcia w dziedzinie budownictwa sportowego i przyznaje wyróżnie­

nia instytucjom, firmom i osobom zaangażowanym w realizację obiek­

tów sportowych w Polsce.

Komisja Weryfikacyjna przy przyznawaniu wyróżnień brała pod uwagę m.in. racjonalne i ekonomicz­

ne projektowanie, rzetelne i termi- nowe wykonawstwo, wdrażanie no­

woczesnych rozwiązań materiałowo- technologicznych gwarantujących bezpieczeństwo użytkowników, funkcjonalność, estetykę, sposób za­

gospodarowania otoczenia obiektu, jego przystosowanie dla osób niepeł­

nosprawnych oraz łączenie funkcji sportowych, rekreacyjnych i rehabi­

litacyjnych.

Wyróżnienia przyznawane są w 7 kategoriach, a Strzelce Opolskie zo­

stały laureatem w kategorii „Inwestor obiektów sportowych i rekreacyj­

nych”. Dyplom i wyróżnienie odbie­

rał burmistrz Krzysztof Fabianowski na uroczystości 7 października w Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Spalę - za „inwestycje sportowe zrealizowane w gminie - halę spor­

tową wraz z kompleksem zewnętrz­

nych boisk sportowych, a także za osobiste zaangażowanie w rozwój obiektów sportowych, konsekwencję i skuteczność w działaniu”.

tym samym dniu w warszaw skim oddziale Banku Gospo­

darstwa Krajowego burmistrz K. Fa­

bianowski i Józef Kampa, dyrektor Gminnego Zarządu Oświaty i Wycho-

dok.nastr. 3

Przeczytaj!

* Wnioski na stypendia

* Ostatnie dożynki

* Oferty pracy

* Huta Andrzej sprzedana?

* O problemach dzieci z wymową

* Niebezpiecznie na drogach

* Powiatowa Olimpiada Lekkoatletyczna

Czy wiesz co jesz?

Muszę przyznać, że inspiracją do napisania tego tekstu była pewna dys­

kusja (6 sierpnia br.) na antenie pro­

gramu I Polskiego Radia, dotycząca przetwórstwa mięsnego i jakości pro­

dukowanych u nas wędlin. Niektóre wypowiedzi były szokujące.

Na przykład: czy da się wpom­

pować w 100 kg mięsa 50 kg wody?

(To wcale nie jest rekord, można wię­

cej!) Dyskusja była tym ciekawsza, że wzięli w niej udział ludzie nieprzy­

padkowi. lecz fachowcy: dr Mirosław Michalski z Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach, prof. Jan Winiecki ekonomista oraz Artur Sie- dlarek, zastępca Głównego Inspekto­

ra Jakości Handlowej Artykułów Rol­

no-Spożywczych.

Próbowałem zasięgnąć języka bli­

żej. Moim ekspertem zgodził się zo­

stać Piotr Płoch, właściciel prywat­

nej masami w Staniszczach Wielkich.

Mało kto zdąje sobie sprawę z tego, że ulubiona szynka, polędwica czy kiełbasa mogą składać się w większo­

ści z wody. Kontrola przeprowadzo­

na w br. w ponad 1000 polskich za­

kładach prowadzących ubój lub prze­

twórstwo mięsa czerwonego wyka­

zała, że 15 proc, badanych wyrobów zawierało zdecydowanie za mało biał­

ka, a za dużo wody i tłuszczu.

Czy szynka, która ma w swoim składzie procentowo zdecydowanie więcej wody niż mięsa jest szynką?

Trudno w to uwierzyć, ale nadal tak.

Przedstawiciel Instytutu Weterynarii w Puławach uważa, że najważniejsze są kwestie technologiczne. Chociaż praktycznie powinniśmy płacić za białko a nie za wodę, to jednak ta szyn­

ka nadal jest szynką, bo mieści się w normie. Problem tkwi też w akcepta­

cji konsumenckiej. Od kilku lat nie obowiązuje w Polsce norma branżo­

wą która szczegółowo precyzowała wymagania dotyczące składu wędli- dok. na str. 5

(2)

2 POWIAT STRZELECKI

UW ••••••••••••••••••••••••••••••••••a

STRZELECKA WYSTAWA GOSPODARCZA

PROGRAM 23 października, sobota

10.00 11.00-14.00 12.00-13.30 14.00 14.30 15.00 18.00

Otwarcie hali wystawowej Indywidualne prezentacje firm

Seminarium pt. JAK SPRZEDAĆ SWOJĄ FIRMĘ?

Uroczyste otwarcie wystawy Prezentacja uczestników konkursu na „Najlepszy Produkt Powiatu 2004”

Występy artystyczne

-

I

24 października, niedziela 10.00

11.00- 14.00 14.00-16.00 16.00-17.00 17.00 17.30-18.00

Otwarcie hali wystawowej Indywidualne prezentacje firm Występy artystyczne Rozstrzygnięcie konkursu

na „Najlepszy Produkt Powiatu 2004”

Losowanie nagród wśród publiczności Podsumowanie i zakończenie Strzeleckiej Wystawy Gospodarczej

Ponadto:

Sklep z pracą! - najnowsze oferty zatrudnienia Powiatowego Urzędu Pracy

Degustacje Loteria

Bezpłatne znakowanie rowerów Wesołe miasteczko

2004. XII

STAROSTASTRZELECKI SERDECZNIE ZAPRASZA DO UDZIAŁU

w VI Konferencji z cyklu:

„EURO AKADEMIA LOKALNEGO BIZNESU”

Miejsce konferencji:

Miejsce konferencji:

Gimnazjum Nr 2 w Strzelcach Opolskich Ul. Kozielska 24

23 października 2004 r., godz. 12.00 Temat: JAK SPRZEDAĆ FIRMĘ

• •••••••••••••••••••••••••••••••••a

Można składać wnioski na stypendia

Starostwo Powiatowe w Strzel- ■ cach informuje, iż można składać wnioski o przyznanie stypendiów na rok 2004/2005 - w ramach działania 2.2 Zintegrowanego Programu Ope­

racyjnego Rozwoju Regionalnego współfinansowanego ze środków Eu­

ropejskiego Funduszu Społecznego >

oraz ze środków Budżetu Państwa. j Nabór wniosków będzie odbywał się.

od 15 października 2004 r. do 3 li­

stopada 2004 r.

W przypadku studentów wnio­

ski składać należy w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Strzel­

cach Opolskich, przy ul. B. Chrobre­

go 5, natomiast w przypadku uczniów szkół ponadgimnazjalnycli \ kończących się maturą wnioski nale­

ży składać w wyżej podanym termi-I nie w szkole, do której uczęszcza]

uczeń.

Krótka mówiąc: chodzi tu o sty-:

pendia na wyrównanie szans eduka- cyj nych dla osób z rodzin w trudnej sytuacji rodzinnej, o dochodzie do 504 zł na osobę.

Nowa inwestycja w Zespole

Zapraszamy w godzinach od 10.00 do 18.00 Wstęp bezpłatny, za to z nagrodami!

i

Ż&Ż

Huta Andrzej

Miesiąc na ostateczne rozstrzygnięcie

5 października odbyło się posie­

dzenie rady wierzycieli Huty Andrzej w Zawadzkiem. Wreszcie, po wielu miesiącach, zapadła decyzja w spra­

wie huty. Dokładniej rzecz ujmując:

rada podjęła wreszcie uchwałę - i to jednogłośnie - o sprzedaży przedsię­

biorstwa Huty Andrzej. Jako kupu­

jący wskazana została firma ZŁOM- REX z Poraja, która, przypomnijmy, teoretycznie wygrała przetarg ogło­

szony przez syndyka. Teoretycznie dlatego, że wprawdzie złożyła naj­

lepszą ofertę, ale rada wierzycieli jakoś nie mogła podjąć dotychczas uchwały jednogłośnie, bo dwóch jej członków optowało za zupełnie in­

nym rozwiązaniem, co zdecydowa­

nie opóźniało całą procedurę. Paź­

dziernikowa uchwała rady wierzycieli pozwoliła syndykowi na dalsze dzia­

łania. Toteż trzy dni później podpi­

sał on notarialnie umowę warunkową ze ZŁOMREKSEM, na jeden mie­

siąc, czyli do 8 listopada br.

Co wobec tego z Walcownią Rur Andrzej? Od tej daty ma ona miesiąc na wypowiedzenie się, czy nadal jest zainteresowana zawadczańską hutą i skorzystaniem z przysługującego jej prawa pierwokupu.

Kwestią jest jednak nie to, czy zechce z tego prawa skorzystać, tyl­

ko czy znajdzie na to pieniądze, i to niemałe. Przypopmnijmy: ZŁOM- REX zaoferował 25 min złotych w gotówce przy podpisaniu umowy o sprzedaży. WRA, jeśli nadal będzie myślała poważnie o hucie, będzie musiała wyłożyć tyle samo i spełnić inne warunki przewidziane w umo­

wie syndyka ze ZŁOMREKSEM.

Jeśli WRA z tego prawa nie sko­

rzysta- w ciągu kolejnych 7 dni, czyli do 15 listopada br., podpisana już zostanie właściwa umowa o sprzeda­

ży huty ZŁOMREKSOWI. Jego pre­

zes, Przemysław Sztuczkowski, nie jest do końca usatysfakcjonowany. Po pierwsze dlatego, że cała procedura, jak przyznaje - skomplikowana - przeciągnęła się ponad miarę, choć przecież wiadomo, kto przetarg wy­

grał. Po drugie - zwłoka w czasie oznacza, że umowa podpisana zo­

stanie w zupełnie innych już uwa­

runkowaniach rynkowych.

O ile pierwszy i drugi kwartał tego roku to okres prawdziwej pro­

sperity w przemyśle hutniczym, po latach wyjątkowo chudych dla tej branży, to teraz obserwujemy może jeszcze nie dekoniunkturę, ale dość istotny spadek zamówień na tzw. wy­

roby długie, głównie pręty. Marża zysku jest teraz minimalna - mówi prezes ZŁOMREKSU. - Natomiast na wyroby płaskie i rury popyt usta­

bilizował się, na dość wysokim po­

ziomie. To oznacza, że jeśli dojdzie do sprzedaży huty - będziemy mogli liczyć na mniejsze zyski niż wtedy, gdy przystępowaliśmy do przetargu.

Prezes Sztuczkowski zapytany przeze mnie, czy bierze pod uwagę, że ostatecznie Walcownia Rur Andrzej skorzysta z przysługującego jej pra­

wa pierwokupu, odpowiada, że ow­

szem. Wtedy jednak jego firma pod­

waży to prawo. — Mamy zastrzeżenia co do możliwości skorzystania przez WRA z takiej możliwości. Potwier­

dzają to opinie prawne, którymi dys­

ponujemy. Poczekamy jednak do osta­

tecznego rozwiązania problemu, czyli do 15 listopada, wcześniej nie będzie­

my podejmować żadnych ruchów w tej sprawie.

P. Sztuczkowski ma jednak na­

dzieję, że ostatecznie inwestorem huty zostanie ZŁOMREX. Jeśli tak się sta­

nie, zaraz potem trzeba będzie wal­

cownię do remontu. Podstawowym urządzeniem wymagającym tego jest piec. Czy będzie to remont kapitalny czy średni walcowni i ile potrwa - decyzja zapadnie dopiero po szcze­

gółowym przeglądzie urządzeń. Na razie wydatki z tym związane szacuje się na ok. 2 min zł.

Dobry gospodarz musi podjąć te przedsięwzięcia: stan urządzeń tego bezwzględnie tego wymaga. Inaczej nie ma co myśleć o przyszłości huty w Zawadzkiem - dodaje.

ZanotowałaM.Górka

Szkół

W październiku b.r. rozpoczęto budowę dwóch sal do gimnastyki ko­

rekcyjnej na terenie Warsztatów Szkolnych Zespołu Szkół Zawodo­

wych nr 1. W ramach adaptacji po­

mieszczeń Warsztatów Szkolnych powstąją dwie sale do gimnastyki korekcyjnej o całkowitej powierzch­

ni 288 m2.

Inwestycja ta realizowanajest ze środków Starostwa Strzeleckiego i ze środków pozabudżetowych.

Zawodowych nr 1

.. ....

r: * rW

-- <... '

1

Opracował; Zb. Wróbel

Stowarzyszenie „Promocja Przedsiębiorczości w Opolu

Regionalna Instytucja Finansująca fil

zaprasza na szkolenie

„Rola instytucji finansowych w pozyskiwaniu dotacji z funduszy strukturalnych przez przedsiębiorców i rolników”

współorganizatorami szkolenia są:

Urząd Marszałkowski Województwa Opolskiego Stowarzyszenie Przedsiębiorczości Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Opolski Regionalny Fundusz Poręczeń Kredytowych

UWAGA ZMIANA

Szkolenie odbędzie się w Sali Narad Starostwa Powiatowego w Strzelcach Opolskich, 15.10.2004, od godz. 14.00

Szkolenia mają charakter otwarty i są bezpłatnie

Za dowód rejestracyjny - więcej

Od 1 października obowiązują nowe ceny za dowody rejestra­

cyjne pojazdów - niestety wy­

ższe. Od tego dnia za wydanie tego dokumentu płacimy 48 zł.

Oprócz tego zapłacimy 1 zł opła­

ty ewidencyjnej.

Staniało natomiast pozwole­

nie czasowe - od października kosztuje 12 zł.

Sprostowanie

t W poprzednim numerze naszego dwutygodnika, w tekście o jubile­

uszu szkoły w Kadłubie pojawił się błąd związany z ilością jej absol­

wentów. W okresie powojennym ukończyło tę szkołę 1600 osób, a nie 600, jak napisaliśmy.

Serdecznie przepraszamy.

(3)

FIRMA NA MEDAL

c.d.ze str. 1

wania w Strzelcach Opolskich pod­

pisali umowę o dofinansowanie kwotą 400.000 zł - ze środków po­

chodzących z dopłat do gier liczbo­

wych - budowy sali gimnastycznej z zapleczem przy Publicznej Szkole Podstawowej w Kadłubie, zgodnie z postanowieniem Ministra Edukacji Narodowej i Sportu.

Przyznana kwota zostanie wy­

płacona w dwóch transzach: 250 ty­

sięcy w roku bieżącym, a 150 tysię­

cy - w roku przyszłym.

OFERTY PRACY

URZĄD PRACY

POWIATOWY URZĄD PRACY ul. Gogolińska 2 a, 47-100 Strzelce Opolskie

tel. 462 18 10

Korona z Piotrówki - 1 miejsce

Jałowice Jana Andrewalda - champion i wicechampion

Powiat Strzelecki udanie zaprezentował się na dożynkach wojewódzkich

Jako człowiek uczuciowo związa­

Pełnym sukcesem.zakończył się również udział naszych hodowców bydła w wystawie zwierząt hodow­

lanych. Swoje „podopieczne" zapre­

zentowali tam Jan Anderwald, Arnold llurek i Hubert Murlowski. Dwie z wystawionych przez Jana Anderwal- da cielne jałowice uzyskały tytułu championa i wicechampiona wystaw.

Dodajmy, że hodowca ten, kontynu­

ujący rodzinnąlradycję swojego ojca.

Piotra, od kilku lat dzierży prymat wojewódzki w wydajności mleka swojego stada czarno-białych krów.

Zamieszczone tu zdjęcia, mam na­

dzieję, oddają choć w przybliżeniu atmosferę strzeleckiego udziału w wojewódzkich dożynkach.

EdwardPochroń

ny z Ziemią Strzelecką z satysfakcją obserwowałem uwieńczony spekta­

kularnymi sukcesami udział reprezen­

tacji naszego powiatu w dożynkach wojewódzkich oraz I wystawie zwie- ferząt hodowlanych w Opolu - Bierko-

'wicach.

Już podczas dożynkowego koro­

wodu strzelczanie byli bardzo widocz­

ni. Żaden z powiatów nie był repre­

zentowany przez tyle delegacji z ko­

ronami żniwnymi, co nasz.. Poza Pio- trówką(gm. Jemielnica) piękne koro­

ny w korowodzie nieśli przedstawi­

ciele Wysokiej i Zalesia Śląskiego (gm.

Leśnica), Olszowej (gm. Ujazd), Kiel­

czy (gm. Zawadzkie), Kadłuba Pieca i Osieka (gm. Strzelce Opolskie). Do­

dać do tego trzeba barwną grupę dzie­

ci z zespołu „Na Chwila", który póź­

niej. na estradzie, zbierał gromkie okla­

ski za udany występ.

Wśród ponad 60 koron podda­

nych konkursowej ocenie, korony z powiatu strzeleckiego w niczym nie ustępowały tym najładniejszym, wy­

różniającym się artystyczną maestrią.

Najwyższe uznanie u komisji zyska­

ła korona z Piotrówki wykonana przez duży zespół mieszkańców tej wsi pod kierunkiem Rity Kubilas. I nagroda. ex-aequo z koroną Polskiej Nowej Wsi (gm. Komprachcice) w kategorii koron kłosowych była so­

witą rekompensatą za krzywdzący werdykt podczas prezydenckich do­

żynek w Spalę.

Wspaniały Jubileusz

100-lecie urodzin obchodzi! 11 października Pan Gedeon Pordzik z Błotnicy Strzeleckiej i była to uroczystość daleko wykraczająca poza rodzinne grono.

Jubilata, a zarazem najstarszego mieszkańca gminy Strzelce Opolskie, odwiedziło wielu gości z życzeniami i listami gratulacyjnymi. Wojewoda Elżbieta Rutkowska, obok własnych życzeń przekazała adres gartulacyj- ny od premiera Marka Belki. Składali je również starosta Józef Swaczyna i burmistrz Krzysztof Fabianowski, a także mieszkańcy Błotnicy Stzrelec- kiej, z którą Jubilat związany jest od urodzenia

Uroczystą oprawę świętu nada­

ło najmłodsze pokolenie - dzieci i młodzież szkolna.

Również my dołączamy się z na- serdeczniejszymi życzeniami zdro­

wia i wielu jeszcze jak najlepszych lat!

STANOWISKO MIEJSCE PRACY

WYMAGANIA OCZEKIWANIA PRACODAWCY:

BARMANKA STRZELCE OP - wy kszt. średnie gastronomiczne BETONIARZ KADŁUB -doświadczenie mile widziane BLACHARZ

SAMOCHODOWY SIERONIOWICE

BUFETOWA

-KELNERKA STRZELCE OP.

DYSPOZYTOR PIOTRÓWKA -obsługa komputera;

-j. angielski i j.niemiecki w stopniu dobrym FRYZJER-STYLISTA STRZELCE OP. -doświadczenie

GIPSIARZ, KAFELKARZ,

TAPECIARZ WEDŁUG ZLECEŃ -prace wykończeniowe

KELNERKA JEMIELNICA

KIEROWCA

AUTOCYSTERNY KRAJ I ZA GRANICĄ -prawo jazdy kat.C+E;

-upr.na ADR

KIEROWCA KAT.C+E ZA GRANICĄ -dośw. w transporcie międzynarodowym;

-upr. na ADR

KIEROWCA KAT.C+E KRAJ -upr. na ADR

KIEROWCA MECHANIK SIEDLEC -upr. na naczepy

KOSMETYCZKA STRZELCE OP. -wykszt. średnie kierunkowe LAKIERNIK

SAMOCHODOWY STRZELCE OP. -wykszt.zawodowe MECHANIK WÓZKÓW

WIDŁOWYCH;

MECHANIK

SAMOCHODOWY SZYMISZOW

-wykszt. zawodowe lub średnie;

-upr.na wózek widłowy -prawo jazdy mgr FARMACJI STRZELCE OP. -wykształcenie wyższe MONTER MASZYN

I URZĄDZEŃ OZIMEK

-wykszt. za wodo we mechaniczne;

-znajomość rys.technicznego

MONTER WIĄZEK DYLAKI,

KRAPKOWICE

-wykszt min.zawodowe;

-rozróżnianie kolorów MURARZ LUB

POMOCNIK MURARZA

GMINA STRZELCE OP.

MURARZ-TYNKARZ STRZELCE OP -wykszt. zawodowe;

-51at stażu pracy;

OCZYSZCZACZ

KONSTRUKCJI OZIMEK

OPERATOR DŹWIGU WEDŁUG ZLECEŃ OPERATOR URZĄDZEŃ

WIELOPALNIKOWYCH

(PALACZ) OZIMEK

PIEKARZ

CUKIERNIK STRZELCE OP. -zawodowe - kierunkowe PIELĘGNIARKA STRZELCE OP -wykszt.średnie kierunkowe PIELĘGNIARKI,

POŁOŻNE STRZELCE OP -wykształcenie średnie POMOCNIK DEKARZA WEDŁUG ZLECEŃ -praca na wysokości PRACOWNIK FIZYCZNY

DO KOTŁOWNI ZAWADZKIE

PRZEDSTAWICIEL BANKOWY

OPOLE, GLIWICE, RYBNIK, K-KOŹLE

-wykszt. średnie, -dyspozycyjność,

-łatwość nawiązywania kontaktów PRZEDSTAWICIEL

HANDLOWY OKOLICE -wykszt.średnie;

-mile widziane doświadczenie SEKRETARKA PIOTRÓWKA -j.ang. i j.niemiecki w stopniu dobrym;

-obsługa komputera;

-znajomość kadr SPRZEDAWCA

(Hurtownia Armatury

Sanitarnej „STOŃ”) STRZELCE OP.

-wykszt.min.średnie;

-2lata stażu pracy;

-ureg. stosunek do służby wojskowej SPRZEDAWCA STRZELCE OP -wykształcenie średnie

-1 rok stażu pracy w handlu;

-obsługa kasy fiskalnej SPRZEDAWCA

-MONTER ANTEN SAT

OKOLICE STRZELEC OP.

-wykszt.średnie;

-podst.obsługa komputera;

-dyspozycyjność;

-prawo jazdy kat.B

STOLARZ STRZELCE OP.

SZLIFIERZ

DO GWINTÓW RASZOWA

TRAKTORZYSTA STRZELCE OP

WYTACZARZ OZIMEK

(4)

c.d. zestr. 1

Dary dla strzeleckiego szpitala

Cezary Waczków. - Początkowo działa­

liśmy nieformalnie, pomagając dzie­

ciom poszkodo­

wanym w wy­

padkach bar­

dziej na zasa­

dach wolontaria­

tu. Gdy jednak nasza działalność zaczęła się roz­

szerzać, trzeba było nadaćjej sformalizowa­

ne kształty. Dwa lata temu zarejestrowaliśmy fundację w Krajo­

wym Rejestrze Sądowym. Początko­

wo zajmowaliśmy się wyłącznie wspieraniem dzieci, które były ofia­

rami wypadków. Od niespełna roku jednak nie wprowadzamy cezury wiekowej wśród poszkodowanych:

pomocą obejmujemy wszystkich.

Najogólniej rzecz ujmując - na­

sza fundacja realizuje program dopo­

sażenia oddziałów ratownictwa me­

dycznego prof. Jakubaszki, byłego krajowego konsultanta ds. ratownic­

twa medycznego, obecnie prezesa Towarzystwa Medycyny Ratunko­

wej. Umieralność okołowypadkowa

— mówi C. Waczków — jest w naszym kraju bardzo wysoka. Ten wskaźnik znacznie przewyższa statystyki w krajach zachodniej Europy, a my sta­

ramy się w pewien sposób ten stan poprawić. W tym roku wsparliśmy

już m.in. szpital im. Marciniaka we Wrocławiu, szpital w Nysie, w Wał­

brzychu czy wrocławskie Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, które uzy­

skało od nas całkowite wyposażenie śmigłowca. Strzelecki szpital był jedną z trzech placówek na Opolsz- czyźnie, które braliśmy pod uwagę;

dwie pozostałe to opolski WCM i szpital w Kędzierzynie-Koźlu. Oka­

zało się jednak, że te dwa znalazły inne źródła finansowania, a więc wy­

bór padł na szpital strzelecki. Ważne jest to, że nigdy nie kupujemy nic na zapas, bez uzgodnień z beneficjenta­

mi. Dzięki temu trafia do nich sprzęt

Jedno złóżekdo przewozu chorych

właśnie taki, jakiego rzeczywiście potrzebują.

Sumy przeznaczane przez Fun­

dację św. Krzysztofa na zakupy sprzętu czy wyposażenia dla oddzia­

łów medycyny ratunkowej są rze­

czywiście duże. A jednak prezes Waczków niechętnie odpowiada na pytanie, jaka pula pieniędzy w ciągu roku przeznaczana jest na te cele. - Mogę tylko powiedzieć, że kwoty są znaczne i zależą wyłącznie od wpływów fundacji uzyskiwanych z funduszy ubezpieczeniowych, z lo­

kat skarbowych, wpłat darczyńców itp.

Strzelce Opolskie

Dożynki gminne w Dziewkowicach

Oby ten chleb dzielony byłsprawiedliwie

Wspólnazabawa wieńczy pracę

Gminne święto plonów odbyło się w tym roku w Dziewkowicach, 3 października. Dopisała pogoda, więc trudno się dziwić, że liczba gości prze­

rosła chyba najśmielsze oczekiwania gospodarzy dożynek. Barwny, bar­

dzo urozmaicony i pomysłowy ko­

rowód, w którym uczestniczyli przedstawiciele wielu strzeleckich sołectw, uczniowie szkoły w Dziew­

kowicach i tamtejsze przedszkolaki ciągnął się bardzo długo ulicami wsi, podziwiany przez licznych widzów.

Główna część imprezy odbyła się na boisku - tam rozstawiono namiot dla gości, wesołe miasteczko i liczne sto­

iska gastronomiczne.

W części oficjalnej tradycyjny bo­

chen chleba z tegorocznych zbiorów wręczyli gospodarzowi gminy staro­

stowie dożynek, Maria Kostoń i Je­

rzy Sowa. Nagrody otrzymali rów­

nież laureci konkursu na najładniej­

sze posesje w gminie Renata i Alfred Skrzypczykowie z Kadłuba. Wygra­

li oni konkurs gminny i zajęli II miej­

sce w konkursie wojewódzkim. Bur­

mistrz Krzysztof Fabianowski uho­

norował specjalnymi dyplomami soł­

tysów za całoroczną pracę ich i rad sołeckich.

Po części oficjalnej rozpoczęła się zabawa - na scenie wystąpili m.in.:

dziewkowicka orkiestra parafialna i zespół dzieci z tamtejszego przed­

szkola.

W przyszłym roku gminne do­

żynki odbędą się najprawdopodob­

niej w Kadłubie.

Takich tłumów dawno tunie było

Fantazji przebierańcom nie brakowało

(5)

Strzelali w dziesiątkę

ny (surowca, wyglądu, jego właści­

wości fizycznych i chemicznych).

Sfrwała szczegółowo wymania ane poszczególnym markom - iełbasie śląskiej czy żywieckiej zykład. Starą normę zastąpiono - PN-A-82007, która określa tgania stawiane tylko grupom ologicznym i rodzajom. A prze-

hu i tak tej normy producent może nie przestrzegać: nie musi bowiem prowadzić dokumentacji zużycia su- ' towca, stosowanych środków i przy­

praw, Tak więc, gdy kupujemy „kieł­

basę śląską” - jesteśmy pewni tylko ijej nazwy. W smaku możemy się nie doszukać żadnych podobieństw do takiej, jaką pamiętamy, bo jej skład jest zupełnie inny.

M

usimy zdać się na uczciwość producentów. My sami jako konsumenci, praktycz­

nie nie mamy żadnych szans?

Dzięki naszym najczulszym pizyrządom: smakowi, węchowi i do­

tykowi możemy jedynie zadecydo­

wać czy wyrób przypadł nam do gustu i mamy ochotę go kupić, czy nie. Jeśli w domu ocenimy, że pro­

dukt jest nieświeży i po prostu śmier­

dzi, mamy prawo zwrócić go do skle­

pu Czasem sam sprzedawca nie ma informacji, że oferowany produkt nie jpt odpowiedni. Jeśli są to wyroby wełnie pakowane, w atmosferze gtóów obojętnych, czy pakowany próżniowo, gdzie klient musi być czujny na prawidłowe oznakowanie, takie jak data produkcji i przydatno­

ści do spożycia. Jeśli kupujemy wę­

dlinę krojoną po kilka plasterków, również powinniśmy zwrócić uwagę w jakich warunkach jest ona plaster- kowana. Duże wielkoprzemysłowe giganty, maksymalnie obniżają cenę, robiąc zyski na wielkich ilościach sprzedawanych wyrobów gorszej ja­

kości, za to bardzo tanich.

M

ałe prywatne masarnie pro dukują mniejsze ilości wy robów droższych, za to smaczniejszych i zdecydowanie lep­

szych jakościowo. - Ale coś za coś - mówi Piotr Płoch. - W swojej masar­

ni stosuję do produkcji wyrobów dobry surowiec. Klient kupując te ffiroby ma gwarancję jakości wędlin

R

smaku i składu. Poza tym ma jfewność, że zapłacił za to, czego rze­

czywiście oczekiwał, a nie za wodę czy rozcieńczone dodatki chemicz­

ne. Jeśli ktoś stawia na jakość i dobrą renomę swoich wyrobów, na „pom­

powanie” wody nie może sobie po­

zwolić. W obecnych czasach, klient powinien mieć prawo nabywania ta­

kich produktów, jakie chce. Problem tylko w tym, żeby miał świadomość za co płaci. Tymczasem kupując u tych dużych producentów, którzy ,,idą na masę” klient bardzo często jest przekonany, że płaci mało za szynkę czy polędwicę - najlepszej jakości. Cenajest atrakcyjna, w sma­

ku i z wyglądu przypomina szynkę,

Lekkoatletki z Zawadzkiego na podium

W Licealiadzie startowało 14 zespołów. Drużyna żeńska liczyła 12 zawodniczek, męska 15 zawodników. Wyniki uzyskane w danej kon­

kurencji przeliczane są na punkty według tabel lekkoatletycznych.

Na wynik drużyny składa się suma punktów 10 najlepszych wyni­

ków wśród dziewcząt i 12 wyników wśród chłopców.

W wojewódzkich zawodach lekko­

atletycznych szkół ponadgimnazjal- nych rozegranych w Namysłowie Zespół Szkół Zawodowych w Za- wadzkiem zajął III miejsce. Stało się tak dzięki zdobytym 512 punktom przez 12-osobowy zespół dziew­

czyn.

Czy wiesz co jesz?

ale dopiero stosowna kontrola może wykazać, że w produkcie tego do­

brego mięsa właściwie jest niewiele, bo o „masie” stanowi woda i różne rozcieńczacze albo substytuty. Szyn­

ka należy do grupy technologicznej

„wędzonki”. 1 czym może być?

Szynką- gdy ma białka nie mniej niż 16 % (i mało dodanej wody; tra­

dycyjna szynka wg receptur naszych dziadków ma ok. 20% białka), szynką wysokowydajną (gdy ma nie mniej niż 14% białka (i średnią ilość dola­

nej wody) oraz wyrobem szynkopo- dobnym, gdy ma białka nie mniej niż

13% (plus woda i inne dodatki).

A

jak to się ma do uczciwości i rzetelności producenta, odpo wiedź pozostawiam czytelni­

kowi. Nie sądzę, aby z takim proble­

mem mógł się klient spotkać w ma­

łych masarniach, gdzie dbałość o smak i jakość zawsze są na pierwszym miejscu, bo właściciel nie może sobie pozwolić na utratę dobrej opinii, co równa się utracie klientów.

Pewna pani w dużym sklepie mięsnym powiedziała mi, że ona tu­

taj kupuje, bo oferowane tu wyroby jej smakują i nie jest dla niej ważne jakie będą proporcje składników w wędlinach. Ważne, że cenajest niska.

Jedynym i najlepszym selektorem jest rynek. To on ostatecznie zdecy­

duje o tym, jaka szynka czy kiełbasa będzie kupowana.

Choć może brzmi to paradoksal­

nie, ale - jak twierdzi Piotr Płoch - ciągły i szybki postęp w dziedzinie przetwórstwa mięsnego przyczynia się także do obniżenia jakości wędlin, bo firmy liczą przede wszystkim zy­

ski. Dlatego pragną dobre, ale też dro­

gie mięso, w coraz większym stop­

niu zastępować nowoczesnymi pre­

paratami typu błonnik pochodzenia zbożowego czy izolaty sojowe. Do solanki dodaje się chemiczne dodat­

ki: fosforany (świetnie wiążące wodę), sproszkowane białko sojowe (żeby podnieść zawartość białka w szynce), nitryt (azotan sodu - przy­

spiesza peklowanie mięsa i nadąje mu świeży różowy kolor), glutaminian sodu (poprawia smak), askorbinian sodu i inne.

a tego nie stosuję - zastrzega się.

Choć ceny moich wyrobów są nieco wyższe w porównaniu z tym produktem wielkoprzemysło­

wym to zapewniam swoim klientom wysoką jakość, zawsze powtarzal­

ny bardzo dobry smak swoich wy­

robów i uczciwąrecepturę, co klienci na pewno doceniająi dostrzegają, bo na zbyt swoich wyrobów nie mogę narzekać. Ale ci, którzy robią masową i tanią produkcję mogą dziś oszczę­

dzać dosłownie na wszystkim, za­

stępując naturalne procesy sztucz­

nymi wynalazkami, podam taki przy­

kład - mówi Piotr Płoch. W moim za­

kładzie wędzenie wyrobów trwa dłu­

go i odbywa się w naturalnych wa­

runkach, według tradycyjnych recep­

Najlepszymi wynikami z tej dwu­

nastki mogą poszczycić się: zwycięż­

czyni biegu na 100 m Justyna Padus i Karolina Polaczek, która zajęła w tej konkurencji II miejsce. W 100 m przez płotki 1 najszybsza była Gra­

żyna Imiełowska, w a biegu na 800 m - Weronika Stryczek.

tur. Natomiast giganty wielkoprze­

mysłowe stosują kąpiele wędlin w roztworze, który powoduje zmianę barwy na ciemniejszą i zapach przy­

pominający wyroby wędzone. Po­

dobny efekt udający z powodzeniem wędzenie można uzyskać poprzez zabieg tzw. wędzenia w aerozolu, gdzie spryskanie wyrobów odpo­

wiednim preparatem, zastępuje pro­

ces wędzenia. A wszystko po to, aby i tu obniżyć koszty, skrócić cykl pro­

dukcji i nie utracić wody (czytaj wagi) przy takim „wędzeniu”. Co przy tra­

dycyjnych i naturalnych sposobach jest nieuniknione. Faktem jest jednak, że praktycznie każdego dnia, do drzwi jego masarni pukają przedsta­

wiciele różnych firm oferujących naj­

nowsze zdobycze techniki: urządze­

nia i preparaty do nastrzykiwań.

„wędzenia” i tym podobnych zabie­

gów. Tradycyjne receptury, wysoka jakość, to wszystko piękni brzmi - mówię więc - ale przecież interes to interes. I pytam - czy dzisiaj dobry masarz to taki, który potrafi zrobić wysokiej jakości wędlinę, czy też taki co w 100 kg mięsa potrafi wpompo­

wać 50 kg wody? I którego chętniej zatrudniłby w swojej firmie? - Zde­

cydowanie tego pierwszego - odpo­

wiada. - Umiejętność zrobienia do­

brych wyrobów wędliniarskich to jest sztuka^ którą niełatwo i nie każdemu jest dane opanować. Po drugie: nie stosuję takich zabiegów z pompowa­

niem mięsa, u mnie ze 100 kg mięsa robi się ok. 90 kg szynki. Nawet nie mam stosownych urządzeń, a już nawet gdyby teoretycznie wystąpił taki dylemat, to nauczyć każdego pra­

cownika obsługi takich nastrzykiwa- rek można bardzo szybko, ale wy­

szkolić wszechstronnego masarza, to już nie takie proste.

ztuczne zwiększanie soczysto ści wędlin jeszcze niedawno było tylko wstydliwym proce­

derem przyjętym po cichu przez wie­

lu producentów, w granicach przy­

zwoitości. W Polsce wędliny zaczę­

to nastrzykiwać w roku 1975. Pierw­

sze urządzenia miały 20 igieł do tego celu. Powiększano w ten sposób wagę najlepszych wędlin o ok. 20 proc.

Prawdziwy wyścig zaczął się pod koniec lat 90-tych, kiedy to znacznie złagodzono polskie normy regulują­

ce skład produktów spożywczych, a jednocześnie na rynku pojawiły się nowoczesne maszyny nastrzykują- ce, liczące i 200 igieł i mające głowice do nacinania mięśni, dzięki czemu solanka rozchodzi się równomiernie.

„Pompowanie” mięsa w polskich za­

kładach przyjęło formę wyścigu mię­

dzy producentami. Dziś na rynku panuje wolnoamerykanka. Ilości wody w wędlinie ogranicza jedynie jakość sprzętu oraz wytrzymałość mięsa ostatnio, okrzykiem mody są maszyny, które dzięki elastycznym igłom omijającym kości, potrafią na­

pompować półtusze tuż po uboju.

Piotr Koszyk

Również w sztafecie 4 x 100 m repre­

zentantki ZSZ w Zawadzkiem nie miały sobie równych. Skład zwycię­

skiej sztafety to G. Imiełowska, K.

Polaczek, M. Imiełowska i J. Padus.

Trzecie miejsce w skoku w dal uzy­

skała Agnieszka Staś, a 5 w pchnięciu kulą - Agnieszka Łyskawa.

Reprezentacja Liceum Ogólnokształ­

cącego im. Mieszka I w Zawadzkiem zajęła 4 miejsce w kategorii dziew­

cząt (startowało 12 dziewcząt) i 7 miejsce w kategorii chłopców (druży­

na liczyła 15 zawodników).

Kto ma pewną rękę i niezawod­

ne oko? Kto lepiej strzela?

O tym mogli się przekonać za­

wodnicy rywalizujący w konku­

rencjach II Międzypowiatowego Turnieju Strzeleckiego - Farska Kolonia 2004. W szranki stanęli strażacy ochotnicy i zawodowi oraz samorządowcy z terenu powiatu strzeleckiego i gliwickiego - 86 zawodników w 32 drużynach.

Wśród drużyn OSP największą ilość punktów wystrzelały i trzy pierwsze miejsca zajęły kolejno: OSP Strzelce Opolskie, OSP Paniówki i OSP Łąki Kozielskie.

W kategorii samorządowców lep­

sza od naszego zespołu okazała się drużyna repezentująca Starostwo Po­

wiatowe w Gliwicach, podobnie jak w ZP Zw. OSP RP. w których gliwi- czanie wyprzedzili w punktacji ZP Zw. OSP RP w Strzelcach Opolskich.

W ciągu trzech kwartałów na naszym terenie doszło do 53 wypadków, w których 11 osób zginęło, a 50 zostało rannych

Niebezpiecznie na drogach powiatu

W Polsce ciągle zbyt wiele osób ginie w wypadkach na drogach. Podobną ocenę można wydać na podstawie sta­

tystyk powiatowych.

-■ Wprawdzie w ciągu minionych 9 miesięcy ilość wypadków zmniejszyła się o 14.5% w stosunku do analogicz­

nego okresu roku ubiegłego i w tych 53 zdarzeniach zginęło o 27% mniej osób niż rok temu, to jednak jest to o 11 ofiar śmiertelnych za dużo - mówi st.

asp. Sławomir Nowak z Sekcji Ruchu Drogowego strzeleckiej Komendy Po­

wiatowej policji. - Zwiększyła się nato­

miast ilość kolizji - statystyki policyj­

ne odnowały ich 480, co stanowi wzrost o prawie 18 procent w stosunku do ta­

kiego samego okresu w 2003 r. Najwię­

cej wypadków w omawianym okresie wydarzyło się w gminie Strzelce Opol­

skie - 19 (trzy ofiary śmiertelne), do­

kładnie tyle samo, ile w poprzednim roku. Gdyby doliczyć do tego kolizje - okaałoby się, że do połowy wszystkich zdarzeń drogowych dochodzi właśnie tutaj. I trzeba przyznać, że ten teren jest najniebezpieczniejszy w całym po­

wiecie. Przyczyny sąjasne: to właśnie na terenie gminy Strzelce mieszka naj­

więcej osób, tu panuje duży ruch - za­

równo pieszych, jak i pojazdów, choć nie mówię wyłącznie o samochodach.

Z kolei do największej ilości najbardziej tragicznych w skutkach wypadków do­

szło w gminie Ujazd: tu od początku roku w 9 wypadkach (cztery z nich na autostradzie) zginęło 5 osób. Na kolej­

nym niechleubnym miejscu plasuje się gmina Zawadzkie. Tu doszło do 11 wy­

padków. Dwa z nich pochłonęły ofiary śmiertelne. W gminie Leśnica nato­

miast wydarzyło się 9 wypadków, tv któ­

rych 1 osoba zginęła. Na drogach po­

zostałych gmin naszego powiatu, czyli w Izbicku, Jemielnicy i Kolonowskiem, nie zginął na szczęście nikt.

Wrzesień było jednym z najgor­

szych miesięcy. W 9 wypadkach (wię­

cej o 28,6% niż rok temu) zginęły 3 osoby; a 7 zostało rannych. W tym sa­

mym miesiącu doszło do 47 kolizji dro­

gowych i na szczęście było ich mniej

Angielski trochę inaczej

Po południu 17 września w Gimna­

zjum z Oddziałami Dwujęzycznymi w Strzelcach Opolskich odbyła się pre­

zentacja przetłumaczonej na język an­

gielski przez uczniów klasy lila bajki

„Stara Matka Zima”. To druga a zara­

zem ostatnia bajka przygotowana w ra­

mach projektu „Angielski w świecie bajek”, realizowanego w klasie gimna­

zjalnej o rozszerzonym nauczaniu ję­

zyka angielskiego w ciągu ubiegłego roku szkolnego.

Zasadniczym celem projektu było propagowanie języka angielskiego po- przezTwórczą z nim zabawę. Dokład­

niej rzecz ujmując, uczniowie w grupach 3-4 osobowych pracowali nad wła­

snym przekładem z języka polskiego na język angielski popularnych bajek.

Z kolei rywalizację zespołów repre­

zentujących Komndy Powiatowe Państwowych Straży Pożarnych wy­

grali strażacy ze Strzelec Op.

W kategorii drużyn MDP pierw­

sze miejsce zajęła OSP Paniówki. dru­

gie - OSP Łąki Kozielskie, a trzecie OSP Widów.

Oprócz konkurencji zespoło­

wych rozegrano indywidualne.

W strzelaniu z KBKS najlepszy okazał się Jan Góra (OSP Łąki Ko­

zielskie), a za nim - z jednakową ilo­

ścią punktów - uplasowali się: Jan By­

tomski (OPS Rozmierka) i Ireneusz Gołębiowski (OSP Strzelce Opol­

skie). Natomiast w strzelaniu z pi­

stoletu zwyciężył Krystian Kiełbasa ze Starostwa Powiatowego w Gliwi­

cach, na drugim miejscu uplasował się Andrzej Karasiński z tej samej repre­

zentacji, a na trzecim - Jan Bogusz z Zarządu Powiatowego Związku OSP RP w Strzelcach Opolskich.

niż we wrześniu roku ubiegłego - mówi st. asp. S. Nowak.

Nadal przyczyną wielu zdarzeń dro­

gowych - zarówno wypadków, jak i ko­

lizji - jest alkohol. Rekordzista (zatrzy­

many w Strzelcach Opolskich po ude­

rzeniu samochodem w słupki przyjezd­

ni) miał 3.85 promila we krwi! Ozna­

cza to - dopowiada S. Nowak - że ten kierowca pił co najmniej od dwóch dni.

Najbardziej niefrasobliwa pod względem siadania za kierownicę po alkoholu jest grupa kierowców w wieku 25 - 39 lat.

W ciągu minionego okresu zatrzyma­

no ich aż 12, ale i młodsi też nie mają raczej zahamowań przed jazdą „po uży­

ciu”.

Szkoda, że na trzeźwo tak rzadko pa­

miętają, że siadajac za kółkiem w ta­

kim stanie stają się potencjalnymi za­

bójcami.

Najświeższym przykładem tego może być wypadek na drodze z Krośni- cy do Dańca, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę (z 9 na 10 paź­

dziernika). Trójka młodych ludzi - 2 chłopców i dziewczyna (wszyscy do 21 lat) wracając z dyskoteki - uderzyła sa- mochdem w drzewo. Wszyscy byli nie­

trzeźwi.

Dużo większą brawurą „popisał” się kierowca jadący z 2 na 3 października autostradą od strony Gliwic. Po sygna­

le od jednego z kierowców, który zgło­

sił policji, że jedzie za balansującym po całej drodze samochodem - na trasę wyruszyły patrole - opowiada S. No­

wak. Kierowca nie reagował na sygnały policji. Po pościgu i zatrzymaniu na rogu koło cmentarza w Strzelcach Op.

był agresywny wobec funkcjonariuszy i odmówił dmuchania w alkomat. Poli­

cjanci jednak zadecydowali o pobraniu krwi do zbadania zawartości alkoholu.

Na wyniki jeszcze czekamy - mówi S.

Nowak - ale raczejjest pewne, że wy­

nik nie będzie pozytywny dla kierow­

cy. Tym razem kierowca wcale nie był młody - miał ok. 60 lat.

Od początku października cała opolska policja prowadzi akcję „Pira­

tom stop”. Pamiętajmy o tym.

m.g.

Każdy zespół kończył swojąpracę „wy­

daniem” własnej wersji książkowej, którą uczniowie ilustrowali przy wy­

korzystaniu dostępnych technik. I tak jak to w życiu i na prawdziwym rynku bywa, tyle ilu było autorów, tyle było różnych wersji jednej bajki, każdej rów­

nie ciekawej i godnej uwagi. Wybraną przez cały zespół jedną pozycję przy­

gotowywano w wersji scenicznej z myślą o rodzicach uczniów, którzy chętnie i z zapartym tchem śledzili losy bohate­

rów kreowanych przez ich dzieci. Do­

datkową atrakcją był fakt, iż bajkę wystawiano w języku angielskim, dając tym samym rodzicom szansę usłysze­

nia ich dzieci mówiących w obcym ję­

zyku.

Katarzyna Kozłowska

(6)

6 POWIAT STRZELECKI

Tradycje i zwyczaje regionalne na Śląsku

Piąte spotkanie nauczycieli wo­

jewództwo opolskiego i śląskiego w ramach projektu „ Nasza mała Ojczy­

zna" odbyło się 22 września. Projekt ten odbywa się pod patronatem Sta­

rostwa Powiatowego w Strzelcach Opolskich i Domu Współpracy Pol­

sko- Niemieckiej. Temat ostatniej konferencji to „Tradycje i zwyczaje regionalne na Śląsku”.

Pierwszajej część należała do za­

proszonych gości. Pani profesor Te­

resa Smolińska z Uniwersytetu Opol­

skiego przedstawiła referat „ Folklor w procesie zmian tożsamości naro­

dowej ( a przykładzie Górnego Ślą­

ska)”.

Etnograf z Muzeum Gliwickiego, pani Bożena Kubit, omówiła, jak wyglą­

dał „ Rok obrzędowy na Górnym Ślą­

sku”

Dwie panie, Elżbieta Grymel i Zofia Przeliorz, z Towarzystwa Mi­

łośników Miasta Żory i Żorskiego Centrum Regionalnego, opowiedzia­

ły o zwyczajach w swoim regionie i o

Minisprawdzian, czyli co jest najbardziej zadziwiającego w Samorządzie

Uczniowskim strzeleckiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących?

Po pierwsze wolność myśli na I miejscu

Wraz z powrotem demokracji na łono Ojczyzny, w roku 1989. idea sa­

morządności wśród Młodzieży za- brzmiała nowym, wyzwolonym to­

nem. Oto wówczas młodzi ludzie mogli bez najmniejszych przeszkód wnieść w szare życie szkolne radość i młodzieńczą kreatywność.

Nowe idee nie ominęły również strzeleckiego ogólniaka. Już na po­

czątku lat dziewięćdziesiątych, pod czujnym okiem pani Barbary Kolarz zaczęła pracować grupa uczniów chęt­

nych do tworzenia czegoś nowego, chętna do podjęcia dialogu i współ­

pracy z nieosiągalnym, jak do tej pory, gronem pedagogicznym. Wszy­

scy doszli do wniosku, że tworzenie

„ducha szkoły” to zadanie nie tylko dla władz placówki. Życie szkolne to również jej uczniowie, którzy aż kipią od pomysłów aby sprawić, by wspólnie spędzony czas nauki i pra­

cy. był dla wszystkich niezapomnia­

nym przeżyciem. Ta dewiza nic nie straciła na wartości od ponad 10 lat.

Po drugie zaangażowanie aż do utraty tchuuu...

Również w dniu dzisiejszym Sa­

morząd Uczniowski działa prężnie, organizując imprezy szkolne i zabie­

rając głos w najistotniejszych dla uczniów sprawach. Życie samorzą­

dowe zaczyna się już we wrześniu, kiedy pełna parą ruszają prace nad corocznymi wyborami do Rady Sa­

morządu. Wybory? Nie będę o nich pisać za dużo, po prostu zapraszam do odwiedzenia mojej szkoły w cza­

sie trwającej obecnie kampanii wy­

borczej. Wyroby są zaplanowane na 20 października. Plakatom, ulotkom, przekonywaniu o słusznej wizji pra­

cy samorządu nie ma końca.

W dniu 14 października wszy­

scy uczniowie wraz z nauczycielami i pracownikami szkoły świętują Dzień Komisji Edukacji Narodowej.

Od zeszłego roku dzień ten nabrał dla nas innego wymiaru. Mianowicie uczniowie przyznają nauczycielskie Oskary - „Belfry”. Każdy z nas od- daje głos na swojego faworyta w wy­

branych kategoriach, takich jak: „Cy­

ceron XXI Wieku”, „Sokoli wzrok”,

tym, w jaki sposób przekazują te tradycje młodemu pokoleniu.

W drugiej części spotkania - warsztatowej - nauczyciele dzielili się swoimi doświadczeniami przy realizacji tej tematyki w czasie swo­

jej pracy, zwłaszcza że poświęcić tym zagadnieniom można nie tylko lekcje, ale również zajęcia pozalek­

cyjne, np. w ramach kółek zaintere­

sowań można w szkole zorganizo­

wać izbę regionalną. Innym sposo­

bem są również wycieczki do mu­

zeum etnograficznego. W trakcie pra­

cy warsztatowej nauczyciela praco­

wali nad konspektami lekcji, na któ­

rych można wykorzystać tę tematy­

kę.

Głównym celem projektu, w ra­

mach którego odbyła się ta konferen­

cja, jest stworzenie podręcznika, któ­

ry będzie pomocny nauczycielom biorącym udział w tych spotkaniach i nie tylko, do realizacji w swoich szkołach ścieżki regionalnej.

/w/

czy na przykład „Struś pędziwiatr”.

Sama nie mogę się doczekać ogłosze­

nia wyników tegorocznej edycji.

Przy Samorządzie działa również Młodzieżowy Wolontariat. Z dumą mogę napisać, że wśród uczniów zna­

lazła się OGROMNA grupa młodych ludzi chętnych do niesienia pomoc­

nej dłoni innym. W ten sposób jeste­

śmy stałymi bywalcami na przykład w domach środowiskowych, w Bar­

ce czy Domach Dziecka.

W listopadzie ma miejsce ulubio­

na impreza licealistów i gimnazjali­

stów (jak również od pewnego czasu wielu gości z poza szkoły) „Wieczór Talentów”. Występują wtedy uzdol­

nieni w różnych dziedzinach ucznio­

wie naszej szkoły. Całość ma formę konkursu, w którym jury wybiera najbardziej udane występy. Mogę Ci się szczerze drogi Czytelniku przy­

znać, że kiedy dwa lata temu uczest­

niczyłam po raz pierwszy w Wie­

czorze Talentów, nie mogłam wyjść z podziwu, że młodzież może zorga­

nizować tak elektryzującą ich samych zabawę, w której uczestniczyliby z tak wielkim zaangażowaniem. Tego­

roczna. czwarta już edycja „Wieczo­

ru Talentów” przed nami, co oznacza nowe emocje i ponownie świetną za­

bawę. Zapraszam!

Po trzecie wieczność, nieustępliwość

Rzadko się zdarza, aby w placów­

ce szkolnej istniał organ tek świetnie spajający i zachęcający do działania uczniów i nauczycieli. SU istnieje w życiu kulturalnym i „politycznym ” szkoły i wykonuje postawione sobie zadanie: szerzenia świadomości oby­

watelskiej w sposób perfekcyjny. Tego wszystkiego nie udałoby się zrealizo­

wać, gdyby nie wspaniali opiekuno­

wie: Pani Beata Mehlich i Pan Da­

riusz Szczypura. Dla szkolnych sa­

morządowców są oni mentorami i mistrzami, a współpraca z nimi to czysta przyjemność. Spoglądając w przyszłość samorządności szkolnej, jedno wiem na pewno - w tutejszej pla­

cówce zawsze znajdzie się grupa mło­

dych ludzi, która będzie chętna do pracy i tworzenia sprzyjającej atmos­

fery dla rozwoju czynnej, i świadomej demokracji.

Dominika Kawalerowicz

W Polsce ruszyła „KAMPANIA SPOŁECZNA W WALCE Z EPIDEMIĄ HIC/AIDS - 2004”, do której włączył się również Powiat Strzelecki. Jednym z wielu działań, zaplanowanych na najbliższe trzy miesiące, jest publikacja cyklu artykułów poświęconych tej problematyce, adresowanych do mieszkańców naszego

powiatu. Oto pierwszy z nich.

AIDS - zwany dżumą przełomu wieków i nasze lęki

Niemal każdy człowiek boi się choroby oraz śmierci. Rak, AIDS - to słowa brzmiące dla wielu z nas jak najsurowszy, najokrutniejszy wyrok losu.

Lekarze twierdzą, że w dużej mierze lęk ten wynika z naszej nie­

wiedzy, a tym samym podatności na krążące różnorakie mity.

Największym mitem związanym z AIDS jest przekonanie ludzi o łatwości zakażenia. W przeciwień­

stwie do innych wirusów, HIV nie może przeżyć w powietrzu, żywno­

ści lub w wodzie. Nie można zarazić się pływając, w jednym basenie z za­

rażonym lub wspólnie z nim jedząc i pijąc. Nie można również zarazić się korzystając z tej samej łazienki czy sztućców, a bez obaw można rozma­

wiać z osobą HIV dodatnią, całować ją, dotykać.

Jednak ludzie są niedowiarkami, bywają przezorni i boją się osób cho­

rych. Często traktują je jak dzikie zwierzęta, które trzeba omijać z bez­

piecznej odległości.

Znane są przypadki, kiedy ludzie próbowali pozbawić zakażone dzie­

ci prawa chodzenia do powszechnej szkoły publicznej, lub swoje dzieci zabierali ze szkoły, do której zaczęło uczęszczać zakażone dziecko. Ci lu­

dzie po prostu nie mieli żadnej wie­

dzy o AIDS i reagowali strachem.

Chodzenie do szkoły jest właściwie bardziej niebezpieczne dla nosiciela HIV. niż dla pozostałych uczniów.

Nosiciel łatwiej bowiem może „zła­

pać” jakąś chorobę od innego ucznia czy nauczyciela z uwagi na osłabioną odporność swego organizmu.

Izolacja chorych nie jest skutecznym sposobem uchowania się przed AIDS.

Przesiewowe Badania Mowy

Problemy dzieci z mową

W okresie 17-27.09.2004 na te­

renie PSP nr 7 w Strzelcach Op.

wśród uczniów klas I-III realizowa­

ny był Program Przesiewowych Ba­

dań Mowy „MÓWIĘ...". Twórcą tego komputerowego narzędzia dia­

gnozującego stan mowy najmłod­

szych dzieci był Instytut Fizjologii i Patologii Słuchu w Warszawie, jego wdrażaniem na naszym terenie zaj­

mowali się pracownicy Poradni Psy­

chologiczno-Pedagogicznej w Strzel­

cach Op. Badania miały charakter pi­

lotażowy i były realizowane tylko przez wybrane Poradnie w Polsce.

Test „MÓWIĘ...” w atrakcyjny i jed­

nocześnie prosty dla dziecka sposób oceniał następujące aspekty mowy:

* percepcję mowy

* motorykę narządów artykulacyj- nych

* artykulację

* słownictwo i gramatykę

* płynność mówienia

* pamięć słuchową.

„Testowani” uczniowie swobod­

nie radzili sobie z zadaniem, w więk­

szości traktując je jako przygodę z nową grą komputerową, tak napraw­

Gdybyśmy uznali odosobnienie lu­

dzi chorych za konieczne (a tak nie jest!), to nie moglibyśmy odizolować wszystkich, ponieważ nie możemy ich wskazać. Ci, o których wiemy, że są zakażeni, to nie wszyscy nosiciele H1V.

Dyskryminacja poprzez odosob­

nienie chorych jest ograniczeniem wolności człowieka i naruszeniem jego praw. Ludzie często mówią, że osoba chora na AIDS „jest sama so­

bie winna” i jest to kolejny dowód na dyskryminację chorych.

Dla wielu ludzi to sposób niedo­

strzegania cierpień innych. Uciekają oni od własnych lęków, nie chcą ni­

czego odczuwać, bo to jest bolesne, a kto chce odczuwać ból? Strach, smu­

tek, złość - to prawdziwe, głębokie uczucia i doznania, a ludzie nie chcą aby ich dotyczyły. Najłatwiej jest na­

zwać AIDS „karą boską” i pozwolić wszystkim z AIDS umrzeć. Ci ludzie nie chcązobaczyć innych z całym ich cierpieniem. Myślę, że taka postawa utrudnia zrozumienie innych i sprzy­

ja nietolerancji, inną orientację seksu­

alną każę uznać za zboczenie, potępi narkomanię i prostytucję - bez zasta­

nowienia nad przyczynami, które tych ludzi pchnęły do dokonania ta­

kich życiowych wyborów. Zamiast sądzić - starajmy się zrozumieć i po­

móc.

Dyskryminacja to również mó­

wienie ludziom z AIDS, że nic im się nie należy, a przecież ograniczenie praw ludzi, w tym również ludzi z AIDS, jest działaniem bezprawnym.

Ludzie żyjący z HIV i osoby z ich najbliższej rodziny są często dyskry­

minowani. prześladowani, inni oka­

zują im niechęć i pogardę. Bywa, że

dę oceniającą ich sprawność języ­

kową.

Wyniki sprawdzianu okazały się za to alarmujące.

Wśród 294 łącznie zdiagnozowa- nych uczniów wyłania się liczba 87 dzieci defektywnie mówiących, z czego aż 42 - to liczba pierwszokla­

sistów, wymagających opieki logope­

dycznej. Najbardziej problematycz­

na okazała się artykulacja (nieprze­

zwyciężone wady wymowy z okre­

su przedszkolnego typu: zwykłe se­

plenienie, tzw. parasygmatyzm, czy też sygmatyzm interdentalny), spo­

ro trudności miały też dzieci z bez­

pośrednim, słuchowym zapamięty­

waniem 4-5 wyrazów.

30 % populacji najmłodszych uczniów z zaburzoną wymową tyl­

ko w jednej szkole to duża liczba.

Wskążuje ona jak wielka jest skala tego zjawiska, przy wciąż niewystar­

czającej pomocy ze strony przed­

szkola, szkoły (mała ilość godzin lo­

gopedycznych) lub bagatelizowaniu problemu ze strony rodziców. A prze­

cież należy uświadomić sobie zwią­

zek pomiędzy problematyczną wy­

ogranicza się ich prawo do pracy, na­

uki, zamieszkanią opieki medycznej, pomocy prawnej itp. Osoby zarażo­

ne HIV są członkami społeczeństwa i majątakie same prawa jak wszyscy inni.

Często również ludzi z AIDS określa jako ludzi złych, myśląc, że tę chorobę majątylko narkomani, oso­

by prowadzące intensywne życie sek­

sualne lub wszyscy inni, których kwalifikująjako „złych”. Uważająsię za lepszych od tych, którzy zacho­

wują się w sposób ryzykowny.

Ludzie z AIDS nie są złymi ludź­

mi, ani też nie zostali „ukarani” za coś, co zrobili. Są ludźmi, którzy za­

chorowali. AIDS nie wybiera ludzi według tego, kim są. Zakażeniu mogą ulec wszyscy: kapitanowie drużyn sportowych, farmerzy, ministrowie, lekarze, modelki oraz każdy bez.

względu na wykonywany zawód profesję. Nie musisz być narkońK-1 nem, by zachorować na AIDS - cza­

sami wystarczy użycie zakażonej igły lub ampułka zakażonej krwi, co zda­

rzyło się na szeroką skalę we Francji.

Nie musisz mieć stosunków płcio-1 wych z wieloma partnerami czy part­

nerkami, by zachorować, wystarczy tylko raz wybrać niewłaściwą osobę.

Na zakończenie pragnę zaapelować do wszystkich, którzy nic nie wiedzą o tej chorobie, aby pogłębiali swoją wiedzę i obalali mity, które krążą wokół AIDS. Czytajcie ulotki wy­

kładane w przychodniach zdrowia i artykuły w prasie, oglądajcie progra­

my telewizyjne poświęcone tej tema­

tyce, pytajcie, pytajcie, pytajcie....I Małgorzata Łoskot

Poradnia Psychologiczno-Pedagogicifo

mową dziecka, trudnościami języko­

wymi, a trudnościami w pisaniu, za­

niżoną samooceną i wreszcie z wy­

borem zawodu.

Wszystkie dzieci (uczestnicy programu „MÓWIĘ...”) z niepoko­

jącymi wynikami otrzymały informa­

cję dla rodziców o konieczności od­

bycia konsultacji logopedycznej, przez co należy rozumieć zaplano­

wane oddziaływania terapeutyczne.

Niektóre ćwiczenia, np. dotyczące pamięci słuchowej, automatyzacji trudnych głosek sz, ż, cz, dż w mo­

wie spontanicznej, mogą być pro­

wadzone (po konsultacji ze specja­

listą) w ramach zajęć korekcyjno- kompensacyjnych lub w domu, przez samych rodziców.

Dziękujemy dyrekcji szkoły za współpracę przy realizacji Programu, życząc wielu sukcesów pedagogicz­

nych, min. w zminimalizowaniu zja­

wiska uczniów wadliwie mówiących.

Klaudia Patoła-Haber LogopedaPoradni Psychologiczno-Pedagogicznej

Cytaty

Powiązane dokumenty

Inne wróżby dotyczyły szczęścia w życiu. Uomu w Nowy Rok uda się zabrać cudzą rzecz, będzie szczęśliwy przez cały rok Kto tego dnia wcześnie rano wstanie, ten przez

ghci—łbym jedn—k z—uw—żyć, że zdecydow—n— większość pr—cod—wE ców uzn—je z— w—runek —bsolutnie niezbędny zn—jomość język— obceE go, i to nie tylko w formie

t—k mówi Vu™yn— Kot—s z Polskiego Związku Łowie™kiego w ypolu e PZŁ wysył— do biur torysty™zny™h oferty polow—ń dl— ™udzoziem™ówF test i™h z roku n— rok mniejF teśli

e testeśmy dopiero n— początku drogi z—tem trudno o precyzyjne d—ty jej ukończeni—, —le z—kł—d—my, że proE ces inwestycyjny potrw— co n—jmniej S l—tF Z—tem

- Wymogi st—wi—ne przez UE rzeź- niomD z—kł—dom m—s—rskim or—z mle- cz—rniom sąwysokie - mówi eF Szo- t—F - WszyscyD którzy chcieli im spro- st—ćD n— dobrą spr—wę

używa się ich zbyt często i przy zbyt wielu okazjach, to jednak zawierają to, o czym wszyscy marzymy - rze ­ czywisty wzrost gospodarczy.. - Wystawa gospodarcza prezen

Od roku 1968 przy Domu Pomocy Społecznej w Kadłubie funkcjonuje Zespół Szkół Specjalnych. Obejmuje on szkołę podstawową, gimnazjum i szkołę przysposabiającą do pracy dla

ści towaru z umową konsument może domagać się od sprzedawcy doprowa­. dzenia towaru konsumpcyjnego